Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Węgry - Węgry Słowacja 14.05 - 30.05

JaWa - 2010-05-08, 09:52
Temat postu: Węgry Słowacja 14.05 - 30.05
W tym okresie wybieramy się na Węgry, główny cel to wygrzać się w wodach termalnych. W planie jest też kilkudniowy pobyt w Słowacji ( zamki, jaskinie itp. ). Atrakcje słowackie w drodze na Węgry, albo powrotnej. Pobyt na Węgrzech to Puspokladany, Berekfurdo, Bogacs, Hajdusloboszlo do wyboru. Gdyby byli chętni proszę na PW.

MK węgierska jedzie do Berekfurdo, są już cztery załogi :bigok

JaWa - 2010-06-02, 17:52

Na Węgry wyruszyliśmy jak zaczęły się deszcze, na szczęście na miejscu okazało się, że pada trochę, ale głównie w nocy. Jeszcze w Polsce dostaliśmy sms-a od załóg będących na miejscu z prośbą o uzupełnienie zapasów w Egerskich piwniczkach. Po drodze wstąpiliśmy więc do Doliny Pięknej Pani, aby w sławnych piwniczkach uzupełnić zapasy win. Pod wieczór dotarliśmy do Berekfurdo. Pierwsze dni były dość chłodne, ale od czego zapasik. Parę dni korzystaliśmy z dobrodziejstwa wód borowinowych, po czym w trzy załogi ( reszta musiała wracać do Polski i Niemiec ), pojechaliśmy do Bogacsa, aby pomoczyć się w wodach siarkowych. Nie obyło się bez odwiedzin słynnych piwniczek na wzgórzach Bogacsa.
JaWa - 2010-06-02, 17:57

cd...
kimtop - 2010-06-02, 18:06

Jacek,stałeś na moim miejscu.
Miesiąc temu mój sznurek do suszenia wisiał od tego małego drzewka do słupa :spoko

kazbar - 2010-06-02, 20:59

Tak na marginesie.
W Dolinie Pęknej Pani (Szépasszony-völgy (wymawiaj: syjpassońwuldj)) jest prywatne pole namiotowe a właściwie kawałek ogródka pod caravaning. Właścicielem jest Węgier mówiący świetnie po polsku. Studiował kiedyś w Polsce (teraz na emeryturze). Bardzo miło wspomina Polskę, pokochał Polaków i do dzisiaj pilęgnuje polską mowę.
Łatwo do niego trafić. Pole namiotowe znajduje się zaraz po prawej stronie stromo opadającej drogi od miasta, tuż przed szlabanem wjazdowym do Doliny.
Na ogrodzeniu jest tablica informacyjna w jezyku polskim.
Ów jegomość ma nieopodal własną winnicę, po której chętnie oprowadza swoich gości. Winko ma znacznie tańsze i smaczniejsze niż w piwnicach. Jest bardzo gościnny i uczynny.
Z żadnych przewodników nie dowiedziałem się tylu ciekawych informacji o Węgrzech, Egerze, uprawie winorośli i tajemnicach win, jak z jego ust.
Polecam.

PS. Teraz już wiem, dlaczego Mirek (jak pisał) "utknął" na Węgrzech.
Powódź pomyślałem...o ja głupi :gwm a to winka sprawa... :haha:

Pozdrawiam was wszystkich.
Kazek

marzena - 2010-06-02, 22:58

No jak miluchno. Ale ten zapasik.....do pozazdroszczenia :lol:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group