Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Kupujemy kampera - 2,5 D - parę pytań przed zakupem

chris_66 - 2019-07-03, 23:52
Temat postu: 2,5 D - parę pytań przed zakupem
czołem
trochę poczytałem i nadal mam niejasności

2,5 D jest podobno niezły oprócz tego że słabawy, wyboru na razie nie mam za dużego a taki trafia się do kupienia (DMC 3100)

a pytanka mam takie - czy fiat i cała reszta to te same silniki (mam książkę od citroen/peugeot), pytanie pod kątem rozrządu

jak wygląda kwestia ewentualnej zmiany na TD - sam silnik czy razem ze skrzynią (czy różnią się przełożeniami)

czy zamiana silników jest plug and play ?? w sensie przekładki bez kombinacji typu inna komora silnika ??

swapa na coś współczesnego raczej nie przewidywał bym ze względu na kupę roboty

Comsio - 2019-07-04, 07:42

Demonem to on nie jest.
Mam Tdi jak dla mnie w kamperowaniu :ok
W trojaczkach jest ruznica w silnikach i skrzyni biegów.
Komora taka sama.

Tyle ode mnie. :kawka:

chris_66 - 2019-07-05, 10:28

życie zweryfikowało plany
po przejażdzce 2,5D i 2,5TD doszedłem do wniosku, że życie jest zbyt piękne i krótkie żeby męczyć się w trząsącym pudle wlokąc się po drodze

to nie dla mnie, odpuszczam te stare trupy :roll:
poszukiwania ruszają po wakacjach, czegoś czym da się jeździć bez ryzyka utraty słuchu i choroby wibracyjnej :lol:

jsaluga - 2019-07-05, 11:27

I tak czymaj.
coolzizi - 2019-07-10, 14:12

Witam, nie tylko stare są trupami.
Czy szanowne grono może spojrzeć na kampera z linku i ocenić tą ofertę?
https://www.otomoto.pl/of...-20190421160722
A trzęsie we wszystkich starych i nowych w zależności od podłoża.

Socale - 2019-07-10, 15:27

No bez turbo to słaba ta jazda. Ten z moim logo 3100dmc ma silnik 2,5 TD/ 95KM chyba że coś mu zostało powyrywane. To właśnie silnik Peugeot/ Citroen zupełnie inny od fiata i rozrząd był robiony nawet tu na forum i nie sądzę że już go przejeździł.
Osiągał 125/h na naszej S3 a zazwyczaj latał odrobine szybciej od tirów na tempomacie 100/h
Po wytłumieniu całkiem bardzo znośnie. No ale to kilka lat temu i nie wiadomo co się zmieniło.

LukF - 2019-07-10, 17:43

chris_66 napisał/a:
doszedłem do wniosku, że życie jest zbyt piękne i krótkie żeby męczyć się w trząsącym pudle wlokąc się po drodze
to nie dla mnie, odpuszczam te stare trupy :roll:


Pięknie to ująłeś :bukiet:

coolzizi - 2019-07-11, 08:52

A mnie ,,piękno" określenia ,,trupy" nie podoba się. Wiem, że chris66 nie chciał urazić użytkowników tylko opisał mam nadzieję silniki i konstrukcję ciągnika. Zabudowa np. mojego 29 letniego Hymera w jakości przewyższa wiele zrobionych z paździerza nowszych zabudów kamperów.
tom-cio - 2019-07-11, 22:12

I co z tego że przewyższa,jak na wczasy do Wenecji jedziesz 3 dni blokując drogi po których się poruszasz,kamper ma jechać prędkością osobówki i tylko wtedy ma sens,Chris niestety ale ma rację.Ja Wenecję że Śląska(1000km) robię w 9 -10 godzin,a Ty?
dominik - 2019-07-11, 22:15
Temat postu: Re: 2,5 D - parę pytań przed zakupem
chris_66 napisał/a:
czołem
trochę poczytałem i nadal mam niejasności

2,5 D jest podobno niezły oprócz tego że słabawy, wyboru na razie nie mam za dużego a taki trafia się do kupienia (DMC 3100)

a pytanka mam takie - czy fiat i cała reszta to te same silniki (mam książkę od citroen/peugeot), pytanie pod kątem rozrządu

jak wygląda kwestia ewentualnej zmiany na TD - sam silnik czy razem ze skrzynią (czy różnią się przełożeniami)

czy zamiana silników jest plug and play ?? w sensie przekładki bez kombinacji typu inna komora silnika

swapa na coś współczesnego raczej nie przewidywał bym ze względu na kupę roboty


Były dwa motory PSA, oraz FIAT-owski głośny, ale nie do zaje.....

chris_66 - 2019-07-11, 22:50

coolzizi napisał/a:
A trzęsie we wszystkich starych i nowych w zależności od podłoża.


nie mówię o trzęsieniu bo jedziesz po marnej drodze
mówię o trzęsieniu takim, że nic nie widzisz w lusterkach na postoju , albo że wibracje czujesz w mięśniach pół godziny po skończeniu jazdy

chris_66 - 2019-07-11, 22:51

Socale napisał/a:
No bez turbo to słaba ta jazda. Ten z moim logo 3100dmc ma silnik 2,5 TD/ 95KM chyba że coś mu zostało powyrywane. To właśnie silnik Peugeot/ Citroen zupełnie inny od fiata i rozrząd był robiony nawet tu na forum i nie sądzę że już go przejeździł.
Osiągał 125/h na naszej S3 a zazwyczaj latał odrobine szybciej od tirów na tempomacie 100/h
Po wytłumieniu całkiem bardzo znośnie. No ale to kilka lat temu i nie wiadomo co się zmieniło.


sporo się zmieniło , niestety na niekorzyść :gwm

chris_66 - 2019-07-11, 22:53

coolzizi napisał/a:
A mnie ,,piękno" określenia ,,trupy" nie podoba się. Wiem, że chris66 nie chciał urazić użytkowników tylko opisał mam nadzieję silniki i konstrukcję ciągnika. Zabudowa np. mojego 29 letniego Hymera w jakości przewyższa wiele zrobionych z paździerza nowszych zabudów kamperów.


nie mam nic do starych zabudów (moja przyczepa obecna yo 1998) , ale silniki i reszta motoryzacyjna nie przekonała mnie

Rav - 2019-07-11, 23:29

tom-cio napisał/a:
I co z tego że przewyższa,jak na wczasy do Wenecji jedziesz 3 dni blokując drogi po których się poruszasz,kamper ma jechać prędkością osobówki i tylko wtedy ma sens,Chris niestety ale ma rację.Ja Wenecję że Śląska(1000km) robię w 9 -10 godzin,a Ty?


Jak to często bywa na tym forum: ze skrajności w skrajność.

Moim zdaniem nie ma kampera zdolnego do jazdy z prędkościami osobówek (140km/h na autostradzie). Jeśli są to tylko blaszanki, a i to z dużą rezerwą, bo 3,5t (często i więcej) z prędkością 140 km/h to zdecydowany brak rozsądku.

Kamper ma być przede wszystkim miejscem do wygodnego mieszkania. Stanowić miejsce wypoczynku, regeneracji po zwiedzaniu i odpoczynku na kempingu. Jeśli szukamy przede wszystkim środka szybkiego transportu to znaczy, że trzeba wsiadać w osobówkę i walić po hotelach, czy kwaterach. Kupno kampera nie ma wtedy zbyt dużego sensu.

Zawsze przy zakupie kierować należy się moim zdaniem zabudową, w drugiej kolejności zaś mocą, czy generacją silnika (byleby był w miarę bezawaryjny i dawał sobie jakoś radę z masą). Śmieszy mnie czasem jak leją się strony dywagacji, czy 2.0 115KM, czy 2.3 130KM. Jakby te 15 KM decydowało o jakości wakacji.

Comsio - 2019-07-11, 23:52

tom-cio napisał/a:
I co z tego że przewyższa,jak na wczasy do Wenecji jedziesz 3 dni blokując drogi po których się poruszasz,kamper ma jechać prędkością osobówki i tylko wtedy ma sens,Chris niestety ale ma rację.Ja Wenecję że Śląska(1000km) robię w 9 -10 godzin,a Ty?



Tylko tak ci się zdaje że szybko jedziesz . :(
Nie stety ale ty tak że blokujesz innym :( szybszym użytkownikom dróg.

Bezpiecznego kamperowania życzę. :spoko

Ed - 2019-07-12, 08:05

Kochani gdzie wam się spieszy :aniolek przecież są wakacje :roza: :roza: :roza:
coolzizi - 2019-07-12, 08:17

Ed napisał/a:
Kochani gdzie wam się spieszy :aniolek przecież są wakacje :roza: :roza: :roza:

Edziu i niech to Twoje motto zakończy dyskurs,
Pozdrowienia od Eli.

Gewehr - 2019-07-12, 08:37

Rav napisał/a:
tom-cio napisał/a:
I co z tego że przewyższa,jak na wczasy do Wenecji jedziesz 3 dni blokując drogi po których się poruszasz,kamper ma jechać prędkością osobówki i tylko wtedy ma sens,Chris niestety ale ma rację.Ja Wenecję że Śląska(1000km) robię w 9 -10 godzin,a Ty?


Jak to często bywa na tym forum: ze skrajności w skrajność.

Moim zdaniem nie ma kampera zdolnego do jazdy z prędkościami osobówek (140km/h na autostradzie). Jeśli są to tylko blaszanki, a i to z dużą rezerwą, bo 3,5t (często i więcej) z prędkością 140 km/h to zdecydowany brak rozsądku.

Kamper ma być przede wszystkim miejscem do wygodnego mieszkania. Stanowić miejsce wypoczynku, regeneracji po zwiedzaniu i odpoczynku na kempingu. Jeśli szukamy przede wszystkim środka szybkiego transportu to znaczy, że trzeba wsiadać w osobówkę i walić po hotelach, czy kwaterach. Kupno kampera nie ma wtedy zbyt dużego sensu.

Zawsze przy zakupie kierować należy się moim zdaniem zabudową, w drugiej kolejności zaś mocą, czy generacją silnika (byleby był w miarę bezawaryjny i dawał sobie jakoś radę z masą). Śmieszy mnie czasem jak leją się strony dywagacji, czy 2.0 115KM, czy 2.3 130KM. Jakby te 15 Km decydowało o jakości wakacji.


15KM ma się nijak do kamperowania. Jednak 50/70 niutów więcej, już tak ;)

dziwaczek - 2019-07-12, 08:37

pojazd specjalny max 80km/h https://www.google.com/am...edkosc-kampera/
ale zależy jak a to patrzymy
http://www.olsztyn.com.pl...erem,26395.html
Ja jeżdżę 80-90km/h - nie spieszę się.

Gewehr - 2019-07-12, 08:41

tom-cio napisał/a:
I co z tego że przewyższa,jak na wczasy do Wenecji jedziesz 3 dni blokując drogi po których się poruszasz,kamper ma jechać prędkością osobówki i tylko wtedy ma sens,Chris niestety ale ma rację.Ja Wenecję że Śląska(1000km) robię w 9 -10 godzin,a Ty?

Chciałbym zobaczyć czy jesteś taki kozak w Norwegii, Danii, czy Szwecji :haha:

Rav - 2019-07-12, 09:08

Gewehr napisał/a:


15KM ma się nijak do kamperowania. Jednak 50/70 niutów więcej, już tak ;)


Tu oczywiście się zgadzam. Moment pozwala na większą elastyczność i mniejsze piłowanie na obrotach, czy półsprzęgle. Na szczęście nawet w słabszych mocowo autach zwykle skrzynia jest tak zestopniowana, że jakoś to daje radę (wtedy pojawiają się pytania: dlaczego tak głośno w środku?). Cóż, każdy zakup to sztuka kompromisu.

Kuba L. - 2019-07-12, 12:23

tom-cio napisał/a:
kamper ma jechać prędkością osobówki i tylko wtedy ma sens


Chyba w tej swojej ocenie się trochę zagalopowałeś.. Weź przeczytaj jeszcze raz co napisałeś :evil:

Kuba L. - 2019-07-12, 12:31

tom-cio napisał/a:
I co z tego że przewyższa,jak na wczasy do Wenecji jedziesz 3 dni.. Ja Wenecję że Śląska(1000km) robię w 9 -10 godzin,a Ty?


Ja 1000km swoim kamperem przejeżdżam w 16h - czy to jest aż 3dni??

Comsio - 2019-07-12, 15:25

Kuba L. napisał/a:
tom-cio napisał/a:
I co z tego że przewyższa,jak na wczasy do Wenecji jedziesz 3 dni.. Ja Wenecję że Śląska(1000km) robię w 9 -10 godzin,a Ty?


Ja 1000km swoim kamperem przejeżdżam w 16h - czy to jest aż 3dni??


I nie sikasz w pieluchę lub butelkę. :ok :diabelski_usmiech :spoko

kimtop - 2019-07-12, 17:08

A ja wsiadając do kampera już jestem na wczasach.
A na wczasach luzik i zero pośpiechu :ok

tom-cio - 2019-07-12, 17:41

Nie rozumiem Was,czemu uważacie że zdrowy 2,8idtd nie może normalnie jechać 140 km/h?żaden to wyczyn dla tego silnika ani dla tego samochodu,tak jak kiedyś pisałem,stan techniczny zawsze staram się mieć idealny,teraz ostatnio zmieniłem łożyska przód,reszta jest nowa,tuleje nowe,amory w tym roku robione,hamulce nowe tarcze,zaciski zregenerowane wężyki wymienione a przewody stalowe wymienione na nowe miedziane.wiec gdzie dla Was problem?Co jest bardziej niebezpieczne ducaciak lecący 140 na autostradzie czy dychawiczny dziadek jadący 90 na tejże autostradzie?dobrze jak 90 jedzie ,a jak jedzie 80i tir wpierdala mi się pod maskę bo myśli że kolejny dostAwczak będzie się włóka a ja muszę zhamowywac ze 140.i do Wenecji mam 1000km,więc 10 godzin wychodzi z tankowaniem,przerwa na kawkeę i że dwa razy siku.A jak tu napisali,sposób kamperowania niestety się zmienia,ja nie mam czasu jechać na początek Włoch 3 dni i 3 dni wracać bo mam najczęściej 5dni wolnego😀
I wolę tak co 2 tygodnie wyskoczyć gdzieś niż nie wyskakiwać ,więc do zobaczenia przelotem

Gewehr - 2019-07-12, 18:15

Zdrowa blaszanka z 2.8 :haha:
Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać :mrgreen:

HENRYCZEK - 2019-07-12, 18:19

tom-cio ja Ciebie rozumiem bo mam blaszkę 3.0 i 140 km/h to jest jak się zagadasz a i
złoty sześćdziesiąt też pójdzie.Ale rozumiem posiadaczy pół /ja mam/lub całej integry.Takimi budami przelot 140 km/h to walka o ogień, zwłaszcza przy mijance z tirem przy lekkim wietrze.
Uważam że nie powinno się porównywać komfortowych prędkości przelotowych w/wymienionych
domków.

tom-cio - 2019-07-12, 20:10

Masz rację Gewehr,źle to napisałem ,zdrowych nie ma ta jest odbudowana od zera,wyspawanie podłużnice z blachy czwórki,tych już szlak nie trafi,a progi wymieniam co dwa lata....

Henryczek,dlatego dalej się blaszanki trzymam,myślałem już o przesiadce na coś nowszego(no nie jakoś bardzo nowego) i wiekszego ale właśnie to zbieranie i bujanie i wleczenie mnie zniechęciło,zostałem przy tym co mam,bo wiem co mam a jedzie jak osobówką,zdecydowanie więcej tym zwiedze niż stodoła wlekącą się po drodze

I nie neguję że można kupić super utrzymanego Ducato talento jedynkę,ale nie można napisać że to jedzie,nie jedzie,jest niebezpieczne w świecie szybkich samochodów,maluch albo zastawa albo duży fiat też jest fajny,ale na zlocie weteranów a na szosie jest zawalidroga i tyle

HENRYCZEK - 2019-07-12, 20:59

tom-cio napisał/a:

I nie neguję że można kupić super utrzymanego Ducato talento jedynkę,ale nie można napisać że to jedzie,nie jedzie,jest niebezpieczne w świecie szybkich samochodów,maluch albo zastawa albo duży fiat też jest fajny,ale na zlocie weteranów a na szosie jest zawalidroga i tyle


:pifko

Rav - 2019-07-12, 21:49

tom-cio. Tu chodzi o odmienne filozofie zwiedzania/kamperowania.

Z Twojego opisu wynika, że najbardziej potrzebujesz szybkiej przelotówki na autostradę. Wtedy jakikolwiek dostawczak to niewygodny kredens na kółkach. Jakimkolwiek kompaktem wygodniej i szybciej byś tę trasę pokonał.

Większość osób "kamperujących" (w mojej ocenie znacząca) nie lata autostradami po 1000 km "na strzał". Zjeżdżają do miast i miasteczek. Zwiedzają lokalne miejsca. Nocują wtedy kiedy im wygodnie, bez założonego planu podróży. Dlatego też, ktoś kto szuka kampera nie patrzy na V-max pojazdu, tylko na wygodę spędzania w nim czasu. Dlatego też tak wielu amatorów starszych pojazdów z dychawicznymi silnikami. Bo nie o wyścig im chodzi i przechwałki w stylu: "W-wa Poznań w 2h przeleciałem ... Matizem!".

Jeśli Tobie tak wygodnie. Ok. Nikt nie będzie Ciebie na siłę "nawracał", bo ile osób tyle pomysłów, potrzeb i spostrzeżeń. Ja to rozumiem.

Sam jeździłem 2.0JTD, teraz 2.3 JTD (obie alkowy) i ... nie robi mi to żadnej różnicy. Nie jeżdżę ani szybciej, ani bardziej gazu nie gniotę. Auto przewozi mnie z miejsca w miejsce. Jedyna różnica jaką odczuwam to ... wygodniejsze auto (bo większe i młodsze).

Socale - 2019-07-12, 22:36

Klasyka zmiany tematu, teraz wolna piłka bo temat wyczerpany.
Pozdrowienia z Glinkenrau (A)
Tu gdzie jestem, z Jelsy na wyspie Hvar 750km pokonałem w 13h w tym prom. Nowe auto mam ale styl moj jest bardzo łagodny wiec go nie morduje, tempomat na licznikowe 100 i tak se latałem/latam każdym kamperem na obrazku niżej i tym co mam teraz.
No i tak dzisiaj jadąc sobie spokojnie lekko szybciej od ciężarówek 2 razy wyprzedził mnie staruszek modelowy 1991+ i raz inny starszy. Absolutnie nie miałem zamiaru niczego udowadniać, sam miałem pierwszego staruszka i byłem z niego bardzo dumny. Nie spotkałem się z zawalidrogą, w mojej ocenie zawalidroga nie jest pojazd który daje z siebie maxa i więcej nie może, im się obligatoryjnie wybacza i broń Bóg na nich trąbić.
zawalidroga to typ w aucie które dużo więcej może, ale jak widzi 80 to jedzie 60. Tu powstaje irytacja która generuje nerwowe i... niebezpieczne zachowania.

Bronek - 2019-07-13, 07:11

Z racji ograniczeń czasowych i sposobu życia, kamperem głównie na krótkie i niedalekiej wypady. Ale dosyć często. Nawet kilka razy w miesiącu. M. in po zakupy.

I... teraz mogę dwoma skrajnościami, co prawda nie za mocnym blaszakiem 2,3 i średnią integrą..
I blaszak na wypasie raz czy dwa, pojechał do Castoramy i Galerii Handlowej , bo niby mobilniejszy i łatwiej parkować?
:dupa tam, jest ciasno i kawa mniej smakuje. Z przykrością stwierdzam, że pies jako trzecia istota w nim to za dużo a dwa to przesada. To pojazd dla zakochanych do szaleństwa par lub aktywnych singli
.

Owszem "gdy się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma", nie mniej zawsze, gdy jest wybór, wybieramy lepsze.
To drugie jest wykorzystywane, jak gdyby "z obowiązku"..
Dotyczy to też osobówek, motocykli i...... kobiet (mężczyzn). :oops: Mając kilka podmiotów do wyboru , raczej korzystamy najchętniej z tego z największymi walorami :lol:
Reszta z musu lub obowiązku. :spoko

tom-cio - 2019-07-13, 13:20

Rav a jak mam się w tym kompakcie wyspac?jak stanąć na odludnym miejscu greckiej lub albańskiej plaży?Oprócz tego blaszka mam w domu dość szybkie samochody,i umiem nimi jeździć,nie chodzi o to żeby do tej Wenecji dolecieć w 7 godzin,bo pewnie by się dało,chodzi żeby z własną ubikacja ,łóżkiem,lodówka zapełniona w domu być tam w 10 godzin,(lub na Krku w 9,lub na Makarskiej w 11)i tam posiedzieć ze 3 dni i wrócić znowu w 10godzin.Nie mam więcej czasu,nie wyrwę się na dwa miesiące,potrafię wyskoczyc na weekend i zrobić od piątku do niedzieli 900kilometrow zwiedzając co się da,ciężko tak zrozumieć że ktoś może kamperowac inaczej niż wlekąc się trzy dni na miejsce?
I wracając do tematu przewodniego watku- tak warto kupić takiego staruszka jak suchutki i ładny i zrobić to co Virman- wypie...dolic dychawiczny silnik,skrzynie,zawieszenie i półosie i wsadzić 2.8 JTD albo idtd i wtedy można jezdzic :szeroki_usmiech

SlawekEwa - 2019-07-13, 15:15

tom-cio napisał/a:
i wtedy można jezdzic

lepiej 3.0 JTD :bigok

LukF - 2019-07-13, 21:51

Czytałem co piszesz i niedowierzałem. Ale nic, siedziałem cicho...
Ale jak napisałeś

tom-cio napisał/a:
być tam w 10 godzin,(lub na Krku w 9,lub na Makarskiej w 11)i tam posiedzieć ze 3 dni i wrócić znowu w 10godzin


To się nie obraź proszę, ale jesteś :opps: :hide: :przestan

Horte - 2019-07-14, 06:59

„być tam w 10 godzin,(lub na Krku w 9,lub na Makarskiej w 11)i tam posiedzieć ze 3 dni i wrócić znowu w 10godzin ...

Oj... szukałbym czegoś z gamy silników odrzutowych.

Przepisowo osobówką na Istrie jechałem 14 godzin.

POWODZENIA!

Andrzej R. - 2019-07-14, 07:51

wizyta u lekarza i kozetka u psychologa też przydałaby się, fajnie że jestem "uzdrowiony i powrócił zdrowy rozsądek" jest za co dziękować, przykro widzieć jeszcze "poszukujących" :)
tom-cio - 2019-07-14, 10:20

Kurna,nie wiem czym Wy jeździcie ,ale ode mnie na istrie google przepisowo pokazuje teraz 9godzin,z trafikiem,czyli przewidywanymi korkami,ja dojeżdżam zwykle o godzinę dłużej niż google pokazuje,jeśli nie robię postojów po drodze,nikt Wam nie broni się wlec 90 ale nie wmawianie wszystkim że tak musi kamperowanie wyglądać,zauwazcie w swojej ignorancji,że coraz więcej nowych sprzedawanych kamperow to blaszaki i nie dlatego że tańsze(bo czasem droższe od styropianowca),tylko dlatego że szybsze,ciekawe który z wypowiadających i docinajacych mi ma mniej niż 50 lat?Tak ciężko zrozumieć że wasz czas powoli przemija i dzisiejsze kamperowanie w wydaniu młodszych to nie godziny spędzone na zlotach w towarzystwie wzajemnej adoracji i wzajemne ochy i achy,a szybkie weekendowe wypady?Ciężko zrozumieć,że zwisa mi ile paliwa spale w 5 dni,a że więcej czasu nie mam?I jak mam jechać na cro dwa dni to zostałby mi jeden dzień na miejscu?A że jeżdżę szybko-ano jeżdżę i podejrzewam że o wiele bezpieczniej niż niejeden z waszych zawalidrogow, jeśli jadą szybciej niż tiry na autostradzie to jeszcze ok,ale jeśli jadą wolniej to powodują naprawdę realne zagrożenie,bo tirowiec jak tylko znajdzie najmniejsza Luke do wyprzedzenia to się wcisnie a cały sznur aut w tym i ja na lewym pasie musi dusić wtedy hamulce,gdzie tu bezpieczna jazda?
LukF ,a Ciebie to już w ogóle nie rozumiem,masz jeszcze bliżej do A1 niż ja ,i Ty nie dojedziesz w10 godzin do Wenecji?To po holere Ci ta nowa polintegra,żeby się 80 wlec?, Bo jadąc średnio 90autostrada,a do Wenecji ani raz z niej nie zjeżdżasz to w 10 godzin zajedziesz....

tom-cio - 2019-07-14, 10:45

A tu macie linka ,sam nagrywałem ,jak gość potrafi Integra jechać,wypożyczona od wadowskich i chyba na odwoził,także da.sie tym normalnie jeździć

https://youtu.be/Gpfbtl69VlE

Socale - 2019-07-14, 10:55

Google oblicza biorąc pod uwagę dozwolone prędkości i aktualne utrudnienia w ruchu.
Nie da się przewidzieć ew. korków, tak samo trudno jest utrzymać prędkość średnią jaką posługuje się google w odniesieniu do auta osobowego. Trzeba gnać 140 non stop by średnia wyszła 100.

LukF - 2019-07-14, 12:07

Tom-cio

Skoro pytasz to odpowiadam: mam mniej niż 50 lat, jeszcze kilka do 50 zostało. Nie jestem dziadkiem, może doczekam? Mam 8-mio letniego syna. W drodze zazwyczaj zatrzymuję się na siku. Robimy też przerwę ponad godzinną na obiad i by dziecko mogło się pobawić na tylnym łóżku. Wyjaśnię jeszcze Tobie (bo może nie wiesz), że mój syn nie ma telefonu komórkowego, tabletu itp.do zabawy podczas jazdy. By przetrwać podróż Żonka czasami coś mu czyta lub gramy w "widzę okiem szpiega.." oraz słuchamy muzyki i razem śpiewamy np. "Idę na plażę"(czyj to numer?). I takie tam. Jak jadę na Istrię do Rovinja (950km) to zazwyczaj zajmuje mi to dwa dni bo nocuję za Wiedniem. Jeżdżę tam każdego roku, teraz pod koniec sierpnia. Poruszam się 115km/h na tempomacie. W ten sposób tiry mijam na lewym pasie. Zależy mi też na kasie którą muszę przepuścić przez rurę wydechową bo już od kilku lat nie pracuję...
I jak rozsądnie napisał Socale, by mieć średnią 100 to trzeba nie schodzić poniżej 140km/h.
Pytam jeszcze raz: po co? Nawet jadąc autostradą jest tyle ciekawych rzeczy za oknem na które lubię patrzeć i rozmawiać z rodziną o tym na bieżąco...
Rób jak chcesz. Nie zabij po drodze nikogo. Bo ze swoim życiem możesz robić co uważasz :bukiet:

Horte - 2019-07-14, 12:26

Ja z peselu mam 40 i jakoś mi się nie spieszy. Podróżujemy kamperem w czteroosobowym składzie i zazwyczaj drogę do Chorwacji pokonujemy w 24h.
„ ... Jeżdżę szybko i bezpiecznie..” Dla kogo bezpiecznie? Rozumiem, że samolubnie dla siebie chociaż i tak z tym bym dyskutował.
Przejdź się na jakaś dobrą szkołę jazdy i zobacz jaka jest droga awaryjnego hamowania jak zwiększysz prędkość o 10km/h.

HENRYCZEK - 2019-07-14, 12:29

Każdy jeździ jak lubi ;)

Rav - 2019-07-14, 12:42

tom-cio

Tu nie chodzi o docinki - przynajmniej jeśli o mnie mowa. Sporo mi brakuje do 50. Kamperowanie zaczynałem zaraz po 30 z małymi dziećmi (był to jeden z powodów zakupu). Jak patrzę, z wiekiem, pomimo coraz mocniejszych aut jazda staje się bardziej płynna i mniej narwana. Owszem, potrafiłem kiedyś przejechać blisko 2 kkm na raz, non stop za kółkiem, czy przelecieć 500km przez Polskę, tak, że nikt mnie nawet o długość zderzaka nie wyprzedził. I ... teraz uważam, że to była głupota. Nie, nie dziadzieję. Po prostu nieco bardziej dbam o równowagę między czasem, a odległością. Tak, aby nie padać na pysk po dojechaniu na miejsce. Mało tego z czystej pasji zrobiłem sobie kilka lat temu C i C+E (myślałem, o dużym 5-7t kamperze). Pojeździłem na płytach poślizgowych ciągnikiem siodłowym i pomimo, że wysoko oceniałem swoje umiejętności to dotarło do mnie jak dużo należy ćwiczyć, aby wypracować automatyzm reakcji pozwalający na "ryzykowne zachowania" na drodze. Po kilku tygodniach takiego ślizgania mógłbym dopiero powiedzieć, że wszedłem i zaliczyłem 1 level (w skali 5-cio stopniowej - 5 level - latam zimą na slickach :-)).

Jeszcze raz podkreślę. Jeśli Tobie jest tak wygodnie, odpowiada Ci ten tryb, nie mam nic przeciwko. Ja zaprotestowałem tylko dlatego, że jako kryterium zakupu kampera wskazałeś prędkość przelotową na poziomie 140 km/h. To na mnie zadziałało jak płachta na byka, stąd reakcja. Tu nie chodzi tylko o umiejętności, ale i fizykę. To jest masa. Pęd, bezwładność, które należy opanować. Nawet Kubica nie zatrzyma tego na kilku metrach.

Co do blaszanek. Dla dwóch osób ok. Dość szybkie, bardziej zwrotne ok. Dla rodziny 2+2 męka i katorga. Aktualnie używam 7m alkowy i ... w żadnym wypadku nie narzekam na nadmiar miejsca.

Jakie podsumowanie? Każdy szyje sobie na miarę to czego aktualnie potrzebuje. Nie ma aut uniwersalnych, dla każdego. Dlatego też nie można nazbyt kategorycznie wypowiadać się wątkach dotyczących ewentualnych porad.

tom-cio - 2019-07-14, 13:41

Ok,spoko,ostudzilismy emocje,ja "lubię zapierdalać" :szeroki_usmiech jak to pięknie Henryczek określił,asem absolutnie żadnym nie jestem ,asów nie ma,ale level 3 jestem w stanie utrzymac.My jesteśmy rodzinką 2+1,synek ma 5 lat i śmiem twierdzić,że bakcyla prędkości załapał po mnie,lata na quadzie,jeepem w terenie też już daje mu pojeździć,w domu kilka szybkich aut też jest i owszem,nie ślizgam się już na drogach publicznych,ale podriftowac zdarza mi się czasami gdzieś z chłopakami pojechac :ok ,tak jak napisałem stan techniczny mojego Złomka jest nienaganny,wiem że w granicach jego możliwości mogę na to auto liczyć.,więc moje 140 wg GPS nie jest strasznym wyczynem,i blaszka na drodze zachowuje się naprawdę dość przewidywalnie
Pisząc ,że kryterium 140km/h. - otóż nie pisze tak sobie,myśleliśmy z żoną nad wymianą na coś większego,kilka kamperow w rocznikach 95 - 06 ogladnelismy,kilkoma pojeździłem.I dalej będę trzymał się swojego zdania,te 60konne dziadki były dobre w latach 90,jak dorównywały ruchowi panującemu na drodze w tamtych czasach,teraz są.zawalidrogami i pewnie,jak ktoś ma to niech sobie jeździ,ale polecać tego do kupna nie wolno nikogo namawiać,bo żeby tym jeździć to dopiero trzeba mieć umiejętności na poziomie level 4,ani Toto nie rusza,ani nie hamuje,ani nie przyspiesza a o teście łosia to........
I tak zostałem przy swojej starej blaszane,znowu dostała całe nowe zawieszenie,w piwnicy nowa maglownica(fabrycznie nowa,nie regenerowana) czeka.A i na koniec lipca albo początek czerwca lecę na Chorwację do Drage koło Pakostane,nagram Wam filmik ile droga zajmuje :kwiatki:

Horte - 2019-07-14, 14:41

Jadąc z założeniem, że coś komuś musisz udowodnić i nagrać, to nie jest dobra sprawa. Pośpiech + presja udowodnienia czegoś rodzi agresję na drodze. Jeżeli faktycznie masz doświadczenie na torze, to dobrze o tym wiesz.
Jedź spokojnie. Pozwól żyć i dojechać innym.

Rav - 2019-07-14, 15:07

Jednak mam wrażenie, że cały czas rozmawiamy o innych kwestiach. Cóż, pozostanę na stanowisku, że pomimo Twojego optymizmu i oceny własnych umiejętności, jest nazbyt wiele rzeczy, których nie jesteś w stanie przewidzieć: pęknięta opona, wymuszenie pierwszeństwa, śliskość (choćby płyn, olej, czy trochę piasku na zakręcie) itp. Cóż ... szerokości na drodze.
LukF - 2019-07-14, 15:47

tom-cio napisał/a:



lecę na Chorwację do Drage koło Pakostane,nagram Wam filmik ile droga zajmuje


No jak lecisz to zmienia postać rzeczy. W powietrzu jest mniej tłoczno i luz trochę większy. Ale ja dziękuję, nie oglądam takich dokonań :bukiet:


Co do dokonań Twojego syna ... :brawo :brawo: :przestan

LukF - 2019-07-14, 15:54

tom-cio napisał/a:
na koniec lipca albo początek czerwca lecę na Chorwację



:opps:

tom-cio - 2019-07-14, 16:04

Nic nikomu nie muszę udowadniać,po prostu tak jeżdżę i tyle,nie mam zamiaru jechać ani szybciej ani wolniej,ponprostu jadąc NORMALNIE,czyli tyle ile przepisy na autostradzie pozwalają dojezdzam tam w 10 godzin,ja tak lubię ,Wy nie i tyle i nie kozakuje,wiem ,ze plama oleju ,opona itp,po prostu wyznaje inna filozofię życiową,nie będę dmuchał na zimne,,żyje się raz

Natomiast jak to już zauważyłem od dłuższego czasu,niestety to forum preferuje tylko jeden typ zgodny z linią forum,jak ktoś inaczej to najlepiej zlinczować,nie wiem czy zauważacie że zaczynacie się kisić we własnym sosie wzajemnej adoracji,wielu fajnych ludzi już tu nie ma,choćby Toscanera,Marcina Pk ,i wielu innych co mieli odmienne zdanie.....

Miało być sierpnia,ale telefon zmienił,pisze tak szybko jak żyje

Ale ja już też milkne,do zobaczenia przelotem. :spoko

Bronek - 2019-07-14, 16:22

tom-cio napisał/a:
(... zauwazcie w swojej ignorancji,że coraz więcej nowych sprzedawanych kamperow to blaszaki i nie dlatego że tańsze(bo czasem droższe od styropianowca),tylko dlatego że szybsze,ciekawe który z wypowiadających i docinajacych mi ma mniej niż 50 lat?Tak ciężko zrozumieć że wasz czas powoli przemija i dzisiejsze kamperowanie w wydaniu młodszych to nie godziny spędzone na zlotach w towarzystwie wzajemnej adoracji i wzajemne ochy i achy,a szybkie.... ..


W Twojej ignorancji i bucie.,. raczej, bo akurat na Zlotach nie bywam., Z jeżeli to Specjalny Kempingowy, to nawet gdy ma silnik Ferrari musisz, łamać prawo Nasze Prawo. Chyba, że masz blaszaka z krwi i kości, bez zmiany w papierach.
Jesli nie, to Ty jesteś ignorantem. I tyle w temacie. A i żądam przeprosin, za tego ignoranta.


Właśnie wrócililem z polskiej trasy pełnej pajaców w blaszaków a la DHL i beemkach z ub stulecia.
Mających za kierowców ludzi tylko z własną filozofią. Niekiedy udkumentowaną przy drodze przez najbliżdzych, kwiatkami w sloikach itp..

Bronek - 2019-07-14, 16:47

PS. Chyba, że... nie wiesz co oznacza słowo "ignorant", to wtedy nie musisz przepraszać. Tłumaczy Cię to właśnie :spoko :mrgreen: Tym samym wybaczam.
LukF - 2019-07-14, 18:35

Bronek napisał/a:


Właśnie wrócililem z polskiej trasy pełnej pajaców w blaszaków a la DHL i beemkach z ub stulecia.
Mających za kierowców ludzi tylko z własną filozofią. Niekiedy udkumentowaną przy drodze przez najbliżdzych, kwiatkami w sloikach itp..


Bronek,

Ty jesteś złotousty, brawo :brawo

Bronek - 2019-07-14, 19:34

No h...gdyby to bylo jakieś auto z systemami z oponami , niskie ., mocne . To jakoś pomimo itd.... można zrozumieć .Wojny nie bylo itd ..A selekcja musi być. Ale na urlop i wypoczynek prawie zabytkiem technologicznym, gdzie najnowsza jest szpachla i szlifierka do jej polerowania. Zapierdzielać strasząc mnie, gdy ja na tempomacie przekraczam kulturalnie przepisy jedynie w ramach 200 zł , to obciach . :mrgreen:

No i będzie mnie tu wyjeżdżał, z ignoranctwem... :mrgreen: Fakt jestem , co właśnie zauważyłam w temacie kiepskich dostawczakow. Tym bardziej že takowy jest ok 20 m ode mnie .Z g bata nie ukręcisz, nawet jadąc 160.

tom-cio - 2019-07-14, 19:34

Bronku,ale Ciebie do grupy ignorantów nie zaliczam,wiesz o tym,nie raz w innych tematach dyskutowaliśmy,i wiem że chodzi Ci o specjalny- mam,jest specjalnym,i teraz wracamy do dyskusji czy kamper ma latać tylko 80?Przecież wszyscy cały czas są na nie,że to nas nie dotyczy,a teraz jak wygodnie to rzucamy argumentem,Bronku proszę,to do Ciebie niepodobne

Przepraszać nie lubię,buta mi nie pozwala :szeroki_usmiech ale imiennie jeśli Ciebie uraziłem to jednego przepraszam.

A kwiatki w słoikach.....No cóż niejednego gubi brawura a innego stary dziad który dychawiczny rupieciami wymusza pierwszeństwo,dwa razy mnie składali,i dwa razy z winy wymuszających pierwszeństwo,bo myślał że jak ktoś daleko to se wyjechać może...a że mocy w swoim złomie nie miał ,to garazowalem w boku,na dwóch kółkach nie masz możliwości manewru za wiele,więc Panowie nie uczcie mnie jak się jeździ

Kumpli też kilku pochowałem,nie prędkość ich gubiła,tylko inni ,którym zdawało się że jeździć potrafią.....
Ja na Moto drogowe nie wsiadam już,cross mi pozostał (po 8 latach od wypadku żoną wreszcie się zgodziła)ale do lasu dowożę na bagażniku lub przyczepce.Czterma kółkami też kilka razy się tłukło ,mam z 1,5 miliona wystukane za kierownicą osobówki(taksówkarz były jestem,kilka lat po wypadku nic innego nie umiałem robić),i wiecie co?czekam z utęsknieniem aż w tym kraju jak w Niemczech zaczną wsadzać mandaty za blokowanie pasa ruchu ,za zbyt powolna jazdę ..

tom-cio - 2019-07-14, 19:39

A i Bronku to tylko,TYLKO 140km/h.Mlodszy od Ciebie jestem ,ale patrząc przez Twoj przekrój aut uderz się w pierś i powiedz że swą SS nigdy dwóch paczek nie miałeś na budziku,bo gelenda fakt ,tyle nie poleci :diabelski_usmiech
Bronek - 2019-07-14, 19:44

:mrgreen: To Forum i tu sobie piszemy ...nawet jednoczasowo. I dopóki trzymamy jako tako styl to OK .
inaczej nuda
Zewolnij o 10 km/h i już bedzie zgoda :spoko :mrgreen:

Poważnie to mniewkurw.... najbardziej nie prędkość. a brak odstepòw .

Przeżyłem, ale ja w czopku urodzonym. I chyba z tych co tu ....to Joko moze cos powiedzieć

tom-cio - 2019-07-14, 19:57

Joko do tablicy nie wołajmy,bo chyba mu nie dorastamy do pięt,w posiadanych samochodach napewno,a jak ktoś takie cuda posiada to i jeździć potrafi,....

Bronku,odstępy też mnie wkurw....jają ,ale najbardziej jak jedzie do samej dupy ciężarówki i zamiast wcześniej zmienić pas to się wpierdala w ostatniej chwili i wszyscy po Hamplach cisnąć muszą,albo wyprzedzi cię ,zjedzie i od razu zwolni do 120,bo się mu dostAwczaka wyprzedzić udalo.....I albo hamować,albo wyprzedzać od razu ale najczęściej już sznurem aut przyblokowane...

Bronek - 2019-07-14, 19:59

Ad vocem swego vocem: jade se na tempomacie nielegalnie ale spokojnie 110mm/h, podsypiam , jest miło i błogo . A tu na prostej szpec w aucie wyprzedza . OK . I jedzie, a właśnie buja się 110...120...100 i kurde na łuku o promieniu orbity ziemi, przypo.ina sobie o przepisach. Bum 80 , poniżej normy aby pewnie zmazać swe grzechy.

Muszę się obudzić i przyhamować, potem znòw wcisnąć RES, a :spoko to męczy.

I znòw poważnie, co innego zabić siebie i obcych . :oops: A co innego ryzykować życie Wacika, Moniki , czy Tofika. ( kolejność przypadkowa).

tom-cio - 2019-07-14, 20:32

No i kurde muszę Ci piwo postawić,bo to właśnie wpienia mnie niemiłosiernie,niestety jeździć nie umieją lub nie umią...
chris_66 - 2019-07-14, 20:44

Ed napisał/a:
Kochani gdzie wam się spieszy :aniolek przecież są wakacje :roza: :roza: :roza:


Edziu, na ciebie padło więc na ciebie bęc

nie chodzi o spieszenie się , przynajmniej częściowo - jak jadę zwiedzać Francję to chciałbym być w niej w miarę szybko i komfortowo , zwiedzanie wszystkiego po drodze nie ma sensu

co innego kręcenie się wokół komina a co innego zwiedzenie kawałka dalszej europy

i to od czego w zasadzie zacząłem mój post - komfort jazdy starym trzęsącym się klekotem nie jest jakiś duży , nawet zakładając że jadę 100-200km dziennie to i tak będzie to nie lada wyczyn
przekonałem się o tym odbywając podróż dwoma starszymi kamperkami, 2,5D i TD - dwa razy po 200km - warszawka- częstochowa i częstochowa- żylina, i muszę przyznać że to mnie wyleczyło z roczników before 2000

Bronek - 2019-07-14, 21:12

Czasy się zmieniły. Samochodów nasr.. od cholery. Mieszkaliśmy przy E14, mama mnie karmila zupką . Co auto to łyżeczka. Czasem zupka wystygła a ja jak piskle w gnieździe rozwierałem dzioba nie mogąc się doczekać.
Teraz to by motopompą mnie pasła przy byle jakiej ulicy

Nienawidzę autostrad , tu wielu dostaje małpiego rozumu , lubię drogi szybkiego ruchu, bo tu trzeba bardziej uważać.

80 km/h....jeśli już :-/ to wszyscy (o ile pamiętam, to w Belgii chyba ??? tak jest albo coś mi się pop... :roza: ). Nie wiem czy mnie nie trafili w tym samym miejscu ? :gwm na drodze do Gdańska

Z przykrością ale z wiekiem się dopiero mądrzeje, gdy wzrok nie ten i refleks do kitu.
Dlatego doświadczenie i systemy wspomagające idą w parze.
Niestety u nas , młodzi w starych samochodach a starych nie stać na młode nowoczesne auta.
Czyli u nas i "szczyl i rupieć" w rupciu . To łączy pokolenia. :bigok diesel :bigok najlepiej bez elektroniki ,bo ta się psuje....i Pan Genek nie ogarnia...

Dla... przypomnienia swoich zdarzeń

jsaluga - 2019-07-14, 21:23

tom-cio napisał/a:

A kwiatki w słoikach.....No cóż niejednego gubi brawura a innego stary dziad który dychawiczny rupieciami wymusza pierwszeństwo,dwa razy mnie składali,i dwa razy z winy wymuszających pierwszeństwo,bo myślał że jak ktoś daleko to se wyjechać może...a że mocy w swoim złomie nie miał ,to garazowalem w boku,na dwóch kółkach nie masz możliwości manewru za wiele,więc Panowie nie uczcie mnie jak się jeździ

Kumpli też kilku pochowałem,nie prędkość ich gubiła,tylko inni ,którym zdawało się że jeździć potrafią.....
Ja na Moto drogowe nie wsiadam już,cross mi pozostał (po 8 latach od wypadku żoną wreszcie się zgodziła)ale do lasu dowożę na bagażniku lub przyczepce.Czterma kółkami też kilka razy się tłukło ,mam z 1,5 miliona wystukane za kierownicą osobówki(taksówkarz były jestem,kilka lat po wypadku nic innego nie umiałem robić),i wiecie co?czekam z utęsknieniem aż w tym kraju jak w Niemczech zaczną wsadzać mandaty za blokowanie pasa ruchu ,za zbyt powolna jazdę ..


Długo myślałem, że przesadnie Cię strofują, ale takich bzdur jak zacytowane dawno nie słyszałem. Winę zostaw panu bogu, aTy masz zawsze cały, zdrowy i w całym aucie zajechać do domu i nikogo nie zabić, chociaż by sìę zagapił, albo był starym dziadem lub młodym głupkiem co źle ocenił sytuację. Śmierć to za wysoka kara za błąd na drodze, a Ty nie jesteś bogiem od karania.

tom-cio - 2019-07-15, 22:50

To widać nie myślisz albo czytasz bez zrozumienia.Multum wypadków czyli kwiatków w wazonach powodują nie ci co szybko jadą,tylko ci co im drogi zajeżdżają. I tyle,wiecie swoje,ja wiem swoje i tyle
amples - 2019-07-15, 23:28

tom-cio napisał/a:
nie ci co szybko jadą,tylko ci co im drogi zajeżdżają.
Czyli ci co jeżdżą wolniej , niech nie ważą się wjeżdżać na lewy pas by wyprzedzić jeszcze wolniejszego ,
bo w każdej chwili może nadlecieć któryś tomcio z prędkością światła , przecież go przyblokuje i będzie musiał biedaczek zwolnić :diabelski_usmiech

LukF - 2019-07-16, 08:24

tom-cio napisał/a:
I tyle,wiecie swoje,ja wiem swoje i tyle



Odmienny stan umysłowy powoduje, iż dalsza dyskusja jest bezcelowa... amen. :haha:

Darek Szczecin - 2019-07-16, 08:45

synek ma 5 lat i śmiem twierdzić,że bakcyla prędkości załapał po mnie,lata na quadzie,jeepem w terenie też już daje mu pojeździć,[color=red][/color]

Tom-cio . Nigdy, nigdy, przenigdy nie sadzaj małego za kierownicą auta wyposażonego w poduszkę powietrzną , nawet na kolanach. Strzał poduchy może urwać głowę małemu człowiekowi

jsaluga - 2019-07-16, 09:33

W miastach widoczność na skrzyżowaniach często nie przekracza kilkudziesięciu metrów (barierki, reklamy zaparkowane pojazdy). Najszybsze z możliwych sprawdzenie drogi wyjeżdżającemu z podporządkowanej zajmuje 2 sekundy (sprawdzcie ile trwa spojrzenie w lewo, w prawo i znów w lewo) Przy dużym ruchu jest presja, żeby szybko ruszyć, a najczęściej auto w tym czasie się toczy. A taki kretyn który niby ma piewszeństwo gnający 100km/godz przejeżdża w 2 sekundy 54 metry. Kretyn nie ma pierwszeństwa, bo gdy kierujący sprawdzał drogę, to kretyna nie było jeszcze w zasięgu wzroku. Kretyn powoduje dwa ciężkie wypadki i uważa, że winnym był ten który nie miał szans na zobaczenia kretyna. I tacy kretyni jeżdżą po drogach i jeszcze myślą, że potrafią jeździć.
Bronek - 2019-07-16, 10:34

Ogólnie , bez personalizacji . Umiejetność jazdy polega na ocenie sytuacji . Sama szybka sprawna jazda , to za mało by być dobrym .

Tekst policjanta czy Sędziego , tak ogólnikowy w przypadku kolizji, czasem denerwujący , bo "nie konkretny" ma jednak sens to : " Wina z powodu niedostosowania prędkości do warunków ...."

Maluczkim , kojarzy się jedynie z śniegiem i deszczem i mgłą , a nie tym, co Kolega ('jsaluga wyżej słusznie napisał . :!:
A to też jeszcze nie wszystko .
Można się po prostu zagapić, najzwyczajniej . A taki bolid na Ducato z hamulcami z ub stulecia, o słusznej wadze, jak przywali Wycinamy rodzinkę z vana i np passata. 8-)

LukF - 2019-07-16, 15:34

Darek, Jsaluga, Bronek,

My to wiemy, bo my stare dziadki są...A chłopcy muszą dopiero dorosnąć... :bukiet:

Bronek - 2019-07-16, 17:27

To Ci co na froncie z okopów wyglądają zaciekawieni, "kto to tam tak sobie strzela" :wyszczerzony: To te masy szczęśliwych bohaterów idących na front z uśmiechem na ustach :kwiatki:
Idą chłopaki sobie postrzelać, Oni tak ale do nich eeeeeeee, jak to? :mrgreen:

Nie ma wojny, to prawa doboru naturalnego trzeba naginać. Dostali Panowie Ducato po dzwonie, na przykład. A że z 150 poleci, to szansa na postęp ewolucji w sensie eliminacyjnym jest.
Zginie ten co jest " nieśmiertelny" w swoim mniemaniu i czasem niewinny motylek lub dziecko. No i dobrze, bo może z tego motyla żarłoczna liszka powstała by, a z bachora morderca?
Natura wie lepiej. :spoko

Te mordki radosne, to nasi panowie kierowcy spieszący się jak Ci na front
JAK SIĘ UDA, TO BEDZIE O CZYM OPOWIADAĆ, np w 4 godziny do Wrocławia...
Itp.
[/b]

tom-cio - 2019-07-16, 17:43

Wiecie co ,powiem Wam jedno,zdziadziali jesteście i tyle,mój PESEL też nie taki młody,44 mi mija w tym roku,więc nie myślcie że z młokosem macie do czynienia,tylko że ja czy Bronek młodzi duchem a Wy po prostu już nie.I tak,właśnie o sytuację ,gdzie idiota wyjeżdża z podporządkowanej mi chodziło,i żaden policjant nie zakwalifikuje tego inaczej niż wymuszenie pierwszeństwa,nie ważne ile ja jechałem,nikt nie będzie mowil o niedostosowaniu prędkości,i poza tym gdzie ja napisałem że ducaciakiem 100 w mieście latam? pogrzało Was?Pisałem o 140 po autostradzie a to chyba różnica?

Darek,dzięki za ostrzeżenie,w sumie to mi do głowy nie przyszło,ale młodego zawsze puszczam z zapiętym reduktorem i napędami na sztywno,wtedy poduszki nie zadziałają,ale fakt ,w trzeba będzie o tym pamietac

Bronek - 2019-07-16, 18:03

Fajny Chłop tylko, że.... :mrgreen:
Można i integrą 140 i półintegrą też.. O ile żona pozwoli i garki przymocowane OK.

Ale nie da się zapierdzielać u nas na wariata busem z gownian@ mocą, czy normalnym kamperem, by innym nie robić koło pióra no zwykłych drogach
Nie piszę tu o Tobie ale o dostawczakach lub TIRa ch, bo im nie wybaczam.
Porąbańców w cywilnych, trudno, trzeba znosić skoro mają na paliwo im wolno bo jadą zabić siebie lub innych dla rozrywki. Auto prowadzone przez kierowcę, który wykonuje ten zawód to powinno być traktowane inaczej.
Jak w każdym zawodzie..
Autostrady i drogi szybkiego ruchu to inna bajka. Tam często jest gorzej, bo wielu przecenia i siebie i samochód. Jak robotnik na rusztowaniu bez kakakasku :bigok To nasze gadanie podobne do tego skeczu


Yans - 2019-07-16, 18:42

Dwóch kolegów jechało samochodem. Gdy przejechali skrzyżowanie na czerwonym świetle, ten siedzący na fotelu dla pasażera, myśląc, że kolega po prostu tego nie zauważył, w ogóle nie zareagował. Jednak gdy zdążyło się to po raz drugi, pasażer zaniepokojony spytał:
- Czemu przejeżdżasz na czerwonym?
- Spokojnie, mój szwagier zawsze tak robi i nic mu się jeszcze nie stało.
Jadą dalej. Kiedy podjechali do następnego skrzyżowania podczas gdy świeciło się zielone światło, kierowca niespodziewanie się zatrzymał. Zdziwiony kolega pyta:
- Dlaczego się zatrzymujesz, przecież mamy zielone?!
- A jak szwagier będzie jechał?!

Socale - 2019-07-16, 21:40

tom-cio napisał/a:
...
właśnie o sytuację ,gdzie idiota wyjeżdża z podporządkowanej mi chodziło,i żaden policjant nie zakwalifikuje tego inaczej niż wymuszenie pierwszeństwa
...

Mylisz się.
Wystarczy odmówić mandatu i potem tłumaczyć, że jakby sprawca jechał z dozwoloną prędkością, to nie musiałby nawet hamować przed "wymuszającym".
Brak zastosowania zasady ograniczonego zaufania, a znaki były wyraźne i czytelne. To wygrało, no akurat z terenu zabudowanego z ograniczeniem do 40/h ale wygrała logika.

dudusie34 - 2019-07-16, 21:46

witam.ja jeżdżę ok.90 km i macham innym .niejedni jadąc 140. km boją się ręki podnieść i nie machają. ja jadę ciesząc się drogą i widokami. a wy?. pozdrawiam. :spoko
tom-cio - 2019-07-16, 21:51

Wiecie co ,ta dyskusja nie ma sensu,to mnie 10 lat temu składali,nie was,i to mi wyjechał facio z podporządkowanej.I tyle,przepisy ruchu to nie logika i nie tłumaczenie,to kodeks.jestes na głównej ,nawet jak jedziesz pod prąd to jesteś na głównej,ktoś wyjedzie jego wina,tobie mandat za jazdę pod prąd ale sprawca kolizji lub wypadku jest on.I zakończmy ta jałowa dyskusje.Nie jeżdżę 140 po mieście, jeżdżę 140 po autostradzie. A czasem ciut więcej.Jeepem na zliftowanym zawiasie i szerokich ATkach jeżdżę po autostradzie wolniej bo 140 na to auto to już duzo.A do szybkiej jazdy mam inne samochody.I to już w tym tekście kompletnie nie powinno Was obchodzić gdzie nimi latam

Podsumowując dla potomnych- jak chcesz mieć kampera jako mebel to można go kupić z 70konnym silnikiem bez turba.Ale jeździć w dzisiejszych czasach się tym nie da ,i tyle mojego zdania

dudusie34 - 2019-07-16, 21:58

ty już może więcej nic nie pisz. śmieszny jesteś. :gwm
dudusie34 - 2019-07-16, 22:07

zapomniałem. samochodem się jedzie nie lata.pozdrawiam.
Bronek - 2019-07-16, 22:17

Ja tam wiem, że blaszak kamperem nie jest i mu więcej wolno.

Nie dość, że przypomina lub niemal w 100% wygląda jak dostawczak z piekarni i to cienko prosperującej, to jeszcze jedzie w nim niejednokrotnie ludzka kupa...... w sensie kupa ludzi. :mrgreen:

A to, w takiej ciasnocie do przyjemności nie należy. Dlatego te blaszaki jeżdżą szybko, aby skrócić tę udrękę :spoko
Co innego prawdziwe kampery, alkowy dostojnie, półintegry w berecie, czy integry "tranatlantyckie" . O większych "chamerykańskich" nie wspomnę

Dlatego z litości odpuszczam blaszakom, 8-) niech sieją postrach na drogach, no bo co im zostało? :mrgreen: Mieszkać w tym się nie da, to niech sobie chociaż pojeżdzą :spoko

Rav - 2019-07-16, 22:22

tom-cio napisał/a:
...przepisy ruchu to nie logika i nie tłumaczenie,to kodeks.jestes na głównej ,nawet jak jedziesz pod prąd to jesteś na głównej,ktoś wyjedzie jego wina,tobie mandat za jazdę pod prąd ale sprawca kolizji lub wypadku jest on.


Nie bądź taki pewien, bo jeśli rażąco naruszysz przepisy ruchu drogowego, to jak najbardziej możesz odpowiadać. Podam Ci przykład sprzed ok. 10 lat. Trasa Toruńska W-wa, kierunek do Marek, zaraz za mostem na Wiśle. Małolaty ciągnęły Oplem Vectra B "do odcinki", czyli 180-190 km/h. Lecieli prawym pasem, chcąc wyprzedzić TIR-a, który jechał środkowym (tak przynajmniej można się domyślać). TIR zaczął zmieniać pas na prawy, zajechał drogę, Vectra nie wyhamowała i w efekcie roztarła się na barierkach. Zginęło 3 młodych chłopaków. Śledztwo, prokurator i ... brak zarzutów dla kierowcy TIR-a. Dlaczego?! Ano dlatego, że biegły ocenił, że na moment podejmowania decyzji o zmianie pasa przez kierowcę TIR-a i rozpoczęcia przez niego manewru Vectra nie była jeszcze dostatecznie widoczna na prawym pasie. Kierowca ciężarówki dochował należytej staranności i ostrożności, a rażącego naruszenia przepisów dopuścił się kierowca Vectry. Dalej jesteś taki pewien, że prędkość, styl jazdy nie ma znaczenia?

dudusie34 - 2019-07-16, 22:46

amen.
LukF - 2019-07-17, 08:36

Z tym Panem się nie dyskutuje. On wie wszystko najlepiej. Jest tylko 3 lata młodszy ode mnie i syna też ma 3 lata młodszego ale wychowanie/ środowisko/ otoczenie ukształtowały gniewnego i najmądrzejszego... Żyje szybko, pisze szybko, lata szybko, umrze.....szybko ? Nie, nie życzę! :bukiet:
Bronek - 2019-07-17, 09:40

Niestety czy "stety ". Gość wybiegł na jezdnie pod za szybko jadący samochód i winny kierowca . Dura lex sed lex , a ze czasem to głupio wygląda .
Zawsze mnie zastanawia głupota "zombi"z telefonem na przejściu . Jak go walne to pójde siedzieć , a On będzie np kaleką na całe życie . Ja wyjde z kicia raczej zdrowy .
Więc co z tego że przy 140 starą blaszanką lub styropianem na kołach mam prawo przywalić wymuszającemu jak mi dziecko z tyłu zginie lub mnie szlag trafi .....

https://www.tvn24.pl/lodz...nny,919413.html
Cytat:
.....Wbiegł na pasy na czerwonym świetle, uderzył go samochód. Kierowca nie miał szans uniknąć wypadku, ale to on został uznany za winnego i usłyszał właśnie wyrok. Bo chociaż - jak wskazuje sąd - pieszy miał pół promila we krwi, to kierowca miał na liczniku o 13 km/h za dużo. Kto jest winien, wydawało się oczywiste: pieszy wbiegł na pasy, chociaż miał czerwone światło. Był pod wpływem alkoholu, kiedy przebiegał przez prawy pas ul. Zachodniej w ścisłym centrum Łodzi. Na lewym został potrącony przez osobową toyotę. W środku pojazdu była kamera - można zobaczyć, że kierowca miał tylko chwilę na reakcję. Zdążył wcisnąć pedał hamulca i uruchomić klakson. Potem był huk - ciało pieszego uderzyło w przednią szybę, która popękała. Potrącony mężczyzna upadł na ulicę. Nieprzytomny, ze zwichniętym barkiem i poważnymi obrażeniami nogi. Ksiądz miał wypadek, chciał od biskupa 70 tysięcy. Przełomowa rozmowa w sądzie Pozwanym był... czytaj dalej » O tym, że to właśnie poszkodowany jest jedynym sprawcą wypadku przekonany był Paweł Włodarczyk, który wtedy - 21 października 2016 roku - kierował toyotą. Zresztą nie tylko on. Wezwani na miejsce policjanci mieli powiedzieć, że "mu współczują". Upewnili go w przekonaniu, że był bezradny. (http://www.tvn24.pl)


Cytat:
...... Joanna Madej jest pilotem rajdowym i ekspertem do spraw bezpieczeństwa na drodze. Rozumie rozgoryczenie łódzkiego kierowcy, który nie czuje się winny. Podkreśla jednak, że tak po prostu działa prawo. - Nie ulega przecież wątpliwości, że gdyby nie głupota i brawura pieszego, to nic by się nie stało. Ale całe zajście jest ważną lekcją dla innych: każde, nawet najmniejsze przekroczenie prawa może zostać użyte przeciwko tobie - tłumaczy. I chociaż nie chce komentować decyzji sądu, to osobiście uważa, że kierowca nie powinien zostać skazany. (http://www.tvn24.pl)

jsaluga - 2019-07-17, 12:03

Waldek przyjechał na kurs własnym samochodem. Pod koniec jazdy sprawdzającej w czasie podsumowania instuktorowi wyrwało się "i jedź wolniej, bo nie jestem za ciebie pewien". Na co Waldek wypalił "a ja jestem za siebie pewien" Aha! Dojeżdżamy do końca Wrocławskiej. Waldek sprawnie redukuje na dwójkę i na dużym gazie skręca w środkowy z trzech pasów w Kolejową. Lewym pasem troszeczkę przed nami drze (silnik wyje) ROBUR (to taka pokraczna ciężarówka z NRD). Na lewym pasie, częściowo poza jezdnią stoi Polonez na awaryjnych, zajmuje 2/3 pasa. Dojeżdżamy pod Poloneza. Robur zajeżdża nam drogę. Instruktor po pedałach. Waldek główką w szybę, silnik wyje, bo on nie zdążył nawet zdjąć nogi z gazu, a obok prawym pasem przemyka autobus przegubowy. Nauczyciel: TY H..ju przecież byś nas zabił. Na to Waldek , taaak, alle TO NIE BYŁA MOJA WINA.
Dwóch ludzi w tym samym samochodzie w tej samej sytuacji na drodze, jeden kasuje auto i zabija dwóch ludzi, drugi bez problemu zapobiega wypadkowi.
To Ty H było świadomym i celowym zagraniem pedagogicznym.
PS.
Jestem tylko człowiekiem ze wszystkimi przypadłościami jakie mają ludzie, za kierownicą też zdarzają mi się zrobić głupie rzeczy, jak każdemu. Zawsze jeździłem i jeżdżę bardzo szybko, bo taki mam temperament. Szybka jazda wymusza na mnie wzmożoną uwagę. Ale nigdy nie pomyślałem nawet, że jestem za siebie pewny.
Rozstrzyganie winy zostawmy Bogu, a my zawsze zdrowi, cali i całym autem dojeżdżajmy do celu podróży, czego Wam i sobie życzę.

majsterus - 2019-07-17, 21:35

Ostanie dwie strony wyklarowywują jasno różnice 2.5, 2,5TD i większe.....
Większy może więcej, większy chłop więcej wychleje.....

Więc tak, jak kupować to jak największy motor, koszty utrzymania są podobne.
Epoka wolnossących rechotów odeszła w historię, 2.5td już jedzie ale jest głośny.
1.9td i 2.0TD nowsze rozwiązanie ale słabe do kampera, na niziny się nadaje, nic poza tym.
Do kampera to minimum 2.5tdi i to jest minimalne minimum. I nie chodzi tutaj o przyspieszenie, choć to jest ważne, ale o hałas przy pokonywaniu 300-500km, bo to wpływa na zmęczenie.
Nie gadajcie ,że 2,5 wolnossące jest dobre.....jest dobre, ale na drogi krajowe i powiatowe, gdzie się podróżuje 60-70km/h. Ale nie na autostrady gdzie 2.5D jedzie równo z tirami, ale kierowca jest umęczony po 2h jazdy ze względu na hałas....
i tyle w temacie.
Przejedź się 2.5d z 1988r. i przejedź się 2.5tdi z 2007r....zapewniam zauważysz różnicę...

MisioKRAK - 2019-07-17, 21:54

ciekawe ciekawe...
amples - 2019-07-17, 22:14

majsterus napisał/a:
przejedź się 2.5tdi
TD - hdi - dci - jtd - itd. tak z checią ,
tdi wieś-wagenem nigdy :diabelski_usmiech

(TDI to zastrzeżony znak towarowy koncernu Volkswagen Group. Silniki TDI są stosowane w samochodach marek Volkswagen, Audi, Skoda i Seat.)

Rav - 2019-07-18, 00:23

majsterus napisał/a:

Przejedź się 2.5d z 1988r. i przejedź się 2.5tdi z 2007r....zapewniam zauważysz różnicę...


To w którym kamperku trafię te 2.5 tdi z 2007r.?

majsterus - 2019-07-18, 10:08

Np. Vw T5 Karmann......ma 2.5tdi? Ma.
Zwolennicy PSA klną na koncern VW i odwrotnie. Wszystko zależy od punktu widzenia....
Każdy silnik jest dobry, pod warunkiem, że nie jest "wyłachany".

amples - 2019-07-18, 11:07

majsterus napisał/a:
koncern VW

vw to oszuści - udowodnione :wyszczerzony:
Pójdzie z torbami , przegrywa proces za procesem ,
Ludzie byli dymani , mimo to dalej go zachwalają :haha:

majsterus napisał/a:
Każdy silnik jest dobry, pod warunkiem, że nie jest "wyłachany".

Zmieniłeś zdanie czy zapomniałeś co napisałeś wcześniej :diabelski_usmiech
cyt:
majsterus napisał/a:

Epoka wolnossących rechotów odeszła w historię, 2.5td już jedzie ale jest głośny.
1.9td i 2.0TD nowsze rozwiązanie ale słabe do kampera,

salek - 2019-07-18, 12:44

My też zmieniliśmy alkowę na blachę głównie z powodów "prędkościowych" i gabarytowych. Średnia prędkość przelotowa wzrosła mi o ok. 20 km/h. Szybko żyjemy i szybko odpoczywamy, bo nie mamy niestety możliwości wyjechania sobie na miesiąc, czy dwa. już 2 tygodnie urlopu w kawałku to rarytas i zdarza się raz w roku. Niemniej jednak nie "lubię zapier**lać" i grzać na pałę z punktu A do punktu B. Chorwację zawsze "bierzemy na 2 razy" mimo, że mieszkamy na samiuśkim południu Polski. Raz, że dzieci wolą spać w łożkach - nie w fotelikach, dwa, że ja też ;) Jaką miałbym frajdę z tego, że w całą noc przejadę 1000 km, jak po zajechaniu na miejsce musiałbym się położyć spać?

Co do silników to mam porównanie tylko 2.2 tdci forda - 140km i teraz 2.0 Peugeot 160 koni. Niestety lub stety muszę stwierdzić, że fordowski (mimo, że brzmiał jak 30 letni Zetor) był bardziej dynamiczny.

Rav - 2019-07-18, 14:07

majsterus napisał/a:
Np. Vw T5 Karmann......ma 2.5tdi? Ma.


A na rynku tego .... istne zatrzęsienie :mrgreen:

Rav - 2019-07-18, 14:14

salek napisał/a:
My też zmieniliśmy alkowę na blachę głównie z powodów "prędkościowych" i gabarytowych ...


Tu już wchodzimy w obszary "co kto lubi", a na szczęście nie wszyscy lubią to samo. Ja np. mógłbym się przesiąść w blaszkę wyłącznie w przypadku, gdybym jeździł we dwójkę. Dopóki dzieciaki chcą ze mną jeździć to ... im większy tym lepszy (oczywiście z garścią zdrowego rozsądku, bo w autobus nie chcę się pakować). Wychodzę z założenia, że za kółkiem to max. 10%-20% całego czasu urlopu. Pozostałe 80%-90% o czas spędzany w zabudowie i tutaj się koncentruję. Ma być optymalnie wygodnie, bez wzajemnego przesuwania się podróżujących i garażem na 4 rowery lub kupę turystycznych gratów. Nie ma nigdy dylematu "co zostawić".

Poza tym, ja nie odczuwam dyskomfortu jadąc 7m alkową. Siadam, jadę i ... lubię tę jazdę.

Powtórzę: to moja subiektywna opinia.

salek - 2019-07-18, 14:37

Rav napisał/a:
Ja np. mógłbym się przesiąść w blaszkę wyłącznie w przypadku, gdybym jeździł we dwójkę. Dopóki dzieciaki chcą ze mną jeździć to ... im większy tym lepszy


Najlepsze jest to, że my po zmianie na Globe'a w ogóle nie odczuliśmy dyskomfortu powierzchni w środku zabudowy. Wręcz bym powiedział, że miejsca jakby więcej - szafek nie potrafimy zapełnić :) Ze spaniem "na górze" w sumie też podobnie.

tom-cio - 2019-07-18, 20:29

Dwa dni nie czytałem,ludzie co wy mi próbujecie wcisnąć,ja nie zapierdalam kamperem, ja nim jadę 140 po autostradzie.
Salek,ja jade w dzień ruszam jak świta i na 14 jestem w Pakostane,mam o 60 km dalej niż Ty ale wjazd na autostradę kilometr od domu.
I naprawdę nie chce mi się już pisać o zmieniono automatycznie na - opowiadaj,jedzcie sobie i tydzień,jak macie na to czas ,ja nie mam :lol:

LukF - 2019-07-18, 20:51

Ja już uznałem że na głupotę nie ma rady. To beton jak w państwowych firmach :haha:
dudusie34 - 2019-07-18, 22:19

szybko jedziesz--wolno cię poniosą. amen.
IAAN - 2019-07-19, 01:50

Nie wiem nie znam się ale 2,8 idtd ten silnik nie rozpędzi busa i nie pojedzie z taką prędkością non stop na autostradzie .
Mam 2,8 dti to te same silniki i nawet jakbym chciał to nie rozbujam go do tej prędkości .Licznik strasznie zawyża prędkość a w rzeczywistości jest dużo mniej .Ja Chorwacji nie zrobię w 10 godzin niestety sama jazda do polskiej granicy to jakieś 6 godzin .ja stosuje przelicznik 1000 km na 15 godzin samej jazdy choć mój rekord to 800 km w 8,5 godziny

SlawekEwa - 2019-07-19, 06:27

IAAN napisał/a:
Nie wiem nie znam się ale

to nie zabieraj głosu w temacie 2.8 idTD :chytry

tom-cio - 2019-07-19, 18:58

Ten silnik ze skrzynią 20um05(z nowszego 2,3hdi)ze wstecznym do przodu spokojnie trzyma 140 GPS ,licznik mam wyskalowany poprzez przełożenie wskazówki ,deska mam przekładana a zegary zostały stare jak widzisz na filmiku kilka stron wcześniej,160 GPS jeszcze jedzie ale więcej już ciężko z niego wydusić w mojej budzie :spoko

A ja Chorwację robię w10 ,od domu do wjazdu na A1 mam kilometr.i zjeżdżam dopiero przed Drage,w Alpach spokojnie 130 pod górę mi ciągnie,nie zwalnia,nie mam problemu żeby dokładając gaz w podłogę zacAl przyspieszać,pompa ustawiona na słuch ,nie zegar :mrgreen: ,dawka wyregulowana w poblize maksymalnej,pod obciążeniem pod górę zaczyna poddymiac czarno,czyli powinienem w sumie pół obrotu ująć,ale ...

I zdrowe 2.8 idtd naprawdę potrafi duzo


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group