Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Serce CamperTeam - PILNIE POTRZEBNA POMOC dla naszego KOLEGI

gino - 2010-05-26, 16:33
Temat postu: PILNIE POTRZEBNA POMOC dla naszego KOLEGI
SLUCHAJCIE....
nasz forumowy kolega Jacek - BIM ... pilnie potrzebuje WSZELKIEJ POMOCY po POWODZIOWEJ..

jak wiecie...mieszka w SANDOMIERZU...ktory, ucierpial strasznie..
jak to Jacus okreslil..
u niego wody jest pod zyrandol... :(

nie maja pradu..
wody...
nie wiem jak z ubraniami...pieniazkami itd..

ja, uzycze mu agregacik prad.

moze ktos jezdzi w kierunku SANDOMIERZA ...to podrzucilby ten agregat-jest mu bardzo potrzebny :!:


druga sprawa..

moze ktos wie, ma , urzadzenia do osuszania mieszkan...
jakis kontakt do takiej firmy, ktora zrobilaby to z duuuuuzym rabatem..

oczywiscie to za kika dni...bo...jak narazie dom zalany pod sufit...

bardzo prosze POMOZMY JAK MOZEMY JACKOWI...

łoś - 2010-05-26, 17:16

Już coś myślę. Za kilka dni planuję wyjazd do Kraśnika i może coś ustalimy.
Jeśli tylko jednemu koledze uda się pomóc to już coś.

ARCADARKA - 2010-05-26, 17:17

ja jestem gotów :bigok ,ale jak mu pomóc :shock: ja pracuje ,może jakąś zbiórkę kasiorki :bigok :bigok :bigok co myślicie ja również mam elektrownię ,ale słabiutką dwu sów ,ciągłej pracy 650 ,ale jak się przyda to nie ma problemu
Amerykanie - 2010-05-26, 17:55

Również mamy agregat ,jeśli sie przyda nie ma problemu
gino - 2010-05-26, 18:17

agregacik juz jest...wiec, tym sie juz nie martwimy

ogladajac TV widze, ze beda napewno potrzebne srodki DEZYNFEKUJACE i czyszczace..w duzej ilosci..

musimy to jakos szybciutko zebrac...i zawiezc, lub wyslac..

no i to OSUSZANIE....

Pawcio - 2010-05-26, 18:21

Moje autko może zawieźć pomoc. Najwcześniej jutro rano może wyjechać busik i dostarczyć to, co trzeba.
łoś - 2010-05-26, 18:32

Poczekajmy, aż opadnie woda i dopiero Jacek oceni straty. Doraźna pomoc - oczywiście też.
Najpilniej to ręce do pracy. Jestem w temacie. :spoko

gino - 2010-05-26, 18:50

łosiu....nie mozemy CZEKAC...
pradu nie maja TERAZ
Pawcio daje transport i czlowieka ktory tam na miejscu JACKOWI troszczeczke pomoze..
ehhh...ten Pawcio.. :bukiet:

im szybciej cos zbierzemy to jutro/pojutrze juz by auteczko moglo jechac...

łoś - 2010-05-26, 19:16

Jeśli tak to musowo szybko sprecyzować potrzeby. Ja do Legionowa mam blisko i podjadę.
Gino - co i jak można pomóc. Podpowiedz. Woda pitna, pewnie tak i co jeszcze?

gino - 2010-05-26, 19:19

za 20-30min bede wiedzial co jest najbardziej potrzebne... NA JUZ..
ekosmak.dabrowska - 2010-05-26, 19:31

Mieszkając w Toruniu mogę pomóc tylko w ten sposób: poproszę o nr konta.
Na razie tylko to przychodzi mi do głowy.

Andrzej 73 - 2010-05-26, 19:39

Może wyślemy jakieś środki czyszczące ? Potrzebny jest adres . Kaskę też można przesłać.
ARCADARKA - 2010-05-26, 19:39

Pawełek jedzie do kolegi ,,niech poda swój nr. konta i Pawciowi prześlę symboliczne 100 zł ,i niech nie pisze ,że nie wypada ,że się rozliczy ,koledzy się n ie rozliczają ,Paweł podaj nr.konta bo szkoda czasu,po drodze kupisz co potrzeba :-P

ja bym sam pojechał ,ale klienci trzymają mnie za gardło :evil: ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,terminy :haha: :haha: :haha: :haha:

chris - 2010-05-26, 19:52

Też myślę że wysłanie nawet niewielkiej kaski przez wszystkich będzie bardzo pomocne. Jacku - BIM. Podaj numer konta.
ARCADARKA - 2010-05-26, 19:55

chris napisał/a:
Też myślę że wysłanie nawet niewielkiej kaski przez wszystkich będzie bardzo pomocne. Jacku - BIM. Podaj numer konta.


Krzysiu on chałupę po dach ma zalaną ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,myślisz ,że internet ,nie zalany ,,,oj szkoda czasu Paweł podaj nr. konta :bigok :bigok :bigok

Pawcio - 2010-05-26, 19:56

Wiecie jak jest z finansami. Coś ktoś tego, to na PW.
ARCADARKA - 2010-05-26, 19:59

Pawcio napisał/a:
Wiecie jak jest z finansami. Coś ktoś tego, to na PW.



Paweł za te finanse :evil: ,masz u mnie piwo postawione :shock:

gino - 2010-05-26, 20:05

dzwonilem do BIMka..
wlasnie plynal lodka, kontrolowali co sie dzieje...
kilkaset metrow ''wałów'' zostalo porwane z nurtem...
i wisla przeplywa starym korytem...w ktorym..bim i jego sasiedzi maja swoje domki... :(
wstepnie szacuja, ze woda zejdzie dopiero za ok tydzien...
przez ten czas...koczuja na ''gorce'' w camperku...
ludzie pomagaja sobie jak moga, mieszkancy pobliskiego osiedla, uzyczaja swoich lazienek, pokoi...

po rozmowie z Jackiem..ustalilismy, ze to co dla niego uzbieramy, dostarczymy za ok tydzien..

potrzeba bedzie 2-3 agregaty.../jeden mam/
i kazda ilosc srodkow ODKARZAJACO-CZYSZCZACYCH..
A POZNIEJ...GDY JUZ ZEJDZIE WODA....pewnie kazda zlotoweczka..i
kazdy kto bedzie chcial pomoc osobiscie..

wode pitna, maja codziennie dostarczana, z jedzonkiem rowniez jest ok..

Jacus mowi, ze przydaja sie koce,spiwory itd..wiec, jesli ktos ma zbedne....


a wiec, mamy tydzien na 'zorganizowanie'' pomocy...
moze, cos na naszym mazowieckim spotkanku u PAWCIA ustalimy...

Tolo-Digli - 2010-05-26, 20:07

Dobra mam dystrybucję wody ,trzeba transportu myślę że 20 zgrzewek po 6 butelek 1,5litra na jakiś czas wystarczy,stoją gotowe do zabrania ,kto może wjechać i zabrać?
gino - 2010-05-26, 20:11

chris napisał/a:
Jacku - BIM. Podaj numer konta.

Jacek nie moze podac konta, wszytskie dokumenty ''splynely''
a internetu przez braku pradu, rowniez nie ma...
pradu w/g szacunkow ''naczelnych'' elektrykow Sandomierza, moze nie byc nawet 2m-ce...

ale, jutro pojedzie do oddzialu banku i dowie sie o swoj nr., rachunku..
oczywiscie jak tylko go dostane, odrazu wrzucam na forum..

chris - 2010-05-26, 20:13

ARCADARKA napisał/a:
chris napisał/a:
Też myślę że wysłanie nawet niewielkiej kaski przez wszystkich będzie bardzo pomocne. Jacku - BIM. Podaj numer konta.


Krzysiu on chałupę po dach ma zalaną ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,myślisz ,że internet ,nie zalany ,,,oj szkoda czasu Paweł podaj nr. konta :bigok :bigok :bigok


Dareczku wiem. Ale on musi wyrazić zgodę na publiczne podanie numeru konta. Jak ktoś ma z nim kontakt to niech przekaże że jest taka chęć pomocy.

Tolo-Digli - 2010-05-26, 20:15

Niech każdy wyrazi chęć wpłaty na konto oficjalnie ,a otrzyma je na PW
chris - 2010-05-26, 20:16

To ja poproszę.
Tolo-Digli - 2010-05-26, 20:20

Gino kto będzie wiózł agregat ?czy może zabrać wodę ? a po za tym czy sama kasa załatwi sprawę czy będzie miał gdzie dokonać zakupów ,może lepiej wpłacić do ciebie ,a Bim niech poda listę potrzebnych rzeczy i wtedy z tym wszystkim pojechać .
gino - 2010-05-26, 20:23

ok..jak tylko bede mial nr. rachunku /jutro/ kazdemu zainteresowanu podesle na PW
w sumie...mozecie juz teraz pisac do mnie..a ja jutro wam odpowiem, podajac konto..


i w imieniu BIMA bardzo dziekuje za juz okazywana POMOC.. :kwiatki:

roger - 2010-05-26, 20:23

Na takie cele wpłaty są zwolnione z jakichkolwiek opłat i podatków ..... myślę że podanie konta i wplaty to najlepszy pomysł ...
Amerykanie - 2010-05-26, 20:26

Prosimy o podanie konta oraz o informacje gdzie i kiedy grupa mazowiecka bedzie zbierala rzeczy przydatne dla naszego kolegi.
Informujcie prosze na biezaco na forum o sytuacji.

Skorpion - 2010-05-26, 20:26

Tolo-Digli napisał/a:
Bim niech poda listę potrzebnych rzeczy i wtedy z tym wszystkim pojechać .

Jestem za takim rozwiazaniem lista Bim-a zakup przez nas i wysylka wszystkiego hurtem

marius - 2010-05-26, 20:28

My tez chcielibyśmy sie dołączyc do pomocy. Ze względu na odległość prosimy o podanie numeru konta. Pomysł aby pieniadze wpłynęły do Pawcia, a on w porozumieniu z BIM dokona zakupów wydaje sie nam sensowny. Bo na tych zalanych terenach po poierwsze może nie byc gdzie kupić potrzebnych rzeczy, a po drugie ceny mogą nagle być jakieś niekoniecznie rynkowe.
Tolo-Digli - 2010-05-26, 20:28

Nie patrzmy na to jak wygląda od strony podatków itd. pakujmy do wozu co możemy ,zróbmy jakieś zakupy i resztę kasy do ręki lub na konto ,tylko kiedy ruszą bankomaty ,jestem za tym aby Gino wzioł na siebie ciężar koordynowania całości i zebrania kasy ja mu UFAM on sam najlepiej wie co oznacza słowo POMOC tylu już pomógł.
Tolo-Digli - 2010-05-26, 20:31

nie bawmy się przypadkiem w jakieś ankiety w nas jest siła i to udowodniliśmy już nie raz ,ma być szybko,sprawnie i z zaangażowaniem wielu.
AUTOJUR - 2010-05-26, 20:32

Jestem za prosze podać nr konta
roger - 2010-05-26, 20:32

marius napisał/a:
Pomysł aby pieniadze wpłynęły do Pawcia, a on w porozumieniu z BIM dokona zakupów wydaje sie nam sensowny.


Niestety nie jest ..... to urok naszego prawa ... :( nie Pawcio jest pokrzywdzony w powodzi a Bim .... i to wpłaty z pomocą na jego konto nie będą obciążone fiskalnie ;)

gino - 2010-05-26, 20:36

napisze jeszcze raz...
piszcie do mnie na PW kto chce przelac kazda, nawet najmniejsza kwote...
A JA JUTRO kazdemu zainteresowanemu PODAM NR. KONTA JACKA ...
w tytule przelewu, bedziemy wpisywac POMOC DLA JACKA-POWODZ

Jedrek29 - 2010-05-26, 20:44

gino, Proszę o numer konta
Yans - 2010-05-26, 20:53

Proszę o numer konta.
Bystrzaki - 2010-05-26, 20:58

Też jesteśmy zainteresowani , aby pomóc naszemu koledze . Czekamy na numer konta na PW.
WODNIK - 2010-05-26, 21:08

Proszę o nr konta.
maxpolalu - 2010-05-26, 21:10

Proszę o nr konta.
gino - 2010-05-26, 21:10

....jeszcze raz...
piszcie do mnie na PW kto chce przelac kazda, nawet najmniejsza kwote...
A JA JUTRO kazdemu zainteresowanemu PODAM NR. KONTA JACKA ...
w tytule przelewu, bedziemy wpisywac POMOC DLA JACKA-POWODZ

ekosmak.dabrowska - 2010-05-26, 21:11

Tolo-Digli napisał/a:
zróbmy jakieś zakupy i resztę kasy do ręki lub na konto ,tylko kiedy ruszą bankomaty ,jestem za tym aby Gino wzioł na siebie ciężar koordynowania całości i zebrania kasy ja mu UFAM on sam najlepiej wie co oznacza słowo POMOC tylu już pomógł.

Tolo dobrze gada. Ale jak by się tak nie dało, to ponownie proszę o nr konta

roger - 2010-05-26, 21:21

Czy wy czytacie co pisze Grzesiek ....

PROŚBY O PODANIE KONTA WYSYŁAĆ NA PW A NIE PISAĆ NA FORUM

StasioiJola - 2010-05-26, 21:50

My wiemy co to znaczy zalanie po dach, wiemy jak to wygląda, bo już trzeci dzień nasz syn Łukasz jeżdzi charytatywnie naszym dostawczakiem, wozi ludzi na kwatery, materace , koce, śpiwory, żywność i inne rzeczy . Staramy sie pomóc jak umiemy, bo niewyobrażalny jest obraz nieszczęścia jakie spotkało tych ludzi.Szczególnie w ciężkiej sytuacji są ludzie starsi, zostali czasami tylko w ubraniach. Pomoc zaczyna napływać, ale jest to kropla w stosunku do tego co powodzianie stracili. To co pokazują w telewizji jest tylko znikomą częścią tego co tu się naprawdę dzieje!! :( :(
marko - 2010-05-26, 22:35

POMOC DLA NASZEGO KOLEGI BIMA JEST JAK NAJBARDZIEJ POTRZEBNA BARDZO CHĘTNIE SIĘ PRZYŁĄCZYMY MAREK I GOSIA :spoko :spoko :spoko
Track222 - 2010-05-26, 22:59

Doskonale wiem co to znaczy powódź, gdyż nasza działka 16 maja 2010 r. została zalana wraz z wszystkim co na niej się znajduje.

Solidaryzujemy się w potrzebie z kolegą z Sandomierza załoga Track222 (Dorota, Kacper i Rysiek).

Bardzo proszę o podanie nr konta.

BiG Team - 2010-05-26, 23:15

Współczujemy i działamy :spoko
Tadeusz - 2010-05-26, 23:39

Dopiero teraz wszedłem na forum po przyjeździe z Pajęczna. Jeszcze dziś byliśmy razem z Halinką, Januszem i Leszkiem załatwiając ostatnie sprawy związane ze zlotem i podziękowaniami za pomoc przy jego organizacji.
Pełen jak najlepszych wspomnień po zlocie i podbudowany cudowną atmosferą, którą wytworzyliście Wy wszyscy tam obecni, zamierzałem właśnie dołożyć swoje zdjęcia ze zlotu.
Jednak ten wątek pomocy dla Jacka - Bima zwrócił moją uwagę w pierwszej kolejności.
I znów jesteście tacy ja zawsze - solidarni, wrażliwi, koleżeńscy. Mówiąc krótko i zwyczajnie - po prostu ludzcy. Jestem dumny, że mam takich Kolegów.

Jasne, że włączam się natychmiast do pomocy Jackowi tak jak to będzie możliwe. W tym celu porozumiem się z Gino i Pawciem. W Warszawie i okolicy jest nas wielu i do Sandomierza nie mamy daleko.
Jacku, nie jesteś sam. :spoko

krynia i stan - 2010-05-26, 23:42

To się nazywa solidarność, jestem dumny że należę do takiej grupy ludzi :bigok
Reszta na PW u Gina. :spoko

kazbar - 2010-05-27, 00:22

Mam nuner konta bankowego.
Dziękuję za info na PW.

hrys - 2010-05-27, 06:46

Proszę o nr konta. Mam czas mogę podwiezć z Lublina do Sandomierza i po drodze oraz samemu pomóc koledze. Kontakt ze mną przez komórkę.
gino - 2010-05-27, 07:40

kochani...dziekuje za ''zapchana na maxa'' poczte PW...bardzo mnie to cieszy :kwiatki:

nie martwcie sie ze nie odpisuje odrazu...
jak tylko Jacus przesle mi swoje dane i nr. konta...blyskawicznie Wam to przesylam....

mam duzo pytan, odnosnie gdzie dostarczyc spiwory, srodki chemiczne itd.....
jak wiecie., w ten week grupa mazowiecka spotyka sie u Pawcia na dzialce..
wiec...tak sobie pomyslalem, ze moze tam...zrobimy pkt ''zbiorkowy''...chociaz, dla grupy mazowieckiej...

co do reszt kraju...nie wiem...ale, mam dwie propozycje...
1.na PW podam adres Bima/tylko....narazie troche nie aktualny...z powodu ...wody :-/
2.na PW podam MOJ adres..i ....jadac do Jacka...zabiore wszystkie wasze dary dla niego..

dziekuje Wam wszystkim...

tolo61 - 2010-05-27, 11:02

Witam
Niestety dopiero teraz wszedlem na ta strone i zglaszam chec pomocy
Zarowno symbolicznio materialnej jak rowniez poprzez uzyczenie agregatu pradotworczego.
Moge dac od siebie jakies spiwory, poduszki czy wode pitna
Tylko jak to dostarczyc z Poznania???
Jezeli bylo by wiecej takich rzeczy z rejony Wielkopolski to moge zorganizowac zbiorke u siebie i dostarczyc do Pawcia lub Gina / lub na adres przez nich podany lub na ich spotkanie /
jakims transportem./ jezeli bedzie tego bardzo duzo to moze byc tez TIR :mrgreen: /
Pozdrawiam
:spoko

gino - 2010-05-27, 12:23

kochani...reszta nalezy do was...
wszystkim zainteresowanym, przeslalem nr. konta i dane adresowe...
jesli ktos jeszcze...
piszcie do mnie na PW kto chce przelac kazda, nawet najmniejsza kwote...
A JA JUTRO kazdemu zainteresowanemu PODAM NR. KONTA JACKA ...
w tytule przelewu, bedziemy wpisywac POMOC DLA JACKA-POWODZ

Dembomen - 2010-05-27, 13:01

Hej!
gino napisał/a:
kochani...reszta nalezy do was...
wszystkim zainteresowanym, przeslalem nr. konta i dane adresowe...
jesli ktos jeszcze...
piszcie do mnie na PW kto chce przelac kazda, nawet najmniejsza kwote...
A JA JUTRO kazdemu zainteresowanemu PODAM NR. KONTA JACKA ...
w tytule przelewu, bedziemy wpisywac POMOC DLA JACKA-POWODZ


Dzięki :spoko
Hej!

Stanek - 2010-05-27, 13:18

Ja też poproszę nr konta na PW.
piotr51 - 2010-05-27, 14:15

Bardzo wspolczujemy i chetnie przylaczamy sie do pomocy.
Prosimy o numer konta na PW

Stanek - 2010-05-27, 14:17

Adi napisał/a:
Stanek napisał/a:
Ja też poproszę nr konta na PW.
to poproś o to Gino na PW, tak jak pisał wcześniej


moa kulpa :gwm zrobione

piotr51 - 2010-05-27, 14:45

Ogladajac te zdjecia widac ogrom zniszczen jake wyrzadzila Wisla. Mysle ze nikt nie bedzie obojetny wobec tej tragedi.
gino - 2010-05-27, 15:35

dokladnie, to co wkleil KOGUT..TO TERENY ZALANE NA KTORYCH MIESZKA BIM..
ul.Bosmanska na ktorej mieszka, na dzien dzisiejszy NIE ISTNIEJE ...
rozmawialem z nim, czy, nie bali sie tam mieszkac, powiedzial, ze bylo wiele powodzi, zawsze ratowali HUTE wiec..i oni czuli sie bezpiecznie..ostatni ''potop'' byl tam ok 200lat temu...
tym razem..przerwalo ok 500m walu....na samym ''zakrecie'' Wisly...
wiec Wisla, calym impetem poszla ...prosto na osiedle domkow...
gdy tylko waly zaczely puszczac..mieszkancy mieli ok 2h na spakowanie..i UCIECZKE..
niewiele brakowalo, a Jacek stracilby rowniez kamperka, w podmoklym terenie, nie mial szansy wyjechac...na szczescie ''pomoc'' sasiedzka z ciagnikiem..przyszla w pore...

brali ze soba to..co bylo pod reka..dzisiaj wiedza, ze brali czesto rzeczy, malo wazne..a to co najwazniejsze...np dokumenty...zostalo w domu...
rozumiem to...szok..stres....zakopany samochod..a woda idzie...sam nie wiem..czy mozna wtedy ''racjonalnie'' myslec...

rozmawialem z żona Jacka.....
ciezko bylo jej mowic...byla wzruszona gdy jej powiedzialem ze z ''naszej'' strony pomoc juz idzie...

prognozy sa marne..w ciagu nocy zeszlo ...2cm wody..tylko DWA CENTYMETRY :evil:

gdy podplyneli do samego domu..widok podobno byl okropny..
okna sa speczniale od wody..drzwi balkonowe-wyrwane w srodku calkowita demolka..
czesc rzeczy przeneisona na poddasze...prawdopodobnie ocalala...

straty sa OGROMNE :( .. :(

musimy im pomoc...

marko - 2010-05-27, 21:02

WIELKA TRAGEDIA ZDJĘCIA TYLKO POTĘGUJĄ WRAŻENIE :(
darboch - 2010-05-27, 21:16

Trzeba pomoc :!:
SlawekEwa - 2010-05-28, 18:54

Coś tam przekopują ,żeby wodę na powrót wprowadzić do Wisły
jedrek49 - 2010-05-28, 19:36

BIM wspolczuje Ci bardzo
to straszna tragedia ,Drogi kolego ,gdybys potrzebowal tymczasowo przyczepe campingowa to moge Ci pozyczyc na cale wakacje ,ja kupilem camperka a przyczepa dobra stoi na podworku ,mialbys sie gdzie przespac ,jak bedziesz remontowal dom,oczywiscie przywiozl bym Ci ja do Sandomierza,Ponadto chetnie pomoge Ci ,co Ci potrzeba ,napisz do mnie lub zadzwon,ponadto bardzo chetnie wplace na Twe konto

Pozdrowienia
Trzymajcie sie
jedrek 49 z Sanoka

łoś - 2010-05-28, 20:47

Koledzy!
Moja Ela jak to kobieta, stwierdziła, że oprócz różnego rodzaju środków czyszcząco-odkażających będą potrzebne różne szmatki. Stąd pomysł na takowe zużyte ciuchy. Co się może nadawać to kobitki nasze wiedzą. Sądzę, że szmat, worków na śmiecie, rękawic gospodarczych, szczot i mopów to im nie będzie za dużo. Wszystko i tak zależy od tego co zastaną po wyjściu wody. W tych trudnych dla Nich chwilach niech nie czują się osamotnieni i niech ta pomoc nie będzie spontaniczna lecz chwilowa. Kolego Bim. Jak już wrócisz na forum to nie musisz się wstydzić, by o coś prosić.
Pozdrawiam Jacka Bim i jego rodzinę. Pozdrawiam Wszystkich chcących Mu pomóc. :spoko

Bim - 2010-05-28, 20:57

Kochani czytam i mnie w dołku ściska o mimice twarzy nie wspomnę.

Sytuacja u nas ustabilizowała się wczoraj wieczorem przeszła mega burza ,ale jest OK
woda w prawobrzeżnej części Sandomierza opada co niektórzy juz mogą wejść w gumiakach do domu u mnie ze względu na położenie mam wodę po pas na parterze.

Podejrzewamy że ze względu na częściowa zmianę koryta Wisły poprzez przerwany wał woda będzie opadać powoli ok 10 cm na dobę.
Najgorsze już za nami uratowaliśmy osiedle i hutę.

Dzięki za oferowaną pomoc mamy zaopatrzenie w wodę jedzenie najpotrzebniejsze rzeczy do wegetacji.

Brakuje nam środków do dezynfekcji i jak wspominałem Grzesiowi agregatów i pomp do wypompowywania wody ,która sama z tej niecki nie zejdzie. Zapowiada sie że nie będziemy mieli prądu przez miesiąc albo i więcej zalana główna rozdzielnia która nas zaopatrywała w prąd.
Najważniejsze ,że wróciło życie na sąsiednie osiedle jest prąd woda i uruchomili Internet i mogę mieć kontakt ze światem po parudniowej walce na wałach

łoś - 2010-05-28, 21:33

Kolego!
Cieszę się że sytuacja się polepsza. Jutro Pawciowi przekażę sprawdzone środki czyszczące. Pisz co Ci będzie przydatne, bo ja nie mam pojęcia co się dzieje po zejściu wody i co jest najpierw potrzebne. Już wiesz, że jest wielu zakręconych chcących Ci pomóc. W tych ciężkich chwilach nie jesteś sam.
Słów wystarczy.
Pozdrawiam Wszystkich.

pirat666 - 2010-05-28, 21:39

Trzymaj się Bim bo dopiero po zejściu wody dopiero się zacznie praca.
chris - 2010-05-28, 22:08

Jak już ta woda opadnie to faktycznie zacznie się praca. Niewyobrażalna dla jednej rodziny. Rzucam taką propozycję. Może jak Jacek będzie wiedział kiedy zamierza zacząć porządki da nam znać. Wtedy zjedzie się trochę osób i w tym pomoże. Będzie mnóstwo przecierania, czyszczenia itd. Ale przy dużej ekipie będzie zdecydowanie szybciej.
Tadeusz - 2010-05-28, 22:36

Znam sytuację Jacka i jego rodziny z bezpośredniej z nim rozmowy. Pod wodą dom stał do wysokości prawie sufitu parteru. Teraz wody jest do pasa. Ponieważ nurt przeszedł przez osiedle więc porwał z domu wszystko co pływało. Po zejściu wody, gdy już można będzie zabrać się do pracy, najważniejsze będzie odkażenie mieszkania. Potrzeba dużo środków odkażających.
Do pracy potrzebne będą narzędzia. Wszelkie narzędzia, od typowo budowlanych po elektronarzędzia. Agregaty potrzebne będą bo prądu na pewno nie będzie co najmniej miesiąc. Gdyby agregatów było trzy lub cztery, wtedy sąsiedzi Jacka również mogliby mieć prąd i pomagaliby sobie wzajemnie w pracach.
Pompy są bardzo potrzebne, bo woda sama nie opuści gospodarstwa do końca. Najlepiej zastosować pompy do przepompowywania brudnej wody, szambówki.
Jacek oczywiście zwróci wszystkie sprzęty po wykonaniu prac. Chodzi tylko o pożyczenie niezbędnych urządzeń i narzędzi.
W ubrania, żywnośc i wodę są zaopatrzeni przez Caritas.
Ponieważ uratował kamperka, będzie mógł w nim mieszkać. Zresztą sypialnia na górze również ocalała.
Jakieś krzesła, czy inne sprzęty na początek mogą się przydać. ale najważniejsze jest to o czym wyżej, a co pomoże uzdatnić dom do zamieszkania.

Myślę, Jacku, że Koledzy z CT przyjdą z pomocą. Jeśli Gino będzie tę pomoc koordynował, to będzie efektywna. Zresztą jutro spotykamy się w gronie kilku osób i o tym będziemy rozmawiać.
Trzymaj się. :kwiatek2

evvcik - 2010-05-28, 22:47

Jesli chodzi o usuwanie zapachow rowniez popowodziowych to polecam grupe produktow Vitopar.
Sama uzywam na codzien w domu (3 koty)

http://www.vitopar.pl/produkty.html

łoś - 2010-05-28, 23:18

chris napisał/a:
Rzucam taką propozycję. Może jak Jacek będzie wiedział kiedy zamierza zacząć porządki da nam znać. Wtedy zjedzie się trochę osób i w tym pomoże. Będzie mnóstwo przecierania, czyszczenia itd. Ale przy dużej ekipie będzie zdecydowanie szybciej.

Wcześniej o "ręcach" wspomniałem. Niech Jacek Bim oceni potrzeby pomocy. Zachęćmy go by z naszej pomocy skorzystał. To taka wyjątkowa sytuacja i nie pozwólmy by nasz kolega czuł się nijako. Zwyczajnie mu pomóżmy.

krynia i stan - 2010-05-29, 00:16

Mogę dać agregat (nieduży dwusuw , ale zawsze to coś), jakby ktoś z okolicy jechał tam to podrzucę bo sam nie mam teraz możliwości pojechać do Sandomierza.
łoś - 2010-05-29, 01:03

Tadeusz napisał/a:
Zresztą jutro spotykamy się w gronie kilku osób i o tym będziemy rozmawiać.

:spoko

krzysztofm - 2010-05-29, 01:31

Popieram zdanie Losia pomoc z naszej strony musi nastapic i nastapi jest to tylko kwestia czasu nie sadze aby przydaly sie jemu ubrania i temu podobne produkty pieniadze sa wartoscia uniwersalna proponuje wiec aby wspomuc naszego kolege finansowo.Biorac pod uwage ilosc czlonkow naszego Forum mysle ze ta pomoc okaze sie naprawde skuteczna.Prosze z mojej strony o kontakt na ktory moge przeslac kwote pomocy.Zawsze jestem bylem i bede z Wami.Krzysztof z Jozia
tadek - 2010-05-29, 11:38

Mogę pożyczyć myjkę ciśnieniową karchera o ile byłaby potrzebna i pompę zanurzeniową. Jacek daj znać jakie masz jeszcze potrzeby. Mogę też zorganizować śpiwory i kuchenkę gazową turystyczną.
Czy ktoś z rejonu Poznania ma pomysł na szybki transport do Sandomierza?

Proszę też o konto na PW. ( do Gino już pisałem, ale chyba jest zajęty organizowaniem pomocy ).

krzysioz - 2010-05-30, 08:47

Grzesiu - gdzie jestes? , bo juz sie o Ciebie martwimy. O Jacka tez oczywiscie.
Stanek - 2010-05-30, 08:53

krzysioz210 napisał/a:
Grzesiu - gdzie jestes? , bo juz sie o Ciebie martwimy.


Gino jest na działce u Pawcia.

Bim - 2010-05-30, 19:00

Witam

Dziękuję za wielki odzew pomocy wielu ludzi z dobrym serduchem.

U mnie sytuacja dalej bez zmian woda płynie nowym korytem wisły narazie nie ma szans na wejście do domu i sprzątanie. Od soboty opadła tylko 5 cm dalej wode w domu mam powyżej kolan. Mogę przespacerować się w wysokich woderach ulicą do domu

Wyrwa w wale dalej nie zasypana i woda sobie płynie.

Pogoda na przyszły tydzień mniej jak optymistyczna :gwm

koko - 2010-05-30, 19:20

Podeślijcie mi nr konta jadę na Chorwacje jak dojde do internetu to coś pośle
koko48@op.pl

marius - 2010-05-30, 21:14

Widzę, że temat powoli zamienia się w polski sejm, każdy ma coś do powiedzenia, a zero konkretów. Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem numeru konta na które mógłbym dokonać stosownej wpłaty. Dlatego też jeszcze raz PROSZĘ O PODANIE NUMERU KONTA, tych którzy się do tego zobowiązali. To zajmie znacznie mniej czasu niż napisanie kolejnego postu...
gino - 2010-05-30, 21:21

kochani..
juz jestem...
jak wiecie, mielismy spotkanko mazowieckie,przez caly week u PAWCIA
co, bylo tez okazja do ''zebrania'' darow od mazwieckich darczyncow...ktorym serdecznie w imieniu Jacka -DZIEKUJEMY :bukiet:

co sie dzieje u Jacka..juz wiecie z ''pierwszej'' reki...

co do ''naszych dzialan''...

mamy juz troche roznych potrzebnych rzeczy, do zawiezienia Jackowi..
TERAZ CZEKAMY NA PRZYWIEZIENIE KOLEJNYCH PACZEK..Z POLSKI...

nastepnie..WSIADAM W AUTKO i jade do JACKA..

gino - 2010-05-30, 21:40

ADI-poczekamy :spoko

Kogucie..-dziekuje.. :bukiet:
chociaz, info rozsylam na bierzaco.

WODNIK - 2010-05-30, 21:54

Adi
Ja wyjeżdżam w czwartek do Majdanu Sopockiego i po drodze mam zamiar wstąpić do Jacka.
Jakby co do mnie masz bliżej.
Pozdrawiam :spoko

kazbar - 2010-05-30, 22:01

Myślę, ze potrzebne Ci będą Jacku jakieś środki chemiczne do osuszania ścian i fundamentów.
Polecam polskie preparaty produkcji zakładów "Silikony Polskie Sp zoo" z Nowej Sarzyny
http://www.silikonypolskie.pl/

Tutaj przykładowa oferta
http://www.silikonypolski...RSIL%20H-15.pdf

http://www.silikony.pl/?o....kontener.item1

Jestem pewien, że jeśli przedstawisz swój problem bezpośrednio w fabryce (osobiście, telefonicznie czy mailowo), to otrzymasz z ust pani technolog wszystkie niezbędne informacje, pouczenia i wskazówki...Osuszysz swój dom sam za pomocą wiertarki i chemicznych produktów "SiP" bez pomocy "secjalistycznych" narzędzi czy firm.

Z zawodu jestem chemikiem (+ księgowym i sprzątaczką we własnej firmie).
Z "Silikonami Polskimi Sp zoo" współpracuję od wielu lat. (głównie to impregnaty i farby silikonowe jak również środki hydrofobowe). Szczerze polecam. Firma pewna i sprawdzona a produkty z najwyższej półki.

Chętnie pomogę.
Jeśli sam sobie z tym nie poradzisz, zorganizuję ekipę chemików. Przyjedziemy, powiercimy, zaaplikujemy "Sarsil", osuszymy i zaimpregnujemy ściany.

Czekam na PW.
Kazek

fest2 - 2010-05-31, 07:09

Podajcie nr konta - ja z daleka ,mogę tylko pomóc finansowo
Tadeusz - 2010-05-31, 11:15

Koledzy, najcenniejszą pomocą będzie dostarczenie agregatów, narzędzi, a przede wszystkim pomp. W następnej kolejności pomoc budowlana. Mamy zgłoszenia konkretnej pomocy na PW i w mailach. Jest nawet zgłoszona oferta dostarczenia materiałów po cenach fabrycznych, a po części także całkowicie bezpłatnie, łącznie z bezpłatnym transportem. To wszystko w ramach pomocy koleżeńskiej.
Drodzy Koledzy, Jacek jest w takiej sytuacji, że każda pomoc, nawet najmniejszy drobiazg stanowi dla niego skarb. Dlatego już teraz wyrażamy podziękowanie wszystkim, którzy nie pozostali obojętni. :roza:

Jacku, koledzy o Tobie myślą. :spoko

Tadeusz - 2010-05-31, 19:14

Dziś, tj. w poniedziałek tuż po godzinie 20.oo w programie I TV nadany zostanie reportaż z powodzi w Sandomierzu.
Bim - 2010-06-01, 09:06

Nie miałem możliwości ogladniecia w TV tego reportażu ,ale dzisiaj słucham opini o nim .

Ludzie sa rozgoryczeni i wściekli mimo ,że nie pokazywali Sandomierza tylko Trześń i nie pokazano całej prawdy.

Sytuacja na dzisiaj woda z większej części zalanych terenów zeszła,jednak pozostały wielkie rozlewiska wody gdzie nadal woda jest po pas i co gorsze nie ma dokąd ujść.Jest parę pomp które nadają sie do muzeum pozarnictwa a nie do przepompowywania wody.

Brak jest jakiejkolwiek orgaznizacji w zarządzaniu.
Wczoraj ok południa ktoś ze straży wydał rozkaz aby podnieść lekko zasówę która się znajduje po drugiej stronie wału oddzielającego osiedle i hutę.
Z tą zasuwą walczyliśmy w pierwszy dzień powodzi przez cały dzień by ją uszczelnić, a po podniesieniu minimalnie jej w ciagu paru minut woda wdarła sie na teren osiedla i wrócił stan taki jak w pierwszych dniach powodzi nie udało już się jej opuścić.Śluzę udało się zatkać workami przy pomocy nurków i ludzi z osiedla którzy znowu spontanicznie ruszyli na ratunek winnych oczywiście nie ma.

Wyrwa w przerwanym wale ok 200 m jest nadal nie naprawiana.Robią prowizoryczną opaskę z wymytego piachu który naniosło po przerwaniu wału. Ręce opadają.
Sztab kryzysowy rozwiazany.

Ludzi z zalanych terenów zostawia sie pomału samym sobie.

Na dodatek pogoda nie wróży nic dobrego leje od wczoraj

pirat666 - 2010-06-01, 09:13

Bim napisał/a:
Ludzi z zalanych terenów zostawia sie pomału samym sobie.

Bim, To niestety standard działania ... aż przykro słuchać ...

krynia i stan - 2010-06-01, 14:08

KOGUT napisał/a:
Ale to jest tylko moje zdanie , być może się myle .


Nie nie mylisz się, stwierdzam to niestety z przykrością i nie dlatego że coś do Ciebie mam :szeroki_usmiech ale dlatego że sam mieszkam na terenie zagrożonym ( a fala powodziowa właśnie dociera do Szczecina) i zastanawiam się czy tym razem znowu mi się uda czy jednak nie. I masz racje z takiego terenu logiczne jest że trzeba uciekać i oddać naturze co jej, ale nie zrobię tego bo nie mam za co. Po prostu nie stać mnie na zakup działki budowlanej, samą budowę to jakoś bym już uciągnął ale nie to i to. Tak więc dalej będę żył z nadzieją że mi się uda a jak nie to zarządzimy ewakuację i pojedziemy kamperkiem w wyżej położone miejsce . :spoko

kazbar - 2010-06-01, 15:01

Nie ma idealnych lokalizacji. Nie zapominajmy o innych siłach przyrody i ich niszczycielskim działaniu.
Zawsze drżę ze strachu ilekroć zbiera się u nas w górach na halny. Widziałem już latające dachy domów, drzewa powyrywane z korzeniami, przygniecione samochody i rozpacz ludzi po stracie lub zniszczeniu całego dobytku.
Pewnych zachowań przyrody nie da się przewidzieć. Nie można powiedzieć, że mieszkając na górce lub w górach będziemy bezpieczni. Wiatr, lawiny, obsunięcia terenu...i diabli jeszcze wiedzą co.
Oto przykład, którego nikt się nie spodziewał:
http://www.malgorzatakoss...-wiatrolomy.htm

Dzisiaj pomagamy Jackowi. Jutro (odpukać w niemalowane) być może sami jej będziemy potrzebować.
Nie ma reguły. Kataklizmy są nieprzewidywalne a przyroda nieokiełznana.

krynia i stan - 2010-06-01, 15:15

Kazek Kluska napisał/a:
Nie ma reguły. Kataklizmy są nieprzewidywalne a przyroda nieokiełznana.


Zgadza się, ale pewne rzeczy da się przewidzieć i stawianie tam domu to pchanie się w kłopoty, ale cóż życie ...

lordziktom - 2010-06-01, 15:18

Współczuję Wam bardzo, sam to przeżywałem w 2001 roku, ale nie w takich rozmiarach co w Sandomierzu. wiem że każda pomoc jest niezbędna . Proszę o podanie nr. konta kolegi BIM na PW. Pozdrawiam Piotr Mazur ( lordziktom)
krynia i stan - 2010-06-01, 15:24

lordziktom napisał/a:
Proszę o podanie nr. konta kolegi BIM na PW


Wysłałem , mam nadzieję że nie masz nic przeciwko Gino :spoko

gino - 2010-06-01, 18:40

sluchajcie...
przypominam ze JUTRO po 18stej...jade do BIMA...
wiec..jesli ktos cos ma...prosze o kontakt 691678140

ps. GTeam-dziekuje :spoko

Pawcio - 2010-06-02, 18:55

KOGUT napisał/a:
takie sprzęty pompują wodę w Sandomierzu.......... pomoc międzynarodowa .


Ich prostota jest zabójcza.. dzięki temu niezawodność również.

MILUŚ - 2010-06-02, 20:15

Pawcio napisał/a:
KOGUT napisał/a:
takie sprzęty pompują wodę w Sandomierzu.......... pomoc międzynarodowa .


Ich prostota jest zabójcza.. dzięki temu niezawodność również.


Nie gniotsa nie łamiotsa :ok

gino - 2010-06-02, 20:28

ok...wlasnie ruszamy z Pawciem do SANDOMIERZA
dostalem od BIMa...niepokojace wiesci...
idzie do nich...KOLEJNA FALA :gwm
wcale nie mniejsza...

jutro, postaramy sie dac info z pierwszej reki...

a u nas w Wawie..w tej chwili BURZA lamia sie drzewa..leje jak diabli...fajna trase bedziemy mieli...

Skorpion - 2010-06-02, 20:30

Spokojnej drogi uwazajcie na siebie :spoko :spoko
krynia i stan - 2010-06-02, 20:33

Własnie, uważajcie i dobrej drogi :spoko
Tolo-Digli - 2010-06-02, 20:39

Pozdrówcie Bima i szerokości oraz wysokości :spoko
WODNIK - 2010-06-02, 23:08

Jutro rano wyruszam na zlot do Majdanu. Po drodze odwiedzę Jacka, jestem z nim umówiony bo mam dla niego parę rzeczy.
Jak dam radę to jutro wieczorem zdam relację. Nie wiem jak będzie z drogą,
bo będę jechał wzdłuż Wisły a woda u nas bardzo się podniosła po ostatnich opadach. Mam nadzieję że będzie ok.

gino - 2010-06-03, 20:53

na miejsce dotarlismy ok 1ej nocy..
a wrocilismy o...6rano..
w sumie...nic nie wdizielismy...
sa dwa sandomierze..jeden..
normlany, suchy, nic sie nie dzieje..
i drugi...''za mostem'' ...gdzie ludzie przezywaja KOSZMAR...
nawet na most nie mozna wjechac..blokada Policji..
nikogo nie wpuszczaja..tylko po okazaniu przepustki, lub dowodu osobistego z meldunkiem..w ''zagrozonym'' terenie...

Bim z sasiadem Witkiem, pokazywali nam swoje chatki na zdjeciach...
nie wyglada to fajnie.. :(
widac, ze pomagaja sobie jak moga....


na dziej dzisiejszy..woda znowu idzie w gore...caly dzien byla ''akcja '' naprawiania wałów..
oczywiscie strach i niepokoj jest wielki..ale..jest i nadzieja..ze tym razem az tak nie zaleje...

co nie oznacza..ze cos sie poprawilo..woda nadal stoi..
przed wczroajszymi i dzisiejszymi deszczami opadalo 1-2cm na dobe..
teraz...znowu przybywa...

na dzien dzisiejszy , potrzeba bedzie kazda ilosc srodkow czyszczacych, rekawiczek, mopow, czyli wszytskiego do czyszczenia i porzadkowania...

pozniej..materialy budowlane..
a na koniec...jakies meble..szafki..itp

Bim dziekuje wszystkim za JUZ okazana pomoc...

mysle..ze na tym nie skonczymy...

Skorpion - 2010-06-03, 21:16

Tak naprawde po tej Twojej info wlasnie pomoc powinna teraz przybrc na sile .Mysle ze nie spoczniemy na laurach i pomozemy Naszemu Koledze .
gino - 2010-06-03, 21:27

rzeka...przybiera i..przeplywa przez dom.... :gwm

w domu woda byla juz do kolan...i znowu poszla w gore...
nic nie moga zrobic...
ich budynki sa najnizej polozne.....musza czekac..az wisla opadnie...nie ma innego sposobu..

Bim - 2010-06-03, 21:41

Dopiero teraz chciałbym podziękować choć to tylko chłodne słowo pisane i ni jak nie można przez klawiaturkę przekazać emocji.

Wielkie dzięki dla Tadka z Poznania za dwie paki jakie mi wysłał dla Gina i Pawcia i wszystkich którzy dołożyli cegiełkę do transportu jaką chłopaki przytargarli do mnie.

Dzisiaj odwiedził mnie Wodnik z żoną byli za dnia w drodze na zlot na Roztocze udało mi sie z nimi wjechać na prawą stronę Sandomierza im też chiałbym podziękować za to co przywieźli.

Narazie czekamy na drugą falę która już pomału się zbliża na tą chwilę ogłoszono ewakuację mieszkańców trześni i zalanych terenów w których zeszła woda i ludzie powoli wywalali już graty na zewnątrz

tadek - 2010-06-04, 00:00

Jacek!
Pisz otwartym tekstem co się dzieje i czego potrzebujecie, Ty i Twoi sąsiedzi. Czujemy, że to nie zabawa, tylko walka o życie.
Tu na forum jest mnóstwo ludzi, którzy chcą i mogą pomóc.
Napisz prosto i w punktach co przysłać
1. Środki czystości
2. Środki chemiczne do dezynfekcji
3. Rękawice gumowe
4. Mopy
5. Wiadra
6. Gąbki i ścierki
7. Świeczki, lampy naftowe, latarki akumulatorowe
8. Buty gumowe i gumofilce
9. Agregaty prądotwórcze
10. Pompy wszelkiej wydajności
11. .........................
12. .........................
13. .........................
14. ..........................
15. ..........................
16. ..........................
17. ..........................
18. ............................
19. ............................
2o. ............................
21. ............................
22. ............................
23. ............................
24. ............................
25. ............................
26. ............................
27. .............................
28. ............................
29. ............................
30..............................
31. Dobre słowo
32.
33.
34.
35.
36.
37...............................

tadek - 2010-06-04, 00:35

http://wiadomosci.gazeta...._Rybitwach.html
:przestan

wmich - 2010-06-04, 07:38

Prszę podać namiary na wysyłkę i spis co potrzebne w pierwszej kolejności!
łoś - 2010-06-05, 02:12

KOGUT napisał/a:
ja już nie wiem co się dzieje , błędne koło

Wychodzą błędy najmądrzejszych. Ustawami i pomysłami na zagospodarowanie terenów z naturą nie pogadali. Dziś winnych nie ma. I nie będzie. Do następnej powodzi minie trochę czasu i jak znam życie znów wszyscy będą zdziwieni, że powódź. To jest błędne koło.
Teraz wszyscy powinni być przezorni i zacząć się zabezpieczać.
Wszyscy powinni wyciągnąć wnioski. Dlaczego i po co płacimy podatki?

gino - 2010-06-05, 08:29

kochani..
PROSZE...nie uprawiajmy w tym watku POLITYKI..

Fux - 2010-06-05, 11:50

Witam. Dawno na forum nie zaglądalem.
Chętnie oddam meble na 2-3 pokoje.
Jeden komplet to materac Sułtan 160x200, zabudowa Gold ze SFM, jakieś fotele, stół rozkladany.
Drugi komplet to meble z Firmy VOX model Navigator dla 2-ki dziciaków. Dwa lóżka, szafa, dwa biurka, komoda, witryna, biblioteczka.
Jeżeli ktoś ma czym to dostarczyć z okolic Leszna, to prosze o kontakt.
Ja na chwile obecną nie mam czym tego przewieźć.

Bim - 2010-06-05, 12:48

Narazie wszystko w normie. Stałem koło tej pani redaktor jak robiła przekaz woda stopniowo się podnosi czyli powoli wracamy do stanu wyjściowego narazie prowizoryczna opaska na wyrwanym wale trzyma, ale przesiąki są coraz większe czekamy na fale kulminacyjną po spedzonej nocy na opasce idę dalej walczyć.
Fux dzięki za chęć pomocy, ale z meblami to narazie daleka przyszłość jak już woda opadnie co narazie się nie zanosi napewno odezwę się do Ciebie jak ja nie skorzystam to napewno ludzie bardziej poszkodowani jak ja będą wdzięczni

Fux - 2010-06-05, 12:57

Ok. 3mam kciuki i czekam na odzew w sprawie mebli. Jakiś tv także sie znajdzie.
Bim - 2010-06-06, 19:37

I popłynąłem poraz drugi.Woda przerwał prowizoryczna opaske na wyrwie
Dzięki koledzy za telefony i wsparcie, dzisiaj wraz z wodą popłynęła moja chęć walki o przetrwanie.
Jak sobie pomyśle ,że woda mimo że jeszcze nie przerwała wałów osiedla i huty będzie stała przez dwa tygodnie opadaja siły i chęć walki o przetrwanie nie tylko u mnie ,ale u wielu po tej drugiej stronie wału.

krynia i stan - 2010-06-06, 21:48

Kogut ma rację, musisz oderwać się od tego, taki nawał nieszczęścia może podłamać, a i tak teraz nic tam nie zrobisz, pakuj się i w drogę każdy z nas chętnie cię przyjmie.

U nas ostatnio słoneczko, więc może do Szczecina :spoko

Bim - 2010-06-06, 22:32

Dzięki za zaproszenie muszę stopniowo przechodzić do świata realnego narazie wystarczają mi wycieczki na drugą strone Sandomierza gdzie życie toczy sie normalnym rytmem.Mimo kryzysu psychicznego nie mogę zostawić dorobku życia, sasiadów którzy mi wiele pomogli.
My jeszcze mamy dom kamperka a oni nie maja nic.
nie mozna sie tak odwrócić i pojechac na przeczekanie będąc myślami gdzie indziej

WODNIK - 2010-06-07, 01:20

I co tu teraz pisać, po tych wcześniejszych postach. Tak, byłem u Jacka wszystko to widziałem, zrobiłem foto aby wam to wszystko pokazać jak to wygląda, ale w Majdanie nie miałem połączenia z internetem. Przed wyjazdem z Majdanu rozmawiałem z Jackiem i niestety.....stało się to, co widziałem u tych zmęczonych ludzi w oczach, strach i obawę przed kolejnym zalaniem. Moje zdjęcia z czwartku już są nieaktualne. Dam je później. Gino był w nocy, ja byłem w dzień i to widziałem.
Byłem na wałach które chronią hutę i osiedle a które są już za domem Jacka. Widziałem tysiące jeżeli nie setki tysięcy worków z piaskiem na wale, widziałem mężczyzn, kobiety i dzieci które napełniały kolejne worki piaskiem aby być przygotowanym na kolejną falę, widziałem ogrom zniszczeń jakie zrobiła fala.
Widziałem powalone płoty przez falę, połamane drzewa, zalane auta, domy bez drzwi i okien, widziałem dom Jacka w którym, mimo że woda na osiedlu była jeszcze po pas, żona próbowała coś uratować z mułu
talerze, garnki i to co zostało nie zniszczone i wynieść na górę.
Widziałem, widziałem ......i co z tego po drugiej fali pewnie już tego bym nie zobaczył.
Ludzie walczą z determinacją, ale na jak długo im starczy sił, jeżeli czują się osamotnieni i porzuceni w tej walce. Walczą nie tylko Ci co mają jeszcze coś do stracenia, walczą też Ci którzy już wszystko stracili, walczą dla innych. Ja żegnając się z Jackiem w czwartek życzyłem mu aby wola walki teraz jak i po powodzi w nim nie wygasła, aby pisał na forum o swoich problemach, potrzebach i przemyśleniach aby po prostu w wolnych chwilach z nami na forum porozmawiał.
To też dla niego jest potrzebne, tu ma przyjaciół i mam nadzieję że go nie zawiedziemy.
Jacku uszy do góry, to nie koniec świata to tylko próba charakteru nie daj się.
Pozdrawiam

WODNIK - 2010-06-07, 13:08

Fotografie z czwartku 3 czerwca
marzena - 2010-06-07, 19:51

Bim musisz byc silny, jak nigdy dotad. Nie mozna sie poddawac. Wiara i nadzieja czynia cuda. Musicie odpoczac i nabrac dystansu. Bedzie dobrze, zobaczycie. Trzymajcie sie cieplutko!!!!
ptasznik - 2010-06-07, 20:07

Trzymaj się BIM, też mnie zalało już drugi raz ale to co się dzieje w Sandomierzu to po prostu jakiś koszmar...
Jak się trochę "ogarnę" to na Ci pewno pomogę

Łysy - 2010-06-07, 21:46

Tak jak ptasznika jutro przychodzi do mnie druga fala , ale to nie będzie tak zalane jak u Was w Sandomierzu . Poza tym dom mój jest bezpieczny , podtopił się tylko warsztat .
Dzisiaj wszedłem na forum i bardzo wam współczuję . Nie czytałem wszystkich stron tylko pierwsze 2 i ostatnie . Z tego co zrozumiałem to robicie zbiórkę dla chłopaków z Sandomierza powiedzcie gdzie wpłacać ?

łoś - 2010-06-08, 00:30

O numer konta pytać Gino na PW.
gino - 2010-06-08, 06:42

juz dostal.. :spoko
Bim - 2010-06-09, 22:36

Witam
Sytauacja się unormowała nie ma zagrożenia dla osiedla i huty szkła woda opada w dość szybkim tępie wraz z z wodą odpynęła TV i flesze.
Woda spada po poniżej przerwało wały na Dwikozy i pobliskie wioski zagłębie produkcji warzyw.
U nas jednak woda dalej płynie do puki nie zejdzie do poziomu koryta Wisły wtedy będą łatać wyrwę
Ludzie walczący o obronę osiedla i huty zintegrowani pracą przy powodzi zaczęli sprzatać zalane piwnice na osiedlu, życie wraca do normy mieszkańcy, którzy wyjechali w obawie przed powodzią wracają

Teraz jest walka z nie wyobrażalną chmarą komarów i temperaturą za dnia o zapachu nikt nie wspomina bo do tego najszybciej można się przyzwyczaić

Pozostało nam narazie czekać cierpliwie jak opadnie woda około tygodnia i można będzie coś zacząć robić

gino - 2010-06-09, 22:57

idzie ku dobremu Jacku...tego sie trzymajmy... :spoko

ja z Sylwiuu dzisiaj wieczorkiem pojechalismy skuterkiem zobaczyc co sie dzieje na wisle..w koncu mieszkamy w dzielnicy WAWER ktora..jest zalewana gruntowymi wodami...wywalaja szamba, nizej polozone podworka sa w wodzie..oczywiscie, tragedii nie ma..ale..upierdliwe to jest..no i wspomniane przez Jacka koszmanre komarzyska....

powiem wam...wisla wyglada powaznie..
sorki za jakosc fotek..ale raz.... po ciemku, dwa ..telefonem..
fotki robione na moscie siekierkowskim, przy samym wale..tam, gdzie normlanie sie ...spaceruje ..a nie plywa...

Bim - 2010-06-09, 23:04

Może to śmieszne, ale ja nie wiem jaki dzisiaj dzień , a wybory u nas nikt o tym nie pamięta nie żyjemy polityką frekfencja będzie w terenach zalanych naprawdę niska.
Tym bardziej , że brak dowodu dyskryminuje a naprawde wiele osób potraciło podstawowe dokumenty tożsamości.

odroczenie wyborów pewnie by to jakoś unormowało, ale to polityka ,a ona mnie na dzień dzisiejszy nie interesuje wystarczy obiecanki 6 tys dla powodzian :spoko

łoś - 2010-06-10, 03:23

Kolego Bim!!!
Jeśli mogę to Jacku. Nie poznaliśmy się w realu, kiedyś to nastąpi. Nie będę pisał o współczuciu bo to banały. Nawet skromna pomoc lecz umówiona na PW będzie właściwą pomocą. Jeśli chcemy Ci pomóc to mamy taką potrzebę. I to wszystko.

marcin_z1 - 2010-06-13, 08:21

Ted69 napisał/a:

http://www.tvn24.pl/0,166...,wiadomosc.html


ja to już nie wiem co o tym myśleć. Kolego BIM trzymaj się.

Bim - 2010-06-17, 20:15

Troszkę mnie nie było.
Zaniemogłem popowodziowo, ale wracam do pionu i sytuacja wraca również do normy mamy 3 cm wody w domu sukces w sobotę minie miesiąc od przyjścia wody.
Grad który nawiedził Sandomierz na szczęście nas ominął czyli bez dodatkowych strat.
Po fali upałów i pladze komarów po troszku świat normalnieje ,albo my się uodparniamy.
Zaczynam uruchamiać dary które mi przesłaliście naprawdę rzecz nieoceniona.
Nie miałem czasu stać po dary pracowaliśmy na wałach i nie udało mi się dostać woderów,
ale dajemy radę w jednych woderach wchodzimy na zmianę do domu i plus wielki mamy gondolę do pływania.
życie wraca do do normy na osiedlu ludzie zapomnieli po troszku o tych za wałem jutro i pojutrze wielka zabawa na górce w Sandomierzu ogólna zbiórka charytatywna pod patronatem Ojca Mateusza i nie tylko.Zapraszam będących przejazdem w Sandomierzu.

Zapodam link do paru artystycznych zdjęć mojego kolegi ze strony ogólnej trzecia zakładka "kilka zdjęć popowodziowych ze strony głównej:spoko




http://83.15.104.67/leszek/frame1.htm

krynia i stan - 2010-06-18, 11:14

Bim napisał/a:
sytuacja wraca również do normy mamy 3 cm wody w domu


No to teraz dopiero zacznie się ciężka praca :-/

Trzymaj się i dawaj znać, czego potrzebujesz, na pewno uda się zorganizować :spoko

Bim - 2010-06-20, 10:46

krynia i stan napisał/a:
No to teraz dopiero zacznie się ciężka praca


Pracujemy cały czas jak nie na wałach to u sąsiadów nie nudzi nam się :lol:

Wczoraj wieczorkiem siadłem z sąsiadem na swierzutko wymytych leżaczkach z browarkiem w ręku na suchym tarasie z widokiem na zalaną od tyłu posesje ,z góry z Sandomierza dochodziły odgłosy jakiegoś zespołu co grał na rynku w akcji charytatywnej dla powodzian.Po drugim piwku sąsiad westchnął szkoda że nie mamy wędek muzyka gra brakuje nam tylko słoneczka jak w reklamie polsatu.

Ogólnie jest już super mieszkanko odmulone dzięki pompie którą przytargał Pawcio z Ginem. Z tyłu domu mam duzy spadek terenu i jest jeszcze z 80 cm wody cieplutkiej i ustanej wpadłem na pomysł coby wielkim wężem spłukać w chałupce poszło migiem.
Graty uprzątnięte iz zaczynamy powoli do przodu :spoko

WODNIK - 2010-06-21, 22:53

Cześć Jacku.
Napisz coś o domku, czy ta miesięczna kąpiel w wodzie nie zaszkodziła murom, czy da się to osuszyć, czy trzeba zbijać tynki, jakie miałeś ocieplenie na ścianach.
Mieszkacie już na górnym poziomie czy jeszcze w kampie.
Co z podwórkiem i tymi pływającymi kontenerami.
Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki. :spoko :spoko

Bim - 2010-06-22, 16:41

Woda zeszła już całkowicie z ulicy można chodzić i dojechać pod dom.Dom mam wybudowany z Ytonga jest to jeden pustak bez żadnego ocieplenia więc nie będę musiał skuwać ocieplenia chociaż elewacja zewnętrzna popękała zrobiła się pajęczynka wszystko trzyma się więc narazie nie myślę o skuwaniu.Zdarłem częściowo w środku gładzie i czekam na rzeczoznawcę z nadzoru budowlanego.

Trochę wody jeszcze jest na ogrodzie tam gdzie zeszła woda jest mułu na gumiaka nie mam pojęcia co z tym zrobić jest tego ogrom. kontenery przepchało jeszcze dalej także stoją teraz na dwuch działkach nie ma żadnych szans żeby tam dobrnąć jak to przenieść też nie ma jak bo nie zmieści się żaden dźwig pewnie rozbiorę i potnę na złom.W domu to miałem mało gratów ale na tych 60 m kw w kontenerach to miałem wyładowane po brzegi wszystkim co było potrzebne lub szkoda było wyrzucić tam to chyba będę w zimie opróżniał bo nie da się wejść.

Mamy już prąd i wodę zimną nie jest tak źle przespaliśmy juz dwie noce w domu .

Ulica wygląda pomału jak wysypisko śmieci nie ma gdzie zaparkować więc kamperka napewno nie ściągnę pod dom tym bardziej że nie zasypana jest jeszcze wyrwa w wale i jak by przyszła następna woda to pływamy ponownie narazie wszyscy myśleli o wyborach nie o łataniu wału

Bim - 2010-06-22, 17:13

Narazie jak pisałem były wybory

Z zasypaniem tej dziury o głębokości 18 m iusypaniem wału na długości 180 m to z powietrza się nie da.Nie ma dojazdu do wału od strony Koćmierzowa jak poszła druga fala to rozerwało prowizoryczną opaskę i naniosło tyle piachu i pozrywało drogi praktycznie pół wioski jest zasypane piachem.Narazie Przedsiebiorstwo Budownictwa Wodnego z Sandomierza w ilości dwuch spychaczy i dwuch koparek i czterech samochodów zgarniaja piach na hałdy y powoli zasypują to wielkie rozlewisko przy tak małej firmie to zejdzie do zimy do tego czasu pewnie się uprawomocni jakiś przetarg na budowę wału przez profesjonalną firmę

Dorota i Robert - 2010-06-22, 23:29

Jacku, od 2 czerwca czeka w Warszawie przesylka dla Ciebie i Twoich sasiadow.

M.in. Srodki dezynfekujace, reczniki i rekawiczki jednorazowe... Nasz kolega obiecal przekazac to do Sandomierza ......

Niestety nic z tego nie wyszlo..........

Napisz prosze czy takie rzeczy jeszcze sie przydadza i moze ktos inny mialby mozliwosc odebrac to od mojej mamy i Ci przekazac. Adres warszawski przesle na PW.

Obawiam sie tylko, ze za dlugo czekalam z tym postem.

Serdecznie pozdrawiam
Dorota

Fux - 2010-06-23, 06:35

Ponawiam deklarację z meblami i resztą. Do odbioru z okolic Leszna.
Bim - 2010-06-23, 15:10

Dorotko przydadzą się bo roboty przy mule jest w brud.Paka juz do mnie idzie bo kolega też zarobiony po pachy Dziękuję z całego serca

Fux z meblami jeszcze chwilkę cierpliwości narazie musi coś podeschnąć :spoko

gino - 2010-06-24, 17:45

Jacku..niedaleko i chyba nie drogo...
http://www.allegro.pl/ite...i_posadzek.html

Bim - 2010-06-25, 09:08

Nie drogo Ciekawe ile to pożera energi?

Dom już od środka wymyty i wyskrobane ściany. Rozebrałem i przemyłem piec do grzania wody i CO do serwisanta nie mogę się dodzwonić zastanawiam się czy po wysuszeniu płytki z elektroniką będzie coś z tego .Piec trzyma nadal ciśnienie w instalacji.

Rozebrałem od spodu kominek.Wymyty i rozpalony ogień na wieczór aż przyjemniej w domu się zrobiło lekka sauna.Problem był z rozpaleniem bo suchego papieru brak padało u nas cały dzień.Panele palą się wyśmienicie drzewa mokrego w brud zaczynam intensywnie palić w komnku to najtańsza metoda osuszanie budynku tym bardziej że mam ścianę jednowarstwową z Ytonga.Jakbym odpalił piec to mam podłogówkę na całym parterze to by była rewelacja.Czy koś kto zna się na elektronice mógłby mi doradzić czy będzie coś z tej płytki, czy szkoda zachodu i zamawiać odrazu nową?

gino - 2010-06-25, 09:18

znajac zycie..jesli plytka podczas zalania byla pod napieciem..to juz po niej..ale..jesli wczesniej..prad byl wylaczony, zanim woda doszla do plytki..sa szanse, ze bedzie ok..
nie raz...i nie dwa...odpalalem radia, wyjete z kaluzy..i..dzialaly..
jedynie trzeba dokladnie wysuszyc..aby nie bylo nigdzie ''przebicia''

OldPiernik - 2010-06-25, 10:17

Jeżeli się nie boisz, to możesz wymontować płytkę sterownika z pieca, zapamiętując/ zapisując ustawienia i podłączenia przewodów (najlepiej zrobić zdjęcia gdzie jaki przewód był).
Potem wymontowaną płytkę bardzo dokładnie oglądnij, czy nie widać na niej jakiś nalotów szarych, czarnych czy białych. Oczyść płytkę mechanicznie szorstkim pędzelkiem. Na koniec przemyj ją czystym alkoholem tak żeby usunąć wszystkie naloty (nawet stary brud bo on trzyma wilgoć) poskładaj jak było.
Potem sprawdź wszystkie czujniki, połączenia na czujnikach (czy piec był pod wodą?) dobrze byłoby popsikać kontaktolem. Każde połączenie elektryczne rozebrać (zdjąć wsuwki przeczyścić delikatnym papierem ściernym albo pilniczkiem styki, przesmarować wazeliną bezkwasową), delikatnie podoginać styki i poskładać.
Dopiero wtedy możesz włączyć piec.
Jaki to producent typ i model?
Jaka to marka, typ i model

krynia i stan - 2010-06-25, 11:48

Dokładnie jak koledzy radzą, rozebrać wyczyścić, umyć w wodzie jak masz destylowaną w niej, spirytus (denaturat) też może być, wysuszyć, złożyć i dopiero podać napięcie i szanse są całkiem wysokie :spoko
Bim - 2010-06-26, 20:38

Napracowałem się przytym piecu cały dzień pomyłem rozkręciłem ,zakład gazowy wymienił mi licznikna nowy i po wizycie serwisanta diagnoza wymiana wszystkich czujników wymiennika itp koszt to grubo ponad 2 tyś .Piec to Domina Oasi C 24 E już nie produkowany ,a kupiony 3 lata temu.
Mała załamka.
Wydatek na nowy to 5tyś tylko co kupić już sam nie wiem.Dzwoniłem dzisiaj po róznych firmach i kolorowy zawrót głowy.
Może ktoś z Was jest obeznany w temacie.Teraz zanim wydam zł obracamją po trzy razy
Nie nastawiam się na ogrzewanie domu zimą z pieca raczej doraźnie.
Brak ciepłej wody na dzień dzisiejszy to zmora. mieszkamy już w domu i po całym dniu babrania się w błotku byłby luksus mycia w ciepłej wodzie.

Kamperka mi zastawili wężamii mam do niego km brak sił na spacer do niego

Fux - 2010-06-27, 06:29

Nabądź do ciepłej wody na szybko jakiś junkers z zasobnikiem ciepłej wody. Jest kilka modeli na rynku w granicach kilkuset-1000 pln

Co do serwisanta i wymiany czujników, to jeżeli sa zatopione w materiałach izolacyjnych, to nie ma takiej potrzeby.
Serwisanci to teraz raczej TYLKO potrafią wymieniać, a nie naprawiać.
Poszukaj innego, lub postaraj sie dotrzeć do producenta pieca.
Szkoda, że mieszkam tak daleko od Ciebie. Mam sąsiada elektroatomatyka. Nie raz juz mnie z opresji wyciągal własnie przy takich rzeczach.
Czasami się da naprawić nienaprawialne.
Jeżeli będzie to jedna dwie płytki do sprawdzenia, a masz do tego jakiś schemat, to daj znac; może coś damy radę naprawić.

OldPiernik - 2010-06-27, 09:29

Jak mocno czujesz się na siłach, żeby samemu pogrzebać w piecu? Mogę spróbować Ci podpowiedzieć, jak odpalić kocioł o ile część gazowa jest w dobrym stanie.
Rozumiem, że serwisant pieca nie odpalił? Czy rozkręcał układ gazowy? Jeszcze raz pytam czy piec był pod wodą czy był tylko w pomieszczeniu wilgotnym?
Co do czujników, to serwisant chyba chciał troszku zarobić bo nie wierzę, że WSZYSTKIE czujniki poszły spać. Ale to jest do sprawdzenia.

Bim - 2010-06-27, 11:32

link do schematu pieca

Piec był cały pod wodą ,rozkręciłem całą płytkę nie rozpinałem jednak przewodów płytak na oko po wysuszeniu cała bez żadnych uszkodzeń ,rozkreciłem wymiennik co i cwu wymyłem i wysuszyłem widziałem jak to robił wcześniej serwisant jak uległ rozerwaniu na kolanku przemyłem go całego karszerem przeczyściłem styki na czujnikach
Piec po wyschnieciu i złożeniu załancza się.
Na stronie 15 instrukcji pokazany jest wygląd panela sterujacego.
Po włączeniu zapala się dioda "e" zasilanie elektryczne swieci ciągłym swiatłem ,później załącza się dioda "c" praca w układzie c.w.u i załancza sie dioda "b" Sygnalizacja awaryjnego wyłączenia kotłai tyle

OldPiernik - 2010-06-27, 14:13

Jeszcze jedno - sprawdzałeś komin?
Jak chcesz - reszta na PW

Tadeusz - 2010-07-02, 18:28

Ci spośród kolegów, którzy śledzą losy Jacka i jego zmagania ze skutkami dramatu, który go spotkał, a także Ci spośród Was, którzy pomagali, pomagają i zamierzają pomagać Jackowi, wiedzą o aktualnym stanie domu i postępach w jego przygotowywaniu do życia.
Nasi koledzy dostarczyli pompę i agregat. Docierają paczki. Teraz, jak czytacie w postach Jacka, czas na remont i usprawnianie urządzeń. Mamy nadzieję, że wcześniejsze deklaracje kolegów odnośnie pomocy technicznej, są aktualne.

Jestem od dawna w posiadaniu zdjęć świadczących o ogromie zniszczeń. Myślę, że nadszedł czas pokazać wszystkim kolegom, co Jacek przeżył i jaki ogrom pracy go czeka.
Myślę również, że nasza chęć do niesienia pomocy nie wygasła.
Pamiętamy, że Gino i Pawcio są głównym motorem tej akcji serca i koleżeńskiej solidarności.

Tadeusz - 2010-07-02, 18:37

Obejrzyjmy dalsze zdjęcia okolicy i samego domu.
Tadeusz - 2010-07-02, 18:43

Oto dalsze zdjęcia.
Tadeusz - 2010-07-02, 18:48

Inne zniszczenia. Bez słów.
Tadeusz - 2010-07-02, 20:29

Walka polityczna kandydatów na prezydenta zdominowała zupełnie polskie media i tylko z rzadka przypominają sobie o ludziach żyjących na terenach, gdzie powódź dokonała zniszczeń. Wcale nie powódź była dla nich najgorsza. To co najgorsze przyszło teraz, kiedy trzeba jakoś ułożyć sobie życie, odbudować domy i zaczynać od nowa.
Okazało się, że bardzo szybko o nich zapomniano, pozostawiono samych sobie.
Obejrzałem dziś krótki materiał o wsi koło Płocka. Ci ludzie przeżywają gehennę

Jacku, mam nadzieję, że jesteś silnym psychicznie facetem i masz wolę walki z przeciwnościami losu.
Na tych zdjęciach widzimy co czeka Ciebie i Twoją Rodzinę.

łoś - 2010-07-02, 21:28

Tadeusz napisał/a:
Walka polityczna kandydatów na prezydenta zdominowała zupełnie polskie media

To co teraz napiszę to moje rozumowanie i moje kalkulacje. Jeśli wygra Komorowski to pomoc dla powodzian będzie zapomniana przez rząd. Jeśli wygra Kaczyński to pomoc dla powodzian będzie jego grą polityczną i rząd będzie musiał coś zrobić.
Jak widzisz Tadeuszu to są wybory między lepszym i jeszcze lepszym lub gorszym i jeszcze gorszym.
Ja mam żal do premiera Tuska za odejście jednym ruchem od budowy kanału w Skowronkach. Ten przekop został zatwierdzony przez rząd premiera Kaczyńskiego.
Cały rejon Zalewu Wiślanego został tym samym skazany na wegetację. Wyremontowany port w Elblągu nikomu i niczemu nie służy bo Rosjanie zablokowali ruch do zalewu.
Alternatywą był przekop w Skowronkach i Kaczyński to rozumiał.
Pan Tusk woli wydać miliony na orliki bo to jego pasja. Powodzianie to taki niechciany przypadek, który lepiej przemilczeć. Wszystko pod rozwagę. :spoko

Bim - 2010-07-02, 21:44

Tadeusz
Czy silni to czas pokaże.

Te zdjęcia ,które przedstawiłeś to pierwsze wrażenie zalnego dobytku.
Po troszku uporaliśmy się z usuwaniem tego co zniszczyła i przyniosła woda.
Dzięki ludzim z forum nie czujemy się opuszczenie w niedoli.
Kochani wpłynęlo na moje konto ok 4 tyś zł nie licząc pomocy dorażnej w paczkach i urządzeniach.
Mam dylemat moralny w odszukiwaniu nr konta w banku pani podała mi konto mojego kredydu zaciągniętego na dom i takie konto podałem Grzesiowi w przeświadczenie ,że to ROR. Bo ciężkich bojach w banku odało mi się przelać te pieniążki na konto Ror z których mogłem korzystać, ale historia tego konta nie ma możliwości odczytania kto mi pomógł.
i tu apel do darczyńców dajcie mi znać na priv jak stanę na nogi chciałbym jakoś wyrównać lub podziękować tym ludziom ,którzy mi pomogli w tych pierwszych chwilach

Tadeusz co może byc teraz ważniejszego od wyborów nic.
potem będą wakacje po wakacjach wprwadzanie wyborczych obietnic itp.

Kochani .Fala przeszła spadła woda, został smród i ludzie potrafią sie przyzwyczaić do tego prawie wszyscy próbują wegetować w swoich domach i walczą z błotem śmieciami i firmami ubezpieczeniowymi .Nie mam TV więc nie docierają do mnie medialne wiadomości i dobrze mi z tym jak większość nie tęsknimy za nimi wystarczy ,że jak przejadę na drugą stronę rzeki wjeżdżam w raj ludzi zadowolonych i żyjących normalnie

Fux - 2010-07-02, 21:48

Moge napisać tylko jedno....

JA zmieniono automatycznie na - opowiadaj!!!! :shock:

iałem kilkakrotnie po ulewach 10-40cm wody w przyziemiu...
Te zdjęcia wymykaja się opisowi.... :evil:

Bim - 2010-07-02, 21:58

Oprócz walki o swoje ,
próbuje walczyć o naszą mała społeczność jeżdżę po różnych spotkaniach z burmisterzem posłami fundacjami i mam pełny przegląd sytuacji.
Narazie nie ma żadnych wytycznych pomocy ludzim pokrzywdzonym nie weszła jeszcze żadna ustawa może w połowie sierpnia machina biurokratyczna ruszy, ludzie dostali do 6 tyś i to wszystko, reszt czeka na wytyczne i rzeczoznaców potem komisje i może zatrybi to we wrześniu październiku przyjdą jakieś pieniążki pod warunkiem że woda nie wróci bo wału nie ma i jak byłu rozerwane po powodzi dalej są

StasioiJola - 2010-07-02, 22:39

Nie ma na to odpowiednich słów na to, co robi rząd i politycy w sprawie powodzian!! Wykorzystać sprawę powodzi medialnie do swoich celów politycznych starała sie kazda opcja polityczna, ale pomoc powodzianom w celowy sposób nie ma komu !!!! Znam to z naszego terenu Dobrzykowa, Świniar i Gąbina - najwięcej pomocy otrzymali powodzianie z rąk firm prywatnych i od ludzi , natomiast ta zapomoga w kwocie 6 tys. zł. jest jalmużną naszego rządu, żeby uciszyć własne sumienia polityków!!Jest to jeden wielki skandal, ze tych ludzi pozostawiono teraz samym sobie, bo walka o prezydenture jest ważniejsza od wszystkiego!!! Jest mi wstyd za nasz rząd i naszych polityków!!! :oops: :oops:
Bim - 2010-07-04, 20:40

Z racji niedzieli i czasu wolnego mam już internet w domu :lol:
życie wraca do normalności
powklejałem troszkę zdjęć

http://picasaweb.google.com/bimerjz/Powodz#

z życia codziennego i aby do przodu :spoko

gebi6 - 2010-07-04, 21:09

Witam
Cóż można powiedziec po obejrzeniu takich zdjęć?Ogrom zniszczeń jest porażający.Ale życie jak w każdym przypadku toczy sie dalej.I powoli,krok po kroku napewno będziecie przybliżać się do normalności.I każdy doprowadzony do porządku kawałek podłogi i ściany będzie Was cieszył, i dodawal nadziei i siły do dalszej walki,i będzie coraz lepiej .Bo musi być!
I tego właśnie Wam życzę i pozdrawiam serdecznie.
Gabriela

krynia i stan - 2010-07-04, 21:21

Bim napisał/a:
tu apel do darczyńców dajcie mi znać na priv jak stanę na nogi chciałbym jakoś wyrównać lub podziękować tym ludziom ,którzy mi pomogli w tych pierwszych chwilach


Wyrównać ? nie wiem czy mam się obrazić ? (to żart oczywiście :wyszczerzony: ) , drogi kolego Bim nie sądzę aby ktokolwiek z nas pomagając Ci miał w zamyśle jakiś rewanż z Twojej strony a co do podziękowań to najlepszymi są Twoje słowa iż ta pomoc się przydała :bigok :bigok :bigok

:spoko

WODNIK - 2010-07-04, 21:56

krynia i stan napisał/a:
Bim napisał/a:
tu apel do darczyńców dajcie mi znać na priv jak stanę na nogi chciałbym jakoś wyrównać lub podziękować tym ludziom ,którzy mi pomogli w tych pierwszych chwilach


Wyrównać ? nie wiem czy mam się obrazić ? (to żart oczywiście :wyszczerzony: ) , drogi kolego Bim nie sądzę aby ktokolwiek z nas pomagając Ci miał w zamyśle jakiś rewanż z Twojej strony a co do podziękowań to najlepszymi są Twoje słowa iż ta pomoc się przydała :bigok :bigok :bigok

:spoko


Jestem tego samego zdania. Jeżeli nasza pomoc była dla Ciebie w jakimś stopniu pomocna,
to już jest to dla darczyńców pewnym podziękowaniem.
W przyszłym roku jak już wszystko wróci do normy to może zorganizujemy jakiś zlocik
w Sandomierzu i wtedy w ramach podziękowań pozwolimy Ci postawić pierwszą :pifko2
ale drugą to już my.
Jacku jeżeli możesz to podaj ten prawidłowy nr konta, na pewno są jeszcze osoby które
będą chciały Ci pomóc.
Widziałem Twój zalany dom z wałów, ale to co pokazałeś w środku to :gwm
:gwm :gwm
Życzę całej rodzince i sąsiadom dużo wytrwałości i pogody ducha. :spoko :spoko

Bim - 2010-07-04, 21:57

gebi6 napisał/a:
.Ale życie jak w każdym przypadku toczy sie dalej.I powoli,krok po kroku napewno będziecie przybliżać się do normalności.I każdy doprowadzony do porządku kawałek podłogi i ściany będzie Was cieszył, i dodawal nadziei i siły do dalszej walki,i będzie coraz lepiej .Bo musi być!


Nie mamy innej alternatywy.
Do dobrego człowiek przyzwyczaja się szybciutko.
Uwierzcie mi wystarczy 2-3 tygodnie i też można się przyzwyczaić do warunków spartańskich pod warunkiem że nie wyjeżdzie się do cywilizowanego świata :lol:

Powroty bywają trudniejsze, Ewa żeby załoagodzić widok posesji z uporem maniaka sadzi kwiaty gdzie się da i w co się da efekt przynajmniej kawę z rana można wypić wśród czegoś kolorowego i inni mieszkańcy też się z tego cieszą wracamy do normalności kwiaty na ulicy :spoko

Bim - 2010-07-04, 22:45

krynia i stan napisał/a:
Wyrównać ? nie wiem czy mam się obrazić ? (to żart oczywiście


Czasmi człowiek się zagalopuje w pisaniu i nie zawsze da się to ująć w tej formie co się myśli słowo odwdzięczyć byłoby raczej na miejscu.

Kontakt osobisty z Ginem i z Pawciem mimo środka nocy kiedy przyjechali do mnie i pobyli parę chwil śpiesząc się do pracy napewno miał inny kontekst .
Janek "Wodnik" zajechał w dzień było troszeczkę czasu na rozmowę i zobaczyli z żoną coś co ludzie potracili.

Dzięki takim ludziom i tym bardziej anonimowym którzy mi pomogli uwierzyłem w sens życia, nie wspomnę tu a telefonach i rozmowach .

Forum to traktowałem jako odskocznię dnia życia codziennego i skarbnicę wiedzy o swojej pasji do podróży.
Teraz traktuję forum innaczej .

Forum ludzi na których można liczyć w każdym momencie i sytuacji i nie dziwcie się, że mam wobec Was dług wdzięczności :spoko

Lechosław - 2010-07-09, 17:04

Dpiero "dopadłem internet" Proszę o nr konta - też chce pomóc...
A może zorganizowalibyśmy zlot w Sandomierzu(okolicach) i pomogli ludziom?

Bim - 2010-07-09, 20:43

Lechosław napisał/a:
A może zorganizowalibyśmy zlot w Sandomierzu(okolicach) i pomogli ludziom?


Dzięki serdeczne za pomysł.

Oj praca naprawdę ciężka ,gro śmieci już powynoszone zostają tylko taczki i łopata do zgarniania mułu ,domy już pomyte i schną

Praca dla naprawdę młodych i silnych ludzi lub budowlańców tylko jak to powiązać logistycznie pralek nie mamy w kamperkach jeszcze o oprać się trzeba by było po takiej dniówce.

Napewno by się przydały ręce do pracy bo nikt z pracowników socjalnych ładując śmieci do kontenerów których i tak jest jak na lekarstwo ma zakaz wejścia na posesje i nie pomoże starszym ludziom którzy nie mają siły wynieść tego bałaganu za swój płot
nie mówiąc już o skuwaniu tynków itp

Kochani jak już chcecie pomóc nie mnie tylko sąsiadom z mojej ulicy to nie fizyczną pracą raczej jakimiś datkami w postaći mebli sprzętu agd itp ludzie powoli sprowadzają się do domów i próbują mieszkać, ale z tym też jest kłopot logistyczny jak to pozbierać i dowieść czasami to jest niewykonalne ze względu na dzielące nas odległości

Jutro będzie mini zlot może coś podumamynad tym , ale nasza społecznośc jest naprawdę niewielka i może pomóc tylko jednostkom :spoko

WODNIK - 2010-07-09, 21:50

Gdyby jeszcze ktoś chciał pomóc koledze Jackowi to proszę pisać do mnie na PW
to podam namiary na jego ROR.
Pozdrawiam :spoko :spoko

Fux - 2010-07-09, 23:46

Oferta na meble do domku ca. 70-100m kw aktualna.
Pozostaje kwestia trasportu z okolic Leszna.

Tadeusz - 2010-07-12, 17:07

Przybywając do Sandomierza, na Walne Zebranie PTTCC, wcześniej już umawiałem się z Jackiem na spotkanie, a jego celem było dokładne poznanie rozmiaru nieszczęścia powodzian teraz, w jakiś czas po katastrofie. Kiedy dziennikarze odjechali, kamery nie pokazują już tego co dzieje się z ludźmi, nadal żyjącymi tam, gdzie Wisła zamierzając powrócić do swego koryta sprzed wieków, skierowała swoje wody z furią. W miejscu gdzie łączą się dwa wały, nowy, oddzielający obecne koryto od miasta i stary, który ongiś odcinał wody Wisły od miasta zogniskowała się cała siła wezbranych wód. Huta szkła dająca pracę mieszkańcom Sandomierza, znajduje się między obydwoma wałami. To bardzo istotne dla wydarzeń, które miały miejsce.
Wezbrane do wysokości 860 cm wody, nie znajdując możliwości przeciśnięcia się w wąskim przejściu koło skarpy sandomierskiej, rozerwały wał właśnie tam, w tym newralgicznym punkcie, gdzie wały tworzyły trójkąt. Wody runęły z ogromną siłą na miasto, niosąc porwane drzewa, dobytek, zwierzęta. Pierwszy dom, tuż przy wyrwie, został wręcz przewrócony. Woda poszerzała wyrwę błyskawicznie i wyrywała podłoże tworząc nowe koryto, a właściwie wracając do swego dawnego. W tej wyrwie szerokiej na ok. 300 m głębokośc nowego nurtu doszła do 18 metrów. Tak wiele gruntu zostało wymyte, porwane i uniesione w stronę zalewanego miasta.
Teraz woda była już wszędzie wokół terenu okolonego obydwoma wałami, a w jego wnętrzu znajdowała się huta i osiedle mieszkaniowe. Woda nadal rwała wał i zaczęła niszczyć miejsce rozgałęzienia wałów. Jeszcze trochę i z całą siłą wedrze się między wały. Do tego nie wolno było dopuścić. Siłami mieszkańców, strażaków, z udziałem płetwonurków, budowano tamy dodatkowe. Zbudowano ich cztery. Woda dwie z nich porwała, ale pozostałe zatrzymały rozszalały żywioł.
Nasz kolega, Jacek, brał czynny udział w tej akcji. Dniami i nocami układano worki z piaskiem, uszczelniano przecieki pojawiające się wciąż w nowych miejscach. Swego domu już ratować nie musiał. Zalany został do samego stropu. Stał zresztą w nurcie nowo utworzonej rzeki i prąd miał ogromną siłę, porywając i przenosząc wszystko co spotkał na swej drodze. Budynek gospodarczy z ogrodu przeniósł i rzucił dwie posesje dalej, wybijał szyby i porywał z mieszkania przedmioty.
Jacek wcześniej, z pomocą sąsiada, wyciągnął zapadającego się w grząski już grunt kampera i zdołał nim odjechać, wyrywając niektóre elementy z podwozia. Nie było jednak czasu na ratowanie dobytku, bo woda z kanalizacji już tryskała gejzerami i należało uciekać jak najprędzej. Gdy ubiegli z córką 200 m, wściekły nurt sięgał już do pasa, a wkrótce osiedle utonęło.
Wraz z Piotrem51 jeździliśmy rowerami po osiedlu, rozmawialiśmy z ludźmi, oglądaliśmy zniszczenia i ogarniało nas przerażenie. Woda odeszła, ale jak tu żyć? Wszędzie muł, śmieci, smród. Domy mokre z odpadającymi tynkami, wiele z nich nadaje się tylko do rozbiórki. Na ulice wynosi się wszystko co uległo zniszczeniu, tworząc wąwozy śmieci. Wnętrza wyglądają rozpaczliwie.
Nie wszyscy zdążyli się uratować. Na osiedlu Jacka były ofiary śmiertelne, ale zapomniano o tym w trakcie transmisji telewizyjnych. To nie było medialne, bo nie dało się pokazać.

Wraz z Jackiem pojechaliśmy na miejsce katastrofy. Nie wszędzie mogliśmy wjechać rowerami bo naniesione piachy i muły uczyniły z okolicy pustynię.

Popatrzcie na zdjęcia, nie oddające zresztą grozy tamtych wydarzeń.

Tadeusz - 2010-07-12, 17:27

Sąsiedzi Jacka, wszyscy bez wyjątku, zabrali się do pracy. Uwijają się jak mrówki. Nie zauważyłem rezygnacji w ich oczach, a przecież wraz z Piotrem rozmawialiśmy z nimi.
Jacek również nie poddaje się, chociaż dom jest całkowicie zniszczony na parterze. Nawet podłogi trzeba zrywać i wszystko robić od nowa, bo pod spodem jest woda.

Ewa, żona Jacka, jest dobrym duszkiem tego domu. "Trzeba żyć bez względu na zły los, posadziłam już kwiatki przy samym domu, one pomagają w chwilach zwątpienia".

Rzeczywiście, robią wrażenie kolorowe kwiatuszki na tle zaśmieconej pustyni, jaką stał się ogród.
Ulice wokół napawają smutkiem. Brud, śmieci, muł,muł, muł....

Tadeusz - 2010-07-12, 17:39

Gdy pod wodą było całe osiedle i komunikacja odbywała się łodziami, droga na koronie starego wału pozwalała dowozić piach i worki do ratowanie huty. Potem wał zaczął rozmiękać i ta jedyna droga również zawiodła, zapadała się i wał groził katastrofą.
Popatrzmy jak dziś wygląda okolica.

Tadeusz - 2010-07-12, 18:02

Rzućmy jeszcze okiem na dom Jacka. Zniszczenie parteru niemal całkowite. Właściwie nic nie ocalało. Wszystkie sprzęty i urządzenia domowe, z piecem CO włącznie, nadają się wyłącznie na złom.
Ale Jacek się uśmiecha - " Jakoś sobie poradzimy, nie jesteśmy przecież sami, a i ręce do roboty mamy".
W sobotę przybył w zrujnowanym mieszkaniu telewizor, również przywieziony przez kolegę z Camperteamu.
Rzeczywiście, nie jesteś sam, Jacku.

Trzymamy kciuki za Was i waszych sąsiadów, solidarnych jak mało kto.
Trzymajcie się, a my...postaramy się jeszcze pomóc. :) :spoko

Tadeusz - 2010-07-12, 21:20

Jadąc do Sandomierza przybyliśmy z południa, od strony Baranowa Sandomierskiego i Tarnobrzega. Jechaliśmy w dwa kampery, wraz z Elą i Włodkiem Bobowskimi. Będąc swieżo pod wrażeniem niesłychanego piękna zamku baranowskiego, za Tarnobrzegiem znaleźliśmy się w innym, rozpaczliwie smutnym świecie. Sam prawobrzeżny Sandomierz, cały zamulony, obłożony stertami śmieci i gruzu, przygnębia. Prawdziwy szok czeka tych, którzy spacerując wieczorem po pięknym, z wyeksponowanymi światłem zabytkami, Sandomierzu, porównają ten cukierkowy, śliczny Sandomierz górny z tamtym śmierdzącym, zamulonym, ze smutnymi ludźmi w tle wśród gór śmieci, Sandomierzem dolnym.
Inne światy, inne problemy. I ludzie różni, bo wielkie nieszczęścia raz zbliżają, innym razem dzielą.

Prawie jak u nas na forum.

łoś - 2010-07-12, 22:32

Wiem, że to porażający widok. Coś podobnego obserwowałem gdy zalało Pułtusk i okolice w latach 80-tych. Dziś w wiadomościach TVP1 właśnie o tej sytuacji mówili. O śmieciach, nielegalnych wysypiskach i o gnijących produktach ziszczonych przez wodę. Gminy już nie mają pieniędzy- wyczerpały budżet.
Pokazali też Haiti w pół roku po trzęsieniu. Płynącej tam pomocy nikt nie widział i o niej nawet nie słyszał. Wprawdzie Polska to nie Haiti, ale piękne obietnice pomocy powodzianom były przed wyborami. Po wyborach (przed też) rząd powinien wesprzeć te służby komunalne lub firmy zajmujące się usuwaniem zniszczeń. Niestety. Stanowiska wzięte to resztę mają w d....
Teraz najważniejsza jest sprawa krzyża przed pałacem. I to nas upodabnia do Haiti.

Bim - 2010-07-16, 19:16

Od jutra zmieniamy klimat wyjeżdżamy w Bieszczady kosić łakę czyli porządkować nasz domek letni.Ze względu na sytuację która nas dotknęła skupiliśmy się tylko na domu w Sandomierzu.
Po wizycie Tadeusza i Piotra i spotkaniu na kempingu z kolegami odwiedził nas jeszcze Wodnik "Janek wielkie serce" z kolegą przytachali dwie pralki które przydały się potrzebującym .

Upały dają nam się solidnie we znaki i pomału popodamy w malutki marazm robota nam nie ubywa ściany schną zostawiamy nasz dobytek pod opieką sąsiada i do poniedziałku jesteśmy w innym klimacie.
Jak ktoś by z Was przebywał w tych okolicach zapraszam z całego serca na sianokosy.
Nigdzie piekniej nie pachnie skoszona trawa jak w Bieszczadach
Mamy nadziej że te trzy dni naładują nam akumulatry:spoko

Bim - 2010-07-16, 19:18

Zapraszam a nie podaje adresu :oops:
Bystre k/Baligrodu
tel 502080438

gino - 2010-07-17, 06:58

bawcie sie dobrze.... :spoko
Yans - 2010-07-17, 15:20

Trzy dni...Nie za mało? Wasze akumulatory chyba potrzebują więcej... :spoko
tadek - 2010-08-16, 21:07

Puk, puk!
Jest tam kto?
Jacek! Napisz co się dzieje i jak posuwają się prace.
Pozdrawiam tadek.

StasioiJola - 2010-08-17, 00:03

Tak tak Jacku- co tam u Was????Czy jest juz troche lepiej??? Media zamilkły całkowicie i szukają sensacji gdzie indziej , a jak ludzie borykaja sie ze swoja biedą to nikogo na górze nie obchodzi!!!! :gwm :gwm
Bim - 2010-08-18, 19:28

Stasiu zupełnie masz rację po nas następni poszkodowani tam gdzie tv tam robi się medialną pomoc potem zostajemy sami no nie całkiem pamietają Ludzie z wielkimi serduchami nie Państwo.

Żyjemy przyzwyczailiśmy się do warunków nic się nie zmieniło.W miedzy czasie pakowaliśmy się trzeci raz
Wczoraj dostaliśmy dopiero pieniądze i pozwoli nam to ruszyć do przodu. Zakupiłem piec do CO i na dniach będziemy mieli ciepłą wodę. Trudno znaleść ekipę do remontu poprostu brak ludzi do pracy, a ceny za usługi poszalały.
Pracujemy trochę w domu trochę zarabiamy pieniążki i tak czas nieubłagalnie idzie do przodu.

Na ulicy same rozbiórki domów po powodzi krajobraz pomału pustoszeje.

Grunt że jest w nas optymizm i jak patrzymy na te rozbiórki domów to nie mamy prawa narzekać my mamy dach nad głową inni zaczynają od nowa.

Kamper się tuła po Beszczadach .zjechał kolega niespodziewanie po 5 latach z Hiszpani tam też kryzys ,a mieszkanie oddał dla sąsiada który ma dom do rozbiórki i nie ma gdzie mieszkać więc dałem mu kamperka żeby wreszcie odpoczął z musu :lol: i pozwiedzał wreszcie Polskę mam nadzieję ,że po powrocie będzie następny członek CT.

Poszukuje jakiejś małej ekipy do pomocy max 2 osoby jakby kto z was wiedział o wolnych mocach przerobowych dajcie znać płacę gotówką :spoko

Mam jeszcze jeden dylemat ale to nie na ogólnym :lol:

Skorpion - 2011-07-27, 09:44

Ponownie Jacek Bim ma klopoty.Podtopione juz podworko woda w garazu.Straz i policja juz szaleja

Taka info od Jacka dostalem na pw.Przytaczam w calosci


" Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
Skrzynka :: Wiadomość
Od: Bim
Do: Skorpion
Wysłany: Dzisiaj 8:48
Temat: Re: :)
Nie wesoło tak lało że wokól domu mam jezioro tak jak po powodzi garaż zalany do domu woda nie weszła kamperka ewakułowałem w nocy bo było tyle że sięgała do 3/4 wysokości kół woda do domu nie weszła.
Pozalewane garaze na osiedlu do połowy ludzie nie powyprowadzali samochodów. ul Krakowska w Sandomierzu zamknięta była podobno się skarpa zaczełą obsuwać.
Narazie pospolite ruszenie strżay pełno i policji a najgorsze że deszcz pada ale nie taki mcony jak w nocy to normalnie byłą ściana deszczu.
Na osiedlu Papieskim w Wielowsi pozalewało domy sytuacja rozwojowa "

Bim - 2011-07-27, 11:18

Tadziu nie jest tak już źle noc przetrwana w południe zaświeciło słoneczko woda opada już szybciutko narazie ma gdzie wsiąkać przy tych anomaliach pogodowych pewnie wielu ludziom pozalewało piwnice i garaże :spoko
Skorpion - 2011-07-27, 12:20

Jacku ale zawsze i na zimne trza dmuchac
ptasznik - 2011-07-27, 14:58

Jacku, przede wszystkim jestem z Tobą!

Polecam Ci te oto linki. Na zagrożenie lub jego brak (nawet po kilku dniach z opadami ) składa się bardzo wiele czynników, których zrozumienie dopiero z czasem pozwala w jakimś sensie bronic się samemu.


Produkty radarowe: (strefa przemieszczania się opadów o określonym natężeniu)
http://pogodynka.pl/polska/radary/gradary
http://www.shmu.sk/sk/?page=65&id=


Suma opadów aktualizowana co 10 min
http://pogodynka.pl/polsk...ia_gornej_wisly

Dane telemetryczne: (przyrostów stanów rzek)
http://pogodynka.pl/polsk...ia_gornej_wisly


Trzymaj się!

Grzegorz

PS Najgorsze jest to, że pojemność wodna gruntu została wyczerpana i całość opadów spływa już bezpośrednio do zlewni potoków i rzek. Zalecam obserwację sytuacji!

krzysioz - 2011-07-27, 16:02

Chlopie rzuc to i wracaj na stare smieci toc Lubomierz na gorce i mozna spac sokojnie
Bim - 2011-07-27, 16:27

Krzysiu nie da się :-/
Lubomierz na górce. Ja mieszkałem w Milecicach przy małej rzeczce ta to umiała zaszkodzić chyba mi pisane w tym zafajdanym życiu mieszkać w takich terenach.

Grzesiu dzięki za linki będę śledził sytuację.
Takiej ulewy gdzie spadło tyle deszczu w ciągu paru godzin to chyba nie pamiętają w tych okolicach tym razem i prawobrzeżny Sandomierz ucierpiał .
Niektórzy z Was kto był w Sandomierzu rozpozna miejsca co potrafiła zrobić ulewa i głupota ludzka skarpa obsunięta na zdjęciu nr 43 schody na starówkę od strony kempingu tzw "kozie schodki" i pomnika papieskiego
Ostatnio szedłem z Halszką ,Tadeuszem i Wiktorem to już historia
zdjęcie 11 to odbudowana rozdzielnia gazu przy mojej ulicy

http://www.echodnia.eu/ap...arams=Itemnr=10
http://forum.echodnia.eu/...mierzu-t125270/
Pod drugim linkiem wypowiedzi ludzi z Sandomierza

Zaradek - 2011-07-27, 19:46

Mieszkałem w Sandomierzu 6 lat. Masakra jakaś z tym deszczem. Pamiętam jedynie, że w 2001 roku było ciężko ale zalane były okoliczne wsie. Teraz widzę, że miasto jest co roku ciężko doświadczane. :-/ :( Smutne to wszystko.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group