|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - drewno w konstrukcji zabudowy
IAAN - 2010-09-16, 20:36 Temat postu: drewno w konstrukcji zabudowy jak myslicie jakie drewno jest lepsze na konstrukcje scian i dachu zwykłe litwy heblowane czy klejone z kilku mniejszych listewek
ARCADARKA - 2010-09-16, 21:42
hi hi zapytaj stolarza
Andrzej 73 - 2010-09-16, 22:01
Irek napisał/a: | jak myslicie jakie drewno jest lepsze na konstrukcje scian i dachu |
Najlepsze jest drzewo suche.
Tak na poważnie , wystarczy sosna może być też brzoza.
Kantówki powinny być oszlifowane zapewni to dobre właściwości klejenia np. drzewa z blachą lub laminatem.
Irek napisał/a: | klejone z kilku mniejszych listewek |
Masz na myśli klejonkę? raczej tego nie widziałem w konstrukcjach zabudowy.
romgol - 2010-09-16, 22:03
Napewno lepsze klejone warstwowo,są bardziej stabilne i wytrzymałe.
Najlepiej kleić klejem wodoodpornym.
arrtur - 2010-09-16, 22:33
Generalnie nie ma to znaczenia przy odbudowie samochodu.
Co bys nie zrobil bedzie lepsze.
Konkretniej- klejone bedzie pewnie zawsze "mocniejsze"
Jak zrobisz z bezsecznego litego to wyjatkowo pieknie
Zas w samochodach, ktore widzialem byly listwy... ze zwyklej sosny i to z sekami
Czyli kupujac "suche" listwy zwykle sosnowe to co zrobisz bedzie takie jak w markowych zabudowach trzeba tylko pamietac o porzadnym przyklejeniu do sklejki czy co tam masz. Nie sama listwa ma moc lecz cala sciana warstwowa
Powodzenia
StasioiJola - 2010-09-16, 23:54
Jeśli chodzi o wytrzymałośc i wodoodpornośc to klejone jest lepsze, ale tak jak koledzy pisali w całosci prac renowacyjnych liczy sie po prostu dokładnośc i zastosowanie odpowiednich klejów i poszycia. Życzę powodzenia w odbudowie!!
gino - 2010-09-17, 06:15
macie racje..liczy sie wytrzymalosc..i.....WAGA..
klejonki sa duuuzo ciezsze, a drzewka do kamperkow idzie sporo..
ja wychodze z zalozenia, ze..''lepsze jest wrogiem dobrego''
jak zaczniesz cos odbudowywac..to bedziesz widzial z czego jest zbudowane..-kup to samo..
wmaker - 2010-09-17, 09:26
gino napisał/a: | klejonki sa duuuzo ciezsze, |
dlaczego ?
gino - 2010-09-17, 09:29
to pytanie do stolarza..
..do spania, po zmianie stolu na mniejszy, uzywam 3deseczek jednakowych wymiarow..jedna jest po po prostu deska, a dwie ''klejonki'' i...klejoneczka jest duuuzo ciezsza..stad, moj wnisek
drugi wniosek..
deseczki klejonki sa duzo mocniejsze..nie boje sie na niej stanac..a na zwyklej owszem
wmaker - 2010-09-17, 09:36
gino napisał/a: | to pytanie do stolaza..
..do spania, po zmianie stolu na mniejszy, uzywam 3deseczek jednakowych wymiarow..jedna jest po po prostu deska, a dwie ''klejonki'' i...klejoneczka jest duuuzo ciezsza..stad, moj wnisek
drugi wniosek..
deseczki klejonki sa duzo mocniejsze..nie boje sie na niej stanac..a na zwyklej owszem |
są wykonane z innego drzewa - porównanie gęstości lipowego i bukowego drzewa to tak jak byś miał ramę aluminiową i stalową
gino - 2010-09-17, 09:54
pewnie masz racje...
nie znam sie na tym...napisalem tylko swoje spostrzezenie..
wmaker - 2010-09-17, 10:06
gino napisał/a: | napisalem tylko swoje spostrzezenie.. |
Twoje spostrzeżenie jest ważne dla Irka:
1. Klejone - mocniejsze
2. Gęstsze drewno - cięższe
doris i archie - 2010-09-17, 12:38
Jak budowałem dom to cieśli mi mówił że bardziej wytrzymałe są klejonki a najlepiej z różnego gatunków drzew , ale to do konstrukcji i profili nie wiem jak do kapmera....
Andrzej 73 - 2010-09-17, 14:00
Stanowczo sprzeciwie się opinii o zastosowaniu klejonki do zabudowy , ale to jest moje zdanie - mogę się na tym nie znać .
Klejonka ma większą sztywność i większą wagę od drewna np.sosnowego , dlatego nie stosuje ich żaden producent zabudowy kempingowej.
48a-ELANKO - 2010-09-17, 15:08
Sklejenie 2 - 3 listew sosnowych niewiele zwiększy masę tak powstałej listwy. Przypuszczam, że mówicie o klejonce - sklejce. No wtedy to rzeczywiście masa jej jest bardzo duża w zestawieniu z listwą np. sosnową o takich samych wymiarach.
mikart - 2010-09-17, 19:02
klejone warstwowo będzie sztywniejsze i mocniejsze ale czy potrzebna jest aż taka wytrzymałość w ścianie kamperka to nie wiem. Napewno precyzyjne i solidne wykonanie klejonych listew samodzielnie będzie dość trudne tak aby listwa była dobrze i równo ściśnięta podczas klejenia ( łatwo o skrzywienie a trudno o równomierny nacisk w warunkach domowych) a zakup takowych będzie kosztowny. Jeśli jednak użyjesz listwy jednolitej to nie stosuj szlifowanej jak ktoś podpowiedział. Szlifowanie robi drewno bardzo porowate a co za tym idzie podatne na wchłanianie wody. Koniecznie jest aby listwy były dokładnie i równo heblowane i nic poza tym. Drewno samo w sobie będzie na tyle porowate aby każdy właściwie klej do tego trzymał. Tak samo do konstrukcji domów szkieletowych (kandyjskich) stosuje się kantówki czterostronnie strugane (heblowane) z fazownymi krawędziami i wtedy teoretycznie przy odpowiedniej wilgotności drewna konstrukcyjnego nie potrzeba żadnej impregnacji. Tak przygotowane drewno nie chłonie wody tak bardzo, trudno się zapala i trudno się wgryźć robakom. To mówiłem ja, były stolarz ;-)
IAAN - 2010-09-17, 20:16
jak dla mnie to wystarczająca wiedza dziękuje koledze mikartowi za wyczerpującą odpowiedż
mikart - 2010-09-20, 10:55
cieszę się, że troszkę mogłem pomóc
Bango - 2014-12-21, 23:30
Andrzej 73 napisał/a: | Stanowczo sprzeciwie się opinii o zastosowaniu klejonki do zabudowy , ale to jest moje zdanie - mogę się na tym nie znać .
Klejonka ma większą sztywność i większą wagę od drewna np.sosnowego , dlatego nie stosuje ich żaden producent zabudowy kempingowej.
|
Andrzej 73 masz deskę powiedzmy o szer 20 cm chcesz zrobić na szer 15 cm to można obciąć.
A potnij tą deskę na 3 paski strugnij boki i ważne obróć 2 deski żeby słoje były inaczej ułożone sklej i utnij do 15 cm szer. Na 1000 % klejonka będzie sztywniejsza i wytrzymalsza na złamanie
Ile ta deska klejona będzie więcej ważyć? Dochodzi waga wyschniętego kleju czyli praktycznie na ww przykładzie kilka gr
W przypadku drewna sosnowego o jego wadze decyduje wiele czynników np:
- z jakiej części dłużycy bierzemy element do obróbki, w części odziomkowej w sośnie drewno będzie cięższe niż w czubie,
- ile żywicy jest zawartej w drewnie, im więcej tym cięższe,
- wiek drewna, z młodego drzewa drewno jest miększe, ma duże przyrosty,
-na jakiej glebie rośnie
- ilość sęków, im więcej i większe to drewno cięższe
A wilgotności nie wspominam
Myślę że producenci nie stosują klejonki ze względu na sporo większe koszty wyprodukowania takiego materiału.
mikart napisał/a: | i trudno się wgryźć robakom |
Jeżeli robak będzie przy tej struganej listwie i będzie chciał wejść w nią to strugana powierzchnia nie uchroni listwy
Przeciwko insektom stosuje się impregnaty, choćby może być taki jak do więźby dachowej
Przecieram drewno trakiem taśmowym, produkuje altanki jak i meble czy też schody także coś o drewnie mogę napisać
Pozdrawiam
Błażej
maszakow - 2014-12-22, 15:22
Fachowiec - fajnie - ale ruszyłeś temat sprzed 4 lat
Problem w tym że każdy przypuszcza lub myśli - ale nikt nie wie bo nie pytał lub nie widział.
Z programów motoryzacyjnych wiem że w latach 50tych były produkaowane auta "drewniaki" - rama nadwozia z drzew liściastych.
wlodo - 2014-12-22, 21:26
Miałem WARSZAWĘ,były blachy nadwozia mocowane własnie do listew drewnianych,i autko trzymało linię bez klejonek
SlawekEwa - 2014-12-22, 21:48
wlodo napisał/a: | Miałem WARSZAWĘ, |
Jaki model?
wlodo - 2014-12-22, 22:19
223 chyba,kupiłem w 1987 r.i całą remontowałem,włącznie z tapicerką,podsufitką itd.No i tych zszywek tapicerskich z listewek się nawyciągałem
SlawekEwa - 2014-12-22, 22:24
wlodo napisał/a: | były blachy nadwozia mocowane własnie do listew drewnianych,i |
No w tym momencie to delikatnie Ci powiem, że "mijasz się z prawdą "
wlodo - 2014-12-22, 22:30
Może się mylę,no miałem nadwozie takie jak 223.W starej umowie zakupu nie ma wpisanego modelu,nr nadwozia 226297,ale nie wiem jak to sprawdzić co to dokładnie był za model.Drewno wewnątrz jednak było.
SlawekEwa - 2014-12-22, 22:34
wlodo napisał/a: | co to dokładnie był za model. |
Może to był "Lublinek" z lat 50 ubiegłego wieku on miał drewienko w kabinie
wlodo - 2014-12-22, 22:54
Nie,no takiej sklerozy to jeszcze nie mam ,to była W-wa,miałem ją 2 lata,sprzedałem,kupiłem NYSKĘ,wstawiłem silnik od MRECEDESA,i mogłem jeżdzić gdzie chciałem.Była reglamentacja benzyny,a ropki wszędzie ludzie mieli pełno
Ale chyba zawalamy wątek
Donat - 2014-12-22, 23:02
Nie chciałbym się wtrącać ale rzeczywiście nie było nigdy Warszawy z drewniana konstrukcją Syrenka tak ale nigdy Warszawa.
ZEUS - 2014-12-22, 23:14
Donat napisał/a: | Syrenka tak ale nigdy Warszawa |
a Syrenka to który model?
SlawekEwa - 2014-12-23, 06:22
ZEUS napisał/a: | a Syrenka to który model? |
99
janus - 2014-12-23, 08:10
No nie.
100 - miała jeszcze drewniany szkielet i blachy klepane ręcznie na kopycie (i dermatoid na dachu)
ZEUS - 2014-12-23, 08:45
SlawekEwa napisał/a: | ZEUS napisał/a: | a Syrenka to który model? |
99 |
WODNIK - 2014-12-23, 14:59
janus napisał/a: | No nie.
100 - miała jeszcze drewniany szkielet i blachy klepane ręcznie na kopycie (i dermatoid na dachu) |
Ja miałem Syrenkę 100 z 1959 r. na kołach 16 cali, wąskich. Do bagażnika był dostęp przez uchylane tylne oparcie. Dźwignia od biegów była w desce rozdzielczej. Bak na paliwo był pod maską po prawej stronie a kranik od paliwa był nad nogami pasażera w kabinie. Drzwi normalne, kurołapki. .
Jakoś szkieletu drewnianego ani blach klepanych ręcznie nie zauważyłem, nie mówiąc o dermatoidzie na dachu.
Pozdrawiam
maszakow - 2014-12-23, 17:49
Oho ... namieszałem...to teraz nieco wyprostuję.
Cytat: | Samochody Morgan są jednymi z niewielu, a może nawet jedynymi na świecie
(wytwarzanymi w setkach egzemplarzy rocznie), których nadwozia mają
drewniany szkielet, Szkielet ten jest wykonywany z wybranego gatunku
drewna, pochodzącego z jesionu belgijskiego. |
dla chcących poczytać więcej ... ŹRÓDŁO
Cytat: | Jaguara XK 120 wyposażono w rzędowy, sześciocylindrowy silnik o pojemności 3,4 litra, który dysponował mocą 160 KM. Skrzynia biegów była czterostopniowa i przenosiła napęd na tylne koła. Dzięki temu, ten piękny samochód potrafił rozpędzić się do ponad 190 km/h. Nadwozie auta było aluminiowe z drewnianą ramą, dwumiejscowe typu roadster ze składanym lub stałym dachem.
Czytaj więcej na: http://www.autocentrum.pl.../#ixzz3MjtSJnL9 |
Ale najbardziej chodziło mi o te auta
http://en.wikipedia.org/w...car_body_style)
W zasadzie pierwszy cytat potwierdza częściowo mój wcześniejszy post - na pewno rama Morgana jest z drewna liściastego.
CO do ram kamperów - nadal brak źródła.
A nawiasem mówiąc ... podajecie bardzo fajne szczegóły i fakty - JA NIE wiedziałem że motoryzacja w PRL też zaczynała od drewna.
SlawekEwa - 2014-12-23, 18:14
maszakow napisał/a: | A nawiasem mówiąc ... podajecie bardzo fajne szczegóły i fakty - JA NIE wiedziałem że motoryzacja w PRL też zaczynała od drewna.
_________________ |
"W pierwszym roku wyprodukowano 200 sztuk Syren, których nadwozie wykonane było z blach ręcznie wyklepywanych na cementowo-asfaltowych formach[5][8]. W następnym roku w ten sam sposób wyprodukowana została jeszcze seria 300 egzemplarzy[8]. Produkcja nadwozi z wykorzystaniem powstałych na prasach tłoczników, łączonych ze sobą poprzez zgrzewanie rozpoczęta została jesienią 1958 roku.
W stosunku do prototypów, seryjne Syreny 100 posiadały w pełni metalową konstrukcję nadwozia, które osadzone zostało na ramie podłużnicowej." z Wiki , ale o drewienku ni huhu
Bronek - 2014-12-23, 18:34
P70 kolega miał dwa, prekursor trabanta, ale jego naprawdę myszy jadły
a tu Syrenka
janus - 2014-12-23, 19:14
WODNIK napisał/a: | janus napisał/a: | No nie.
100 - miała jeszcze drewniany szkielet i blachy klepane ręcznie na kopycie (i dermatoid na dachu) |
Ja miałem Syrenkę 100 z 1959 r. na kołach 16 cali, wąskich. Do bagażnika był dostęp przez uchylane tylne oparcie. Dźwignia od biegów była w desce rozdzielczej. Bak na paliwo był pod maską po prawej stronie a kranik od paliwa był nad nogami pasażera w kabinie. Drzwi normalne, kurołapki. .
Jakoś szkieletu drewnianego ani blach klepanych ręcznie nie zauważyłem, nie mówiąc o dermatoidzie na dachu.
Pozdrawiam |
A wiesz... dziwne to, ale pamiętam jeszcze jak Twoją Syrenkę maluszkiem z Piastowskiej do Wapienicy holowałem
A to o czym pisałem to tylko prototypy miały
WODNIK - 2014-12-23, 22:15
janus napisał/a: | WODNIK napisał/a: | janus napisał/a: | No nie.
100 - miała jeszcze drewniany szkielet i blachy klepane ręcznie na kopycie (i dermatoid na dachu) |
Ja miałem Syrenkę 100 z 1959 r. na kołach 16 cali, wąskich. Do bagażnika był dostęp przez uchylane tylne oparcie. Dźwignia od biegów była w desce rozdzielczej. Bak na paliwo był pod maską po prawej stronie a kranik od paliwa był nad nogami pasażera w kabinie. Drzwi normalne, kurołapki. .
Jakoś szkieletu drewnianego ani blach klepanych ręcznie nie zauważyłem, nie mówiąc o dermatoidzie na dachu.
Pozdrawiam |
A wiesz... dziwne to, ale pamiętam jeszcze jak Twoją Syrenkę maluszkiem z Piastowskiej do Wapienicy holowałem
A to o czym pisałem to tylko prototypy miały |
Tak też myślałem że będziesz pamiętał. Stała u Słowika po uszkodzeniu przedniego wahacza.
Moja Syrenka to już produkcja seryjna z 1959 roku. Fajna była.
Pozdrawiam
|
|