BiG Team - 2011-01-08, 16:05 Temat postu: trochę wspomnień z 2010Jest zimno i smutno, do Uniejowa jeszcze kilka dni, forum lekko "zadymione". I tak oglądając zdjęcia z ubiegłego roku, przypominamy sobie jak fajnie potrafimy sie bawić, spędzać ze sobą czas na zlotach i wyjazdach.
Ubiegły rok potraktowalismy zdrowotnie i towarzysko. Zaczęliśmy od III rocznicy CT w Uniejowie, później było spotkanie z przyjaciółmi z karawaning.pl w Jeleniej Górze.
W kwietniu wybraliśmy się na termy do Buku wygrzać się po zimie i nabrać sił na zlot w Warce i Pajęcznie cdn.martini44 - 2011-01-08, 16:10 BiG Team, coś mi się zdaje że podałeś antybiotyk leczący sytuację na CT ...... brawoooo...... BiG Team - 2011-01-08, 16:59 martini44 - podobno każdy polak jest lekarzem
Relacja ze zdjęciami miała być przed koncem roku, ale z przyczyn "obiektywnych" nie miałem jak jej zamieścic. Zdjęcia też już były przygotowane wcześniej.
Po intensywnie wyjazdowej wiośnie przyszła pora na coś cieplejszego i wypoczynkowego - w czerwcu pojechaliśmy na wypoczynek do Włoch, do naszego ulubionego Bibione. Po 12 dniach lenistwa jedziemy na światowy zlot caravaningowy do Chorwacji. Olbrzymi kamping Park Umag wita zlotowiczów ładną pogodą, ale już na następny dzień wszyscy toniemy w czerwonym błocie, leje jak diabli z drobnymi przerwami. Na szczęście towarzystwo jest wyśmienite więc czas mija szybko i miło. Pogoda zmienna zdecydowała za nas - wracamy do Bibione na resztę urlopu. Namawiamy też innych na zmianę miejsca. My wyjeżdżamy w środę, a w piątek dotarła do nas ReginaZW z całą rodzinką i jeszcze jedna załoga z przyczepą z Warszawy. Spędzamy razem kilka dni, plażując, spacerując, jeździmy na rowerach /w Bibione wybudowali fantastyczne drogi rowerowe/. W końcu żegnamy naszych przyjaciół, którzy muszą wracać do kraju i byczymy się dalej /Beatka wypoczywa, ja się leczę/. Tak minął nam miesiąc i trzeba było wrócić do domu , zobaczyć czy jeszcze tam mieszkamy cdn...BiG Team - 2011-01-08, 17:53 Wszysko zaplanowane, a tu nagle telefon od Świstaka - w Zieleninie będą chrzciny Milki. Więc co, zmiana planów - jedziemy na południe przez Zielenin bo obiecaliśmy wcześniej Arkowi, że na chrzcinach musimy być. W Zieleninie niespodzianka, Beatka będzie matką chrzestną. Chrzciny były huczne, Darek /ekosmak/znalazł nawet kajak pod swoim kamperem zlot superaśny, grzybów zatrzęsienie. Pora ruszać na południe. Jedziemy ze Świstakami do Grudziądza zregenerować się po zlocie w solankach. Odprowadzają nas Amerykanie i wieczorkiem ruszają do Warszawy. Po kilku dniach Asia z Arkiem ruszają na wybrzeże na przegląd Milki, a my jedziemy na południe. Wiemy, że kilka załóg z CT jest na termach w Bogacsu. Nocleg planujemy w Nowym Targu, ale Beatka stwierdziła, że lepiej odwiedzić Zakopane. Tak też robimy. Znaleźlismy kemping pod krokwią i zakwaterowalismy się na dwa dni...BiG Team - 2011-01-08, 19:05 ... z Zakopanego /zaopatrzeni w kożuszki na zimę, już wiem dlaczego Beatka tam mnie zaciągnęła/ ruszamy na Węgry do Bogacs spotkać się z naszymi przyjaciółmi z CT. Docieramy na kamping termalny i przez kilka dni moczymy sie w miłym towarzystwie Krysi i Marka /kimtopy/. Po pozostałych załogach zostały tylko ślady w błocie. Okazało się, że przywieźlismy słoneczko bo wcześniej lało. Kąpiemy sie, jaździmy na wycieczki rowerowe. Na cmentarzu ciekawostka, napisy na nagrobkach z odwrotnej strony.Krysia z Markiem wracają do Polski, a my decydujemy się jechać do Włoch przez termale w Buku. Do Buku przyjeżdżamy w piątek, na kempingu zajmujemy ostatnie wolne miejsce i idziemy moczyć kości dla zdrowotności. Cały czas sprawdzamy prognozy pogody we Włoszech /nie są zachwycajace/ i decydujemy się na powrót do domu, ale po drodze jeszcze jedziemy na termy do Mosonmagyarowar /polecane przez Dakotę i Mieczysława z legnicy/. I znowu laba i moczenie. W miedzyczasie dzwoni Asia amerykanka z zapytaniem czy będziemy na targach w Krakowie. Szybki telefon do domu czy nas znowu puszczą na zlot /na wyjeździe mija już 4 tydzień/. Mamy zgodę, Damiano 87 zapisuje nas i amerykanów do Krakowa / Darek dowiedział się na forum, że jedzie /, a my wracamy do Karpacza przepakowac kampera. Przed wyjazdem do Krakowa odwiedzają nas Grażyna z Wojtkiem /fest2/ i wspólnie jedziemy na targi.wbobowski - 2011-01-08, 19:17 To się minęliśmy w Bogacsu. Te ślady w błocie to nasze i papamilów, z którymi wyjechaliśmy (bo cały czas lało) w sobotę w kierunku Bośni i Hecegowiny i docelowo Chorwacji.BiG Team - 2011-01-08, 20:03 Włodziu, to mieliście niezłą jazdę. My przyjechalismy w niedziele i wypychaliśmy wszystkich wyjężdżających. Ja już miałem zimówki więc po całym terenie jeździłem bez problemu.
Wraz z festami docieramy do Krakowa. Atmosfera gorąca mimo niskich temperatur. Plac zlotowy zapełnia się powoli i wieczorem już jest komplet. Zwiedzamy targi, robimy wspólnie z Amerykanami i Świstakami wycieczke do centrum. W końcu przychodzi niedziela i czas powrotu, wiemy, że dla nas to juz koniec wyjazdów w tym roku. Mamy przerwę do wiosny w końcu trzeba kiedys popracować.
Od połowy kwietnia do połowy października spędziliśmy na różnych wyjazdach w sumie 3 miesiące, poznalismy fajnych ludzi, spotykalismy się z przyjaciółmi i zdrowie sie poprawiło na tyle, że możemy znów planować nastepny rok.
Juz za chwile Uniejów i znowu się spotkamy, pośmiejemy, pogadamy, pobawimy i chyba to jest najważniejsze , a całą resztę pozostawmy daleko w tyle:spokojanus - 2011-01-09, 10:37
BiG Team napisał/a:
... (...)ruszamy na Węgry do Bogacs spotkać się z naszymi przyjaciółmi z CT. Docieramy na kamping termalny i przez kilka dni moczymy sie w miłym towarzystwie Krysi i Marka /kimtopy/. Po pozostałych załogach zostały tylko ślady w błocie. (...)
A nie prawda
Też tam jeszcze byliśmy, ale rzeczywiście tego dnia wybieraliśmy się do domu chociaż wyszło słońce
Podsumowanie świetne Brawo za pomysł BiG Team - 2011-01-09, 13:49 Masz rację. Pisząc zapomniałem, że było jeszcze kilka kamperków Jednak relacje trzeba pisać na bieżąco janus - 2011-01-09, 14:38 Nie masz się co tłumaczyć Ani nie byłem wtedy w CT, ani nie byłem kamperkiem tylko naszym mini czyli Kangoo'rkiem, a zgadałem się tylko z Markiem (Kimtopem) kimtop - 2011-01-09, 14:41 Pozdrawiam,pozdrawiam Szanowne Koleżeństwo Pawcio - 2011-01-09, 16:26 Gratuluję owocnie spędzonego kolejnego kamperowego roku!
Nawet mnie w swoją historię wpletliście.
Najważniejsze, że zdrówko jako tako dopisuje.
Pozdrowionka ! BiG Team - 2011-01-09, 17:29
Pawcio napisał/a:
Nawet mnie w swoją historię wpletliście.
coż było zrobić jak masz "parcie na szkło" Misio - 2011-01-09, 20:25 Czy mnie jeszcze pamiętasz? OMEGA - 2011-01-09, 20:39 Ja Was wszystkich pamiętam , Chorwacja , Pag 2009 ciekawe czy Wy też????.BiG Team - 2011-01-09, 20:43 Misio, pamiętamy. Spotykamy się w Uniejowie, my też hotelowo
Marian, dawno sie nie widzieliśmy, zmieniłeś sprzęt, a gdzie foty? Misio - 2011-01-09, 21:00 To dorzucę jeszcze coś na deser. donald - 2011-01-09, 22:08 A co to za party przy wodzie perier.... BiG Team - 2011-01-09, 22:15 To nie była woda a party było huczne donald - 2011-01-09, 22:18 Taaa i ty mi wciskasz kit że nie po wodzie byla zabawa "łapki w góre"..Perier i tyle... Komu chce sie siusiu..???BiG Team - 2011-01-09, 22:44 To był taki zarcik przecież ja nie spożywam napojów wyskokowych donald - 2011-01-09, 22:47
BiG Team napisał/a:
przecież ja nie spożywam napojów wyskokowych
w małych ilosciach..to tak jak ja mam wrazenie ze zamek bedzie miał swoich duchów w trakcie spotkania 4rocznicowego BiG Team - 2011-01-09, 22:54 Kiedyś mozna było dostać coś takiego co się nazywało "Biała Dama" donald - 2011-01-09, 22:58 Big Teamie biala jest już passe teraz kazda jest po solarium wiec żurawinowa cera jak najbardziej wskazana cos wywołamy juz sie ciesze na to spotkanie Yans - 2011-01-09, 22:58 Teraz będzie"Biały Dym" BiG Team - 2011-01-09, 23:12 Nieważne co będzie, ważne że będzie fajnie
donald napisał/a:
teraz kazda jest po solarium
ostatnio solaria wyszły z mody donald - 2011-01-09, 23:18
BiG Team napisał/a:
ważne że będzie fajnie
dobra, tego sie trzymajmy do zobaczenia ja swoje wiem i ciemną gorzalke wezme BiG Team - 2011-01-09, 23:23 ja też ,bo mi cosik biała nie wchodzi Pawcio - 2011-01-11, 17:59 Swoją rozmową przypomnieliście mi skecz Halamy i Kamysa. Stary, ale jary.
Stresowałem nim swoją Beatkę .
donald - 2011-01-11, 18:26 Rewelacja a"propos co bedzie tam do zakąszania...kotlet,czy ryba....