Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Remontujemy kampera - rozebrałem campera -i co dalej

areks - 2016-07-10, 18:29
Temat postu: rozebrałem campera -i co dalej
Witam szanowne grono camperowiczów .Nie ukrywam że liczę na konstruktywne uwagi jakie one by nie były.Jakieś 5 lat temu zostaliśmy szczęśliwymi posiadaczami naszego pierwszego
campera fiata ducato z zabudową weinsberg. auto z niewielkim przebiegiem 115 tys mechanicznie bez zarzutu ,jedynym poważnym mankamentem jak sie okazało później była nieszczelna zabudowa.Po 3 latach użytkowania zaczęły sie problemy ze szczelnością zabudowy.Najpierw pęcznieć zaczął sufit w rogu,później zaczęła się zbierać woda w talerzach schowanych w schowkach nad kuchnią .I poleciało każdy wyjazd w deszczowa pogodę kończył się podkładaniem ścierek,ręczników w każde cieknące miejsce.No cóż pomyślałem trzeba do sprawy podejść gruntownie i zleciłem rozebranie zabudowy auta.Okazało się że to była nieprzemyślana decyzja.Z każdy dniem otrzymywałem coraz gorsze informacje
że pod brodzikiem właściwie nie ma podłogi ,że pod łóżkiem nad kierowcą straszna wilgoć itp..
Minęły 2 lata .Obecnie auto dalej stoi rozebrane, fachowcy którzy mieli auto składać polegli
udało się zrobić nową podłogę i ściany może uda sie zrobić dach i tył auta.Sciany ,dach i tył auta będę musiał sam okleić blachą. Co z tym dalej robić ?Składać ,sprzedać w takim stanie?

rysiol - 2016-07-10, 20:47

Zezłomuj. Pewnie to gorzkie słowo,lecz wynika z doświadczenia. Nigdy nie zwrócą Ci się zainwestowane pieniążki szczególnie gdy korzystasz z pracowników najemnych.
areks - 2016-07-10, 21:20

na razie dużych kosztów nie poniosłem (koszty materiałów)
bardziej uciązliwe jest to że mija 2 lata i nic nie jest zrobione.

CORONAVIRUS - 2016-07-10, 22:09

rada...sprzedaj komuś kto się tym zajmuje i zapomnij o temacie ... zlecisz to polegniesz finansowo , to są bardzo czasochłonne naprawy dające w sumie nie tygodnie ale miesiące ... sądząc po info w avatarze rozpatrujemy model z końca lat osiemdziesiątych :kawka:
nercedes - 2016-07-10, 22:22

Wklej jakieś zdjęcie jak to wygląda :kawka:
toscaner - 2016-07-11, 02:35

Z opisu mi wygląda, że jest jeszcze gorzej niż u Capomana. Tak już bywa, że się czasem na minę wdepnie, ja bym pozbył się tego jakim tylko się da sposobem. Sprzedać, albo wykręcić co się da sprzedać i resztę spalić, zezłomować. Nie wiem.
Kasa, która pójdzie w remont raczej na pewno będzie większa niż końcowa wartość.

BIGL - 2016-07-11, 08:34

Jak masz 2 prawe ręce, miejsce i narzędzia to bież 2 tygodnie urlopu i ostro działaj. Zrobisz wszystkie grubsze3 sprawy i potem będziesz ciągną kosmetykę. Tak było w moim przypadku i terasz cieszę się z każdym pokonanym km.
Jeżeli masz to komuś zlecać to lepiej sprzedaj na części.

wlodo - 2016-07-11, 08:43

A może przykręć do podwozia jaką przyczepę kempingową,przód połączysz i zabudowa gotowa.
A wyposażenie z tego sprzedasz :-/

areks - 2016-07-11, 17:27

dziekuję za konstruktywne uwagi .
Pozbieram wszystko do kupy i zaczynam składanie
w każdej chwili przecież mogę zrezygnować .Próbowałem
prace zlecić ale obaj Panowie fachowcy polegli (z braku czasu).

Victus - 2016-07-11, 17:34

Smutne ale prawdziwe, musiało juz wcześniej ciec więc sprzedał.
Trzymam kciuki za Ciebię
Nie kończ wątku i wstaw fotorelacje, koledzy zawsze coś podpowiedzą.

1506edi - 2016-07-12, 19:31

Szkoda ,że nie rozbierałeś sam wiele by pomogło przy składaniu(jesteśmy wzrokowcami)wiele rozwiązań rodzi sie w trakcie takich prac,ja kupiłem jak później wyszło po małym zacieku,że rozbierałem rozbierałem i tak 70% wymieniłem(6 miesięcy poskładałem w pojedynkę ciężko było samemu ale 6 rok sie cieszę z podróżowania).
Pozdrawiam i trzymam kciuki. :spoko

chris_66 - 2016-07-12, 19:41
Temat postu: Re: rozebrałem campera -i co dalej
areks napisał/a:
,jedynym poważnym mankamentem jak sie okazało później była nieszczelna zabudowa.Po 3 latach użytkowania zaczęły sie problemy ze szczelnością zabudowy.Najpierw pęcznieć zaczął sufit w rogu,później zaczęła się zbierać woda w talerzach schowanych w schowkach nad kuchnią .I poleciało każdy wyjazd w deszczowa pogodę kończył się podkładaniem ścierek,ręczników w każde cieknące miejsce


sądzę z opisu, że zapuściłeś sprzęt do stanu ciężkiego do odratowania , do tego rozebrany na części pierwsze przez kogoś obcego bez dokumentacji - mimo zachęt kolegów cienko widzę szanse powodzenie odbudowy

chyba, że potraktujesz to jako poligon doświadczalny

zezłomować szkoda , sam bym kupił coś podobnego jako bazę do własnego projektu

areks - 2016-07-13, 20:36

sprzętu nie zapuściłem,moja wina polegała na tym że przy kupowaniu kampera nie obejrzałem dachu i nie zauważyłem tych nieszczęsnych mikrootworów w blasze aluminiowej i nieszczelności przy antenie . Dokumentacja jest ,spróbuje jak sie nie uda chetnie sie z kolegą skontaktuję.Dzisiaj zacząłem zwozić części.Sporo tego.
McGali - 2016-07-13, 20:51

areks napisał/a:
sprzętu nie zapuściłem,moja wina polegała na tym że przy kupowaniu kampera nie obejrzałem dachu i nie zauważyłem tych nieszczęsnych mikrootworów w blasze aluminiowej i nieszczelności przy antenie . Dokumentacja jest ,spróbuje jak sie nie uda chetnie sie z kolegą skontaktuję.Dzisiaj zacząłem zwozić części.Sporo tego.

Szukaj zabudowy pod c25, j5, ducato najlepiej firmy Burstner (adaptacja bezproblemowa). Bywają nieraz oferty sprowadzonych kamperów z uszkodzonym silnikiem w cenie ok 5tys.

jacik - 2016-07-15, 12:03

Stare zabudowy
To stoi koło mnie.
Może jakąś nowszą upolujesz.

roldis - 2016-08-19, 23:20

areks - twoja droga przez mękę nie jest jeszcze tak ciernista - mówię serio. Ja mimo ze znam sie na samochodach władowałem się w nie zle bagno. W 2008 kupilem w Niemczech za 3,5tys euro Ducato 1,9 1990 w zabudowie Pilotte ( udokumentowane 90 tys. km) Była zima , jak dojechalem do domu , troche popadalo i okazało sie ze dach cieknie, głównie na połaczeniach ze scianami i pod bagaznikiem dachowym.Nie było rady , zdecydoawłem sie na rozbiórkę - a powinienem wtedy go sprzedać ! Rozebralem do ramy - w zasadzie w ciągu 1 dnia - zostala tylko podłoga na ramie.Ze scian zerwalem okleinę mahoniowo podobną i na wszystkich wkleilem sklejkę z mahoniową naturalna okleiną ( sam materiał kosztował mnie ok 3 tys zl. ) Stolarz przy mojej pomocy potrzebował ok 50 roboczo godzin.Kupilem nową blachę na dach - troche z rysami więc za polowe ceny -ok 1200zł W miedzy czasie stwierdzilem ze przedłuże zabudowę o ok. 80cm. Kolejne arkusze blachy alu , tego nie licze juz. (nawiasem mówiąc te przedłuzenie nie jest za bardzo widoczne nawet wyszło) W srodku jest teraz fajnie jak na jachcie , wymienilem wszystkie obicia tapicerskie i to tyle w skrócie ale w sezoznie 2008 kamperem nie wyjechalem , co prawda prace były zaawansowane w 90% - byl w lipcu juz pod nowym dachem ale wykonczeniówka to wiele godzin żmudnej pracy , czasami po 10 godz pracy ni ebyło widać efektów.To tyle tak na szybko. Po po paru długich wyjazdach zagranicznych , stwierdziłem ze przesadzilem z tym przedłuzeniem , auto jest nadsterowne , tylko ja mogłem je prowadzić, mocne sciany spowodowaly powiekszenie cieżaru pojazdu - silnik 1.9 nie dawal rady .Więc kupiłem ducato 2,5td , przerzucilem silnik ze skrzynią i w miedzy czasie przedłuzylem rame mojego kampera o 70cm - czyli zwiekszylem rozstaw miedzy osiami - mam teraz 3,6 m . Zostal mi problem ze wspomaganiem ( bo nie mialem ) wiec kupilem znowu nastepne ducato - dla samego wspomagania. Jeszce wymienilem felgi na 16 cali bo opony 14 są za słabe i to tyle tak z grubsza - ale nie mysl ze temat tego auta jest zakończony ma tam jeszcze swoje tematy do dokończenia - ale ze w ciagu roku mam tylko pare tygodni dla niego na jakies prace ( z uwagi na posiadane inne samochody wokól których tez mam robotę ) to finisz kampera i realizacja wszystkich moich pomysłów i planów jest juz bliska - moze za 2 lub 3 lata ale nastąpi. Mimo to co roku nim jezdzę i wlaśnie wrócilem tym razem z krajowych - 2 wypadów.
areks - 2016-11-19, 13:39

i niestety dołączyłem do dużej grupy tych którzy nie złożą rozebranego auta.co mnie podkusiło aby to zrobić?jesli ktoś z forumowiczów bedzie zainteresowany niebawem ukaże się ogoszenie
na olx . na stronie camperteamu niestety nie jestem w stanie ogłoszenia umiescić.

IAAN - 2016-11-19, 14:27

przeczytaj PW
areks - 2016-11-19, 18:30

sprostowanie ogloszenie jest na allegro
kubanski - 2016-11-21, 17:43

areks napisał/a:
i niestety dołączyłem do dużej grupy tych którzy nie złożą rozebranego auta.c



W tej chwili jeden z szybszych Ducato I

areks - 2017-07-09, 20:16

i w końcu choć trochę to trwało ruszyłem z pracami na przekór zdrowemu rozsądkowi.Było by szybciej ale stolarz który robił elementy zawalił kolejne terminy . Największy problem bede miał z instalacja elektryczną
jeśli ktoś z forumowiczów byłby w stanie podpowiedzieć jak to poskładać byłbym zobowiazany.

areks - 2017-07-09, 20:19

kilka zdjęć
silny - 2017-07-10, 07:30

Uparty jesteś , powodzenia
OldPiernik - 2017-07-10, 16:52

Kurcze, dlaczego tak daleko mieszkasz ode mnie? Chętnie bym pomógł a tak to tylko mogę kibicować. Jakbyś miał pytania natury elektrycznej to pisz. Na razie jestem na urlopie ale czasem tu zagladam. Powodzenia :spoko
SZEJK - 2017-07-21, 21:31

Szacun WIELKI za taką odbudowę :pad:
areks - 2017-08-07, 22:40

prace przy kamperze posuwają się .mam już dach ściany większość okien. można powiedzieć stan surowy zamknięty. Powoli zaczynam składac wnetrze.
W miedzy czasie zauważyłem że nie mam swiateł pozycyjnych z tyłu od strony kierowcy brak tez stopu .
po drugiej stronie jest wszystko mok.
Przed naprawą wszystko było ok.
- sprawdziłem bezpieczniki są ok
- przeczysciłem masę po prawej stronie i lewej (to co jest w komorze silnika)
-sprawdziłem wszystkie żarówki sa ok.
nie mogę odnależć przekaźników odpowiedzialnych za swiatła mijania. czy ktoś z klubowiczów
podpowie gdzie sie znajdują. a może ktoś z Was miał podobny przypadek?

areks - 2017-08-27, 18:33

problem rozwiazany.
banalnie -przepalone były zarówki.

marekoliva - 2017-08-27, 20:48

:brawo Trzymam kciuki, ciekawy jestem efektu i terminu ukończenia. :kciuki
Rambler - 2017-08-27, 22:13

Znam ten ból... u mnie remont trwał prawie 2 sezony. Może wrzucisz kilka fotek?
areks - 2017-09-03, 11:46

na razie prace posuwają sie w żółwim tempie i nie ma sie czym chwalić.
mam kolejny problem elektryczny .chodzi o podłączenie instalacji elektrycznej
- oświetlenie campera
-podłączenia pompki wody
- termy
- piecyka
- bezpieczników
co potrafiłem podłączyłem wg zdjęć które miałem ale cały czas mam jakieś przewody
co do których nie mam pojęcia do czego służą.
może ktoś z forumowiczów lub może znacie jakiegoś elektryka który byłby w stanie to podłączać?

areks - 2018-06-07, 22:43
Temat postu: koniec odbudowy kampera podsumowanie
w końcu prawie zakończyłem składanie kampera .Zajęło mi to od chwili rozebrania auta
ponad 4 lata.Piszę prawie bo okazało się ze nie jestem w stanie sam uruchomić lodówki i trumy
ulatnia się tez gdzieś gaz (stawiam na zawór gazu przy butli bo śmierdzi w schowku na butlę).
Podsumowując odbudowa w pojedynkę jest kłopotliwa np przy kładzeniu poszycia na dach
i to wyszło najsłabiej (estetycznie ).
Drugi raz nie zrobił bym tego na pewno .straciłem z rodziną 4 sezony wyjazdów , dzieci w międzyczasie dorosły i teraz już z nami nie chcą jeździć ,nie zwiedziłem wielu miejsc i to w tej odbudowie było najgorsze.
Z lektury postów związanych z odbudowami camperów przez innych forumowiczów nikt o tym nie wspominał a warto o tym pamiętać.

Flag - 2018-06-07, 23:19
Temat postu: Re: koniec odbudowy kampera podsumowanie
areks napisał/a:
w końcu prawie zakończyłem składanie kampera .Zajęło mi to od chwili rozebrania auta
ponad 4 lata.Piszę prawie bo okazało się ze nie jestem w stanie sam uruchomić lodówki i trumy
ulatnia się tez gdzieś gaz (stawiam na zawór gazu przy butli bo śmierdzi w schowku na butlę).
Podsumowując odbudowa w pojedynkę jest kłopotliwa np przy kładzeniu poszycia na dach
i to wyszło najsłabiej (estetycznie ).
Drugi raz nie zrobił bym tego na pewno .straciłem z rodziną 4 sezony wyjazdów , dzieci w międzyczasie dorosły i teraz już z nami nie chcą jeździć ,nie zwiedziłem wielu miejsc i to w tej odbudowie było najgorsze.
Z lektury postów związanych z odbudowami camperów przez innych forumowiczów nikt o tym nie wspominał a warto o tym pamiętać.


oj tam :) bo to trzeba w jedną zimę zbudować! Gratulacje ze sie nie poddałeś.

silny - 2018-06-09, 19:40

Wielu zwyczajnie nie ma odwagi napisać co myśli , ja jestem zdania że te odbudowy są bez sensu ale cóż.

Wysiłek i kasa włożona w tego staruszka dała by tobie gotowca parę lat młodszego.

Hejt jest na forum poważny w tym względzie

SZEJK - 2018-06-11, 10:33

areks - teraz nie żałuj straconych lat ciesz się kamperem i do zobaczenia na trasie.

ps. wrzuć fotki bo to najlepsza opowieść o odbudowie i efekcie końcowym. :shock:

dominik - 2018-06-11, 20:10

Zgadzam się z SZEJKIEM, na forum opisywał jeden gość odbudowę HOBBY 600 ;)
pasza - 2018-06-11, 21:29

Jesteś twardzielem
4 lata i nie porzucił !!! a skończył choć już na złom jechał , może się i nie opłacało ale dużo się nauczyłeś co skutkuje tym że ci się opłaciło z nawiązką i to będzie procentować.

SZEJK - 2018-06-11, 22:43

dominik - :bajer :bajer :spoko

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group