Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

VW - [LT35 II Awaria] Usterka przy pompie wtrysku - rozrząd

maszakow - 2011-12-30, 00:36
Temat postu: [LT35 II Awaria] Usterka przy pompie wtrysku - rozrząd
Przypadek:
Auto na gorąco po krótkim postoju nie chciało zapalić - udało się po dłuższym kręceniu rozrusznikiem. Silnik pracował nierówno - słychać było że nie pali 1 gar, słychać też było regularny szczęk. Przygazowany wchodził ciężko na obroty, mocy nie miał, a dymił... sporo. Na zimno - nie zapalał wcale, dopiero po dłuższym holowaniu.
Wstępna diagnoza - zatkany wtryskiwacz (zwykły - lub bardziej realnie sterujący), uszkodzenie pompy wtryskowej, przytkany filtr paliwa (mało realne aczkolwiek możliwe) zwiecha na zaworze... Na pewno nie rozrząd (pasek) i nie pompa paliwowa.

Diagnoza i naprawa:
Uszkodzony pasek zębaty pompy wtryskowej, stracił prawie połowę zębów... koszt części ok 30 PLN. Dodatkowo wymiana "odmy odpowietrzenia" - u mnie zaklejona, uszkodzona. część oryginalna niestety droga (ok 200 PLN). Dodatkowo wymieniony filtr paliwa.

Wnioski i spostrzeżenia:
Pasek pompy wymieniać razem z paskiem rozrządu (a ten wg zaleceń producentów co 60 kkm - co mnie zaskoczyło bo byłem święcie przekonany że co 100 kkm).
Po naprawie zalecana weryfikacja ustawień pompy wtrysku u specjalistów (warsztat w którym robiłem naprawę nie dysponował jakimś specjalistycznym sprzętem, ustawienie zrobili najlepiej jak umieli lub widzieli - silnik pracuje dobrze)
Filtr paliwa (Filtron PP839/1 lub odpowiedniki) - jeśli dawno nie był wymieniany - warto poszukać w okolicy lub zakupić na sieci. Najtańszy to 20 PLN + przesyłka. Od ręki w warsztacie kosztuje 4-5x drożej.
podsumowanie:
koszt całkowity naprawy - 630 PLN + filtr paliwa 45 PLN (wymiana profilaktyczna), z czego ok 380-400 PLN bezpośrednio związane z usterką.

StasioiJola - 2011-12-30, 00:52

Natomiast wymiana paska pompy w momencie wymiany rozrządu nie kosztowałaby nic więcej poza samym kosztem paska!!! :bigok :bigok Dlatego staram się wytłumaczyć klientom , że na rozrządzie się nie oszczędza jak również na jakości użytych do wymiany materiałow!!! Miałem już przykre doświadczenie z rolkami napinającymi tzw tanimi zamiennikami!!! Rozpadały się lub zacierały po kilku tysiącach kilometrów i od tamtego minionego czasu polecam tylko towar sprawdzony producentów!!!

stare przysłowie mówi : ,,chytry traci dwa razy'' - a ja nie chciałbym być tym chytrym - szczególnie na długich wyjazdach kamperowych poza granice kraju!!! :diabelski_usmiech :spoko

Notker - 2012-01-01, 13:01

Oczywista sprawa jest wymiana OBOJGA pasków nawet po 50tysiacach, 100tyś to jest stan kiedy nowe auto jest na gwarancji. Bezdyskusyjna jest też rutynowa wymiana zestawu rolek oraz także wymiana mikropaska dla świętego spokoju wraz z kontrolą luzu łożysk alternatora
Ja wykonuję takie prace w warsztacie który mi daje gwarancję na paski i rolki właśnie na 50kkm, myślałem że to już jest w Polsce standard.

Aha, Maszakow, pojazdu z silnikiem z paskiem rozrządu nie wolno uruchamiać na "pych". Pół biedy że z tego powodu prawdopodobnie poszło w diabły połowę zębów na pasku pompy, bo mogła ona działać jak działała bez jednego czy dwóch ząbków na mniejszym pasku.Gdyby to nastąpiło na pasku rozrządu-skutków chyba nie muszę opisywać.

darboch - 2012-01-02, 12:31

maszakow, co ile wymieniasz rozrząd? Pamietasz może jakich firm miałeś te elementy ? Pompę wody wymieniasz przy wymianie rozrządu ?
maszakow - 2012-01-03, 00:40

Notker - nie wszystkie rzeczy są oczywiste dla niemechaników. Ja nie jestem mechanikiem - tylko elektronikiem który lubi wiedzieć i nie boi się pytać :) Miałem zakodowane gdzieś wcześniej że rozrząd się sprawdza co 100... to się nie martwiłem - aż do awarii. A teraz wiem jeszcze że moje auto ma 2 paski - rozrząd i pompa - I jestem trochę wściekły teraz na warsztat - bo naprawili usterkę, ale wypytując po fakcie mechanika co gdzie i co ile uzyskałem takie a nie inne informacje - no i będę musiał expresem robić rozrząd, co oznacza drugą robociznę. A można było przy rozebranym wozie zadzwonić z warsztatu - "Rozrząd nie wygląda dobrze może zmienimy ?" i teraz Jestem zgnojony :gwm bo wiem co grozi jak walnie rozrząd. Będę musiał sprzedac auto za bezcen.
FYI - pełna wymiana rozrządu w autoryzowanych warsztatach VW - 1500-2100 PLN.
darboch, już wiesz że powinienem - i ty też :) przy zakupie auta z nieznanym przebiegiem i co 60kkm.
NIe pamiętam jakich firm były elementy - kupował mechanik który robił mi wóz po zakupie.
Z moich dotychczasowych grzebań po sieci wiem że zestaw dla LT to 2 paski, 2 rolki napinacza (TRZY? - zestawy na allegro często mają 3 rolki ale może dlatego że są uniwersalne i dopasowane do Volvo i innych jeszcze aut) i pompa wody. Rolki napinacza obowiązkowo, pompa wody - to już wg uznania - np mój mechanik 3 lata temu jej nie wymieniał wcześniej bo miał na rękach i nie widział takiej potrzeby, ale teraz myślę że powinienem ją na mur beton wymienić.
Zdaje się że teraz Staszek powinien się odezwać - i słusznie :) wysoce wskazane....
StasioiJola, podziel się prosze wiedzą co warto kupować poza oryginałami VW.

a przy okazji...czy ktoś ma liste serwisową dla VW co robić po każdym 10 000 km ?

michałp - 2012-01-03, 05:36

a czy LT nie ma łańcucha rozrządu?
kimtop - 2012-01-03, 07:58

michałp napisał/a:
a czy LT nie ma łańcucha rozrządu?

Nie.

Mnie w LT 2,5TDI pęknął pasek rozrządu po 30 tyś,km po wymianie.
Efekt-uszkodzone dwa zawory.Koszt naprawy 1100zł.

papamila - 2012-01-03, 08:32

maszakow napisał/a:
obowiązkowo, pompa wody

jesli pompa wody jest wpieta w uklad rozrządu to zasadnym jest wymienić
bo pozostawiona stara bardzo szybko pada,
i robota apiać od nowa :gwm

StasioiJola - 2012-01-03, 09:45

To co mogę polecić :

1. Paski firm ; Contitech/continental/ , Gates
2. Rolki firm; SKF, EVR, INA
3, Pompy wody firm; SKF, EVR,HEPU

Polecam wymiane co 60tys km a przy okazji sprawdzić stan koła /zębów/rozrządu na wale korbowym i uszczelniaczy na wale i wałku rozrządu -czy nie ma wycieków!!!-WAŻNE!!!

Oczywiście mechanik musi mieć doświadczenie i odpowiednie narzędzia!! :bajer :spoko

darboch - 2012-01-03, 12:24

StasioiJola napisał/a:
Oczywiście mechanik musi mieć doświadczenie i odpowiednie narzędzia!!


pewnie masz jedno i drugie...gdzie moge Cię zastać ?? :-P

maszakow - 2012-01-03, 12:39

hehe ... Stasiu tylko w częściach :) A ja ślicznie dziękuję za info, rewanżuję sie wirtualnym :pifko
darboch - 2012-01-03, 12:45

maszakow napisał/a:
hehe ... Stasiu tylko w częściach


nie mam orientacji...z drugiej strony czeka mnie chyba wymiana rozrządu przed letnim wyjazdem.

StasioiJola - 2012-01-03, 17:01

Darku - jesli chodzi o znajomośc części to zawsze mogę dobrze doradzić lub nawet pomóc w tańszym zakupie, natomiast jeśli chodzi o wymiany -tym sie nie zajmuję - każdy powinien mieć zaufanego mechanika- myśle że Koledzy na Śląsku Ci pomogą w wyborze odpowiedniego!! W większości mechanicy wolą kupowac sami części , bo jeszcze na nich zarabiają /takie życie/ - ale przynajmniej będziesz wiedział jakich firm części warto założyć do swojego pojazda!!! :bigok Jeśli będziesz chciał wiedzieć ceny poszczególnych elementów -pisz na PW!! :spoko
STRUSIEC - 2012-01-05, 17:50

W temacie rozrządu. Wiadomym jest przestrzeganie zasady wymiany rozrządu ze względu na przebieg. Niestety w naszych kamperkach rzadko kto robi takie przebiegi w krótkim czasie, drugim kryterium jest właśnie czas. Producent zaleca wymianę rozrządu maksymalnie po 5 latach eksploatacji.

Moje własne doświadczenia z VW.
Paski Gates ew Contitech
Rolki i pompa rouville, ina skf.

Zawsze podlegają wymianie obydwa paski. napinacz paska rozrządu, pompa wody razem z płynem chłodzącym, pasek napędowy pompy wtryskowej, rolka prowadząca i napinacz paska napędowego pompy wtryskowej, Sruba główna koła pasowego, 4 śruby mocujące koło pasowe do koła rozrządu, podkładka diamentowa pod koło pasowe.
Ustawienie początku tłoczenia.
Warto wymienić wtedy komplet świec żarowych.
I to było na tyle

ARCADARKA - 2012-01-05, 17:57

STRUSIEC napisał/a:
W temacie rozrządu. Wiadomym jest przestrzeganie zasady wymiany rozrządu ze względu na przebieg. Niestety w naszych kamperkach rzadko kto robi takie przebiegi w krótkim czasie, drugim kryterium jest właśnie czas. Producent zaleca wymianę rozrządu maksymalnie po 5 latach eksploatacji.

Moje własne doświadczenia z VW.
Paski Gates ew Contitech
Rolki i pompa rouville, ina skf.

Zawsze podlegają wymianie obydwa paski. napinacz paska rozrządu, pompa wody razem z płynem chłodzącym, pasek napędowy pompy wtryskowej, rolka prowadząca i napinacz paska napędowego pompy wtryskowej, Sruba główna koła pasowego, 4 śruby mocujące koło pasowe do koła rozrządu, podkładka diamentowa pod koło pasowe.
Ustawienie początku tłoczenia.
Warto wymienić wtedy komplet świec żarowych.
I to było na tyle


Witaj przyjacielu ,kurde jak ja cię dawno nie widziałem ,,,,,,
pozdrawiam cię cieplusio :bigok :bigok :bigok :bigok

chyba w Pajęcznie na pierwszym zlocie

STRUSIEC - 2012-01-05, 18:06

Trafna uwaga od zlotu w Pajęcznie nie byłem nigdzie gdzie mogliśmy się spiknąć. Ale cóż takie mżycie, przeprowadzka, chałupa GARAŻ dla kampera i dlatego zeszło. Odbijemy to sobie :bigok :bigok
ARCADARKA - 2012-01-05, 18:07

STRUSIEC napisał/a:
Trafna uwaga od zlotu w Pajęcznie nie byłem nigdzie gdzie mogliśmy się spiknąć. Ale cóż takie mżycie, przeprowadzka, chałupa GARAŻ dla kampera i dlatego zeszło. Odbijemy to sobie :bigok :bigok


Jestem za :bigok :bigok :bigok :bigok

maszakow - 2012-01-05, 23:49

STRUSIEC napisał/a:
Zawsze podlegają wymianie obydwa paski. napinacz paska rozrządu, pompa wody razem z płynem chłodzącym, pasek napędowy pompy wtryskowej, rolka prowadząca i napinacz paska napędowego pompy wtryskowej, Sruba główna koła pasowego, 4 śruby mocujące koło pasowe do koła rozrządu, podkładka diamentowa pod koło pasowe.
Ustawienie początku tłoczenia.Warto wymienić wtedy komplet świec żarowych.
I to było na tyle


:shock: i jak ja do cholery mam na to wszystko zarobić...
Już jestem umówiony w warsztacie. Uwagi mechanika który ma mi to zrobić pokrywają z uwagami Staszka i Twoimi co mnie bardzo ucieszyło (niestety oferta cenowa znacznie mniej - ale jestem w potrzebie a on udowodnił że wie o czym mówi) z jedną jeszcze różnicą - pasek wielorowkowy (alternatora) i jego napinacz.

Na deser - tekst i fotka dotycząca LT35, znaleziona podczas rozpoznania tematu na forum Vwgolf.pl
"Nie mając pełnej wersji VAG-a i takich kluczy wogóle się za to nie bierz, śrube centralna na wale dokręca się 160 Nm plus 180 stopni(...)"

SUPER :)

ARCADARKA smoku jeden - za offtopa i odnalezienie kolegi piwo mi jesteś winien :-P
taki magiczny przycisk PW jest na dole do takich okazji :)

przemo.d - 2012-01-06, 00:20

Kto sie męczy takimi przedłużkami jak są pneumaty....
W golfie wielokrotnie trenowałem pneumatem odskakuje po 10 sek śruba centralna na wale ;)
bez jakiegokolwiek przytrzymywania.
Ręcznie to jeszcze trzeba sie na wysilać i zablokować wał bo taką wajcha jak na obrazku to silnik cały się obraca ;)
Co do tych czterech śrób to trzeba dobrego imbusa i dobrze nabić zanim się zacznie odkręcać bo jak się raz omsknie to problem duży.
Ogólnie to jak wymieniałeś kiedyś rozrząd to w tym LT nie jest to specjalnie trudne ;)
Powiem szczerze może w instrukcji to i trzeba te wszystkie śruby co wymieniłeś powymieniać ale jak poskładasz na te same to dalej latać będzie tak samo..śrubę na wale przy składaniu specjalnym klejem smarujesz.
Jak kupisz dobrej jakości zamienniki to jeszcze i te wszystkie rolki można powymieniać ale czasem jak orginal jest ok i nie szumi to słaby zamiennik krócej polata niż ten niby stary orginal, jak nie wiadomo kiedy poprzednio był wymieniany rozrząd i napisów na pasku nie ma to decyzje o wymianie napinacza podejmuje sie po demontażu.

Pozdro.

maszakow - 2012-01-06, 01:06

przemo.d, poczytałem co i jak pozbierałem oferty - i jako niemechanik bez narzędzi AKURAT TO wolę zostawić profesjonalistom. Jako że zawodowo tworzę instrukcje produkcyjne - wiem że z instrukcji nigdy nic nie wygląda na trudne - ale clou to tzw. know-how.
Przy takich kosztach i późniejszych konsekwencjach IMHO warto bardziej krytycznie szacować możliwości i nie spieprzyć - aniżeli być zbyt pewnym siebie i rozwalić sobie auto.
Analogię czasami możesz usłyszeć lub wyczytać w prasie - jak ci co złapią szczęście za ogon i od razu przesiadaja się z Hyundaia na Ferrari. Z reguły kończy sie to bardzo szybko kasacją wozu :)

STRUSIEC - 2012-01-06, 10:07

Na deser - tekst i fotka dotycząca LT35, znaleziona podczas rozpoznania tematu na forum Vwgolf.pl
"Nie mając pełnej wersji VAG-a i takich kluczy wogóle się za to nie bierz, śrube centralna na wale dokręca się 160 Nm plus 180 stopni(...)"

Praktyczna rada. W kole zamachowym są otwory kostrukcyjne umożliwiające odkręcenie kilku śrub mocujących miskę olejową. W wyżej wymieniony otwór wkładam pręt stalowy i wał korbowy mam zablokowany, dobra nasadka bodajże 32 mm , pokrętka , rura długości około 1 m i śruba wału korbowego jest odkręcona.
Ustawienie rozrządu jest proste. więcej zachodu wymaga ustawienie początku tłoczenia. w Lt 35 z silnikiem 2,5 TDI w pompie wtryskowej na środku między przewodami wysokociśnieniowymi do wtrysków jest sześciokątna zaślepka do wprowadzenia czujnika zegaroweo. Można ustawić wtrysk bez VAG a ( powiem szczerze dużo dokładniej niż z VAG iem). Jeszcze jedna uwaga śrubę centralną wału korbowego wprowadza się na klej ( niebieski) i zawsze nową ( naprężenia materiału itd- koszt 20 pln).

STRUSIEC - 2012-01-06, 10:19

Przemo.d napisał
Jak kupisz dobrej jakości zamienniki to jeszcze i te wszystkie rolki można powymieniać ale czasem jak oryginał jest ok i nie szumi to słaby zamiennik krócej polata niż ten niby stary oryginał, jak nie wiadomo kiedy poprzednio był wymieniany rozrząd i napisów na pasku nie ma to decyzje o wymianie napinacza podejmuje sie po demontażu.

Pozwolę się nie zgodzić z opinią Przemo.d. Jeżeli wszystko jest rozmontowane nie ma sensu montować starych elementów( to nie kiełbasa, nie da się ocenić na węch). Weź pod uwagę koszty robocizny. Nie bez kozery np przy każdorazowym demontażu głowicy daje się nową uszczelkę i śruby. przy wymianie tarcz nowe okładziny itd, itd.
Jakość części montowanych to inny temat

Oszczędność niewielka, konsekwencje w przyszłości duże. Kto tanio robi trzy razy robi :ok

przemo.d - 2012-01-06, 10:49

Ogólnie to macie racje.
Ale jak problem jest finansowy to zawsze można przyoszczędzić, przecież taki kamperek to robi śmieszne przebiegi w porównaniu z busem który czasem w rok lata 80kkm.
Jak rolki nie szumią to po 5kkm nie zaczną, tylko jest ryzyko , że będzie trzeba zaglądnąć za np. rok z powrotem ;) a wtedy nie wiadomo może juz auto w innych rękach będzie;)

Pozdro.

Notker - 2012-01-09, 11:17

A jak dalej będzie jezdził "na stanie" camperowca? Albo kiepska rolka zacznie się sypać w czasie kilkatysiąckilometrowej wyprawy? Rozrząd to rozrząd, koszta jego wymiany dokumentujemy w razie sprzedaży auta kupcowi rachunkiem z warsztatu który akurat w przypadku rozrządu warto mieć.
Jestem za jak najlepszymi częsciami i renomowanym warsztatem w przypadku rozrządu. Tu nie warto oszczędzać akurat.

Maszakow:

Co 15 tyś wg szwajcarskiej "Reperaturanleitung" wydanej przez Bucheliverlag nie ma istotnych czynnosći kontrolnych poza tymi które powinna wykonać stacja przeglądów okresowych i które wykonuje zwykle sam własciciel:smarowanie zamków, kontrole wizualne przecieków itp. drobiazgi.

Co 30tyś należy :
-dokonać wizualnej kontroli pasków zębatych oraz mikropaska.
-spuścić wodę z filtra paliwa
-wymienić filtry powietrza

Co 60 tyś poza wymianą paska, rolek i pompy, należy sprawdzić poziom oleju w skrzyni i tylnym moście.

Żadnych innych czynności nie ma wyszczególnionych.
Niestety żadna książka po polsku do LTka nie istnieje. Jak ktoś umie trochę język Goethego i lubi samodzielne naprawy to bardzo polecam powyższą ksiązkę.

Poza tym co jest w ksiązce, to ja w dalsze trasy zabieram zapasowy rozrusznik i alternator+komplet kluczyków do nich - są bardzo łatwe do wymiany i zajmują niewiele miejsca.
Są to awaryjne elementy które mogą zamienić urlop w piekło, bo o ile osobówkę ostatecznie odpalimy na pych to u nas jest z tym zwykle problem. Co do innych elementów-trzeba wierzyć w bezawaryjnosć elteków:) Zapasowego silnika już nie wezmiemy.

darboch - 2012-01-09, 13:59

Notker napisał/a:
Rozrząd to rozrząd, koszta jego wymiany dokumentujemy w razie sprzedaży auta kupcowi rachunkiem z warsztatu który akurat w przypadku rozrządu warto mieć.
Jestem za jak najlepszymi częsciami i renomowanym warsztatem w przypadku rozrządu. Tu nie warto oszczędzać akurat.


załóżmy hipotetycznie, że mamy wymieniony rozrząd z najlepszymi częściami w dobrym zakładzie i strzela...co w takim przypadku? Kto jest odpowiedzialny ? Mechanik ? Producent ? Pewnie zanim sie do tego dojdzie to minie sporo czasu :evil:

Notker napisał/a:
Co 30tyś należy :
-wymienić filtry powietrza

ja wymieniam przy okazji wymiany oleju.

Notker napisał/a:
ja w dalsze trasy zabieram zapasowy rozrusznik i alternator+komplet kluczyków do nich - są bardzo łatwe do wymiany i zajmują niewiele miejsca.

opss...są tak awaryjne? tego akurat nie mam w zestawie zapasowym :-P

Notker - 2012-01-09, 17:28

Co do elektryki - wożę dla świętego spokoju bezcennego w podróży,czemu nie, to nie wiadro ołowiu przecież. Kilka razy już mi owe padły w innych pojazdach i to w trasie, więc nauczyłem się przewidywać. Na ADAC nie można liczyć bez poniesienia duuużych kosztów w razie awarii, ciekawe ceny walą za te części np. w Austrii. A owe padają jak znam praktykę od 20 lat najczęściej, poza pierdółkami typu żarówka czy opona.
Padały mi wałki rozrządu, pekały uszczelki pod głowicą-kupiłem dlatego elteka w którym to b.rzadko pada. Wiadomo, nie wezmiesz zapasowych uszczelek pod głowicę, wałków , tłoków bo po co-ale już zapasowy rozrusznik w trasie jest granicą zdrowego rozsądku.Leży sobie w kątku i nie przeszkadza.Dla kogoś , kto nie brzydzi się wejść pod silnik i samemu wymienić-dobra rzecz. Jak sprzedam elteka dam je w komis na szrocie albo sprzedam na allegro. Zejdzie na 100%.

Co do filtra-cytowałem książkę napraw na prośbę kol.Maszakowa. Kiedy kto sobie to wymienia-obojętne mi to.

Co do rozrządu- jak napisałem wcześniej, znalazłem warsztat z renomą, który mi daje swoją gwarancję na 50 tyś. Nie wnikam jaki mają układ z producentem. Tak czy owak, zakładają swoje cześci-nie pamiętam już jakie, ale pewnie dobre bo kosztują sporo.

pozdr.

maszakow - 2012-01-09, 23:24

darboch, za często zmieniasz ten filtr powietrza :) co 20 - 30 tyś wystarczy :) zawsze to 40 PLN więcej w kieszeni. A jak się szarpniesz i kupisz węglowy fitr... to jeszcze rzadziej.
Notker, dzięki za dane - piwko postawione :)
Faktycznie dość ubogie te informacje - Tu chyba jest założenie że wszyscy wiedzą że co 10 tyś wymienia się olej :) wraz z filtrem oleju.
Czego mi brak do pełnego usystematyzowania - płyn chłodzenia( jak znam życie producenci zalecają raz na rok....z wyjątkiem jakiegoś firmowego płynu VW którego się nie wymienia tylko dolewa - o tym było w którymś wątku) płyn hamulcowy, płyn wspomagania( wymienia się ? ) olej w moście i skrzyni też by sie po jakimś przebiegu przydało wymienić no chyba że poza sprawdzeniem nie jest to faktycznie krytyczna sprawa.
A wymianę rozrządu mam w środę :)

gino - 2012-01-10, 06:54

darboch napisał/a:
załóżmy hipotetycznie, że mamy wymieniony rozrząd z najlepszymi częściami w dobrym zakładzie i strzela...co w takim przypadku? Kto jest odpowiedzialny ? Mechanik ? Producent ? Pewnie zanim sie do tego dojdzie to minie sporo czasu :evil:

jako ..dłubiący na co dzień przy autkach....twierdzę że...w 95% mechanik ..

jak wiadomo, główną przyczyną uszkodzenia rozrządu są
zerwane paski/lub wycięte zęby paska

jak słusznie zauważył Darboch, zdarza sie tak też wkrótce po wymianie na NOWY
zdarza się to bardzo rzadko , ale..czasem tak
jeśli już, to na ogół przez
1.chyba podstawowe niedociągnięcie mechaniorów -nie sprawdzenie stanu koła pasowego na wale..które,zbyt mocno zużyte potrafi wyciąć zęby w pasku po 1-2tys km od wymiany na nowy
2.zbyt mocne naciągnięcie paska
3.zbyt luźne naciągniecie paska
4. ..... rutyna, która nie zwalnia z ''każdorazowym'' zapoznaniem sie z podstawowymi, dostępnymi zarówno w sieci, jak i w fachowej literaturze, instrukcjami i ZALECENIAMI przy montażu rozrządu.. a , niestety niektórzy, uważaja to za ''obciach'' ..bo przecież juz ''setki'' razy...wymieniali rozrząd..i...udało sie
5.oszczędności,a raczej OSZUSTWA - klient płaci za towar z górnej półki-otrzymuje chiński chłam



niestety, pozostałe 5%....zwalnia ''mechaniorów'' z odpowiedzialności..
dlatego, zawsze wina jest po stronie''wad fabrycznych'' :-P
i za to..płaci klient

Notker - 2012-01-10, 09:00

Jeśli chodzi o wymiany płynów:

-płyn chłodzący-jego wymiana jest faktycznie zalecana przez producentów innych pojazdów ale wg mnie "na wyrost" , nigdy nie zdarzyły mi się problemy spowodowane niewymienianiem tego płynu jak np. przegrzanie czy zapchanie kanałów chłodzenia. Czasem nawet się lało awaryjnie kranówkę i też się jezdziło do jesieni:) Niepolecane , bo kamień kotłowy się odkłada.

-Na pewno warto wymienić co 5 lat płyn hamulcowy, bo jest on higroskopijny i pochłania parę wodną. Hamulce to hamulce. Chociaż też pamiętam staruszki hulały bez utraty hamowania mimo nie wymieniania powyższego

-Most - nie ma sensu wymiany,zbyt duże tolerancje kół zebatych. Nalezy tylko sprawdzić poziom oraz barwę. Jeśli jest mętna- to i owszem, bo oznacza to zużywanie się części na skutek utraty własności smarnych. Raz nawet spuściłem w starym oplu z mostu coś w rodzaju kawy z mlekiem, była to emulsja wodna bo poszły uszczelniacze na osiach i tam chwytał wodę.

-Skrzynia- też bym się nie bawił poza kontrolą jak w moście. Widziałem 20-30 letnie skrzynie w których nigdy nie wymieniano oleju i działały poprawnie.

maszakow - 2012-01-12, 00:26

KOńcząc temat - rozrząd zrobiony.
Oczywiście plan minimum nie wypalił...:gwm choć maximum równiez nie było. Wóz zrobiony (cieszy), mam liste co zrobione(cieszy), info co zrobione nie było(wkurza) liste co do zrobienia jest (smuci) wg rzetelnego fachowca który i tak podratował sytuację(cieszy)...ajwaj...
Czemu to cholerstwo musi być tak złożone, przeciez do Citroena 2CV można było z jednym kluczem podejść i naprawić... :confused

darboch - 2012-01-12, 12:45

maszakow napisał/a:
KOńcząc temat - rozrząd zrobiony.


miałeś swoje części ? Jak cenowo Cie to wyszło ?

maszakow napisał/a:
Oczywiście plan minimum nie wypalił...:gwm choć maximum równiez nie było. Wóz zrobiony (cieszy), mam liste co zrobione(cieszy), info co zrobione nie było(wkurza) liste co do zrobienia jest (smuci) wg rzetelnego fachowca który i tak podratował sytuację(cieszy)...ajwaj...


tzw huśtawka nastrojów :-P

STRUSIEC - 2012-01-12, 16:33

[quote="Notker"]Jeśli chodzi o wymiany płynów:

-płyn chłodzący-jego wymiana jest faktycznie zalecana przez producentów innych pojazdów ale wg mnie "na wyrost" , nigdy nie zdarzyły mi się problemy spowodowane niewymienianiem tego płynu jak np. przegrzanie czy zapchanie kanałów chłodzenia. Czasem nawet się lało awaryjnie kranówkę i też się jezdziło do jesieni:) Niepolecane , bo kamień kotłowy się odkłada.



Pozwolę się nie zgodzić. Co 5 lat powinno się wymienić płyn chłodzący razem z rozrządem chyba że wymiana rozrządu wypada wcześniej. Demontując pompę wodną spuszczamy płyn, leci po bloku po przewodach itp. Ja takiego nie wlewam po raz kolejny, lepiej wlać nowy

Notker - 2012-01-12, 22:43

Jasne, można przy okazji wymienić, czemu nie.
Fachowiec jak spuszcza płyn to robi to zwykle na dolnym króćcu chłodnicy, więc poza resztkami z pompy nie ma co ciec po blokach:)

maszakow - 2012-01-12, 23:40

Notker napisał/a:
Fachowiec jak spuszcza płyn to robi to zwykle na dolnym króćcu chłodnicy...
No właśnie. jak nie damy dyspozycji to wyleje.
Darboch - odpowiedziałem ci na priv. Ceny w serwisach VW masz podane :) ale patrz poniżej.

Moje sugestie wynikające z bieżącego doświadczenia.
a) Przed wymianą rozrządu NAJPIERW warto zajrzeć do mechanika by zorientować się w zakresie prac - to się przekłada bezpośrednio na koszta części i usługi.
b) Zestaw obowiązkowy do wymiany rozrządu można kupić samodzielnie, wyjdzie taniej. Znając zakres pozostałych części do wymiany można jeszcze więcej zaoszczędzić, nawet kupując markowce wskazane przez kolegów.
c) mechanik- albo zaufany albo taki który zna się na rzeczy i ma możliwość weryfikacji ustawień pompy wtrysku.
d) co do płynu jeśłi nie chcemy zmieniać - wyraźnie trzeba to zaznaczyć inaczej serwis wleje nam coś super extra za właściwą cenę, a jeśli zmieniamy - na bank kupujmy własny, można sporo zaoszczędzić.

Dziękuję wszystkim za pomoc w temacie - wyszło ślicznie, dość konkretnie i rzetelnie - i niech tak zostanie dla potomnych i gości :)

STRUSIEC - 2012-01-13, 06:35

Nie wiem jak inne marki ale vw wymaga "swego". Jak to dostanie służy wiernie jak koń karmiony owsem a nie sieczką. :bigok
STRUSIEC - 2012-01-13, 06:39

Notker napisał/a:
Jasne, można przy okazji wymienić, czemu nie.
Fachowiec jak spuszcza płyn to robi to zwykle na dolnym króćcu chłodnicy, więc poza resztkami z pompy nie ma co ciec po blokach:)


Zleci to co z chłodnicy w bloku zostanie bo termostat jest zamknięty. ( na gorąco mało przyjemnie się pracuje). Precyzując nie spuszczam całego płynu chłodzącego. To co zleci wyrzucam, uzupełniam do stanu nowym. W t4 to jakieś 3-4 litry. pozdrawiam

SlawekEwa - 2012-01-13, 07:15

STRUSIEC napisał/a:
Demontując pompę wodną spuszczamy płyn, leci po bloku po przewodach itp. Ja takiego nie wlewam po raz kolejny, lepiej wlać nowy

A rajstopy są od czego? No chyba, że komuś silnik smarka olejem na lewo i prawo, to insza inszość :chytry

darboch - 2012-01-13, 12:02

maszakow napisał/a:
c) mechanik- albo zaufany albo taki który zna się na rzeczy i ma możliwość weryfikacji ustawień pompy wtrysku.


czy ustawienie pompy wtrysku to jest coś co sie robi każdorazowo przy wymianie rozrządu ?

STRUSIEC - 2012-01-13, 15:35

darboch napisał/a:
maszakow napisał/a:
c) mechanik- albo zaufany albo taki który zna się na rzeczy i ma możliwość weryfikacji ustawień pompy wtrysku.


czy ustawienie pompy wtrysku to jest coś co sie robi każdorazowo przy wymianie rozrządu ?


Czasami się uda trafić, ale zawsze trzeba sprawdzić początek tłoczenia( w razie konieczności ustawić) :bigok

maszakow - 2012-01-13, 23:17

Ci co mi pasek pompy zmienili - ustawili tak jak potrafili, ale nie trafili. Na zimno musiałem kręcić po 4-5 sekund by odpalił, pracował potem dobrze ale żłopał chyba ze 3l więcej niż normalnie...
teraz po ustawieniu - bajka - wóz zapala po sekundzie.

darboch - 2012-01-14, 12:42

STRUSIEC napisał/a:
darboch napisał/a:
maszakow napisał/a:
c) mechanik- albo zaufany albo taki który zna się na rzeczy i ma możliwość weryfikacji ustawień pompy wtrysku.


czy ustawienie pompy wtrysku to jest coś co sie robi każdorazowo przy wymianie rozrządu ?


Czasami się uda trafić, ale zawsze trzeba sprawdzić początek tłoczenia( w razie konieczności ustawić) :bigok


zaczyna mnie to przerażać a szczególnie moment w którym zapytam mechanika czy potrafi sprawdzić początek tłoczenia...on pewnie powie, że żaden problem a ja i tak się nie znam :-P

Rockers - 2012-01-14, 23:37

ja na dieslu jak na razie też się nie znam i mimo że kupiłem książkę o moim vw to stwierdzam że nic nie rozumiem i wolę zostawić to mechanikowi.
Mimo że moje małe samochodziki z silnikami benzynkowymi rozkładałem na części pierwsze i ustawiałem co tylko się da :haha:
Podejrzewam że diesel jest łatwiejszy tylko ciekawe dlaczego do mnie to nie trafia :chacha2

maszakow - 2012-01-14, 23:57

darboch, Przyciśnij go i popatrz mu w oczy :)- teoretycznie wystarczy że powie że trzeba to zrobić i że może to zrobić - a jak nie może to niech cię odeśle do kogoś innego na regulację. Ważne żeby szczerze odpowiedział.
Silnik źle ustawiony pali znacznie więcej i ma kłopoty z uruchomieniem - zaskakuje po 2-3 sekundach a jak jest poniżej 5 stopni na dworze to i dłużej.
SIlnik dobrze ustawiony (o ile nie ma kłopotów ze świecami i i kablami) zapala po 2-3 obrotach rozrusznika.

Notker - 2012-01-15, 13:01

Kłopot z rozruchem czyli dłuższy niż 2-3 s może też być spowodowany częstą usterką-spaleniem jednej lub nawet więcej świec żarowych. Wprawne ucho usłyszy jak na początku pracuje odpalony silnik - już wiadomo.U mnie prawdopodobnie w tej chwili spalona jest jedna lub 2 świece i przez jakieś 5 s. maszyna chodzi nieregularne, trzęsąc się, kopcąc na biało śmierdzacym, niespalonym dieslem z rury. Potem brakujące cylindry zaskakują i wszystko jest ok. Na razie jest zimno i póki nie ma grubszych problemów z rozruchem-nie chce mi się tego sprawdzać.
Ale u Darbocha pompa też może być nie tak.
Ja się nie wdaję za bardzo w dyskusje wstępne z mechanikami tylko jadę do warsztatów "sprawdzonych". Jak widzę też np. że mają i stosują program VAG to znaczy że jest w miarę ok bo w tym programie są też wszelkie instrukcje i procedury napraw, znacznie szersze niż w mojej książce.
Myślę że jak nie znamy kompetencji mechaników to najlepiej się udać do warsztatu zajmujacego się tylko dieslami , np. przy bazach transportowych TIR, itp. lub warsztatów tylko od pomp wtryskowych-istnieją takowe.

Co do moich przygód w samodzielnym rozbieraniu silników i osprzętu, to efektowne nawet one były jeszcze na silnikach z jednym wałkiem rozrządu. Tam faktycznie dużo mozna samemu zdziałać. Moja radosna inicjatywa skończyłą się kilka lat temu kiedy postanowiłem sam zmienić rozrząd w benzynowym silniku Forda Zetec 1.8i. Koniec końców zmieniłem, ale po kilku dniach i przy okazji krusząc końcówki wałków rozrządu amatorskim sposobem ich unieruchomienia.Silnik nawet jeszcze długo działał, ale niesmak pozostał. Po tej przygodzie doszedłem do wniosku, że bez specjalnych narzędzi , dobrych instrukcji napraw i doświadczenia , za nowsze silniki nie ma się co samamu brać o ile nie mamy zawodowych aspiracji.

Fajniejszym tematem jest samodzielna wymiana osprzętu silnika, zespołów przenieśienia napędu, hamulce - czemu nie, o ile dysponujemy kanałem lub podnośnikiem i odpowiednimi narzędziami no i sporą ilośćią wolnego czasu:)

darboch - 2012-01-15, 16:00

maszakow napisał/a:
SIlnik dobrze ustawiony (o ile nie ma kłopotów ze świecami i i kablami) zapala po 2-3 obrotach rozrusznika.


u mnie odpala po 1 obrocie...nawet wtedy kiedy nieruchomo stoi przez miesiąc, dwa a więc dochodzę do wniosku, że jest wszystko dobrze ustawione i wymiana rozrządu będzie polegać na...wymianie rozrządu :-P

Socale - 2013-07-05, 23:05

Notker napisał/a:

...
pojazdu z silnikiem z paskiem rozrządu nie wolno uruchamiać na "pych"...

Bzdura do puki nie przeczytam uzasadnienia.
Cały rozruch rozpoczyna się od kręcenia wałem, co za różnica czy jest on kręcony z "płynnym startem" z kół, czy gwałtownym z rozrusznika?

Argo - 2013-07-05, 23:28

Socale napisał/a:
Notker napisał/a:

...
pojazdu z silnikiem z paskiem rozrządu nie wolno uruchamiać na "pych"...

Bzdura do puki nie przeczytam uzasadnienia.
Cały rozruch rozpoczyna się od kręcenia wałem, co za różnica czy jest on kręcony z "płynnym startem" z kół, czy gwałtownym z rozrusznika?

Wszystko zależy na którym biegu uruchamiasz, przy jakiej prędkości i czy płynnie puszczasz sprzęgło.

martini44 - 2013-07-06, 09:14

Socale,

[...]Sprawą, o której powinniśmy pomyśleć, to stan paska rozrządu i napinaczy (czyli m.in. rolek napinających). Jeżeli pasek jest luźny, w wyniku nagłego dostarczenia momentu obrotowego - gdy puścimy bardzo szybko sprzęgło - może dojść do przeskoczenia paska na kole rozrządu. W efekcie fazy otwarcia i zamknięcia zaworów względem położenia tłoków zostaną rozregulowane. Podczas dalszej eksploatacji możemy zauważyć znaczne podwyższenie spalania lub zmniejszenie mocy silnika. Jeżeli pasek rozrządu jest niskiej jakości lub jest wyeksplatowany, może również zdarzyć się urwanie gumowego zęba lub całego paska. W przypadku silnika, w którym tłoki mają możliwość kolizji z zaworami, mogą one zderzyć się, powodując spore zniszczenia w układzie. Znane są również przypadki, kiedy odpalanie na pych spowodowało uszkodzenie kółka rozrządu umieszczonego na wale korbowym. Oczywiście wpływ na takie uszkodzenie mogło mieć także wcześniejsze zużycie tego elementu.[...]

Wycięte z netu bo nie chciało mi się pisać..... nie wspomnę o napinaczach hydraulicznych .....

martini44 - 2013-07-06, 09:18

http://motoryzacja.interi...ol,1755754,7850

http://www.motofakty.pl/artykul/na-pych.html

nuda..... cały świat o tym mówi a mechanicy mają takie autka ...... chwała użytkownikom którzy nie słuchają rad..... :spoko

prościej...... rozrusznik ma pewną moc rozruchową, krecisz kluczykiem i silnik obraca w pewnym zakresie obrotów.....na pych silnik dostaje kopa z masy auta i prędkości poruszania..... patrząc na odwrót z doświadczenia wrzucasz 2 bieg (bo tak wszyscy zapalają na pych) i kręcisz rozrusznikiem ciągnąc całe auto... czy prędkość obrotowa silnika jest taka sama ??? NIE....
układ korbowy dostaje "szlag" z masy auta co czasem nie wytrzymują ukł rozrządu

Socale - 2013-07-06, 12:25

Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego jak to działa.
Żadna noga w gwałtowności nie puści sprzęgła szybciej niż działanie rozrusznika.
Sprzęgło puszczając najpierw kasuje luzy i praktycznie płynnie napręża pasek w porównaniu do agresywnego ruchu wałem przez rozrusznik.
Chodzi o moment rozpoczęcia ruchu a nie osiągane przy tym obroty.
Inną sprawą jest czysty zbieg okoliczności że przy "pychu" rozrząd szlag trafił, ale to wynika tylko z jego stanu, a nie z tego że był pchany.

martini44 - 2013-07-06, 14:24

Socale napisał/a:
Chodzi o moment rozpoczęcia ruchu a nie osiągane przy tym obroty


nie chodzi ani o jedno ani o drugie ..... chodzi o MOC z jaką zadziała ukł. korbowy na poszczególne elementy rozrządu !

Socale - 2013-07-07, 18:24

martini44 napisał/a:
Socale napisał/a:
Chodzi o moment rozpoczęcia ruchu a nie osiągane przy tym obroty


nie chodzi ani o jedno ani o drugie ..... chodzi o MOC z jaką zadziała ukł. korbowy na poszczególne elementy rozrządu !


:shock:

To ja już nie dyskutuję, ale chętnie przeczytam opinie innych kolegów :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group