yannoo - 2010-02-03, 11:06 Temat postu: D+ Witam wszystkich "elektryków". W kilku miejscach poruszałem temat znalezienia przewodu od D+ alternatora, lecz problem jest chyba zbyt trywialny, gdyż nikt mi nie podpowiedział... Oczywiście nie chodzi o położenie się pod auto, lecz o "złapanie" kabelka gdzieś wewnątrz, np. przy rozdzielni bezpieczników. Czy ktoś może mi pomóc? Pozdrawiam. janusz - 2010-02-03, 11:32 Najczęściej, co nie znaczy zawsze, przewód D+ doprowadzony jest do kontrolki ładowania (lampki na desce rozdzielczej bądź w zestawie wskaźników) Zależy jaki masz alternator. Przy sześciodiodowym lampka może być sterowana przez specjalny przekaźnik kontrolki ładowania, ale to raczej starsze rozwiązania. W nowszych 9 diodowych kontrolka połączona jest D+ a w najnowszych to wszystkim steruje komputer i wtedy jest kiszka z odnalezieniem. yannoo - 2010-02-03, 12:21 Nasz "niedźwiadek" to Ducato 1988, więc jak najbardziej pełnoletni... A czy z kontrolki przewód nie idzie do skrzynki bezpieczników? Dzięki! PS. Co to znaczy 6- lub 9- diodowy? Andrzej Psz - 2010-02-03, 12:53 Temat postu: Re: D+
+D jesli masz trafo nowszej generacji to w trafo jest specjalne wejscie do +D. Chodzi o mozliwosc podlaczenia tych odbiornikow ktore moga pracowac tylko jak chodzi silnik. Nie wiem jakie masz trafo i tablice rozdzielcza. Jerzy - 2010-02-03, 13:03
 Tak, czy inaczej - najlepiej ściągnij wielowtyk z zegarów, i przedzwoń po kolei piny w kierunku zacisku D+ na alternatorze. Zacznij od kabelków koloru niebieskiego. 
yannoo - 2010-02-03, 14:53 Temat postu: Re: D+ [/quote] +D jesli masz trafo nowszej generacji to w trafo jest specjalne wejscie do +D. [/quote] Jakie trafo? Rockers - 2010-02-03, 15:35 NIe wiem jak jest w dukato ja w swoim LT-czku mam ten przewodzik w skrzyńce bezpieczników i od razu zrobili parę podłączeń do których można podłączy urządzenia mające się włączac tylko wtedy gdy jest ładowanie Rockers - 2010-02-03, 15:37
nie wiem o jakie trafo koledze chodziło ?? trafo to transformator, a ładowanie akumulatora jest z alternatora, który oczywiście ma podłączenie D+ kaimar - 2010-02-03, 19:59 Z alternatora z zacisku D+ wychodzi przewód czarno-fioletowy, leci do wyłącznika świec żarowych, a z wyłącznika przez listwę łączeniową do licznika na kostkę B pin 1. Dotyczy to wersji po 1990 , ale nie przypuszczam aby tu były jakieś zmiany. Andrzej Psz - 2010-02-03, 23:04
w nowyej generacji wszystko reguluje trafo. I prawie wszystko przechodzi przez trafo. yannoo - 2010-02-10, 14:22 Przecież to takie proste!!! Pozdro... janusz - 2010-02-10, 14:24
Wymontowałeś instalację z kampera i przyniosłeś do domu? 
pirat666 - 2010-02-10, 14:44
Normalka - Świstak też tak zrobił z milką hi hi 
tolo61 - 2010-02-10, 15:11 Niektorzy to maja zdrowie.... 
kimtop - 2010-02-10, 16:14
Przecież Janusz napisał że złapie się za kabelki wewnątrz
lepciak - 2010-02-10, 18:01 Czy podczas pracy puszczasz wiązanki? yannoo - 2010-02-11, 09:17
Nie, tylko wiązki... przewodów... donald - 2010-02-11, 10:15 ee jak sie ukłujesz w palec to co gadasz?? ja obstawiam ze wizanke pod nosem  
kimtop - 2010-02-11, 10:47 No i co? Znalazłeś ten D+ ?
roger - 2010-02-11, 11:06
Hahahha na razie 0RH+ znalazł bo się zaciął tym kozikiem ..... pod schodami
Aimeiz - 2010-08-13, 20:33 Tak patrzę na schemat Ducato i widzę że kontorlka ładowania jest między plusem załaczanym przez stacyjkę a jednym z wyjść alternatora. Pewnie jak się załączy stacyjkę a alternator się nie kręci, to na tym wyjściu jest napięcie 0 i kontrolka ładowania świeci. Jak silnik zacznie kręcić alternatorem to na tym wyjściu pojawia się napięcie i kontrolka świecić przestaje. Podejżewam że to jest właśnie to wyjście D+ choć na schemacie niame takiego oznaczenia. Pomiędzy to wyjście a masę należy włączyć cawkę przekażnik załączający to co ma załączać jak płynie energia z alternatora. Mój układ ładowania jest narazie podłaczony pod kontrolkę ciśnienia oleju - bo tam znalazłem po omacku, bez schematu styk, na takiej kostce nigdzie nie podłączonej czerwonej kostce, gdzie pojawia się 14V jak chodzi silnik, ale podłaczona tam cewka przekaźnika powoduje że lekko mi się jarzy kontrolka ciśnienia podczas jazdy a tego nie lubię i przy okazji innych usprawnień przełączę przekaźnik we właściwe miejsce. Ojj znalazłem sobie nowe zajęcie, choć na nudę nie narzekałem. lepciak - 2010-08-15, 20:27 Aimeiz
Twoje podejrzenia idą w niewłaściwym kierunku a to dlatego, że Fiat Ducato ma oznaczenia na alternatorze których Ty po prostu nie widzisz - zacisk sterowania wzbudzeniem czyli podłączenie żaróweczki barwy czerwonej której palenie oznacza brak ładowanie - D+ - zacisk wyjścia ładowania czyli B+ i z tego wyjścia jest brane zasilanie na lodówkę. Jest to z reguły śruba M6 z nakrętką. Pod zacisk D+ nie podpina się nic innego poza żarówką o określonej mocy gdyż wpięcie dodatkowego niekontrolowanego obciążenia zmienia wartość prądu wzbudzenia co jest szkodliwe dla alternatora. Aimeiz - 2010-08-16, 06:45 Dzięki za informację. W moim kamperze zasilanie lodówki brane jest z akumulatora hotelowego, ale jest przekaźnik samochodowy, który załącza to zasilanie wtedy gdy uruchomiony jest silnik. Tak właśnie jest dziwnie - nie działało ładowanie hotelówki podczas jazdy a zasilanie lodówki z 12v można było włączyć. Pod sygnał który załącza ten przekaźnik pewnie trzeba podłączyć sterowanie przekaźnika łączocego akumulatory. Nie chcę jednak ciągnąć jeszcze jednego długiego kabla przez całą szoferkę, tylko chcę znaleźć ten sygnał w pobliżu deski rozdzielczej. Narazie steruję przekaźnikiem z czujnika ciśnienia oleju, co zapewnia właściwe działanie, ale jest "rzeźbą", więc chcę to zmienić. Niestety nie widzę alternatora i oznaczeń na nim bo dostępny jest od spodu samochodu i bez kanału się do niego nie dostanę. Mogę najwyżej wzrokowo i omomierzem poszukać tego sygnału sterującego lodówką i tak pewnie zrobię. Swoją drogą, w tym samochodzie zerwanie paska klinowego w drodze to poważny problem nawet gdy ma się zapasowy. Jak się przyglądałem, wymienić bez kanału było by trudno. Trzeba by chyba podnieść samochód na lewarku i podeprzeć cegłami czy kłodami żeby się nie omsknął i próbować dostać się na leżąco. Strach się bać. Chyba lepiej skorzystać z assistance  .
Kiedyś w fiacie 125p wymieniałem bez problemu a nawet słyszałem że pasek można było zaimprowizować z pończochy pasażerki . Paski dostępne w handlu w osiemdziesiątych latach za złotówki były bardzo złej jakości i nie rzadko się rwały.
|
