Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Francja - Moja Francja...

J.Leboski - 2018-07-06, 22:24
Temat postu: Moja Francja...
Moja Francja...

Bonjour!

Z racji tej ze sporo jeżdżę po Francji postanowiłem napisać parę słów o Mojej Francji, trochę zainspirowany przez "izole" :spoko . Francję już trochę znam, ale wciąż się jej ucze i ją poznaje-także z relacji na CT...Wiele ciekawych miejsc już zwiedziłem, te najbardziej oklepane i oczywiste, jak i te które wciąż odkrywam na bieżąco, a często trudno jest je znaleźć w jakiś przewodnikach. Osobiście lubię ciągać się po wszelakich zadupiach...po francuskich wsiach i miasteczkach, duże miasta staram sie omijać z daleka, chociaż zdarza mi sie i tam bywać...

Parę dni temu byłem z kilkudniowa wycieczką nad francuskim oceanem w okolicach Bordeaux. Wyruszyłem z okolic Lionu, trasa miała przebiegać przez miejscowości Lavaudieu, Salers, Tournemire, Loubressac, Meyssac, Collonges, Turenne do miejscowosci nad oceanicznej Montalivet i powrót. Wyruszyliśmy w trójkę ja, małżonka i nasz wierny towarzysz, suka Bara. Już na początku musieliśmy zweryfikować plany co do trasy ze względu na psa, dla którego upały były nieznośne (brak klimy w kamperze, buldog angielski, kłopoty z oddychaniem) więc pojechaliśmy nad ocean w odwrotnej kolejności, dla ochłody, najpierw ocean.

Po drodze zatrzymaliśmy sie na chwile w miejscowości Evaux les Bains by obejrzeć
Abbatiale Saint-Pierre-Saint-Paul (opactwo św. Piotra Pawła) i bardzo ładny przy nim park. Przed opactwem parking wśród platanów...mysle że mógł by tu potrzebujący przycupnąć na noc.

Spax - 2018-07-06, 23:03

:ok
Relacja? Czekamy na ciąg dalszy!

J.Leboski - 2018-07-06, 23:11

voilà :ok

Do miejscowości Montalivet jedziemy drogą trochę dokoła, można by na skróty promem z Royan do Pointe de Grave. Ale my mamy zamiar po drodze kupić kołderkę izolacyjną na szybę z ogłoszenia na francuskim alledrogo (Leboncoin) w okolicach Bordeaux, ogłoszenie suma-summarum okazało sie nieaktualne, a my zajeżdżając do sklepu i serwisu kamperowego, dostajemy kołderkę taka jaka chcieliśmy, ośmiowarstwową, a długo sie za nią rozglądaliśmy. Było by ciężko w takie upały bez klimy i bez niej, zdała egzamin.
W miejscowości Montalivet są dwa camping place, jeden nowo powstały, wśród wysokich sosen

Avenue de l Europe 33930 VENDAYS-MONTALIVET
Bienvenue sur l’aire Camping-Car Park de Vendays-Montalivet, La Pinede
Coordonnées GPS : Lat : 45.370916
Long : -1.144722

i drugi...

Aire Camping Car Park MONTALIVET
"VENDAYS MONTALIVET, OCÉAN"
boulevard De Lattre de Tassigny 33930 MONTALIVET
GPS : Lat : 45.376258°
Long : -1.156649°

...przy plaży, "na patelni" znowu ze względu na psa, biedak nie doszedłby do plaży w takie upały (33°C). Moje doświadczenie z kamperem, kamperowaniem jest w fazie powiedział bym, lekko początkowej :mrgreen: Do tej pory podróżowaliśmy po Europie VW T3 i T4. Obydwa pojazdy świetnie sie spisywały, a biwakowaliśmy gdzie Bóg dał i to nam odpowiadało...Teraz trochę sie zmieniło jeździmy 7 metrową kolubryną i uczymy sie na nowo... chociaż nadal nam najbardziej odpowiadało by biwakowanie na dziko. Obydwa place są w sieci "Camping Car Park".

Ceny w tej sieci 5 h = 5€

24h = 8,40€-13€
Prąd, woda, zrzut WC w cenie.

Tu mapa sieci i informacje (być może to dla Was wszystko znane, dla mnie, nowość). https://campingcarpark.com/ nie wszystko jeszcze ogarnąłem z zasad działania tej karty...

Na miejscu w automacie wyrobiliśmy kartę (można wyrobić przez internet) którą doładowujemy swoja karta bankową w kwocie jaka nas interesuje i to jest nasza karta do bramek, wody, prądu, wszystko automatycznie. Można doładować np: 200€ i korzystać na kolejnych camper placach, w innych miejscach, albo tylko kwotą jaka nas interesuje, doba liczona od chwili wjazdu na plac. Prąd na pierwszym placu przy słupkach, na tym drugim przy plaży jest tylko przy automacie "wodno-prądowym" wiec tylko w jego pobliżu mozna sie doładować, a plac duży coś ok. 100 stanowisk.

Plaże ogromne, ciągnące sie kilometrami, ku mojemu zdziwieniu wcale nie zatłoczone, mimo upałów i zbliżającego się weekendu. Sklepy, knajpy, rozrywka są w pobliżu, a sam plac na uboczu, cisza i spokój.

Obserwując plażowiczów spalonych na mahoń i ich opalenizny, coś czytając w internecie (ale nie pamietam dokładnie co, nie to zeby mnie to interesowało, broń panie Boże...przypadkowo :mrgreen: ) musi gdzieś w okolicy gołe nudziarze leżo :mrgreen: a lornetki ni hu,hu :mrgreen:

izola - 2018-07-06, 23:30

Bonjour monsieur Leboski,

jak ja lubię takie relacje :szeroki_usmiech ... pisz Leboski pisz :pifko
Cytat:
. Francję już trochę znam, ale wciąż uczę się jej i uczę

też tak mam ...a już się bałam że starość nie radosć i zapominam :-P :haha:

J.Leboski - 2018-07-07, 00:27

Byłbym pominął...parę kilometrów dalej od miejscowości Évaux-les-Bains odwiedziliśmy opactwo Abbatiale Sainte-Valérie w miejscowości Chambon-sur-Voueize ... cholercia pamieć już nie ta :wyszczerzony:
J.Leboski - 2018-07-07, 10:35

Po kilkudniowym pobycie nad oceanem wracamy do domu zaplanowana trasą. Wjeżdżamy do miejscowości Beynac et Cazenac...

"Beynac-et-Cazenac – miejscowość i gmina we Francji, w regionie Nowa Akwitania, w departamencie Dordogne. "

...miejscowości która nie była w naszym planie, ale widok który nagle ujrzeliśmy nas zachwycił, niestety nie zatrzymujemy się tam na dłużej, duży parking u podnóża zamku zawalony samochodami osobowymi i zakaz dla kamperów. Zdjęcia zrobione przeze mnie nie oddają całego uroku tego miejsca. Kilkaset metrów dalej jest camping, przepływa średniej wielkości rzeka Dore, po drugiej stronie rzeki widzę plaże i kąpiących sie w rzece plażowiczów, przybyli tam chyba na kajakach, być może z terenu campingu. Drugie zdjęcie zrobione przy parkingu dla osobówek i tu (chyba, widzę to na zdjęciach oglądanych w internecie) skręcając w lewo mozna wjechać na górę do zamku, ale jakie tam są warunki do parkowanie trudno powiedzieć. Pierwsze zdjęcie przy campingu nad rzeką.

J.Leboski - 2018-07-07, 11:35

Jedziemy dalej do miejscowosci Turenne.

"Turenne – miejscowość i gmina we Francji, w regionie Nowa Akwitania, w departamencie Corrèze."

Wjeżdżając do tej miejscowości od strony Cressensac, w centrum, na skrzyżowaniu pięciu ulic skręcamy w lewo, gdzie w odległości ok.100m, wąskimi uliczkami wjeżdżamy na parking z widokiem na urokliwa miejscowość z górującym nad nim zamkiem. Generalnie miasteczko wygląda na wymarłe, zapewne z powodu upałów, ale nie widać natłoku samochodów turystów.
Parking bezpłatny wszystko za darmo, prąd, woda, zrzut WC, miejsca zacienione, około dwudziestu stanowisk, to jest to co lubią misie :mrgreen: Z chęcią pozostał bym tam na dłużej, dzień albo dwa. Pies czuje sie coraz gorzej :-/ skracamy pobyt do kilku godzin. Na chybcika zdążyłem zrobić parę zdjęć. Zdjęcia robione telefonem, chociaż do podróży przygotowałem sie jak zwykle pod względem fotograficznym bardzo dobrze, zabierając sporo gratów (obiektywy, baterie, itd.) ale zapomniałem o jednym...o aparacie :-/ A miejsce świetne dla lubiących fotografować, warto posiedzieć tu kilka dni by móc robić zdjecia w różnym świetle. Suce coraz ciężej, jedziemy do domu najkrótsza droga (jak sie nam wydawało), po drodze jest jeszcze Salers, postanawiamy tam na chwile zajechać...

Rawic - 2018-07-07, 11:51

A czy pisał już ktoś na forum, że od pierwszego lipca 2018 we Francji, na drogach krajowych, gdzie dozwolona była prędkość 90 km/H , obniżono do 80 km/H, żabojady liczą, że turyści uratują budżet Prezydentowi Micronowi. :spoko
HENRYCZEK - 2018-07-07, 12:24

Rawic napisał/a:
A czy pisał już ktoś na forum, że od pierwszego lipca 2018 we Francji, na drogach krajowych, gdzie dozwolona była prędkość 90 km/H , obniżono do 80 km/H, żabojady liczą, że turyści uratują budżet Prezydentowi Micronowi. :spoko


Tak :-P

J.Leboski - 2018-07-07, 13:16

Przed samym Salers ukazuje sie nam dolina, widok wspaniały, soczysta zieleń, chociaz to już południe Europy.

"Salers – miejscowość i gmina we Francji, w regionie Owernia-Rodan-Alpy, w departamencie Cantal."

i...

"Bydło rasy Salers różni się od innych ras pochodzących z Francji, jest uznawane za jedną z najstarszych i najczystszych genetycznie ras w Europie."

...teraz już wiem skąd tak wspaniałe byki, a widać je wszędzie. Do bezkrwawej corridy z bykami i aparatem szykowałem sie na następny dzień. Byków w okolicy maleńkiego miasteczka/wsi od groma, olbrzymie, rude i groźne. Niestety z psem jest jeszcze gorzej, postanawiamy nawet nie nocować tylko jechać do domu, chociaz GPS podpowiada ze będziemy ok. drugiej w nocy...trudno jedziemy. Hmm...GPS postanowił zaprowadzić nas do domu najszybsza trasa...ale! nie dla kamperów :shock: Gdzieś po drodze oglądając przecudne widoki dolin Masywu Centralnego, przegapiłem zakazy, wielkie jak byk z Salers, informujące o zakazie wjazdu dla kamperów...i sie zaczęło...w górę , w dół, w tą i z powrotem, gdzie nie pojadę, zjadę, podjade, zakaz dla kamperów, a spadki 15% , kamper 7 metrów, drogi w wiekszosci o szerokości kampera, serpentyny, przepaście...chyba zostanę tu na zawsze. Postanawiam wrócić pod jedyny zakaz z powrotem do Salers i stamtąd znanymi, widzianymi wcześniej drogami do autostrady. Zdjęć z tych ekscesów niema, walczyliśmy o przetrwanie :mrgreen: Do Salers dojechaliśmy tuż po zmroku, stanęliśmy na parkingu dla camperów ,(opłata 3€) uiszczana w automacie.
Na placu dwa francuskie kampery, miejsca bardzo dużo, z pięćdziesiąt stanowisk, cisza,chociaz przy głównej drodze, ale to prowincja. Plac zacieniony pod drzewami, chyba żadne media niedostępne, poza śmietnikiem, w sumie nie sprawdzaliśmy, poszliśmy spać...rano kierunek Lyon, już bez emocji...

https://www.google.com/ma...0!7i8704!8i4352

Powyżej link do miejsca do którego dotarliśmy swoim bolidem, widać tam parking i samochody osobowe którymi można tutaj dotrzeć w sumie bez problemów , widoki bezcenne, nam tak do końca to nie dane.

J.Leboski - 2018-07-07, 13:33

Po drodze mijamy miasteczko Argentat sur Dordogne ...zatrzymujemy sie tylko na "midi". zaraz za mostem na którym stoimy, jest mały parking z dużym terenem zielonym, mozna puścić psa na popas, a samemu trochę pooddychać.

Argentat – miejscowość i dawna gmina we Francji, w regionie Nowa Akwitania, w departamencie Corrèze

i to by było na tyle relacji z kilkudniowej wycieczki w stronę oceanu :spoko

J.Leboski - 2018-07-07, 14:10

Miejscowości które wypadły z mojego planu podróży, a które chciałbym kiedyś zwiedzić...zdjęcia poglądowe z internetu.
J.Leboski - 2018-07-07, 14:21

Rawic napisał/a:
A czy pisał już ktoś na forum, że od pierwszego lipca 2018 we Francji, na drogach krajowych, gdzie dozwolona była prędkość 90 km/H , obniżono do 80 km/H, żabojady liczą, że turyści uratują budżet Prezydentowi Micronowi. :spoko


Tak było...

dodam tylko...

Maksymalna dopuszczalna prędkość jest obniżona na wszystkich drogach dwukierunkowych, po jednym pasie, bez centralnego separatora.

Pozostanie jednak przy prędkości 90 km / h na czterech pasach ruchu, po dwa w przeciwnych kierunkach, tj. Drogach lub odcinkach dróg, na których można przeprowadzić wyprzedzanie bez wchodzenia na pas w przeciwnym kierunku.

W przypadku drogi trzypasmowej (dwa pasy ruchu w jednym kierunku, jeden w drugim), prędkość jest ograniczona do 90 km / h dla dwóch pasach ruchu, gdzie wyprzedzanie jest zabezpieczone przez centralną linię ciągłą , Przeciwna trasa jest ograniczona do 80 km / h. :spoko

Macron twierdzi inaczej....ratuje życie ludzkie i pieniądze kierowców :ok

James - 2018-07-08, 18:31

Jeszcze Jamesa brakowało wśród czytelników, ale zwiedza Polskę. Francja w sierpniu :)
Ze stałej ekipy miłośników Francji brakuje jeszcze Mavv-a.
Jaka szkoda, że już koniec :(
Trzymamy kciuki za psiaka.
A jeśli chodzi o prędkości to James est tres contant, że na bocznych drogach nie trzeba gnać ponad 80 :)

J.Leboski - 2018-07-13, 12:52

James napisał/a:
Jaka szkoda, że już koniec

Niestety wycieczka z założenia kilkunastodniowa, do tego skrócona...też mi żal :?

James napisał/a:
Trzymamy kciuki za psiaka.

Psina doszedł do siebie :) prawdopodobnie dostał udaru słonecznego, ale już wszystko ok, generalnie z tym psem, tej rasy, podróż w upały odpada :(

James napisał/a:
A jeśli chodzi o prędkości to James est tres contant, że na bocznych drogach nie trzeba gnać ponad 80

Boczne drogi są OK. byle by nie za bardzo zboczyć :mrgreen: żona po ostatnich wyczynach nie chce nawet patrzeć na fotografie z takich miejsc jak ostatnio, myśli ze ponownie planuje zamach na jej życie :mrgreen:

J.Leboski - 2018-07-15, 11:39

Dla zainteresowanych motoryzacją samochodową polecam ten portal informujący o imprezach tego typu odbywających sie we Francji, rozpisanych na cały rok.

http://www.passionautomob...drier-2018.html


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group