|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Rosja i kraje poradzieckie - Polskosc w krajach postkomunistycznych i nie tylko
tolo61 - 2010-02-18, 12:27 Temat postu: Polskosc w krajach postkomunistycznych i nie tylko Witam
Przegladajac forum natknalem sie na ludzi ktorych fascynuja kierunki wschodnie.
Mam tu na mysli Panstwa bylego bloku socjalistycznego a w szczegolnosci bylego ZSRR.
Oczywiscie nie tylko te.
Niektorzy z nas juz tam byli. Niektorzy sa . Niektorzy marza o tym zeby byc. I zycze im zeby byli. Warto.
Idac na przeciw proponuje tu i w tym miejscu stworzyc cos w rodzaju historycznych podrozy./ jezeli nie tu to prosze moderatora o wlasciwe miejsce /
To znaczy miejsc w ktorych bylismy , ktore zwiazane sa z Polakami i Polska.
Ich zyciem, praca i niejednokrotnie z cierpieiem.
Miejsca w ktorych zyja potomkowie rewolucjonistow ,zeslancow ,podroznikow .....
Miejsca w ktore warto pojechac .
Miejsca o ktorych nie nalezy zapominac.
Moze kiedys zorganizujemy maly rajd kamperami za wschodnia granice ...nie za daleko tak aby wiecej osob moglo pojechac nie bojac sie....
Ja ze swojej strony moge sie podjac organizacji czegos takiego, oczywiscie z pomoca jeszcze kogos z naszego forum.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
JaWa - 2010-02-18, 12:57
tolo61 napisał/a: | Mam tu na mysli Panstwa bylego bloku socjalistycznego a w szczegolnosci bylego ZSRR. |
Miałeś chyba na myśli terytoria I i II RP. Ja chętnie bym się pisał na taką wyprawę po obecnej Białorusi. Wydaję mi się, że taka wyprawa powinna potrwać od 10 14 dni.
Bim - 2010-02-18, 13:05
No to już jest nas trzech
Proponuje założyć wstępną listę i poprosić konsulat o potraktowanie Karawany CT jako zabiorowej wycieczki ku pojednaniu powinno wyjść taniej
PS i ochronę będziemy mieli za free
tolo61 - 2010-02-18, 13:29
JaWa
To nie tylko Bialorus ..To jeszcze i Rosja i Ukraina nie wspominajac o krajach nadbaltyckich.
Ale mozemy sie skupic na trzech pierwszych /bardziej niedostepnych dla ogolu /
Co do kontaktow z konsulatami to mam troszeczke inne doswiadczenia na temat wycieczk zbiorowych...ale coz mozna sprobowac
O ochronie zapomnij oni sami sie boja...
Ale powiadomienie Polskiej Ambasady w danym kraju jak najbardziej ......
Tylko pamietajcie tam sa potrzebne paszporty i wizy / na Ukraine tylko paszport /
Przemyslec nalezy nazwe"""" przedsiewziecia """ co by byla medialna
Opracowac trase zglosic gdzie trzeba i gdzie nie tez....
Naglosnic ....zorganizowac spotkania z Polonia lub na dziko bez uprzedzenia / w tej chwili na Bialorusi bedzie duzy problem / a co nie ktorzy to i wiz moga nie dostac.......
Tak ze poczekajmy ilu bylo by chetnych
Pozdrawiam
JaWa - 2010-02-18, 14:04
tolo61 napisał/a: | JaWa
To nie tylko Bialorus ..To jeszcze i Rosja i Ukraina nie wspominajac o krajach nadbaltyckich. |
Wiem, miałem na myśli, że wycieczka po byłym terytorium I i II RP. Śladami historii Polski.
tolo61 - 2010-02-18, 14:42
Wszystko do uzgodnienia
A jezeli juz ktos zjezdzil i ma pare fajnych fotek to prosze o wstawienie
Lub ma pomysl na trase to tez.....
Pozdrawiam
JaWa - 2010-02-18, 16:13
Trzeba by zacząć chyba od decyzji Białoruś, czy Ukraina.
Może być tematycznie np. wschodnie strażnice Rzeczypospolitej ( jaki kawał drogi ), zamki kresowe, pałace polskie, itd. Może też określona trasa i wszystko co po drodze.
Można zerknąć na stronę mojego znajomego KRESY
Może on coś doradzi, był tam chyba kilkadziesiąt razy.
stachwody - 2010-02-18, 16:55
Doskonały pomysł.Jeżdżę na Ukrainę od 12 lat samochodem.Pływałem też kajakiem Dniestrem,wdrapywałem się na Pasmo Czarno Góry,na szczyt Howerli.Poruszałem się bocznymi drogami,pomieszkiwałem u przygodnie spotkanych Polaków ,w klasztorze OO.Bazylianów,na plebaniach .Było tam bezpiecznie!Na początek podróży należałoby zrobić "złotą podkowę"zamków Olesko,Podhorce ,Złoczów itd.potem do Poczajowa ,Krzemieńca,Tarnopol,Trembowlę do Kamienca Podolskiego,Chocimia...wracać przez Czerniowce,Kołomyję ,Stanisławów,Halicz,Bursztyn,Rohatyń do Lwowa.Oczywiście należałoby odwiedzić miejsce pamięci w Hucie Pieniackiej ,Podkamieniu koło Brodów.
JaWa - 2010-02-18, 17:10
stachwody napisał/a: | Jeżdżę na Ukrainę od 12 lat samochodem. |
Wygląda na to, że mamy już kierownika i przewodnika wyprawy.
Tadeusz - 2010-02-18, 17:16
JaWa napisał/a: | Wygląda na to, że mamy już kierownika i przewodnika wyprawy. |
O to,to! Pomysł na spotkanie z naszą historią tyleż świetny, co rzeczywiście realny. Może powinniśmy przełamać opory i ruszyć ze Stachem i Tolem na wschód.
stachwody - 2010-02-18, 17:44
Mimo hałaśliwego ,odradzającego się pod protektoratem b.prezydenta Juszczenki - ukraińskiego nacjonalizmu... Ukraina,Ukraińcy są zakochani w Polsce i Polakach!Doświadczyłem tego nawet w Grecji,gdzie pracuje wielu Ukraińców... widząc na samochodzie flagę polską podchodzili spragnieni kontaktu z bratem Słowianinem.
tolo61 - 2010-02-18, 19:57
Witam jeszcze raz
Postaram sie tez cos napisac ale mam problemy z kompem.
Niestety zdjecia posiadam / malo / ale w formie tradycyjnej .
Tak ze jak zeskanuje to wstawie.
tolo61 - 2010-02-18, 20:48
Cmentarz Lyczakowski a w nim.....Cmentarz Orlat Lwowskich
Na cmentarzu Orląt Lwowskich pochowanych było prawie 3000 żołnierzy - głównie młodych chłopców. Stąd w 1925 roku prochy jednego z "Orląt" przeniesione zostały do Warszawy i złożone w Grobie Nieznanego Żołnierza. Przez długie lata (za PRL-u) nie wspominało się z jakiego miejsca naprawdę pochodzą prochy Nieznanego Żołnierza spoczywajacego w Warszawie.
KECZER - 2010-02-18, 20:48
Wspaniala idea - moze i kiedys uda sie Wam, a moze i mnie z Wami zawitac tez na rosyjskie ziemie!!! jest tu tez pare miejsc cennych dla naszej Polskiej historii!
Przy okazji watku polskich konsulatow- z wlasnego zawodowego doswiadczenia - a przeciez pracuje w Moskwie- wiec wiem napewno- w kazdym konsulacie jest konsul od spraw Polonii- posiada on baze adresowa na wszystkie organizacje, zwiazki polonijne w swoim kraju dzialania, z kontaktowymi osobami tych organizacji- i to jest sposob na zorganizowanie sobie spotkan wlasnie z polonusami. reszta juz zalezy od serdecznosci obu stron.
Spotykam sie wlasnie z naszymi rodakami podrozujac sluzbowo po wielkiej Rosji i zawsze "gula" w gardle sie pojawia przy takich spotkaniach i sluchaniu ich zyciowych historii zycia. Ale wiem ze warto ich odwiedzac sluchac i wspomagac.
JAk sie grupa zorganizuje na Rosje- chetnie wspomoge wszystkim czym bede mogl
pozdrawiam Grzegorz z Moskwy
tolo61 - 2010-02-18, 20:54
Grzegorz Fis
Znam to wszystko z autopsji miedzy innymi z tego ze mialem do czynienia z Osrodkami Polonijnymi od Kaukazu po Altaj.
Jak tez z Ambasada Polski i jej placowkami
Ale rad bede z kazdej pomocy....
Nawiazujac jeszcze raz do Cmentarza wg opracowania Macieja Oziembłowskiego
"""Cmentarz Orląt Lwowskich po drugiej wojnie światowej za władzy sowieckiej coraz bardziej popadał w ruinę. Apogeum zniszczenia nastąpiło w sierpniu 1971 roku kiedy to zburzono kolumnadę (łączącą łuk Pomnika Chwały z dwoma osobno stojącymi pylonami) oraz wiele mogił. Wówczas to na terenie cmentarza zbudowano zakład kamieniarski, a sam cmentarz coraz bardziej zarośnięty krzewami oraz drzewami był miejscem wypasu krów i błąkających się "bezpańskich" psów. Przez część grobów zrobiono drogę, którą jeździły ciężarówki do zakładu kamieniarskiego, zaś inne fragmenty cmentarza były wręcz śmietniskiem i gruzowiskiem.
Barbarzyńska dewastacja cmentarza powstrzymana została dopiero 20 maja 1989, kiedy to na tym terenie pojawili się pracownicy polskiego "Energopolu" rozpoczynając prace porządkowe. Po uzyskaniu w 1991 roku przez Ukrainę niepodległości (którą Polska uznała jako pierwsze państwo na świecie) na Cmentarzu Orląt Lwowskich rozpoczęły się prace restauracyjne. To co się wówczas wydawało oczywistym - a mianowicie szybkie odrestaurowanie cmentarza, w rzeczywistości okazało się czymś powolnym i "rozwlekłym" w czasie. Ciągłe problemy z lokalnymi ukraińskimi władzami Lwowa czynią proces restaurowania bardzo uciążliwym. Niemniej jednak cmentarz z roku na rok w swojej oprawie zewnętrzej coraz bardziej powraca do swojego pierwotnego stanu. Widać ogrom pracy i wysiłku włożonego przez Rodaków w odrestaurowanie tej naszej Narodowej Nekropolii. Pozostaje żywić nadzieję, że Cmentarz Orląt Lwowskich stanie się znakiem pojednania polsko-ukraińskiego, znakiem miłości chrześcijańskiej, znakiem nadziei. Trzeba wierzyć, że wbrew przeciwnościom tak się właśnie stanie."""
Na cmentarzu mozemy codziennie spotkac kogos ""starej daty "" ktory chetnie oprowadzi nas i opowie historie tego miejsca.
tolo61 - 2010-02-18, 21:12
Lwow ma swoj urok ,jakiego nie ma zadne miasto .
Nie tylko na Kresach....
Jest to kawal historii ktora znajdujemy na kazdym niemal kroku.
Jednak chodzac po cmentarzu Lyczakowskim widac to o czym wczesniej chciano bysmy nie pamietali......
tolo61 - 2010-02-18, 21:24
ma tez i historyczne akcenty ktorych juz u nas nie znajdziemy
a obok waga .....lazienkowa ...uslugowe wazenie klienta....;-)))))))
JaWa - 2010-02-19, 13:18
Z postów wynika, że raczej wchodzi w rachubę Ukraina. Może lepiej, niech się sytuacja na Białorusi wyklaruje.
Dotychczas chęć wyjazdu zgłosili w kolejności:
1. tolo61
2. JaWa
3. Bim
4. stachwody
5. Tadeusz ?
Proponuję dwa tygodnie. Teraz tylko termin.
może 14 - 29 sierpień ?
PS
w 1853 r wynaleziono lampę naftową, a nie gazową. Wynalazcą był lwowski aptekarz Ignacy Łukasiewicz, byłem zresztą w tej aptece. Nie wiem czy istnieje do dziś, ja byłem tam na początki lat "80 tych.
Bim - 2010-02-19, 17:00
Nie wiem jak inni ja planowałem BY ok tygodnia potem Kijów i dalej pomoczyć kości nad morzem
Jeżeli już Ukraina to na sam Lwów wypadało by pare dni poświęcić chyba że chcecie pozwiedzać w expresowym tempie
Tutaj troszkę o pasażu Mikolascha i aptece
tolo61 - 2010-02-19, 21:42
JaWa
Juz poprawilem....
Oczywiscie miales racje .
Ja o niej myslalem ale wpisalem......bobla
Co do trasy to ja tez myslalem raczej o BY nawet RUS i Ukrainie.
Mimo nie najlepszej atmosfery/ na dzien dzisiejszy /, mysle ze jednak jakies takie moralne" wsparcie " ,w postaci zorganizowanego wyjazdu ,do paru miejsc na Bialorusi bylo by pozadane .
Z postow wynika ze duzo ludzi bylo na Ukrainie a na Bialorus.......Chcialabym a boje sie....
Oczywiscie wszystko do uzgodnienia...
JaWa - 2010-02-20, 10:02
tolo61 napisał/a: | w postaci zorganizowanego wyjazdu ,do paru miejsc na Bialorusi bylo by pozadane . |
Wszystko do uzgodnienia. Trzeba tylko się upewnić co do noclegów. Chociaż myślę, że byśmy dali radę.
Może też być kilka karawan w zależności od ilości chętnych. Jedna MK to optymalnie cztery, pięć kamperów.
Bim - 2010-02-20, 11:42
Jeżeli chodzi o BY to proponowałbym zacząć od terminu wyjazdu jak to się dogra to następnie trasa
Myślę ,że wielu chętnych nie będzie ten rok jest dość mocno obłożony samymi spotkaniami CT w kraju, a i ludzie nie garną się w kierunku wschodnim na Ukrainę a nie mówiąć już o BY
Zaproszenie na zlot karawaningowy w BY w maju
JaWa - 2010-02-20, 14:01
Bim napisał/a: | Myślę ,że wielu chętnych nie będzie |
..i bardzo dobrze, jak zbierze się pięć załóg to już max. jak na MK.
Pierwszą propozycję terminu już podałem - 14 - 29 sierpień.
tolo61 - 2010-02-21, 00:29
Witam """Nawiedzonych"""
Tylko tacy mogo sie pisac na Bialorus .......
Tak Bim ma racje ....pierwsze to termin
W tym przedstawionym terminie ja moge miec klopoty z wolnymi dniami...
Okres urlopowy i podmianki moze nie byc
Zostaly jeszcze dwie osoby do planu urlopowego a wolny tylko sierpien
Troche pozniej bylo by mi latwiej sadze......
A pozostalym jak pasuje????
JaWa - 2010-02-21, 10:35
tolo61 napisał/a: | A pozostalym jak pasuje???? |
Podaj swój termin, będziemy jakoś dopasowywać.
Tadeusz - 2010-02-21, 11:24
JaWa napisał/a: | Podaj swój termin, będziemy jakoś dopasowywać. |
Dla mnie taka wyprawa to marzenie od lat. Mam jednak również kłopot z terminami, bo podjąłem wiele zobowiązań i chociaż jestem emerytem, to jakoś dziwnie brakuje mi czasu. Będę jednak kombinował jak koń pod górkę.
Bim - 2010-02-21, 11:52
Dla mnie termin drugiej połowy sierpnia jak najbardziej OK.
Tadeusz kombinuj innego wyjścia nie masz
Tadeusz - 2010-02-21, 12:05
Bim napisał/a: | Dla mnie termin drugiej połowy sierpnia jak najbardziej OK. |
No właśnie. Jest to czas mojego intensywnego żeglowania.
Bim - 2010-02-21, 12:08
Tadeusz napisał/a: | No właśnie. Jest to czas mojego intensywnego żeglowania. |
żeglujesz co roku, a wschód dalej pozostanie w swerze marzeń
Tadeusz - 2010-02-21, 12:22
Bim napisał/a: | żeglujesz co roku, a wschód dalej pozostanie w swerze marzeń |
Słuszna uwaga. Najbardziej podoba mi się ikonka z wywalonym językiem.
Bim - 2010-02-21, 12:36
Tadeusz napisał/a: | Najbardziej podoba mi się ikonka z wywalonym językiem. |
To miała być dosadna prowokacja
tolo61 - 2010-02-21, 15:12
Tadeuszu....
My daleko nie pojedziemy ....zdazysz pozeglowac i wczesniej i pozniej
takiego drogowskazu jak ten ponizej nie zobaczysz.......
No chyba ze bedziesz chcial.......
Pozdrawiam
tolo61 - 2010-02-22, 16:09
Witam
Jutro bede mial odpowiedz z Wydzialu Konsularnego Ambasady Bialorusi dotyczacego wiz ,wjazdu i meldunku dla osob poruszajacych sie pojazdami typu Kamper i aut z przyczepami campingowymi.
Zadalem im za posrednictwem agencji z ktora wspolpracuje juz od dawna temat ewentualnego wyjazdu MK na teren Bialorusi.
Nikt nie potrafil mi odpowiedziec na nurtujace mnie pytaniaw dniu dzisiejszym
Mianowicie;
Jaka wize powinnismy otrzymac turystyczna? sluzbowa ? tranzytowa? jaka?
Ile bedzie kosztowala
Czy musimy miec zameldowanie,......jezeli tak to od kogo? i dlaczego jezeli jedziemy kamperami
Czy mamy przedstawic trase - marszrute z zaznaczeniem ewentualnych miejsc noclegowych.
Czy wiza zbiorowa czy indywidualna
Jakie koszty z tym zwiazane
Czy grupa musi poruszac sie w "konwoju" czy wystarcza miejsca docelowe gdzie sie spotykamy.
Niestety z tego co wiem przy wizach turystycznych wymagany jest voucher
Koszt to ok 150zl tylko po co nam jak mamy gdzie mieszkac?
Moze jakies pole campingowe moze nas zameldowac?
Moze wystarczy jeden raz?
Co w przypadku wyjazdu na Ukraine ? / Czy nikt nie doczepi sie o wizowy status? /
Czy w przypadku wjazdu na terytorium Rosji potrzebna wiza dwu lub wielokrotna?
Czy np wystarczy wiza tranzytowa dwukrotna z przedluzonym tranzytem?
Jezeli tak to do jakiego czasu mozna przedluzyc tranzyt?
Czy w przypadku wizy tranzytowej przedluzonej jest potrzebne potwierdzenie zameldowania?
Czy jest rejonizacja w zalatwianiu wiz.
Jezeli macie jeszcze jakies pytania to piszcie bo mam jutro dzwonic ok 14
pozdrawiam
Tadeusz - 2010-02-22, 16:30
tolo61 napisał/a: | Jezeli macie jeszcze jakies pytania to piszcie bo mam jutro dzwonic ok 14 |
Tolku. Juz od tych pytań, które przytoczyłeś, łeb pęka.
JaWa - 2010-02-22, 17:22
Miejmy nadzieję, że potraktują nas po ludzku.
Zgodzili się na "zlot" rodzinny Radziwiłłów w Nieświeżu to i nas chyba puszczą.
Bim - 2010-02-22, 20:44
JaWa napisał/a: | Miejmy nadzieję, że potraktują nas po ludzku.
Zgodzili się na "zlot" rodzinny Radziwiłłów w Nieświeżu to i nas chyba puszczą. |
Tymbardziej że będzie to pierwsza MK na terenie BY
Poropagująca wolny i niezależny sposób na turystykę
Aulos - 2010-02-22, 21:09
Bim napisał/a: | wolny i niezależny |
To chyba nie jest dobry argument na Białorusi.
Ukraina mnie kusi - mój tato urodził się pod Krzemieńcem, ale na Białoruś to dla mnie jeszcze za wcześnie. Ostatecznie chyba w tym roku ruszymy w stronę krajów nadbałtyckich.
Bim - 2010-02-22, 21:16
Aulos napisał/a: | mój tato urodził się pod Krzemieńcem, ale na Białoruś to dla mnie jeszcze za wcześnie |
Oj ,aby wszystko brać na daty urodzenia to wschód byłby po trzecie pokolenie przeklęty, troszkę wiary w ludzi i w Siebie .
Mnie by już nosiło, żeby zobaczyć pozostałości po miejscu urodzenia Ojca i poznania tego czegoś magicznego co za parę lat będzie nieosiągalne. świat się zmienia na zachodzie te zmiany są nie do poznania, ale na wschodzie to za parę lat już nie będzie to co jest
tolo61 - 2010-02-22, 21:47
Witam
Na wschodzie przemiany nastepuja.....jest wiecej nowobogackich.
Jezeli chodzi o podejscie mysle ze nie starczy dwoch pokolen.
Dopoki ich mentalnosc sie nie zmieni to w ich podejsciu nic sie nie zmieni.
Oni zmieniac sie nie chca.Jest im tak wygodniej .
Jednoczesnie przekonani sa o swojej wyzszosci i o tym ze przez lata utrzymywali caly Uklad Warszawski.
RWPG to organizacja na ktora pracowali wszyscy obywatele Kraju Rad.
Maja poczucie wyzszosci nad wszystkimi. Sa butni i zadufani w sobie.
Nie mowie ze wszyscy ale niestety wiekszosc .
Nawet wsrod moich dobrych znajomych przewaza myslenie ze ONI to ONI a my to my.
Historia dla nich jest jedna i tylko ta ktorej sie nauczyli w szkole.
To co im pakowali do glow latami teraz przynosi zniwo.
Kiedys bedac w sercu Syberii spotkalem starych ludzi pamietajacych czasy carskie.
Oni jako jedni z nielicznych wypowiadali sie bez skrepowania ze rewolucja doprowadzila ich do nedzy. Pracujac u Pana mieli wszystko.
Bezplatna nauke dla swoich dzieci.Raz w miesiacu wyjazd do teatru .Raz na dwa lata wyjazd nad morze latem na miesiac czasu z rodzina na koszt Pana.
A byli tylko prostymi drwalami.
Po rewolucji co mieli??? Nic , przesladowania ,zsylka, zastraszanie , smierc.
Ok sorki ponioslo mnie
Mam inne podejscie do tego tematu z racji czestych wyjazdow i spotkan z roznymi ludzmi.
Wracajac do tematu ....poczekam co mi odpowiedza a pozniej postaram sie wybrac najlepszy wariant i przedstawie na forum.
Pozdrawiam
tolo61 - 2010-02-22, 22:51
Tak to wyglada niestety...
Jednak roznice sa bardziej widoczne niz nam sie wydaje.
Jako ze jest to miejsce poswiecone Polskosci troche opisze jeden z naszych pobytow / wraz z kolega /
Na Kaukazie.
W ramach niejako rewizyty pojechalismy do Wladykaukazu na zaproszenie tamtejszego Domu Polskiego.
Dodam ze wczesniej poznalem Pania Olge Potocka / tak z tego rodu, obecnie mieszka i pracuje w Moskwie no i oczywiscie ma Karte Polaka / ktora zajmowala sie w tym Domu Polskim tworczoscia muzyczno - kulturalna .
Przyjechalismy w okresie Swiat Bozego Narodzenia.
Z Wladykaukazu pojechalismy do Inguszetii a z tamtad wraz z Austriacka misja humanitarna Hilfswerk do obozow dla uchodzcow znajdujacych sie na granicy Inguszetii i Czeczeni oraz do Nazrania i Groznego.
W zwiazku z trwajacymi dzialaniami wojennymi nie bylo mozliwe przemieszczanie sie indywidualne.
Jezdzilismy w konwoju i z ochrona . Jeden ochroniarz na dwie osoby.
Oficjalnie wystepowalismy jako obserwatorzy.
Sprawdzalismy dzialanie obozow , szkol i stolowek.
W Nazraniu odwiedzilismy pracownikow Polskich, Polskiej Akcji Humanitarnej z Kierownikiem Julkiem na czele.
Odpowiedzialni byli za dostarczanie wody do Groznego.
Warunki w jakich zyli uchodzcy porazily nas .Nas ktorzy myslelismy widzielismy duzo .
Zdjecia nie oddaja calej rzeczywistosci. Bylismy w okresie zimowym jednak patrzac na warunki bytowe ludzi nalezy zastanowic sie jak oni wytrzymuja tam w okresie letnim.
Srednia temperatura regionu to ok 35-40 stopni.
A cienia ZERO ....ile moze byc w sloncu pod namiotem??????
Obok tego obozu tzn ok 20km jest miasteczko Nazran.
Mieszkaja tu przewaznie ludzie zajmujacy sie biznesem / jak to w strefie przyfrontowej /
oraz ochroniarze. / nadmienie ze pensja pracownika np nauczyciela we Wladykaukazie wynosila ok 50-80$ miesiecznie , natomiast ochroniarza od 4500$ w gore /
tolo61 - 2010-02-22, 23:06
Obok obozow powstaja miasta ktore nie kryja sie ze swoim bogactwem
Bezpardonowa walka o wplywy i wladze.
Ingusze ,Osetyncy ,Czeczency,Ormianie , Gruzini......
Ludzie ktorzy rzadza sie swoimi prawami.
Dla ktorych przyjazn i rodzina znaczy wiecej niz pieniadze i wlasne zycie......
Ciekawi ludzie .......ale lepiej z nimi reka w reke niz.......
Dwa tygodnie przed naszym przyjazdem doszlo do zabicia dziecka 11 letniego przez pijanych zolnierzy rosyjskich.
Maja takie mini stanowiska ogniowe okopane i ogrodzone.
Jak popija to noca / zdarza sie i w dien /strzelaja do wszystkiego co sie rusza.
Chcialem podejsc i porozmawiac ale na ok 20 metrow przed brama dostalem prikaz stoj bom budu strielat kak podejdios blizse / stoj bo bede strzelac jak blizej podejdziesz /
i odeszla mnie ochota na rozmowe.
Mimo ze mowilem kto ja co chce itp.
Strach byl u nich taki duzy ze stwierdzilem ryzykowac nie ma co bo a noz widelec .......
Przezycie....jak cholera ......adrenalina max
tolo61 - 2010-02-22, 23:53
Mielismy spotkania z roznymi ludzmi.
I tymi powiazanymi z Polska i przeciwnikami naszego kraju.
Odwiedzalismy Domy Starcow w ktorych zyli ludzie zeslani w te rejony.
Ludzie ktorzy po II wojnie swiatowej narazili sie nowej wladzy.
Ludzie z korzeniami Polskimi .
Nie powiem myslalem ze jestem twardym facetem ale niejednokrotnie plakalismy jak dzieci.
Moze komus wyda sie to smieszne ale.....niech raz sprobuje niech poslucha niech zobaczy na wlasne oczy a wtedy zobaczymy.
To trzeba zobaczyc i przezyc tego nie da sie opisac .
Kto jezdzil jezdzi na wschod to wie o czym ja pisze. O plaskardach , o rodniku w torebce foliowej, o rybach suszonych, o miesie sprzedawanym w halach w warunkach uragajacym higienie , o toaletach gdzie .......o, o, o, o
Co prawda jak mowia do Moskwy to Europa dalej....AZJA ...i tak i nie
Jednak charakter ludzi prostych jest taki jak ich myslenie.
Proste i szczere az do bolu.
Takich ludzi prozno szukac na zachodzie. Slowianska mentalnosc to slowianska mentalnosc.
I dlatego tez lubie te kierunki lubie tam wracac .
Sorki ze zanudzilem ale tak jakos dzisiaj mnie ponioslo
Postaram sie wiecej nie medzic
Pozdrawiam
GOSIAARCADARKA - 2010-02-22, 23:59
Twoje opowieści czytałam na bezdechu. Nigdy tam nie byłam, ale wierzę, że nie da się tego opowiedzieć trzeba zobaczyć.
tolo61 - 2010-02-23, 00:05
Pisac nie lubie
Wole opowiadac ...tak ze kiedys przy jakims spotkaniu ...przypomnij to mam pare historyjek
Dzieki za pozytywne podejscie bo balem sie ze przynudzam
Pozdrawiam
Aulos - 2010-02-23, 00:07
Nie przynudzasz - pisz dalej
GOSIAARCADARKA - 2010-02-23, 00:07
Opisujesz bardzo ciekawie, ale faktycznie więcej można opowiedzieć. Z przyjemnością posłucham.
tolo61 - 2010-02-23, 00:11
Aulos
Mam tesciow w Bialogardzie tak ze jak bede u nich w odwiedzinach / jak jestem to jedziemy zwykle na rybe do Ustronia lub Kolobrzegu/ to mozemy sie gdzies spotkac na kawe to sobie pogadamy
Bo do pisania musze miec wene
lecz juz mi sie skonczyla
Pozdrawiam
Tadeusz - 2010-02-23, 00:17
tolo61 napisał/a: | Takich ludzi prozno szukac na zachodzie. Slowianska mentalnosc to slowianska mentalnosc.
I dlatego tez lubie te kierunki lubie tam wracac .
Sorki ze zanudzilem ale tak jakos dzisiaj mnie ponioslo
Postaram sie wiecej nie medzic |
Drogi Tolku. Ludzie różnie patrzą i różnie widzą. Są tacy co pędzą przed siebie i pstrykają zdjęcia przez szybę samochodu i są tacy, co poznają odwiedzaną krainę dogłębnie i czasami, jak to nazwałeś do bólu. Trzeba poznać ludzi, aby móc powiedzieć cokolwiek o danym miejscu na ziemi. Trzeba poznawać ich historię, ich obyczaje i zwykłą, szarą codzienność. Jakże zaskujące bywają to spotkania.
Kiedy poznałem Cię osobiście, zwrócił moją uwagę Twój filozoficzny stosunek do otaczającej rzeczywistości, Twoja inność.
Teraz ją rozumiem.
Wyrazy szacunku.
Aulos - 2010-02-23, 00:17
A ja mam teściów w Wielkopolsce, to jesteśmy kwita
A poważnie - jak będziesz w pobliżu, zapraszamy.
Tadeusz - 2010-02-23, 00:21
Dopóki nie mogę odwdzięczyć się za chwilę wzruszeń inaczej, to chociaż przyjmij ode mnie piwo witualne.
tolo61 - 2010-02-23, 00:30
Aulos
i wice wersa
Oczywiscie zapraszam Wszystkich ktorzy beda w poblizu.
Tylko wczesniej dac znac bo moge byc.....gdzies na wschodzie
Tadeuszu
Dzieki za piwko lecz wazniejsze od niego jest to ze cenie i licze sie z Twoim zdaniem najbardziej.
Tak jak zreszta wiekszosc ludzi na tym forum.
I to ze moglem zrobic cos co wywarlo na Tobie jakies wrazenie jest dla mnie wystarczajaca nagroda .
Pozdrawiam
Tadeusz - 2010-02-23, 00:40
Zrobimy z Halszką wszystko, aby móc z Tobą pojechać.
Serdecznie pozdrawiamy Ciebie i Małżonkę.
tolo61 - 2010-02-23, 00:45
Dzieki
Od nas dla Was oczywiscie tez pozdrowionka.
Mysle ze nie ma sie czego bac ale czasu jeszcze duzo tak ze zobaczymy co mi jutro odpowiedza.
Pozdrawiam i spokojnej nocy spadam nyny jutro do pracyyyyy
JaWa - 2010-02-23, 10:18
Przypomniały mi się długie Polaków rozmowy, od Lwowa do Czerniowiec, było ich wtedy jeszcze dużo i byli w sile wieku, Polaków, którzy przecież z Polski nigdy nie wyjechali.
KECZER - 2010-02-23, 10:18
Tolo61 - Twoje opisy w zderzeniu z moja codziennoscia, sa tak prawdziwe ze az trudno uwierzyc iz ktos z Polski moze tak sympatycznie odnosic sie i do WSCHODU-
Jak tu mowia tutaj w Rosji "wostko eto dieło tonkoje" Ty to rozgryzles i zycze Ci abys sie tym rozkoszowal jak najdluzej.
Sumarnie spedzielem na Wschodzie juz ponad 15 lat pracy w roznych organizacjach i jakos za kazdym razem tu wracam bo warto.
Jakbys kiedys zachaczyl o Moske to serdecznie zapraszamy, mam nadzieje ze jeszcze tu troche popracuje i bedzie okazja na wspolny "ruski czaj"
Grzegorz z Moskwy
pstrzet - 2010-02-23, 11:49
Jestem pierwszy raz na tym forum, ale z wielkim zainteresowaniem przeczytałem wszystkie posty i oglądnąłem wszystkie zdjęcia. Muszę przyznać, że już od paru ładnych lat ciągnie w strony dawnej Rzeczypospolitej, Lwów, Stanisławów, Kałusz, Kołomyja, Czerniowce, zwłaszcza, że moja rodzina pochodzi właśnie z tych okolic. Bardzo chętnie piszę się na wspólny wyjazd w te okolice, dajcie tylko znać kiedy i gdzie. Niestety nie posiadam obecnie własnego kampera, ale ford focus i dobry namiot chyba wystarczy. Pozdrawiam serdecznie stachwody i mam nadzieję, że dzięki jego kontaktom na wschodzie możemy przeżyć niezapomniane chwile. Piotr
tolo61 - 2010-02-23, 12:24
JaWa
Ja jestem przygotowany na dlugie Polakow rozmowy...
Tylko jak wiesz z historii to czasami roznie one sie konczyly....
Grzegorz Fis
Ja moja przygode ze wschodem zaczynalem w 1988- 89r / nie cierpialem ruskich mialem awersje do wszystkiego co rosyjskie do ludzi...... tez...a moze przede wszystkim.., jezyka nie umialem i nie chcialem go znac....oj jak mnie Bog " pokaral " ,chyba dlatego ze wiedzial co do nich czuje ....to pokazal mi w jakim jestem bledzie, i jak sie mylilem.../
Zjezdzilem / tez -- oblecialem / wschod od Pietropawlowska na Kamczatce do Dudinki w okolicach Norilska, nie wspominajac Rostowa nad Donem i okolic Bijska ,Barnaulu czy tez Pieknych terenow Okalajacych Syberie od Solikamska przez Surgut do Niznowartowska.
O czesci Europejskiej typu Minsk. Kijow, Dniepropietrowsk ,Smolensk ,Oriel czy Charkow nie wspomne bo tu to tak jak w domu....
Jednak w wielu miejscach jeszcze nie bylem i nie wiem czy bede.....
Moze z Wami gdzies sie uda razem wyjechac z MK..???
Wszedzie na swiecie sa ludzie i ludziska ......
Tak ze bywam w Moskwie lecz ostatnimi czasy rzadko .
Jezeli juz to zatrzymuje sie na Izmailowie lub wyjezdzam w okolice Kalugi.
Mysle ze i czaj i banie zaliczymy....obowiazkowo.
Byc moze kiedys gdzies sie spotkalismy ....sami o tym nie wiedzac.
Pozdrawiam Ciebie , Twoja rodzine i wszystkich Rodakow na wschodzie
Do ....wsrieti
48a-ELANKO - 2010-02-23, 12:59
Od niemal trzech lat jestem wiernym czytelnikiem forum. Poznałem już tylu ciekawych ludzi - niektórych osobiście a wielu jedynie poprzez to, co przedstawiają na CT.
Tym razem jestem zafascynowany Twoimi opowieściami, Tolo ! Wiem, że mógłbyś opowiadać godzinami o swoich przeżyciach, że nie sposób wszystko opisać. Nie mniej bardzo zachęcam Cię do opisywania; masz tu wielu "słuchaczy", którzy czekają na dalsze opowieści - ja też do nich należę!
Zamknięci w swoim otoczeniu, zagubieni w codzienności i skupiający się na naszym najbliższym mikroświatku nie zawsze jesteśmy w stanie tak bardzo oderwać się od niego jak Ty to czynisz.
Dołączam do grona tych, którzy czekają na spotkanie z Tobą i na słuchanie Twych wspomnień.
tolo61 - 2010-02-23, 13:33
48a-ELANKO
dzieki
Ale do pisanie trzeba miec "wene''
Ja ja miewam bardzo rzadko
Piszesz ze '' Zamknięci w swoim otoczeniu, zagubieni w codzienności i skupiający się na naszym najbliższym mikroświatku nie zawsze jesteśmy w stanie tak bardzo oderwać się od niego jak Ty to czynisz "
Tak oderwani...
Ojciec mi mowil kiedys ze zachowuje sie czasami jak oderwany granatem od pluga.....
Chyba mial racje
ale ale....
Kazdy z nas jest indywidualista w swoim rodzju. Ty z opowiadania o koniu dowiedzialem sie ze jestes weterynarzem.....i wiesz co????
Cholernie Ci tego zazdroszcze.....mam wojka ktory tez jest weterynarzem .
Najpierw leczyl w Bartoszycach teraz w Goleniowie..........
Powiem tak ......zamienil bym sie z Toba wrazeniami......mimo wszystko
Przekonany jestem mimo tego, tez pomoglem i ludziom i zwierzetom ze Twoja praca byla bardziej potrzebna i uszczesliwila wiecej istot niz moja......
I ludzi i zwierzat
Tak ze sorki ale ja podziwiam takich jak Ty i wielu jeszcze innych ktorych nie znam. Ktorzy tez maja swoje przezycia , robia wiele dobrego a nic o nich nie wiemy.
Ktorzy mysla ze sa zamknieci w jakiejs wlasnej malej realnosci.Nic bardziej mylnego.
Zycie sklada sie wlasnie z rzeczy malych i pozornie nic nie znaczacych.
Jednak po skleceniu ich w spojna calosc okazuje sie ze .........
Tak ze chyle glowe przed wszystkimi i zawsze, bo kazdy z nas jest nietuzinkowy i unikalny.
To ze mnie losy rzucily tu i tam to czysty przypadek .....oczywiscie dzisiaj z perspektywy czasu jestem zadowolony i to bardzo ,ale wczesniej...........to byl koszmar
Jestem na tym forum od 1.05.2009.
Poznalem fantastycznych ludzi, niestety w realu spotkalem sie tylko z paroma osobami.
Jednak mam nadzieje ze to sie zmieni.
Ale mnie wzielo ...jak na mowe z okazju rocznicy rejestracji....
48a-ELANKO
Najbardziej podziwiam tych co potrafia pomoc w cierpieniu innym...
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie
StasioiJola - 2010-02-23, 13:49
tolo61- myślę ,że w cześci z nas jest tęsknota za Wschodem, widzisz Ty nie za bardzo lubiłes naszych wschodnich sąsiadów, a zycie pozwoliło Ci ich poznac i zmienić zdanie, ja natomiast z bardzo dobrą /kiedyś/ znajomością języka nigdy nie miałem okazji tam być!! Z ogromną ciekawością czytam kazdy Twój post i mam nadzieję na spotkanie i Twoje opowiesci w realu- chciałbym i ja tam sie wybrać -zobaczymy co życie nam przyniesie!!! Pozdrawiamy i czekamy na wiecej!!!
48a-ELANKO - 2010-02-23, 14:04
Tolo... zanosi się na długie rozmowy !!!
Ponieważ temat, w którym teraz jesteśmy, jest bardzo konkretny nie będę go teraz "ukwiecał"
niczym innym. Zaproponuję przejście do innego - może zupełnie nowego ?
tolo61 - 2010-02-23, 15:25
Tak masz racje
Tutaj temat jest konkretny i mysle przyszlosciowy...mam nadzieje
Wszyscy w trakcie wyjazdow spotykamy sie z historycznymi sladami bytnosci naszych rodakow.
Dlatego sprawy ewentualnego wyjazdu i informacji o ktorych mialem sie dowiedziec odnosnie Bialorusi zamiescilem tu
http://www.camperteam.pl/...p=133699#133699
Pozdrawiam
stachwody - 2010-02-24, 18:32 Temat postu: słonie na starość wędrują,żeby umrzeć...tam ... słonie na starość wędrują,żeby umrzeć...tam gdzie na świat przyszły.Tak to jest z Ukrainą! Ciągnie,a zarazem odpycha...prawdziwa miłość w/g znawców jest ...ambiwalentna! Ja po czterech dniach pobytu na Wschodzie mam zazwyczaj ...już serdecznie dosyć.Tamtejsze obyczaje,nawyki higieniczne,korupcja...tak,tak irytują!Ale jest też natura,przepiękne pejzaże...im dalej od ośrodków miejskich,do których po wypędzeniu Polaków ...po prostu przenieśli się Ukraińcy ze wsi ( wyposażeni w swoją ubożuchną cywilizację i kulturę)..tym jest ciekawiej,znośniej.Prowincja jest szczera,nie pretensjonalna...tam warto zaglądać . Taką oazą autentyczności jest niewielkie miasteczko,a raczej wieś Mariampol nad Dniestrem.Zachęcam do jego odwiedzin,do zatrzymania sie nawet na parę dni na błoniach naddnietrzańskich.Świetne miejsce na zlot nawet wielu pojazdów i ludzi .( o Mariampolu piszę obszerniej na www.wodynski. info)Przede wszystkim bardzo bezpieczne,a także zanakomity punkt wypadowy do spływu kajakowego Dniestrem,do odwiedzin Stanisławowa,Kołomyji ,a nawet Jaremcze,Nadwórnej ...trochę boczną drogą można dojechać do Monasterzysk,Tłumaczowa itd,etc..Przedstawię Wam ,Panie i Panowie Wojażerowie dla smaku plan Jaru Dniestrowego do przepłynięcia .. w zasadzie na byleczym : tratwy,pontony,dętki no i oczywiscie kajaki .A,nawet posiedzieć pare dni i nocy przy ognisku nad Dniestrem to już jest coś...żal,żal za dziewczyną...za zieloną Ukrainą
JaWa - 2010-02-24, 19:20
stachwody, piękna strona (www), gratulacje. Jak wspaniale się czyta.
Może i Białoruś i Ukraina ?
stachwody - 2010-02-24, 21:25
JaWa, Bardzo dziękuję,miła rozmowa- nie można już na nartach biegać,a na rower jeszcze za chłodno... pozostaje grać w brydża.Myślę o Białorusi ,ale chętnie też wybrałbym się na Prypeć kajaczkiem...serdecznie pozdrawiam
stachwody - 2010-02-28, 19:15 Temat postu: zlot kamperów na Ukrainie! Kontaktowałem się z władzami Mariampola i Halicza ...są wspieraniem turystyki w swoim rejonie bardzo zainteresowani.Moja ,ociekająca wodą deklaracja z poprzednich wypowiedzi - skutecznie Kolegów i Koleżanki odstraszyła ( od 5 dni nie ma żadnego odzewu),ale uprzejmie informuje,że ja się na te niesłychanie malownicze błonia( włuki,jak mówią miejscowi) i tak wybiorę .Już tam raz byłem swoim Wielbłądem .Pomysł zbudowania ( podkreślam bez żadnych kosztów) pod skarpą na której znajdują się ruiny pałacu obronnego Jabłonowskich - polskiego miasteczka na kółkach...jest sam w sobie niezwykle ekscytujący.Niestety nie mam już żadnych ambicji dowodzenia ( to z powodu zanikajacego z wiekiem libido,bo przecież wszelkie kierowanie jest związane ze sprawowanie władzy ,a ta wiadomo jest przeniesieniem popędu seksualnego w relacje społeczne...).Mogę natomiast służyć radą,dzielić się swoją znajomością państwa,terenu i ludzi,a nawet namówić Łesię Skowrytko ,która pełni funkcje wójta Mariampola...żeby przeciągnęła kabel z zasilaniem elektrycznym ukraińskiego prądu zmiennego na naddniestrzańskie błonia.
Jasne słonce nad Podolem,
Po parowach kraj się zboczył,
Wielkim łukiem czy półkolem,
Dniestr ku morzu się zatoczył.
W jarach kraj ku rzekom spada
Ziemia głuchym jękiem gada,
Dumka mówi o przeszłości,
A wiatr bieli stare kości.
Kiedy spuścisz sie ku wodzie,
Toś zajechał niby z góry:
Skała żebrem wzrok ubodzie,
Brzegowiska istne mury.
Po nich pnie się zarośl młoda,
Z nich urwisko skał opadło,
Na łatokach szumi woda,
A staw...czysty jak zwierciadło!
Lecz,gdy wymkniesz się z parowu,
Skały znikną ,szum ustanie,
jakbyś był na stepie znowu,
Równo,cicho znów na łanie...
Jak rozległe ziemie Boże,
Przebierz kraje,przerzuć rolę,
Zejdź świat cały,przepłyń morze ,
Nie ma kraju nad Podole.
Jak zasięgnie tylko oko,
I daleko i szeroko,
Świat kłosami tylko płynie
Iw obszarach oko ginie...
Tu kraj cały jednym łanem
I nadany wszelkim płodem,
Płynie mlekiem,płynie miodem,
Ziemie żyzne,czarne niepohybne,
Pasze soczyste ,wody rybne
Wincenty Pol
tolo61 - 2010-02-28, 22:50
Jezeli przeciagnie ten kabel to ja.....jestem ZZZZAAAAA
Bez tego tez ale juz nie tak bardzo....
Patrzac na ostatnia fotke to oswiadczam.....
Mam dziure w woderach i tak gleboko nie wlezeeee.....
roger - 2010-02-28, 22:56
tolo61 napisał/a: | Mam dziure w woderach i tak gleboko nie wlezeeee..... |
Ale gdzie ... ? bo może być przydatna podczas dłuższego postoju ...w wodzie
PS
Piękne okolice ....
tolo61 - 2010-02-28, 23:01
Nizej Nizej ...
tak ze jak sie chce to i trafic mozna....
soela - 2010-07-31, 22:53
Po przeczytaniu relacji z Rumunii i Bułgarii ,zostałam zachęcona poczytaniem jeszcze czegoś "Twojego" . Nie zawiodłam się pięknie.
Widzę że dobrze się czujesz na wschodzie nie tylko z wycieczkami.
Podziwiam i stawiam piwko za niespotykane podejście.
Też się piszę na opowieści.
tolo61 - 2010-08-01, 22:54
Witam
Dzięki za piwko i.....miłe słowo
Pozdrawiam
wmaker - 2010-08-02, 08:46
soela napisał/a: | Po przeczytaniu relacji z Rumunii i Bułgarii ,zostałam zachęcona poczytaniem jeszcze czegoś "Twojego" . Nie zawiodłam się pięknie. |
Jest parę nicków które same w sobie są MARKĄ FCT.
Tolo61 jest na pewno taką osobą, postów z twoim logiem nie odpuszczam na pewno bo oprócz unikalnych relacji (tych jest wiele na FCT) między wierszami Twoich relacji zaszyta jest nić ludzkiego zrozumienia i to jest fantastyczne.
tolo61 - 2010-08-06, 23:26
Wmaker....
Dzięki serdeczne za tyle miłych słów.....
Szczerze powiem że .......nie spodziewałem się,, tak dobrej oceny, tego o czym i jak piszę.
Podniosłeś mi poprzeczkę..........mam nadzieję ,że sprostam.......
Dziękuję, bo mile łachta po sercu, coś takiego.
Pozdrawiam
|
|