Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Rzetelne informacje techniczne bez bajerowania - Kwestia oddychania(tlenu) w busie przerobionym na "kamp

mikolajS2002 - 2022-06-12, 21:19
Temat postu: Kwestia oddychania(tlenu) w busie przerobionym na "kamp
Cześć wszystkim!
Jestem tu nowy i zaczynam swoją przygodę z campervaningiem
, szukałem wspomnianego tematu w internecie i nie znalazłem wypowiedzi która zaspokoiła by mój niepokój.
Słowem wstępu. Wybieram się w podróż po Europie Fiatem Ducato (L4H2) najdłuższą wersją.
W planach mam prowizorycznie przerobić pakę busa na kampera: wstawić łóżko, lodówkę absorbcyjną, jakieś szafeczki itp.
Ducato jest blaszakiem, bez okien, odgrodzona paka ścianą grodziową z małym przesuwnym okienkiem od kabiny. Wymiary paki to 3,8m na 1,8m.
Nurtuje mnie odpowiedź na pytanie co z tlenem podczas spędzania nocy w takim zamkniętym pomieszczeniu?
Czy nie udusimy się (2 osoby) w nie wentylowanej pace?
Widziałem parę filmików na YT i każdy campervan posiadał swego rodzaju wentylacje tzn. otwory wiatraki itp.
Dodam od razu, że wiercenie jakichkolwiek dziur nie wchodzi w gre.
Pozdrawiam

MILUŚ - 2022-06-12, 21:31
Temat postu: Re: Kwestia oddychania(tlenu) w busie przerobionym na "
mikolajS2002 napisał/a:
...........
Dodam od razu, że wiercenie jakichkolwiek dziur nie wchodzi w gre......


Nawet w dachu ? :chytry

mikolajS2002 - 2022-06-12, 21:33

Niestety Nie mogę nic wywiercić. Bus będzie pożyczony.
andi at - 2022-06-12, 22:01

To weź busa przeszklonego .W tym udusisz się albo kombi już będzie lepsze .
adaml61 - 2022-06-12, 22:23

Lodówka absorpcyjna ,czym to bedziesz zasilał , 12v to tylko jak chodzi silnik , gazu nie uzyjesz bo gdzie odprowadzisz spaliny i jak doprowadzisz tlen potrzebny do spalania .
mikolajS2002 - 2022-06-12, 22:37

Jeżeli chodzi o lodówkę to będzie chodziła na 12V tylko podczas jazdy. Później ewentualnie pod 230V. Rozchodzi się tutaj o kwestie tlenu potrzebnego do spania. Z doświadczenia wiem ,że spalismy w gabarytowo małym jachciku ale zawsze było uchylone okno. Tutaj jedynie wpadłem na pomysł otwarcia tego małego okienka grodziowego. Tylko czy przez to okienko przedostanie się dość dużo powietrza. Przez uszczelki na pace też dostanie sie jakies powietrze.
Socale - 2022-06-12, 22:46

Do życia i oddychania tlen jest niezbędny. To wiadomo :idea Zawartość tlenu w hermetycznej kubaturze na czas snu to za mało, bowiem wydech z oddechu trzeba wydalić na zewnątrz a w to miejsce chłonąć świeże powietrze. Jeśli nie możesz nic tworzyć/wiercić, to pozostaje drzwi zostawić otwarte. No bo jak inaczej?
Możesz też wykorzystać do wymuszonego nawiewu, mały wentylatorek komputerowy zasilany z gniazda zapalniczki. Niech dmucha i pompuje ile wlezie, ujscie zawsze się znajdzie.

Gżegżółka - 2022-06-12, 23:08

Jak szczelne są te auta?

Ja spałem z żoną w wypożyczonym blaszaku iveco i nie było rano duszno....

mikolajS2002 - 2022-06-12, 23:19

Ja znalazłem informacje że paka w końcowej części ma normalnie otwory wentylacyjne. Podpowiesz coś więcej o tym uvecoGżegżółka, ? Jaki rocznik, jaka zabudowa? :wyszczerzony:
Gżegżółka - 2022-06-13, 07:44

mikolajS2002 napisał/a:
Ja znalazłem informacje że paka w końcowej części ma normalnie otwory wentylacyjne. Podpowiesz coś więcej o tym uvecoGżegżółka, ? Jaki rocznik, jaka zabudowa? :wyszczerzony:

Zwykły dostawczak bez zabudowy, 1 generacja wstecz, nie jestem pewny ale chyba ~6m. Materac na podłodze, latarka, brak innego wyposażenia kempingowego. Pojechaliśmy po lodówkę przez pół polski i woodstock zaliczyliśmy po drodze.

andi at - 2022-06-13, 07:56

Wszystko wiesz lepiej i przerabiałeś to po co te pytania ?
Gżegżółka - 2022-06-13, 19:51

andi at napisał/a:
Wszystko wiesz lepiej i przerabiałeś to po co te pytania ?

Bo zastanawiałem się czy tam jest wentylacja czy jakieś nieplanowane dziury (auto było nieco zardzewiałe, może miało kilka dziur w niewidocznych miejscach). I czy to że to było Iveco coś zmienia.

Komplecik - 2022-06-13, 20:33

andi at napisał/a:
Wszystko wiesz lepiej i przerabiałeś to po co te pytania ?

Dla draki :haha: jaja sobie ktoś robi. :haha:

:spoko

SlawekEwa - 2022-06-13, 20:56

mikolajS2002 napisał/a:
Wybieram się w podróż po Europie Fiatem Ducato (L4H2) najdłuższą wersją.

pod tylnymi lampami są otwory wentylacyjne, wiem bo pobieram z nich luft do Frala :bigok

orkaaa - 2022-06-13, 21:42

Ludzie zastaniecie się. Jak można spać w blaszanym kontenerze. Jak tylko wyjdzie słońce to tam będzie jak w piekarniku. Nie wspomnę już, że nie wyobrażam sobie mieszkać bez żadnego okna. Przecież to gorzej niż w trumnie. Zostaje tylko rada Socale - otwierać tylne drzwi. I kolejna rada zanim cokolwiek zrobisz wrzuć sobie materac na pakę i zamknij się tam na próbę do rana jak dasz radę, to zrób to samo kolejnej nocy i poznasz odpowiedz na pytanie czy można spać i funkcjonować w konserwie bez okien.
Gżegżółka - 2022-06-13, 22:17

orkaaa napisał/a:
Ludzie zastaniecie się. Jak można spać w blaszanym kontenerze. Jak tylko wyjdzie słońce to tam będzie jak w piekarniku. Nie wspomnę już, że nie wyobrażam sobie mieszkać bez żadnego okna. Przecież to gorzej niż w trumnie.

A nawet latem nocą od blachy ciągnie zimnem.
orkaaa napisał/a:
I kolejna rada zanim cokolwiek zrobisz wrzuć sobie materac na pakę i zamknij się tam na próbę do rana jak dasz radę, to zrób to samo kolejnej nocy i poznasz odpowiedz na pytanie czy można spać i funkcjonować w konserwie bez okien.

W dobrym towarzystwie? Można. :wyszczerzony:

Ja dobrze wspominam tamten wyjazd i chętnie bym go powtórzył gdybym znalazł ku temu okazję. :)
Ale bez okazji - wybiorę wygodę prawdziwego kampera.

DODANE:
Gdyby budżetu brakło też bym pewnie kiedyś jeszcze pojechał blaszakiem. Wolność podobna jak w kamperze. Mniej mediów które trzeba zapewnić - ale więcej szukania toalet.
Wygoda ogólnie mniejsza niż w namiocie, choć to też zależy jaki namiot i jakie aspekty wygody są dla kogoś cenniejsze.

sterciu - 2022-06-14, 18:31

A ja powiem tak , jeżdziłem t4 holenderką w longu , zjeździliśmy nim pół europy , mam to auto nadal z sentymentu bo to jak członek rodziny już, zwłaszcza, że mam już go ponad 15 lat. Nie ma szyb w przestrzeni ładunkowej , nie ma szyb w tylnych drzwiach... specjalnie jak kupowałem auto to takie aby nie miało szyb w drzwiach z tylu, tylko oryginalną wytłoczkę blaszaną. Spaliśmy w nim w największe upały w Grecji , Chorwacji , Albanii i wielu innych "ciepłych" krajach... fakt miałem wyciętą szybę w ścianie działowej , w kabinie oba tylne okna z lewej jak i z prawej strony w drzwiach przesuwanych otwierane/odsuwane , w oknach włożone kratki wentylacyjne. Dało się wytrzymać w nim , dodam ze przestrzeń ładunkowa równo 2 metry , jedyne co mieliśmy z tylu to materace do spania i to wszystko , bagaże na tylnym siedzeniu , lodówka pomiędzy siedzeniami WAECO 21 litrów , reszta bambetli w przyczepce , jak trzeba było bo było za gorąco to jeżdził z nami wentylator taki domowy i bez problemu dało się spędzić tak 2 tygodnie w ciepłych krajach. Wspominamy z sentymentem te wyjazdy , nie ma co porównywać to do namiotu , bo komfort nie porównywalny , gdzie się chciało tam się stawało i od razu szło spać, deszcz mógł padać do woli. Mieliśmy na w razie co przystawkę z boku dostawianą, ale może, że trzy razy przez 7 lat jak ją mamy to ją rozłożyliśmy (a jeździła zawsze na każdy wyjazd z nami). Nadwozie w aucie nie jest szczelne więc o brak tlenu bym się nie martwił. Do dziś żona wspomina ciągle nasze wyjazdy t4 , a nie było to wielkie auto jak przykładowo ducato L4H2 podane w pierwszym poście. Kiedyś , jeszcze przed t4 jeździliśmy Boxerem L4H2 , auto bez jakichkolwiek okien , że ścianą działową pomiędzy "sypialnią" a kabiną pasażerską , też dało się normalnie funkcjonować , nie było toalety w nim , materace leżały na podłodze , przed materacami był stolik i krzesła składane , człowiek się cieszył z każdego wyjazdu wtedy też. Auto było dodatkowo ocieplone styropianem , spaliśmy w nim nawet zimą , bez żadnych udogodnień jak toaleta , kuchenka gazowa to była taka na kartusze , bez zbiorników na szarą , czystą wodę...

Lepsze to było niż namiot, a nawet wrzód w postaci przyczepy kempingowej... Zresztą jak bym miał do wyboru jechać pod namiot , czy jechać t4 i z tyłu spać to nawet bym się nie wahał , tylko opcja numer dwa by wchodziła w grę. Też dużo zależy od koloru nadwozia dostawczaka, my mamy t4 w kolorze srebrnym więc nadwozie się tak nie nagrzewa jak w jakimś ciemniejszym kolorze by był.

Takim zestawem jezdziliśmy , fotka gdzies z pod Ohrydy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group