| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Bezpieczeństwo - Tragiczny wypadek na pasach
łoś - 2012-10-02, 21:32 Temat postu: Tragiczny wypadek na pasach Wszystkie dzienniki dziś ten wypadek pokazały.
Kilka razy mogłem się temu przyjrzeć i aż nie dowierzam jak można było tak rozjechać matkę z miesięcznym dzieckiem.
Na moje oko to krótka droga hamowania świadczy o normalnej szybkości.
Kierowca tłumaczy się że oślepiło go słońce.
I z powodu tego słońca postanowiłem o tym wypadku napisać.
Słońce, mgła, mokre liście na drodze, błoto po maszynach rolniczych wyjeżdżających z pola i inne podobne niespodzianki.
To wszystko czyha jesienią na nie doświadczonych kierowców.
Osobiście w to oślepienie nie wierzę, bo w takie dni codziennie jeżdżę pod słońce.
Tam cały czas przechodzili ludzie i ten kierowca musiał to wcześniej widzieć.
Chyba, że coś raczej odwróciło jego uwagę i miał pecha.
Przejdę do wniosku:
Nikt nie ponosi tak wielkiej odpowiedzialności za swój błąd jak zwykły kierowca.
janus - 2012-10-03, 08:12
| łoś napisał/a: | | Osobiście w to oślepienie nie wierzę |
tym bardziej, że cień samochodu, jak i innych obiektów wyraźnie pada na lewo od pojazdów, czyli słońce świeciło z prawej strony
Ale swoją drogą jak można wejść, mimo ustawowego pierwszeństwa, na pasy przed samym pojazdem pchając przed sobą wózek dziecinny
Irel - 2012-10-03, 11:34
Według informacji świadków, będących na miejscu zdarzenia (informacja z "Dziennika Zachodniego" z dnia 03.10.12-wypadek miał miejsce w Zabrzu), kierujący, który najechał na kobietę pchającą wózek, w czasie kierowania pojazdem ROZMAWIAŁ PRZEZ TELEFON KOMÓRKOWY. Nie koncentrował więc swojej uwagi ma sytuacji na drodze. Jeżeli fakt ten się potwierdzi, byłby to główna przyczyna tej tragedii, a nie oślepienie przez słońce.
CORONAVIRUS - 2012-10-03, 11:53
ale oślepić go mogło słońce odbite od czegoś z przodu ... to było już popołudnie , słońce nisko , miasto , witryny sklepowe itp ..... oczywiście gadka przez telefon rozprasza tylko kto nie nawija przez telefon w czasie jazdy ? To martwy przepis utworzony na potrzeby firm sprzedających zestawy głośnomówiące .... czym się różni gadka z telefonem przy uchu a wciśniętym w to samo ucho urządzeniem z mikrofonem ? Szkoda kobiety , szkoda dziecka .... faktycznie niektóre mamusie najpierw wypychają wózek na przejście czy drogę a potem rozglądają się czy można wejść , o ile się rozglądają , ta mama się nie rozglądała idąc jak po parku a gdzie ograniczone zaufanie ???
Niech wracają do zdrowia jak najszybciej a kierowca dostanie i tak za swoje bez względu na okoliczności łagodzące , już pewnie ma w głowie problem do końca życia ...
Irel - 2012-10-03, 12:39
| Cytat: | | czym się różni gadka z telefonem przy uchu a wciśniętym w to samo ucho urządzeniem z mikrofonem ? |
Ano różni się tym, że odbierając rozmowę trzeba najpierw znaleźć dzwoniący telefon, co nie zawsze od razu się udaje i ma się zajętą jedną rękę, która może być potrzebna do wykonania manewru.
darboch - 2012-10-03, 13:16
| łoś napisał/a: | | Osobiście w to oślepienie nie wierzę, bo w takie dni codziennie jeżdżę pod słońce. |
a ja osobiście się z Tobą nie zgodzę bo zdarzały mi sie sytuacje na drodze, że słońce świeciło na tak niskim poziomie, że nic kompletnie nie widziałem.
Co do wypadku który zdarzył się akurat w moim mieście to wszyscy są w nim poszkodowani bo nie sądzę, że kierowca miał taki zamiar...poprostu zbieg nieszczęśliwych wypadków.
Kierowcy muszą bardziej uważać w okolicach pasów a piesi nie wychodzić z założenia, że jak już wskoczy na pasy to wszyscy się zatrzymią niestety nie jesteśmy Norwegią gdzie podejście do krawędzi chodnika jest sygnałem zatrzymania się dla aut i przepuszczenia delikwenta również w miejscu gdzie nie ma pasów
jacenty - 2012-10-03, 17:03
Obejrzałem ren filmik wiele razy i mam wiele wątpliwości.
Szczególnie moment wejcia na jezdnię jest zbyt blisko nadjeżdżającego samochodu.
Doliczając opóźnienie reakicji (cenne metry ) nie bardzo widzę możliwość wyhamowania.
Wielu ludziom wydaje się że na przejsciu dla pieszych nie obowiążują prawa fizyki i samochód w cudowny sposób się zatrzyma .Sam miałem kilka takich zdarzeń i tylko cudem nie doszło do tragedii .I jeszcze pretensje bo ona jest na przejsciu .
A na to wszystko nakłada się debilna polityka mediów, które to wmawiają ludziom, że na przjsciu są "nieśmiertelni" .
Tu też ferowane sa z góry wyroki -kierowca wjechał w pieszego , a po dokładnym zbadaniu może być ,że pieszy nierozważnie wtargnąwszy na jezdnie spowodował wypadek.
Ale to pierwsze jest bardziej medialne i sensacyjne.
A co do tego zdarzenia, bez dokładnej analizy na miejscu nie podejmuję się ferowania wyroku.
SlawekEwa - 2012-10-03, 18:12
| Teurgus napisał/a: | | i ma się zajętą jedną rękę, która może być potrzebna do wykonania manewru. |
A mikrofon od CB to czym trzymamy?
Andrzej_M - 2012-10-03, 18:20
| jacenty napisał/a: | | moment wejcia na jezdnię jest zbyt blisko nadjeżdżającego samochodu |
Ta kobieta najpierw przeszła kilka-kilkanaście metrów chodnikiem (dookoła pusto, wszystko widać), potem weszła na jezdnię, przeszła cały prawy pas, połowę środkowego (nawet jeżeli wcześniej oślepiało kierowcę słońce to NA PRZEJŚCIU nie mógł jej nie widzieć) i dopiero wtedy (na środku środkowego pasa) wjechał na nią samochód (na dobrą sprawę zaczął hamować dopiero jak zgarnął ją na maskę).
http://wiadomosci.gazeta...._potracona.html
Kobieta z kimś idzie, prawdopodobnie zagadała się, straciła czujność i nie zaczęła uciekać z wózkiem ze środka jezdni (TRZY pasy ruchu)- ale proszę nie usprawiedliwiać kierowcy! Pieszy nie ma szans w zderzeniu z toną rozpędzonej blachy, dlatego elementarna odpowiedzialność nakazuje kierowcy zachować szczególną ostrożność w okolicy przejścia dla pieszych- może ktoś się zagada, może będzie pijany, może wybiegnie pies a za nim dziecko, żeby tego psa łapać itd., itp.
Jak mówił inż.Rychter, pionier polskiej motoryzacji: nie sztuką jest mieć wypadek i nie być winnym, sztuką jest nie mieć wypadku. A w przypadku potrącenia pieszego ceną jest czyjeś zdrowie, albo życie.
Irel - 2012-10-03, 19:20
SlawekEwa napisał/a:
| Cytat: |
Teurgus napisał/a:
i ma się zajętą jedną rękę, która może być potrzebna do wykonania manewru.
A mikrofon od CB to czym trzymamy? |
Ale w czasie jazdy mikrofonu nie szukamy po całej kabinie, co jest częste w przypadku telefonu.
CORONAVIRUS - 2012-10-03, 19:35
| Teurgus napisał/a: | SlawekEwa napisał/a:
| Cytat: |
Teurgus napisał/a:
i ma się zajętą jedną rękę, która może być potrzebna do wykonania manewru.
A mikrofon od CB to czym trzymamy? |
Ale w czasie jazdy mikrofonu nie szukamy po całej kabinie, co jest częste w przypadku telefonu. |
to zamiast zestawu głośnomówiącego wystarczy przywiązać telefon do samochodu na sznurku....
W moim aucie mikrofon CB tak się czasem majta na kablu ( radio pod sufitem) , że nie raz dostałem nim w łep ... tak się zastanawiam , czy jak bym stracił przytomnośc i spowodował wypadek to czy by potem zabronili i używania mikrofonów CB w samochodach ?
Bałaganiarze tylko szukają telefonu w samochodzie
mar78 - 2012-10-03, 19:48
| No name napisał/a: | | ... tak się zastanawiam , czy jak bym stracił przytomnośc i spowodował wypadek to czy by potem zabronili i używania mikrofonów CB w samochodach ? |
Cześć, jakbyś stracił przytomność za kierownicą to by ci zabrali na rok prawko Była ostatnio w mediach opisywana sytuacja kierowcy, który zasłabł za kierownicą, szpital powiadomił policję o zdarzeniu i pa pa prawko na rok
Skorpion - 2012-10-03, 19:54
| mar78 napisał/a: | | który zasłabł za kierownicą, szpital powiadomił policję o zdarzeniu i pa pa prawko na rok | Dokladnie to bylo inaczej facet zaslab w domu,a szpital powiadomil policje.Gdy wyzedl ze spitala i jechal samochodem ,drogowka zatrzymala do rutynowej kontroi a ze mieli wpisane info aby zatrzymac prawko tak tez i zrobili .Paranoja
CORONAVIRUS - 2012-10-03, 20:11
Przytomność to ja tracę w innych okolicznosciach ...chodziło mi o przypadek po urazie "odgruszkowym "
a temu chyba dobrze , że zabrali prawko ... niech się podleczy
mar78 - 2012-10-05, 19:55
| Skorpion napisał/a: | | mar78 napisał/a: | | który zasłabł za kierownicą, szpital powiadomił policję o zdarzeniu i pa pa prawko na rok | Dokladnie to bylo inaczej facet zaslab w domu,a szpital powiadomil policje.Gdy wyzedl ze spitala i jechal samochodem ,drogowka zatrzymala do rutynowej kontroi a ze mieli wpisane info aby zatrzymac prawko tak tez i zrobili .Paranoja |
Faktycznie, było tak jak napisałeś - mój błąd zwracam honor
A jeśli chodzi o "..przypadek po urazie "odgruszkowym " ..."to chyba takiego zdarzenia jeszcze nikt nie "przerabiał". Zawsze można założyć
Pozdr.
Fux - 2012-10-05, 20:09
Dzisiaj, ze 2 h temu, o mało nie miałem skasowanego tyłu, bo kolo zmęczony, tellefonem się bawił i nie zauważył, że korek przed Lesznem się robi.
Sam przyznał i przeprosił.
Uderzył prawą stroną w znak drogowy, na szczęście bez większych konsekwencji.
Sam także kiedyś przydzwoniłem w caddiego, który startował opieszale na światłach, a ja w międzyczasie sięgnąłem po telefon, który zadzwonił.
W międzyczasie chłop dał na hamulec, bo jakiś penner przebiegał na pasach na czerwonym na tramwaj.
Od kilku dni jeżdżę z rejestratorem jazdy. Fajna sprawa za dwie stówki.
łoś - 2012-10-05, 21:27
| Fux napisał/a: | | Od kilku dni jeżdżę z rejestratorem jazdy. Fajna sprawa za dwie stówki. |
Też chcę kupić - możesz coś polecić?
Pisząc ten pierwszy otwierający temat post miałem na myśli olbrzymie konsekwencje za ułamek sekundy odwróconej uwagi.
Przez 44 lata przejechałem około 3 mln. km. Wszystko co zdarzyło mi się widzieć służyło mi za naukę. Dzięki tym doświadczeniom uniknąłem wielu przykrych doświadczeń.
Nie da się czasem uniknąć kolizji, ale dużo zależy od nas samych.
Skorpion - 2012-10-05, 21:49
Ja od ponad roku jezdze z rejestratorem jazdy wsystko co dzieje sie przed sam jest zapisywane na karte.Juz kilka razy moglem udowodnic policji ze to nie moja wina .Nawet gdy chcieli mnie wrobic idioci ze strazy wiejskiej udowodnilemim ze to oni sa winni. Zamnkneli morde i dali spokoj.Te rejestratory to fajniasta zabawka i rowniez bat na wymuszaczy na drodze.Moj zapisuje wszytko lacznie z predkoscia jazdy kierunkiem.
łoś - 2012-10-05, 22:03
To proszę o podpowiedź jak to coś dobrego kupić.
Tadziu skoro sprawdziłeś to nie bądź żyła
Skorpion - 2012-10-05, 22:13
SA dw rozne rejestratory jeden jest to M1 ktroy zapisuje dokladnie trase szybkosc date godzine twojego samochodu laczac sie z satelita GPS a drugi zapisuje tylko obraz date i godzine. Jeden kosztuje okolo 700zl to ten z sapisemGPS-u mozna go zanabyc w firmie na ulicy Ostroroga 26 a ten drugi jest dostepny na stronie http://www.manta-sklep.pl
W sprzedaży już od 10.10.12
Manta MM-308S DVR Camera Black Box Wideorejestrator samochodowy
Fux - 2012-10-06, 18:49
| łoś napisał/a: | | Też chcę kupić - możesz coś polecić? |
Mogę i polecam. Tanio, dobrze, przystępnie.
Prestigio Roadrunner HD1.
Przykłady.
http://allegro.pl/kamera-...2683983588.html
kupiłem u nich + kartę
Na youtube przykładów zatrzęsienie. Polecam.
antwad - 2012-10-06, 19:31
Ja używam PAPAGO. Mam model P2, aktualnie jest dostępny P3.
Opis kamerki jest tutaj:
http://www.in4.pl/recenzj...ctr_str_numer=1
Niewątpliwą zaletą urządzenia jest jakość nagrywanego obrazu i nie chodzi tu tylko o to, że nagrywanie jest w jakości HD. Kamerka ma bowiem całkiem porządny obiektyw, 6 szklanych soczewek pozwala na uzyskanie naprawdę niezłego obrazu.
łoś - 2012-10-11, 23:23
I kolejna tragedia.
Statystycznie to co 47 min wypadek na pasach, a co 6 godzin wypadek śmiertelny.
W/g policyjnych statystyk.
|
|