|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Grecja - GRECJA 2011!!! - planujemy
Kuba L. - 2011-01-16, 09:23 Temat postu: GRECJA 2011!!! - planujemy Pozwoliłem sobie założyć nowy temat, proszę wszystkich zainteresowanych o rozpoczęcie dyskusji kto i kiedy w tym roku wybiera się do Grecji. Pomoże nam to sprecyzować swoje terminy i być może odbyć choćby w odcinkach wspólne kamperowanie po tym pięknym kraju...
jedrek49 - 2011-01-16, 09:45
witamy
My planujemy wyjazd do Grecji zaraz po zakonczeniu roku szkolnego/zonka jest nauczycielka/chcemy jechac na ok 3 tygodnie ,traca przez Wenecje,potem prom do Patras i dalej na poludnie ,lub przez Rumunie,i na poludnie ,jedziemy we 2 osoby plus pies oraz jeszcze jeden samochodzik
pozdrawiamy
jedrek49 z Sanoka
jacekj - 2011-01-16, 17:31
Witam.
My też mamy w planach Grecję w terminie ok.15 lipiec na 3 tygodnie
Nasza załoga to Ja Jacek,moja żona Julita i dwie córki Klaudia(14) i Nikola(3).
Drugi samochód to znajomi z Zielonej Góry - DAMIAN CZ załoga Czołhanki-pozdrowionka dla nich .
Kuba L. - 2011-01-21, 06:52
My również wybieramy się w tym roku do Grecji, planujemy wyjazd 2 Września w Piątek na około dwa tygodnie... Załoga: 2+1.
erikson - 2011-01-21, 08:35
my około 4.06 do 25.06,termin ruchomy wiec może być tydzień wcześniej lub później.
MILUŚ - 2011-01-22, 18:58
A my prawdopodobnie po 15 sierpnia 2+2+1 pies
Kuba L. - 2011-01-22, 23:08
MILUŚ na długo jedziecie? i w które miejsce mniej-więcej?
MILUŚ - 2011-01-22, 23:48
Kuba L. napisał/a: | MILUŚ na długo jedziecie? i w które miejsce mniej-więcej? |
Pewnie na jakieś dwa tygodnie / dzieci niestety do szkoły trza posłać / a gdzie ..........?
Jeszcze nie wiemy............ czytamy relacje na CT .......... myślimy ............ planujemy...........
tolo61 - 2011-02-06, 01:25
My planujemy wyjazd ok 12-15.08 najpierw zlot w Kurozwękach i dalej / 3 tygodnie objazdówka jeżeli będzie pogoda do kitu a jak nie to zobaczymy /
Bułgaria / kawałek Rodopów / Grecja , Albania , Montenegro i Chorwacją powrót....
Camper Diem - 2011-02-06, 15:07
my planujemy Peloponez, przez Niemcy i promem z Wenecji od 22.06 do 16.07
tronic - 2011-02-06, 15:56
Promem z Ancony jest taniej i o 4 godz.krótsze.
Pelopones jest dla mnie bezkonkurenczny.Bylem dvarazy 2009 i 2010.
www.caravan24.cz/userphot...p?album_id=2451
Na prom z Ancony ili Wenecii jest u nas v Czechach trzeba rezervacija podana juž v styczńu.
Idze o bilet o nazvje "Kemp in board "S tym oto biletem można mieszkać poczas rejsu v karawanie.
V tym roku (kieby ja jechał ponownie ) już bym na Peloponesie zobaczyl tylko tyle
AGERANOS GPS 36°40'46.24" N, 22°31'17.16" E
KALOGRIA GPS 38°09'21.62" N, 21°22'04.41" E
KARAVOSTACI GPS 36°41'45.70" N, 22°22'40.06" E
NEOHORI GPS 37°25,978 N, 21°39,220' E. nebo GPS 37°25'36.58" N, 21°39'26.53" E
GITHIO - wrak okrętu - 36°47'21.75" N, 22°34'54.13" E
( tu wszędzie my dłużej albo krótko nocowali )
i viencej bym się kąpal.
Camper Diem - 2011-02-06, 16:20
Tronic, dzięki za linka do albumów
napisz, ile zaoszczędziłeś na promie, bo wg moich szacunków na pewno nie więcej niż 50E
czy te 4 godziny krócej warte są gnania do Ancony? jaka jest droga? ile czasu zajmuje?
my bardzo cieszymy się na Peloponez
tronic - 2011-02-06, 16:32
Z Ancony do Patras z powrotem zapłaciłem v 2009 462 Eur i v 2010 435 Eur.Dva dorośli i dziecko.Moj kemper jest 6,5 m długi.
Zależy którym promem płynąć.Mioan Lines jest najdroższy.
Droga do Ancony jest ciągle autostrada.Ile zaoszczędzilem niviem bo z Wenecii nie plynelem.
Z Ostravy wakacyjnie jechałem 16 godz.Nie bez przerwy.Po droze nocowaliśmy i zviedzali Wenecii
zibi - 2011-02-06, 16:44
Wszystkie ceny promów tu : http://www.greekislands.gr/ - Nie ma znaczenia czy płyniesz z Ancony , czy z Wenecji - cena taka sama. Anek pływa z Triestu - trzecie miasto do zaokrętowania
Camper Diem - 2011-02-06, 17:54
z tego co widziałem na stronie Anek nie pływa z Triestu, a co do pozostałych jak próbuję sprawdzić cenę dla camping on board to i tak nalicza opłatę za pokład, a wtedy nie wychodzi ponad 400E a ponad 700E. ja jest z tym camping on board?
zibi - 2011-02-06, 19:59
affa napisał/a: | z tego co widziałem na stronie Anek nie pływa z Triestu |
rzeczywiście - korzystałem z tego połączenia parę lat wstecz - sorki
Jeśli chodzi o koszty to policz kampera plus siedzenia lotnicze wyjdzie więcej niż camping on board
LANDEK - 2011-02-07, 12:05
Cześć.
A ma ktoś jakieś informacje na temat promów z Thesalonic na Kretę ?
koko - 2011-02-07, 13:04
Camping of board czy tak jakoś to camper na pokładzie podłączony do prądu z Włoch płyniesz ponad dobę bez kabiny przerąbane ludzie śpią na podłodze ja to przeżyłem i drugi raz się nie piszę płynąłem z Igumenisty do Wenecji zapłaciliśmy po 200 Euro za campera promy załatwia się w Polsce www.promy.pl teraz zakupiliśmy bilety z Włoch na Sardynie nie tak drogo
maniek68 - 2011-02-07, 22:12
LANDEK ,jaki termin Cię interesuje to postaram się dowiedziec
LANDEK - 2011-02-08, 08:52
Pierwsza połowa lipca (może nawet pierwszy tydzień).
Byłoby super gdybyś dał radę czegoś się dowiedzieć.
pagand - 2011-02-08, 18:59
My (2+2) planujemy wyjazd pod koniec czerwca lub w pierwszych dniach lipca na Chalkidiki... raczej planujemy camping niż próby "spania na poboczu"... ze względu na wiek dzieci będzie to wyjazd raczej stacjonarny niż objazdowy.
Planowana trasa to oczywiście Słowacja, Węgry, Serbia (może odbicie do Kosowa gdzie chętnie zjemy coś w jednej z naszych ulubionych knajpek w tym kraju), Macedonia (i tu na 100% zjazd do ukrytej, mało dostępnej fantastycznej knajpki na grillowaną jagnięcinkę). Pobyt w Grecji ok 2 tygodnie.
maniek68 - 2011-02-08, 22:18
LANDEK sorki dzisiaj nie dałem rady,ale jutro na 100% wezme katalogi
z kursami i cenami
LANDEK - 2011-02-09, 08:46
Spoko, do wyjazdu zostało jeszcze sporo czasu
darboch - 2011-02-09, 19:34
Też mamy w planach Grecję a konkretnie Kretę ale to jeszcze nic pewnego bo Norwegia ciągnie bardziej
pagand napisał/a: | odbicie do Kosowa gdzie chętnie zjemy coś w jednej z naszych ulubionych knajpek w tym kraju |
jakis namiar ??
pagand napisał/a: | Macedonia (i tu na 100% zjazd do ukrytej, mało dostępnej fantastycznej knajpki na grillowaną jagnięcinkę |
jakis namiar ??
maniek68 - 2011-02-09, 21:30
LANDEK niestety nie ma jeszcze nowych katalogów linji prowowych.
Jest tylko ANEK LINES ale ten prom nie ma połączenia z Salonik na Krete
jedynie z Pireusu codziennie na Hania i Irakljo.Bilet za osobe od 19 Euro a za
kampera w open deck 116 Euro.Oferuje różnego rodzaju zniżki np.3+1 gratis
20%zniżki dla rodziny,10% dla ludzi po 55 latach,20% dla młodzieży do 26 roku.
Jeśli pojawią się oferty innych przewożników,MINOAN LINES,BLUE STAR FERRIES
czy SUPERFAST FERRIES dam Ci znać,ale z tego co się dowiedziałem
prawdopodobnie nie będzie bezposredniego połączenia Saloniki-Kreta.
Może bedzie z Igumenicy ,ale to jeszcze nic pewnego,więc pozostanie tylko Pireus.
LANDEK - 2011-02-10, 08:44
Dzięki bardzo za pomoc.
pagand - 2011-02-10, 17:41
darboch oczywiście, że dam namiary... choć przyznam szczerze, że jakoś mam ogromne problemy z obsługa google earth... o ile jestem w stanie zaznaczyć punkt w programie ściągniętym i zainstalowanym na moim kompie (nawet zrobiłem opis tego punktu), to na ggogle maps (google earth) nie mogę coś (albo nie umiem!!!) dodać takiego punktu by wszyscy internauci mogli z tego korzystać...
Dlatego teraz podam namiary na restaurację w Macedonii, a jak sobie odnajdę na google earth miejsca restauracji w Kosowie (do, których wiem jak dojechać, ale nie mam koordynat) to też tu podam...
I tak...41°09'47.92'' N i 22°29'59.60'' E... z tą dokładnością to może przesadziłem... knajpka jest w pobliżu granicy Macedonii z Grecją, na wylocie z miejscowości Gevgelija... bardzo trudno do niej trafić, ale naprawdę warto... niech nikogo nie zmyli wrażenie, że się droga kończy albo że trzeba poczekać kilka minut aż się stado owieczek przeciśnie koło samochodu... polecam knajpkę szczególnie w dni powszednie, bo w weekend przyjeżdża dużo Greków na dobre i tanie jedzonko... super jest zrobić tam sobie przerwę na lunch (obiad) i odpocząć od upału...
Z menu polecam grillowaną jagnięcinę, żeberka jagnięce, na początek "szopska salad" i jakby komuś było mało (a w tą wątpię) albo jakbyście jechali większą ekipą to polecam "meszane miaso"... aaa jagnięcinę grillowaną obowiązkowo całą (robi niesamowite wrażenie jak kelner przy Was na stole sprawnie wyciągnie wszystkie kostki)... no i taka jagnięcinka w całości to danie dla 3 osób...
Polecam także lody po wyżerce (może nie są tak dobre jak w Polsce, ale miła odmiana po uczcie mięsnej, no i zimne!!!)...
Poza tym... POLECAM... domowej roboty rakiję... tak pysznej nie znalazłem na całych bałkanach (a w przypadku rakiji trudno mówić by w ogóle była pyszna)... a i warto na koniec kupić sobie całą butelkę na wynos... płaciłem 4 € za półtoralitrową butelkę (po jakiejś wodzie mineralnej)... zmrożona jest niesamowita...
To tyle na dobry początek... jakby ktoś był zainteresowany trafieniem tam to mogę podać szczegóły dojazdu do tej knajpki, które mogłyby pomóc w jej odnalezieniu...
jarekzpolski - 2011-02-11, 13:24
koko napisał/a: | Camping of board czy tak jakoś to camper na pokładzie podłączony do prądu z Włoch płyniesz ponad dobę bez kabiny przerąbane ludzie śpią na podłodze ja to przeżyłem i drugi raz się nie piszę płynąłem z Igumenisty do Wenecji zapłaciliśmy po 200 Euro za campera promy załatwia się w Polsce www.promy.pl teraz zakupiliśmy bilety z Włoch na Sardynie nie tak drogo |
dlaczego nie spałeś w kamperze, korzystając z wszelkich jego udogodnień, szczególnie gdy podłączony jest do prądu ? (poza gazem, wiem że zabroniony)
Mógłbyś bardziej sprecyzować cenę "po 200 EUR" ? Czyli ile razem za kampera i załogantów) (i ilu ich było). Pytam bo zamierzam skorzystać z promu w tym roku na tej samej trasie.
Pośrednictwo promy.pl bym sobie odpuścił. Jednego chętnego do robienia na mnie marży mniej...
Pozdrawiam
darboch - 2011-02-11, 15:39
pagand, dzieki za informacje
tomaszek - 2011-02-14, 19:27
Witam
Planujemy z żoną grecje-środkowy palec chalkidiki i wyspa thassos
Startujemy 25 06 2011 z Wieliczki przez slowacje,wegry,serbie,macedonie.
Pozdrawiam
pagand - 2011-02-14, 20:20
tomaszek napisał/a: | Witam
Planujemy z żoną grecje-środkowy palec chalkidiki i wyspa thassos
Startujemy 25 06 2011 z Wieliczki przez slowacje,wegry,serbie,macedonie.
Pozdrawiam |
to się nałożymy z terminem... ja wstępnie myślałem o wyjeździe 23 czerwca
tomaszek - 2011-02-15, 14:43
Witaj Pagand
Napisz w jakim skladzie planujecie wyruszyć.
My prawdopodobnie sami.
Moze połączymy sily?
jedrek49 - 2011-02-15, 16:42
witam
my jedziemy do Grecji zaraz po skonczeniu roku szkolnego ,docelowo na peloponez,i mozliwe jak dostaniemy bilety na prom to na Krete
pozdrawiamy
jedrek49
pagand - 2011-02-15, 18:51
tomaszek napisał/a: | Witaj Pagand
Napisz w jakim skladzie planujecie wyruszyć.
My prawdopodobnie sami.
Moze połączymy sily? |
Ja już w tym wątku pisałem o składzie i planie podróży... teraz oczywiście zaczynam rozważać szczegóły wyjazdu, ale jest jeszcze sporo czasu na sprecyzowanie planu...
Ale do rzeczy... jedziemy jednym kamperem, bo niestety nie mamy jeszcze znajomych kamperowiczów... skład to 2+2 czyli ja z żoną i dwójką chłopaków (wiek to 5 i 1)...
Ogólny plan to Wrocław - Budapeszt (bez zwiedzania tylko jako miejsce w pobliżu którego planuję postój - może będzie to Wyszehrad) - Brezovica lub Pristina (to pierwsze miejsce to malutka miejscowość górska w Kosowie z wyśmienita knajpką na max 10 osób, a to drugie to stolica Kosowa, a w pobliżu, w serbskiej enklawie, jest kolejna wyśmienita knajpka - stąd planowany postój w jednym z tych miejsc by się najeść i opić i... wydobrzeć do rana ) - dalej Macedonia - jezioro i miejscowość Ohrid (może małe zwiedzanko) by na wieczór zajechać do Gevgeliji (a tam kolejna, sprawdzona wielokrotnie, knajpka z wyśmienitą jagnięciną z grilla). Stamtąd, na drugi dzień (bo rakiję trzeba wypić) na Chalkidiki. Tam mamy taki sprawdzony camping i pewnie tam się ulokujemy. Aczkolwiek nie wykluczam 1-2 noclegów na dziko (o ile ktoś nie przegoni) i może jednej zmiany campingu (niestety z dwójką takich małych dzieci jeszcze potrzebujemy urlopu bardziej stacjonarnego niż objazdowego).
To tak z grubsza... aby łatwiej prześledzić planowaną przeze mnie trasę to byłoby to z grubsza tak: Wrocław - Katowice - Cieszyn - Budapeszt - Szeged - Novi sad - Belgrad - Niś - Pristina - Skopie - Ohrid - Gevgelija - Saloniki - Sarti - Sykia
Pozdrawiamy
tomaszek - 2011-02-15, 20:17
Witam
W zasadzie trasa nam sie pokrywa, jedynie odcinek Nis-Skopie zawsze pokonywalismy przez Leskovac i Vranje a to tylko dlatego że kilka lat temu na granicy Grecja-Kosovo,blisko miejcowosci-Selishte nie respektowali mojej zielonej karty PZU,wiec wrocilem przez Serbie.Cel podrozy mamy podobny,jezdzimy do grecji od 6 lat ale nie znamy chalkidiki wiec planujemy sie tam troszke pokrecic. Co do charakteru wyjazdu -nigdy nie planuje czy to bedzie objazdowka czy bardziej stacjonarnie,to samo wychodzi w praniu,po prostu jak jest fajnie to zostajemy na7-10 dni i dopiero dalej.Wracamy 28-29.07.11. W przeciwienstwie do Was dzieci mamy duze 20 i 18 lat wiec z nami (zgredami )od roku nie smigaja. Co do tej knajpki kolo Gevgelija chetnie zagladniemy,oczywiscie jak trafimy no i ta rakija mnie rajcuje,hihi.
Pozdrawiamy
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2011-02-15, 22:58
my jedziemy 5 marca ale nikt taka trasa nie jedzie.Poniewaz narty w alpach przez nas nie bylyby w calosci wykorzystane wymyslilam narty w Sarajewie ./25rocznica olimpiady/ jedziemy 2 senioryi pes/ktorego nikt nie chce na 2 miesace/.Potem przebijemy sie jakos do SalonikPotem cieple zrodla w Termopilach,moze narty w Parnas a potem wyspa lewkada,ddkrylam ja na stronieTIXIK.com.Jak sie nauczymy potem sie zobaczy.Po jakims czasie Albania ,Czarnogora i powrot przeb piekna Bosnie.W marcu jedzie tez andi123 moze zechce spotkac sie gdzies z nami na trasie.jak sie naucze pokazywac zdjecia to moze kiedys opisze jakas nasza podroz.dziekuje wszystkim co pisza bo duzo sie wzoruje na waszych relacjachnie zdazylam przeczytac relacj z grecji Stachwody barbara i zbigniew.
pagand - 2011-02-16, 12:33
Cytat: | wymyslilam narty w Sarajewie ./25rocznica olimpiady/ |
To jako ciekawostkę podam, że właśnie w Kosowie, w pobliżu miejscowości Brezovica, jest "ośrodek narciarski", który był przygotowany jako rezerwowy gdyby w Sarajewie warunki by nie pozwalały na rozegranie konkurencji alpejskich... napisałem ośrodek narciarski w "", bo obecnie to miejsce zaczyna być odbudowywane (odnawiane)... byłem tam zimą 2008/2009 i widać było jeszcze właśnie te ponad 20 lat zaniedbań... ale jakby Wam się nudziło i mielibyście ochotę zobaczyć coś innego to polecam...
A tu są dwie fotki stamtąd: https://picasaweb.google.com/110260993020038167015/Kosowo#
Później postaram się dodać jakieś takie z widokami...
pagand - 2011-02-18, 21:02
tomaszek ... a nie myśleliście może o wyspie Thassoss? Przeszukując strony internetowe z campingami w greckiej Macedonii przejrzałem kilka stron, a zwłaszcza cenników i wydaje się, że właśnie niższa cena pobytu na campingu mogłaby zrekompensować cenę promu (przynajmniej w jedną stronę)...
stachwody - 2011-02-19, 07:23
Zbigniew Muzyk napisał/a: | my jedziemy 5 marca ale nikt taka trasa nie jedzie.Poniewaz narty w alpach przez nas nie bylyby w calosci wykorzystane wymyslilam narty w Sarajewie ./25rocznica olimpiady/ jedziemy 2 senioryi pes/ktorego nikt nie chce na 2 miesace/.Potem przebijemy sie jakos do SalonikPotem cieple zrodla w Termopilach,moze narty w Parnas a potem wyspa lewkada,ddkrylam ja na stronieTIXIK.com.Jak sie nauczymy potem sie zobaczy.Po jakims czasie Albania ,Czarnogora i powrot przeb piekna Bosnie.W marcu jedzie tez andi123 moze zechce spotkac sie gdzies z nami na trasie.jak sie naucze pokazywac zdjecia to moze kiedys opisze jakas nasza podroz.dziekuje wszystkim co pisza bo duzo sie wzoruje na waszych relacjachnie zdazylam przeczytac relacj z grecji Stachwody barbara i zbigniew. |
No to będę Wam kibicował!
andreas p - 2011-02-19, 07:32
stachwody napisał/a: | Zbigniew Muzyk napisał/a:
my jedziemy 5 marca ale nikt taka trasa nie jedzie.Poniewaz narty w alpach przez nas nie bylyby w calosci wykorzystane wymyslilam narty w Sarajewie ./25rocznica olimpiady/ jedziemy 2 senioryi pes/ktorego nikt nie chce na 2 miesace/.Potem przebijemy sie jakos do SalonikPotem cieple zrodla w Termopilach,moze narty w Parnas a potem wyspa lewkada,ddkrylam ja na stronieTIXIK.com.Jak sie nauczymy potem sie zobaczy.Po jakims czasie Albania ,Czarnogora i powrot przeb piekna Bosnie.W marcu jedzie tez andi123 moze zechce spotkac sie gdzies z nami na trasie.jak sie naucze pokazywac zdjecia to moze kiedys opisze jakas nasza podroz.dziekuje wszystkim co pisza bo duzo sie wzoruje na waszych relacjachnie zdazylam przeczytac relacj z grecji Stachwody barbara i zbigniew.
No to będę Wam kibicował! | I my tez
tomaszek - 2011-02-19, 18:19
pagand,
Pagand
Juz w pierwszym swoim poscie pisalem ze naszym celem jest chalkidiki i thassos.
Prom na thassos to w moim przypadku ok 25 euro ale wrazenia mam nadzieje-bezcenne.Wubieglym roku bylismy na wyspie meganissi kolo lefkady,bylo super,jak cenicie sobie spokoj,ladne plaze i taki typowy grecki klimat to polecam.My jestesmy samowystarczalni ok 7 dni,Wy macie male dzieci wiec ten czas zapewne malo realny,ale jak sie naucze tu stawiac browar to ten moj pierwszy bedzie dla Was za decyzje!!! My po raz pierwszy wyjechalismy do chorwacji w 1994,rodzina mowila-wariaty,dzieci malutkie,tam wojna,a my z namiotem sru na miesiac.Wspaniale wakacje,niezapomniane wspomnienia no i tak juz co ferie i wakacje gdzies sie tulamy. Zaznacze ze wtedy to byl namiot,potem przyczepa a od 2 lat kamperek(stary ale kochany).Pozdrawiamy.
Z tym browarem mam klopot,no moze uda sie kiedys w realu.
pagand - 2011-02-20, 09:20
Rozumiem, że planujecie raczej pobyt na dziko... hmm...
Nas wyjazd z małymi dziećmi też nie przeraża. Pierwszy pobyt na Halkidiki to żona w 7 miesiącu ciąży, drugi - to 1,5 roczny syn. Do tego kilka razy Chorwacja... też wszystko pod namiotem. W zeszłym roku pierwszy wyjazd camperem... okolice Dubrovnika - półwysep Palkesac - Istria... ale wszystko na campingach... Z naszego dotychczasowego doświadczenia wynika, że najważniejsze to mieć dogodny dostęp do morza (czyli przyjazna dzieciom plaża, bo my wolelibyśmy coć bardziej ukrytego i niedostępnego ) i stosunkowo łatwy dojazd (rowerami) do jakiegoś marketu... Dlatego myśleliśmy ewentualnie o takim układzie: 2-3 dni na dziko (jeżeli by się fajne miejsce znalazło) - 7-10 dni na campingu i znowu 2-3 dnia na dziko...
Ale jest jeszcze sporo czasu i faktycznie możemy podyskutować, poprzeglądać to forum i inne strony (zwłaszcza niemieckie pewnie) i coś wymyślić... nawet jak nie na całe 2-3 tygodnie to choć na część...
Jeżeli macie już jakieś sprecyzowane miejsca pobytu i trasę objazdu tej część Grecji, to dajcie znać. Ja jeszcze jestem na etapie przeglądania mapek...
Aaa... my też mamy starego camperka, więc szaleńczej jazdy nie planujemy... a samowystarczalności jeszcze nie sprawdzaliśmy dłużej niż przez 3 dni...
Stanek - 2011-02-20, 18:21
Dzisiaj podjeliśmy decyzję, że jeśli wszystko pomyślnie się ułoży również wybierzemy się do Grecji. Wstępnie planujemy wyjazd na przełomie czerwca i lipca. Załoga 2+1 czyli ja z żoną i syn (w czerwcu będzie miał prawie 6 lat). Jest to dla nas nowy kierunek więc chętnie połączymy siły. Nie mamy jeszcze konkretnego planu więc możemy się dopasować. Preferujemy raczej stanie na dziko, ale nie wykluczemy krótkiego pobytu na kempingu. Ponieważ jedziemy z dzieckiem raczej planujemy powolne ruchy. Więcej plażowania niż zwiedzania.
pagand - 2011-02-20, 18:39
Stanek
To jak wybierzecie północną część Grecji, czyli Macedonię i Halkidiki to faktycznie można byłoby połączyć siły...
Na chwilę obecna wygląda to mniej więcej tak:
- my planowaliśmy wyjazd ok. 24 czerwca raczej z pobytem na campingu, ale po korespondencji z tomaszkiem zaczęliśmy rozważać wariant z nocowaniem na dziko;
- tomaszek planował wyjazd 25 czerwca raczej objazdowo z nocowaniem na dziko...
Może zatem faktycznie połączymy siły.
Po dzisiejszych analizach i przejrzeniu tego forum wymyśliliśmy plan taki (bardzo wstępny):
- wyjazd 24 czerwca z postojami w Kosowie, Macedonii tak by na Halkidiki dotrzeć 27 czerwca;
- 27 czerwca (Poniedziałek) - 1 lipca (Piątek) nocowanie gdzieś na dziko;
- 1 lipca (P) - 4 lipca (Po) na campingu;
- 4 (Po) - 8 lipca (P) na dziko;
- 8 (P) - 11 lipca (Po) na campingu;
- 11 (Po) - 15 lipca (P) na dziko;
- 15 (P) - 18 lipca (Po) na campingu;
- 18 (Po) - 22 lipca (P) na dziko;
- 22 (P) - 24 lipca (N) powrót.
To bardzo ogólny zarys. Wyszło 9 nocy na campingach i 16 na dziko. To byłaby taka podstawa do ewentualnego planowania, ale to też zależy od ewentualnego składu...
Co wy na to???
Stanek - 2011-02-20, 19:04
My bardzo chętnie się przyłączymy. Jednak na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie precyzyjnie określić daty wyjazdu ponieważ kampera mamy do spółki z rodzicami i musimy dogadać z nimi terminy. Wstępnie wpisałem rodziców na wyjazd do St. Petersburga, ale tak czuję, że się nie zbiorą wtedy moglibyśmy strtować rzeczywiście końcem czerwca. Jeśli jednak rodzice pojadą to będzie to raczej początek lipca dopiero jak wrócą. Niestety musimy poczekać na ich decyzję bo oni mają w tym przypadku pierwszeństwo.
Co do planu to wydaje nam się że ciężko tak to będzie rozpisać co do dnia. Myślę, że wszystko ułoży się w praniu. Zresztą połączenie sił nie oznacza trzymania kurczowo siebie na wzajem. Można się rozdzielić, a potem znowu spotkac jeśli będą rozbieżne potrzeby. Przeglądałem relacje z Grecji na forum i jest tu bardzo porządna baza miejsc postojowych na dziko więc nie powinno być z tym problemu.
P.S. Niestety ospa zniweczyła nasz plan wyjazdu do Karpacza, bo moglibyśmy się spotkać gdzieś na trasie (nawet plnowaliśmy nocleg u rodziny pod Wrocławiem).
pagand - 2011-02-20, 19:25
To fakt, że może ciężko rozpisać plan podróży co do dnia. Ja raczej stosuję zasadę mówiącą o tym, że by grać jam sesion, "wariacja na temat", improwizować... trzeba być wirtuozem gry z nut...
Dlatego wolę mieć "szkielet" wyjazdu i ewentualnie w trakcie go modyfikować. To pozwala mi na kalkulacje kosztów, czasu, na ewentualne umawianie się z kimś "na trasie", itd. Może jak będę bardziej doświadczonym camperowiczem, a nie tylko "namiotowcem", to może zmienię sposób planowania wyjazdów... inna sprawa, że nie wyobrażam sobie by ktoś mnie namówił na wspólny wyjazd nie umiejąc odpowiedzieć na pytanie o plan pobytu.
Nie oznacza to wcale, że nie mam ochoty na improwizację czy na pomysły ewentualnych współpodróżników.
Ale... do ewentualnego wyjazdu jest jeszcze sporo czasu i po to właśnie zaczyna się planowanie, by można było o tym podyskutować. Ja sam nie jestem pewien czy zostanę w Grecji tak długo.
Zatem... cierpliwie czekamy na sygnał kiedy jedziecie i w jaką część Grecji.
Aaa... nasz starszy kończy 6 lat w październiku...
Stanek - 2011-02-20, 21:01
Oczywiście "szkielet" jest niezbędny i ja w to nie wątpię. Doświadczenie nuczyło nas jednak, że plan to jedno a rzeczywistość to drugie Jadąc do Skandynwii na 5 tygodni mieliśmy faktycznie wszystko rozplanowane co do dnia, rozpisane kilometry i drogi którymi będziemy jechać. Taki plan faktycznie z grubsza się sprawdził, ale to był troche inny typ wyjazdu. Typowa objazdówka bez dzieci. Najważniejsze było zobaczyć wszystko co zaplanowane. Jak jedziemy z dzieckiem to jak to mawia nasz znajomy - "potraktujmy to jako przygodę". W Grecji jeszcze nie byliśmy więc tak naprawdę każdy rejon dla nas będzie ciekawy. Bardziej liczy się towarzystwo szczególnie dla jedynaka bo jak młody ma dzieci do zabawy to i on zadowolony i rodzice mogą chwilę odetchnąć. Nasz jedyny kończy 6 lat pod koniec sierpnia
tomaszek - 2011-02-22, 19:36
Witajcie.
Widze ze robi sie mala karawana. Do wyjazdu pozostalo jeszcze duzo czasu wiec uwazam ze na szczegolowe planowanie jest jeszcze czas, poza tym nie jestem zwolennikiem kurczowego trzymania sie harnonogramu,po prostu obieram jakis obszar (w tym przypadku srodkowy palec chalkidiki,kawalek wybrzeza w kierunku Kawali i objechac wyspe Thassos)i bez znaczenia czy postuj bedzie na campingu czy na dziko i czy 2 dni czy 5,po prostu szukam spokoju,cienia,takiej intymnosci,no i cywilizacja tez musi byc w zasiegu aby mozna bylo na rowerku lub pontonem dostarczyc zmrozony browar ze sklepu do bazy. Co do wspolpodroznikow rowniez nie zamierzam skladac deklaracji typu-jedziemy razem i bez wzgledu na wszystko musimy ze soba wytrzymac.Po prostu-cos komus nie pasuje to robi swoje i spotykamy sie gdzies dalej albo nie. Ze swojego doswiadczenia wiem ze wtedy wszyscy wracaja zadowoleni choc na marginesie dodam ze nigdy mi sie nie zdarzylo rozstac ze swoim towarzyszem podrozy,moze wlasnie dlatego ze zawsze wyruszamy bez zadnych zobowiazan i konkretnych deklaracji wzgledem siebie.
pozdrawiam tomaszek
Camper Diem - 2011-02-22, 19:43
ja kupiłem bilety na prom z Ancony... jeszcze tylko 4 miesiące
pagand - 2011-02-26, 20:43
Właśnie tak przeglądając potencjalną trasę przejazdu do i z powrotem z Halkidiki/Thassos pomyślałem, że można byłoby wracać częściowo przez Bułgarię: Sandanski - Dupnica ( ) - Sofia - Dragoman
Kilometrowo wychodzi to samo, ale nawet jeżeli zużycie paliwa byłoby wyższe na tej drodze niż na autostradzie, to zaoszczędzimy na opłatach za autostradę... a przejechanie jakiejś innej trasy mogłoby być bardzo ciekawe... Co Wy na to???
Stanek - 2011-02-26, 20:53
Właśnie jak tak sobie kombinuję jak tu na tych autostradach zaoszczędzić. W sumie wychodzi mi opłat ok. 60 euro w jedną stronę i z tego chyba największa cześć w Serbi, ale nie wiem czy tam akurat jazda bocznymi drogami to dobry pomysł.
Tak wogóle to coraz bardziej staje się realny wyjazd w czerwcu więc jak udałoby się zgrać terminy to chętnie spotkalibyśmy się na trasie żeby pojechać karawaną bo to zawsze raźniej Narazie oszczędzamy na paliwo
kimtop - 2011-02-26, 21:07
Panowie darujcie sobie boczne drogi.Już ten temat kilku naszych kolegów przerabiało
pagand - 2011-02-26, 21:29
Myślicie, że droga z Kavali (Grecja) w kierunku na Sofię to boczna droga???
Hmm... nie mam doświadczenia w podróżowaniu camperem. Będąc w Kosowie, jeżdżąc po Macedonii i Albanii, przejeżdżając przez Bośnię i Hercegowinę... hmm... te główne drogi, ale nie autostrady czy drogi ekspresowe, to może i faktycznie nie pozwalały na osiąganie jakiegoś dobrego tempa przejazdu, ale nie narzekałem na stan dróg...
Hmm... oczywiście jeszcze poczytam tu na forum i poszperam jeszcze gdzieś... może rzeczywiście lepiej zapłacić za autostradę niż pojechać inną drogą...
Inna sprawa, że chętnie bym zobaczył coś nowego (bo trasę przez Węgry i Serbię to jedzie się byle szybciej)... a i może coś w przydrożnej, miejscowej knajpce udało by się załapać na coś smacznego...
Stanek - 2011-02-26, 21:37
Akurat tempo przejazdu kamperem wiele się nie zmieni. My nawet na autostradzie nie pędzimy (mimo, że auto spokojnie rozpędza się do 140 hm/h) z wiadomych względów (wir w zbiorniku paliwa). Pewnie, że dochodzą przejazdy przez miejscowości itd. to na pewno będzie wolniej. Kwestia czy się spieszymy czy nie. Mnie bardziej niepokoi to, że patrząc na mapę to boczna droga przez Serbię taka pokręcona troszkę.
pagand - 2011-02-26, 21:50
Ja tak wstępnie patrzyłem by z miejscowości Dragoman pojechać w kierunku na Nis w Serbii... to chyba nie jest zbyt wymagająca droga, choć od Nis trzeba by było znowu płacić za autostradę... ale w gruncie rzeczy to ewentualnie temat na rozważanie przy piwe/rakiji/ouzo itp. już w Grecji
Rzuciłem taka propozycję tylko, ot tak, do wstępnego przemyślenia...
Stanek - 2011-02-26, 21:55
pagand napisał/a: | ... ale w gruncie rzeczy to ewentualnie temat na rozważanie przy piwe/rakiji/ouzo itp. już w Grecji |
Ty piszesz o drodze powrotnej, a ja zastanawiam się jak tu zoszczędzić również jadąc w tamtą stronę
pagand - 2011-02-26, 22:05
Kurcze... jak zobaczyłem, którą część mojej wypowiedzi cytujesz myślałem już, że zaczniemy rozmawiać kiedy siądziemy razem w promieniach zachodzącego słońca ze szklaneczką czegoś dobrego w dłoni... hmm...
A tak poważnie... to oczywiście my też marzymy o zminimalizowaniu kosztów podróży...
Stanek - 2011-02-26, 22:29
Nie mam nic przeciwko promieniom zachodzącego słońca, a tym bardziej nic przeciwko szklaneczce czegoś dobrego
bogdanpiotr - 2011-02-26, 22:47 Temat postu: Grecja Ja w zeszłym roku wybrałem się do Grecji bez planowania, miałem tylko nawigację , mapę Europy i przewodniki turystyczne po Chorwacji. Jechałem przez Słowację, Czechy, Węgry. na wysokości Plitwickich Jezior dotarłem nad Adriatyk. Wybierałem, gdzie się dało, głównie autostrady. W Chorwacji można jechać też drogą nad samym morzem, widoki wspaniałe, ale droga kręta i pod górkę. Dojechałem do Budwy w Czarnogórze i niestety musiałem wracać do domu, po trzech wspaniałych tygodniach. Odwiedziłem kilkanaście campów w Chorwacji, było ok.. Moja trasa do Grecji miała prowadzić przez Albanię. Zostałem skutecznie zniechęcony do jazdy przez Albanię informacjami, że na granicy czeka się na przejazd kilkanaście godzin w temperaturze otoczenia ponad 30,oC oraz samą Albanią(niespokojną). Niektórzy ze spotkanych Polaków planowali jazdę przez Kosowo i Macedonię. Trasa powrotna z Grecji miała być przez Bułgarię i Rumunię.
Obecnie zastanawiam się ponownie nad trasą do Grecji i Turcji.
Z mojego zeszłorocznego doświadczenia proponuję jednak tam gdzie można jazdę autostradami. Inaczej można wjechać w takie góry, że głowa boli. Taką przygodę miałem pod Dubrownikiem w czasie dojazdu do autostrady, okazało się, że jeszcze w budowie.
Jadąc w takie długie trasy trzeba jednak zaopatrzyć się w odpowiednie mapy i przewodniki po campingach' Pozdrawiam
tomaszek - 2011-02-27, 09:37
Witajcie
Jechalem 7 razy przez Serbie tj.od suboticy do leskowac bocznymi drogami,zawsze zajmowało mi to cały dzien-od rana do wieczora.Powiem tak-warto jechać datego ze mozna zobaczyc jak ludzie tam zyja czego nie zobaczymy z autostrady jednak jest to droga meczaca,szczegolnie odcinek belgrad-leskowac,dlatego w tym roku planuje jechac autostrada,jedynie odcinek zmajevo-belgrad objechac bocznymi poniewaz nie jest to daleko a omijam 2 dosc drogie bramki. Co do trasy przez Bulgarie-trudno powiedziec,jechalem 5 lat temu do Grecji przez Rumunie i Bulgarie,oczywiscie warto bylo lecz drogi byly sredniej jakosci no i ekonomia zadna,na przejsciach granicznych placilem mundurowym sam nie wiem za co,na pewno placimy za winiety,przejazdy przez jakas gnojowice (niby dezynfekcja) no i prom przez dunaj w vidinie.Jak to wszystko zsumujemy to rozsadek kaze jechac przez Serbie i Macedonie.
Pozdrawiam
andreas p - 2011-02-27, 09:43
tomaszek napisał/a: | Powiem tak-warto jechać datego ze mozna zobaczyc jak ludzie tam zyja czego nie zobaczymy z autostrady jednak jest to droga meczaca, | Swiete slowa.
papamila - 2011-02-27, 10:35
Stanek napisał/a: | Właśnie jak tak sobie kombinuję jak tu na tych autostradach zaoszczędzić. W sumie wychodzi mi opłat ok. 60 euro w jedną stronę i z tego chyba największa cześć w Serbi, ale nie wiem czy tam akurat jazda bocznymi drogami to dobry pomysł. |
Jeśli ktoś lubi takie klimaty (Serbia), jesli ma mnóstwo czasu, to moze sobie zboczyć
i podelektować się.
Stanek,
primo- zbaczając z autostrady na boczne drogi bardzo spadnie średnia prędkośc podrózna.
Bywało ze od rana do wieczora licznik wskazał 250km
secundo- jak już puscisz się bokiem to weż worek cukierków i drobnych,
przed skrzyzowaniami potrafią żebrać grosików i słodkości małe dzieciaki
za skrzyzowaniem stoją ich starsi bracia z cegłówkami (a szybę masz dużą)
Mieliśmy taki przypadek dwa razy- w okolicu Niś i Leskovac.
Noclegi na uboczu były co prawda bez przygód ale adrenalina była.
absolutnie nie straszę ale uczulam.
Jesli celem jest Grecja to szoruj najkrótszą drogą, pal licho te 60e, boczne drogi są b slabo
oznakowane, dziury, remonty, objazdy z typowo śródziemnomorskim zaangazowaniem- szkoda czasu- plaże czekają.
Jak się spręzysz to Serbię i Macedonię machniesz na raz- będzie bezstresowo,
dla Was i dzieciaka
Nie zapomnij zaopatrzyć się w zieloną kartę
Stanek - 2011-02-27, 14:32
Dzięki za rady. Potwierdzają się więc moje obawy, że nie jest to dobry pomysł w przypadku Serbi. Co powiecie na temat Słowacji i Węgier ?
tomaszek - 2011-02-27, 15:52
Witaj
tomaszek - 2011-02-27, 16:17
Slowacja ok 5 e,Wegry podobnie, no i pomykasz przez Serbie i Macedonie- ogolnie ok 90%glownymi drogami. Po 2 dniach podrozy szklanka ouzo,rakiji,metaxy lub tsippuro-BEZCENNA!!! :
yannoo - 2011-02-27, 18:55
Nie wiem dlaczego pisze się takie horrory o drogach bocznych w Serbii... Śmiało polecam przejazd przez Novi Sad i dalej na BiH. Drogi w Bośni jak stół, piękne widoki i atrakcje (Mostar, Pocitelj), po drodze Czarnogóra, Albania... Bałkany są piękne!
Track222 - 2011-02-27, 20:18
yannoo napisał/a: | Nie wiem dlaczego pisze się takie horrory o drogach bocznych w Serbii... Śmiało polecam przejazd przez Novi Sad i dalej na BiH. Drogi w Bośni jak stół, piękne widoki i atrakcje (Mostar, Pocitelj), po drodze Czarnogóra, Albania... Bałkany są piękne! |
Janusz to piszą osoby które nigdy tam nie były.
Track222 - 2011-02-27, 20:19
yannoo napisał/a: | Nie wiem dlaczego pisze się takie horrory o drogach bocznych w Serbii... Śmiało polecam przejazd przez Novi Sad i dalej na BiH. Drogi w Bośni jak stół, piękne widoki i atrakcje (Mostar, Pocitelj), po drodze Czarnogóra, Albania... Bałkany są piękne! |
Janusz to piszą osoby które nigdy tam nie były.
pagand - 2011-02-27, 21:10
Track222 napisał/a: | Janusz to piszą osoby które nigdy tam nie były. |
A ja byłem na Bałkanach... mieszkałem tam pół roku... byłem kilka razy na wakacjach i zgadzam się z opinia, że Bałkany są piękne... nawet Albania mimo ubóstwa, nawet Macedonia mimo widocznego piętna wojny i sporu z Grecją, nawet Kosowo mimo młodego wieku państwa (przypominam o tym, że Kosowo ogłosił niepodległość w 2008 roku, a Polska była jednym z pierwszych krajów, które tą niepodległość uznały), i jeszcze raz Kosowo mimo, iż kraj jest pocięty enklawami serbskimi co przy bliższym poznaniu nam polakom wydaje sie bliższe niż kultura muzułmańska, nawet Serbia mimo piętna wojny na Bałkanach i sprawcy największych czystek etnicznych w tym regionie (bo ludzie swym pojmowaniem gościnności niczym nie różnią się od nas)...
Nie bardzo mogę zrozumieć skąd taka opinia... Track222... ile czasu spędziłeś na Bałkanach???... Zgadzam się, że drogi boczne są w kiepskim stanie, zgadzam się, że można spotkać hord dzieciaków wymuszających (!!!) jałmużnę, zgadzam się, że ubóstwo popycha wielu ludzi do czynów dla nas zapomnianych... ale przypomnij sobie Polskę z początku lat dziewięćdziesiątych... i co??? u nas było inaczej... widziałeś sterty latających reklamówek i dzikie wysypiska śmieci??? widziałeś nielegalne interesy i podejrzane miejsca??? widziałeś ludzi żebrzących na ulicach...
Powiem tak... nie wiem czy yanoo był kiedykolwiek na Bałkanach... ale pisanie, że osoba, która tam nigdy nie była nie może napisać, że:
Cytat: | Bałkany są piękne! | jest wielkim nadużyciem...
Byłem tam... mieszkałem tam... i ... Cytat: | Bałkany są piękne! |
Może za krótko jestem tu na forum i nie łapię pewnych niuansów... ale... ten wątek poświęcony jest planowaniu wyjazdu do Grecji przez Bałkany, a nie ocenianiu czy są one warte poznania czy nie... Track222 ...sorry, ale zniechęcasz mnie, nowego, do korzystania ze strony camperteam
Stanek - 2011-02-27, 21:26
pagand: Coś chyba faktycznie się nie połapałeś w tym wątku. Przecież ani yanoo ani track222 niczego nie zarzucają Bałkanom. Wręcz przeciwnie wydaje mi się, że się z Tobą zgadzają pisząc, że "Bałkany są piękne".
Wątek faktycznie zszedł trochę z tematu, ale dla mnie to są bardzo ciekawe opinie. Jak pisałem wcześniej nie byliśmy w tamtych rejonach (poza Chorwacją).
pagand - 2011-02-27, 21:50
Stanek napisał/a: | pagand: Coś chyba faktycznie się nie połapałeś w tym wątku. Przecież ani yanoo ani track222 niczego nie zarzucają Bałkanom. Wręcz przeciwnie wydaje mi się, że się z Tobą zgadzają pisząc, że "Bałkany są piękne". |
Możliwe, że nie załapałem... czyli trzeba używać bardziej precyzyjnego języka... nie ograniczać się do jednego zdania, pisać tak by czytanie ze zrozumieniem języka polskiego nie było problemem nawet dla prostego człowieka...
Zastanawiam się na dobre forum trafiłem, bo spodziewałem się (tak jak Wy) cennych uwag, cennych propozycji, cennych wskazówek... a nie "kolesiowskiego" komentowania wspólnych rozważań...
Mam nadzieję, że uda nam się popracować nad planem "Grecja 2011!!!" mimo takich lakonicznych uwag przedstawionych przez innych bywalców tego forum...
Stanek - 2011-02-27, 22:16
Znowu schodzimy z tematu, ale ja nie biorę tego wszystkiego tak do siebie. Staram się przefiltrować tak tekst żeby wyciągnąć z niego to co mnie interesuje. Informacje odnośnie dzieciaków wyłudzających drobniaki lub rzucających cegłówkami są dla mnie cenne i skoro tak się komuś zdarzyło to zapala mi się lampka ostrzegawcza. Co z tego że u nas też tak kiedyś było ? Mnie interusuje bezpieczeństwo mojej rodziny teraz. Często opinie są przesadzone, ale zawsze jakaś drobina prawdy jest. Pamiętam jak jechaliśmy pierwszy raz do Chorwacji to wszyscy się rozpływali jak tam pięknie, jak tanio, jak bezpiecznie. Tylko jedni znajomi powiedzieli - "pilnujcie swoich rzeczy - my byliśmy i nigdy więcej". TYLKO jedni nas ostrzegali. Zatrzymaliśmy się na chorwackim kempingu, a rano nie mieliśmy już rowerów W tylu różnych miejscach byliśmy, a akurat w Chorwacji nas okradli. Jednak odrobinka prawdy była w tej przestrodze choć wydawała się mocno przesadzona szczególnie na tle pozostałych.
papamila - 2011-02-27, 23:06
Track222 napisał/a: | Janusz to piszą osoby które nigdy tam nie były. |
jesteś delikatnie mówiąc niegrzeczny
piszę bo byłem,
jeśli ktoś pyta to odpowiadam,
napisałem co się faktycznie nam zdarzylo a nie co słyszałem
no ale jesli ktoś chce koniecznie przez Mostar do Grecji to powodzenia
"wstapił do piekieł po drodze mu było"
Ja nie mam zamiaru dyskutować z ludzmi co mają 14 dni wolnego,
ruszają na Grecję a z tego 10 dni w drodze a 4 w Grecji
Moje posty wyrazają moj punkt widzenia
Camper Diem - 2011-02-28, 06:42
szczerze mówiąc to camperteamowcy już bardzo dokładnie opisali drogę lądową do Grecji , temat służy naprawdę tylko do mielenia ozorami
ja wczoraj przeczytałem całą "Grecję" i proponuję to wszystkim wybierającym się do niej w tym roku. sam płynę promem, ale nie mam zamiaru udowadniać, że to najlepszy sposób na dotarcie do celu urlopowego
Stanek - 2011-02-28, 08:02
Myślę, że czas zakończyć temet omijania autostrad bo faktycznie zrobiło się nerwowo. Celem moim było uzyskanie odpowiedzi czy warto czy nie. Odpowiedź już mam. Wydaje się, że ten temat został wyczerpany. Nic odkrywczego pewnie już się nie da napisać.
jedrek49 - 2011-02-28, 11:04
Witam
Juz pisalem uprzednio o naszej proponowanej trasie ,ale moze by pojechac do Grecji trasa Slowacja ,Wegry ,do Bosni-potem Chorwacja okolice Dubrownika ,Czarnogora,Albania no i Grecja na poludnie na najdalszy punkt Grecji na poludnie ,powrot to sam nie wiem
co myslicie ?
pozdrawiam
jedrek49
yannoo - 2011-02-28, 12:00
Jędrek - zrobiliśmy taką trasę w ubiegłym roku - gorąco polecam!!! I nie zapomnieć o cudownej i taniej Macedonii!
Tylko, że to był maj/czerwiec... i pusto. A jeśli chodzi o Grecję, to tylko Peloponez, Mani i Monemvasia. http://picasaweb.google.com/yannoo1955/BAKANY2010
Pozdrawiamy
pagand - 2011-02-28, 18:39
Stanek napisał/a: | Myślę, że czas zakończyć temet omijania autostrad bo faktycznie zrobiło się nerwowo. Celem moim było uzyskanie odpowiedzi czy warto czy nie. Odpowiedź już mam. Wydaje się, że ten temat został wyczerpany. Nic odkrywczego pewnie już się nie da napisać. |
Tak sobie myślę, że można autostradą dotrzeć do Serbii... tam spróbować zjechać na drogę alternatywną, przejechać nią kilkadziesiąt kilometrów, zatrzymać się na kawę i podjąć decyzje jak dalej...
Faktycznie dyskutowanie o wyższości podróżowania autostradą nad drogami alternatywnymi sprowadza się do rozmowy, kto co woli... są "plusy dodatnie i plusy ujemne"... Raczej pytanie dla nas powinno być takie: "Chcemy być po dwóch/trzech dobach podróżowania czy może wystarczy nam trzy/cztery"... Mi się wydaje, że finansowo i tak wyjdzie na to samo... Bezpieczeństwo... hmm??? ... zdania podzielone... Wrażenia z trasy - nie trzeba tego oceniać... Czas - też wiadomo... Zatem... Szybciej w Grecji czy odrobinę później, ale z atrakcjami...
1. pagand (bez konsultacji z drugą połową) - później z atrakcjami;
2. ???
pagand - 2011-02-28, 18:40
Bo to, że za cel obieramy Halkidiki i może Thassos traktuję jako pewnik...
Stanek - 2011-02-28, 19:08
Można jeszcze przyjąć taktykę jaką zaproponował tomaszek - czyli ominięcie dwóch najdroższych bramek - podobno to niewielki odcinek bocznymi drogami.
pagand - 2011-02-28, 19:18
Pewnie, że tak... to akurat pasuje do takiej wersji, że mkniemy do granic Serbii i tam podejmuje decyzję... Musimy tylko dobrze na mapy popatrzeć... może faktycznie lepiej ominąć tylko część autostrady i dalej znów mknąć...
Jest jeszcze sporo czasu wiec myślę, że coś wymyślimy... teraz tylko dogranie terminu i miejsca ewentualnego spotkania się na trasie... chyba, że spontanicznie, ale wtedy można się mocno minąć...
Track222 - 2011-02-28, 19:48
papamila napisał/a: | Track222 napisał/a: | Janusz to piszą osoby które nigdy tam nie były. |
jesteś delikatnie mówiąc niegrzeczny
...................... |
Szanowny Kolego każdy ma prawo do własnego zdania. Pozdrawiam
pagand - 2011-02-28, 19:59
W związku z tym, że to właściwie ja nieopatrznie rozpętałem tą felerną dyskusję, to bardzo bym Was prosił o jej zakończenie... a za to zamieszanie przepraszam...
A nam naprawdę zależy na wspólnym zaplanowaniu wyjazdu... mi tym bardziej, gdyż byłaby to nasza pierwsza podróż w karawanie...
"Plizzzz..."
wałęsa - 2011-02-28, 20:13
Stanek napisał/a: | Informacje odnośnie dzieciaków wyłudzających drobniaki lub rzucających cegłówkami są dla mnie cenne i skoro tak się komuś zdarzyło to zapala mi się lampka ostrzegawcza. |
Nam się również to przydarzyło. Wprawdzie cegieł nie było, ale dziewczynka uczepiła się drzwi samochodu i nie mogliśmy ruszyc ze świateł żeby nie zrobic jej krzywdy.
papamila - 2011-02-28, 22:11
Starałem się odpowiedzieć/ podpowiedzieć na zadane pytanie,
W kilku zdaniach napisałem czym skończył się nasz rajd bocznymi drogami.
Pewnie, zobaczylismy kawałek "innej Serbii" niekoniecznie ładnej
ale jechaliśmy do Grecji, Serbia miała być przelotnie i boczne drogi
trochę nam wyszły bokiem.
Opisałem "przygody" aby uczulić na pewne sprawy a nie zniechęcić.
pagand napisał/a: | za to zamieszanie przepraszam...
nam naprawdę zależy na wspólnym zaplanowaniu wyjazdu |
jesteś na forum kamperowym, wiec śmiało pytaj
i nie przepraszaj bo nie ma za co,
przepraszać powinni ci co wtrącają się do dyskuji jednym nic nie wnoszącym komentarzem.
Track222,
napisałeś
Track222 napisał/a: | każdy ma prawo do własnego zdania |
oczywiście i szanuję to
ale jeśli Twoje zdanie ma być krótkim niewybrednym komentarzem
to zachowaj to zdanie dla siebie
bo nikomu takim stwierdzeniem nie pomogłeś
jedrek49 - 2011-03-01, 08:50
Witam
Ja jechalem kilka razy przez Serbie z przyczepa ,pozniej camperkiem i zawsze po autostradzie i duzo placilem
Prosze uprzejmie o podanie dokladnie jak ominac te dwie bramki za ktore sie najwiecej placi ale jadac z Grecji do Polski
z gory bardzo dziekuje
Dziekuje za opinie Yannoo odnosnie naszej przyszlej wycieczki do Grecji
Wlasnie chcemy jechac na Peloponez /nie moge otworzyc Waszego linku/ i prosimy o podanie ciekawych miejsc nawet z namiarem nawigacji
Dziekujemy slicznie
Jedrek49
Stanek - 2011-03-01, 10:11
jedrek49 napisał/a: | Prosze uprzejmie o podanie dokladnie jak ominac te dwie bramki za ktore sie najwiecej placi ale jadac z Grecji do Polski
|
To chyba tomaszek powinien się wypowiedzeć bo on ma jakieś konkretne przemyślenia na ten temat. Sam bym chętnie dowiedział się jak długi to odcinek i ile można zaoszczędzić.
Stanek - 2011-03-01, 10:20
pagand napisał/a: | ... teraz tylko dogranie terminu i miejsca ewentualnego spotkania się na trasie... chyba, że spontanicznie, ale wtedy można się mocno minąć... |
Spontanicznie to może się okazać, że spotkamy się w drodze powrotnej My nie jesteśmy uzależnieni od urlopów więc wyjazd dzień wcześniej czy dzień później nie robi nam różnicy. Oczywiście termin wyjazdu musimy znać ze 2 tygodnie wcześniej żeby sobie wszystkie sprawy poukładać. Miejce spotkania ustali się patrząc gdzie łączą się nasze trasy
jedrek49 - 2011-03-01, 11:55
widtam
Widze ,ze nie tylko ja chce skorzystac z doswiadczen innych ,nie otwierac drzwi otwartych
Mysle ,ze jezeli ktos wie o tych bocznych mozliwych drogach podzieli sie znami
My jedziemy najpierw do Bosni-Cherc.potem Czarnogora ,Albania ,Grecja ,powrot przez Serbie lub Bulgarie i Rumunie,zalezy od czasu i kosztow platnych drog
pozdrawiam
jedrek49
Stanek - 2011-03-01, 12:06
Trochę czytam o tych autostradach w Serbii i właśnie wyczytałem, że opłaty za kmpera są takie same jak za autokar To jest zdzierstwo. Muszę to przemyśleć bo zaczynam się zastanawiać nad całkowitym ominięciem tego przyjaznego karaju, albo wogóle zmianą kierunku wyjazdu. Nie lubię być nabijany w butelkę. Rozumiem, że nasz kamper jest trochę wiekszy od osobówki (choć waży poniżej 3.5 tony) ale stawianie go na równi z autokarem z 40 osobami na pokładzie to już lekka przesada.
jedrek49 - 2011-03-01, 14:57
witam
odnosnie oplat za autostrady ,to znalazlem strone internetowa z cenami ,moze mi sie da tu dac link http://podroze.auto-swiat...gowe-w-serbii/,
wkleilem ,ale nie wiem czy dobrze moj camper nalezy do 1 klasy ,moze sie myle
jezeli tak to prosze o sprostowanie mnie
Pozdrawiam
Ale mozna jechac przez Rumunie i bulgarie ,nie jest tak zle jak wiele osob pisze
Pozdrawiam
Camper Diem - 2011-03-01, 15:04
jedrek49 napisał/a: |
wkleilem ,ale nie wiem czy dobrze moj camper nalezy do 1 klasy |
na szybko zerknąłem i 3 klasa- patrz na wysokość samochodu pow. 1,3 m
Stanek - 2011-03-01, 15:10
kat 3. pojazdy 2-3-osiowe o wys. powyżej 1,30 m, autokary, samochody ciężarowe 2-3-osiowe
Naprawdę pojadę przez Bośnię, Czarnogórę i Albanię na południe Grecji i odpuszczę północ Grecji, a haraczu nie zapłacę. Zresztą żonka naciska żeby bardziej na południe się ruszyć i obejrzeć meteory itp. Tak więc Affa całkiem możliwe, że odbierzemy was z promu
jedrek49 - 2011-03-01, 16:23
Witam
Panowie zobaczcie jeszcze raz do jakiej wysokosci jest to 1,3m
Ja zrozumialem ,ze do poczatku szyby samochodu liczac od drogi
jezeli sie myle to sprostujcie mnie
jedrek49
Stanek - 2011-03-01, 16:28
jedrek49 napisał/a: | Witam
Panowie zobaczcie jeszcze raz do jakiej wysokosci jest to 1,3m
Ja zrozumialem ,ze do poczatku szyby samochodu liczac od drogi
|
Wysokość mierzona na pierwszej osi pojazdu. Raczej każdy dostawczak załapie się na 3 kategorię.
marekD - 2011-03-01, 16:54
jedrek49 napisał/a: | widtam
Widze ,ze nie tylko ja chce skorzystac z doswiadczen innych ,nie otwierac drzwi otwartych
Mysle ,ze jezeli ktos wie o tych bocznych mozliwych drogach podzieli sie znami
My jedziemy najpierw do Bosni-Cherc.potem Czarnogora ,Albania ,Grecja ,powrot przez Serbie lub Bulgarie i Rumunie,zalezy od czasu i kosztow platnych drog
pozdrawiam
jedrek49 |
Można oczywiście ominąć autostradę w Serbii ale czas przejazdu i droga znacznie się wydłużą.
Wracałem w ubiegłym roku z Chalkidiki przez Serbię omijając autostradę.
Moja trasa przejazdu Kumanowo(Macedonia)-Vranje-Lescovac-Prokuplje-Krusevac-Kraljevo-G.Milanovac-Ljig-
Lazarevac-Obwodnica Belgradu-Novi Sad-Subotica.
Na tasie sporo policji ale nie byłem ani razu kontrolowany .Generalnie bardzo spokojny i bezpieczny przejazd przez całą Serbię .Myślę jednak że jak w większości krajów ,również w Serbii trzeba być ostrożnym .Jeszcze w Macedonii przed granicą z Serbią spotkałem rodaka który opowiadał że spał na stacji paliw koło Belgradu i miał w nocy włamanie do samochodu.Usłyszał hałas i spłoszył złodzieja. Planował wracać autostradą aby jak najszybciej przejechać przez Serbię.
jedrek49 - 2011-03-01, 17:01
witam
ja teraz mierzylem w swoim camperku/fiat ducato Fendt 94r polintegra
od podloza do okna drzwi kabiny jest 1,22m a do szyby przedniej jest 1,27m
i zdaje mi sie ze sie pomylilem w zaliczaniu do kategori .i mysle ze camper moj przynalezny jest do kat 2
Jak jechalem z grecji w zeszlym roku to zaplacilem za autostrady w Serbi ok 45 euro
i tak jest ,W tej sytuacji lepiej jechac przez Bulgarie i Rumunie .dystans ten sam co przez Serbie,bpaliwo nie za drogie
A w tama strone przez Albanie
Pozdrawiam
jedrek49
Stanek - 2011-03-01, 17:26
Nasz kamper szybko się "wznosi" więc przy pierwszej osi na bank ma co najmniej 1,5 metra. Ceny rosną od razu x2 przy zmianie kategorii. Ja natomiast zupełnie nie rozumiem tego sposobu kategoryzacji. Rozumiem rozróżnienie na ilość osi, bo wiadomo że auto na 3 osiach jest cięższe od tego na 2 osiach, ale podział ze względu na rozmiar jest dla mnie niepojęty. Niedługo sobie wymyślą opłatę w zależności od numeru buta kierowcy.
jędrek: jeśli masz poniżej 1.3 m to powinieneś być w 1 kategorii, a więc cię oszukali bo jak rozumiem przyczepy nie ciągnąłeś i masz 2 osie ?
jedrek49 - 2011-03-01, 17:59
witam
przesylam strone z Austrii tam sa podane oplhttp://podroze.auto-sw...iowa/serbia/aty i ceny
zobaczcie i moze rozszyfrujemy wspolnie
jedrek49
jedrek49 - 2011-03-01, 18:01
www.arboe.at/fileadmin/up..._mk_me_2007.pdf
chyba wyslalem strone niekompletna i nie daje sie otworzyc
jedrek49
Stanek - 2011-03-01, 18:11
Ja po niemiecku ni w ząb, ale już rozumiem dlaczego Ciebie policzyli w 2 kategorii bo kamper nie jest samochodem osobowym a pojazdem dwuosiowym i niższym niż 1,3 przy pierwszej osi. Możliwe, że nie patrzą na tą wysokość tylko kampery z automatu wrzucają do II kategori tak jak przyczepy kempingowe. To byłoby jeszcze znośnie, ale jak ktoś uparłby się mierzyć to nas mógłby wrzucić do III kategorii a wtedy
jedrek49 - 2011-03-01, 18:35
witam
Przesylam wszystkim chetnym link do strony Serbskiej z oplatami i kategoriami pojazdow
http://www.nacionalnaklas...iew/1957/100/te linki otrzymalem od mego kolegi -Dakota /CT/ ,zalatwil on swoimi scieszkami i przyslal mi i zgodzil sie podac osobom ,ktore jada w te strony
jedrek49
mysle ,ze dobrze skopiowalem te strone
Serdecznie dziekuje Dakocie za super pomoc i rozwiazanie moich problemow
OMEGA - 2011-03-01, 19:41
Z tego linka można wywnioskować że kamper może się znajdować w pierwszej lub
trzeciej kategorii w zależności jak zmierzy to klasyfikator na bramce tz. ma niej jak
130cm lub więcej .
jedrek49 - 2011-03-01, 19:51
witam
Mysle ze masz racje odnosnie mierzenia ,albo jaka facet ma miarke ,ale ja jadac przez Serbie wezme sobie miarke -szablon na dl 1,30, i metr i jak cos bedzie niejasne dam kartke pow jezyku Serbskim oraz zmierze przy nim camperka ,
mysle ,ze to pomoze ,nie bede im dawal zarobic i oszukiwac
Jedrek49
Stanek - 2011-03-01, 19:54
OMEGA napisał/a: | Z tego linka można wywnioskować że kamper może się znajdować w pierwszej lub
trzeciej kategorii w zależności jak zmierzy to klasyfikator na bramce tz. ma niej jak
130cm lub więcej . |
Według mnie w II lub III kategorii. W pierwszej jest wyraźnie napisane, że tylko samochody osobowe, a kampera ciężko nazwać osobowym nawet w dowodzie mamy że samochód specjalny.
OMEGA - 2011-03-01, 21:01
W/g mnie to I lub III , w pierwszej masz pojazdy do 1,30 cm tz . motocykle , osobowe i dostawcze , a III to już autobusy i ciężarówki które mają powyżej 130 cm , zmierz ile masz do podszybia i będziesz wiedział gdzie się znajdziesz .Serbowie na bramkach naciągają turystów bo się z nimi nie mogą dogadać a turysci machają ręką płacą i jadą dalej i oni to wykorzystują .
papamila - 2011-03-01, 21:05
Jak piszecie o tym mierzeniu to faktycznie jakiś gość z kampera,
chyba niemiaszek latał z miarą ( mierzymy do dolnej krawędzi przedniej szyby)
i próbowal coś bezskutecznie udowodnić obsłudze bramek
ale oni mieli swój "kijek" do mierzenia ( nie wychodząc z budki, he,he)
upór obsługi, wysoka temperatura oraz bariera językowa zrobiły swoje
niemiaszek wyzywał ale zapłacił ile żadali bo by stal do usra......śmierci
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
zalecam jeszcze mieć walutę serbską a nie euro
bo ichni przelicznik jak nie zabije to przyprawi o niestrawność.
Stanek - 2011-03-01, 21:30
papamila napisał/a: | ( mierzymy do dolnej krawędzi przedniej szyby) |
Tutaj: http://podroze.auto-swiat...ogowe-w-serbii/ jest podane że na wysokści pierwszej osi (gwiazdka).
papamila napisał/a: | punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
zalecam jeszcze mieć walutę serbską a nie euro
bo ichni przelicznik jak nie zabije to przyprawi o niestrawność. |
Dlatego odechciewa mi się jechać przez ten kraj. Tak niejasno ustalili te kategorie, że mogą sobie wrzucać auto właściwie do dowolnej z nich i co im zrobisz? Mierzenie kijkiem Ja nie mam ani zamiaru udawadniać, że nie jestem wielbłądem ani płacić tak jak autokar bo to jest chamskie naciąganie.
jacekj - 2011-03-01, 22:04
Stanek masz takiego wypasionego HYMERKA a szkoda Ci zapłacić pare euraków za autostradę
Stanek - 2011-03-01, 22:47
jacekj napisał/a: | Stanek masz takiego wypasionego HYMERKA a szkoda Ci zapłacić pare euraków za autostradę |
Co to ma do rzeczy? Tak samo nie chciałbym płacić jak autokar jeżdżąc tym czy innym kamperem. Jeśli uważasz, że takie opłaty są w porządku to płać. Hymerka mam bo nie rozpuszczam kasy na autostrady
jacekj - 2011-03-02, 07:58
wcale nie uważam,że te opłaty są ok,ale Twoje gadanie nic w tej kwestii nie zmieni.
co do kamperka to gratuluje - ja to myślałem,że z takich oszczędności to można sobie hulajnogę kupić
gino - 2011-03-02, 08:02
jacekj napisał/a: | Stanek masz takiego wypasionego HYMERKA a szkoda Ci zapłacić pare euraków za autostradę |
Jacku...prosiłbym o przystopowanie .....
nie mamy na forum zwyczaju zaglądac innym do portfeli
jacekj - 2011-03-02, 08:29
gino napisał/a: | jacekj napisał/a: | Stanek masz takiego wypasionego HYMERKA a szkoda Ci zapłacić pare euraków za autostradę |
Jacku...prosiłbym o przystopowanie .....
nie mamy na forum zwyczaju zaglądac innym do portfeli |
wcale nie chodziło mi oto żeby komuś zaglądać do portfela
no ale już się zamykam
jedrek49 - 2011-03-02, 08:50
witam serdecznie
Panowie i Panie ,tu nie chodzi jakiego kto ma camperka ,czym jezdzi ,jedni jezdza motorynka drudzy conkordem a ja ducato 94 rok i jestem szczesliwy ,po co poruszac kwestie wartosci camperka ,to takie malostkowe
Glownie chodzi o to by nas turystow nie naciagano ,by nie placic niezgodnie z ichniejszymi przepisami ,by nas nie naciagali
To forum jest po to by wymieniac uwagi,doswiadczenia ,skonsultowac trasy ,i spotykac sie wsrod braci camperowej
pozdrawiam wszystkich
jedrek49
Stanek - 2011-03-02, 15:18
jacekj napisał/a: | wcale nie uważam,że te opłaty są ok,ale Twoje gadanie nic w tej kwestii nie zmieni. |
Skoro gadanie nic nie zmieni to mam się zamknąć i potulnie płacić ?? Póki mam taką możliwość to ominę ten kraj i tyle. Jak nie będę miał takiej możliwości to nie pojadę do Grecji, a gdzie indziej. Tak jak sobie kiedyś powiedziałem, że nie pojadę do USA dopóki nie zniosą wiz i tego się trzymam. Jest tyle pięknych miejsc na Świcie do obejrzenia gdzie nie trzeba udawadniać, że jedzie się tam zostawić pieniądze.
jedrek49 - 2011-03-02, 16:37
witam
Masz racje Stanek ,jest tyle miejsc na swiecie do zwiedzania i tyle drog by dojechac do Grecji ,Mozna przez Rumunie,Bulgarie lub Bosnie,chorwacje ,czarnogore,albanie ,lub Slowacje ,austrie,wlochy i promem do grecji ,Jak kto chce ta trasa jedzie ,jestesmy wolni ludzie i korzystamy z tej okazji co nam stwarza camper,spimy gdzie chcemy i mozemy
Pozdrawiam wszystkich campermanow i tych co nie widza problemow i tych co ich maja co niemiara
jedrek49,ale jezeli to mozliwe to nie przeplacajmy ,chyba ,ze ktos ma za duzo pieniazkow
tomaszek - 2011-03-02, 16:39
Witajcie.
Widze ze temat Grecja 2011-poszedl sie pasc na szczaw,wszyscy debatuja co z ta Serbią zrobic,ile zaplacic zeby nie przeplacic. Po mojemu to jest indywidualna sprawa kazdego,chcesz-plac,nie chcesz-nie plac. Moim zalozeniem jest Grekie wybrzeze,plaza i przez miesiac chce zyc greckim klimatem i cieszyc sie krystalicznym morzem i nie bede sie upieral czy pojade autostrada czy drogami alternatywnymi,po prostu-chce tam byc.!!!.Stanek-autostrada w Serbii to koszt ok 45e,bocznymi drogami nadlozysz kilka godzin jazdy i oczywiscie paliwo,wiec oszczednosci moga byc w granicach kilkunastu e,wiec skoro chcesz zmienic cel swojej wedrowki z powodu takiej kwoty to l-gratuluje. Fajnego masz kamperka ale chyba bedzie stal na kolkach bo jest drozej na autostradzie,promie,itd. Jade na urlop i mam placic-do tego trzeba sie przyzwyczaic,moge jedynie ograniczac straty i wydatki,ale kosztowc-MUSI!!!
Powiem tak;
uwazam ze nie ma sensu klutnia na bramce o to czy mam 130cm czy 120,i do jakiej kategorii mnie zakwalifikuja,czekamy na ten urlop,cieszymy sie wyjazdem a potem spiepszyc sobie caly dzien,nerwy,adrenalina-za5e-BEZ SENSU !!!
kimtop - 2011-03-02, 16:54
Tomaszek masz piwko
Stanek - 2011-03-02, 17:01
tomaszek: Ja rozumiem, że jeśli chce się jechać autostradą to trzeba płacić, ale jak już zdecyduję się nią jechać to po pierwsze chciałbym mieć jeasne zasady i wiedzieć ile zapłacę. Ty podajesz kwotę 45 euro, a liczyłeś ile by to kosztowało gdyby ktoś wyszedł z kijkiem i stwierdził że masz ponad 1,3 m - prawie x2. Licząc w obie strony to jest prawie 100 euro różnicy czyli zbiornik paliwa. To nie są drobniaki. Sam się zastanawiasz czy nie ominąć najdroższych bramek więc nie mów że dla Ciebie to nie ma znaczenia czy będziesz w II czy w III kategorii.
Liczyłem sobie kilometry i do Salonik przez Serbię autostradami wychodzi ok. 1800 km. Natomiast do Patras przez Bośnię, Czrnogórę i Albanię ok. 2150 km. Różnica 350 km, ale jestem dużo dalej na południe. Nawet jeśli będę jechał 1 dzień dłużej to dniówka 40 euro dla mnie jest nie do pogardzenia
Auta na kołki nie postawię. Pojadę inną drogą w inny rejon Grecji. Nigdy nie byłem w Grecji więc wszystko mi jedno czy zwiędzę południe czy północ. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że po powrocie mogę to odszczekać i zmienić zdanie co do trasy, ale jeśli nie sprawdzę na własnej skórze to nikt mi tego nie powie.
Ja ze swojej strony kończę tutaj temat dojazdu Grecji, bo widzę że większość z Was moje rozważania drażnią więc zachowam je dla siebie
tomaszek - 2011-03-02, 17:28
Stanek: wracalem przez Serbie autostrada w ubieglym roku,dokladnie 03 08 2010,mam przed soba kwitki,i tak;
leskovac-nis=570din,nis-beograd=2190din,beograd-novi sad=710din,novi sad-subotica=990din.Nie pamietam przelicznika,ale wychodzilo ok 45e.
Stanek - 2011-03-02, 17:46
Z tego wynika, że staksowali Cię w II kategorii. Na takie opłaty mogę się zgodzić bo są one uczciwe (taka sama opłata jak za samochód z przyczepą kempingową) więcej jak za osobówkę, a mniej jak za ciężarówkę i autokar. Natomiast ta klasyfikacja jest tak niejasna, że w każdej chwili ktoś może cię wrzucić do III kategorii bo masz więcej niż 1,3 m. To mnie denerwuje. Według Was należy machnąć na to ręką i zapłacić jeszcze te dodatkowe 40 euro, ale ja się na to nie godzę, a na dyskusje na bramce i tłumaczenie że kolega w zesłym roku jechał i zapłacił 45 euro a ode mnie chcecie 85 euro nie mam ochoty bo jak napisałeś na wakacjach nie ma to sensu. Dlatego wolę pojechać inną drogą. Znowu się rozpisałem, ale mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi.
Camper Diem - 2011-03-02, 18:09
nie chce mi się obserwować już tej dyskusji, bo się w niej gubię, ale mam jedną prośbę: jeżeli ktoś z planujących wyjazd do Grecji lądem do niej dotrze to niech po powrocie zrobi choćby lakoniczne sprawozdanie z podróży. nawet dobrze byłoby, gdybyście pojechali różnymi drogami, bo wtedy jest szansa, że wszystkie dojazdy zostaną rozpracowane
mój kamper niezależnie od kraju jest traktowany na specjalnych warunkach: w Polsce koszą mnie za ilość osi, w Czechach i Austrii - myto jak za ciężarówkę, w dodatku niespełniającą żadnej normy czystości spalin, w Serbii też mnie oskubią w tym roku sobie poradzę, bo popłynę promem z Włoch, ale jeśli nam się Grecja spodoba i za rok będziemy chcieli wrócić to już na pewno lądem i co wtedy
interesuje mnie relacja Stanka- kibicuję Ci, bo jeśli uda Ci się ominąć te wszystkie autostrady, dojechać i wrócić, i mieć nade wszystko dobre wspomnienia z wakacji to za rok pojadę Twoim śladem
Stanek - 2011-03-02, 18:15
affa napisał/a: | to za rok pojadę Twoim śladem |
Za rok jedziemy do Świętego Mikołaja - pamiętasz ?
pagand - 2011-03-02, 18:52
Ja się trochę cieszę, że nie uczestniczyłem ostatnie dwa dni w dyskusji o tym którędy lepiej jechać... ale uważnie śledziłem cały wątek... przyznam szczerze, że według mnie każdy z Was ma trochę, a nawet sporo racji... najbardziej jednak podobało mi się zdanie tomaszka, że najważniejsze to dojechać, a którędy i jak to już rzecz wtórna... każdy z nas by chcaił zaoszczędzić jak najwięcej by można było lepiej się bawić na miejscu, ale cóż... nie zawsze się udaje...
Pojeździłem po Bałkanach (Albania, Bośnia, Chorwacja, Czarnogóra, Kosowo i Serbia - w kolejności "analfabetycznej") pojazdami osobowymi i ... innymi... nie ma co porównywać dróg alternatywnych do autostrad z tego samego powodu co w Polsce... drogi alternatywne to nadróbki kilometrów i gorszy komfort jazdy, ale atrakcje... autostrady to czas i komfort, ale koszty... każdy znajdzie coś dla siebie i może coś sobie wybrać...
My z żoną, po lekturze tego forum, po analizie możliwych tras i miejsc pobytu, po analizie możliwych kosztów i PRZEDE WSZYSTKIM, po analizie naszych oczekiwań od wyjazdu... wybraliśmy... jedziemy na Halkidiki (może i Thassos - decyzja w trakcie pobytu), wybieramy drogi bardziej alternatywne niż autostrady (dotyczy przede wszystkim Serbii), ale nie wykluczamy, że jak będzie coś nie tak to wskakujemy na autostradę... chcielibyśmy Macedonie przejechać troszkę na około (1 dzień), może z małym postojem w Skopije, ale na pewno przez Ohrid (bo warto!) i zatrzymać się (z noclegiem) na jagnięcinkę w Gevgeliji...
Na Halkidiki spróbujemy, na tyle na ile się uda, spędzać jak najwięcej czasu na dziko... zacząć od Kasandry (jak na razie wybrałem tylko jedno miejsce) i więcej czasu na Sithoni... później wzdłuż wybrzeża w kierunku wyspy Thassos i ... albo powrót do kraju, albo na wyspę... powrót przez Bułgarię i Rumunię, częściowo przez Serbię...
I to by było na tyle...
Camper Diem - 2011-03-02, 19:11
Stanek napisał/a: |
Za rok jedziemy do Świętego Mikołaja - pamiętasz ? |
nadal chcemy odwiedzić Św. Mikołaja, tylko czy będzie to w przyszłym roku i latem za wcześnie, żeby się precyzyjnie określać
pojawił się w dodatku dylemat- gdzie tak naprawdę mieszka święty?
http://veanka.blox.pl/200...ty-Mikolaj.html
uważaj, bo jeszcze przyjdzie nam odwiedzić wszystkie sugerowane miejsca
Stanek - 2011-03-02, 19:15
affa napisał/a: | za wcześnie, żeby się precyzyjnie określać |
Oczywiście, że za wcześnie to miał być taki żarcik-przypominajka.
Stanek - 2011-03-02, 19:16
Wracając do tematu Grecji to ja sobie narazie daję na wstrzymanie. Muszę trochę ochłonąć. Jest jeszcze dużo czasu do podjęcia decyzji gdzie i którędy.
Krzysztof5 - 2011-03-02, 20:55 Temat postu: Grecja Mając standardowy czas urlopu, trudno go tracić na przejazdy. Chyba, że jazda jest naszym celem(i to rozumię, w tym roku JADĘ zobaczyć Portugalię). W 2009 roku pięć załóg zakupiło bilety na prom w obydwie strony, zakupu dokonaliśmy (kolega poliglota) w lutym i jako grupa otrzymaliśmy od przwoźnika około 20procent rabatu. Ja osobiście za kampera i 1+1 za trasę promem Wenecja - Patras - Patras - Bari zapłaciłem około 530 euro. Licząc zaoszcędzony czas przjazdu, paliwo, opłaty za autostrady oraz zaoszczędzone nerwy - myślę, że to jest do przyjęcia. Gdybym jechał z Patras do Wenecji, było by to o kilka euro drożej (mniejsza odległość do Bari). Na promie dzieciaki miały co robić a my mieliśmy czas na zbieranie sił i wypoczynek. Byliśmy podłączeni do prądu, na pokład z kamperami i przyczepami wstęp mieli tylko ich użytkownicy, jechały z nami czworonogi (nikomu to nie przeszkadzało), na pokładzie dla kamperów są sanitariaty, spaliśmy oczywiście w swojej pościeli w kamerach i przyczepach. Wiem, że są różne preferencje, ale jak się jedzie na 2 tygodnie na Peloponez, to ile dni zostało by na odpoczynek i zwiedzanie?
https://picasaweb.google.com/krzolender/PROM?authkey=Gv1sRgCJqwx9Lum7jTrwE&feat=directlink
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2011-03-02, 20:59
zagladam dzis na forum a tu juz 9 stron.mam pytanie do paganda:brezowica pasuje bo po drodze do Skopje i juz Saloniki,ale co z oplata 50 euro za przejazd przez Kosowo?nie moge wlaczyc stron poprzednich ale jezeli chodzi wam o oplate za autostrade w Serbii to my w 2009 jechalismyod Niszu kawalek autostrada pplacilismy karta to bylo 1300dinarow przed Belgradem do Szeged czerwona droga bo zepsul sie GPS.ale to nie bylo tak drogo,stachwody napisalam co ciebie meila,odpisz,jezeli uda mi sie to napisze z Grecji ale pierwszy raz jedziemy z laptopem i nie wiemy czy dobre rady dostalismy,ale 3-5 maja napisze z apolski przy pomocy ziecia bo nie wiemy jak sie pokazuje zdjecia .Aczy wiecie cos o nartach w Parnassos?Pomalu sie pakujemybarbara muzyk.
stachwody - 2011-03-04, 07:00
W zeszłym roku też po raz pierwszy wyruszyłem z laptopem i....co najciekawsze:najlepszy dostęp do darmowego Internetu był na Słowacji,Węgrzech,Serbii - przeważnie w dużych centrach handlowych,restauracjach,a w Serbii to w kąpielisku z termalna wodą.Wprawdzie już odpisałem na maila,ale powtórzę ,Lewkada jest wyspą połączona z lądem mostem i groblą bez oplat.Jadąc do Grecji omijałem poza Węgrami i BiH autostrady.Powodzenia Myzycy - wracajcie zdrowi!P.S. pies powinien mieć w miarę aktualne szczepienie p.p. wściekliźnie,a i tak się specjalnie na granicach z EU nim celnicy nie interesują.
Banshee - 2011-03-04, 20:09
Kuba L. napisał/a: | My również wybieramy się w tym roku do Grecji, planujemy wyjazd 2 Września w Piątek na około dwa tygodnie... Załoga: 2+1. |
Witam Też planujemy wypad do Grecji w podobnym terminie
na dwa Kamperki
jedrek49 - 2011-03-04, 20:13
Witam
i jeszcze jeden zalacznik do cen autostrad w Serbii
http://www.registracija-v...e-u-srbiji.html
moze sie przyda
Wg mnie i mojego kolegi i jego znajomego z Serbi nasze pojazdy campingowe sa w I kategorii
II kat to Samochody z przyczepami a III kat to samochody pow 1,3m mierzona na wys przedniego kola Prosze przetlumaczyc serbski na polski ale nie przez komputer ale tlumacza
Pozdrawiam jedrek49
Stanek - 2011-03-04, 20:21
jedrek49 napisał/a: | Wg mnie i mojego kolegi i jego znajomego z Serbi nasze pojazdy campingowe sa w I kategorii |
Gdyby tak faktycznie było to przejazd kosztowałby ok. 20 euro a nie 45 euro tak jak podają koledzy którzy tamtędy jechali.
jedrek49 - 2011-03-04, 20:25
witam jeszcze raz dzis
i dostalem od mojego kolegi Dakoty przed chwila
tp://www.amss.org.rs/inde...=176&Itemid=139
Prosze to powoli przeczytac i przetlumaczyc ale patrzac na poprzednie nasze informacje ,rysunki z pokazana wysokoscia 1,3m
jedrek49
jedrek49 - 2011-03-04, 20:27
http://www.amss.org.rs/in...=176&Itemid=139
cos mi zle poszlo w poprzednim poscie ,moze teraz dobre wysylam
jedrek49
artanek - 2011-03-04, 22:22
stachwody napisał/a: | W zeszłym roku też po raz pierwszy wyruszyłem z laptopem i....co najciekawsze:najlepszy dostęp do darmowego Internetu był na Słowacji,Węgrzech,Serbii - przeważnie w dużych centrach handlowych,restauracjach,a w Serbii to w kąpielisku z termalna wodą.Wprawdzie już odpisałem na maila,ale powtórzę ,Lewkada jest wyspą połączona z lądem mostem i groblą bez oplat.Jadąc do Grecji omijałem poza Węgrami i BiH autostrady.Powodzenia Myzycy - wracajcie zdrowi!P.S. pies powinien mieć w miarę aktualne szczepienie p.p. wściekliźnie,a i tak się specjalnie na granicach z EU nim celnicy nie interesują. | Nie byłbym pewny że sie nie interesują .Na granicy Węgier i Chorwacji oraz na granicy węgiersko - serbskiej spotkało mnie cos takiego że nie chcieli nawet paszportów ludzi ale zarządali paszport psa i szczegółowo sprawdzali wszystkie szczepienia .Byłem w szoku bo mój pies jest naprawde grozny - rasy maltanczyk .Kogo spotka to zaliże na smierc.
marmur - 2011-03-05, 10:13
Odświeżę nieco temat.
Wybieramy się do Grecji z przyczepką. Szablon wygląda mniej więcej tak:
Wyjazd ok 20 lipca, czas ok 6-7 tygodni, trasa: Słowacja, Węgry, Serbia - tylko szybki przejazd, Macedonia Ohrid - 2 dni, Bitola, Meteory, ew. Olimp, - 2 dni, Peloponez ok 2 tygodni, okolice Patry - 5-6 dni (u znajomych), Albania - 4-5 dni, Czarnogóra - wybrzeże - Żabljak, Dumitor, Kanion Tary, Jez Pivsko -5-6 dni, BIH -Medugorje - Mostar, Bihacz, jednodniowy wypad do Plitvickich jezer, 3-4 dni, Węgry - Keszthely 2 dni i do domu.
Całość trasy to ok. 5800 km ale chcemy zobaczyć conieco a nie leżeć plackiem na plaży, więc wyjdzie ok. 7000 km.
Wszelkie uwagi i wskazówki co do trasy mile widziane.
jedrek49 - 2011-03-05, 13:56
witam
Marmur -to przepiekna trasa ,jechalem 3 lata temu z przyczepka ,w Czarnogorze waskie drogi,i ich jakosc kiepska ,ale widoki przesliczne ,jechalismy z Bosni do Czarnogory bardzo waskimi drozkami a potem kanionem Piwy ,cos niesamowitego
Gratuluje takiego wyboru trasy
My jedziemy camperkiem przez Slowacje ,Wegry,Bosnie,Chorwacje ,Czarnogore,Albanie do Grecji .Powrot przez Serbie
gratuluje tak wspanialego wyboru trasy
jedrek49
koonrad_b - 2011-03-07, 11:08
Witam, my też w tym roku planujemy Grecję, z tym że w załodze mamy dwa maluchy (1.5r i 4l) to raczej pobyt stacjonarny, z jak najszybszym przelotem
(Słowacja, Węgry, Serbia, Macedonia, Grecja - pozostaje kwestia noclegu na trasie),
cel to Halkidiki i środkowy palec
Na miejscu jakieś wycieczki autem, w drodze powrotnej może Meteory
termin to czerwiec 2 lub 3tyg, więc z tego co widzę jest szansa że się miniemy po drodze ... niestety
temat obserwuję i myślę
jeśli wypali 3tyg urlopu to myślę o opcji przejazdu przez Bułgarię w drodze powrotnej ...
jest jeszcze jedna kwestia, jedziemy na DO, więc może będziemy zmuszeni jechać przez UE
Pozdrawiam
Konrad
jarekzpolski - 2011-03-08, 14:04
artanek58 napisał/a: | "...zarządali paszport psa i szczegółowo sprawdzali wszystkie szczepienia .Byłem w szoku bo mój pies jest naprawde grozny - rasy maltanczyk .Kogo spotka to zaliże na smierc. |
Każdy ma swoje prawa i obowiązki. Oni mają prawo sprawdzać to do czego mają prawo, między innymi dokumenty psa, a naszym obowiązkiem jest je posiadać (zamiast np. być w szoku ). Przecież wiesz że tu chodzi o sprawy epidemiologiczne a nie o walke z reżimem...i wielkość psa nie ma nic do rzeczy. Po prostu się podporządkujmy...
A tak z innej beczki: chyba nikt nie napisał (albo nie zauważyłem) o występujących okresowo (chyba połowy i przełomy miesięcy) hiper-mega-korkach na granicy serbsko-wegierskiej (granica UE). Zyliony Turków z niemieckimi paszportami, podązają w ( ale i z ) kierunku ojczyzny. W samochodach całe familie, zjawiskowy obrazek to Ojciec Rodziny za kółkiem, obok najstarszy syn, a żona z dzieciakami pcha auto po kilka metrów co kilkanaście minut, celem podjezdżania do bramek. Silnika nie palą co by paliwa nie tracić. Myśmy umoczyli w tamtym roku ok 6 godzin wracając z Grecji. Gdyby nie klima, dzieciaki by zwariowały. Gorąco i smród spalin, okna nie otworzysz. Masakra.
marmur - 2011-03-08, 14:15
jarekzpolski napisał/a: |
A tak z innej beczki: chyba nikt nie napisał (albo nie zauważyłem) o występujących okresowo (chyba połowy i przełomy miesięcy) hiper-mega-korkach na granicy serbsko-wegierskiej (granica UE). Zyliony Turków z niemieckimi paszportami, podązają w ( ale i z ) kierunku ojczyzny. W samochodach całe familie, zjawiskowy obrazek to Ojciec Rodziny za kółkiem, obok najstarszy syn, a żona z dzieciakami pcha auto po kilka metrów co kilkanaście minut, celem podjezdżania do bramek. Silnika nie palą co by paliwa nie tracić. Myśmy umoczyli w tamtym roku ok 6 godzin wracając z Grecji. Gdyby nie klima, dzieciaki by zwariowały. Gorąco i smród spalin, okna nie otworzysz. Masakra.
|
Sporo o kolejkach na tej granicy było na forum. Wg moich informacji tworzą się one głównie w weekendy.
koonrad_b - 2011-03-08, 14:23
marmur napisał/a: | Sporo o kolejkach na tej granicy było na forum. Wg moich informacji tworzą się one głównie w weekendy. |
właśnie muszę zgłębić ten temat, bo chcę wyjechać w pt, w razie czego lepiej przeczekać może do pn na Węgrzech
może jest jakaś systematyka tych zatorów - np w piatek/sobotę korek na wyjeździe z Serbii, a sobota/niedziela na wjedzie
pagand - 2011-03-09, 17:04
Witam wszystkich i przekazuję dwie wieści:
1. Napisałem do Serbskiego Towarzystwa Motoryzacyjnego z zapytaniem o przynależność Fiata Ducato do kategorii. Otrzymałem następującą odpowiedź: "In our country, for now, FIAT DUCATO, up to 3500kg , is registrated like vehicle of 3th category."
Zatem sprawa jasna - jeżeli komuś się udało zapłacić jak za kategorię I czy II to po prostu miał farta i tyle...
2. Napisałem do przyjaciół mieszkających w Kosowie (kosowskich albańczyków" i otrzymałem następującą odpowiedź: "Related to car insurance in Kosovo, I made some research and I found that normally is 32 Euros for 2 (two) weeks and 41 Euros for 1(one) month. These are the prices in Pristina office for transit insurance. At the border you may face a slight increase (or not)."
Wniosek zatem jest taki, że trzeba się liczyć z wydatkiem co najmniej 32 euro, aczkolwiek może być więcej...
I to by było na tyle...
Stanek - 2011-03-09, 17:11
pagand napisał/a: | jeżeli komuś się udało zapłacić jak za kategorię I czy II to po prostu miał farta i tyle... |
To teraz sprawdźcie sobie ceny za III kategorię i będziecie wiedzieli o co mi chodziło przez cały czas - albo masz farta i zapłacisz ok. 45 euro albo nie masz farta i zapłacisz ok. 80 euro. Najgorsze jest to, że nie jesteś tego w stanie przewidzieć
pagand - 2011-03-09, 21:04
No niestety... koszty naszych podróży tanie nie są... mam nadzieję, że te informacje, które otrzymałem przydadzą się nam przy kalkulacjach tras przejazdu - tak jak świeże informacje o kosztach przejazdu przez Bułgarię i Rumunię, jakie pojawiły się w dziale "Podróże małe i duże".
Ja się bardzo cieszę, że właśnie można sobie poanalizować za i przeciw, plusy dodatnie i plusy ujemne... i wybrać sobie to ca nam pasuje... właśnie tego oczekiwałem dołączając do tego forum...
Mam nadzieję jeszcze, że im bliżej okresu wakacyjnego będzie to będziemy mogli też znaleźć inne cenne wskazówki typu ceny paliw, roboty drogowe, objazdy i ... co się tylko da... od osób, które przed nami zaczną przedzierać się w tym kierunku...
jedrek49 - 2011-03-10, 08:40
Witam
Ja duzo szukalem jakie sa oplaty w Serbi i myslalem ze dobrze znalazlem a tu masz babo co wyskoczylo ,ze camperki to III kat
Wiec juz wiem ,ze pojade przez Bulgarie i Rumunie i zaplac tylko 2 winietki niedrogie
Pozdrawiam Jedrek49
tomaszek - 2011-03-14, 12:56
Witajcie.
Musze sie pochwalic bo ciesze sie jak murzyn z blaszki-właśnie przed chwila zaklepałem sobie urlop w pracy tj od 25.06 do 29.07, -cos mi mowi ze chyba trzezwy sie dzisiaj nie poloze!!! Wstepny plan jest taki-25.06 ok 7.00 startujemy z Wieliczki,Słowacja,Wegry-drogi glowne,w Serbii zjazd z autostrady do Feketić potem droga alternatywna do Belgradu gdzie wskakuje na autostrade i do Salonik drogami glownymi.Pagand-mam nadzieje ze uda mi sie trafic do tej knajpy kolo gevgelii,tam tankowanie,male zakupy i z pelnym brzuchem i bakiem bede pomykal na Chalkidiki gdzie mam nadzieje zaczac LB.
pagand - 2011-03-14, 18:07
tomaszek ... to wygląda na to, że mamy do pogadania... bo plan mamy bardzo podobny... teraz napisze jak myślałem pojechać i znając Wasz plan możemy spróbować coś przedyskutować...
Więc tak... myśleliśmy wyjechać... hmm... ja mam urlop od 23 więc myśleliśmy o wyjeździe 24 czerwca, ale dzień w tą czy w tą...
Chcieliśmy pojechać albo autostradą A4 do Katowic i dalej na Cieszyn, Zilina, Bratysława... albo z Wrocławia na Kłodzko, Brno i Bratysława... W okolicach Bratysławy nocleg...
Z Bratysławy autostradami po Węgrzech aż do Serbii. Tam tak jak Wy drogą Nr 22 do Feketic... dalej autostrada do Belgradu i z Belgardu !!! drogą Nr 23 przez Mladenovac, Topola, Kragujevac aż do autostrady w m. Jagodina... gdzieś po drodze pewnie nocleg...
Dalej autostradą do Skopije i tam odbicie na Ohrid... warto zobaczyć pięknie położone miasteczko, fajne jeziorko, rozprostować kości... stamtąd do Gevgeliji (drogi Nr 26 i 27 przez Titovo, Ohrid, Bitola, Prilep)... tak by do Gevgeliji zajechać na wieczór (późne popołudnie)... Tam kolacyjka, rakija i nocleg...
Rano do grecji i prosto na Halkidiki (po drodze postój w jednym z dwóch mijanych Lidli)...
Teraz popatrzcie na mapę i ... czekam na reakcję... będziemy mieli okazję labo jechać razem, albo spotkać się po drodze... podyskutujemy, przemyślimy i coś się wybierze...
pagand - 2011-03-14, 18:12
Aaaa.... faktycznie jeszcze niezłym pomysłem jest ta droga alternatywna z Novego Sadu do Belgradu...
pagand - 2011-03-14, 18:30
Z tym noclegiem w Bratysławie to trochę przesadziłem... bo opcję z żoną wybraliśmy taką, by pod Bratysławą zrobić ze dwu-trzy godzinną przerwę na drzemkę kierowcy i nocą (czyli tak od ok. 19) przejechać całą autostradę na Węgrzech i przed granicą Serbską pospać do rana...
Jack64 - 2011-03-15, 11:09 Temat postu: GRECJA 20011 sierpień GRECJA 2001-sierpień
Po uważnej lekturze 10 stron "Grecja 2011 planujemy" postanowiłem otworzyć nowy temat.
Planujemy wypad prawie na cały sierpień do Grecji na dwa camperki.
Plan wyprawy w toku ....od Halkidiki po Peloponez ... może jakiś Jacht???
Zapraszamy do caravany i dyskusji !
jacekj - 2011-03-15, 20:55 Temat postu: Re: GRECJA 20011 sierpień
Jack64 napisał/a: | GRECJA 2001-sierpień
Po uważnej lekturze 10 stron "Grecja 2011 planujemy" postanowiłem otworzyć nowy temat.
Planujemy wypad prawie na cały sierpień do Grecji na dwa camperki.
Plan wyprawy w toku ....od Halkidiki po Peloponez ... może jakiś Jacht???
Zapraszamy do caravany i dyskusji ! |
chyba nie taki nowy-ma już 10 lat
tomaszek - 2011-03-16, 20:28
Witaj Pagand.
Przelecialem Waszą trasą i tak-do Grecji My planujemy non- stop drogi główne,jedynie odcinek Feketic-Belgrad drogami bocznymi. Wy sporo przez Serbie drogami bocznymi,potem odbicie na Ohrid. Powiem tak-Nam zawsze zalezy aby w tamta strone zajechac w miare szybko bo zawsze wioze zmrozone miesko na grila itp,potem kamping i zamrazarka! Ohrid jest Nam nie po drodze,trzeba nadlozyc kilosow po kiepskich drogach,jechalem 2 lata temu do Grecji przez Prilep i Bitole-obrazki piekne-droga kijowa-cos za cos!!! Reasumujac-Wy wyruszacie 2 dni przed nami,my na skruty,wy troszke okrezna trasa-moze uda Nam sie spotkac o tym samym czasie w knajpie obok Gevgelji???Potem razem atakowac bedziemy Hellade??Tak czy siak wierze ze nawiazemy kontakt i gdzies te nasze drogi wreszcie sie skrzyzuja. Razem bedziemy w tym samym czasie w podobnym rejonie Grecji i mysle ze warto byc w kontakcie -tak w raze "W",autka mamy wiekowe a w zyciu roznie bywa-moze ja bede potrzebowal pomocy,moze Ty,warto miec takiego asa w rekawie w postaci ziomala zza miedzy,chociaz psychicznie to pomaga.Co Ty na to? Pozdrawiam.
pagand - 2011-03-17, 19:54
tomaszek witajcie...
Wygląda na to, że faktycznie uda nam się zgrać nasze wyjazdy... bardzo się cieszę, tym bardziej, że to coś nowego dla nas...
Mamy jeszcze pewnie wiele niewiadomych dotyczących samego pobytu w Grecji, bo dyskutować o trasie to już nie ma co... faktycznie albo spotkamy się gdzieś po drodze, albo w samej Gevgeliji...
I tu mam pytanie do Was... jesteście skłonni na nocleg tuż przy knajpce? Nie ma tam żadnych atrakcji, a liczyć można tylko na ciszę, spokój (no może przesadzam, bo sąsiedztwo knajpki) i bezpieczeństwo (z tym akurat nie ma problemu)... Pytam, bo myślę tam właśnie dobrze zjeść i ... popróbować innych specjałów ... ruszyć na drugi dzień... Jakbyście byli skłonni tam się zatrzymać to faktycznie możemy dograć sobie termin i wspólnie spędzić czas, obgadać resztę podróży i pobytu...
Aaa... my nie wykluczamy modyfikacji naszej trasy czy też sposobu przejazdu, bo na pokładzie będą małe dzieci... a one są chyba najbardziej wymagające...
tomaszek - 2011-03-18, 00:22
Witaj Pagand
Jasne ze spotkanie w knajpie i nocleg tam na miejscu to jest to !!!Wreszcie nie uslysze od mojej malzonki-ty nie mozesz rakiji bo prowadzisz,hi hi.A tak na marginesie to uwazam ze naszym umawianiem nie wnosimy nic nowego do tego tematu,po co ludzi zanudzac,proponuje pogadac na pw. Napisalem Ci wiadomosc na pw lecz nie wiem czy ja otrzymales ?. Moglem cos pokiepscic bo slaby jestem w te klocki.Pozdrawiam
Kuba L. - 2011-04-10, 06:51
Witam ponownie, ponieważ termin wyjazdu nieznacznie mi się przesuwa do przodu tzn. będzie to prawdopodobnie druga połowa Września mam pytanko do kolegów czy w tym okresie bardziej na południu Grecji (od Aten w dół) panują jeszcze w miarę wysokie temperatury? Chodzi mi o możliwość swobodnego pokąpania się w ciepłym morzu...
Stanek - 2011-04-10, 07:20
Kuba L. napisał/a: | bardziej na południu Grecji (od Aten w dół) panują jeszcze w miarę wysokie temperatury? Chodzi mi o możliwość swobodnego pokąpania się w ciepłym morzu... |
Myślę, że temperatury będą akurat. My bywaliśmy w Chorwacji we wrześniu i temperatury były ok. 30 stopni a morze ciepłe jak zupa. Grecja jest przecież bardziej na południe więc raczej możesz być spokojny. Oczywiście reguły nie ma i można trafić jakąś wredną pogodę ale myślę że ciepłe morze masz jak w banku
RODOS - 2011-04-10, 07:23
Witaj Kuba,
Jeszcze skorzystasz z ciepłych kąpieli. W ubiegłym roku byliśmy od 17 września. W tym roku planujemy od 1.09. W naszej relacji z pobytu w Grecji w ubiegłym roku podaliśmy informacje o temperaturach do połowy października. Pozdrawiamy
Banshee - 2011-04-11, 22:58 Temat postu: Grecja Witam serdecznie wszystkich ...również obieramy ten kierunek na tegoroczny dalszy wypad urlopowy. Wybieramy się go Grecji pod koniec sierpnia początek września ... puki co z naszych znajomych zdeklarowały się dwie ekipy (dwa kamperki) jeśli się da to chętnie przyłączymy się do kogoś kto w tym okresie planuje wyjazd w tamte okolice
.. dziękuję bardzo wam wszystkim za cenne wskazówki wyczytane w tymże temacie o tym kierunku wypadów
boral - 2011-04-20, 15:03
Witam serdecznie, nasze plany wyjazdu są podobne czyli wrzesień , jeśli będziemy mogli dołączyć do którejś grupy to byłoby fajnie. Trasa do Grecji jest nam obojętna,dostosujemy się do każdego wariantu.W grupie kilku camperków będzie bezpieczniej i weselej.Pozdrawiamy wszystkich CT
Kuba L. - 2011-04-26, 22:13
Widzę, że klaruje się konkretnie kilka załóg we Wrześniu. Mam nadzieję, że wreszcie trafię na rodaków w Grecji i będzie można trochę pogadać... Pamiętam, że jak mijałem jakiegoś kamperka po drodze albo gdzieś na parkingu to pierwsze co - to rzut oka na tablice... ale niestety najczęściej to niemcy albo holendrzy... Będę obserwował temat do samego wyjazdu, może się jakoś wstrzelę... Ale we Wrześniu to sam Świstak sie podobno wybiera - jego to z daleka wypatrzę
Banshee - 2011-05-05, 22:57
boral napisał/a: | Witam serdecznie, nasze plany wyjazdu są podobne czyli wrzesień , jeśli będziemy mogli dołączyć do którejś grupy to byłoby fajnie. Trasa do Grecji jest nam obojętna,dostosujemy się do każdego wariantu.W grupie kilku camperków będzie bezpieczniej i weselej.Pozdrawiamy wszystkich CT |
Kilka dni byłem nieobecny na forum ... właśnie majówkę zakończyliśmy na Bornholmie ... i jak najbardziej się piszemy na podpięcie do jakiejś grupy lub kogoś do siebie możemy przygarnąć ... Puki co na dwa wozy plany wyjazdu już są ...
pagand - 2011-07-10, 13:53
jestesmy na Halkidiki juz dwa tygodnie, z czego dopiero drugi dzien na kempingu. Pozostaly czas na dziko i tak planujemy jeszcze dwa tygodnie. Obiecujemy jakas mala relacje po powrocie, bo teraz ani warunkow ani swobodnego dostepu do neta nie mamy. Ale pierwsze wnioski:
1. Potwierdzilo sie, ze nie warto jechac droga rownolegla do autostrady w Serbii. Szkoda czasu i samochodu.
2. Na dziko mozna stac spokojnie, tylko raz policja sie pojawila, ale bez problemow. Do stania na dziko lepszy jest "palec" Kasandra.
3. Kilka Lidlow w okolicy wiec z zakupami nie ma problemu.
Pozdrawiamy wszystkich wybierajacych sie tu.
Pongusie
mireks - 2011-07-16, 10:05
Dopisujemy się do watku, wyjeżdżamy w połowie sierpnia z zamysłem zwiedzenia Meteorów, Delf, Aten i powłóczenia się po Peloponezie. Niestety, sierpniowy termin wymusza na nas mocno szkolny wiek naszej córki.
Miło byloby spotkać jakąś bratnia duszę na szlaku wielkiej przygody !!!
Wyruszamy 15.08 z Wrocławia w składzie 2+1
marmur - 2011-07-16, 10:15
A my właśnie za moment wyjeżdzamy na 6 tygodniowy objazd Bałkanów, Grecji i Albanii. Przyczepka już spakowana, podpięta do holownika. Ostatnia kawka i w drogę. Dziś mamy nadzieję przejechać ok 300 km i zatrzymamy się na Słowacji.
RODOS - 2011-08-21, 17:32 Temat postu: Wrzesien - Grecja, Turcja Witamy serdecznie,
Wybieramy się na początku września do Grecji – raczej tylko Halkidiki i później Turcja.
Ciekawi jesteśmy, kto w tym czasie ma podobne plany. Lato w tym roku nas nie rozpieszczało, dlatego jesteśmy spragnieni ciepła i słońca. Wyjazd w tym kierunku planowało kilka załóg, ale jak wiemy zamierzenia czasem się zmieniają. Może udałoby się z kimś spotkać, zawsze jest to bardzo miłe. Amatorów podróży we wrześniu jest niewielu, chociaż w tych rejonach jest to najbardziej komfortowy miesiąc pod względem temperatur, tanich świeżych owoców i braku tłoku, sprawdziło się to w ubiegłorocznej naszej podróży wrzesień – październik po całej Grecji.
Pozdrawiamy serdecznie RODOS załoga Jaskółki.
|
|