NNINA - 2011-03-31, 22:36 Temat postu: Toscania - PLAN :) Witam Wszystkich CamperManów i CamperWomanki 
Czas jakiś temu rozpaczliwie poszukiwałam kompanów podróży do Włoch. Ekipa się znalazła (bardzo skromny acz konkretny skład)
Trasa zatwierdzona. Przygotowania w toku. Planujemy nadłożyc odrobinę drogi by zaglądnąc do bliskich w Niemczech...a potem już prosto w dół przez Insbruck, Bolzano do Toscanii. Tam Florencja, region Chianti, Asyż, Montepulciano, Grosseto,Livorno,Pisa, Lucca, Montecatini. Jeśli czasu starczy w drodze powrotnej może Wenecja. Taki jest zarys i plan. Ogólny i bez "parcia" na zwiedzenie absolutnie wszystkiego. Co z niego uda się zrealizowac...trudno przewidziec. Jak damy sobie radę...w naszej pierwszej Camperowej wyprawie? Chcemy się cieszyc podróżą, okolicznościami przyrody i odpoczywac (jak się da;) ). W najbliższy poniedziałek wyruszamy. Trzymajcie za nas kciuki. Bardzo mocno Pewnie się przyda
Bezwzględnie odezwę się po powrocie, żeby podzielic się wrażeniami, radościami, smutkami i fotograficzną opowieścią tej wyprawy. Moc pozdrowień z Rybnika. NNina P.S. A może ktoś był w tamtych okolicach....i zobaczył lub odwiedził urokliwe miejsce o których nie piszą w przewodnikach? Może zechce się podzielic informacją
P.S.2. A może wytrawni Campermaniacy, napiszą, niepoprawnemu optymiście-żółtodziobowi kilka słów na drogę? Może w ramach wsparcia...porady...albo ostrzeżenia? martini44 - 2011-03-31, 22:39
POWODZENIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
StasioiJola - 2011-03-31, 23:20 Mamy nadzieję, że wszystko sie powiedzie i wrócicie szczęśliwie z wielką ilością wrażeń i wspomnień!!!  No i dołączycie do grona zapalonych kamperowców- czekamy na relację i trzymamy kciuki za powodzenie dziewiczej wyprawy!!!!  
andreas p - 2011-04-01, 05:56 Zycze Wam wspanialej wyprawy i szerokiej drogi 
Marzenka - 2011-04-01, 07:59 udanego urlopu i wracajcie szczesliwie do domu
Bogusław i Ewa - 2011-04-01, 08:18 Życzymy wielu wspaniałych wrażeń
MAZUREK - 2011-04-01, 10:03
Polecam lekturę mojej podróży z 2009r umieszczoną w dziale "Włochy" , zdecydowanie zalecam zmniejszenie "parcia" na ilość - i tak nie dacie rady zwiedzić wszystkiego. Po 10 dniach ciągłego zwiedzania zaczęło nas to już nużyć, zapragnęliśmy zwykłego nic nierobienia i znaleźliśmy takie miejsce w m. Saturnia z wodami siarkowymi i pięknym camper parkiem (patrz moja relacja z 2009r.) Doradzam również sporządzenie przed wyjazdem "szkieletu" punktów noclegowych( z namiarami GPS) - w tym rejonie Włoch nie tak łatwo znaleźć miejsce do zaparkowania na noc, drogi są zazwyczaj bez poboczy a stacje benzynowe nie posiadają dużych parkingów jak u nas. Pamiętam moje problemy ze znalezieniem miejsca na nocleg jeśli zaczynałem się rozglądać zbyt późno wieczorem, raz nawet zeszło mi do północy. Zyczę powodzenia Leszek M. RODOS - 2011-04-01, 10:33 Życzymy udanej podróży i dużo miłych wrażeń. Może jedyna rada - nie warto forsować tempa, bo można po drodze nie zauważyć wspaniałych krajobrazów i ominąć ładne miejsca. Będziemy trzymać kciuki za udaną wyprawę.
@ndrzej - 2011-04-01, 14:44 I ja radzę skorzystać z bardzo ciekawej relacji MAZURKA z pobytu w Toskanii. Przed naszym ubiegłorocznym wyjazdem do Włoch zapisałem sobie koordynaty niektórych miejsc postojowych zamieszczonych przez niego i przyznaję, że bardzo mi się przydały! Jeszcze raz dziękuję Ci Leszku 
Z miejsc, które dzięki tej relacji zwiedziliśmy, a do których pewnie byśmy nie zajechali ze względu na "nadłożenie" drogi, szczególnie polecam CIVITA di BAGNOREGIO - "miasto- widmo", czy jak nazywają to inni - "umierające miasto". Jest to ewenement na skalę światową i naprawdę warto je zobaczyć! W Montepulciano do którego się wybieracie polecam miejsce postojowe dla kamperów tuż obok dworca autobusowego w cenie 10 euro za dobę z możliwością obsługi kampera. Polecam też książki o Toskanii autorstwa Ferenca Mate, którego udało nam się odwiedzić na jego winnicy w Montalcino. Zatem: szerokości i wysokości!!! 
NNINA - 2011-04-02, 12:24 Ogromnie dziękuję za wszelkie wskazówki....miłe słowa....pozdrowienia i trzymanie kciuków. To moje ostatnie logowanie przed wyjazdem... Więc...DO ZOBACZENIA
NN. Campmar - 2011-04-02, 14:13 Powodzenia!Byliśmy tam rok temu i jeszcze nie raz wrócimy. |
