Rawic - 2016-09-06, 10:32 Temat postu: Próba włamania do kamperaPodczas postoju na parkingu w Austrii, nad jeziorem Worthersee, mieliśmy próbę włamania.
Postanowiliśmy zjeść kolację na tarasie widokowym restauracji. Opuściliśmy kampera przez kabinę, gdyż drzwi części mieszkalnej z reguły podczas jazdy mamy zaryglowane od środka.
I to nas prawdopodobnie uratowało przed utratą niektórych kosztownych drobiazgów.
Włamywacz wpakował do zamka mocny wytrych, skruszył wkładkę i tym sposobem szybko otworzył zamek, drzwi pozostały zablokowane przez rygiel wewnętrzny i to zniechęciło go dalszego działania. Prawdopodobnie jest grupa włamywaczy, jeden pilnował nas w restauracji, drugi robi obstawę kampera a trzeci udaje właściciela na pewniaka próbuje wejść do środka. Gdy wychodziliśmy z kampera było jeszcze widno, a gdy wracaliśmy zaczynała się szarówka, do środka z powrotem weszliśmy przez kabinę, nie zauważając zniszczonej wkładki zamka. Dopiero we Włoszech na parkingu, gdy chciałem przewietrzyć kampera przed pójściem spać zauważyłem, że drzwi po otwarciu rygla same się otworzyły. Austria nie pozwala na używanie kamer, ale też nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa turystom. Na drugi dzień naprawiłem zamek, musiałem rozwiercić wkładkę żeby ją wyjać z cylindra, dobrze, że Firma Hymer dała dwie zapasowe wkładki na ten sam klucz i miałem je przy sobie.Bronek - 2016-09-06, 11:10 Twoim wzorem zrobiłem , też wew. blokady .
Na noc zamykamy od środka.
I też wychodzimy kabina . Ale tylko w miejscach "podejrzanych "
Nie ma lekko .
Tekst na papierze roboczym wskazuje ,że próbowałeś dochodzić praw ...
Trzeba był siedzieć pod markiza , a nie z miną zadowolona browara konsumować . !!! Gulaszowa czy inne wątrobowe żarcie ??Wojciechu - 2016-09-06, 12:22 Ale faktycznie, minę masz szczęśliwego - no niestety, lub stety - w życiu wszystko się wyrównuje. Tak bardziej poważnie szkoda, jak taki incydent psuje krew. Ważny jest jenak szczęśliwy koniec i doświadczenie. rjas - 2016-09-06, 12:36 Rawic, Bronek - a moglibyście podrzucić jakąś fotkę jak ten rygiel wygląda ?
Chyba dobra koncepcja zamontować coś takiego, bo do naszego domku weszliby jak przysłowiowy nóż w masło Spax - 2016-09-06, 13:21 Rawic,
to wszystko przez tego @ducha, gdybyś nie zajeżdżał na tamten parking... Kolacja była by wcześniej a ofiarą ktoś inny. Taki żarcik. Współczuję Ci dobry człowieku. Rawic - 2016-09-06, 13:29
Bronek napisał/a:
Trzeba był siedzieć pod markiza , a nie z miną zadowolona browara konsumować .
Nigdy nie mogę odmówić sobie beczkowego Villachera i gulaszowej Króla Batorego, butelkowe już nie to samo.Rawic - 2016-09-06, 13:39 Temat postu: Próba włamania do kampera
rjas napisał/a:
Rawic, Bronek - a moglibyście podrzucić jakąś fotkę jak ten rygiel wygląda ?
Chyba dobra koncepcja zamontować coś takiego, bo do naszego domku weszliby jak przysłowiowy nóż w masło
oczywista rzeczą jest, że włam do kampera to jak nóż w masło, przecież okna są bardzo słabe, ale włam przez okno w biały dzień lub na oświetlonym parkingu rzuci się w oczy ludziom z otoczenia i ktoś może odważyć się i zadzwonić na policję. Ale włam wytrychem zasłoniętym ciałem złodzieja, gdy pasażerowie spokojnie jedzą kolacje, prawdopodobnie obserwowani, w czasach doskonałej łączności dla szajki to żaden problem.Rawic - 2016-09-06, 13:45
Spax The Dog napisał/a:
Rawic,
to wszystko przez tego @ducha, gdybyś nie zajeżdżał na tamten parking
nie , to nie wina @ducha, próbę włamania miałem w drodze do Italii, a na paking podjechałem jadąc do domu. Bronek - 2016-09-06, 16:18 Ja wykorzystałe zamknięcie Fiammy
Tylko montowane od wew. Po prostu jedno mi zostało. Po przekręceniu działa ja rygiel od wew
Ale dobre kopnięcie i wchodzisz przez ścianę.
Do dla przypadkowych lub niewykwalifikosanych złodzieiMILUŚ - 2016-09-06, 17:59
Bronek napisał/a:
Ja wykorzystałe zamknięcie Fiammy
Tylko montowane od wew. Po prostu jedno mi zostało. Po przekręceniu działa ja rygiel od wew.
Ok ; ale drzwi Ci się otwierają na zewnątrz przecież ; no chyba ,że rygiel wchodzi w uchwyt klamki wewnętrznej Mazur - 2016-09-06, 18:04
MILUŚ napisał/a:
Bronek napisał/a:
Ja wykorzystałe zamknięcie Fiammy
Tylko montowane od wew. Po prostu jedno mi zostało. Po przekręceniu działa ja rygiel od wew.
Ok ; ale drzwi Ci się otwierają na zewnątrz przecież ; no chyba ,że rygiel wchodzi w uchwyt klamki wewnętrznej
Pierwsza myśl podobna , ale przykręcił zapewne do drzwi Bronek - 2016-09-06, 18:35 Do drzwi, ale drzwi to lipa styropian i laminat. Czyli g.... W sreberku
Więc w chamski sposób, dał blachę. Aczkolwiek jest tam ożebrowanie z lekka.... bardzo lekka wzmacniające
I nakleił cudowną, uroczą naklejkę CT.
Włam do kampera to podobnie jak do paczki na poczcie.
Maleńka breszka i otwieram.
O oknach nie wspomnę.
Tak więc Po rozwaleniu zamka głównego, oceniam na około 15 do 30 sek. Mój patent, da do myślenia chyba? , dlaczego drzwi jeszcze trzymają i jak to miało pewnie miejsce u Zbysia Rawickiego... odpuszczą. ? ..?
O ile mi nie narobią czytaj nie nasr....., to mogą brać... Nic tam wielkiego nie ma. 2x TvV Manta i Orion, cud techniki. Microvela, ale przykręcona.
Kasę mam przy sobie. Reszta, to gacie i żarcie.
Najdroższe to chyba kosmetyki..... żony
TRZY ZEW takie mam na obu drzwiach garażu i głównych z jednym kluczem
To czwarte wewnętrzne, to pozostałość po czepce. Musiałem wykorzystać
Ale Wacik i Tofik, strasznie szczekliwe są i w nich nadzieja.rjas - 2016-09-06, 21:42 Panowie, dzięki za zdjęcia - już mam wyobrażenie co i jak.
Ale pójdę dalej, bo zastanawiam się ile bym musiał wydać na nowe drzwi (raczej ciężko będzie trafić uzywkę), zakładając, że włamywacz ma na tyle komfortową sytuację, że nikt mu nie przeszkadza i wyłamie nawet rygiel, niszcząc drzwi, a może też ścianę tam gdzie rygiel zamontowany.
Olewając rygiel - do stracenia jest chyba standardowo TV, laptop, tablet... Zakładam, że gaci czy garów nie biorą, tylko wartościowe rzeczy które mogą upłynnić. No chyba że jest luka w moim rozumowaniu Bronek - 2016-09-06, 22:20 Chyba taniej wyjdzie? Niż strata drzwi. Muszę się zastanowić.
Bardziej chyba ryglowanie daje poczucie bezpieczeństwa w nocy gdy śpimy.
Zaskoczony złodziej może być groźny.Rodzinka Cztery Plus - 2016-09-06, 22:35 Wszystko co cenne zamykam w sejfie pod fotelem pasażera. Blacha chyba 2 albo i 3mm, rygiel takoż. Na pewno do sforsowania ale na kilkanaście minut z dobrymi narzędziami. A poza tym to stary telewizor... Niech se biorą ten złom.marcinPK - 2016-09-06, 22:37
rjas napisał/a:
Panowie, dzięki za zdjęcia - już mam wyobrażenie co i jak.
Ale pójdę dalej, bo zastanawiam się ile bym musiał wydać na nowe drzwi (raczej ciężko będzie trafić uzywkę), zakładając, że włamywacz ma na tyle komfortową sytuację, że nikt mu nie przeszkadza i wyłamie nawet rygiel, niszcząc drzwi, a może też ścianę tam gdzie rygiel zamontowany.
Olewając rygiel - do stracenia jest chyba standardowo TV, laptop, tablet... Zakładam, że gaci czy garów nie biorą, tylko wartościowe rzeczy które mogą upłynnić. No chyba że jest luka w moim rozumowaniu
wreszcie się ukazała jakaś zaleta kampera na bazie blaszaka... rygiel zamontowany w takowym, wg rosyjskiej szkoły "nie gniotsa nie łamiotsa"... wszystko wytrzyma...Stanek - 2016-09-07, 08:37 Taki czy inny rygiel to pewnie jak wspomniał Bronek dodatkowe kilkanaście sekund. Bardziej tu chodzi o zaskoczenie dla złodzieja, który musiałby się szarpać z drzwiami lub użyć jakiegoś większego narzędzia, a na to nie bardzo może sobie pozwolić w danej sytuacji i odpuści. U mnie np. po odblokowaniu głównego zamka zanim złapie wewnętrzny rygiel drzwi mają troszkę luzu na tyle żeby uruchomić alarm. Zawsze dodatkowe zaskoczenie o ile o zaskoczeniu dla fachowca można mówić, ale amatorów może odstraszyć.Gregorio - 2016-09-07, 08:45
Rodzinka Cztery Plus napisał/a:
Wszystko co cenne zamykam w sejfie pod fotelem pasażera. Blacha chyba 2 albo i 3mm, rygiel takoż. Na pewno do sforsowania ale na kilkanaście minut z dobrymi narzędziami. A poza tym to stary telewizor... Niech se biorą ten złom.
Jak już podałeś gdzie masz sejf to podaj jeszcze miejsce parkowania kampera i szyfr albo gdzie trzymasz kluczyk.....
Nie napisałem tego złosliwie a raczej jako przestrogę. Uważam, ze o pewnych rzeczach nie powinno sie pisać publicznie No chyba, że ktoś lubi Rafał76 - 2016-09-07, 08:54 idąc tym tropem że blaszanka lepsza od zwykłego kampera w kwestii antywłamaniowej,to może trzeba kampera zrobić na bazie bankowozu z demobilu...rjas - 2016-09-07, 09:03 ...ale w bankowozie mało okien, ciemno by było jak w d... Rawic - 2016-09-07, 14:47 [quote="Bronek"]
Tak więc Po rozwaleniu zamka głównego, oceniam na około 15 do 30 sek. quote] Oj, ja myślę, że rozwalenie wkładki zamka wytrychem trwa ułamek sekundy, włamywacz robi to na ruchliwym parkingu, myślę, żeby nie wzbudzić niczyich podejrzeń, udaje właściciela, wkłada wytrych przekręca i wchodzi do kampera. Gdy napotyka opór, odpuszcza bo boi się zdemaskowania, tym bardziej, że spodziewa się jeszcze dodatkowych zabezpieczeń np. alarmu, gdy zadziała alarm myślę, że w tych warunkach również by odpuścił i uciekł.
Rygiel jest dość mocny, bo przechodzi przez aluminiową ramę drzwi i aluminiową futrynę dodatkowo wzmacniają go stalowe tuleje wewnątrz drzwi i ściany, które przedłużają i wzmacniają działanie rygla. Ale cóż mi z tego, że rygiel mu przeszkodził, jak włamywacz zniszczył mi zamek i cały urlop musiałbym wchodzić i wychodzić przez kabinę. Dobrze, że miałem zapasową wkładkę i nie uległy uszkodzeniu inne elementy zamka. Teraz myślę jak zabezpieczyć zamek przed uszkodzeniem, jak na razie mam dwa pomysły: założyc dodatkowy zamek Safe Door, który dodatkowo blokuje drzwi i zakrywa zamek główny, ale dodatkowe zamki na drzwiach mogą wyostrzyć apetyt złodzieja i wejdzie przez okno, zasłaniając scianę kampera np. swoim busem. drugi sposób niewidoczny i sprytniejszy nad którym dopiero pracuję. Włamywacza może spotkać niespodzianka i duża niewiadoma, powinien również odpuścić. Na wszelki wypadek znalazłem dobrze zaopatrzony sklep w Jesolo, w którym można kupić prawie wszystko do kampera, były również zamki, wkładki, klucze serwisowe różnych firm. Zrobiłem rozeznanie na kempingu Portofelice w Eraclea Mare, w sklepie kempingowym można zamówić zagubiony klucz do kampera, trzeba znać tylko nazwę zamka i nr klucza, które warto sobie gdzieś zapisać, czas oczekiwania na dorobienie 12 godzin. Myślę, że każdy szanujący się kemping ma taką opcję.Bronek - 2016-09-07, 15:22 Byłeś w Raju Rawic - 2016-09-07, 15:30
Bronek napisał/a:
Byłeś w Raju
owszem, dziewczyny wywiozłem do pobliskiej Aqualandii i pół dnia miałem dla siebie, kupiłem sobie parę pierdółek. Ten sklep ma sprzedaż internetową również.Andrzej 73 - 2016-09-07, 16:05 Coś kojarzę ten sklep , po lewej jest duża z akcesoriami.Rawic - 2016-09-08, 21:02 W Multi Store były miedzy innymi klucze serwisowe do mojego systemu, to jest taki klucz który pasuje do każdego zamka i z jego pomocą wyciągamy wkładkę, wydałem aż 16 E na niego ale i tak wkładka nie wyszła bo była zniekształcona. Musiałem rozwiercić. Ale gdyby ktoś miał problemy z zamkiem, albo zgubił klucz to wiecie gdzie mnie szukać. zdzineks - 2016-09-08, 21:41 Złodziejstwo jest coraz bardziej bezczelne,nas chcieli okraść podczas snu na ostatnim parkingu niemieckim przed granicą ze Szwajcarią.Od ciemnej strony zniszczyli zamek szoferki ale coś im nie poszło i nie dokończyli dzieła.Po pobycie na południu Francji mam zainstalowane 2 rygle wewnętrzne i ostatni wysiada przez szoferkę.Cały czas myślę o małym czworonożnym ochroniarzu.toscaner - 2016-09-08, 22:17 Pies co by niektórzy nie mówili jest bardzo dobrym jeśli nie strażnikiem, to chociaż alarmem. Tu wiele zależy od rasy, wielkości itd.
Chciał nie chciał w złomku psia bestia jest od początku. Po prostu kamper to jego dom. Gdy jeszcze budowałem, to zawsze leżał albo siedział w jakiejś części. Ja coś wierciłem, a on sobie spał drugiej części.
Dziwny ten pies, bo jak w osobówce coś naprawiałem to musiał sobie leżeć albo spać na przednim fotelu.
Gdy zostawał w domu to wył godzinami, a gdy się go zostawi w kamperze to przełącza się w tryb stand by. Po prostu zawsze wolał w kampera niż dom.
Teraz jak taki psi alarm działa. Oczywiście główne funkcje to żre i sra (oczywiście żre w kamperze, a sra poza), aha i brudzi, znaczy trzeba codzienne sprzątać sierść. Dlatego kupiłem odkurzacz.
Funkcja "arm" działa tak, że gdy ktoś się kręci w pobliżu to warczy albo szczeka. W sumie ta funkcja działa 24h na dobę. Nawet podczas funkcji "żre". Albo warczy później szczeka. Kilka razy pogonił robiąc hałas jakieś podejrzane osoby. To jakiś ciapaty zaglądał przez okno, bez osłon, a tu hop pies do okna i szczeka na niego. Gdyby ciapat był w sukience pewnie sam by się zabił uciekając. A jak są osłony to jeszcze lepiej, bo nic nie widać a słychać, że szczeka jakiś po głosie z 20-30kg pies. Oczywiście mam 2 poziomy uzbrojenia alarmu i inne rzeczy, których nie będę tu pisał.
Mogę zamknąć określone drzwi albo wszystkie z uzbrojeniem albo bez, no i jest jeszcze opcja nie ma nikogo, nawet psa. Do tego info na telefon o tym co się dzieje. Kilka najważniejszych rzeczy.
Ale jakby nie było mogę śmiało powiedzieć, że z psem bezpieczniej. Oczywiście jak wspomniałem, ja nie kupowałem psa do opcji alarm. Pies już był kilka lat wcześniej, a że uwielbia kampera, to tylko na plus.marcinPK - 2016-09-08, 22:25 u...la laaa, dobry tekst...zamiast spać to lejemy się ze śmiechu...
sorki, nie spać tylko pakować busa na weekendowe upały... gdzieś się trzeba będzie zamoczyć...toscaner - 2016-09-08, 22:44 Ja już spakowany.
Nawet browarek zdążyłem wypić
Weekend nad morzem, to spotkam może jakiś Holendrów, Niemców czy kogoś, to sobie człowiek pogada po angielsku. A nie tylko bełkot szkocki.
Oby tylko nie było:Hercer - 2016-09-09, 08:23 to mój alarm - każda próba jest skazana na "zagładę"
Mój "alarm" nie ostrzega tylko głowę przy samej d.... odgryza ...
a tak poza tym jest miluśiński dla "swoich"Świstak - 2016-09-09, 08:36 A jak z wszelkiej maści ekologami i obrońcami praw zwierząt? Nie boicie się że ktoś ściągnie policję i dostaniecie wyrok za trzymanie zwierząt w nagrzanej puszce? Albo że ktoś wybije szybę w ramach akcji "uwolnij psa" ???
I jeszcze jedno pytanie o psa - w ramach podróży po UE wymagany jest dla niego jakiś paszport czy jakaś europejska książeczka szczepień?
Pytam zupełnie poważnie.Spax - 2016-09-09, 09:27 Świstak,
Wszelkie zwierzaki muszą mieć książeczkę szczepień (europejską - wydaje każdy weterynarz) Popularnie nazywane to paszportem. Dodatkowo chip lub tatuaż identyfikacyjny. Na granicy węgiersko-serbskiej gostek doczepił się do tego, że nie ma zdjęcia w paszporcie, więc wlepiliśmy
My nigdy psa nie zostawiamy w samochodzie, kiedy jest zbyt gorąco.
Świstak napisał/a:
ktoś wybije szybę w ramach akcji "uwolnij psa"
Przy naszym psie nie ma takiej opcji - no chyba, że chce być taki ktoś zagryziony na miejscu.
Spax nie cierpi wszelkich mundurowych (nie wiem dlaczego - nigdy żaden mu krzywdy nie zrobił). Jeden węgierski dupek celnik-wopista tak się wystraszył, że chciał nam go zastrzelić (a pies za szybą).
A jeszcze jedno - na wyspy czyt. Wielka Brytania - trochę lipa bo i kwarantanna może być. Ale tu dokładniej Toscaner się wypowiedzieć może.Bronek - 2016-09-09, 09:58
Świstak napisał/a:
A jak z wszelkiej maści ekologami i obrońcami praw zwierząt? Nie boicie się że ktoś ściągnie policję i dostaniecie wyrok za trzymanie zwierząt w nagrzanej puszce? Albo że ktoś wybije szybę w ramach akcji "uwolnij psa" ???
I jeszcze jedno pytanie o psa - w ramach podróży po UE wymagany jest dla niego jakiś paszport czy jakaś europejska książeczka szczepień?
Pytam zupełnie poważnie.
ŚWISTAK JAK ŚMIESZ .... w ogóle
To ja k... wa klimę Wacikowi kupiłem. I to nie jedną
Reszta chipy, paszporty, szczepienia itd.... wiadomo.
Ja takich nawet nie nam
Ostatnio chipiwaliśmy nowe Tofika, to kurna jest nawet w Europehskim rejestrze.
Żonę trudno znaleźć będzie jak pójdzie w szkodę, niż psa.Spax - 2016-09-09, 10:03 A to nasz alarm - przed uzbrojniem Bronek - 2016-09-09, 10:52 Rozbrajanie alarmu.
Teraz mam już dwie czujki
Każdy weterynarz powinien wiedzieć wszystko, jakie papiery i szczepienia..Krzysztof M - 2016-09-09, 11:23 A to mój alarm w czuwaniu toscaner - 2016-09-09, 19:22
Spax The Dog napisał/a:
A jeszcze jedno - na wyspy czyt. Wielka Brytania - trochę lipa bo i kwarantanna może być. Ale tu dokładniej Toscaner się wypowiedzieć może.
Już od 2 czy 3 lat nie ma kwarantanny. Jedyne dodatkowe gówno, to jakieś tabletki na tasiemca czy coś. Nie pamiętam, ale trzeba na prom wjechać pomiędzy 24h - 120h od podania psu. Albo jakoś tak. Musi być wpis od weterynarza. We Francji kosztowało to 50 ojro. Można w Polsce, ale te 120h to graniczne. Prom się spóźni albo coś i dupa.
Poza tym paszport wiadome. I chyba już nie robią tatuaży, tylko chipy wszędzie.toscaner - 2016-09-09, 19:29
Bronek napisał/a:
Żonę trudno znaleźć będzie jak pójdzie w szkodę, niż psa.
Bronek, bo chipowanie zwierząt to testowanie sprzętu przed chipowaniem ludzi. Starsze pokolenie się nie da, ale młode przyzwyczajone do tego, że ma fotki w necie od pierwszej kupy raczej nie będzie robiło problemów. Czyli max dekada, dwie.
Na razie śledzenie przez zachipowane banknoty, zwierzęta i wiele innych. Plus komórki, tablety z gps i śledzeniem kiedy się nawet sra. Jak ktoś bierze fona do kibelka oczywiście i ma tam zasięg.
Ale to chyba nawet taka moda teraz jest walnąć se focie w kiblu.
A te psy na fotce jakie takie zapikselowane. Wyglądają bardziej jak dywanik Bronek - 2016-09-09, 20:45 Piksele....
A bo lizanie jajek przed 23.00 Cenzura..
Tak odblokuje się nie tylko alarm psi ale i instynkt samozachowawczy.
głodnemu chleb na myślimichał-z - 2016-09-12, 16:39 Mi wczoraj za czujki posłużyły dziki (psa mam głuchego)
Kamper zaparkowany pod samym balkonem pod dębem. W środku nocy (0.00) obudziły nas mlaskające dziki, które przyszły najeść się żołędzi. Poobserwowaliśmy, położyliśmy się do łóżka. Nie mogłem przez chwilę zasnąć i usłyszałem idącą ulicą grupkę młodzieży.
Z gwaru rozmów wyłapałem słowa : "kamper" i " mamy kampera".
Zaciekawiło mnie to, wstałem, stanąłem w ciemnym oknie i obserwowałem. Czterech podpitych kolesi szło dalej ulicą a dwóch postanowiło zainteresować się Żukiem. Podeszli, odstawili piwka. Ja czekałem co zrobią.
Jeden zaczął łapać za klamkę od bocznych drzwi, więc powolutku odsunąłem zasłonkę (okno było otwarte) i ryknąłem z całego gardła: "Odpierd...l się od auta".
Jeden zdążył złapać piwko i uciec, drugi tylko krzyknął coś o zawale serca którego miałby przed chwilą doświadczyć, porzucił piwko i również szybkim krokiem się oddalił
Jednym słowem, miałem szczęście, że akurat nie spałem.Kompi - 2016-09-12, 19:41 ....michał-z - 2016-09-13, 00:07
Cytat:
Tak to bywa w Gdyni...
Mieszkam daleko od centrum, i to, czy to Gdynia czy inne miasto nie ma według mnie żadnego znaczenia.Kompi - 2016-09-13, 00:37 ....forhend - 2016-09-17, 22:12 Wszyscy maja alarm))) mam i ja.
Potrafi jak pirania ogryzc reke z mięska , w kilkanascie sekund)))).
Swoją droga co one widzą w tych kamperach,że uwielbiaja tam przebywac....)toscaner - 2016-09-18, 00:01
forhend napisał/a:
Swoją droga co one widzą w tych kamperach,że uwielbiaja tam przebywac....)
Nie wiem. Mój jak zostanie w kamperze nawet na kilka godzin, to idzie w "stand by" i sobie czuwa. Ale jak go wezmę i przypnę przy sklepie na 3 minuty, to pół centrum handlowego wie czyj pies. Wyje, szczeka jak poje...ny.
Kamper to jego królestwo chyba. MILUŚ - 2016-09-18, 09:15 Nasz kamperowy alarm niestety "się wyłączył spośród żywych " przed dwoma laty .MILUŚ - 2016-10-03, 11:07 A co powiecie na to :
Osobiście widziałbym sens montażu pod warunkiem możliwości zamknięcia tego ustrojstwa na klucz z zewnątrz . Wymieniłbym poprostu istniejącą blokadę .Rawic - 2016-10-03, 15:27
MILUŚ napisał/a:
Osobiście widziałbym sens montażu pod warunkiem możliwości zamknięcia tego ustrojstwa na klucz z zewnątrz . Wymieniłbym poprostu istniejącą blokadę .
jeżeli zablokuje złodziejowi dostęp do zamka, to jest ok, przecież możesz zamknąć od środka i wyjść kabiną, zbyt dużo kluczy mieć, to też nie fajno.janus - 2016-10-03, 17:07
Rawic napisał/a:
MILUŚ napisał/a:
Osobiście widziałbym sens montażu pod warunkiem możliwości zamknięcia tego ustrojstwa na klucz z zewnątrz . Wymieniłbym poprostu istniejącą blokadę .
jeżeli zablokuje złodziejowi dostęp do zamka, to jest ok, przecież możesz zamknąć od środka i wyjść kabiną,(...)
, którą otwiera się niezbyt mocnymi nożyczkami (przerabiałem to w Tallinie )Tadeusz - 2016-10-03, 18:23 Chłopcy, fajnie czytać o różnych pomysłach zabezpieczeń kamperów przed złodziejami ale...nie da się kampera zabezpieczyć.
Zdesperowany złodziej użyje potężnego łomu i rozwali nam okno, weźmie co zechce i w nogi...
Konstrukcja kampera jest tak słabowita, że wolałbym aby złodziej po prostu otworzył zamek zamiast rozwalać mi mojego kucyka.Bronek - 2016-10-03, 18:51 Podobnie czynią niektórzy działkowcy.
Ja bardziej skoncentrowałem się na zabezpieczeniu, gdy jesteśmy w środkui śpimy.
Zaskoczony złodziej może być niebezpieczny.
Gdy wychodzimy, to normalnie zamykam bez kombinacji.
Natomiast na noc rygluję kabinę, wejście itd. Plus broń w pogotowiu
O latareczce miotającej pisałem, o czujnikach gazu było, psy przerobiono...
Została modlitwa i zaklęcia.Rodzinka Cztery Plus - 2016-10-03, 18:55 Mam tak w domu... Na co mi pancerne drzwi z setką rygli skoro mam wyjątkowo przeszklony salon?
U brata podobnie, ale on zainwestował w super drzwi a wszystkie szyby ma antywłamaniowe. A złodzieje wyważyli łomem ramę super okien. Weszli i wyszli zanim patrol Solid przyjechał.
Te wszystkie zamki dobre są na przypadkowego armatora...Rawic - 2016-10-03, 20:06
Bronek napisał/a:
Ja bardziej skoncentrowałem się na zabezpieczeniu, gdy jesteśmy w środkui śpimy.
tak właśnie, najgorzej jest w nocy, wtedy włamywacz działa na brutala i nie ma na takie włamanie rady, nasze okienka kamperowe to chyba można bez brechy wyrwać, wystarczy tak normalnie złapać za brzeg okna i mocno szarpnąć, tak sadzę. Ale w dzień włamywacz musi trochę uważać, powinien to robić w sposób łagodny i delikatny jak ginekolog, dlatego inteligentne, wcale nie za mocne zabezpieczenie powinno wystarczyć. salut - 2016-10-03, 20:08 Jeżeli złodziej będzie naprawdę chciał ukraść kampera albo jego zawartość to wystarczy, że w odpowiednim momencie podejdzie i poprosi nas grzecznie o kluczyki i dokumenty. W ten sposób kolega został "pozbawiony" roweru na ścieżce rowerowej wzdłuż Wisły. Oddał grzecznie rower i cieszył się, że cały i zdrowy może wrócić do domu. Tak teraz kradną.Comsio - 2016-10-03, 20:22
salut napisał/a:
Jeżeli złodziej będzie naprawdę chciał ukraść kampera albo jego zawartość to wystarczy, że w odpowiednim momencie podejdzie i poprosi nas grzecznie o kluczyki i dokumenty. W ten sposób kolega został "pozbawiony" roweru na ścieżce rowerowej wzdłuż Wisły. Oddał grzecznie rower i cieszył się, że cały i zdrowy może wrócić do domu. Tak teraz kradną.
Akurat moim klamotem oddalił by się jakieś 2-3 km , i klamot padnie. Rawic - 2016-10-04, 07:43
salut napisał/a:
Oddał grzecznie rower i cieszył się, że cały i zdrowy może wrócić do domu. Tak teraz kradną.
от герой!Rawic - 2016-10-04, 07:51
janus napisał/a:
, którą otwiera się niezbyt mocnymi nożyczkami (przerabiałem to w Tallinie )
zamek w kabinie można zabezpieczyć nakładką i otwierać tylko pilotem, poza tym w kabinie przeważnie jest alarm. toscaner - 2016-10-04, 22:48 Ha, to jak to jest? Kampery za kupę kasy i mają alarm tylko na drzwi do kabiny? Nie ma fabrycznie głupiego czujnika na drzwi kamperowe?Bronek - 2016-10-04, 22:58 Mam z czujkami ultra d... . Do dupy.
Nie wiem kto to wymyślił z jakimś certyfikatem itp. Profesjonalny.?
Nie moja robota i wola. Działa najchętniej w nocy pod domem, gdy kamper pusty i wiaterek wieje.
Badziew Drogi i profesjonalny. Certyfikowany. Ledwo wywaliłem mu gpsa, następne g... no.
Nie przeżywam rozterek, o ile nic nie zagraża memu inwentarzowi. Jak ukradną, to problem z głowy. Pewnie drugiego nie kupię, gdyż będę bardzo zawiedziony karawaningiem Rawic - 2016-10-05, 08:05
toscaner napisał/a:
Nie ma fabrycznie głupiego czujnika na drzwi kamperowe?
czujników to sobie możemy zamówić lub pozakładać ile chcemy nawet do każdego okna, również dachowego, tylko jak tu normalnie żyć wśród tych wiązek kabli i czujek w tak małym pomieszczeniu, jak spać latem przy zamkniętych oknach itp. utrudnień. Ja teraz myślę jak zrobić zagłuszki do zamka kabiny i zabudowy, coby złodziej nie mógł włożyć do nich wytrycha. Do kabiny zamek nie jest potrzebny bo i tak otwieram pilotem, a do zamka zabudowy chcę zrobić zagłuszkę, wyjmowaną w sekretny sposób. Kiedyś miałem klienta na stacji kontroli, kupił amerykańca w którym wszystkie klamki i zamki były polikwidowane tzn. wycięte, zaspawane, zeszlifowane i zalakierowane, poprostu nie było nawet śladu po nich, otwieranie pilotem i dociskiem jak w niektórych meblach. Podczas jazdy wszystkie drzwi ryglowały się automatycznie. toscaner - 2016-10-05, 23:26 Zbyszek, to samo planowałem zrobić u mnie, bo przecież lakierowanko robiłem 2 lata temu. Ale miałem już sytuację, że kobitka kluczyki zatrzasnęła, albo aku się rozładował w jakiejś osobówce. Gdyby nie mechaniczna opcja otwarcia, to musiałbym tłuc szybę.
Ogólnie na ze 2 włamy jakie miałem, to alarm raz uratował sprawę. Drzwi otworzyli i zawył i zostawili auto.
W drugim niestety w parkingu podziemnym w samotności stał, szyby wybili, alarm wył i za-jebali mi całe car audio, poza ...wzmacniaczami, które były przykręcone mieszanymi śrubami.
Czyli nawet w tym przypadku praktyka potwierdza zasadę, że zaskoczenie działa. U mnie mieszane wkręty. Po prostu użyłem wtedy do przykręcenia śrub z puszki co miałem, a oni nie mieli kompletu imbusów, gwiazdek i innych żeby odkręcić i wzmacniacze zostawili Rawic - 2016-10-06, 07:41
toscaner napisał/a:
Ale miałem już sytuację, że kobitka kluczyki zatrzasnęła, albo aku się rozładował w jakiejś osobówce.
w osobówce, można się włamać pod maskę i doładować aku, ale kamper ma również ładowanie z zewnątrz a także można wywiercić mały otwór w oknie dachowym z pleksy i odryglować je bez większego bólu. Bronek - 2016-10-06, 07:53 Ja już wiem, bo ADAC mi pokazało.
Mankiet wożą z sobą taki jak jest w aparatach do badania ciśnienia krwi.
Drut długi giętki w miarę i kliny.
Paluchami lub listewką, breszką, dużym śrubokrętem itp odchylamy górny róg drzwi kierowcy lub pasażera. Mankiecik wsuwamy.
Dymanko, klin, drucik. Cyk i odblokowane.
Oczywiście o ile nie ma innych patentów jak zamki, pasy, belki itd.
O oknach kamperowych bez rygla nawet nie ma co mówić. Nawet 2 lata temu na targach w Poznaniu by) a okoliczność skuteczna takiego otwarcia jednemu z kolegów.Rawic - 2016-10-06, 12:22
Bronek napisał/a:
Oczywiście o ile nie ma innych patentów
właśnie o te inne patenty chodzi, jeśli ktoś ma jakieś pomysły, a nie muszą być tajne to niech się z nami nimi podzieli. Tak więc kamper, nie musi mieć zamka zewnętrznego, bo elektryczne zamki otwierane pilotem wystarczą, podładować kamera można z zewnątrz, choć jak rozładowany by musiał być, żeby zamki nie ruszyły. Wyjąć wkładkę zamka, dorobić zagłuszkę blokowaną od środka i jeden problem z głowy.
Bronek napisał/a:
ADAC mi pokazało.
Mankiet wożą z sobą taki jak jest w aparatach do badania ciśnienia krwi.
Drut długi giętki w miarę i kliny.
owszem czasem jesteśmy proszeni o otwarcie samochodu osobowego z zatrzaśniętymi kluczykami, to tak właśnie robimy jak Bronek opisał, nieraz nawet prościej można, ale drzwi od Ducato są masywniejsze i grubsze, tak jak u mnie razem z Remisem maja kilkanaście centymetrów, a dodatkowe utrudnienie to klamkę trzeba daleko pociągnąć do środka a nie jak w osobówce, że wystarczy bolec krótko pociągnąć do góry. Szukajmy zabezpieczeń, co tysiące głów, to nie jedna. Wojciechu - 2016-10-06, 19:33 Ostatnio na zlocie w Nowej Słupi kolega zatrzasnął kluczyki w kamperze. Na szczęście miał otwarty bagażnik do kampera pod łóżkiem, przez który puścił żonę do środka - zła była jak pies. Skutek jednak był podwójny - otwarty kamper i spokojna żona do końca dnia. Co do zabezpieczeń to osobiście mam kilka patentów ( niektóre mocno siermiężne). Niestety na co dzień mam do czynienia z towarzystwem, które niweczy wszelkie pewniki co do zabezpieczeń. Pewni możemy być co do faktu, że nie możemy być pewni. Rawic - 2016-10-06, 19:43
prof-os napisał/a:
Co do zabezpieczeń to osobiście mam kilka patentów ( niektóre mocno siermiężne
to dawaj!Bronek - 2016-10-06, 20:01 Monika z Wacikiem wyszła drzwiami kamperowymi opuszczając wew klamkę tak, że blokada zadziałała. Ja wyszedłem drzwiami kierowcy z ustawioną w kompie auto blokadą. I kluczykami w stacyjce.
Pstryk pozamiatane.
Wyrwałem klamkę orginalną, jak wściekły próbowałem wyrwać całe drzwi
Od tego czasu.
Autozamykanie na off.
Dwa komplety kluczyków ja i żona
Dodatkowy klucz do kampera schowany, tak by go użyć gdy skleroza da znać o sobie i złe moce.
U mnie z bagażnika się nie wejdzie do kampera
Na szczęście wystarczyło drutem nacisnąć przycisk na konsoli.
Wyjście na siku psa trawało z 3 godziny?
Teraz bym wywalił trójkącik /szybę kabiny, najtańsza opcja i najszybsza.Wojciechu - 2016-10-06, 20:11 Zbyszek - w Nadarzynie zapraszam do obejrzenia dobrego, niezastąpionego, technicznego łańcucha ZEUS - 2016-10-06, 20:26
prof-os napisał/a:
niezastąpionego, technicznego łańcucha
jeżeli to jest to co się domyślam (a było o tym na Forum) to niestety nie w każdym kamperze da się zastosować Rawic - 2016-10-06, 21:21
Bronek napisał/a:
Monika z Wacikiem wyszła drzwiami kamperowymi opuszczając wew klamkę tak, że blokada zadziałała.
jedna z moich kobiet też tak zrobiła, a kabina była zamknięta i klucze wewnątrz, na szczęście okno dachowe było uchylone, też trzeba pomyśleć jak uniknąć takich sytuacji Socale - 2016-10-06, 21:27
Bronek napisał/a:
...
Dodatkowy klucz do kampera schowany, tak by go użyć gdy skleroza da znać o sobie
...
A będziesz pamiętał gdzie jest schowany?
Jakbyś nam się zwierzył to w przyszłości pomożemy, obiecuję.
vwyogi - 2016-10-06, 21:38
Socale napisał/a:
Bronek napisał/a:
...
Dodatkowy klucz do kampera schowany, tak by go użyć gdy skleroza da znać o sobie
...
A będziesz pamiętał gdzie jest schowany?
Jakbyś nam się zwierzył to w przyszłości pomożemy, obiecuję.
ja mam dodatkowy klucz schowany na takie sytuacje w specjalnym pudelku z magnesem, klucz jest bez immo więc jakby ktoś go znalazł ( mało prawdopodobne ) to auta nie odpali a jedynie wejdzie do środka pod warunkiem, ze będzie chciał wejść przez drzwi suwane bo przednie są zaryglowane od wewnątrzBronek - 2016-10-06, 21:51 W kratce lodówki
To klucz do budy.
Jakbyś wszedł to wytrzyj buty. Kawa jest nad stołem.
Zostawiając psy nigdy nie zamykam "bezpiecznie" . W razie pożaru klęski, powodzi, meteorytu.. Może ktoś wyważy i uratuje.
Co ja tam mam? Gówniane tekewizory i gacie....
Tadeusz słusznie zauważył remont drzwi czasem więcej kosztuje.WODNIK - 2016-10-06, 23:07 z ukrytej kamery............MILUŚ - 2016-10-06, 23:26
WODNIK napisał/a:
z ukrytej kamery............
Ależ to zabezpieczenie to przed kolegami na zlocie CT toscaner - 2016-10-06, 23:37 Ja jak sprzedam kiedyś tego kamperka, to napiszę o tych patentach, których nie powtórzę w kolejnym bo czekają lepsze. Te które wymyśliłem jako lepsze to też nawet znajomi nie wiedzą. Bo po co.
Fakt taki, że o ile kamperowe okna te plastikowe ponoć trudniej wybić, tak przednie szklane to sekunda. Nie ma tak naprawdę zabezpieczenia na 100%
Można ewentualnie jakoś zabezpieczyć przed odjechaniem dodatkowymi immobilizerami czy własnymi patentami, ale na wejście do środka nawet blaszanka nie jest w 100% odporna.
Najlepszą opcją pod tym względem byłby chyba kamper zbudowany na bazie bankowozu
Ale nie wiem ile to ton. Wojciechu - 2016-10-07, 16:24 ...Jasiu zdjęcie rewelacyjne - i po co komu taki krowi łańcuch izola - 2016-10-07, 17:09 mnie raz włamali się do czepki, stacjonowała ona wiele lat na stałe na renomowanym spokojnym CP w górach ... po Sylwestrze i świętach kiedy stali bywalcy powrócili do domków ,
przyszli łazęgi i wyłamali mi zamek z przybudówki drewnianej nast. z czepki...
Wszystkie zapasy % wysłepali, konserwy mięsn, rybne . powyżerali, a mieli sporo tego! ... byli porządni bo nic innego nie zdewastowali
Poza mną byli i dalsi ca. 10 czepek wypatroszonych...od tego czasu już nigdy żarcia i trunków nie pozostawiałam Rawic - 2016-10-07, 20:42
izola napisał/a:
od tego czasu już nigdy żarcia i trunków nie pozostawiałam
zostaw, jeno środków nasennych nie żałuj i oczywiście załóż alarm z powiadomieniem na komórkę. Bronek - 2016-10-07, 20:46
prof-os napisał/a:
...Jasiu zdjęcie rewelacyjne - i po co komu taki krowi łańcuch
Sado /macho Takie kamperowe BDSM.
Kajdanki w schowku. izola - 2016-10-07, 22:00
Rawic napisał/a:
izola napisał/a:
od tego czasu już nigdy żarcia i trunków nie pozostawiałam
zostaw, jeno środków nasennych nie żałuj i oczywiście załóż alarm z powiadomieniem na komórkę.
cepka jest dobrze sprzedana , a obecny camperek jest dobrze ubezpieczony...olewam alarmy a na komórkę dzwonią mi tylko, jak by ktoś z rodziny umarł Rawic - 2016-10-07, 22:27
izola napisał/a:
obecny camperek jest dobrze ubezpieczony
słusznie, znałem takich co sprzedawali auto na Ukrainie a później mówili, że im w Polsce ukradli.
izola napisał/a:
olewam alarmy a na komórkę dzwonią mi tylko, jak by ktoś z rodziny umarł
super, gorąca linia z kostnicą. toscaner - 2016-10-07, 22:39
Rawic napisał/a:
izola napisał/a:
od tego czasu już nigdy żarcia i trunków nie pozostawiałam
zostaw, jeno środków nasennych nie żałuj i oczywiście załóż alarm z powiadomieniem na komórkę.
Ja bym nawalił środków na sraczkę działających z opóźnieniem. Mieliby co wspominać, nie tylko rabunek toscaner - 2016-10-07, 22:40
izola napisał/a:
cepka jest dobrze sprzedana , a obecny camperek jest dobrze ubezpieczony...olewam alarmy a na komórkę dzwonią mi tylko, jak by ktoś z rodziny umarł
Izola, jak umarł, to już nie ma chyba znaczenia. No chyba, że się czeka na spadek izola - 2016-10-07, 22:54 oj fajnie się żartuje ale życie potrafi być też brutalne i musisz wracać z innego kontynentu i niente, nic ci nie "spadnie" joko - 2016-10-07, 23:53
toscaner napisał/a:
Rawic napisał/a:
izola napisał/a:
od tego czasu już nigdy żarcia i trunków nie pozostawiałam
zostaw, jeno środków nasennych nie żałuj i oczywiście załóż alarm z powiadomieniem na komórkę.
Ja bym nawalił środków na sraczkę działających z opóźnieniem. Mieliby co wspominać, nie tylko rabunek
Z tym , że ja to bym na ten przykład nie chciał sprzątać kampera po takiej akcji, ani wyciągać za nogi pospałych amatorów cudzej własności
Zamki, sztaby , kłódki bez sensu bo i tak nie pomogą a powiększą tylko straty .
Zasada jest prosta , zniechęcić jeszcze przed samym podjęciem próby, a jak się nie uda to dopiero po wtargnięciu wymusić rezygnację i odwrót .
Na obie rzeczy jest wiele patentów, ale najlepsze są najprostsze ...... i najważniejsze, aby własne . Jedno własne unikalne zabezpieczenie jest lepsze jak kilka wyszukanych ale oklepanych rozwiązań .Rawic - 2016-10-08, 00:15
joko napisał/a:
wyciągać za nogi pospałych amatorów cudzej własności
no nie, od tego to jest chyba policja
joko napisał/a:
Zamki, sztaby , kłódki bez sensu bo i tak nie pomogą a powiększą tylko straty .
no nie, mój rygiel spełnił swoje zadanie
joko napisał/a:
Zasada jest prosta , zniechęcić jeszcze przed samym podjęciem próby
myślisz, że wystarczy napisać na kamperze "Obiekt monitorowany" lub "Uwaga zły pies", można i tak.Bronek - 2016-10-08, 08:28 Ratcamper.
Z zewnątrz syf rdza w środku luksus.
Każdy ma rację, kwestia podejścia i hierarchii.
Moje zdanie to takie. (na godz 8.00).
Działania zabezpieczeń mają być, również psychologiczne, bo bohaterami nie jesteśmy i raczej boimy się ludzi niż zwierząt.
Tym samym bezpieczniejsza jest dzika polana od parkingu przy stacji itp. o ile ta dzikość jest prawdziwa.
Jak jesteśmy w środku to, drzwi pozamykane na dodatkowe zamki /zasuwy,
Czujniki gazów są.
Dodatkowo mam jak Pawlak "granat" czyli gaz w świątecznym ubraniu i klucz do kół w kieszeni drzwi kierowcy.
Latareczka miotająca kule była tu przeze mnie reklamowana.
Zostawiając kampera poza polami kempingowymi lub na badziewiatych kempingach. Zamykam od wew drzwi kabiny na dodatkowe zamki
Zamkniętesą garaż i kamper typowo, plus fiammowskie dodatkowe zamknięcia zewnętrzne
Lepsze moim zdaniem jest zastosowanie poręczy blokującej. Raz, że obejmuje większą pow. drzwi jest bardziej widoczna. Dwa widać ją.
Tajne zamknięcia są trochę niebezpieczne. Złodziej rozwala zamek myśląc, że już ok, a tu drzwi nie puszczają.
I jak wyżej odpuszcza, bo to kiepski złodziej. Zamek rozwalony, czasem też drzwi.
W przypadku gdyby taki nieprofesjonalista zobaczył zabezpieczenie z zewnątrz, może by odpuścił.
Cholera wie?
Gps z powiadomieniem to jakaś fanaberia, wywaliłem. Będzie mi psuł wycieczkę i tak g. zrobię.
Wywaliłem.
Ostatecznie gdyby mi tak bardzo zależało no tym sprzęcie, to jakieś własne immobilajzery. To zawsze jest dobre.. Utrata auta na obczyźnie to kłopot.
Tadeusza pogląd jest mi tu bliski.
Kradzierzy się nie boję, bardziej zaskoczonego złodzieja, napadu.
Obawiam się głównie o Tofika i Wacika..... Monikę
Bardziej mnie martwi ewentualna dewastacja.
No i kradzież całego samochodu.Socale - 2016-10-08, 22:13 Kilka przemyślanych utrudnień i dałoby się spokojnie egzystować.
Kamper żeby nie odjechał bez naszej wiedzy/zgody/woli musi odpalić za pierwszym razem ale po 30 sek zgasnąć a po zgaśnięciu natychmiast "powracać" do stanu sprawności, odpalić ponownie, zgasnąć itd i tak w kółko. OBD otumanić. Już mam patent własny.
Inna opcja:
Odpala ale nie można dodać gazu, próba dodania gasi silnik.
Albo...
Dla nieupoważnionych przewód do rozrusznika puścić przez 20cm odcinek kabelkiem 1mm2 w izolce PCV, najlepiej pod kokpitem. Dym, smród nie do zniesienia. Fakt, smrodowe echo zostanie ale kamper na swoim miejscu też.
Brak sprzęgła to też niezłe.
Też mam już patent.
.
Wewnątrz... hm z czystej ciekawości dyskretna kamera i stały zapis ale jako przeszkoda w działaniu upierdliwy skowyt syren autoalarmu inicjowany po nieutrudnionym wejściu intruza do środka, tak ze 4 szt po 120dB każda w różnych miejscach coby potraktowanie pałą jednej, nie uciszyło wnętrza i dalej nap...ło.
Syreny pod maskownicami głośnikowymi będą bezpieczne.
Mam też już patent.
.
Inna opcja:
Intruz wchodzi bez problemu ale nie rozpoznany natychmiast jest traktowany gazem ubijająco/glebującym + syreny.
.
Pomysłów jest multum, tyleż antidotum coby na niewinnych nie zadziałały.
Keyless go załatwi wszystko + upoważnienia jako zabezpieczenia przed pomyłką.
Śpimy spokojnie.
Najważniejsze żeby intruz/złodziej w chwili czynu miał zaskakującą zagadkę z którą wcześniej się nie spotkał, nawet jak kradł Bugatti spod Colosseum w Ułan Bator.
Dobra. A jakby tak wszystkie te pomysły na raz w jednym kamperze?
Forteca.
..................................................................................................
Radosna abstrakcja zemsty:
Jak wrócę a zagazowany będzie jeszcze leżał i oddychał to mu 3 gnaty połamię w tym jedno żebro, oko wydłubię, ucho odetnę i palca odrąbię siekierą.
Wcześniej jednak nakleję naklejkę z ostrzeżeniem w 16 językach: Nieupoważnionym wejście grozi połamaniem 3 gnatów w tym jedno żebro, wydłubaniem oka, odcięciem ucha i odrąbaniem palca siekierą.
Tatuaż intruzowi zrobię z opisem za co ta kara i od kogo, potem puszczę wolno w niewiadomym miejscu bez kompasu.
Boso lub nawet nago.Bronek - 2016-10-08, 22:20 007 miał licencję na zabijanie.
Zazdraszczam.
Jedna dr weterynari, napastnikom najpierw dała ciała pod lekkim przymusem , by jej nie zabili, potem ich upiła i jaja obcieła.
8 lat grozi za to , "ale warto., choć się nie opłaca" toscaner - 2016-10-08, 23:12 Trzeba by sobie załatwić żółte papiery i większy luz. Może nie aż taki jak 007, ale już można więcej. A gdyby coś, to zawsze można powiedzieć, że się tabletek zapomniało wziąć. Socale - 2016-10-08, 23:24 Bo na 100 zarzutów jest 101 furtek.
Kwestia cwaniactwa.
Gnidy za mordę i w smołę. Gorącą kipiącą!!!Bronek - 2016-10-09, 06:58 A co myślicie o torturach?
Wleczeniu za kamperem?
Z tą sraczką mi się podooba.
A taki spirytus metylowy?
Fajnie mi się ranek rozpoczyna. Rozmarzyłem się. Ale o tych torturach, to dlatego, że mam pęcherz jeszcze pełen. Wojciechu - 2016-10-09, 08:56
Bronek napisał/a:
A co myślicie o torturach?
Wleczeniu za kamperem?
Z tą sraczką mi się podooba.
A taki spirytus metylowy?
Fajnie mi się ranek rozpoczyna. Rozmarzyłem się. Ale o tych torturach, to dlatego, że mam pęcherz jeszcze pełen.
....może jeszcze lewatywa z wrzątku Socale - 2016-10-09, 09:11 Nie zapominajmy o fazie. Z przetwornicy choćby da się wyprodukować jakby sabotaż jaki.
Albo wykorzystać choćby iskrownik z kuchenki i prundem go potraktować.
.
Łuuuf, ale mi głupio...
Wytrzeźwiałem.toscaner - 2016-10-09, 09:53 E tam iskrownik. Już kilka dekad temu tak widzieli przyszłość...
Szkoda, że się zesrarło wszystko poprawnie politycznie.
Moja ulubiona reklama odkąd pierwszy raz obejrzałem ten film
Rawic - 2016-10-09, 10:21 wiecie co , najlepsza ochroną przed włamaniem do naszych kamperów, będzie dać złodziejom do poczytania te nasze posty, tak na przykład dla recydywy, jak wypuszczają z więzienia, to takie obowiązkowe czytanie na głos przed śniadaniem, obiadem i kolacją, szczególnie dobrze zadziałają posty kolegi Socale, ale pozostałe jako dodatkowe zabezpieczenie też dobre, w średniowieczu takich okrucieństw nie wymyślili, no ale cóż wtedy nie znali prądu, czy lewatywy. toscaner - 2016-10-09, 11:51 Wiem. Lewatywa z prądem.
Na pewno da się jakiś patent na to Rawic - 2016-10-09, 12:17
toscaner napisał/a:
Wiem. Lewatywa z prądem.
Na pewno da się jakiś patent na to
jasne, bo woda jest dobrym przewodnikiem ZEUS - 2016-10-09, 12:40
Rawic napisał/a:
w średniowieczu takich okrucieństw nie wymyślili, no ale cóż wtedy nie znali prądu, czy lewatywy.
wtedy nie znali kamperów... toscaner - 2016-10-09, 12:43
Rawic napisał/a:
toscaner napisał/a:
Wiem. Lewatywa z prądem.
Na pewno da się jakiś patent na to
jasne, bo woda jest dobrym przewodnikiem
Wiadomo. Przecież z destylowanej by się nie robiło tylko jakiejś najlepiej solanki. Zdrowotnie od razu. Rawic - 2016-11-19, 18:30 No cóż, moje zabezpieczenia poszły trochę do przodu, zainstalowałem nowoczesny i niedrogi system alarmowy ORNO, model OR-AB-MH-3005, dystrybutorem jest firma z Mikołowa. Wszystko działa bezbłędnie, łatwy montaż, bezprzewodowo, urządzenia jak czujniki ruchu, kontaktrony, syreny, piloty łatwo ze sobą parować, łatwo programowalny dialer GSM( dzwoni na trzy zaprogramowane numery) syrena zewnętrzna( akumulatorki) doładowywana przez ogniwo słoneczne. Jedyny problem miałem gdzie i jak zamontować syrenę zewnętrzną, jest odporna na warunki zewnętrzne IP65, ale powinna wisieć w pozycji pionowej. Jak powiesiłbym ją na ścianach kampera, to włamywacz, najpierw załatwi syrenę, co prawda posiada ona styk sabotażowy i po zerwaniu wyje i błyska do wyczerpania aku a pozostałe wewnętrzne czujniki ruchu posiadają również syreny, ale mimo to szkoda syreny.
P ostanowiłem zamocować ją na dachu pod osłoną okna dachowego, w takim miejscu syrena może leżeć, jest zamocowana na przegubach w celu łatwego demontażu od środka kampera. ponieważ osłona okna nie przylega do dachu a jedynie do ramy okiennej, więc dźwięk doskonale wydostaje się przez szparę , dlatego syrenę słychać i widać z każdej strony kampera. zapomniałem o jedynym mankamencie systemu, otóż nie można wyłączyć czujników ruchu pozostawiając na noc kontaktrony. Ale na to też znalazłem sposób, po prostu na noc wieszam czapkę i ręczniczek na czujnikach ruchu. Po minimalnym ruchu kontaktronów załączą się trzy syreny, które nie tylko mnie uśpionego narkozą lecz nieboszczyka obudzą. Bronek - 2016-11-19, 19:01 Po przejściach nie dziwię się.
Czujnikom ruchu nie ufam, potrafią jaja robić.
Zresztą psy...
W domu miałem ustawione, że niby zwierząt nie łapią. Ale jak te zaczynały w kupie biegać, to mi "securitate" na motorach zajeżdżało.
Ja sobie zrobię coś na drzwi i okna, ake jak się ociepli. Nie mam teraz ochoty.. No i Lidlu na razie nie rzucili. Rawic - 2016-11-19, 21:01
Bronek napisał/a:
Czujnikom ruchu nie ufam, potrafią jaja robić.
Zresztą psy...
ależ pisałem jak jesteście w środku, to wieszasz beret na czujnikach ruchu, pozostają aktywne kontaktrony, czujniki ruchu są tak na wszelki wypadek gdyby jegomość podczas Waszej nieobecności próbował dostać się do środka poprzez okna dachowe, które ciężko w kontaktrony zaopatrzyć, chociaż można, u mnie jest inna sytuacja, ja zwierzęta zostawiam w domu pod dobrą opieką. Wojciechu - 2016-11-19, 21:10 Zbyszek - to ustrojstwo jest na baterię czy na kablu ZEUS - 2016-11-19, 22:28
Rawic napisał/a:
Wszystko działa bezbłędnie, łatwy montaż, bezprzewodowo,
Można przypuszczać, że na baterie?Socale - 2016-11-19, 23:27 Można!ZEUS - 2016-11-19, 23:41 Rawic - 2016-11-20, 09:55
prof-os napisał/a:
Zbyszek - to ustrojstwo jest na baterię czy na kablu
wszystkie urządzenia w zestawie są na baterie, tylko syrena zewnętrzna może być na 4 baterie AAA lub 4 akumulatorki AAA ładowane przez słońce, jest wewnątrz przełącznik bat. -aku. Każde z urządzeń ma sygnalizator słabych baterii. toscaner - 2016-11-20, 10:04 Zbyszek, a Ty nie masz fabrycznego alarmu z wyjcem pod maską?
Wystarczyło przecież podłączyć pod niego czujniki magnetyczne na pozostałe okna drzwi + czujnik ruchu przez przełącznik "kamper pusty/kamper z ludźmi" i uzbrajać wszystko fabrycznym.
W sumie dziwi mnie czemu producenci kamperów nie dorzucają kilku takich czujników na okna drzwi fabrycznie. W IT kupowałem po 1 euro, więc koszt wyprodukowania pewnie z 5 centów.
A może jeszcze na to nie wpadli, że kamperowe drzwi też potrzebują czujnik.
Albo kiedyś zaczną, za kosmiczną kasę. Rawic - 2016-11-20, 10:18
toscaner napisał/a:
Wystarczyło przecież podłączyć pod niego czujniki magnetyczne na pozostałe okna drzwi
no i wszędzie pełno kabli, w tym systemie wszystko pięknie działa drogą radiową.
toscaner napisał/a:
Ty nie masz fabrycznego alarmu z wyjcem pod maską?
nie miałem fabrycznego bo nie chciałem, a ta syrena na dachu daje lepsze efekty niż wyjec pod maską na który złodzieje mają stare sposoby. moja syrena ma niezależne zasilanie od samochodu, to jest dodatkowy atut do walki ze złodziejem. toscaner - 2016-11-20, 10:53 A to ok, jak nie miałeś i nie lubisz kabli. Ja tam dorzuciłem i tak coś od siebie i u mnie, a kable poszły w instalacji z innymi
Czujkę ruchu też mam, ale nie mogę włączyć i tak, bo pies. Lipa. Myślałem o tej na zwierzęta, ale tu nie mają takich. Musiałbym z PL ciągnąć i olałem. Jest zwykła.
joko - 2016-11-20, 11:15 Jako osoba zajmująca się w przeszłości i przez długie lata dedykowanymi systemami zabezpieczeń powiem tylko tyle, że droga radiowa to zła droga
Wprawdzie kamper to nie np. obiekt wojskowy i nie ma co dać się zwariować ...... ale jakby przyszło co do czego , to taki system załatwi średnio kumaty złodziej w 15 sekund za pomocą mało wyszukanych urządzeń
Dobry system zabezpieczeń musi być tzw "zamknięty" a to zapewnia tylko przestarzały kabelek.
To tak jak z siecią LAN, jak ma być bezpieczna to nie może zawierać w sobie WIFI tylko być na infrastrukturze przewodowej i nie mieć bezpośredniego styku z systemami zewnętrznymi.toscaner - 2016-11-20, 11:18 No ja też wolę kabelki w alarmie, dlatego pytałem Zbyszka o to.
Klientom też proponuję kablowe, ale radiowe dzisiaj tańsze
U mnie radiowy jest tylko pilot Flag - 2016-11-20, 11:20 ja mam 6 alarmów wewnątrz :D Facjata każdego jest przyklejona na zewnątrz w celach prewencyjnych Posiadają czujnik na ruch, głos i jeszcze parę innych działają dosyć skutecznie :DRawic - 2016-11-20, 13:00
joko napisał/a:
Wprawdzie kamper to nie np. obiekt wojskowy i nie ma co dać się zwariować
właśnie
toscaner napisał/a:
No ja też wolę kabelki w alarmie,
Klientom też proponuję kablowe, ale radiowe dzisiaj tańsze
jeszcze kwestia ile okien i drzwi do zabezpieczenia, bo ja mam 9 okien plus 3 szyby w kabinie oraz 5 drzwi z kabinowymi i bagażnikowymi włącznie, nie licząc klap serwisowych.
joko napisał/a:
taki system załatwi średnio kumaty złodziej w 15 sekund
myślę, że facet który zna się dobrze na alarmach radiowych, ma możliwości dobrych zarobków w swoim fachu a nie musi okradać kamperów ze starych gaci. Bronek - 2016-11-20, 13:20 Tu tak jest, ... kolor jakiś nijaki. Nie było szczotkowanego aluminium?
To tylko kamper z gaciami jakimś telewizorem.
Na profesjonalistę trzeba by się lekko ponapinać i czy warto?
Ja bym proponował masę "wyjców" niezależnych i tyle.
Kwestia, czy zamykać na"sztywno" tak, że zdetetminowany złodziej narazi nas na koszty dużego remontu.
Ja bym proponował masę "wyjców" niezależnych i tyle.
mam w zestawie dwa czujniki ruchu z syrenami i głównego wyjca z kogutem na dachu, koncert niemiłosierny. zbyszekwoj - 2016-11-20, 15:55 Ja zauważyłem u Bronka na pulpicie lampkę solarną z czujnikiem ruchu , ale cholera nie chce działac przez szybę. Zakupiliśmy podobną, ale na baterię w Tesco i ta pod markizą odstrasza w nocy nieproszonych gości. Swiatło nie budzi wszystkich dookoła w nocy. Sprawdziło się.Rambler - 2016-11-21, 00:30 No dobra a co w moim przypadku?
nie mam psa... ale mam kota... duży i waleczny jest,
wszystkie okoliczne psy starają się go unikać w pojedynkę,
jednak ma tę przypadłość że jest dość cichy
niekoniecznie musi być piesek, może być nagrane szuranie, stuki ciche rozmowy, generalnie coś sygnalizujące obecność na pokładzie.
Mam wzmacniaczyk na pokładzie 500w i dobre głośniczki Blaupunkta więc odwzorowanie dźwięku byłby zacne.
ktoś, coś...?DI STEFANO - 2016-11-21, 07:25 Dobre,
bardzo dobre
Rawic - 2016-11-21, 07:33
Rambler napisał/a:
może by zastosować takie ustrojstwo?
Cytat:
ktoś, coś...?
każde dodatkowe zabezpieczenie jest dobre, miałem kiedyś takiego elektronicznego psa na tarasie, pilnował domu od tyłu, pewnego dnia znikł, pewnie tak przestraszył złodzieja, że porwał psa i uciekł. Bronek - 2016-11-21, 08:39 Wkurw... sąsiada. Żywego by Ci zatruł. Tego podpier... Rambler - 2016-11-21, 09:45 Wydaje mi się, że sens używania takiego ustrojstwa jest tylko w zamkniętym pomieszczeniu z zasłoniętymi szybami aby odstraszyć...Rawic - 2016-11-21, 10:35 kontaktron w akcji, rozmawiałem z kolegą który jest wybitnym fachowcem, profesjonalistą od wszelkich alarmów, czy tak łatwo byłoby rozbroić taki radiowy alarm ?, kolega twierdzi, że to nie takie proste, złodziej musiałby wyposażyć się w specjalny skaner, następnie pilnować potencjalną ofiarę, żeby w momencie załączania alarmu, przechwycić unikalny kod. Tak samo mógłby rozbroić alarm drogiego np. Mercedesa, którego łatwiej zabrać na lawetę i byłby większym trofeum dla złodzieja niż moje stare gacie.Rambler - 2016-11-21, 20:50 Dobra, mamy alarm...
To teraz pytanie, jak przekonać złodzieja, żeby jednak nie wyciągał brechy bo i tak korzyści majątkowej z tego nie osiągnie?
Jakieś naklejki na szyby, cy cuś?
Rawic - 2016-11-21, 21:48
Rambler napisał/a:
Jakieś naklejki na szyby, cy cuś?
jak najbardziej, tylko z skąd będziemy wiedzieć jaki język zna złodziej, bo nie sadzę, żeby złodziej był poliglotą i wiedział co znaczy np. VARNING lub VORSICHT HOCHSPANNUNG!!! Rambler - 2016-11-21, 23:28 na "ynteligęcję" złodzieja z brechą bym nie liczył dlatego poszedłbym raczej w ikonografikę...
Obrazków nie trzeba tłumaczyć joko - 2016-11-21, 23:58
Rawic napisał/a:
rozmawiałem z kolegą który jest wybitnym fachowcem, profesjonalistą od wszelkich alarmów, czy tak łatwo byłoby rozbroić taki radiowy alarm ?, kolega twierdzi, że to nie takie proste, złodziej musiałby wyposażyć się w specjalny skaner, następnie pilnować potencjalną ofiarę, żeby w momencie załączania alarmu, przechwycić unikalny kod.
To dobry fachowiec, bo nie zdradza fachu .......ale jeśli odpowiedz szczera, to współczuję klientom
Co do specjalistycznego sprzętu to takie małe gówienko na Usb wielkości pendrive'a za 150pln, i coś z androidem, nawet smartfon.
A co do czekania w krzakach na ofiarę, to zapytaj kolegę, czy wie jak w tych radiowych systemach ogarnięty jest sabotaż
Wszystko jest jak na tacy, ale jak zawsze w takich przypadkach, trzeba wiedzieć jak
Nie zmienia to faktu, że istotnie to jak z armatą na muchę
Nie ma tematu, zarąbisty macie Zbyszku alarm Rawic - 2016-11-22, 13:04
joko napisał/a:
to takie małe na Usb wielkości pendrive'a za 150pln
mógłyś mi dać namiar na tę zabawkę, na priv., chciałbym ja mieć, nie po to żeby włamywać się do kamperów, tylko w celu weryfikacji jakości alarmów. Rambler - 2016-11-22, 13:30 Jeśli to nie problem, to i ja bym poprosił.Bronek - 2016-11-22, 13:37 To po po prostu mała breszka z breloczkiem/pendrivem.
Wszystko w kamperze rozkoduje. Nawet myśli właściciela. bwie - 2016-11-22, 15:31 nie jest to jakaś wiedza tajemna
tak a to dotyczy tylko Keyless Go i zmiennych kodów, przy pilotach o stałych kodach działających na kilka metrów, gdy podejrzany typ kręci się w pobliżu moich drzwi od kampera, poczekam chwilę, wyjmę klucz do odkręcania kół , zacznę nim żonglować i sobie zaśpiewam: param, param, param, absolutnie jacik - 2016-11-23, 14:27 Można zamontować czujnik ruchu w schodku i jak ktoś się zbliży to odpalić szczekanie, szuranie, gadanie i do tego zapalić jakąś listwę led prze oknie.
Można sobie dodać tani moduł GSM z powiadamianiem czy się udało czy jednak nie
Trochę zabawy z elektroniką ale w miarę proste do zrobienia dla qumatych arduinowców Rawic - 2018-08-12, 13:20 no i znowu był włam, tyle że u mojego sąsiada z parkingu. Było to w Hiszpanii, w samo południe, na parkingu przy samej plaży. Ukraińskie małżeństwo, poszło do wody w celu kąpieli, kampera-blaszankę mieli na oku ale tylko z jednej strony. Gdy wrócili z kąpieli okazało się że przez wybitą małą szybę trójkątną po stronie pasażera, złodzieje otworzyli auto i ukradli mu dokumenty i pieniądze, spladrowali całego,nawet dywaniki pozrywali. Myślę, że kamper był obserwowany przez kilku bandziorów, bo kamper był nowy- 4 miesiące. Ja byłem też na plaży a mój kamper stał kawałek dalej, ale tak zaparkowany by widzieć z plaży przód i boki kampera. Pomogłem im zabezpieczyć okno kawałkiem przeźroczystego plastyku znalezionego przy kontenerze, a że mam ze sobą zawsze trochę śrubek, podkładek no i narzędzia: wiertarkę i wkrętarkę to poszło sprawnie. Nie wyobrażałem sobie ich powrotu na Ukrainę bez szyby. No i na koniec musiałem spróbować ukraińskiej wódki, ale była to smutna degustacja.
Następnego dnia rano, po czujnym śnie, znowu niespodzianka, wokół mojego kampera pełno butelek po piwie, odpadów, śmieci, musiałem to szybko posprzątać, żeby nie było na mnie. Tym razem pewnie była to sprawka właściciela pobliskiego kempingu. Takie chamy te hiszpany!!!!Tadeusz - 2018-08-12, 14:16 Temat postu: Re: Próba włamania do kampera
Rawic napisał/a:
Gdy beztrosko popijałem Villachera, na pewno najlepsze piwo na świecie, włamywacz łamał mój zamek.
Zbysiu, najlepszym piwem na świecie jest angielski SPITFIRE.
Spróbujesz to uwierzysz. Rawic - 2018-08-12, 15:07 chętnie bym spróbował ale jak? gdzie? Kompi - 2018-08-12, 20:59 co się zastanawiam nad wyjazdem w tamte strony to takie wieści marekoliva - 2018-08-12, 22:33
Rawic napisał/a:
no i znowu był włam, tyle że u mojego sąsiada z parkingu. Było to w Hiszpanii, w samo południe, na parkingu przy samej plaży.
Nie są to dobre wieści, my w tym roku właśnie w tym kierunku ruszamy za trzy tygodnie, trochę strach.koko - 2018-08-13, 08:13
marekoliva napisał/a:
Rawic napisał/a:
no i znowu był włam, tyle że u mojego sąsiada z parkingu. Było to w Hiszpanii, w samo południe, na parkingu przy samej plaży.
Nie są to dobre wieści, my w tym roku właśnie w tym kierunku ruszamy za trzy tygodnie, trochę strach.
ja byłem w 2017 prawie 3 m-ce bez tego typu sensacji -każda noc na campinguRoberto - 2018-08-13, 08:57
Cytat:
każda noc na campingu
Nie każdy preferuje taki sposób kamperowania Andrzej 73 - 2018-08-13, 09:07 Kolega Rawic nie napisał w jakiej miejscowości to było.
Prawda jest taka , że stając kamperem na dziko zawsze jesteśmy narażeni na włamy szczególnie w miejscowościach mocno turystycznych.
mischka - 2018-08-13, 09:29 Wszędzie się może zdarzyć, nawet na kempingumarekoliva - 2018-08-13, 09:30
Andrzej 73 napisał/a:
Kolega Rawic nie napisał w jakiej miejscowości to było.
Prawda jest taka , że stając kamperem na dziko zawsze jesteśmy narażeni na włamy szczególnie w miejscowościach mocno turystycznych.
Kemping też nie daje 100% bezpieczeństwa, w zeszłym roku co prawda w Polsce nie w Hiszpanii na kempingu w Chmielnie gość zostawił portfel na desce rozdzielczej. Rano portfela już nie było, ktoś w nocy wyciął trójkątną szybkę w drzwiach i zabrał jak swój. Nawet się nie obudzili, tak cicho to zrobił. Monitoring g....warty, nic nie było widać. Na złodziei nie ma sposobu , bez różnicy czy na dziko, czy na kempingu.DI STEFANO - 2018-08-13, 10:35 Zapraszam do mnie na srodkowe wybrzeze Bulgarii, co prawda nie ma tu super luksusow jak w Hiszpanii
(te mam w domu)
ale jest mega bezpiecznie, nawet w nocy i na pustkowiu.
Nie trzeba kapic sie w morzu na zmiane pilnowac zamknietego zabezpieczonego alarmem kampera.koko - 2018-08-13, 10:40
mischka napisał/a:
Wszędzie się może zdarzyć, nawet na kempingu
Rodzaj ,typ,jakość,klasa, kategoria kempingu ma też znaczenie.mischka - 2018-08-13, 11:27
koko napisał/a:
mischka napisał/a:
Wszędzie się może zdarzyć, nawet na kempingu
Rodzaj ,typ,jakość,klasa, kategoria kempingu ma też znaczenie.
Zgadzam się z tobą, niestety nie wszędzie znajdziemy kempingi o wysokim standardzie.
Czasami na dziko bezpieczniej. Tutaj nie ma reguł, wszędzie się może zdarzyć.
Najważniejsze to nie dać się zwariować i robić swoje.kimtop - 2018-08-13, 15:22 W zeszłym roku ukradli koledze na kempingu Polari koło Rovinj dwa rowery.
Cirka 10 tysi.Bajaga - 2018-08-13, 15:43 Niestety te skur... wiedzą, że turysta ma w kamperze dużo różnych sprzętów, pieniądze a sądzę że i dokumenty to teraz łakomy kąsek (legalizacja imigrantów, kredyty..)
Może warto dać folię na okna szoferki ale z drugiej strony okna te plastikowe kamperowe to można wyważyć najtańszym małym łomem. Zostaje tylko chyba Rotweiler ..Bo moi dwaj psi "obrońcy" by złodzieji najwyżej zalizali na śmierć :-)koko - 2018-08-13, 16:31
kimtop napisał/a:
W zeszłym roku ukradli koledze na kempingu Polari koło Rovinj dwa rowery.
Cirka 10 tysi.
Nic nie zastąpi przezorności...Miał spięte??
Warto zainwestować w mały sejf (też ukryty)Bim - 2018-08-13, 16:57
DI STEFANO napisał/a:
Zapraszam do mnie na srodkowe wybrzeze Bulgarii, co prawda nie ma tu super luksusow
Nie kuś bo zamiast Grecji przypomnę sobie stare dobre czasy tani wikt i opierunek
Prawdziwy kamperowiec nie potrzebuję kempingu HENRYCZEK - 2018-08-13, 19:03
koko napisał/a:
kimtop napisał/a:
W zeszłym roku ukradli koledze na kempingu Polari koło Rovinj dwa rowery.
Cirka 10 tysi.
Nic nie zastąpi przezorności...Miał spięte??
Warto zainwestować w mały sejf (też ukryty)
Ad.przezorności.
Takie zapięcie z alarmem zakupiłem.Nie analizowałem pod kątem wytrzymałości,bo dobry złodziej da radę każde otworzyć/przeciąć/ale po niewielkim poruszeniu wyje aż niemiło.W opisie że 120 DB, a to duży bat na złodzieja.koko - 2018-08-13, 20:57 brawo TyMAWI - 2018-08-13, 22:28
Bim napisał/a:
Prawdziwy kamperowiec nie potrzebuję kempingu
Bim, co ty wiesz o zabijaniu
A ja i wielu moich kolegów w zasadzie zawsze na kempingu.. Najlepszym zabezpieczeniem jest ubezpieczenie . Kupiłem niedawno dwa rowery elektryczne GAZELLA . za dwa za ubezpieczenie zapłaciłem po 500 każdy na kwotę ok12 tys każdy. Po kradzieży płacz krótszy.
A z drugiej beczki .
KOKO ma racją . Na lepszym kempingu są strażnicy , ochrona łazi w nocy "niepostrzeżenie " ale łazi. MOnitoring. Na bramie ,bez przepustki nie przejdziesz. I nie porównujcie z koczowaniem w krzakach, cze na szemranych darmowych parkingach. Jak raz na ruski rok zdarzy się nocować na stacji to za parę groszy obsługa postawi mnie pod światłem w oku kamery.
Są to jakieś argumenty???joko - 2018-08-13, 22:56 Złodziej może trafić się wszędzie, ale nikt mi nie wmówi, że na kempingu jest pod tym względem tak samo jak na dziko.
Co do sposobu kamperowania jestem bardzo elastyczny i z obu form lubię korzystać, ale dobieram je zawsze optymalnie do sytuacji.
Jak w jakiejś lokalizacji , w której przychodzi mi nocować jest w pobliżu kemping zapewniający warunki lepsze od tych co dzika miejscówka to zawsze wybiorę kemping, nawet jeżeli chodzi tylko o jedną noc. Podobnie jak Koko jestem zdania , że jakość i standard kempingu ma znaczenie.
Do ryzyka włamu do kampera podchodzę racjonalnie . Przyjmuję do wiadomości , że może się to zdarzyć, ale nie spędza mi to snu z powiek. Po pierwsze nie można kusić losu, czyli jeśli można zminimalizować ryzyko, to trzeba to zrobić (choćby przez wybór bezpieczniejszego miejsca na nocleg). Najważniejsze jest bezpieczeństwo podróżujących , a potem mienia i to też w odpowiedniej kolejności. Na zabezpieczenie pieniędzy i dokumentów trzeba znaleźć swój indywidualny sposób i im jest on bardziej dziwny i nietypowy tym skuteczniejszy .......a reszta to tylko gadżety. Co mi mogą ukraść z kampera ?...telewizor ?....tableta ? ... brudne gacie ?
Największym błędem jest doposażanie kampera we wszelkiej maści dodatkowe zamki, sztaby, blokady , itp. ..... im trudniej będzie złodziejowi dostać się do środka , tym straty będą większe. Sens mają natomiast różne odstraszacze i zniechęcacze , oraz pozostawione na widoku (oczywiście na widoku po wejściu do kampera a nie z zewnatrz) imitacje rzeczy wartościowych (np. portfel wypchany drobnymi i starymi kartami kredytowymi, uszkodzony tablet lub laptop, kupiony za grosze, najlepiej dobrej znanej marki, czy okazała ale tombakowa biżuteria). Jak złodziej wpadnie, to drapnie to co pierwsze zauważy, a jak dodatkowo będzie się mu wydawało, że się obłowił , to nie będzie drązył tematu, tylko się szybciutko zwinie.
Jeżeli dodatkowo taka "wizyta" nie pozostanie niezauważona i np. będąc poza kamperem od razu dostaniemy informację o zdarzeniu , będziemy mogli szybko zareagować (czyli w praktyce zwinąć się z tego terenu, a nie gonić złodzieja ).
Te wszystkie powodujące zawał serca wyjce, brzęczki i inne temu podobne, zamiast ochronić mogą wyzwolić niepotrzebną agresję . Złodziej, który wchodzi bez przeszkód, dostaje w jego mniemaniu to co chce i znika, powoduje najmniej strat i stwarza najmniejsze niebezpieczeństwo .
Ważniejsze od zabezpieczenia kampera przed włamaniem, jest zabezpieczenie go przed kradzieżą w całości ...... tutaj podobnie jak z zabezpieczeniem kasy i dokumentów, pewne i niezawodne są rozwiązania indywidualnie, niepowtarzalne i możliwie jak najbardziej zaskakujące . Pisałem już na ten temat kilka razy w innych podobnych wątkach, że jeden zwykły ukryty w nietypowym miejscu przełącznik , rozłaczający jakiś niezbędny do pracy silnika obwód (najlepiej taki , którego w szybki sposób nie da się zlokalizować i zastąpić) daje prawie 100% pewności, że potencjalny złodziej nie będzie w stanie uruchomić silnika .J.Leboski - 2018-08-14, 07:08 a co jak sie trafi na takiego geniusz zła?
Bronek - 2018-08-14, 07:56 Wzorem aliantów przed inwazją we Francji, można wozić z sobą dmuchaną bogatszą wersję kampera, jako wabik.joko - 2018-08-14, 07:59 Na takiego to nawet "Świety Boże" nie pomorze ......... chyba żeby jeździć bez drzwi, z samą moskitierą ....... i trzymać ją cały czas otwartą, bo też tania nie jest joko - 2018-08-14, 08:07
Bronek napisał/a:
Wzorem aliantów przed inwazją we Francji, można wozić z sobą dmuchaną bogatszą wersję kampera, jako wabik.
To dobre jest , stawiasz obok takie Morello, dwa razy większe od Twojej nowej integry i masz spokój ......... i jeszcze bym do tego dmuchańca nabił tak ze 20 atmosfer, jak przy włamie naruszy powłokę, to go sam podmuch zabije ...... potem zbierasz resztki z kondonka co po rozerwaniu zostały, a tego jegomościa to nie znasz, nigdy nie widziałeś i nie wiesz skąd po drzewach zwisają jego flaki DI STEFANO - 2018-08-14, 08:43
Bim napisał/a:
Nie kuś bo zamiast Grecji przypomnę sobie stare dobre czasy tani wikt i opierunek
Prawdziwy kamperowiec nie potrzebuję kempingu
Nie kusze, tylko po rozejrzeniu sie moge powiedziec, ze Bulgaria bardzo szybko powraca do turystycznych lask.
Widac to bardzo mocno, a bywam tu czesto.
Wszystko wskazuje, ze w przyszlym roku zacznie sie, oj zacznie.
Tym bardziej, ze Rumunia jest teraz bardzo atrakcyjna objazdowo i przy takiej liczbie wlasnych i obcych turystow i malej linii brzegowej nie moze zapewnic nadmorskiego relaksu i komunikacyjnego luzu.
Wiekszosc po zwiedzaniu Rumunii na kapiele i pelny relax przyjezdzaja tutaj do B.
Mocno rozmawiam aby zabezpieczyc na przyszly rok nieduzy teren na baze postojowa, nie bedzie to kemping ale spory plac z podstawowym zapleczem bezposrednio przy lub na plazy.
Jestem dobrej mysli.
Oczywiscie Ciebie zapraszam serdecznie juz teraz.
Pozdrawiam
z czystej plazy M.Cz.Rawic - 2018-08-17, 12:25
joko napisał/a:
Jak w jakiejś lokalizacji , w której przychodzi mi nocować jest w pobliżu kemping zapewniający warunki lepsze od tych co dzika miejscówka to zawsze wybiorę kemping, nawet jeżeli chodzi tylko o jedną noc.
zgadza się, ja też jestem tego zdania, ale często sie zdarza, że jedziesz do wyznaczonego celu i musisz parę godzin wypocząć, przespać się, kemping wiadomo jak jest, często bez rezerwacji brak miejsc, często warunek min. dwie doby, recepcja czynna do 22, rano bramę otwierają o 7 rano itp przeszkody, więc nocujesz kilka godzin na dziko i dalej w drogę, właśnie w takiej sytuacji obok mnie okradli ukraińską rodzinę, a mogło paść na mnie.
joko napisał/a:
Pisałem już na ten temat kilka razy w innych podobnych wątkach, że jeden zwykły ukryty w nietypowym miejscu przełącznik , rozłaczający jakiś niezbędny do pracy silnika obwód (najlepiej taki , którego w szybki sposób nie da się zlokalizować i zastąpić) daje prawie 100% pewności, że potencjalny złodziej nie będzie w stanie uruchomić silnika .
OK, ale wydaje mi się, że po to auta mają immobilizery. Bajaga - 2018-08-17, 14:13
koko napisał/a:
Nic nie zastąpi przezorności...Miał spięte??
Warto zainwestować w mały sejf (też ukryty)
Mi w zeszłym roku na kempingu w Łebie skradziono Crocsy, nie były spięte joko - 2018-08-17, 14:50
Rawic napisał/a:
joko napisał/a:
Pisałem już na ten temat kilka razy w innych podobnych wątkach, że jeden zwykły ukryty w nietypowym miejscu przełącznik , rozłaczający jakiś niezbędny do pracy silnika obwód (najlepiej taki , którego w szybki sposób nie da się zlokalizować i zastąpić) daje prawie 100% pewności, że potencjalny złodziej nie będzie w stanie uruchomić silnika .
OK, ale wydaje mi się, że po to auta mają immobilizery.
Tak, a te są tyle warte co zamki w drzwiach. Obejście takiego immobilizera to dla średnio ogarniętego złodziejaszka parę sekund.
Jak mu przetniesz obwód w miejscu o którym nie wie, i w takim, ktorego nie jest w stanie obejść innym sposobem, to po chwili zabawy, zostawi wszystko i pójdzie się bawić tam gdzie łatwiej.
Fabryczne i dostepne w handlu zabezpieczenia, alarmy, itp. są nic nie warte. Jeden mały przełacznik, zamontowany w inteligentnym miejscu, daje 100% pewności, a jak jeszcze poza tym coś innego jest to już pełnia sukcesu.
Najważniejsze aby było inaczej niż wszędzie , ale możliwości jest wiele
Oczywiście mówimy o kradzieży całego kampera a nie włamaniu, bo na to sposobu nie ma, można jedynie minimalizowac ryzyko i straty, czyli to co pisałem wcześniej, nie zabezpieczać nadmiernie przed otwarciem, nie trzymac lub dobrze chwać rzeczy cenne i zostawiac coś na podpuchę.
Zbyszku, ja długie lata pracowałem przy systemach zabezpieczeń, również bardzo ważnych obiektów i są to elementarne zasady.
Uwierz mi , że wszystkie systemy alarmowe, monitoring i wszystko to co na pierwszy rzut oka w danym obiekcie widać jako zabezpieczenie (w obiekcie profesjonalnie zabezpieczonym) to tylko fasada. Oczywiście wszystko to działa i nie jest atrapą, ale to co jest najważniejsze jest ukryte i nie do znalezienia ....... i zazwyczaj jest prostsze niż by się mogło wydawać ..... siła i pewność tkwi w tej tajemnicy i w unikalności konkretnego rozwiązania.tom-cio - 2018-08-17, 17:06 Moj patent na szybko-zalazyc przejaznik zwloczny na zawor zasilania pompy ,zwierany jakims obwodem na drugim podtrzymujacym.Odpali,pojedzie 20m i zdechnie z braku paliwa.przekaznik nr 1 mozna zastosowac od swiec zarowych od starego Fiata lub forda ,ma 15 sek po podaniu pradu i rozlaczamischka - 2018-08-17, 17:14 Ja mam dodatkowe zabezpieczenie, moim zdaniem sprytne. Nie wiem na ile się sprawdzi ale lepiej się czuję wiedząc że go mam.Rawic - 2018-08-17, 21:38
Bajaga napisał/a:
Mi w zeszłym roku na kempingu w Łebie skradziono Crocsy, nie były spięte
a mnie kiedyś na kempingu w Londynie, lis ukradł jednego sandała, gdyby były spięte toby ukradł dwa.