Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Zrób to sam - Zwalniacz blokady obrotu fotela podłokietnikiem

Rawic - 2014-11-02, 10:47
Temat postu: Zwalniacz blokady obrotu fotela podłokietnikiem
Zwalniacz ten ma usprawnić i przyspieszyć opuszczanie fotela kierowcy i pasażera. Zwolnienie ma następować w fazie gdy podłokietnik będzie położeniu środkowym między poziomym a pionowym, tj około 45 st, tak żeby lekkie podniesienie nie zwalniało blokady, a przy całkowitym podniesieniu lub opuszczeniu podłokietnika blokowała się obrotnica fotela. :ok
janusz - 2014-11-02, 12:21

Kiedyś oglądałem w starym amerykańskim samochodzie ustrojstwo które odwracało przednie siedzenia w kierunku wyjścia. Wsiadało się i wysiadało bokiem i później fotel odwracał się w kierunku jazdy. Trochę podobnie jest w nowych dużych amerykańcach, fotel po wyjęciu kluczyka ze stacyjki odjeżdża do tyłu.
Do takiego bajerowania siedzeń nadają się siedzenia ze sterowaniem elektrycznym. Szczególnie z elektrycznie napędzaną obrotnicą.
Pomysł ze zwalnianiem w podłokietniku jest chyba fajny tylko że to nie jest szczyt pomysłowości ludzkiej. Jeżeli wajcha od obracania jest w mało ergonomicznym miejscu (u mnie była upierdliwa) to rozwiązanie przydatne. Jeżeli wajch jest w odpowiednim miejscu to raczej przerost formy nad treścią.

SlawekEwa - 2014-11-02, 12:26

janusz napisał/a:
Trochę podobnie jest w nowych dużych amerykańcach, fotel po wyjęciu kluczyka ze stacyjki odjeżdża do tyłu.

Stary Nissan Murano też tak ma :-P

janusz - 2014-11-02, 12:34

SlawekEwa napisał/a:
Stary Nissan Murano

A Nissan Murano to nie przypadkiem Ford Amerykański Edge?
Co drugi Nissan ma swój pierwowzór w Ameryce. Nissan to mało nowatorska firma. :haha:

SlawekEwa - 2014-11-02, 12:37

janusz napisał/a:
Co drugi Nissan ma swój pierwowzór w Ameryce

To Micra z jakiego amerykańca pochodzi? :-P

MAWI - 2014-11-02, 12:39

SlawekEwa napisał/a:

janusz napisał/a:
Trochę podobnie jest w nowych dużych amerykańcach, fotel po wyjęciu kluczyka ze stacyjki odjeżdża do tyłu.

Stary Nissan Murano też tak ma :-P

Ja tak mam w JEEP COMMANDER .Jeszcze kierownica po wyjęciu kluczyka idzie do góry .A po włożeniu i przekręceniu go wraca do wcześniej ustalonej pozycji :spoko

onionskin - 2014-11-02, 12:57

Eurovany II (Lancia Phedra, Citroen C8, Peugeot 807) mają również możliwość przypisania dowolnego położenia/ukształtowania przednich foteli do kluczyka/pilota i przycisku na fotelu.
Obrót niestety ręcznie :(
Ja mam swoje ustawienie, żona swoje.


MAWI - 2014-11-02, 13:04

Wiem,że w elekryce można wiele .Ale bez elektryki cóś wykombinować ,to już sztuka.
Pamiętam zrywające się linki zapalania w maluchu.
Kiedyś na drodze wyciągnąłem linkę z pancerza i wsunąłem w dziurką ( po śrubce mocującej tunel grzewczy ) do środka .Przywiązałem tą linkę do tej wajchy od zapinania pasów .I tak było kilka lat.

Rawic - 2014-11-02, 13:08

janusz napisał/a:
Jeżeli wajch jest w odpowiednim miejscu to raczej przerost formy nad treścią.
zawsze jest na dole z przodu fotela przy obrotnicy, w półintegrach, gdy fotele są do przodu, bo wyszedłeś przodem a powróciłeś do kampera przez zabudowę, to trzeba się przeciskać albo głęboko nurkować żeby obrócić fotele do stołu, a tak podłokietnik do góry i obrót. I po co tu elektryka, jak wystarczy rolka i kawałek sznurka w odpowiednich miejscach zamocowany. Przy wszystkich moich usprawnieniach w kamperze, myślę o tym, żeby nie dodawać masy a wręcz ująć :ok
janusz - 2014-11-02, 13:09

SlawekEwa napisał/a:
To Micra z jakiego amerykańca pochodzi? :-P

Nie wiem, napisałem co drugi. :haha:
W Japonii nie jeżdżą Micry to nie jest japońskie auto. :haha:

Rawic - 2014-11-02, 13:15

janusz napisał/a:
Do takiego bajerowania siedzeń nadają się siedzenia ze sterowaniem elektrycznym. Szczególnie z elektrycznie napędzaną obrotnicą.

Pomysł ze zwalnianiem w podłokietniku jest chyba fajny tylko że to nie jest szczyt pomysłowości ludzkiej.
MAWI napisał/a:
Wiem,że w elekryce można wiele .Ale bez elektryki cóś wykombinować ,to już sztuka.
:ok Janusz ja nie myślę o szczytach tylko o drobnych usprawnieniach :ok
kimtop - 2014-11-02, 13:21

janusz napisał/a:
Trochę podobnie jest w nowych dużych amerykańcach, fotel po wyjęciu kluczyka ze stacyjki odjeżdża do tyłu.

[quote="MAWI"]Jeszcze kierownica po wyjęciu kluczyka idzie do góry .A po włożeniu i przekręceniu go wraca do wcześniej ustalonej pozycji [/quote

Inaczej "przeciętny"Amerykanin nie miałby szans wsiąść i wysiąść z auta :haha:

janusz - 2014-11-02, 13:23

Zbyszku ale fajnie jest gdy jakieś rozwiązanie da się wytłumaczyć i odpowiedzieć na pytanie "po co".
Ja nie jestem przeciw bo sam mam wiele rozwiązań dla których wytłumaczeniem jest tylko "a bo tak" albo "dla mania".
Wytłumacz mi co przyświecało Ci gdy taka myśl przyszła do głowy? Gdzie u ciebie jest oryginalna wajcha od blokady?

Rawic - 2014-11-02, 13:41

janusz napisał/a:
Ja nie jestem przeciw bo sam mam wiele rozwiązań dla których wytłumaczeniem jest tylko "a bo tak" albo "dla mania".
a ja tak nie mam, wszystko jest mi potrzebne i ma logiczne zastosowanie. Ułatwiam sobie życie stosując najprostsze rozwiązania, mam przesyt elektroniki, elektryki zastosowanej w automatyce, może dlatego że wiele lat pracowałem jako elektryk przy sterowaniu wind osobowych, automatyce ciepłowniczej, alarmach, liniach diagnostycznych skp. itp.
janusz napisał/a:
Wytłumacz mi co przyświecało Ci gdy taka myśl przyszła do głowy? Gdzie u ciebie jest oryginalna wajcha od blokady?
już pisałem wyżej. :ok
janusz - 2014-11-02, 13:45

Rawic napisał/a:
Zwalniacz ten ma usprawnić i przyspieszyć opuszczanie fotela kierowcy i pasażera.

Nie ma innego wyjścia tylko trzeba zbudować prototyp i sprawdzić czy usprawni. :spoko

Rawic - 2014-11-02, 14:04

janusz napisał/a:
Nie ma innego wyjścia tylko trzeba zbudować prototyp i sprawdzić czy usprawni.
tak też uczynię, dodatkowo, zwalniacz ten ma ułatwiać obrót foteli do stołu, to był dla mnie główny powód usprawnienia. :ok :spoko
MAWI - 2014-11-02, 16:38

Rawic napisał/a:
obrót foteli do stołu

Ja w tę stronę nie miałem nigdy problemu.Kłopoty zaczynały się nieraz przy odchodzeniu od stołu. :szeroki_usmiech

Bronek - 2014-11-02, 17:31

Minie tez w... wia ta blokada .
Tym bardziej ,że akurat obrotnice dosyć sztywno ciężko chodzą . U kolegi roczek starszy kamperek luźniutko .

Ale nie o to chodzi .
Mi by wystarczyła taka wajcha umieszczona wyżej tak bym nie musiał ..... Gdzieś w okolicy zagłówka.

Z tym podłokietnikiem to trzeba ZBYSLAWIE RAWICU JEDEN pomyśleć , bo ..............

Bo oczywiście każ
dy ma swoje zwyczaje ale.

Który podłokietnik??

LEWY w czasie jazdy podnoszę jak sięgam do hamulca ręcznego i czasem by siegnąc do kieszeni . Gdy odpinam pas by cos znaleźć jak podjeżdżam np do bramek na autostradzie , przejść granicznych .

Prawy- Też podnoszę , gdy wypnę pas i potem chce go zapiąć . Ktos powie nie wypinaj!!! pasa . Ja wypinam bo czasem coś w kieszeni coś w porfelu , lub się chce podrapać ..
Dlatego Wolałbym patent niezależny .
Chyba ,że przemyślałeś ... i czekam na opis.

Rawic - 2014-11-02, 19:32

Bronek napisał/a:
Chyba ,że przemyślałeś ... i czekam na opis.
a ja w dziesięć minut zrobiłem dwie dziurki, połączyłem je sznurkiem i działa super, tymczasem przy fotelu pasażera. Jest to prowizorka, bez rolek i napinaczy, system najprostszy ze wszystkich, wagowo nic nie przybyło, bo tyle co waży szurek było wiórów przy wiercenu. System ma jedną małą wadę, bo działa tylko przy jednej pozycji wysunięcia fotela, ale i tak stosujemy tylko tą jedną optymalną pozycję maksymalnego wysunięcia fotela z możliwością obrotu, więc ten problem nas nie dotyczy. :spoko prezentacja na żywo, za tydzień na zlocie w Grudziądzu. :ok
MAWI - 2014-11-02, 19:41

O ile pamiętam ,u mnie ta wajcha zostaje razem z podstawą,nie kręci się z fotelem (fotele ISRI) .Jak już ją pociągniesz do góry ,to fotel kręci się lekko w koło ,dopóki znów nie wróci do pozycji "w przód" wtedy wskoczy w swoje miejsce.
janusz - 2014-11-02, 19:45

Zbyszku a nie miałeś innego koloru sznurka? :shock:
I co z blokowaniem obrotnicy przy podniesionym podłokietniku?

Bronek - 2014-11-02, 19:49

Choć inny sposób użytkowania i inne potrzeby , ale inspirujesz. to fakt.
To poważnie


off:
A po mojemu już mi się marzy taki patent do kasety :wyszczerzony:

z SZNURECZKIEM DO ROZPORKA :bigok

czujnik napełnienia jelit , pęcherza moczowego zintegrowany z czujnikiem napełnienie kasety itd. itp
Moja chora wyobraźnia...

:spoko :oops:

I znów poważnie: Wolałbym by jednak niezależny sposób odblokowania , ale np z sygnalizacja gdy klucz w stacyjce .
Niewątpliwie , ta regulacja jest dobra dla samochodów dostawczych
Co potwierdza moje spostrzeżenia , że to ten samochód tylko z inna budą .
kamper w całym tego słowa znaczeniu zasługuje na inne bardziej komfortowe fotele i dlatego przeszczep z amerykańców wydaje się fajnym rozwiązaniem

MAWI - 2014-11-02, 19:55

janusz napisał/a:
I co z blokowaniem obrotnicy przy podniesionym podłokietniku?

A od czego scyzoryk?

Bronek - 2014-11-02, 19:59

MAWI napisał/a:
A od czego scyzoryk?


Rozwiazanie bardziej zaawansowane !!!!!!!
Odpalić ładunek dociągniecia pasów.

Rawic - 2014-11-02, 20:02

janusz napisał/a:
Zbyszku a nie miałeś innego koloru sznurka
części ruchome maszyn powinny być w ostrych wyraźnych kolorach :ok
Cytat:
I co z blokowaniem obrotnicy przy podniesionym podłokietniku?
trzeba lekko opuścić podłokietnik, ale pracuje przy napletku, z którego można ściagnać skórkę, tzn. chciałem powiedzieć sznurek i go poluzować wtedy nastąpi blokada. :ok
MAWI - 2014-11-02, 20:05

Rawic napisał/a:
i go poluzować wtedy nastąpi blokada. :ok

I wszystko się wyjaśniło.Zbyszek,Darek,Janusz :spoko :spoko :spoko

Bronek - 2014-11-02, 20:13

Rawic napisał/a:
ale pracuje przy napletku


No to zaczynam wątek.

Pierwsze pytanie , jesteś sam w domu ?? :mrgreen:

Nie obawiaj się to nieprawda ,że ... włosy , plodność itd . Mity
Pracuj dalej .................. :mrgreen:


Skończyć/ rozwinąć się może : antysemicko , lub lubieżnie .
Propagujaco np higienę .
Sado-masochistycznie ...........

Jak skończysz .... weź sie za ta blkokadę

Rawic - 2014-11-02, 20:31

Bronek napisał/a:
Jak skończysz .... weź sie za ta blkokadę
na dzisiaj skończyłem, blokuję swoją wyobraźnię i idę spać. :ok
frólik - 2014-11-02, 21:00

Wtrącę się w kwestii montowania foteli z ameryki w kamperach. Mój kolega stał się szczęśliwym posiadaczem Knausa na Ducato blaszance i wszystko było w porządku dopóki nie stwierdził że oryginalne fotele są "takie se". Kupił na alledrogo dwa przednie fotele z salonki, przerobił mocowanie i wtedy dopiero pomyślał o tym że są troszkę szersze o europejskich, a co za tym idzie jest problem z odchyleniem oparcia fotela pasażera :-/
Miała być "zerżnięta" :diabelski_usmiech szafka tak aby wygospodarować miejsce na ruch oparcia, a skończyło się na nowym mebelku.
Troszkę pracy, przy okazji kilka innych usprawnień, ale warto było na pewno ponieważ fotele są mega wygodne.



Rawic - 2014-11-03, 08:22

frólik napisał/a:
są troszkę szersze o europejskich,
jak fotele szersze to przejście węższe lub go brak
frólik napisał/a:
fotele są mega wygodne.
ale obrót ograniczony, albo trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby je obrócić.
Bronek napisał/a:
ta regulacja jest dobra dla samochodów dostawczych
w samochodach dostawczych w standardzie są inne, gorsze fotele, bez obrotnicy i podłokietników
frólik napisał/a:
Mój kolega stał się szczęśliwym posiadaczem Knausa na Ducato blaszance
za szczęśliwy to on nie był, skoro wymieniał niewygodne fotele, a przy okazji musiał przerobić meble, no ale zabawa jest. :ok
Ciekawe czy żony kamperowców to doceniają, że My zamiast pić wódę czy piwsko, chodzić do kasyna, czy na dziewczyny, chodzimy do garażu, bo mamy Hobby. :ok

MAWI - 2014-11-03, 08:40

Rawic napisał/a:
pić wódę czy piwsko, chodzić do kasyna, czy na dziewczyny

To dla niektórych też może być hobby.Tylko inne.A które lepsze? :wyszczerzony: :wyszczerzony:

frólik - 2014-11-03, 08:43

Dlatego napisałem o tym że są dużo szersze i ma to swoje konsekwencje, ale są za to znacznie tańsze - "Jego cyrk Jego małpy"
Jeśli chodzi o poziom zadowolenia, to jest jego pierwszy kamper, jeździ sam lub we dwójkę i chodziło o to żeby można było sprawnie poruszać się z łódką.
Kamperek natomiast skorzystał o tyle na wymianie foteli, że dostał nową szafkę w zamian za starą którą zeżarł akumulator

Rawic - 2014-11-03, 13:00

Bronek napisał/a:

A po mojemu już mi się marzy taki patent do kasety :wyszczerzony:

zastanawiam się jak Ci pomóc, choć lepiej jest najpierw usiąść by zablokować gazy a później otwierać, gdy już siedzisz to otwieranie kasety nie problem. Dlatego ja nie będę kasety usprawniał, ale można np. użyć pedał perkusisty, są też takie automaty do zamykania okien montowanych wysoko (trudnodostępnych), no ale Ty pewnie zrobisz na siłowniku elektrycznym, ale uważaj z tą elektrycznością bo tak zaindukujesz kampera, że wszystkie pioruny z całego Pomorza ściągniesz na siebie. :ok
Bronek - 2014-11-03, 15:36

Wiesz dobrze po co to robimy.......
Inni mogą tylko kamperować.
A to nudziarstwo , tak jeździć i jeździć

Podróżować to każdy może, a robić!!!To nie ma komu.

Rawic - 2014-11-03, 16:12

Bronek napisał/a:
Wiesz dobrze po co to robimy.......
wiem, ale jeszcze Ci powiem, żebyś nie kombinował z prądem przy kibelku, bo jak złapiesz przepięcie to będzie stał i stał i już nigdy nie spocznie jak u jednego znajomego a drugi znajomy tak miał po chelatacji, też działa. :ok
Bronek - 2014-11-03, 16:45

Przy kiblu to u mnie jest do kitu panel sterujący bo za otwartą klapą -To raz
A Dwa - Ani jedno ani drugie mi nie przeszkadza . :spoko

Jako stary przyczepowiec / kamperowiec mam wyczucie co i jak jeśli chodzi o zapełnienie kasety . Te wskaźniki to dobre dla większej familii lub do wypożyczalni .

A przycisk spłuczki rzadko używany .
Po pierwsze primo woda z "sieci"- więc bez czerwonego płynu .
Po drugie primo używam słuchawki prysznicowej . Więcej , lepiej , dokłdniej .....

Rawic - 2014-11-03, 18:33

Bronek napisał/a:
Po drugie primo używam słuchawki prysznicowej . Więcej , lepiej , dokłdniej .....
słusznie
Bronek napisał/a:
Po pierwsze primo woda z "sieci"- więc bez czerwonego płynu
kup sobie takie coś a będziesz miał trzy kolory do wyboru, czy dezynfekują to nie wiem, ale kolor ładny http://allegro.pl/sluchaw...4702751465.html :ok
Bronek - 2014-11-03, 18:57

fakt mieszkam na wiosce i by pasowała .. :szeroki_usmiech

W czepce ponieważ kabina prysznicowa była oddzielnie to miałem sluchawke bidetowa . Tu nie trzeba .
Ale szkoda ,że do spłuczki nie ma oddzielnego zbiornika . To było dobre rozwiazanie . Mozna by bylo sobie pokombinowac automatyczne uzupełnianie itd .
:mrgreen: A tak nuda ..... :(

janusz - 2014-11-03, 19:46

Bronek napisał/a:
Ale szkoda ,że do spłuczki nie ma oddzielnego zbiornika

Można byłoby pomyśleć o spłukiwaniu WC szarą wodą. W niektórych domach stacjonarnych tak jest.

Bronek - 2014-11-03, 19:55

janusz napisał/a:
Bronek napisał/a:
Ale szkoda ,że do spłuczki nie ma oddzielnego zbiornika

Można byłoby pomyśleć o spłukiwaniu WC szarą wodą. W niektórych domach stacjonarnych tak jest.


Pod warunkiem że w miare trzymalo by sie standardy czystej szarej wody. Dwa w przypadku braku tejże , opcja z głównego .
Mysle ,że prosta sprawa . Pompka zwykła przelotowa na zew zbiornika szarego oczywiście filterek z Juli przed.
Dalej z zaworek zwrotny. i do instalacji spluczkowej

kwestia w/w pobierania czystej jak nie ma brudnej i tylet

Ps dopisuje bo do czujek poziomu brudnej i jak świecą to przekaźnik i normalnie z czystego OOOt

janusz - 2014-11-03, 20:08

Bronek napisał/a:
Bronek napisał/a:
Pod warunkiem że w miare trzymalo by sie standardy czystej szarej wody.

Niektóre auta np Rimory mają dwa zbiorniki szare. Do przyrznica i do zmywaka. Tu byłoby łatwiej używać czyściejszej wody z pod przyrznica niż z gotowania makaronu.

Bronek - 2014-11-03, 20:23

Mus nam założyć Biuro Inowacji Camperowej S.A. :mrgreen:


Haslo : "dziś pytanie , dziś odpowiedź" :mrgreen:

Drugi zbiornik i z rozdzieleniem łazienki od kuchni żaden kłopot.
Kuchnie by nie kombinować podpiąć na wysokości szafki do nowego zbiornika . chyba nawet mniejszej pojemnośći . Przynajmniej u nas .
Więcej się myjemy jak zmywamy.

czy je łaczyć ??? kwestia dyskusji

janusz - 2014-11-03, 20:29

Bronek napisał/a:
czy je łaczyć ??? kwestia dyskusji

Nie połączone to porazka. Między innymi dla tego że jednych ścieków jest więcej i następuje samoograniczenie pojemności zbiorników a drugie to upierdliwość spuszczania dwóch zbiorników. Ale można połączyć zbiorniki w baterię i ten co mniej ścieków obsługuje zrobić jako drugi.

Bronek - 2014-11-03, 20:44

Tu chodziło by nie mieszać ??/
Wiec może połączenie przy samym spuście , zawsze to mniejsze przelewanie makaronu i szamponu

Czyli tak jak u mnie zasuwa zostaje jako rewizja a drugi spust z rury ok 2 " zakończony zaworem kulowym i druga rura od drugiego zbiornika łączy się tuż przed tym zaworem ,.
o spust
A jw pobór do spłuczki z tego teoretycznie czystszego

janusz - 2014-11-03, 20:46

Cytat:
Tu chodziło by nie mieszać ??/

Nie mieszać w czyściejszym zbiorniku, w brudniejszym mieszać bo ścieki będą czyściejsze.

Bronek - 2014-11-03, 20:49

janusz napisał/a:
Cytat:
Tu chodziło by nie mieszać ??/

Nie mieszać w czyściejszym zbiorniku, w brudniejszym mieszać bo ścieki będą czyściejsze.


edytowałem wyżej .

to po kiego ten drugi ??/ Ok mieszac w brudniejszym ale czerpac do spluczki z czysciejszego , Tylko nie może łatwo z brudniejszego przelewac sie do czystszego ...... Bo po kiego wtedy drugi zbiornik . Wracamy do opcji pierwszej.

Bronek - 2014-11-03, 20:54

Mysle ,że z "górnych" warstw można z jednego.
kamper stoi wiec syf w miarę na dole .
Rurka ze zbiornika przez przeźroczysty filtr siatkowy . Zwykła pompka 07,bara zew przelotowa poniżej poziomu i tyle . najprościej drugi włącznik i poprzez zawór zwrotny i trójnik plastikowy wpięte w rurkę spłuczki . Z tym, że poza zaworem BO TAM CISNIENIOWO

toscaner - 2014-11-03, 20:54

Ja mam chyba rozwiązanie. Dwie pieczenie na raz...
Taki patent z kosmosu. Akurat na lato.
Na całej powierzchni dachu wanna, pompowanie szarej na dach, latem chłodniej, bo parując zabierze trochę ciepła z dachu, a jak trzeba spłukać to grawitacyjnie. :mrgreen:
Co jakiś czas trzeba będzie wyjść na dach i zeskrobać zaschnięty makaron, a że skrobaczka latem i tak mało używana, to się ucieszy :mrgreen:

Bronek - 2014-11-03, 20:59

Do budy :spoko :mrgreen:


Myśl myśl .... bo o to chodzi w tych postach głównie . Taki trening camperowy

toscaner - 2014-11-03, 21:05

Bronek napisał/a:
Obrazek Do budy :spoko :mrgreen:




Czy te oczy mogą kłamać?

Bronek - 2014-11-03, 21:13

Jak zmrużę oczy to jego nos czaszke przypomina.
Zarąbista morda idealna do całowania .

pewnie ............a już nic . :mikolaj
Trzeba wydzielić posty chyba , bo bylo o jekiejś blokadzie .......????
A tu psia morda jeszcze.

Rawic - 2014-11-03, 22:23

Bronek napisał/a:
Trzeba wydzielić posty chyba , bo bylo o jekiejś blokadzie
nic nie szkodzi blokada działa i chyba nie będę udoskonalał pomysłu bo jest genialny w swej prostocie i jestem z tego mechanizmu bardzo zadowolony, a odnośnie spłukiwania Water Closet to pomysł Toscanera ze zbiornikiem na dachu mi osobiście się podoba, bo dodatkowo możemy zbierać deszczówkę. A propos deszczówki przypomniała mi się taka śmieszna historia. Był to rok 1981, pracowałem już w Koncernie Bayera w Leverkusen, przyjechał mój serdeczny kolega z polibudy szukający pracy. Nie było możliwości zatrudnienia ze mną, wysłałem go do mojego wuja, który jeszcze w czasie II Wojny będąc na przymusowych robotach, przejął córkę bauerowi. Wuj obiecał pracę i mieszkanie dla mojego serdecznego kolegi, kolega pojechał i jakież było moje zdziwienie gdy za trzy dni wrócił z powrotem. Kolega milczał i nie chciał powiedzieć co się stało, bąknął tylko, że chyba nie spodobał się ciotce. Zadzwoniłem do wuja i pytam co się stało, a wuj tak pokrótce opisał mi to zdarzenie. Otóż kolega mój dostał pokój na poddaszu, ale że na poddaszu nie było w ich domu ubikacji więc ciotka dała koledze nocnik co by po nocy nie chodził na parter do ubikacji robić siku. Ale mój kolega chłopak sprytny bo z Radomia, wykombinował sobie rano, że po co biegać po schodach z nocnikiem, wychylił się przez okno facjaty i wylał siki do rynny, a że wuj ugościł go po polsku i spili wieczorem beczółkę piwa to trochę tego było. Następnie wuj zawiózł mojego przyjaciela do pracy. W między czasie wydarzyła się rzecz fatalna, otóż jak dosłownie powiedział wuj " moja żona Nimra robi pranie w deszczówce", która z rynny specjalna klapką leci do beczki, następnie pralka która jest niżej w piwnicy pobiera tą wodę. Ciotka zrobiła tego dnia duże pranie, a jak je rozwiesiła to podobno siki kolegi czuć było na całą okolicę. No cóż, kolega po powrocie z pracy dostał straszna burę i musiał opuścić Bawarię :szeroki_usmiech
Bronek - 2014-11-03, 22:56

Rozumiem ,że kłopoty mamy ze spłuczkami , mieszaczami , roletami , kuchenkami mikrofalowymi , maszynami do czyszczenia butów , bankomatami itp.
Ale nie sądzilem ,że tak dużo nam brak by dogonić Europę .
Żeby nie umieć się nocnikiem posługiwać!!!

Jeszce się nie nauczyliśmy myć rąk po sikaniu a już zapomnielśsmy , iż nocnik trzyma sie pod łóżkiem

Ale Zbysiu ten nocnik to nie z troski o kolegę .!!!!
To ze sknerstwa bawarsko/niemieckiego !!!!
..
"Woda Jadziu kostuje....." usłyszala mama ja próbowała opłukać jedną szkalneczkę ..... ZMYWARKA jest...
Kibelek spuszczanie szumiącym zaworem . W nocy nie !!!..... Szczochy i reszta leżą do rana .... niby cisza nocna . :mrgreen: To dlaczego nie założą normalnego dolnospłuka???

Kompanie na ogół w sobotę i to góra 50% pojemności wanny.

Wiem bywam tam w różnych domach i to niby bogatych ..
.
To nie reguła ale częsty widok . ??? A bo sknerstwo.

Widzialeś wodomierze przy wannie ??? Bo ja tak i to w prywatnych domach i mieszkaniach ..
:wyszczerzony:

Może dlatego sa bogatym krajem ???
Nie oceniam tylko stwierdzam fakt.

Pisałem ,że po paliwo jechalem 25 km by taniej o parę centów zatankować .... Tylko ,że mój V8 spalił na tej trasie kilka x więcej niz zaoszczędziłem . Ale musiałem by nie wyjść na ćwoka z Polski. :wyszczerzony: :wyszczerzony:

toscaner - 2014-11-04, 00:15

Bronek napisał/a:

Pisałem ,że po paliwo jechalem 25 km by taniej o parę centów zatankować .... Tylko ,że mój V8 spalił na tej trasie kilka x więcej niz zaoszczędziłem . Ale musiałem by nie wyjść na ćwoka z Polski. :wyszczerzony: :wyszczerzony:


Ćwoka z Polski. Żeby oni tacy mądrzy byli. :haha:
Eee tam Bronek przejmujesz się tym co ktoś powie.
Ja mówię jak jest, a głupotę tępię w zarodku. Nie wszyscy muszą mnie lubić.
Jak kogoś prawda w dupę gryzie, to niech szuka poklasku np. na fakebuku.
Makarony np. mnie nie lubią, bo generalnie nie lubią prawdy. Obłudę mają w genach. A ja chyba mam w genach "tumiwisizm" i "mamtowdupizm". :mrgreen:

My tu OT, a temat o podłokietniku :-P

Bronek - 2014-11-04, 06:39

Rodzina ach rodzina...
Pewnych stereotypów za 2 godz nie zwalczysz. To była tzw. Dobra rada troską podyktowana..

Podłokietnik działa...A Rawic wywołał temat upierdliwych blokad.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group