Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Ogrzewanie wody przy pomocy lodówki :)

radek_z_południ - 2010-06-22, 09:07
Temat postu: Ogrzewanie wody przy pomocy lodówki :)
/FAZA I - pozyskiwanie - koncepcji, mienia, doświadczenia/
Jako że jesteśmy coraz bliżej zakupu i najprawdopodobniej adaptacji dostawczaka na kampera,
zastanawiamy się, między innymi, nad instalacją ciepłej wody użytkowej./


Czy może ktoś wykonał lub rozmyślał nad /zdawałoby się oczywistym/ wykorzystaniem ciepła jakie produkuje /w większości wypadków włączona na stałe/ lodówka, do ogrzewania wody.

I zechciałby podzielić się swoją wiedzą, doświadczeniem, pomysłami i/lub ich brakiem :)
Każdy głos jest ważny.

pirat666 - 2010-06-22, 09:13

Ciekawy pomysł :) :bigok
roger - 2010-06-22, 09:18

Problematyczna jest w tym układzie konstrukcja wymiennika i uzyskana temperatura czynnika. Jeśli "przedłużysz" obwód amoniakowy lodówki tworząc "grzałkę" wprowadzona w obwód wody ciepłej obniżysz sprawność lodówki a teoretycznie taki obwód byłby najlepszy.
Drugie rozwiązanie to odzyskiwanie ciepła które "idzie w komin" czyli wymiennik powietrze woda problem to konstrukcja takiego wymiennika i zbiornika do magazynowania wody ciepłej z odpowiednią izolacją, stosunkowo niska temperatura do jakiej podgrzeje wodę bo nie sądzę aby przekroczyła 30 no może 35 stopni oraz konieczność zastosowania pompy obiegowej wymuszającej przepływ w wężownicy grzewczej bo grawitacja tu nie zda egzaminu..... ;) a jak pompa to pobór prądu.
Zdecydowanie taniej i prościej wywalić w słoneczny dzień zbiornik z wodą na dach kamperka .... ;)

radek_z_południ - 2010-06-22, 09:27

Rozmyślam nawet nad wymiennikiem solarnym ale puki co "rozwałkujmy" lodówkę.
Wymiennik wyobrażam sobie np. jako spirale z rurki miedzianej, chociaż może z nierdzewki, umieszczoną wewnątrz lub na zewnątrz komina.
/Zapomniałem napisać że chodzi o lodówkę zasilaną gazem ale to chyba jasne./

roger - 2010-06-22, 09:42

Ten kominek lodówki jest relatywnie krótki ..... :( więc bardzo mała objętość wody ....
Tylko na zewnątrz rury spalinowej .... wewnątrz to desperacki pomysł .... ;)

radek_z_południ napisał/a:
Rozmyślam nawet nad wymiennikiem solarnym


I ta koncepcja jest ciekawsza .... ale też wiąże się z koniecznością montażu po pierwsze kolektora na dachu po drugie sterowania po trzecie pompy obiegowej i naczynia wzbiorczego. Temperatura spoczynku solara z (glikolu w kapilarze) to 270 stopni i trzeba o tym pamiętać gdy nie ma odbioru ciepła a tak będzie w kamperze często .... więc automatycznie musisz mysleć o konieczności przesłaniania powierzchni czynnej kolektora gdy nie potrzebujesz ciepłej wody.
Nie bez kozery starym sprawdzonym sposobem na ciepłą wodę użytkową są małe bojlery gazowe.... Widziałem kiedyś na allegro taki mały gazowy podgrzewacz przepływowy urządzenie było niskociśnieniowe więc spokojnie możliwe do zastosowania w kamperze ...... teraz nie widzę takich ustrojstw.

gino - 2010-06-22, 09:57

ale, mozna puscic rurke juz od samego palnika lodowki.....
w gore..i wyjscie z kominka, bezprosrednio do zbiornika..
rurka malej srednicy bedzie robic swoje..nie zapychajac jednoczesnie ukladu kominowego..

radek_z_południ - 2010-06-22, 10:01

Jak trzeba będzie /bo pewnie tak będzie/ to się skończy na bojlerku trumy. Ale po co mieć dwa źródła ciepła, a do tego dwa razy walczyć z jego odprowadzaniem na zewnątrz skoro można to połączyć.

O kosztach nie pisałem ale... nie są one bez znaczenia. Rozwijając: używany bojler 800zł. rurka miedziana 20. Podłączenie trzeba zrobić w obu przypadkach. Przy bojlerze dziura w skorupie i komin /parę zł. kosztuje/ do tego potrzebna jest pompa /400zł. ale ta chyba i tak będzie potrzebna/.

Podkreślam koszty to jedna sprawa a sensowność takiej instalacji druga. Roztrząsajmy obie :)
Moim zdaniem instalacja do zrobienia domowym sposobem, powinna się sprawdzić.

ARCADARKA - 2010-06-22, 10:10

przeróbki są do dupki :haha: :haha:
nie idźcie tą drogą :-P ,aczkolwiek siedzenie na miejscu też jest nudne :-/

jak by było bez problemowo inżynierowie skonstruowali by ,,,,,,,,,,,,,,rurkie przy palniku :gwm :gwm ,albo w kominie ,a może przy tarczach hamulcowych wężownica i ciepła woda jest ,a może przy zaciskach ,wiem przy kolektorze wydechowym ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,jeden kolega zrobił wężownice przy piecyku

siadam do obliczeń Swistak ,gdzie ty jesteś ,pomocy :bigok :bigok :bigok :bigok :bigok

roger - 2010-06-22, 10:13

radek_z_południ napisał/a:
Podkreślam koszty to jedna sprawa a sensowność takiej instalacji druga. Roztrząsajmy obie :)


Ale to troszkę takie zjeść jabłko i mieć jabłko ... ;) .... za darmo nic niestety :( ....
Nie określiłeś swoich priorytetów Radku dotyczacych tego co kamper ma mieć i jak będziesz go wykorzystywał .... ale na zdjęciu widzę młodą parkę więc ciepła woda i kibelek to moim zdaniem absolutna konieczność ......
Teraz sposób kamperowania jeśli będziesz dużo się przemieszczał nie siedząc w jednym miejscu to pomyśl o innym rozwiązaniu .... zrób zbiornik na czystą wodę dużej pojemności i zrób grzałkę wężownicę w której będzie krążył płyn chłodzący dobra izolacja takiego zbiornika zapewni wodę do zmywania mycia na wieczór ... bez pomp obiegowych itd.... dodatkowo możesz zamontować tam np grzałkę akwaryjną 200-300W do wykorzystania jak masz prąd. Nie będziesz miał wody zimnej ale i tak woda do picia i gotowania pochodzi przeważnie z kupnych 5l baniaczków ... ;) to chyba będzie najekonomiczniejsze rozwiązanie ... miałem je robić w poprzednim kamperku ale nie zdążyłem ....

radek_z_południ - 2010-06-22, 10:25

NO... pewnie zabrzmi to śmiesznie /ale na razie taka jest prawda/ kamper w planach ale lodówkę już mam. chętnie coś wymodzę i opiszę problem w tym że do eksperymentów brak mi butli z gazem. W autku planuję zbiornik do instalacji samochodowych, co by się z butlami nie męczyć. Może uda mi się pożyczyć butlę od sąsiada - jak ma to pewnie nie pożyczy jak nie ma... :haha: :haha: :haha:

Idę do pracy wieczorem spróbuję "pogłaskać" lodówkę.

Baal - 2010-06-22, 10:30

Dorzuce swoje dwa grosze.W kominie temperatura spalin musi przekraczać 100 stopni.Przynajmniej przy ciągu naturalnym.Jak obniżymy temperature np. do80 to nastąpi kondensacja pary wodnej.W konsekwencji zatkanie komina korkiem parowym a nawet zalanie palnika skraplającą się wodą.
roger - 2010-06-22, 10:33

Radzu wykonaj w końcu krok i nabądź drogą kupna lub kradzieży pojazd marzeń .... wtedy w funkcji tego sprzętu prościej cos zaplanować a życie podpowie rozwiązania ;) ....
TomekW - 2010-06-22, 12:32

roger napisał/a:
Widziałem kiedyś na allegro taki mały gazowy podgrzewacz przepływowy urządzenie było niskociśnieniowe więc spokojnie możliwe do zastosowania w kamperze ...

Tu było coś o tym:
http://www.camperteam.pl/...opic.php?t=6719

radek_z_południ - 2010-06-22, 12:39

roger marzę o tym ale 1. mam nie do końca sprecyzowane marzenia; 2. chyba jeszcze za mało środków /rok temu miałem "trochę" na wszystko, ale to było przed mega zimą i tragiczną w skutkach wiosną, teraz mam mniej/; 3. żyjemy z pamiątek, w sezonie turystycznym mamy sezon zarobkowy, między innymi dlatego, zakup planowany jest na po wakacjach.
Baal bardzo cenna uwaga dziękuję - czyli tam może być 100'C :)
KOGUT wykonalne oczywiście jest, zalety ma np. mniej gazu, więcej miejsca, mniej ciepła do "wyrzucenia".
ARCADARKA /mam nadzieje że się nie pogniewasz, nie mam zamiaru nikogo drażnić/ Inżynierom nie płacą za projekty dobre i tanie dla końcowego użytkownika, tylko za takie, na których można więcej zarobić. A na sprzedawaniu dwóch urządzeń + osprzęt, serwis itp. zarabia się więcej :)
TomekW dzięki za link, im więcej info tym lepiej, oczywiście do momentu zagotowania procka :)

Jeszcze raz przepraszam jeśli kogoś uraziłem.

Wracając do grzania wody nawet jeśli wyjdzie z tego letnia to i tak lepsze niż zimna.

p.s. Nie mam kampera!

janusz - 2010-06-22, 12:57

Z tą lodówką i ogrzewaniem przez nią wody widzę dwa problemy. Jeden to jak zapewnić by czynnik chłodzący(woda) radiator lodówki miał niższą temperaturę niż tenże radiator. Jeżeli jednocześnie zależy na na tym by miał jak najwyższą temperaturę. Prościej, nie da się chłodzić radiatora lodówki ciepłą wodą. Pozostaje jedynie wykorzystanie radiatora lodówki np owiniętego cienką rurką jako ogrzewacza przepływowego zasilanego zimną wodą. Drugi problem to znikoma moc lodówki. Agregat w lodówce pobiera 100 do 200 Wat. Przy niewielkiej sprawności takiego wymiennika mieli byśmy niewiele ciepła przeznaczonego do podgrzewania wody.
Chociaż pomysł z wykorzystaniem ciepła z lodówki jest ciekawy i może możliwy do wykorzystania jako ciepło do ogrzewania wnętrza w chłodne dni.

roger - 2010-06-22, 13:27

radek_z_południ napisał/a:
roger marzę o tym ale 1. mam nie do końca sprecyzowane marzenia; 2. chyba jeszcze za mało środków /rok temu miałem "trochę" na wszystko, ale to było przed mega zimą i tragiczną w skutkach wiosną, teraz mam mniej/; ..........

p.s. Nie mam kampera!


A widzisz jak śledziłbyś forum na bieżąco kupiłbyś od Milusia żółtą łódź podwodna..... podstawa dobra chęci Ci nie brakuje a pieniądze były bardzo symboliczne... dodatkowo kupa roboty już była zrobiona ..... ;)

Wracając do wody myślę tak jak napisałem wcześniej najtańsze będzie grzanie płynem silnikowym podczas jazdy i jak najlepsze izolowanie zbiornika ..... ;) najtańsze ... jeśli mówisz że wystarczy letnia woda to płyn ma ok 90 praktycznie stale przy odpowiednim zaprojektowaniu takiego układu zagrzejesz wodę na ponad 60 więc będziesz miał gorącą nie letnią a i tak jedziesz i tak jedziesz .... ;) odpada punkt rosy w kominku lodówki i elektryka na pompki obiegowe ...
Janusz dał fajny pomysł prezesowe wiatraczki zamiast wyciagać ciepło na zewnątrz mogą je pchać do wnętrza efekt podobny a wnętrze ogrzane ...... tylko konstrukcja czerpni powietrza ogrzanego i kanału grzewczego ;) teoretycznie możnaby włączyć to w układ rozprowadzenia ciepła z piecyka gazowego ..... ;)

TomekW - 2010-06-22, 13:54

roger napisał/a:
Wracając do wody myślę tak jak napisałem wcześniej najtańsze będzie grzanie płynem silnikowym podczas jazdy i jak najlepsze izolowanie zbiornika ..... ;) najtańsze ... jeśli mówisz że wystarczy letnia woda to płyn ma ok 90 praktycznie stale przy odpowiednim zaprojektowaniu takiego układu zagrzejesz wodę na ponad 60 więc będziesz miał gorącą nie letnią a i tak jedziesz i tak jedziesz ...

O tym było tu:
http://www.camperteam.pl/...opic.php?t=4393
Taki układ ma Świstak w Milce. Tyle, że on miał możliwość zamontowania układu ciśnieniowego i dużego bojlera. Do tego doszedł zawór mieszający dla zabezpieczenia przed poparzeniem.
roger napisał/a:
Janusz dał fajny pomysł prezesowe wiatraczki zamiast wyciagać ciepło na zewnątrz mogą je pchać do wnętrza efekt podobny a wnętrze ogrzane ...

Pomysł w sumie OK, tylko pozostaje ryzyko zasysania spalin z lodówki.

roger - 2010-06-22, 14:11

TomekW napisał/a:
tylko pozostaje ryzyko zasysania spalin z lodówki.


Nie ma ryzyka nie ma zabawy ..... ;) to żart oczywistym jest ze takie rzeczy trzeba robić z głową ....

TomekW napisał/a:
O tym było tu:


Tomku o wszystkim praktycznie gdzieś już było .....
było tez tu np:
http://www.camperteam.pl/...der=asc&start=0

Czasem te wszystkie tematy giną w powodzi innych ..... i ciężko to ogarnąć

Radku zacznij od samochodu a nie od "chromowanej końcówki rury wydechowej" to nie złośliwe po prostu często taka a nie inna konstrukcja samochodu wymusi takie a nie inne rozwiązania .... jak nie wiemy do czego nie będziemy wiedzieli jak a wtedy to czysta teoretyczna dywagacja.... ;)

maszakow - 2010-06-22, 15:42

Znów ... była gdzieś niedawno dyskusja na ten temat - i stanęło na alternatywnym rozwiązani ze zbiornikiem pod maską grzanym od płynu chłodzenia. Kwestia kto ile miejsca ma pod maską :)
radek_z_południ - 2010-06-22, 16:05

janusz istotnie fajny pomysł. Może i nad tym popracuje ale na razie grzanie wody lodówką.
edytuje bo zapomniałem: rozmyślam nad wykorzystaniem ciepła z lodówki na gaz, nie elektrycznej.
roger jakby nie patrzeć masz racje.
maszakow my jeszcze nie mamy maski a co dopiero miejsca pod nią :haha: :haha: :haha:

Nawet nie zaglądałem pod maskę i jeszcze nie wiem czyja będzie ta maska...
Na razie prowadzi MB 308 lub 311, reszta to dwa miesiące czasu na rozmyślanie. A od "chromowanej rury" /ależ zabolało ;) / zaczynam bo akurat na to, mam teraz czas i kasę - dozbrajam przyszły pojazd. Tyle samo czasu poświęcę na czytanie, szukanie i majsterkowanie potem.
Oczywiście nie wszystko, ale wiele rzeczy można przygotować i kupić wcześniej.

/co do kamperków cudzych i to zarówno tych używanych, jak i tych zużytych, a nawet tych nowych to...
one nam się po prostu nie podobają,
ceny tych które byłyby, po przeróbkach, do przyjęcia, są dla nas nie do przyjęcia. i tyle./

roger - 2010-06-22, 16:13

radek_z_południ napisał/a:
ceny tych które byłyby, po przeróbkach, do przyjęcia, są dla nas nie do przyjęcia. i tyle./


Milusiowa "żółta Łodź" 2,5tys PLN dla jasności ...... jakieś pytania ?

radek_z_południ - 2010-06-22, 16:16

????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
o .................................................
To rzeczywiście b. okazyjna cena. Jeżeli pojazd jeździł to już pełen odlot.
Pisząc o tych, które po przeróbkach byłyby do przyjęcia, miałem na myśli modele z lat 2007 i młodsze. Głównie amerykańskie, a więc nie spełniające kolejnego kryterium - na trasie do 12,5 l/100km.

roger - 2010-06-22, 16:19

No właśnie o takich "zakupach" mówię odrobina pracy ręcznej i koncepcyjnej i moglibyście jeździć i cieszyć się ..... a z czasem zmienić ...prościej zmienić sprzedając i dokładając niż zakupić mając niewiele ... :(
roger - 2010-06-22, 16:24

radek_z_południ napisał/a:
To rzeczywiście b. okazyjna cena. Jeżeli pojazd jeździł to już pełen odlot.
Pisząc o tych które po przeróbkach były by do przyjęcia miałem na myśli modele z lat 2007 i młodsze


Milusiowy jeździł i miał b.dobry silniczek i skrzynię praktycznie wszystko działało ....

Aaaaa no jak ty myślisz o przerabianiu modelu 2007 to inna bajka i zmienia postać na poleżeć bo w cenie gołego blaszaka (a w zasadzie sporo taniej) kupisz gotowego fabrycznego kampera w b.dobrym stanie ..... z innych lat oczywiście ale fabrykę .... a nie zawsze chcieć znaczy miec ... :(

radek_z_południ - 2010-06-22, 16:25

Jestem polakiem... Prowadzę tzw. jednoosobową działalność, a co z tego wynika ile zarobie tyle wydam.
Moje plany i marzenia oscylują wokół realnych, osiągalnych celów.
Edytuje jeszcze raz: jeśli dostawczak "baza" będzie miał mniej niż 10 lat to będzie super!
A tamto... to tylko tak. Myśl przewodnia to ta że nam się gotowe kampery nie podobają.

Na jeżdżenie w lecie nawet nie mamy szans, no chyba że pojechalibyśmy do pracy :haha: :haha: :haha:
Środek chcemy wykonać sami, to postanowione. Skorupa nawet jeśli się trafi wcześniej to i tak będzie musiała zaczekać na ''po sezonie".

Ale wracając do grzania wody lodówką, może ktoś już próbował, może co w "internacie" znalazł?
Ciągle mi się wydaje że to dobry pomysł.

jury - 2010-06-22, 18:39

Taki pomysł z wymiennikiem w kominie lodówki jest nie specjalnie przemyślany.

Gdyby to był pobór wody ciagły to może by coś z tego wyszło przy zachowaniu cienkich rurek żeby nie za bardzo zasłonić "światła" komina, ale gdy zakęcisz kran i ponownie go odkręcisz powiedzmy po godzinie to w rurce bedzie już tylko para która może zrobić KUKU.

Podejżewam że jak by to było takie proste to już ktoś by na takie rozwiaznie wpadł wcześniej.

pirat666 - 2010-06-22, 20:14

radek_z_południ napisał/a:
Myśl przewodnia to ta że nam się gotowe kampery nie podobają.

Na jeżdżenie w lecie nawet nie mamy szans, no chyba że pojechalibyśmy do pracy


To szukaj bazy "chłodnia" dobrze zaizolowana i w zimie się to bardzo przyda :)

o coś takiego:
http://cgi.ebay.de/Wohnmo...=item3a5be8107d

roger - 2010-06-22, 20:22

pirat666 napisał/a:
To szukaj bazy "chłodnia" dobrze zaizolowana i w zimie się to bardzo przyda :)


Piotrek powiem ci szczerze że troszkę prawdy w tym jest .... ze względu na pracę mam troszkę kontaktów z firmami adaptacyjnymi .... Kiedyś wpadł mi do głowy pomysł z lekka szalony aby robić specjalizowane zabudowy typu kontenerowego .....w 2 opcjach kontener mieszkalny (kamper) i karetka ..... idea prosta niezależnie od podwozia stawiasz na ramie i korzystasz ....sprzedajesz "widelca" kupujesz nowego i znowu zakładasz swoją zabudowę ....
Jasne że takie rozwiązanie ma swoje ograniczenia ale ma jedną podstawową zaletę jest relatywnie tanie ..... ;)

radek_z_południ - 2010-06-22, 20:31

Jestem bliski podobnych rozwiązań. Obstawiam "pocztowóz" DP - ma przejście między szoferką a budą. Poważna wada to szerokość 1,8m no i może wysokość 2m. w najdłuższej wersji "buda" ma 4,2 lub 4,3m. Ocieplenie nie jest aż tak problematyczne.
Pomysł z budą stawianą na "widelcu" bardzo przypadł mi do gustu! Choć raczej nie skorzystam :)

pirat666 - 2010-06-22, 20:36

Kontenerek to fajny pomysł bo można "widelca" wykorzystywać np do przewozu ładunku zakładając coś innego.

chłodnia bardo dobrze powinna się sprawdzić również w lecie ale w moim odczuciu potrzeba dużo okienek, szyber daszków i dobrze przemyśleć wentylacje.

roger - 2010-06-22, 20:52

KOGUT napisał/a:
jak by tak takiego widelca w miarę nowego zaadoptować do wymiennej zabudowy to żyć nie umierać , laweta albo buda mieszkalna , to jest zajefajny pomysł :spoko


Akurat zamienność buda mieszkalna - laweta to nie takie proste .... :( ale buda mieszkalna-kontener czy buda - paka albo buda plandeka .... to stosunkowo proste .....

PS
Hmmmm może coś wymyślę w wersji komercyjnej .... :> wchodzisz w to ....?

radek_z_południ - 2010-06-22, 21:44

Wracając do lodówki... Pogłaskałem swoją i doszedłem do wniosku że aż się prosi o dodatkowy wymiennik, albo i dwa. Proszę się nie pochylać nad lodówką bo chyba i tak ją zamieni e na większą ale że tanio przyszło to i grzebać nie szkoda. Niestety gazu niet i na wyniki eksperymentów trzeba będzie poczekać.
pirat666 - 2010-06-22, 22:32

kolejny kontener izoterma

http://www.allegro.pl/ite...54tys_wawa.html

:diabelski_usmiech

radek_z_południ - 2010-06-22, 22:35

Jakbym miał "C" to poszedłbym drogą Świstaka i może jeszcze pójdę ale od czegoś trzeba zacząć.
A wracając do lodówki ogrzewającej wodę...

maszakow - 2010-06-23, 00:25

Radek - sorki że jeszcze nie w temacie - ale sprawa zasadnicza:
CZY w koncu wykrystalizowała ci się koncepcja auta czy nie ? Czy ma to być blaszak z zachowaną swoją funkcjonalnością blaszaka, przerabiany na kampera w razie potrzeby - czy też permanentna zabudowa?
Od tego zależy wiele dalszych rzeczy a ty zaczynasz kuć drobiazgi które sypną ci się po zakupie auta...
BLaszak 8-10 lat będzie kosztował orientacyjnie od 23-35 tyś w zależności od typu przebiegu i wielkości. MOŻESZ szukać karetek(! - o ile nie razi cie przeszłość ich pasażerów - auta będą zajeżdżone ale bardzo dobrze wyposażone i izolowane), pocztowozów bankowozów (w kórymś numerze POlskiego Caravaningu opisali taka przeróbkę) itp wojskowych karetek z niemieckiego demobilu - o tym był całkiem spory wątek, czyli 30letnie auta z przebiegiem 5 tyś. km.
Ale zacznij od podstawy i od tego ILE BĘDZIESZ miał miejsca. Okaże się że kupisz wóz z mokrym Webastem i sprawa grzania wody rozwiąże się bardzo szybko. :)

A wracając pośrednio do tematu - jakbyś się pozbywał małej lodówki daj cynk i wymiary :) :)

łoś - 2010-06-23, 03:41

radek_z_południ napisał/a:
A wracając do lodówki ogrzewającej wodę...

Kolego, wcześniej pytałeś o zbiornik na zrzuty. Moja rada jest taka: montuj zbiornik 500l i instalację do odzysku metanolu. Ogrzejesz wodę i starczy Ci nie tylko na lodówkę, ale na klimę i TV. Jeden warunek- trzeba ostro ładować w ten zbiornik. :spoko

radek_z_południ - 2010-06-23, 07:37

Cytuję sam siebie: "Obstawiam "pocztowóz" DP - ma przejście między szoferką a budą. Poważna wada to szerokość 1,8m no i może wysokość 2m. w najdłuższej wersji "buda" ma 4,2 lub 4,3m." Prawdopodobnie będzie tam dorabiana alkowa /nie od razu/. Ceny znam, autko ma się znaleźć do końca roku pod moim domkiem. Planowane poszukiwanie w Niemczech po wakacjach - do końca września jesteśmy dość zapracowani.
A do wiosny ma być "obuty" wszystko będę robił sam.

Webasto może się zdarzyć ale ja tu nie piszę jak urwać kilka zetów, tylko o tym że sprzęt jest, moim zdaniem, nie wykorzystany. Lodówka produkuje sporo ciepła, zakładacie słynne na całe forum i okolice wiatraczki tylko po to aby je usunąć z auta. Chcę zrobić to samo tylko najpierw je jeszcze wykorzystać.

łoś
dziękuję, konstruktywnie ale za to na temat :)

maszakow - 2010-06-23, 14:09

łoś napisał/a:
Moja rada jest taka: montuj zbiornik 500l i instalację do odzysku metanolu.

Łoś ...ekhm... jakby ci to powiedzieć... weź się w garść chłopie, bo mylisz metan z metanolem... :haha: :haha: :haha: różnica bardzo znacząca.
I przestań mieszać tematy, bo jak poprzednio ze wszystkich lał się alkohol niezależnie od nagłówka, tak teraz zaczynają offtopy się kierować na ekstrementalne manowce... :roll:
Szambonurka z kolegi robić, psiakrew...

Radek - parę takich kurierskich wozów przewinęło się na forum przez tematy.

Wszyscy inni w temacie lodówki - akcja Radkolodówka - kto może, uprzejmie prosze o sprawdzenie jakie temperatury może osiągnąć lodówka na wymienniku. termopary termometry pirometry - wszystkie metody dozwolone, byle by wynik był w stopniach Celsjusza.

krynia i stan - 2010-06-23, 14:20

maszakow napisał/a:
Wszyscy inni w temacie lodówki - akcja Radkolodówka - kto może, uprzejmie prosze o sprawdzenie jakie temperatury może osiągnąć lodówka na wymienniku. termopary termometry pirometry - wszystkie metody dozwolone.


Rzecz nie w tym jaka temperatura tylko ile ciepła może dostarczyć a to inna sprawa.
Ciepło trzeba by odbierać wymiennika (chłodnicy) a nie z kominka bo tam jest ono potrzebne do działania lodówki.
Ilość tego ciepła jest za mała do sensownego grzania wody , natomiast pomysł schładzania tego wymiennika wodą ma sens w celu poprawy sprawności działania lodówki szczególnie w południowych rejonach i można by użyć do tego celu wody doprowadzanej do bojlera. (zawsze trochę by została podgrzana i w efekcie mniej gazu poszłoby na jej podgrzanie)
Zupełnie inną sprawa jest opłacalność takiej przeróbki.

:spoko

roger - 2010-06-23, 14:30

No dobrze więc raz jeszcze .... ale w sumie już wszystko napisałem w tym temacie

Pomysł jest nieopłacalny ..... ma sens tylko wtedy gdy przepływ wody jest ciągły w bardzo małym przekroju rurki ..... zbyt dużo ciepła odebranego ma wpływ na sprawność lodówki ..... pompka obiegowa spowoduje duże zużycie energii .... zbytnie obniżenie temperatury spalin spowoduje utratę ciągu i kondensacje pary wodnej ....

radek_z_południ - 2010-06-23, 16:17

No dobrze. Poddaje się. Instalacja jest mało opłacalna.
Jak dorwę gaz, to coś wymodzę i opisać nie omieszkam, bo pomysłów jeszcze kilka mam ;)

krynia i stan dzięki, wielkie dzięki za wsparcie, w końcu konstruktywne "literki" :ok

roger znowu masz rację, bardzo się cieszę że zabierasz głos, dzięki :)

A jakby tak, no... może chociaż mały, 5 - 10l, zbiornik podgrzewany grawitacyjnie?
Jeśli lodówka będzie blisko zlewu... kilka litrów wystarczy do np. umycia garów.
A jeśli lodówka będzie blisko zmywarki odpada grzanie wody /jeśli uda się ją podać/.
Jak to nie macie zmywarek :haha: :haha: :haha:

Tak wiem nie ma co wymyślać, tak tylko pobudzam wyobraźnię ;)

roger - 2010-06-23, 16:23

radek_z_południ napisał/a:
A jeśli lodówka będzie blisko zmywarki odpada grzanie wody /jeśli uda się ją podać/


Zamontuj lodówkę ponad zlewem ....Tobie to wszystko jedno bo i tak będziesz adaptował blaszaka ....... 10 litrowy zbiornik upchniesz za lodówką, założysz drugi kran do czerpania grawitacyjnie opadajacej wody "ogrzanej" i po problemie .... ;) masz co chciałeś....
A .... to nic że do lodówki bedziesz wchodził po drabince ....w końcu ile razy w ciągu urlopu siegniesz po piwo .... a i dzieciaki nie bedą wyjmowały czekolady .....same plusy ... ;)
:bajer
:haha: :haha: :haha: :haha:

radek_z_południ - 2010-06-23, 16:42

że grawitacyjnie te wode, ten...
lodówa niżej, zbiorniczek wyżej, kran normalnie ;)

Toż napisałem że się poddaję. W temacie grzania lodówką zamilkam :spoko

pirat666 - 2010-06-23, 17:19

radek_z_południ napisał/a:
W temacie grzania lodówką zamilkam


Czyli możemy offtopować i wrócić do tematu izotermy ? :haha: :haha: :haha:

krynia i stan - 2010-06-24, 00:12

radek_z_południ napisał/a:
A jakby tak, no... może chociaż mały, 5 - 10l, zbiornik podgrzewany grawitacyjnie?


Musiałbyś "wkomponować" zbiornik w chłodnicę (lub na odwrót), lodówkę dać gdzieś obok zlewu na takiej wysokości żeby woda spływała (ale to oczywista oczywistość :szeroki_usmiech ) i po paru godzinach na pewno miałbyś ciepłą wodę, ba nawet lodowka lepiej by działała (o ile dobrze byś wykonał przeróbkę :diabelski_usmiech ).
Tyle że bez wody w zbiorniku lodówka (po przeróbce oczywiście) już by nie działała a jeżeli nawet to bardzo marnie.

:spoko

krynia i stan - 2010-06-24, 00:15

KOGUT napisał/a:
normalnie dom wariatów


Słyszałeś coś o fizyce kwantowej, to jest dopiero wariactwo, grzanie lodowką przy tym to pikuś ( o przepraszam Pan Pikuś) :diabelski_usmiech ;)

maszakow - 2010-06-24, 12:51

KOGUT napisał/a:
to nawet dziecko w przedszolu wie , że lodówką to się chłodzi a nie grzeje :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:
normalnie dom wariatów

Ha ha - Wchodzisz do byle marketu na regały sezonowo turystyczne i co widzisz ? "Lodówka z funkcją grzania" !!! :haha:

Dom wariatów to by był gdyby pewien gość w czerwono-białe paskowanym krawacie, skazany prawomocnym wyrokiem sądu, został naszym prezydentem.
A to się mój drogi nazywa "postęp technologiczny". Dziecko 21 wieku musi wiedzieć ze lodówka nie tylko chłodzi i zamraża ale również podaje drinki i grzeje w razie potrzeby.
Są lodówki z internetem, Są z ekspresem do kawy, wkrótce będzie taka która przy próbie otwarcia drzwi odpowie: "spadaj grubasie, koniec podżerania!"
Radek - Zmaknij temat i otwórz nowy na temat izoterm :)

pirat666 - 2010-06-24, 13:50

maszakow napisał/a:
izoterm


to taka duża lodówka z możliwością grzania :haha: :haha: :haha:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group