|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Polski Caravaning - Jaka jest wasza opinia?
kazbar - 2007-03-16, 23:24 Temat postu: Jaka jest wasza opinia?
tommy napisał/a: |
Jaka jest wasza opinia na temat "Polskiego Caravaningu"? |
He, he....
Jedni mówią super, extra, miód z mlekiem!
Inni...
Za mało, za dużo, papier nie ten, papier ekstra, za dużo, za mało, za krótko za długo, do d...py, szkoda kasy, internet "PC" ...wali w łeb!
O kamperach za mało o kamperach za dużo o przyczepach za mało o przyczepach za dużo o namiotach za mało namiotach za dużo!
Ktoś nawet gdzieś powiedział, że za drogi ten "Polski Caravaning". (ok. 3 litry paliwa raz na dwa miesiące, pięć piwek, że nie wspomnę o...no bez przesady....)
I bądź tu babo mądra!
I bądź tu chłopie mądry!
Branoc.
Marcin T - 2007-03-17, 01:01
Uwagi?
Brak, jak czasopismo sobie sami stworzymy, takie będziemy mieli, Redakcja otwarta jest na wszelkie nasze pomysły
Uważam, że jest w nim to czego brakowało na naszym rynku, ja jestem zadowolony.
Kazek Kluska napisał/a: | Inni...
Za mało, za dużo, papier nie ten, papier ekstra, za dużo, za mało, za krótko za długo, do d...py... |
Ciekawe czy choć jeden z tych niezadowolonych napisał list do Redakcji w tej sprawie.
To oczywiste, że może się coś nie podobać, ktoś może mieć inny świetny pomysł ale o tym trzeba informować listownie Redakcję, na Forum to sobie można....pofilozofować.
Pan Dariusz Wołodźko niejednokrotnie wspominał aby pisać do niego osobiście bo na przeglądnie gąszczu for nie ma czasu.
tatkog - 2007-03-17, 07:47
Kazek Kluska napisał/a: | pięć piwek | Kaziu, jak można przeliczyć na taką walutę-toż z góry przegrywasz(znaczy PC przegrywa).
kazbar - 2007-03-17, 18:34
Żarty, żartami...a tak poważnie, to nie wyobrażam sobie, by był ktoś taki wśród nas, kto nie czytałby "Polskiego Caravaningu".
Chyba, że się mylę?
Tommy - 2007-03-18, 12:35
PC jest jaki jest. Staramy sie zadowolić wszystkich czytelników, ale jak wiadomo nie jest to łatwe. Jak napisał Marcin T, jesteśmy otwarci na wszystkie pomysły czytelników.
kazbar - 2007-03-18, 20:05
Tommy napisał/a: | PC jest jaki jest. Staramy się zadowolić wszystkich czytelników, ale jak wiadomo nie jest to łatwe. Jak napisał Marcin T, jesteśmy otwarci na wszystkie pomysły czytelników. |
Tak trzymać!
Nic o nas bez nas!
Tommy napisał/a: | Staramy się zadowolić wszystkich czytelników |
Jeszcze się taki nie urodził....
Róbcie swoje.
Jacek M - 2007-03-19, 00:34
Tommy napisał/a: | Na forum zalogowałem sie ponieważ chcę dowiedzieć sie jaka jest wasza opinia na temat Polskiego Caravaningu |
No dobra, widzę, że wszyscy sobie przyjemnie gwarzą w tym wątku na gruncie, "żeby krytyka była ale żeby jej nie było" i w związku z tym, że "mi też się podoba to, co Państwo mówią, że się podoba" to chciałbym jeszcze dodać że, oczywiscie poza tym, że chciałbym się zamienic na łóżka, również mi się nie podoba kilka spraw, a mianowicie:
1/. nijak nie mogę się wczuć w niezmiernie długie sprawozdania z byłych zebrań Zasłuzonych Karawaningowców, jak również w opowieści o szczegółowym zyciu karawaningu zorganizowanego w epoce Dyrektoriatu, czy rozbicia dzielnicowego - w kazdym razie w jakiejś prehistorii I zaznaczam, że nie jestem tak idiotycznie młody, żebym nie pamietał różnych Zlotów, Grunwaldów, GOT-ów, Akademii, itepe, itede. Jestem nawet święcie przekonany, że w swoim czasie model ten miał swoje racje. Ale było i koniec. A dziś możemy zwyczajnie wsiąść w kampera, przyczepę czy namiot zgoła - jak kto młody, albo ekscentryk - i pojechać nawet do Bugarii (czy na Groble) - bez książeczek walutowych, przydziałów urzędowych, ubecji, TW Bolków i całego zbednego dęcia w trąbę. I nie chcę odbierać należnej czci zasłuzonym. Na pewno w latach ucisku ich działalność była bardzo ważna i należy ją docenić. Tylko raczej w kąciku typu "motor sprzed 50 lat donosił:" niż we wstepniaku do kazdego numeru. O. (ale wywaliłem - prawie jak "gupi kaowiec")
2/. myslę również, że moznaby przynajmniej w jakimś kąciku dla ubogich zasygnalizować potrzeby tej części towarzystwa, dla której zakup kampera za 36 tys euro lub przyczepy za niemal tyle, nie jest niestety chlebem powszednim, a często poruszają się w budżetach istotnie niższych :cry: Owszem bardzo dobrze wspominam artykuł o zakupie używanego sprzętu z jednego z pierwszych numerów, ale to chyba wszystko?
I co Pan na to powie, Redaktorze kochany?
Oddany
Karakuliambro
Tommy - 2007-03-19, 08:37
Są to dla mnie bardzo cenne uwagi, napewno dużo rzeczy w PC może sie dzieki nim zmienić dlatego zachęcam do pisania na temat czasopisma.
KECZER - 2007-03-26, 11:47
Dobra Dobra
ale tam w tej redakcji to praktycznie jest jeden p. Dariusz Wołodźko! i on bidula musi walczyc ze swiatem i zdobywaniem tematow, tak ze moze go troche lzej krytykowac.
Przeciez nie dostarczaja mu "ludzie pozytywnie zakreceni" - czyli MY - tematow ani materialow ktore mozna by poprostu zamiescic w PC.
Marcin T - 2007-03-26, 17:31
Grzegorz Fis napisał/a: | Przeciez nie dostarczaja mu "ludzie pozytywnie zakreceni" - czyli MY - tematow ani materialow ktore mozna by poprostu zamiescic w PC. |
I tu się kolego mylisz :-?
EwaMarek - 2007-03-27, 12:01
pismo ok
reszta na
Wasze zdanie na temat pisma.
Robin - 2007-12-14, 21:15
Witam!
Autorzy piszący w PC deklarują, że mogą napisać profesjonalnie o tym, o czym my czytelnicy chcemy poczytać. Uważamy, że jest to nam potrzebne do realizowania tego co jest naszą pasją. Lecz pojawia się pytanie: kto za to zapłaci? Sprzedaż nawet całego nakładu nie wystarczy na pokrycie kosztów poniesionych przez redakcję, nie mówiąc już o zysku. Satysfakcjonujące zyski przyniesie jednak umieszczanie reklam i artykułów sponsorowanych. Żeby tak się stało firmy (handlowe, produkcyjne,usługowe itp.) muszą być zainteresowane umieszczaniem reklam i materiałów o podobnym charakterze w „naszym” czasopiśmie. No i tu zaczyna się problem. Podstawowym bowiem warunkiem takiego stanu rzeczy jest to, aby PC miał nie tylko duży nakład. PC musi jeszcze trafiać do licznej (prawie takiej jak nakład) rzeszy czytelników. I mało tego – muszą oni być z różnych względów zainteresowani tematem karawaningu rokując przy tym nadzieję, iż staną się potencjalnymi klientami tych firm. Bo tylko wtedy popyt na reklamy w PC tak wzrośnie, że redakcja, (bezwzględnie zachowując rozsądne proporcje) uczyni czasopismo nieodzownym rekwizytem naszego karawaningowego życia. Ale czy tak się stanie ?
- Czy zespół redakcyjny to faktycznie profesjonaliści - marketingowcy?
- Czy są lub byli uczestnikami naszej społeczności ?
- Czy czują tego blues'a ?
- Czy dbają o nasze interesy w takim stopniu jak to czynią w odniesieniu do reklamodawców ?
- Czy mają świadomość tego, że my, czytelnicy też płacimy i oczekujemy stosownej
jakości ?
- Czy wiedzą, że zaspokajanie naszej próżności to trochę mało ?
- Czy wiedzą, że podświadomie wyczuwamy ich słabość ideologiczną ?
- Czy Tommy wychylił się kiedyś poza to podwórko ?
Może ktoś zna odpowiedź, przynajmniej na część tych pytań?
Pozdrawiam - Robin :-(
janusz - 2007-12-14, 22:14
Robin napisał/a: | - Czy są lub byli uczestnikami naszej społeczności ?
- Czy czują tego blues'a ? |
Jak popatrzeć na stopkę redakcyjną to mają współpracowników "czujących bluesa". A niektórzy to mają "bluesa" w genach (Kazek - Camperband).
Gość - 2007-12-15, 23:25
Moim zdaniem rachunek ekonomiczny przedstawiony przez Robina jest bezlitosny. Tylko wzrost nakładu i co najważniejsze wzrost liczby czytelników poprawia bilans. Wzrost nakładu to większy przychód ze sprzedaży, ale i wzrost zainteresowania reklamodawców. Jak natomiast poszerzyć krąg czytelników ?
1. Zdecydowanieograniczyć tematykę historyczno - wspomnieniową (nie będę się o tym rozpisywał - szczegóły kilka postów wyżej)
2. Poszerzyć tematykę nie związaną wprost z caravaningiem, ale mogącą "wciągnąć" w temat nowych czytelników. Na naszym rynku wydawniczym zdecydowanie brakuje czasopism o tematyce turystyczno - podróżniczej, ale adresowanych do zmotoryzowanych. Czym dysponujemy ? Sporadycznie w "Podróżach" lub "Voyage" pojawia się artykuł z samochodem w tle, najczęściej w dużej części poświęcony hotelom, pensjonatom, SPA w których wypoczywała ekipa dziennikarska. Zaręczam, że turyście zmotoryzowanemu nie o to chodzi.
Turysta taki szuka ciekawych miejsc, pięknych widokowo tras, wskazówek praktycznych z opisywanych miejsc, często inspiracji gdzie spędzić weekend, jakich innych atrakcji związanych z
aktwnymwypoczynkiem może się spodziewać.
A od takich jedno, czy kilku dniowych wypadów już tyko krok do caravaningu. I to niekoniecznie zorganizowanego. Sądzę, że wszelkim relacjom ze zlotów, spotkań, zebrań, itp należy poświęcić max 15% objętości pisma.
Cała reszta to turystyka, sprzęt (prezentacje, testy), inne formy aktywności związanej z turystyką, plus oczywiście reklamy :-)
Pozostał jeszcze aspekt czysto techniczny. Czasopismo jest naprawdę wydawane na dobrym poziomie (papier, jakość fotografii, opracowanie graficzne). Tym bardziej rażą zwyczajnie słabe tłumaczenia (ciekawych zresztą) testów z Camping Cars & Caravans. Proszę uwierzyć są zdania które czytałem kilkakrotnie aby zrozumieć ich sens. Jestem osobą mającą wykształcenie inżynierskie i zapewniam - jeżeli przeczyta to laik to następnym razem kupi sobie "Auto Świat" z łopatologiczną instrukcją.
pawel67 - 2007-12-15, 23:27
Sorry. Ostatni post był mój. Coś mnie wylogowało.
Robin - 2007-12-16, 00:09
Doskonale, pawle67 - bardzo trafnie to przedstawiłeś. Ja jednak odnoszę wrażenie, że oni zapomnieli o pięciu podstawowych zasadach marketingu. A generalnie to widać, że nie mają kasy na realizację zasady trzeciej. Podam w skrócie (może komuś się przyda) :
- 1. Cena
- 2. Lokalizacja (miejsce)
- 3. Reklama
- 4. Jakość
- 5. Ogólne wrażenie o firmie
Cenę można strawić ale oni tam zapomnieli chyba, że nawet bardzo znane firmy wydają ponad 30% rocznego dochodu na reklamę. Bo reklamy nie sposób ominąć. No a żeby była skuteczna to trzeba "sypnąć groszem". Na taką "nalepkową" to szkoda wysiłku. Trafnie wspomniałeś o poszerzeniu tematyki. To zwiększy prawdopodobieństwo znalezienia większej ilości czytelników którzy niekoniecznie są turystami. Jakość, to nie tylko papier, fotografie itp. To także poziom artykułów i ich fachowość. No i niestety tematyka. Nudny temat - to niezadowolony czytelnik.
pozdrawiam - Robin :-(
Jerzy - 2007-12-16, 16:05
Dopóki PC swoją zawartością nie trafi do przeciętnego, średnio zamożnego odbiorcy można zapomnieć o zwiększeniu sprzedaży i przynajmniej częściowym uwolnieniu się od reklam a jego przydatność dla społeczności karawaningowej będzie niewielka.
Renesansowi malarze mieli dylemat: malować portrety pochlebne i żyć w luksusie, czy malować portrety prawdziwe z zagrożeniem dochodów.
Dla wydawców Polskiego Caravaningu, nawet gdyby całkowicie zmienili założenia programowe pisma, takiego zagrożenia nie ma - zwrócenie się w stronę mniej zamożnych entuzjastów karawaningu zaskutkowałaby większą sprzedażą.
Dodaję:
Ostatnio obserwuję poprawę - w PC można znaleźć więcej tego, czym przeciętny polski zmotoryzowany turysta żyje na codzień.
baja02 - 2007-12-16, 16:51
Zgadzam się z Robinem i Jerzym i jeszcze nie podjąłem decyzji o przedłużeniu prenumeraty. Mnie np w ostatnim nr. zainteresował art.: "Spotkanie Caravaningowej Grupy Bezpieczeństwa", "JezioroGenewskie", "Pomocniczy osprzęt dla instalacji satelitarnej" i "Pierwsza podróż" i to wszystko na 84 strony. Wspomnienia ze zlotów i innych imprez mogę sobie poczytać na Forum jednym, czy drugim. Zaglądam jeszcze na strony "Ogłoszenia".
Nie wiem skąd się wzięła metoda przeliczania na ilość piw. Już kiedyś ktoś mi przeliczał składkę na piwa i nie "trawię" tego, choć piwo lubię.
Jak oceniam PC - a no na 3.
Tadeusz - 2007-12-16, 17:19
Chciałbym włączyć się do tej dyskusji, ale...wszystko zostało powiedziane. Najzwyczajniej zgadzam się z Pawłem, Robinem, Jerzym i Jackiem. Jedno tylko jeszcze raz podkreślę: reklamy sprzętu wartego dziesiątki tysięcy euro nie przysparzają pismu czytelników.
jacek stec - 2007-12-16, 23:52
Ja oprócz w/w gazety prenumeruję Pro Mobil i tam rekompensuję sobie braki w rodzimej gazecie-posiadam 8 kompletnych roczników
|
|