Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Miejsca Przyjazne Kamperowiczom - A dlaczego by tak nie w Polsce

rysiol - 2010-01-22, 22:54
Temat postu: A dlaczego by tak nie w Polsce
Bardzo zainteresowała mnie strona francuskich i włoskich gospodarstw agroturystycznych w których istnieje możliwość zatrzymania się kamperem. Sprawa opisywana na forum, lecz nie wychodzi mi wstawianie cytatów. Pomyślałem dlaczego nie u nas. W okresie przedkamperowym przez ładnych parę lat w czasie wakacji zawsze korzystałem z tak zwanych kwater prywatnych. Bardzo mi się ta forma turystyki podobała. Pozwalała poznawać nie tylko miejsca, ale i ludzi w ich naturalnym środowisku. Największym mankamentem tej formy zakwaterowania było to, iż prawie zawsze trzeba zatrzymywać się na dłużej, a przy krótkich pobytach cena za nocleg rosła bardzo poważnie.
A teraz do rzeczy. Istnieje w naszym kraju federacja gospodarstw agroturystycznych i wiele stowarzyszeń agroturystycznych. Gospodarstwa coraz częściej oprócz noclegów oferują wiele atrakcji. Kuchnie regionalną, kuligi, kajaki, warsztaty sztuki ludowej, eko żywność. Nurtuje mnie, czy nie moglibyśmy, jako organizacja miłośników carawaningu wyjść z ofertą do organizacji zrzeszających gospodarstwa agroturystyczne o poszerzenie oferty. W oparciu o już istniejące wzory francuski i włoski moglibyśmy uzyskać ciekawą możliwość poznawania naszego kraju, a właściciele gospodarstw dodatkową możliwość zarobku. Prosze o opinię na ten temat.

łoś - 2010-01-22, 23:20

Bardzo dobry pomysł. Raz z tej formy skorzystałem i było z korzyścią dla nas i dla gospodarzy. Wolnych łóżek nie mieli, a dwa obiadki więcej bez kłopotu zrobili. Miejsc dla kamperka znalazło się kilka i mogłem wybrać. Dwa miłe wieczory z gospodarzami i ich gośćmi przy krzakówce i z żalem wyjeżdżaliśmy w dalszą trasę-na Litwę.
wbobowski - 2010-01-22, 23:27

W CamperParkach są gospodarstwa agroturystyczne. Zaglądałeś tam?
A do stowarzyszeń, czy federacji zawsze można wystąpić, oczywiście.

JaWa - 2010-01-23, 11:23

rysiol napisał/a:
Nurtuje mnie, czy nie moglibyśmy, jako organizacja miłośników carawaningu wyjść z ofertą do organizacji zrzeszających gospodarstwa agroturystyczne o poszerzenie oferty.

Ofertę to może sobie poszerzyć każde gospodarstwo indywidualnie. Poszerzenie jednak oferty o pole namiotowe, czy kampingowe wiąże się ze znaczną opłatą ponoszoną przez to gospodarstwo. Jak nas poinformował gospodarz takiej agroturystyki, sprawa zupełnie nieopłacalna, przy tak małej ilości chętnych. Pozwolił nam przenocować dwie noce, ale jakby kto pytał to mieliśmy mówić, że my daleka rodzina od wuja Stasia z Kutna ;)

robert_smoldzino - 2010-01-23, 12:49

@JaWa - to czy ta oplata jest czy jej nie ma zalezy od wykladni w miejscowym urzedzie, przepisy dot. agroturystyki sa tak nieostre, ze wszystko zalezy od dobrej woli urzednika
jarymi - 2010-01-23, 13:30

robert_smoldzino napisał/a:
@JaWa - to czy ta oplata jest czy jej nie ma zalezy od wykladni w miejscowym urzedzie, przepisy dot. agroturystyki sa tak nieostre, ze wszystko zalezy od dobrej woli urzednika
Przepisy są jasne i jednoznaczne niestety i goszczenie camperowców jest możliwe tylko na zasadzie "wujek z Kutna"

Wynajmowanie pokoi gościnnych w domach mieszkalnych położonych na terenach wiejskich, w gospodarstwie rolnym nie podlega opodatkowaniu, jeżeli liczba wynajmowanych pokoi nie przekracza 5. Dochody z takiego wynajmu od 1995 r. są całkowicie zwolnione od podatku na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 43 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Tym samym zwolnieniem są objęte dochody z tytułu wyżywienia goszczonych letników. Jeśli z wydawanych posiłków miałyby korzystać także inne osoby, będzie to działalność gospodarcza wymagająca oddzielnego rejestrowania

Czyli nawet te dwa dodatkowe obiady są dla Agroturystyki "działalnością - że to bzdura to wiem ale czy tylko jedyna w naszym prawie??, :)

Świstak - 2010-01-23, 14:43

....
rysiol - 2010-01-23, 19:08

Wiele jest bzdur w naszym prawie i wielu niereformowalnych urzędników, lecz myślę, że gdyby oprzeć się na sprawdzonych wzorach zachodnich i poprzeć to unijnymi rozwiązaniami prawnymi to może coś by drgnęło. Podobno byliśmy prekursorami wszystkich przemian w Europie .
DAKOTA - 2010-01-23, 19:50

Podobno byliśmy prekursorami wszystkich przemian w Europie .[/quote]


witam

Zaprawde napisales prawde

pamietam przed 30 laty kupowalem samochod bez alarmu , ale po wielkiej emigracji ,i uwolnieniu ludu(polskiego) ,bez alarmu juz nawet ubezpieczenie a austrii cie nie ubezpieczy,czyli pierwsza przemiana.

Druga przemiana byla ochrona w sklepach , jezdzac do polski z tym sie spotykalem (koniec lat 80-tych poczatek 90-tych), ale w tym malym kraju nigdy tego wczesniej nie praktykowano , dopiero po kilku wpadkach polskich przedsiebiorcow z perfumami, samochodami, futrami (drogimi) na granicy "zakupionymi " bez paragonow wprowadzono w zycie obrone cywilna w sklepach .
Trzecia to otwarte dworce kolejowe , mozna bylo czekajac na polaczenie przespac , przekimac ,przenocowac sie , ale po nawale polskich meneli ,pijaczkow zaostrzyli wszelakie przepisy a dworce 0 24,00 pozamykali.(ku zmorze tranzytowcow)

Mozna by tak powyliczac osiagniecia i innowacje "polskiego przedsiebiorcy" majace wplyw na uksztalowanie przemian w Europie bez konca , moze ktos napisac ze to nie wszystko my zawinilismy , a ja moge powiedziec z reka na seru ze to MY polacy , bo inne narody w tym czasie mialy jeszcze kaganiec na pysku i na zachod wyjezdzaly pojedyncze osoby, a nie cale hordy przestepcow.

pozdrawiam
DAKOTA

SlawekEwa - 2010-01-23, 20:00

DAKOTA napisał/a:
a ja moge powiedziec z reka na seru ze to MY polacy , bo inne narody w tym czasie mialy jeszcze kaganiec na pysku i na zachod wyjezdzaly pojedyncze osoby, a nie cale hordy przestepcow.

Czy Ty urodziłeś się w Austrii :haha:

janusz - 2010-01-23, 20:04

DAKOTA napisał/a:
a nie cale hordy przestepcow

Trochę może z tymi hordami przestępców przesadzasz. Temat pewnie do następnej gorącej dyskusji. W tych latach ciemnogrodu bywałem za granicą, bywałem nawet autokarowymi hordami i wierz mi nikt przed nami nie zamykał sklepów, nie nocowaliśmy na dworcach. Takie chyba generalizowania nie ma większego sensu.

DAKOTA - 2010-01-23, 20:06

nie, w europie srodkowej :haha: :haha: nie na ziemiach odzyskanych
Czy Ty urodziłeś się w Austrii :haha: [/quote]

SlawekEwa - 2010-01-23, 20:10

DAKOTA napisał/a:
nie, w europie srodkowej :haha: :haha: nie na ziemiach odzyskanych

Dziękuję, nie mam więcej pytań :roll:

48a-ELANKO - 2010-01-23, 20:38

DAKOTA, staram się Ciebie zrozumieć... Wierzę, że dokonałeś jakichś skrótów myślowych !
Jeżeli jednak twierdzisz, że to co napisałeś jest jedyną prawdą to... niesamowite zmiany nastą piły w Tobie po opuszczeniu Polski !

Cytując "klasyka" z branży aktorskiej " - ... nie chce mi się z Tobą gadać ... :!:

rysiol - 2010-01-23, 21:01

Jakby trochę wcześniej Polska powstała to pewnie co niektórzy i za plagi egipskie obciążyli by nas odpowiedzialnością. Osobiście myślę, że najgorszą naszą cechą narodową jest skłonność do narzekania.
Jacek M - 2010-01-23, 21:25

DAKOTA napisał/a:
moze ktos napisac ze to nie wszystko my zawinilismy , a ja moge powiedziec z reka na seru ze to MY polacy
Nie "zawiniliśmy" tylko byliśmy pionierami - a to zasadnicza różnica. A jakby dziś wyglądali bracia Austriacy, gdyby nie my? A kto by im wskazał na pewne niedoskonałości ich systemu porządku publicznego? Wdzięczni nam dozgonnie powinni być! A jak nie są, to Twoja rola ich przekonać!
Toż dzisiaj gości u nich cała masa "obywateli świata" i to nie tylko śpiących na dworcach ale wyprawiających znacznie weselsze wszeteczeństwa niż nam w '80 latach mogło się śnić :bigok I to tylko dzięki nam im się państwowość nie wywróciła :haha:
Zresztą - do domuśmy jechali i to nie myśmy się tam pchali tylko oni nas tam mocno chcieli i to prawie 2 i pół wieku temu :bukiet:

Pozdrawiam cieplutko!
Jacek M

P.S.

Gott erbarme, Gott beschuetze...

StasioiJola - 2010-01-23, 21:26

Chciałbym, żeby DAKOTA zobaczył kiedyś jak zachowują się te inne cywilizowane nacje z Zachodu w naszych miastach np Kraków, Łódż!!!! Może trochę zmieniłby zdanie w ocenianiu ludzi w ogóle. Wszędzie są ludzie i ,,ludziska,, jak kiedys mówiono!!!A może niektórym marzy sie jeszcze rasa ,,panów,,!!! :haha: :haha:


Ps. Dla wyjasnienia dodam, że pracowałem długi okres czasu w Niemczech i poznałem troche tamte społeczeństwo i ich sposób myślenia!!!! :spoko

DAKOTA - 2010-01-23, 21:31

48a-ELANKO napisał/a:
DAKOTA, staram się Ciebie zrozumieć... Wierzę, że dokonałeś jakichś skrótów myślowych !
Jeżeli jednak twierdzisz, że to co napisałeś jest jedyną prawdą to... niesamowite zmiany nastą piły w Tobie po opuszczeniu Polski !

Cytując "klasyka" z branży aktorskiej " - ... nie chce mi się z Tobą gadać ... :!:


witam
ja napisalem negatywne rzeczy maze ktos inny napisze pozytywne

ps.
malo sie czyta krytyki i negatywnych (ale prawdziwych) rzeczy na forum

pozdrawiam
DAKOTA

roboxy - 2010-01-23, 21:32

Wczoraj czytalem artykul , gdzie Austryjacy placza , jak sa okradani przez obcych .
Jednak jednym z wnioskow bylo ,ze wsrod zlodzieji nie ma Polakow . Sa Serbowie , Bulgarzy, Macedonczycy i inni .
Rozumiem , ze krzywdzace opinie o Polakach , mowia ludzie skrzywdzeni , ktorzy zupelnie nie znaja istoty problemu , uogolniajacy na podstawie osobistych, smutnych , ale jednostkowych doswiadczen. Boli , jak streotypowe opinie wyraza ktos , kto chocby z racji swojego urodzenia powinien przynajmniej zastanowic sie nad prawda obiegowa , czesto bardzo krzywdzaca .

Pozdrawiam uczciwych Austryjakow , rodakow Mozarta , ktorzy sa tak naiwnni i niewinni w swym dzialaniu , ze nawet przekonali do swojej prawdowmownosci caly swiat :)

ekosmak.dabrowska - 2010-01-23, 21:46

DAKOTA napisał/a:
a nie cale hordy przestepcow.

W 88r jako 'horda' bywałem w Wiedniu. Sprzedawałem biednym Austriakom marlboro, kryształy z Inowrocławia, ręczniki frotte itp. I miałem problem z uporządkowaniem kolejki.
Tworzyłem podwaliny polskiego kapitalizmu. Dziś zatrudniam 10 osób [rozumiem że Ty w komfortowych warunkach austriackich dajesz pracę dużo większej liczbie osób]
Wolę nie nawiązywać do historii 33-45r.
Ps.
Elanki-mamy wspólnych klasyków :spoko

DAKOTA - 2010-01-23, 21:50

[quote="roboxy"]Wczoraj czytalem artykul , gdzie Austryjacy placza , jak sa okradani przez obcych .
Jednak jednym z wnioskow bylo ,ze wsrod zlodzieji nie ma Polakow . Sa Serbowie , Bulgarzy, Macedonczycy i inni .

masz racje w tej chwili to juz tylko nowi przybysze z balkanow sieja postrach ,

na dzien dzisiejszy to powazny problem jak juz strzelaja do policjantow to nie ma zartow , mozna niechcacy oberwac .

Chciałbym, żeby DAKOTA zobaczył kiedyś jak zachowują się te inne cywilizowane nacje z Zachodu w naszych miastach np Kraków, Łódż!!!! Nie wiem kto pisal ze inne nacje sa cywilizowane , ja nie mam takiego zdania

wiem jak sie zachowuja , umiem jeszcze czytac i telewizornie tez posiadam
ale w poscie bylo napisane,,,,,,Podobno byliśmy prekursorami wszystkich przemian w Europie . wiec pisalem o NAS a nie o innych nacjach.



Nikt nie jest aniolkiem nawet OD ma czarne sumienie :haha:

pozdrawiam
DAKOTA

Andrzej 73 - 2010-01-23, 21:50

Może na początku lat 90-tych było trochę ruszenia na zachód , ale to naturalne .
My jako naród uciskany nie z własnej woli , do tego zaradny i żądny poznania świata w "obiektywie" ludzi z zachodu tak to wyglądało.
Ten rozdział mamy dawno zamknięty.
Drugą stroną medalu jest zachowanie "turystów" z zachodu do naszego kraju tak jak wspomniał Stasio - najeżdża się "tego" z całej Europy zachodniej do większych Polskich miast i robią zadymy i "przedstawiania"

Pozdrawiam :spoko

wbobowski - 2010-01-23, 21:54

DAKOTA daj już spokój z udowadnianiem swojej racji. Brniesz dalej, szukając śmiesznych argumentów typu czarne sumienie OD... na dodatek nie wiadomo którego.
StasioiJola - 2010-01-23, 21:57

Włodziu- rozłożyłeś mnie!!!!!!!! :haha: :haha: :haha: :haha:
Jacek M - 2010-01-23, 22:11

A co to "OD"?
Aaaaa - dotarło. No - czarne - poniekąd zawodowo :haha:
Ale zaprowadźmy pokój. Wiadomą jest rzeczą, że polskie wycieczki wniosły trochę świeżego powiewu w zgnuśniałą zachodnią stabilizację. Było tak ichyba nikt nie będzie z tym dyskutował?
Kradliśmy rowery, samochody, sikali na stacjach i obrzygiwali zakamarki. Może nie my osobiście ale nasi rodacy.
Nie wszyscy, ale na tyle dużo, żeby nam wszystkim zaszargać opinię na długie lata.
Potem za "forpocztą" handlowo - gastarbaiterską poszli już normalniejsi turyści, a teraz "polski hydraulik" odrobił z nawiązką to co "pionier" napsuł.
I szlus.

wbobowski - 2010-01-23, 22:16

Jacek M napisał/a:
A co to "OD"?

Jacek poważnie pytasz???

Jacek M - 2010-01-23, 22:24

No się wyedytowałem :oops: naprawdę z początku nie tenteges... :gwm

Wracając do "adremu" - obecnie mam w rodzinie taki przykład: młody człowiek skończył studia z ekonomii - w tym rok we Widniu i wobec braku perspektyw w rodzinnym mieście ruszył na targi pracy do ck Stolicy.
I co mu powiedzieli - w oczy :shock:
Ma Pan doskonałe kwalifikacje, ale Pana nie przyjmiemy, bo jest Pan Polakiem, a pracy mało - rozumie Pan, gdyby Pan był Austriakiem - czyli: bliższa ciału koszula...

Chłop się załamał - gdzież tu zjednoczona Europa? A ja się - przez łzy - uśmiechnąłem: boją się nas, matulu!

Pozdrawiam nieodmiennie cieplutko :mikolaj
Jacek M

rysiol - 2010-01-23, 22:49

No to żeśmy podyskutowali. Szczerze mówiąc trochę obok głównego tematu a ja z uporem maniaka spróbuje do niego powrócić. Nikt lepiej od nas nie wie czego naprawdę potrzebują kamperowcy. Właściciele gospodarstw agroturystycznych na pewno nie pogardzili by możliwością dodatkowego zarobku. Wspólnie moglibyśmy wykorzystać zaprezentowany w powyższych postach patriotyzm i przyczynić się do popularyzacji naszych, krajowych walorów. Nikt nie mówi, że nie będzie pod górę, ale może warto spróbować.
Świstak - 2010-01-24, 01:23

rysiol napisał/a:
a ja z uporem maniaka spróbuje do niego powrócić.
Ciekawe czy Ci się uda.... Masz tu mistrzów off-topic. Ja przykładowo chciałbym podtrzymać temat tych hord autokarowych... Autokar mam, przyjmuję zapisy na hordę ;)

A tak na powaznie, rzecz jest do zrobienia. Obawiam się jednak że tylko po cichu z odpłatnością na zasadzie "co łaska na ochronę środowiska, ale nie mniej niż..." Mi to w zasadzie odpowiada. Przestałem już walczyć z przepisami lub też w ich obronie. Pomysł wydaje mi się bardzo ciekawy, a czy się przyjmie zależy od wielu czynników.

Mam pytanie zupełnie na poważnie - czy takie gospodarstwa agroturystyczne muszą mieć kasy fiskalne?

jacekiagatka - 2010-01-24, 02:08

Świstak napisał/a:

Mam pytanie zupełnie na poważnie - czy takie gospodarstwa agroturystyczne muszą mieć kasy fiskalne?
http://www.camperteam.pl/forum/index.php

było było do iluś tam osób nawet zgłaszać nie muszą. Brak informacji. zobacz po ofertach. kajaki ,quady , bajery a o ludziach śpiących w autach to myślą miarą cygańskich Rumunów.

Skorpion - 2010-01-24, 10:01

jacekiagatka napisał/a:
Świstak napisał/a:

Mam pytanie zupełnie na poważnie - czy takie gospodarstwa agroturystyczne muszą mieć kasy fiskalne?
http://www.camperteam.pl/forum/index.php

było było do iluś tam osób nawet zgłaszać nie muszą. Brak informacji. zobacz po ofertach. kajaki ,quady , bajery a o ludziach śpiących w autach to myślą miarą cygańskich Rumunów.

łoś - 2010-01-24, 10:23

[quote="Świstak"]
Mam pytanie zupełnie na poważnie - czy takie gospodarstwa agroturystyczne muszą mieć kasy fiskalne?

/zaszczyt posiadania kas pominął rolników, prawników i lekarzy/ :gwm

a czy ktoś próbował w takim gospodarstwie? :bigok
czy spotkał się z odmową? :bigok
Warto spróbować osobiście. :spoko :bigok

Jacek M - 2010-01-24, 10:43

Jako jeden z off-topicowców spróbuję się zrehabilitować :bajer

Hiba założeniem autora wątku była chęć wykorzystania nielichej już bazy gospodarstw agroturystycznych dla nocowania w nich kamperów.

I jeśli mamy w tym wątku nad czymś popracować, to spróbujmy najprzód zastanowić się co zrobić np. jako lobby (ale zabrzmiało! - czujecie, jaka jest w ty moc!), żeby zmienić durne prawo i dać właścicielom agroturystyki legalnie i bez stresu gościć nas za normalne (czyt. "małe") pieniądze - ku obopólnej radości.

Recepty na doskonałe udawanie "wujka Mietka a Radomia" (czy innego Czacza - pozdrawiam z uniżeniem wszystkich mieszkańców i sympatyków obu miejscowości :spoko ) zostawmy sobie na deser, kiedy będziemy pewni, że przegraliśmy np. w Strassburgu!

Ustalmy sobie np. jakiś plan działania:
1. zanalizować bieżącą sytuację prawną
2. ...?

Pozdrawiam

Jacek M

Świstak - 2010-01-24, 10:46

No to mnie Jacku ubiegłeś... Wyedytowałem posta.....
JaWa - 2010-01-24, 11:12

Swoją drogą szkoda, że swego czasu dzikie hordy z północy ruszyły na Wiedeń. Jakże blisko byśmy mieli do Turcji. :gwm
roboxy - 2010-01-24, 12:23

W temacie :
Przegladnalem pare ofert gospodarstw agroturystycznych i w ofercie maja pola namiotowe .
Czyli sprawa wcale nie jest tak jednoznaczna .



Do Jawa :
Tez tam bylismy( w Turcji ) , tylko wtopilismy sie w tlum :)
W kulturalnej Austrii nie dalo sie :)
Jak widzisz ten obraz austryjakow przesladuje do dzis :)

rysiol - 2010-01-24, 17:09

Jacku świetnie zrozumiałeś moje intencje. Chodzi mi o rzeczowe rozpoznanie tematu. Mamy w swoim gronie ludzi którzy zamieszkują na przykład we Francji (ukłony dla Pierre 94) w Austrii (pozdrawiam Dakotę) i w innych krajach gdzie ten problem jest już rozwiązany. Wyznaję zasadę że najlepiej uczyć się na cudzych błędach. Proszę kolegów którzy zetknęli się już z taką formą noclegów i tych którzy zamieszkują w krajach gdzie to działa o konkrety.
tolo61 - 2010-01-25, 22:10

Rysiol....
Ty mowisz o gospodarstwach agroturystycznych w Polsce czy w Europie ?????
:spoko

rysiol - 2010-01-25, 22:53

Mówię o wykorzystaniu doświadczeń zachodnich w gospodarstwach polskich
tolo61 - 2010-01-25, 23:03

Rysiol....
To albo ja nie tego bo juz pozna pora albo zgubilem watek... :gwm
Mam pytanko retoryczne ....
Jak chcesz wykorzystac te doswiadczenia ,w stosunku do naszych gospodarstw agroturystycznych???
Otworzysz szkole, czy bedziesz robil kursy doksztalcajace dla w/w wlascicieli ?????
:spoko

KOCZOR - 2010-01-26, 13:08

tolo61 napisał/a:
Otworzysz szkole, czy bedziesz robil kursy doksztalcajace dla w/w wlascicieli ?????

Jesteś zbyt sceptyczny. Jeśli istnieją gotowe (zachodnie...) rozwiązania, a polskie prawo nie stoi w opozycji do nich, a kolega pisze o zajawkach:
roboxy napisał/a:
Przegladnalem pare ofert gospodarstw agroturystycznych i w ofercie maja pola namiotowe .
Czyli sprawa wcale nie jest tak jednoznaczna .

to można się dowiedzieć, czy faktycznie nie ma problemu z punktu widzenia prawa i podatków.
Jeśli jest jakaś "bezbolesna ścieżka" dla właścicieli gospodarstw, to czemu jej nie wskazać federacji zrzeszającej agroturystykę?
A szkoleniem niech już oni się zajmą - z tego co pamiętam z okresu przedkamperowego, takie szkolenia bywały i pewnie bywają nadal. Wskazanie takiej możliwości (jeśli istnieje) może w zupełności wystarczyć.

Zaradek - 2010-01-26, 13:25

Cytat:
to można się dowiedzieć, czy faktycznie nie ma problemu z punktu widzenia prawa i podatków.


INFORMACJA DLA WŁAŚCICIELI CAMPINGÓW
http://www.pfcc.eu/pol/main.php?nazwa=info_camp

JaWa - 2010-01-26, 14:14

Zaradek napisał/a:
INFORMACJA DLA WŁAŚCICIELI CAMPINGÓW

Tutaj chodzi o agroturystykę, a nie campingi. Gdyby poczytać dokładniej co pisałem wcześniej, to sprawa, czy gospodarstwo agroturystyczne będzie prowadziło pole namiotowe, czy kempingowe zależy od wniesienia stosownej opłaty. Tam gdzie jest odpowiednia ilość chętnych, tam wykupują opcję z polem kempingowym, tak gdzie trafiają się dwa, trzy kamperki na rok, żadna siła nie zmusi właściciela do ponoszenia dodatkowych niepotrzebnych kosztów. Tak więc wszyscy którzy chcą mieć możliwość nocowania w każdym gospodarstwie, niech działają w celu zniesienia dodatkowych opłat dla tych gospodarstw, życzę powodzenia :haha: :haha: :haha: :haha:

tolo61 - 2010-01-26, 14:14

Kaczor
Wyjasniles mi w pelni ......
Tylko nie wiem na ile jest to atrakcyjne dla wlascicieli
I tak jak pisze JaWa nie wiadomo tylko czy dla nich bedzie to oplacalne
:spoko

roboxy - 2010-01-26, 16:54

Mnie sie zdaje , ze slabo znamy specyfike prowadzenia gospodarstw agroturystycznych .
Nie wiem , czy nie najlepszym poczatkiem , by nie bylo , zwrocenie sie oficjalnie jako stowarzyszenie do odpowiednika agroturystycznego , o mozliwosc korzystania z polaczenia tych form wypoczynku .
Nie wiem , ale byc moze wywazamy otwarte drzwi i tam w agroturystyce , dadza nam wyczerpujaca odpowiedz . Na pewno bylby to jakis punkt wyjscia , do ewentualnych dzialan zarowno z naszej , jak i ich strony . Pod warunkiem , ze by byli zainteresowani oczywiscie .

baja02 - 2010-01-26, 18:09

Nie ma najmniejszej wątpliwości, że wielu z nas chętnie przebywało by na terenie takiego gospodarstwa turystycznego. Trzeba jednak wziąść pod uwagę lokalizację gospodarstwa, czy leży na terenie atrakcyjnym (góry, jezioro, las, itd). Od tego zależy ile załóg karawaningowych i namiotowych będzie tam biwakowało. Już teraz wiele gospodarstw agroturystycznych prowadzi "campingi" i sa nawet niezle wyposażone. Często bywam na takich "campingach". Muszą jednak zadbać o swoją reklamę, a z tym nie jest najlepiej :kamp
rysiol - 2010-01-26, 18:54

O tym że to działa, a jak działa to pewnie się opłaca już wiemy z tego co pisali Robre http://www.fattoreamico.it/ i Chris https://www.france-passion.com/. Nie chodzi tu o campingi i pola namiotowe. Myślę, że nie ma co wymyślać prochu, bo już dawno został wymyślony. W temacie zadałem pytanie dlaczego nie zaszczepić na polskim gruncie tego co sprawdzone i co może znacznie poszerzyć i urozmaicić nam bazę noclegową.
tolo61 - 2010-01-26, 20:22

To sa nasze pobozne zyczenia
Jasne ze bym tez tak chcial, tylko tak jak wczesniej napisano.
Czy im sie to oplaca......a to juz nie nasza kalkulacja.
I przepisow nie znamy , nie wiemy co i jak .
Moze maja zaszczepione tylko ich cos blokuje, a znajac pomyslowosc i "umilanie zycia" naszego Panstwa przecietnemu obywatelowi ,o przedsiebiorcach nie wspominajac to mam pewne watpliwosci co do rozkwitu takiej dzialalnosci....
Ale ja oczywiscie jestem ZA..... :mrgreen:
:spoko

wbobowski - 2010-01-26, 20:32

To jest cytat z wcześniej wspomnianej strony PFCC. Zwróćcie uwagę jak przepisy Ministerstwa nazywają pojazdy, które stanowią nasze hobby. Tu też mamy jeszcze dużo do zrobienia.
STOSOWANIE NAZEWNICTWA CAMPINGOWEGO
Na mocy rozporządzenia Ministra Gospodarki i pracy z dn. 19 sierpnia 2004 r. wprowadzono do nazewnictwa turystycznego zamienne pojęcie camping/kemping. Ten zapis w rozporządzeniu umożliwia właścicielom bazy campingowej zamienne stosowanie nazwy camping/kemping bez narażania się na konsekwencje wynikające z zapisów ustawy "O stosowaniu nazewnictwa polskiego". Zapis o którym wyżej mowa znajduje się:
1. W art 36. i art.. 37 znowelizowanej ustawy O usługach turystycznych Art. 36. Ustala się następujące rodzaje obiektów hotelarskich:
1) hotele - obiekty posiadające co najmniej 10 pokoi, w tym większość miejsc w pokojach jedno- i dwuosobowych, świadczące szeroki zakres usług związanych z pobytem klientów; 2) motele - hotele położone przy drogach, zapewniające możliwość korzystania z usług motoryzacyjnych i dysponujące parkingiem;
3) pensjonaty - obiekty posiadające co najmniej 7 pokoi, świadczące dla swoich klientów całodzienne wyżywienie;
4) kempingi (campingi) - obiekty strzeżone, umożliwiające nocleg w namiotach,
samochodach mieszkalnych (campobusach) i przyczepach samochodowych, przyrządzanie posiłków, parkowanie samochodów, a także świadczące usługi związane z pobytem klientów; obiekty te mogą dodatkowo umożliwiać nocleg w domkach turystycznych lub innych obiektach stałych;
itd.

tolo61 - 2010-01-26, 22:04

;-)
To z jednym mamy jasnosc....
:spoko

Świstak - 2010-01-26, 22:54

tolo61 napisał/a:
Kaczor
Wyjasniles mi w pelni ......
T
:spoko


Tolo, widzę że masz problemy z nickami, a Koczor może być na to uczulony...

tolo61 - 2010-01-26, 23:56

Swistak..... sluszna uwaga
KOCZOR sorki..... :kwiatki:
:pifko
:spoko

KOCZOR - 2010-01-27, 00:00

Świstak napisał/a:
a KOczor może być na to uczulony...

Spokojnie - KOczor przeżył upór Pagasa i jeśli go to nie zabiło, to pewnie wzmocniło :haha: :haha:
Poza tym raczej nie jestem wybitnie uczulony na tym tle, a skoro mój nick jest skrótem od nazwiska, które noszę od urodzenia, to jasnym jest chyba, że zdążyłem się przyzwyczaić... :bigok

Świstak - 2010-01-27, 12:26

tolo61 napisał/a:
Swistak..... sluszna uwaga
KOCZOR sorki.....

No to po browarku i będziemy kwita :mrgreen:

A wracając do tematu....
A co to znaczy obiekt strzeżony? Jako stary trep mam trochę skrzywione poglądy, ale czy to oznacza wartownika z kałachem i 90 sztukami ostrej amunicji zmienianym co dwie godziny, chyba że temperatura jest poniżej -25 wtedy trzeba zmieniać wartownika co godzinę????

tolo61 - 2010-01-27, 13:56

Dodatkowo coby klient byl spokojny i zadowolony
Drut kolczasty wiezyczki pole minowe....
Swistak jak byles trepem :haha: to powinienes wiedziec takie podstawowe okreslenia
Przeciez nie masz sklery :mrgreen:
Jeden na obsmeldzie a reszta.....
:pifko :hura :gra: :tuba: :jump: :kon: :piaskownica: :pifko2
:spoko

kazbar - 2010-01-27, 14:31
Temat postu: Re: A dlaczego by tak nie w Polsce
rysiol napisał/a:
Bardzo zainteresowała mnie strona francuskich i włoskich gospodarstw agroturystycznych w których istnieje możliwość zatrzymania się kamperem. Sprawa opisywana na forum, lecz nie wychodzi mi wstawianie cytatów. Pomyślałem dlaczego nie u nas. W okresie przedkamperowym przez ładnych parę lat w czasie wakacji zawsze korzystałem z tak zwanych kwater prywatnych. Bardzo mi się ta forma turystyki podobała. Pozwalała poznawać nie tylko miejsca, ale i ludzi w ich naturalnym środowisku. Największym mankamentem tej formy zakwaterowania było to, iż prawie zawsze trzeba zatrzymywać się na dłużej, a przy krótkich pobytach cena za nocleg rosła bardzo poważnie.
A teraz do rzeczy. Istnieje w naszym kraju federacja gospodarstw agroturystycznych i wiele stowarzyszeń agroturystycznych. Gospodarstwa coraz częściej oprócz noclegów oferują wiele atrakcji. Kuchnie regionalną, kuligi, kajaki, warsztaty sztuki ludowej, eko żywność. Nurtuje mnie, czy nie moglibyśmy, jako organizacja miłośników carawaningu wyjść z ofertą do organizacji zrzeszających gospodarstwa agroturystyczne o poszerzenie oferty. W oparciu o już istniejące wzory francuski i włoski moglibyśmy uzyskać ciekawą możliwość poznawania naszego kraju, a właściciele gospodarstw dodatkową możliwość zarobku. Prosze o opinię na ten temat.


Niestety, żadna federacja ani żadna inna organizacja turystyczna niewiele tu może zrobić.
Dopóki rolnik nie będzie opodatkowany tak, jak każdy inny obywatel naszego kraju (PIT,VAT,ZUS itp) dopóty kampery, przyczepy czy namioty będą stały w tych gospodarstwach na zasadzie..."wujek i ciocia z Tczewa". Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie płacił podatków, zaprowadzał podatkowej księgi przychodów i rozchodów, ewidencji VAT i wprowadzał kas fiskalnych jeśli tego robić nie musi. A nie musi, bo jest rolnikiem i wolno mu bez podatku wynajmować pokoje, sprzedawać posiłki nie prowadząc żadnych ewidencji.

tolo61 - 2010-01-27, 15:25

Wlasnie tego sie obawialem co napisal KK
:spoko

Jacek M - 2010-01-29, 00:33

A nie dałoby się tego podciągnąć jakoś pod ten piąty pokój? W końcu wynajmować pokój bez podatku lub wynajmować miejsce pod czyjś pokój (na kółkach :spoko ) to nie jest jakaś zasadnicza róznica chyba?
Kazek, co podatki na to?

Znając życie jednak interpretacja Skarbowego będzie taka, jak przy "prywatnej elektrowni" w "Gwiezdnym Pyle" Kondratiuka...

Pozdrawiam
Jacek M

kazbar - 2010-01-29, 10:16

Jacek M napisał/a:
A nie dałoby się tego podciągnąć jakoś pod ten piąty pokój? W końcu wynajmować pokój bez podatku lub wynajmować miejsce pod czyjś pokój (na kółkach :spoko ) to nie jest jakaś zasadnicza róznica chyba?
Kazek, co podatki na to?

Znając życie jednak interpretacja Skarbowego będzie taka, jak przy "prywatnej elektrowni" w "Gwiezdnym Pyle" Kondratiuka...

Pozdrawiam
Jacek M


Zwolnienie od podatku dochodowego dotyczy dochodów osiąganych przez rolników prowadzących gospodarstwo rolne z tytułu wynajmowanych nie więcej niż 5-ciu pokoi gościnnych znajdujących się w budynkach mieszkalnych.
Uzyskanie więc dochodu z przyczepy, kampera, domku czy namiotu powoduje powstanie obowiązku podatkowego na zasadach ogólnych.

Kamper w pokoju...tak... ale pokój w kamperze już nie :haha:

tolo61 - 2010-01-29, 11:32

A nie mozna jakos tak jak z wozem Drzymaly??? :haha: :haha: :haha:
Przeciez to byl prekursor Polskiego Carawaningu..... :wyszczerzony:
Gdyby mial tam silnik .......to by codziennie pchac nie musial..... :mrgreen:
:spoko

kazbar - 2010-01-29, 13:30

Jacek M napisał/a:

Kazek, co podatki na to?


He,he...
Jak to co? CYRK :haha:

Proszę bardzo. Tutaj jest wszystko. Miłej lektury :spoko
http://www.us-zlotoryja.w...ROTURYSTYKA.pdf

:gwm

tolo61 - 2010-01-29, 22:31

:diabelski_usmiech
Poczytalem ,przeczytalem, czytam .....
No i wszystko jasne......no moze wszystko ....albo ....
Faktycznie CYRK..
:spoko

zuzuwero - 2010-02-08, 13:38

a jakby to gospodarstwo miało parkink to tez działa na takiej samej zasadzię, jak agro turystyczne

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group