|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
FIAT - ducato 2,5d vs 1,9 td
tojfel - 2010-11-15, 08:25 Temat postu: ducato 2,5d vs 1,9 td Witam wszystkich.
Nie wiem czy dobrze umieszczam temat ( moze powinien byc w dziale kupujacych ) ale do rzeczy - najwyzej przeniose
Mam dylemat co do silnika. Padlo juz na ducato w alkowie z lat 80-90 na 5-6 osob-dlugosc 5,5 do 6 max. Silniki 2,5 d - 75KM - 162Nm przy 2200 obr/min a druga opcja to 1,9 TD - no i ten niby lepsze parametry bo 82KM i 181Nm/2500 obr/min. Jeszcze jest trzeci motor ale tych jest bardzo malo w ofercie 2,5TD 95KM - 216Nm/2000 .
Rozne sa opinie ale jak to wychodzi tak w rzeczywistym swiecie.
1,9D raczej odradzacie bo slaby na gorkach. Najwiekszy dylemat to ten 1,9TD i 2,5 D
Auta z turbina sa zawsze wiecej awaryjne ( tak mi sie wydaje ) i ewetualne koszty w naprawie. To prawda czy zle myslenie ??
Nie jest to latwy wybor, tym bardziej ze szukanie auta z dobra zabudowa jest trudne...jak juz cos ladnego to dylemat z silnikiem.
Prosze Was o jakies opinie, porady czy spostrzezenia.
pozdrawiam
pawel
gino - 2010-11-15, 08:30
jesli chodzi o ''jazde'' ...2,5D nie ma szansy w przyspieszeniu , szybkosci,czy wjazdach pod górki w stosunku do 1,9td ...
jezdzilem ostatnio hymerkiem ''500 cos tam'' z 92r z silniczkiem 1.9td
wymienialem w nim turbo na ''regenerowane''...i powiem szczerze..zaskakujaco mocne i szybkie autko...
tojfel - 2010-11-15, 08:36
czyli jak na razie to 3 punkty na korzysc 1,9TD
papamila - 2010-11-15, 09:38
2,5 D też ma swoje plusy
( trwałość, bezawaryjność)
wg mnie to buda ( jej stan i układ wnętrza) determinują wybór
i na tym się skup,
zarówno z silnikiem 1,9TD jak i 2,5D dojedziesz na miejsce
martini44 - 2010-11-15, 09:47
Mój 2.5D demonem szybkości nie jest ale nie o to tu chodzi, natomiast stwierdzam bezawaryjność, dość niskie spalanie (9-10 l/100), tanie materiały eksploatacyjne (filtry, rozrząd itd...) no i przede wszystkim prostota budowy, ma przejechane 202 tyś a oleju grama nie weźmie, może niewiele kilometrów zrobiłem bo około 4500 ale te zalety mogę stwierdzić.
Mam delikatne zapocenia olejowe przy korku miski olejowej i troszkę przy filtrze ale nie są to wycieki kropelkowe tylko zapocenia jak to bywa przy dieslach.
Ja polecam 2.5 D
martini44 - 2010-11-15, 09:48
papamila napisał/a: | wg mnie to buda ( jej stan i układ wnętrza) determinują wybór
i na tym się skup |
to jest najważniejsze !!
tojfel - 2010-11-15, 10:10
wlasnie ta bezawaryjnosc i prosta konstrukcja jak i tanie materialy tez sie licza - robocizna lezy po mojej stronie
w sumie wlasciwy wybor padnie po podsumowaniu wszystkich za i przeciw, mocnych i slabych stron waszych doswiadczen i spostrzezen
a jak jest z tymi 1.9 TD i ich awaryjnoscia, w szczegolnosci turbinka bo jak to padnie to ciezko jechac, no i ewetualne koszta - czt drozszy z racji swojego nieco wiekszego zaawansowania czy porownywalnie?
mam wrazenie ze takim starym klekotem bez turbo zajade dalej...
MariuszB - 2010-11-15, 10:44
Z mojej posiadanej wiedzy widziałem więcej "motorschaden"/ uszkodzeń silnika w przypadku 1.9td aniżeli 2.5d. Te drugie, nawet jeśli "skrzypią" i dymią to na ogół ... jadą . W 1.9td potrafi częściej paść rozrząd czy głowica oraz sam układ doładowania... co nie zmienia faktu, że oba silniki są godne polecenia pod warunkiem, że są w należytym stanie.
Faktem jest, że 1.9td zbiera się lepiej od 2.5d... ale nie są to różnice, które powinno się zbytnio brać pod uwagę. Wszystko zależy od kodycji danego egzemplarza.
Kolejną sprawą jest róźnica między 2.5d J5 vs Ducato... ten w J5 pracuje jakby bardziej miękko i subiektywnie, ma ciut lepsze osiągi od Fiatowskiego.
Reasumując: są to motory dość wiekowe i nie skupiałbym się nad tym 2.5d vs 1.9td tylko który trafi się w lepszym stanie.
Osobiście wybierając motor do, bądź co bądź, wiekowego kampera, gdzie mniej ważne są osiągi a ważniejsza jest bezawaryjność i prostota, wybrałbym 2.5d.
martini44 - 2010-11-15, 10:47
tojfel napisał/a: | w szczegolnosci turbinka bo jak to padnie to ciezko jechac, no i ewetualne koszta |
Wydaje mi się że nie możesz tak z góry zakładać że coś się zepsuje, piszesz że robota po Twojej stronie wiec wnioskuje że znasz się na samochodach i mechanice więc przy poszukiwaniach sam ocenisz stan turbiny i innych podzespołów, od leciwych samochodów też nie możesz oczekiwać cudów, ja mojego szukałem ponad pół roku obejrzałem dziesiątki sztuk, zjechałem całą Polskę N-S-W-E.
Bądź też świadomy że mało jest takich ludzi którzy sprzedają od tak, zawsze takie stare autko ma coś "za uszami" i zawsze będziesz musiał coś włożyć, mało kto sprzedaje samochód bez wkładu finansowego.
tojfel - 2010-11-15, 11:19
MariuszB napisał/a: |
Osobiście wybierając motor do, bądź co bądź, wiekowego kampera, gdzie mniej ważne są osiągi a ważniejsza jest bezawaryjność i prostota, wybrałbym 2.5d. |
no i tu szala przechodzi coraz bardziej na tego 2,5
martini44 napisał/a: |
Bądź też świadomy że mało jest takich ludzi którzy sprzedają od tak, zawsze takie stare autko ma coś "za uszami" i zawsze będziesz musiał coś włożyć, mało kto sprzedaje samochód bez wkładu finansowego. |
swiadom tego jestem, silnik idzie latwiej zrobic niz reszte ... ale mieszkamy w polsce i "za uszami " to pewnie ma kazde sprzedawane auto, tym bardziej od handlarza, no ale to juz inny temat
StasioiJola - 2010-11-15, 12:55
Nasz pierwszy miał silnik 2.5d więc do niego mogę sie odnieść, Bardzo dobrze sie zbierał , z tym ,że był to półintegral i miał małe spalanie!!!! Kiedyś miałem blaszaka tez 2.5 D silnik fiatowski z przebiegiem 250tys km- chodził bez zarzutu nie brał oleju!!!No i prostota budowy!! Ja bym wybrał 2.5D..
Bogusław i Ewa - 2010-11-15, 15:27
Mam Ducato 2,5D 90r 135tys.km.Silnik 75KM .Bez wygłupów przelotowa wynosi 75km/godzinę.Zużycie-10l.Nie słyszałem nic złego o tym silniku.Moc wystarczająca do typowego kamperowania.
maniek68 - 2010-11-15, 16:33
Mam J5 2,5D 90r .Silnik 75KM ,chodzi super
Na podjazdach trochę sapie ale daje rade,a na trasie
ważniejsze spalanie(9L-10L) niż większa prędkość o pare Km.
i bez turbiny ,mniej awaryjny
SlawekEwa - 2010-11-15, 20:08
Jeśli kupisz kampera z zagranicy akcyza 1.9 td 3,1%- 2.5d, 18,6%
MAWI - 2010-11-15, 20:10
Ja miałem podobny problem kiedyś ,Wybrałem 2,5D wolnossący z 1996roku ,moc porównywalna ,spalanie podobne ale za to,bezawaryjny.Przy zakupie za granicą bulisz dużą akcyzę,a za 1,9 małą.Mimo to 2,5D GÓRĄ.
dziwaczek - 2010-11-15, 20:20
Ja także mam 2.5 bez turbiny ten 75 konny. Silnik trochę głośny szczególnie jest to odczuwalne w kabinie w części pasażerskiej spoko. Na wiosnę zbieram się do wyciszania komory silnikowej i kabiny powinno być lepiej. Przy prędkościach ok 80km/h jest spoko ale radia nie posłuchamy. A dynamika silnika jest nie za duża ale dzielność i elastyczność znaczna 5 można wrzucać spokojnie od ok 55km i tak do 80. Najwięcej mi kaperek poleciał 100km/h na odcinku W-wa Radom ale jest głośno i buja mocniej, osobiście jeżdżę do 80km/h i tak jest najlepiej spalanie ok 10l na 100km wiec spoko.
Z podjeżdżanim pod górę bywa rożnie, redukcja na 3-4 pomaga dwójka raczej rzadko.
Trenowałem to na trasie Kielce -Kraków i w Bieszczady, aż do Ustrzyk Górnych (teraz długi weekend) trudno kamperkowi idzie - ale da się podjazdy z prędkością ok 40km. Wrażenia z jazdy niezapomniane - ale ile osób mnie szczerze nienawidziło - w korku za mną. Po osiągnięciu liczby 12 samochodów przestaliśmy liczyć - i tak ich nie widać w lusterku
A odnośnie niezawodności przykład:
Wymieniłem sobie płyn chłodniczy po jakimś czasie patrzę mam zbiornik pusty - dolałem ok 1 litr. Kolejna trasa znowu to samo znowu ok 1l. Zacząłem oglądać silnik - nic nie znalazłem. Myślałem że się nie do końca odpowietrzyło weszło tylko 6 litrów a powinno być 9l. No myślę spoko. Silnik się nie przegrzewa wskazówka zawsze poniżej 90C. Znowu trasa i znowu nie ma płynu w zbiorniku znowu litr i temp. dobra spoko Trasa góry więc dość ciężko. Dolałem znowu litr i oglądam silnik tym razem na zapalonym no i mam wyciek okazało się. Płyn się leje przy krodzccu podającym płyn z silnika do nagrzewnicy i to dość mocno się leje - że już noc się zbliżała wiec jadę dalej. Rano po noce zakleiłem silikonem (rurki puki co nie wykręcę bo bym musiał zdjąć kolektor dolotowy) Puki co nie leci trzyma płyn i jest ok!!!! Nadmienię że ogrzewanie cały czas działało o dziwo?
Potwierdzam tezę to naprawdę trwałe i trudne do zniszczenia silniki. Jestem dumny z mojego "dziwaczka" jest super.
Jeszce jedna rzecz - wspomaganie a raczej jego brak. No nie ma i co z tego! Kierownica się kreci dobrze, manewrowość pozytywnie mnie zaskoczyła, no i czuje się samochód. Brak wspomagania pomaga na koleinach od razu je czuć
Wiem że z wspomaganiem lepiej ale jak się nie co się lubi. Mi bardzo spodobał się stan zabudowy i układ wnętrza - patrz głównie na to!!!!
ps. Kamper nie cieknie tylko znaczy teren!!
papamila - 2010-11-15, 22:01
SlawekEwa napisał/a: | Jeśli kupisz kampera z zagranicy akcyza 1.9 td 3,1%- 2.5d, 18,6% |
na duzą akcyzę chyba jest sposób
KUPIC I PRZYTARGAC AUTO (kampera) BEZ SILNIKA
od takiego auta akcyzę płaci się w najnizszej wysokosci czyli 3,1%
http://www.rp.pl/artykul/...ez-silnika.html
tylko jak z rejestracją w PL gdy np kupimy silnik pow. 2,0 już w "kraju"
martini44 - 2010-11-15, 22:56
Przerabiałem to przy zakupie toledo V5 2.3 ccm , celny kazał dostarczyć mi opinie rzeczoznawcy niezależnego....... zmieniłem urząd celny z wiadomych przyczyn....
tojfel - 2010-11-16, 06:05
Dziekuje wam bardzo...praktycznie juz nie mam watpliwosci co do motoru 2,5.
Z ta akcyza to jest lekka przeginka, ale kombinowac mi nie bardzo sie chce - jak to sie czesto mowi" mozna wyjsc jak zablocki na mydle "
Myslalem jak tu ominac pewne sprawy,pokombinowac z silnikami, ale do przyszlego sezonu malo czasu a poszukiwania ciezkie, wiec musze kupic cos w co nie trzeba za duzo wkladac.
Dynamika i ta oszalamiajaca predkosc w zupelnosci mi starcza...w koncu jade zwiedzac i podziwiac widoki a nie wyscig jakis.
Jesze raz wielkie dzieki.
Trzymajcie kciuki za zakup, moze bedzie nam dane za pare miesiecy spotkac sie i wypic jakies piwka spogladajac na ladne widoczki
gino - 2010-11-16, 07:35
papamila napisał/a: |
na duzą akcyzę chyba jest sposób
KUPIC I PRZYTARGAC AUTO (kampera) BEZ SILNIKA
od takiego auta akcyzę płaci się w najnizszej wysokosci czyli 3,1%
http://www.rp.pl/artykul/...ez-silnika.html
tylko jak z rejestracją w PL gdy np kupimy silnik pow. 2,0 już w "kraju" |
to dobry sposób...
w kraju jak juz zarejestrujesz, to i tak wpisuja pojemnosc silnika ze starych dokumentow..
tzn w moim przypadku tak bylo...
ja swojego starucha kupilem w CH bez silnika/oryginalnie byl 1,9/
w PL...wsadzilem 2,5
zapytalem Pani w okienku,czy zmiana silnika wymaga adnotacji w dowodzie, powiedziala ze nie jest to konieczne, gdyz silnik jest traktowany jako czesc ''wymienna'' jak...np.drzwi..
nie jestem pewien czy sie nie myliła..ale, skoro taka informacje dostalem..
to tego sie trzymam..i jezdze juz 5roczek J5 1,9D z silniczkiem 2,5D
Bogusław i Ewa - 2010-11-16, 21:22
Poprzedni pan mojego LMC sprzedał go z powodu braku wspomagania.Kupił w Piasecznie,dojechał do domu(Błonie)i sprzedał.Kupiłem w 15minut.Ta ,,wada,,jest dla mnie zaletą.Na trasie zero problemów,przy manewrach małe.Żona też daje sobie z tym radę.Układ kierowniczy jest prosty i czuły.Trzeba pilnować ciśnienia w oponach!
roger - 2010-11-16, 21:38
Jasne że każda sroczka swój ogonek chwali ale akurat wspomaganie w takim samochodzie zdecydowanie jest zaletą ....
Silniki z turbiną są bardziej elastyczne mimo mniejszej pojemności ...... zużycie paliwa jest bardzo podobne przy właściwej eksploatacji przebiegi międzynaprawcze podobne .... Turbinę ze względu na większy i niżej położony moment obrotowy docenimy przy wyprzedzaniu np TIR-a 2,5 robi to z najazdu a TD prawie normalnie To tak krótko ....
bonusik - 2010-11-16, 21:41
roger napisał/a: | 2,5 robi to z najazdu |
oj tam...trzeba tylko poczekać na odpowiednią górkę i jakieś 2 kilometry wolnego.....
roger - 2010-11-16, 21:45
No tak ...masz rację to co prawda to samo ....ale jak brzmi !!!!
bonusik - 2010-11-16, 21:47
ale za to jaka radocha z udanego manewru....
roger - 2010-11-16, 21:57
Radocha radochą ...ale adrenalinka czasem lepsza od bangy ....
Bogusław i Ewa - 2010-11-16, 22:00
przy okazji trening rozsądku i cierpliwości
bonusik - 2010-11-16, 22:35
Bogusław i Ewa napisał/a: | przy okazji trening rozsądku i cierpliwości |
inaczej być nie może....
Tadeusz - 2010-11-16, 22:38
bonusik napisał/a: | Bogusław i Ewa napisał/a: | przy okazji trening rozsądku i cierpliwości |
inaczej być nie może.... |
No! Chyba, że się nie uda. Mimo wszystko.
dominik - 2010-11-16, 22:50
mam 2,5 turbo, spalanie do zaakceptowania, przyśpieszenie jak w dostawczaku, prędkość maksymalna spora (bez problemu 120 i więcej) ale te hamulce, myślałem o dołożeniu intercollera, tylko po co? Jest dobrze tak jak jest, przy tej masie i długości 6,3m i całej reszcie
roger - 2010-11-17, 08:06
Jak odczuwasz problem z hamulcami to ciekawy jestem czy samochód od początku miał 2,5TD czy to przypadkiem nie przekładka ..... bo jeśli przekładka to wszystko jasne ...... a jeśli oryginał to nie powinno tak być ...
tojfel - 2010-11-17, 08:41
cenna uwaga o ktorej nie zapomne przy kupnie - sprawdzic hamulce
znalazlem stronke i rzeczywiscie duza rozpietosc w srednicach tarczy od 255 do 300 mm w zaleznosci od silnika i roku produkcji
http://www.motoneo.pl/k-2...-f-291-291.html
tolo61 - 2010-11-17, 11:36
Witam
To i ja się wtrącę...
Mam 1.9D!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ile koni???? nie wiem ale kobyłek parę ma
Zbiera się całkiem całkiem, pod górę idzie swoim rytmem, spalanie przy prędkości przelotowej 80-90 km/h ok 8-8,5 l ON przy prędkościach ok 100-115 10-10,5l ON
V max ok 125km/h
Myślałem o wymianie na 1,9TD .....ale tylko myślałem .....jak na razie jestem zadowolony z tego co mam ......myślenie poszło w kierunku wspomagania .
Ale też na razie tylko myślę......
A silnik...??????? Nie wiem że on w ogóle jest....
Tak że myślę, najważniejsze jest to w jakim stanie jest buda i sprzęty, reszta to Pikuś....Pan Pikuś....
pirat666 - 2010-11-17, 11:49
tolo61 napisał/a: | Witam
To i ja się wtrącę...
Mam 1.9D!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ile koni???? nie wiem ale kobyłek parę ma
Zbiera się całkiem całkiem, pod górę idzie swoim rytmem, spalanie przy prędkości przelotowej 80-90 km/h ok 8-8,5 l ON przy prędkościach ok 100-115 10-10,5l ON
V max ok 125km/h
Myślałem o wymianie na 1,9TD .....ale tylko myślałem .....jak na razie jestem zadowolony z tego co mam ......myślenie poszło w kierunku wspomagania .
Ale też na razie tylko myślę......
A silnik...??????? Nie wiem że on w ogóle jest....
Tak że myślę, najważniejsze jest to w jakim stanie jest buda i sprzęty, reszta to Pikuś....Pan Pikuś....
|
Ja również mam jak Tolo silnik 1.9D bez turbo tyle że z alkową
i aby ekonomicznie się poruszać to jeżdżę około 65-70 km/h spalanie wówczas w przedziale 8,5-8,7 l/100km
jednak gdy bym chciał pomykać szybciej około 80 km/h to już spala 10,5 a jak pod wiatr to ponad 11 l/100km
Byłbym znacznie szczęśliwszy gdybym mógł jechać razem z tirami 80-90 km/h a spalanie mieć poniżej 9l/100km ale to chyba mało realne z alkową.
airgaston - 2010-11-17, 12:43
Ja też mam 2.5d ze wspomaganiem. Myślę że to najlepsza opcja. Jm starszy samochód to powinien być prostszy, jeden element mniej który sie może zepsuć. Jeśli chodzi o turbo to przerabiałem to przed chwilą w drugim aucie. VW LT 2.4TD. Zaczął brac olej i kopcił. Wytrzaśnięcie jakiejkolwiek turbiny nadającej się do regeneracji kilkaset PLN-ów. Potem okazuje się że w tym modelu były co najmniej 2 rodzaje turbin. Starej nie mogłem wydłubać bo autko musiało jeździć, w grę wchodziła tylko podmiana. Regeneracja (właściwie nowa bo wszystko zostało wymienione poza obudową) prawie 1800zł brutto. Potem dzień zabawy i autko śmiga dalej. Koszt całości prawie 2500zł. Teraz wiem że troche pojeździ. Trzeba jednak pamiętać o tym aby nie gasić silnika zaraz po jeździe tylko dać mu popracować kilka minut aby schłodzić turbinkę. A w fiaciku tego nie mam, jeden kłopot mniej. Jeśli chodzi o wspomaganie ja je mam. Znajoma kupiła kamperka bez niego i pytała się o możliwość założenia. Jeśli chodzi o dukato to można to kupić za niewielkie pieniądze. Jak widać chyba to ustrojstwo jednak przydaje się ..... niewiastom.
BiG Team - 2010-11-17, 13:08
W poprzednim miałem 1,9 TD 82 KM, pod moje górki na 2 i 3 biegu 40-50 km/h, średnio palił ok 10l, brak wspomagania nie przeszkadzał w niczym, teraz 2,5 TD 116 KM, te same górki na 3 i 4 biegu 60-80 km/h, spalanie też ok. 10l/100 km , wspomaganie jest, ale jakby nie było, to też bezproblemowo
dziwaczek - 2010-11-17, 20:04
U mnie brak wspomagania nie przeszkadza jest spoko i małżonka to zaakceptowała mówi ze jej nie przeszkadza. Zaletą jest wyczucie samochodu i czuć koleiny dla mnie jest bezpieczniej. Jeżdżę także VW T4 z 94 roku bez wspomagania i jest porażka, na trasie jak cię mogę ale manewry- kurcze jakbym był na siłowni Mój kamperek to ducao z 88r. bez wspomagania i w stosunku do VW to niebo a ziemia. Samochody z lak 80-90 były raczej sprzedawane bez wspomagania wtedy był to luksus. Układy kierowania projektowano tak aby z nimi nie walczyć i w miarę komfortowo prowadzić. Kampery takie są Fiatowi to się dobrze udało.
Ducato z tego okresu z silnikiem 2.5T i bez wspomagania jest proste do bólu. Tam niema co się zepsuć. Elektroniki praktycznie brak wszystko proste jak się zepsuje to wszędzie naprawia w najprostszym warsztacie za granica tez po małych kosztach. To troche taki samochód dla twardzieli jest i dla hobistów także.
eMKa - 2010-11-17, 22:20
tojfel napisał/a: | duza rozpietosc w srednicach tarczy od 255 do 300 mm w zaleznosci od silnika i roku produkcji |
Średnica tarczy ham.zależy przede wszystkim od wersji .W rocznikach 84 - 94 wersja "14" (ładownośc do 14 q) 256 mm
Wersja "18" (ładowność 18 q -teoretycznie bo praktycznie zaniżona żeby nie przekraczać 3,5 t) 290 mm.Fabrycznie w "18" montowane były koła 16 .Generalnie 1,9 to "10" lub "14".Wersje "18" tzw MAXI (nie mylić z wymiarami ! ) miały silniki 2,5 D i TD.Zawieszenie to jest to co różniło te dwa modele(koła,hamulce,sworznie,łożyska)
eMKa - 2010-11-17, 22:24
oczywiście bywały również wersje "14" z silnikami 2,5 D i TD
Campmar - 2010-11-18, 09:04
Witam,
Miałem ten sam dylemat,ale 3 tygodnie temu kupiłem 1,9TD.Co prawda nasze autko jest trochę mniejsze (5,29m),ale w pierwszej (testowej) podróży Gdynia-Amsterdam-Gdynia (~2500km) spisywało się poprawnie.Test dał kilka odpowiedzi na temat silnika i jego możliwości.Jazda autostradą 90-110km/h,spalanie 11-12l/100km,w miarę płynna jazda (trochę gorzej na wzniesieniach).Nie było walki z TIR-ami.Małe problemy zaczęły się przy silnym przeciwnym wietrze (alkowa),auto było gwałtownie wyhamowywane.Pozostawał prawy pas i spokojna jazda 80-90km.Zwiększając prędkość (jeżeli się dało) do 100km/h gwałtownie wrastało zużycie paliwa 14-15l/100km.Pewnie gdyby nie akcyza kupiłbym auto z silnikiem 2,5TD ale doszedłem do wniosku,że ma być to samochód wypoczynkowy.
Po pewnym czasie jadąc kamperem człowiek mentalnie przestawia się na inny tryb życia i chyba o to w tym chodzi.
Pozdrawiam Marek
Campmar - 2010-11-18, 09:47
Ted69 napisał/a: | Moj Mruczek tez ma 1,9TD - rakieta to nie jest ale mnie na predkosci zupelnie nie zalezy.
Staram sie utrzymwac predkosc w granicach 70/80 (nawet na austostradach) i spalanie mam jak widac w podpisie.
Campmar napisał/a: | Jazda autostradą 90-110km/h,spalanie 11-12l/100km |
Dokladnie tak samo a wiekszych predkosci nawet nie testowalem. |
Myślę,że do tych prędkości też muszę "dojrzeć".Trudno się przesiada z osobówki na kampera.
Ale czas zrobi swoje
martini44 - 2010-11-18, 09:54
Ja tam jestem "zadowolony" z tych prędkości, przynajmniej nie musze zwalniać przy rozjazdach na autostradach a i drogowskazy jakoś teraz czytam w całości....
pirat666 - 2010-11-18, 10:45
Campmar napisał/a: |
Myślę,że do tych prędkości też muszę "dojrzeć".Trudno się przesiada z osobówki na kampera.
Ale czas zrobi swoje |
To prawda - jedni z tym nie mają problemu inni trochę muszą pojeździć.
Ja się bardzo szybko przystosowałem do prędkości 65-70 km/h i z tak się turlamy
ale oczywiście było by znacznie przyjemniej gdyby dało się jechać równo z tirami (aby nie wyprzedzały) czyli 80-90 km/h
Campmar - 2010-11-18, 11:56
Ted69 napisał/a: | W przypadku kamperow koszt wraz ze wzrostem predkosci rosnie o wiele szybciej niz w przypadku osobowki. |
Niestety,miałem okazję się o tym przekonać.
gryz3k - 2010-11-18, 23:17
Może jestem zbyt raptowny, ale prędkość 65-70 mnie po prostu przeraża Ja mam tylko 2 miesiące wakacji
WINNICZKI - 2010-11-19, 05:59
Zawsze mozna wolniej i po przerazeniu
szymon79 - 2010-11-19, 06:50
gryz3k napisał/a: | Może jestem zbyt raptowny, ale prędkość 65-70 mnie po prostu przeraża |
mnie też przerażała ale swój pierwszy wyjzad z przyczepą jechałem 65-80km/h - normalnie według przepisów i.... okazało się że nad nasze morze dojechałem szybciej niż solo - jechało się płynnie , spokojnie i jeszcze godzinke snu zaliczyłem w swoim łóżeczku
tojfel - 2010-11-19, 06:52
W przypadku gdy ktos ma czas przez caly rok ( np. emeryturka ) to moze sobie jezdzic 70 km/h. Ale jak ktos pracuje i ma rzeczywiscie niewiele czasu na wakacje to trzeba nadrabiac...predkoscia
pirat666 - 2010-11-19, 10:08
tojfel napisał/a: | W przypadku gdy ktos ma czas przez caly rok ( np. emeryturka ) to moze sobie jezdzic 70 km/h. Ale jak ktos pracuje i ma rzeczywiscie niewiele czasu na wakacje to trzeba nadrabiac...predkoscia |
Przy odległościach rzędu 200-300 km a nawet 400km (czyli 5-8h jazdy) nie ma większego znaczenia w czasach i zysk z większej prędkości nie ma wiekszego wpływu ale...
jadąc np 1400-2000 km zwłaszcza drogami szybszego ruchu - zyski już są znaczne
zamiast 3 dni jazdy robi się 2 dni więc jest 1 dzień dodatkowo he he
tojfel też mamy mało czasu a staramy się wyjeżdzać co weekend ale nie jedziemy na weekend do skandynawi czy hiszpani bo to bez sensu taka gonitwa
pirat666 - 2010-11-19, 10:27
Ted69, Oczywiście o czasowych bo ekonomia tu na pewno bedzie za prędkością 60-80 km/h
I głównie dlatego jeżdzą ekonomicznie co widać w podpisie.
Swoją drogą Ted - masz duże spalanie jak na pół integrę - tak mi się wydaje przynajmniej chyba że to Turbo bierze prawie 1 l / 100 km więcej niż mój bez turbo ?
roger - 2010-11-19, 10:42
60-80 to troszkę mało ...... fakt najekonomiczniej uwzględniajac masę i powierzchnię czołową to 70-80 ...... bo 60 już nie wbrew pozorom ..... ale dla mnie to ciut za wolno
Jeżdżę 80-90 równo z TiR-ami i tak jest OK sporadycznie spala więcej niż 10l mam 2,5d atmosferycznego ...... jedyne czego brakuje to moment obrotowy podczas wyprzedzania .....ale idzie z tym życ ....
Piotrze auto Tadeusza jest dłuzsze od Twojego i cięższe dlatego mimo tego że to półintegral pali na poziomie Twojej alkowy .... ale i tak przyzwoicie ... weźcie pod uwagę że 1,9 przy naszych autkach ma co robić ...
pirat666 - 2010-11-19, 10:42
No tak to chyba jest jednak wszystko ok
bo ja mam przy 60/70 spalanie na poziomie 8,5 - 8,7
ale już przy 70/80 rośnie do 10,5-11 l/100km
a to tylko 10 km/h więcej więc wiele nie nagonię a wir w baku się robi.
gryz3k - 2010-11-19, 23:10
Mnie spalanie aż tak nie ogranicza. Zawsze tankuję za 100 pln Wtedy ani spalanie ani podwyżki cen ropy nie robią wrażenia
pirat666 - 2010-11-20, 01:33
gryz3k napisał/a: | Zawsze tankuję za 100 pln Wtedy ani spalanie ani podwyżki cen ropy nie robią wrażenia |
Większość z nas tak robi
Ale teoretycznie można podyskutować
airgaston - 2010-11-20, 22:33
A ja zawsze leje do pełna , mnie lżej a fiat i tak to spali
BOGDAN WADECKI - 2010-11-21, 20:21 Temat postu: Fiat i jego silniki Pozwólcie że dorzucę swoje trzy grosze . Czytam czasem również na niniejszym o spalaniu w granicach 8-9 l/100 km w Fiacie Ducato z zabudową kamper.
Miałem Fiata 2,5 D Burtsner przebieg 100000 km , od jednej właścicielki w super stanie piszę to celowo aby pokazać że nie było to auto zmęczone i spalanie 11 l /100 to tylko jak jechałem w jednym kierunku z wiatrem !!! 12 litrów to norma . Chyba że może koledzy mają na myśli jazdę z szybkością 50 km/h inna sprawa że z tym silnikiem prędkość 80 km max gwarantuje komfort jazdy i przebywania w kabinie , owszem wyciągnie i 100 i więcej ale wtedy to i 14/100 wyssie z baku .Dziwi mnie też pisanie że silnik bez turbiny przewyższa silniki z turbiną bo jest nie do zajechania . A który z Waści ma na liczniku więcej niż 300000 km ?
Niewielu lub żaden , z czego wniosek że nie otarliście się o granicę zajechania silnika , zakładam że każdy dba o wymianę oleju , filtry itd.
Mój wpis odnosi się do zapytnia kolegi o wybór silnika z poprzedniego tematu , moja sugestia jest prosta , wybieraj silnik mocny , jak najmocniejszy z tamtych lat tj 2,5 TD 95 KM zdaje się. Będziesz jechał a nie toczył się , będziesz miał szansę wyprzedzić coś nawet a innym razem przyśpieszając masz szansę uciec z życiem bo tak u nas jest na drogach .
Podjedziesz pod każdą górę a wiem co mówię bo przejechałem na silniku 2,5 D np trasę transfagarską w Rumunii .Odezwą się głosy że wjeżdżali tam autami o mocy 55 KM .Zgadza się i ja też w trampkach w zimę w śniegu po pas wbiegałem na Śnieżkę tylko czy tak powinno się ?
Kamper jest ciężki , stawia opór i musi spalić . Poznam chętnie a najlepiej doświadczyć bym chciał jazdy Fiatem w Kamperze z lat 80/90 ze spalaniem 8/9 l/100.
A teraz idę popatrzeć na Cejrowskiego .
sławek w. - 2010-11-21, 21:56
BOGDAN WADECKI napisał/a: | Miałem Fiata 2,5 D Burtsner przebieg 100000 km |
Witaj Bogdanie i pozdrawiam Cię, pamiętam tego kamperka, byłem z żoną u Ciebie i oglądaliśmy go, ale za długo się zastanawialiśmy i ktoś nas ubiegł . Nasz kamperek 1,9 td spalił na trasie do Włoch ok. 9,5 l/100km średnio, natomiast masz rację, że jest to wynik który można uzyskać przy odpowiednio wolnej jeździe (do 80 ale najlepiej 65/75). Na autostradzie przy 100km/godz żłopie 12 literków.
BOGDAN WADECKI napisał/a: | prędkość 80 km max gwarantuje komfort jazdy i przebywania w kabinie | - należy wygłuszyć przegrodę i podłogę (ja tak zrobiłem)- do 80 km/godz jest cicho potem już gorzej ale i tak ogromna różnica.
BOGDAN WADECKI napisał/a: | moja sugestia jest prosta , wybieraj silnik mocny , jak najmocniejszy | - święte słowa, mocy nigdy dość
airgaston - 2010-11-21, 22:23
Jeśli chodzi o turbinę to nie spotkałem sie z autem kilkunastoletnim które miało by turbosprężarke w idealnym stanie. 200TYŚ jest to raczej granica dla niej, potem to już kłopoty. W moim LT jest juz trzecia turbinka. A jeśli już o moc chodzi to faktycznie ogromna różnica 75-95 (w Ducato I). Niewiele jak na ok 3 T. Moment obrotowy też nie powala. W LT mam więcej mocy. Za to jeden element mniej który nie oszukujmy się jest najsłabszym elementem silnika.
Mój ducato przy 80-90 pali ok 10L . Przy 100 to i 11.4L mu się zdażyło ale spieszyłem się. Do 90 mam w miarę cicho (wystarczy wygłuszyć). Ale mój nie ma wystającej alkowy.
MariuszB - 2010-11-22, 10:57
airgaston napisał/a: | Jeśli chodzi o turbinę to nie spotkałem sie z autem kilkunastoletnim które miało by turbosprężarke w idealnym stanie. 200TYŚ jest to raczej granica dla niej, . |
Rozumiem, że rozmawiamy cały czas o autach dość wiekowych typu Ducato I... bo przy nowszych autach osobowych ta granica może przebiegać w innym przedziale km... tym bardziej jeśli jeżdżą dużo w trasy a właściciel wie jak użytkować auto z doładowaniem.
airgaston napisał/a: | potem to już kłopoty |
Może nie tyle kłopoty co wydatki...
|
|