Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Kamperowanie - Kiedy koniec caravaningu?

kazbar - 2011-02-24, 15:31
Temat postu: Kiedy koniec caravaningu?
Śledząc wiadomości gospodarcze a wśród nich zapowiedzi drastycznych podwyżek cen paliw ( i nie tylko paliw ) w związku z pólnocnoafrykańskimi rewolucjami, zastanawiam się jaka może być zaporowa ich cena dla caravaningu...

Wiem - każdy ma inny portfel ale każdy ma te same hamulce. Jednemu co prawda "biorą" wsześniej, drugiemu później ale zahamować kiedyś być może będzie trzeba.

Już dzisiaj 5 zł/litr (nie bawmy się w grosze) to dużo. Bardzo dużo. Najgłupsza zatem wyprawa obrasta teraz w tysiące złotych i nieprawdą staje się już stwierdzenie, że caravaning to tanie podróżowanie.

Ile? 10? 15? 20 zł/litr? ...
A może 10? 15? 20 litrów/na kartkę??? :niewiem

Cyryl - 2011-02-24, 15:43

to nie są zaporowe ceny paliw, tylko zaporowe podatki jakimi paliwa są obłożone. może w końcu ktoś zwróci na to uwagę, że płacimy najwyżesz podatki drogowe w Europie, o ile nie na świecie.
właściciel samochodu postrzegany jest jak 60 lat temu - kułak, który wzbogacił się najpewniej nieuczciwie kosztem innych, więc można go doić bez ograniczeń nie dając nic w zamian.

http://kondratczyk.motogr...polska_usa2.jpg

Skorpion - 2011-02-24, 15:44

O co masz takie odrazu czarne mysli wiecej optymizmu :diabelski_usmiech
kimtop - 2011-02-24, 15:46

Mimo coraz droższego paliwa,jakoś nie widzę żeby wszyscy masowo stawiali auta na kołki.
Wręcz przeciwnie.Samochodów jest coraz więcej.

janusz - 2011-02-24, 15:51

W USA benzyna 63 centy za litr.
Nasze w sensie europejskie władze bazują na tym że nie da się benzyny pędzić z cukru. Dowiedzieli by się co to jest czarny rynek. :haha:

Cyryl - 2011-02-24, 15:58

mamy dzisiaj 338 samochodów na 1 km dróg, ale w przeliczeniu na mieszkańca 2 x mniej niż w Niemczech więc ta liczba będzie rosła. oczywiście nie będziemy mieli takich samochodów jak Niemcy, starsze, gorsze i tańsze, ale praw rynku się nie zatrzyma więc liczba aut na jednego mieszkańca musi się zbliżyć przynajmniej na 80% tego co w krajach rozwiniętych.

jest jedno ale, w Niemczech na jeden kilometr przypada 176 pojazdów, a wiemy że kilometr niemieckiej drogi trochę się różni od naszego, więc gdzy liczba pojazdów na jednego mieszkańca w Polsce osiągnie 80% tego co w krajach rozwiniętych na jeden kilometr będzie u nas przypadało ponad 500 samochodów i to mnie przeraża.

bo nikt nie myśli poważnie o rozbudowie dróg, a cały czas przybywa około 1,2 mln pojazdów rocznie.

kazbar - 2011-02-24, 16:10

Skorpion napisał/a:
O co masz takie odrazu czarne mysli wiecej optymizmu :diabelski_usmiech


To nie czarne myśli ale rzeczywistość.
Przedwczoraj ropa kosztowała 108 dolarów za baryłkę.

Jeśli jednak dojdzie to wstrzymania eksportu ropy z Libii i Algierii, wówczas ceny ropy pobiją rekordy . Zdaniem analityków banku Nomura ropa może zdrożeć do 220 dolarów za baryłkę.

Czyli delikatnie licząc wyjdzie jakieś...10/litr :gwm

Brrr. :stop:

Skorpion - 2011-02-24, 16:16

Mysle ze az tak zle nie bedzie
kazbar - 2011-02-24, 16:33

Skorpion napisał/a:
Mysle ze az tak zle nie bedzie


A ja myślę, że będzie źle. Bardzo źle.
Jeśli w ciągu jednego dnia (dzisiaj już 109,85 $) wszystko inne potaniało a tylko ropa zdrożała, i jeśli ten tręd się dalej utrzyma - to jak nic zaliczymy w niedługim czasie 100% podwyżkę.

Obym się jednak mylił :spoko

Camper Diem - 2011-02-24, 16:37

idę o zakład, że i tak KARAWANA potoczy się dalej ;) :spoko
SlawekEwa - 2011-02-24, 16:40

Strachy na Lachy- czy baryłka w przeszłości nie kosztowała już 144$ :roll:
kazbar - 2011-02-24, 17:02

affa napisał/a:
idę o zakład, że i tak KARAWANA potoczy się dalej ;) :spoko


Nie wątpię. Drewna ci u nas dostatek :haha:

http://www.onet.tv/samoch...7,12,klip.html#

:hihi:

paf - 2011-02-24, 17:39

kazbar napisał/a:
A ja myślę, że będzie źle. Bardzo źle.
Jeśli w ciągu jednego dnia (dzisiaj już 109,85 $) wszystko inne potaniało a tylko ropa zdrożała, i jeśli ten tręd się dalej utrzyma - to jak nic zaliczymy w niedługim czasie 100% podwyżkę.


Kaziu to się spekulacja i panika to się nazywa
kto ma zarobić zarobi a światowi giganci gospodarki nie pozwolą sobie na tak wysokie ceny bo nie wytrzymają tego w ujęciu makro - zatem będzie dobrze :ok

SlawekEwa - 2011-02-24, 18:27

http://gielda.onet.pl/lot...89,1,news-detal
Kaziu nie ma strachu :mrgreen:

brams - 2011-02-24, 18:37

Na tytułowe Kazia zapytanie odpowiedź jest następująca - dopóki siana i wody koniom starczy, nie grozi karawaningowi uwiąd ....starczy. 8-)
lepciak - 2011-02-24, 20:13

W okresie panowania kartek na paliwo młodzi właściciele komarków i innych motorowerów biegali po parkingach z butelkami i ściągali wężykami paliwo z samochodów mających wlewy paliwa niezbyt solidnie zamykane. Czy obecnie nam też grozi taki scenariusz?
Bim - 2011-02-24, 20:18

lepciak napisał/a:
W okresie panowania kartek na paliwo młodzi właściciele komarków i innych motorowerów biegali po parkingach z butelkami i ściągali wężykami paliwo z samochodów mających wlewy paliwa niezbyt solidnie zamykane. Czy obecnie nam też grozi taki scenariusz?


To dalej jest na czasie młodzi mają samochody nie ma kartek i nie mają kasy na paliwo .

Teraz zamiast wężyka robią dziurkę w baku a jak będzie drożej to zrobią druszlak z baku :(

Dziabong - 2011-02-24, 20:19

Kiedy koniec caravaningu? Ta, a kiedy koniec świata? Myślę, że w tym samym czasie.
WINNICZKI - 2011-02-24, 21:45

Panowie,dach kampera ma dużą powierzchnię.Biegusiem po solary i montujemy silniki elektryczne (już takie po 50 KM są) zamiast silnika spalinowego. Moje Ducato ma 75 koników.To nie taka straszna różnica.Może podróż sie wydłuży ,choć zawsze można dołądować akku na kempingu.Ale my mamy czas na podróż.Cisza podczas jazdy w Ducato I bezcenna ,a koszty podróży prawie zerowe. I co Kaziu da się :bajer :bajer Do zobaczenia w słonecznej Grecji :haha: :haha: :haha: :haha: :spoko
Załoga G - 2011-02-24, 23:27

A dlaczego nie sprężone powietrze to jest taniocha, tylko koncerny naftowe robią wszystko, żeby się nie udało na masową skale. Jest wiele badań, które mówią o tym, że to jest bardzo bezpieczne i stare jak świat zobaczcie sami kto jeszcze nie widział:

http://darmowa-energia.ek...to/spr_pow.html

Nocny Rajder - 2011-02-25, 00:23

Oby zawsze było nam tylko do śmiechu
airgaston - 2011-02-25, 00:30

A w Zielonce pod Warszawą niedewno nieznani sprawcy wyssali z zaparkowanej Scanii 400L oleju napędowego za prawie 2tysie.
To trochę sobie poszaleją :evil:
Zaczyna się jak w latach 80 :(

łoś - 2011-02-25, 03:33

Wy tu w cenie litra ropy problemów szukacie. Dajcie spokój i już o chlebku zacznijcie myśleć. Przed nami inny szok cenowy. :( :roll:
jelo71 - 2011-02-25, 06:24

Będziemy oszczędzać jak za dawnych czasów. Luzować biegi z górki i przejeżdżać na czerwonym bo zatrzymanie się to zawsze straty. Wzrośnie liczba wypadków, rząd zmięknie i puści akcyzę. :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony:
Cyryl - 2011-02-25, 18:39

wczeraj wyjeżdżałem z Wrocławia ON było po 4,51, a Bioester po 4,09. dzisiaj już są droższe o 20-40 groszy, czy rzeczywiście w tym czasie ropa tak zdrożała?

ponieważ baryłka to 159 litrów, a ON podrożał średnio 30gr/litr, to x 159 = to baryłka musiała by podrożeć o 48 zł, czyli około 17 $.

dzisiaj baryłka to okolo 111$, a w 2008 roku była rekordowa cena 149,37, w tym czasie u nas ON kosztował gdzieś 3,40zł.
więc jak widać cena baryłki nie ma się nijak do ceny na naszych stacjach.

Dziabong - 2011-02-25, 19:15

Teraz baryłka po 97$ :mrgreen: Na stacjach ceny bez zmian.
Campmar - 2011-02-25, 19:20

Póki można trzeba korzystać,zastanawiać się nad tym co może być?
I tak nie mamy na to wpływu.Więcej optymizmu,będzie dobrze.
Życie to sinus :)

łoś - 2011-02-26, 01:50

I zaczyna się wyścig między zarobkami, a kosztami. W perspektywie mamy podwyżkę energii i wymianę liczników. Podwyżka cen ropy, gazu i podatków od podwyżek. Likwidacja szkół i podwyżki dla burmistrzów. Większe opłaty z tytułu podatku na budowę dróg i gorsza ich jakość. Jednym słowem wszystko zmierza w dobrym i jedynie właściwym kierunku.
Kiedyś takie kierunki wytyczała nam nie omylna partia ludu pracującego.
Dziś po demokratycznych wyborach wszystkie podwyżki są naszą zgodą na .....
Nawet na protesty przeciwko protestującym. Największe strusie takich jaj nie widziały. :spoko

MAREKH - 2011-02-26, 08:35

WIĘCEJ OPTYMIZMU PANOWIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :roza: :roza: :roza: :roza: :roza:
eMKa - 2011-02-26, 13:03

lepciak napisał/a:
W okresie panowania kartek na paliwo młodzi właściciele komarków i innych motorowerów biegali po parkingach z butelkami i ściągali wężykami paliwo z samochodów mających wlewy paliwa niezbyt solidnie zamykane. Czy obecnie nam też grozi taki scenariusz?


ten sposób złodziejstwa nadal funkcjonuje, :evil: skalpelami przecinają wlew paliwa w Seicento i spuszczają kilka litrów paliwa w miskę
Wlew paliwa do Seicento 739 zł !
Plaga na parkingach osiedlowych

Krystian - 2011-02-26, 21:20

MAREKH napisał/a:
WIĘCEJ OPTYMIZMU PANOWIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :roza: :roza: :roza: :roza: :roza:


A ja powiem więcej optymizmu Kaziu.

Cyryl - 2011-02-26, 21:32

MAREKH napisał/a:
WIĘCEJ OPTYMIZMU PANOWIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


jeżeli chodzi o cenę paliwa nie wiem skąd czerpać ten optymizm.

Krystian - 2011-02-26, 22:04

Cyryl napisał/a:
MAREKH napisał/a:
WIĘCEJ OPTYMIZMU PANOWIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


jeżeli chodzi o cenę paliwa nie wiem skąd czerpać ten optymizm.


Nie czytaj tego tematu.

MILUŚ - 2011-02-26, 22:19

Cyryl napisał/a:
MAREKH napisał/a:
WIĘCEJ OPTYMIZMU PANOWIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


jeżeli chodzi o cenę paliwa nie wiem skąd czerpać ten optymizm.



Jak to skąd ;)

ORLEN już wozi paliwo z Białorusi............... a tam po 2,5 zł/l :bigok

:spoko

Cyryl - 2011-02-26, 23:38

MILUŚ napisał/a:
Cyryl napisał/a:
MAREKH napisał/a:
WIĘCEJ OPTYMIZMU PANOWIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


jeżeli chodzi o cenę paliwa nie wiem skąd czerpać ten optymizm.



Jak to skąd ;)

ORLEN już wozi paliwo z Białorusi............... a tam po 2,5 zł/l :bigok

:spoko


przecież koszt uzyskania paliwa przez Polskę to poniżej 2zł, więc jeżeli zaczną wozić z Białorusi to będzie drożej.

MILUŚ - 2011-02-26, 23:41

Cyryl napisał/a:


przecież koszt uzyskania paliwa przez Polskę to poniżej 2zł, więc jeżeli zaczną wozić z Białorusi to będzie drożej.


więc czemu wożą ?...................... :-/

kazbar - 2011-02-27, 20:19

Krystian napisał/a:


A ja powiem więcej optymizmu Kaziu.


Wczoraj ok. godz. 19.00 naszego czasu cena kwietniowych kontraktów w Londynie przekroczyła 111,4 USD. O 21.00 baryłkę wyceniano na blisko 111,1 USD.
Od piątkowego zamknięcia sesji cena baryłki ropy na londyńskiej ICE wzrosła o prawie 8 proc., a na nowojorskim rynku Comex o ok. 14 proc.

I jak tu być optymistą? :gwm

http://www.parkiet.com/galeria/31,1,1022918.html

Oskar - 2011-02-27, 20:52

Achoj!
Dokąd ludzie będą kupować paliwo za daną cenę to takowa będzie się utrzymywać a nawet rosnąć. Proste prawo ekonomi. Każdy z Nas ze swojej pracy będzie chciał uzyskać maksimum dochodu.
Więc mówiąc okrutnie jak stać cię na konia to musi cie stać na owies .
Pozdrawiam Oskar :spoko

kazbar - 2011-02-27, 21:45

Oskar napisał/a:
Achoj!
Dokąd ludzie będą kupować paliwo za daną cenę to takowa będzie się utrzymywać a nawet rosnąć. Proste prawo ekonomi. Każdy z Nas ze swojej pracy będzie chciał uzyskać maksimum dochodu.
Więc mówiąc okrutnie jak stać cię na konia to musi cie stać na owies .
Pozdrawiam Oskar :spoko


Z tym koniem, to jak z kamperem. Masz rację.
Jednak...kupić go i mieć, to nie sztuka. Utrzymać i jeździć nim...to już inna bajka. :-/

4-6 kg owsa dziennie
6-7 kg siana dziennie
otręby pszenne lub inne dodatki - 1/2 np. co drugi dzień
marchew - (okres zimowy) 2 kg dziennie

Wiesz dlaczego na wsiach nie ma już koni?
Podpowiem: Proste prawo ekonomii.... :gwm

slajd - 2011-02-27, 23:32

Może trasy "przelotowe" zaczniemy pokonywać kolejami? :spoko
cooper - 2011-02-27, 23:45

kazbar napisał/a:
Oskar napisał/a:
Achoj!
Dokąd ludzie będą kupować paliwo za daną cenę to takowa będzie się utrzymywać a nawet rosnąć. Proste prawo ekonomi. Każdy z Nas ze swojej pracy będzie chciał uzyskać maksimum dochodu.
Więc mówiąc okrutnie jak stać cię na konia to musi cie stać na owies .
Pozdrawiam Oskar :spoko


Z tym koniem, to jak z kamperem. Masz rację.
Jednak...kupić go i mieć, to nie sztuka. Utrzymać i jeździć nim...to już inna bajka. :-/

4-6 kg owsa dziennie
6-7 kg siana dziennie
otręby pszenne lub inne dodatki - 1/2 np. co drugi dzień
marchew - (okres zimowy) 2 kg dziennie






Wiesz dlaczego na wsiach nie ma już koni?
Podpowiem: Proste prawo ekonomii.... :gwm





Święte słowa KAZIMIERZU :gwm

Gonią nas nie tylko ceną paliw lecz także cenami ubezpieczenia,przeglądów, stajennego oraz współuczestnictwem w finansowaniu najdroższej stajni (na) Wiejskiej :-P

gino - 2011-02-28, 08:18

nie do konca tak jest...

wcale nie musi byc tak..ze moga sobie podwyższac ceny ...bo i tak wszyscy beda kupowac paliwko...
pewnie ze będą..ale....juz nie w takich ilościah..jak wczesniej..

jak paliwo tansze...wiecej jezdzimy...jak drozsze...to duuuuuzo mnie..
wiec i przychód dla rafinerii wcale nie wiekszy..a raczej mniejszy...

jak tania ropka...wyjazdy na week, czy zlot..nie sa problemem...
jak droga....zaczynamy LICZYC...i..często nie jedziemy

mam paru sąsiadów..ktorzy..zawsze do sklepów,urzędów, smigali samochodem...
od dawna..wola te 2km 5km 10km pokonywac piehcotka/autobusem....czy to lato czy zima...

mówia..ze dzieki temu tankuja 1 max 2razy a nie 4 , w m-cu....

a samochodu uzywaja-JAK MUSZA..a nie dla frajdy, jak wczesniej...

eMWu - 2011-02-28, 08:19

ktos tu przerabial temat konwersji diesla na LPG?
grzesk - 2011-02-28, 14:38

Panowie, więcej optymizmu. Jeszcze nam zostaje Holzgas, wiązanka drzewa do bagażnika, resztę się wytnie po drodze i jazda.Ekologicznie, tanio i przyjemnie.
Pozdrawiam z uśmiechem.

Cyryl - 2011-02-28, 15:21

gino napisał/a:
...jak paliwo tansze...wiecej jezdzimy...jak drozsze...to duuuuuzo mnie..
wiec i przychód dla rafinerii wcale nie wiekszy..a raczej mniejszy...


Gino wszystko to prawda, gdyby w naszym kraju kierowano się logiką lub zasadami ekonomii.
jeżeli nawet nie rozumie się starych przysłów, że nie zarzyna się kury znoszącej złote jaja, to do nikogo w firmach paliwowych i tych ustalających podatki takie logiczne argumenty nie trafiają.

janusz - 2011-02-28, 16:31

grzesk napisał/a:
Jeszcze nam zostaje Holzgas

Grzesiu nie za bardzo w "dizlu" nie sprawdza się. :haha: Bardziej już "Makdonaldy" i "Kejefsije" :haha:

Bogusław i Ewa - 2011-02-28, 16:56

Paliwo było po 2,3,4zł.Jest po 4,5 i co?Podróże opisywane na FORUM od czterech lat są coraz dłuższe i atrakcyjniejsze,członków CT i posiadaczy kamperów przybywa,listy na zloty itp.pękają w szwach.Na spotkaniach ani głodu,ani braku płynów nie widać.Nic nie jest w stanie tego zmienić a na pewno nie cena paliwa.Lubimy ponarzekać!
MILUŚ - 2011-02-28, 18:33

Bogusław i Ewa napisał/a:
Paliwo było po 2,3,4zł.Jest po 4,5 i co?Podróże opisywane na FORUM od czterech lat są coraz dłuższe i atrakcyjniejsze,członków CT i posiadaczy kamperów przybywa,listy na zloty itp.pękają w szwach.Na spotkaniach ani głodu,ani braku płynów nie widać.Nic nie jest w stanie tego zmienić a na pewno nie cena paliwa.Lubimy ponarzekać!


Podpisuję się pod tym obiema rękami .

Jest jeszcze jedno wyjście.....................jeżdzić na wyprawy np.: na Białoruś gdzie paliwko ON jest po 2580 BYR / ~ 2,7 zł za litr/ :bigok :bigok :bigok :bigok
Zresztą też z innych powodów warto tam zaglądnąć :ok

:spoko

Oskar - 2011-02-28, 19:54

Achoj!
Tak jak na razie nie widać żadnego kryzysu .Coraz więcej aut na drogach ,korki itp.
Więc paliwo po co ma tanieć ? Jest koniunktura i ją trzeba wykorzystać.
Sorry Gino ale tutaj nie zgadzam się z tobą. Ale tak szczerze bardzo bym chciał żeby było tak jak napisałeś. Cena paliw od dłuższego już czasu jest bardzo wysoka. Wiemy że stacja paliw zarabia około 0.30-0.50 gr na litrze. Gdyby nie podatki akcyzy itp. to ostatnio czytałem gdzieś na necie że benzynka powinna kosztować 1,85pln.
Sądzę jedna że obniżka cen tudzież podwyżka w granicach 0.30-0,50gr na litrze dużo nie zmieni na wyjazdach Polaków autami z domu i to tymi turystycznymi jak i wynikających z codziennych potrzeb.
Jak na razie bilet MPK w Częstochowie kosztuje 2,50pln i to jest dla mnie cena zaporowa .
Jak jedziemy z rodzinką do rodziców na niedzielny obiadek własnym autkiem to w trójkę wydamy w dwie strony za paliwko 4pln.Autobusem było by to w dwie strony 12,50 pln
.Rachunek prosty 8,50pln do przodu
Pozdrawiam Oskar :spoko

Skorpion - 2011-02-28, 20:23

Moze co niektozy pamietaj gdy benzyna byla po 1,8l a olej napedowy po 0,85l to byly czasy
SlawekEwa - 2011-02-28, 20:37

Skorpion napisał/a:
Moze co niektozy pamietaj gdy benzyna byla po 1,8l a olej napedowy po 0,85l to byly czasy

A zarobki?

Skorpion - 2011-02-28, 20:41

Ja nie nazekalem zawsze wszystko bylo co od garka w domu wlozyc Tata moj pracowal w PKS
Yans - 2011-02-28, 20:43

Kilka dni temu podawali,że zużycie paliw w Polsce spadło o kilka procent. To zaniepokoiło Orlen... :bigok Kura zaczyna znosić coraz mniejsze jajka... :diabelski_usmiech
szymon79 - 2011-02-28, 22:24

SlawekEwa napisał/a:
Skorpion napisał/a:
Moze co niektozy pamietaj gdy benzyna byla po 1,8l a olej napedowy po 0,85l to byly czasy

A zarobki?


ojj pamiętam te czasy bo wtedy zaczynałem jeździć swoim fiatem 125p ;) był to 1997r cena LPG wtedy wynosiła 0.65zł a zarobki hmmm... wtedy była to moja pierwsza praca po szkole i zarabiałem ok 900-1100zł

Skorpion - 2011-02-28, 22:55

Ja zaczolem prace w 75 jako kierowca karetki pogotowia majac juz swojego 125p i pamietam ceny paliw z tamtego okresu a zarobki miesieczne okolo 1800zl plus dodatkowo za dyzury dodatkowe jakies 800 zl
łoś - 2011-02-28, 23:26

To ja wrzucę coś od siebie. Wyjazdy zmniejszyłem o 3/4. Firma działa i klięnci nie narzekają. Wydłużyłem terminy i jakoś to przechodzi. Ludzie rozumieją oszczędności i też im zależy na mniejszych kosztach usługi. Można to zrobić i należy. I niech orlen się martwi, oraz rząd. :spoko
Pawcio - 2011-03-01, 11:54

Losiu, rzad nigdy sie nie martwi.. on wie do ktorej kieszeni siegnac, by pieniazki wyciagnac. :?
Kuba L. - 2011-03-06, 09:50

Ja planując swój pierwszy zagraniczny urlop własnym kamperem, nie brałem pod uwagę zbytnio cen paliw w danych krajach przez które przejeżdżałem - wg mnie jest to bez sensu. Jeżeli już się zdecydowałem jechać tak daleko to po lekturze naszego forum w zeszłym roku przyjąłem w zaokrągleniu max 6.00pln za litr ON i odpowiednio przygotowałem się finansowo... ON na południu Europy chyba w zeszłym roku i tak był droższy niż w Polsce. W Macedonii sławetne 0,99E a w Grecji 1,35-1,39E. Jak widać polskie ceny ON jeszcze się nie zrównały z południowoeuropejskimi... i chyba wszystko w tym temacie. :spoko
Kuba L. - 2011-03-06, 09:58

I jeszcze jedno - koniec Caravaningu to koniec świata...
kazbar - 2011-10-20, 19:15

Odświeżę trochę temat...
We wrześniu przemierzyliśmy ok. 3500 km. Przez północną Słowację, Czechy, Niemcy, Austrię dotarliśmy do Włoch. Tam krótki pobyt nad Adriatykiem i powrót przez Austrię i Słowację do domciu. Zaczepiliśmy w drodze o jeden obiad w knajpie w Monachium (17 euro), jedno piwko na Octoberfest (5), i jeden skromniutki obiadek na Słowacji (9,8). W dwutygodniowej podróży spędziliśmy pięć nocy na kempingach - jeden w Czechach, dwa w Monachium i dwa we Włoszech. (Czechy 350 koron, Niemcy 32 euro i Włochy 34). Resztę "na dziko". Nie kupowałem winiet na autostrady, nie jechałem płatnymi drogami. Omijałem wszystko, co płatne. Dwa razy uzupełniliśmy lodówkę kupując żarełko w supermarketach....
i...jestem zniesmaczony....
ok. 80% wydatków, to... paliwo :gwm
Jak tak dalej pójdzie, stawiam sprzęt na kołki :-/

Camper Diem - 2011-10-20, 19:41

kazbar napisał/a:
ok. 80% wydatków, to... paliwo :gwm

jest sposób żeby paliwo stanowiło mniejszą część kosztów- musisz zacząć wydawać więcej na jedzenie w restauracjach i na inne przyjemności :haha:
Kaziu, zima idzie, jeśli nie będziemy za dużo wyjeżdżać to trochę zaoszczędzimy na paliwie do wiosny i będzie dobrze :bigok

Tadeusz - 2011-10-20, 19:43

kazbar napisał/a:
ok. 80% wydatków, to... paliwo
Jak tak dalej pójdzie, stawiam sprzęt na kołki


Kaziu, ja to już zrobiłem.

Już drugi rok z rzędu nie stać nas na dłuższą wyprawę. Mamy mnóstwo zdjęć z wielu lat podróży i teraz pozostanie nam już tylko oglądanie ich.
I wspomnienia. :roll:

martini44 - 2011-10-20, 20:03

kazbar napisał/a:
jedno piwko na Octoberfest (5)


no to staniało..... ja w 2007 roku za mase (1 duży kufel) w namiocie Augustinera płaciłem 7,40 euro....
Paliwo.... fakt .... to główny problem finansowy kamperowania ale ja się nie poddaje.... :spoko

Dziabong - 2011-10-20, 20:09

Źle na to patrzycie, trzeba więcej zarabiać, tylko nie wiem jak!!!
darol - 2011-10-20, 20:12

Dziabong napisał/a:
trzeba więcej zarabiać

albo mieć kolegę z lokomotywą spalinową :-P

ARCADARKA - 2011-10-20, 21:06

Proszę Adminów ,proszę o zamknięcie tego wątku,,,bo jak lodówkę otworzę to dopiero wystukam :bigok

:bigok :bigok :bigok :bigok :bigok :bigok :bigok :bigok

darboch - 2011-10-21, 11:07

darol napisał/a:
Dziabong napisał/a:
trzeba więcej zarabiać

albo mieć kolegę z lokomotywą spalinową :-P


jak masz to wchodzę w temat ;]

Frowyz - 2011-10-21, 11:36

darboch napisał/a:
darol napisał/a:
Dziabong napisał/a:
trzeba więcej zarabiać

albo mieć kolegę z lokomotywą spalinową :-P


jak masz to wchodzę w temat ;]


Oj, koledzy, koledzy... Śliskie tematy poruszacie :-P

Znam ludzi, którzy jeżdżą na oleju po frytkach Też śliski temat. Frytura ma dosyć wysoka temperaturę topnienia w związku z czym w temp. -3 stopnie można mieć zestalone paliwo w baku :mrgreen: Poza tym sporo jest zabawy z filtrowaniem tego...

Ja osobiście kamperem pomykam na LPG więc dla mnie jeszcze ceny nie są zaporowe...

eler1 - 2011-10-21, 21:52

kaziu polak potrafi :spoko
samochód na wodę http://www.wykop.pl/ramka...polski-patent/#
http://www.youtube.com/wa...feature=related

koko - 2011-10-22, 13:14

Wcale nie trzeba tak dużo zarabiać.
trzeba tylko mniej wydawać niż się zarabia, to nie ja wymyśliłem tylko jakiś brat starszy (w wierze)

yannoo - 2011-10-22, 15:20

Kasa kasą - jako bezrobotny niewiele mogę na ten temat powiedzieć... Najbardziej niepokojące jest postępujące zmniejszanie się obszarów nadających się i przyjaznych kamperowaniu. Swojego Kapcia zawsze mogę postawić w ogrodzie, ale co mają zrobić Koledzy mający autka "trzycyfrowe"?
matro - 2011-10-22, 18:28

eler1 napisał/a:
kaziu polak potrafi :spoko
samochód na wodę http://www.wykop.pl/ramka...polski-patent/#
http://www.youtube.com/wa...feature=related


Ciiii bo jak to upowszechnią to początkowo będziemy płacić 1 zł za litr H2O ...potem 2zł...potem Amerykanie tu przyjadą z "pomocą" i nastąpi krach wodny :lol:

dla diselków tez coś jest pokrzepiającego http://www.youtube.com/wa...feature=related

Bogusław i Ewa - 2011-10-22, 19:41

No jest już pózno pora spać,koniec lamentów,rano tankujemy i do przodu,byle gdzie oby w nieznane :spoko
gino - 2011-10-23, 07:42

Bogusław i Ewa napisał/a:
rano tankujemy
wodę
Bogusław i Ewa napisał/a:
i do przodu


:bigok :bigok :bigok

makdrajwer - 2011-10-23, 09:33


Bogusław i Ewa - 2011-10-23, 10:50

Makdrajwer daj spokój,nie teraz,kwiaty bardzo drogie,zlituj się :spoko
stachwody - 2011-10-23, 12:56

brak światła,jest przyczyną obniżenia nastroju!Depresyjny klimat wypowiedzi jest tego kolejnym dowodem.Poriomania, to natręctwo objawiające się pędem ,popędem do podróżowania .Leczenie takich stanów jest bardzo trudne,nie sądzę ...żeby przez podwyżki cen ropy( podatek proponowany od stycznia przez Rostkowskiego ma wynieśc 40 gr od litra)można było osiągnąć efekt terapeutyczny.Trzeba sie dostosować do realiów,a nie popłakiwac po kątach.Reorientacja kierunków! Jeździć tam ,gdzie jest jeszcze tanio.Jako popularyzator "wschodniej orientacji" z satysfakcją obserwuję i czytam realacje" podróżujących po Ukrainie!Od 3 lat,to jest od czasu przejścia na emeryturę- podróżuję przeciętnie w roku, co najmniej 70 dni.Poza świadczeniami ZUSu i niewielkich dochodów z kapitału( które jednak teraz zżera inflacja) nie mamy innych przychodów,toteż budżety naszych wypraw są adekwatne do możliwości,a jednak te dwa i pół miesiąca poza domem i 10/12 tys.przejechanych km. nas nie rujnuje,tylko żona mi marudzi...a może by tak pojechać do Francji?Do Włoch?
makdrajwer - 2011-10-23, 13:45

Bogusław i Ewa napisał/a:
Makdrajwer daj spokój,nie teraz,kwiaty bardzo drogie,zlituj się :spoko


Dla obniżenia kosztów poczekam jeszcze ze 2 tygodnie :) A dzisiaj zamiat jechać w góry , potem kolejką poszedłem na Magórke "z buta". Wycieczka za darmo, dzieci szczęśliwe a ile orzechów po drodze ...

łoś - 2011-10-23, 21:03

stachwody napisał/a:
podatek proponowany od stycznia przez Rostkowskiego ma wynieśc 40 gr od litra

Tu deczko się mylisz kolego, bo to wymóg z Brukseli i dotyczy akcyzy.
Czemu z Brukseli nie zażądają wyrównania pensji i emerytur do tych na zachód od Odry.
Ceny różnych produktów mamy wyższe niż tam.
Jak przejdziemy na euro walutę to dopiero będą przeliczniki. :evil: :gwm :confused

pp - 2011-10-24, 08:43

kiedyś było nas stać na paliwo ale go nie było! Nie było paliwa jak i setek innych przedmiotów które dzisiaj wydają się być normalnością, o kupnie kampera mało kto myślał a kogo było na to stać? Docieramy do miejsc o których w czasach "paszportów w szafach komendy milicji" nikt nawet nie marzył -pewnie że zawsze mogłoby być lepiej ale również zawsze może być gorzej!!!!

A kamperowanie nie było, nie jest i nie będzie najtańszą formą spędzania wolnego czasu - niestety!
Cieszmy się tym co jest a nie stresujmy się tym że mogłoby być lepiej!
pozdrawiam :gwm

kazbar - 2011-10-27, 12:27

Pokusiłem się o pewne wyliczenia:

- pażdziernik roku 2006 (rok powstania forum CT) - ON - średnio 3,68 zł
najniższa emerytura 597,46 zł
czyli przy spalaniu 10/100km = 1624 km

- pazdziernik roku 2011 - ON - średnio 5,38 zł
najniższa emerytura 728,18 zł
przy spalaniu j/w = 1354 km

Po pięciu latach: w plecy 270 km

Rocznie tracimy więc 54 km wypraw

Eeee...nie jest jeszcze tak źle :spoko

MILUŚ - 2011-10-27, 12:44

kazbar napisał/a:
Pokusiłem się o pewne wyliczenia:

- pażdziernik roku 2006 (rok powstania forum CT) - ON - średnio 3,68 zł
najniższa emerytura 597,46 zł
czyli przy spalaniu 10/100km = 1624 km

- pazdziernik roku 2011 - ON - średnio 5,38 zł
najniższa emerytura 728,18 zł
przy spalaniu j/w = 1354 km

Po pięciu latach: w plecy 270 km

Rocznie tracimy więc 54 km wypraw

Eeee...nie jest jeszcze tak źle :spoko



Eeee......... nie dorabiasz jako agent .............OFE :bajer

:spoko

mhm - 2011-10-27, 13:33

MILUS napisał/a:
Eeee......... nie dorabiasz jako agent .............OFE :bajer


Aż na tyle liczysz z OFE ?? :D

gryz3k - 2011-10-27, 21:56

Lubimy narzekać, ale sprawdźmy ile wzrosła średnia krajowa. Wiem, że nie wszystkim tak, ale np. nauczycielom pensja od 2007 roku wzrosła o 69% :szeroki_usmiech
Średnia krajowa w 2007 roku 2 691,03 zł, w 2011 ok 3600,00 :lol:
Nie wiem czy dobrze liczę, ale jesteśmy ciut do przodu :spoko

BiG Team - 2011-10-27, 22:28

gryz3k napisał/a:
jesteśmy ciut do przodu

u mnie ceny od 2000 roku są te same, to chyba mam w plecy :gwm

gryz3k - 2011-10-27, 22:47

U mnie też nie ruszyły się nadto, ale cieszmy się ze szczęścia ogółu :-/
gino - 2011-10-28, 05:55

gryz3k napisał/a:
ale np. nauczycielom pensja od 2007 roku wzrosła o 69% :szeroki_usmiech
Średnia krajowa w 2007 roku 2 691,03 zł, w 2011 ok 3600,00 :lol:


2691+69% raczej nie równa sie ...3600 :-P
ale ja nie nauczyciel..więc może się mylę :haha: :haha: :haha:

tak czy siak...ważne że do przodu :bigok

Camper Diem - 2011-10-28, 08:01

gino napisał/a:

2691+69% raczej nie równa sie ...3600 :-P
ale ja nie nauczyciel..więc może się mylę :haha: :haha: :haha:

kolega pisał o procentowym wzroście pensji nauczycielskich, porównując go ze wzrostem średniej krajowej w analogicznym okresie, ale podał tylko kwoty, co Cię, jak widać, zmyliło.
w każdym razie nauczycielom zdecydowanie wychodzi na plus :spoko :spoko

MariuszB - 2011-10-28, 08:17

Myślę, że powinno się tutaj dopisać, że chodzi o kwoty brutto.
Różnicę $ brutto/netto raczej ciężko wrzucić do garka ;)

kazbar - 2011-10-28, 09:13

No dobrze. Atmosfera podgrzana (to lubię) :spoko

Zakładamy kółko emerytów kamperowców - Polak, Grek (podobno najbiedniejszy), Luksemburczyk i...
kamperujemy w nieznane... :kamp

- Grek- najniższa emerytura 1840 zł, Luksemburczyk- 5676 zł

Polak odpada po 1354 km. Grek po 3420 km.
Luksemburczyk jedzie dalej. Zatrzyma się na 10 550 km.

Eeee! To nie jest jeszcze tak żle!!! Za te 15 lat, gdy przejdę na emeryturę to Greka z pewnością zostawię w tyle.
Prawda?

:spoko

WODNIK - 2011-10-28, 15:29

[quote="kazbar"]No dobrze. Atmosfera podgrzana (to lubię) :spoko

Zakładamy kółko emerytów kamperowców - Polak, Grek (podobno najbiedniejszy), Luksemburczyk i...
kamperujemy w nieznane... :kamp

- Grek- najniższa emerytura 1840 zł, Luksemburczyk- 5676 zł

Polak odpada po 1354 km. Grek po 3420 km.
Luksemburczyk jedzie dalej. Zatrzyma się na 10 550 km.

Eeee! To nie jest jeszcze tak żle!!! Za te 15 lat, gdy przejdę na emeryturę to Greka z pewnością zostawię w tyle.
Prawda?

Myślę że tak będzie a raczej jestem pewien.
Będzie tak nie dlatego że Tobie dołożą, tylko dlatego że Grekowi ujmą. :gwm
Tak więc kilometry zostaną te same, no chyba że je inflacja trochę podgryzie.
Pozdrawiam :spoko

MILUŚ - 2011-10-28, 15:59

kazbar napisał/a:
Eeee! To nie jest jeszcze tak żle!!! Za te 15 lat, gdy przejdę na emeryturę to Greka z pewnością zostawię w tyle.
Prawda?

:spoko


Prawda .......... trzeba w coś wierzyć .......... nadzieja umiera ostatnia ........
tym bardziej ,że ja na emeryturkę dopiero za lat 25 :gwm :gwm :gwm

:spoko

artanek - 2011-10-28, 16:23

P0zwoliłem sobie przeliczyc na dzien dzisiejszy moją emeryture i okazuje sie że moge przejechac za nią 5800 km .Jednym słowem z biednym Grekiem moge startowac .
makdrajwer - 2011-10-28, 17:08

A ja mam przez ten weekend ceny paliwa w ... Biore baby i jedziemy do Zakopanego. A kaczka tak mi dzisiaj dała w ... że jak po drodze coś sie jej zniedobrzy to wezme siekiere ... i to będzie koniec karavaningu ... u mnie ...
artanek - 2011-10-28, 17:32

makdrajwer napisał/a:
A ja mam przez ten weekend ceny paliwa w ... Biore baby i jedziemy do Zakopanego. A kaczka tak mi dzisiaj dała w ... że jak po drodze coś sie jej zniedobrzy to wezme siekiere ... i to będzie koniec karavaningu ... u mnie ...
Spokojnie .Pocałuj kaczusie w dziubek i wszystko będzie dobrze.Jesli nie to w koncu jestes makdrajwer a jak ja wiem to on by i na agrafce dojechał do Zakopcia. :spoko :gwm
Jary70 - 2011-10-28, 19:51

A może tabory i koniki :) fotka poniżej
MILUŚ - 2011-10-28, 21:06

Jary70 napisał/a:
A może tabory i koniki :) fotka poniżej


Eeee.......bardziej mi się podoba fotka po boku ;)

:spoko

Jary70 - 2011-10-29, 18:31

Panowie może to recepta na nasze bolączki: taborek, koniki, "trafka":
http://www.youtube.com/watch?v=55pvA-pq_us

łoś - 2011-10-29, 20:10

Już jest projekt by emerytura po 70. Jakoś się nie widzę w kamperze po 80. :haha: :haha: :haha:
Jary70 - 2011-10-29, 20:26

ja się widzę po 80 ale samochodzik "troszku" inaczej się nazywa:
http://www.bautex.pl/eklasse.html

rysiol - 2011-10-31, 21:01

Jarek może ty się tak daleko w przyszłość nie przyglądaj.
artanek - 2011-10-31, 21:57

Jary70 napisał/a:
Panowie może to recepta na nasze bolączki: taborek, koniki, "trafka":
http://www.youtube.com/watch?v=55pvA-pq_us
Kampera zamienie na fure pełną siana z koniem !Oj przepraszam to nie tutaj sa ogłoszenia ?
Bogusław i Ewa - 2011-11-03, 09:38

Jakoś nie zauważyłem na allegro wzmożonej podaży używanych kamperków.Domyślam się że niedługo będą za grosze.Warto chwilkę poczekać! :lol: :spoko
yannoo - 2011-11-16, 18:23

Kiedy tłucze mną jesienna chandra, albo śnią się dalekie wyprawy kamperowe wyciągam z segregatora pisemko z ZUS, gdzie w pkt. 4 można przeczytać: "Hipotetyczna emerytura (I filar) jaką uzyskałby ubezpieczony w wieku emerytalnym (czytaj - kiedy dożyje wieku emerytalnego) i okrągła kwota 160,82 zł.
Na dzisiaj oznacza to prawie 30 l oleju napędowego, a więc ponad 300 km swobodnego kamperowania! Na dzisiaj... Ile kilometrów przejadę za tę moją emeryturkę, kiedy ją wreszcie dostanę w łapę, tzn. za 9 lat?
Siedzę i kalkuluję, jak obniżyć koszty... Może sprzedać dom? A potem za te 350 tysiączków w długą? Na ile to może starczyć... Zawsze pozostaje alternatywa - gaz do dechy i w jakąś ścianę... Nie, przy 80 km/h (tyle pruje nasz Kapeć) mógłbym zostać kaleką... Ale chwila! Przecież z taką emeryturą na pewno zostawi mnie żona! A więc koszty kamperowania spadną o połowę!
Siedzę i kalkuluję...

StasioiJola - 2011-11-16, 22:55

Janusz-jesteśmy w tym samym wieku to i mamy takie same perspektywy emerytalne a i żonki o tych samych imionach :bigok :bigok :bigok Jakoś to będzie - Ty masz Kapcia- ja nazywam się Kopeć - popatrz . popatrz- co za zbieżności :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech . Musimy się koniecznie spotkać aby ,,głębiej,, te sprawy omówić ;) ;) A może kiedyś wspólny kamperowy dom emerytalny!! :haha: :haha: :haha: :spoko :spoko Pozdrawiamy Was z Mazowsza!!! :spoko :spoko :spoko
ekosmak.dabrowska - 2011-11-16, 23:12

yannoo napisał/a:
Zawsze pozostaje alternatywa - gaz do dechy i w jakąś ścianę..

"Gupota okropna" z prędkością 80km/h
StasioiJola napisał/a:
A może kiedyś wspólny kamperowy dom emerytalny!
Myśl warta rozwinięcia. :spoko
gino - 2011-11-17, 05:54

yannoo napisał/a:

Siedzę i kalkuluję...

ale, widzę że wkradł sie pierwszy błąd w kalkulacjach...
yannoo napisał/a:
zostawi mnie żona! A więc koszty kamperowania spadną o połowę!
.

przecież to by była oszczędność rzędu 70% :haha: :haha: :haha:


ekosmak.dabrowska napisał/a:
StasioiJola napisał/a:
A może kiedyś wspólny kamperowy dom emerytalny!
Myśl warta rozwinięcia. :spoko


Świstaku....już się bój :bigok :bigok :bigok

Santa - 2011-11-17, 10:32

yannoo napisał/a:
... Przecież z taką emeryturą na pewno zostawi mnie żona!...


Nie liczyłabym na to :mrgreen: Kampery łączą mocniej niż sakrament :szeroki_usmiech

darboch - 2011-11-17, 10:35

Santa napisał/a:
yannoo napisał/a:
... Przecież z taką emeryturą na pewno zostawi mnie żona!...


Nie liczyłabym na to :mrgreen: Kampery łączą mocniej niż sakrament :szeroki_usmiech


dobre :haha:

yannoo - 2011-11-17, 12:10

StasioiJola napisał/a:
A może kiedyś wspólny kamperowy dom emerytalny!!

A wiesz, że tego nie uwzględniłem w moich kalkulacjach... Może by się tak ściepnąć, kupić jakiś placyk gdzieś na południu (np. Czarnogóra - kraj dość tani) i urządzić takie Cmentarzysko Słoni? Kiedy poczujemy, że zbliża się Koniec, wsiadamy w kampera i kotwiczymy tam aż rozpłyniemy się w Nirwanie... Podoba mi się!
W takim razie do zobaczenia - omówimy szczegóły...

swierzak - 2011-11-17, 17:00

yannoo napisał/a:
StasioiJola napisał/a:
A może kiedyś wspólny kamperowy dom emerytalny!!

A wiesz, że tego nie uwzględniłem w moich kalkulacjach... Może by się tak ściepnąć, kupić jakiś placyk gdzieś na południu (np. Czarnogóra - kraj dość tani) i urządzić takie Cmentarzysko Słoni? Kiedy poczujemy, że zbliża się Koniec, wsiadamy w kampera i kotwiczymy tam aż rozpłyniemy się w Nirwanie... Podoba mi się!
W takim razie do zobaczenia - omówimy szczegóły...


mi ten pomysl jak najbardziej sie podoba , zrobimy taka komune jakie byly w ameryce pod koniec lat 60`tych .... mozecie na mnie liczyc ... przywioze troche kwasu :)

janusz - 2011-11-17, 17:12

swierzak napisał/a:
zrobimy taka komune jakie byly w ameryce pod koniec lat 60`tych

Tylko tam w Ameryce i w tamtych czasach to raczej młode pokolenie a koledzy tu planują ostatni pobyt tak w okolicach siedemdziesiątki. Co to będzie za komuna? :dziadek: :dziadek: :dziadek: :dziadek: :dziadek: :dziadek: :kosa: :kosa: :kosa: :kosa: :kosa: :kosa: :niewiem: :haha:

Jary70 - 2011-11-17, 17:57

janusz napisał/a:
Tylko tam w Ameryce i w tamtych czasach to raczej młode pokolenie a koledzy tu planują ostatni pobyt tak w okolicach siedemdziesiątki. Co to będzie za komuna?

Podczas podróży po Nepalu spotykaliśmy starszych panów dziwnie ubranych z dziwnie długimi włosami. Okazało się że to Dzieci Kwiatów na powrocie, niektórzy z dziećmi (20-30 lat) odwiedzali dawne klimaty, a może myśleli o powrocie na stałe. Miejsce na taką komunę jest przednie. :spoko

MILUŚ - 2011-11-17, 18:15

Jak Dzieci Kwiatów / których z racji swego młodego wieku niestety nigdy nie poznałem :( /
to koniecznie kultowymi w kwiatuszki malowanymi camperkami :ok

:spoko

ekosmak.dabrowska - 2011-11-17, 18:19

yannoo napisał/a:
Może by się tak ściepnąć, kupić jakiś placyk gdzieś na południu (np. Czarnogóra - kraj dość tani) i urządzić takie Cmentarzysko Słoni? Kiedy poczujemy, że zbliża się Koniec, wsiadamy w kampera i kotwiczymy tam aż rozpłyniemy się w Nirwanie... Podoba mi się!
swierzak napisał/a:
mozecie na mnie liczyc ... przywioze troche kwasu

Widzę, że pomysł Stasia nabiera kształtu. Też się piszę na ostatnią Nirwanę.
[miast kwasu, krecha koksu] :bajer

Jary70 - 2011-11-17, 18:34

W miejscun o którym pisałem wystarczy dać nura do pobliskiego rowu, pokrzywa tam wygląda jak zakazana u nas roślinka :kwiatek z której można zrobić dużo różnych rzeczy :spoko
MILUŚ - 2011-11-17, 18:50

Jary70 napisał/a:
W miejscun o którym pisałem wystarczy dać nura do pobliskiego rowu, pokrzywa tam wygląda jak zakazana u nas roślinka :kwiatek z której można zrobić dużo różnych rzeczy :spoko


No to ..........czemuś porzucił tą krainę wiecznej szczęśliwości :palacz :opps: i powrócił do tego łez padołu :haha:

:spoko

48a-ELANKO - 2011-11-17, 18:53

Jary70 napisał/a:
W miejscun o którym pisałem wystarczy dać nura do pobliskiego rowu, pokrzywa tam wygląda jak zakazana u nas roślinka :kwiatek z której można zrobić dużo różnych rzeczy :spoko


Rzucona na plecak wysychała w nepalskim słońcu bardzo szybko, wspaniale "skręcała się" i jak ją niechcący" zapaliliśmy to miała taki cudowny aromat :!: :shock: :haha:

MILUŚ - 2011-11-17, 19:12

48a-ELANKO napisał/a:
Jary70 napisał/a:
W miejscun o którym pisałem wystarczy dać nura do pobliskiego rowu, pokrzywa tam wygląda jak zakazana u nas roślinka :kwiatek z której można zrobić dużo różnych rzeczy :spoko


Rzucona na plecak wysychała w nepalskim słońcu bardzo szybko, wspaniale "skręcała się" i jak ją niechcący" zapaliliśmy to miała taki cudowny aromat :!: :shock: :haha:


Jeszcze ją jarasz :palacz :2kc .......... kopsnij szluga :slinka: :bigok

Tadeusz - 2011-11-17, 19:22

Ojojoj! Zostawić Was na jedną dobę nie można. :bajer

Młodości! Ty nad poziomy wylatuj.... eee, z taką emeryturą to skrzydła opadają. Dobrze, że tylko skrzydła... :szeroki_usmiech

48a-ELANKO - 2011-11-17, 20:29

Tadziu, a może uda się posiać i wypielęgnować tę nepalską pokrzywę w ... Karwicy ?!
Po co emigrować tak daleko - Mazury to prawie cud natury, są rybki, drewno w lesie, grzybki i inne runo. Zaopatrzymy się w saperki, wpisowym będzie np. koza (będzie zdrowe mleczko) a bydlę wyżywi się też byle czym i tak za głodową emeryturę będziemy dożywać w luksusie, wśród kamperowej rodzinki :lol:

A i leki nam nie będą potrzebne, bo wrócimy do ziołolecznictwa...

To jest tylko mój głos w dyskusji :lol: :spoko

Bim - 2011-11-17, 20:36

48a-ELANKO napisał/a:
Tadziu, a może uda się posiać i wypielęgnować tę nepalską pokrzywę w ... Karwicy ?!


Andrzeju nie urośnie i ryzyko ,że ktoś sie wcześniej dobierze się do niej.

Halszka pewnie ma sprawdzony sposób na lek młodości "grzybki " a tam ich dostatek tylko trzeba wiedzieć gdzie i jak przyrządzić :haha: :haha:

Tadeusz - 2011-11-17, 20:42

Chłopcy, tę dyskusję o końcu kamperowania można tak podsumować:
ekosmak.dabrowska - 2011-11-17, 20:46

:gwm
Bim napisał/a:
sposób na lek młodości "grzybki " a tam ich dostatek
48a-ELANKO napisał/a:
bo wrócimy do ziołolecznictwa...

Czyli żadnej chemii :oops: Tylko i wyłącznie naturalne? :spoko

Jary70 - 2011-11-17, 21:01

Aż dałem nura w albumy i znalazłem zdjęcie z lokalnego zlotu miłośników natury :spoko
Tadeusz wierz mi ze ze swoją emeryturą zostałbyś Królem Wioski :spoko

48a-ELANKO - 2011-11-17, 21:03

Tadeusz napisał/a:
Chłopcy, tę dyskusję o końcu kamperowania można tak podsumować:


No nie, Tadziu! Przecież to chyba dotyczy np. Dnia Nauczyciela ! :shock:

ARCADARKA - 2011-11-17, 21:28

Oj Panowie ,oj Panowie ,normalnie ,nie wierzę co widzę ,co wy wypisujecie :please :please :please
janusz - 2011-11-17, 21:46

Jary70 napisał/a:
Zlocik1.JPG

Jeżeli tak ma wyglądać zlocik w odpowiedzi na postawione w tytule wątku pytanie "Kiedy koniec caravaningu" to ja bardzo dziękuje i kamperka już sprzedaję. ;)

ARCADARKA - 2011-11-17, 21:52

janusz napisał/a:
Jary70 napisał/a:
Zlocik1.JPG

Jeżeli tak ma wyglądać zlocik w odpowiedzi na postawione w tytule wątku pytanie "Kiedy koniec caravaningu" to ja bardzo dziękuje i kamperka już sprzedaję. ;)


Właśnie ten wątek założył kazbar ,silni młody chłop,ma ręce ,nogi do przemieszczania i chyba głowa na karku ,,,,,,,,,,,no jakby ten temat założył ,emeryt ,rencista to bym zrozumiał i mu doradził aby domek na kółkach sprzedał ,i nakupił :idea: sobie lekarstw,na miażdżyce :haha: :haha: :haha: :haha: :bigok :bigok :bigok :bigok :bigok ciepłe emerytki i pilot w dłoń :bigok :bigok :bigok :bigok :bigok :bigok
a nie kamperowanie :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:

Darek1968 - 2011-11-17, 21:56

ja zakończyłem camperowanie na ten rok 11 listopada zaprowadzając campera na sen zimowy,... ale już obkupiłem się w przewodniki po Francji, Hiszpanii i Portugalii i myslę oprócz trasy o wyposażeniu co tu jeszcze na natępny sezon
ARCADARKA - 2011-11-17, 22:06

Darek1968 napisał/a:
ja zakończyłem camperowanie na ten rok 11 listopada zaprowadzając campera na sen zimowy,... ale już obkupiłem się w przewodniki po Francji, Hiszpanii i Portugalii i myslę oprócz trasy o wyposażeniu co tu jeszcze na natępny sezon

to super ,rozumiem ,że ty ani emeryt ani rencista i nie widzisz koniec karawaningu
pozdrawiam cieplusio i udanych wojaży 2012 :bigok :bigok :bigok :bigok

janusz - 2011-11-18, 01:08

ARCADARKA napisał/a:
Właśnie ten wątek założył kazbar ,silni młody chłop,ma ręce ,nogi do przemieszczania i chyba głowa na karku

Ale latek nie ubywa, ani Kaziowi ani nikomu z nas. Należy myśleć o odpowiedniej kwaterze albo chociaż kwaterce. A jak lokalizacja będzie w Czarnogórze to na 1 listopada nie będzie tłoku odwiedzających. :diabelski_usmiech

Darek1968 - 2011-11-18, 06:46

ARCADARKA napisał/a:
Darek1968 napisał/a:
ja zakończyłem camperowanie na ten rok 11 listopada zaprowadzając campera na sen zimowy,... ale już obkupiłem się w przewodniki po Francji, Hiszpanii i Portugalii i myslę oprócz trasy o wyposażeniu co tu jeszcze na natępny sezon

to super ,rozumiem ,że ty ani emeryt ani rencista i nie widzisz koniec karawaningu
pozdrawiam cieplusio i udanych wojaży 2012 :bigok :bigok :bigok :bigok


Darek nie kojarzysz:) byłem u Ciebie camperem z rodziną na weekendzie majowym:) daj Boże dożyć do emerytury:)

kazbar - 2011-11-18, 21:40

ARCADARKA napisał/a:


Właśnie ten wątek założył kazbar ,silni młody chłop,ma ręce ,nogi do przemieszczania i chyba głowa na karku ,,,,,,,,,,,no jakby ten temat założył ,emeryt ,rencista to bym zrozumiał i mu doradził aby domek na kółkach sprzedał ,i nakupił :idea: sobie lekarstw,na miażdżyce :haha: :haha: :haha: :haha: :bigok :bigok :bigok ciepłe emerytki i pilot w dłoń ...


Ło Matko! No wziąłem i umarłem :rip
Ja tylko o...galopujących cenach paliw chciałem :gwm

Pomijając frajdę, jaką daje caravaning już dzisiaj taniej (już od 500-1000 km) wsiąść w samolot, wypożyczyć na miejscu samochód i wytłuc nim tamtejsze dziury z noclegami w tanich hotelikach włącznie.

Wiem, wiem...zaraz dostanę na garba, że kamper z silnikiem lub bez, że wolność, że mój domek, że własny kibel, że zimne piwko z własnej lodówki, ale...
....jak tak dalej pójdzie, to kamperem tylko na ryby w promieniu 300 km a dalej to już finansowa fanaberia :haha:

Sorki, ale nie miałem prawie żadnych argumentów (poza...frajdą, przygodą za kółkiem, kamper moja wolność... itp,itd.) by przekonać znajomych do kamperowania po Turcji, którą postanowili w tym roku zwiedzić jesienią (mamusia, tatuś i roczne dzieciątko). Wybrali samolot, samochód z miejscowej wypożyczalni, przydrożne knajpki i hoteliki prosto z marszu. Nie był to wyjazd z żadnym biurem podróży. Wszystko "na dziko".
Wrócili wypoczęci i... z pewną finansową rezerwą w portfelu.
Teraz planują podróż do Tajlandii (w zeszłym, zwiedzili USA) tą samą metodą. O caravaningu nawet nie chcą słyszeć (za drogo!!!).

PS. Pewnie znowu coś pokręciłem :spoko

szymek1967 - 2011-11-18, 21:58

kazbar napisał/a:
ARCADARKA napisał/a:


Właśnie ten wątek założył kazbar ,silni młody chłop,ma ręce ,nogi do przemieszczania i chyba głowa na karku ,,,,,,,,,,,no jakby ten temat założył ,emeryt ,rencista to bym zrozumiał i mu doradził aby domek na kółkach sprzedał ,i nakupił :idea: sobie lekarstw,na miażdżyce :haha: :haha: :haha: :haha: :bigok :bigok :bigok ciepłe emerytki i pilot w dłoń ...


Ło Matko! No wziąłem i umarłem :rip
Ja tylko o...galopujących cenach paliw chciałem :gwm

Pomijając frajdę, jaką daje caravaning już dzisiaj taniej (już od 500-1000 km) wsiąść w samolot, wypożyczyć na miejscu samochód i wytłuc nim tamtejsze dziury z noclegami w tanich hotelikach włącznie.

Wiem, wiem...zaraz dostanę na garba, że kamper z silnikiem lub bez, że wolność, że mój domek, że własny kibel, że zimne piwko z własnej lodówki, ale...
....jak tak dalej pójdzie, to kamperem tylko na ryby w promieniu 300 km a dalej to już finansowa fanaberia :haha:

Sorki, ale nie miałem prawie żadnych argumentów (poza...frajdą, przygodą za kółkiem, kamper moja wolność... itp,itd.) by przekonać znajomych do kamperowania po Turcji, którą postanowili w tym roku zwiedzić jesienią (mamusia, tatuś i roczne dzieciątko). Wybrali samolot, samochód z miejscowej wypożyczalni, przydrożne knajpki i hoteliki prosto z marszu. Nie był to wyjazd z żadnym biurem podróży. Wszystko "na dziko".
Wrócili wypoczęci i... z pewną finansową rezerwą w portfelu.
Teraz planują podróż do Tajlandii (w zeszłym, zwiedzili USA) tą samą metodą. O caravaningu nawet nie chcą słyszeć (za drogo!!!).

PS. Pewnie znowu coś pokręciłem :spoko


ino niechaj łódkie wezmą coby sie poruszać :!:
albo jaką tratfę :idea

Darek1968 - 2011-11-18, 22:00

ja w tym roku zwiedzałem Wielką Brytanię i Irlandię j jak piszesz samolot, samochód hoteliki itp. absolutnie to nie wychodzi dobrze finansowo, bez campera nie da rady, nie wspomnę o jakości jedzenia, smaku itp,. itd
ARCADARKA - 2011-11-18, 22:27

:spoko :bukiet: :) :bigok :haha: :kwiatki:
kazbar - 2012-08-20, 15:43

No i nadejszła wiekopomna chwiła.
W tym roku na wakacje nas nie stać. Dwa łykendy z cycepą na siłę wyrwane z portfela i... to wszystko co mam do powiedzenia o caravaningu 2012 Made in Kazbar

Pozdrawiam z łezką w oku :spoko

Bim - 2012-08-20, 15:59

kazbar napisał/a:
No i nadejszła wiekopomna chwiła.
W tym roku na wakacje nas nie stać.


Kazek nie wierzę nie mów ,że zawierzyłeś magicznemu oproccentowaniu 14,1% :(

Jest takie stare powiedzenie ,że w miarę jedzenia apetyt wzrasta a tu wszyscy trąbią o kryzysie pora zacząć oszczędzać.
Na pierwszy plan rzuc palenie :-P Będzie Cię stać na wakacje :haha: :spoko

Skorpion - 2012-08-20, 16:04

Ja tez zaliczylem tylko jeden weekend z kamperkiem :( :( :( :( :( :-/ :-/ :-/ :gwm :gwm :gwm
Bim - 2012-08-20, 16:18

Skorpion napisał/a:
Ja tez zaliczylem tylko jeden weekend z kamperkiem


Tadziu ale jaki :haha: :haha: Nie mów że nie wspominasz go mile :lol:

Co wam sie porobiło . Problem nie mania pieniędzy nie leży w portfelu lezy w Waszej głowie.

Dla chcącego nic trudnego proszę nie narzekać.
Na CT nie rozmawiamy o pieniądzach temat tabu :shock:

A tak nawiasem jateż nie byłem nigdzie w tym roku :haha: :haha: :haha: ale pojadę narazie palcem po mapie ale jadę

Skorpion - 2012-08-20, 17:17

No jaki to sie nie mowi bylo cudniasto ,a jezeli chodzi o ta druga sprawe to jeszcze sie bedzie wleklo
gryz3k - 2012-08-20, 22:31

Współczuję kolegom co nie mogli. Pamiętajcie jednak, że w życiu raz się ma a innym razem nie. Kłopoty należy uznać za przejściowe :spoko
Odnosząc się jednak do meritum wątku; doszedłem osobiście do wniosku, że karawaningowanie w przypadku dalszych wyjazdów, przy obecnej cenie paliwa jest absurdalnie nieopłacalne. Ja wiem, że zaraz odezwą się koledzy, ze jak to? Nie o kasę tylko chodzi i własnego kampera nie da się zastąpić. Ja to wiem, rozumiem i akceptuję, ale...
Myślałem o pojechaniu do Maroka. Przeliczyłem koszt paliwa i wyszło mi coś koło 11 tys pln. Oczywiście plus autostrady, wiele dni na przelot itp. Zaznaczam, że trasę w kierunku pokonałem już wielokrotnie więc argument, że po drodze... mało znaczący.
Porównanie- samolot 3 osoby ok 5 tys. pln. Wniosek: 6 tys zostaje na wynajęcie samochodu, hotele i inne atrakcje. NO I SAM NIE WIEM???? :gwm

janusz - 2012-08-20, 23:08

gryz3k, zapraszam do dyskusji Tu http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=13600
kimtop - 2012-08-21, 07:46

gryz3k napisał/a:
Porównanie- samolot 3 osoby ok 5 tys. pln


A z powrotem czym? :haha:

MariuszB - 2012-08-21, 10:55

gryz3k napisał/a:

Odnosząc się jednak do meritum wątku; doszedłem osobiście do wniosku, że karawaningowanie w przypadku dalszych wyjazdów, przy obecnej cenie paliwa jest absurdalnie nieopłacalne.

Nigdy nie było a teraz przez ceny paliwa tendencja się pogłębia.
Zawsze każdemu kto mnie pyta jak to jest jeździć kamperem, w kontekście kosztów, odpowiadam, że jeżdżenie kamperem to fun, hobby, przygoda, niezależność... ale na pewno nie ekonomia.

Ps. Ostatnio usłyszałem jakiś raport w TV o spędzaniu w tym roku wakacji na PL morzem. Komentarz końcowy był mniej więcej taki, że bogatsi jeżdżą do apartamentów/ hoteli, biedniejsi do domków kempingowych a ci jeszcze biedniejsi spędzają czas nad morzem na kempingach pod namiotami lub w kamperach czy przyczepach :bajer

janusz - 2012-08-21, 12:19

Cytat:
jeszcze biedniejsi spędzają czas nad morzem na kempingach pod namiotami lub w kamperach czy przyczepach :bajer


Moim zdaniem to jest prawda. Uważam, że kamper jest najtańszym sposobem spędzania wakacji w cywilizowanych warunkach. Mówimy o zwiedzaniu/poznawaniu a nie leżeniu na plaży. Na słońcu nad woda wolę w domu.
Po kolei w moim rankingu znalazłby się:

Oczywiście nie dyskutuję o gustach.
2. Jacht w wersji jeziorowej ale jest atrakcyjny na krócej, ile razy można w jedno miejsce jechać?. (Nie dotyczy Tadeusza)
3. Osobówka z prywatną kwaterą - upierdliwe w planowaniu a na żywioł nie wiadomo na co trafisz.
4 Objazdówka z biurem podroży - fajna wycieczka np Paryż, Rzym itp nie pozna się świata tylko miasta i zabytki.

MariuszB - 2012-08-21, 13:04

janusz napisał/a:

3. Osobówka z prywatną kwaterą - upierdliwe w planowaniu a na żywioł nie wiadomo na co trafisz.

Przy mądrym planowaniu miejsc noclegowych (np.booking) i podróżowaniu we dwoje (ewentualnie 2+1) autem osobowym (spalanie 6 l vs 10 l) uważam, że to właśnie ta opcja będzie najtańsza. Pomijam kwestię samego kosztu zakupu (budowy) i utrzymania (całorocznego) kampera, bo to temat rzeka.

Oczywiście zgodzę się, że przy opcji "na żywioł" bez planowania to właśnie kamper może być tą ekonomiczniejszą opcją podróżowania.

Argo - 2012-08-21, 13:31

Kamperowanie to jest sposób na życie, tylko Polacy zrobili z kamperowania sport turystyczno-wypoczynkowy. i od kiedy uprawianie sportu jest tanie? Chcesz żyć szybko to płacz i płać.
wbobowski - 2012-08-21, 14:29

MariuszB napisał/a:
autem osobowym (spalanie 6 l vs 10 l)

Mój pali 15-16 l/100km a kamper 10-11 l oleju napedowego. Jeżeli wyjeżdżamy z miasta to tylko kamperem.

MariuszB - 2012-08-21, 14:46

wbobowski napisał/a:
MariuszB napisał/a:
autem osobowym (spalanie 6 l vs 10 l)

Mój pali 15-16 l/100km a kamper 10-11 l oleju napedowego.

Umówmy się, że w dzisiejszych czasach raczej mało kto podróżuje turystycznie po EU autami osobowymi, które "wchłaniają" ~16 l :chytry

Argo - 2012-08-21, 14:53

Ci których stać na spalanie auta osobowego w granicach 16+ nie widzą konieca karawaningu.
janusz - 2012-08-21, 14:58

MariuszB napisał/a:
turystycznie po EU autami osobowymi, które "wchłaniają" ~16 l :chytry
No ale też nie 6l/100. To musi być bardzo oszczędne auto. Realnie auto rodzinne, w końcu maja być cywilizowane warunki, z odpowiednim zaopatrzeniem spali od 7-9 litrów.
Też będzie różnica w jakim okresie ten wyjazd. Kamperem ma niewielkie znaczenie czy wiosna czy lato, w kwaterach może być i 100% różnicy.

AiR napisał/a:
Ci których stać na spalanie auta osobowego w granicach 16+ nie widzą konieca karawaningu.

Dla tego Włodek jeździ kamperem nie osobówka :-P
Tak naprawdę to temat powinien moim zdaniem nazywać się "Karawaning będzie się rozwijał"

Argo - 2012-08-21, 15:10

janusz napisał "Tak naprawdę to temat powinien moim zdaniem nazywać się "Karawaning będzie się rozwijał"
I oto chodzi i tak trzymać

MariuszB - 2012-08-21, 15:11

janusz napisał/a:
MariuszB napisał/a:
turystycznie po EU autami osobowymi, które "wchłaniają" ~16 l :chytry
No ale też nie 6l/100. To musi być bardzo oszczędne auto.

Pierwszy lepszy z brzegu wynik: Passat TDI 130 PS> średnie spalanie z długiego wyjazdu 6 l. Kolejny BMW 530dA, prędkości autostradowe ok. 140 km/h. Spalanie średnie po 2500 km (była też sporo po mieście) 7.1l/100... a nie są to wcale najekonomiczniejsze auta jakimi zdarzyło mi się jeździć po EU :chytry

Ale faktycznie, przestańmy sobie zaprzątać głowę spalaniem... Kamperowanie będzie się rozwijać i nie ma co stękać ;)

Endi - 2012-08-21, 17:31

MariuszB napisał/a:
...Kamperowanie będzie się rozwijać i nie ma co stękać...


Pod Alicante stoi Hotel ***** & SPA wymarzone miejsce, na samej plaży i wcale nie stary. Zamknięty na "cztery spusty". To samo jest z apartamentami nawet w pierwszj linii. I to wszystko w szczycie sezonu. Można kupować co chcesz.
Nieco dalej jakieś kilometr, dzisiątki camperów... i też uważam, że będzie ich coraz więcej.
A paliwo ??...no cóż napewno taniej już nie będzie. W ekstremalnych wypadkch zrobimy kolumnę i pojedziemy na...holu :bigok

gryz3k - 2012-08-21, 17:36

Jak zaznaczyłem nie dyskutuję z zaletami kamperowania bo są niezaprzeczalne. Ze stylem życia to bym nie przesadzał, bo to ciut naciągane i takie troszkę pachnie mi manierą. Kampery posiada baaardzo dużo osób na świecie i nie ma to nic wspólnego z ich stylem życia. Znam osobę, która eksploatuje kamper bardzo intensywnie ponieważ pływa na desce i ten rodzaj transportu i zakwaterowania jest dla niego najwygodniejszy. A jego styl życia to raczej wiatr i woda :lol:
Chodzi mi raczej o to, ze kamperowanie ma największy sens na niewielkich dystansach. Wzrost ceny paliw przy jednoczesnym realnym spadku cen biletów lotniczych może powodować rozterki. Szczególnie dla spragnionych podróży a nie komfortu jaki daje kamper. :spoko

majmarek - 2012-08-21, 18:12

witam
ideałem byłoby polecieć samolotem gdzieś no powiedzmy do dobrego znajomego który ma kampera np w maroku lub gdzie indziej i na zasadzie wymiany potem on do ciebie.
ale jak opanować temat że żony i kampera się nie pożycza.
może ktoś znajdzie sposób i wtedy otwieramy się na cały świat
pozdrawiam
mm

Argo - 2012-08-21, 18:42

gryz3k napisał/a:
JZe stylem życia to bym nie przesadzał, bo to ciut naciągane i takie troszkę pachnie mi manierą. Kampery posiada baaardzo dużo osób na świecie i nie ma to nic wspólnego z ich stylem życia. Znam osobę, która eksploatuje kamper bardzo intensywnie ponieważ pływa na desce i ten rodzaj transportu i zakwaterowania jest dla niego najwygodniejszy. A jego styl życia to raczej wiatr i woda :lol:
spoko

Jeżeli poczytasz statystyki w jakim wieku są właściciele i do jakich celów używany jest kamper to zmienisz zdanie. (chodzi o właścicieli kamperów). Większość posiadaczy to ludzie w wieku emerytalnym, którym się nigdzie nie spieszy, którzy są ustabilizowani materialnie i których wyjazd liczony jest w miesiącach, a nie tygodniach. to dla nich kamperowanie jest sposobem na spędzanie jesieni życia, to oni rozpropagowali taki rodzaj turystyki. Ekonomicznie jest nieuzasadnione posiadanie kampera z którego korzysta się 15dni w roku, gdzie koszt utrzymania i amortyzacji (nie licząc paliwa) równa się kosztowi utrzymania domu, mieszkania. Ale jak to rodacy zastaw się a postaw się.

MariuszB - 2012-08-21, 18:53

AiR napisał/a:
Ekonomicznie jest nieuzasadnione posiadanie kampera z którego korzysta się 15dni w roku, gdzie koszt utrzymania i amortyzacji (nie licząc paliwa) równa się kosztowi utrzymania domu, mieszkania.

Zależy jeszcze jakiego domu... :bajer ... ale generalnie zgadzam się z Tobą w 100%.

majmarek - 2012-08-21, 19:25

witam
air znam kamperowców w róznym wieku uważasz ze mój pomysł jest zły? a jak wyobrazasz sobie jazdę kamperem do ameryki lub australii. a przecież wszędzie są kampery tak jak i motocykliści
pozddrawiam
mm

brams - 2012-08-21, 19:27

Koniec karawaningu jest odczuciem bardzo indywidualnym, bezwględnie związanym z kosztami podrózowania, utratą pracy, zdrowia, i ogólnie szansą na jakikolwiek wyjazd, by odpocząć.
Dla kazbara koniec oznacza brak funduszy na wyjazd poza domowe pielesze.
Smutne, ale nie znaczy,że jest to już ten mityczny koniec.
Życie składa się z wielu chwil pięknych, ale też i trudnych, sam coś na ten temat wiem, dlatego staram się zawsze znaleźć pozytywy.
Dla mnie koniec karawaningu nastąpi jedynie wtedy, gdy......................umrę.

łoś - 2012-08-21, 19:34

Ja z Wyszkowa do Wa-wy teraz zamierzam jeździć kamperem, nie PARTNER-em. Wychodzi mi taniej, zdrowiej i mniej nerwowo. Wyjazdy są związane są z pracą.
Większy koszt związany z paliwem to ok. 35 zł. Ale ....
Wjechać do Wa-wy to trzeba sporo odstać w korkach. Dalej podobnie. Teraz sytuacja się pogorszyła i od września to będzie koszmar komunikacyjny.
Dotychczas korzystałem z barów, teraz już nie będę musiał.
Wreszcie poodwiedzam spokojnie znajomych, na co od lat brakowało czasu.
Po załatwieniu 70% spraw znów wyjazd w korkach, a nerwy się gotują i wracałem do domu zdychający.
Jak na to nie spojrzeć to kilka złociszów nie jest warte własnego zdrowia.

Wielu znajomych zaprasza mnie w odwiedziny i teraz mogę z tych zaproszeń korzystać, bo czuję się nie skrępowany, gdy ich odwiedzam.

Dla mnie kamper to po prostu drugi dom w pracy i na wczasach, których nigdy nie mogę zaplanować, taka praca, ale wyjeżdżam gdy zapowiadają pogodę ze słońcem, a nie z deszczem.
janusz napisał/a:
"Karawaning będzie się rozwijał"

Ostatnim samochodem, który będę musiał sprzedać, będzie mój kamper.
:spoko

Leo2 - 2012-08-21, 20:07

Ja jednak nie jestem optymistą i znając nasz parlament i parlament UE węszę koniec, może nie rychły ale jednak. Co roku się odzywają głosy o tzw czystości spalin, jeśli nałożą na nas podatek (dotyczy starszych kamperków) a jest ich niestety większość, to sami sobie dopiszcie kiedy to nastąpi. Obym się mylił.
Pozdrawiam optymistów!

Bim - 2012-08-21, 20:14

Leo2 napisał/a:
Obym się mylił.


Co do podatku to pewnie masz rację
Co do czystości spalin to juz nie tam gdzie mnie nie lubia to nie jadę jest tyle miejsca w Europe Wschodniej że życia nie starczy :spoko

łoś - 2012-08-21, 20:43

To musieli by wszystkie zabytki takim podatkiem obłożyć.
Wtedy do zabytków należało by katalizatory montować.
Co do głupich ustaw to przypominam, że to my w głosowaniu wybieramy tych geniuszów, polityków, specjalistów od takich ustaw. Sami wybieramy taki parlament i w ten sposób zatwierdzamy nowe prawo, jakie nasi wybrańcy zatwierdzą. :spoko

janusz - 2012-08-21, 20:59

Tylko z tym wyborem jest pewien problem. Jest mnóstwo ludzi którym kampery przeszkadzają z rożnych powodów i oni też wybierają i będą wybierać. Wybiorą takich którym kampery przeszkadzają.
kazbar - 2012-08-21, 21:00

A ja sobie tak dumam, że caravaning to właśnie mój styl życia (no może jeszcze nie teraz...na emeryturze... ) i w tradycyjnym pojęciu samochodu z budką na ramie czy na haku holownika już się dla mnie skończył.

Nie byłbym sobą gdybym nie marzył. Marzenia muszą mieć jednak realne zaczepienie.

Czy to również caravaning?
http://www.jacht-market.c...orskie/902.html
Ja myślę, że tak. Ale mogę się mylić :gwm

PS. Kazbara można przydeptać ale nie można go zmienić :spoko

Bydgoszczu - 2012-08-21, 21:17

janusz napisał/a:
Jest mnóstwo ludzi którym kampery przeszkadzają z rożnych powodów i oni też wybierają i będą wybierać. Wybiorą takich którym kampery przeszkadzają.


Komu i w czym kampery przeszkadzają? Ilu może być takich wojowników anty-kamperowych, którzy przed głosowaniem zapytają się kandydatów co sądzą o tej formie turystyki? Jestem przekonany, że nie ma ich tylu, aby mogli zmienić wyniki głosowania.

Leo2 - 2012-08-21, 21:44

Przecież P. Minister od Turystyki nie wie co to jest i jak taka turystyka wygląda. Innej Pani znowu zielone strzałki przeszkadzają, a teraz się szykuje przymus nawet jak będzie temp w plusie i brak śniegu, to zakładaj te opony zimowe. itd...
janusz - 2012-08-21, 21:44

cinas napisał/a:
Komu i w czym kampery przeszkadzają?

Przede wszystkim w "maniu" kampera. Zazdrość wątroby rozkłada i żółć zalewa trzewia. :haha: :haha: :haha:

łoś - 2012-08-21, 21:53

Jak zwykle dyskusja odbiega od właściwego tematu.
Co sugerował kazbar zakładając ten temat. Temat rozpoczęty 24,02,2011r.
Jeśli komuś coś się kojarzy z jakimś końcem to powiem wprost. Nawet największym filozofom nie jeden koniec nie kojarzy się z końcem.
:spoko

Leo2 - 2012-08-21, 21:53

Mnie nie przeraża cena paliwa, bo będę mniej żreć i odłożę na ten wyjazd. Ale jak dowalą podatek od latek autka i podniosą jeszcze ubezpieczenia, to będziemy siedzieć w kamperkach w ogródku przy domu, pić kawkę i wspominać dobre czasy.
gryz3k - 2012-08-21, 22:15

AiR napisał/a:
gryz3k napisał/a:
JZe stylem życia to bym nie przesadzał, bo to ciut naciągane i takie troszkę pachnie mi manierą. Kampery posiada baaardzo dużo osób na świecie i nie ma to nic wspólnego z ich stylem życia. Znam osobę, która eksploatuje kamper bardzo intensywnie ponieważ pływa na desce i ten rodzaj transportu i zakwaterowania jest dla niego najwygodniejszy. A jego styl życia to raczej wiatr i woda :lol:
spoko

Jeżeli poczytasz statystyki w jakim wieku są właściciele i do jakich celów używany jest kamper to zmienisz zdanie. (chodzi o właścicieli kamperów). Większość posiadaczy to ludzie w wieku emerytalnym, którym się nigdzie nie spieszy, którzy są ustabilizowani materialnie i których wyjazd liczony jest w miesiącach, a nie tygodniach. to dla nich kamperowanie jest sposobem na spędzanie jesieni życia, to oni rozpropagowali taki rodzaj turystyki. Ekonomicznie jest nieuzasadnione posiadanie kampera z którego korzysta się 15dni w roku, gdzie koszt utrzymania i amortyzacji (nie licząc paliwa) równa się kosztowi utrzymania domu, mieszkania. Ale jak to rodacy zastaw się a postaw się.


Myślę, że te statystyki na które sie powołujesz są ciut naciągane. Podróżuję ciut po Europie w sezonie wakacyjnym i nie zauważyłem przewagi emerytów a raczej rodzin z dziećmi. Sam mam kampera a do emerytury jeszcze ze 27 lat. Nawet wystarczy popatrzeć po profilach kolegów na forum to ta większość emerytów jakoś nie wychodzi. Z kosztem utrzymania to bym nie przesadzał. Kolega raczej nie ma pojęcia ile kosztuje utrzymanie domu / ja wiem bo mam takowy / bo koszty są w żadnej mierze nieporównywalne. :spoko

łoś - 2012-08-21, 22:17

Mnie tak nic nie poraża jak takie pieprzenie głupot.
Skąd tu tyle czarownic zło wieszczących.
Ostatecznie jeszcze tak nie było, żeby jakoś to nie było.
Na pewno mogło by być lepiej, ale skoro nie jest gorzej to właściwie jest lepiej.
:spoko

SlawekEwa - 2012-08-21, 22:23

łoś napisał/a:
Mnie tak nic nie poraża jak takie pieprzenie głupot.

Łosiu za tą wypowiedż masz piwo z wyspy Rab :pifko

Bydgoszczu - 2012-08-21, 22:23

Leo2 napisał/a:
Innej Pani znowu zielone strzałki przeszkadzają, a teraz się szykuje przymus nawet jak będzie temp w plusie i brak śniegu, to zakładaj te opony zimowe. itd...

Ale to nie są zmiany wymierzone tylko w kamperowców. Przecież to dotyka wszystkich. To że oponiarze naciskają na ministerstwo, żeby ustawowo wprowadzić wymóg jeżdżenia na oponach zimowych TO nie jest spisek przeciw kamperowcom.
Ja rozumiem, że to jest draństwo, żeby taki obowiązek wprowadzać w tak wysokogórskim kraju jak Polska, ale nie mogę się zgodzić, że jest to wymierzone we właścicieli kamperów. Za mało nas jest.

gryz3k - 2012-08-21, 22:33

Koledzy po prostu nie wiedzą jak jest na świecie. :wyszczerzony: Nie dalej jak 2 tyg temu rozmawiałem z Wietnamczykami, którzy rozpływali się w zachwytach jaki to w Polsce jest raj i jaki mamy mądry rząd. Patrząc na to co jest w większej częsci świata to muszę się z nimi zgodzić :lol:
BiG Team - 2012-08-21, 22:45

cinas napisał/a:
Ja rozumiem, że to jest draństwo, żeby taki obowiązek wprowadzać w tak wysokogórskim kraju jak Polska

zapraszam w okresie zimowym do mnie na letnich oponach, może zrozumiesz dlaczego ma być taki obowiązek :spoko

zibikruk - 2012-08-21, 22:45

gryz3k napisał/a:
Koledzy po prostu nie wiedzą jak jest na świecie. :wyszczerzony: :

Wszyscy lubimy dyskusje lecz część kamperowców to naprawdę emeryci, posiadający pewne doświadczenia i wiedzę. Tego typu wypowiedź akademicka, że nie znamy życia i nie wiemy jak jest na świecie jest niezasadna. Sądzę, że niektórzy zwiedzili znacznie więcej miejsc na świecie niż TY. :-/

Argo - 2012-08-21, 22:54

[quote="gryz3k"]
AiR napisał/a:
gryz3k napisał/a:
Ję.

Myślę, że te statystyki na które sie powołujesz są ciut naciągane. Podróżuję ciut po Europie w sezonie wakacyjnym i nie zauważyłem przewagi emerytów a raczej rodzin z dziećmi. Sam mam kampera a do emerytury jeszcze ze 27 lat. Nawet wystarczy popatrzeć po profilach kolegów na forum to ta większość emerytów jakoś nie wychodzi. Z kosztem utrzymania to bym nie przesadzał. Kolega raczej nie ma pojęcia ile kosztuje utrzymanie domu / ja wiem bo mam takowy / bo koszty są w żadnej mierze nieporównywalne. :spoko

To jeszcze musisz trochę pożyć i podszkolić się w ekonomi.

łoś - 2012-08-21, 23:30

Dziś mam trochę czasu by Wasze wypociny, wróć, wypowiedzi poczytać. Nie tylko tu, ale i w innych tematach.
Wszyscy mamy większe lub mniejsze problemy, ale to nie oznacza by wieścić koniec caravaningu.
:spoko

gryz3k - 2012-08-22, 00:23

zibikruk napisał/a:
gryz3k napisał/a:
Koledzy po prostu nie wiedzą jak jest na świecie. :wyszczerzony: :

Wszyscy lubimy dyskusje lecz część kamperowców to naprawdę emeryci, posiadający pewne doświadczenia i wiedzę. Tego typu wypowiedź akademicka, że nie znamy życia i nie wiemy jak jest na świecie jest niezasadna. Sądzę, że niektórzy zwiedzili znacznie więcej miejsc na świecie niż TY. :-/


Nie umniejszam niczyjej wiedzy, ale odnoszę się do malkontenctwa tych, którzy twierdzą, że w Polsce jest dno i pół metra mułu. Twierdzę jedynie, ze dla większości ludzi na świecie żyje nam się dobrze i nasze elity polityczne np nie mordują własnego narodu.
Bycie emerytem niczego tutaj nie zmienia i rzadko niestety świadczy o wiedzy i doświadczeniu w podróżowaniu. Przed okresem w którym ja zacząłem samodzielnie podróżować czyli rokiem 1990 większość obecnych emerytów zapuszczała się jedynie do Bułgarii na handel lub NRD. Świat dla Polaków był niestety zamknięty. Tak więc szanse czasowe na zagraniczne podróże mamy raczej podobne i wiek odgrywa tu w większości drugorzędne znaczenie. Nie mam zamiaru z nikim się licytować na doświadczenie czy doznania, ale świeżo po miesiącu pobytu w Azji Południowo-wschodniej mam liczne przemyślenia o faktycznym, a nie medialnym stanie naszego państwa i dobrobycie obywateli.
:spoko

A dla ścisłości Zbyszku to mimo, że emeryt to jesteś ode mnie tylko o 16 lat starszy. Wcześnie przeszedłeś po prostu na emeryturę :spoko

gryz3k - 2012-08-22, 00:44

AiR napisał/a:
To jeszcze musisz trochę pożyć i podszkolić się w ekonomi.


Niech policzę,
Kamper o wartości 150 000 pln. Utrata wartości ok 5% rocznie czyli 7,5 tys. Ubezpieczenie pełne / ze zniżkami/ ok 5 tys, koszt eksploatacji ok 1 tys pln /bez paliwa/
W sumie 13,5 tys. W moim przypadku - kamper o wartości 45 tys. Utrata wartości 2,25 tys, ubezpieczenie 1,8 tys, eksploatacja /bez paliwa / 1 tys. Suma 5,05 tys.

Dom - utraty wartości nie policzę, ale bieżące wydatki na utrzymanie w przyzwoitym stanie są na pewno wyższe niż 1 tys. Ogrzewanie 10 tys, ubezpieczenie 1 tys, podatek od nieruchomości 1 tys, prąd 2 tys. Suma min 15 tys rocznie.

wniosek
W przypadku moim koszt utrzymania kampera jest 3 krotnie niższy niż domu. Koszt nabycia jednego do drugiego zupełnie nie porównywalny.
Jeżeli zarzucasz mi braki w wiedzy o ekonomi to przedstaw proszę swoją kalkulację. Mylę się bowiem jak każdy, ale tutaj chyba nie bardzo :lol:

Argo - 2012-08-22, 06:53

Kamper za 300 tys, 20 lat uzytkowania = 15 tys rocznie, kamper 10letni. 150tys, 10 lat użytkowania =15 tys rocznie. Co do domu jest taki jak kamper, Ogrzewanie 2 tony węgla + koza, oświetlenie naftowe,
kimtop - 2012-08-22, 07:14

Dziwię się Panowie,że jeszcze Wasze kampery nie wiszą na Allegro

Ja swojego sprzedałem miesiąc temu i teraz siedzę na tarasie przy porannej kawie,patrzę na puste miejsce pod wiatą i wk.....am się,że ludzie jeżdżą a ja siedzę na d.... .

JA CHCĘ KAMPERA

janus - 2012-08-22, 07:31

kimtop napisał/a:
JA CHCĘ KAMPERA

No i dobrze, bo z kim we wrześniu w Bogacs'u się winka napijemy :spoko

janusz - 2012-08-22, 08:22

kimtop napisał/a:
JA CHCĘ KAMPERA

Marku zastanów się czy warto. Pod wiatą powieś fototapetę.
Z obliczeń kolegów wynika że stojący pod wiata kamper kosztuje od 10 do 20 tysięcy złotych rocznie. Jak jeździ to jeszcze więcej.
Starczy to na wypożyczenie kampera na jakieś 40-50 dni. Nie wiem czy rzeczywiście więcej dni w roku jeździłeś własnym.
W tym roku pewnie gdybym tak robił byłbym do przodu parę złotych. :haha: :haha: :haha:

Według moich kalkulacji.
Auto (fajne) kosztuje-można kupić za 100 - 120 tysięcy złotych. Założenie, że samochód ma spełniać swoją rolę być wygodny, niezawodny i nie dla mania czy szpanu.
Mój mniej więcej tyle kosztował 5 lat temu. 100 tyś auto + 20 tys akcyza. Jeśli samochód nie jeździ przez cały rok można go wyrejestrować czasowo, robi tak mój sąsiad. Koszt utrzymania takiego samochodu to w zasadzie koszt ubezpieczenia + przegląd i co jakiś czas olej.
Używam samochodu myślę, że minimum 50 dni w roku, może więcej bo jeszcze dzieci używają. Wielu z nas znacznie więcej dni dosiada kampera.
Na dzień dzisiejszy wychodzi jakieś 120 tyś / 5 lat = około 25 000 dzieląc to przez 50 dni wychodzi około 500 zł dziennie. Czy to dużo czy mało? Właśnie w tym momencie musimy odpowiedzieć sobie czy to dla nas koniec karawaningu. Dzienny koszt zbliżony do ceny wynajęcia auta.
Licząc że taka właśnie jest cena samochodo-dnia, bo o coś trzeba oprzeć wyliczenia moje auto zamortyzowało się. Do tego momentu mógłbym jeździć pożyczonym i mniej więcej na jedno by wyszło. Cały biznes , że kupiłem auto a nie pożyczam, jest w tym że go jeszcze mam i ma jakąś wartość. Oceniam tak na 60-80 tysięcy. Z takiego wyliczenia wynika, że samochód kempingowy kosztuje dziennie mniej niż łóżko w hotelu dla jednej osoby.
To tylko dywagacje o wartości materialnej kampera. Wszystko inne, poznawanie ludzi, świata nie da się przeliczyć na pieniądze.

Witold Cherubin - 2012-08-22, 08:55

janusz napisał/a:
Z obliczeń kolegów wynika że stojący pod wiata kamper kosztuje od 10 do 20 tysięcy złotych rocznie. Jak jeździ to jeszcze więcej.

Nie wszystko jest przeliczalne na pieniądze. :diabelski_usmiech
Wystarczy poczytać zamieszczane na forum opisy wyjazdów/podróży po Polsce i zagranicy i wszystko jest jasne. :szeroki_usmiech
Ci co kochają taką formę podróżowania nie zrezygnują z niej - co najwyżej będą bardziej oszczędzali, rzucą palenie, będą mniej pili, ale kampera nie sprzedadzą i nie zrezygnują z wyjazdów "gdzie oczy poniosą". :ok
Poza tym nie przesadzajmy, przecież liczba kamperów w Polsce stale się powiększa i nie jest to efekt wzrostu kosztów utrzymania kamperów, tylko wzrostu poziomu życia Polaków. Ja w tym roku mało jeżdżę z różnych względów (rodzinnych, zdrowotnych), ale nie przeraża mnie wyliczony przez kolegów koszt utrzymania kampera - mimo że jestem już emerytem, jakoś to wytrzymam i na przyszły rok planuję wyjazd do Grecji.
Pozdrawiam :spoko
:spoko

silny - 2012-08-22, 11:21

pisanie o utracie wartosci to troche bez sensu poniewaz sprowadzi to dyskusje do poziomu kup stare a nie stracisz na wartosci i wszyscy bedziemy jezdzili szrotami za to bedziemy ladowac kase w naprawy

co nie zmienia to faktu ze paliwa sa drogie , zbyt drogie a inne sprawy raczej nie drozeja, pisze tu o tanich furach gdzie autokasco nie trzebe wykupowac

dla mnie wyglada to tak
- kupil za 150 000 lud wiecej to go stac na reszte
-kupil za 20 000 bo na tyle go stac , to poczuje podwyzki :spoko

janusz - 2012-08-22, 11:32

majsterek napisał/a:
co nie zmienia to faktu ze paliwa sa drogie

Pewnie że są drogie, ale i dla kampera, samolotu statku. Patrząc z tej strony należałoby zapytać - "Kiedy koniec turystyki" :spoko
Taki temat jak ten byłby zasadny gdyby na porównywalny wyjazd jak ten kamperem dało się jechać taniej z biurem podróży.
Ilość przesłanek jakie należałoby porównać jest tak duża, że łatwiej powiedzieć jadę na wakacje z ORBIS TRAVEL bo mi tak odpowiada a nie bo to taniej niż kamperem

gryz3k - 2012-08-22, 11:35

Ja na co dzień nie przeliczam wartości kampera czy innych moich hobby. Zainteresowało mnie jedynie porównanie utrzymania samochodu do domu. Teoria w której porównujemy wypasiony kamper do szałasu pod lasem jest dosyć ciekawa. Istnieją metody obniżania kosztów / węgiel, koza itp/ ale nie o to jednak chodzi.
Przyczynkiem do rozważań o końcu caravaningu powinna jednak być ekonomia. Jeżeli rachunek ekonomiczny będzie zły to wrócimy do stanu, że będzie on rozrywką niszową. Super, powiedzą niektórzy. Weźmy jednak pod uwagę, że nikt wtedy nie będzie budował serwisów dla kamperów, kamperparków itp, czyli tego na czym nam tak zależy.
Kiedyś władze nie mogły sobie w żaden sposób poradzić z usunięciem z głów chłopstwa kołtunów. Chłopi wierzyli bowiem w ich cudowną moc. Końcem kołtuna stała się plotka o wprowadzeniu nowego podatku 'od kołtuna' :lol:
Francja przez lata była nr 1 jeżeli chodzi o turystykę. Wysokie koszty pobytu w kraju nad Loarą plus spadek cen, a wzrost jakości usług turystycznych w krajach Magrebu praktycznie załamał rynek turystyczny we Francji.
Myślę, że jeżeli koszty carawaningu staną się znacząco wyższe od kosztów innych form turystyki to właśnie wtedy nastąpi jego załamanie :spoko

Argo - 2012-08-22, 13:30

Każdy ocenia innych według siebie i nic nie zmieni tego że ponad 50% społeczeństwa nie umie zarządzać budżetem domowym i stąd się bierze zubożenie. Każdy powinien liczyć siły na zamiary, a nie rzucać wokół kalumnie.
majsterek napisał/a:

- kupil za 150 000 lud wiecej to go stac na reszte
-kupil za 20 000 bo na tyle go stac , to poczuje podwyzki :spoko

I to jest czyste życie. Stosunek kamperów prywatnych do kamperów w wyporzyczalni np niemczech, austri ma sie jak 1 do 20. na jednego kampera prywatnego przypada 20 kamperów w wypożyczalniach, bo niemcy są biedni i pochodzą z kołtuniarskich okolic.

silny - 2012-08-22, 21:38

air no co ty , nie kpij, niemioszki osiagneli jeszcze wyzszy pulap dobrobytu i nie musza sie martwic ze tydzien wynajmu to worek kasy.

siostra moja mieszka od 15 lat w niemczech , ma obywatelstwo , ostatnio bylem u nich zima i pytam sie Jorna ile gazu spalaja na sezon grzewczy a on na to -nie wiem, odciagaja mi z wyplaty ale malo :roll:
8 h dziennie w fabryce sztila za 3.5 tys E plus 1100 siory w hospicjum za 3-4 h na dziennie
wszelkie porownania tych swiatow sa nie na miejscu :evil:

BiG Team - 2012-08-22, 22:10

majsterek napisał/a:
8 h dziennie w fabryce sztila za 3.5 tys E plus 1100 siory w hospicjum za 3-4 h na dziennie
wszelkie porownania tych swiatow sa nie na miejscu

no, to teraz wiemy dlaczego stać ich na kampingi, a nas nie :gwm

kazbar - 2012-08-23, 17:24

majsterek napisał/a:
pytam sie Jorna ile gazu spalaja na sezon grzewczy a on na to -nie wiem, odciagaja mi z wyplaty ale malo :roll:
8 h dziennie w fabryce sztila za 3.5 tys E plus 1100 siory w hospicjum za 3-4 h na dziennie
wszelkie porownania tych swiatow sa nie na miejscu :evil:


Hi,hi...Też mam rodzinkę w Niemczech. Na pytanie ile mam renty odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że 720. Ulrich długo drapał się po głowie i nie mógł zrozumieć jak za taką marną kasę da się żyć i do tego jeszcze podróżować :gwm
By nie dobijać gościa, szybko zmieniłem temat. Nie powiedziałem, że chodzi o 720 złotych :haha:

Ot i cały problem z ceną paliw i caravaningiem.

Być może jak zwykle nie mam racji :niewiemm

szymek1967 - 2012-08-23, 18:17

janusz napisał/a:
majsterek napisał/a:
co nie zmienia to faktu ze paliwa sa drogie

Pewnie że są drogie, ale i dla kampera, samolotu statku. Patrząc z tej strony należałoby zapytać -[b] "Kiedy koniec[b] turystyki" [/b][/b]:spoko
Taki temat jak ten byłby zasadny gdyby na porównywalny wyjazd jak ten kamperem dało się jechać taniej z biurem podróży.
Ilość przesłanek jakie należałoby porównać jest tak duża, że łatwiej powiedzieć jadę na wakacje z ORBIS TRAVEL bo mi tak odpowiada a nie bo to taniej niż kamperem


shakespearowskie pytanie jaśko :)
ps odpowiedż jest b.prosta: wkrótce :!:

brams - 2012-08-23, 22:03

Rozwiń swą tezę,proszę, szymusiu, skoro taka odp. jest b. prosta.
Kiedy???I co to spowoduje?
21.12???
I nic nie pomogą w tej materii J&M?
Nieładnie, oj, nieładnie....tak nas samiuśkich zostawić.

silny - 2012-08-23, 22:14

dzisiaj w wiadomosciach trabili ze benzyna 5,99 a ropa 5,7 :shock:
janusz - 2012-08-23, 22:21

Cytat:
ps odpowiedż jest b.prosta: wkrótce :!:

E tam, zobacz ile ludziska maja kasiury, wpłacają setki tysięcy a może miliony na "Bursztynowe Złoto" albo kupują wycieczki od oszustów przeskakujących z jednego biura podróży do innego. Jeden co wysyłał wycieczki do Egiptu jest tam ścigany listem gończym a u nas założył biznes turystyczny.
Będzie dobrze. :haha:

łoś - 2012-08-24, 04:08

:haha: :haha: :haha:
A paliwo po 40 zł/litr Wam nie przeszkadza :?: :?: :?:

janusz napisał/a:
Jeden co wysyłał wycieczki do Egiptu jest tam ścigany listem gończym a u nas założył biznes turystyczny.

Janusz, już podrzuciłeś pomysł dla Marcina P.
Tylko czy w Egipcie też siedzą nie kompetentni sędziowie.
Myślę, że już powinien tam się pojawić Sahara Gold.
:haha: :haha: :haha:

sator - 2012-08-24, 10:53

Kierunek Ukraina lub Rosja
w zeszły weekend:
Ukraina:
- cena ropy 9,20 - 9,80 UAH (hrywny).
- obiad dwudaniowy we Lwowie na prosp. Svobody (full) dla 2 osób - 101 UAH
- Coca-Cola niecałe 3 zł/2l

Argo - 2012-08-24, 11:11

sator napisał/a:
Kierunek Ukraina lub Rosja
w zeszły weekend:
Ukraina:
- cena ropy 9,20 - 9,80 UAH (hrywny).
- obiad dwudaniowy we Lwowie na prosp. Svobody (full) dla 2 osób - 101 UAH
- Coca-Cola niecałe 3 zł/2l

Nic nie zostaje jak tylko tam wyemigrować.

sator - 2012-08-24, 11:17

ale zarabiać tu lub na zachodzie :D
frape - 2012-08-24, 12:02

AiR napisał/a:
Nic nie zostaje jak tylko tam wyemigrować.

sator napisał/a:
ale zarabiać tu lub na zachodzie :D

i żyć tu lub na zachodzie :)
po spędzeniu w tym roku na Ukrainie (Krym) ponad 2 tygodni mogę stwierdzić, że tanie to tam jest paliwo, alkohol i papierosy a reszta - to już nie te czasy....

sator - 2012-08-24, 12:42

Krym jest relatywnie drogi jak na warunki Ukraińskie.
To jak u nas na wybrzeżu w sezonie :)

szymek1967 - 2012-08-25, 09:34

brams napisał/a:
Rozwiń swą tezę,proszę, szymusiu, skoro taka odp. jest b. prosta.
Kiedy???I co to spowoduje?
21.12???
I nic nie pomogą w tej materii J&M?
Nieładnie, oj, nieładnie....tak nas samiuśkich zostawić.


widze brams ze masz z tym problem :!:
ps. a co ma być 21.12 koniec świata ? :)
jesteś świadkiem yehowy ? bo oni wiedzą kiedy on będzie , nawet aniołowie w niebie nie znają tej mitycznej daty ale co tam, świadkowie są ponad nimi :-P




[edit-Gino] poprawienie cytatu

Argo - 2012-08-25, 10:52

Wszędzie jest dobrze gdzie nas ne ma. Polakom nawet w Niebie byłoby źle, bo nie znają piekła.
janusz - 2012-08-25, 11:05

szymek1967 napisał/a:
nawet aniołowie w niebie nie znają tej mitycznej daty ale co tam

Skąd wiesz, byłeś, pytałeś. :szeroki_usmiech :haha: :haha:

szymek1967 - 2012-08-25, 13:59

janusz napisał/a:
szymek1967 napisał/a:
nawet aniołowie w niebie nie znają tej mitycznej daty ale co tam

Skąd wiesz, byłeś, pytałeś. :szeroki_usmiech :haha: :haha:


oj jaśko,jaśko ....
pismo święte się kłania :spoko

janusz - 2012-08-25, 14:29

szymek1967 napisał/a:
pismo święte się kłania :spoko

A to nie wiedziałem, że tam jest napisane, że aniołowie nie wiedzą.... :haha:

szymek1967 - 2012-08-25, 15:17

janusz napisał/a:
szymek1967 napisał/a:
pismo święte się kłania :spoko

A to nie wiedziałem, że tam jest napisane, że aniołowie nie wiedzą.... :haha:


no to teraz już wiesz 8-)

ps. ...." Na pytanie o dokładną datę końca świata Pan Jezus odpowiada w sposób jednoznaczny: o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec (Mt 24,36). Tak więc ten dzień jest wiadomy tylko Bogu. Każdy, kto mówi, że wie, jest kłamcą i wprowadza ludzi w błąd. Wszystkim ciekawskim Bóg mówi: nie wasza to rzecz znać czas i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą (Dz 1,7).

:idea:

janusz - 2012-08-25, 15:48

szymek1967 napisał/a:
Na pytanie o dokładną datę końca świata

A jak w temacie, o "końcu caravaningu" coś wiedzą. :lol: Bo tu taki temat mamy. :spoko

silny - 2012-08-25, 16:10

popatrzcie na kampingi nad morzem polskim, gdyby nie niemcy polowa by zbankrutowala , z kolei niemcy szukaja oszczednosci u nas.

byly momenty ze na campingu sam jak palec musialem stawic czola najazdowi niemieckiemu :-P

BiG Team - 2012-08-25, 16:11

a datę końca caravaningu to chyba OD powinien znać :haha: :haha: :haha:
BiG Team - 2012-08-25, 16:13

[quote="majsterek"]z kolei niemcy szukaja oszczednosci u nas. [/quote
oni nie szukają oszczędności, ich na campingi stać :chytry

gino - 2012-08-25, 16:54

kurcze blade...nawet tu rekolekcje... :rip

czarno to widze :haha:

kazbar - 2012-08-25, 17:11

A może...Wenezuela?

onet.pl napisał/a:
Wenezuela. Procent dziennego zarobku potrzebny do kupienia galonu benzyny: 0,3

Marzysz o tanim tankowaniu? Zamieszkaj w Wenezueli. Cena za galon benzyny wynosi tu 9 centów. Średni zarobek dzienny to 30 dolarów. Nawet przy stosunkowo niskich dochodach, dzięki cenie dotowanej benzyny, Wenezuela staje się rajem dla kierowców.

Jak Polska wypada na tle tej listy?

Wg opracowania Bloomberga, średni dzienny dochód w Polsce wynosi 38 dolarów. Cena za galon to 6,15 dolara (czyli ok 20 zł za 3,7 l benzyny). Polak zatem może kupić galon benzyny za 16 proc. swojego dziennego zarobku.


:spoko

janusz - 2012-08-25, 17:33

Cytat:
A może...Wenezuela?
Za późno zaproponowałeś Kaziu, zaraz będzie drożej, nie zdążymy dojechać. :-P :haha:
http://wiadomosci.gazeta....i___Chmura.html

kazbar - 2012-08-25, 18:16

moto.gadu.gadu.pl napisał/a:

Nie możesz zdzierżyć wysokich cen paliwa? Radykalnym rozwiązaniem może być emigracja do Wenezueli, gdzie każde benzynowe auto tankuje się do pełna za... 10 zł!

Cena za litr paliwa wynosi w Wenezueli 0,07 boliwara (1 boliwar to około 0,001 gr) – czytamy na portalu Moto.pl. Stąd też dla mieszkańców tego kraju bardziej sensowna stała się umowna, ryczałtowa opłata za paliwo, która wynosi 3 dolary za tankowanie do pełna. Co ciekawe, za gaz LPG nie trzeba płacić w ogóle. /


:spoko

BiG Team - 2012-08-25, 19:01

też możemy tankować za 3 dolary do pełna...mniej więcej co 20km :haha:
kazbar - 2012-08-25, 20:48

Zaraz, zaraz...czyli 10 zł do pełna (60 litrów). Za dychę przejadę więc 600 km (10/100). Za moją bidną polską rencinkę (720 złociszy) ...Ziemię w koło :bigok Dobrze liczę???

LPG za darmochę :?: To nie koniec ale początek caravaningu

Chyba czas pakować manatki.

Pozdrawiam serdecznie

:kamp

BiG Team - 2012-08-25, 21:06

to nie tak, masz pełny bak przejeżdżasz 20 km i tankujesz i wtedy się wszystko zgadza :spoko
wagabunda - 2012-08-26, 12:01

KONIEC ŚWIATA to podobo święto ruchome ,może tak samo będzie z KOŃCEM KARAWANINGU :roll:
MariuszB - 2012-08-26, 12:29

kazbar napisał/a:
majsterek napisał/a:
pytam sie Jorna ile gazu spalaja na sezon grzewczy a on na to -nie wiem, odciagaja mi z wyplaty ale malo :roll:
8 h dziennie w fabryce sztila za 3.5 tys E plus 1100 siory w hospicjum za 3-4 h na dziennie
wszelkie porownania tych swiatow sa nie na miejscu :evil:


Hi,hi...Też mam rodzinkę w Niemczech. Na pytanie ile mam renty odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że 720. Ulrich długo drapał się po głowie i nie mógł zrozumieć jak za taką marną kasę da się żyć i do tego jeszcze podróżować :gwm
By nie dobijać gościa, szybko zmieniłem temat. Nie powiedziałem, że chodzi o 720 złotych :haha:


Czytając ten artykuł... można odnieść wrażenie, że piszemy o różnych "Polskach" i różnych "Niemczech".

Cytuję: "Już od lat Polska jest także dla migrantów z Niemiec ważnym krajem docelowym - pisze autor artykułu. Tylko w roku 2010 9434 obywateli Niemiec przeniosło się za Odrę - jest to więcej niż emigracja do Hiszpanii czy Francji."

Oczywiście mowa tu raczej głównie o migrantach z terenów przygranicznych i landach byłego NRD... ale jednak :bajer

Pomijam już kwestię hyper-optymizmu nt. zarobków w Niemczech. :bajer
Tak, 3.5 teur zarabia się w de ale należy dodać na jakim stanowisku, po ilu latach i z jakim doświadczeniem. W de jest teraz także bezrobocie i typowe pensje rzędu 1200 eur brutto... ale o tym mówią tylko nieliczni :chytry

Co do końca karawaningu... kiedyś na wylotówce ze Stolicy widziałem w wakacje sznury kamperów z Finlandii czy Niemiec. Teraz taki widok to rzadkość...
Wspomniał tu ktoś o aktualnych pustkach na kempingach nad morzem. Coś w tym jednak jest...

brams - 2012-08-26, 23:00

szymek1967 napisał/a:


widze brams ze masz z tym problem :!:

A skąd, Szymuś, to Ty masz jakiś problem, bo z jednej strony jesteś posiadaczem tajemnej wiedzy o czymś nieuchronnym co ma nas jesienią spotkać i dlatego pędzisz po całej Europie, a z drugiej bezczelnie nie chcesz wyjawić nam co to ma nastąpić. Może na PW mi napisz, plijz 8-)

szymek1967 napisał/a:
ps. a co ma być 21.12 koniec świata ? :)

E, Szymuś, rozczarowałeś mnie.... :(
21.12.2012 to już tylko 3 dni do wigilii!!! :mikolaj
szymek1967 napisał/a:
jesteś świadkiem yehowy ? bo oni wiedzą kiedy on będzie , nawet aniołowie w niebie nie znają tej mitycznej daty ale co tam, świadkowie są ponad nimi :-P

Tak, jestem świadkiem, ale życia na Ziemi.
A Ty kaznodzieją? Prenumerujesz "Wieści z nieba" i słuchasz rozgłośni "Moherowa Karawana"? :spoko

" Na pytanie o datę końca karawaningu odpowiadam: tego nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy *.
Tak więc każdy, kto mówi, że wie, jest kłamcą i wprowadza ludzi w błąd." (brams, post 246)

* - niemożliwe do udowodnienia że tak jest, lub nie

kazbar - 2012-08-30, 13:16

Myślę, że wielu kolegów mnie źle zrozumiało. Ja nie mówię, że nastapił czy ma nastąpić w niedługim czasie koniec caravaningu a branża caravaningowa jest w kryzysie. Caravaning był, jest i będzie. Pytanie tylko za jaką cenę paliwa jest jeszcze ekonomicznie opłacalny?
W październiku lecę do Frankfutru. Dlaczego lecę? Proste: bilet lotniczy z Krakowa w obie strony kosztuje 300 kilka złotych. Za trzy stówy, to przy dobrym spalaniu (nie mówiąc już o płatnej autostradzie) dojadę najwyżej do Drezna. Jeszcze kilka lat temu nikt nie oderwał by mnie od kierownicy a teraz grzecznie wsiadam do samolotu.

:spoko

Endi - 2012-08-30, 13:29

Przepraszam a kto camperem jeżdzi w pojedynkę ? ;)
przemo.d - 2012-08-30, 13:29

kazbar napisał/a:
Myślę, że wielu kolegów mnie źle zrozumiało. Ja nie mówię, że nastapił czy ma nastąpić w niedługim czasie koniec caravaningu a branża caravaningowa jest w kryzysie. Caravaning był, jest i będzie. Pytanie tylko za jaką cenę paliwa jest jeszcze ekonomicznie opłacalny?
W październiku lecę do Frankfutru. Dlaczego lecę? Proste: bilet lotniczy z Krakowa w obie strony kosztuje 300 kilka złotych. Za trzy stówy, to przy dobrym spalaniu (nie mówiąc już o płatnej autostradzie) dojadę najwyżej do Drezna. Jeszcze kilka lat temu nikt nie oderwał by mnie od kierownicy a teraz grzecznie wsiadam do samolotu.

:spoko


Witam,
Łatwo obalić Twoje rozumowanie -> do auta osobowego możesz zabrać 5-7 osób i przeliczając na osoby wychodzi , że ten bilet na samolot jest strasznie drogi...
Wszystko zależy od punktu widzenia..
Pozdro.

janusz - 2012-08-30, 13:43

kazbar napisał/a:
Jeszcze kilka lat temu nikt nie oderwał by mnie od kierownicy a teraz grzecznie wsiadam do samolotu.

Kaziu, starość nie radość, tez tak mam :haha:
Myślę jednak, że to paliwo nie będzie przyczyną pogrzebania caravaningu. Życie nie lubi próżni. Znajdą się sposoby na zminimalizowanie wpływu cen paliw na podróżowanie.
Dam przykład.
Kilka razy w czasie wyjazdów posiłkowałem się promem. Czasami z tego powodu, że trudno inaczej dostarczyć kampera na Kretę albo na Majorkę. Ale też dlatego, że promem było wygodniej choć trochę drożej. Grecja z Wenecji albo z Ascony.
Teraz przy następnym projekcie wchodzi w grę prom właśnie bo taniej, a na pewno nie drożej.
Jeśli tylko będzie takie zapotrzebowanie, można będzie kampera zawieźć pociągiem na drugi koniec Europy, minimalizując tym koszty. Tylko patrzeć jak zjawi się oferta transportu kilku samochodów "TIR-em" na miejsce wyjazdu.
Tak prawdę mówiąc to przecież kampery nie są budowane po to by przemierzać dojazdowo tysiące kilometrów, tylko żeby tysiące kilometrów wykorzystać do poznawania świata.
Nie będzie tak źle.

kazbar - 2012-08-30, 13:44

Lecimy we dwójkę (660 zł), co nie zmienia faktu. W tej kalkulacji ekonomicznie byłoby "dobrać" trzy osoby i jechać w piątkę ale to już nie jest caravaning tylko męczarnia.

Panuje obiegowa opinia, że caravaning jest tanią formą wypoczynku i podróżowania. Moim skromnym zdaniem BYŁ.

Andrzej 73 - 2012-08-30, 14:05

kazbar napisał/a:
Panuje obiegowa opinia, że caravaning jest tanią formą wypoczynku i podróżowania. Moim skromnym zdaniem BYŁ.

Czytając ten tekst , przypominają się słowa moich znajomych kiedy kupowaliśmy kampera.
Po co wydawać tyle kasy na auto i jeszcze płacić za paliwo , kempingi i całą resztę. Przecież taniej i wygodniej wsiąść do samolotu i lecieć krócej i za mniej kasy i mieć wszystko na skinienie.
Moja odpowiedź zawsze będzie taka sama: Takie mam hobby. :bigok

:spoko

matro - 2012-09-01, 18:58

kazbar napisał/a:


Panuje obiegowa opinia, że caravaning jest tanią formą wypoczynku i podróżowania. Moim skromnym zdaniem BYŁ.

Już dawno przestał nim być :spoko

Andrzej 73 napisał/a:

Moja odpowiedź zawsze będzie taka sama: Takie mam hobby. :bigok

:spoko


...to jest niestety jedyny argument :spoko :lol:

szymek1967 - 2012-10-04, 08:16

:roll:

ps. jeśli sytuacja rozwinie się w znanym kierunku to wieszczę paliwo po 10-12 zł i to w optymistycznej raczej wersji
tak więc dla mnie koniec karawaningu ściśle wiąże się z cenami paliw płynnych na światowych rynkach

ps2. kto ma inne zdanie ?

zaczynamy uzasadniać 8-)

szymek1967 - 2012-10-04, 11:23

widze ze nie ma zbyt wielu do dyskusji po dziesiejszych wydarzeniach :?
to moze ja zacznę :


"Szokujące prognozy zachodnich analityków rynku paliw. Cena benzyny może sięgnąć pułapu, którego nie wytrzyma kieszeń przeciętnego Polaka. I to jeszcze w tym roku!

co sie zaczyna dziać z cenami benzyny i ropy na świecie? takie pytanie stawiają sobie zachodni analitycy rynku paliw. wnioski jakie wysuwają są wręcz przerażające...


" cena za baryłkę ropy (159 l.) może w ciągu roku dojść z obecnych 123 dolarów do 200 dolarów – podaje amerykańska telewizja CNBC."a to oznaczałoby gwałtowny skok cen paliw na świecie. na rynku polskim benzyna mogłaby osiągnąć 10-12 zł za litr, choć już teraz jest horrendalnie droga.

:diabelski_usmiech

brams - 2012-10-04, 13:31

szymek, to wieszczyłoby nie tylko koniec karawaningu :shock: :-/
CORONAVIRUS - 2012-10-04, 19:19

szymek1967 napisał/a:
johny,
czy to jest tematem ninijszych rozważań ,e ?
zapisz się chłopie na religię a póżniej zadawaj takie pytania :wyszczerzony:

ps. pytanie właściwie postawione brzmi : czy i kiedy paliwo osiągnie 200-220 zielonych za baryłkę co w prostym przeliczniku daje nam 12 zł za litr ?
:spoko


szymek ... tak czytam te Twoje rewelacje już kilka ładnych miesięcy , czarownica z Ciebie pierwsza klasa :( pamiętasz to co pisałeś ?

17-12-2011
po za tym co bedziemy dywagowac o cenach paliw ,jakie to ma znaczenie i dla kogo skoro i tak wiosną przyszlego roku ceny bedą zupelnie inne o ile w ogole paliwo bedzie mozna kupic ( nigdy nie wiadomo co hamerykancom przyjdzie do łba i kogo tym razem zechca uczyc demokracji )

28-12-2012
Po wypowiedziach irańskich polityków rośnie cena ropy Brent. Rynki boją się, że Iran zablokuje cieśninę Ormuz, przez którą przepływa około 20 proc. światowej produkcji ropy. Czy przez to za benzynę na polskiej stacji zapłacimy już nie 5, ale nawet 10 zł?

13 -03-2012
Niedługo benzyna po 7 zł! Jest rekordowo drogo
paliwo benzyna diesel ropa koszt
w czarnym scenariuszu gdy baryłka zdrożeje do 250 dol. to za litr zapłacimy 10 zł a to jest wielce prawdopodobne
…”cena ropy idzie na 200$ za baryłkę, zwrócił również uwagę na komunikat Arabii Saudyjskiej, mówiący o możliwości wzrostu cen do 300$ za baryłkę”

15 -03-2012
poważnym problemem są plany ameryki zakładające rozpoczęcie wojny światowej, której celem ma być rewitalizacja amerykańskiej gospodarki. ale, czy polski rząd zdaje sobie z tego sprawę?
jeżeli spojrzymy na nowe inwestycje zbrojeniowe takie jak nowy (pierwszy od czasów 2 wojny światowej) polski czołg, możemy łatwo odgadnąć, że część administracji szykuje się na wojnę.
26-03-2012
A co będzie, jeśli wybuchnie wojna z Iranem? Wówczas cena ropy od razu skoczy o 20-30 dol. za baryłkę – przewidują analitycy.
– Zapomnijmy o taniej benzynie. Rok 2011 był najdroższym w całej historii cen benzyny. Obecny może być jeszcze gorszy – ostrzegają analitycy z Austrii.

ps. no to pojezdzimy w tym sezonie



No i pojeździliśmy( były stacje po 5,55 ) bo od początku roku Twoje wieści nijak się mają do tego co na stacjach ( dziś 5,74 ), do tego nieuniknione wojny , które za rogiem i ogólnie koniec świata ...

Oczywiście , w przeliczeniu na średnią krajową i w porównaniu z np. Niemcem , który za swoją wypłatę pojedzie znacznie dalej ,to jest drogo ale po kiego takie strachy generować . Może Ty masz złych informatorów Szymek ... szkoda , że dłużej nie pogadaliśmy w Sławie , moze byś się jakoś odkrył o co Ci chodzi .... na dziś to fajnie nakręcasz tych ze słabymi nerwami , którzy zaraz lecą na stację i leją do pełna bak , kanistry , wannę w domu i altance bo będzie zaraz kosmicznie drogo . Tym sposobem do kasy firm , państwa trafiają dodatkowe środki i coś tam jest zaklejone na jakis czas ... Ty normalnie jakiś Agent Tomek jesteś .... :haha:

Ale jak Ciebie to tak bawi ... :spoko :spoko :spoko Ja to jakoś się cieszę z tego co jest bo i tak wpływu na Twoje sprawy nie mam ani Ty też nie masz.... Szymek , uśmiechnij się :-P

Skorpion - 2012-10-04, 19:28

Panowie chyba juz zapomnieliscie ,ze cena barylki juz kilka lat temu siegala magicznej ceny 200$ za barylke i co i nic po kliku dnaich zaczela sukcesywnie spadac do normalnosci i nic z tym sie na swiatowym rynku paliw nie stalo,tylko u nas to juz jest tak jezeli ropa drozej to odrazu cena paliwa w gore a gdy ceny spadaj to unas i tak ceny w gore,[rzeca to normalne :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :gwm :gwm :gwm :haha: :haha: :haha:
kimtop - 2012-10-04, 19:35

A niech sobie drożeje.
Ja i tak będę jeździł

gino - 2012-10-04, 19:41

kimtop napisał/a:
A niech sobie drożeje.
pewnie ze tak..
ja juz..prawie nie jezdze :haha: :haha: :haha:

gryz3k - 2012-10-04, 22:08

Zwracam uwagę, że wzrost ceny ropy nie wynika ze spisku światowego lecz ona się po prostu kończy. Do tego motoryzuje się Azja, czego światowe zasoby surowca mogą nie wytrzymać. Nakażmy Azjatom chodzić na piechotę to będziemy śmielej sobie kamperkami pomykać :spoko

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group