|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Dania - RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010
RODOS - 2011-01-13, 19:52 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Po powrocie z Danii napisaliśmy relację, wkleiliśmy zdjęcia i zafascynowani tym krajem przesadziliśmy przeładowując plik, uszkadzając go w taki sposób, że niestety nawet fachowcy nie mogą go otworzyć. Trochę nam szkoda bo pisaliśmy relację na żywo z dużą dozą zauroczenia i mając jeszcze w pamięci wspaniałe krajobrazy i zapach łąk, nawet tych w pobliżu trasy, którą się przemieszczaliśmy. Trafiliśmy na ładną pogodę jakby na zamówienie ( tylko trzy dni chłodne i deszczowe), co zawsze ma istotne znaczenie wpływające bezpośrednio na samopoczucie i postrzeganie tego co nas otacza. Trasę opracowaliśmy bardzo ogólnie na podstawie znanych przewodników oraz przeglądając Google Earth.
Ponieważ jak się rzekło, obiecaliśmy, że opiszemy nasze wrażenia to nie ma wyjścia trzeba to zrobić.
19 lipca wyruszyliśmy w podróż, załoga RODOS Lila , Tadeusz i pies Amika.
Nie spiesząc się dojechaliśmy do Świnoujścia i zanocowaliśmy przy przystani promowej. Następnego dnia rano ruszyliśmy przez Niemcy w kierunku granicy z Danią. Przejechaliśmy mostem nad trasą do Kanału Kilońskiego, minęliśmy miasto Flensburg i zaraz za granicą zatrzymaliśmy się w Danii na pierwszej stacji benzynowej.
Ku miłemu zaskoczeniu, nieduża stacja ale z bardzo ładnym otoczeniem. Zlokalizowana nad małym zagospodarowanym jeziorkiem ze stolikami i ławkami. Stanowisko do serwisowania kamperka. Nad jeziorkiem miejsca do zatrzymania się. Plac dla samochodów ciężarowych osobno. Czysto, ładnie zatrzymaliśmy się na noc.
54 49 37,9 N 009 19 53,1 E
Rano jedziemy dalej, zatrzymujemy się w mieście portowym AABENRAA na marinie w pobliżu plaży miejskiej ciągnącej się wzdłuż głównej promenady, aż do nabrzeży portowych. Po obiedzie jedziemy w poszukiwaniu bardziej odludnej plaży mając na względzie nie ograniczenia takiej możliwości naszemu psu. Jeszcze nie wiemy, że w Danii psy przebywają razem z właścicielami na plaży, kapią się w morzu i nikomu to nie przeszkadza. Nigdzie nie spotkaliśmy zakazu wprowadzania psa.
Kierunek Arhus. Mijamy ładne miasto, z portem i mariną. Jedziemy na koniec najdalej wysuniętego na południe przylądka Helgenaes z latarnią morską Sletterhage.
56 05 45,14 N 010 30 46,75 E.
Przejeżdżamy przez półwysep Mols i dalej przez wąski przesmyk dostajemy się na półwysep Helgenaes. Z oddali widzimy zaparkowane kamperki na parkingu obok pięknej latarni morskiej. Jest WC i bieżąca woda. Plaża kamienista, przy wejściu do wody drobny piasek, woda przezroczysta. Po zachodzie słońca latarnia rozświetliła horyzont trójkolorowym światłem odbijającym się w toni wodnej.
Rano słońce zbudziło nas wcześnie, wybraliśmy się na spacer po okolicy. Obok miejsca parkingowego poniżej rozciąga się ogromna dzika łąka, na której rosną piękne rośliny z kwitnącymi kwiatami. Wspaniałe miejsce dla spacerów z psem.
O 0900 rano przyjechał samochód z lodami, napojami słodyczami i jak się później okazało, przyjeżdżał codziennie. Miał duże powodzenie, ponieważ to miejsce w ciągu dnia odwiedza sporo Duńczyków, korzystających z tutejszej plaży, która rozciąga się wzdłuż całego wybrzeża. Atrakcją, jest duża ilość przepływających bardzo blisko statków towarowych, promów oraz jednostek żaglowych. Plażujemy, spacerujemy oraz podziwiamy uroki tego miejsca. Cdn.
RODOS - 2011-01-13, 20:52 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Dalsze zdjęcia z końca przylądka Helgenaes.
RODOS - 2011-01-14, 15:52 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Po trzech dniach wspaniałego wypoczynku ruszyliśmy w kierunku północnym, rozglądając się za kolejnym ładnym miejscem gdzie można by było się zatrzymać na kilka dni. Mijamy Frederikshavn i dojeżdżamy na parking przy plaży, na której rosną żywe palmy.
Część parkingu rozpoczyna się na placu wokół którego rosną wysokie drzewa i dalej na odkrytym terenie ale bliżej zagospodarowanej plaży - tam się zatrzymujemy.
57 27 32,46 N 010 32 21,97 E
Plaża bajeczna, piasek pomieszany z rozdrobnionymi muszelkami i wszędzie żywe palmy, stwarzają wrażenie, że jest się na plaży w ciepłych krajach, a nie na północy. Obok plaży boiska do gry w siatkówkę i sporo miejsca do zabawy i spacerów.
Plaża czyściutka, woda przezroczysta, niebieska flaga na maszcie, łóżka plażowe do dyspozycji bez opłat. Można również bezpłatne korzystać z zaparkowanych charakterystycznie żółtych rowerów, którymi jeżdżą plażowicze po ścieżkach rowerowych, jest mały sklepik. Są inne kampery. Cdn.
RODOS - 2011-01-15, 19:08 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Po trzech dniach jedziemy zobaczyć najbardziej wysunięty na północ półwysep Skagen. Zatrzymujemy się w mieście, spacerujemy po ładnych uliczkach, oglądamy marinę wypełnioną przeróżnymi żaglówkami, jachtami, łodziami motorowymi.
Dalej jedziemy w kierunku cypla Skagen i po drodze zwiedzamy dawną latarnię morską. Jest to pojemnik z metalu, w którym rozpalano ogień i podnoszono do góry za pomocą żurawia. Parkujemy na końcu drogi, parking płatny od 0900 do 1800. Idziemy dalej na piechotę około 2 km, aby stanąć na samym końcu cypla. Jest możliwość dojazdu wagonem ciągnionym przez traktor, który regularnie kursuje z podróżnymi. Brniemy po plaży wzdłuż brzegu, aby dotrzeć na koniec półwyspu. Dzielnie nam towarzyszy nasza sunia, zadowolona, że nie musi pilnować kamperka. Na końcu cypelka tablica potwierdzająca, że jesteśmy na końcu półwyspu Grennen. Tutaj Skagerrak spotyka się z Kattegatem. Jest to miejsce, gdzie występują bardzo niebezpieczne prądy morskie, dlatego moczymy, tylko nogi i po zrobieniu zdjęć kierujemy się z powrotem na parking. Tak w jedną, jak i drugą stronę mijamy wiele ludzi chcących odwiedzić to miejsce. Idą również z pieskami, których w Danii jest bardzo dużo. Odnosimy wrażenie, że częściej uśmiechają się do naszego pieska niż na nasze pozdrowienia. Byliśmy trochę zaskoczeni jak dużo piesków jest w Dani. Oczywiście wszystkie na smyczy, ale żadnego nie spotkaliśmy w kagańcu, z drugiej strony nie widzieliśmy żadnego przedstawiciela groźnej rasy. Cdn.
RODOS - 2011-01-20, 19:43 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Wracamy na parking i ruszamy w kierunku Hirshals, po drodze nocujemy na ładnym przydrożnym parkingu. Rano dojeżdżamy do miasta Hirshals, w którym jest znane Oceanarium i dalej do latarni morskiej Hirshals. Zwiedzamy latarnię, muzeum wojskowe w plenerze. Spacerujemy po okolicy. Cdn.
RODOS - 2011-01-20, 20:10
Następnie kierujemy się do miasteczka Lonstrup,gdzie niedaleko jest znana z przewodników latarnia morska zasypywana przez wędrujące z zachodu góry piasku oraz ruiny kościoła przeniesione w głąb lądu z powodu zabierania brzegu przez morze. Lonstrup małe miasteczko turystyczne, bardzo urokliwe zapełnione turystami. Na wysokiej skarpie nad Skagerrakiem dużo domków letniskowych. Brzeg stanowi wysoka około 90 metrów skarpa, którą morze systematycznie niszczy od wieków. Zejście na plażę możliwe jest tylko w miejscu, gdzie zbudowano bardzo strome schody drewniane. Parkujemy na placu przed odbudowywanym kościółkiem z 13 wieku, który został przeniesiony w głąb lądu, a dzisiaj do skarpy jest już zaledwie około 50 metrów. Najbliższy skarpy domek letniskowy już jest skazany na zniszczenie. Obsuwające się zwały ziemi robią wrażenie. W oddali widać góry piasku i zasypywaną latarnię morską. Zostajemy na noc. 57 28 18,6 N 009 47 03,4 E
Od parkingu jest wytyczony szlak turystyczny, ścieżka, którą następnego dnia rano idziemy w kierunku widocznej w oddali latarni morskiej. Odległość 5-6 km wśród zarośniętych pagórków, poprzegradzanych ogrodzeniami, w których pasły się owce i barany. Na szlaku są sprytne furtki tak ustawione, aby się same zamykały pod wpływem własnego ciężaru. Można sobie wyobrazić, co by się stało gdyby stado wyszło poza ogrodzenie i spadło ze skarpy do morza. Po godzinie dochodzimy do góry piasku i wspinamy się do latarni, słońce przygrzewa, jest gorąco. Pies nie jest specjalnie zadowolony wspinaczką po piasku, nie bardzo rozumie po co tam idziemy, ale towarzyszy nam dzielnie. Dochodzimy do na wpół zasypanej latarni, której zabudowania są już w ruinie. Latarnia była czynna do 1968 roku, a teraz czeka na swoją zagładę przez zasypujący ją piasek. Cdn.
Pawcio - 2011-01-20, 21:58
Po Półwyspie Jutlandzkim kilka dni przed wami odbyliśmy podobną trasę. Jednak w odwrotnym kierunku.
RODOS - 2011-01-21, 09:23
Szkoda , ze się nie spotkaliśmy. Nawiasem mówiąc, Polaków na trasach jest jeszcze bardzo mało. Nawet przelotne spotkanie z rodakami jest bardzo przyjemne. Można wymienić informacje i wzajemnie skorzystać z ciekawych nowych miejsc do odwiedzenia.
Serdecznie pozdrawiamy.
RODOS - 2011-01-24, 18:16 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Po powrocie dalszy kierunek to miasteczko Lokken i dalej na pobliską plażę.
Plaża ogromna, nie widać końca. Szeroka, po środku ubita droga, po której jadą samochody i wybierają sobie miejsca bezpośrednio nad wodą.
Zatrzymaliśmy się po dwóch kilometrach, na ładnym piasku.
57 21 39,4 N 009 41 43 E
Pięknie, ale na plaży można przebywać tylko do 2100. Dużo kamperów
i samochodów osobowych. Po 2100 zrobiło się pusto i my także odjechaliśmy, aby wrócić na następny dzień. Inne kamperki także się pojawiły.
Plażujemy, odpoczywamy, pies ma swobodę. Pojechaliśmy na przejażdżkę rowerami, chcąc zobaczyć jak daleko ciągnie się plaża, musieliśmy w końcu zrezygnować bo było to już za daleko. Cdn.
RODOS - 2011-01-25, 22:56 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Po południu trochę pogorszyła się pogoda i ruszyliśmy w kierunku Vester Vedsted z zamiarem zwiedzenia wyspy Mando, na którą można pojechać po dnie morza pojazdem ciągniętym przez traktor. Po drodze trafiamy na zbudowany Naturcenter ved Vejlerne , raj dla miłośników i obserwatorów ptactwa wodnego. Jest ładny parking i budowle, w których jest ekspozycja ptaków zamieszkujących okolice oraz stanowiska do obserwowania terenu z dużą lunetą i lornetkami przy poszczególnych oknach. Bardzo ładne miejsce na przystanek w podróży z ładnym parkingiem i WC. 57 01 59,71 N 009 06 08,65 E
Nasza droga prowadzi dalej przez wyspę Mors (wjazd i zjazd przez most). Podziwiamy krajobrazy gdzie brzegi wyspy łączą się z wodą, ale także samą wyspę i jej niewielkie zabudowania. Dania to kraj, gdzie jest ogromna ilość wysp , wysepek, każda inna. Przyroda otaczająca nas zachwyca nas codziennie. Dojeżdżamy nad brzeg morza, zrobiło się ciemno, nocujemy 55 17 45,62 N 008 39 21,09 E .
Rano przemieszczamy się na parking koło przystanku, z którego traktorbusem jedziemy na wyspę Mando. 55 17 39,13 N 008 40 12,79 E Przyjechało sporo chętnych do przejażdżki.
Bilety w jedną stronę: 60 dk dorosła osoba, dzieci powyżej 12 lat 40 koron, wózek dziecinny 40 koron, rower 20 koron, a pies gratis. Wyjeżdżamy o godzinie 1000, podróż 50 minut. Rozkład jazdy zmienia się w zależności od tabeli pływów. Pobyt na wyspie do 1430. Mała wyspa, z ładnym wiatrakiem, czynna kawiarnia.
Po zwiedzeniu wyspy, plaży około 1600 wróciliśmy i pozostaliśmy na nocleg na parkingu przy przystanku. Ładne miejsce z WC. Cdn.
Fux - 2011-01-26, 08:25
RODOS, poka ten traktor.
andreas p - 2011-01-26, 17:14
Dzieki bardzo fajna relacja
WHITEandRED - 2011-01-27, 20:36
RODOS - 2011-01-28, 19:37
[quote="WHITEandRED"]Rodos, to owieczek tam nie było, same barany?????????????
Masz rację, ale jak to wypatrzeć z tak daleka. Gdybym pochodził z gór to bym wiedział. Lepiej się znam na morskich rybach. Ale to miło, że ktoś czyta dokładnie, bo jakoś zainteresowanie Danią jest chyba umiarkowane, a niesłusznie. Pozdrawiamy serdecznie.
PS
Nie wiem dlaczego relacja nie dzieli się automatycznie na kolejne strony. Może Ty wiesz?
RODOS - 2011-01-28, 19:44
Fux napisał/a: | RODOS, poka ten traktor. |
Nie mamy odpowiedniego zdjęcia traktorbusa, które można wkleić.
Jest dużo osób towarzyszących, a nie wiemy czy by sobie tego życzyły. W relacji Pawcia z pobytu w Danii jest ładna fotka samego traktobusa. Zaglądnij do jego relacji. Pozdrawiam serdecznie.
RODOS - 2011-02-01, 19:37 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Po noclegu, rano wybraliśmy kierunek na wyspę Romo, do której prowadzi droga 9,2 km, grobla, wzmacniana po obu stronach opalikowanymi polderami. Widać jak pływy realizują swój odwieczny przypływ i odpływ, wypełniając lub opróżniając duże połacie dna morskiego. Dojeżdżamy na wyspę i do ogromnej plaży, aktualnie po odpływie. Do wody bardzo daleko około kilometra . Bardzo dużo kamperów z bojerami na kołach wykorzystujących równe, odkryte piaszczyste dno do jazdy. Niestety wiatr osłabł i większość się zwinęło do odjazdu.
55 05 00,4 N 008 30 53,7 E
Wiele osób i my spaceruje po dnie morskim, które odsłoniło się po odpływie.
Camper Diem - 2011-02-01, 20:05
interesujące, zachęcające
StasioiJola - 2011-02-01, 20:30
Czytamy i oglądamy !! Bardzo fajna i szczegółowa relacja, zachęcająca do odwiedzenia Danii!!!
RODOS - 2011-02-02, 17:15 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Po południu ruszamy, w planach najstarsze miasto w Skandynawii Ribe, odrestaurowane po wielkim pożarze w 1580 roku. 100 pieczołowicie odnowionych domów, piękne uliczki, oryginalne zabytki, śliczne kawiarenki i sklepiki z olbrzymią Katedrą w centrum miasteczka. Zaparkowaliśmy na parkingu, na którym stało sporo kamperów. Postój dozwolony do 48 godzin, WC, woda. 55 19 29 N 008 45 24,9 E Nocujemy i następnego dnia od rana z przerwami na posiłek zwiedzamy miasteczko. Próbowaliśmy miejscowych specjałów, oraz zachwalane bułeczki. Miasteczko robi wrażenie, włożono ogromny trud, aby wyglądało tak samo jak przed laty. Miejscowej ludności niewiele, jedynie spacerujący turyści zapełniają ulice podziwiając wspaniałą architekturę sprzed stuleci. CDN.
RODOS - 2011-02-02, 17:31
Jeszcze kilka zdjęć z pięknego miasteczka Ribe. Cdn.
Pawcio - 2011-02-02, 20:26
Ribe to perełka. Obowiązkowy punkt każdej wyprawy.
My również staliśmy na tym parkingu.
Misio - 2011-02-02, 21:40
Super wycieczka i fotorelacja. Gratulujemy pomysłu i wykonania.
RODOS - 2011-02-03, 14:47 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010. Po południu jedziemy mostem na wyspę Fionia zobaczyć w mieście Odense dom Hansa Christiana Andersena.
Parkujemy w pobliżu i zwiedzamy mały skromny domeczek, gdzie słynny pisarz się urodził i mieszkał w młodości. Wstęp 25 koron. Wnętrze bardzo skromne, sam H.C.Andersen spał w skrzyni, która w ciągu dnia służyła za ławkę do siedzenia. Ojciec był szewcem i z tego utrzymywała się rodzina 5 osobowa. Pomimo tak skromnych warunków, pewnie dobra rodzinna atmosfera ukształtowała późniejszego pisarza wspaniałych bajek, czytanych na całym świecie. Cdn.
RODOS - 2011-02-05, 19:47 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Dalsza droga kierunek zamek Egeskov. Dojeżdżamy po południu z zamiarem zwiedzenia zamku, niestety jest już za późno, nie zdążymy przed zamknięciem.
55 10 39,35 N 010 29 13,61 E . Jest parking i wydzielony duży plac na wykoszonej łące, dla samochodów i kamperów. Spacerujemy z pieskiem, zaglądając jedynie z daleka na widoczny zamek, aleje i pięknie utrzymane ogrody. Nocujemy, są inne kampery. Niestety, następnego dnia rano mamy zaplanowaną dalszą podróż. Zamek Egeskov zostawiamy sobie na następną wyprawę i rano jedziemy w kierunku wyspy Zelandia. Cdn.
RODOS - 2011-02-06, 15:38 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Wyspę Fionia /po duńsku Fyn/ z wyspą Zelandia /Sjalland/ łączy długi most 18 km . Przejazd dla kamperka kosztuje 335 koron. Bramki są tylko przy zjeździe z mostu. W Danii jest bardzo dużo mostów łączących wyspy i wysepki. Przejazd jest płatny tylko przez dwa mosty. Ten jak wyżej, oraz most łączący Danię ze Szwecją. Wjeżdżamy na most w miejscowości Nyborg. Podziwiamy rozpościerające się widoki po prawej i lewej stronie mostu. Po drodze mijamy przepływające pod mostem statki i ładną latarnię morską na wysepce Sprogo, gdzie można zjechać z mostu i na chwilę się zatrzymać.
Przemieszczamy się w kierunku wyspy Faro i po drodze nocujemy na ładnym przydrożnym parkingu w towarzystwie innych samochodów. Cdn.
RODOS - 2011-02-07, 15:48 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Kierujemy się na wyspę Mon. Jadąc mostem z Zelandii na wyspę Falster w połowie mostu jest zjazd na wyspę Faro, gdzie jest bardzo ładny parking , zagospodarowany , przystosowany do postoju również kamperów, pełny serwis kamperowy. W pewnej części autostrada przykrywa brzeg, tam zadomowili się motocykliści, mając naturalną ochronę przed ewentualnym deszczem. Nocujemy.
54 57 03,33 N 011 58 58,86 E Następnego dnia, odpoczywamy i opalamy się. Cdn.
RODOS - 2011-02-07, 19:05 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010. Po południu kierujemy się na groblę prowadzącą na wyspę Mon, do Mons Klint, kredowy klif .
Wjazd na parking parku 25 koron. Płaci się monetami przy wyjeździe (automat). Po godzinie 1800 , trzeba mieć w bilonie taką gotówkę, bo inaczej nie będzie można wyjechać, szlaban się nie otworzy, a obsługa kończy pracę. Poratowaliśmy drobnymi naszych rodaków z Warszawy, bo mieli kłopot.
Zwiedzamy klify zbudowane z kredy. Schodzimy w dół aż do plaży, po specjalnie zrobionych drewnianych schodach ( 468 stopni) podziwiając brzeg zbudowany z kredy wznoszące się nad brzegiem morza. Robi to duże wrażenie, jest to unikalne zjawisko w skali europejskiej.
Po zwiedzeniu wracamy na wyspę Faro na nocleg. Cdn.
RODOS - 2011-02-08, 11:37 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Kończy się nasza podróż po Danii. Rano , żegnamy gościnną wysepkę Faro. Wjeżdżamy na most i kierujemy się na wyspę Falster i dalej mostem na wyspę Lolland do miejscowości Rodbyhavn. Z Rodby jest dobre połączenie promowe do Puttgarden w Niemczech . Bilet promowy kosztuje 559 koron. Prom płynie 45 minut, wypływa piętnaście minut przed i po pełnej godzinie. Po zrobieniu ostatnich zakupów w miasteczku Rodby jedziemy na bazę promową. Ruch duży, ale bez problemu dostajemy się na kolejny prom. Żegnamy z pokładu promu ładną Danię, której krajobrazy pełne przepięknych kolorów, najróżniejszych traw i kwiatów, wysokich klifów, ładnych plaż mamy jeszcze w oczach.
Z Puttgarden wracamy do domu. Cdn.
Pawcio - 2011-02-09, 22:59
RODOS napisał/a: | Jadąc mostem z Zelandii na wyspę Falster w połowie mostu jest zjazd na wyspę Faro, gdzie jest bardzo ładny parking , zagospodarowany , przystosowany do postoju również kamperów, pełny serwis kamperowy. W pewnej części autostrada przykrywa brzeg, tam zadomowili się motocykliści, mając naturalną ochronę przed ewentualnym deszczem. Nocujemy. |
My również nocowaliśmy na tym parkingu.
RODOS - 2011-02-10, 18:51 Temat postu: RODOS w DANII 19 lipca do 6 sierpnia 2010 Podsumowanie.
Tak jak pisaliśmy w relacji z Grecji prowadzimy ,, Dziennik Podróży '', dzięki temu mogliśmy odtworzyć utraconą relację z wyjazdu do Danii.
Dania jest bardzo ładnym krajem. Wszędzie łany zbóż i piękna czysta przyroda. Dużo ukwieconych łąk w pięknym rozkwicie. Krajobrazy równinne, duża ilość wysp ,wysepek, na które prowadzą groble, mosty. Na inne trzeba korzystać z przeprawy promowej. Płatne przejazdy są tylko przez dwa mosty łączące wyspy Fionia z Zelandią oraz Zelandię ze Szwecją.
Są także wyspy niezamieszkałe, ale do nich maja dostęp tylko podróżujący jachtami. Spotykaliśmy miejsca, w których tablice informacyjne opisują bardzo dokładnie jakie cuda przyrody można spotkać w okolicy. Takim wyróżniającym się była budowla Naturcenter ved Vejlerne wraz z muzeum, opisana wcześniej , raj dla miłośników i obserwatorów ptactwa wodnego. Dania leży na 400 wyspach, odwiedziliśmy niewiele z nich, ale wszędzie nas zachwycała świeża pachnąca przyroda i plaże z przezroczystą wodą.
Jest dużo miejsc gdzie można zrealizować pełny serwis kampera. Wygodne stanowiska, co ułatwia zdanie brudnej wody , opróżnienie kasety i zatankowanie wody w 15minut. Wszystkie większe stacje benzynowe dostosowane są do serwisowania kamperów, oraz większość parkingów. Wszędzie czysto wręcz sterylnie.
W Danii jest dużo piesków. Widać, że Duńczycy kochają psiaki. Nie spotkaliśmy, żadnego psa biegającego bez właściciela.
Bezpiecznie na drogach, Dania słynie z najlepszych dróg drugorzędnych w całej Unii Europejskiej.
Odnosi się wrażenie, że tempo życia Duńczyków jest wolniejsze, chyba bardziej właściwe.
Nie korzystaliśmy z kempingów, ponieważ jest to w naszym przypadku nieracjonalne. Podróżujemy, zwiedzamy, a nie nastawiamy się na dłuższy pobyt w jednym miejscu. Szukanie przy przemieszczaniu się kempingów, często oddalonych od trasy podróży jest dużym utrudnieniem. Podróżowanie kamperem jest dla nas sposobem na spędzanie wolnego czasu i poznawania świata. Należymy do tej grupy ludzi, którzy, tak jak w początkowej idei powstania karawaningu cenią sobie najbardziej swobodę i wolność w wyborze miejsca pobytu i podróżowania.
Bardzo mile wspominamy podróże po tym kraju. Nie mieliśmy, żadnych przykrych zdarzeń
i problemów, zawsze chętnie odwiedzimy Danię.
Serdecznie pozdrawiamy.
Pawcio - 2011-02-11, 08:25
RODOS napisał/a: | Nie korzystaliśmy z kempingów, ponieważ jest to w naszym przypadku nieracjonalne. Podróżujemy, zwiedzamy, a nie nastawiamy się na dłuższy pobyt w jednym miejscu. Szukanie przy przemieszczaniu się kempingów, często oddalonych od trasy podróży jest dużym utrudnieniem. Podróżowanie kamperem jest dla nas sposobem na spędzanie wolnego czasu i poznawania świata. Należymy do tej grupy ludzi, którzy, tak jak w początkowej idei powstania karawaningu cenią sobie najbardziej swobodę i wolność w wyborze miejsca pobytu i podróżowania. |
Bardzo podoba mi się Wasze podejście do kamperowania.
Życzę miliona kilometrów pozytywnych przygód.
Camp77 - 2011-02-11, 14:36
Przeczytałem z mapą w ręku. Wspaniałe!!!
Życzę powodzenia i dziękuję za taką relację.
RODOS - 2011-02-11, 17:52 Temat postu: pawcio quote="Pawcio"]Bardzo podoba mi się Wasze podejście do kamperowania.
Życzę miliona kilometrów pozytywnych przygód.[/quote]
Witamy,
Nie mogliśmy się spotkać w Danii, nawet przypadkiem, bo rozminęliśmy się w czasie. Cieszymy się, że nasze opisy przypominały Wasz pobyt.
Z Waszych pięknych relacji, które przeczytaliśmy, zobaczyliśmy miejsca, w których nie byliśmy. Podziwiamy, jak dzieci wspaniale się bawią, aż miło popatrzeć. Każdy wyjazd pozostawia po sobie wspaniałe wrażenia, każde inne. To jest najważniejsze w podróżowaniu po świecie. Mamy teraz więcej czasu i świat dla nas staje otworem. W tym roku od wiosny pierwsze wyprawy. Trochę modernizacji i przygotowania się do sezonu, a potem tylko w drogę.
Dziękujemy za posty w czasie pisania naszej relacji. Życzymy udanych podróży, a sobie spotkania z Wami na trasie.
Serdecznie pozdrawiamy RODOS załoga Jaskółki 1+1 i pies.
Tadeusz - 2011-02-11, 18:33
Mamy z Halszką długą podróż po Danii za sobą. Kręciliśmy się po tym przyjaznym i pięknym kraju jak typowi włóczędzy - gdzie oczy poniosą. Zaglądaliśmy do małych, zagubionych wiosek i miasteczek, szukaliśmy ciekawostek historycznych i ciekawych obiektów do zwiedzania. Byliśmy w wielu miejscach, które i Wy odwiedziliście.
My również nie korzystamy z kempingów. W Danii przydarzyło się nam to dwa razy, ale jeden raz to był przymus, bo chcieliśmy powłóczyć się po Kopenhadze na rowerach.
Podoba się nam Wasza relacja z podróży.
Dziękujemy.
WHITEandRED - 2011-02-11, 19:17
RODOS - 2011-02-12, 10:23 Temat postu: WHITEandRED [quote="WHITEandRED"]Jak wyglądają Wasze plany, gdzie ruszacie wraz z wiosną?
Witaj,
Właśnie zakończyliśmy nasze relacje z pobytu w Grecji i Danii i zabieramy się do opracowywania planów podróży w tym roku. Generalnie na początek mamy zamiar przejechać wybrzeżem północnej i zachodniej Francji. Później zobaczymy, natomiast jesień jednak Grecja połączona z Turcją, aby przedłużyć lato.
To plany, ale jak zwykle później same się weryfikują. W każdym bądź razie takie mamy zamiary. Łączymy pozdrowienia i życzymy również zrealizowania Waszych zamierzeń.
WHITEandRED - 2011-02-12, 14:34
RODOS - 2011-02-19, 09:53 Temat postu: WHITEandRED WHITEandRED napisał/a:
No tak, to Ty jednak Rodos jesteś!, gratuluję, ja też mam swoje priorytety
Tak, masz rację, jak się wymarznie przez naszą długą, wietrzną i zmienną zimę na Wybrzeżu, to tęskni się za ciepłem, które mogą dać tylko południowe kraje.
Jeździliśmy do Szwecji, natomiast Norwegia to inne klimaty i wcale się nie dziwimy, że można się w niej zakochać. Takich widoków i krajobrazów nie spotka się nigdzie. Jedyny warunek aby te wrażenia były niesamowite, to musi dopisać pogoda. Jak świeci słońce i nie ma chmur to kolor wody w fiordach ma odbicie nieba , a skały mienią się kolorami. Znam Norwegię od strony portów, do których zawijaliśmy, resztę choćby z Twoich relacji. Może w lipcu odwiedzimy ten kraj. Pozdrawiamy serdecznie.
|
|