|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Organizacja wyjazdów - Chętni na objazd Europy w 2019 roku
malinex2 - 2019-01-08, 13:28 Temat postu: Chętni na objazd Europy w 2019 roku Poszukujemy chętnych załóg (załogi)na kilkumiesięczne zwiedzanie Hiszpanii i Portugalii . Jesteśmy otwarci na inne propozycje kierunków i terminów.Poważnie zainteresowanych proszę o kontakt na priv w celu omówienia szczegółów.Pozdrawiam
zbyszekwoj - 2019-01-08, 15:54
Ja wyjechałem ponad 3 miesiace temu do Hiszpanii i jeszcze nie zamierzam wracać. Jak sie pospieszycie to możemy sie spotkac koło marca w Hiszpanii.
majmarek - 2019-01-08, 16:40
My w połowie kwietnia z Maroka lądujemy w Algesiras. Kierujemy się na Hiszpanię do Bretanii na bretońską wiosnę. Ale la donna mobile?
Whats app +48534259879
Pozdrowienia
Mm
malinex2 - 2019-03-12, 16:08
Postanowione , wyjazd koniec kwietnia ale kierunek Albania.Słowacja i Węgry tranzyt ,następnie Bośnia-Hercegowina i Czarnogóra (około miesiąca szwendania się) i czerwiec Albania i Macedonia.Miesiące wakacyjne Grecja lub Rumunia.Nad terminem powrotu na razie nie myślimy.Propozyca z poprzedniego postu jest aktualna.
Misio - 2019-03-12, 20:13
Zazdraszczamy i trzymamy kciuki.
MAZUREK - 2019-03-13, 18:04
My wyruszamy pod koniec kwietnia na Płw. Iberyjski na około 2 miesiące.
malinex2 - 2019-03-14, 11:16
Gdyby nie zmiana planów to pewnie byśmy się spotkali gdzieś na trasie.Ale z powodu że Bałkany tak szybko się komercjalizują to Półwysep Iberyjski zostawimy na kolejne wyjazdy.
Dardom - 2019-05-06, 00:03
Witam wszystkich serdecznie,
Wybieramy się na przełomie czerwca i lipca (na około 10 dni) kamperem do Chorwacji , może Włoch i Słowenii Szukamy kogoś do wspólnego wyjazdu rodzina 50 i 45 lat oraz chłopak 9 lat...
Nie mamy jeszcze z precyzowanych planów i jesteśmy otwarci na różne propozycje.
Darek, Basia i Adaś
Bajaga - 2019-05-06, 13:35
Po co Tobie obcy ludzie do wspólnej podróży? To nie ma najmniejszego sensu i nigdy się nie udaje. Jak masz sprawdzoną ekipę od lat to ok. Podróżowanie z obcymi to mordęga.
MILUŚ - 2019-05-06, 14:32 Temat postu: Re: Chętni na objazd Europy w 2019 roku
malinex2 napisał/a: | Poszukujemy chętnych załóg (załogi)na kilkumiesięczne zwiedzanie Hiszpanii i Portugalii . Jesteśmy otwarci na inne propozycje kierunków i terminów.Poważnie zainteresowanych proszę o kontakt na priv w celu omówienia szczegółów.Pozdrawiam |
Powiem szczerze..........odważni jesteście........jeśli tak można nazwać
Z obcymi na kilka miesięcy ? Większego koszmaru chyba sobie sprawić nie można .......
Poznajcie sie ; umówcie na wspólny niedaleki wyjazd i dopiero podejmujcie decyzje o wspólnym wyjeździe
zbyszekwoj - 2019-05-06, 15:03
Bajaga napisał/a: | Po co Tobie obcy ludzie do wspólnej podróży? To nie ma najmniejszego sensu i nigdy się nie udaje. Jak masz sprawdzoną ekipę od lat to ok. Podróżowanie z obcymi to mordęga. |
Swięte słowa.
izola - 2019-05-06, 15:26
A ja nie widzę w tych słowach nic świętego...
Po prostu są ludzie którzy czują się pewniej w drodze jak jest do kogo zgadnąć.
A wspólna podróż wcale nie musi być mordęgą, jak jeden z drugim uszanuje bliźniego prywatność
Ja wyobrażam sobie to tak, wspólne grubsze cele,
z drugiej strony mieć nieograniczony czasu dla samego siebie...
Czyli wspólne biesiady i wycieczki robić tylko wtedy, gdy obie strony tego chcą.
Poza tym każdy jedzie sobie prawie indywidualnie... i toleruje zwyczaje współpodróznika...wspólnota w umuwionych dniach i miejscach.
Tak może się udać wspólna wyprawa
Bajaga - 2019-05-06, 17:01
Każdy staje z różnych powodów, każdy lubi jechać z różną prędkoscią,,kazdy ma woje pomysły na zwiedzanie. Dostosowywanie tego wszystkiego do obcych jest głupie, ale co kto lubi.
zbyszekwoj - 2019-05-06, 18:42
Bajaga napisał/a: | obcy ludzie do wspólnej podróży |
To wystarczy dołączyc na trasie do obcych i próbowac jechac. Ciekawe jak daleko sie zajedzie.
SlawekEwa - 2019-05-06, 21:00
Czasem lepiej z obcymi niż ze swoimi
waldemard - 2019-05-06, 21:19
Witam i zgadzam się z Izolą
Mysza - 2019-05-06, 21:48
SlawekEwa napisał/a: | Czasem lepiej z obcymi niż ze swoimi |
Masz rację, pojechałam z rodziną-porażka, pojechałam z obcymi było super. Wystarczy trochę kompromisu z obu stron i może to być całkiem fajny wyjazd, a w razie czego każdy może pojechać w swoją stronę.
zbyszekwoj - 2019-05-07, 17:24
Mysza napisał/a: | razie czego każdy może pojechać w swoją stronę. |
Moze , ale to ma swoje kosekwencje.!
Yans - 2019-05-07, 18:00
zbyszekwoj napisał/a: | Mysza napisał/a: | razie czego każdy może pojechać w swoją stronę. |
Moze , ale to ma swoje kosekwencje.! |
Jakie?
Mysza - 2019-05-07, 18:09
Jakie?
Jeśli ktoś decyduje się na wyjazd z obcymi to powinien wcześniej ustalić ramy wyjazdu i co w razie czego jak się nie dopasuje.
Podstawowa zasada - nie wyjeżdżać tam , skąd się samemu nie da rady wrócić, albo taki wyjazd w pojedynkę straci sens.
Co innego podróżować razem w tym samym kierunku, a co innego jeżeli jeden drugiego chce się uczepić jak rzep psiego ogona, bo sam nigdy nie miałby odwagi a tak jest okazja. To jest jak bomba z opóżnionym zapłonem, jeden mały zgrzyt i wybucha.
Yans - 2019-05-07, 18:25
Mysza napisał/a: | Jakie?
Jeśli ktoś decyduje się na wyjazd z obcymi to powinien wcześniej ustalić ramy wyjazdu i co w razie czego jak się nie dopasuje.
Podstawowa zasada - nie wyjeżdżać tam , skąd się samemu nie da rady wrócić, albo taki wyjazd w pojedynkę straci sens.
Co innego podróżować razem w tym samym kierunku, a co innego jeżeli jeden drugiego chce się uczepić jak rzep psiego ogona, bo sam nigdy nie miałby odwagi a tak jest okazja. To jest jak bomba z opóżnionym zapłonem, jeden mały zgrzyt i wybucha. |
A, to spoko .Myślałem ,ze coś gorszego...Zbyszek mnie wystraszył...
wizjoner - 2019-05-07, 18:28
jeżdżę z żoną i trójką dzieci z zapoznanymi Czechami na Sycylii już od 4 lat i jest rewelacja bo też mają 3 dzieci i my i oni mają spokój bo dzieciaki się świetnie bawią, jednak bywają momenty że mamy siebie już dosyć to każdy jedzie w swoją stronę by po kilku dniach znowu się spotkać polecam taką formę wspólnych wyjazdów
zbyszekwoj - 2019-05-08, 14:00
Stary kamperowiec And 123 wyjechał w 3 kampery do Afryki, do celu dojechał juz sam i nie pisałł ze "został zdradzony o świcie", uznał to za normalne. Niestety nie wszyscy są tak doswiadczeni jak Andrzej i Teresa.
Wojciechu - 2019-05-08, 18:00
A pamiętam , jakieś 5 lat temu, gdy Zbyszek mówił, by nie jeździć w karawanie - nie słuchał tego co mówi.
ZEUS - 2019-05-08, 19:42
Wojciechu napisał/a: | by nie jeździć w karawanie |
karawana to co najwyżej dwa kampery a i to czasem o jeden za dużo...
zbyszekwoj - 2019-05-08, 19:50
Wojciechu napisał/a: | A pamiętam , jakieś 5 lat temu, gdy Zbyszek mówił, by nie jeździć w karawanie - nie słuchał tego co mówi. |
Tym bardziej jak karawana idzie przez pustynię.
Wojtek, na starość człowiek pamieta to co było 50 lat temu, a co 5 ...?,nie pamietam.
Janusszr - 2022-12-12, 09:55
Doszły mnie słuchy, że kilka lat temu, uformowała się "forumowa" karawana. Przewodnik po jakimś czasie zażyczył sobie, aby ci jadący w ogonie opłacali jego paliwo. Po pewnym czasie nastapił jednak bunt ogona
SlawekEwa - 2022-12-12, 10:01
Cytat: |
Doszły mnie słuchy, że kilka lat temu, |
To dawno i nieprawda
Janusszr - 2022-12-12, 11:02
SlawekEwa napisał/a: | Cytat: |
Doszły mnie słuchy, że kilka lat temu, |
To dawno i nieprawda |
To jeszcze powiedz, kogo mam przeprosić za te oszczerstwa
SlawekEwa - 2022-12-12, 12:34
Janusszr napisał/a: | kogo mam przeprosić za te oszczerstwa |
Lepiej się ugryźć w język wcześniej i nie ma potrzeby później przepraszać
izola - 2022-12-12, 20:48
waldemard napisał/a: | Witam i zgadzam się z Izolą |
Dzis muszę zrewidowacć moją wypowiedz z maja 2019...
To była taka różowa teoria w temacie, może chęć by tak było dobrze.
Dziś po 4,5 latach samotnego kamperowania , jestem pewna tego że wolę moje solo podróże.
Bo:
W drodze spotykam i rozmawiam z różnymi ludźmi, i to bez żadnych zobowiązań.
Cenię sobie moją samodzielność i spokój - coraz bardziej
Z mojego doświadczenia jak obserwuję grupowe wyjazdy, to na ogół powodem tworzenia grup i konvoi, widzę że nie zawsze w tym jest chęć by mieć towarzystwo ale z obawy przed swoimi lękami i deficytami!
Jest to też określane tym: " To będzie nam raźniej " Ta "raźność" odpala ale bardzo często w złym kierunku
Tak to widzę na dzień dzisiejszy. Fajnie by było poczytać o własnych szczerych doświadczeniach jadących grupowo - jak to się udaje ?
Janusszr - 2022-12-12, 21:26
izola napisał/a: |
Fajnie by było poczytać o własnych szczerych doświadczeniach jadących grupowo - jak to się udaje ? |
Na opisy z udanych wyjazdów grupowych można liczyć.
Opisów wyjazdów grupowych mniej udanych, z wiadomych względów, raczej nie będzie.
gryz3k - 2022-12-13, 11:07
Z mojego ponad 30 letniego doświadczenia w podróżowaniu wynika, że najlepiej udają się wyjazdy w towarzystwie przyjaciół czyli ludzi z którymi się znamy i lubimy. Poszukiwanie kompanów do wspólnych wyjazdów np w internecie wynika właśnie z tego o czym pisze Izola.
My podróżujemy zwykle sami i wtedy poznajemy wiele osób z którymi spędzamy jakąś część podróży lub z zaprzyjaźnionymi osobami.
Umawianie się na wspólne wyjazdy z osobami, z którymi łączy nas tylko posiadanie kampera jest ryzykowne. Kluczem do sukcesu jest brak wzajemnych zobowiązań tzn zwyczajnie jedziemy razem w tą samą stronę ale bez ciśnienia na wspólny powrót.
Cyryl - 2022-12-13, 12:33
kupiłem kampera dlatego, żeby jeździć tam gdzie chcemy, spełniać nasz zachcianki, nasze a nie innych.
turystyka kamperawa pozwala nam również na rozbijanie się z dala od ludzi.
i teraz biorąc udział w grupowym wyjeździe musielibyśmy rezygnować z części swoich upodobań, na rzecz innych podporządkowując się grupie, ale czy nas na to stać.
w słusznym wieku każdy wyjazd może być ostatnim i nie możemy powiedzieć: to zwiedzimy podczas następnego wyjazdy, bo tego następnego razu może nie być.
na wyjeździe ponad 3 dni przyjaciele mogą przestać być przyjaciółmi.
oczywiście każdy postępuje jak uważa, ale jak wspomniałem nas na wyjazdy grupowe nie stać.
SalutElla - 2022-12-13, 20:16
Moje doświadczenia są zupełnie inne, tzn. od kilku lat jeździliśmy na wakacje 3-4 tygodniowe, najpierw w 2 załogi, potem w 3 lub 4, a w tym roku byliśmy 4 tygodnie w Turcji w 5 załóg. I było super, bo jak ktoś chciał gdzieś dłużej zostać to zostawał, inni jechali dalej, a potem spotykaliśmy się znowu za 1 lub 2 dni, ale takich rozstań było tylko 2 lub 3. A były takie atrakcje, których przeżywanie w grupie było zupełnie wyjątkowym wrażeniem, zabawą. Oczywiście warunkiem powodzenia takiej wyprawy jest udział ludzi, którzy się dobrze znają i lubią. I tak jest w naszym przypadku, co więcej ten wyjazd nie popsuł naszych relacji. Ja akurat lubię podróżować z innymi, może dlatego, że trafiłam na fajnych ludzi.
Oczywiście każdy robi jak lubi, bo jedni lubią blondynki a drudzy brunetki.
|
|