| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Po Polsce - W Polskę ... jedziemy, czyli szybki spontan, bez planu
Darson - 2024-09-27, 20:24 Temat postu: W Polskę ... jedziemy, czyli szybki spontan, bez planu Od kilku dni dręczyła mnie myśl, że nigdzie nie pojechaliśmy.
Czasu coraz mniej, za chwilę trzeba wracać do roboty, a tu piękna pogoda, ma być 25°C.
W kosiarce pasek urwany, więc i tak "nic do roboty", a lato się kończy 🗓️⌛
Szybka decyzja i ... jutro, po południu, jedziemy !
Ale gdzie?
Na płd. zachód się nie da, bo powódź.
Myślałem kiedyś o zamku Książ, bo mamy zaległy, ale trzeba odpuścić na razie.
Skoro zamek to może inny? 🏰
Łańcut, ostatnio gdzieś widziałem.
Pałac co prawda ale też może być.
Przypomniało mi się, że kiedyś tam byłem, pamiętam dużo dorożek.
Wyprawa w tamte strony z młodzieńczych lat, kiedy to w czasie jazdy do Przemyśla, pociąg przejeżdżał przez ruską granicę. *
Do wagonu wsiadał WOP-ista z karabinem 🛃i pilnował, czy ktoś nie ucieka ?
Kto by chciał uciec do ruskich ?! 😂
* (teraz to Ukraina)
A może on miał odganiać już wtedy imigrantów idących z tamtej strony?
W każdym bądź razie dreszczyk emocji był.😃
Kątem oka widzę w Google maps 🌏 że to w prawo w dół. To dobrze 😃
Gdzieś tam z tyłu głowy przemknęła myśl "Bieszczady ... 🦬🐻🐗
* Dzień pierwszy - czwartek
Żarcie do lodówki, woda do zbiornika, gary, ciuchy i "rura"
Zapaliłem światła 😮
Wczoraj kurna, widziałem tą nie świecącą żarówkę i zapomniałem o tym 😖
Szukam w pośpiechu i nie ma. A była. Ale się schowała, jak to zwykle bywa w takich sytuacjach.
Stacja benzynowa przez miasto z jedną lampką - trochę słabo. Czekać do jutra - nonsens.
Dzwonię do osobistego mechanika na rencie. "Piotrek, H7 potrzebuję". " Niebieską czy białą ? "Białą". "to podjedź do mnie". Krótka rozmowa.
Ze zdemontowanym grillem i wyciągniętą prawą lampą (!)😂 jadę zaściankami do Piotrka warsztatu, zlokalizowanego w kontenerze, postawionym w ogródku jego mamy.
1. Sprawnie wymieniamy żarówkę,
2. zakładamy lampę,
3. przykręcamy grilla i
nie świeci.😮
Aha! Jeszcze wiązkę trzeba podpiąć! ❗😂
3. Sprawnie demontujemy grilla,
2. wyciągamy lampę,
1. podpinany wiązkę i
świeci 💡
Można jechać.
Ciemno już. Miało być o 17- tej, a jest 19 - ta. Ruszamy.
Uwielbiam jeździć nocą 🌒
Mniejszy ruch, chłodniej, mniej aut na stacjach benzynowych, puste parkingi, duchy👻 i te sprawy.
Pierwszy przystanek, po sprawdzeniu, co jest atrakcyjnego do zwiedzenia, to Łańcut.
Na A4 przed Tarnowem palą się 2 auta.
Godzinę czekania umila mi płyta "Mikstura" ze starej składanki dodawanej 25 lat temu do gazety XL. Pamięta ktoś?
Później sklep dla biednych, czyli🐞 BIEDronka i jakieś zakupy.
Na CAŁY CZAS DZIAŁAJĄCYM - (Miluś!) Park4 nigh wynajduję parking za MOSiR-em w Łańcucie. 🅿️
Świetne miejsce, by zostawić kampera i pozwiedzać miasto i okolicę.
https://maps.app.goo.gl/GMMsEiNneQhsBuig6
Przez nikogo nie niepokojeni, parkujemy całkiem z tyłu, gdzie jest cicho i spokojnie.
Jako, że ostatnio byłem u lekarza 🫁🧠☢️🩻💉
i pan doktor stwierdził zatoki, zaopatrzyłem się w Biedrze w ziołowy lek, o nazwie "Jagermejster".
Zaaplikowałem sobie do herbatki trochę, na lepsze spanie, by te zioła mnie leczyły, gdy ja śpię 🛌
* Dzień drugi - Piątek
Rano, nieco zaspani, lecimy po śniadaniu przez park, do pałacu w Łańcucie 🕍
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_%C5%81a%C5%84cucie
Parking mamy rzut beretem od wspomnianego parku, a pałac stoi w parku. Więc miejsce postojowe jest idealne.
Atrakcji jest kilka, wybieramy do zwiedzania 1 piętro i wozownię oraz wystawę orchidei.
Zaczynamy od pałacu, bo bilety są na konkretną godzinę.
WSPANIAŁE WNĘTRZA! Naprawdę.
Podziwiam, idąc od sali do sali i tak przez głowę przechodzi mi myśl, trochę trącająca zarozumiałością i pychą, a trochę dumą: "ależ ta nasza Rzeczpospolita była kiedyś potężna, wspaniała i bogata!"
Darson - 2024-09-27, 20:44
C.d.
Pałac w Łańcucie to siedziba rodu Potockich.
To jeden z najzamożniejszych rodów polskich. Mieli posiadłości w kilku miejscach w Polsce. I nie tylko.
Zamek norweskiego króla to kurna chata 🛖 w porównaniu z tym zamkiem 😂
A to nie król przecież tylko "zwykły" magnat polski.
Zagaduję panią z obsługi, że to cud jakiś, że te wszystkie wspaniałości udało się ocalić przed zniszczeniem przez wojny, grabieżą przez Niemców i ruskich.
Wymieniamy się uwagami, bo kilka takich zniszczonych i rozgrabionych obiektów już zwiedziłem i porównując do tego co znajduję tutaj, to naprawdę niesamowite.
W którejś z kolei sali znajduję częściowe wyjaśnienie tego faktu.
Jeden z potomków Potockich, hrabia zawiadujący pałacem w czasie II wojny światowej, był spowinowacony z większością znamienitych rodów w Europie.
Również z niemieckimi możnymi rodami.
Niemcy więc zostawili pałac w spokoju.
Stacjonował tam sztab Wermachtu.
Hrabia się ewakuował przed Rosyjskim "wyzwoleniem" na zachód, zabierając kilkaset skrzyń z wyposażeniem, ale pozostawił zarządcę na zamku.
Tenże sprytny chłopina, wiedząc czym pachnie najazd ruskiej braci w walonkach, z pepeszami, namalowal wielki napis po rosyjsku, że " pałac to muzeum i jest własnością narodu polskiego".
Żołnierze, sądząc, że decyzję o tym podjęli jacyś wysoko postawieni przełożeni, nie tknęli nic, co było w pałacu.
Następnie zwiedziliśmy wozownię. Ogromna ilość powozów na różne okazje.
Na uroczyste wyjazdy, do szybkiego podwiezienia kogoś, dla dam, do polowań, zimowe, ogrzewane, z lampami, do spania, karawany na trumny i wiele, wiele innych.
Wszystkie - full wypas, czyli fura, skóra i ... lakier na wysoki połysk. Komórek jeszcze wtedy nie było 😉
Wspaniałe !
W holu, przed wozownią, na ścianach trofea z polowań.
Ubita gadzina inaczej mówiąc. ☹️
Darson - 2024-09-27, 20:54
Kolej na orchidee. 🏵️🪷🪻🌺
Lubię kwiaty, bo są ... piękne.
Małe, trochę zaniedbane pomieszczenie, tzn zarośnięte i wilgotne
Ale orchidee ... niesamowite kształty, kolory i zapachy.
Można było kupić sobie jakiś egzemplarz.
Koniec zwiedzania. Czas na następny etap.
Tylko jaki ?
Może Przemyśl ?
Co tam jest ciekawego?
Darson - 2024-09-27, 21:13
C.d.
Muszę się jakoś zbliżyć do tych Bieszczadów.
Może Sanok?🤔
Półtorej godziny jazdy, bliziutko.
Jedziemy.
Jesteśmy w Sanoku już po zmroku,
Przejeżdżam przez rynek, szukając atrakcji, miejsca na postój i nocleg.
Parking w centrum kryty, płatny i ... za niski na kampera.
Kolejny też płatny, ale szlaban w górze. Sprawdzam ceny: 6 zł za pierwszą godzinę i 3 za każdą rozpoczętą.
W sumie da się żyć, tylko miejsce paskudne, bo podświetlone na pomarańczowo i duży ruch.
"Zapytowywuję" (z połączenia słów ' zagaduję" i "pytam") jakiegoś miejscowego ," GDZIE BY TU STANĄĆ?"
Odpowiada, że tu można, że nie trzeba płacić, gdy szlaban otwarty, ale przed 7 rano trzeba się zwinąć.
Ruszamy, zawracam by zaparkować, a pan podchodzi ponownie i mówi: " chyba że pojedziecie z drugiej strony zamku, to tam jest taki placyk i można stanąć" Za darmo !
No to jedziemy.
Miejsce I DE AL NE !
https://maps.app.goo.gl/c31TXpwNWU4t1ZJw5
(2 minuty autem stacja benzynowa oraz duże centrum handlowe, więc o zaopatrzenie nietrudno)
Parking, kilka aut, cisza, spokój i 200m po 300 schodach do starego rynku w Sanoku. Biegniemy.
Na rynku festiwal foodtrackow, kilka knajp i w sumie niewiele więcej.
Trafiamy na ławeczkę Szwejka
Piję piwnego grzańca 🍺 w regionalnej, na wiejsko urządzonej knajpie i wracamy.
Parking jest z lekkim spadem, więc wyciągam podpory i najeżdżam.
Pierwszy raz w życiu to robię.
A co, stać mnie .
Najechałem !
Noc spokojna, nie mylić z upojna, choć Jegermajstra skosztowałem 🥃
Darson - 2024-09-27, 21:28
* Dzień trzeci - Sobota
Po śniadaniu ruszamy na rynek. Pogoda lampa. Żarowa w dodatku. 🥵
Punkt pierwszy zwiedzania to Sanocki zamek i muzeum w jednym.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_Kr%C3%B3lewski_w_Sanoku
Jest tam też galeria obrazów Beksińskiego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Beksi%C5%84ski
Gorąco polecam. Całość.
W piwnicach trochę historii Sanoka i okolic.
Jest broń, bunkier niemiecki, obrazy i rzeźby lokalnych artystów.
Niektóre mnie zafascynowały. 🧐😲
Gdy się widzi już gotowe dzieło, to wydaje się proste. Połączyć kilka drutów, kamyków, przykleić kilka szkiełek, dodać kolor i już.
Ale wpaść na to, zanim się to stworzy, to trzeba mieć wyobraźnię.
Szacun 🥇
Darson - 2024-09-27, 21:34
C.d.
Wchodzimy po schodach i... jestem w szoku. 😲😮
NIESAMOWITA KOLEKCJA starych ikon.
Byłem nie raz w Bieszczadach, znam historię, wiem skąd się wzięły ikony.
Ale to, co tam zobaczyłem, wbiło mnie w podłogę.
Ogromna ilość naprawdę starych, z XVI i XVII wieku ikon, rzeźb, krzyży...
Wszystko to uratowane że spalonych, zniszczonych cerkwi, kościółków, kapliczek.
I zebrane w jednym miejscu.
A właściwie w kilku dużych salach.
Wiem że ktoś może się nie specjalnie interesować akurat tym religijnym, jak by nie patrzeć, tematem, ale jest to historia.
I sztuka
Bez historii pamięć o nas zniknie. .
Dobrze, że są ludzie którym zależy na zachowaniu tego. 🙏
I że są na to pieniądze. 💰
.
Darson - 2024-09-27, 21:50
Beksiński
Kilka sal poświęconych jego twórczości.
Od wczesnych lat, aż do tragicznej śmierci.
Przeniesiona z warszawskiego bloku jego pracownia.
Wszystkie swoje dzieła zapisał muzeum w Sanoku.
Lokalny patriota ...
Patrząc na niektóre jego obrazy, jestem w 100% pewny, że inspirowali się nimi reżyserzy filmowi i autorzy książek Science fiction.
Często przytłaczające.
peja76 - 2024-09-28, 07:29
Kurna, przeczytałem/obojrzałem i poczułem się jak bym był tam z wami, lub swoim kamperem, już nie czytam tej relacji bo potem będę miał w świadomości żę Ja juz tam byłem i po co jechać
Rewelacja relacja
Ps, czekam na więcej, należy się jak nic
WaldekR - 2024-09-28, 08:18
Super relacja.
Banan - 2024-09-28, 10:39
Ano, niech się napije...
Relacja palce lizać
orkaaa - 2024-09-28, 14:53
Super relacja
Darson - 2024-09-28, 15:23
Dzięki. To zachęca do pisania 👍
C.d.
Lecimy dalej.
Oprócz zamku następny punkt to skansen w Sanoku.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Muzeum_Budow nictwa_Ludowego_w_Sanoku
Podjeżdżamy autem. Też parking, ale polny.
Skansen jest ogromny!
I tu uwaga.
Zapytawszy, jak długo trwa zwiedzanie, uzyskałem info, że około 2 godzin.
Bujda na resorach 😂
Jeśli ktoś chce naprawdę pooglądać te stare chaty, przystanąć gdzieniegdzie, zrobić zdjęcie, zajrzeć do środka, to musi poświęcić około ... 4-5 godzin.
I tu kolejna uwaga.
Na terenie skansenu znajdują się w różnych miejscach wystawy.
Zamykane o 16- tej, przynajmniej we wrześniu.
Może w czasie wakacji są dłużej otwarte ?
Chcąc więc zobaczyć te wystawy, musimy wziąć poprawkę i zacząć zwiedzanie odpowiednio wcześniej.
Bo skansen jest czynny do 18:00
My przyszliśmy do chaty, gdzie była wystawa poświęcona regionalnemu rzeźbiarzowi i twórcy zabawek z drewna, 2 minuty po 16-tej.
Pani nas poinformowałem że już zamknięte,
ale, chyba pod wpływem mojego uroku osobistego albo siły woli - jak kto woli, powiedziała, że na górze są jeszcze zwiedzający i możemy wejść.
Ogólnie w skansenie są zgromadzone chaty, cerkwie i inne obiekty jak kuźnie, piekarnie itp., z różnych części tamtego regionu.
Oddzielnie, zebrane razem (w sensie oddzielone od innych chat dla danej grupy etnicznej, zebranych razem 🤔 ) charakterystyczne zabudowy dla danej grupy etnicznej, która zamieszkiwała jakiś obszar.
Widać różnicę w budowie tychże chat, używanych sprzętów i sposobie zagospodarowania, ubiorów mieszkancow itp.
Jest też kącik poświęcony przemysłowi naftowemu, który kiedyś tam istniał.
Sporo maszyn różnego rodzaju.
29 zł to koszt biletu. Brak w cenie mapki, która bardzo by się przydała podczas zwiedzania.
Można dokupić osobno.
Bez mapki poruszamy się chaotycznie, bo na trasie jest kilka dróg, prowadzących w różne strony.
Nie wiemy, co możemy zobaczyć idąc w prawo czy w lewo, albo co nas ominie, jeśli tam nie pójdziemy..
Po atrakcyjnym dniu czas na popołudniowy obiad w kamperze. Wracamy na znajomy parking, który w dalszym ciągu jest prawie pusty.
Serwuję spagetti z sosem z... Biedronki 🐞
Darson - 2024-09-28, 17:03
C d.
I...w trasę. Gdzie?
Hmmm, kierunek Bieszczady 😃
Naprawdę do końca nie wiedziałem gdzie jechać.
Ustrzyki ? Dolne? Górne ? 🤔
Czasu nie ma zbyt dużo, na długą trasę w górach nie ma się co nastawiać, bo mam w teamie słabego zawodnika 🤱
Wyklikałem traskę na Bukowe Berdo.
Żółty szlak z Mucznego, 1h 15 min.
A więc kierunek Muczne
Droga nocą szalona.
Wąskie, kręte, ledwie wyasfaltowane odcinki, z kierowcami- idiotami, wyprzedzającymi na 3-go
Trzeba uważać. !!
I jeszcze znaki co kilkaset metrów - 30km/h "Uwaga, zwierzęta leśne. "
Nie wiadomo, czego się spodziewać?
🦏🦒🦘🐅🐪🐒🐧
Do tego brak zasięgu komóry.
Przyjeżdżamy wieczorkiem, a jakże.
Objazd pod należącym do Lasów Państwowych, ogromnym hotelo- ośrodkiem konferencyjno - wypoczynkowym, gdzie nie za bardzo jest gdzie zaparkować - tyle aut już stoi..
🚙🛻🚙🚓🛺🚌🚛🚘🛴🛵🚐🚜
Kilkaset metrów wczesniej był parking, więc wracamy.
Dużo miejsca, stoją już 3 kampery. Jeden na rzeszowskich tablicach, "innych grzechów nie pamiętam".
Świetne miejsce dla kamperów..
https://maps.app.goo.gl/wCrBV8kdV9i4JzMR7
Niby dopiero 21- sza, ale wszędzie cicho.
Dołączamy więc i my do tej ciszy....
Jeszcze tylko rzut oka na gwiazdy i - o ja cię pierdzielę - zobaczyłem satelitę, który zasuwał po niebie! ☄️🛰️
Czarnym i rozgwieżdżonym....
Dosyć wrażeń na dzisiaj.
Lulamy.
* Musiałem.zrobic mały edit
Darson - 2024-09-28, 17:34
*dzień czwarty - niedziela
Plan jest ambitny.
Wstajemy wcześnie, idziemy w góry, a później dodatkowa atrakcja polskie bizony, czyli żubry.
Poranne bieszczadzkie mgły o 7-mej rano - nie do pobicia...
W 5 minut docieramy do początku szlaku, gdzie już zebrały się tłumy niedzielnych wędrowców.
🏃🚶🧎🧑🦼🧑🦽🧜🧑🤝🧑👫👬👭
Aut jeszcze więcej niż wczoraj, a przecież wczoraj już nie było miejsca
Początki są trudne, pot leje się po plecach, ale nie jestem najgorszy.
Stopniowo wychodzę na prowadzenie... 🥉🥈🥇🏆
W końcu, po 1, 5 h polana, słońce, widoczki na połoniny i ... tłumy powiększone o tych, którzy doszli z innych stron.
Ale generalnie super.
W końcu można odetchnąć i ogarnąć wzrokiem tę przestrzeń.
Chociaż korci, by wracać inną drogą (która w sumie by zajęła 6 h), ale rozsądek podpowiada, by tego nie robić.
Czekają jeszcze żubry.
🦬🦬🦬
Szybkie zejście przerywane mówieniem wszystkim na szlaku "hi" albo "dzień dobry" bo:"to takie fajne"
Na parkingu, który rano był taki cichutki i miły, teraz nie ma gdzie szpilki wcisnąć.
Wieczorne albo wczesno - poranne przyjazdy się opłacają.
Zjazd 3 minuty i parkujemy pod "Pokazową Zagrodą Żubrów"
Żubry niestety mają fanów gdzieś i leżą sobie w cieniu, daleko od specjalnie zbudowanych podestów - punktów widokowych.
Walą przy tym ogonami, ogarniając się od much.
Harleyowcy się zniechęcili i odjechali z rynkiem motorów.
My chwilę czekamy i w końcu się doczekaliśmy. Krowy się ruszyły prezentując małe cielaki i trochę starsze osobniki.
Z opisu na wielkich tablicach, (którego nikt nie czyta) dowiaduję się, że ostatniego w Polsce żubra ubito jeszcze przed wojną, w kwietniu 1919 roku.
Zawiązało się Międzynarodowe Towarzystwo Ochrony Żubrów i wspólnie podjęto próby - najpierw inwentaryzacji, a później restytucji pogłowia żubra w Europie i w Polsce.
Pierwsze sztuki ponownie przybyły do Białowieży w 1929.
Nasza populacja obecnie stanowi 30% populacji światowej i 37% wolno żyjących Żubrów w Europie.
Zagroda w Mucznym jest jedyną w woj. Podkarpackim zagrodą, gdzie można z bliska obejrzeć żubry.
Darson - 2024-09-28, 19:59
Powrót.
Zachciało nam się jeść.
Akurat przejeżdżałem przez Ustrzyki Dolne i zobaczyłem knajpę w Starym Młynie.
Parking ciaśniutki, ale jakoś się wcisnąłem pomiędzy Golfa, a dwa motocykle.
Zanotowałem tylko w pamięci, by sprawdzić, czy wyjeżdżający Golf nie uszkodził mi boku - szparka między nami miała 20 cm.
Okazało się, że to knajpa i Muzeum Piekarnictwa w jednym.
https://g.co/kgs/7iiHyXt
W budynku stojącym obok zachowanego w całości młyna, wraz z wyposażeniem i maszynami, była izba, w której zarabiało się ciasto na chleb, leżały sitka, wałki, maselniczki i wiele innych sprzętów.
Także tradycyjne stroje.
Można też było zapisać się na warsztaty z wypiekania tradycyjnego chleba.
Obejrzeliśmy menu w knajpie, ale nic nam nie podeszło.
Padło na pizzę.
Zamówiliśmy w "TuttoBene, pizza na telefon" i podjechaliśmy na miejsce, gdzie piekli pizzę. Polecam, była bardzo dobra.
Powrót też z przygodami.
Przejeżdżając A4 za Krakowem, kawałek
za bramkami już zaczynają się roboty drogowe i były wydzielone dwa pasy.
Jadący przed nami jakiś nowy, wypasiony SUV najechał, bądź na stojący słupek, bądź na leżącą podstawę.
Widzieliśmy tylko jak coś wyrywa z auta cały pas przedni i lecące na boki strzępy plastiku.
Było ciemno i trudno mi opisać w 100% jak to się stało.
Słupek mógł być już przewrócony podmuchem
ciężarówki ?
Gdybym to ja jechał jako pierwszy, być może mnie by się to przytrafiło.
Uff, odetchnąłem z ulgą.
W każdym bądź razie strat w ludziach na szczęście nie było, auto zjechało na bok, ocenić szkody, a my pomknęliśmy do domu.
Koniec.
P.s.1 wyjazd odbył się w dniach 19-22.09.2024
P.s.2 starałem się używać sporo różnych emotów, by ten długi tekst nie był zbyt monotonny 😉
P.s.3 tekst w 90% powstał w samolocie relacji Kraków -Oslo i Oslo -Stavanger.
Banan - 2024-09-29, 14:56
DarsonQ, teraz naprawdę mi zaimponowałeś, brawo TY
LukF - 2024-09-29, 16:34
Darson
Bardzo fajna relacja. Piwo się należy.
Ps. Następnym razem jeśli ominiesz Zamek w Książu to zapraszam do drugiej rezydencji tej rodziny w ślicznej Pszczynie: Zamek z muzeum wnętrz zabytkowych w Pszczynie również ma bajeczne komnaty. No i jest piękny jak cały Górny Śląsk
Darson - 2024-09-29, 17:45
Thx za piwa 🍻
LukF, znam Pszczynę.
Byłem tam ... dawno temu.
I pewnie kiedyś się wybiorę.
Polska jest piękna.
Potrzebny jest tylko czas do zwiedzania.
adaml61 - 2024-09-30, 19:52
Za relację się należy
Darson - 2024-09-30, 21:40
Dzięki adaml61
mischka - 2024-10-01, 05:42
Darson,
Mazur - 2024-10-01, 08:57
Poszło pifko, a nawet dwa za fajną relację, a Łańcut to moje rodzinne miasto , tam się urodziłem, tam mam rodzinę , ale prawie całe życie od 1977r. w KRK
Darson - 2024-10-01, 21:30
Dzięki za browary Panowie.
Będę się jeszcze starał coś napisać od czasu do czasu 😉
Ale ... pochodzisz z Łańcuta, mieszkasz w Krakowie a masz ksywkę ... Mazur . Nieźle miksujesz 😂
Mazur - 2024-10-02, 09:31
| Darson napisał/a: | | Ale ... pochodzisz z Łańcuta, mieszkasz w Krakowie a masz ksywkę ... Mazur . Nieźle miksujesz 😂 |
Mazur to po prostu nazwisko Mazur, Robert Mazur , nic do ukrycia
Darson - 2024-10-02, 12:37
Wcale nie podejrzewam, że coś ukrywasz
Po prostu można by pomyśleć, że jesteś fanem Mazurskich jezior np. 😉
Mazur - 2024-10-02, 15:34
| Darson napisał/a: | | Po prostu można by pomyśleć, że jesteś fanem Mazurskich jezior np. 😉 |
to też, nazwisko zobowiązuje, ale motorowodnie
|
|