Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Organizacja wyjazdów - Wożenie rowerów

bogdanpiotr - 2011-02-05, 15:20
Temat postu: Wożenie rowerów
Z mojego doświadczenia z zeszłorocznego wyjazdu do Chorwacji,Bośni i Czarnogóry wynika, ze wożenie rowerów jest pozbawione sensu. Nie ma podstawowych warunków do jazdy na rowerach. na trzy tygodnie pobytu tylko parę razy używałem rowerów, ale tylko do krótkich przejażdżek. Rowery okazały się niepotrzebnym obciążeniem dla mojego campera.
bogdanpiotr - 2011-02-05, 16:17
Temat postu: Wożenie rowerów
Dodaję zdjęcie mojego campera
Camper Diem - 2011-02-05, 16:55

mi w zeszłym roku ukradli rowery tuż przed wyjazdem. byłem bez i bardzo żałowałem, że nie było rowerów z nami.

jak skoczyć na targ po ryby? jak skoczyć na drugą stronę półwyspu, zobaczyć czy są plaże zdatne do kąpieli? rowery lepiej mieć ze sobą :spoko

andreas p - 2011-02-05, 16:59

A my bez rowerkow nie ruszamy na zaden tur. :kamp
bogdanpiotr - 2011-02-05, 17:46
Temat postu: Wozenie rowerów
Podniosłem ten temat na forum ponieważ jest to ważny problem, czy wozić wszędzie rowery. Z mojego doświadczenia wynika, że nie w przypadku trasy do Chorwacji, Bośni i Czarnogóry. Jeszcze dodam, że campy w tych krajach mają przeważnie lokalizację oddaloną znacznie od miast, przyrodniczych i historycznych atrakcji. Możliwa jest jazda w te miejsca z campów camperem, ale jest to mało praktyczne. Idealne rozwiązanie to posiadanie skutera ale nie każdy camper jest przystosowany do wożenia skuterów.
Gdzie jeszcze nie ma sensu wozić rowerów?. Szczególnie jest to ważne dla posiadaczy camperów z silnikami o pojemności 1900 cm3 i 52 kW jak mój Fiat Talento z 1993 roku.

Wito - 2011-02-05, 18:27
Temat postu: Rowery
Witam. Osobiście kilka razy brałem rowery na wyprawy i zawsze mi się przydawały. Raz nie wziąłem na zlot biebrzański i żałowałem, bo było kilka świetnych wypraw rowerowych. Musieliśmy wypożyczać i płacić. Planującym wyjazd na ten zlot zalecam zabranie własnych rowerów, chociaż w leśniczówce Grzędy, rowery można wypożyczyć. Pozdrawiam.
bogdanpiotr - 2011-02-05, 18:46

W Polsce oczywiście tylko z rowerami. Pytanie moje głównie dotyczyło tras zagranicznych, np. Norwegia, Włochy, Hiszpania. Pozdrawiam
andreas p - 2011-02-05, 18:57

Rowerem wszedzie sie dostaniesz, skuterek niestety tylko po drogach. Jest wiele tras rowerowych na walach nadmorskich a tam juz skuterek odpada.Nad Niemieckimi morzami jest wiele drog rowerowych i tylko rowerowych wiec skuter odpada. We Wloszech i Hiszpani tez tak jest .Pozdrawiam
@ndrzej - 2011-02-05, 19:34

Rowery uważam za nieodłączny sprzęt kamperingowy! :szeroki_usmiech Zabieramy je dosłownie wszędzie. Dzięki rowerom dotrzeć można wszędzie tam, gdzie pieszo, w tak krótkim czasie jaki często pozostaje na zwiedzanie, byłoby to niemożliwe. :evil:
BabaBaja - 2011-02-05, 20:23

Zawsze zabieramy rowery na wszystkie nasze wyjazdy po Polsce i za granicę. W krajach takich jak : Dania, Holandia, Niemcy, Francja, Luksembug, Belgia, rowery są konieczne. Zeiedzamyfantastycznie okolice w pobliżu kampingu. Kraje te mają wspaniałe ścieżki rowerowe, mało powiedziane Dania, Holandia ma drogi rowerowe. W Danii można nawet kupić atlas dróg i ścieżek rowerowych. Rowery są równiż przydatne do robienia zakupów. Na południe Europy wozimy także rowery. Wprawdzie są tam tereny górzyste można jednak trochę pojezdzić, zwłaszcza gdy zatrzymujeny się na Istrii. Tam jest wiele kampingów bardzo dużych. dojście do recepcji czy sanitariatów zajmuje dużo czasu, a rowerkiem przyjemnie i dla zdrowotności. Dużo na rowerach jeżdzimy na Węgrzech. Pozdrawiam Wszystkich Tych na rowerach i Tych per pedes .
bogdanpiotr - 2011-02-05, 21:02
Temat postu: Wożenie rowerów
Przyznaję się od razu, że jestem zapalonym cyklistom ale po zeszłorocznej trasie camperem od Chorwacji po granicę z Albanią zacząłem się zastanawiać czy dobrze zrobiłem zabierając rowery. Przykłady z miejsc, w których przebywałem. Senj- straszne góry, jazda tylko po miasteczku(małym), Split a właściwie za Splitem 10 km- dojazd drogą niebezpieczny a pobocza nie istnieją, można było pokręcić się po małym miasteczku. Miejscowość Slon, camp 6 km od Slonu. Tu zrobiliśmy pierwszą i ostatnią jazdę na rowerach z campu do Slonu, oczywiście jazda drogą przy dużym ruchu samochodowym. Dubrownik- camp w samym mieście. Drogi w mieście bez ścieżek rowerowych. Stare miasto nie radzę zwiedzać na rowerze. Sibenik- tu można pojeżdzić po campie i bliskiej okolicy, dojazd do samego miasta Sibenik z campu po jezdni bez ścieżki rowerowej. Budwa- tylko jazda po mieście bez ścieżki rowerowej. Krk- jazda do miasta-200 m i trochę po mieście. Te jazdy po miastach to więcej chodzenia niż jazdy.
Niemcy, Holandia, Dania to inna bajka.
Pozdrawiam

martini44 - 2011-02-05, 21:46

Rowery owszem ale jak się niema małych dzieci, my zabieramy ale tylko jak jedziemy sami na weekend, na wczasy uchwyt rowerowy słyży jako uchwyt nieprzemakalnej torby z fiammy na wózek i inne pierdoły....
Roza - 2011-02-06, 06:00

martini44 napisał/a:
Rowery owszem ale jak się niema małych dzieci


sa przyczepki do rowerow, ktore spelniaja jednoczesnie funkcje wozka ;)

martini44 - 2011-02-06, 09:28

babaffa napisał/a:
sa przyczepki do rowerow
no wiem że są ale gdzie je upchnąć w kamperku przy załadowaniu dla 2 córek misiów, lalek, zabawek itp itp..... :szeroki_usmiech
MAWI - 2011-02-06, 11:13

My zawsze mamy rowery ,ale nie zawsze ich używamy.
Dziabong - 2011-02-06, 11:30

MAWI napisał/a:
My zawsze mamy rowery ,ale nie zawsze ich używamy.

To tak jak my!

Campmar - 2011-02-06, 12:18

bogdanpiotr napisał/a:
W Polsce oczywiście tylko z rowerami. Pytanie moje głównie dotyczyło tras zagranicznych, np. Norwegia, Włochy, Hiszpania. Pozdrawiam


To wszystko zależy od lokalizacji w danym kraju.Np. w zeszłym roku w Toskanii na terenach nadmorskich rower przyda się,ale już w głębi lądu staje się zbyteczny.Wąsko i górzysto.

bogdanpiotr - 2011-02-06, 13:04

Ja staram się przekazać moje wątpliwości co do sensu wożenia rowerów na trasy do takich krajów jak Chorwacja, Czarnogóra. Nie ma tam ścieżek rowerowych a jeżdżenie po drogach i górach jest niebezpieczne i męczące a właściwie nierealne.
@ndrzej - 2011-02-06, 14:01

bogdanpiotr napisał/a:
Ja staram się przekazać moje wątpliwości co do sensu wożenia rowerów na trasy do takich krajów jak Chorwacja, Czarnogóra. Nie ma tam ścieżek rowerowych a jeżdżenie po drogach i górach jest niebezpieczne i męczące a właściwie nierealne.


W Chorwacji byliśmy kilkanaście razy i... zawsze z rowerami. Nie zdarzyło się, żeby rowery nie były w użyciu. Fakt, że jeździliśmy głównie na wyspy, gdzie kempingi usytuowane są przeważnie na dalekich obrzeżach miast. Ale zawsze do miasteczek tych prowadziła jakaś nadmorska droga, a przynajmniej ścieżka. Tak było na Cresie, Pagu, Hwarze czy Murterze.
Owszem, są miejsca, gdzie trudno poruszać się rowerem, ale wychodzimy z założenia, że dobrze go mieć choćby "na wszelki wypadek". :wyszczerzony:

martini44 - 2011-02-06, 16:11

@ndrzej napisał/a:
czy Murterze

@ndrzej, gdzie Ty na Murterze znalazłeś ścieżki nadbrzeżne ??? Ja wybrałem się na spacer z Jezeru do Betiny i cały czas scieżka nadbrzeżna prawie leśna szerokości 30cm przy mieście Tisno może z 500 metrów betonu ..... chyba że coś zmienili bo ja byłem klika lat temu....

@ndrzej - 2011-02-06, 19:48

Dzięki Tobie wróciliśmy wspomnieniami do tej wyspy i, choć od czasu naszego pobytu tam, upłynęły prawie trzy długie lata - pamiętam jakby to było wczoraj :)

Na Murterze zatrzymaliśmy się w drodze Na Hvar i nocowaliśmy (dwie lub trzy noce) na kempingu Jezera Lovisca. Kemping - nic specjalnego, oddalony od miejscowości o tej samej nazwie o ok. 2 km. Do tego drogo i tłoczno, ale widok z kampera stojącego na klifie... wart wszystkich pieniędzy. I właśnie z tego kempingu jeździliśmy do miasteczka rowerami, wracając często inną drogą - też nad morzem (kemping polożony na cyplu). A do miasteczka jeździliśmy po zaopatrzenie - głównie figowicę, którą kupowaliśmy u przeszło dziewięćdziesięcioletniej babuszki! :szeroki_usmiech

martini44 - 2011-02-06, 20:00

Zapewne ten sklepik też pamiętasz bo był przy drodze na kemping....
@ndrzej - 2011-02-06, 20:12

Od tego czasu przejechałem kamperem ok. 40 tys.km zwiedzając setki miejsc. To miasteczko pamiętam jak przez mgłę... :roll:
Przypominam sobie jeszcze, że przy jednej z głównych ulic spotkaliśmy Polkę, która pracowała tam jako rezydentka w jakimś biurze podróży. Miała wyjechać za dwa dni i pozbywała się kun sprzedając je napotkanym Polakom po 50 gr. Żałowałem wtedy, że nie mam przy sobie większej gotówki w złotych. :-P

OMEGA - 2011-02-06, 20:59

@ndrzej napisał/a:
Miała wyjechać za dwa dni i pozbywała się kun sprzedając je napotkanym Polakom po 50 gr. Żałowałem wtedy, że nie mam przy sobie większej gotówki w złotych


Nie żałuj może akurat pozbyłeś się niepotrzebnych kłopotów , kto to wie co to były za pieniądze , kto sprzedaje na ulicy za 50 groszy kiedy moża o wiele więcej dostać w ichniejszym kantorze. :ok :spoko

@ndrzej - 2011-02-06, 22:57

Kiedy ja kupiłem od niej za 200 zł i wszystko było O.K. :wyszczerzony: Biorąc pod uwagę kantorową prowizję, ta dziewczyna praktycznie nic nie traciła, a dała Polakom zarobić :ok
OMEGA - 2011-02-06, 22:58

:bigok :bigok :spoko
Janusszr - 2020-01-30, 23:34

Odświeżam temat, ale w innym kierunku. Nie chcę tworzyć nowego wątku.
Jakie polecacie uchwyty do rowerów na dach samochodu. Czy Atera Giro to dobry wybór?

SlawekEwa - 2020-01-31, 07:38

Janusszr napisał/a:
Jakie polecacie uchwyty do rowerów na dach samochodu.

To na dachu kampera rowery będziesz woził? :shock:

MILUŚ - 2020-01-31, 07:48

Janusszr napisał/a:
.................
Jakie polecacie uchwyty do rowerów na dach samochodu. Czy Atera Giro to dobry wybór?


Rozumiem ;że myślisz o wożeniu na dachu samochodu osobowego bo chyba nie kampera ? :chytry

Uważam ;że wożenie na dachu to ostateczność . Bardziej preferuję na tylnej klapie . :ok

Janusszr - 2020-01-31, 08:50

SlawekEwa napisał/a:
Janusszr napisał/a:
Jakie polecacie uchwyty do rowerów na dach samochodu.

To na dachu kampera rowery będziesz woził? :shock:

He,he,he :)
Taką "chitrą" platformę zrobiłem. Piętrową. Na parterze silnik zaburtowy, ponton, zbiornik paliwa, kapoki. Na pięterku rowery plus leżaki pomiędzy nimi. Doszedłem do wniosku, że uchwyty dachowe są dla mnie najlepsze, bo można je złożyć, a to b. ważne. Górna platforma jest odchylana. Nie do dołu, a do góry. Chodzi o załadunek dolnej platformy. Oczywiście rowery będą dodatkowo przymocowane pasem transportowym, bo uchwyty dachowe są do montowania rowerów wzdłuż osi pojazdu, a nie w poprzek jak będzie u mnie.
Do tej pory miałem wszystko w jednym poziomie. Teraz to skróciło się o pół metra.

ZbigStan - 2020-03-21, 07:47

Janusszr Daj zdjęcie Twojej platformy. Może kogoś zainspiruje. Szczególnie jak kamper nie ma garażu. Pozdrawiam.
Cyryl - 2020-03-21, 08:32

co do rowerów:

ponieważ jeżdżę kamperem cały rok, to i rowerem również jeździłem na wyjazdach po lasach, polach (zimą też). rower wisiał na kamperze cały okrągły rok.

ale w tamtym roku zmieniły mi się upodobania i zacząłem chodzić i w takim zakresie jak kiedyś jeździłem rowerem.
także dzisiaj ma w kamperze składaka (normalne rowery w domu), z którego korzystam sporadycznie - na zakupy do sklepu.

więc zależy od tego jak każdy podchodzi do jeżdżenia rowerem czy chodzenia.

poza tym każdy zabiera to co mu odpowiada niezależnie od tego, czy się to przyda czy nie.

wbobowski - 2020-03-21, 13:18

ZbigStan napisał/a:
Janusszr Daj zdjęcie Twojej platformy. Może kogoś zainspiruje.

Janusszr nie daj się prosić. Z opisu wychodzi, że to duża ciekawostka.

grzegorz_wol - 2020-03-21, 13:32

Też się przychylam do prośby. Kombinuje zrobić trimaran z silnikiem zaburtowym na bazie kajaka z pompowanymi pływakami i kwestia przewożenia tego kamperem to do dość spore wyzwanie.

Pomógł byś pewnie mi też. :spoko

Janusszr - 2020-03-21, 13:40

Może udało się? Dziękuję :)
wbobowski - 2020-03-21, 13:48

Janusszr napisał/a:
Nie potrafię wkleić zdjęć :(

Edytujesz ten swój post. Na samym dole masz możliwość załączenia zdjęcia (pliku).
Wybierasz plik zdjęcia, później kliknij dodaj plik do postu.
W tym miejscu z lewej strony (wyżej) masz niebieski podkreślony napis: Dozwolone rozszerzenia i rozmiary.
Żeby Cię nie męczyć to dozwolony rozmiar to 5 MB a rozszerzenia prawie wszystkie tzn. gif jpeg jpg png tga tif
Tyle i tylko tyle.

Janusszr - 2020-03-21, 14:06

Kolejność wpisów (postu)nie zachowana :) Trzeba się cofnąć do góry :)
Chyba udało się załączyć zdjęcia :) Dziękuję.
Do mocowanie górnego bagażnika wykorzystałem mocowanie koła zapasowego. Nie wykorzystany można podnieść do pionu. Jest na zawiasie.
Dolny bagażnik jest na haku + dodatkowo wykorzystana jest poprzeczna belka od haka. Belka od haka została dodatkowo wzmocniona. Na zdjęciu brakuje tych dodatkowych mocować. Jak złożę to do końca, to znowu wkleję zdjęcia.
Wbrew pozorom nie waży to więcej niż oryginalny Steelbox, który przerobiłem. Razem: Konstrukcja nośna po ocynkowaniu 18kg, uchwyty rowerowe 2x3kg, plus te trzy czarne szyny na dolnej platformie, czyli dwa ceowniki i kątownik z lampami i tablicą rejestracyjną.

ZbigStan - 2020-05-03, 18:59

Janusszr, Dzięki za zdjęcia. Ciekawa konstrukcja. Pozdrawiam.
Darson - 2021-11-20, 10:45

Cytat:
Grecja 2019
Normandia 2019
Czechy 2019
Narty, Włochy 2020

Nie wiem, co tam masz, ale nie działa ;) patrz zdjęcie
Nie będę brnął przez cały wątek, by napisać że oczywiście warto brać rowery ... jeśli ktoś lubi jeździć :)
Ważniejszą dla mnie kwestią jest ich zabezpieczenie przed kradzieżą gdy są z tyłu.
Ktoś ma jakieś DOBRE I SPRAWDZONE pomysły ?
Natknąłem się gdzieś wcześniej na wpis kolegi z forum, który się żalił, że ktoś próbował ukraść rowery razem z bagażnikiem i wyrwał mu dziurę w burcie :(
Poza tym pojawiło się coś takiego, co oszczędza znacznie miejsce i wagę (14,5 kg)
https://www.montaguebikes.com/product/paratrooper/

Janusszr - 2021-11-20, 10:56

Sądzę, że najlepszym zabezpieczeniem jest branie ze sobą takich rowerów, które nawet niezabezpieczone będą zawsze stały tam gdzie je zostawiłeś :) Ja tak robię :)
SlawekEwa - 2021-11-20, 10:58

Spadochroniarz
Oceniony na 4,71 z 5 na podstawie24 oceny klientów( 24 recenzje klientów)
Klasyczny składany rower górski firmy Montague, spadochroniarz jest mocny, wytrzymały i gotowy na wszystko. Jego opatentowany, składany projekt został opracowany w ramach dotacji DARPA, aby umożliwić żołnierzom powietrznodesantowym wypadnięcie z samolotów i rozpoczęcie walki.

Spadochroniarz oferuje 24 biegi, przednie zawieszenie, mechaniczne hamulce tarczowe i stojak RackStand do ciągnięcia sprzętu. Pokonaj każdy teren, noś swój sprzęt i złóż, aby schować w bagażniku.

1.135,00 $

Pieredyszka - 2021-11-20, 11:18

eeee tam... to stara technologia, a i cena niższa, waga prawie ta sama. ;)
Darson - 2021-11-20, 11:50

SlawekEwa napisał/a:
Spadochroniarz

czekam aż spadnie ... tzn cena :wyszczerzony:

Darson - 2021-11-20, 11:51

Pieredyszka napisał/a:
stara technologia, a i cena niższa, waga prawie ta sama

a ile przerzutków, bo niedowidzę :haha:

Pieredyszka - 2021-11-20, 12:16

Jedna, ale słuszna. :lol:
Darson - 2021-11-20, 12:32

SlawekEwa napisał/a:
Klasyczny składany rower górski firmy Montague,

https://www.youtube.com/watch?v=PLqTX6ij52U

Kazik II - 2021-11-20, 13:01

Darson napisał/a:
Pieredyszka napisał/a:
stara technologia, a i cena niższa, waga prawie ta sama

a ile przerzutków, bo niedowidzę :haha:

Nie ma się z czego śmiać - były i Wigry z przerzutkami. Kto by pomyśłał, że w latach 70-tych technika poszła tak wysoko :shock:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group