Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Najtrudniejszy pierwszy krok...

marius - 2010-10-31, 20:41
Temat postu: Najtrudniejszy pierwszy krok...
No i stało się. Wraz z nadejsciem jesieni postanowiłem sprawdzić dlaczego podczas jazdy ruchy deski rozdzielczej zespolonej z podwoziem są trochę "rozbieżne" w stosunku do nadwozia. Z nadwoziem do tej pory nie miałem większych problemów - tzn. w srodku było sucho i nic nie wskazywało na większy remont. Rzeczywistosć okazała się trochę inna i dobry los sprawił, że co najmniej do końca kwietnia wiem co będę robił w każdy weekend. W związku z tym, że wymienię wszystkie blachy, to i przy okazji wymienię również całą podłogę ze sklejki. Teraz szczęsliwy, że znam przyczynę dziwnych ruchów nadwozia biorę się do roboty. :spoko
gino - 2010-10-31, 20:48

:shock:
Dembomen - 2010-10-31, 20:53

Hej!
marius, :shock: i po co było dociekać :spoko powodzenia w remoncie :spoko
Będziemy kibicować :spoko
Hej!

StasioiJola - 2010-10-31, 21:05

Zrobić raz a dobrze- i tego Ci życzę!!!!Do wiosny masz sporo czasu!!! Powodzenia!!! :szeroki_usmiech :spoko
MER-lin - 2010-10-31, 21:20

To jakiś horror. :confused . Czy wszystkie kampery na forum będą niedługo tak wyglądać ? Dobrze, że zima w Polsce jest długa. Powodzenia :spoko
Jerzyk - 2010-10-31, 21:30

pewnie nie to było Twoim celem, ale biorąc pod uwagę, że zamierzam kupić starego Hymerka ( rocznik 1980 ) to jest mi na przemian zimno i gorąco po obejrzeniu Twoich zdjęć. Idę do lodówki po zimne piwo aby doprowadzić się do jakiejś średniej termicznej, ale pijąc je wznoszę toast za powodzenie naprawy. Trzymam kciuki i do zobaczenia. Daj więcej zdjęć.
Hercer - 2010-10-31, 21:33

:shock:
stach63 - 2010-10-31, 23:47

To ja myślałem że mam problem. Teraz widzę,że nie mam. Współczuje. Ja po dwóch dniach mam dosyc.
Skorpion - 2010-11-01, 07:11

Ło rany ale rdza posunela kamporka :( . Powodzenia w naprawie trzymam kciuki
pirat666 - 2010-11-01, 09:07

:shock: trzymamy kciuki aby ci sił starczyło go zrobić :kciuki
ccsrally - 2010-11-01, 09:22

kurcze :shock: to chyba bedzie trudniejsze do odbudowy niz szkielet drewniany. spawanie i szlifowanie z ogromna ostroznoscia.
zycze powodzenia

yannoo - 2010-11-01, 09:48

Czasem dobrze zobaczyć coś takiego - dla podbudowania... Choć jakby tak zerwać poszycie w swoim, to kto wie?
Współczujemy i będziemy z Wami w tych trudnych chwilach.
Pozdrowienia.

Yans - 2010-11-01, 14:19

Dasz radę.. Masz czas. Ze spokojem pokonasz tę rudą podstępną... :diabelski_usmiech
MILUŚ - 2010-11-01, 15:09

No to mamy .............. piąty lub szósty kapitalny remont na forum............ :shock:
Kolejny raz życzę ............ powodzenia :ok
:spoko

WINNICZKI - 2010-11-02, 18:53

Było by to dla wszystkich bardzo pożyteczne :spoko
andreas p - 2010-11-02, 20:05

Robic trzeba tak jak ja robilem
48a-ELANKO - 2010-11-02, 20:19

TIMOT napisał/a:
A może tak założyć tym wszystkim kapitalnym remontom jakiś oddzielny wątek lub nawet cały dział :?:
:spoko :spoko


A w takiej postaci jak to, co od pewnego czasu mamy już na forum w Przewodniku po forum?

http://www.camperteam.pl/...opic.php?t=8604

Jeżeli uważacie, że jest to mało czytelne lub niewystarczające to postaram się jakoś poprawić.

gino - 2010-11-03, 07:13

poprawione :spoko
marius - 2010-11-21, 22:02

Zaniedbałem się trochę w opisie postępu robót, ale też i nie wiele w tym czasie zrobiłem. Najważniejsze, że inwestycja pomału już zaczyna się zwracać. Dzisiaj, po rozmontowaniu łazienki znalazłem 10 fenigów z 1950 r. :mrgreen:
A tak poważnie, to gdybym był archeologiem badającym wrak mojego Hymera, to doszedłbym do następujących konkluzji:
1. W 1982 r. w Niemczech panował wielki kryzys gospodarczy, pojazdy kempingowe budowano z tego, co akurat udało się zdobyć. Część szkieletu jest wykonana z profili o grubości ścianek 1 mm, a część 2 mm, przy czym nie jest zachowana tu żadna racjonalność. Farby antykorozyjne również musiały być towarem deficytowym, ponieważ nie wszędzie (zwłaszcza na górze) szkielet był zabezpieczony.
2. Pojęcie symetrii ówczesnym Niemcom było zupełnie nieznane. Świadczą o tym kilkucentymetrowe różnice w wymiarach części szkieletu, które powinny być symetryczne.
3. W zakładzie produkującym ten model nie było pracowników ze Wschodu. Świadczy o tym duża niedokładność i niechlujstwo w wykonaniu pojazdu. Między innymi komuś zapomniało się nawiercić otworu na śrubę mocującą szkielet nadwozia do podwozia, blachy aluminiowe miały wymiar taki jaki wyszedł, czyli były na ogół za krótki. Po prostu w tamtym okresie chłopaki z Hymera dopiero się uczyli.
No krytykować każdy potrafi. Zobaczymy jaki mi to wyjdzie :?

stach63 - 2010-11-22, 07:58

Widzę, że parę kroków już zrobiłeś. Na razie w stronę rozbiórki. Moment przełomowy nastąpi kiedy zaczniesz odbudowę. Powodzenia.
f68 - 2010-11-22, 08:54

a co pislem w swoim poscie o remoncie mojego kampera
niemcy zrobili mase bledow i niedokladnosc to tylko delikatne slowo
trzymam kciuki

marius - 2010-11-22, 12:30

f68 napisał/a:
a co pislem w swoim poscie o remoncie mojego kampera
niemcy zrobili mase bledow i niedokladnosc to tylko delikatne slowo
trzymam kciuki


Niestety, błędów jest cała masa. Ale na pocieszenie powiem, że i dzisiaj partaczą. Będąc na targach w Duuseldorfie kilka takich fuszerek sfotografowałem, a na jednym stoisku, to wystawiający zażądał wręcz ode mnie, abym nie fotografował tych miejsc gdzie było spartolone. Jak widać i nawet dzisiaj kamper może być iluzją. Ładny z zewnątrz, a w środku niespodzianki.

Krystian - 2010-11-22, 18:06

Marius, powodzenia w remontowaniu Hymerka.
tolo61 - 2010-11-22, 23:20

Witam
Będąc na targach w Lipsku, widziałem masę niedoróbek ....
Od fuszerek w kabinach prysznicowych , typu ...już pourywane drzwi , zasłony, popękane blaty, fatalnie wysilikonowane łączenia,a to były tylko targi...
Jak będzie taki kamperek wyglądał ,po roku użytkowania w rodzinie 5-6 osobowej, z dziećmi które rozpiera energia...?????
Mniemam że będzie kończył ,swój krótki ,aczkolwiek intensywny żywot...
:spoko

Andrzej 73 - 2010-11-23, 07:53

marius napisał/a:
Po prostu w tamtym okresie chłopaki z Hymera dopiero się uczyli.


A ja myślę , że robili dużo i szybko , bo wszystko "schodziło" na pniu.

Powodzenia w remoncie Hymerka. :spoko

Dembomen - 2010-11-23, 09:53

Hej!
Andrzej 73 napisał/a:
marius napisał/a:
Po prostu w tamtym okresie chłopaki z Hymera dopiero się uczyli.

A ja myślę , że robili dużo i szybko , bo wszystko "schodziło" na pniu. :spoko


Mój też wiekowy, po remoncie łazienki stwierdzam brak jest tej słynnej solidności niemieckiej, naprawy były prowadzone według reguły "przyjdzie kit będzie git"
Marius powodzenia.

Hej!

relabi - 2010-11-23, 18:31

Mariusz,podziwiam!!!,odetnij całą bude i zrób swoją konstrukcję według swojego planu bo to łatanie to czasochłonne i nie bedzie cieszyć a kasa i czas podobny,pozdrawiam
marius - 2011-01-17, 22:21

Trochę się zaniedbałem. W pisaniu, oczywiście. Kampera mam już praktycznie rozebranego, w przyszłym tygodniu zabieram się do odtwarzania szkieletu. Póki co, nurtuje mnie jedno pytanie. Otóż konstrukcja ścian w moim kamperze składała się kolejno od zewnątrz: blacha, styropian 20 mm (wypełnienie szkieletu), płyta pilśniowopodobna z naklejoną warstwą styropianu o łącznej grubości 8mm. Zamierzam ten ostatni element zastąpić sklejką 4mm z pianką o gr. 4mm. Co o tym myślicie? Ja sobie myślę, że odpowiednio przymocowana sklejka wzmocni i odciąży konstrukcję. Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia?
Dembomen - 2011-01-18, 09:25

Hej!
marius, W moim kamperku brak stelaża stalowego, jak rozbierałem fragmentami wglądało to tak:
-szkielet drewniany wypełniony styropianem wszystko poklejone.
-podłoga podobnie, sklejka od spodu 0,4mm 3cm drewna i góra sklejka 0,6mm
-ściany boczne, blacha alu. 3cm drewnianego szkieletu wypełnionego styropianem i 0,4 mm sklejki od wewnątrz, to się ładnie wszystko trzyma.

Podczas wymiany uszkodzonych elementów zachowywałem pierwowzór konstrukcji, ważne by używać klejów zgodnie z przeznaczeniem.
Ja bym użył sklejki, w Twoim przypadku :spoko Powodzenia w dalszych pracach :spoko
Hej!

eMWu - 2011-01-18, 09:30

Powodzenia w pracach, migomat w dlon i do dziela. Wyglada i tak 4x lepiej niz tradycyjna konstrukcja z drewna, za zadne skarby bym na twoim miejscu nie zamienil metalowej kontrukcji na drewno. Mozna by sie pokusic o wypiaskowanie kontrukcji lacznie z ramą podwozia.

Chyba sie zaczne rozgladac za takimi hymerkami - mam alergie na drewno ;)

łoś - 2011-01-18, 21:41

eMWu napisał/a:
Mozna by sie pokusic o wypiaskowanie kontrukcji lacznie z ramą podwozia.

Jeśli masz kompresor to tylko pistolecik dokupić. Piasek zwykły i przesiany dobrze się sprawdza. :spoko

Dembomen - 2011-03-22, 02:30

Hej!
marius, Jak tam postępy :?: Ciekawość mnie zżera :szeroki_usmiech
Daj jakąś relację :spoko
Pozdrawiamy :spoko
Hej!

marius - 2011-03-22, 21:38

Dembomen napisał/a:
Hej!
marius, Jak tam postępy :?: Ciekawość mnie zżera :szeroki_usmiech
Daj jakąś relację :spoko
Pozdrawiamy :spoko
Hej!


Robi się. Praktycznie w każdy weekend od 8 do 20. Niestety mam straszne opóźnienie względem moich planów. Poległem na ramie, która była w tragicznym stanie. na rekonstrukcję ramy straciłem 8 dni. Dzisiaj jestem po drugim malowaniu preparatem Epoxy Brunox (z polecenia kolegi Lepciaka). Ale też nie samą ramą człowiek żyję. W ramach psychoterapii zajęciowej (żeby mnie cholera nie wzięła) zrobiłem sobie rozkładane schodki i wyspawałem aluminiowy zbiornik na paliwo, dzięki któremu mój zasięg taktyczny wzrośnie do 1500 km. Lada dzień wrzucę zdjęcia z postępu prac.

łoś - 2011-03-22, 22:20

marius napisał/a:
Lada dzień wrzucę zdjęcia z postępu prac.

Dasz radę i trzymamy kciuki za powodzenie :spoko

marius - 2011-03-26, 22:55

Dzisiaj nastąpił przełom. Mam za sobą to, czego obawiałem się najbardziej, czyli demontaż "twarzy" Hymera. Udało się. Teraz będzie już tylko z górki. Przy okazji zamontowałem próbnie nowy zbiornik paliwa. Pasuje jak ulał. Dzisiaj postanowiłem, że po odrestaurowaniu Hymera na masce przykleję emblemat Kia albo innej marki (a choćby i Jelcza) ponieważ... te dziady z Hymera nie zasłużyli sobie na to żebym jeżdżąc robił im reklamę (że niby 30 lat i jeszcze jeździ, i w takim dobrym stanie). Dlaczego? Z powodu ich notorycznego niechlujstwa przy wykonaniu przynajmniej mojego modelu. Dzisiejsze odkrycia przelały czarę goryczy. Wyobraźcie sobie, że przednia plastikowa ścianka był wklejana na... kit szklarski! Kit oczywiście stwardniał zapewne już w ciągu pierwszego roku, a wilgoć zrobiła swoje. Ale to jeszcze nic. Jakiejś łajzie źle się docięło blachę na dach. Za krótko. Nic to, przecież nie wyrzucą, a centymetrowa szpara została zakitowana. Być może ta sama łajza również za krótko przycięła profil. Też nie problem, wystarczy brakujący odcinek dociąć na wcisk i włożyć. Broń Boże nie spawać, rdza to zespoi. To są skutki odcięcia (w pewnym okresie) rasy nordyckiej od genów zewnętrznych.

A propos emblematu jakiejś marki na masce. Może macie jakieś inne pomysły?

WINNICZKI - 2011-03-26, 23:16

marius, to nie wiesz,ze na starosc wszystko sie kurczy.Kamperki widać podobne do ludzi. :haha: :haha: A co do kitu,przecież jest takie powiedzenie "przyjdzie kit i będzie git"Widać Niemcy też znają to powiedzonko :haha: :haha: :haha: :spoko
MILUŚ - 2011-03-27, 15:59

marius napisał/a:
Z powodu ich notorycznego niechlujstwa przy wykonaniu przynajmniej mojego modelu. .................. To są skutki odcięcia (w pewnym okresie) rasy nordyckiej od genów zewnętrznych.


Marius ................. to nie możliwe ,żeby takie niedoróbki wyszły spod ręki rasy panów :lol :foch: pewnie w trakcie ich drugiego śniadania zrobili to polscy pomagierzy :szeroki_usmiech

:spoko

eMKa - 2011-03-27, 18:46

marius napisał/a:
A propos emblematu jakiejś marki na masce. Może macie jakieś inne pomysły?


myślałem że to oczywista oczywistość:
:ok MARIUS

bbart - 2011-03-27, 20:11

Podziwiam ogromną odwagę. Tak odrestaurowana lalka będzie NA PEWNO lepsza od seryjnej produkcji. Pracy masa, ale inwestycja na lata. Nazwa? SAM
Dembomen - 2011-03-27, 21:41

Hej!
marius, Dajesz czadu, ten brak solidności i u mnie był widoczny podczas remontu, a z marką na przodzie, to może Twój nick byłby odpowiedni, niech wszyscy zachodzą w głowę jaka marka.
Pozdrawiamy.
Hej!

maszakow - 2011-03-28, 00:56

no nie musze .. jak widze to zdjęcie "bez twarzy" to wiem gdzie ten kawał miał źródło ...
Przywozi facet do mechanika rozbite auto z Niemiec i zostawia mu do złożenia.
Po tygodniu mechanik dzwoni:
PANIE KOCHANY - Powiedz Pan chociaż co to za marka miała być -bo jakbym to nie składał to wychodzi mi przystanek autobusowy !!
:haha: :haha:

stach63 - 2011-03-28, 15:37

Potwierdzam. Pisalem w moim poscie o skrzypiacej podlodze. Okazalo sie, ze nie byla przyklejona do listewek stelazowych. Moja Frankia to tez Niemcy. Powodzenia.
marius - 2011-04-03, 20:19

Wczoraj zakończyłem wszystkie prace spawalnicze i konserwacyjne. Do końca przyszłego tygodnia mam nadzieję ukończyć podłogę i ściany od wewnątrz. Póki co zacząłem od montażu wysuwanych schodków. Schodki wykonałem według własnego projektu, ponieważ w moim modelu ich nie było. Po prostu któregoś dnia jakiemuś Niemcowi odpadły wraz z kawałkiem podłogi.
MILUŚ - 2011-04-03, 20:38

marius napisał/a:
.......Schodki wykonałem według własnego projektu.....


Zajefajne.............. gratuluję prostego pomysłu i fachowego wykonania ............. poprostu miodzio robota............

Szkoda ,ze przed rokiem zrobiłem swoje bo pewnie bym zerżnął pomysł :mrgreen:

relabi - 2011-04-03, 20:54

Mariusz jestem wiernym kibicem!!! powiedz tylko jaką będzie miał "paszcze"twojego pomysłu czy zostawiasz oryginał?,nawet nie przypuszczałem że tak cienka jest konstrukcja integrala z przodu, a tym bardziej germana???(jak patrzę to gdzie te strefy zgniotu) fajne robisz nowinki(zbiornik) zdradż nam czy poszycie będzie z blachy czy laminat?.Pozdrawiam!!!
marius - 2011-04-04, 09:32

relabi napisał/a:
Powiedz tylko jaką będzie miał "paszcze"twojego pomysłu czy zostawiasz oryginał?,nawet nie przypuszczałem że tak cienka jest konstrukcja integrala z przodu, a tym bardziej germana???(jak patrzę to gdzie te strefy zgniotu) fajne robisz nowinki(zbiornik) zdradż nam czy poszycie będzie z blachy czy laminat?.Pozdrawiam!!!


Paszcza będzie oryginalna, właśnie ją oddałem do lakierowania. Jeśli chodzi o strefy zgniotu, to są wszędzie, tyle, że niekontrolowanego :mrgreen: . Blachy będą oryginalne, ponieważ... są najtańsze. Na cały samochód kosztowały 800 zł brutto.

Świstak - 2011-04-04, 11:05

Zazdraszczam.... Wiedzy, samozaparcia i warsztatu.... Wiedzy najbardziej...
Tadeusz - 2011-04-04, 12:22

Świstak napisał/a:
Zazdraszczam.... Wiedzy, samozaparcia i warsztatu.... Wiedzy najbardziej..


Wiesz Arku co myślę? Ty nie masz czego zazdraszczać. :wyszczerzony:

Podziwiać owszem, możesz. :ok
Ja również podziwiam i wyrażam szacunek. :bukiet: :spoko

marius - 2011-04-10, 23:36

Świstaku i Tadeuszu. Dziękuję, ale przeceniacie mnie. Nie jestem ani żadnym fachowcem, ani nie posiadam zbyt dużej wiedzy na temat tego co robię. Po prostu postanowiłem sam wziąć byka za rogi i wyremontować camperka. Nie żebym się szczególnie palił do tej roboty, ale gdybym tego nie zrobił to Hymer mógłby pojechać tylko na złom. Remont w jakimś zakładzie nie wchodził w grę z powodu złożoności problemu. Zatem zakupiłem masę narzędzi łącznie ze spawarką TIG i wziąłem się do roboty. Generalnie jestem zadowolony z postępu moich prac, aczkolwiek "w praniu" wychodzą różne kwiatki. Na ogół są to drobnostki. Dzisiaj np. zorientowałem się, że muszę zmniejszyć o 5 cm zbiornik paliwa. Tak czy siak, jeśli któregoś dnia wstanę z przeświadczeniem (a jest to wysoce prawdopodobne), że muszę coś stworzyć na wzór i podobieństwo Świstakowej Milki, to jakieś doświadczenie będę już miał :lol:

Póki co zacząłem robić podłogę i ściany. podłogę wykonuję z: tzw. sklejki szalunkowej (12mm), styroduru (20 mm) i sklejki wodoodpornej (6 mm). Wszystko to jest dodatkowo wzmocnione kratownicą wykonaną z wodoodpornej sklejki 20 mm.

Ściany zamierzam wykonać ze sklejki wodoodpornej 4mm (od wewnątrz), styroduru 20 mm i blachy aluminiowej.

MER-lin - 2011-04-11, 08:07

Kurczę, jestem pod wrażeniem. Jak skończysz będziesz mógł otworzyć małą fabryczkę kamperów. Niedrogie podwozia dostaniesz w fabryce w Lublinie. ;)
andreas p - 2011-04-11, 08:13

Super :super :super :super
RODOS - 2011-04-11, 09:34

Gratulujemy wytrwałości i postępu w realizacji odbudowy, a praktycznie budowy kamperka.
Pozdrawiamy :spoko :spoko :spoko

eMKa - 2011-04-11, 09:38

Jestem pod wrażeniem (moje hobby "zrób to sam") wiem ile pracy włożyłeś i ile Cię czeka
Wielki szacun :dobrarob

maszakow - 2011-04-11, 23:44

Nowe hasło promocyjne CT:
"bądź bohaterem w swoim domu - wyremontuj kampera" ?
no cóż ja też jestem pod wrażeniem :)

marius - 2011-04-12, 22:12

maszakow napisał/a:
Nowe hasło promocyjne CT:
"bądź bohaterem w swoim domu - wyremontuj kampera" ?
no cóż ja też jestem pod wrażeniem :)


Bohaterem to chyba będę. Tylko zgodnie z polską tradycją martwym. Jak nie skończę campera do końca maja. :gwm

stach63 - 2011-04-13, 21:54

Ja bym chyba odpuścił po odkryciu początkowych zniszczeń. Piękna robota. Gratulacje. Masz talent. A nawet talenty. :spoko
eMWu - 2011-04-15, 13:52

Napisz czemu - Twoj byl chyba bardziej zjedzony. Stal to jednak stal - nawet skorodowana lepsza nic 20 letnie drewno w poszyciu.
marius - 2011-05-16, 00:15

Małymi kroczkami do przodu. Myślę, że jeszcze około 6 tygodni muszę poświęcić...
Skorpion - 2011-05-16, 05:32

Wspaniale postepy juz widac ze to jest domek na kolkach ,sciany i dach juz na miejscu .Podziwiam starannosc wykonania.
EwaMarek - 2011-05-16, 22:04

jak się ogląda te relacje z remontów kamperów to nie rozumiem czemu w Polsce nie produkuje się nowych, skoro w garażu da się tyle zrobić to w profesjonalnej fabryce bedzie łatwiej i szybciej

podziwiam i czekam na efekt końcowy

Nocny Rajder - 2011-05-16, 23:35

Szczerze gratuluje i czekam niecierpliwie na dalszy ciąg
ARCADARKA - 2011-05-16, 23:52

Robi to wrażenie :-P ,dużo godzin spędziłeś przy domku efekt super przyswajalny,kratownica drewniana ,plus poszycie zewnętrzne ,tylko technika klejenia ,,, :-P ,,,,,w twoim przypadku :spoko konstrukcja stalowa plus poszycie zewnętrzne to już mały kłopot ,przemarzania konstrukcji stalowej,tylko podpowiadam odpowiednia technika izolacji kratownicy do poszycia zwróć na to uwagę :bigok
pozdrawiam :bigok

marius - 2011-05-18, 15:55

ARCADARKA napisał/a:
Robi to wrażenie :-P ,dużo godzin spędziłeś przy domku efekt super przyswajalny,kratownica drewniana ,plus poszycie zewnętrzne ,tylko technika klejenia ,,, :-P ,,,,,w twoim przypadku :spoko konstrukcja stalowa plus poszycie zewnętrzne to już mały kłopot ,przemarzania konstrukcji stalowej,tylko podpowiadam odpowiednia technika izolacji kratownicy do poszycia zwróć na to uwagę :bigok
pozdrawiam :bigok



Zdaję sobie z tego sprawę zwłaszcza z tzw. mostków termicznych. Jednakże, muszę się przyznać, niezbyt podszedłem do tego rygorystycznie. z drugiej strony jednak w zimę nie zamierzam jeździć kamperem. W zimę się robi przy kamperze!!! :mrgreen:

MILUŚ - 2011-05-18, 18:33

marius napisał/a:
..........W zimę się robi przy kamperze!!! :mrgreen:


Skąd ja to znam ? ;)

stach63 - 2011-05-19, 07:56

Wiosną też "się robi". Byle to się u nas nie przerodzilo w nowy sposob spędzania wakacji: "GARAGE-CAMPING"
marius - 2011-05-26, 12:17

...i znowu troszeczkę do przodu...

Po za tym szykuję małą rewolucję. Wkrótce przygotuję wykaz wszystkich źródeł zaopatrzenia w artykuły nietypowe potrzebne do remontu campera. Będzie to szokiem dla wszelkiej maści "sprzedawców', którzy żerują na naszym hobby. Jako ciekawostkę podam, że za 30 m kwadratowych oryginalnej blachy aluminiowej zapłaciłem niecałe 800,- zł brutto, a za oryginalne wszystkie listwy aluminiowe do tego modelu, wprost od producenta tylko 1600,- zł. a było tego 53 mb + wszystkie uszczelki i zakończenia.

DAMIAN.CZ - 2011-05-26, 20:46
Temat postu: Moje gratulację!
Gratuluję wielkiej determinacji i serca w włożoną pracę nad remontem Domku na kółkach:-)
Czekam z niecierpliwością na te ciekawostki odnośnie zaopatrzenia w części. Noszę się z zamiarem małego przeglądu po nadchodzącym sezonie i na pewno Twoje doświadczenie i widza będą zbawinne.

pozdrawiam

marius - 2011-06-29, 23:10

Znowu się trochę zaniedbałem w relacji. Powód - jak zwykle prace przy kamperze. Na dzień dzisiejszy zostało mi ok. 2-3 dni na wykończenie i przygotowanie do jazdy. Po sezonie mam do zrobienia jeszcze tylko kilko drobnostek. Póki co, podaję namiary na źródła zakupu niektórych materiałów:

Listwy aluminiowe ozdobne - www.pommier.pl
blacha aluminiowa tłoczona (tzw. Stucco) - www.kbhakord.pl
śruby nierdzewne - www.kastal-sklep.com.pl
taśmy butylowe - www.intra.biz.pl
papierowe przewody do rozprowadzania powietrza - www.rengum.pl

Powyższe firmy miały najniższe ceny na wymienione produkty.

Chciałbym podziękować kolegom f68 i Lepciakowi za porady. Szczególnie zaś, chciałbym podziękować mojej żonie za nieocenioną pomoc przy pracach blacharskich i wykończeniowych. Tak, tak, nauczyła się sama wycinać blachy, sklejki i wykonywać inne precyzyjne prace udowadniając tym samym, że nawet jak ktoś ma przed nazwiskiem dr, to również może być społecznie użyteczny.

Nie wiem czy zdążę jeszcze zamieścić jakieś zdjęcia albowiem w przyszłym tygodniu wyruszam do Norwegii.

Póki co. wszystkim życzę szerokości i udanych wakacji!

Dembomen - 2011-06-30, 00:30

Hej!
marius, Dałeś czadu, powodzenia i przyjemnego odpoczynku w Norwegii :spoko
Hej!

Tadeusz - 2011-06-30, 00:59

Marius, to co wraz z żoną wyrzeźbiliście jest imponujące.

Wyrazy szacunku. :ok :bukiet:

gino - 2011-06-30, 06:37

szacun za wykonana robote... :bigok
Skorpion - 2011-06-30, 07:31

marius, Chyle czola przed Toba za wykonana prace.Wielki szacunek .Wspanialych wakacji w Norwegi. Teraz pozostaje jeszcze tylko zdjecia z wyjazdu kamperkiem po odbudowie :spoko :spoko :bigok :bigok :bigok
relabi - 2011-06-30, 22:26

podziwiam!!!!! powinien tak chodzić jak wygląda.powodzenia :spoko
DAMIAN.CZ - 2011-07-01, 19:17

Kolego wielkie gratulacje-kawał dobrej roboty :spoko
marius - 2011-07-09, 16:29

Happy end... :spoko
48a-ELANKO - 2011-07-09, 16:34

Szczere wyrazy uznania !
Mutek - 2011-07-09, 17:13

"Wasza Świątobliwość" ukłony do samej ziemi Mistrzostwo Świata ukłony i szacun dla Agnieszki i do rychłego zobaczenia .

Zibi "Corleone"

papamila - 2011-07-09, 17:28

No gratulacje,
wykonaliście kawał dobrej solidnej roboty,
........................teraz w drogę
:bukiet: :bukiet: :bukiet:

MILUŚ - 2011-07-09, 17:44

Pełen szacun........... :ok
Tylko teraz życzyć szerokości .................
Jeszcze raz gratuluję i .............. gdzie poremontowa inicjacja ?

:spoko

P.S.: a możesz zdradzić czemu służą kratki wentylacyjne w boxie ?

Skorpion - 2011-07-09, 17:49

marius, Wspanialy efekt koncowy .Wielki szcunek dlla Twojej pracy.Tak teraz zapakowac i w droge :spoko :spoko :spoko :spoko :spoko Kamperek dostal drugie zycie :bigok
BiG Team - 2011-07-09, 21:05

Gratulacje :spoko :spoko :spoko
IAAN - 2011-07-09, 21:18

wyszło ślicznie
gratuluję

Leo2 - 2011-07-09, 21:46

Jestem zdumiony, śledzę na forum wszystkie takie odbudowy ze Świstakiem włącznie. Z jednej strony podziwiam a z drugiej zazdroszczę. Zdaję sobie sprawę ile to kosztuje wysiłku, samozaparcia, nerwów, zdobywania materiałów itd. Ale teraz to się wie co się ma!
Wielkie uznanie Kolego! Pozdrawiam serdecznie.

Dembomen - 2011-07-09, 22:36

Hej!
marius, Jestem pełen podziwu dla Twego trudu :spoko
Przyjemnego uzytkowania :spoko
Hej!

DAMIAN.CZ - 2011-07-10, 09:34

Dołączam się do wyrazów uznania-wspaniała robota!
Szerokości:-)
pozdr

stach63 - 2011-07-10, 13:53

Pieknie.Gratuluje po raz kolejny.Ciekaw jestem wnetrza... :spoko
piotr1 - 2011-07-10, 17:05

Wyszło super. Gratuluję i pozdrawiam :spoko :spoko :spoko
Świstak - 2011-07-11, 00:15

Gratuluję i współczuję. :) Auto wspaniałe, ale jeszcze nie zakończone. I to właśnie powód moich wyrazów współczucia.... Każdy kto budował czy odbudowywał zna każdą śrubkę i listewkę. Wie też co jeszcze można dorobić, usprawnić czy upiększyć i to właśnie nasze nieszczęście - nasze autka nigdy nie będą zakończone. Wszyscy chwalą, ale właściciel wie że gdzieś tam nie domalował, albo już obmyśla inne rozwiązanie. Z czasem przyzwyczajamy się do "niedoskonałości" i przeróbki odkładamy "na przyszły rok". To jednak zupełnie zbędne. Wasze autko jest wspaniałe! Znacie je od podszewki i nigdy Was nie zawiedzie. Gratuluję z całego serca i życzę milionów kilometrów szczęścia!

Do zobaczenia na szlaku!

EwaMarek - 2011-07-11, 08:51

wyszło piękne auto - pełen podziw :shock:
tylko czy ta rampa to nie przesada, co na to policja a co w razie stłuczki?

marius - 2011-08-17, 23:23

Dziękuję wszystkim za życzliwe uwagi. Na początku sierpnia wróciłem z Norwegii (z Lofotów). Auto sprawiło się znakomicie! Łącznie przejechałem prawie 6 500 km i nic! Z wyjątkiem małego incydentu z wodą w tle. Otóż nie posłuchałem mądrzejszego od siebie i uszczelniłem listwy narożnikowe oryginalnymi uszczelkami. No i stało się. w dwóch miejscach mi trochę przeciekało. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że na inny sposób nie miałem już czasu, albowiem dwa dni później już wyjeżdżaliśmy. Na szczęście to już jest historią, mam nowe uszczelnienie, które wykonał mi jeden z naszych forumowych kolegów (będzie chciał to się ujawni), za co mu serdecznie dziękuję. Niestety, do ideału trochę mi jeszcze brakuje. Na jesieni muszę wymienić drzwi i pokrywę maski, która od zawsze była niespasowana. No i ta cholerna wykończeniówka - tam listewka, tam śrubka i inne duperele, które są dużo bardziej czasochłonne niż zrobienie konstrukcji. Mimo wszystko cieszę się, że jakoś to poskładałem i na kilka lat mam jakiś względny sposób.

Wkrótce zamieścimy relację z naszej podróży po Norwegii, lecz tym razem będzie to, niestety, relacja dosyć uboga w materiał zdjęciowy, wskutek działań osób trzecich. Po prostu w jednym z muzeów w Oslo utraciłem torbę z obiektywem i zapełnionymi kartami pamięci. Gdzie jak gdzie, ale w Norwegii, w muzeum...

relabi - 2011-08-19, 21:45

Gratulacje!!! czekamy na opis wyjazdu,pozdrawiam :spoko
ARCADARKA - 2011-10-20, 00:10

:bigok :bigok :bigok :bigok
Darek R. - 2011-11-06, 02:41

Super!Super!Super wyszło!Jestem pełen podziwu!!!Ja nie ruszam poszycia , tylko uruchamiamy nie działające elementy kamperka . Już rok mija . Jak Ci się udało tyle zrobić w sezonie zimowym??? Jestem pełen uznania dla Was. :kwiatki: :bigok
marius - 2011-11-07, 10:17

Darek R. napisał/a:
Jak Ci się udało tyle zrobić w sezonie zimowym???. :kwiatki: :bigok



Jak się udało? Zacząłem 31 października ubiegłego roku. Przepracowałem wszystkie weekendy od 8 do 22 z wyjątkiem okresu świąteczno-noworocznego oraz bodajże trzech weekendów z powodu zbyt niskich temperatur. Od marca zacząłem również pracować popołudniami, ok 5-6 godzin dziennie. I tak aż do 7 lipca, a nastepnego dnia jazda próbna do... Norwegii. z perspektywy czasu muszę przyznać, że nie wszystkie decyzje były do końca przemyślane. Np. zamiast migomata kupiłem sobie TIG'a. Z tego powodu na spawanie konstrukcji szkieletu straciłem od groma czasu. TIG jest bardzo czasochłonny, jedynym plusem tego zakupu było to, że już mając to urządzenie popuściłem wodze swojej fantazji i m.in. wyspawałem sobie 150. litrowy zbiornik paliwa z aluminium. Co do poświęconego czasu na remont, koniecznie muszę wspomnieć o niezliczonym czasie przeznaczonym na szukanie w internecie różnych materiałów potrzebnych do remontu. Generalnie, gdybym jeszcze raz miał się podjąć takiego remontu, to głęboko bym się zastanowił nad tym, albowiem za środki włożone w remont i narzędzia spokojnie kupiłbym jakiegoś 10. letniego kastenwagena. Ale wtedy nie jeździłbym tak klimatycznym autkiem w idealnym stanie... Tak źle, tak niedobrze. I bądź tu człowieku mądry.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group