| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
XII Zlot CT Pajęczno 21 - 23.05.2010 - Pajęczańskie smaki ... mniam .
krynia i stan - 2010-05-28, 18:15 Temat postu: Pajęczańskie smaki ... mniam . Może się mylę , ale myślę że warto zachować w jakimś wątku wspomnienia o potrawach którymi nas ugościli nasi "współbiesiadownicy" ze zlotu. Pochwalić ich , to może podzielą się tajemnica przepisu , zachęcic ich do zwiększonego wysiłku na następnym zlocie .
Generalnie myślę iż fajnie byłoby zachować w pamięci nasze spotkanie tez od tej strony.
Ja może zacznę od Wodników (kolejność wedle serwowania dań ) i ich przepysznego bigosu z jakąś węgierską przyprawą której nazwy nie mogę zapamiętać.
Następnie Łosiowie i niesamowita pieczona słoninka (miód w gębie ) i pierogi.
Osobna sprawa to trunki , tutaj Bodek ze swoja "Dębową" oraz Łoś z "Oddechem Łosia" wiedli prym w naszym kąciku.
Może twórcy tych specjałów zdradzą przepisy ?
A jak było u Was ?
paf - 2010-05-28, 18:20
ahh pieczony kurczaczek serwowany przez Jolę i Stasia - poezja - jeszcze raz dziękujemy że mieliśmy okazję uszczuplić Wasze zapasy - PYSZOTA!
Dembomen - 2010-05-28, 19:46
Hej!
Oczywiście karkówka Joli i Stasia p y c h o t k a
Hej!
łoś - 2010-05-28, 20:00
Sposób na słoninkę będzie troszkę później. Oddech łosia to już specjalność mojego przyjaciela. Tu nie wiele przekażę.
P.S. mam też własny patent, ale wszystko w swoim czasie
krynia i stan - 2010-05-28, 21:35
| łoś napisał/a: | Sposób na słoninkę będzie troszkę później. Oddech łosia to już specjalność mojego przyjaciela. Tu nie wiele przekażę.
P.S. mam też własny patent, ale wszystko w swoim czasie
_________________ |
Trzymam za słowo
roger - 2010-05-28, 21:42
A ja pozwolę sobie wspomnieć cytrynówkę Andrzejka (DEMBOMENA) .... i frykasy z grila StasiaiJoli ..... ....
PS
Przygotowywanie takich smacznych rzeczy jest wręcz niebezpieczne ....a publiczne opisywanie tego na forum to grzech ..... kolejny zlot moze spowodować okupację kamperów autorów rarytasów ... .... i istnieje ryzyko że nie pokosztujemy już tego ponownie ...
StasioiJola - 2010-05-28, 21:47
Skrzydełka na miodzie oraz nalewka malinowa oraz cytrynóweczka- Reni i Andrzejka Dembomenów- kto nie próbował niech żałuje!!!!
PS. Reniu - żebym nie wiem jak sie starał to i tak skrzydełka nie wyjdą takie jak Twoje!!!A to dla Ciebie
WODNIK - 2010-05-28, 22:46 Temat postu: Re: Pajęczańskie smaki ... mniam .
| krynia i stan napisał/a: | Może się mylę , ale myślę że warto zachować w jakimś wątku wspomnienia o potrawach którymi nas ugościli nasi "współbiesiadownicy" ze zlotu. Pochwalić ich , to może podzielą się tajemnica przepisu , zachęcic ich do zwiększonego wysiłku na następnym zlocie .
Generalnie myślę iż fajnie byłoby zachować w pamięci nasze spotkanie tez od tej strony.
Ja może zacznę od Wodników (kolejność wedle serwowania dań ) i ich przepysznego bigosu z jakąś węgierską przyprawą której nazwy nie mogę zapamiętać.
Następnie Łosiowie i niesamowita pieczona słoninka (miód w gębie ) i pierogi.
Osobna sprawa to trunki , tutaj Bodek ze swoja "Dębową" oraz Łoś z "Oddechem Łosia" wiedli prym w naszym kąciku.
Może twórcy tych specjałów zdradzą przepisy ?
A jak było u Was ? |
Tu należałoby wspomnieć o nalewce Rysia / Bobry / i twoich plackach ziemniaczanych, którymi z Darkiem
objadaliśmy się
krynia i stan - 2010-05-28, 22:57
| WODNIK napisał/a: | | Tu należałoby wspomnieć o nalewce Rysia / Bobry / |
No właśnie , o tym mówię jak to szybko ulatuje , przepraszam Rysiu że nie wspomniałem i mam nadzieję że na następne spotkanie też ją zabierzesz
A propo's placków , robiliście już ? jak wyszły ?
WODNIK - 2010-05-28, 23:01
Jeszcze nie robiłem, bo nie chcę aby te moje zniszczyły smak Twoich.
tolo61 - 2010-05-28, 23:09
TAAAAAA...
Te Placki Stasia....z grzybami...
Te pierogi Eli...nie napisze czyje bo nastepnym razem juz nie bedzie ani pierogow ani plackow ani nalewki cytrynowej Piotra z dystrybutora.....ani sloninki ani kiszonych ogorkow ani ani
Nie napisze nic wiecej ...
A co ....wredny bede.....i egoista....
Wszystkim za specjaly serdeczne dzieki jak ktos zostal pominiety to przepraszam
Ide cos wciagnac na ruszt bo zglodnialem...
Nastepnym razem tez cos wymysle.......a co....niech mi tam....
Wszystkim
Pozdrawiam
łoś - 2010-05-28, 23:25
Placki były przebojowe. Pychotka. Taki konkurs pyszności pokazany przez nas to dobry powód by się spotykać. Daliśmy spróbować swoich specjałów i poznaliśmy inne smakowitości. Trzymajmy się tego zwyczaju, a nasza wiedza kulinarna osiągnie szczyty.
łoś - 2010-05-28, 23:49
Jeszcze był super bigos, podany wcześniej i mniej zauważony, a to nie sprawiedliwe.
Dla sprawczyni bigosu
krynia i stan - 2010-05-29, 08:28
Mylisz się , pisałem o nim na samym początku, ale masz rację był pyszny
krzysioz - 2010-05-29, 18:33
Ja probowalem cytrynowek :Dembomenow a takze Stasia i Joli - obydwie wysmienite.
Pierogi i sledzie Reni jeszcze lepsze- choc wszedzie juz zabraklo skali.
Musze tez przyznac, ze i grochowka zlotowa byla znakomita.
Dziekuje i pozdrawiam
KOCZORKA - 2010-05-29, 19:47
Co Wy tak tylko o jedzeniu, zrobiłam się nieludzko głodna, a nie chce mi się wstać.
To w takim razie też się Wam odwdzięczę i kto nie próbował, niech żałuje.
Naleweczki to najwyborniejsze popijałam od Wbobosiów (pigwa, pigweńka ) i od załogi Jaron - tych taki wybór i wszystkie pyszne.
Jedzonko to ciężko wymieniać, bo na krupówkach to aż się stoły od jadła uginały.
A ze zlotowych zupek to mi grochówka smakowała.
krynia i stan - 2010-05-30, 09:22
Ja dopiszę od siebie o roladkach Grażynki - BODKA. Tak mi smakowały, że wrąbałam chyba wszystkie. mówię o paróweczkach zawijanych w boczuś i zapieczone, mniam mniam. Następnym razem poproszę o większą porcję.
Krynia
Rockers - 2010-05-30, 17:50
| Adi napisał/a: | | a Królowej Margo najbardziej smakowała mixtura Rocekrsików - Rum z jakimś sokiem, chyba pomarańczowym |
Adi masz całkowitą racje z sokiem pomarańczowym
Ja dziękuję JARON jej Pieprzówka I Gin były rewelacyjne.
Szkoda że na zlocie nie było Prezesuu jego jajeczniczka na śniadanie zawsze jest rewelacyjna
maszakow - 2010-05-31, 11:11
Jasne ... coś czuję że na kolejny zlot do pełnej integracji będę musiał zamienić auto na monopolowy transporter...
W imieniu mojej lubej dziękuję organizatorom za bigos, grochówę, żurek, sałatki Ekosmaka, (bardzo dobre tylko tych bez kapusty za mało było - momentalnie znikły ) kiełbaski i pieczywo - po prostu za to, że nie musieliśmy (musiała) gotować.
Ja chciałem, ale nie było potrzeby
Jak dodamy do tego jeszcze expres z mieloną kawą (gorąca woda od ręki nieodzowna dla dzieciaczków ) i zimne piwo no to pozostaje w takim układzie tylko utrzymać poziom na następnych zlotach, co zapewne już przekroczy transportowo gabaryty Milki.
|
|