| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Hand made - ręczna robota - Tuning Rapido i96M , czyli poprawiamy fabrykę
joko - 2025-11-26, 01:30 Temat postu: Tuning Rapido i96M , czyli poprawiamy fabrykę Nie żeby coś mu brakowało i miał jakieś niedoróbki, ludzie kupują, jeżdżą i są zadowoleni, ale ja wychodzę z założenia, że nic nie jest nigdy tak dobre ... aby nie mogło być lepsze
Poprawia się fabrycznie nowe Ferrari , Lamborghini, czy nawet Pagani, więc Rapido nie będzie tu jakimś ewenementem
Ale do rzeczy:
Baza do przebudowy to najnowsza flagowa integra od Rapido , czyli model i96M w wersji z homologacją do 3,5t . Autko prosto z fabryki , zbudowane na podwoziu Mercedesa Sprintera , 2.0, 170KM z automatem, podwozie AL-KO , podwójna podłoga w pełnej wersji zimowej.
Czemu akurat ten ? Dlatego , że po przeglądnięciu wszystkiego co było interesujące na ostatnim Caravan Salon w Poznaniu , ten zrobił najlepsze pierwsze wrażenie ..... a potem drugie i trzecie
Na targi jechaliśmy z już praktycznie podjętą decyzją i chcieliśmy się tylko utwierdzić w wyborze zupełnie innego kampera. Miało być Carthago C2 Tourer, ale spędziliśmy w nim może 2, 3 minuty i czar prysł .
Rapido ostatecznie wygrało i dobrze się stało
Kamper jest w wyposażeniu standardowym taki jak wyszedł z fabryki , a jedynym wyposażeniem dodatkowym jaki dołożył dealer jest markiza Omnistor 4,5m z adapterem na zaokrąglony dach . Takiego chciałem , bo od początku założeniem była przeróbka i montaż nie standardowego wyposażenia .
Teraz może coś o tym co będzie robione i w jakim zakresie.
Ogólnie można powiedzieć że ma być wszystko co się da ..... czyli ma być grubo
Czas pokaże co się faktycznie uda i jak to ostatecznie wyjdzie , ale plan wygląda mniej wiecej tak:
1. Elektryka - LiFePO4 314 AH/24V (odpowiednik 628Ah/12V) , Inverter Multiplus II 24V/3000W, Cerbo GX + Monitor Touch 50 , DCDC 12/24, DCDC 24/12 1200W, PV 800Wp + MPPT
2. Klimatyzacja - dwa niezależne klimatyzatory z funkcją grzania (pompy ciepła) , jeden w salonie drugi w sypialni , zamontowane na wysokości podłogi (nie dachowe).
3. Zasilanie gazowe - GASBANK z zewnętrznym złączem do tankowania z miejscem na drugą butlę.
4.Wyposażenie kuchni - Mikrofalówka z grillem, porządny "domowy" expres do kawy
5. Komunikacja/internet - sieć przewodowa i wifi oparta o przemysłowy router (zewnętrzna antena GSM, wejście WAN do Starlinka, 2 x SIM ) , Starlink w konfiguracji umożliwiającej odbiór nawet w czasie jazdy
6. Smart Home - Router Home Assistant + wyposażenie (czujniki, elementy wykonawcze, itp, konfiguracja scen i automatyzacji)
7. Monitoring/Alarm/ Zabezpieczenie antywłamaniowe i antykradzieżowe - 12 kamer (AHD i IP) , 16 wejściowy rejestrator , detekcja ruchu oparta o AI (wykrywanie nie tylko samego ruchu ale rodzaju aktywności wokół kampera) , system 360stopni oparty o zamontowane kamery ułatwiający manewrowanie , wielostopniowe zabezpieczenie antykradzieżowe .
8. TV/Multimedia - 2 Monitory 4K (32'' do salonu i 22'' do sypialni) + Smart Boxy , Antena TV SAT automatyczna, Antena DVBT, Zestawy głośnikowe w salonie i sypialni z możliwością wyboru źródła dżwięku
9 Wentylacja/Rekuperacja - układ wentylacji z rekuperacją umożliwiający przebywanie w kamperze przy szczelnie zamknietych oknach i drzwiach zarówno w lecie jak i w zimie (bezpieczny nocleg w mało bezpiecznych miejscach)
10 System załadunku Rowerów/Skutera do garażu
11 ??? - coś się jeszcze wymyśli
W chwili obecnej punkt.1 jest już na ukończeniu i wykonany jest pkt.3. Następne w kolejności będę pkt. 5 i 8 i to bym chciał ogarnąć w tym roku , a reszta w przyszłym do wiosny.
Jak będzie zainteresowanie to w wolnych chwilach będę wrzucał jakieś fotki i opisy z postępu prac
majsterus - 2025-11-26, 08:38
....i to wszystko się zmieści dokładnie w 3500kg MW Oczywiście bez skutera....
Zupełnie nie rozumiem sensu kupowania pojazdu z homologacją na 3500kg, gdzie MW wynosi 3230kg (wg katalogu).
A projekt dodge już umarł?
SlawekEwa - 2025-11-26, 09:45
| majsterus napisał/a: | | A projekt dodge już umarł? |
Dobre pytanie. Kuba sprzedaj patent na wydłużenie doby ponad 24h
Cyryl - 2025-11-26, 10:18
| majsterus napisał/a: | | ...gdzie MW wynosi 3230kg (wg katalogu)... |
rzeczywiście sprawdziłem i zgadza się, więc wszelkie tuningowanie w tym wypadku może dotyczyć szaty graficznej karty płatniczej.
aviator - 2025-11-26, 10:47
Zapewne zakup perspektywiczny, pewnie ma homologację w ręku na 4250kg i w 2030 pójdzie z papierkiem do UK i przerejestruje. A jak na razie zapewne ma odpowiednią polisę w portfelu na wypadek kontroli i … omija Austrię
A na poważnie ile te wszystkie klamoty ważą? Bo nawet na pusto i tylko z kierowcą będzie już na granicy
rakro1 - 2025-11-26, 13:23
Gratuluję zakupu
Fajne auto pojawiło się na Forum i będziemy mieli okazję poznać go lepiej. Super sprawa
LukF - 2025-11-26, 15:46
joko,
Kuba,
Gratulacje z zakupu nowej zabawki i oczywiście czekamy na relacje z WSZELKICH modyfikacji bo kogoś trzeba podejrzeć by się zainspirować
joko - 2025-11-26, 15:59
Oj Koledzy, widzę, że na forum standardowo , ja o jednym Wy o drugim Zastanawiałem się właśnie czy w ogóle ten temat założyć , czy to kogokolwiek zainteresuje i czy nie zostanie rozmydlony tematami z dupki zanim się tak naprawdę zacznie ...... i nie trzeba było długo czekać, raptem kilka godzin od publikacji
Jeden Rafał co zareagował jak prawdziwy forumowy Kolega
Temat MW i DMC mieści się wprawdzie również w temacie "poprawiamy fabrykę" , ale nie na tym etapie i nie w tym momencie. Te rzeczy na bieżąco monitoruję i uwzględniam w we wszystkich kolejnych krokach i będzie to dokładnie wychodzić w odpowiednim czasie (pierwsze dane mam już dla etapu elektryki, czyli tego najcięższego i jest bardzo ok)
Myślę Koledzy, że nie podejrzewacie mnie o to, że kupiłem kampera tylko dlatego że mi się spodobał i nie zajrzałem mu wcześniej w papiery i nie wsadziłem go na wagę
Katalogowa MW podawana oficjalnie przez producenta i dealerów jest wagą orientacyjną i mocno zależną od konkretnej wersji wyposażenia (np. ALDE czy Truma, Przednie opuszczane łóżko czy jego brak , ilość miejsc do jazdy , rodzaj podwozia Light czy Heavy , itp.)
Innym parametrem jest tzw. masa pojazdu gotowego do jazdy , która dla konkretnego egzemplarza jest wpisana w świadectwo homologacji (u mnie jest to 3190) i która poza rzeczywistą masą własną zawiera dodatkowe składniki określone przez producenta (w przypadku tego Rapido jest to kierowca - 75kg, 20l wody - 20kg i 90% zbiornika paliwa - 65kg)
Masa własna pojazdu która wpisywana jest w DR jest masą pojazdu gotowego do jazdy w/g homologacji pomniejszona jedynie o kierowcę 75kg i u mnie jest to 3115kg
Rzeczywista masa własna to jeszcze coś innego i tę wartość można odczytać na wadze i tak naprawdę tylko ta wartość ma sens , a cała reszta cyferek to zawracanie ....
U mnie z pełnym zbiornikiem wody (130kg) , pełnym bakiem (71kg) i mną (103kg) wyszło na pobliskim złomie 3322kg . Waga ta uwzględnia już zainstalowaną markizę i parę gratów w garażu (jakiś stolik, stołki, kliny, osprzęt do markizy i jakieś duperele).
Po przeliczeniu pasuje to mniej więcej do danych podanych w homologacji , a nawet jest to jakieś 20-30kg mniej .
Ja do swoich obliczeń przyjąłem okrągłą wartość 3000kg jako wagę wyjściową "gołego" kompletnego pojazdu bez wody, paliwa, pasażerów i bagażu .
Ważę teraz każdą rzecz którą dokładam ,ale również każdą którą wyrzucam bo takich też jest sporo.
Nie uważam tego wyniku za jakiś szczególny , ani in-plus ani in-minus, ale jak na integrę klasy premium o długości 7,54m i pełnej wersji zimowej nie jest chyba najgorzej .
Cała idea tej przeróbki fabrycznie nowego kampera opiera się właśnie , poza porządnym doposażeniem , na w miarę możliwości utrzymaniu wagi na poziomie zbliżonym do "golasa" , oraz poprawieniu przy okazji kilku fabrycznych mankamentów.
Tyle w temacie MW i DMC na ten moment i nie ma co więcej dywagować , bo i tak końcowy wynik będzie miał znaczenie a nie teorie
joko - 2025-11-26, 16:09
| SlawekEwa napisał/a: | | majsterus napisał/a: | | A projekt dodge już umarł? |
Dobre pytanie. Kuba sprzedaj patent na wydłużenie doby ponad 24h |
Masz Sławku rację, że kwestia długości doby jest dość istotna
Temat RAM'a ...... w temacie o RAM'ie
To że nie ma tam dawno aktualizacji , nie oznacza że upadł. Wręcz przeciwnie temat idzie do przodu, ale że jest grubszy jak jakieś przeróbki integry to i wymaga innego czasu.
Z tym Rapido sprawa wyszła ponieważ po ostatnim wyjeździe do Włoch poprzedniemu kamperkowi stuknęło prawie 100 tysi km i zgodnie z niepisaną tradycją został sprzedany zanim pojawiła się jedynka z przodu.
Czymś trzeba jeździć , więc kupiliśmy nowego, a teraz trzeba go wyszykować na sezon , więc dostał priorytet
joko - 2025-11-26, 16:19
| aviator napisał/a: | Zapewne zakup perspektywiczny, pewnie ma homologację w ręku na 4250kg i w 2030 pójdzie z papierkiem do UK i przerejestruje. A jak na razie zapewne ma odpowiednią polisę w portfelu na wypadek kontroli i … omija Austrię |
Biorę pod uwagę i taką opcję , że jeśli wejdzie 4250 na B to sobie podniosę bo mam taką możliwość . Ten model jest homologowany na 3500, 3880, 4250 i 4500, więc w każdej chwili mogę to zrobić.
Teraz ważne jest dla mnie aby był na B bo chcę nim gdzieś móc wjechać i nie chcę ciężarówki, ale jak przepisy pozwolą to raczej skorzystam z podniesienia DMC
Plus z tych wyższych homologacji dla mnie teraz taki, że naciski na oś w tej na 3500 są takie same duże jak dla tych wyższych więc margines na przeładowanie osi , które jest gorsze jak całego DMC, mam tak duży , że się nigdy nawet o niego nie otrę
| aviator napisał/a: |
A na poważnie ile te wszystkie klamoty ważą? Bo nawet na pusto i tylko z kierowcą będzie już na granicy |
Nie wiem czy pytasz o klamoty które już tam są czy o te które chcę dołożyć.
Te pierwsze opisałem w poście powyżej , a te nowe będę opisywał na bieżąco. Pierwsza będzie elektryka bo tam już wszystko jest jasne .
aviator - 2025-11-26, 18:56
Interesowała mnie oczywiście waga nowych klamotów ale nie wziąłem pod uwagę wagi usuwanych „starych” w sumie to logiczne jak zmieniasz całą elektrykę, to stara jest out. Z ciekawością czekam na modyfikacje
Andrzej 73 - 2025-11-26, 19:08
Kuba , cieszę się z Twojego szczęścia. Nowy nabytek , to pole do popisu i wszelakich nowych zastosowań i udoskonaleń.
Dziel się z nami swoimi pomysłami na usprawnienia kamperka.
Gratulację!!! Niech Was wozi bezawaryjnie.
voice - 2025-11-26, 19:32
Aż miło mi się na serduszku zrobiło, jak przeczytałem, że kolega zakupił nowego kampera. I wyobrażam sobie jakie to szczęście i entuzjazm wprowadziło do naszej pory 24h.
Mnie obecnie nie stać na nowego, ale kto wie .... Kuba jeszcze raz gratuluję Ci zakupu Nowego domku na kółkach i tak jak Andrzej napisał niech Was wozi bezawaryjnie.
przemo.d - 2025-11-26, 19:57
Joko gratki, nowy to nowy i gwiazda przedni napęd czy tył ?
Ujeżdżam od 2 msc. kolejnego vitka i teraz z tym motorem co u Ciebie OM654 i skrzynią 9-Gtronic. Bardzo przyjemny zestaw dopiero 30kkm przeleciałem ale w Vitku to straszny festiwal prędkości się zrobił z tym motorem i skrzynią, bo to ma przy 160km/h 2000 obrotów na 9 taka przelotowa teraz prędkość.. w kamperku jakieś mniejsze przełożenia mam nadzieję dali ?
Olej po 1kkm trza mu dziabnąć, po 10kkm i później co 15kkm to spokojnie do 500 doleci./miska plastikowa i korek plastikowy, wkład filtra od góry, wymianę oleju uprościli tu do granic, norma 229.52 i 8,5 litra wchodzi.
Poprzednim OM651+7G-Tronic 350kkm zrobiłem, tylko serwisy były i 1 świeca żarowa z awarii dobry wybór konia.
Szkoda, że z Multibeam go wykastrowali wsadzając jakieś dziadostwo ledwo świecące pewnie Hella , zapewne co by ładnie wyglądało jak to w integrze ale nie ma człowiek na to wpływu, bo ja jestem zachwycony w Vitku tym multibeam-em merca.
Z nadmiaru tych planów nie zapomnij nim tylko jeździć ale każdy nowy zakup musi zrobić pod siebie i ja tak mam
Nie zdemoluj tylko nowej budy przy tych "poprawkach"
Powodzonka.
joko - 2025-11-26, 21:29
Dzięki Koledzy za dobre słowo
Komplecik - 2025-11-26, 22:33
| joko napisał/a: | Dzięki Koledzy za dobre słowo |
O soooo chodzi nic nie wiem
joko - 2025-11-26, 22:54
| aviator napisał/a: | Interesowała mnie oczywiście waga nowych klamotów ale nie wziąłem pod uwagę wagi usuwanych „starych” w sumie to logiczne jak zmieniasz całą elektrykę, to stara jest out. Z ciekawością czekam na modyfikacje |
Jeśli chodzi o klamoty do usunięcia to trochę się tego uzbiera i już przy ruszeniu samego tematu elektryki to co z niego wyniosłem i już tam nie wróci waży w sumie 54kg . Najcięższym elementem jest w tym oczywiście fabrycznie zamontowany AGM (27kg) i ładowarka 230V Dolphin + DCDC Booster Dolphin (razem ok.4kg). Przy okazji robienia miejsca na nowe sprzęty wyleciały też oba mechanizmy tylnych miejsc do jazdy , które jak wiadomo w układzie face to face składają się z otwieranych oparć (stalowe ramki) , dodatkowych zagłówków i poduszek siedzisk i oparć . Dodatkowe miejsca do jazdy nie są nam potrzebne , dlatego zdemontowałem je bez żalu i poza zmniejszeniem wagi zyskałem miejsce na elektrykę z jednej strony , oraz na klimę podławkową z drugiej.
Oczywiście nic nie wyrzucam tylko wszystko pakuję i zostawiam gdyby kiedyś trzeba było wrócić do oryginału.
Przy całej modyfikacji będę się trzymał tej zasady, że wszystkie przeróbki mają być odwracalne , a elementy które usuwam będą zabezpieczone i przechowane . Nawet zmiany w samej instalacji elektrycznej staram się robić tak, aby nie naruszać oryginalnej (np. wymieniając oryginalne DCDC na Victrona zrobiłem moduł sprzegający z gniazdem pasującym do oryginalnej wtyczki w wiązce - zdjęcia poniżej )
Wracając do sedna czyli bilansu między tym co wyleciało a tym co wleciało to na ten moment i na tym etapie wygląda to mniej więcej tak:
Wyleciało - 54kg
Wleciało - 73kg w tym m.in,
- 8 ogniw LiFePO4 314Ah (44kg)
- BMS, busbary, Przewody ,złączki ,izolatory, śruby , itp (3kg)
- Inwerter z ładowarką Multiplus II 24/3000 (15kg, bo bez obudowy przedniej która jest zbędna w moim projekcie)
- DCDC 12/24 + DCDC 24/12 1200W, MPPT , Lynx Distributor, Cerbo GX+Touch 50, bezpieczniki , rozłącznik itp (7,5kg)
- dorobione obudowy i uchwyty (3,5kg)
Finalnie doszło do kamperka około 20kg , ale akumulator jest teraz 10x pojemniejszy jak ten fabryczny , doszedł Inwerter 230V o mocy 3kW, oraz MPPT pod 800Wp
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie ten bilans jest więcej jak zadowalający , tym bardziej że ze wszystkich modyfikacji które planuję to część elektryczna jest najcięższa .
Druga w kolejności będzie część związana z klimą, ale tu też mam już ciekawy pomysł ..... ale to później
joko - 2025-11-26, 23:03
ciąg dalszy.
joko - 2025-11-26, 23:13
Jeszcze kilka zdjęć o tym co pisałem w sprawie montażu modyfikacji bez ingerencji w oryginalną instalację.
joko - 2025-11-26, 23:30
| Komplecik napisał/a: | | joko napisał/a: | Dzięki Koledzy za dobre słowo |
O soooo chodzi nic nie wiem |
przemo.d - 2025-11-26, 23:48
Gwiazda dzisiaj patrząc na rynek zdecydowanie i do mnie przemawia w podwoziu. W sumie to układ mam podobny i u mnie chyba te poduszki coś tam wyciągać powinno się do jazdy jak ludzi więcej co by bokiem nie siedzieli ale wszyscy jak zwykle leniwi i chyba nigdy z tego nie korzystałem ani z tych śmiesznych pasów przy stoliku
AL-KO i te schowki wtedy, miejsce na buty robią robotę, piekny
Z tymi szynami z miedzi do tej przetworniczki 1kW to Cię poniosło Bo one ze 40kW by uciągneły.
Te bzdury z tą wagą przekroczoną 100 czy tam 300kg to jak się ciągle o 3-4 T przeładowania busem jeździ to nawet Zabawne bywają albo irytujące zależy pewnie dla kogo...
joko - 2025-11-26, 23:50
Kolejny etap będzie wyglądał mniej więcej tak jak na rysunku poniżej. Wylatuje (już wyleciała) cała szafka pod kanapę , czyli cały ten tartak . Wszystkie deski i klapki , zostaje tylko przednia widoczna ścianka z drzwiczkami , żeby nie psuć wizualnej spójności
Cała reszta będzie wykonana podobnie jak obudowy modułów elektryki z aluminium malowanego proszkowo . Będzie to solidniejsze i trwalsze od tych deseczek i będzie wyglądało bardziej profesjonalnie od "fabryki"
W tą obudowę będzie również wmontowany Inverter Multiplus
Wagowo to się zrównoważy z usuniętym drewnem , a może zyskam extra z kilogram lub dwa więc całość zmian do tego momentu dalej zamknie się na +20kg
Ponieważ tam pod siedziskiem pozostaje nadal sporo pustej przestrzeni która w kamperze jest cenna, dlatego rozważam tam zrobić coś w rodzaju wanienki/ szuflady , którą będzie można łatwo wyjąć (choćby dla celów serwisowych elektryki) , ale pomieści trochę przydasi . Dobre miejsce np. na narzędzia i części do elektryki właśnie. Można by tam trzymać miernik, lutownicę, bezpieczniki , przewody i temu podobne rzeczy, które pasuje mieć pod ręką .
joko - 2025-11-27, 00:07
| przemo.d napisał/a: | Gwiazda dzisiaj patrząc na rynek zdecydowanie i do mnie przemawia w podwoziu. W sumie to układ mam podobny i u mnie chyba te poduszki coś tam wyciągać powinno się do jazdy jak ludzi więcej co by bokiem nie siedzieli ale wszyscy jak zwykle leniwi i chyba nigdy z tego nie korzystałem ani z tych śmiesznych pasów przy stoliku
|
Wiadomo, że te tylne siedziska do jazdy to bzdura jakaś . Integra , jak zresztą każdy kamper z założenia dwuosobowa jest . Kogo ja miałbym tam niby wozić , autostopowiczki ? . Robią te miejsca dla zasady bo w papierach jest 4 do jazdy /4 do spania . Przydac się to może przy odsprzedaży (chociaż nie koniecznie ) , dlatego zdemontowane graty idą w folię i na regał. Pasy i uchwyty do nich zostawiłem , jakby mi się jakiś diagnosta kiedyś zapytał gdzie te 4 miejsca co w DR
Ja mam w zwiazku z tym jeszcze koło 100kg w rezerwie, gdyby okazało się że przesadziłem z wagą , bo nad kabiną wisi mi jeszcze to debilne łóżko elektrynie opuszczane
Normalnie bym go nie zamówił , ale kampera mam ze stocku ...... bo nie chciało mi się czekać roku
Jak wywalę to wyrko to będę miał zapas na skuter
joko - 2025-11-27, 00:23
| przemo.d napisał/a: |
Z tymi szynami z miedzi do tej przetworniczki 1kW to Cię poniosło Bo one ze 40kW by uciągneły. |
Jasne że by uciągnęły , ale nie chodziło o wytrzymałość , tylko o wygodę . Było miejsca na tyle to co się miałem ograniczać
Wszystkie niezależnie od obciążenia wyciąłem z 3mm blachy miedzianej za jednym razem na jednym programie , bo nie chciało mi się na laserze nic zmieniać i przekładać.
Tam są przekroje 90-120mm2 , więc przy tych prądach jakie tam pójdą nawet na przetwornicę to będzie bezstratne i cały czas zimne. Zabezpieczenie jest na bezpiecznikach
| przemo.d napisał/a: |
Te bzdury z tą wagą przekroczoną 100 czy tam 300kg to jak się ciągle o 3-4 T przeładowania busem jeździ to nawet Zabawne bywają albo irytujące zależy pewnie dla kogo... |
Wiadomo , że bzdura , ale jak bojący pytają to ich uspokajam żeby się nie bali
przemo.d - 2025-11-27, 01:12
A dorobiłeś się w tym Sprinterku MBUX ? Działa z tym aplikacja na fona Mercedes me .
Można zamknąć otworzyć auto fonem itd. Całkiem sporo posiada przydatnych funkcji jak lokalizacja, zgłoszenie kradzieży itd. Całkiem znośnie to działa i szybko bez zbędnych lagów. Trza jakoś i tak dodatkowo go zabezpieczyć:) ja niedźwiedzia stosuje jak da się założyć ale w przypadku merca odpada bo na wajchę od wycieraczek ciężko było by go zamontować Jak miał byś oryginał kamerki 360 to da się z nich fabrycznie takiego wartownika zrobić o jakiego Ci chodzi to już fabrycznie wymyślili.
Kamery to wydumka i nikogo dziś przed niczym nie powstrzymują nawet jak " coś" nagrają to jest to bezwartościowe, każdy "amator cudzej własności" wie, że czapka z daszkiem i kaptur zamieniają go w niewidzialnego. A każdy stróż prawa zapyta Cię później czy znasz gościa jego dane który się nagrał ? Bo on powie, że także go nie zna Mój monitoring nagrał kradzież pojazdu sąsiada, udostępniłem nagrania i tak to później wyglądało śmieszno i straszno. Najbardziej podoba mi się z tych punktów wentylacja i spanie z zamkniętymi oknami, to poprawia komfort dzikowania w jakiś krzunach moim zdaniem o 10 punktów
joko - 2025-11-27, 01:17
| przemo.d napisał/a: | | Gwiazda dzisiaj patrząc na rynek zdecydowanie i do mnie przemawia w podwoziu. |
Nie no jest dobrze, nawet bardzo dobrze .
Jedna rzecz która mnie w zabudowie na Mercedesie trochę denerwuje, to ta strasznie duża odległość do szyby przedniej . Nie wiem z czego to wynika, ale w podobnej zabudowie na Fiacie szyba przednia jest o połowę bliżej i przez to jest chyba trochę więcej miejsca w salonie.
Tam na tej desce rozdzielczej to by się dwóch wyspało
Ja bym tam komfortowe legowisko kotu zrobił ...... tylko że on nie chce z nami jeździć
joko - 2025-11-27, 01:26
| przemo.d napisał/a: | | A dorobiłeś się w tym Sprinterku MBUX ? |
No jest
Ale nie bawiłem się tym jeszcze ..... bo ja od dziecka zawsze wszystkie swoje zabawki pierwsze rozkładam żeby zobaczyć co mają w środku , a dopiero potem jak mi się je uda złożyć ponownie to się nimi dopiero bawię
Mądrzy doktorzy mówią że to podobno ADHD
joko - 2025-11-27, 01:31
Przemku , a jak jesteś doświadczony i obyty z tymi nowymi Sprinterkami to powiedz mi proszę , czy to jest normalne , że jak zgaszę silnik ale nie wyjdę z auta i nie zamknę z kluczyka to deska rozdzielcza i wszystkie światła łącznie z obrysówkami zabudowy świecą się i nie chcą zgasnąć ?
Jeśli to normalne to jak to zepsuć ?
Z tymi kamerami i zabezpieczeniami to ja trochę inaczej kombinuję . Kamery nie mają być zabezpieczeniem antywłamaniowym w takim sensie , że coś nagrają i potem ma to być dowód, tylko chodzi o sytuację kiedy np. śpimy na MOPie czy innym miejskim parkingu i ktoś w nocy zaczyna mi się kręcić koło kampera . Inteligentna detekcja ma rozróżnić czy tylko stoi albo sobie przechodzi , czy zaczyna dłubać coś przy drzwiach lub oknach i wzbudzać alarm (w określonej formie nie koniecznie w formie syreny) tylko w uzasadnionych przypadkach. Albo inny sytuacja, że zostawiam kampera na jakimś parkingu i idę zwiedzać , a podczas mojej nieobecności dzieje się coś podobnego . Wykrycie uzasadnionej próby włamania lub wandalizmu uruchamia np. jakiś symulator obecności osób w środku , a ja dostaję info na smartfona z obrazem na żywo .
Można pokusić się również o jakąś detekcję twarzy , czy wykrywanie jakiegoś sygnalizatora które wszyscy "domownicy" mieli by przy sobie (np. opaska, wisiorek, itp) i można by w ten sposób zabezpieczyć się przed wtargnięciem kiedy stoimy na jakiejś miejscówce , kamper jest otwarty a my akurat odeszliśmy gdzieś kawałek dalej, lub jesteśmy po drugiej stronie (takie przypadki zgłaszali ludzie bodajrze w Grecji przy jakichś dzikich termach)
Kamery z inteligentną detekcją miałem zainstalowane już w poprzednim kamperze i działało to całkiem dobrze. Część sprzętu (głównie rejestrator) sobie zostawiłem i teraz będę tylko dokładał więcej kamer niż tam miałem i muszę to od nowa poustawiać .
Główną funkcją kamer jest jednak nie detekcja tylko pomoc w manewrowaniu , oraz przejazdach przez wąskie lub niskie bramy, czy inne przeszkody . W kamperze tych zastosowań jest na pewno więcej niż w zwykłej osobówce , a że kamery są teraz tanie to nie ma się co ograniczać tylko trzeba tego nawkładać gdzie się da i potem to tylko mądrze połączyć i ustawić .
Ale to temat z grupy tych mniej ważnych póki co dlatego na razie skupiam się na tych ważniejszych
przemo.d - 2025-11-27, 01:57
EDIT za dnia
Jednak światła gasną po naciśnięciu stop gdy są przełączone w AUTO a nie ma znaczenia czy wychodzimy ze środka, tylko ten środkowy tablet nie.
To jest w ustawieniach ale od początku: prawa strona kierownicy prawy ekran ten większy, lewa strona ekran między zegarami. Te dotykowe tauchpady/gładziki na kierownicy to sprawa jest dyskusyjna co do ich działania ( lubi się coś przyciszyć lub zmienić stacje podczas kręcenia fajerką ) i zastosowania w tym akurat miejscu. Przesuwając palcem po strzałkach przesuwamy menu. Wielu uważa, że fizyczne przyciski na kierownicy były by lepsze ale da się z tym żyć.
Czyli prawe przyciski kierownicy: ustawienia -> światła->oświetlenie zew/wew->opóźnieje wył. oświetlenia zew itd. ustawiasz jak Ci pasuje czas.
Ten MBUX jest taki adaptacyjny można wszystko pozmieniać sobie nawet ciśnienie w kołach jak pasuje inne niż jest w ustawieniach to da się to zaadoptować do swoich ustawień, tylko trza posiedzieć i poklikać
Jeszcze wpadniesz na to, że będzie przed jazdą potrzebna "check lista" : uruchomić silnik i pod startem masz dezaktywację start-stopu, później przytrzymać kilka sekund z prawej strony na kierownicy przycisk " - "głośności celem dezaktywacji irytującego pikania od rozpoznawania prędkości na znakach. No i asystenty bo aktywują się po każdym odpaleniu-> to jak kto lubi.
Takie to czasy ale motor porządny na prawdziwym łańcuchu. A i pogadać możesz sobie z " hey mercedes" jak by Ci się nudziło. Powalcz z tą apką "mercedes me" bo spodoba Ci się.
joko - 2025-11-27, 02:13
Obsługę głosową mam w elektryku i bywa to pomocne , zwłaszcza w takich rzeczach jak "Dzwoń do ..." albo "Prowadź do ...." , ale bywa irytujące jak czyta Ci SMSy , albo wiadomości z WhatsUp'a w samochodzie pełnym pasażerów
Z tym wyłaczaniem start-stop to się zorientowałem , natomiast z tym wyłączaniem pipka to nie wiedziałem , dzięki
Generalnie to pasowało by chociaż raz instrukcję obsługi przeczytać , ale taki Panie zaj..b, że nie ma kiedy taczek załadować
Ja tym na razie tyle pojeździłem co z Poznania do domu przywiozłem 450km , na złomie byłem się zważyć i pokręciłem się parę kilometrów po okolicy ..... a potem wstawiłem do garażu i rozebrałem pół budy . na liczniku jest 520km .
Z tym olejem to wiem żę przy tysiaku trzeba zrobić pierwszą wymiane , tym bardziej że chwilę stał u dealera na placu. Nie jeżdził bo był nie zarejestrowany , ale czas też ma znaczenie.
Kiedyś to było standardem że pierwszy tysiac to docieranie i były zalecenia aby nie pałować i nie przekraczać określonych obrotów w tym okresie a po tysiącu nowy olej.
Teraz wmawiają ludziom , że dokładność obróbki jest teraz taka, że docierania nie ma ...... bzdura na resorach .
Potem źlamdanie, jakie to teraz silniki słabe robią , a prawda jest taka, że jak zadbasz na początku tak masz.
Jak się jeździ 30 tysięcy z wiórami od docierania , to normalne że przy 100 tysiącach wał bokiem idzie
SlawekEwa - 2025-11-27, 10:46
| przemo.d napisał/a: | | Te bzdury z tą wagą przekroczoną 100 czy tam 300kg to jak się ciągle o 3-4Tprzeładowania busem jeździ to nawet Zabawne bywają |
Do czasu kolego, do czasu
przemo.d - 2025-11-27, 14:35
Sławku ze 20 lat temu pamiętam dokładnie te same bzdety niektórzy powielali. Kamperów na drogach to jest śmieszna ilość w porównaniu do dostawczaków ...które mają na budzie miejsce na 8 palet a ładowność 250kg i tego jeździ x razy więcej a na wakacje oni nie jadą spokojnie/dostojnie.
Takie dyskusje na forum publicznym zdecydowanie nam wszystkim nie służą jest wiele przyjemniejszych tematów. O kamperkach wadze to może być temat w małym gronie przy ognisku bo na takim forum można sobie tylko "strzelić w kolano" a taki problem w/g mnie obecnie nie istnieje i nawet mając pecha za parę ojro pojedziesz dalej i niech tak pozostanie...
Kuba w lewym górnym rogu na szybie czołowej merc nakleja ostrzeżenie o sposobie docierania motorowni. Auto ma AL-Ko wiec producentem pojazdu nie jest już Mercedes i naklejka o docieraniu mogła już zniknąć podczas budowy kamperka. Ale w nowych jest info. jak należy zabrać się za docieranie:) Nie ma co pisać bo to ogólnie znane zasady. Każdy nowy motor coś tam opiłkuje, wystarczy przeciąć filter jak ktoś ciekawy i rozwinąć pod słońce..
Interwał będzie miał pewnie 40kkm ale nawet w ASO każą wymieniać olej oczywiście wcześniej a ten jego interwał traktować jako wskazówkę tak informuje doradca w MB przy odbiorze auta
Nie mają żadnego problemu z tym, że na GW sam wymieniam mu oliwę tak w tym jak i w poprzednim. Ja tego oczywiście nie ukrywam jak zapytają tylko przytakuję, że wymieniam regularnie co 15kkm tam obsługa jest na właściwym poziomie dla aut premium . Na grubsze tematy czyli przegląd "B" co 80kkm oni sobie gmerają.
Nie będziesz miał tam już miarki pewnie więc wlej mu 8,5l i sprawdź w menu serwis poziom jak poklepie chwile, wymiana jest banalnie prosta, w osłonie jest otwór rewizyjny do korka, ( korek plastikowy świder z oringiem, jednorazowy ) filter jego wkład wyciągamy bez brudzenia się od góry-> łatwizna oliwa 5w30 229.52
joko - 2025-11-27, 15:29
| przemo.d napisał/a: |
Nie mają żadnego problemu z tym, że na GW sam wymieniam mu oliwę tak w tym jak i w poprzednim. Na grubsze tematy czyli przegląd "B" co 80kkm oni gmerają. |
Zawsze można filterek kupić u nich oryginalny , więc nawet nie będą wiedzieć że był wymieniany
Problem jest inny , mianowicie dostęp do filtra i wlewu oleju. Tam jest mikroskopijna maska przez którą dostęp do silnika jest żaden. Nawet do wlania płynu do spryskiwaczy trzeba by specjalny lejek chyba dorobić.
Ogarniam środek więc na razie tam tylko zaglądnąłem i nie doktoryzowałem się z tego, ale na pierwszy rzut oka łatwo nie będzie. Być może odkręcenie tej przedniej atrapy chłodnicy załatwi problem , Jeśli tak to pomyślę jak zamiast odkręcanej przerobić ją na otwieraną. Przy okazji byłby tamtędy lepszy dostęp do lamp przednich , bo też teraz jest słabo.
Generalnie jak patrzę na te kampery jak one są zbudowane to wydaje mi się że projektowali je debile i nie odnosi się to tylko do tego modelu , ale generalnie do wszystkich. Ten jest trzeci z którymś coś robię i muszę przy tym trochę go porozbierać i wszędzie jest podobnie. Nawet w Niesmannie , który na pierwszy rzut oka wydawał się lepszy , było to samo jak się człowiek do niego dobrał.
Kampery są tak zaprojektowane i tak skonstruowane , aby się je w zakładzie dobrze składało, ale pomyślunku o tym, że trzeba to będzie kiedyś naprawiać nie ma tam żadnego .
W Rapido teraz już znalazłem kilka takich rodzynków , że rechotałem ze smiechu nad geniuszem projektanta.
Przykładowo Booster DCDC i ładowarka Dolphin zostały tak zamontowane , że aby odkręcić śruby które je mocują do zabudowy trzeba wcześniej wyjąć wtyczki z wiązką kabli ....... a żeby tę wtyczki wyjąć trzeba wcześniej odkręcić urządzenie i odciągnąć od ścianki bo inaczej nie ma dostępu do wtyczek i śrub je mocujących ....... taka kwadratura koła
Ewidentnie Booster i ładowarka były z całą instalacją montowane kiedy kamper był tylko gołą kratownicą podłogi , a dopiero później założyli ściany i sufit . Wszystko fajnie bo tak buduje się kampery , czyli od środka na zewnątrz, tylko że projektant powinien wiedzieć że kiedyś może zajść potrzeba choćby wymiany czy naprawy zepsutego urządzenia
Drugim kwiatkiem był kabelek od listwy ledowej umieszczonej w drażku karnisza w jednym z okien (taki bajer , że fieranka jest podświetlana) . Kabelek wychodzi ze ściany i nie ma żadnego miejsca gdzie można go rozłączyć, a jest przepleciony przez jedno z zakuwanych oczek w samej fierance i dopiero po tym wchodzi do drążka gdzie jest listwa led (tam też nie da się rozłączyć). Próba przesunięcia fieranki kawałek dalej spowodowała by zerwanie kabla , więc nie ma możliwość np. zdjęcia fieranki do prania. Konia z rzędem temu kto wie jak oni to założyli
Fieranki szyją się nowe porządne , więc nie miałem obiekcji i po prostu rozciąłem fierankę i ten metalowy zakuty pierścień i uwolniłem kabel, a fireankę wywaliłem do kosza , ale gdybym chciał pozostać przy oryginalnych firankach , to albo cięcie i sztukowanie kabelka, albo brudne fieranki do końca użytkowania
przemo.d - 2025-11-27, 16:08
Zapomnialem, że to nie półintegra tylko Integra i ta malutka maska ktora straszy mechanika ale za to jaki widok. .Wlew oleju jest normalnie nie zbyt duży w OM654 I bez lejka ciężko ucelować. Dolot do filtra powietrza trza wyjąć / na zatrzaskach jest / aby do kapsla filtra oleju się dostać a pewnie w integralu same problemy z miejscem. Z oryginału jest kneht/mahle ja mam spory rabat w MB wysępiony / raz kiedys ktoś wpisał i tak zostało jak to w korpo / lepsze zamienniki w Carsach sa droższe więc wybór jest oczywisty.
Co do budowy i tych desek zabudowy to już dawno i ja miałem takie spostrzeżenia "że to takie niebezpieczne dziadostwo" powrzucane tam pomiędzy te deski luźno z fantazją montera
Już kiedyś pisałem , że jedyną rzeczą jaką w tym mogę dopłacić to do konia. Bo za te deski niby lepsze to 3 razy w życiu nie przepłacę
Narazie to bez ciśnienia jedyne czego mu trzeba to drogi I kilometrów
aviator - 2025-11-27, 16:15
No właśnie sam miałem napisać…. że ktoś inny powinien projektować kampery i pracować w tych fabrykach przy ich budowie ale już zdążyłeś ich podsumować.
Zrobić takiego, opatentować rozwiązania i sprzedać za ciężkie pieniądze z powrotem do fabryki. Myślę, że cały świat caravaningu by się ucieszył, że sa nowe rozwiązania na rynku a nie tylko mebelek w lewo lub w prawo i jak zwykle stary aku w standardzie….
Czapki z głów i klękajcie narody - teraz czekam na jeszcze jedną modyfikację - wywalenie łoża nad kierowcą i zrobienie zabudowy - pewnie nie będą to zwykłe meble tylko też coś wydumasz typu dachowe połączenie z odwiertami od gruntowej pompy ciepła z rozprowadzeniem grzania i chłodzenia i to po całej zabudowie i to podczas jazdy.
Podziwiam i kibicuję
rakro1 - 2025-11-27, 17:36
Nie używam łóżka z przodu ale nie chciałem całkiem go demontować. Wyrzuciłem materac i stelaż co dało oszczędność 17kg. Pusta skrzynia łóżka stała się ogromną szafą.
Miejsca w szafkach mi nie brakuje ale to w łóżku jest ogromne i zawsze coś tam jeździ.
Kazik II - 2025-11-27, 18:51
| joko napisał/a: | Wszystko fajnie bo tak buduje się kampery , czyli od środka na zewnątrz, tylko że projektant powinien wiedzieć że kiedyś może zajść potrzeba choćby wymiany czy naprawy zepsutego urządzenia |
No to mnie olśniło, bo już dawno zauważyłem, że połowy urządzeń w żaden sposób nie da się wymontować a dostępu też ani ani żeby coś tam pogrzebać. I głowiłem się biedny jak oni to zamontowali A tam w fabryce pewnie najpierw wiele rzeczy montują na platformie podłogowej a potem.....dokładają ściany
AMIGO - 2025-11-27, 22:45
| joko napisał/a: | | Pierwsza przymiarka ogniw do nowej baterii i próba znalezienia optymalnego ich rozkładu |
joko, busbary zostawiłeś ,,oryginalne'' sztywne, czy zmieniłeś na elastyczne??
Jak ,,ścisnąłeś'' razem ogniwa aby spuchlizna z czasem ich nie dopadła?
A poza tym to gratuluję nowego nabytku z radością wiernego kibica i wielkie brawa za nowe spektakularne wyczyny - gdy się czyta taką relację, to nawet taka szpetna jesień zaczyna mi się podobać i chęć do działania wraca...
joko - 2025-11-28, 01:33
Busbary wyciąłem laserem z 3mm blachy miedzianej , więc nie są oryginalne dodawane do ogniw EVE , ale są sztywne nie elastyczne . W ten sam sposób robiłem wszystkie połączenia z BMS (zamiast kabli z zaciskanymi końcówkami) tam gdzie się dało , czyli B-, P- i PLUS Baterii . Wszystkie busbary przykręcane są z zastosowaniem podkładek sprężystych , wiec kontakt jest dobry, ale połączenie jest "pływające"
Na ogniwa zrobiłem dedykowaną obudowę (kosz) skręcaną z elementów wykonanych z 2mm blachy aluminiowej . Ogniwa były wkładane do tej obudowy przy SOC 30-40%, z zastosowaniem oryginalnych przekładek i zostały delikatnie ściśnięte przy skręcaniu obudowy.
Przy wzroście SOC siła ściskająca będzie proporcjonalnie rosła , ale .........
akumulator jest 24 woltowy, więc w tej instalacji i przy tych źródłach ładowania i odbiornikach temat rozszerzania się ogniw praktycznie nie istnieje , więc zarówno zastosowane "ściskanie" jak i busbary są mocno na wyrost i zrobiłem to bardziej po to aby było zgodnie ze sztuka niż dla jakiś wymiernych korzyści .
Wybór instalacji 24 woltowej zamiast 12 był świadomy i chodziło głównie właśnie o zmniejszenie prądów , co wpływa bezpośrednio na zmniejszenie :
1. zużycia ogniw i wymogów ich montażu i eksploatacji
2. wagi całości ( cieńsze kable, lżejsze urządzenia itp.)
3. kosztów (urządzenia na 24V są tańsze od tych na 12V i to znacznie)
Największy prąd ładowania jaki tutaj pójdzie to 70A z ładowarki Multiplusa ustawionej na max. , a to raptem 0,22C .
Ładowarka DCDC będzie po stronie 24V dawać 15A (0,047C ), a MPPT z 800Wp max. 30A (poniżej 0,1C)
Przy tych wartościach prądów to zjawisko "puchnięcia" ogniw będzie pomijalne , więc nawet wrzucone luzem do schowka i tak przeżyły by kampera
Rozważam , dołożenie jeszcze drugiego Oriona 12/24-15 , aby zwiększyć możliwości ładowania z alternatora , ale to dopiero jak poużywam tego co mam i dopiero jakby się okazało że te 15A (30A z alternatora) to faktycznie za mało .
Nawet z tym drugim Orionem i z PV działającym na full w czasie jazdy to wszystko do kupy będzie max 60A .
Na tego drugiego ewentualnego Oriona pomysł mam taki, że sygnał D+ puszczę mu przez jakiś włącznik/przekaźnik i będzie on zaprzęgany do pracy tylko wtedy kiedy faktycznie będzie potrzebny , a w normalnych warunkach pójdzie tylko ten pierwszy .
Mogłem wprawdzie od razu założyć jakieś jedno mocniejsze DCDC, ale w tym układzie musi to być DCDC izolowane , a takich na 24V o większej mocy Victron nie ma w ofercie .
joko - 2025-11-28, 01:58
| rakro1 napisał/a: | | Nie używam łóżka z przodu ale nie chciałem całkiem go demontować. |
Ja też bym w sumie nie chciał demontować bo to dokładanie sobie roboty. Gdybym chciał czekać i zamawiać kampera dopiero do produkcji to zamówił bym od razu bez łóżka. Robią wtedy takie fajne i pojemne szafki dookoła, ale one też nie są z waty i ten zysk wagi jest sporo mniejszy .
Na stocku było z łóżkiem to wziąłem z łóżkiem , a ewentualny demontaż zostawiam jako ostateczną rezerwę gdybym się przejechał w założeniach i faktycznie nie był w stanie się zmieścić z pełnym uzbrojeniem w rozsądnej wadze .
Z innej mańki to nie wiem czy taki demontaż łóżka w ogóle jest realny , bo samo odkręcenie to jedno , ale wyjęcie tego ze środka jedyną dostępną drogą przez drzwi zabudowy to drugie.
Sądzę że łóżko wlatuje do kampera w całości jeszcze jak nie ma zamontowanej przedniej szyby
Z tym wyjęciem materaca (i może jakichś elementów stelaża) to faktycznie dobry pomysł Dzięki Rafał
Niechby tego było z 20-25kg to już choćby klima może za to wlecieć a "cyfra" nie rośnie
Nie bez znaczenia jest też obniżenie środka ciężkości . U mnie generalnie wszystko co się da a zwłaszcza te ciężkie graty idą w podłogę albo pod nią . Klimy dachowej też nie chcę , żeby ciężkiego dziadostwa na dachu nie wozić .
Komplecik - 2025-11-28, 10:06
| AMIGO napisał/a: |
A poza tym to gratuluję nowego nabytku z radością wiernego kibica i wielkie brawa za nowe spektakularne wyczyny - gdy się czyta taką relację, to nawet taka szpetna jesień zaczyna mi się podobać i chęć do działania wraca... |
Nie chwaląc się joko opowiadał mi o tym projekcie byłem i jestem pod wrażeniem, obiecał że opisze szczegóły i mamy to, wiadomo pisze znośnie ale to jak opowiada o tym na żywo to jest przeżycie dla słuchacza, na forum jest ogólny obraz ale nie zdajecie sobie sprawy ile tam szczegółów ile pomysłów tosz to szok ,
Dam joko chyba piwo za to , wirtualnie oczywiście
krzlac - 2025-11-28, 12:03
| joko napisał/a: | | ...Sądzę że łóżko wlatuje do kampera w całości jeszcze jak nie ma zamontowanej przedniej szyby... |
Tym się nie martw, szyby w integrach pękają.
tomekkopacki - 2025-11-28, 17:22
Gruby projekt widzę 😄
Będę obserwował i powodzenia!
marcincin - 2025-11-28, 17:23
Joko planujesz pozbycie się akumulatora rozruchowego? Jeśli tak to z wykorzystaniem osobnej przetwornicy step down z 24/12, czy tej od zabudowy?
Ciekawa koncepcja z tym 24V i inverterem.
joko - 2025-11-28, 22:11
| Komplecik napisał/a: | tosz to szok ,
|
To muszę Ci chyba bardziej dawkować informację , żebyś wstrząsu nie doznał
Komplecik - 2025-11-28, 22:25
| joko napisał/a: | | Komplecik napisał/a: | tosz to szok ,
|
To muszę Ci chyba bardziej dawkować informację , żebyś wstrząsu nie doznał |
no
joko - 2025-11-28, 23:17
| marcincin napisał/a: | Joko planujesz pozbycie się akumulatora rozruchowego? Jeśli tak to z wykorzystaniem osobnej przetwornicy step down z 24/12, czy tej od zabudowy?
Ciekawa koncepcja z tym 24V i inverterem. |
Docelowo na pewno tak, bo to kolejne przynajmniej 20kg łatwe do odzyskania
Wpadną z pewnością jakieś Supercap'y , ale nie na tym etapie bo nie chcę na razie rozszerzać zakresu destrukcji
Nie ma przeciwskazań aby ładowanie cap'ów zrobić z zabudowy , natomiast praktyczniej będzie chyba wsadzić jakieś małe LiFePO4 (20-30Ah) , które będzie niezależne. Podwozie jest na gwarancji Mercedesa i przynajmniej przez ten okres pasuje nie robić w elektryce samochodu zmian , przy których potem mechanik w serwisie przy przeglądzie będzie się drapał po tyłku
Ja to widzę tak, że cap'y + małe LiFePO4 do podtrzymania napięcia wsadzę do obudowy o wymiarach podobnych do oryginalnego akumulatora z słupkami pod klemy w tych samych miejscach i wtedy wymiana 1:1 bez ingerencji w elektrykę samochodu.
Szukałem dzisiaj tego akumulatora rozruchowego , żeby zobaczyć jak to tam wygląda z podłączeniem i zakitrali go strasznie
W Ducato to jest jednak lepiej rozwiązane, bo otwiera się tylko ten kawałek podłogi , gdzie jest wnęka na aku. W Mesiu trzeba najpierw wyjąć cały dywanik kabinowy (który jest w jednym kawałku), potem odbezpieczyć i wyjąć fragment zasłaniający bezpieczniki pod nogami pasażera ...... a na koniec wytargać całe pokrycie podłogi wraz z wygłuszeniem i jeszcze odkręcić 4 śruby od metalowego dekla ...... a w integrze dodatkowo wszystkie te gimnastyki bez dostępu przez drzwi pasażera , których nie ma
Mając samochód w garażu jeszcze to ujdzie, ale jakby przyszło to robić w trasie to załamka. Z tego też powodu pasuje wsadzić tam aku, którego nigdy już nie trzeba będzie wyciągać
Ta płyta przyłączeniowa na plusowej klemie też konkretnych rozmiarów jest
przemo.d - 2025-11-28, 23:50
Te bateryjki z pierwszego montażu dają radę to inna selekcja . Przeleciałem 350kkm w Vitku w 6 lat i bateria igła oryginał była, tylko trza jeździć . W Fordzie 5 latek I opornica ją męczyłem 300A/15sek powyżej 11V daje radę jeszcze. Na później można śmiało przełożyć.
joko - 2025-11-29, 00:10
| przemo.d napisał/a: | Te bateryjki z pierwszego montażu dają radę to inna selekcja . Przeleciałem 350kkm w Vitku w 6 lat i bateria igła oryginał była, tylko trza jeździć . W Fordzie 5 latek I opornica ją męczyłem 300A/15sek powyżej 11V daje radę jeszcze. Na później można śmiało przełożyć. |
To jak już założę cap'y to tę wystawię na licytację ....... może nawet bez ceny minimalnej
Te "porządne" kwasiaki to najbardziej ryzykowne w użytkowaniu bo się człowiek przyzwyczaja , traci czujność i potem znienacka robią psikusa w najmniej odpowiednim momencie .
Miałem tak kiedyś. Kręcił jak głupi ...... a potem przyszedł nagły zgon i zablokowałem punkt serwisowy na jednym z kempingów ....... w niedzielę ...... i daleko od sklepu z akumulatorami
Pomogło ADAC . Przywieźli i zamontowali za free w ramach assistance'u ........ i skasowali 300EUR za nowy akumulator ..... taki sam hebel jak ten stary
Ja jak widzę kwasiaka to zgagi dostaję
Andrzej 73 - 2025-11-29, 09:21
[quote="joko"] | rakro1 napisał/a: | | Z tym wyjęciem materaca (i może jakichś elementów stelaża) to faktycznie dobry pomysł . |
Może się nie znam , ale myślę że wyjęcie materaca spowoduje większy hałas nad głową w czasie jazdy.
Kuba jeżeli miałeś plan pozbycia się łóżka , to trzeba było zamówić kamperka bez niego.
Próbowałem komuś w Carthago wyjąć łóżko na stałe i okazało się to dość skomplikowane.
Raz pozostają otwory po wkrętach z mocowania mechanizmu , dwa ciężko wyjąć dużą płytę w całości. Trzeba ją pociąć w kamperze na dwie mniejsze części lub wymontować kanapę przy stoliku i wtedy wychodzi drzwiami.
aviator - 2025-11-29, 09:53
| Andrzej 73 napisał/a: |
Próbowałem komuś w Carthago wyjąć łóżko na stałe i okazało się to dość skomplikowane.
Raz pozostają otwory po wkrętach z mocowania mechanizmu , dwa ciężko wyjąć dużą płytę w całości. Trzeba ją pociąć w kamperze na dwie mniejsze części lub wymontować kanapę przy stoliku i wtedy wychodzi drzwiami.
|
Też na to już patrzyłem u siebie i o ile wyjecie wygląda u mnie na spokojnie do zrobienia a część mocowań/metalowe płyty na ścianie mozna chyba nawet wykorzystać jako podstawę dalszej zabudowy, to pytanie jak to będzie wyglądać. Dorabiałaś do tego carthago meble zamiast łóżka? Masz jakąś fotkę?
joko - 2025-11-29, 11:31
| Andrzej 73 napisał/a: | | joko napisał/a: | | rakro1 napisał/a: | | Z tym wyjęciem materaca (i może jakichś elementów stelaża) to faktycznie dobry pomysł . |
Może się nie znam , ale myślę że wyjęcie materaca spowoduje większy hałas nad głową w czasie jazdy.
Kuba jeżeli miałeś plan pozbycia się łóżka , to trzeba było zamówić kamperka bez niego.
Próbowałem komuś w Carthago wyjąć łóżko na stałe i okazało się to dość skomplikowane.
Raz pozostają otwory po wkrętach z mocowania mechanizmu , dwa ciężko wyjąć dużą płytę w całości. Trzeba ją pociąć w kamperze na dwie mniejsze części lub wymontować kanapę przy stoliku i wtedy wychodzi drzwiami.
| |
Jak pisałem już wyżej nie zamawiałem kampera do produkcji tylko kupiłem to co było na stocku, bo zamawianie dzisiaj a odbiór za rok to nie dla mnie , ja mam ADHD
Ja wiem, że pozbycie się łóżka to nie będzie prosty temat i to głównie ze względu na gabaryty, które mogą nie przejść przez drzwi .
Jeśli się w ogóle kiedyś zdecyduję na ten krok (a to jedynie w przypadku gdybym faktycznie potrzebował tego zapasu wagi) to w grę wchodzi jedynie bezinwazyjny demontaż który umożliwi powrót do oryginału . Ja chcę to poprawić a nie zepsuć , więc jakieś cięcia czegoś na pół nie wchodzą w grę
Podpowiedź Rafała żeby wyjąć sam materac i ew. jakiś stelarz czy co tam jest , wydaje się być na ten moment najmniej inwazyjna . Celem takiej operacji jest odzyskanie pewnej masy , a nie uzyskanie dodatkowego miejsca czy dodatkowych szafek, bo te też coś ważą i mogło by się okazać że dużo zamieszania , roboty , a efekt mizerny.
joko - 2025-11-29, 11:48
| aviator napisał/a: | | część mocowań/metalowe płyty na ścianie mozna chyba nawet wykorzystać jako podstawę dalszej zabudowy, to pytanie jak to będzie wyglądać. |
U mnie wyglądało by to pewnie tak, że te dwie trójkątne szafki co wiszą pod łóżkiem zamontował bym na stałe , a sufit wykończył bym tak jak jest to zrobione oryginalnie w pozostałej części , czyli wyłożył bym taką samą tkaniną z podkładem z gąbki (z pewnością da się ją znaleźć i kupić dokładnie taką samą) . Nie robił bym dodatkowych szafek z powodów o których pisałem post wyżej .
Andrzej 73 - 2025-11-29, 13:52
Materac z pianki nie waży dużo a tłumi drgania które powodują hałas. Wyrzuć materac i przejedź się nim a zobaczysz różnicę. Przerobiony temat.
zbyszekwoj - 2025-11-30, 14:36
Czyli moda na zero drewna i szare filce minęła?
Komplecik - 2025-11-30, 21:16
| joko napisał/a: | | ( gdybym faktycznie potrzebował tego zapasu wagi) |
Kurde dali byście już spokuj z tą apteką, Ci co mają lekkie i tak wożą zamrażarki i mają ciężkie, a te ciężkie mają karty do bankomata na pokładzie co znacznie obniża wagę ,
Ja to bym wolał posłuchać jak ten piękny energoblok funguje, na ile w praktyce jesteś samowystarczalny, czy przez zastosowanie 24v instalacja ma lzej/cieżej jak?, w czym fabrykę chcesz ulepszyć
Waga tak czy siak sama jakaś wyjdzie najwyżej Małżonka przy kontroli podejdzie do kontrolera z paszportami a to już 50kg mniej,
Chłopaki nie męczcie prawie 8m kampera o wagę nie będziemy tego siekierą ciosać przecież nowy, fabryka wie co robi jak robi dla kogo robi,
No ten teges
joko - 2025-11-30, 21:47
| zbyszekwoj napisał/a: | Czyli moda na zero drewna i szare filce minęła? |
Zero drewna to w RAM'ie będę miał , a tu niestety zdany byłem na to co wymyślił producent ..... a że nie wymyślił nic nowego , to jest jak w każdym innym kamperze ...... czyli tartak
Teraz gdzie się da drewno wyrzucam i zastępuję porządnym materiałem
joko - 2025-11-30, 23:40
| Komplecik napisał/a: | te ciężkie mają karty do bankomata na pokładzie co znacznie obniża wagę |
Dokładnie , 14 lat jeżdżę kamperem z kartą kredytową i nigdy nie byłem przeważony
| Komplecik napisał/a: |
Ja to bym wolał posłuchać jak ten piękny energoblok funguje, na ile w praktyce jesteś samowystarczalny, czy przez zastosowanie 24v instalacja ma lzej/cieżej jak? |
Jak działa i na ile będę samowystarczalny to wyjdzie jak zacznę tym jeździć , natomiast teraz mogę mówić jedynie o założeniach teoretycznych .
Instalacja na 24V ma dokładnie dwa razy lżej , bo wszystkie prądy są dwa razy mniejsze.
Korzyści jakie bezpośrednio z tego wynikają są następujące :
1. Ogniwa LiFePO4 pracują w lepszych warunkach i nawet przy maksymalnym obciążeniu nie dochodzą nawet do średnich zalecanych wartości. Ma to bezpośredni wpływ na ich żywotność, oraz brak efektu "puchnięcia" , co dodatkowo upraszcza ich montaż (brak konieczności kompresji)
2. Wszystkie przewody w obwodzie 24V (m.in. Bateria-> Inwerter, Bateria->DCDC, Bateria -> MPPT) mogą być połowę cieńsze od tych jakie trzeba by zastosować w układzie 12V przy tych samych mocach. Cieńsze kable to niższa waga i niższa cena (oba o połowę !).
3. Urządzenia na 24V (Inwerter, MPPT, DCDC, itp) są również lżejsze i tańsze jak ich odpowiedniki na 12V . Powody są identyczne jak w przypadku kabli, czyli wymagają mniejszej ilości drogiej miedzi . Przykładowo różnica w wadze pomiędzy inwerterem Multiplus w wersji 12 i 24V to około 3kg, a w cenie to prawie 1500PLN.
4. Z powodu niższych prądów , niższe są ryzyka pożarowe.
Jedyną "wadą" tego układu jest konieczność zastosowania dodatkowego DCDC 24/12V, do zasilania obwodów 12 voltowych zabudowy, ale i tak bilans masy i kosztów pozostaje dodatni dla 24V. Korzyść dodatkowa ze stosowania tego DCDC jest taka, że napięcie w zabudowie jest stałe (nie spada w miarę rozładowywania akumulatora) i niezależne od obciążenia (nie "siada" przy większym obciążeniu) , a obwód 12V zabudowy jest odizolowany od głównej baterii, inwertera , MPPT i alternatora , co eliminuje pochodzące od nich zakłócenia i niekontrolowane skoki napięć . Dla odbiorników 12V jest zwyczajnie lepiej i bezpieczniej jak mają na wejściu stałe 12V, a nie 14,4 czy w skrajnych przypadkach nawet 15V (w krótkim piku)
| Komplecik napisał/a: |
w czym fabrykę chcesz ulepszyć
|
We wszystkim co się da
Szczególnie w tych rzeczach , które są dla mnie nie do przyjęcia w stanie w jakim są , a tego z dnia na dzień w miarę zaglądania w kolejne zakamarki jest coraz więcej , zamiast ubywać
| Komplecik napisał/a: |
przecież nowy, fabryka wie co robi jak robi dla kogo robi,
No ten teges
|
No właśnie chyba nie do końca .
To jest mój kolejny kamper i po raz kolejny dochodzę do wniosku , że kampery są projektowane ( o ile w ogóle coś takiego jak dokładny projekt ma miejsce) przez ludzi, którzy w życiu nie mieli w ręce nawet śrubokręta , a produkowane przez robotników , którzy potem nimi sami nie jeżdżą , nie naprawiają i mają na to wywalone.
Nie mam tutaj pretensji i żalu konkretnie do Rapido , bo na tle innych marek nie wygląda to tutaj aż tak źle, ale generalnie do wszystkich. Prawda jest taka, że wszystkie niezależnie od marki, ceny, czy tzw."klasy" robione są tak samo i tak samo są spierniczone.
Miałem Niesmann'a , który w chierachi jest chyba wyżej niż Rapido , ale tam też lepiej nie było, zwłaszcza jeśli chodzi o to czego normalnie nie było widać . Niesmann'a nie poddałem tak gruntownej modyfikacji nie dlatego, że było mniej do poprawiania ale dlatego, że już po tygodniu użytkowania wiedziałem , że długo ze mną nie zostanie (chodziło o kwestię rozkładu wnętrza i funkcjonalności, a nie samej jakości) i nie chciałem inwestować czasu i pieniędzy w projekt na chwilę.
Z Rapido jest inaczej, bo tu pasuje nam praktycznie wszystko (wygląd, rozkład wnętrza , przestrzeń, podwozie, napęd , itd.) , a jedynie pewne kwestie wymagają poprawki i są to rzeczy które poprawki wymagały by w każdym innym modelu każdej innej marki.
Traktuję go jako bazę i w tej roli jest to najlepsza baza na rynku jeśli chodzi o stosunek ceny do tego co za nią dostajemy.
Jest to oczywiście moja subiektywna ocena , która wynika z własnych preferencji.
Obejrzałem praktycznie wszystko co jest dostępne na rynku w tej klasie i tak mi po prostu wyszło.
joko - 2025-11-30, 23:43
| Andrzej 73 napisał/a: | Materac z pianki nie waży dużo a tłumi drgania które powodują hałas. Wyrzuć materac i przejedź się nim a zobaczysz różnicę. Przerobiony temat. |
Może tak być Andrzejku
Z tym łóżkiem się nie upieram, zresztą to i tak temat na kiedyś a nie na dzisiaj.
Wyjęcie materaca to chwila , więc co szkodzi sprawdzić
joko - 2025-12-01, 01:00
A wracając do bieżących rzeczy czyli uruchomienia nowej elektryki to wyszedł jeden zonk , którego nie brałem pod uwagę.
Zamieniając oryginalnie zamontowane DCDC na ładowarkę Orion od Victrona przyjąłem założenie że zgodnie z opisem złącz na tej oryginalnej na przewodzie opisanym jako D+ jest rzeczywiście sygnał ładowania alternatora .
Działanie samego Oriona i układu załączania zasilania lodówki sprawdziłem "na stole" przed zamontowaniem i tam sygnał D+ zasymulowałem z innego źródła.
Po zamontowaniu i podłączeniu wszystkiego okazało się , że DCDC nie startuje po uruchomieniu silnika . Pomiar miernikiem wykazał , że na przewodzie D+ nie pojawia się żadne napięcie , pomimo tego, że wcześniej sprawdziłem to kilka razy i było tam 12V po starcie.
Po ponownym odłączeniu przewodu od ładowarki napięcie wróciło , co dało mi do myślenia, że najprawdopodobniej nie jest to "czysty" sygnał D+ bezpośrednio z alternatora , tylko sygnał logiczny generowany i pochodzący z elektrobloku.
Przeanalizowałem schemat i dokumentację elektrobloku (Elektroblok CBE) i rzeczywiście tak jest tzn. jest to sygnał logiczny o bardzo małej obciążalności prądowej i nie nadaje się tak jak oryginalne D+ do załączania przekaźników .
Skoro etn sygnał nie nadaje się do użycia, to pierwszą myślą jaka przyszła mi do głowy , było dociągnięcie prawidłowego D+. Zacząłem od szukania na samym elektrobloku i tam niestety nie znalazłem. Jeśli nie na EB to pomyślałem o znalezieniu i dociągnięciu D+ z instalacji samochodu (możliwie jak najbliżej Oriona). W tym celu wrzuciełem sobie kilka filmów na YT , gdzie ludzie uruchamiają podobne DCDC na Sprinterku i w każdym widać, że pod siedzeniem kierowcy na specjalnej kostce są trzy przyłącza, PLUS, MINUS i właśnie D+.
Pomyślałem , fajnie , blisko , dostęp bez problemu , więc odkręciłem fotel kierowcy i ....... kolejny zonk ........ u mnie tej kostki nie ma
Kolejny etap poszukiwań to schemat instalacji sprintera i zonk numer 3 ....... w nowych Sprinterach po 2023r sygnału D+ nie ma już wcale i nie jest wyprowadzony nawet z alternatora
Finalnie ustaliłem , że rzeczywiście w nowych samochodach producent w ogóle zrezygnował z D+ i w tej chwili informacji o tym że silnik pracuje i działa alternator jest przekazywana tym modułom , które tego potrzebują poprzez szynę CAN
To wyjaśnia dlaczego elektroblok nie używa D+ i tu też doszedłem w końcu do tego, że jest on podłączony do CAN .
Brak D+ mocno skomplikował mi sprawę bo bez niego uruchomienie DCDC, oraz zasilania lodówki w takiej formie jaką sobie wymyśliłem i zrobiłem stało się problematyczne.
Ładowarka Orion ma wprawdzie dostępny tryb załączania ładowania jedynie na podstawie napiecia na wejściu , ale po pierwsze nie rozwiązuje to problemu z zasilaniem lodówki , a po drugie ten tryb pracy nie działa prawidłowo w samochodach z Euro 6, które mają "inteligentny" alternator (bo schodzi on z napięciem nawet do 12,8V i wtedy ładowarka się wyłącza)
Kolejną myślą i tropem było kupienie /zrobienie jakiegoś układu, który byłby w stanie czytać CAN i wystawiać samemu D+ . Znalazłem kilka rozwiązań , w tym m.in moduł dedykowana do Mercedesa (CANM8 Pro) , który dokładnie temu służy .
Byłem już prawie zdecydowany aby to zamówić ...... ale mnie olśniło i wróciło logiczne myślenie
Skoro ten oryginalny sygnał , którym elektroblok sterował oryginalną ładowarką jest sygnałem logicznym, to trzeba po prostu zamienić go na sygnał sterujący o wystarczającej obciążalności prądowej , a to można zrobić stosunkowo prosto za pomoc zwykłego tranzystora .
Ostatecznie nie wdając się w szczegóły , zamiast rzeźbić coś na szybko na pająka, czy bawić się w robienie jakiejś płytki PCB , zamówiłem sobie gotowy moduł przekaźnika : https://allegro.pl/oferta/modul-1-kanalowy-przekaznika-12v-10a-wyzwalanie-stanem-niskim-i-wysokim-10808474867
c.d we wtorek jak przyjdzie paczka
Sewek - 2025-12-01, 09:29
| przemo.d napisał/a: | EDIT za dnia
Jednak światła gasną po naciśnięciu stop gdy są przełączone w AUTO a nie ma znaczenia czy wychodzimy ze środka, tylko ten środkowy tablet nie.
To jest w ustawieniach ale od początku: prawa strona kierownicy prawy ekran ten większy, lewa strona ekran między zegarami. Te dotykowe tauchpady/gładziki na kierownicy to sprawa jest dyskusyjna co do ich działania ( lubi się coś przyciszyć lub zmienić stacje podczas kręcenia fajerką ) i zastosowania w tym akurat miejscu. Przesuwając palcem po strzałkach przesuwamy menu. Wielu uważa, że fizyczne przyciski na kierownicy były by lepsze ale da się z tym żyć.
Czyli prawe przyciski kierownicy: ustawienia -> światła->oświetlenie zew/wew->opóźnieje wył. oświetlenia zew itd. ustawiasz jak Ci pasuje czas.
Ten MBUX jest taki adaptacyjny można wszystko pozmieniać sobie nawet ciśnienie w kołach jak pasuje inne niż jest w ustawieniach to da się to zaadoptować do swoich ustawień, tylko trza posiedzieć i poklikać
Jeszcze wpadniesz na to, że będzie przed jazdą potrzebna "check lista" : uruchomić silnik i pod startem masz dezaktywację start-stopu, później przytrzymać kilka sekund z prawej strony na kierownicy przycisk " - "głośności celem dezaktywacji irytującego pikania od rozpoznawania prędkości na znakach. No i asystenty bo aktywują się po każdym odpaleniu-> to jak kto lubi.
Takie to czasy ale motor porządny na prawdziwym łańcuchu. A i pogadać możesz sobie z " hey mercedes" jak by Ci się nudziło. Powalcz z tą apką "mercedes me" bo spodoba Ci się. |
Muszę Cię rozczarować... Czasy dobrych silników w dostawczakach się skończyły. Może jeszcze poza 3,0 l silnikiem w Iveco. W MB masz 2,0 l silnik do auta mogącego ważyć 4,5 t + ew. przyczepa. Nie brzmi to jak recepta na długą i bezproblemową ekspoloatację. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że kupujemy to co jest dostępne i gdyby był wybór, to pewnie każdy wolałby jakiś większy silnik. A tak, to trzeba brać to co jest.
marcincin - 2025-12-01, 11:28
| joko napisał/a: |
Brak D+ mocno skomplikował mi sprawę bo bez niego uruchomienie DCDC, oraz zasilania lodówki w takiej formie jaką sobie wymyśliłem i zrobiłem stało się problematyczne.
Ładowarka Orion ma wprawdzie dostępny tryb załączania ładowania jedynie na podstawie napiecia na wejściu , ale po pierwsze nie rozwiązuje to problemu z zasilaniem lodówki , a po drugie ten tryb pracy nie działa prawidłowo w samochodach z Euro 6, które mają "inteligentny" alternator (bo schodzi on z napięciem nawet do 12,8V i wtedy ładowarka się wyłącza)
|
Dokładnie z tym samym problemem spotkałem się przy instalacji DC/DC Victrona w VW California kolegi, w którym dokładałem LiFePO4 i przetwornicę. Sygnału D+ nie ma, pewnie jest czytany sygnał cyfrowy z CAN gdzieś w energobloku Californii. Orion nie działa poprawnie z inteligentymi alternatorami. Mam w planach wysterowanie przekaźnika sterującego Orionem przez jakieś ESP32, które po Bluetooth będzie czytało informacje z CAN ze złącza OBDII. Będzie można ustawiać moment odpalenia Oriona (np RPM i prędkość Y - aby np stojąc w korku nie obciążać alternatora). Kupiłem nawet płytkę ESP32 z wbudowanym przekaźnikiem i zasilaniem 10-30V DC i interfejs OBDII. Pozostaje napisać kawałek softu do obsługi.
W moim smart systemie kamperowym przez OBDII czytam kilkanaście parametrów z OBDII (w tym RPM i prędkość) wykorzystująć raspberry Pi zero W (po BT). Połączenie BT działa stabilnie (siedem lat) - jedną z zalet to brak potrzeby ciągnięcia dodatkowych przewodów.
joko - 2025-12-01, 14:20
Też myślałem , aby czytać OBD, albo użyć gotowe urządzenie, ale jak zadziała założenie driver'a na tym sygnale logicznym z EB to będzie to najprościej i najpewniej , wiec nie będzie potrzeby się produkować .
Jeśli nie zadziała to pomyślę.
Votronic robi gotowy symulator D+ . W wersji PRO czyta napięcie , a dodatkowo jest czujnik wibracji który wykrywa pracę silnika. Kosztuje prawie tyle co ta ładowarka którą miałby uruchomić. Dla mnie to takie trochę przekombinowane
Ja lubię rozwiązania najprostsze jakie w danym przypadku można zastosować
Tymczasem ustawiłem tego Oriona w tryb uruchamiania napięciem i niby to działa, ale przy "inteligentnym" alternatorze to nie będzie dobrze działać bo on żyje własnym życiem i będzie się to wyłączać w czasie jazdy zamiast ładować cały czas.
Jeden Kolega z forum już tego doświadczył
Ja poza samym załączaniem ładowania muszę jeszcze ogarnąć przekaźnik lodówki , więc nawet jakby to działało to i tak połowiczny sukces.
joko - 2025-12-01, 14:45
| Sewek napisał/a: |
Muszę Cię rozczarować... Czasy dobrych silników w dostawczakach się skończyły. |
To jest jednak bardziej chyba slogan niż faktyczna prawda i powtarza się go cyklicznie co jakiś czas.
Problemem jest bardziej sposób eksploatacji niż rzeczywista "słabość" nowych jednostek.
Rozmawiałem ostatnio ze znajomym mechanikiem, który pracuje w warsztacie naprawiającym właśnie głównie busy i dostawczaki i na temat tego nowego 2.0 od Sprintera powiedział mi , że jest on wprawdzie za świeży aby można było mówić o awaryjności w dłuższym terminie, ale nie odbiega on w niczym od poprzednich jednostek. Łańcuch na rozrządzie to tutaj mocny atut, a poza tym jedyne problemy z jakimi się spotkał i o jakich słyszał to czujniki od AdBlue (NOx), a przy większych przebiegach EGR i wtryski . Wszystko są to usterki w związku pierdzieloną ekologią i nie są niczym nowym , co powstało przy tych najnowszych silnikach.
NOx'y można wozić na zapas , bo wymiana prosta i dostęp łatwy, a o EGR i wtryski trzeba dbać (raz do roku wstrzelić jakieś Liquid Moly ).
Poza tym, wszystkie te opinie i statystyki awaryjności robione są w oparciu o dostawczaki a nie kampery,a to zupełnie dwa różne światy jeśli chodzi o eksploatację .
Dostawczak ma jeździć i zarabiać , więc robi w dwa lata tyle co kamper za całe swoje zycie. Zazwyczaj dostawczaki jeżdża na oleju tyle ile wskazuje producent i to jest podstawowy powód awarii. Jak się kamperze robi 10-15 tysi rocznie i co roku wymienia olej i filtry , a co jakiś czas doda się do paliwa środek na wtryski, to taki motor przejeżdzi 10 lat bez ruszania czegokolwiek .
Jakieś usterki zdarzają się w nowych również, ale zazwyczaj są wynikiem jakieś wady jakiegoś podzespołu i to wychodzi zazwyczaj od razu , albo po krótkim przebiegu. Jak samochód zrobi z 10 tys km i nic się nie stanie to potem będzie jeździł bezawaryjnie.
Sewek - 2025-12-01, 14:55
| joko napisał/a: | | Sewek napisał/a: |
Muszę Cię rozczarować... Czasy dobrych silników w dostawczakach się skończyły. |
To jest jednak bardziej chyba slogan niż faktyczna prawda i powtarza się go cyklicznie co jakiś czas.
Problemem jest bardziej sposób eksploatacji niż rzeczywista "słabość" nowych jednostek.
Rozmawiałem ostatnio ze znajomym mechanikiem, który pracuje w warsztacie naprawiającym właśnie głównie busy i dostawczaki i na temat tego nowego 2.0 od Sprintera powiedział mi , że jest on wprawdzie za świeży aby można było mówić o awaryjności w dłuższym terminie, ale nie odbiega on w niczym od poprzednich jednostek. Łańcuch na rozrządzie to tutaj mocny atut, a poza tym jedyne problemy z jakimi się spotkał i o jakich słyszał to czujniki od AdBlue (NOx), a przy większych przebiegach EGR i wtryski . Wszystko są to usterki w związku pierdzieloną ekologią i nie są niczym nowym , co powstało przy tych najnowszych silnikach.
NOx'y można wozić na zapas , bo wymiana prosta i dostęp łatwy, a o EGR i wtryski trzeba dbać (raz do roku wstrzelić jakieś Liquid Moly ).
Poza tym, wszystkie te opinie i statystyki awaryjności robione są w oparciu o dostawczaki a nie kampery,a to zupełnie dwa różne światy jeśli chodzi o eksploatację .
Dostawczak ma jeździć i zarabiać , więc robi w dwa lata tyle co kamper za całe swoje zycie. Zazwyczaj dostawczaki jeżdża na oleju tyle ile wskazuje producent i to jest podstawowy powód awarii. Jak się kamperze robi 10-15 tysi rocznie i co roku wymienia olej i filtry , a co jakiś czas doda się do paliwa środek na wtryski, to taki motor przejeżdzi 10 lat bez ruszania czegokolwiek .
Jakieś usterki zdarzają się w nowych również, ale zazwyczaj są wynikiem jakieś wady jakiegoś podzespołu i to wychodzi zazwyczaj od razu , albo po krótkim przebiegu. Jak samochód zrobi z 10 tys km i nic się nie stanie to potem będzie jeździł bezawaryjnie. |
Masz sporo racji. Przede wszystkim trzeba dbać o silnik, prawidłowo rozgrzewać i studzić. W kamperze z jednej strony ma łatwiej, bo jeździ nim zazwyczaj właściciel, który wydał swoje pieniądze i dba o swój pojazd. Z drugiej to jednak 4 - 5 ton masy do pchania, a silnik rozmiarami pasuje bardziej do C- klasy niż Sprintera. Pomijając powyższe, to większość nowych silników cierpi na awarie osprzętu, niż na np. zatarcie wału, czy tłoków. Ciśnienie wtrysku powyżej 2000 bar, turbo o zmiennej geometrii, pompa oleju o zmiennym wydatku, EGR, DPF, AdBlue, tryb start/stop, cykl long life - tu są prawdziwe przyczyny problemów. No i przy tym wszystkim downsizing.
joko - 2025-12-01, 15:55
Sam downsizing, czyli to że motor ma 2 a nie 3 litry to nie jest problem , pod warunkiem że konstrukcja silnika powstaje od początku przy założeniach odpowiedniej mocy i momentu jakie ma generować.
Czym innym jest kręcenie silnika do większych mocy i momentów niż te do których był projektowany, bo wtedy dochodzi do przeciążeń których konstrukcja nie przewidywała.
Czterocylindrowy silnik o poj.2l różni się od 3l tak naprawdę tylko pojemnością cylindrów (czyli de facto głównie średnicą) , a wszystkie inne elementy jak korbowody, wał , panewki , itd. mogą być takie same , bo dokładnie takie same siły przenoszą. Jedynym elementem bardziej obciążonym w przypadku mniejszych silników są turbiny, bo to one muszą bardziej doładowywać , aby z mniejszej pojemności uzyskać takie same parametry jak z większej.
Skoro te elementy , które są bardziej wysilone nie są bardziej awaryjne to znaczy że downsizing pojemności nie generuje problemu.
Kiedyś faktycznie z turbinami był problem , częsty i kosztowny, ale te czasy mamy już za sobą.
Podobna dyskusja na temat jednostek 2 litrowy była na tym forum prowadzona lata temu. Brałem w niej udział bo wtedy byłem świeżym posiadaczem kampera na Ducato z motorem 2.0 Multijet 115KM . Też były wtedy takie opinie, że 2l do kampera to porażka, że ten motor roku nie wytrzyma, że będzie awaryjny, bo przecież 2l do ciężkiego kampera to nieporozumienie.
Jeżdziłem nim z powodzeniem i bez najmniejszych problemów przez 12lat, robiąc dokładnie 100 000km . W tym czasie zmieniłem olej i filtry 12 razy (dokładnie co roku) , przy przebiegu 60 000km wleciał nowy rozrząd zgodnie z zaleceniami , a przy 80 000km zablokował się EGR i była to jedyna drobna usterka jaką ten silnik miał.
majsterus - 2025-12-01, 17:53
| joko napisał/a: | Sam downsizing, czyli to że motor ma 2 a nie 3 litry to nie jest problem , pod
Czterocylindrowy silnik o poj.2l różni się od 3l tak naprawdę tylko pojemnością cylindrów (czyli de facto głównie średnicą) , a wszystkie inne elementy jak korbowody, wał , panewki , itd. mogą być takie same , bo dokładnie takie same siły przenoszą. Jedynym elementem bardziej obciążonym w przypadku mniejszych silników są turbiny, bo to one muszą bardziej doładowywać , aby z mniejszej pojemności uzyskać takie same parametry jak z większej.
|
A wcale, że nieprawda.
3 litrowy ma większy wał...niestety, większy wał bo może przenościć większe obciążenia, a tym samym można uzyskać więcej mocy i będzie trwalszy.
3 litrowe są pięciocylindrowe również.
Im większy silnik tym jest bardziej pancerny i wywody powyższego typu nic nie mają z rzeczywistością.
Cały głupi downsize-ing wprowadzono z prostego powodu - oszczędności. I żadne usprawiedliwianie, że są to bardzo dobre silniki to..... nie wytrzymają tyle ile stare mniej wysilone konstrukcje.
Po prostu taki silnik szybciej dokona żywota i tyle.
zbyszekwoj - 2025-12-01, 18:34
Wyższą marką Rapido jest Esterel. Nie ma ich dużo na rynku ,ale od zawsze mi się podobał. Na Rapido nikt tez nie narzeka. Nie słyszalem o problemie przeciekania nagminnego w znanych markach juz po kilku latach uzywalnosci.
Komplecik - 2025-12-01, 18:45
| joko napisał/a: |
Tymczasem ustawiłem tego Oriona w tryb uruchamiania napięciem i niby to działa, ale przy "inteligentnym" alternatorze to nie będzie dobrze działać bo on żyje własnym życiem i będzie się to wyłączać w czasie jazdy zamiast ładować cały czas.
Jeden Kolega z forum już tego doświadczył
. |
Ten kolega z forum o którym piszesz a ja się domyślam kto to jest i nawet się kontaktowałem z nim, potwierdził że rozmawiał z tobą w sprawie tych kabelko/przekaźników ale zdaje się że nic Wam nie wyjdzie z waszych pomiarów bo elektrycy którzy mieli to mierzyć zastali drobny fabryczny nieład który muszą uporządkować i dopiero wtedy wezmą się za pomiary, dla ciekawość mogę zdradzić i pokazać o co chodzi i w jakim kamperze to jest tak pięknie fabryczno/serwisowo poukładane ,, Adria Suprim,, najwyższy model
kimtop - 2025-12-01, 20:04
| joko napisał/a: | | czyli to że motor ma 2 a nie 3 litry to nie jest problem |
Może nie jest problem ale chętnie zamieniłbym obecne 2.3l.160KM Fiata na poprzednie 3.0 136KM Nissana
Komplecik - 2025-12-01, 20:09
| kimtop napisał/a: | | joko napisał/a: | | czyli to że motor ma 2 a nie 3 litry to nie jest problem |
Może nie jest problem ale chętnie zamieniłbym obecne 2.3l.160KM Fiata na poprzednie 3.0 136KM Nissana |
Nie od ISUZU te 3 litry?, jechało ale też osiemnaście milionów problemów, smarowanie, mała miska, nie byli ludzie nim poza karawaningiem zachwyceni
Czemu się nie podoba 2.3 fiacika dobre raczej, miałem w Grandusi i teraz też mam, jedzie fajnie pali znośnie, nie wiem raczej ok
kimtop - 2025-12-01, 20:14
| Komplecik napisał/a: | | Nie od ISUZU te 3 litry? |
Chyba od Terrano.
Komplecik - 2025-12-01, 20:16
| kimtop napisał/a: | | Komplecik napisał/a: | | Nie od ISUZU te 3 litry? |
Chyba od Terrano. |
No tak one dawane były do różnych marek ale oryginalne to silnik od ISUZU
joko - 2025-12-01, 21:23
| majsterus napisał/a: |
3 litrowy ma większy wał...Im większy silnik tym jest bardziej pancerny |
A od kiedy to wielkość wału czy pancerność korbowodów ma wpływ na zużycie i awaryjność jednostki napędowej
Nie no sorry, ma ..... taki, że większe , grubsze i cięższe elementy układu tłokowo korbowego, to większa masa wirująca i szybsze zużycie panewek i sworzni
Nie słyszałem o pękniętych wałach ani korbowodach , przynajmniej o nagminnych przypadkach będących wynikiem tego, że projektant dał za mało "mięsa" ..... za to o obróconych panewkach , luzach na sworzniach tłokowych, czy rozwalonych łożyskach podporowych wału już tak
| majsterus napisał/a: |
Cały głupi downsize-ing wprowadzono z prostego powodu - oszczędności. |
Nie z powodu oszczędności , lecz eko-szaleństwa . Chodzi tylko i wyłącznie o zmniejszenie emisyjności spalin i zużycia paliwa. Nowe silniki po downsizingu nie są tańsze dlatego, że użyto do ich budowy trochę mniej stali i aluminium, tylko są droższe bo są bardziej skomplikowane i złożone z większej ilości elementów ..... i to te elementy (EGR, DPF, elementy AdBlue, itp) są najbardziej awariogenne , a nie mniejsze wały
Od zawsze konstruktorzy silników starali się odchudzać układ tłokowo - korbowy , stosując coraz nowsze i lżejsze stopy , zmieniając kształt elementów, aby zachowały odpowiednią wytrzymałość , ale wymagały mniejszej ilości materiału , itp ...... wszystko po to aby zmniejszyć masę wirującą , a tym samym poprawić sprawnosć jednostki i zmniejszyć siły wpływające na zużycie elementów ruchomych
Dobra, ale temat nie o silnikach , więc koniec o tym .
joko - 2025-12-01, 21:29
| Komplecik napisał/a: | | elektrycy którzy mieli to mierzyć zastali drobny fabryczny nieład który muszą uporządkować i dopiero wtedy wezmą się za pomiary |
Nie no Robson , grubo jest
To ja zwracam honor ekipie Rapido , bo to co ja uważałem za bajzel w kablach to jednak szwajcarski zegarek jest
Teraz rozumiem, dlaczego nie chciałeś do mnie przyjechać , aby ogarnąć to DCDC
Ale ja naprawdę taktowny jestem i z całą pewnością nie dał bym po sobie poznać , że doznałem wstrząsu
Komplecik - 2025-12-01, 22:18
| joko napisał/a: | | Komplecik napisał/a: | | elektrycy którzy mieli to mierzyć zastali drobny fabryczny nieład |
Nie no Robson , grubo jest
|
Nie no podkoloryzowalem lekko te kilka kabelków jest przysłonięte maskownicą ze sklejki na której stoi akumulator no przecież nie leży w tych pieżach a koło energobloku z czeluści katakumb wyłaniają się splątane w miłosnym uścisku wiązeczki kabelków klemy plusowej i minusowej można to dostrzec na foto,
Plan jest taki by zrobić z tym porządek urządzenia przenieść na ścianki z boku a podłoga zrobi się na tyle czysta że będzie można na niej postawić pięknie skafigórowane lifepo4
W środę akcja sprzątanie i telefon do ciebie o dalszy instruktaż chłopaki mniej więcej kminią co masz na myśli pokazałem im post na CT w którym piszesz o problemie dcdc i D+
przemo.d - 2025-12-01, 22:32
Trza tam poszukać 12V po odpaleniu musi gdzieś się pojawiać na wiązkach merca, nie musi być D+ bo ono w nowszych autach już od dawna nie występuje ale różne inne graty są zasilane po uruchomieniu silnika nie ma co się tu doktoryzować tylko trza mierzyć
To OM654 to MERC wkładał już od 2016r dziadkom do osobowych e-class i oczywiście małe problemy na początku były jak u wszystkich, dziś to klienci są testerami nowości z poprzednim OM651 było to samo na początku .., a pełno jest z 1mln. Km dziś ja to mam zasadę nie kupuje nigdy nowości.. Jak jest super nowy motor to czekam do liftu... na razie się to sprawdza
Ale zaraz wszystko poprawili i cisza.
Do busów, kontenerow z windami itd.. od 2020 już pakują ten motor (jak wytestowali go na osobówkach) a wiele ma już blisko 500kkm sam leciałem niedawno takim z 350kkm co miał i dla mnie chodził jak nowy
Jak i z poprzednikiem OM651 tu na początku wtryski coś jak 2.0 z Transita a teraz jak widać cisza nawet na forum..
Robert nie brakuje jakiej bakterii tam w tej pajeczynie ? Bo klema + tak swobodnie wisi na kablach bez jakiej choćby izolacji co by ci buda nie spłonęła , martwimy się
joko - 2025-12-01, 22:38
| Komplecik napisał/a: | | te kilka kabelków jest przysłonięte maskownicą ze sklejki na której stoi akumulator no przecież nie leży w tych pieżach |
Nie no spoko, jak normalnie nie widać to wszystko jest tip-top i zgodnie z założeniami konstrukcyjnymi producenta
Kampery klasy Premium i Premium+ tym się właśnie różnią od tych budżetowych , że wszystko co widać jest w nich zdecydowanie lepsze i porządniejsze
Komplecik - 2025-12-01, 22:49
| joko napisał/a: |
Kampery klasy Premium i Premium+ tym się właśnie różnią od tych budżetowych , że wszystko co widać jest w nich zdecydowanie lepsze i porządniejsze |
Wiesz co zaczynam mieć powoli inne zdanie, też tak myślałem, widzę jednak że To premium i Premium + bardziej przymaskowane jest niż wersja budżet, w budżecie większy porządek pasuje mieć bo kable luzem na podłodze i wszędzie leżą, zaleta budżetu taka że jest ich mniej
joko - 2025-12-01, 22:52
| przemo.d napisał/a: | | Trza tam poszukać 12V po odpaleniu musi gdzieś się pojawiać na wiązkach merca, nie musi być D+ bo ono w nowszych autach już od dawna nie występuje ale różne inne graty są zasilane po uruchomieniu silnika |
Nie za bardzo mi się powiem szczerze chce z tym dalej walczyć i szukać po tych kostkach.
Jutro przyjdzie ten driver i powinno być po temacie. Będzie chyba najprościej i zgodnie z oryginalną logiką elektrobloku , bo to będzie dokładnie ten sygnał co wcześniej sterował właśnie lodówką.
Pewnie bym znalazł to 12V po odpaleniu, ale tez nie było by pewności , że pobieranie z tego dodatkowego prądu do wejścia Oriona i do przekaźnika lodówki nie spowodowało by jakichś błędów w module z którego ten sygnał pochodzi. Teraz to nie wiadomo , w jednym poprawisz a gdzie indziej popsujesz . Potem coś będzie świrowało i serwis będzie się po tyłku drapał co się dzieje, a jak znajdzie rzeźbę to gwarancji odmówi . Auta nie ruszam ....... przynajmniej przez 2 lata
joko - 2025-12-01, 22:56
| Komplecik napisał/a: | | joko napisał/a: |
Kampery klasy Premium i Premium+ tym się właśnie różnią od tych budżetowych , że wszystko co widać jest w nich zdecydowanie lepsze i porządniejsze |
Wiesz co zaczynam mieć powoli inne zdanie, też tak myślałem, widzę jednak że To premium i Premium + bardziej przymaskowane jest niż wersja budżet, w budżecie większy porządek pasuje mieć bo kable luzem na podłodze i wszędzie leżą, zaleta budżetu taka że jest ich mniej
|
No dlatego napisałem że " wszystko co widać "
A to czego nie widać to Cię jako użytkownika nie powinno interesować
Wszystko w/g zasady " Czego oko nie widziało tego sercu nie żal "
Komplecik - 2025-12-01, 23:00
| przemo.d napisał/a: |
Robert nie brakuje jakiej bakterii tam w tej pajeczynie ? Bo klema + tak swobodnie wisi na kablach bez jakiej choćby izolacji co by ci buda nie spłonęła , martwimy się |
Śmi dał myślenie tam raczej nie powinno się nic bardzo dotykać, elektryki a i ja bez nich stwierdzili że to jest do wuja nie podobne jutro sobie to taśmą olepie i czekam na nich scricte robimy to, chyba mogę tu jeszcze jeden post zamieścić Kuba? Jak już to będzie jako tako rozplątane
joko - 2025-12-01, 23:27
| Komplecik napisał/a: | mogę tu jeszcze jeden post zamieścić Kuba? Jak już to będzie jako tako rozplątane
|
Czuj się jak u siebie w domu
Z tą luźną klemą to se faktycznie uważaj. Widziałem ją też wcześniej , ale przyjąłem założenie że wiesz i jesteś świadomy
To, że nie jest podłączona do akumulatora nie znaczy że nie ma na niej napięcia. Wystarczy że jest podłączona do elektrobloku do którego podłączony jest akumulator zabudowy , który jest gdzie indziej i będziesz miał na niej napięcie .
Zawiń taśmą, albo lepiej załóż jakąś dużą termokurczkę na to , bo po taśmie potem syf zostanie .
przemo.d - 2025-12-01, 23:43
| joko napisał/a: |
Nie za bardzo mi się powiem szczerze chce z tym dalej walczyć i szukać po tych kostkach.
Jutro przyjdzie ten driver i powinno być po temacie. Będzie chyba najprościej i zgodnie z oryginalną logiką elektrobloku , bo to będzie dokładnie ten sygnał co wcześniej sterował właśnie lodówką.
Pewnie bym znalazł to 12V po odpaleniu, ale tez nie było by pewności , że pobieranie z tego dodatkowego prądu do wejścia Oriona i do przekaźnika lodówki nie spowodowało by jakichś błędów w module z którego ten sygnał pochodzi. Teraz to nie wiadomo , w jednym poprawisz a gdzie indziej popsujesz . Potem coś będzie świrowało i serwis będzie się po tyłku drapał co się dzieje, a jak znajdzie rzeźbę to gwarancji odmówi . Auta nie ruszam ....... przynajmniej przez 2 lata |
Tam pełno jest "grubych" zasilań które pojawiają się po uruchomieniu motorowni , choćby wspomaganie kiery , część oświetlenia itd. Niewielka szansa, że wysterowanie przekaźnika by odczuły Ale rozumiem logikę, choć kolejny moduł dla mnie to kolejny punkt awarii, Ci co robili zabudowę już tak namotali w tej oryginalnej instalacji, że nikt do końca nie wie co tam oryginał a co "rzeźba" jak by co to tak było i mów : że to nie Twoja ręka
Wspominałeś o dodatkowym zabezpieczeniu, ja zawsze w moich autach dorabiałem na przekaźniku z ukrytym switchem lub kontaktronem takie dodatkowe sekretne zabezpieczenie ale od czasu jak auta stały się komputerami z wszechobecnym CanBusem, "ucięcie" czegokolwiek co uniemożliwi rozruch będzie trudniejsze niż Ci się wydaje, najłatwiej i najbezpiecznej"zapłon" zabrać tylko przekaźnik trza duży dać i cfany zlodzieǰ zauważy to dość szybko... od wszystkiego małego będzie łapał "check" np. Zabierasz pompę i wyskakuje "brak ciśnienia" już w 2 autach skapitulowałem i na niedźwiedzia albo jaką inną blokadę mechaniczną kolumny się przerzuciłem ..
Temat poczytny to napiszmy o ekologii: przejechałem ja i chlopaki około 1mln dieslami z blu, w żadnym z naszych aut nic z tym się nie działo. Auta jeżdżą trasy PL + miasto, zawsze dolewane blu jest z "kranu" na jakich "Orlenach" jak zawoła lub wcześniej / nowsze mają wskaźniki/ wszystkie wołają już od 3/4 lub połowy i trza utrzymywać to moim zdaniem zawsze w górnej granicy aby się nie krystalizowało w zbiorniku.
Te wszystkie płukanki i magiczne mikstury /leki dla silników/ - dla mnie to zwykła komercja
Ja wymieniam oleje co 15kkm/w nowym po 1500, 5000 i co 15000 /I leję np. Verve co kilka zbiorników, filtry zmieniam na "przyzwojte", tankuje tylko na znanych stacjach...wiele lat ten styl się sprawdza i nigdy w żadnym dieslu nie miałem kłopotu z układem wtryskowym ani ekologią I oczywiście używam ich zgodnie z przeznaczeniem / czyli nie 5km w mieście do roboty i powrót po 8h kolejne 5km / nie poprawiam fabryki jakimiś programami niewiadomego pochodzenia..
Sewek - 2025-12-02, 15:21
| joko napisał/a: | | majsterus napisał/a: |
3 litrowy ma większy wał...Im większy silnik tym jest bardziej pancerny |
A od kiedy to wielkość wału czy pancerność korbowodów ma wpływ na zużycie i awaryjność jednostki napędowej
Nie no sorry, ma ..... taki, że większe , grubsze i cięższe elementy układu tłokowo korbowego, to większa masa wirująca i szybsze zużycie panewek i sworzni
Nie słyszałem o pękniętych wałach ani korbowodach , przynajmniej o nagminnych przypadkach będących wynikiem tego, że projektant dał za mało "mięsa" ..... za to o obróconych panewkach , luzach na sworzniach tłokowych, czy rozwalonych łożyskach podporowych wału już tak
| majsterus napisał/a: |
Cały głupi downsize-ing wprowadzono z prostego powodu - oszczędności. |
Nie z powodu oszczędności , lecz eko-szaleństwa . Chodzi tylko i wyłącznie o zmniejszenie emisyjności spalin i zużycia paliwa. Nowe silniki po downsizingu nie są tańsze dlatego, że użyto do ich budowy trochę mniej stali i aluminium, tylko są droższe bo są bardziej skomplikowane i złożone z większej ilości elementów ..... i to te elementy (EGR, DPF, elementy AdBlue, itp) są najbardziej awariogenne , a nie mniejsze wały
Od zawsze konstruktorzy silników starali się odchudzać układ tłokowo - korbowy , stosując coraz nowsze i lżejsze stopy , zmieniając kształt elementów, aby zachowały odpowiednią wytrzymałość , ale wymagały mniejszej ilości materiału , itp ...... wszystko po to aby zmniejszyć masę wirującą , a tym samym poprawić sprawnosć jednostki i zmniejszyć siły wpływające na zużycie elementów ruchomych
Dobra, ale temat nie o silnikach , więc koniec o tym . |
No właśnie wymiary silnika mają bardzo istotne znaczenie dla jego trwałości. Czy tylko przypadkiem w ciężarówkach montuje się zwykle silniki o pojemności 13 l i mocy ok. 500 KM? Przecież zgodnie z logiką, że wielkość silnika nie ma znaczenia dla jego trwałości mogliby wkladać np. 4,0 TDI i to spokojnie by chodziło Tak samo jest z wkładaniem silnika z osobówki do busa, z busa do małej ciężarówki itd. Przykłady można mnożyć chyba w nieskończoność. Rozmiary silnika bezpośrednio wpływają na obciążenie jego poszczególnych części. Dla przykładu: na tłok o dużej średnicy obciążenie rozkłada się na większą powierzchnię, większą powierzchnią też opiera się o ścianki cylindra, dlatego całość wolniej się zużywa. To samo dotyczy się np. panewek, pierścieni tłokowych itd. W jakiejś części postęp w dziedzinie materiałów do budowy silnika i środków smarnych maskuje problemy bardzo wysilonych silników, co nie znaczy, że on nie występuje. Zaryzykuję stwierdzenie, że np. taki OM 602 (2,9 ze Sprintera I) zbudowany z dzisiejszych materiałów, z dzisiejszymi tolerancjami i eksploatowany na najnowszych olejach, ale bez tych wszystkich systemów eko nie robiłby 800 - 1000 kkm do remontu, ale może ze dwa razy więcej.
majsterus - 2025-12-02, 18:56
Każda sroczka swój ogonek chwali A jak jest jeszcze nowy....to hohoho....
Nowe nigdy nie znaczy lepsze...a w motoryzacji nie raz się okazuje że po krótkim czasie....gorsze....
Nie ma cudów.
kimtop - 2025-12-02, 19:37
Jak mawiają Harleyowcy - lepsza do dużej pojemności jest tylko większa pojemność
Skwarek - 2025-12-02, 20:04
Czyli, że nie jest możliwe zrobienie nowego silnika o dużej mocy i małej pojemności z układem mechanicznym doskonale dostosowanym do tej mocy?
Nie wierzę, bo na solidnym wale, korbowodach i innych duperelach mogą wisieć małe ale silne tłoki. Jest jeszcze coś takiego jak postęp technologiczny.
A swoją drogą kibicuję i podglądam postępy joko w poprawianiu fabryki.
tomiy - 2025-12-02, 22:19
| sewek napisał/a: |
No właśnie wymiary silnika mają bardzo istotne znaczenie dla jego trwałości. Czy tylko przypadkiem w ciężarówkach montuje się zwykle silniki o pojemności 13 l i mocy ok. 500 KM? Przecież zgodnie z logiką, że wielkość silnika nie ma znaczenia dla jego trwałości mogliby wkladać np. 4,0 TDI i to spokojnie by chodziło . |
Pokaz mi 4.0 TDI które ma 2500-3000 Nm - czyli tyle co ciągnik siodłowy.
joko - 2025-12-03, 01:25
| majsterus napisał/a: |
Nowe nigdy nie znaczy lepsze.. |
....., mawiają zawsze ci co mają stare ..... pewnie aby poprawić sobie humor
Ale jak pomaga to niech Ci idzie na zdrowie , może gul się zmniejszy, bo sądząc po wpisach to chyba dość spory wyskoczył
Miałem wrzucić kilka fajnych nowości , bo dzisiaj mocny progres w pracach (rozwiązałem m.in. temat tego nieszczęsnego D+)........ ale tak się uśmiałem z tych banialuk , że się zmęczyłem
Może jutro
Komplecik - 2025-12-03, 06:25
| joko napisał/a: |
Miałem wrzucić kilka fajnych nowości , bo dzisiaj mocny progres w pracach (rozwiązałem m.in. temat tego nieszczęsnego D+)........
Może jutro |
progres to znaczy działa?
Andrzej 73 - 2025-12-03, 09:38
Kuba , co Tobie mówiłem. Rób swoje.
Ja też lecę z robota , bo lecimy.
LukF - 2025-12-03, 13:31
| Skwarek napisał/a: | Czyli, że nie jest możliwe zrobienie nowego silnika o dużej mocy i małej pojemności z układem mechanicznym doskonale dostosowanym do tej mocy?
Nie wierzę, bo na solidnym wale, korbowodach i innych duperelach mogą wisieć małe ale silne tłoki. Jest jeszcze coś takiego jak postęp technologiczny.
|
Michał, jak zawsze w punkt
LukF - 2025-12-03, 13:34
| joko napisał/a: | | majsterus napisał/a: |
Nowe nigdy nie znaczy lepsze.. |
....., mawiają zawsze ci co mają stare ..... pewnie aby poprawić sobie humor
Ale jak pomaga to niech Ci idzie na zdrowie , może gul się zmniejszy, bo sądząc po wpisach to chyba dość spory wyskoczył
|
Kuba,
Jak powszechnie wiadomo, ten Żółty Pan ma ZAWSZE swoje przemyślenia będąc w kontrze do logiki i zdrowego rozsądku prezentowanego na CT
Ps.
Kibicuję nadal a marudów ignorujemy
Komplecik - 2025-12-03, 13:39
| LukF napisał/a: |
Kibicuję nadal |
Chopie tu się tyla dzieje a Ciebia kasik wywioło, Ty się napisz co chocioż roz dnia, wyglądomy za Tobą
LukF - 2025-12-03, 13:44
| Komplecik napisał/a: | | LukF napisał/a: |
Kibicuję nadal |
Chopie tu się tyla dzieje a Ciebia kasik wywioło, Ty się napisz co chocioż roz dnia, wyglądomy za Tobą |
Robert,
Jestem dość na bieżąco z Twoją "konwersacją" w temacie obok... Ale tam wolę milczeć żeby nie oberwać
W każdym bądź razie od dawna znam znaczenie słowa "parafianin"
Przekonałem Cię, że czytam CT?
Sewek - 2025-12-03, 15:34
| Skwarek napisał/a: | Czyli, że nie jest możliwe zrobienie nowego silnika o dużej mocy i małej pojemności z układem mechanicznym doskonale dostosowanym do tej mocy?
Nie wierzę, bo na solidnym wale, korbowodach i innych duperelach mogą wisieć małe ale silne tłoki. Jest jeszcze coś takiego jak postęp technologiczny.
A swoją drogą kibicuję i podglądam postępy joko w poprawianiu fabryki.
|
Stworzenie takiego silnika jest prawdopodobnie możliwe, ale nieopłacalne... Łatwiej jest zaadoptować 2.0 TDI, 2.0 CDI, 2.0 JTD czy innego 2.0 TDDI z osobówki do dostawczaka, którego charakterystyka pracy jest zupełnie inna. W teorii wszystko pasuje, a w praktyce często się okazuje, że silniki masowo padają. Niestety, taki silnik w cyklu testowym wypada korzystniej od swoich większych poprzedników, dlatego producenci musieli obrać taki kierunek. A my jako użytkownicy nie bardzo mamy na to wpływ, sam trochę z przymusu mam w osobówce 1.5 turbo benzynę o mocy 160 KM, chociaż wolałbym wolnossące 2.5 o podobnej mocy.
Skwarek - 2025-12-03, 17:23
W tym temacie sprawa mocy silnika jest bez znaczenia a zwłaszcza w kamperze który jak wiadomo służy do majestatycznej rekreacji a nie wożenia ziemniaków. Ciekawe kto by był taki skłonny kupić z silnikiem ponad dwu litrowym bo to i auto droższe a o akcyzie nie wspomnę. Będzie tego co najmniej kilkadziesiąt tysięcy różnicy tylko po to by mieć 2,5l pojemności i tak samo jeździć. Zwłaszcza, że joko po 100tys. km. zazwyczaj sprzedaje brykę więc wielka trwałość silnika mu wisi.
Interesują mnie wątki techniczne i rozwiązania przeróbek jakie wyprawia joko.
Zabudowę i to co obsługuje energoblok jak zrozumiałam będziesz zasilał z 12V przetwornicy, jakie urządzenia będą zasilane z 24V?
joko - 2025-12-04, 00:30
| Skwarek napisał/a: |
Zabudowę i to co obsługuje energoblok jak zrozumiałam będziesz zasilał z 12V przetwornicy, jakie urządzenia będą zasilane z 24V?
|
Z 24V bezpośrednio będzie korzystał zasadniczo tylko Multiplus , czyli inwerter 230V . Dociągnąłem również 24V w dwa miejsca w których będą klimatyzatory (pod kanapę po przeciwnej stronie , oraz pod łóżko w sypialni ) , ale czy je ostatecznie wykorzystam czy nie zależy już od samego sprzętu. Mam kilka pomp ciepła na oku i część z nich ma możliwość zasilania z 24V DC a część tylko z 230V AC.
Obwód 24V jest tak jak już pisałem obwodem wewnętrznym mojego modułu zasilania i jest zupełnie odizolowany od 12V (również po stronie masy) dlatego oba DCDC (12/24 i 24/12) są typu "isolated" .
Oryginalna fabryczna elektryka i elektronika pozostają bez zmian i nie ruszyłem nigdzie nawet jednego oryginalnego przewodu , czy złącza , a jak coś dokładam to używam odpowiednich gniazd pasujących do tych oryginalnych złączy.
Cały moduł zasilania jest po stronie 12V podłączyny za pomoca oryginalnych klem od akumulatora zabudowy, DCDC do ładowania z alternatora , oraz zasilanie lodówki jest podłączone za pomocą oryginalnej wiązki , a wejście i wyjście 230V z inwertera jest wpięte pomiędzy bezpiecznik główny za gniazdem słupka , a rozdzilnicą na poszczególne wiązki 230V.
Dałem tam po drodze jeszcze ręczny przełącznik agregat-sieć , który w jednej pozycji prowadzi zasilanie poprzez Multiplusa, a w drugie robi paypas , czyli zasilanie tylko ze słupka (na wypadek awarii Multiplusa lub koniecznośći wykonania jakichś prac przy nim bez potrzeby wyłaczania zasilania pozostałych odbiorników).
Nic z oryginalnych rzeczy nie ruszam, nie zmianiam, ani nie usuwam, bo po pierwsze wszystko (elektroblok, sterowanie, oświetlenie, ambienty, automatyka pieca, lodówki, pompa wody, poziomy zbiorników, etc,etc.) działa prawidłowo i nie ma tam się do czego przyczepić , po drugie wszystko jest na gwarancji , a po trzecie jest to (elektronika zabudowy) w nowych kamperach zrobione już tak jak elektronika w samym samochodzie, czyli komunikacja poszczególnych modułów po CAN , więc ingerencja w to jest i utrudniona i obarczona ryzykiem powstawania błędów.
Wszystkie rzeczy które dokładam sam, będą natomiast zasilane z własnych obwodów , które prowadzę nijako po drugiej stronie mojego modułu zasilania .
W całym tym szaleństwie i doborze sprzętu jest oczywiście metoda , a chodzi głównie o to , aby cała elektryka działała nie tak jak to jest zazwyczaj w kamperze (większość odbiorników zasilanych z 12V , a przetwornica 230V dołożona i używana w wąskim zakresie i sporadycznie )
Tutaj ma to działać jak wyspowy układ zasilania małego domku jednorodzinnego z "okazjonalnym" dostępem do sieci , gdzie zasilaniem podstawowym wszystkich sprzętów jest 230V .
Da to pełną swobodę w doborze sprzętów i urządzeń oraz ich użyciu bez względu na miejsce postoju i dostęp do sieci (lub jego brak).
Jedna funkcja tego inwertera jaki zastosowałem jest szczególnie fajna i raczej nie spotykana w przetwornicach jakich zazwyczaj uzywa się w kamperze.
Można za jej pomocą używać urządzeń o większej mocy niż ta dostępna ze słupka .
Przykładowo można uruchomić klimatyzację , płytę indukcyjną, czy ekspres o mocy nawet 3kW, na słupku z zabezpieczeniem 4A i żadnego bezpiecznika nie wywali .
Ustawia się po prostu na panelu sterującym jakim amperażem dysponujemy na wejściu z sieci (np. tylko 4A) i cały brakujący prąd inwerter "dobiera" z akumulatora .
Bardzo pomocne to będzie na kempingach na których specjalnie zakładają słabe bezpieczniki , aby za dużo prądu nie zuzyć , oraz na tych gdzie stawkę za prąd płaci się zależnie od mocy przyłaczeniowej (przykładowo dużo włoskich kempingów ma opcję np. 4A, 10A lub 16A)
joko - 2025-12-04, 01:06
Z bieżących postępów to tak na szybko :
1. Problem z brakiem D+ rozwiązany i to w najbardziej korzystny sposób, bo nic nie trzeba szukać i dociągać , a sygnałem sterującym DCDC i lodówką pozostanie ten oryginalny pochodzący z elektrobloku.
Sprawdził się zakupiony za 9PLN driver , który zamienia (wzmacnia) sygnał logiczny elektrobloku na sygnał sterującym wejściem Oriona i przekaźnikiem lodówki.
Na zdjęciu poniżej podłączony "na pająka" dla celów testowych ale jutro trafi już na swoje miejsce do poprawionej i nowo wydrukowanej obudowy
2. Inwerter Multiplus jest już na swoim miejscu i cała nowa obudowa lewej kanapy wykonana z aluminium a nie desek jest już praktycznie gotowa. Jutro, pojutrze jak dokończę rzeczy z pkt.1 to DCDC i MPPT wraz z uchwytem trafią też na swoje miejsce i będzie chyba koniec tego tematu.
Zostało jeszcze dorobić panelik do Ledów i włącznika od Multiplusa i kilka naklejek ostrzegawczo-informacyjnych , jakby kiedyś kamper trafił w inne ręce , ale to już kosmetyka.
W przyszłym tygodniu już pewnie chwycę się za następny punkt programu , czyli Multimedia (Router, TV, SAT, NAS Server, SmartHome, itp) , no chyba że dojdzie klima na próbę to się będę tym bawił
przemo.d - 2025-12-04, 09:37
Piękna robota i wyjścia nie było bardzo bo solidne graty a wokoło bida, dykta I papier był. Taka alu rozdzielnica elegancja.
Podoba mi się tym multuplusie , że nawet zwierając N z L on jest zabezpieczony przed tym wyłączając się z alarmem ale po rozłączeniu hula dalej, spisali się, sprawdzone ale nie testuj
Wyprowadź sobie takie EPO gdzieś w dostępne łatwo miejsce do awaryjnego wyłączenia go z tej pętelki która tam jest fabrycznie /to beznapięciowe jest/
Napisz niedowiarką, że inaczej budowano kamperki 15 lat temu a inaczej dziś.. oświetlenie, pianka w ścianach bez desek itd. Nawet jak ktoś zerknie na foty to z poważną wadą wzroku powinien widzieć różnice a dodatkowo nowe to nowe
Dla " zazdrosnych" polecam w aptece maść na ból d..y.
tomiy - 2025-12-04, 09:44
Jakie jest zużycie bez obciążenia przetwornicy DCDC 24/12V, zastanawiam się, ile taki układ zje prądu sam z siebie. Bo sprawność Victronowskich to ok 85%, ale to przy pracy.
I dlaczego 24V a nie 48V byłoby jeszcze lepiej i taniej. na 48V już wielka konkurencja i nawet Victron mocno zszedł z cenami na Multiplusa, a przetwornica 24/12 czy 48/12 to już wtedy bez różnicy
marcincin - 2025-12-04, 11:35
| tomiy napisał/a: | | I dlaczego 24V a nie 48V byłoby jeszcze lepiej i taniej. na 48V już wielka konkurencja i nawet Victron mocno zszedł z cenami na Multiplusa, a przetwornica 24/12 czy 48/12 to już wtedy bez różnicy |
Dodatkowe 8 cel, które trzeba gdzieś pomieścić i które ważą z 45kg? No i czy jest sens mieć w kamperze bank 16-17kWh? Cele o mniejszych pojemnościach nie są tak obecnie popularne - 16 mniejszych cel pewnie wagowo i objętościowo wyjdzie więcej w porónaniu z zą samą sumaryczną pojemnością ośmiu 3-setek.
joko - 2025-12-04, 12:11
| tomiy napisał/a: | Jakie jest zużycie bez obciążenia przetwornicy DCDC 24/12V, zastanawiam się, ile taki układ zje prądu sam z siebie. Bo sprawność Victronowskich to ok 85%, ale to przy pracy.
I dlaczego 24V a nie 48V byłoby jeszcze lepiej i taniej. na 48V już wielka konkurencja i nawet Victron mocno zszedł z cenami na Multiplusa, a przetwornica 24/12 czy 48/12 to już wtedy bez różnicy |
Zużycie zależy od trybu pracy .
W trybie Normal, gdzie przetwornica cały czas podaje 230V nawet jak nie ma obciążenia - ok. 12-13W
W trybie AES, jeśli podłączone są odbiorniki małej mocy (np. ładowarka laptopa, TV , itp) - 9W
W trybie Search ,w którym przetwornica generuje krótkie impulsy aby sprawdzić czy jakieś obciążenie nie zostało podłaczone - 3W
Ponadto MP ma wejście Remote, do którego można dwoma cienkimi kabelkami podłaczyć przełącznik Bi lub mono , wyprowadzić go gdzieś na koło panelu sterującego elektroblokiem i za jego pomocą włączać/ wyłaczać całą przetwornicę wtedy kiedy trzeba. Jeśli wyłaczona z tego przycisku to autokonsumbpcja oczywiście - 0W
W praktyce , przy tej baterii którą mam i takiej ilości PV, nawet ciągłe trzymanie MP w trybie Normal to tygodniowo jakieś kilkadziesiąt Ah , więc bez znaczenia .
Wybór 24V a nie 48V był podyktowany rozmiarem i wagą ogniw. Bateria 24V to 8 ogniw , a 48V to 16 ogniw. Chciałem mieć baterię o pojemności tych 600 Ah z hakiem (dla 12V) i wykonać ją z ogniw 314Ah EVE, ponieważ taka pojemność jest optymalna dla moich zastosowań (jest bezpiecznie , ale nie przesadnie przewymiarowana) . Bateria 48V zrobiona z tych ogniw to było by już 1200-1300Ah i jakieś 90kg wagi . Mogłem oczywiście zrobić tę baterię z ogniw 150Ah, ale 314-tek mam całe dwie palety i bez sensu było by kupować kolejne.
Oczywiście jeśli ktoś robi to od podstaw i wszystko musi dopiero kupić to wtedy opcja 48V jest jeszcze trochę lżejsza i tańsza i prądy płynące są jeszcze o kolejną połowę mniejsze, ale rodzaj zastosowanych ogniw determinuje wszystko.
Nie bez znaczenia jest również to , że 48V DC jest już śmiertelnie niebezpieczne (bardziej niż 230V AC) , a 24V jest dla ludzkiego organizmu neutralne .
Rumburak - 2025-12-04, 14:49
| joko napisał/a: | | ... Nie bez znaczenia jest również to , że 48V DC jest już śmiertelnie niebezpieczne (bardziej niż 230V AC) ... |
W jakim kontekście jest bardziej niebezpieczne? Bo może o czymś nie wiem.
tomiy - 2025-12-04, 23:05
| joko napisał/a: | | tomiy napisał/a: | Jakie jest zużycie bez obciążenia przetwornicy DCDC 24/12V, zastanawiam się, ile taki układ zje prądu sam z siebie. Bo sprawność Victronowskich to ok 85%, ale to przy pracy.
I dlaczego 24V a nie 48V byłoby jeszcze lepiej i taniej. na 48V już wielka konkurencja i nawet Victron mocno zszedł z cenami na Multiplusa, a przetwornica 24/12 czy 48/12 to już wtedy bez różnicy |
Zużycie zależy od trybu pracy .
W trybie Normal, gdzie przetwornica cały czas podaje 230V nawet jak nie ma obciążenia - ok. 12-13W
W trybie AES, jeśli podłączone są odbiorniki małej mocy (np. ładowarka laptopa, TV , itp) - 9W
W trybie Search ,w którym przetwornica generuje krótkie impulsy aby sprawdzić czy jakieś obciążenie nie zostało podłaczone - 3W
Ponadto MP ma wejście Remote, do którego można dwoma cienkimi kabelkami podłaczyć przełącznik Bi lub mono , wyprowadzić go gdzieś na koło panelu sterującego elektroblokiem i za jego pomocą włączać/ wyłaczać całą przetwornicę wtedy kiedy trzeba. Jeśli wyłaczona z tego przycisku to autokonsumbpcja oczywiście - 0W
W praktyce , przy tej baterii którą mam i takiej ilości PV, nawet ciągłe trzymanie MP w trybie Normal to tygodniowo jakieś kilkadziesiąt Ah , więc bez znaczenia .
Wybór 24V a nie 48V był podyktowany rozmiarem i wagą ogniw. Bateria 24V to 8 ogniw , a 48V to 16 ogniw. Chciałem mieć baterię o pojemności tych 600 Ah z hakiem (dla 12V) i wykonać ją z ogniw 314Ah EVE, ponieważ taka pojemność jest optymalna dla moich zastosowań (jest bezpiecznie , ale nie przesadnie przewymiarowana) . Bateria 48V zrobiona z tych ogniw to było by już 1200-1300Ah i jakieś 90kg wagi . Mogłem oczywiście zrobić tę baterię z ogniw 150Ah, ale 314-tek mam całe dwie palety i bez sensu było by kupować kolejne.
Oczywiście jeśli ktoś robi to od podstaw i wszystko musi dopiero kupić to wtedy opcja 48V jest jeszcze trochę lżejsza i tańsza i prądy płynące są jeszcze o kolejną połowę mniejsze, ale rodzaj zastosowanych ogniw determinuje wszystko.
Nie bez znaczenia jest również to , że 48V DC jest już śmiertelnie niebezpieczne (bardziej niż 230V AC) , a 24V jest dla ludzkiego organizmu neutralne . |
Parametry MP znam, bo prawie kupiłem - ostatecznie wybrałem Phoenixa (a w nowym tez będzie MP). Chodzi mi o (nie wiem co masz Orion-Tr czy coś innego obniżającego napięcie z 24 na 12). Orion bieże ok 100 mA, czyli jakieś 2.4A/24 H, nie wiem tylko czy liczone po 24V czy po 12V.
Jak masz paletę 314 to sprawa jasna, jakbym miał kupować wszystko od początku to pewnie bym przeanalizował 48V. Zresztą wszystko zależy od zapotrzebowania. Ja obecnie ma 12/1200 i trochę za mało czasami (chociaż suszarka 1500 W pracuje normalnie i moje dziewczyny zadowolone), teraz bym poszedł w 1600-2000W co przy Victronie pozwoli pobrać pewnie 2000-2400W
joko - 2025-12-04, 23:52
Ja mam konkretnie Orion IP67 24/12-100 (1200W) i on katalogowo ma bez obciążenia 85mA po stronie 24V . Czy ma tyle nie wiem bo nie mierzyłem .
W baterii , jeszcze przed BMS'em założyłem Victron Smart Shunt 500A, aby mieć wgląd na rzeczywiste napięcie baterii i całkowity prąd jaki z niej idzie na wszystkie odbiorniki (łącznie z tym prądem jaki pobiera sam BMS)
Kiedy włączę cały układ zasilania , oprócz MP , czyli załączone są : BMS, Orion 24/12-100 , Elektroblok + panel sterujący , Cerbo GX + Monitor Touch 50 , oraz MPPT podłączony tylko do akumulatora (jeszcze bez podłączonych paneli) , to Shunt pokazuje pobór 0,2A (na 24V) , czyli około 5W
To są pobory , które przy tej pojemności baterii i tej ilości PV jaka tam będzie , są kompletnie pomijalne
jack22 - 2025-12-05, 03:11
A zastosowanie Victron SmartShunt przed BMS-em to świetny pomysł — daje pełny obraz rzeczywistego zużycia energii, łącznie z tym, co pobiera sam BMS i inne elementy systemu.
peja76 - 2025-12-05, 06:59
| joko napisał/a: | | majsterus napisał/a: |
Nowe nigdy nie znaczy lepsze.. |
....., mawiają zawsze ci co mają stare ..... pewnie aby poprawić sobie humor
Ale jak pomaga to niech Ci idzie na zdrowie , może gul się zmniejszy, bo sądząc po wpisach to chyba dość spory wyskoczył
Miałem wrzucić kilka fajnych nowości , bo dzisiaj mocny progres w pracach (rozwiązałem m.in. temat tego nieszczęsnego D+)........ ale tak się uśmiałem z tych banialuk , że się zmęczyłem
Może jutro |
Gratulacje nowego sprzętu
Napisane w punkt, więc należy się jak nic
Stoję sobie grzecznie z boczku i tak czytam, obserwuję a ty takie numery robisz że fotek..... nie będzie
Kamper na Mercedesie mi sie marży a marzenia trzeba spełniać, więc temat bardzo ciekawy, fakt silnik od kosiarki ale robotę robi kto jechał to wie, kto nie jechał i nie użytkował pisze bzdury
mischka - 2025-12-05, 07:17
| majsterus napisał/a: | Każda sroczka swój ogonek chwali A jak jest jeszcze nowy....to hohoho... |
Znalazłem coś na Twoje dolegliwości
Komplecik - 2025-12-06, 10:54
Jak tam prądowo temat dopieszczony? , wszystkie cześć na swoim miejscu? Jeśli tak prosimy o dokumentację zdjęciową i lekki opiso/schemat gdzie co się znajduje, jakbyś mniej więcej pokazał twój schemat tak jak poniżej na zdjęciu wiesz jak wszyscy będziemy cię kochali, moda nadejdzie kupowania kamperów pod instalacje elektryczną
Jeszcze jedno z czystej ciekawości, ile godzin zajęło zrobienie tej skrzyneczki od projektu poprzez testy aż do kompletnego montażu
Komplecik - 2025-12-10, 23:33
| joko napisał/a: | | Komplecik napisał/a: | mogę tu jeszcze jeden post zamieścić Kuba? Jak już to będzie jako tako rozplątane
|
Czuj się jak u siebie w domu
. |
No to jak to mówią zgodziłeś się to masz, będzie dla porównania ideału z przeciętną instalacją
Prąd na D+ jest stabilny około 12,5V, wyświetlacz lifepo4 też pokazuje stabilne ładowanie + - 1A ładuje około 35A, kable się nie grzeją.
Przepielismy 1do1 kable z klem na listwy a z listew jednym kablem do klemy.
Zostało jeszcze ustawić bms lifepo4 bo nie za każdym razem odpaliła przetwornica i ustawić Victrona by to ładowanie jeszcze bardziej chodziło optymalne no i powinno być.
|
|