Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Europa - pozostałe kraje - 15 krajów w 3 tygodnie

wikked - 2014-05-22, 18:01
Temat postu: 15 krajów w 3 tygodnie
Witam,
temat załozyłem w tym subforum bo nie wiem gdzie byłoby lepiej. Może jak objadę to coś się zweryfikuje i porozdziela. Jeśli modowie mają inne zdanie to proszę o przeniesienie.
Plan wakacyjny jak w tytule.
Słowacja- Węgry (przejazd)
- Rumunia (Transalpina - Transforgaska- noclegi w górach)
- Bułgaria (moczenie ciała w okolicach Varny, Burgas i obowiązkowo Sofia)
- Turcja (chcemy zobaczyć Istanbuł)
- Grecja (chcemy zobaczyć Spartę)
- Albania (moczenie ciała)
- Macedonia- Kosowo- Serbia (obalić mity)
- BiH (chcemy zobaczyć Sarajewo)
- Czarnogóra- (kanion Tary i okoliczne pagórki)
- Chorwacja (jeziora plitwickie)
- Słowenia (park narodowy triglav)
- Austria- Czechy (przejazd)- Kraków (meta)
Plan jest taki że odcinki podzieliliśmy na do 500km. Dzień/trzy dni leżenia i jedziemy dalej. Śpimy "na dziko", chyba że wyjątkowo kemping. To akurat kwestia wygody i ciszy a nie kwestia pieniędzy. Mamy czas. Jak się nam gdzieś spodoba to zostaniemy dłużej. Planowana trasa jest optymalna więc możliwość skrócenia jest możliwa.
Jazda w większości dzienna (wyjątek Słowacja, Węgry, Austria, Czechy, Polska). Tam już po prostu byliśmy lub jest na tyle blisko że podjedziemy innym razem i szkoda ekipę mordować.
Zestaw standardowy Ja (kierowca)- Ania (pilot i najlepszy kucharz w jednym)- Mateusz (obsługa techniczna)- Borys (obsługa techniczna + zwiadowca)- Fabia (pies obronny a że labrador to w sumie "tylko" pies). Kamper J5 2,5TD alkowa na dethleff'ie.
jakieś 300-400 Euro (w niektórych miejscach tylko można płacić gotówką a bankomatów niema)
Juz wiem od Kolegi pagand, żeby omijać Kosowo bo trzeba dodatkowe ubezpieczenie (zielona karta "nie robi").
Dopracowujemy ostatnie szczegóły wyjazdu i zamieszczę mapkę.

Jestem bardzo ciekaw Waszych komentarzy i sugestii.

Pozdrawiam,
W.

pagand - 2014-05-22, 20:38

Może nie tak, że omijać, bo Kosowo jest naprawdę warte zwiedzenia. Ale jeżeli ma to być tylko tranzyt to nie warto wydawać 30 euro na ubezpieczenie.

W Bośni postawiłbym raczej na Mostar niż Sarajewo, ale to moja subiektywna ocena.

Nie wiem jakie chcesz mity obalać w Macedonii, Kosowie i Serbii. Tu na forum było już tyle relacji z podróży po Bałkanach i tak wiele osób (np. Frape, Basia Muzyk czy Cirrustravel) obala stereotypy Bałkanów, że ciekaw jestem co jeszcze jest zaskakujące.

Tak już pisałem...to plan na 3 wyjazdy wakacyjne (albo i więcej). Ale jeżeli lubicie tak pędzić camperem to miłego wyjazdu.

Pokuś się może później o relację. Będziemy czytać z uwagą.

Załoga G - 2014-05-22, 22:13

Nie gniewaj się kolego, życzę Wam jak najlepszych wakacji ale stwórz sobie też plan B, zredukowany co najmniej o połowę.
Piszesz, że chcesz dzień jechać a 3 dni leżeć, to nie możliwe, ta trasa którą proponujesz wcale nie ma odcinków po 500km i jeszcze chciałbym zwrócić uwagę na to, że 420km przejechane po naszej pięknej i równej Polsce to nie to samo co 500 w górach.


Ale trzymam za Was kciuki :spoko

wikked - 2014-05-22, 23:02

wcale się nie gniewam :D. Jedziemy fajnie spędzić czas. To nie wyścig, żadna chęć udowodnienia komukolwiek czegokolwiek. Jedziemy na wakacje. Co do planu B to...... w pracy muszę mieć plany A, B, C i nawet czasami D. W tym przypadku jedynym planem jest jechać. Będziemy przygotowani jak zawsze ale w takim sensie że wjeżdżając przykładowo do Albanii wiedzieć w którą stronę się udać. Zadnych super specjalnych planów nie mamy. Chcielibyśmy objechać, ale jeśli to ma kosztować moją rodzinę zdrowie, dyskomfort, niezadowolenie to nie tędy droga. Jesteśmy team'em i decyzje podejmujemy razem nawet z najmniejszym 5- latkiem.
Co do moich 420km to akurat taka wspaniała droga to nie jest (Ostrołęka- Kraków). Mam niby 3 ekspresówki ale "Stolyca" i mój ulubiony odcinek Radom- Skarżysko to ..... szkoda gadać. Melisa w tabletkach to czasem mało. Z jakością na tym całym odcinku drogi też nie jest jakoś bosko.
Tak czy inaczej plan ogólny jest. Moja praca potrafi płatać figle i czasem w połowie wakacji muszę wracać. Lajf.
Co do relacji to z pewnością napiszę. Pierwsza relacja i tak będzie wcześniej bo w następny weekend wybieramy się kamperkiem na Słowację do Słowackiego Raju oczywiście "na dziko". Do tej pory jeździliśmy z przyczepą. Zobaczymy jak bardzo różni się taka jazda.
edit: co do odcinków to:
Kraków- Sebes - ok.780km
Sebes- jezioro Vidra- ok. 100km
Jezioro Vidra- Sofia ok. 450km lub
Cartisoara- Sofia- ok. 480km
Sofia- Burgas- ok. 390km
Burgas- Istanbul- ok. 350km (jeśli nie przestaną się tłuc to Turcja odpada)
Istanbul- Stavros- ok. 520km
Stavros- jez. Mavrovo- ok. 400km
jez. Mavrovo- morze- góry przeklęte- kanion Tara- ok. 500km minimum 3 noclegi w każdym punkcie
Kanion Tara- Belgrad + jazda w kierunku BiH. ale nocleg z drugiej strony gór przeklętych- ok. 450km
przez Sarajewo- jeziora Plitwickie - ok. 450km
jeziora plitwickie- jesenice- ok.350km
jesenice- wiedeń- ok. 400km
wiedeń- kraków- 450km
Jak widać to 14 odcinków z których kilka możemy pominąć.




Pozdrawiam,
W.

gryz3k - 2014-05-22, 23:23

Poczekajcie tylko aż na Bałkanach woda opadnie...
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2014-05-23, 21:11

wikked napisał/a:
Jak widać to 14 odcinków z których kilka możemy pominąć.
to prawie maraton,ale gdzie tu urlop i wypoczynek :?: :?: :?: ale co kto lubi,my gora 600km,i to wyjątek by dojechać na koniec Wegier,potem woda i tempo wakacyjne.Nasz pierwszy wyjazd był w 2009 na 3 tyg.docelowo Peloponez caly przez Albanie,pamietam tylko krowy na plazy w Dermi/Albania,plaze w Neo Itylio,no i nic więcej,i nigdy takiego tempa więcej,udanego urlopu,Barbara
chris_voyager - 2014-05-25, 14:22

Też się zgadzam z przedmówcami, że to za dużo na jeden wyjazd. Myślę że będzie Wam żal w wielu mijanych miejscach, że nie będziecie mieli czasu się tam zatrzymać. Być na Peloponezie i zobaczyć tylko Spartę... omijając Olimpię czy Delfy - nie zatrzymując się na pięknych plażach to grzech. Takich przykładów na Waszej trasie, gdzie omijacie wiele pięknych i ciekawych miejsc jest mnóstwo. Namawiam do weryfikacji planów i podzielenia tej trasy na kilka wyjazdów.

Pozdrówka

Fux - 2014-05-25, 16:34

wikked, autostradami 700 km przejedziesz w 5-6-8 h, ale wtedy trzeba mieć na tempomacie nastawione 130-140.
Osobowym autem nie pokusiłbym się o taki maraton.
Zjedziesz z autostrady w takiej Chorwacji i średnia możesz sobie przyjąć wzdłuż Jadranu na poziomie 40-50 km/h
I dodam, że ta średnia nie zawiera postojów na kawkę, posiłek, tankowanie.
Dla mnie z gruntu złe założenie.
Tak, jak piszą Inni. Plan na kilka wycieczek.

W zeszłym roku siedzieliśmy koło Luki we Włoszech tydzień. Na plaży byliśmy 2 razy po 1-3 h
Reszta to były rowery, szwendanie się po fajnych miejscach, zwiedzanie, etc.
Wszystko w promieniu max. 100 km

Zrób weryfikację i to szybko. To jest droga na rekord i jakiś lans, ile to ja nie zwiedziłem. Tylko ze zwiedzaniem to nie ma nic wspólnego. Nawet „zaliczeniem" tego nie nazwę...

P.S. Pies jest przyzwyczajony do siedzenia całymi dniami w samochodzie i ukropie?
P.S.II Jeszcze raz popatrzyłem na plany dzienne. Te odcinki 700-800 km to 10-14 h w aucie. Bezsens!

wikked - 2014-05-26, 08:25

wszystko można skrócić i zweryfikować. Pisałem wcześniej że nigdy super precyzyjnych planów nie mamy. Pewnie zweryfikujemy.
Na tą chwile kamper stoi w serwisie i "się robi" we wszystkich zakresach. Jakaby średnia nie była mozliwa to najpierw musi jechać :D i co jakiś czas hamować. 101% sprawności technicznej. Na weekend jak dojadę nim do domu to pakujemy na Słowacki Raj weekendowo. Zanim gdziekolwiek pojedziemy to test musi być. Technicznie test będzie jak dojadę do domu od mechanika (420km). Póxniej weekend i zobaczymy co trzeba poprawić przed wyjazdem. Bedzie dobrze :D
Pozdrawiam,
W.

Roberto - 2014-05-26, 09:22

Wikked rozumiem Twoje podejście (zwłaszcza po przeczytaniu twoich postów na innym forum :) ). Chyba mamy podobne poglądy odnośnie spędzania urlopu ;)
My z żonką także planujemy w te wakacje 3-tygodniową objazdówkę. Plan podróży w tym temacie: http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=17837
Może nie 15 państw, ale mimo wszystko i tak sporo.
Jak przeczytasz to zauważysz, że mi też kilka osób pisało, że się nie da, ale też kilka stwierdziło, że to niezły plan...
Życzę powodzenia !!! :spoko

pagand - 2014-05-26, 09:45

techserwis, Twój plan podróży, aż tak bardzo napięty nie jest jak plan wikked. Wielu z nas też robi długie trasy w 3 tygodnie (ja też jadę do Albanii).

Natomiast ktoś fajnie napisał, że przy takim założeniu tyle miejsc wartych zobaczenia się pominie, że aż szkoda...
Dlatego wiele z podróży wakacyjnych to z reguły w miarę szybki przejazd do kraju docelowego, a tam zwiedzanie i wylegiwanie się Czasem droga powrotna to też jakieś atrakcje.

Oczywiście każdy jedzie jak lubi. Jedni wolą przeskoki po 100km w kraju docelowym, a ktoś inny przeskoki po 500-700km. I nie ma żadnej reguły na lepsze wakacje.

Natomiast nie dziwcie się, że aż tak wiele osób się dziwi, bo chyba im dłużej się jeździ camperem tym bardziej to ciśnienie (parcie) maleje.

Wszyscy będziemy mieli fajne wakacje jeżeli nie będziemy mieli przykrych przygód w trasie. A nasze relacje z wyjazdu mogą dać obraz każdemu kolejnemu planującemu swoje wakacyjne wojaże.

Ja chętnie poczytam relację wikked, by może z niej coś uszczknąć na lata następne. Miedzy innymi po to jest to forum, prawda?

Miłego planowania, a później jeszcze fajniejszej realizacji planów :spoko

wikked - 2014-05-26, 17:54

techserwis napisał/a:
Wikked rozumiem Twoje podejście (zwłaszcza po przeczytaniu twoich postów na innym forum :) ). Chyba mamy podobne poglądy odnośnie spędzania urlopu ;)
My z żonką także planujemy w te wakacje 3-tygodniową objazdówkę. Plan podróży w tym temacie: http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=17837
Może nie 15 państw, ale mimo wszystko i tak sporo.
Jak przeczytasz to zauważysz, że mi też kilka osób pisało, że się nie da, ale też kilka stwierdziło, że to niezły plan...
Życzę powodzenia !!! :spoko

Witaj,
fajnie znaleźć pokrewną duszę :ok . Cieszę się że czytałeś, więc Tobie z pewnością nie będę przypominał jak wyglądał mój przejazd zeszłoroczny przez Litwę, Łotwę i Estonię.
Tak lubimy i ....... nic na to nie poradzimy. Przypuszczam że Wasza ekipa również ma tylko szkic/ zarys. Jeśli gdzieś, coś jest piękne to skręcam i tam właśnie jadę, mimo że planowałem akurat odwiedzić coś tam. Ostatni znalazłem świetny artykuł czym się rózni kamper od przyczepy. Co jest dla kogo. Przyznaję, że na ta chwilę zgadzam sie w 110%. Własnie wróciłem od mechanika i autko będe miał do odbioru jutro, najdalej pojutrze. Moja szalona rodzina jest tak nakręcona, że przypuszczam, wysiądę w piątek z samochodu tylko żeby zalać wody do zbiornika, włożyć butlę i inne pierdoły na wyjazd na Słowację. Ponieważ juz jestem u Was (camperteam), to z pewnością relację z wyjazdu zamieszczę.
p.s. Przy okazji to juz pozdrawiam Kolegów jadących na zlot. Z jednymi pojadę w części tą samą drogą, z innymi będę się mijał. Jak ktoś wam będzie mrugał z przeciwka to jakby co JA :D.

Pozdrawiam,
W.

Hercer - 2014-05-26, 18:33

Witaj wikked - pozdrawiam

ja się wybieram dookoła Bałtyku tak jak ty średnio wychodzi mi 63 km na dzień abym zdążył w założonym czasie co do reszty to się zobaczy po drodze - powodzenia ach i niczym się nie przejmuj - RÓB SWOJE - pozdrawiam Adam

:spoko

wikked - 2014-05-26, 20:39

Hercer napisał/a:
Witaj wikked - pozdrawiam

ja się wybieram dookoła Bałtyku tak jak ty średnio wychodzi mi 63 km na dzień abym zdążył w założonym czasie co do reszty to się zobaczy po drodze - powodzenia ach i niczym się nie przejmuj - RÓB SWOJE - pozdrawiam Adam

:spoko

Fajna wyprawa, polecam na nocleg dzikie parkingi jakieś 15km przed Windawą. Plaża i morze tylko dla Ciebie.
Kliknij w link, tam opisałem Naszą szybką przejażdżkę.
Pozdrawiam,
W.

wikked - 2014-05-28, 20:35

oglądam sobie tą Naszą piękną Europę i mam taki plan, żeby co roku "zdobyć" skrajny punkt Europy na lądzie. Nawet nie wiedziałem że w sumie to mieszkamy w cenrtum Europy:
Kraków- Nordkapp= 2800km
Kraków- Ural= 3400km
Kraków- Lizbona= 3200km
Kraków- takie coś w Grecji pod Paliros= 2140km
Chyba mam plany na najbliższe 4 z rzędu wakacyjne wyjazdy :D
p.s. wygląda na to, że Łódź jest prawdziwym środkiem Europy.

Pozdrawiam,
W.

WHITEandRED - 2014-06-05, 18:18

:spoko
wikked - 2014-08-08, 12:09

i już wróciliśmy. Tak jak pisałem plany są po to aby je zmieniać. z 3 tygodni urlopu zrobiły się 2, z 15 krajów zrobiło się 10 (oczywiście bez Polski). Trasa wyglądała tak:
Słowacja- Węgry (Budapeszt w nocy)- Serbia (nocleg). Serbia- Czarnogóra (nocleg przed kanionem Tary, przejazd przez Durmitor, drugi nocleg nad zatoką Kotor). Czarnogóra- Albania (nocleg na plaży w okolicach Veliopoje, dzień w morzu, przejazd na plażę pod Lezhe znów leżing i plażing, przejazd pod Durres i znów leżing na plażing). Po pieknym spaleniu wyjazd Albania- Macedonia- Grecja i kolejna plaża w małym miasteczku niedaleko Kavala. Po trzech dniach i coraz głośniejszym sugestiom mojego teamu "jedźmy gdzieś w góry tam będzie chłodniej" wyruszyliśmy na północ. Przejazd przez stolicę Bułgarii w nocy i nocleg w okolicach Dunaju, przeprawa przez granicę do Rumunii i nocleg pod zamkiem Drakuli za Curta de Arges. 1500 schodów i trasa Transforgaraska z obiadem na pieknym stoku za szczytem, dalej podróż w kierunku północnym. Nocleg za miasteczkiem Bocsa i przygotowanie mentalne do wjazdu na Ukrainę. Przejazd przez Ukrainę wyprzedzając czołgi transportowane ciężarówkami, wjazd na Słowację (niestety stan dróg nas powstrzymał od jazdy w kierunku Ustrzyk i jeden kraj nam się powtórzył), droga do domu.
Podsumowanie wydatków:
wydaliśmy ok. 3200zł na paliwo i jedzenie
spaliliśmy 361 litrów paliwa
przejechaliśmy 4092 km
średnie spalanie wyniosło ok.9l/100km
Pershing wypił lub wypluł 2l oleju 15W-40
Podsumowanie subiektywne krajów, temperamentów, i Naszych prywatnych odczuć.
Budapeszt piękny, centrum miasta najlepiej zwiedzać nocą- zdecydowanie mniejszy ruch
Czarnogóra. Ten kraj jest najbardziej urokliwym krajem jakie zwiedziliśmy. Durmitor jeśli chodzi o całokształt jest zdecydowanie najpiękniejszym zakątkiem jaki do tej pory widzieliśmy. Fiordy kotorskie, urok miasteczek na wybrzeżu jest bardzo subiektywny. Dla Nas za dużo wszystkiego i przede wszystkim za mało miejsc wyludnionych.
Albania- piekne państwo, wcale nie takie biedne jak wszyscy piszą i opowiadają. Generalnie tyle mercedesów, Porsche, Jeepów, i innych luksusowych aut widziałem tylko w Monako. Życzliwość ludzi jest nieprawdopodobna. Tam każdy pomaga, pozdrawia, doradza. Uważam, że Chorwacja może się bardzo obawiać południowej konkurencji.
Grecja- tu najmniej mam do powiedzenia ponieważ nie przekroczyliśmy na południe linii przechodzącej przez Saloniki. To co widzieliśmy i to z czym się spotkaliśmy pozwala zrozumieć problemy finansowe Greków- im się zwyczajnie nie chce robić.
Bułgaria- nasz najwiekszy szok i rozczarowanie. Bardzo biednie i ..... tak jakby się zatrzymali w rozwoju. Bankomaty nie działają w weekend, płatność kartą tylko na stacjach benzynowych, w sklepach trzeba czekać do poniedziałku. Nie bylismy na wybrzeżu więc przypuszczamy że tam jest lepiej ale.....
Rumunia- przyznaję że uwielbiam Rumunię i tamtejszą ludność. Postęp jaki widać u Rumunów, kolejne odcinki autostrad, jakość dróg (tych nowych i wyremontownych) jest naprawdę wysoka. Wielkość kraju pozwala mi na przypuszczenie, że za kilka lat cały tranzyt przerzuci się własnie na tą stronę Europy.
Ukraina- kraj piekny, ale z widocznym wpływem Wielkiego Brata ze wschodu. Najlepiej widać to na granicach. My przejechaliśmy tylko króciutki fragment ale od strony Rumunii łapówkarstwo jest wszechobecne. Na granicy musiałem dać w łapę celnikowi aby wbił pieczątkę do paszportu mojego psa. Po stronie Słowackiej spokój. Cywilizacja i standardy do których jesteśmy przyzwyczajeni.
Podsumowanie dla kierowców:
Mając za sobą Transalpinę, Transforgarską i Durmitor podpisujemy się obiema rękami że dla widoków- Durmitor, aby się sprawdzić jako kierowca, dla wrażeń i dla widoków- Transalpina, dla fotek i wstępnej analizy swoich (i samochodu) możliwości- Transfogarska. Oznaczenia dróg bardzo dobre ale najgorsze w..... Sofii. Jeśliby się trzymać obwodnicy to wszystko ok. Natomiast wjazd do miasta to juz pole bitwy i analiza "co autor znaku miał na mysli".
Podsumowanie dla żon, kucharek, kochanek, jak kto woli:
jedzenie najlepsze i najbardziej zblizone do rodzimego jest w Rumunii. W każdym większym mieście przejechanych krajów jest Lidl, Kaufland, gdzie nawet rozłożenie artykułów jest takie samo jak w Polsce. Najgorsze jedzenie fastfood'owe jest paradoksalnie w Grecji. Zimne frytki, trochę sałatki, jakieś mięso odgrzane w piecu. Dla porównania w Albanii dobre, tłuste kawałki (kawały) mięsa z obsługą która pozwala się czuć jak gość honorowy w każdej knajpce.

Pozdrawiam,
W.

zbyszekwoj - 2014-08-08, 13:34

Teraz czas na relację dokładniejszą.
wikked - 2014-08-08, 15:36

zbyszekwoj napisał/a:
Teraz czas na relację dokładniejszą.

to nie było dokładne?

zbyszekwoj - 2014-08-08, 16:16

[quote="wikked"]to nie było dokładne?[/quote

Za taką nie dostaje się nominacji do oskara [czytaj: campertimka] :diabelski_usmiech

wikked - 2014-08-09, 01:27

poczytaj wcześniejsze posty Kolegów. Jeśli dostanę jakąś nominację to będzie to najprawdopodobniej statuetka strusia pędziwiatra :) .
Co do relacji to muszę wcześniej trochę odrobić moich zadań domowych. Później pokuszę się o więcej szczegółów, ale przyznaję że nie wiem co jeszcze pisać. Bajarzem- gawędziarzem nie jestem. Preferuję fakty bo to jest przydatne.

Pozdrawiam,
W.

zbyszekwoj - 2014-08-09, 09:55

wikked napisał/a:
poczytaj wcześniejsze posty Kolegów. Jeśli dostanę jakąś nominację to będzie to najprawdopodobniej statuetka strusia pędziwiatra :) .
Co do relacji to muszę wcześniej trochę odrobić moich zadań domowych. Później pokuszę się o więcej szczegółów, ale przyznaję że nie wiem co jeszcze pisać. Bajarzem- gawędziarzem nie jestem. Preferuję fakty bo to jest przydatne.

Pozdrawiam,
W.


A fotki? :roll:

wikked - 2014-08-09, 12:07

fotki wrzucę ale naprawdę proszę o cierpliwość.
Mikojaj - 2014-08-11, 11:01

wikked napisał/a:
i już wróciliśmy.
Mając za sobą Transalpinę, Transforgarską i Durmitor
Pozdrawiam,
W.


Witaj
Nie wiem jak udało Ci się przejechać Transalpinę jak od czasu powodzi jest zamknięta... :?
06-08 przejechałem Transfogarską. 07-08 Chciałem Transalpinę ale niestety jest nieprzejezdna i z tego powodu też zamknięta....
Udało mi się tylko przejechać prostopadle do Transalpiny z Brezoi do Petrosani trasą 7A
Pozdrawiam Mikołaj

bond - 2014-08-11, 16:39

Wczoraj wróciliśmy z Rumuni Na Transalpinę wjechaliśmy od Nowaci 06-08 Biwakowaliśmy koło mostu na rzece Lotru Ruszyliśmy dalej w dół trasy do Sebesu 08-08 nawet nie wiedzieliśmy że jest zamknięta pozdrawiam
Mikojaj - 2014-08-11, 19:23

:(
Wczoraj wróciłem z Rumuni. 07-08 Jechałem drogą 7A od Brezoi i chciałem skręcić na północ w drogę 67C (TA) i jak byk stał znak że i na północ i na południe na trasę TA jest zakaz wjazdu. Po rozmowie z niemieckimi motocyklistami dowiedziałem się że droga jest wymyta po powodzi i jest nieprzejezdna. Pojechałem więc na wprost omijając TA a szkoda.... :(
Trzeba będzie wrócić.... :)

wikked - 2014-08-14, 12:49

Mikojaj napisał/a:
wikked napisał/a:
i już wróciliśmy.
Mając za sobą Transalpinę, Transforgarską i Durmitor
Pozdrawiam,
W.


Witaj
Nie wiem jak udało Ci się przejechać Transalpinę jak od czasu powodzi jest zamknięta... :?
06-08 przejechałem Transfogarską. 07-08 Chciałem Transalpinę ale niestety jest nieprzejezdna i z tego powodu też zamknięta....
Udało mi się tylko przejechać prostopadle do Transalpiny z Brezoi do Petrosani trasą 7A
Pozdrawiam Mikołaj

Wierzę Ci na słowo. Transalpine robiłem tu a transogarską teraz. Powodzie jakieś były bo w Bułgarii zawrócili Nas z przejścia promowego przez Dunaj w Lom na most w Vidin (nawiasem mówiąc szokiem była opłata za przejazd 6E).

Pozdrawiam,
W.

Mikojaj - 2014-08-14, 14:00

Nie mniej trasy zapierają dech w piersiach. Polecam każdemu jako punkt obowiązkowy w Rumuni :spoko
wikked - 2014-08-14, 17:44

Mikojaj napisał/a:
Nie mniej trasy zapierają dech w piersiach. Polecam każdemu jako punkt obowiązkowy w Rumuni :spoko

Polecam Ci Durmitor- tam to jest dopiero bajka. Według mojej i nie tylko mojej opinii Durmitor jest piękniejszy niz Transforgaska i prawie tak boski jak Transalpina.

Mikojaj - 2014-08-19, 10:56

Sprawdzimy, sprawdzimy...... Może nawet w przyszłym roku ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group