|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
FIAT - DUCATO 2,5 diesel .Wymiana rozrządu z....dedykacją
Ahmed - 2010-11-05, 20:19
Profesjonalizm w każdym calu
Tadeusz - 2010-11-05, 21:37
oskp napisał/a: | Profesjonalizm w każdym calu |
Tak, to prawda.
Opis operacji przejrzysty i zrozumiały chyba nawet dla laika.
Dzięki, Adamie.
Zaimponowałeś mi. Stawiam Ci piwo z ogromną satysfakcją.
48a-ELANKO - 2010-11-05, 21:45
Gratulacje KOGUCIE
Może zrodzi się u Ciebie kolejny temat do opisania, może będziemy tworzyć coś na wzór "Sam naprawię" ? A może ktoś z Kolegów podejmie się czegoś podobnego w następnym temacie?
Oczywiście piwo !
Ahmed - 2010-11-05, 21:46
Kogut , mam Hondę Civic , rocznik 2001 , do tej pory mam przebieg 70000 km.
wg. instrukcji pasek rozrządu mam wymienić po 120000 km. ale minęło już prawie 10 lat
Wymieniać , czy jeździć nadal ???
SlawekEwa - 2010-11-05, 21:55
oskp napisał/a: | Wymieniać , czy jeździć nadal ??? |
Wymienić. pasek jest gumowy i podlega wymianie co 6 lat niezależnie od przebiegu.
roger - 2010-11-05, 22:06
No Adam jestem pod wrażeniem .....dokładnie i łopatą ........
Kochani niezależnie od tego co piszą producenci rozrząd zawsze wymieniam góra co 100tys lub co 5 lat ......
PS
Zasłużone piwko poszło ta gawęda z pewnością niejednemu pomoże ......
dziwaczek - 2010-11-05, 22:25
Bardzo ładnie opisane - łopatologicznie. Przyda się na pewno.
eMKa - 2010-11-05, 22:54 Temat postu: rozrz Proponuje przy wymianie rozrz.w 2,5 d wymieniać również starą podstawę rolki napinacza na nową (nową konstrukcyjnie jak w 2,8) która nie ma tendencji do pękania przy śrubie.Koszt niewielki a ryzyko uszkodzenia podstawy zminimalizowane do zera.Należy dokupić również tulejkę i śrubę .
podstawa nr. 500326852 - 38,26 zł
śruba nr. 16592225 - 5,05 zł
tulejka nr. 500326919 - 18,70 zł
gino - 2010-11-06, 13:38 Temat postu: Re: rozrz
eMKa napisał/a: | Proponuje przy wymianie rozrz.w 2,5 d wymieniać również starą podstawę rolki napinacza na nową (nową konstrukcyjnie jak w 2,8) która nie ma tendencji do pękania przy śrubie. |
dokladnie tak..bardzo dobre rozwiązanie tego problemu
polecam rowniez zmycie blota,starego oleju,piachu, opiłków metali.. czyli calego szlamu, ktory zbiera sie pod obudowa rozrzadu, przed montazem nowych czesci....
martini44 - 2011-02-01, 17:22
Gdzie się podziały wcześniejsze strony ?? te z fototurialem ???
janusz - 2011-02-01, 17:24
martini44 napisał/a: | Gdzie się podziały wcześniejsze strony ?? te z fototurialem ??? |
Może ktoś zabrał ze sobą
martini44 - 2011-02-01, 17:31
janusz, pytam serio... potrzebuję ich jak powietrza
janusz - 2011-02-01, 17:34
martini44 napisał/a: | janusz, pytam serio... potrzebuję ich jak powietrza |
Ja serio odpowiadam. Kto był autorem tych zdjęć?
Nie widzę innego powodu aby zniknęły z forum.
martini44 - 2011-02-01, 18:06
janusz, już mam sprawę wyjaśnioną prostą odpowiedzią.... jestem synem górnika i widocznie tylko proste odpowiedzi do mnie docierają. Januszku bardzo dziękuję
martini44 - 2011-02-26, 18:46
Wymieniałem rozrząd...... sama budowa rozrządu bardzo prosta nie wymagająca jakiejś super wiedzy, najwięcej problemów sprawiła mi szpilka starej podstawy rolki napinacza ponieważ trzeba ją usunąć i zastąpiś śrubą z nowego zestawu podstawy, wykręcanie szpilki akurat w moim przypadku to gehenna, urwała się w połowie, z powodu braku miejsca ( z przodu koło zębate z pomy wtryskowej z tyłu pompa wody naprzeciw podłużnica) musiałem co nieco porozbierać, myślałem że jestem cwaniakiem bo mam przyrząd do wykręcania takich urwanych szpilek lecz się pomyliłem, szpilka urwała się prawie przy samym bloku został 1 mm jak się mówi wóz albo przewóz więc ostatnia szansa to nakrętka 10' i mały spaw aby złapało ten 1mm jeśli to nie pomorze silnik w dół.
Pierwsza próba zakończyła się fiaskiem, na szczeście 1 mm pozostał, więc 2 podejscie.... potem 3 i 4 ..... juz łzy w oczach, ból głowy i narzędzia miały lekcje latania..... chyba pomogło bo w końcu ruszyło.......
Składanie całego rozrządu to 30 minut ale największa jest moja DUMA że jako teoretyk pod krawatem nie odpuściłem 1 mm szpilce.....
Od tego momentu doszedłem do wniosku robię wszystko sam w każdym z moich samochodów.
Niektórzy z Was może się ze mnie śmiejecie że tak to zrobiłem i że jestem z siebie taki dumny ale naprawdę mało co się znam na mechanice praktycznej....
Polecam każdemu grzebanie w kamperku bo to naprawdę frajda a nie tylko sprzątanie i tankowanie.......
Tadeusz - 2011-02-26, 19:03
martini44 napisał/a: | Niektórzy z Was może się ze mnie śmiejecie że tak to zrobiłem i że jestem z siebie taki dumny ale naprawdę mało co się znam na mechanice praktycznej.... |
Śmiać się z Ciebie? No wiesz! Ty zaimponowałeś odwagą, determinacją, pomysłowością, uporem i konsekwencją. Brawo.
Szacuneczek i dobrą naleweczkę przy najbliższym spotkaniu masz jak w banku.
lepciak - 2011-02-27, 09:28
martini44 Cytat: | mały spaw aby złapało ten 1mm jeśli to nie pomorze silnik w dół.
Pierwsza próba zakończyła się fiaskiem, na szczeście 1 mm pozostał, więc 2 podejscie.... potem 3 i 4 ..... juz łzy w oczach, ból głowy i narzędzia miały lekcje latania..... chyba pomogło bo w końcu ruszyło....... |
Pomogło kilkukrotne grzanie elektrodą i studzenie. Kiedyś zapieczone szpilki i odpowietrzniki wykręcało się grzejąc je palnikiem i studząc wodą. Teraz stosuje się odrdzewiacze co nie zawsze pomaga. Brat wykręcił odpowietrznik po szóstym grzaniu. Jak widać - cierpliwość też jest potrzebna.
eMKa - 2011-02-27, 21:51
lepciak napisał/a: | Kiedyś zapieczone szpilki i odpowietrzniki wykręcało się grzejąc je palnikiem i studząc wodą. |
my poszliśmy dalej i studzimy kostką lodu
|
|