|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Grecja - GRECJA jaką widziałem
eMKa - 2010-09-20, 21:41 Temat postu: GRECJA jaką widziałem Wiele napisano o Grecji na portalu CT ,spróbuje i ja w paru zdaniach opisać swoje wrażenia.Decyzja o wyjeździe zapadła w maju ale sami niebardzo wierzyliśmy że dojdzie do skutku.Założenia proste:zobaczyć co sie da i trochę poplażować.Nic na silę.Plany wyjazdu oparte o relacje kolegów CT i przewodnik Pascala.
Dojazd standartowy :Czechy,Słowacja,Węgry,Serbia,Macedonia.
Na pierwszy ogień Saloniki.Słyszałem że do salonik najlepiej wjeżdżać nocą,nam samo jakoś tak wyszło ze dojechaliśmy wieczorem ok 19 ale wieczorem w piątek....Co tam sie działo to tylko wie ten co w wieczór weekendowy był w Salonikach.Mieliśmy znaleźć miejsce na nocleg i lulu,ale jak przejechałem przez centrum przy deptaku to zapomniałem o zmęczeniu i jak najszybciej na parking - ale gdzie!.Miasto zapchane do granic możliwości.Jazda po Salonikach w wieczór weekendowy to wyzwanie dla każdego kierowcy.Zielone światło to eliminacje do FORMUŁY 1 .
Po 40 min ścigania się znalazłem parking przy hotelu w centrum 15 euro na dobę i można spać .Nie zastanawiałem sie ,zostajemy i w miasto.Saloniki wieczorem to jest to.Niezliczone kafejki tawerny na deptaku i promenadzie nadmorskiej zatkane do oporu.Muzyka,gwar,śmiechy,światło,pełny luz - robi wrażenie.Tak potuptaliśmy,pooglądaliśmy,lody,piwko i spać.
Świstak - 2010-09-20, 22:05
Loguję się do tematu...
eMKa - 2010-09-20, 22:11
Trzeba iść spać
doris i archie - 2010-09-20, 22:20
Fajne fotki ...:)
Zazdrościmy i życzymy więcej udanych wyjazdów....
eMKa - 2010-09-20, 22:29
Z Salonik kurs na Meteory.Praktycznie Autostrada do Greveny i zjazd do Kalambaki (Meteory).Na autostradzie wszyscy na pełny gwizdek .Tir wyprzedził mnie przy 120 (!) jechaliśmy z góry,taka taktyka,bierz rozpęd żeby podjechać.Na górce ledwie zipał. Podoba mi się coraz bardziej.Ostatnie 50 km "normalna" droga to próbka tego co mnie czeka.Podjazdy i potem na "łeb na szyje"
c.d.n.
StasioiJola - 2010-09-20, 23:46
Krzysiu- kazda relacja jest interesująca- bo wnosi coś nowego w spojrzeniu na dany kraj!! Bardzo fajne zdjęcia z Salonik - czekamy na ciag dalszy!!!!
jacekiagatka - 2010-09-21, 00:38
dawaj dawaj, super opis
eMKa - 2010-09-21, 21:46
dziekuje za dobre słowo
METEORY
O Meteorach napisano juz chyba wszystko,mogę potwierdzić tylko że sa klasa same dla siebie,niepowtarzalne ,piękne,same och i ach.Jak oni to zbudowali,jak przenieśli materiał,ilu ludzi zginęło przy budowie,tego sie nie dowiemy.Człowiek czuje sie maleńki przy Monastyrach (tak miało być) .Ograniczę się do kilku fotek,bo co tu wiecej pisac ,to trzeba zobaczyć
eMKa - 2010-09-21, 22:17
jesteśmy nadal w Meteorach,nie chce sie wyjeżdżać
eMKa - 2010-09-22, 23:10
Nie jesteśmy fanami zabytków architektury antycznej ale Delfy trzeba zobaczyć,i to prawda.Na mnie wywarły większe wrażenie niz. Akropol,ale o tym potem.
Z Meteorów wyjechaliśmy po południu,dlatego tez spaliśmy po drodze na obrzeżu małego miasta.Oczywiście zawsze sie pytam jeżeli jest kogo czy można sie przenocować.Pytany czuje sie dowartościowany a i ja spokojniejszy.
W Delfach upał niemiłosierny, nie ma czym oddychać,a tu znowu pod górkę.Muzeum i kamienie oczywiście płatne.
Napój mrożony 0,5 l w bufecie 6 euro (!) ,
- a to napijemy sie w samochodzie.
eMKa - 2010-09-22, 23:28
Delfy cią dalszy
eMKa - 2010-09-23, 22:26
Z Delf skok do Aten na parking pod samym Akropolem (namiary z relacji "wbobowski") N 37 58 09,95 E 23 43 23,00
Miejsce idealne,bliżej Akropolu być nie może.Kasy i wejście na przeciw parkingu
eMKa - 2010-09-23, 22:45
widoki ze wzgórza na Ateny to bonus do Akropolu
eMKa - 2010-09-23, 22:59
Idziemy na zmiane warty
eMKa - 2010-09-25, 22:51
Nadszedł najwyższy czas aby się trochę wymoczyć w morzu,jedziemy zatem z Aten na plaże koło Korfos (namiary z relacji wbobowski).Po drodze Kanał Koryncki oczywiście
Tadeusz - 2010-09-25, 23:04
Napracowałeś się nad tymi fotami, ale warto było.
Podróżuję wraz z Tobą patrząc Twoimi oczami na znane mi zakątki i zabytki. Zjeździłem onegdaj ten kraj, a teraz po latach znów tęskni się za ciepłym morzem i uroczą stertą kamieni i gruzu, jaką wydaje się być ta kraina.
Dziekuję.
stachwody - 2010-09-26, 10:17 Temat postu: no tak,ale w Grecji jest też,a może przede wszystkim ...coś co nazywamy prowincją,z dala od wielkomiejskiego ... i takiego,że się wyrażę - zamerykanizowanego zgiełku.Zachowany jest tam ponadczasowy klimat.Pielgrzymując do niej, tego tam szukam.Niemniej relację obejrzałem ... w prawie październikową,deszczową niedzielę z dużą przyjemnością.Zwłaszcza uśpione Te Saloniki , bo dotąd mi się śni ...jak w godzinach szczytu przedzierałem się przez całe to miasto .
Tadeusz - 2010-09-26, 10:41
stachwody napisał/a: | jest też,a może przede wszystkim ...coś co nazywamy prowincją,z dala od wielkomiejskiego ... i takiego,że się wyrażę - zamerykanizowanego zgiełku |
Od tego zgiełku uciekam. W Grecji prowincja jest znacznie ciekawsza. I ludzie inni.
Pawcio - 2010-09-26, 19:24
Śledzimy waszą relację.
Nas wyjątkowo ciągnie Grecja. Dlatego zazdrościmy wyprawy i w przyszłosi napewno cosik z niej wykorzystamy.
Czekamy na dalszą część sprawozdania.
eMKa - 2010-09-26, 21:31
Tadeusz napisał/a: | Od tego zgiełku uciekam. W Grecji prowincja jest znacznie ciekawsza. I ludzie inni. | Ależ oczywiście zgadzam sie w całości ze prowincja jest ciekawsza, niestety nie zawsze można zrobić zdjęcie bo poprostu nie wypada albo ja jestem przeczulony i tego nie robię.Obrazy te trzeba poprostu zapamiętać choć to nie łatwe.Np.zatrzymujemy sie gdzieś w osadzie (3 domy na krzyż) przy straganie który pamięta jeszcze chyba czasy Sparty.Pani ok 70 sprzedaje swoje produkty,ser jajka pomidory cebule i inne.Obok stoiska mąż trzyma kurę miedzy nogami i ja zarzyna,chyba miał tępy nóż bo trochę to trwa.Pani odważyła pomidory (chcieliśmy kilo,oczywiście zważyła dwa - standard) zabrała sie za liczenie a męża woła do odważenia cebuli.Kura rzucona trzepie się na poboczu , Pan rączkami o jednolitej czerwonej barwie spokojnie odważył oczywiście 2 kg cebuli i zaczęli oboje liczyć. I JAK JA MAM TO FOTOGRAFOWAĆ ! żeby jeszcze nóż poszedł dalej w ruch! albo zakupy w maleńkim miasteczku w bocznej ulicy Pani w słusznym wieku w sklepiku który nadawał sie cały do muzeum włącznie z witrynami poklejonymi plastrami tak zachwalała swoje produkty że wyszliśmy z 4 torbami a mięliśmy tylko kupić miejscowe winko.Kontakt z ludźmi to jest to a zwłaszcza tymi co nie widza często turystów.Często pytani byliśmy z jakiego kraju jesteśmy,po odpowiedzi - przyjazny uśmiech .
eMKa - 2010-09-26, 22:04
Dziękuje za miłe słowa
Jedziemy dalej - kierunek Półwysep Mani przez Nafplio dalej wzdłuż wybrzeża i nocleg w okolicach Githio może koło opisywanego w relacjach parę razy wraku na plaży.
Cała droga do Githio jest bardzo widokowa i to wręcz uwielbiam ma jedna wadę że przejazd długo trwa bo wszędzie chciało by sie zatrzymać a czas jest nieubłagalny płynie bez zatrzymanki i cięgle sie zbliza do końca urlopu.
wawerek - 2010-09-26, 22:44
Super relacja. Czekamy wraz z żoną na dalszą część.
WINNICZKI - 2010-09-26, 23:40
Piękne zdjęcia,krajobrazy,szkoda tylko,że plaże kamieniste.Jak by z Aten wyjechać w kierunku Maratonu można dodatkowo u jego podnóży dostać się na przepiękny kemping z piaszczystą plażą i takim samym dnem morza.Polecam ten kierunek.
eMKa - 2010-09-27, 22:56
Jadąc obrzeżem plaży szukałem miejsca na nocleg.Droga twarda,zbity piach.ujechałem tak ok 1,5 km.Nic mi nie pasowało na nocleg.W pewnym momencie jakbym wjechał w dużą głęboką kałuże.W tym miejscu droga zmieniła się w pułapkę,osiadłem na amen wózek(rama silnika)oparł sie na piasku.Nie było sensu nawet próbować ,koła obracały sie w powietrzu.Jest 17 nikogo w okolicy,tawerna przy plaży zamknięta.W oddali 100-150 m w śród drzew mignął kamper,to camping.Poszedłem i zacząłem swoim niemiecko angielskim języku opowiadać co mi sie przydarzyło i czy mogli by mi pomóc.Pan pokiwał że nie ma takich możliwości,ja jednak brnąc w swoim kłamstwie naopowiadałem że jechałem do nich(mieli drugi wjazd od plaży)ze mnie GPS tak prowadził,no i wzbudziłem litość.Pokiwali głowami ze jestem taka gapa,wyprowadzili ciągnik i z wielkimi problemami mnie wyciągnęli.Trochę sie wstydzę tego swojego polskiego cwaniactwa ale nie miałem wyboru.Oczywiście zostałem na noc.Tak trafiłem do sieci camp.SANSHINE
Dowiedziałem sie ze to jest naturalna pułapka na samochody które chcą wjeżdżać w pobliże campingu(czyli na takich jak ja!)Tylko sam 4x4 i to nie zawsze tedy przejada.Jest to specyficzny piasek pochodzenia wulkanicznego a właściwie pył.Nawet chodzić po tym jest ciężko.Wieczorem obok nas pod namiotami rozbiły sie dwie rodziny z Niemiec.
Rano gdy wyjrzeliśmy przez okna,dookoła sam.rozciągały sie duuuze kałuże z niekoniecznie pachnącą cieczą.Pękła rura "z szarą wodą"Namioty pływały.Wszystko zalane syfiastą woda.Żal patrzeć, wszystko zalane,dwie rodziny które przyjechały z wieczora - załamane.Aż żal patrzeć.Zrobiłem parę zdjęć ale obsługa zaczęła pokazywać mnie palcami ze zaraz umieszczę foto w internecie.
Pan w recepcji przepraszał jak mógł,zapłaciłem tyle ile powiedział (14 euro - 2 osoby ,samochód,bez prądu) i wydał kartę na campingi sieci z zaznaczonym 20% bonusem.Za pomoc nic nie doliczył.Niestety zdjęcia z plaży z campingu MANI BEACH nie nadają sie do publikacji .Camping do przyjęcia,żadnych stałych przyczep.Plaża piaszczysta do bólu .Adres www.manibeach.gr
Z dłuższego pobytu zrezygnowaliśmy ze względu na "ciężka atmosferę" i bardzo wietrzna pogodę.
Jedziemy dalej na południe
eMKa - 2010-09-27, 23:06
zaczyna się raj z widokami o ostry zjazd do poziomu morza
eMKa - 2010-09-27, 23:22
jesteśmy najdalej od domu na tym wyjeździe
yannoo - 2010-09-28, 12:59
Serdeczne dzięki za przypomnienie tego najpiękniejszego miejsca w Grecji... My jechaliśmy w przeciwnym kierunku i mamy nieco inne ujęcia.
Pozdrawiamy.
Wito - 2010-09-28, 15:17 Temat postu: Grecja Świetna relacja i zdjęcia. Przypominają mi moją wycieczkę na Peloponez dwa lata temu. Byłem jednak na sąsiednim, bardziej na zachód, półwyspie. Zwiedzaliśmy Kalamatę, Charokopio, Koroni, Pylos i inne miejscowości. Obawiam się, że nie mam już z tego wyjazdu zdjęć. Być może pokusiłbym się także o relację. Pozdrawiam. Witold.
eMKa - 2010-09-29, 22:33
Dzieki za miłe słowa,ciesze sie z waszej opinii
Już widać koniec urlopu ,musimy trochę się pomoczyc na zachdnim wybrzeżu.
eMKa - 2010-09-29, 22:54
zdecydowalismy sie na pare nocy na campingach po przypadkowej pierwszym pobycie.I tu miłe zaskoczenie,bo ceny do przyjęcia,brak słynnych przyczep miło spokojnie brak srtesu co z fekaliami,zawsze mam kaca moralnego w tym temacie. camping Kiparissia uwazam za wzorowy, miasteczko od którego camping ma nazwe, bardzo sympatyczne.
eMKa - 2010-10-01, 22:41
Dojechaliśmy do następnego campingu PARADISE ( www.paradise-greece.com ),b.ładny 16 euro miejsca do oporu,tutaj nocujemy mały odpoczynek .Plaża woda piasek i ...pustka na plaży ,nie wiem dlaczego nikt nie przebywa nad wodą.
eMKa - 2010-10-01, 22:52
Opuszczamy Peloponez...Żal
W planach plaża ,mamy na to jeszcze 4 dni,potem wąwóz Vikos i Wioski Zagorii
darboch - 2010-10-02, 21:14
Adi napisał/a: | Z tym Grekos Salatos to już przesadziłeś pokazując to zdjęcie "w środku zimy" |
możesz Adi mieć taka samą w momencie tylko gdzie kupić tą pyszną fetę
darboch - 2010-10-02, 21:35
Adi napisał/a: | Poza tym nigdy w Katowiach nie uda się stworzyć klimatu takiej tawerny - tam tzreba być |
dokładnie,wiem o czym mówisz....mieszkałem w Grecji prawie 2 lata
eMKa - 2010-10-02, 22:03
Co do"Grekos Salatos" to próbujemy wszędzie gdzie możemy ale prawdziwy niepowtarzalny smak w Grecji,chyba wszystkie składniki o tym decyduja - pomidory,czerwona cebula,zielona papryka,ogórki,zielone oliwki feta,oliwa,chyba wszystko wymieniłem.Pani robiła sałatkę chyba w 3 minuty..
eMKa - 2010-10-02, 22:51
Jedziemy na ostatni camping ENJOY-LICHNOS ( www.enjoy-lichnos.net )
To duża zatoka na 60% zagospodarowana dalej dzika.I tam gdzie zagospodarowana jest piaszczysta,przechodzac w drobny kamień.
eMKa - 2010-10-02, 23:38
Bardzo ,bardzo polecam Wioski Zagori i wąwóz Vicos.Cieszymy sie ze tam byliśmy,wioski niepowtarzalne,wąwóz.("wpisany jako największy kanion na ziemi 12 km długi 900 m wysoki,1100 miedzy brzegami"- przewodnik Pascala
i ta "zwariowana" droga
eMKa - 2010-10-03, 16:55
Są dwa tarasy widokowe na wąwóz Vicos,pierwszy ten który opisałem czyli za miejscowością Monodendri jakieś 3 km (wystarczy wbić współrzędne mojego noclegu ) i drugi można pozostawić samochód w Monodendri i spacerem 20-30 min,albo podjechać sam.oszczędzając 10 min na niezawsze wolny parking.Dla dużych kamperów bezpieczniejsze rozwiązanie pierwsze.Drugi taras widokowy jest praktycznie na terenie małego Monastyru.Sama miejscowość Monodendri jest max. skomercjalizowana,praktycznie nowa w odpowiednim stylu ale to juz nie to co prawdziwe wioski Zagorii
eMKa - 2010-10-03, 17:17
Z Monodendri jedziemy do Mikro Papigo.Warto wybrać dalszą drogę tzn w kierunku Joaniny i główną do Mikro,piekny widok na doline.
eMKa - 2010-10-03, 17:47
Mikro Papigo dostarcza emocji,a tak naprawdę to dojazd jest niesamowity.Najbardziej zwariowany podjazd jakim jechałem w życiu.Będąc w Mikro,cały czas myślałem jak będziemy zjeżdżać,ale strach ma wielkie oczy.Nie mam zdjęć z podjazdu i zjazdu bo
nie było gdzie sie zatrzymać i to nie był czas na żarty z robieniem zdjęć w czasie jazdy,pozatym to by była profanacja rzeczywistości.
Jakie jest Mikro pokazuje zdjęcia choć nie oddają klimatu,zapachu,ciszy,i tego czegoś.
eMKa - 2010-10-03, 18:02
dalej jesteśmy w Mikro Papigo
eMKa - 2010-10-03, 18:36
Jedziemy do Kalambaki
eMKa - 2010-10-03, 19:03
Jedziemy do domu....
Kalambaka,noc gdzieś przy stacji BP i rano tym razem przez Albanie (tylko 120 km),bocznymi drogami przez Macedonie,dalej standard .
W Grecji byliśmy pierwszy raz,wiem że bardzo wiele miejsc ominęliśmy ale czasu było mało i coś trzeba było wybrać.Nie dziwie sie że niektórzy jeżdżą do Grecji kilka razy.Nic nie planujemy gdzie następnym razem,ale wiem że Grecja będzie już zawsze jako alternatywa.
Na zakończenie kilka fotek różnych kapliczek przy drodze.Były małe skromne,standardowe kupione z taśmy i prawie kaplice wybudowane przy drodze.Wiem ze poświecone sa zmarłym,sa w nich papierosy,butelki z czyś tam,czasem jakieś narzedzia,zdjęcia i takie tam.Myślałem ze to ku pamięci tych co zginęli w wypadkach sam.,ale spotykaliśmy kapliczki w górach przy szlaku czy w najbardziej nieoczekiwanych miejscach.
StasioiJola - 2010-10-03, 23:35
Od nas tez piwko za fajne namiary na plaże i super zdjęcia!!!!!
Tadeusz - 2010-10-04, 10:21
Na takie relacje, jak ta, czekamy i jesteśmy za nie wdzięczni.
Wykonałeś, eMKa kawał świetnej roboty. Wielu z nas zechce skorzystać z Twoich doświadczeń i wyruszyć Twoim śladem.
Piwko, jakie stawiam Tobie, to nędzna zapłata za piękną pracę i doskonały efekt.
Myślę jednak, że liczy się także Twoja satysfakcja.
eMKa - 2010-10-04, 21:16
Dziękuje,
Cieszę się że moja relacja Wam się podoba,
no i za piFka - smakują
NOWKRIS - 2010-10-05, 22:36
Kapliczki są stawiane jako podziękowanie , w srodu jest oliwa i knot który mozna zapalic,relacja wspaniała,pozdrowienia Kris
eMKa - 2010-10-06, 21:32
Zapomniałem o jednej istotnej sprawie ,ale to juz "metryka" jest współwinna.Jak wcześniej wspominałem podczas układania planu wyjazdu korzystałem z przewodnika Paskala i relacji z wyprawy do Grecji "wbobowski" i "Adi"
Pozwólcie koledzy ze postawie wam po piFku które jest zwiastunem realnego browarka przy najbliższym spotkaniu
|
|