Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Zagraniczne - Prośba o odnalezienie właściciela kampera

rakro1 - 2024-09-12, 20:22
Temat postu: Prośba o odnalezienie właściciela kampera
Od przynajmniej tygodnia w tym miejscu https://maps.app.goo.gl/mdQnCTP74pwrHrkn7
stoi kamper na polskich blachach. Stoi w beznadziejnym miejscu na postój, przy lokalnej drodze. Na oponach były założone szmaty zasłaniające przed słońcem ale już pospadały. Nie jest to miejsce, gdzie można coś robić przez kilka dni.
Może ktoś zna właściciela lub w Policji jest w stanie zlokalizować go lub rodzinę i upewnić się, że wszystko ok.
Martwie się i dlatego proszę o pomoc.
Może to awaria auta?

Mazur - 2024-09-13, 15:07

Może to drastyczne , ale wąchałeś czy przypadkiem ktoś nie popadł w wieczny sen ? Przy takich temperaturach to moment czuć
rakro1 - 2024-09-13, 16:24

Zaglądałem, tak na maksa to nic nie czułem ale jestem bardzo zaniepokojony.
Dzisiaj byłem w okolicy sle celowo, aby się nie nakręcać nie podjechałem tam.
Na obczyźnie jest większe poczucie troski i wspólnoty z rodakami i stąd to wszystko.

Darson - 2024-09-13, 16:42

Miejsce fajne, ale rzeczywiście, gdyby ktoś przyjechał na wypoczynek, to by się kręcił w okolicy. To bez sensu przyjechać kamperem, zamknąć auto i iść na kilkudniową wędrówkę.
A telefon na policję w Polsce? W rejonie skąd jest rejestracja ? I wyjaśnienie dalej sytuacji ?

rakro1 - 2024-09-14, 06:36

Sprawa się wyjaśniła, wszystko gra. Niepotrzebnie martwiłem się.
Dziękuję za wsparcie.

niebieski-n2 - 2024-09-14, 07:12

To może zdradź jak się wyjaśniła
rakro1 - 2024-09-14, 09:44

Na tabliczce przy rejestracji były numeru telefonu serwisu kamperów. Tam zadzwoniłem. Właściciel znał auto i miał numer do właścicielki auta. Gdy dzwonił było połączenie ale nie odbierała. Był plan, że zadzwoni do niej, gdy będę przy aucie, sprawdzę okolicę a potem policja niestety.
A rano odczytałem wiadomość, że odezwała się. Auto zostawiła( w dziwnym miejscu) i z kimś zwiedza okolicę. Telefon też gdzieś zostawiła i dlatego nie odbierała.
Bałem się tej wizyty na policji, czy mnie nie zakotwiczą w tym miejscu na dłużej więc ulga podwójna.

Kazik II - 2024-09-14, 23:28

rakro1 napisał/a:
Auto zostawiła( w dziwnym miejscu) i z kimś zwiedza okolicę. Telefon też gdzieś zostawiła i dlatego nie odbierała.

Blondynka? :wyszczerzony:

bert - 2024-09-15, 08:40

Kazik II napisał/a:
rakro1 napisał/a:
Auto zostawiła( w dziwnym miejscu) i z kimś zwiedza okolicę. Telefon też gdzieś zostawiła i dlatego nie odbierała.

Blondynka? :wyszczerzony:

a co brunetka przypięła by się łańcuchem do auta?

Kazik II - 2024-09-15, 12:36

bert napisał/a:
a co brunetka przypięła by się łańcuchem do auta?

Znasz jakieś kawały o brunetkach?

bert - 2024-09-15, 12:43

ale co to ma wspólnego z sytuacją?
SZEJK - 2024-09-15, 14:31

Podziwiam Rafała (rakro)za czujność i chęć pomocy!
Ilu z nas tak by postąpiło??
Stawiam piwko ale wiem że to tylko symbolicznie należy Ci się 🏅🏅🏅

ZEUS - 2024-09-15, 16:08

SZEJK napisał/a:
Stawiam piwko ale wiem że to tylko symbolicznie należy Ci się 🏅🏅🏅
z pewną taką nieśmiałością🤪 zapytam gdzie jest to obiecane symboliczne piwko? póki co (godz. 16,07) nic nie widać🤭🤗 Szejku nie bądź chytrusem :hide:
SZEJK - 2024-09-15, 18:32

Ok. sorry już stawiam wirtualne, :spoko jak wróci do domu :hello pobiegnę z dobrym winem bo taki napitek preferuje. :spoko
rakro1 - 2024-09-15, 20:44

Szejku/Zeus - dziękuję za wspólny wysiłek. Wino przywiozę z Węgier i wypijemy z Szejkiem choć chętnie zrobiłbym to i z Zeusem.
Faktycznie i dla mnie blondynka to określenie dla tej sytuacji. W dodatku kojarzy mi się z piękną, głupiutką ale słodką, wymarzoną przez każdego faceta kobietą.
Tak czy owak, nie macie się o co kłócić koledzy.
Celowo omijam miejsce postoju tego auta bo kosztowała mnie cała ta sytucja dużo. Chyba jestem w złym stanie psychicznym i wszędzie widzę zło i zagrożenie a nie widzę u siebie wystarczającej mocy sprawczej aby pomóc.
To była ciężka noc, pełna planowania działań i budowania zdań opisujących sytuację aby uruchomić grecką policję.
A, w końcu, każdy może postawić auto w dowolnym miejscu i po co się wtrącać.
Dziękuję za odzew.

RadekNet - 2024-09-15, 22:19

Rakro1, lepiej czasem poczuć się dziwnie/głupio z powodu (niepotrzebnego finalnie) działania, niż być obojętnym. Dobra robota.
Anras - 2024-09-16, 10:44

Właśnie obojętność to zmora dzisiejszych czasów. Także nie przejmuj się - wspaniałe zachowanie.
Darson - 2024-09-16, 15:58

Rakro1 super się zachowałeś 👍💪. Popieram w 100%
Ale ...wkładając kij w mrowisko (😂) podkręcam temat.
A jakie właściwie proponujecie wyjście w takiej sytuacji ?
Ktoś ma ochotę np. pójść z plecakiem w góry na kilka dni i co ma zrobić ?
Zostawić kartkę:"wracam za tydzień" ?
To zachęta dla ewentualnych penetratorów cudzego dobytku.
Trochę ciężka do rozwiązania sytuacja.
Nie każdy jeździ ze znajomymi.

ziomek - 2024-09-16, 16:31

Rakro1, BRAWO :spoko , piwo wirtualne poleciało. Jak się spotkamy, to następne będzie w realu :wyszczerzony:
joko - 2024-09-16, 17:11

Darson napisał/a:

A jakie właściwie proponujecie wyjście w takiej sytuacji ?
Ktoś ma ochotę np. pójść z plecakiem w góry na kilka dni i co ma zrobić ?
Zostawić kartkę:"wracam za tydzień" ?


Wystarczy zaparkować kampera w miejscu w którym nie wzbudza podejrzeń , że coś mogło się stać.

Postawa Rakro godna naśladowania :spoko

Również stawiam browarka :ok

Darson - 2024-09-16, 18:19

Każdy kamper, który stoi dłuższy czas i nie ma przy nim właściciela, to dziwna sytuacja.
Szczególnie w wypoczynkowej miejscowości, na zagranicznych tablicach.
Jakie to jest właściwe, nie wzbudzające podejrzeń miejsce ? Płatny parking ?
No weź 😂

Kazik II - 2024-09-16, 18:37

Darson napisał/a:
Każdy kamper, który stoi dłuższy czas i nie ma przy nim właściciela, to dziwna sytuacja.

W takim odludnym miejscu to rzeczywiście dziwna sytuacja. Lekkomyślna właścicielka mogła jeszcze wywiesić kartkę w oknie "złodzieju nie krępuj się, wyłam zamek i bierz co chcesz, bo nie będzie mnie przez tydzień". Złodziej by się ucieszył a ludzie by się nie martwili, że coś się stało.

joko - 2024-09-16, 18:59

Darson napisał/a:

Jakie to jest właściwe, nie wzbudzające podejrzeń miejsce ? Płatny parking ?
No weź 😂


Rakro zwrócił na niego uwagę bo : "Stoi w beznadziejnym miejscu na postój, przy lokalnej drodze"

No weź ... nie udawaj wariata .

Gdybym miał jakieś problemy np. zdrowotne, zrobiło by mi się słabo, albo coś w tym stylu , a miałbym możliwość jeszcze zdecydowania gdzie się zatrzymać to zatrzymał bym się właśnie w takim miejscu gdzie było by to dziwne i zwracało uwagę (nawet na środku drogi) , aby ktoś mnie znalazł i udzielił pomocy.
Gdybym jednak chciał pójść sobie w góry na tydzień , to z pewnością kampera zostawił bym w miejscu , gdzie był by możliwie bezpieczny, nie rzucał się w oczy i nie powodował zastanowienia u innych ludzi ....... czyli na jakimś parkingu czy innym miejscu gdzie stojący kamper jest czymś normalnym a nie "zjawiskiem".

Darson napisał/a:
Każdy kamper, który stoi dłuższy czas i nie ma przy nim właściciela, to dziwna sytuacja.
Szczególnie w wypoczynkowej miejscowości, na zagranicznych tablicach.


Nie przesadzaj. W miejscowościach wypoczynkowych kamperów jest wszędzie pełno , stoją gdzie się da i zazwyczaj są na zagranicznych blachach.
Często zdarza się tak, że załoga kampera robi sobie przerwę we włóczędze i zatrzymuje się na kilka dni w jakimś hotelu, czy pensjonacie (sam robiłem tak wiele razy) i wtedy kamper stoi na parkingu jak osobówka.
Kilka dni temu na zewnętrznym parkingu przy ośrodku Amadria Park w Szybeniku stało ze 20 pustych i pozamykanych kamperów , bo w ośrodku odbywał się zlot jakiejś sekty sprzedawców bezpośrednich (jakiś fit line czy coś) i ich właściciele balowali w hotelu.
Stały na parkingu/placu na którym zazwyczaj stoją różne samochody i nie było w tym nic dziwnego . Gdyby stały byle jak na jakimś poboczu i przez kilka dni nie było by nikogo przy nich widać, to można by podejrzewać że biesiadowali razem i wszyscy zatruli się starą kiełbasą :szeroki_usmiech

rakro1 - 2024-09-16, 20:43

No i narobiło się 😚
Zakładając, że jestem, statystycznie rzecz traktując, jak każdy z Was coś zwróciło moją uwagę. Auto, zaparkowane na lewym poboczu a w dodatku kamper i to na polskich blachach. Poniżej zejście na kamienistą plażyczkę. Powyżej droga dojazdowa do domu. Gdyby do domu to jest dojazd pod bramę ( bo podszedłem na nóżkach).
Kadę za dwa dni, za trzy dni i auto stoi. Szmaty z opon zleciały i nikt ich nie podniósł. Na plażyczce, widocznej z drogi nie ma nikogo.
Na tym półwyspie istnieje sieć oznakowanych s,laków ale nie zaczynają się w tym miejscu. Nawiasem mówiąc, nie polecam wędrówek nimi bo to skały wólkaniczne, bardzo kruche i nogę stawia się na skale jakby posypanej żwirkiem. Bez stabilności najmniejszej. To tylko w Grecji możliwe.
W grę wchodziła tylko awaria. Ale w miarę kolejnych wizyt w tej okolicy pojawił się niepokój.
Są tam lepsze miejsca na parkowanie.
P.S. Oberwało mi się od żony( brunetki), za wynurzenia o blondynkach.

Mazur - 2024-09-16, 20:54

rakro1 napisał/a:
.
Celowo omijam miejsce postoju tego auta bo kosztowała mnie cała ta sytucja dużo. Chyba jestem w złym stanie psychicznym i wszędzie widzę zło i zagrożenie a nie widzę u siebie wystarczającej mocy sprawczej aby pomóc.

Dla mnie jesteś Wielki, że Ci się po prostu chciało. Odruch człowieczy. Wielki :bigok , każdy może potrzebować pomocy. Dzięki takiej, Twojej (czyli naszej, kamperowej) postawie czuję się pewniej. To mogłem być ja czy Ty,każdy z nas w trudnej sytuacji za granicą, ale okazało się na szczęście że to tylko niefrasobliwość Pani właścicielki kampera.

rakro1 - 2024-09-16, 21:06

Przy okazji kilka zdjęć z posiadłości nowopoznanego, cudownego człowieka.
Ilias- człowiek, który kupiłstary dom w wiosce zamies,ałej przez 7 mieszkańców. Odbudował go i wybudował drugi w stylu wcześniejszych budowli. Od 15 lat sam robi stolarkę, kuje w metalu. Pracuje z użyciem komputera, ma wielu przyjaciół.
Mam piękne filmy z jego posiadłości ale nie da się ich tutaj umieścić. A to filmiki właśnie pokazałoby o co tu chodzi.
I to przez Iliasa mijałem porzuconego kampera wielokrotnie.
https://maps.app.goo.gl/kogGXQgu2BYYDuGz7 - gdybyście zawędrowali na szczyt tej wioski ugości Was na pewno.

Darson - 2024-09-17, 10:06

joko napisał/a:
W miejscowościach wypoczynkowych kamperów jest wszędzie pełno , stoją gdzie się da

joko napisał/a:
kampera zostawił bym w miejscu , gdzie był by możliwie bezpieczny, nie rzucał się w oczy i nie powodował zastanowienia u innych ludzi

Czy widzisz pewien dysonans w swojej wypowiedzi ? :diabelski_usmiech
Bo ja tak.😉
Zadałem pytanie ogólne, jak rozwiązać taki problem ? A nie drąże dalej temat , który opisuje Rakro1.
Płatny parking na kilka dni kosztuje.
A to masz na myśli, pisząc i bezpiecznym miejscu.
Większość dzikich kamperowców zostawia auto byle gdzie, byle taniej.
I później mogą występować powyższe sytuację, że nie wiadomo, co się stało.
Może nr tlf za szybą by rozwiązał sprawę?

Cyryl - 2024-09-17, 10:10

można zostawić kartkę na podszybiu z numerem telefonu.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group