Podwozia - technika i eksploatacja - przetwornica pradui
Altanka47 - 2016-02-24, 18:10 Temat postu: przetwornica praduiWitam zamierzam kupić przetwornice prądu o mocy 2000W ponieważ chciałbym korzystać zexpresu do kawy o mocy1850W mam pytanie czy ktoś używał takiego lub podobnego zestawu czy akumulator temu podola mam na pokładzie aku.90Ah żel proszę o opinię na ten temat pozdrawiam andrzejtom-cio - 2016-02-24, 18:51 to okolo 170 A pobierane z akumulatora w czasie zalaczenia ekspresu na tej przetwornicy.Kable musisz dac jak do spawarki a po kilku uzyciach akumulator szlak trafi.W pelni naladowany 90Ah wystarczy Ci na okolo 25 do30 min pracy ekspresu i bedzie pusty do zera.Zaladowanie tych 90A potrzebne dobra ladowarka dajaca 10amper czas 9 godzin,oczywiscie po podpieciu do sieci.To tyle mojego wywodu .Poczatkowo chcialem napisac "puknij sie w łeb" krzlac - 2016-02-24, 19:14 Do tego właśnie m. in. służy przetwornica. Ekspres przy starcie to zwyły opornik, najpierw pracuje tylko grzałka. Dalej to już zależy od pary ekspres-przetwornica. Czy przetwornia ma sinus? Nowoczesne ekspresy często tego potrzebują, bo termostatem, pompką, steruje procesor który wymaga sinusa. Prądu jednak akumulator straci dużo. U mnie np. PerfectPower 2000W ekspresu Krups Pixi 1500W do kapsułek nie pociągnął i nie z powodu mocy tylko z powodu braku sinusa. A kable akumulator-przetwornica rzeczywiście musza być grube.Bronek - 2016-02-24, 22:29 To było kryterium szukania ekspresu o max 1000wat. I niestety markowe cisnieniowe dajace min 15 barów są o mocy pow 1450.w.
Automaty wszyskie są o wysokiej mocy . To zaleta , ale w domu gdyż szybko się nagrzewają itd
Do kampera znalazłem tylko kolbowy o wymaganym ciśnieniu i mam go za marne grosze DZIAŁA .
900wat , Jest jakiejś chńskiej firmy. Na kika kaw "seryjnie robionych " w dzień wystarczy pradu..
Zakładam , że mówimy o ekspresach cisnieniowych a nie badziewiu zwanym przelewowowym ?
O kapsułkach nie rozmawiam przez delikatnosć martini44 - 2016-02-24, 22:42
Bronek napisał/a:
O kapsułkach nie rozmawiam przez delikatnosć
Mandus - 2016-02-25, 01:00 Możesz zainstalować np. firmy Volt 3000wat chwilowej mocy i 1500wat ciągłej - oczywiście pełen sinus (a nie modyfikowany) - o takim myślałem. Ale ostatecznie zamontowałem, bo ju miałem sinus 2000/1000W ciągłej mocy do lodówki, golarki itp. i wystarczy (jeszcze jest z zapasem), bo co z tego, że suszarkę do włosów 1000W żona włączy, jak prąd z aku spada w oczach (mam 100Ah) - okazjonalnie tak na zapalonym silniku OK, ale na codzienną kawę ( i to nie jedną ) to chyba nie ma sensu... Ja w kamperze zalewam dobrą czarną parzoną i... pomimo naprawdę niezłego ekspresu Simensa w domu... doszedłem do wniosku, że parzona kawa to prawdziwa kawa mrsulki - 2016-02-25, 06:18 A ja mam taki "ekspres ciśnieniowy". Energooszczędny, tani w zakupie, nie potrzebuje ni więcej prócz kawy wody i kuchenki. Choć i tak najbardziej smakuje mi fusiasta Bronek - 2016-02-25, 06:34 Też mam kawiarkę, wychodzi dobra kawa. Prosto i dobrze
Trzecia metoda to tygielek , tez jest OK.
Oczywiście tyle kaw , smaków , mocy i metod, ilu kawoszy.
Róbta co chceta..
Niemniej najważniejsze z czego robimy kawę.
Kapsułkowiec jest wygodny , ale pod warunkiem , że sam bym napełniał kapsułki .
A to upierdliwe bardziej niż kawiarka , lub ekspres kolbowy.
Każdy ma inaczej i nie istnieje idealna kawa uniwersalna.
Ostatnio pijam , ziarnistą Tchibo Privat African Blue 100% Arabica.
Co jakś czas smak mi się zmienia . Jednak nie lubię dodatku Robusty , tylko Arabica.
Ale w gościach wypiję wszystko , czym poczęstują
Wracając do przetwornicy . Mam Sinus 1500/3000 z aku ok 140 Ah. To minimum by zrobić kawkę/kawki w ekspresie do 1000wat. I to w dzień.
Wieczorem , na dziko , pozostaje kawiarka, lub parzocha, jakby się komuś zachciało .robba - 2016-02-25, 15:50
tom-cio napisał/a:
to okolo 170A..... .W pelni naladowany 90Ah wystarczy Ci na okolo 25 do30 min pracy ekspresu i bedzie pusty do zera:
nie do konca to prawda. Zbyt różowo...
pojemność akumulatora jest podana dla rozładowywania
Przez 20 lub przez 10 godzin.Jeśli ciągniesz prąd 90A
z aku 90Ah to wyładujesz go w max pół godziny.
więc przy prądzie 170A to 10 minut będzie sukcesem.
A napędzanie ekspresu to kwestia pojemności akumulatorów,
ile tych kaw ma być, jaki posiadasz express (bo np teleexpress to z pół godziny dziennie)
Jak bez kawy nie możesz od rana wystartować, i jest to np 5 kaw (w 10 minut się zmieścisz)
a ekspres bedzie 1,5kW i nie chcesz rozłoźyć aku w dwa tygodnie to orientacyjnie musiałbyś
mieć 200Ah. Zakładam że możesz w niedługim czasie doładować czymkolwiekAltanka47 - 2016-02-25, 22:18 Temat postu: przetwornica praduWitam dziękuje ws,ystkim zainteresowanym moim tematem wiem teraz dużo więcej no i mam problem ją nie zamierzam parzyc kaw. Dla drużyny lecz dwie na dzień no może trzy bez przesądy i chodzi mi oto czy będzie działać expres na przetwornicy i oto się chciałem dowiedzieć pozdrawiamy. Andrzejjoko - 2016-02-26, 00:03 U mnie Volt Sinus 1500/3000 i ekspres DeLonghi 1350W współpracują bez najmniejszych problemów. Ekspres zamontowałem dla żony, bo ja kawy zwyczajnie nie lubię (lubię jedynie zapach) co w efekcie daje 3 , max 4 kawy dziennie. taka ilość nie robi wrażenia ani na przetwornicy ani akumulatorze ...... ani na mojej żonie
Ekspres , przy parzeniu kawy pobiera maksymalną moc w kilku bardzo krótkich impulsach, a pozostały czas pobór to 20-50 mocy maksymalnej. Cały proces trwa niecałą minutę, z czego maksymalnego poboru jest w sumie raptem kilka sekund, więc nie za bardzo rozumiem w czym problem.
Kiedy uruchamiałem ekspres i uczyłem żonę jak ma go obsługiwać to przynajmniej kilkanaście razy pod rząd robiliśmy próby (z samą wodą bez ładowania kawy) i też rozładowanie akumulatora było nieznaczne (solar nadrobił to bardzo szybko).
Na samym początku planowałem nawet odłączyć podgrzewacz filiżanek , bo nie ma specjalnego wyłącznika i zaczyna grzać od razu jak się ekspres włączy, ale ostatecznie stwierdziłem , że nie ma to sensu.
Altanka, skoro podobnie jak ja nie będziesz parzył więcej jak 3-4 kawy dziennie, te zasilanie z przetwornicy sprawdzi się bez problemów . Ważne tylko aby przetwornica była odpowiednia do mocy ekspresu i aby był pełny sinus.
Ja generalnie przeszedłem w zeszłym roku na sprzęt zasilany z 230V (ekspres, odkurzacz, suszarka, etc.etc.) i wywaliłem całe to kamperowe badziewie na 12V. Nie dość że te dedykowane do kampera sprzęty kosztuję grubo więcej , to nie są warte funta kłaków.Mandus - 2016-02-26, 00:14 Joko - to cenna uwaga - ja właśnie dokładnie o takiej przetwornicy myślałem i widzę, że Ci się sprawdza, więc chyba w końcu skuszę się na nią. Wszystkiego przerabiać nie będę, bo co działa dobrze na 12V to niech działa, ale dobra przetwornica w kamperze to podstawa.
A jaki masz akumulator pokładowy jeśli wolno wiedzieć?ZEUS - 2016-02-26, 00:36 i jeszcze podaj jaką masz moc paneli?Bronek - 2016-02-26, 15:39 Joko
A propos
Cytat:
planowałem nawet odłączyć podgrzewacz filiżanek , bo nie ma specjalnego wyłącznika i zaczyna grzać od razu jak się ekspres włączy, ale ostatecznie stwierdziłem , że nie ma to sensu.
De Longhi ma lub powinien mieć , tryb -eco - a w nim nie grzeje filiżanek .ZEUS - 2016-02-26, 16:58
Bronek napisał/a:
De Longhi ma lub powinien mieć , tryb -eco - a w nim nie grzeje filiżanek .
niestety, nie każdy model w moim (ETAM29.51X) nie ma a sama funkcja podgrzewania filiżanek to raczej "pic na wodę" pewnie prąd pożera a efekt grzania znikomy... krzlac - 2016-02-26, 18:38 U mnie za kawę jest "odpowiedzialny" nastepujący układ (oprócz żony oczywiście):
2 aku po 100 Ah, przetwornica Waeco PerfectPower 2000W (nie sinus), solary 2 x 144W i stary niezawodny ekspres cisnieniowy Krups (żadnej automatyki i tylko 1050W) 15 bar. Kawa super. A jak trafi się więcej gości to się wspomagam Hondą 10EU. Trzeba być swiadomym, że dwie kawy to 5-7 minut poboru prądu i potem kilka godzin uzupełniania prądu solarami - oczywiście jak świeci słońce. Nie trzeba chyba dodawać, że wiele zależy od kondycji akumulatorów pokładowych.Załoga G - 2016-02-26, 22:27 Według mnie trzeba zmienić trochę filozofię, nie można mieć wszystkiego.
Piszę to do początkujących camperowiczów, bo wielu z Nas doszło do tego wniosku.
Żeby dla kawy wozić taki domowy expres, który zajmuje miejsce, waży swoje kilogramy, żre prądu jak głupi to naprawdę nie warto.
Fajnie jest wrócić do domu i znów rozkoszować się kawą z expresu a w kamperze cieszyć się parzoną czy też parzenia z żoną Bronek - 2016-02-26, 22:38 Zaprzeczasz sam sobie , nie bierzesz ekspresu do parzenia kawy , bo to waga i zużyta enegria a bierzesz żonę do parzenia , a to......o wiele więcej i wagi i energi .... Andrzej R. - 2016-02-27, 06:37 Ale żona to coś więcej jak express , bo i zmywarka i pralka taki wielofunkcyjny "kombajn".
Pozdrawiam żonaty Andrzej, miłego dnia.Bronek - 2016-02-27, 07:22 Fakt . Piwko za celną uwagę.
Nowsze modele nawet lekkie są .martini44 - 2016-02-27, 07:29 Bronek, a starsze bardziej niezawodne Bronek - 2016-02-27, 07:48 Serwis drogi. I u jednych i u drugich .Johny_Walker - 2016-02-27, 07:50 Uzależnienie to straszna rzecz. Rujnuje życie. Niszczy rodziny. krzlac - 2016-02-27, 09:33
Załoga G napisał/a:
Fajnie jest wrócić do domu i znów rozkoszować się kawą z expresu a w kamperze cieszyć się parzoną czy też parzenia z żoną
Chodzi własnie o to, żeby nie chciało się wracać do domu. Ten Krups waży 3 kg i nigdy nie był w serwisie. Jak by był problem z DMC to poprosze żonę by schudła. Ono robi to bardzo sprawnie w przeciwieństwie do mnie. Po tej zimie musze wywalić 4 kg wyposażenia - żeby było miejsce na moje dodatkowe 4kg. Rambler - 2016-03-06, 23:09 Ja wywaliłem ekspresy, kawiarki i używam od ponad roku tego wynalazku: https://www.youtube.com/watch?v=ZslVUxMHT1Q
same plusy, mały, zmieści się do kieszeni plecaka, wystarczy przepłukać pod bieżącą wodą, a i kawa wychodzi czysta i pyszna.krzlac - 2016-03-08, 19:54
Rambler napisał/a:
Ja wywaliłem ekspresy, kawiarki i używam od ponad roku tego wynalazku: https://www.youtube.com/watch?v=ZslVUxMHT1Q
same plusy, mały, zmieści się do kieszeni plecaka, wystarczy przepłukać pod bieżącą wodą, a i kawa wychodzi czysta i pyszna.
A gdzie creme - czyli pianka?Simbus - 2016-03-08, 20:24 Ja również pozbyłem się z kampera ekspresu.
Teraz tym zaparzam kawkę.
https://www.youtube.com/watch?v=hqx2kbosfM8Bronek - 2016-03-08, 20:54
Trzy metody
1. Tygielek
2. Kawiarka
3. Express, minimum 15 bar, automat lub kolbowy.
Kawa na dzień dzisiejszy (zmienia mi się smak ze starości) , to : 100% Arabica - Tichbo Afircan blue, ze słoniem. Wysyłkowo, bo w sklepach tylko mielona. Ok 56 zł za 500g ziarna.
Tyle ja.
Ale o gustach....
Jak z fajami, tam kiepa na ulicy podniosłem, jak brakło,
tu w gościach i u siebie też byle co wypiję, ( nawet z kapsułki)
. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.Rambler - 2016-03-08, 21:57
krzlac napisał/a:
A gdzie creme - czyli pianka?
Do kreme jest specjalna siateczka zbyszekwoj - 2016-03-08, 22:08
Bronek napisał/a:
100% Arabica - Tichbo Afircan blue, ze słoniem.
czarną pijesz?Bronek - 2016-03-08, 22:50
zbyszekwoj napisał/a:
Bronek napisał/a:
100% Arabica - Tichbo Afircan blue, ze słoniem.
czarną pijesz?
Bez cukru ustawiam na największą moc, podobnie w kolbowym w kamperze nasypuję do pełna.
Tu mielona ręcznie.
Tak ma długo lecieć, dopuki jestv czarna, ciemno brązowa. Lury nie lubię. Wolę mniej a dobrze.
"Zaprawiam" często mlekiem, 3,2 osobno spienianym. Spieniacz z sprężynką magnetyczną łatwo się myje.
Nie chce mi się spieniać ekspresem, bo syf na dyszy , trzeba czyścić.
Super- hiper ekspres oddałem w prezencie, bo mnie wk.... swymi trybami pracy.
Mam de Longhi prosty, mieli i robi co trzeba... Czyszczenie proste.
Przewierciłem zbiornik z wodą, wstawiłem lejek, bo mi się niechciało go wyjmować, 1, 4 litra.
A i piję jak polak i katolik..... w kubku szklanym, bo ładnie widać trzy warstwy.
Brązową , beżową i piankę, prawie białą.
Takie moje latte. Wzorki? E tam próbowałem, przeszło mi.Johny_Walker - 2016-03-09, 09:16 Ja to mam fajnie. W domu automatyczny ekspres ciśnieniowy. Jak mi już nieco zbrzydnie to sobie jedziemy kamperkiem, a tam sypiemy kawę rozpuszczalną. To smaczna odmiana po kawie mielonej. Jak rozpuszczalna zbrzydnie, to akurat tego samego dnia przyjeżdżamy do domu, a tam ekspres. Cały czas 100% zadowolenia.
I nie trzeba przetwornicy z pierdylionem kilowatów.krzlac - 2016-03-09, 09:43
Rambler napisał/a:
Do kreme jest specjalna siateczka
A to ciekawe. Bez ciśnienia nie ma creme, a z siateczki to może być tylko kreme.tolo61 - 2016-03-09, 09:49 Hej
Przetwornicy nie mam, bo wyszedłem z założenia że w moim kamperku nie będzie urządzeń na 220v, po co skoro praktycznie wszystko co potrzebne jest już na 12v. Po cholerę sobie komplikować życie . Ma być prosto i najbardziej bezproblemowo a co za tym idzie niedrogo .
Jako że lubię kawę i piję jej naprawdę dużo ,nawet powiedziałbym bardzo dużo, to i w kamperku muszę mieć coś, z czego byłbym zadowolony
W domu mamy Krupsa ciśnieniowego i kawa z niego jest dobra ./ zajeździliśmy już parę sztuk /
Kawę którą pijemy od roku 1992, to Lavazza wszystkie rodzaje / oczywiście tylko Arabica , wcześniej była też Robusta ale mnie zgaga paliła /
W kamperku mieliśmy jakieś badziewia na 12V, do czasu aż któregoś dnia, u kolegi Bramsa zostałem zaproszony na kawę z kawiarki.
Połączenie prostoty i smaku / notabene wynalazca kawiarki zmarł niedawno a Jego prochy rodzina umieściła właśnie w kawiarce /
I od tamtego czasu ,kawiarka zagościła na stałe w naszym wyposażeniu .
Prosta i funkcjonalna stosunkowo mało pie...rdo...lizy z obsługą . Można na palniku elektrycznym , gazowym lub bezpośrednio na ognisku , z którego chyba najbardziej smakuje ...
Bronek - 2016-03-09, 09:50 I oto chodzi , by robić sobie dobrze.
Słuchać innych, też warto.
Czasem nawet czegoś nowego spróbować .
Długo tylko "parzocha" była moją "ulubieną" kawą .
Krótko tygielek z jego pilnowaniem , upierdliwy ale kawa strong.
Kawiarka jeździ z nami i to równoważne parzenie z ekspresem . Raz jedno raz drugie.tolo61 - 2016-03-09, 09:53 Ja tam jestem otwarty na każdą propozycję robienia sobie dobrze robba - 2016-03-09, 10:06
Johny_Walker napisał/a:
Ja to mam fajnie. Cały czas 100% zadowolenia.
I nie trzeba przetwornicy z pierdylionem kilowatów.
myślę, że narzekasz
po prostu brak Tobie w życiu ... "przetwornicy z pierdylionem kilowatów".
a poważnie to mam kawiarkę, ale teraz już używam przycisku na ekspresie ciśnieniowym.
Ale jak już będę camperować ( ) to będę mieć na tyle czasu że kawiarka będzie dobrym rozwiązaniem.
A mam taką, którą dość długo szukałem - z nierdzewki z Empiku.
Te ze ZnAlu nie lubię. Jak dla mnie zmienia smak kawy niekorzystnie...
Poza tym ZnAl jest mocno porowaty i czyszczenie nie jest fajne...
No chyba że robisz kawę co 5 minut jak włosi, to nie trzeba myć ...
tylko wtedy kiedy zwiedzać?Johny_Walker - 2016-03-09, 10:17 Jako gadżeciarz usilnie usiłuję znaleźć pretekst do kupienia wielkiej i ciężkiej przetwornicy. Niestety nijak nie mogę tej fanaberii zracjonalizować. Moja przetworniczka 300W ciągle pracuje na tak małym obciążeniu, że muszę wyłączać tryb automatycznego standby. Najwięcej udało mi się ją obciążyć na 50%.
No i to że niestety smakuje mi kawa rozpuszczalna. Nawet bardzo.Mandus - 2016-03-09, 11:28 Rozpuszczalnej staram się dużo nie pić, jak się naczytałem, że jest najmniej zdrowa - ma najwięcej czegoś tam i czegoś tam, jak wszystko z resztą dzisiaj Więc zaczęła mi smakować parzona, i tak od wielu lat w pracy mam expres przelewowy, z którego po prostu wiem, że kawę piję. A w domu kombajn w zabudowie, kawa pyszna, ale to trochę jak nie kawa - pianka i pianka i wszyscy się tym zachwycają. W domu też ją piję, ale jak w pracy naleję sobie parzoną i podobnie w kamperze zaleję i mam fusiastą - to wtedy wiem, że piję kawę.
Więc też jestem zdania, że specjalny expres do kampera jest mi kompletnie nie potrzebny - ale co kto woli - jedni chcą być baristami, a inni po prostu wypić kawę Johny_Walker - 2016-03-10, 10:19 A ja miałem odwrotnie. Pijałem zalewajkę. Następnie dostałem ekspres kolbowy. Taki co trzeba ręcznie wsypywać i wyrzucać fusy. Namiętnie parzyłem w nim kawę przez miesiąc. Potem spróbowałem zalewajki - ohyda! Tego się nie dało pić. I od tej pory, już nie wiem ile lat, nie piję. Jak w gościach jestem i proponują zalewajkę, to wybieram herbatę. Bronek - 2016-03-10, 11:30 Przetwornica 1500/3000 sinus, to właśnie przez kawę.
Potem dorzuciłem sprytną Whirpoola MWelle.
O ile kawę przyzwoitą zrobię w taniutkiej kawiarce i ekspres niekonieczny , to wyklęta początkowo mikrofalówka okazała się przydatna , co mnie to zdziwiło .
Nie grzeje tak wnętrza jak kuchenka . Raczej odgrzewa podgrzewa , niż gotuje.
Whirlpool 700Wat mała 13 litrów 392 x 353 x 360 mm,
Tylko ponoć krowa nie zmienia poglądów .
Jedni wywalają sprzęty i akcesoria inni je montują .
Sprzęt kuchenny na dzień dzisiejszy , to kuchenka normalna , kuchenka kartuszowa . grill CADAC, jednorazowy grill węglowy, Mikrofalówka , eksperes kolbowy , kawiarka , gary , sztućce , zastawa, jednorazowe naczynia , ręczniki i serwetki .............żona.
Bronek - 2016-03-10, 12:21 W osobnym poście dodam.... Dla równowagi "pciowej"
Ja na zmywaku "robie rencami"
Zmywareczka? kamperowa? Ma ktoś taką na pront.?ZEUS - 2016-03-10, 16:48 powtórzę pytanie skierowane do Joko... (o akumulator)
Mandus napisał/a:
Joko - to cenna uwaga - ja właśnie dokładnie o takiej przetwornicy myślałem i widzę, że Ci się sprawdza, więc chyba w końcu skuszę się na nią. Wszystkiego przerabiać nie będę, bo co działa dobrze na 12V to niech działa, ale dobra przetwornica w kamperze to podstawa.
A jaki masz akumulator pokładowy jeśli wolno wiedzieć?
Bronek - 2016-03-10, 17:09 Z tego co pisał miał Banner Energy Bull 95751 100Ah,
Ale coś padł ze wzgl na traktowanie go jako AGM.?
W przypadku posiadania agregatu ładującego na żądanie, plus solary, to setka wystarczy, a nawet mniej. Waga też wtedy mniejsza.
Czytałem, że poddał go "reanimacj" pi padnięciu.
Też jestem ciekaw, co teraz planuje do tej swojej mega elektrowni solarnej? Lipofe4? I ile Ah.zbyszekwoj - 2016-03-10, 20:23 Przy okazji spytam, czy baterie do rowerów można bez problemów naładować z aku kampera?ZEUS - 2016-03-10, 20:45
Bronek, a Twój aku pokładowy wystarcza do zaspokojenia potrzeb w/w zabawek? Bronek - 2016-03-10, 21:26
zbyszekwoj napisał/a:
Przy okazji spytam, czy baterie do rowerów można bez problemów naładować z aku kampera?
Te moje baterie mają ekstra ładowarki z 230v czyli ja przez przetwornicę. 1x to robiłem w Gdańsku.
ZEUS napisał/a:
Bronek, a Twój aku pokładowy wystarcza do zaspokojenia potrzeb w/w zabawek?
NO Toż nie prowadzę Baru z fastżarciem.
Kawki jedna dwie, odgrzewanko parę minut, tv, radyjko lub klimatyzacja, tylko w dzień, tak by solarek podładował.
Też w trasie gdy popasamy, bo w trakcie jazdy się doładuje.
134vAh było AGM, z 200w solara na MPPT
Kwestia logistyki i wyjazdu. Agregacik jest też w zanadrzu, gdy go zabiorę.
To jest ekstra rozwiązanie, dla zabawy, ale wygodne i się sprawdza.
Tragedi nie ma gdyby coś poszło nie tak. Jest gaz, kartusz, lampka led, powerbanki.......
Przeżyjemy. Są knajpy i hotele
ZEUS - 2016-03-10, 21:43
Bronek napisał/a:
Kawki jedna dwie, odgrzewanko parę minut, tv, radyjko lub klimatyzacja, tylko w dzień, tak by solarek podładował.
Też w trasie gdy popasamy, bo w trakcie jazdy się doładuje.
134vAh było AGM, z 200w solara na MPPT
dzięki ...
to mnie interesowało...
czyli magazyn mocy i korzystanie z niego... Świstak - 2016-05-16, 07:51
Bronek napisał/a:
Zmywareczka? kamperowa? Ma ktoś taką na pront.?
Owszem. W Milce mam model z prymitywnym mechanicznym programatorem wielkości większej mikrofali. Dzięki prymitywnemu programatorowi mogę włączyć tryb "eco" i zalać ją gorącą wodą z czajnika. Oczywiście gdy nie mam dostępu do prądu albo gdy strasznie na ten prąd chytrzę. W drugiej Milce będzie już normalna zmywarka do zabudowy o najmniejszej szerokości. Nienawidzę jeść z plastików i nienawidzę zaraz po posiłku grzechotać się garami - taki mam priorytet. Ekspres do kawy też będzie, bo kawa z ekspresu mi zwyczajnie smakuje. Technologicznych barier nie ma już wiele, więc dlaczego nie pozwolić sobie na małe przyjemności???
Miałem podobne problemy z bilansem mocy dla tej właśnie zmywarki w nowej Milce. Zdecydowałem się na zmywarkę która mi pasowała pod względem zabudowy i dodatkowo za 15 złociszy moduł do ograniczenia mocy grzałki. Oczywiście ryzykuję utratę gwarancji ponieważ muszę się wpiąć wewnątrz urządzenia, ale...
Jedyną obawą była ta moc. Mają na ogół powyżej 1100/1450 wat.
A to już dużo, jak dla 3 letniego akumulatora ok 135 ah kiedyś.
Co prawda jest pewien plus, bo rytuał parzenia kawy w kolbowym ekspresie ma swój urok, lecz... Pal go sześć. Ja pijam dwievrano i kilka do późnych godzin.marcinPK - 2016-05-16, 09:39 My też mamy zamontowaną zmywarkę mini, jak mikrofalówka, ale podłączona pod gorącą wodę, na czas zmywania bojler ustawiamy na 65stC, a programator zmywarki na tryb "eco" który nie załącza grzałki, myje w zaciągniętej ciepłej wodzie... szkoda czasu na mycie ręczne podczas wyjazdu, gdy każda chwila jest cenna... pompa wody w kamperze oczywiście ciśnieniowa... przy której jest to możliwe...Bronek - 2016-05-16, 10:03 za pomysł , bo to niezły pomysłŚwistak - 2016-05-16, 12:02 To nie jest niezły pomysł, lecz kurde genialny w swej prostocie!Bronek - 2016-05-16, 14:01 I dla bezpieczeństwa co by zmywarce nie odbiło, Twój regulatorek 13sto złotowy Drogi Gryzoniu, na "wlocie prądu" do grzałki, lub prosty wyłącznik /hebelek.
A propos jaka to zmywareczka?
Ps. Nie będę pakował do obecnego kamperka, ale niewykluczone, że do następnego.
No chyba, że....
Zmywarka nie wywoła tylu emocji u małżonki, co pralka i żelazko.. [/center]marcinPK - 2016-05-16, 14:27 mój model BOMANN+TSG705, na allegro jest dostępny teraz jej nowszy model TSG707 z wyświetlaczem i przyciskami zamiast kółka, zresztą może być każda, która ma tryb eco bez podgrzewania wody, co nie jest regułą u różnych producentów, bo w kilku innych modelach whirlp, elecrolux testowanych przeze-mnie tryb eco podgrzewał wodę...a wtedy potrzebny jest ręczny wyłącznik grzałki.
http://allegro.pl/kompakt...6141551676.htmlmarcinPK - 2016-05-16, 14:51 dodatkowo, myśląc o tej zmywarce, specjalnie by ciepła woda grawitacyjnie była jak najbliżej bojler mam zamontowany pod podłogą, a zmywarka w pionie w dolnej szafce nad bojlerem, tak że zaraz po otwarciu zaworu zmywarka ma gorącą wodę. Nie ma poziomych odcinków zimnej wody w wężu, co przy zużyciu wody na cały cykl ok 7litrów, skutkowało by myciem w letniej, a płukanie w nieco cieplejszej wodzie.marcinPK - 2016-05-16, 20:02 uuuu..., dziękuję... widzę dwa mocno schłodzone pifka na stoliku, ojjj sam chętnie coś dołożę na wspólnym biwaq...u Świstak - 2016-05-16, 21:05 Socale - 2016-05-16, 22:03 Świstaku, jak myślisz, czy ten regulator mógłby sterować ręcznie "płynnym startem" silników indukcyjnych zasilanych z przetwornicy? Może nie wyłączałaby się w przypadku gwałtownego zapotrzebowania na duży prąd rozruchowy?
Wykorzystałbym do badań od wiertarki czy odkurzacza tylko tam są silniki szczotkowe.
Lodówki, klimatyzatory mają silniki indukcyjne.Świstak - 2016-05-19, 21:00 Tego typu regulatory to najczęściej różne odmiany triaków/tyrystorów które dość mocno zniekształcają sinusoidę wejściową. Idea działania to obcinanie przedniej części sinusoidy i robienie z niej piły czy prawie prostokąta, co nie jest wskazane dla silników indukcyjnych ale na szczęście nie przeszkadza silnikom szczotkowym, grzałkom czy żarówkom.robba - 2016-05-19, 21:55 jeśli chcesz sterować obrotami silnika indukcyjnego (klatkowego np.)
bez utraty momentu (czyli chciałbyś żeby przy małych obrotach miał siłe)
to w grę wchodzi tylko sterowanie falownikiem. Żeby silnik zachowywał swój moment
to musi być spełniony warunek U/f=const. I tak działają falowniki.
W przypadku regulatorów na triaku j.w. tak jak kolega Świstak wyżej już odpowiedział,
zmieniana jest wartość skuteczna napięcia, ale w rzeccywistości częstotliwość
jest stała a na dokładkę zniekształca się sinusoida co powoduje tylko
do pewnego momentu regulację silnika, ale w rzeczywistości zmieniamy tylko jego poślizg
(co powoduje drastyczny spadek momentu.
I dlatego w ten sposób nie ma możliwości rozruszać czegoś co potrzebuje dużego prądu do rozruchu
ponieważ nasz silnik na małych obrotach nie ma "siły" a na dokładkę chcemy rozruszać urządzenie
które pobiera dużo prądu, czyli ma ciężki start. Oznacza to że "podwójnie nie damy rady ..."
Rozwiązaniem na pewno byłby falownik, i zastanawiałem się, że to byłby dobry sposób na start
silnika lodówki. Zresztą teraz pojawiają się lodówki z silnikiem inwerterowym i tu raczej
nie byłoby problemu z rozruchem małą przetwornicą - ba nawet bez sinusoidy.
Nie sprawdzałem jaki prąd bierze na start inwerterówka, ale mogę pomierzyć,
gdyż takową mam w kuchni.
A co do starych lodówek to są one dość prymitywnie startowane: jeśli podajemy napięcie to duży
prąd stojącego silnika powoduje zwarcie styków i dołączenie uzwojenia wspomagającego.
Nie widziałem tam nigdzie kondensatora - po prostu urządzenie przez chwilę startu pracuje na
dwóch uzwojeniach równolegle i przez to prąd rozruchu jest tragicznie wielki.
W domu nie ma to znaczenia, ale w kamperze wielkie...
Dlatego zastanawiałem się żeby spróbować startować silnik lodówki z falownika. W falownikach można
ustalić opcję "miękkiego startu". oraz wiele innych możliwości - ale powiecie, że to skórka za wyprawke... cóż tak jest. Najpierw przetwornica z 12/24 na 230 (na pocieszenie to że nie musi
być sinus - falownik i tak robi z tego prąd stały) a potem falownik
Dlatego ideałem byłaby przetwornica, która po uruchomieniu zwiększałaby płynnie jednocześnie
napięcie i częstotliwość). Tak spodziewam się że działa przetwornica tych firm, ktore oferują
małe moce i możliwość rozruchu lodówki. można by też wtedy pokusić się o małą modyfikację
sposobu zasilania lodówki (kondensator na stałe zamiast styków). co prawda na kempingu
po podpięciu do słupka przemiana byłaby w dwie strony, ale z wielu względów nie ma to znaczenia
a elastyczność dużo większa (możliwość sterowania mocą lodówki, nieprzerwana praca przy
zmianie zasilania).
Muszę tylko na początek jakiś mały falowniczek namierzyć... za groszę i poeksperymentować...
Tylko nie wiem kompletnie co poradzić na kompletny brak czasu...
pozdrawiam
PS. nie każde urządzenie nazwane falownikiem na aukcjach to rzeczywiście falownik!!McGali - 2016-05-19, 22:15 Czy posiadacie w obwodzie zasilania przetwornicy wyłącznik prądowy? Coś takiego zakupiłem z zamiarem montażu do sinusa 1000/1500 http://allegro.pl/glowny-...5074086396.html z obawy gdyby przetwornica zaczęła dymić. Przeglądając schematy instalacji z przetwornicami takich wyłączników nie zauważam stąd mam pytanie jak macie rozwiązane awaryjne odłączenie przetwornicy w wypadku gdyby zaczęła się "palić"?robba - 2016-05-19, 22:25 wg mnie każde urządzenie powinno mieć hebel,
wg praw robotyki zdefiniowanych przez SciFi to
każdy robot powinien mieć hebel
Niestety po analizie kosztów i wagi się z tego rezygnuje,
a w przypadku awarii się tego żałuje...
Pracowałem kiedyś w firmie, w której nie mogłem się doprosić
o archiwizator bazy danych (wtedy to były tasiemki)
Ale jak padł system to już wiedzieli że trzeba dokupić...
Szkoda, że tylko do czasu kiedy już wszystko udało się uratować...
Tak więc jak najbardziej słusznie że chcesz takie coś zalożyć, ale
to musi być coś porządnego, z dobrymi stykami, i trzeba o to dbać
smarować, czyścić, używać ale nie pod prądem, etc....
Jakakolwiek wada, zwiększona rezystancja, słaby docisk styków
może przy dużych prądach spowodować grzanie samego włącznika
a i może nawet pożar jak rzucisz na niego koszulkę...
pozdrawiam.
PS. rozważyłbym mocny wyłącznik trójfazowy, albo nawet więcej polowy (np prawo lewo ze wszystkimi stykami podłączonymi równolegle. może trochę większy ale jakość nieporównywalna.... bo nie do kampera
I jeszcze w ładnej obudowie np... http://allegro.pl/lacznik...5741170275.html UWAGA - trzeba go rozłożyć i przerobić krzywki!marcinPK - 2016-05-19, 22:27
robba napisał/a:
... Zresztą teraz pojawiają się lodówki z silnikiem inwerterowym i tu raczej
nie byłoby problemu z rozruchem małą przetwornicą - ba nawet bez sinusoidy.
Nie sprawdzałem jaki prąd bierze na start inwerterówka, ale mogę pomierzyć,
gdyż takową mam w kuchni.
Jaki to dokładnie typ i model lodówki kuchennej?robba - 2016-05-19, 22:39 Samsung RL 60GEGIH...
ale nie wiem czy się precyzyjnie wyraziłem...
Tą lodówkę mam w kuchni w "murowanym domu"...
ma 215cm wysokości... marcinPK - 2016-05-19, 22:54 ok, poczekamy na pomiary prądowe tej lodówki, na starcie i podczas pracy...McGali - 2016-05-19, 22:56
robba napisał/a:
....Tak więc jak najbardziej słusznie że chcesz takie coś zalożyć, ale
to musi być coś porządnego, z dobrymi stykami...
pozdrawiam.
Link podałem jako przykład. Wyłącznik będę montował firmy Hella, który w założeniu ma być wyłącznikiem bezpieczeństwaSocale - 2016-05-19, 23:41 Obecność wyłącznika na drodze dużych prądów (wielu Amperów - dla jasności) na dłuższą metę może być niebezpieczne, styk zagrzeje do czerwoności nawet, plastik się stopi i nawet odłączyć nie da rady. Do doopy ten, nie zastosowałbym.
Przetwornica jak przechodzi w stan zagrożenia to zazwyczaj przeszła już w stan zwarcia, wówczas już za późno na jej ratowanie bo już jest po tranzystorach, po takim zdarzeniu natychmiast reagują bezpieczniki w przetwornicy. Wszystko dzieje się w ułamku sekundy od pierwszego tranzystora który nie wytrzymał.
Identycznie jest we Wzmacniaczach Car Audio, naprawiłem ich milion w życiu, tam też jest przetwornica, tyle że na inne napięcia podwyższa i kończy prądem stałym 36-0+36 i więcej
.
Ale... "Wyłącznik akumulatora Ursus" metal + ebonit śmiało można stosować.misiek85 - 2016-06-27, 00:10 Zanim zaufałbym bezpiecznikom w przetwornicy sprawdziłbym dokładnie temat.
Ze strony Volta
Cytat:
W przypadku przeciążenia 110 % - 130 % odłączenie zasilania następuje po 30 s. Jeżeli przeciążenie jest wyższe niż 130 % odłączenie zasilania następuje natychmiast.
Nie napisali w jaki sposób następuje odłączenie zasilania w przypadku przeciążenia powyżej 130%. Czy to odłączenie jest na stałe, czyli przepala się jakiś bezpiecznik, czy może jest jakiś elektroniczny układ, który co chwilę sprawdza stan przeciążenia.
Bezpiecznik w przetwornicy nie chroni odcinka przed bezpiecznikiem, czyli akumulator-kable-styki przetwornicy- i jeśli byłoby zwarcie przed bezpiecznikiem, czyli np. na kablach od akumulatora do przetwornicy to nic nam po bezpiecznikach w przetwornicy. To tak, żeby każdy o tym wiedział.
Dla mnie brak bezpiecznika przy klemie akumulatora to wożenie bomby z detonatorem na którym kiedyś ktoś przypadkiem może usiąść
Akumulatory jednak spektakularnie nie wybuchają. Ten przynajmniej nie wybuchł.
Tutaj natomiast jest bum. Z tego co rozumiem to chyba iskry podpaliły wodór i tlen, które się wydzielały podczas ładowania. Nie jestem pewien do końca.
Z filmów widać, że nawet jak puści zwarcie to akumulator dalej się kopci.Socale - 2016-06-27, 00:39
misiek85 napisał/a:
...
może jest jakiś elektroniczny układ, który co chwilę sprawdza stan przeciążenia.
...
Dokładnie tak jest, odcina po stronie pierwotnej na sterowaniu wysoko prądowym.
Bezpiecznik jest dla idei, otumanienia i w razie jakby elektronika zawiodła.
Z praktyki, tranzystory, tyrystory, Fety, Mos-Fety, ich uszkodzenie najczęściej przechodzi w stan stałego pełnego przewodzenia, po naszemu: zwiera się i jest zwarty, a w zwarciu, jako pierwsze stadium uszkodzenia przepuszcza w masę dostarczane ampery na maxa dotąd aż sam nie wybuchnie=przerwie drogę amperów. Ten proces trwa ułamki sekundy, nieraz dłużej, ale nie dłużej zanim przepali się bezpiecznik.
Czy zrozumiale to opisałem?Rodzinka Cztery Plus - 2016-06-27, 13:25 W sumie zrozumiale, ale u mnie jednakowoż bezpiecznik w postaci zbyt cienkiego kabla całkiem ładnie się sprawdził - przetwornica wciąż działa . A ja szukam porządnych kabli i zbieram się do odtworzenia instalacji...
Sugerujesz, żeby jednak przetwornicę z AKU łączyć na krótko - klema - gruby kabel - zacisk przetwornicy? Nic po drodze?Socale - 2016-06-27, 23:59 Nie nie tak, nie zrozumiałeś mnie.
Bezpiecznik powinien być, im bliżej klemy tym mądrzej.
Sam bezpiecznik nie zabezpiecza sprzętu który jest przez niego zasilany, on zabezpiecza źródło i drogę energii która jest przez niego dostarczana do urządzeń.
W wyniku uszkodzenia i wewnętrznego zwarcia, kable zasilające dany odbiornik mogą się po prostu upalić, wydzielają przy tym ogromne ilości dymu, same osiągają temperaturę czerwoności, to wywołuje panikę a zarazem pożar. Bezpiecznik musi być, właśnie po to.
Zawsze i wszędzie taką rolę pełni bezpiecznik w pospolitym zastosowaniu.Świstak - 2016-06-28, 00:09 http://allegro.pl/automat...6221121554.htmlBronek - 2016-06-28, 06:38 Reasumując, bo "idea otumanienia" , lekko wprowadzić może w błąd.
Wg. tego co napisano.
1. Kable solidne grube, jak najkrótsze, pimiędzy akumulatorem a przetwornicą.
2.Materiał z wysokiej półki, dobrze wykonany (kable)
3. Złącza, klemy, śruby, podkładki dokręcone przesmarowane..... I regularnie sprawdzane
4. Bezpiecznik, duży dobry?? . Sam w sobie jako dodatkowe miejsce łączenia może stwarzać zagrożenie.
Ale porzdąny i porządnie zamontowany, jest pożądany, przy klemie akumulatora.
Ale jak kogoś PB nie lubi, to mu to i tak nie pomoże
Ps. Przy moich krótkich kontrolowanych nie samoistnych załączeniach przetwornicy, dużo poniżej jej maksynalnych parametrów - (kawa ekspres , i odgrzewanie w mv) - odpuszczam bezpiecznikDarek Szczecin - 2016-06-28, 10:00
Socale napisał/a:
Nie nie tak, nie zrozumiałeś mnie.
Bezpiecznik powinien być, im bliżej klemy tym mądrzej.
Sam bezpiecznik nie zabezpiecza sprzętu który jest przez niego zasilany, on zabezpiecza źródło i drogę energii która jest przez niego dostarczana do urządzeń.
W wyniku uszkodzenia i wewnętrznego zwarcia, kable zasilające dany odbiornik mogą się po prostu upalić, wydzielają przy tym ogromne ilości dymu, same osiągają temperaturę czerwoności, to wywołuje panikę a zarazem pożar. Bezpiecznik musi być, właśnie po to.
Zawsze i wszędzie taką rolę pełni bezpiecznik w pospolitym zastosowaniu.
Tak pomyślałem, że chyba dobrze mieć w przedziale prądowym oprócz gaśnicy to jeszcze jakieś cęgi zawszę w tym samym miejscu żeby porozcinać to co się fajczy, bo gołymi łapami jak druty do czerwoności się rozgrzeją to słaba sprawaSocale - 2016-06-28, 10:42
Bronek napisał/a:
...
2.Materiał z wysokiej półki, dobrze wykonany (kable)
...
I niekoniecznie jak najgrubsze, lepiej o wysokiej zawartości miedzi w miedzi.
Chinole druty to już z ryżu nawet robią.
.
Nie ma wątpliwości co do obecności bezpiecznika, jako że przepalanie sie nie jest codziennością, to jest tańsza alternatywa do wyboru:
http://allegro.pl/listing...ip-ele-1-5-0622leszekk - 2016-07-16, 20:24 Proszęo opinię Fachowców chciałbym z przetwornicy podłączyć tv 60v i konsolę xbox 135v jaką najlepiej dać przetwornicę mam takie coś małe 150/300 (zabawka) tv ok działa ale z xboxem piszczy i napięcie szybko spada .Chciałbym coś znaleść żeby działało i altrenator dał radę .Dziękuję pozdrawiam Socale - 2016-07-16, 21:20
leszekk napisał/a:
Proszęo opinię Fachowców chciałbym z przetwornicy podłączyć tv 60v i konsolę xbox 135v
...
Leszek, musisz posługiwać się prawidłowymi wyrażeniami, inaczej inni co nie cykną błędu, podpowiedzą Ci z błędem, czyli nieprawdę.
.
Zapewne TV pobiera 60W (Watt)
Konsola sądzę że pobiera 135W (Watt)
.
TV na 60V raczej nie istnieje.
Konsola na 135V całkiem możliwe że w wersji USA i owe 135V jest dopuszczalnym napięciem przy znamionowym 110V
Jak widać o pomyłkę nie trudno.
TV i konsola maja swoje własne zasilacze, więc nie jest im potrzebny kształt napięcia taki jak w domu. Chodzi o te sinusy właśnie.
Jak wybierzesz "sinus modyfikowany" lub inny chwyt za gardło laika, to moc powinna być x2 czyli około 400W w trybie ciągłym - to tak z zapasem, więcej to nie zeżre niż musi.leszekk - 2016-07-16, 21:47 Socale
Dziękuję za odpowiedz fakt ,błąd ,pisałem ale nie pomyślałem co widziałem . w takim razie poszukam czegoś takiego Dzięki i sorrkileszekk - 2016-07-27, 09:04 Witam ,mam znowu pytanie chciałem podłączyć xbox i tv w czasie jazdy a oto pytanie - czy lepiej podłączyć do aku zabudowy(gniazao z tyłu ) czy zasilić gniazda z przodu (zapalniczka ) -tylko w czasie jazdy ,lodówka też pewnie trochę pobiera .Ruszam w sobotę Irlandia -Polska przydała by sie chwila ciszy Dziękujędulare - 2016-07-27, 11:55 leszekk, jeśli Twój energoblok (albo po prostu przekaźnik w instalacji) łączy oba akumulatory ze sobą kiedy silnik jest uruchomiony to wtedy nie będzie miało znaczenia gdzie podłączysz.
Ja na Twoim miejscu jednak podłączał bym zawsze z tyłu, czyli do akumulatora zabudowy. W ten sposób, jeśli zapomnisz czegoś wyłączyć przed wyjściem z auta albo po prostu na postoju, to nie rozładujesz sobie akumulatora silnikowego. Ten akumulator musisz bezwzględnie chronić jeśli chcesz samodzielnie uruchomić silnik leszekk - 2016-07-27, 19:30 dulare - Ok dzięki za odpowiedz .pozdrawiam HENRYCZEK - 2016-08-09, 12:05 Szybkie pytanie.
Mam włączoną przetwornicę i ładuje rower elektryczny.
Na regulatorze solara zapaliła się czerwona lampka.
Ładowanie rowerka działa poprawnie,przetwornica nie piska.
Czy można kontynułować korzystanie z przetwornicy pomimo świecącej się czerwonej lampki
na regulatorze solarnym?ZEUS - 2016-08-14, 13:11
HENRYCZEK napisał/a:
Czy można kontynułować korzystanie z przetwornicy pomimo świecącej się czerwonej lampki
na regulatorze solarnym?
odświeżę pytanie... miewam podobnie i również jestem ciekawy ...
ktoś zna odpowiedź? Świstak - 2016-08-14, 23:35 Czerwona kontrolka oznacza że w akumulatorze zostało niewiele energii. Jeżeli energia wytwarzana przez panele jest konsumowana na bieżąco - wciąż będzie się świecić na czerwono. Jeżeli konsumpcja będzie mniejsza niż produkcja - z czasem kolor zmieni się na zielony czyli w akumulatorze jest więcej niż powiedzmy 20% energii. Jeżeli jednak konsumpcja przekroczy produkcję i energia będzie pobierana zarówno z paneli jak i z aku - regulator odetnie zasilanie odbiorników a przetwornica się wyąłczy.
Podsumowując - jest to normalny cykl pracy, ale w akumulatorze jest niewielki zapas energii, czy też właściwie zapasu już nie ma. Mówimy o sytuacji gdy zarówno przetwornica jak i regulator są ustawione na progi odpowiednie dla zastosowanego rodzaju akumulatora.Suliki - 2016-08-15, 09:45 Witam
To generalnie nie jest zdrowe dla akumulatora. Nie wiem jak są ustawione progi w tym regulatorze ale praca ( pobór energii ) na rozładowanym akumulatorze ze wspomaganiem z solara nie jest wskazana ( chwilowo OK ). Wg napisu na regulatorze czerwone oznacza poniżej dopuszczalnego poziomu minimalnego.IAAN - 2017-01-27, 23:51 Czy taka przetwornica wystarczy do uruchomienia agregatu małej lodówki na 220 V http://www.eltrox.pl/elek...v-500-800w.html
Jeśli nie to co możecie polecić
Czy ktoś mógłby zamieścić schemat jak podłączyć przetwornice aby startowała sterowana przez lodówkę.
Mam dwa akumulatory w sumie 148 Ah i panel 100Wat na jak długo starczy prądu ?
Co robicie z lodówką jak jesteście podpięci do 220V ładujecie akumulator aby do lodówki prąd pobierać z przetwornicy czy zmieniacie przekładając wtyczkę lodówki do innego gniazda ?Rambler - 2017-01-28, 00:04 Zależy od flaków w środku, większość to ani zipnie. Lodówka przy starcie ma około 6A/230 =1.4kW
popytaj w Techtronie kiedyś mieli Volta w ofercie, więc może ci przetestują wirefree - 2017-01-28, 00:23 Jesli juz to szukaj czegos z 600/1200W a najlepiej 1500/3000W.robba - 2017-01-28, 09:29
IAAN napisał/a:
Czy taka przetwornica wystarczy do uruchomienia agregatu małej lodówki na 220 V http://www.eltrox.pl/elek...v-500-800w.html
Jeśli nie to co możecie polecić
Czy ktoś mógłby zamieścić schemat jak podłączyć przetwornice aby startowała sterowana przez lodówkę.
Mam dwa akumulatory w sumie 148 Ah i panel 100Wat na jak długo starczy prądu ?
Co robicie z lodówką jak jesteście podpięci do 220V ładujecie akumulator aby do lodówki prąd pobierać z przetwornicy czy zmieniacie przekładając wtyczkę lodówki do innego gniazda ?
1. czy ta przetwornica występuje w wersji 12V, bo ta na obrazku ma 48V jak dobrze widzę...
2. Czy ta przetwornica ma być specjalna do lodówki, czy do innych urządzeń też?Piotruś - 2017-01-28, 09:45 U mnie lodówka pracuje na przetwornicy volta 1500/3000 pełny sinus
zakupiłem w Techtronie(doradzi) mam jeszcze urządzonko które
samo wyłącza przetwornice gdy podłącze się pod230v.IAAN - 2017-01-28, 13:15
robba napisał/a:
IAAN napisał/a:
Czy taka przetwornica wystarczy do uruchomienia agregatu małej lodówki na 220 V http://www.eltrox.pl/elek...v-500-800w.html
Jeśli nie to co możecie polecić
Czy ktoś mógłby zamieścić schemat jak podłączyć przetwornice aby startowała sterowana przez lodówkę.
Mam dwa akumulatory w sumie 148 Ah i panel 100Wat na jak długo starczy prądu ?
Co robicie z lodówką jak jesteście podpięci do 220V ładujecie akumulator aby do lodówki prąd pobierać z przetwornicy czy zmieniacie przekładając wtyczkę lodówki do innego gniazda ?
1. czy ta przetwornica występuje w wersji 12V, bo ta na obrazku ma 48V jak dobrze widzę...
2. Czy ta przetwornica ma być specjalna do lodówki, czy do innych urządzeń też?
Nie wiem jaka kupić ale ta 1500/3000 wydaje mi sie za duża i za droga do moich potrzeb lodówka ma pobór ok 70 Wat .Ma zasilać tylko lodówkewirefree - 2017-01-28, 14:08 Ja mam 600/1200 chinczyka od chyba juz 10 lat i daje rade, fakt mikrofalowka nie chce ruszyc ale czajniki i tostery po 700W smigaja bez problemow. A cena takiej przetwornicy to cos kolo 100zl czyli grosze.wlodo - 2017-01-28, 14:28 wirefree, I lodówkę też nią zasilasz ?Co jeszcze masz podłączone jak pracuje lodówka, czyli ile max W ? Rambler - 2017-01-28, 14:35
wirefree napisał/a:
czajniki i tostery po 700W smigaja bez problemow.
Do czajników i tosterów nie musisz mieć pełnego sinusa i pobierają tyle samo prądu przez cały okres pracy. W czasie załączania lodówki pobór mocy może być 20-krotnie większy i do tego na zwykłym prostokącie w ogóle nie wystartuje. Taka "drobna" różnica.wirefree - 2017-01-28, 14:56 Obawiam sie ze lodowce jest to wszystko jedno czy ma sinus trojkat czy prostokat. Z moich i nie tylko doswiadczen , zerknij na przetwornice toscanera wynika wlasnie to co napisalem, jedynym problemem moze byc prad rozruchowy podobnie jak w mikrofalowce dlatego napisalem ze najlepiej taka 1500/3000 .Rambler - 2017-01-28, 15:26
wirefree napisał/a:
Obawiam sie ze lodowce jest to wszystko jedno czy ma sinus trojkat czy prostokat.
Do lodówek kompresorowych, jak i innych urządzeń posiadających silniki musi być przetwornica z pełnym sinusem a nie modyfikowanym jak w większości tanich chinoli.IAAN - 2017-01-28, 17:28 Dajcie proszę przykład na jakiej przetwornicy poza tą 1500/3000 ruszy lodówka tylko lodówka będzie na niej pracowałaFlag - 2017-01-28, 17:38 Ja kiedys sprawadzalem lodowke kompresorowa 65W na tanich przetwornicach 100W/300W/600W i na zadnej nie ruszyła (wszystkie przetwornice marketowe do 300zl)IAAN - 2017-01-28, 17:45 Wiem że musi być pełen sinus ale czy aż 1500 W.
kiedś sprawdzałem na 500 wat i nie ruszyła ale była bez sinusaRambler - 2017-01-28, 18:21 IAAN, w chwili startu kompresora przez ułamek sekundy jest pobierane około 1500W, potem ta wartość spada do 50-70WSocale - 2017-01-28, 19:46 Wtrącę w temat swoją przetwornicę którą kupiłem i mam nową na sprzedaż.
Kupiłem ją do klimatyzatora ale ten nie raczył współpracować z przetwornicą bo za dużo prądu potrzebował. Sprawdziłem jednak co ta przetwornica na zdrowym akumulatorze potrafi. Podłączyłem kuchenkę elektryczną pojedynczą 1000W i normalnie się rozgrzała i zaczerwieniła, dodatkowo dociążyłem ją jeszcze włączając 1600W odkurzacz, normalnie wkręcił się na obroty jakby z gniazda 230V, tak więc 2600W ciągłej mocy na tej przetwornicy nie robi wrażenia, ale na akumulatorze owszem. Szybko napięcie spadało.
Kto chce, sprzedam nowiuśką o stówkę taniej niż na alleportalu a nawet taniej.
Pełny sinus, identyczny jak ten w gniazdku 230V, wydajność 1500/3000W
.
Sorki że tutaj, być może wkrótce wstawię ogłoszenie.Mirekl61 - 2017-01-28, 19:53 Cotek również ma wady.
Nie zawsze wystartuje lodówkę.
Po wyłączeniu awaryjnym samodzielnie nie startuje.
Zaleta, że wcale go nie słychać, ale i nie słychać, że nie pracuje.
Sprzęty których trzeba pilnować są niefajne toscaner - 2017-01-28, 19:57 Mirek to ciekawe co piszesz. Czyli lipa z Cotek. Ja już widzę potrzebę zrobienia jakiegoś alarmu gdy temp w lodówce podniesie się za bardzo. Jakiś sygnał dla arduino coby wysłało smsa "ups, przetwornica w pizdu, zimne piwo też w pizdu... Mirekl61 - 2017-01-28, 20:06 Lodówka staruszka z piwnicy podłączona na testy,
Nowe może mają lżejszy start.
Alarm raczej pod brak 230V.toscaner - 2017-01-28, 20:14 W kamperze pod brak 230V bez sensu. Np. u mnie odkąd zdechła po 11 latach pracy mała przetwornica 400W nie mam 230V w gniazdkach. Lodówka sobie włącza przetwornicę gdy potrzebuje prunda. Webasto do nadmuchów sobie włącza, ja sobie włączam.
Za duży jałowy, żeby pracowała 24h.
Ale też łatwe do zmotania. Lodówka chce prunda, włącza przetwornicę, prunda nie ma to piszczy.
Eeee jednak do dupy. Będzie piszczeć w nocy albo jak polezę gdzieś na cały dzień, wrócę a tu nadal piszczy, piwo ciepłe, pies zjadł 2 ściany z nerwów.
Czyli nadal chińczyki górą.
Moja aktualnie pracuje zasilając lodówkę i resztę pierdół bez przerwy od lipca 2014
Za parę miesięcy stuknie jej 3 lata non stop zasilania lodówki. Niezawodnie i cicho
Ale muszę się rozglądnąć za jakąś przetwornicą, bo ...jak będę budował Z2, to to wydłubię do Z2, a do tego wstawię volta albo coś innego IAAN - 2017-01-28, 20:27
toscaner napisał/a:
W kamperze pod brak 230V bez sensu. Np. u mnie odkąd zdechła po 11 latach pracy mała przetwornica 400W nie mam 230V w gniazdkach. Lodówka sobie włącza przetwornicę gdy potrzebuje prunda. Webasto do nadmuchów sobie włącza, ja sobie włączam.
Za duży jałowy, żeby pracowała 24h.
Czy mógłbyś zapodać schemat jak podłączyć przetwornice aby sterowała lodówkątoscaner - 2017-01-28, 20:54 Nie mam jak narysować, bo nie pamiętam adresów stron do rysunków.
Opiszę:
Lodówka ma termostat, czyli coś co zwiera styki i załącza zasilanie z sieci na czas pracy. Upraszczając, bo ja zrobiłem złącza, odciąłem kable i termostat załącza u mnie 2 przekaźniki 12V, który jeden zwiera styki 230V jakby zwierał termostat, a drugi podaje sygnał na włączenie przetwornicy, czyli u mnie 12V na sterowanie, które sobie wyprowadziłem z niej.
Wygląda to tak, że termostat załapie to przetwornica się włącza i jest 230V i w tym samym momencie włącza się lodówka przekaźnikiem.
Volt też tak działał, bo wpinałem go jak go miałem.
Aha no i te złącza u mnie. Po co? Otóż gdybym potrzebował jakimś cudem zasilać lodówkę z prądu 230V bez przetwornicy, to tak zmontowałem złączki, że wypinam kostkę, spinam 2 razem i lodówka działa jak fabryczna. Ale to już moja fanaberia i niepotrzebne to Rambler - 2017-01-29, 00:44 Dało by radę coś takiego ogarnąć na arduino i czujniczku temperatury w środku lodówki
Tylko się nie śmiejcie, bom człek prosty siłą od komputera oderwany, w prądach nie szkolony.
Przykładowo mamy ustawione że lodówka włącza nam się przy 5 st C
temperatura rośnie....przetwornica patrzy co z robi arduino...,
na arduino ustawiamy 6 st C -> przekaźnik cyk i przetwornica włączona
pierdu...pierdu....lodówka pracuje.....
w tym czasie lodówka osiąga temperaturę 4 st. C adruino mówi : STOP
i tak w koło Macieju...
I jak tam Panowie elektrykowie ma to sens czy bez sensu?
Popytam sie też jutro pewnego szpeca od prunda.toscaner - 2017-01-29, 01:21 Ma i nie ma. Też o tym myślałem jak wrzuciłem arduino do kampera. Tylko po co? Skoro termostat robi to samo? No może nie ma ekraniku i nie pokazuje na nim ile stopni, ale w lodówce to na której półce ma być te +5C? Bo to w sumie zależy gdzie czujnik zamontować.
Ja mam na półce termometr i czasem patrzę, a tam tyle i tyle. W sumie mam to gdzieś, bo zawsze chłodne żarcie. Żarciu pewnie bez różnicy co tam chłodem steruje, czy termostat czy jakieś arduino.
Ostatecznie termostat + 2 przekaźniki raczej mniej awaryjne niż czujnik temp. komputerek i przekaźniki itd.
Przetwornica w obu przypadkach też musi być Rambler - 2017-01-29, 01:27 No tak, ale wcześniej pisałeś że przerabiałeś lodówkę do takiego rozwiązania, a mnie chodziło raczej
o to żeby domową lodówkę zapasową załadować do kampera latem, bez ingerencji w jej elektryczne flaki.
A po sezonie dawaaaaj z powrotem do domu.toscaner - 2017-01-29, 01:50 Eee to u mnie jedna wtyczka tylko do odpięcia i przypięcia. Druga to wtyczka do gniazdka, to raptem dwie zamiast jednej.
Z drugiej strony Arduino nie wykluczy ingerencji bo jakoś trzeba będzie odpalać ten kompresor w lodówce. I też będzie ...jakaś wtyczka
Chyba, że zrobić układ, który wykrywa zmianę od strony 230V. Moja gdy termostat nie załączony nie obciąża sieci (rezystancja powiedzmy nieskończona), gdy załączony, to ileś tam ohm.
Układ wykrywający obciążenie i na tej podstawie włączający przetwornicę. Ale za dużo pier...nia.
Łatwiej z tą wtyczką Rambler - 2017-01-29, 10:22
toscaner napisał/a:
Z drugiej strony Arduino nie wykluczy ingerencji bo jakoś trzeba będzie odpalać ten kompresor w lodówce. I też będzie ...jakaś wtyczka
A tam... dużo prościej przecież. Całkowite ominięcie termostatu lodówki.
Przy odpowiedniej temperaturze ze środka, arduino włączy/wyłączy przetwornicę.
Gdy prąd jest, to lodówka działa, gdy go nie ma to lodówka śpi. Dolną temperaturę termostatu lodówki można ustawić niżej np. na 0 st. C.
To raczej jakaś modyfikacja włącznika przetwornicy, która i tak zostaje w aucie IAAN - 2017-01-29, 11:59 A czy to że lodówka załącza przetwornicę i w tej samej chwili przetwornica zaczyna pracować nie wpływa niekorzystnie na tą przetwornicę .Czy może stycznik załączający lodówkę wstawić np z 1 minutowym opóźnieniemtoscaner - 2017-01-29, 12:14 Rambler, ja te przemyślenia miałem w tamtym roku co do lodówki jak dorzuciłem Arduino w kamperze i wiadomo ominięcie termostatu. Jest to jakby nie było dość analogowy czujnik.
Ale mi się nie chce. To co jest działa prawie 3 lata niezawodnie. To po co?
Ktoś kto tam teraz coś buduje, to wiadomo, ma ciekawą alternatywę.
Pamiętaj, że wywalisz pokrętło termostatu, to będziesz musiał dorzucić pokrętło (potencjometr) lub jakieś guziki + ekranik. Czyli nie będzie mniej tylko więcej. Więcej możliwości też, że coś się spier...li.
W Z2 możliwe, że jak nie uda mi się kupić lodówki z komorą zerową, to sam sobie przerobię, żeby na jednej półce była taka komora i sterowanie byłoby przez Arduino. W obecnej mam prawie komorę zerową i działa.
IAAN oczywiście o tym samym myślałem i te same obawy miałem. Można zastosować przekaźnik czasowy do załączenia obwodu 230V, ale tak naprawdę przetwornica jest gotowa od dosłownie pstryknięcia. Jest przecież podłączona na stałe do akumulatora, wszystkie kondensatory w niej są naładowane na full i dosłownie pyk i jest prund. Poza tym i tak ma miękki start.
J.w. prawie 3 lata bezawaryjnie. Lodówka, ogrzewanie i inne włączyły ją przez ten okres pewnie kilkanaście tysięcy razy i ...no działa wlodo - 2017-01-29, 12:30 To może jakieś konkretne modele pod te małe domowe lodówki ktoś poda
Ja mojego Volta 1500/3000 wykręciłem, bo się przy jego wentylatorach spać nie dało, stoję przed wyborem, doradźcie coś. IAAN - 2017-01-29, 13:38 czyli jeśli przetwornica jest podłączona na stałe to przekaźnik załącza obwód 220V na wyjściu i wtedy przetwornica pracuje na jałowym cały czas ,czy podłączyłeś pod wyłącznik w przetwornicytoscaner - 2017-01-29, 13:47 IAAN mnie pytasz?
Oczywiście, że termostat załącza przetwornicę - jej sterowanie oczywiście a nie grube kable 25mm2. Jałowy pobiera gdy pracuje, a nie jest podłączona do +12V. Czyli upraszczając pstryczek na 1 a nie 0. Lodówkowy termostat nie przełącza pstryczka, ale zwiera przez przekaźnik ten pstryczek. To już tak obrazowo
Inaczej nie miałoby sensu, bo brałaby i tak cały czas prąd jałowy. Wtedy pewnie bym zrobił odcinanie na jakimś przekaźniku 200A. Ale nie ma potrzeby oczywiście.
Wlodo, żeby ktoś podał listę to raczej niemożliwe, bo ten ktoś musiałby kupić wszystkie dostępne na rynku i porobić testy z wszystkimi lodówkami na rynku.
Raczej każdy może podać co ma i z tego zrobić listę.
Ja mam jakiegoś chińczyka Power Inwerter czy coś takiego na nim napisali. Kosztował w 2013 ok. 700 zł i waży ok. 5-6 kg.
Miałem Volt przez miesiąc, ale szum wentylatorów sprawił, że szybko ją sprzedałem. Ten Volt to nieporozumienie. Ponoć inne modele, te cięższe są cichsze. Tu nie ma cudu. Waga = aluminium do chłodzenia. Mała waga - brak alu i chłodzenie robią wiatraki. No i mamy hałas.wlodo - 2017-01-29, 14:52
Cytat:
Raczej każdy może podać co ma i z tego zrobić listę.
No jasne, że w taki sposób. Obciążenie takie...,przetwornica taka... polecam/nie polecam (cicha/głośna, prąd jałowy mały/duży, itd) i będzie choć namiastka możliwości wyboru.IAAN - 2017-01-29, 16:31
toscaner napisał/a:
IAAN mnie pytasz?
Oczywiście, że termostat załącza przetwornicę - jej sterowanie oczywiście a nie grube kable 25mm2. Jałowy pobiera gdy pracuje, a nie jest podłączona do +12V. Czyli upraszczając pstryczek na 1 a nie 0. Lodówkowy termostat nie przełącza pstryczka, ale zwiera przez przekaźnik ten pstryczek. To już tak obrazowo
Inaczej nie miałoby sensu, bo brałaby i tak cały czas prąd jałowy. Wtedy pewnie bym zrobił odcinanie na jakimś przekaźniku 200A. Ale nie ma potrzeby oczywiście.
.
,teraz
No o to mnie właśnie chodziło pstryczek na 1 i przekaźnik zwiera pstryczek .Teraz rozumiemtoscaner - 2017-01-29, 19:00 Socale - 2017-01-29, 19:53 Błąd, co wy piszecie?
Jak pstryczek będzie w przetwornicy na 1 to co będzie go rozłączało?
Na zero ma być, wówczas przekaźnik będzie zamykał obwód pstryczka i otwierał jak zajdzie potrzeba wyłączenia.Mirekl61 - 2017-01-29, 20:40 W Cotku na IItoscaner - 2017-01-29, 22:03
Socale napisał/a:
Błąd, co wy piszecie?
Jak pstryczek będzie w przetwornicy na 1 to co będzie go rozłączało?
Na zero ma być, wówczas przekaźnik będzie zamykał obwód pstryczka i otwierał jak zajdzie potrzeba wyłączenia.
Ja nic takiego nie pisałem
U mnie jest zawsze na 0
Włączanie "wirtualne" na 1 realizują przekaźniki od lodówki, webasto i zewnętrzny pstryczek elektryczek "230V" na panelu wirefree - 2017-01-29, 22:27 Ale webasto przeciez pracuje na 12V, wiec w jakim celu załącza przetwornice?toscaner - 2017-01-29, 22:48
wirefree napisał/a:
Ale webasto przeciez pracuje na 12V, wiec w jakim celu załącza przetwornice?
No właśnie
Fanaberia tom-cio - 2017-01-30, 18:17 Pewnie ma sekcje pomp od podlogowki na 230v Socale - 2017-01-30, 19:25
toscaner napisał/a:
...
Ja nic takiego nie pisałem
U mnie jest zawsze na 0
...
toscaner napisał/a:
...
upraszczając pstryczek na 1 a nie 0.
...
toscaner - 2017-01-30, 19:40
tom-cio napisał/a:
Pewnie ma sekcje pomp od podlogowki na 230v
100x już pisałem, a tu dalej zgadywanki
Wentylatory 12V od nadmuchów biorą sporo amper, więc wywaliłem i wstawiłem nadmuchy na 230V.
A kto jak kto, ale Ty Tomek zapomniałeś?
Sam robiłeś nadmuchy na wentylatorze 230V i zasilałeś 2x? elektrownię?
Przecież rozmawialiśmy o tym kiedyś
Dzięki temu mam pobór całkowity dla dwóch nadmuchów 3,6A z 12V przez przetwornicę. Czyli niewiele. To plus to co bierze webasto. Pompa jest jedna i jest na 12V
Webasto już nie pamiętam ile bierze podczas pracy, ale pisałem też wiele razy gdy mierzyłem.
Podczas startu coś ok 15-18A, później chyba ze 2A czy cuś. tom-cio - 2017-01-31, 13:23 Rob,jaja se robilem,przeciez wiesz,ze ja tez nadmuch z trumy na 230V.
A elektrownie zasilalem 3 razy.Ale tylko dwie przetwornice padly.Ta trzecia jaks wytrzymalsza byla,do dzis chodzi Socale - 2017-12-10, 20:39 Oj nie, temat był aktualny może 3 dni, już nawet nie pamiętam komu ją sprzedałem.zbiegusek - 2017-12-10, 20:54 Chyba mnie. :)
I na razie przydała się raz. Do zasilania nagłośnienia podczas protestów pod sądem przy okazji akcji 3xveto. :)alekug - 2021-09-25, 11:16 Witam grono forumowiczów. Mam pytanie jaki polecacie express do kawy do kampera? Posiadam dwa akumulatory po 100 W + solary 300 W, regulator MPPT i przetwornicę Dometik 4000/2000 W. W końcu chciałbym poczuć smak prawdziwej kawy w kamperze. Jaka polecacie markę - express ciśnieniowy o możliwie jak najmniejszej mocy Pozdrawiam Aleksander z Rzeszowakrzlac - 2021-09-25, 12:08 A ta przetwornica to z sinusem, bo jak bez to będzie problem. Właśnie te temat przerabiam. Mój stary poczciwy Krupss typ 967 wyzionął ducha. Wszystkie nowe exspressy mają sterowanie elektronicznie. Kupiłem nowy, prosty, Mesko MS4409. Bardzo mały, lekki, 850W, mimo to szybko się nagrzewa, 15 bar, robi dobre espresso, nawet spienia mleko, miał w opisie "sterowanie mechaniczne". Niestety moja przetwornica Waeco PP4000/2000 go nie obsługuje (przekaźniki na półprzewodnikach). Musiałem go oddać, ale mogę go polecić. Cena b. niska ok. 270 zł z wysyłką.
Elektrycznie mam w kamperze bardzo podobny układ, dawał sobie rade z exspressem 1000W. Dwie kawy i jazda, dwie kawy i jazda. Na stacjonarnym biwaku trochę gorzej. Trzeba obserwować napięcie na aku. Czasem wyciągam Hondę 10, szczególnie jak jest więcej amatorów kawki i brak słońca na odtworzenie zapasu prądu.sławek w. - 2021-09-25, 21:16
krzlac napisał/a:
Czasem wyciągam Hondę 10
Gdzie Ty wozisz tą Hondę, w sensie bagażu, bo paliwo niestety cuchnie, chyba że masz mocno odizolowany bagażnik.krzlac - 2021-09-25, 22:40 Mam z tyłu bagażnik, Honda jeździ w szczelnej skrzyni aluminiowej.ZEUS - 2021-09-25, 23:19
sławek w. napisał/a:
Gdzie Ty wozisz tą Hondę, w sensie bagażu, bo paliwo niestety cuchnie, chyba że masz mocno odizolowany bagażnik.
zapewne dobrze uszczelniony garaż skutecznie izoluje "aromat" paliwa... przez dwa lata woziłem w garażu agregat (co prawda nie Hondę☹️ ale Stanley 🤗) a obecnie od roku wożę skuter i nic nie czuć, nawet jak jest nieostygnięty po jeździe sławek w. - 2021-09-26, 08:43
krzlac napisał/a:
Mam z tyłu bagażnik, Honda jeździ w szczelnej skrzyni aluminiowej.
No tak, chyba najlepsze rozwiązanie.
ZEUS napisał/a:
zapewne dobrze uszczelniony garaż skutecznie izoluje "aromat" paliwa...
Niestety nie mam w swojej blaszance szczelnego bagażnika i będę musiał coś wyrzeźbić na zewnątrz.SlawekEwa - 2021-09-26, 10:26
sławek w. napisał/a:
Niestety nie mam w swojej blaszance szczelnego bagażnika i
i ja też nie mam, ale worek na odpady budowlane z grubego plastiku załatwia sprawę zapaszku LukF - 2021-09-26, 15:31 Panowie,
W innym temacie już
Pyrkać agregatem żeby kawę zrobić???
Piszę o tym bo się zniechęciłem na ostatnim wyjeździe jak zaparkował koło nas gościu który do wieczora pyrkał agregatem. Za taką przyjemność to ja dziękuję A staliśmy w zasadzie w lesie....śpiew ptaków? Nie tym razem
Ps. Mam jeszcze pytanie: temat ekspresu do kawy jest interesujący. Ale podpięty pod przetwornicę prądu, znaczy pradui? Dlaczego? Nie krytykuję, po prostu pytam.krzlac - 2021-09-26, 16:36 To specyfika tego forum. Ktoś zapytał o express w temacie pokrewnym. Coś tam podpowiedziałem. Potem zeszło na sposób wożenia agregatu, teraz na pyrkanie nim.
Najważniejsze jednak, że forum żyje. Inaczej pozostanie nam wątek "Kawiarenka przy kawie...".
Tam kilku gości wita się przy piciu kawy, ale za to codziennie.mischka - 2021-09-26, 16:42 W moim nowym nabytku też jest przetwornica, jeszcze nie korzystałem ale pierwsze o czym pomyślałem to expres do kawy.
W innym temacie już ktoś zapodał temat, więc liczę na to że jakiś pomysł się w najbliższym czasie urodzi.sławek w. - 2021-09-26, 20:58
LukF napisał/a:
Pyrkać agregatem żeby kawę zrobić???
Nie o to chodzi aby pyrkać latem, bo większość ma solary na dachu i latem wystarczy, ale jak zimą pojechać na narty lub gdziekolwiek indziej to "prądu" zabraknie po dwóch dniach - i po to jest agregat aby doładować akumulator. LukF - 2021-09-26, 22:35
sławek w. napisał/a:
LukF napisał/a:
Pyrkać agregatem żeby kawę zrobić???
Nie o to chodzi aby pyrkać latem, bo większość ma solary na dachu i latem wystarczy, ale jak zimą pojechać na narty lub gdziekolwiek indziej to "prądu" zabraknie po dwóch dniach - i po to jest agregat aby doładować akumulator.
Błąd. Kasę zamiast na pyrkadło śmierdzące lepiej wydać na LiFePO4. Droższe, ale to złudzenie. Nie byłem przekonany ale odkąd mam to temat prądu się skończył. Również w zimie.krzlac - 2021-09-27, 11:44 Wracamy do expressu. Udało mi się "zdobyć" taki model jaki używałem (od 10 lat w kamperze a wcześniej w domu) do czasu nienaprawialnej awarii. Wyczaiłem go na niemieckim eBay'u. Dzisiaj przyszedł. Stan idealny, wg sprzedającego 3 razy używany i to mogę potwierdzić. Z przesyłką DHL wyszło 70 EUR. Krups typ 967. Konstrukcja sprzed 20 lat. Bez elektroniki, pracuje na przetwornicy Waeco 4000/2000 (bez sinusa). Łączna moc 1050 W, więc mogę go uruchomić na Hondzie 10EUi. Kawa espresso moim zdaniem idealna, nie gorsza jak z nowoczesnego automatu Siemens EQ.6 plus s 100, a taki użytkuje w domu.LukF - 2021-09-27, 18:40 krzlac,
Ok, lecz kolbowy ekspres do kawy wymaga mycia kolby w zasadzie przed każdą kawą. Czyli zapewnione mamy dodatkowe zużycie wody. Zaraz ktoś napisze, że ile tej wody dodatkowo zużyjesz. A jednak stojąc na dziko liczymy każdą kropelkę. I do tego pyrkanie agregatem. Sorry ale to nie dla mnie.
Nie krytykuję, rozważam czego należy się spodziewać. A każdy przeprowadza swój rachunek zysków i strat. PozdrawiamSlawekEwa - 2021-09-27, 18:53
krzlac napisał/a:
Łączna moc 1050 W, więc mogę go uruchomić na Hondzie 10EUi.
Taki agregat to ile mocy może dać?krzlac - 2021-09-27, 21:56
LukF napisał/a:
krzlac, Ok, lecz kolbowy ekspres do kawy wymaga mycia kolby w zasadzie przed każdą kawą.
Po ostatniej to się zgodzę. Ale po każdej, po co? Wyrzucasz zużytą i zasypujesz nową.
Do umycia wystarczy szklanka wody. Zębów też nie myjesz? krzlac - 2021-09-27, 21:58
SlawekEwa napisał/a:
Taki agregat to ile mocy może dać?
Około 1000W.sławek w. - 2021-09-29, 08:45
LukF napisał/a:
Błąd. Kasę zamiast na pyrkadło śmierdzące lepiej wydać na LiFePO4.
LiFePO4 160Ah mam, ale mam też webasto, lodówkę agregat 12V i tv. Po dwóch dniach zimowych wieczorach akumulator wyczerpany i czymś trzeba podładować. Solary przysypane śniegiem nic nie dadzą. krzlac - 2021-09-29, 08:59
sławek w. napisał/a:
...mam też webasto, lodówkę agregat 12V i tv...
Mam tak samo, ale jeszcze ciągnę na kwasiakach 2 x 100Ah.
Widać, w blaszkach brakuje prądu, a w integrach wody .LukF - 2021-09-29, 13:43 Bardzo śmieszne, naprawdę bardzo śmiesznie
Ps. Zbiorników wody mamy 250l. I tak oszczędzamy bo nie zawsze wszystko jest pełne. A prądu LiFePO4 200Ah i prawie żadnych odbiorników oprócz 2 rowerów elektrycznych.
Pozdrawiam żartownisiów reaven22 - 2021-09-29, 14:10
sławek w. napisał/a:
LiFePO4 160Ah mam, ale mam też webasto, lodówkę agregat 12V i tv. Po dwóch dniach zimowych wieczorach akumulator wyczerpany i czymś trzeba podładować.
Mam 320AH i faktycznie po 4 dniach w zimę zostało 20%, ale wycieczka po zakupy i na serwis doładowała prądu na kolejne 2dni.
Ładowanie z alternatora ok 100A.
Ale jeśli planujesz przez tydzień się nie ruszać to faktycznie agregat który umożliwi ładowanie na poziomie 100-150A może być dobrym rozwiązaniem.
Albo dodatkowy alternator tylko do ładowania zabudowy ładujący prądem np. 150A ? (tak głośno myśle.)robba - 2021-09-29, 17:35
reaven22 napisał/a:
.....
Ale jeśli planujesz przez tydzień się nie ruszać to faktycznie agregat który umożliwi ładowanie na poziomie 100-150A może być dobrym rozwiązaniem.
Albo dodatkowy alternator tylko do ładowania zabudowy ładujący prądem np. 150A ? (tak głośno myśle.)
o podatny grunt.... Musiałby mieć dużą przekładnię i wysokie obroty na biegu jałowym
lub polepszone chłodzenie żeby się nie zjarał. Chociaż samo wzbudzenie na małych obr. ma duży prąd.
A jeśli wysoką przekładnię to musiałby mieć sprzęgiełko jak od klimy, że przy pewnych,
niewysokich obrotach rozłacza i altek się nie kręci - a doładowywanie tylko z silnikowego.
Było już tu o tym że wysokoobciążony na małych obrotach się jara. Pewno da się znależć
PS. a przy jeździe z górki dodatkowo można włączyć sprzęgiełko zamiast dohamowywać hamulcem... reaven22 - 2021-09-29, 18:34
robba napisał/a:
Było już tu o tym że wysokoobciążony na małych obrotach się jara. Pewno da się znależć
U mnie jeszcze żyje a nie ma lekko. Altek 150A, akumulator rozruchowy również LFP, prądu ciągnie od najniższych obrotów dopóki się nie doładuje.robba - 2021-10-03, 12:42
reaven22 napisał/a:
robba napisał/a:
Było już tu o tym że wysokoobciążony na małych obrotach się jara. Pewno da się znależć
U mnie jeszcze żyje a nie ma lekko. Altek 150A, akumulator rozruchowy również LFP, prądu ciągnie od najniższych obrotów dopóki się nie doładuje.
no właśnie. życia mu nie ułatwiasz...
Ale też musisz się liczyć z tym że wysiądzie w najmniej do tego odpowiednim momencie.
A tak zawsze jest, bo na awarię zawsze jest najmniej odpowiedni moment...