| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
PEUGEOT - Ciągle zapowietrzający się układ paliwa
FilipDucato - 2022-06-01, 13:19 Temat postu: Ciągle zapowietrzający się układ paliwa Witam wszystkich,
mam ogromny problem z zapowietrzającym się układem paliwa w Peugeot J5.
Wymieniłem wężyki idące od filtra, do podgrzewacza i do pompy na przezroczyste, więc widzę co się dzieje. Postawiłem nawet filtr paliwa w niższym punkcie, żeby powietrze tam nie siedziało, ale nic.
Otóż mam wrażenie, że zapowietrza się przy samym filtrze. Po żmudnej pracy odpowietrzania pompką ręczną i bycie pewnym na 100%, że filtr jest napełniony a wężyki pełne paliwa, po jakimś czasie w końcu pojawi się znaczny pęcherzyk powietrza po wyjściu w filtra. Już raz wymieniłem filtr.
Dodatkowo, czy jest to normalne, że leje się małym ciurkiem do filtra? Przy wlocie do filtra nigdy nie pojawi się więcej niż ilość, która jest na zdjęciu. Jak się odpali samochód to całość prawie znika i leje się tylko ciurkiem, stąd moja teoria, że pobiera za mało paliwa i w końcu pociąga za sobą powietrze.
Po trzech dniach nieodpalania, nie było już paliwa w wężyku idącym do filtra...
Co o tym sądzicie? Jeździć jeździ, ale co z tego, że po dłuższej trasie otwieram maskę a tam powietrze w układzie. Boję się, że zatrę w końcu pompę.
Rozważam zdjęcie zbiornika i wymiany wężyka doprowadzającego paliwa.
Generalnie wygląda jakby to był mankament oryginalnego wężyka doprowadzającego, który jest kierowany od góry. Całe paliwo jakie pompa zassie po prostu spłynie do zbiornika.
Dzięki za pomoc... gdyby nie to, że mam już łysą głowę, to bym sobie włosy już dawno powyrywał przez tą głupią sprawę.
P.S. jak zastąpię ten filtr oryginalnym filtrem, to dzieje się podobnie. Po jakimś czasie zacznie zaciągać samo powietrze.
rigg - 2022-06-01, 15:29
Skoro od filtra do pompy "coś idzie" ale nie tak jak powinno, to wyciągaj zbiornik, wymieniaj przewód od zbiornika do filtra, czy pompy itp.
System musi być czysty i przejrzysty od A do Z.
Po ponad 30 latach coś w przewodach czy zbiorniku mogło gruchnąć.
FilipDucato - 2022-06-01, 16:29
No cóż, przyznam, że nie chciałem tego robić, ale chyba będę musiał. Tak to jest to zgadywanie, może faktycznie gdzieś jest sparciały wężyk. Aczkolwiek nie wiem co mogło pójść nie tak.
Dam znać co jutro poskutkuje, aczkolwiek nie sądzę, żebym tam za wiele odkrył. Z odrobiną szczęścia okaże się, że coś zatyka zasys do filtra.
P.S. dać jakikolwiek przewód żeby pasował, byleby dobry średnicą? Nie macie namiarów do zamienników oryginałów?
Kazik II - 2022-06-01, 21:19
Powinno chyba być gdzieś dojście z góry do smoka paliwa. Najpierw obejrzałbym ten smok - bo może jest tak zawalone sitko, że wytwarza się spore podciśnienie w układzie i gdzieś zaciąga powietrze. Sprawa druga to filtr paliwa. To ustrojstwo bywa bardzo wredne z zaciąganiem gdzieś powietrza. Wiem, bo kiedyś toczyłem z tym walkę i mimo że wszystko wyglądało na szczelne to nie było.
FilipDucato - 2022-06-02, 15:00
Zatem, wracam do was z... dziwnymi wynikami...
Otóż jak zdjąłem zbiornik (nie rozlewając sobie nic na głowę!! ) to okazało się, że przewód gumowy idący do nadania jest przerwany. Myślę sobie, toż takie łatwe naprawy nigdy mi się nie zdarzają!
Zadowolony, składam wszystko, odpowietrzam układ i pyk, wszystko działa. Nie dość, że w tej rurce przed filtrem jest sporawy zapas paliwa, to jeszcze leci z nadania wręcz strumyczkiem małym!
Gały wręcz z orbity wyszły, ale po zgaśnięciu i ponownym odpaleniu, zassało cały ten bufor paliwa z wężyka i nie leci już strumyczkiem, ale poprawionym ciurkiem...
Natomiast, nie zapowietrza się (tak mi się przynajmniej wydaje). Jazda testowa niczego nie pokazała, natomiast to już nie jest ten sam strumień co przed zgaszeniem...
Zatem ja już nie wiem co się dzieje. Było źle, potem niesamowicie, a teraz ok. Co mogło pójść nie tak?
Może jutro ściągnę jeszcze raz ten zbiornik i zobaczę... może coś teraz zassało, ale dziwnie, że dopiero po zgaśnięciu.
Nie wiem szczerze powiedziawszy co mogło spowodować, że już nie leci strumyczkiem.
Na zdjęciach widać wszystko.
P.S. Na przyszłość, samo zdjęcie zbiornika jest banalne. Da radę z kobyłek, wiadomo, lepiej mieć mniej paliwa w zbiorniku.
P.S.S. żeby nie było, majtałem tym wężykiem przezroczystym przed filtrem w lewo i w prawo, bo myślałem, że mógł się odgiąć minimalnie co spowodowałoby, że teraz leci po ściankach ten strumyczek, ale jednak nic to nie dało.
P.S.S.S. Kazik, dzięki za radę, ale niestety trzeba od dołu.
Kazik II - 2022-06-02, 17:11
To że tak to wygląda w wężyku dochodzącym do filtra to rzecz normalna, ja też tak kiedyś miałem w dieslu i wszystko chodziło normalnie. A przede wszystkim, gdyby powietrze dochodziło do pompy wtryskowej, to by Ci silnik przerywał. Jeśli nic takiego się nie dzieje, to daj sobie spokój.
Socale - 2022-06-02, 19:59
| FilipDucato napisał/a: | ...
leci z nadania wręcz strumyczkiem małym!
...
po zgaśnięciu i ponownym odpaleniu, zassało cały ten bufor paliwa z wężyka i nie leci już strumyczkiem, ale poprawionym ciurkiem...
...
nie jest ten sam strumień co przed zgaszeniem...
|
"Strumyczek" jest zależny od aktualnego podciśnienia w przewodzie wywołanym przez pompę w wyniku zapotrzebowania. "Strumyczek" musi być zawsze większy niż aktualne zapotrzebowanie silnika/pompy/wtryskiwaczy na paliwo.
Paliwo jest zasysane poprzez pobór pompy a nadmiar odsyłany z powrotem do zbiornika.
Jeśli "widzisz" to co piszę, to będziesz spał spokojnie. Bąbelki powietrza w tych konstrukcja nie są niczym złym, są normą ponieważ ciecz zawsze chce w dół a powietrze w górę
.
PS. I niech Ci nie chodzi po głowie zastosowanie elektrycznej pompki paliwa pomiędzy zbiornikiem a pompą bo dopiero będziesz miał cyrk z pracą silnika. Ja te prymitywy pokonałem u siebie w Autostarze Peugeot 1992 J5 2,5 TD 94KM. Był pokemon a zrobiłem z niego szwajcarski zegareczek dużo pisząc o zmaganiach tu na forum ze 10 lat temu. Szperaj a znajdziesz lub pytaj o konkrety to może podeślę linki na skróty.
Gewehr - 2022-06-02, 20:06
Przyznam odrazu, że nie czytałem komentarzy
W tej konstrukcji trzeba pominąć " żelazko ". Przewód paliwowy tylko tekalan i łączone zbrojonym gumowym. Tekalan musi mieć wkładki metalowe na łączeniach z gumowy. No i sprawny zaworek w pompie to podstawa. Może również zapowietrzać się przelewami. Tam też musi być odpowiedni przewód. Bez tego, to walka z wiatrakami
Socale - 2022-06-02, 20:11
I zapomniałem dopisać, że z niemałą wiedzą i pomocą kolegi Gewehr
FilipDucato - 2022-06-04, 15:03
Dzięki Panowie, jak zwykle, za wyczerpujące odpowiedzi.
Socale, powiem Ci szczerze, że ja mam wrażenie, że właśnie u mnie paliwo jest w niedostatecznej ilości podawane. Sugeruję się tym, że w wężyku tuż przed filtrem nie zbiera się paliwo. Gdyby był jego zapas tam, tak jak wtedy, przed zgaśnięciem, to bym spał spokojnie. Natomiast silnik nie przerywa i pracuje dosyć dobrze (jak na coś co musi ciągnąć bryłę, która działa jak żagiel).
Generalnie nie zrobiłem bardzo dużej trasy (a 12 czerwca jadę do Chorwacji...) ale jazda po okolicach potwierdziła, że się nie zapowietrza nic. Natomiast po prostu mnie dziwi ta ilość (a raczej jej brak).
No to wybiłem właśnie sobie z głowy pompkę elektryczną
No właśnie co jakiś czas natykam się na Twoje posty, jak np. o wymianie chłodnicy. jak masz jakieś linki przy sobie to z podeślij, to z chęcią popatrzę co tam ulepszyłeś.
Gewehr - co do żelazka to uszczelniłem go jak silnik był na wierzch i stamtąd nie zapowietrza się układ (wszędzie mam przezroczyste przewody). Mam też gruszkę ręczną do przepompowywanie paliwa przed pompą wtryskową. Może ona jest winowajcą?? (zbyt duży opór?)
A sa jakieś szybkozłączki do tego filtra co mi zaproponowałeś? (pp 838)
Wiesz co, jednak zrobię jak zaproponowałeś. Pominę to żelazko, może pomimo tego, że nie zapowietrza układ, może on jest winny.
Kurczę, nie wiem, może faktycznie ma być tak jak Kazik piszę. W końcu nie ma tam pompki elekrtczynej a zwykła pompa rotacyjna i to bez listwy paliwowej.
FilipDucato - 2022-06-04, 15:07
A, słuchajcie, czy macie może jakieś namiary na ori (albo zmiennik) linki przyspieszenia? Bo poprzedni właściciel przywiązał końcówkę drutem do pompy i to aż się prosi o zerwanie. A nie mogę znaleźć takiej, która miałaby to "jabłko" że tak to nazwę, które nachodzi na ten bolec na pompie.
Jak będziecie kiedyś koło Purszkowa to dajcie znać, zapraszam na piwko.
Socale - 2022-06-04, 16:09
| FilipDucato napisał/a: | ...
a 12 czerwca jadę do Chorwacji...
... |
W jaki rejon, może będzie okazja się spotkać i zrobimy jakiś praktyczny wykład
Ja startuję 19go by Niemcy przejechać bez ciężarówek.
.
Wracając do moich prac, trudno jest mi wyszukać wszystko, raczej łatwiej skoncentrować na konkretnym problenie.
Na początek film o tym gdzie co jest, dobry do wskazań poszczególnych śrubek
https://www.camperteam.pl...p=404582#404582
.
| FilipDucato napisał/a: | ...
Mam też gruszkę ręczną do przepompowywanie paliwa przed pompą wtryskową. Może ona jest winowajcą?? (zbyt duży opór?...
... |
Jeśli podczas pracy silnika gruszka nie kurczy się, to oznacza że nic po drodze paliwowej nie stawia zbyt niepokojacego oporu. Pompa wtryskowa "wessała" by gruszkę gdybyś palcem zatkał jej wlot.
.
| FilipDucato napisał/a: | ...
co do żelazka to uszczelniłem go jak silnik był na wierzch...
... |
A czy przy tej okazji zrobiłeś rozrząd?
Ja się w to bawiłem i powiem, posrana sprawa ale jestem cierpliwy, uparty i lubię się uczyć więc wygrałem
FilipDucato - 2022-06-04, 16:50
A zaraz się dowiem (bo z ojcem jadę) i napiszę! Może się uda spotkanie.
Nie, z gruszką jest wszystko w porządku. generalnie tak "myślałem na głos", bo teoretycznie te gruszki mają właśnie nie stawiać oporu.
Filmik bardzo się przydał, mam takie marzenie, żeby taki silnik kiedyś odbudować od podstaw.
Co do silnika, to tak, jak był wyjęty wymieniłem rozrząd, uszczelniacze, itd. ale powiem szczerze, że byłem niesamowicie leniwy i zrobiłem po prostu "na znaki"
trochę mnie stresowało zrobienia tego książkowo, ale wszystko wróciło idealnie wręcz na swoje kreski.
Jak wrócę do warsztatu to dam znać co pokombinowałem z kamperem i jakie były tego skutki. Pominę to żelazko i to w sumie byłoby na tyle. Nie mam innych pomysłów.
Socale - 2022-06-04, 16:56
| FilipDucato napisał/a: | ...
wymieniłem rozrząd, uszczelniacze, itd. ale powiem szczerze, że byłem niesamowicie leniwy i zrobiłem po prostu "na znaki"
... |
Robiłbym tak samo, ale mi pasek pękł, musiałem sam stroić silnik i dotarłem do ustawień fabrycznych.
Kolektory i dolot też uszczelniałeś? Masz turbo? W ogóle to nawet nie wiem co masz
FilipDucato - 2022-06-04, 19:43
Ajaj, jakieś szkody wewnątrz były? Ja chciałem pójść książkowo, ale nie byłem pewny co do znaku na kole zamachowym i kadłubie, więc wolałem nie ryzykować.
A powiem Ci szczerze, że to moja wina, bo nie założyłem tematu swojego.
Generalnie to Peugeot J5, 88r. silnik, i teraz nie wiem dokładnie, U25/661 z turbiną dołożoną, albo wersja uturbiona, nie wiem dokładnie jak rozpozna, a silnik był kiedyś remontowany, bo farba jest świeża.
O dziwo, mam czujnik położenia wału, ale nie jest podpięty do niczego, zatem mogła kiedyś być przekładka.
FilipDucato - 2022-06-05, 11:27
| Cytat: | W jaki rejon, może będzie okazja się spotkać i zrobimy jakiś praktyczny wykład
Ja startuję 19go by Niemcy przejechać bez ciężarówek. |
Do Zadar! Wyruszam w niedzielę tą i będę, teoretycznie, jak się kamper nie rozsypie po drodze, 16. A Ty dokąd jedziesz?
Socale - 2022-06-05, 11:49
Jeszcze nie wiem, zazwyczaj jedziemy gdzie popadnie i zawsze jest to jakaś wyspa. Nie byliśmy jeszcze na Murter więc nie wykluczam.
W ub roku był Nin i "Ninska Laguna" w okolicach Zadaru, po 2 tyg. skok na Pag i z tego pobytu jeszcze przygód nie opisałem, ale zerknij se tu, mało czytania trochę oglądania i do pytań zadawania. https://www.camperteam.pl...pic.php?t=36353
Kazik II - 2022-06-05, 18:40
Filip Ducato: "Generalnie to Peugeot J5, 88r. silnik, i teraz nie wiem dokładnie, U25/661 z turbiną dołożoną..."
Miałem kiedyś peugeota J5 z tym silnikiem i sporo gratów do tego motoru. Ostatnio spadła mi z półki nowiutka pompa wody i oberwałem nią boleśnie w plecy. Z zemsty gotów jestem oddać ją za darmo. Poza tym chyba wszystko wywaliłem - ale może jeszcze coś tam się czai aby spaść mi na głowę. Jeśli chcesz tę pompę to napisz. Pozdrawiam
FilipDucato - 2022-06-06, 15:22
Niestety, ciągle się skubany zapowietrza. Zgodnie z radą Gewehra, ominąłem żelazka, zatem idzie zbiornik -> filtr -> grucha -> pompa.
I co jakiś czas jak podniosę gruszkę w pionie, to bąbelki, które się tam zebrały wylatują. Zatem nie zapowietrza się na tyle, żeby było widać dokładnie z którego punktu, ale jednak skądś to powietrze się zlatuje.
Jak gaszę kamper i zostawiam na chwilkę, to w wężyku przed filtrem jest pusto, zatem jak go znowu odpalam, to chwilkę to trwa zanim zacznie zaciągać paliwo. W tym czasie najprawdopodobniej zapowietrza się filtr.
Przelewy są ok. Wydaję mi się, że może być coś z tą pompą... nie zaciąga z odpowiednią mocą paliwo ze zbiornika. Ach, już rozumiem czemu wymyślili listwy paliwowe i pompki elektryczne.
Zatem ostatnia rzecz jaka mi przychodzi do głowy to wymiana przewodu z zbiornika. Jeszcze tam wrzucę zaworek zwrotny dla zasady. Jadę jutro nad Jezioro Białe koło Płocka, więc będzie trasa na przetestowanie.
Dam znać jak wyjdzie.
FilipDucato - 2022-06-06, 15:24
| Kazik II napisał/a: | Filip Ducato: "Generalnie to Peugeot J5, 88r. silnik, i teraz nie wiem dokładnie, U25/661 z turbiną dołożoną..."
Miałem kiedyś peugeota J5 z tym silnikiem i sporo gratów do tego motoru. Ostatnio spadła mi z półki nowiutka pompa wody i oberwałem nią boleśnie w plecy. Z zemsty gotów jestem oddać ją za darmo. Poza tym chyba wszystko wywaliłem - ale może jeszcze coś tam się czai aby spaść mi na głowę. Jeśli chcesz tę pompę to napisz. Pozdrawiam |
Faktycznie jak z zemsty! że już nie ma Peżocika!
Aj, dziękuję Ci bardzo, ale ja już wymieniłem pompę na nową! ( Szkoda.
Aczkolwiek, jakbyś tam znalazł coś do J5 zalęgającego w garażu, to z chęcią bym przyjął/odkupił w zależności co to, zanim tamte rzeczy też stwierdzą, że pospadają z półek z zemsty.
Socale - 2022-06-06, 20:07
| FilipDucato napisał/a: | ...
jak go znowu odpalam, to chwilkę to trwa zanim zacznie zaciągać paliwo.
...
Wydaję mi się, że może być coś z tą pompą... nie zaciąga z odpowiednią mocą
...
ostatnia rzecz jaka mi przychodzi do głowy to wymiana przewodu z zbiornika. Jeszcze tam wrzucę zaworek zwrotny
... |
Zanim go odpalisz, podnieś maskę i ręcznie gruchą napompuj paliwo, z max siłą w dłoni, nieszczelność za gruchą do pomy powinna się objawić wyciekającym paliwem, ale musisz serio mocno cisnąć i przytrzymać twardą napompowaną gruchę przez kilka minut.
.
Pompa zaciąga prawami fizyki więc o to się nie martw, gdyby nie zaciągała to byś sobie w ogóle nie pojeździł.
Szukamy nieszczelności.
Ominąłeś żelazko, omiń też gruchę.
.
Najpierw załóż zaworek, a dopiero potem zajmij się przewodem.
Kazik II - 2022-06-07, 10:14
| FilipDucato napisał/a: | | Zatem ostatnia rzecz jaka mi przychodzi do głowy to wymiana przewodu z zbiornika |
To może lepiej najpierw weź jakiś baniaczek z ON, poprowadź wężyk do filtra, odpal i zobacz co się będzie działo. Można zresztą ten wężyk podpinać do różnych punktów na drodze paliwa i tym sposobem wykryjesz punkt, w którym się zapowietrza.
FilipDucato - 2022-06-13, 12:39
| Kazik II napisał/a: | | FilipDucato napisał/a: | | Zatem ostatnia rzecz jaka mi przychodzi do głowy to wymiana przewodu z zbiornika |
To może lepiej najpierw weź jakiś baniaczek z ON, poprowadź wężyk do filtra, odpal i zobacz co się będzie działo. Można zresztą ten wężyk podpinać do różnych punktów na drodze paliwa i tym sposobem wykryjesz punkt, w którym się zapowietrza. |
Aj, szkoda, że nie widziałem Twojej odpowiedzi wcześniej. Czuję się jak głąb, przecież to jest najłatwiejsza droga do wykluczenia...
W każdym razie! Panowie! Bardzo wam dziękuję za pomoc, ale najprawdopodobniej wszystko działa.
Być może wymiana wężyka doprowadzającego paliwo pomogło. Co prawda co jakiś czas są mikro bąbelki (ale takie na prawdę mikre), więc nie wiem czy tak może być, ale paliwo się nie cofa i jest ładny zapas paliwa (zazwyczaj) przed filtrem.
Zatem mogę chyba z jakąś pewnością stwierdzić, że zapowietrzenie ustało.
Jeśli ktoś będzie miał kiedyś podobny problem i natknie się na ten post, to reasumując:
-zróbcie jak kazi napisał i żeby wykluczyć za jednym zamachem cały zbiornik i przewód plastikowy nadania, to wsadźcie od wejścia filtra rurkę prosto do czystego baniaka z ropą. On wtedy będzie wam służył jako nowy zbiornik i tym samym można w kilka minut wykluczyć czy jest problem przed filtrem.
-trzeba wymienić wszystkie wężyki paliwowe od nadania aż po samej pompy na przezroczyste. Wtedy wiadomo skąd dokładnie zapowietrza się układ i można eliminować wtedy poszczególne elementy. Od baku jest 6mm, potem za pomocą redukcji 6/8mm do filtra (aż do pompy) zastosowałem 8mm . Może lepiej zastosować jednak 10mm (chyba takie są oryginalne - ja nie mogłem takie użyć, bo zastosowałem inny filtr paliwa, na którego króćce byłyby za małe na 10mm). Może jednak dokupię więcej redukcji i od filtra zrobię 10mm.
-ja tego nie zrobiłem od początku, ale radzę wymienić też samo nadanie na przezroczysty... od spodu, przy zbiorniku, idzie gumowy wąż od czujnika paliwa/punktu pobrania paliwa ze zbiornika, który potem łączy się z tym plastikowym przewodem, który idzie do komory silnika (do filtra). U mnie ten właśnie gumowy wąż od czujnika paliwa/punktu pobrania był przerwany. Jeśli nie chcecie zrzucać zbiornik żeby ten wąż gumowy wymienić (aczkolwiek na prawdę radzę tak zrobić. Jest to do zrobienia bez kobyłek a zbiornik jest na czterech śrubach i kilka cybantów. Ten "czujnik" ma sitko które warto wyczyścić, być może on jest zapchany i powoduje taki słaby przepływ. Nasze pojazdy mają te 30 lat i nie wiadomo co było w zbiorniku.
-jak nie chcecie zrzucać zbiornika to rozłączcie ten gumowy przewód z tym plastikowym idącym do filtra, i wstawcie tam łącznik przewodów 6mm i wtedy podepnijcie nowe nadanie w postaci przezroczystej rurki (tymczasowo). oczywiście rurki muszą być odporne na paliwo. Gewehr chyba gdzieś napisał, że takie przewody przezroczyste nie są najlepsze do paliwa (gdyż mają słabą odporność termiczną), ale jest to wszystko tymczasowe. Przez te zbrojone przezroczyste nic nie widziałem.
-Jak wymienicie przewodu paliwowe na przezroczyste (najlepiej z nadaniem zrobić tak samo) to odpalcie silnik i patrzcie skąd się zapowietrza.
-Jeśli musicie wymienić podstawkę , bo wam się zapowietrza, to radzę kupić filtr o któym była mowa wcześniej i za pompą obejmy do rynien przymocować je pod akumulatorem (jak na zdjęciach). To spowoduje, że filtr nie będzie najwyższym punktem w układzie.
-Gewehr dobrze radzi, żeby pominąć żelazko (podgrzewacz paliwa). On jest pod łapą silnika i jest skierowany do góry i ma tam taki jakby brok od odlewu i stamtąd, wg. mnie, jest ta wadliwa konstrukcja. Zapowietrza się brokiem, a potem powietrze się tam kumuluje, bo nie ma jak uciec. Jeśli macie opcje ją wyjąć - trzeba postawić silnik na kobyłce, odkręcić poduszkę prawą od strony rozrządu, i wtedy można odkręcić to żelazko - to ja je uszczelniłem za pomocą płynnego aluminium (do kupienia w Intercars, dwuskładnikowy preparat do "spawania na zimno" i napchałem go w miejsce broku. Nie wiem czy tak można, ale nic się do tej pory nie stało. Uważajcie jak je odkręcicie, bo wyleci płyn chłodniczy. Uszczelka tego żelazka najprawdopodobniej się rozsypie, więc zaopatrzcie się w zestaw robienia uszczelek. Mi nie cieknie po takim zabiegu.
-Polecam kupić gruszkę do przepompowywania paliwa jeśli nie macie oryginalnego filtra z pompką ręczną (która, de facto, była jedna z przyczyn zapowietrzania się u mnie!). Wtedy możecie tuż przed pompą paliwa podczepić gruszkę, potem skierować ją do pustego baniaka (albo odpowiednio długim przewodem tuż do wlewu baku, wtedy nie trzeba przerywać pracę i nalewać do zbiornika spuszczoną ropę) i pompować do woli patrząc czy powietrze gdzieś jest.
-nie polecam elektrycznej pompki zamiast gruszki, ponieważ ma za duży zasys i na bank będzie powietrze zaciągała, bo rurka nie będzie nadążała z podaniem paliwa (nie wiem czemu tak jest, z teorii by wynikało, że nie ważna jaka siła i tak poda paliwo, ale u mnie siła tej pompki zapowietrzała układ).
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc.
Kazik II - 2022-06-13, 23:30
| FilipDucato napisał/a: | | ma za duży zasys |
"Duży zasys" - cóż za piękna poezja! Raz też chyba taki miałem, jak jechałem przez 6 godzin na Krym (jeszcze wolno było) przez jakieś Stepy Akermańskie (suchego przestwór oceanu) w 40 stopniowym upale bez klimy. Po przybyciu wieczorem na miejscu też miałem taaki ZASYS
Socale - 2022-06-14, 19:57
Filip, jak widzę to zdjęcie to najchętniej wskoczyłbym tam jak do wody na głowę
Jak ja kochałem siedzieć pod tą maską, tęsknię nawet i Ci zazdroszczę.
Mam podpowiedź praktyczną bo pewnie nie widziałeś bagażnika pod maską:
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=19354
FilipDucato - 2022-06-20, 07:43
| Kazik II napisał/a: | | FilipDucato napisał/a: | | ma za duży zasys |
"Duży zasys" - cóż za piękna poezja! Raz też chyba taki miałem, jak jechałem przez 6 godzin na Krym (jeszcze wolno było) przez jakieś Stepy Akermańskie (suchego przestwór oceanu) w 40 stopniowym upale bez klimy. Po przybyciu wieczorem na miejscu też miałem taaki ZASYS |
wtedy tylko zimne piwko pomaga.
| Cytat: | Filip, jak widzę to zdjęcie to najchętniej wskoczyłbym tam jak do wody na głowę
Jak ja kochałem siedzieć pod tą maską, tęsknię nawet i Ci zazdroszczę.
Mam podpowiedź praktyczną bo pewnie nie widziałeś bagażnika pod maską |
hah! a żebyś wiedział, że widziałem! w sumie dobre miejsce, żeby przewozić zapas oleju itp. żeby nie zabrudzać części mieszkalnej.
Powiem Ci, że jestem bardzo zakochany w tym samochodzie, do hałasu się przyzwyczaiłem. jak jesteśmy na postojach z żoną, to siedzę albo pod maską i tam dłubię, albo w części mieszkalnej oznaczając kable. Dla mnie to jest wypoczynek!
FilipDucato - 2022-08-02, 19:39
W ogóle, to od jakiegoś czasu zauważyłem, że w przezroczystym przewodzie przed filtrem jest spory zapas paliwka, zatem, z tych ciekawych obserwacji wynika, że jest to wykonalne.
Natomiast nie zmieniło się nic poza tym.
|
|