| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Po Polsce - Malowniczy szlak kolejowy wśród bajkowego krajobrazu.
Tadeusz - 2010-04-08, 11:48 Temat postu: Malowniczy szlak kolejowy wśród bajkowego krajobrazu. Między dwoma pasmami gór, przez miasteczka i wioski snuje się malowniczo kolejowy szlak. Przez pola, nasypy, mosty i wiadukty, wśród pięknej scenerii, nad strumieniami biegnie w stronę tunelu, aby pod przełęczą wyłonić się spod ziemi jak sapiąca gąsienica. Jego pasażerowie to śpieszący do pracy zwykli ludzie, którym dane żyć na tej ziemi, lecz także turyści dla których widoki z okien wagonów są jak obrazy w kinematografie. Kolorowe, rozległe, piękne. Oczy napatrzeć nie mogą, cudnie!
Wolno, majestatycznie wtaczamy się na stację. Jakże tu ładnie, schludnie, kolorowo. A ileż kwiatów! Do miasta prowadzi bita droga otoczona wiekowymi drzewami. Taki widok zostaje w pamięci na długo.
Za stacją pociąg skręca wśród wzgórz na kamienny, wysoki wiadukt z rozległym widokiem na miasto. W dole roztacza sie widok na fabrykę filców. Dla wielu pasażerów tego pociągu to miejsce docelowe, to praca, chleb, widoki na przyszłość.
Wypadamy na łąki, pniemy się coraz wyżej, ku przełęczy, stokami do tunelu. Po prawej stronie Karkonosze, po lewej Rudawy.
Tak było.
Spójrzmy na te miejsca dziś. Popatrzmy uważnie. Może nawet przyznamy, że nadal jest malowniczo?
Skąd ten sarkazm Panowie i Panie?
Najwyraźniej starzeję się.
Tadeusz - 2010-04-08, 11:53
Z wiaduktu widać fabrykę. to przez nią ten reportażyk.
Piękna nasz Polska cała.
Aulos - 2010-04-08, 13:13
Stała na stacji lokomotywa
.......................tak bywa
krzysioz - 2010-04-08, 16:22
Ja akurat mialem szczescie jeszcze kilka razy jechac ta tras. tych szlakow na calym Dolnym Slasku bylo cale mnostwo. Sam jestem ciekaw co dzieje sie np. na trasie Walbrzych Klodzko z najdluzszym tunelem w Polsce w okolicach Swierkow Dolnych. Nie wiem na czym to polega ,ale po czeskiej stronie wiekszosc takich polaczen jest wciaz utrzymywana.
jak bedziesz Papciu jeszcze w okolicach, a widac przypadly Ci one do Gustu ( tu trzeba podziekowac Andrzejowi) to zapraszam na przejazdzke na trasie Jelenia Gora - Lwowek Slaski. jak wroce do domku postaram sie napisac o Dolinie Bobru.
No coz jeszcze czasami wspominam trase Jalenia Gora - Kamienna Gora przez Kowary i zal ze juz tamtedy raczej nie pojedziemy , choc kto wie? Ostatnio w okolicach Jakuszyc widzialem jakies znaki o odbudowie kolei na trasie Szklarska Poreba -Harrachov wiec badzmy dobrej mysli. Tyle tylko ze te trasy beda raczej dla turystow a fabryczek to juz chyba nikt nie wskrzesi.
MAREKH - 2010-04-08, 19:32
Dobrze Tadeuszku że poruszasz temat Dolnego Śląska.Dwa tygodnie spędziliśmy w zeszłym roku,błądząc po tych okolicach.Zakochaliśmy się w tych miasteczkach,zamkach,zameczkach i pięknych widokach,pełnych kontrastów,część odnowionych,część zapomnianych.I tylko z opisów w podręcznikach historii,można wyobrazić sobie świetność tych miejsc i budowli.
Rockers - 2010-04-08, 20:46
Patrząc po okolicach śląska zarówno dolnego jak i górnego niestety widać coraz więcej dawniej świetnie działających fabryczek, czy też zabudowań, które obecnie są w postaci totalnego rozkładu lub też zniknęły na zawsze, czasem tylko gdzieś jakaś mała pozostałość wystaje z ziemi i stara się nam przypomnieć iż kiedyś była w pełnej świetności, gdzie ludzie pracowali cieszyli się a przede wszytkim ukazywali dzieła swoich rąk, czy po nas też wszystko tak szybko zniknie ??
W średniowieczu wiedzieli co robili budując zamki na skałach przynajmniej te choć dłużej przetrwały, niektóre jeszcze są zadbane te które dotrwały do dziś mają szansę stać się miesjscami wypoczynków i zabaw dzięki którym przetrwają jeszcze dłużej, ale ile już zanikło zaniedbanych, zarośniętych lub rozebranych na stodoły lub domy ??
TomekW - 2010-04-08, 22:43
Niestety, nie dane mi było przejechać się tymi klimatycznymi trasami... miałem daleko... a poza tym to chyba po prostu za późno się urodziłem
| krzysioz210 napisał/a: | | Sam jestem ciekaw co dzieje sie np. na trasie Walbrzych Klodzko z najdluzszym tunelem w Polsce w okolicach Swierkow Dolnych. |
Jeżdżą tam szynobusy Kolei Dolnośląskich: http://kolejedolnoslaskie...ozkladJazdy.php
| krzysioz210 napisał/a: | | Nie wiem na czym to polega ,ale po czeskiej stronie wiekszosc takich polaczen jest wciaz utrzymywana. |
Niestety, u braci Czechów rozwalanie kolei też się zaczęło. Z roku na rok ubywa pociągów na klimatycznych bocznych liniach.
| krzysioz210 napisał/a: | | Ostatnio w okolicach Jakuszyc widzialem jakies znaki o odbudowie kolei na trasie Szklarska Poreba -Harrachov wiec badzmy dobrej mysli. |
Trasa Szklarska Poręba Górna - Harrachov jest właśnie kompleksowo remontowana. Prawie na całym odcinku jest już wymieniony tor (stary, na metalowych podkładach pamiętał jeszcze Niemca!). Prace zostały przerwane w okresie zimowym. Pozostał do zrobienia niewielki odcinek za Szklarską Porębą Górną i wycinka drzew w pasie torowiska. Szczegóły i linki do galerii zdjęć można znaleźć tu: http://www.skyscrapercity...=831240&page=10
Większym problemem jest fatalny stan (czynnego!) torowiska pomiędzy Szklarską Porębą Górną a Jelenią Górą. Przejechanie 32 km zajmuje nieco ponad godzinę. Najgorzej jest na odcinku Górzyniec - Szklarska Poręba Średnia: prędkość szlakowa wynosi... 20 km/h! Kilka lat temu na tej trasie z powodu zbyt niskiej prędkości (ciągła jazda na oporach rozruchowych) zapalił się pociąg elektryczny.
Nic dziwnego, że przy takiej ofercie przewozowej pasażerowie przesiadają się na busy...
To przykre, ale nie wierzę w możliwość powrotu pociągów na te zapomniane kolejowe szlaki. Przypadki rewitalizacji linii kolejowych w Polsce można policzyć na palcach jednej ręki. I nie są to linie remontowane wyłącznie z myślą o turystach...
W woj. dolnośląskim jak dotąd jedna linia została przywrócona do życia (Wrocław Psie Pole - Trzebnica), ale to właściwie kolej aglomeracyjna, zupełnie inna bajka.
A tak na marginesie: ciekawe, co przywiało w te strony Tadeusza? Coś mi się wydaje, że ta sesja w fabryczce to chyba tylko przykrywka dla poszukiwań uranu do przydomowej elektrowni!
Tadeusz - 2010-04-08, 22:56
| Cytat: | | A tak na marginesie: ciekawe, co przywiało w te strony Tadeusza? Coś mi się wydaje, że ta sesja w fabryczce to chyba tylko przykrywka dla poszukiwań uranu do przydomowej elektrowni! |
Inteligentna bestia z tego Tomka.
StasioiJola - 2010-04-08, 23:12
Serce sie kroi jak tak popatrzymy na te zdjęcia!!!Nie wiem czym to jest spowodowane, ale czy przy odrobinie dobrej woli no i oczywiscie pieniędzy ze strony naszych kolei i panstwa nie mozna by utrzymac tych pięknych tras chociaz przejezdnych?????????????? a może oddać to w prywatne ręce i byłoby to utrzymane w przyzwoitszym stanie?????????? Nie wiem , nie jestem ekonomistą i nie znam kulisów całej polityki i finansowania kolei, żeby móc to ocenic ,ąle smutno jak na to popatrzymy. Wszyscy mówią: gospodarka rynkowa, wolna konkurencja, ale czy wszędzie wyszło to nam na dobre???????????? I czy wszystkim???Nie , nie tęsknie za socjalizmem i rozdzielnictwem centralnym, ale chciałbym widziec w Polsce dobrego gospodarza, który zadbałby i o te dziedziny gospodarki które nie dają sobie rady same , a które mogłyby przynieść pożytek ludziom i turystyce!!!
KOCZORKA - 2010-04-08, 23:12
| Tadeusz napisał/a: | | Między dwoma pasmami gór, przez miasteczka i wioski snuje się malowniczo kolejowy szlak. Przez pola, nasypy, mosty i wiadukty, wśród pięknej scenerii, nad strumieniami biegnie w stronę tunelu, aby pod przełęczą wyłonić się spod ziemi jak sapiąca gąsienica. |
Bardzo mi żal, że nie było mi dane nigdy jechać tym malowniczym, kolejowym szlakiem.
Ale czytając Twój Tadziu opis poczułam się jakbym jechała.
| Tadeusz napisał/a: | Spójrzmy na te miejsca dziś. Popatrzmy uważnie. Może nawet przyznamy, że nadal jest malowniczo?
Skąd ten sarkazm Panowie i Panie?
Najwyraźniej starzeję się. |
I nagle skończyła się piękna jazda i wyłonił się bardzo smutny widok.
Nie starzejesz się Tadziu, bo i mnie żałość ścisnęła za serce.
Powoli, a jednak zdecydowanie za szybko tracimy nasze piękne, malownicze widoczki.
Nadchodzi technika, która bezwzględnie wypiera coś, na co dawniejsi ludzie pracowali bardzo ciężko.
Zanikają śliczne, z duszą lokomotywy, zanikają urocze drewniane domki, pokrywane obecnie sidingiem.
Ja jednak mam nadzieję, że ludzie się opamiętają, bo chcąc ściągać do nas turystów i poprawiać nasze warunki bytowe, nie olśnimy ich techniką (bo ją mają), ale właśnie naszym przepięknym, sielskim krajobrazem.
krzysioz - 2010-04-09, 14:53
TomkW zadziwia mnie Twoja znajomosc tematow kolejowych tak odleglych od Krakowa. Czyzby to jakas pasja. Slyszalem ,ze jest pomysl powrot pociagu do Swieradowa Zdroju? Tzn odcinka od Gryfowa SL do Swiaradowa , bo trasa ze Lwowka do Gryfowa jest juz czesciowo przerobiona na sciezke rowerowa.
Jakos mam takie szczescie ze wiekszoscia tras w rejonie udalo mi sie pojechac w ciagu ostatniego miesiaca jej zycia. Moze ja juz lepiej nie bede wsiadal do pociagow.
Tadeusz - 2010-04-09, 15:34
| krzysioz210 napisał/a: | | TomkW zadziwia mnie Twoja znajomosc tematow kolejowych tak odleglych od Krakowa. Czyzby to jakas pasja. |
Krzysiu, Tomek jest pasjonatem i naszym GURU od pociągów, lokomotyw, kolejek wąskotorowych i wszystkiego co jeździ po szynach, z drezynami włącznie. Zaraził mnie tą chorobą i teraz gdzie mogę tam szukam takich atrakcji. Chętnie dostarczę dowodów.
Tadeusz - 2010-04-09, 15:58
| Adi napisał/a: | | fabryki, budynki czy linie też nie są wieczne. Ale proszę zwróćcie uwagę na coś innego - tam jest pięknie!!!!! Kto z nas wchodzi na tory CMK i je podziwia? Pewnie nikt, bo szanse przeżycia na takim torowisku są ok 5%, a tutaj?? - można godzinami iść torowiskiem i zachwycać się jego urokiem, oraz urokiem okolic. |
To prawda, Adi. Piękno ma różne oblicza. To tak jak z twarzą mądrego starca. Ileż w niej piękna.
Po tych torach można wędrować i wędrować.
Ten widok Śnieżki sfotografowałem również z tego toru, ale z innej stacji.
Cyryl - 2010-04-09, 17:09
likwidacja części linii PKP i PKS miały taki sam mechanizm.
konduktor lub kierowca jeżdżący na stałe na jakieś lokalnej trasie poznaje ludzi i razem dochodzą do wniosku: po co ma zarabiać PKP/PKS jeżeli może konduktor/kierowca. i tak się dzieje pasażerowie zamiast kupować bilety dają w łąpę.
po jakimś czasie ktoś dokonuje analizy i wychodzi mu, że na tej trasie jeździ 5-10 osób miesięcznie. w takim razie to połączenie jest nikomu nie potrzebne i zostaje zlikwodowane. a potem są protesty ludności i związków zawodowych, bo likwidacja linii to mniej miejsc pracy.
krzysioz - 2010-04-09, 17:14
W takim razie piwko dla TomkaW . Moj tato przepracowal prawie 40 lat w parowozowni, wiec tez czuje jakas podskorna milosc do kolei a zwlaszcza parowozow.
pozdrawiam serdecznie
TomekW - 2010-04-10, 00:22
Za piwko dziękuję!
| Tadeusz napisał/a: | | Tomek jest pasjonatem i naszym GURU od pociągów, lokomotyw, kolejek wąskotorowych i wszystkiego co jeździ po szynach, z drezynami włącznie |
Tadeusz trochę przesadza. Do guru mi daleko (znam wiele osób, które bardziej na to miano zasługują), ale faktem jest, że kolej jest moją pasją od dzieciństwa, chociaż moja rodzina nie ma żadnych tradycji kolejarskich. Wystarczyło, że jako kilkulatek mieszkałem przy torach i chodziłem na spacery z babcią obserwować przejeżdżające pociągi. Już wtedy tor kolejowy był dla mnie jakąś niemal mistyczną tajemnicą, pobudzał moją wyobraźnię. Od prawie 20 lat jestem czynnym (w granicach rozsądku!) miłośnikiem kolei: jeżdżę po Polsce pociągami rozkładowymi, specjalnymi (na zamówienie pasjonatów), robię zdjęcia, zbieram bilety, rozkłady jazdy, literaturę i inne kolejowe pamiątki. Oczywiście robię to w miarę posiadanego wolnego czasu, o który u mnie ostatnio baaardzo ciężko...
| Cyryl napisał/a: | likwidacja części linii PKP i PKS miały taki sam mechanizm.
konduktor lub kierowca jeżdżący na stałe na jakieś lokalnej trasie poznaje ludzi i razem dochodzą do wniosku: po co ma zarabiać PKP/PKS jeżeli może konduktor/kierowca. i tak się dzieje pasażerowie zamiast kupować bilety dają w łąpę.
po jakimś czasie ktoś dokonuje analizy i wychodzi mu, że na tej trasie jeździ 5-10 osób miesięcznie. w takim razie to połączenie jest nikomu nie potrzebne i zostaje zlikwodowane. a potem są protesty ludności i związków zawodowych, bo likwidacja linii to mniej miejsc pracy. |
Masz rację, ale nie do końca. Rzeczywiście na kolei miał miejsce proceder określany skrótem "PKP" (Płać Konduktorowi Połowę), ale znacznie groźniejsze w skutkach było tzw. wygaszanie popytu. Odbywało się to mniej więcej tak: na linii lokalnej, na której kursowało np. 5 par pociągów dziennie "wycinano" 3 pozostawiając "muchowozy" - te o najmniej atrakcyjnych godzinach kursowania (zwykle jedynymi oprócz much pasażerami byli kolejarze dojeżdżający do pracy). Czasem zmieniano rozkłady tak, aby zepsuć skomunikowania (przesiadki) na inne pociągi na stacjach węzłowych. Frekwencja oczywiście "leciała na łeb", a "góra" miała czarno na białym dowód na nierentowność linii. Co ciekawe, zamknięcia linii nie wiązały się z masowymi zwolnieniami pracowników, których zwykle przenoszono na inne stanowiska, nieraz sztucznie utrzymywane.
Zainteresowanym tematem linii i stacji kolejowych (tych czynnych, nieczynnych i nieistniejących) polecam największą w PL bazę danych: http://kolej.one.pl/
Tadeusz - 2010-04-10, 03:15
| TomekW napisał/a: | | Tadeusz trochę przesadza. |
Eeeee...tam.
| TomekW napisał/a: | | Do guru mi daleko (znam wiele osób, które bardziej na to miano zasługują) |
Ale my takich nie znamy oprócz Tomka.
| TomekW napisał/a: | | faktem jest, że kolej jest moją pasją od dzieciństwa, |
A jednak!
| TomekW napisał/a: | Od prawie 20 lat jestem czynnym (w granicach rozsądku!) miłośnikiem kolei: jeżdżę po Polsce pociągami rozkładowymi, specjalnymi (na
zamówienie pasjonatów), robię zdjęcia, zbieram bilety, rozkłady jazdy, literaturę i inne kolejowe pamiątki. |
A nie mówiłem!!!???
Cyryl - 2010-04-10, 04:44
| TomekW napisał/a: | | ...Rzeczywiście na kolei miał miejsce proceder określany skrótem "PKP" (Płać Konduktorowi Połowę)... |
ja raczej znam się na transporcie na miękkich kołach, a tam było tak:
"nie ma to jak pekaes,
wszyscy kradną, jeszcze jest".
lepciak - 2010-04-10, 13:52
Adi | Cytat: | | Nie chcę biadolić nad PKP - ale oni są tak ułomni, że nie potrafią utrzymać PKP Intercity, |
Ale w dniu kolejarza mnóstwo generałów kolejnictwa maszeruje niezbyt dziarsko (z powodu ponad emerytalnego wieku) w czapkach ze złotymi otokami do kasy po premie za utrzymanie PKP Intercity - i nie tylko Intercity, w stanie totalnego rozkładu.
Duszka - 2010-04-10, 21:13
Nie to nie tak miało być zupełnie nie tak,cały świat miałybć nasz.Tak śpiewał mój ziomal Krzysztof Cugowski.Te tory nie miały zarosnąć drzewkami.Tam miało tętnić życie.To smutny widok.
|
|