|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - Iveco Niessman Bischoff
DarKu - 2013-03-15, 09:40 Temat postu: Iveco Niessman Bischoff Moja pasja do camperow wziela sie przez przypadek, zarazil mnie tym moj szef ktory sam kupil pierwszego camera i pozostawil mi go do remontu Iveco juz meble zdemontowane, a propos stan mebli dobry z plusem, zeby nie napisac ze bdb meble beda nowe wiec jakby ktos byl zainteresowany to odsprzedam tanio.Poki co mecze sie ze zrywaniem starej tapicerki i powiem wam ze ciezko to odchodzi ufff, moze ma ktos jakis sposob, za kazda podpowiedz bede wdzieczny.
Ducaciak - 2013-03-15, 15:56
no to masz niezłe zlecenie
szpachelka i jazda.... skrobac skrobac
Andrzej 73 - 2013-03-15, 18:07
Darcyk_2005 napisał/a: | Poki co mecze sie ze zrywaniem starej tapicerki i powiem wam ze ciezko to odchodzi ufff |
Tak wygląda praca tapicera , lekka nie jest. Nie ma na to jakiejś specjalnej techniki. Trzeba podcinać i zrywać.
Powodzonka.
DarKu - 2013-03-15, 20:27
Powiem szczerze że podcinanie nie idzie, ktoś to przykleił na kleju do parkietów kupiłem maszynkę z boscha PMF 180 http://www.amazon.de/Bosc...g/dp/B001I9PJ7Q po 5 godzinach pracy mogę powiedzieć że 1 m/kw jest zdjęty aż się boję jak pójdzie z sufitem :D niestety wykładzina była już tak stara że się kruszyła ale odkleić się nie chce :D:D może ktoś doradzi na jakim kleju potem powinienem przykleić nową tapicerkę ??
Sławuta - 2013-03-16, 20:05
Ściana w tym Clou u Niesmann+Bischoff'a to blacha alu z obu stron przełożona sztywnym PUR. Szukać trzeba kleju który trzyma na podłożu aluminiowym. Ja u tzw. szkopa kiedyś zrywałem wykładziny z podłóg, schodów itp. klasycznie niestety. Specjalny nóż hakowy z wymiennym ostrzem, które jest zagięte do środka w formie małego haczyka z krawędzią tnącą od środka - do nabycia pewnie i u nas w sieciówkach. Przykłada się to do wykładziny i ciągnie wycinając pasy i nie tnąc jednocześnie niepotrzebnie podłoża. Następnie podważa się róg takiego wyciętego pasa i odrywa kawałeczek a następnie łapie go zrywakiem, czyli taką specjalną klamrą zaciskającą się na materiale przy ciągnięciu i ciąąąąąągnie ile fabryka dała.
http://www.wolff-tools.pl...kl.11086.0.html
DarKu - 2013-03-18, 19:48
Nie jest dobrze nożyk haczykowy zakupiłem troche jest lepiej, niestety zrywanie nie idzie, wykładzina się targa zamiast odklejać, po dwóch dniach zmagań mam dość ale się nie poddam, wciąż szukam lepszego sposobu, dziś zmoczyłem wykładzinę wodą i grzałem żelazkiem, klej mięknął i miejscami odchodziło wielkimi kawałkami, niestety z sufitem jest trochę gorzej gdyż rozgrzane żelazko wyrzuca parę i resztki wody na moją rękę
po kilku użyciach wybiło główny bezpiecznik,żelazko ma chyba przebicie na szczęście jutro słońce też wstanie i będę znów próbował innych sposobów.
WINNICZKI - 2013-03-18, 22:24
Podpal go
Sławuta - 2013-03-18, 22:28
No to niefajnie, nawet tragicznie , jako bhpowiec nie pochwalam. Może w takim razie wypożyczyć gdzieś jakiegoś poręcznego elektro strippera, to będzie odcinał ten sypiący się już filc razem z częścią kleju od podłoża. W każdym razie po zdarciu wykładziny i tak trzeba będzie jakoś ten klej usunąć. Ciekawe czym to naprawdę kleili w Niesmannie, może klejem poliuretanowym, jeśli to zwykły klej do wykładzin, to szlifierką nie polecam. Papier, czy to krążki, czy taśmy, szybko się "zaszlichca" - jak to mówią i szkoda nerwów i pracy no chyba że ktoś ma dużo czasu i pary pod kotłem. Ja kiedyś (nie mając innych narzędzi poza szlif. oscylacyjną) poddałem się na schodach i je po po prostu zaszpachlowałem. Tu ten numer nie przejdzie - trzeba to wszystko usunąć. Metoda z podgrzewaniem żelazkiem przez szmatę lub gazety jest też obiecująca bo klej mięknie i można go łatwiej skrobać. Można ew. jakimś skrobakiem z wymiennymi ostrzami albo dobrze ostrzoną siekierą lub ostrzoną ciągle skrobaczką-samoróbką z twardego płaskownika z dospawaną gazrurką. Tylko po podgrzaniu to śmierdzi i jest chyba trujące, przydałaby się półmaska z pochłaniaczem wielogazowym i dobra wentylacja:diabelski_usmiech. Normalnie na posadzkach betonowych jedzie się po całości szlifierkami z tarczą z ostrzami jak cyklina, która drze razem z warstewką wylewki ale tutaj raczej po aluminium nie da rady. Proponuje się zarejestrować i podpytać na forum
http://www.clou-freunde.de/
O ile to nie sprawi kłopotu to prosiłbym o zamieszczanie jak najwięcej wpisów i zdjęć z remontu tego Clou.
Pozdrawiam.
DarKu - 2013-03-18, 22:48
WINNICZKI napisał/a: | Podpal go |
Nie prowokuj bo już nie wiele brakuje
Sławuta napisał/a: | Może w takim razie wypożyczyć gdzieś jakiegoś poręcznego elektro strippera, to będzie odcinał ten sypiący się już filc razem z częścią kleju od podłoża. W każdym razie po zdarciu wykładziny i tak trzeba będzie jakoś ten klej usunąć.
O ile to nie sprawi kłopotu to prosiłbym o zamieszczanie jak najwięcej wpisów i zdjęć z remontu tego Clou.
Pozdrawiam. |
Mam małego strippera i powoli to idzie, dosłownie powoli w dodatku ostrze trzeba dość często ostrzyć i jest coraz mniejsze i mniejsze
Klej próbowałem dziś szlifować kątówką gumówką czy szlifierką zwał jak zwał :D jednak za duże obroty, potrzebuję taką z regulacją obrotów, potem jeszcze spróbuje ew. szlifierką oscylacyjną.Praca ciężka ale czasem warta zachodu. Efekt będzie oszałamiający.
Jak już zerwę tą wykładzinę wstawię fotki, będę to robił na bieżąco aż kamperek wyjedzie w swoją pierwszą trasę po remoncie
maszakow - 2013-03-18, 23:23
Darcyk_2005, A spróbuj generatorem pary. Właśnie jakieś tanie się w Biedronkach pokazały mogą być słabe ale co tam... temperatura, woda, ciśnienie, może przejdzie przez włókna i zadziała... tylko końcówkę nie wiem czy dobrą dopasujesz bo standardowa dysza strumieniowa tu nic nie da.
DarKu - 2013-03-18, 23:58
maszakow napisał/a: | Darcyk_2005, A spróbuj generatorem pary. Właśnie jakieś tanie się w Biedronkach pokazały mogą być słabe ale co tam... temperatura, woda, ciśnienie, może przejdzie przez włókna i zadziała... tylko końcówkę nie wiem czy dobrą dopasujesz bo standardowa dysza strumieniowa tu nic nie da. |
Kupiłem z Karchera za 100 eurasów, niestety będzie służyć tylko do sprzątania
Piszą że temp. pary to 145 stopni, nieprawda, tylko w początkowej fazie, po dwóch sek. można przystawić rękę na odległość 15 cm.
dyha - 2013-03-19, 09:16
A czy nie łatwiej...szybciej....prościej....byłoby nakleić na tą starą wykładzinę wykładzinę nową? Klei ci u nas poddostatkiem napewno jakiś by to scalił.Tak tylko pytam,bo żal mi trochę się Ciebie zrobiło ale wytrwałości w działaniu życzę
A...jeszcze jeden pomysł mi wpadł!!
Gdyby tą starą wykładzinę potraktować opalarką a na te zwęglone szczątki naklejać nową wykładzinę
DarKu - 2013-03-19, 20:24
dziś do mnie dotarło że chyba jednak się tego nie da zedrzeć z każdym centymetrem wydaje mi się że ta wykładzina coraz ciężej schodzi
dyha masz racje chyba to opale opalarką i przykleję na to nową wykładzinę.
Dziś spróbowałem jeszcze nagrzać w kamperze, niestety na hali jest tylko 13 stopni za to w środku miałem 30 stopni po użyciu gorącej pary zszedł dość ładny kawałek z klejem i została czyściuteńka blacha, niestety to był jedyny kawałek który zszedł, kiedy uda mi się poderwać kawałek to gdy go rwę to cały materiał przechodzi przez włosie a włosie zostaje.
Jakbym więcej się nie odezwał na forum to nie pytajcie o mnie
DarKu - 2013-06-25, 21:29
No i tak po trzech miesiącach ponownie ruszam temat Iveco, od tamtego czasu moja praca przy kamperze się zatrzymała z powodu pilniejszych obowiązków w firmie, dziś jednak wiele się zmieniło i okazało się że autko jest prawie moje :D :D :D :D :D w związku z tym chciałbym się was poradzić aby nie zdzierać dalej tej wykładziny czy jest jakiś klej którym można przykleić na tą wykładzinę nową??
Sławuta - 2013-06-26, 00:30
A nie daje rady naprawdę tego podgrzewać dobrą opalarką elektryczną? Wiadomo, że roboty w c... ale ten klej powinien mięknąć i dawać się zdrapywać, choćby siekierą bez trzonka. Inny radykalny pomysł totalny to zdemontować wszystko do końca ze środka ( nawet okna) i po całości wypożyczoną myjką ultrawysokociśnieniową. Powinno isc szybko. Postawić tylko autko lekko pochyło w stronę drzwi i klapy bagażnika, coby woda wypływała Wprowadzamy mnóstwo wilgoci do wnętrza, ale piana w płytach nie powinna nasiąknąć, a sklejka na podłodze i tak jest już chyba do wymiany. Po tym powinna zostać tylko gładka, świcunca alublacha. Suszyć tak rozbabraną zabudowę odpowiednio długo, pozbyć się ew. wody w dolnym profilu - wieńcu przy podłodze ( otworki). Ino dobrać odpowiednie ciśnienie, żeby nie przesadzić i na wylot się tą wodą nie przewiercić
DarKu - 2013-06-26, 21:53
opalarka pali wykładzinę przy tym nic się nie dzieje z klejem, ale z tą myjką wysokociśnieniową to może i jest pomysł ale czy ona nie przetnie tej cienkiej blachy aluminium?? :D
DarekK - 2013-06-26, 23:46
Witam kolegę - od czterech lat użytkuję podobne autko tylko z zupełnie inną zabudową. z plusów - jedynka jak w ciężarówce - wjedzie pod każde wzniesienie - z minusów - słaby silniczek, dlatego obecnie jestem na etapie zamiany na 2,5 TD 120 kucy - myślę że po zmianie powinna wyjść naprawdę ciekawa jednostka.
Pozdrawiam i życzę dużo zadowolenia z pracy i później z użytkowania
Sławuta - 2013-06-27, 16:58
Darcyk_2005 napisał/a: | z tą myjką wysokociśnieniową to może i jest pomysł ale czy ona nie przetnie tej cienkiej blachy aluminium?? :D |
Pewnie kwestia dobrania ciśnienia i rodzaju dyszy. Mam osobisty kontakt z producentem takich urządzeń to zapytam.
DarKu - 2013-06-27, 20:20
DarekK napisał/a: | Witam kolegę - od czterech lat użytkuję podobne autko tylko z zupełnie inną zabudową. z plusów - jedynka jak w ciężarówce - wjedzie pod każde wzniesienie - z minusów - słaby silniczek, dlatego obecnie jestem na etapie zamiany na 2,5 TD 120 kucy - myślę że po zmianie powinna wyjść naprawdę ciekawa jednostka.
Pozdrawiam i życzę dużo zadowolenia z pracy i później z użytkowania |
Od samego początku kiedy się dowiedziałem że jest możliwość przejęcia na własność myślę o zmianie na 2,5TDI tylko się jeszcze nie zdążyłem zorientować czy się zmieści :D myślałem też o zmianie całego podwozia ale to już kilkanaście tysięcy wyjdzie i tego nie chcę, DarekK jak już będziesz zmieniał to daj znać czy się zmieści i jakie były problemy.
A tak na marginesie to mam nadzieję że nie masz tak samo na nazwisko jak ja bo inicjały te same :D
DarekK - 2013-06-27, 23:03
Zmieścić się zmieści - ale trzeba było wymieniać razem ze skrzynką i pierwszym kawałkiem wału. W obecnej chwili już jest w zabudowie ale jeszcze nie wszystko podłączone. Na razie doprowadź sprzęt do stanu używalności i w trasę - jak się spodoba - będziesz myślał nad dokładaniem . Na starym silniczku przejechaliśmy transfogarską w Rumunii ciągnąc zepsutą daczkę na ogonie . Czyli do jazdy się nadaje - tylko więcej pije i jest stateczniejszy . W razie czego służę pomocą.
Sławuta - 2013-07-03, 21:49
W tej płycie warstwowej blachy maja chyba ok. 1mm - niby mało nie jest, dużo (pod takie ciśnienia) też nie. Znaczy tak ... w razie czego dysza płaska a ciśnienie niestety trzeba by dobrać eksperymentalnie. Niby gościu nigdy nie słyszał o zastosowaniu myjek pod usuwanie subitu, ale gdyby miał coś doradzać, to do wody dodatek ścierniwa. Podobno każdy przypadek jest indywidualny, zrywanie np. mas bitumicznych z betonu skuteczne było tylko nocą, kiedy było chłodniej i się tak nie ciągnęły itp. Generalnie im coś jest bardziej kruche i mniej gładkie, tym lepiej. Co ciekawe doradził też spróbować metody konkurencyjnej - piaskowania/śrutowania na sucho i może to będzie najszybsze i najlepsze dla małej skali wyzwania
DarKu - 2013-07-04, 20:24
Sławuta napisał/a: | W tej płycie warstwowej blachy maja chyba ok. 1mm - niby mało nie jest, dużo (pod takie ciśnienia) też nie. Znaczy tak ... w razie czego dysza płaska a ciśnienie niestety trzeba by dobrać eksperymentalnie. Niby gościu nigdy nie słyszał o zastosowaniu myjek pod usuwanie subitu, ale gdyby miał coś doradzać, to do wody dodatek ścierniwa. Podobno każdy przypadek jest indywidualny, zrywanie np. mas bitumicznych z betonu skuteczne było tylko nocą, kiedy było chłodniej i się tak nie ciągnęły itp. Generalnie im coś jest bardziej kruche i mniej gładkie, tym lepiej. Co ciekawe doradził też spróbować metody konkurencyjnej - piaskowania/śrutowania na sucho i może to będzie najszybsze i najlepsze dla małej skali wyzwania |
Dzięki za informacje i czas poświęcony w interesie mojej osoby, zaczynając czytać twój post też pomyślałem o piaskowaniu o czym doczytałem na końcu :D w sierpniu będę ruszał z pracami i zobaczę co można z tym fantem zrobić.
Dodatkowo mam pytanie, tak wyglądają drzwi do mojego kampera
aby uniknąć niechcianych upadków przez dzieci z wysokich drzwi plus schodek wpadł mi pomysł aby obniżyć drzwi do listwy narożnej tj około 30 cm i zrobić schodek w środku i tu moje pytanie czy nie osłabi to konstrukcji??
Sławuta - 2013-07-04, 21:23
Popytaj na forum cloufreunde albo naszego forumowego kolegę "Landek", który łatał i usprawniał swojego byłego clou Nie znam tej konstrukcji na tyle ale wydaje się, że tam nie ma w sumie szkieletu ( z wyjątkiem aluminiowych wieńców narożnych, poprzecznic w podłodze i chyba w dachu). Dopóki tniesz samą płytę jest ok. (poza ew. szczelnością i przemarzaniem) Ja bym jednak tego nie ruszał i oryginalnie robiono to inaczej.
Jeżeli tylko jest miejsce aby się z tym - chowanym trapem schować pod ramę w Twoim Iveco, to szedłbym w tym kierunku.
http://bild9.qimage.de/ni...ld-64781719.jpg
http://www.uhlich-online.de/mobil/iveco
DarKu - 2013-08-03, 22:07
Dziś rozpocząłem oficjalnie prace przy już moim camperku :D w ruch poszedł wanisch i karcher te dwie rzeczy razem połączone dały niesamowity efekt :D po wszystkim żałowałem że kiedy auto nie było moje zacząłem zdzierać wykładzinę spryskałem wanischem tapicerke i do karchera użyłem rotacyjnej dyszy, oczywiście auto postawiłem tak aby woda spływała bezpośrednio na zewnątrz, efekt jest niesamowity, tapicerka wygląda jakby miała najwyżej 2-3 lata, zabieg choć nie muszę to powtórzę kontrolnie w poniedziałek aby efekt był jeszcze lepszy no a po za tym już takie pranie nie będzie możliwe jak włożę z powrotem meble, tapicerka prawie wyschła przy dzisiejszej temp 39 stopni po 4 godzinach :D
DarKu - 2013-08-06, 21:40
Dziś zrobiłem drugie pranie tapicerki, teraz trzeba to dobrze wysuszyć przez kilka dni a w sobotę zabieram się za klejenie nowej tapicerki, zastanawiam się tylko czy kupić inny kolor czy taki sam, co powiecie?? a tak to wygląda teraz
makdrajwer - 2013-08-06, 22:06
Kup inny kolor-zawsze bedzie inaczej niz bylo.
DarKu - 2013-10-23, 20:33
oj jak tak dalej pójdzie to na wiosnę mogę nigdzie nie wyjechać swoim kamperem
dziś zamontowałem nowe siedzenia obrotowe z podłokietnikiem, siedzenia pochodzą z samochodu Renault Espace, przeróbka fotela aby się obracał to wycięcie kawałka plastiku i usunięcie klamry pasa który przeszkadzał przy obrocie, pod koniec siedzenia trafią do tapicera może mały ale postęp w końcu jest, w dodatku myślałem żeby stare siedzenia może komuś oddać lecz po ustawieniu ich razem stwierdziłem że mają 110cm tyle co stara drewniana kanapa więc trzeba zespawać podstawę i będą dzieciaki miały fajne fotele a nie jakąś poduchę czy materac, i tu moje pytanie czy ktoś ma w posiadaniu na pozbyciu takie fotele do Iveco?? potrzebne na drugą stronę stołu
A takie coś zamontuje jako siedzenia przy stole i takie dwa bym potrzebował jeszcze na przeciwną stronę.
WINNICZKI - 2013-10-23, 20:49
Przesuń wszystko do przodu i wykorzystaj obrotowe siedzenie z szoferki jako siedzenie do stołu.Zyskujesz wtedy przestrzeń na jeszcze jedną szafkę i wykorzystujesz fotel kierowcy.
DarKu - 2013-10-23, 21:00
też o tym myślałem lecz są dwa minusy, jeden to do okna od ścianki prysznicowej jest jakieś 30cm a drugi minus to że moja żona chce mieć jeszcze jedno dziecko na razie nie wiemy kiedy i czy będziemy mieli jeszcze tego kampera lecz przy dwójce dzieci teraz wolę zostawić te dwa dodatkowe siedzenia
DarKu - 2013-10-30, 22:21
Pewnie wielu z was ma długi weekend, ponieważ zima może szybko minąć a do wiosny zostaje jakieś 4-5 miesięcy to ja ten weekend spędzę na dalszych pracach przy Kamperze aby praca posuwała się do przodu :D
DarKu - 2013-11-02, 20:13
Dziś konkretniejszy dzień spędzony przy pracach tapicerskich powoli wnętrze nabiera wyglądu
MAWI - 2013-11-02, 20:20
Darcyk fajna robota ,ale pochwal się (a masz czym) troszkę na większych fotach
piotr1 - 2013-11-02, 20:24
Dobra robota i zdjęcie już większe
DarKu - 2013-11-02, 20:24
mea culpa już poprawione na większy rozmiar a tu mój syn pomaga tacie przed klejeniem wykładziny
Sławuta - 2013-11-02, 21:25
I bardzo ładnie. Tak masz kolego napisane, że jest to Iveco 35.8 a buda widzę Clou 570 - to jakie jest DMC tego pojazdu i "ładowność"? Jak ogólnie stan techniczny zabudowy ( podłoga, rama pomocnicza, uszczelnienia na profilach) Meble będą nowe - znaczy zmiana na lżejsze i "nowocześniejszy" design?
marekoliva - 2013-11-02, 21:32
Jeśli zima będzie łaskawa masz szansę na wiosenny wyjazd
MAWI - 2013-11-02, 21:42
W takim tempie ,da radę.
piotr1 - 2013-11-02, 21:51
Z pogodą nigdy nie wiadomo
DarKu - 2013-11-02, 22:35
Sławuta napisał/a: | I bardzo ładnie. Tak masz kolego napisane, że jest to Iveco 35.8 a buda widzę Clou 570 - to jakie jest DMC tego pojazdu i "ładowność"? Jak ogólnie stan techniczny zabudowy ( podłoga, rama pomocnicza, uszczelnienia na profilach) Meble będą nowe - znaczy zmiana na lżejsze i "nowocześniejszy" design? |
tak właśnie mam w opisie Iveco 35.8 Clou Niessman + Bischoff co do masy to będę mógł więcej w poniedziałek powiedzieć, podłoga jest w dobrym stanie łączenia będzie trzeba poprawić może po sezonie letnim, póki co nic nie cieknie, meble zostały wyjęte i wrócą na swoje miejsce po swojej metamorfozie są lekkie i nie ma sensu ich zmieniać.
marekoliva napisał/a: | Jeśli zima będzie łaskawa masz szansę na wiosenny wyjazd |
Zima mi nie groźna, kamper stoi na hali 1000m/kw u mnie w pracy nikomu miejsca nie zabiera, więc w wolnych chwilach coś mogę przy nim grzebać, a tak więcej to w soboty, mam nadzieję skończyć remont do końca lutego i w marcu wyruszyć w swoją dziewiczą trasę
marekoliva - 2013-11-02, 22:42
Darcyk_2005 napisał/a: | mam nadzieję skończyć remont do końca lutego i w marcu wyruszyć w swoją dziewiczą trasę |
I tego szczerze życzę
DarKu - 2013-11-21, 09:17
Kolejny etap prac prawie ukonczony, pozostalo kilka poprawek ale wyglada to juz fajnie, jak dobrze pojdzie to w przyszlym tygodniu rusze z meblami i do swiat powinny trafic na swoje miejsce :D tak to teraz wyglada
Chcialbym sie was poradzic, poniewaz meble beda mialy nowy kolor a kuchenkai zlew sa w kolorze takim rdzawym a chcialbym je przemalowac na bialo, ze zlewem chyba nie bedzie problemu do tego urzyje emalii specjalnej do wanien ale co zrobic z kuchenka?? czy sa jakies lakiery biale odporne na wysoka temperature??
dyha - 2013-11-21, 18:37
może to pomoże:
http://allegro.pl/farba-l...3728220556.html
DarKu - 2013-11-21, 21:23
Dzieki ale raczej wolalbym do kuchenki a nie do silnika lakier nie chcialbym aby przy otwartym ogniu cos sie z tego lakieru wydzielalo wiec raczej jestem sklonny do lakierow typowo do kuchenek gazowych.
maszakow - 2013-11-21, 21:36
Darcyk, każda jedna poza wodnymi będzie śmierdziała.
KOlega zapodał ci farbę odporną na wysoką temperaturę.
możesz próbować jeszcze emaliami do grzejników. albo innymi farbami żaroodpornymi - Ale nie licz na to że ci któraś nie będzie śmierdziała. Przez miesiąc przynajmniej i parę wygrzań MUSI śmierdzieć.
dyha - 2013-11-22, 17:53
Darcyk_2005 napisał/a: | lakierow typowo do kuchenek gazowych |
Na pewno gdzieś na świecie takie są
Może jeszcze spróbuj wypiaskować całą powierzchnię i pokryć lakierem proszkowym
DarKu - 2013-11-22, 19:58
maszakow napisał/a: | Darcyk, każda jedna poza wodnymi będzie śmierdziała.
KOlega zapodał ci farbę odporną na wysoką temperaturę.
|
Wiem, te spraye znam i dlatego o nie nie pytam, myslalem ze moze ktos ma wieksza wiedze w tym temacie, nie chce aby podczas gotowania truly mi sie dzieci, raczej uzywam do wszystkiego farb wodnych, o swoje zdrowie nie dbalem, po wybuchu w Czernobylu to chyba nam nic nie zaszkodzi ale na dzieci zdrowie uwazam
dyha napisał/a: | Darcyk_2005 napisał/a: | lakierow typowo do kuchenek gazowych |
Na pewno gdzieś na świecie takie są
Może jeszcze spróbuj wypiaskować całą powierzchnię i pokryć lakierem proszkowym |
To moze byc dobra mysl, dzieki dyha piwko dla ciebie leci, jeszcze sie trzeba dowiedziec czy nie bedzie sie wypalac podczas gotowania ale proszkowe malowanie chyba odbywa sie w wysokich temperaturach z tego co wiem.
DarKu - 2014-01-08, 21:55
Grudzien spełznął na przygotowaniach świątecznych tzn remoncie w domu ale styczen zapowiada sie owocnie podłoga już wygłuszona, teraz tylko trzeba położyć wykładzinę,kupilem plyty wzgluszajace 3mm i na to pianka wygluszajaca 10mm wszystkoo kupilem zgodnie z zaleceniami sprzedawcy specjalisty od wygluszen, w dodatku na sciane grodziowa od strony silnika bedzie rowniez wygluszenie, w firmie mniej roboty tak że od wtorku po pare godzin dziennie pracuje przy Kamperze aby moze juz w marcu wyjechac gdzies na weekend.
Za niedlugo bede kupowal materialy na oswietlenie, oczywiscie LED, bede do nich kupowal listwy z mleczna pleksa, doradzicie jakie swiatlo kupic czy zimne biale czy cieple zolte?? I jeszcze jedno przedtem bylo pod szafka zamontowane gniazdo zapalniczki, czy powinienem go zostawic?? przydaje sie na cos??
maszakow - 2014-01-09, 00:15
Cytat: | Za niedlugo bede kupowal materialy na oswietlenie, oczywiscie LED, bede do nich kupowal listwy z mleczna pleksa, doradzicie jakie swiatlo kupic czy zimne biale czy cieple zolte?? |
Do oświetlenia chwilowego - zimne białe. Szafki, kibelek schodki itp. DO takiego przy którym dłużej przebywasz, czytasz - tylko ciepłe białe( ciepłe żółte to były światła mijania francuskich samochodów w latach 80tych). To barwa bardziej naturalna i znacznie bardziej komfortowa dla człowieka.
Niestety coś za coś - diody produkujące to "przyjazne" światło sa "mniej wydajne" - wiec trzeba kupić lepszą listwę lub zainstalowac więcej diód, by uzyskać to samo natężenie światła jak w przypadku białych zimnych LED. Różnice moze nie są znaczne ale w dłuższym czasie siedzenie w niedoświetlonym pomieszczeniu wpływa negatywnie na psychikę... oczywiście to wszystko zależy od jednostki ale lepiej mieć to na uwadze na samym początku jak będziesz instalował światło, byś za rok nie musiał poprawiać.
DarKu - 2014-01-09, 08:36
Na alledrogo znalazlem biale tasmy LED czyli swiatlo zimne w pieciometrowej rolce ktora cala pobiera okolo 25W, ile w takim badz razie bedzie pobierac listwa z cieplym zoltym swiatlem zeby miala ta sama moc swiecenia?? No i ile w tym jest prawdy ze 5m=25W??
Ja jestem przewrazliwony jak juz sie robi ciemno to u mnie sie swieci wszedzie wiec nie lubie tzw.polmroku
eMWu - 2014-01-09, 08:57
typowa moc taśmy, po ile za metr? w bielsku masz od reki 5m takiej tasmy za 60 zł.
mwservice - 2014-01-09, 13:38
Zazwyczaj źródła światła tego samego producenta pobierają taką samą moc, natomiast generują inny strumień światła. Różnica w strumieniu świetlnym pomiędzy zimną a ciepłą barwą światła jest rzędu 5%, więc wydaje mi się, że nie zauważysz dużej różnicy. Zimne światło podobno działa bardziej pobudzająco, natomiast ciepłe - relaksująco. Ja stosuję wyłącznie ciepłą barwę.
Przykładowe ceny w Gdańsku:
Taśma 5m, 24W, 60 diod/m, 300 diod/taśmę, kąt świecenia: >120st. 46zł brutto.
Taśma wodoodporna 5m, 24W, 60 diod/m, 300 diod/taśmę, kąt świecenia: >120st. 60zł brutto.
Taśma wodoodporna 5m, 48W, 120 diod/m, 600 diod/taśmę, kąt świecenia: >120st. 80zł brutto.
maszakow - 2014-01-09, 23:09
mwservice - dzięki za uzupełnienie wykładu. POzwolę pociągnąć sobie ciut dalej .
Kiedyś mając zwykłe żarówki i w zasadzie nic więcej, operowaliśmy tylko mocą pobieraną przez żarówkę i w zasadzie to wystarczało - wiedzieliśmy jak to świeci. POtem weszły halogeny, neonówki zeszły z hal przemysłowych do domów, miniaturyzacja pozwoliła na rozwój żarówek energooszczędnych - czyli mini neonówek, no a teraz pojawiły się LED. Problem tkwi w tym że nie przestawiliśmy myślenia - to na czym nam najbardziej zależy i zawsze zależało, to nie pobór energii tylko intensywność strumienia światła. Kiedy nie było aż takiej różnorodności to zlanie się dwóch pojęć niczym nie groziło ale teraz ... W tym momencie wykorzystując typową laickość nabywcy mnóstwo sprzedawców i producentów po prostu tnie koszty produkcji i kłamie, windując sobie słupki sprzedaży.
http://www.lumina.sklep.p...sc-zarowek-led/
http://solaris18.blogspot...li-pojecia.html
Przy diodach LED ważny jest jeszcze kąt skupienia, świecenia, promieniowania - jak zwał tak zwał.
Żarówka zwykła świeci dookoła - Halogen ma już jakiś tam kąt oświetlenia - natomiast efekt taśmy LED zależy od jakości i kąta skupienia diód led użytych do jej montażu.
typowy prąd diody LED to 20mA i przy tym prądzie może świecić np 150 mcd ale dioda flux na przykłąd przy tym samy mprądzie da 2000 mcd światła - mcd=milicandela )
Diody zawsze będą swieciły punktowo - od nas zależy w jak duży będzie to punkt.
W praktyce ... Darcyk - rozwijając 5m sznura który pobiera 25W energii - niekoniecznie uzyskasz taki sam efekt oświetleniowy jak żarówką zwykłą albo jeszcze trudniej - halogenową 25W.
Przykład bardzo bardzo ogólny - Owijam sobie markizę taśmą ledową 25W mocy pobierającą. Owszem na krzesło nie wpadnę - oko naprawdę niewiele potrzebuje by wyłapać przeszkody i zapewnić mózgowi (oczywiście niezakłóconemu procentami ) prawidłowe oszacowanie drogi. Ale przy takiej taśmie książki już nie poczytam - bo czacha rozboli od przesilenia wzroku.
żeby ją przeczytać wystarczy żarówka LED węższym skupieniu (60 stopni) strumieniu światła mocy powyżej 120 lumenów umieszczona metr nad głową. Pobór mocy takiej żarówki - ok. 2W.
także zalecam ostrożność i rozwagę w doborze oświetlenia i miejsc oświetlenia.
POczytaj na forum bo wielu probowało i zrobiło sobie zamienniki - pamiętam opis jak ktoś wsadził w obudowę świetlówki chyba 3 paski i był bardzo zadowolony z efektu
DarKu - 2014-01-10, 08:36
Dziekuje za porady no i szczegolne podziekowania dla maszakow za profesjonalny wyklad dllatego tez postawilem pytanie ile w tym prawdy ze 5m led = 25W, nie jestem specjalista w tej dziedzinie, latwo cos kupic i zamontowac lecz zeby to zdalo egzamin to inna inkszosc
A wiec tak, pod szafki zamonowalbym oswietlenie LED w tasmie, czyli miejsce nad kuchnia i z drugiej strony nad stolem jadalnym a w alkowie i u dzieci w lozkach zamontowalbym lampke z oswietleniem LED strumieniowym z katem 60 stopni do czytania, czy takie podejscie bedzie dobre?? CO do oswietlenia nad kuchnia bedzie przeszkadzalo biale swiatlo?? czy raczej wszedzie zolte cieple??
maszakow - 2014-01-10, 21:41
proszę bardzo.
Zimne białe nad kuchnią powinno być ok ostrzejsze i odsłania więcej szczegółów. poza tym chwilowe - do prac kuchennych i chwilowego świecenia jak najbardziej OK.
w "living roomie" nad jadalnym i w sypialniach - białe ciepłe.
Ja osobiście po dłuższej nasiadówie w zimnym białym świetle LEDów ja czuję się trochę jak zombie. Neonówki są znacznie mniej .. upiorne.
Co do żarówek .. zwróć uwage na strumień swiatła w lumenach przy zakupie.
Ja piszę te słowa przy świetle taniej żarówki LED o białej ciepłej barwie, strumieniu 115 lumenów i kącie padania 60st.
Jak zajrzałeś pod linki - to odpowiada światłu generowanemu przez 15W żarówkę. Brzmi blado ale w związku z tym że jest to reflektorek - blat biurka mam w miarę przyzwoicie oświetlony, czytać się da, precyzyjniejszych robót robić już nie za bardzo...do tego jest inna powierzchnia dla dopełnienia informacji - Zużycie energii - 1,5W , a koszt koszt 10 PLN w markecie. teraz może 12 PLN ...
Dlatego tobie radze nieco mocniejsze np 140-150 lumenów. Zresztą - możesz wziąć kupić również te słabsze (tańsze ) i samemu sprawdzić. Zawsze ją potem gdzieś wstawisz. na sufit... do kibelka .. nad szoferkę... gdziekolwiek
POzwolę sobie na jeszcze jedną uwagę - oświetlenie przejścia lub schodów. Bardzo wiele osób nakleja paski LED na prostopadłą powierzchnię i super niby widzi wszystko, schody oświetlone... jak LEDy wąsko świeca to pół biedy, ale jak maja kąt świecenia 120 stopni , to nie wiem jak można zobaczyć schodek jak ich światło daje po oczach. Paski powinny być wklejane pod kątem tak by strumień światła szedł na oświetlaną powierzchnię a to niestety wymaga więcej pracy.
POdobnie bywa z podświetleniem półek i blatów - także z paskami LED poeksperymentuj z ustawieniem żeby uzyskać najlepsze możliwe oświetlenie nie przeszkadzające w użytkowaniu.
to ja może bym miał na tyle
DarKu - 2014-01-14, 11:05
maszakow napisał/a: | proszę bardzo.
Zimne białe nad kuchnią powinno być ok ostrzejsze i odsłania więcej szczegółów. poza tym chwilowe - do prac kuchennych i chwilowego świecenia jak najbardziej OK.
w "living roomie" nad jadalnym i w sypialniach - białe ciepłe.
Ja osobiście po dłuższej nasiadówie w zimnym białym świetle LEDów ja czuję się trochę jak zombie. Neonówki są znacznie mniej .. upiorne.
|
To teraz sie pogubilem, jest swiatlo biale cieple i zimne?? czy raczej biale zawsze jest zimne a zolte cieple?? czy moze to przy ledach juz jest inaczej??
Pod szafkami myslalem pozakladac tasmy Led wtedy mam caly blat oswietlony a tylko w sypialniach lampki z zarowkami led.
Mam dodatkowy problem, aby prace postepowaly dalej musze wczesniej zalozyc rure do pieca do komina, stara niestety juz byla przerwana, problem polega na tym ze nigdzie nie moge znalezc rury spiro czy jak kto woli flex o fi 65mm czy moze zalozyc inna rure do odciagu spalin??
maszakow - 2014-01-14, 11:18
to co w uproszczeniu nazywasz kolorem żółtym oficjalnie nazywane jest barwą białą ciepłą.
przy normalnym żółtym oświetleniu nie byłybyś w stanie właściwie rozpoznać kolorów
dyha - 2014-01-14, 14:50
Gdybyś się zdecydował na zakup tych ledów poprzez ALLEGRO to z dużą ostrożnością traktuj te opisy w lumenach.....,Watach....Ja się połaszczyłem na super promocję i.... szału nie ma,to wszystko małe chińskie rączki czyli tandeta. Najlepiej dołożyć parę groszy i samemu organoleptycznie to sprawdzić w hurtowni jakiejś.
DarKu - 2014-01-22, 09:38
Czasu coraz mniej wiec i prace musza isc do przodu, powoli zaczynam montowac meble, pojawiaja sie po drodze takie problemy jak elektryka duzo kabli opisalem lecz w tych kablach znajduje takie co opisane nie zostaly i teraz nie wiem co i gdzie
DarKu - 2014-01-24, 09:03
Dochodze do rzeczy gdzie trop sie urywa znajduje rzeczy o ktorych zapomnialem i teraz nie wiem do czego one maja byc.
Prosze o pomoc, pytanie nie jest do czego sluza te dwa mierniki bo oczywiste ze pokazuja volty i Ampery lecz do czego mogly byc podpiete, dalsze zdjecie pokazuje gdzie byly umieszczzone, oczywiscie zdjecie jest od srodka szafki one natomiast byly na zewnatrz te dwa mniejsze otwory, duzy otwor byl od lampki, nie ma tam zadnego gniazdka, natomiast z sufitu wychodza kable od paneli slonecznych, i teraz pytanie sie nasuwa do czego to mialo byc podlaczone?? czy do paneli?? czy do lampki?? czy moze jeszcze byl osobny kabel doprowadzajacy z akumulatora?? choc takiego nie znalazlem.
Prose o pomoc.
maszakow - 2014-01-24, 22:52
Darcyk... Oba do paneli. a może raczej do kontrolera solarów jeśli takie miał podłaczenia. To są mierniki tablicowe pokazujące aktualne parametry pracy ogniw... Jakie napięcie generowane jest przez panel ( woltomierz) i jaki prąd w chwili płynie z ogniwa do układu w sieci. POprawcie mnie jeśli sie myle bo z tymi amperami z ogniw mogę się mylić, może to być wydajność ogniwa (symulowana przez układ pomiarowy).
wskaźniki .. jakoś tak mocno polsko wyglądaja.... ciosane z Mery
DarKu - 2014-01-29, 08:48
Czyli nie do pomiarow akumulatora?? czy podpiecie tych czujnikow ma znaczenie + i - ?? zebym czegos nie spalil podpinajac to.
Dziwilo mnie wlasnie dlaczego sa one umiejscowione w szafce w alkowie, dziwnym by to bylo aby za kazdym razem wskakiwac do alkowy zeby zobaczyc stan akumulatora, dodam ze na oryginalnym wskazniku Bischof nie mozna sprawdzic stanu akumulatora, poprostu nie dziala lub cos jest namieszane w kablach, poki co nie bede z tym grzebal bo przy takich rzeczach zeszlo by mi jeszcze do konca roku a wiosna juz za nie dlugo wiec porzadki w kablach bede robil w trakcie jak juz autko bedzie jezdzic
maszakow - 2014-01-29, 21:22
PLUS i MINUS MA ZNACZENIE. To nie wyświetlacz cyfrowy - minusa ci nie pokaże. Jeśli podłączysz odwrotnie - wskazówka wychyli się w przeciwną stronę niż powinna. DOtyczy zarówno woltomierza jak i amperomierza. podłączenie na krótki okres czasu nic im nie zrobi ale na dłuższą chwile ... po prostu je zniszczysz. W przypadku amperomierza moze się skończyć spaleniem i brakiem prądu w zabudowie jeśli tenże mierzył bezpośrednio to co przez niego płynęło.
Generalnie nie stresuj się, te mierniki są dość wytrzymałe.
DarKu - 2014-01-31, 14:47
Dzieki maszakow bede podlaczal ostroznie zeby dlugo nie trzepalo mna oczywiscie hehe, poki co okazalo sie ze akumulator mam do wymiany, po dwoch dniach od ladowania ma 5V chyba za dlugo stal bezuzyteczny.
DarKu - 2014-02-12, 19:00
Prace ida powoli do przodu, dzis wylozylem kabine wykladzina, zamontowalem juz na stale siedzenie kierowcy i przeszedlem do montowania pasow i tu utknalem, nie bardzo wiem jak maja one byc zamontowane czy aby gdzies nie zatapicerowalem jednego otworu do mocowania czy ktos moze mnie uswiadomic jak to powinno byc??
DarKu - 2014-02-13, 10:40
Nikt nie pomoze?? Przeciez macie w swoich autach chyba pasy nie zabudowane pod listwa?? wystarczy popatrzec, bo ja nie mam gdzie mam na sciance dwa otwory, gorny wiem ze sluzy do zamontowania srodkowego uchwytu na pasie, na dole mam jeden otwor i tam montuje pas na rolce lecz nie pasuje mi tam koniec pasa i nie wiem czy on ma byc na jednej srubie czy gdzies jeszcze jest jakis otwor?? trzeci!! poniewaz pas w tej sytuacji nie uklada sie dobrze, prosze o pomoc w rozwiazaniu wydawaloby sie banalnego problemu
maszakow - 2014-02-13, 21:26
Darcyk - cierpliwości... Forum to nie gorąca linia i nie fanclub Iveco jak coś pilnego spróbuj na priv ścignąć Ivecowców - masz trzech aktywnych - No name'a (jeśli odpowie bo zdaje się zarobił knebel...) albo Kodiego, lub piotra1.
piotr1 - 2014-02-13, 21:31
U mnie w blaszaku to są inaczej montowane niż u Ciebie. Przynajmniej tak myślę
DarKu - 2014-02-14, 08:43
maszakow napisał/a: | Darcyk - cierpliwości... Forum to nie gorąca linia i nie fanclub Iveco . |
A szkoda bo w jednej rece trzymam klucz w drugiej pas i srube i chce przykrecic, i tak stoje z tymi rzeczami od dwoch dni
myslalem ze po porostu nikt tych postow nie czyta ale chyba tak najwieksza obecnoc zdaje sie byc w weekend wiec poczekam, oczywiscie posle zapytanie do Ivecowcow, Piotr ma nowszy model zeby nie powiedziec Nowy moj szef ma 2007 rok lecz tam pasy sa zabudowane, wiec nic z odgapiania.
eMWu - 2014-02-14, 16:05
przelukaj allegro czy co tam macie za twoim modelem iveco. Moze cos trafisz.
DarKu - 2014-02-15, 15:23
W koncu dzis udalo sie wlozyc akumulator i poszukac w tych kablach tego co powinno byc a to co nie powinno ... narazie zostawie po podpieciu akumulatora swiatlo ladnie swieci,(nowa listwa LED) dziala piec oraz pompka wody jednak nie dzialaja mi dwa gniazdka 12V oraz zasilanie lodowki 12V, po podpieciu 230V wszystko dziala czyli gniazdka piec oraz lodowka ma zasilanie a raczej poki co kabel bo lodowka stoi jeszcze na zewnatrz czy ktos moze mi podpowiedziec czemu nie dziala 12V??? gdzie szukac przyczyny??? poki co nie podpialem baterii slonecznych lecz chyba to nie ma z tym zwiazku??? oczywiscie mam rowniez jeden kabel ktory idzie z wyswietlacza baterii slonecznych i nie wiem gdzie ma isc, prawdopodobnie moze do przedniego akumulatora???
seba1 - 2014-02-15, 15:53
Darcyk, a ten koniec pasa nie jest przykręcany tą samą śrubą co początek czyli razem ze zwijaczem??
silny - 2014-02-15, 17:01
Chlodnia 12V to panie dziala tylko na odpalonym zeby byloladowanie bo by rozwalila aku w moment. Po drodze jest gdzies przekaznik wlaczajacy prad do lodowy po odpaleniu
DarKu - 2014-02-15, 18:07
seba1 napisał/a: | Darcyk, a ten koniec pasa nie jest przykręcany tą samą śrubą co początek czyli razem ze zwijaczem?? |
Tez mi sie tak wydaje lecz uchwyt jest jakos w druga strone wygiety dlatego czekam na jakas pomoc od kogos kto ma juz pasy zalozone
majsterek napisał/a: | Chlodnia 12V to panie dziala tylko na odpalonym zeby byloladowanie bo by rozwalila aku w moment. Po drodze jest gdzies przekaznik wlaczajacy prad do lodowy po odpaleniu |
Z moich opisanych kabli wynika ze lowodka ma 230V plus dwa kable sa 12V te co nie dzialaja oraz po drodze z oswietlenia alkovy podpiety byl jeden kabel + do lodowki, i na tym kablu prad jest. Znalazlem rowniez przyczyne nie dzialajacego zasilania 12V lodowki,jak to mowia po nitce do klebka, w energobloku jest przekaznik i on zdaje sie nie dzialac jesli go omijam to prad na lodowke jest, niestety jest tak duzo tych kabli i pozwijanych ze ciezko dojsc czy rowniez ten przekaznik odpowiada za zasilanie gniazdek 12V??
Majsterek z tego co piszesz to na zapalonym aucie tez nie dziala to zasilanie, i teraz ie jestem pewny czy lodowka czasem nie powinna miec tak czy inaczej stalego zasilania z akumulatora zabudowy?? przeciez mieso mi sie rozmrozi czy tylko daje prad podczas jazdy??
Ostatecznie zauwazylem ze tasma LED 2 metry pobiera strasznie malo pradu kiedy jednak zalacze swiatlo zwykla zarowke w lazience akumulator w ciagu kilkunastu minut sie rozladowuje ale tylko dlatego ze juz nie trzyma pradu.
maszakow - 2014-02-15, 22:47
Darcyk, pomyśl spokojnie. Lodówka ma 3 źródła zasilania.
Trochę racji jest w takim rozumieniu że 12V zasila lodówkę tylko po włączeniu silnika. Mały aku zajechałbyś szybko ciągnąc zasilanie lodówki tylko z niego. A Na postoju odpalasz zasilanie gazowe...
Nie wiem z któerego roku masz energoblok ale pamiętaj że nie zawsze duże aku miały małe wymiary, a w latach w któych powstawał energoblok mogło jeszcze nie być ogniw słonecznych
silny - 2014-02-15, 23:46
Ten przekaznik co zes go znalazl pobudza sie z alternatora . alternator laduje i daje sygnal przekaznikowi wlacz lodowke.
Lodowka to ok.10 amper wiec za wiele na dzialanie postojowe.pozostale gniazdka maja prad caly czas.
Poszukaj kabelka od alternatora
DarKu - 2014-02-16, 08:32
U mnie to sa 4 zasilania lodowki poniewaz mam 2 x 12V no chyba ze ten jeden kabelek jest tylko od swiatla w lodowce , czy pobudzenie tego przekaznika moze byc dopiero wtedy gdy rozruchowy aku bedzie w pelni naladowany czy nie ma znaczenia?? poniewaz po odpaleniu auta na tych kablach nie ma pradu, poki co nie wiem jak bedzie po pelnym naladowaniu poniewaz jeszcze nim nie wyjechalem. Z ta lodowka to faktycznie macie racje, ze bedzie to ladowanie tylko podczas jazdy, tylko nadal zostaje mi zagwozdka z tymi dwoma kablami pod szafkami do gniazdek 12V no coz bede szukal jutro dalej.
A tak wyglada swiezo zawieszona szafka z oswietleniem LED w listwie.
DarKu - 2014-02-16, 19:45
A tak juz wyglada kabina z siedzeniami zamontowanymi na stale,
jest tez juz posklejana poleczka na srodku ze schowkiem wlasnej roboty do tego kupie dwa wklady na kubki, jeszcze tylko musze ja ofrezowac, wyszlifowac no i zatapicerowac tak jak zakladalem w zeszlym roku mam zamiar skonczyc remont koncem lutego i wyglada to dosc prawdopodobne, oczywiscie zostanie kilka malych rzeczy ktore bede robil w trakcie lecz auto bedzie juz w pelni gotowe do uzytku no i co najwazniejsze a co doprowadza do bialej goraczki to ten niemiecki bajzel w kablach kiedys to uporzadkuje
DarKu - 2014-02-17, 09:01
maszakow napisał/a: | Darcyk, pomyśl spokojnie. Lodówka ma 3 źródła zasilania.
Trochę racji jest w takim rozumieniu że 12V zasila lodówkę tylko po włączeniu silnika. |
No i masz, jak zwykle miales racje zamiast najpierw kawke w pracy to ja do Kamperka, odpalilem przygazowalem ladowanie na aku z przodu poszlo 14,4V i sprawdzilem prad na kablach do lodowki i jest 12V przy odpalonym silniku teraz tylko te gniazdka musze szukac gdzie mi ten prad ucieka
Wracam rowniez do tematu zamontowania pasow jakby ktos chcial zrobic fotke i podrzucic jak powinien byc zamocowany koniec pasa i rolka oczywiscie nie w zabudowie, bede bardzo wdzieczny a przy jakims spotkaniu odwdziecze sie jeszcze.
DarKu - 2014-02-19, 08:45
Elektryka juz skonczona i wszystko dziala, ciesze sie ze udalo mi sie wybrnac z tych kabli, nie dzialajace gniazdka 12V okazaly sie wcale nimi nie byc, jeden kabel prowadzi do elektrozaworu gazu, nie wiem jednak po co ktos wzial prad z podszafkowych kabli jak po drodze sa dwie puszki 12V, drugi kabel niedzialajacy okazal sie od oswietlenia gdzie po drodze byl juz wlacznik, teraz to przerobilem ze wlacznik nowy jest pod szafka do Ledow a stary wlacznik przy wejsciu jest do oswietlenia nad wejsciem 50cm Ledow, z tej puszki w przyszlosci wykorzystam prad tez do rozkladanych schodkow ktore sobie sam zrobie
Widze ze ostatnio sam sobie odpisuje na posty tyle ze w kwestii pasow sam sobie nie odpowiem, na prawde na forum wszyscy maja kilku letnie auta z zabudowanymi pasami?? nikt nie ma staruszka z rolka zamontowana na zewnatrz?? Chyba bede musial jechac ogladnac jakies Iveco do sprzedania zeby zamontowac pasy
Sławuta - 2014-02-21, 10:15
Heyka Darcyk, nooo fajnie to wychodzi. Ja jednak, jeśli już bym go grodził od szoferki, to zrobiłbym to jeszcze bardziej, aby móc odseparować się od strat ciepła. Choćby jakimś "przeszklonym" poliwęglanem oknem z PVC z odzysku lub wykonanymi na wymiar takimi też drzwiczkami w typie balkonowych. Mogłyby nawet być przesuwane.
DarKu - 2014-02-21, 10:19
Sławuta napisał/a: | Heyka Darcyk, nooo fajnie to wychodzi. Ja jednak, jeśli już bym go grodził od szoferki, to zrobiłbym to jeszcze bardziej, aby móc odseparować się od strat ciepła. Choćby jakimś "przeszklonym" poliwęglanem oknem z PVC z odzysku lub wykonanymi na wymiar takimi też drzwiczkami w typie balkonowych. Mogłyby nawet być przesuwane. |
Tak tez jest w planach na zdjeciu nie widac ale pod wykladzina sa rowki wyfrezowane na szyny do drzwi przesownych, sztuk dwoje lecz drzwami zajme sie juz w trakcie poniewaz nie jest to teraz takie istotne.
DarKu - 2014-02-24, 13:24
Ponawiam moja prosbe, czy ktos moze mi przeslac zdjecie zamontowania pasow, glownie chodzi o rolke oraz koniec pasa, poniewaz nie wiem jak to ma byc zamontowane.
DarKu - 2014-02-25, 16:13
Elektryka opinia lub majacych troche pojecie o pradzie, problem polega na tym ze wlozylem do kampera stare akumulatory, co prawda po naladowaniu trzymaly prad a tym bardziej wtedy kiedy byly odlaczone, rozladowywaly sie max do 10V, podlaczalem je pod 230V i wszytsko bylo w porzadku, do wczoraj kiedy po odlaczeniu okazalo sie ze maja tylko 8V, zostaly przeladowane prawdopodobnie i nadaja sie do wyrzucenia, moje pytanie jest czy akumulator jest ciagle ladowany kiedy jest podpiety pod 230V czy moze posiada jakies zabezbieczenie ktore powinno go wylaczac kiedy jest w pelni naladowany?? czy moze nadmiar pradu powinien byc przezucany na akumulator rozruchowy?? Teraz w tej sytuacji mam obawy czy zakladac nowy akumulator zeby go nie przeladowalo bo moze sie okazac ze 800 zl pojdzie do wyrzucenia.
dominik - 2014-02-26, 11:24
Na wyświetlaczu energobloku pojawia się b2 14,4 i miga, tak jest u mnie, b2 to akumulator zabudowy, temu do starszych kamperów nie ma co kupować akumulatorów żelowych bo nie przeżyją takiego traktowania.
DarKu - 2014-02-26, 13:09
To moj energoblok stary jak swiat ale nie starszy ode mnie ma ze 30 rokow obok akumulator ktory wlozylem tymczasowo, nie wiem jednak czy jest to zelowy czy kwasowy, nie znam sie na tym, ten ze akumulator zostal doszczetnie zniszcony w srodku,tzn wczesniej bylo w porzadku, podpialem do tego dwa takie same akumulatory i wtedy one zostaly obydwa przeladowane, przypuszczam ze jest jak po huraganie w srodku ma tylko 8V po czterech godzinach od pelnego naladowania
[img] [/img]
Czyli ze przy zwyklym kwasowym taka rzecz miejsca nie bedzie miala?? czy sa za to odpowiedzialne przekazniki w energobloku?? zauwazyle ostatnio ze jeden sie zacina ten od wlaczania zasilania 12V, moze warto wymienic je wszystkie?? w koncu to koszt tylko 12 zl chyba za sztuke.
A tak wyglada wczorajsze wnetrze mojego Kampa, remont zbliza sie szybko ku koncowi, zalaminowany stary blat nowiusienkim laminatem, plyte grzewcza pomalowalem w lakierni proszkowej, chlopaki zrobili to na fuche w jeden dzien za 50 zl, dostali w gratisie jeszcze 0,5L jeszcze zawioze im zlew no pomalowania, w koncu nie ma sensu kupowac glebszego za 150 zl. Lodoweczka juz wlozona i podpieta, 230V dziala, 12V rowniez jednak gaz nie, nie zapala sie, moze to dlatego ze jest jeszcze mokra umylem ja konkretnie karcherem na sciance widac tez nowy czujnik gazu Trigas koszt 350zl, byly tansze ale sprzedawca nie polecal, przeciez zycie jest wiecej warte.
eMWu - 2014-02-26, 14:15
Darcyk_2005 napisał/a: | zalaminowany stary blat nowiusienkim laminatem, plyte grzewcza pomalowalem w lakierni proszkowej, chlopaki zrobili to na fuche w jeden dzien za 50 zl, dostali w gratisie jeszcze 0,5L |
Robiles to w bielsku? sam bym tez potrzebował blat plus zlew....
DarKu - 2014-02-26, 15:26
eMWu napisał/a: | Darcyk_2005 napisał/a: | zalaminowany stary blat nowiusienkim laminatem, plyte grzewcza pomalowalem w lakierni proszkowej, chlopaki zrobili to na fuche w jeden dzien za 50 zl, dostali w gratisie jeszcze 0,5L |
Robiles to w bielsku? sam bym tez potrzebował blat plus zlew.... |
Jesli chodzi o zlew to moze lepiej jest pomalowac go na nowo, wyjdzie taniej, w wapienicy przed gielda jest lakiernia proszkowa, jadac od miasta, tam mi chlopaki pomalowali na fuche plyte, blat zrobilem sam, jestem stolarzem wiec nie ma z tym problemu jesli chcesz moge odsprzedac ci laminat bo mi zostalo 165cm x 131cm o ile ci odpowiada kolor w przyklejaniu nie ma zadnej filozofii, trzeba stary blat troche zmatowic, kupic klej patex kontakt posmarowac obydwie stony dwa razy i poczekac az wyschnie i potem dwa kawalki razem ze soba zlozyc, otwory obrobic frezarka reczna z frezem z lozyskiem i gotowe bede za tydzien w sobote w Polsce to moge pomoc
DarKu - 2014-02-26, 19:14
eMWu tak wygladal staryblat do jedzenia przed dwoma godzinami, jedynie co to pomalowalem listwy na czarno poniewaz byly brazowe i wyszlifowalem maszynka oscylacyjna stary laminat
a tak wyglada blat po godzinie roboty, tzn ja mam profesjonalne narzedia i miedzy innymi pile na ktorej docinam sobie laminat co do milimetra dlatego praca idzie szybko, klejenie na kleju Pattex uniwersal classic puszka 800ml poszla cala na dwa blaty, koszt kleja to 37zl
a tak blacik juz wyglada w srodku zamontowany gotowy czeka az ktos poda obiad a raczej kolacje bo juz wieczor jest hehe
eMWu - 2014-02-27, 12:17
Kamper z pozyczenia mi wraca w sobote to zerkne. tylko ja mam dwa stoliki a naprawiac chce jeden.... gdyby to byl kolor jak Twojego stolika przed naprawą wziałbym od razu. A tak ... zone musze spytac czy poda obiad na stolik o innym odcieniu
ewntualnie znasz tu kogos co mialby laminaty z metra ciete? podobno tylko całymi arkuszami sprzedają.
DarKu - 2014-02-27, 20:02
Ja kupowalem laminat w Panelstyl w Inwaldzie, tam na pewno kupisz polowke, ja za swoj caly zaplacilem 230 zl wiec polowka bedzie troche drozsza pewnie jakies 150zl, poza tym w Bielsku zapytaj u Majera na Bystrzanskiej, Dom Drewna na Gazowniczej, lub jest jeszcze firma na 1Maja w placu ale nie pamietam jak sie nazywa, kiedys to byl Stoljet, ewentualnie zadzwon do Elcavo w Ketach droga na Oswiecim moze oni maja.
Dzis Kamperek ujzal swiatlo dzienne a raczej nocne bo ja zawsze do wieczora pracuje mam nadzieje ze moje 12 godzin dziennie spedzone w firmie jakos za niedlugo sie zrekompensuje jakis urlop moze choc duzo pracy mi zostalo poniewaz na drobnych rzeczach schodzi najwiecej czasu ale to moge dorabiac w trakcie juz.
DarKu - 2014-02-28, 11:18
Kamperek dzis lezakuje na zewnatrz, sloneczko od czasu do czasu wychodzi i tu niespodzianka, wskaznik pokazuje ze akumulator jest ladowany przez 16v czy to mozliwe?? w ciagu godziny z 10v na akumulatorze zrobilo sie 12,7v czy to normalne?? a w lecie w pelnym sloncu bedzie ladowal rowniez 16v?? oczywiscie jest to prad zmierzony przed regulatorem czy jak to sie tam nazywa, co sie dzieje kiedy akumulator jest naladowany w pelni?? co z nadmiarem pradu??
maszakow - 2014-02-28, 17:19
to napięcie z solara - napięcie ładowania powinienieś mieć niższe.
Zawsze możesz zmierzyć na stykach aku
i nie ma czegoś takiego jak nadmiar prądu spokojnie. Akumulator weźmie tyle ile potrzebuje.
DarKu - 2014-02-28, 21:12
zauwazylem ze panele podaja caly czas 16V nie wazne czy mocno swieci slonce czy troche, za regulatorem napiecie wychodzace jest 13,8v ale nie naladowal tego padnietego aku wiecej dzis niz 12,8v, ciesze sie ze nie ma problemu z nadmiarem pradu ale czy nie powinien rowniez ladowac aku rozruchowego po naladowaniu aku w kabinie??
eMWu - 2014-03-01, 08:22
Darcyk_2005 napisał/a: | ciesze sie ze nie ma problemu z nadmiarem pradu ale czy nie powinien rowniez ladowac aku rozruchowego po naladowaniu aku w kabinie?? |
jakbys puszczał ładowanie przez elektroblok to moze... a pewnie masz podpiete bezposrednio pod aku zabudowy
DarKu - 2014-03-02, 21:37
Oj tego nie wiem, dowiem sie za tydzien dopiero poniewaz zostalem oddelegowany do innej filli i niestety prace wykonczeniowe stanely na tydzien ale jesli bylby ktos chetny pomoc w sprawie pasow to nadal czekam
eMWu - 2014-03-02, 22:42
A rzuc fotke potencjalnych mocowan, moze sie cos wymysli
DarKu - 2014-03-20, 15:56
Wreszcie udalo mi sie dotrzec do pracy, niestety troche ostatnio chorowalem i przez trzy tygodnie nic nie zrobilem przy kamperku, wrzucam zdjecia jesli ktos chce pomoc to chetnie ta pomoc przyjme jak mam to ustrojstwo zamontowac??
Jak widac na pierwszym zdjeciu blacha jest wygieta w zewnetrzna strone scianki, gdyby byla przygeta do scianki byloby latwiej jesli ja odwroce to pas bedzie skrecony o pol obrotu
emicargo - 2014-03-20, 18:35
Nic prostszego! Zamontuj w pozycji jak na drugim zdjęciu. Jak będziesz miał zamontowane, złóż pas na pół przed klamrą i powoli przeciągnij przez klamrę złożony pas do momentu aż pas się obróci w klamrze. Praktykowałem to i działa.
seba1 - 2014-03-20, 20:24
ale panowie, z tego co sie mi wydaje to pas zawsze jest skręcony o pół obrotu, przypatrzcie sie w swoich autkach ( dla pewności sprawdze jutro)
DarKu - 2014-03-20, 22:20
emicargo napisał/a: | Nic prostszego! Zamontuj w pozycji jak na drugim zdjęciu. Jak będziesz miał zamontowane, złóż pas na pół przed klamrą i powoli przeciągnij przez klamrę złożony pas do momentu aż pas się obróci w klamrze. Praktykowałem to i działa. |
Jesli tak zrobie to pas bedzie skrecony albo bym musial obrocic rolke ale sie niestety nie da
seba1 napisał/a: | ale panowie, z tego co sie mi wydaje to pas zawsze jest skręcony o pół obrotu, przypatrzcie sie w swoich autkach ( dla pewności sprawdze jutro) |
Jakbys mogl to zrob fotke bede wdzieczny poniewaz wydaje sprawa sie byc banalna ale tak niestety nie jest.
DarKu - 2014-03-22, 19:43
seba1 i jak tam patrzyles u siebie jak masz zamontowane pasy?? bo reszta ludzi na forum albo pasow nie posiada albo maja zabudowane ew. pozostaje niechec do pomocy lecz jak sami potrzebuja pomocy to potrafia pisac.
DarekK - 2014-03-24, 21:50
Niestety dopiero dziś dotarłem do swojego - pasy zamontowane są tak jak na zdjęciach:
(lewa strona - prawa analogicznie)
DarKu - 2014-03-25, 08:25
Dziekuje ci DarekK za zdjecia czyli powinienem gdzies ten otwor tam miec na ten koniec pasa, musze teraz dobrze poszukac
DarekK - 2014-03-25, 22:15
w sumie dwa otwory - do jednego jest przykręcony koniec pasa - do drugiego automat zwijający pasy. Masz taką samą "szoferkę" - więc jeśli nikt niczego nie rzeźbił napewno są.
seba1 - 2014-03-26, 22:17
Darcyk_2005 napisał/a: | seba1 i jak tam patrzyles u siebie jak masz zamontowane pasy?? bo reszta ludzi na forum albo pasow nie posiada albo maja zabudowane ew. pozostaje niechec do pomocy lecz jak sami potrzebuja pomocy to potrafia pisac. |
O chwilke mnie nie było. Patrzyłem w moim (2003r) ale pas nie jest przekręcony jak wcześniej pisałem. (ale jestem pewny że w którymś aucie tak miałem.) . Teraz mam zwijacz i końcówke pasa przykręconą na jednej śrubie. Także myśle że powinieneś jak ktoś wcześniej radził klamre obrócić na pasie i bedzie gitara jak to Ferdek mawia
DarKu - 2014-03-28, 13:22
Dziekuje panowie za pomoc, DarekK dzieki za fotki przynajmniej mialem jakis kierunek i szukalem tego jednego otworu, lecz niestety u mnie go nie ma, mialem okazje sprawdzic jak to wyglada w innym Iveco i jest tak jak pisze seba koniec pasa i rolka sa najednej srubie, klamra jest zwrocona w dol i pas skrecony o 180 stopni poniewaz podczas zapinania dzieki skreceniu dobrze przylega do klatki piersiowej, pasy zamontowane
DarKu - 2014-04-12, 23:18
Wszyscy juz podrozuja tylko jeszcze ja nie pewnie dlatego ze czekam na wolne to raz a po drugie nadal nie mam przegladu bo w Austrii trzeba sie umowic na przeglad jak do dentysty i w tym przypadku kamperek
DarKu - 2014-04-25, 21:37
Kiedy zaczynalem prace remontowe w zeszlym roku przy kamperze nie sadzilem ze tyle pracy mnie czeka, i gdyby nie troche wiecej czasu wolnego w styczniu i lutym to pewnie dzis jeszcze nie bylby skonczony, oczywiscie nadal zostalo kilka rzeczy jak wykladzina w lazience, obkleic lodowke pod kolor,nowe obicia na materace, nadal nie dziala nawilzacz powietrza ala klima, i kilka innych drobiazgow ale mozna prawie podrozowac w przyszlosci bede chcial jeszcze zamontowac pasy bezpieczenstwa dla pasazerow, w przyszlym tygodniu powinienem miec przeglad i musze tylko zarejestrowac auto i moze na weekend majowy uda sie juz ruszyc na poludnie europy po troche wiecej sloneczka a tak to wyglada teraz po kilku miesiacach prac
Koszt calego remontu?? hmn dokladnie nie liczylem ale moglo pochlonac okolo 4000zl materialy (siedzenia obrotowe 400zl, lakierowanie plyty i zlewu 150zl, lakiery na meble 400zl, wykladzina 300zl, wygluszenie podlogi w kabinie kierowcy 500zl,nowe glosniki 120zl, nowe radio 160zl, i wiele wiele innych ktorych juz nawet nie pamietam, plus jakies 300 godzin prac.
Sławuta - 2014-04-26, 17:50
I stary Clou dostał nowe życie ... jak to mówią Darcyk ... szacun.
makdrajwer - 2014-04-26, 17:58
Bardzo ładny efekt końcowy. Stawiam zasłużone pifko
DarKu - 2014-04-26, 19:24
Sławuta napisał/a: | :brawo:
I stary Clou dostał nowe życie ... jak to mówią Darcyk ... szacun. |
Jak sie zrobi cieplutko co by mozna sie chlapac w wodzie to stary lakier dostanie nowego blysku kupilem juz polerke i paste, oczywiscie wczesniej chce sie zajac poszyciami starych materacy i wymienic je na nowe lub zajme sie calkowicie wymiana foteli dla pasazerow aby byly z pasami ale na to trzeba troche czasu. Ciesze sie ze w koncu mam go calego zlozonego, spedzilem przy nim duzo dluuuggggiiiich wieczorow wychodzac czasem z pracy o 22giej, spedzajac przy nim duzo sobot ale to jeszcze nie czas swietowac poniewaz jeszcze duzo drobnych rzeczy zostalo do zrobienia.
makdrajwer napisał/a: | Bardzo ładny efekt końcowy. Stawiam zasłużone pifko |
Dziekuje za pifko
DarKu - 2014-05-22, 09:05
Wczoraj kamperka zawozilem do mechanika ktory ma posprawdzac wszystko i zajac sie przegladem, jechalem autostrada prawie 40 km i dopiero wczoraj zrozumialem ze czas to pojecie wzgledne na co dzien jezdze samochodem ktory ma 218 koni i kazde wcisniecie gazu przeklada sie na przyspieszenie a kamperek szybciej nie jedzie jak 90km/h
MAWI - 2014-05-22, 09:14
Ale z drugiej strony pamiętaj ,że PRĘDKOŚĆ JEST TO PRZYJEMNOŚC TYLKO DLA BOGATYCH.
DarKu - 2014-05-22, 10:38
Spokojnie, pare lat temu mialem transita ktory tez tak powoli jezdzil ale za to zawsze do celu dowiozl jednak przed chwila dostalem tel. od mechanika i sytuacja nie wyglada ciekawie, do wymiany sa sworznie w przednim zawieszeniu, leje sie ze skrzyni i mostu oraz reczny slabo trzyma, roboty na caly dzien wiec moj wyjazd do Baltowa stoi pod znakiem zapytania, mam nadzieje ze sie uwina z tym w miare szybko, troche szybciej niz auto jezdzi
dominik - 2014-05-22, 10:43
Eeee do czwartku się wyrobisz i na piątek będziesz, czekamy
DarKu - 2014-05-22, 13:31
No niestety moj wyjazd dzis stanal pod znakiem zapytania, koszt naprawy auta w Austrii to okolo 1000€ i chyba jestem przeciwny temu, mechanik mowi ze na jedna strone trzeba poswiecic 8 godzin pracy, do tego sworznie trzeba grzac palnikiem bo ich nie wyciagnie i wlasnie dlatego powiedzial ze woli zabrac sie za inna robote niz za taka i pewnie z tego wynika ta cena tez.
aroo59 - 2014-05-22, 22:31
Jak mechanik nie ma ściągacza tylko palnik i młot to zabieraj auto i uciekaj jak najdalej.
DarKu - 2014-05-23, 10:39
Sciagacza to on nie ma, nawet palnika nie posiada dlatego tez nie bardzo chce sie tego podjac, w sieci znalazlem ze na zrobienie jednej strony warsztat potrzebuje 6-8 godzin pracy wiec sie zgadza z tym co mowil mechanik, czy moze ktos z was sie orientuje czy mozna tam wymienic caly wahacz?? niestety teraz auta nie mam a do mechanika 40km wiec nie bede jezdzil specjalnie, myslalem wiec jak mam dac za wahach juz z wprasowanym sworzniem to pracy jest na dwie godziny i takie cos to sam tez zrobie.
Poniewaz auto nie jest zarejestrowane mechanik moze mi pozyczyc tablice niebieskie tzw. tablice z punktu A do punktu B jedynym problemem jest to ze w Czechach tych tablic nie respektuja i moge zaplacic ale do Polski moglbym jechac lecz watpie aby mechanik w Polsce za jeden dzien zrobil sworznie, hamulec reczny ( o ile tylko linka zatarta to pojdzie szybko lecz jak klocki to wiecej roboty) i cieknacy most oraz skrzynie. Najwiekszym problemem sa sworznie wiec jesli mozna wymienic caly wahacz to prosze o takie info.
aroo59 - 2014-05-24, 07:45
Za dużo jak na jeden dzień. zawsze twierdzę ,że "OD IVECA TO Z DALEKA " ...
DarKu - 2014-07-01, 21:22
Gdybym przeklinal to by tu polecialo szeroko i wysoko ale taki nie jestem wiec sie powstrzymam po wielu przejsciach z tymi mechanikami paprakami ktorzy chcieli ze mnie zedrzec ponad 1000€ mialem dosc i kamper poszedl na pare tygodni w odstawke, lecz nie dawno naszla mnie znow chec i umowilem sie na przeglad na 1 lipca aby sprawdzili co mam do naprawy i sobie pomyslalem ze za nie dlugo brat mnie odwiedzi to mi moze to naprawi, co sie okazalo?? zadzwonili do mnie popoludniu z warsztatu ze auto jest gotowe zaplacilem tylko za przeglad i pan wspomnial o zbierznosci ze jest do ustawienia i te galki czy sworznie trzeba bedzie wkrotce zrobic ale przeglad zrobili jutro autko rejestruje w koncu i moge jezdzic, kosztowalo mnie to tylko koszty przegladu 80€
huuuuuuuuuuurrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Dodatkowo mam do was pytanie poniewaz szukalem na forum ale nie znalazlem, znajomy mi mowil ze na samochod do 3,5 tony na blizniakach sa dodatkowe oplaty na autostradach w Polsce, czy to prawda?? Pytam poniewaz w Austrii o niczym takim nie slyszalem i obowiazuje normalnie vinietka jak dla osobowek
gino - 2014-07-02, 06:09
Darcyk_2005 napisał/a: | mi mowil ze na samochod do 3,5 tony na blizniakach sa dodatkowe oplaty na autostradach w Polsce, czy to prawda?? |
tak..to prawda
kwalifikujesz się do tzw Kategorii 2
Ducaciak - 2014-07-02, 08:17
miłe Panie w okienku na autostradzie płatnej czy to A4 czy A2 zawsze spoglądają czy masz bliźniaki!
bart.ek - 2014-07-02, 08:38
Za bliźniaki płaci się na prywatnych autostradach, na państwowych ważna jest tylko masa całkowita samochodu.
http://www.gddkia.gov.pl/...y-za-autostrady
DarKu - 2014-07-02, 19:16
Dzieki koledzy za odpowiedzi, objasnijcie troszke szerzej jak to z tymi oplatami?? pytajac o autostrady raczej nie pytalem o typowa autostrade A4 Katowice Krakow bo to jest jasne ze na bramkach sie placi, lecz skoro juz poruszyliscie ten temat to powiedzcie jakie sa roznice w oplacie na A4 miedzy osobowka, kampingiem na pojedynczych kolach a kampingiem na blizniakach???
Pytanie moje bylo glownie odnosnie autostrad nie platnych czyli np. trasa Krakow Tarnow czy musze miec viatola bo mam blizniaki?? poniewaz ciezarowki tam placa za przejazd, i jesli wiecie to powiedzcie jak to jest w innych krajach Europy???
Poniewaz jestem w tym temacie zielony i zastanawiam sie dlaczego mam wiecej placic ??? tylko dlatego ze mam dwa kola wiecej z tylu?? czy jadac z przyczepka tez sie wiecej placi?? czyli majac wiecej dwa kola wiecej ubijam asfalt?? W koncu masa mojego pojazdu to tylko 3500kg a nie jak ciezarowe auta 40000kg No coz gdybym nie uwazal ze ten kraj jest poryty to bym pewnie z niego nie wyjechal
dulare - 2014-07-02, 22:01
Na A4 Kraków - Katowice "zwykły" kamper to 2x9 zł czyli 18 w sumie, na bliźniakach płacisz 2x15 czyli 30 zł w sumie...
http://www.autostrada-a4....alkulator-oplat
Jeśli chodzi o bliźniaki i Viatol - nie potrzebujesz Viatola dla samochodu na bliźniakach. Viatol jest potrzebny gdy przekraczasz 3,5t DMC
Za jazdę z przyczepką też się więcej płaci a w kwestii bliźniaków - taki ktoś miał pomysł... Jak dla mnie bliźniaki raczej mniej ubijają asfalt niż ta sama masa położona na pojedynczych kołach jak w moim....
DarKu - 2014-07-02, 22:41
Dzieki Dulare, czyli roznica jest powiem dosc spora, bo az ponad 60%, ale uspokoiles mnie z pozostalymi drogami, myslalem ze mimo wszytsko musze placic na blizniakach za drogi za ktore inni nie placa.
Sławuta - 2014-07-03, 19:49
Clou 570 na Iveco to chyba masę własną ma w okolicach 3,5t.
DarKu - 2014-07-03, 20:03
Sławuta napisał/a: | Clou 570 na Iveco to chyba masę własną ma w okolicach 3,5t. |
i z listopada
Sławuta napisał/a: | I bardzo ładnie. Tak masz kolego napisane, że jest to Iveco 35.8 a buda widzę Clou 570 - to jakie jest DMC tego pojazdu i "ładowność"? |
widze ze nie daje ci spokoju ta masa pojazdu skoro pytasz o to drugi raz juz
a wiec teraz moge ci udzielic odpowiedzi, masa wlasna pojazdu to 2920kg a DMC 3500kg wiec zapas jest 580kg, z tym ze to sa dane z dowodu rej. jak bede mial okazje to pojade na wage i zobacze faktyczny ciezar.
Sławuta - 2014-07-03, 20:20
ano taaa już było nie no ... żebym krakał ... czy się wtrancał... kampiterek fajny wyszedł ... może nie będą ważyć ale pod moje końcepcje przeróbek za ciężki niestety ... nawet 520 ... może 470 da radę
DarKu - 2014-07-03, 21:50
bylo ale wtedy nie moglem odpowiedziec poniewaz nie mialem papierow od auta, dzis jak kampiorek juz jest zarejestrowany to moge wreszcie zajrzec do dowodu rej.
maszakow - 2014-07-03, 22:22
dulare napisał/a: | Jeśli chodzi o bliźniaki i Viatol - nie potrzebujesz Viatola dla samochodu na bliźniakach. Viatol jest potrzebny gdy przekraczasz 3,5t DMC
Za jazdę z przyczepką też się więcej płaci a w kwestii bliźniaków - taki ktoś miał pomysł... Jak dla mnie bliźniaki raczej mniej ubijają asfalt niż ta sama masa położona na pojedynczych kołach jak w moim.... |
gwoli uzupełnienia...
Viatolla będziesz tylko i wyłącznie potrzebował gdybyś z jakichś powodów chciał pociągnąć swoim kamperem przyczepkę do 750kg. Z racji zacytowanej wyżej przez dulare - przekraczasz 3,5t
DarKu - 2014-07-03, 22:45
To rozumiem, i w tym przypadku zespol pojazdow majacy 4250kg mozna prowadzic na kat.B to wyjatek powyzej 3500kg lecz za drogi trzeba bedzie wiecej placic, czy wtedy Viatol jest potrzebny tylko na autostradach czy na krajowach drogach tez?? oczywiscie nie zakladam ze przyczepke zapne, hak jednak jest a co mi sie ubzdura to czas pokaze
dulare - 2014-07-04, 08:21
Viatol wtedy (kiedy przekraczasz 3,5t) jest potrzebny na wszystkich drogach z bramownicami, czyli praktycznie każda droga krajowa i autostrady... Ciężko jeździć innymi bo niemal zawsze jakaś bramownica Cię złapie...
Fux - 2014-07-04, 09:44
Kupujesz viabox i nastawiasz na jazdę solo, aby nie stać na bramkach na autostradach GDDKiA.
Doczepiając przyczepę, przekraczasz 3,5t, i wtedy na boxie musisz zmienić ustawienie, musi piknąć.
Co bramownicę będziesz miał sygnał o pobraniu opłaty.
DarKu - 2014-07-08, 19:51
Za niedlugo wszyscy beda musieli kupowac viatole nawet na osobowke, Niemcy chca wprowadzic gobox dla obcokrajowcow i to nie tylko na autostrady, w sumie sie im nie dziwie, gdyz podatek drogowy oni placa a obcokrajowcy przejezdzajacy przez Niemcy takowego podatku nie placa
DarKu - 2014-07-14, 21:11
Wlasnie wrocilem ze swojej pierwszej wyprawy, co prawda byla ona krotka ale duzo sie dowiedzialem wiem ze lodowka znow nie chlodzi na 12V, mimo wygluszenia jakie zrobilem kamperek nadal jest glosny, znosny ale glosny, spalanie jakie mi wyszlo na 1400km to okolo 14L/100km i to wy mi powiedzcie czy to duzo?? po pierwszych kilkuset kilometrach pojawil sie pierwszy problem, szarpanie autem, jak sie okazalo 13zl za filtr paliwa i wymiana go pomoglo jednak co najbardziej mnie zdziwilo to predkosc, srednio?? okolo 70km/h czasem dochodzil do 80km/h ale to juz zylowanie auta, przy moim czasie pracy jest to troche zbyt wolno, wiecej czasu strace na dojazdy niz go posiadam. Pewnie jakbym byl na emeryturze to zegarek moglbym wyrzucic ale niestety do emerytury mam jeszcze sporo
elmo78 - 2014-07-14, 23:17
Prędkość OK i spalanie OK.
Alkowa to dość spora ściana i niewiele pomaga fakt, że góra jest lekko pod skosem. Nawet gdyby góra alkowy była opływowa jak Lamborghini to i tak jest strefa bardzo wysokiego ciśnienia (oporu powietrza) pomiędzy przednią szybą a alkową. Całe powietrze zbierane przez samochód leci po masce, potem po szybie a potem trafia na ścianę i sporym wysiłkiem jest wypchnięcie tej masy powietrza bokami. Więc nie spodziewaj się wysokich prędkości. Każde 10km/h to wielki wzrost oporów powietrza.
No i spalanie analogiczne do oporów i wagi pojazdu. To są niestety prawa fizyki i nawet jakbyś miał jakiś najnowszy silnik to nie spodziewaj się niskiego spalania.
eMWu - 2014-07-15, 13:46
Darcyk_2005 napisał/a: | srednio?? okolo 70km/h czasem dochodzil do 80km/ |
srednia z trasy czy chwilowa? jak chwilowa to 90 na plaskim sie powinno dac, jak srednio to normalnie.
marcincin - 2014-07-15, 14:29
elmo78 napisał/a: |
No i spalanie analogiczne do oporów i wagi pojazdu. To są niestety prawa fizyki i nawet jakbyś miał jakiś najnowszy silnik to nie spodziewaj się niskiego spalania. |
Co do silników i ich poziomu spalania to się nie zgodzę - mam alkowę (opływową) z w miarę nowoczesnym silnikiem (2.2 130KM). Średnia z 18 taknowań wyszła 10,03 l/100km - w czasie kiedy prowadzę statystyki przejechałem ponad 10 tyś km w górach, po płaskim, z wiatrem i pod wiatr, autostradami i drogami lokalnymi, w mrozach i upałach. Na autostradzie jeżdżę na tempomacie 97km/h (wg gps'a), po drogach lokalnych normalnie jak inni użytkownicy. 10 a 14 to jednak jest spora wg mnie różnica. Nie mam bliźniaków co pewnie odbija się na spalaniu ale myślę, że silnik ma jednak spore znaczenie.
Oczywiście życzę właścicielowi zadowolenia z użytkowania maszyny - spalanie to jeden z wielu parametrów wpływających na poziom zadowolenia właściciela. Jeżeli ilość 'plusów dodatnich' przewyższa ilość 'plusów ujemnych' to jest ok
wbobowski - 2014-07-15, 16:56
elmo78 napisał/a: | Prędkość OK i spalanie OK. |
Absolutnie się z tym nie zgodzę.
Darcyk_2005 napisał/a: | spalanie jakie mi wyszlo na 1400km to okolo 14L/100km i to wy mi powiedzcie czy to duzo?? |
Oczywiście, że dużo, choć to trochę za mały przebieg aby mówić o średnim.
Dla przykładu: Knaus alkowa 2,3 JTD po 80 000 km i prędkościach 100 km/h do 130 przy wyprzedzaniach i objechaniu m.in. Irlandii, Szkocji, Grecji, Chorwacji a więc również góry w latach 2008-2013 - średnie spalanie to 11,2 l/100km (służę dokładnymi tabelami z każdego tankowania).
Obecnie Dethleffs Integra 1992 silnik 2,5 po 17 000 km - średnie spalanie 10,1 l/100 km.
Na Twoim miejscu znalazłbym dobrego fachowca aby wyregulować lub dokonać niezbędnych napraw w silniku, lub w końcu znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy.
Tym bardziej, że przy prędkościach, o których piszesz to spalanie winno być zdecydowanie niższe.
DarKu - 2014-07-15, 20:28
eMWu napisał/a: | Darcyk_2005 napisał/a: | srednio?? okolo 70km/h czasem dochodzil do 80km/ |
srednia z trasy czy chwilowa? jak chwilowa to 90 na plaskim sie powinno dac, jak srednio to normalnie. |
srednia z trasy pewnie 50km/h niestety ten model jest dosc oporny na rozwijanie zawrotnych predkosci 70km/h jest to chwilowa predkosc choc stala na autostradzie, co powyzej tego to juz meczenie silnika, pozatym zauwazylem ze potem juz silnik jest na dosc wysokich obrotach wiec spalanie byloby duuuzzzzoooo wyzsze przy pelnym gazie.
wbobowski napisał/a: | elmo78 napisał/a: | Prędkość OK i spalanie OK. |
Absolutnie się z tym nie zgodzę.
Darcyk_2005 napisał/a: | spalanie jakie mi wyszlo na 1400km to okolo 14L/100km i to wy mi powiedzcie czy to duzo?? |
Oczywiście, że dużo, choć to trochę za mały przebieg aby mówić o średnim.
Dla przykładu: Knaus alkowa 2,3 JTD po 80 000 km i prędkościach 100 km/h do 130 przy wyprzedzaniach i objechaniu m.in. Irlandii, Szkocji, Grecji, Chorwacji a więc również góry w latach 2008-2013 - średnie spalanie to 11,2 l/100km (służę dokładnymi tabelami z każdego tankowania).
Obecnie Dethleffs Integra 1992 silnik 2,5 po 17 000 km - średnie spalanie 10,1 l/100 km.
Na Twoim miejscu znalazłbym dobrego fachowca aby wyregulować lub dokonać niezbędnych napraw w silniku, lub w końcu znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy.
Tym bardziej, że przy prędkościach, o których piszesz to spalanie winno być zdecydowanie niższe. |
cztery razy tankowalem na tej trasie, za kazdym razem po okolo 46-56 litrow, spisywalem stan licznika od tankowania do tankowania i miedzy tankowaniami wychodzi tyle samo, mysle ze masz racje, przy tej predkosci samochod powinien spalic mniej, jest to bolaczka dla kieszeni, poniewaz moj potwor osobowy ma 218koni a pali 10 litrow a kamper ma 86 koni tzn fabrycznie wiec teraz pewnie 60 i spalanie jest zbyt duze. Jesli z tym silnikiem nie bedzie sie dal niczego zrobic aby zejsc w dol ze spalaniem to pomysle nad przelozeniem calej alkowy do innego auta z mocniejszym silnikiem, co myslicie o takiej przekladce??
silny - 2014-07-15, 20:35
to pali ci 14 na 100 przy 70 kmh
SlawekEwa - 2014-07-15, 22:24
Darcyk_2005 napisał/a: | to pomysle nad przelozeniem calej alkowy do innego auta z mocniejszym silnikiem, co myslicie o takiej przekladce?? |
Silnik nie lepiej przelożyć?
maszakow - 2014-07-15, 22:53
elmo78 napisał/a: | Prędkość OK i spalanie OK. |
z predkością ciężko powalczyć przy tym silniku. ale ze spalaniem możesz - zdecydowanie za wysokie.10-11 IMHO by było spoko.
Wszystkie blaszaki z tego okresu pałiły 8-9/100.
Może masz tylny most podmieniony ?? prędkość wg GPS i licznika ci się zgadza ?
nie porównuj osobowych w miarę nowoczesnych potworów z 15 letnimi busami.
różnica jest tak aże silniki są wyżyłowane - potwór pojeździ 5 lat i serducho padnie a twoje iveco nadal będzie się kulac.
DarKu - 2014-07-15, 22:56
SlawekEwa napisał/a: | Darcyk_2005 napisał/a: | to pomysle nad przelozeniem calej alkowy do innego auta z mocniejszym silnikiem, co myslicie o takiej przekladce?? |
Silnik nie lepiej przelożyć? |
Silnik juz byl przelozony przez poprzedniego wlasciciela jednak chyba juz nie mozna nowszego silnika wlozyc do tego auta, poza tym zaczyna sie problem aut powyzej 25 lat w Austrii, bedzie to sie wiazac z dodatkowymi oplatami no i jeszcze jedno, auto juz ma 30 lat i remont calego zawieszenia z wymiana silnika na wiele wydaje mi sie nie zda wiec chyba bedzie lepiej dolozyc 10k-15k zl i kupic cos nowszego z oszczedniejszym silnikiem i mocniejszym no i troche szybszy zeby byl poniewaz zacznie mi brakowac urlopu na dojazdy nie wspominajac o odpoczynku
maszakow napisał/a: | elmo78 napisał/a: | Prędkość OK i spalanie OK. |
z predkością ciężko powalczyć przy tym silniku. ale ze spalaniem możesz - zdecydowanie za wysokie.10-11 IMHO by było spoko.
Wszystkie blaszaki z tego okresu pałiły 8-9/100.
Może masz tylny most podmieniony ?? prędkość wg GPS i licznika ci się zgadza ?
. |
Predkosc na liczniku to 80 a na GPS 72 wiec przeklamuje licznik, sprawdzilem na dwoch GPS.
Od poczatku bylem negatywnie nastawiony do tego auta ze wzgledu na przelozony silnik, jednak co oryginalne to oryginalne no ale coz, nie bede wybrzydzal
maszakow - 2014-07-16, 23:10
A może uturbić silniczek ?
Sądząc po wyglądzie masz pierszą generację - a tam były silniki
2.5l diesel 72 hp@4200rpm, 141 Nm a 2400 rpm
2.5l turbodiesel 95 hp@4100rpm, 217 Nm a 2300 rpm
2.5l diesel I.D. 75 hp@4200rpm, 160 Nm a 2200 rpm
(Podaję za angielską Wiki, nasza nie była tak łaskawa.)
wersja turbo więc istniała pytanie czy to była inna konstrukcja silnika czy to samo z osprzętem...na papierze 2.5 a 2.5 turbo różni się 5ma literkami teraz powinni się fachowcy wysłowić.
Ponad 20KM robi naprawdę różnicę... A jak ci się będzie nudziło to moźesz popracować nad aerodynamiką Wóz niestety miał wysoki Cx, a zabudowa na pewno tego nie poprawia
DarKu - 2014-07-17, 14:42
Silnik zostal uturbiony w 2003 roku tzn wymieniony na taki z turbina, podobno 85 konny, problemem wydaje sie bardziej skrzynia ktora w zaden sposob do tego auta nie pasuje, na poczatku myslalem ze ma 4 biegi lecz po czasie znalazlem jeszcze jeden bieg i co sie okazalo wcale ze nie piaty tylko pierwszy ktorego w ogole nie uzywam, ruszam z dwojki tak wygodniej. Moze warto by bylo wymienic na silnik 95 konny ale z oryginalna skrzynia, nie chcialbym dawac mu innego podwozia poniewaz samochod to juz klasyk i mimo swoich lat swietnie sie prezentuje w tej zabudowie. Mysle ze bedzie to temat na zime do ogarniecia, lecz juz widze to marudzenie mechanika o przekladce silnika hahaha poki co w sobote popoludniu jak pogoda dopisze wybieram sie nad Neusiedler See po naszemu to Jezioro Nezyderskie wiecej Tutaj oddalone o 60km od Wiednia, powrot w niedziele, sa tam 4 kampingi wiec o miejsce raczej martwic sie nie trzeba
andreas p - 2014-07-17, 14:47
Darcyk-2005 daj namiary na te Campingi nad jeziorem.
eler1 - 2014-07-17, 18:27
Darcyk_2005 napisał/a: | Silnik zostal uturbiony w 2003 roku tzn wymieniony na taki z turbina, podobno 85 konny, problemem wydaje sie bardziej skrzynia ktora w zaden sposob do tego auta nie pasuje, na poczatku myslalem ze ma 4 biegi lecz po czasie znalazlem jeszcze jeden bieg i co sie okazalo wcale ze nie piaty tylko pierwszy ktorego w ogole nie uzywam, ruszam z dwojki tak wygodniej. Moze warto by bylo wymienic na silnik 95 konny ale z oryginalna skrzynia, | to raczej bym poszedł w kierunku tylnego mostu i zmienił główkę na szybszą . A co do spalania trzeba by było iść w kierunku sprawdzenia ciśnienia na cylindrach , wtryskiwaczy , pompy wtryskowej - serce silnika i ciśnienia doładowania turbiny
bart.ek - 2014-07-17, 21:07
To stare daily na bliźniakach ze sporą zabudową - musi palić sporo powyżej 10 litrów.
DarKu - 2014-07-18, 18:47
eler1 napisał/a: | to raczej bym poszedł w kierunku tylnego mostu i zmienił główkę na szybszą . A co do spalania trzeba by było iść w kierunku sprawdzenia ciśnienia na cylindrach , wtryskiwaczy , pompy wtryskowej - serce silnika i ciśnienia doładowania turbiny |
A jest taka mozliwosc zmiany tej glowki?? bo faktycznie moze silnik z turbodoladowaniem jest ok tylko ten most go trzyma, mozesz napisac wiecej na ten temat?? czy wiaze sie to z jakimis przerobkami w moscie itp? Cisnienie na wtryskach sprawdze bo faktycznie moze to byc tego wina, turbine w razie czego mam druga, dostalem w komplecie z autem. Spalanie rowniez moze byc moja wina poniewaz nie jestem przyzwyczajony do takiego trybu jazdy i lubie jak depne na gaz to zeby auto jechalo juz dawno nie mialem takiego staruszka
dominik - 2014-07-19, 08:54
Pewnie tak jak koledzy sugerowali masz wolny most, znaczy wkład mostu, silnik ma duże obroty a jedzie wolno, trzeba poszukać pewnie były też i inne wkłady tz szybkie, inna ilość zebów na kole talerzowym i wałku atakującym,
Cykada - 2014-07-19, 09:07
nie wymieniaj wkładu tylko podmień cały most na szybszy.
Na bank będzie mniej palił. Tyle,że ciężko trafić taki most w dobrym stanie.
eMWu - 2014-07-19, 12:01
Darcyk_2005 napisał/a: | , na poczatku myslalem ze ma 4 biegi lecz po czasie znalazlem jeszcze jeden bieg i co sie okazalo wcale ze nie piaty tylko pierwszy ktorego w ogole nie uzywam, ruszam z dwojki tak wygodniej. |
rządzisz siedziałem w takim IVECO minute i jakos jedynke znalazlem od razu
( tylko jakis włoski idiota mogl wymyslic wsteczny i jedynke w tym miejscu w ktorym są)
generalnie stary transit przy iveco to wzor ergonomii
a co do Twoich problemów - silnik ktos zrobil ale o moście zapomnial... tu masz duze pole do popisu.
przy dobrym przelozeniu .... mozna cuda zrobic. przy 2.5 d zrobilem w tym roku srednią predkość 91 kmph momentami 110 kmph wg GPS bestia szła
DarKu - 2014-07-19, 13:42
eMWu napisał/a: |
rządzisz siedziałem w takim IVECO minute i jakos jedynke znalazlem od razu
( tylko jakis włoski idiota mogl wymyslic wsteczny i jedynke w tym miejscu w ktorym są)
generalnie stary transit przy iveco to wzor ergonomii
a co do Twoich problemów - silnik ktos zrobil ale o moście zapomnial... tu masz duze pole do popisu.
przy dobrym przelozeniu .... mozna cuda zrobic. przy 2.5 d zrobilem w tym roku srednią predkość 91 kmph momentami 110 kmph wg GPS bestia szła |
No ja jakos tej jedynki specjalnie nie szukalem na codzien jezdze automatem to w biegach grzebac nie musze hehe, fakt, jedynka przy wstecznym to rzadkosc ale wazne ze jest piaty bieg a czy ty masz tez taki sam silnik jak ja?? Koledzy mobili i dominik widze ze macie podobne autka jak ja, jak t jest u was z predkosciami i spalaniem?? Na pewno bede cos robil w tym kierunku ale dopiero zima jak kamper pojdzie w odstawke lecz zastanawiam sie jak to bedzie poniewaz teraz przy ruszaniu z jedynki predkosci zawrotnej osiagnac sie nie da wiec jak juz jej uzywam to tylko do rozkulania auta pod gorke na swiatlach, na 2 biegu predkosc do 20km/h, na 3 biegu do 35km/h na 4 biegu max 60km/h no i na 5 biegu do 80km/h czy przy wymianie mostu te biegi wydluza swoja predkosc czy tylko ostatni bieg??
Cykada - 2014-07-19, 17:55
ja mam peguota J5 i jest co całkowicie inaczej skonstruowane auto.
Iveco zawsze paliło jak smok. Jak dasz most szybszy to np. teraz jak jedziesz 80km/h to masz 3000 obrotów a przy szybszym moście będziesz miał 2500obrotów a 3000 przy 100km/h. Są różne przełożenia mostów , jest kilka rodzajów. Polukaj sobie jakie ludzie sprzedają podzwoń ,popytaj.
Najlepiej tu się popytaj: http://www.iveco-forum.pl/
jest tam nawet podobny temat.
Cytat:
Jak ciągasz przyczepy to niestety polecam max 12/47 - jest nabite na obudowie mostu patrząc z tyłu po lewo (albo po prawo? nie pamiętam) od dekla. NA 12/47 prędkość podróżna wg nawigacji to wg mnie 80 km/h, więcej szkoda piłowac silnika - auto pójdzie max 110 na kołach 195/65. Jak jeździsz solo i wozisz +/- 2t to warto zainwestować we wkład 13/47 albo nawet 14/47 (chociaż ten bardzo trudno dostać) zyskasz odpowiednio + 10 i +20 km/h prędkości maksymalnej.
forum iveco
eMWu - 2014-07-19, 21:31
Darcyk_2005, silniki inne, bezturbo, mimo to predkosci na tychsamych biegach wyzsze o 10-15 kmph. Powyzej mobili swietnie rozpisal temat. U ciebie najwyzsze przelozenie pewnie zalatwi tematt
DarKu - 2014-07-21, 21:43
Dzis jeszcze rozmawialem z mechanikiem i powiedzial ze moze to byc jeszcze roznica w ustawieniu pompy wtryskowej, za wczesny wtrysk czy cos takiego i najlepiej mowi zeby wyjac pompe i sprawdzic ja czy daje odpowiednie cisnienie. Umowie sie do mechanika zeby porobil kilka rzeczy i przy okazji posprawdzal pompe i cisnienia, moze to rozwiaze problem, a jak nie to w zimie zabierzemy sie za most
eMWu - 2014-07-22, 10:11
Darcyk_2005, właściwa kolejność.
DarKu - 2014-07-30, 21:21
Tak jak radziliscie, umowilem sie na poniedzialek do warsztatu na zrobienie zawieszenia oraz sprawdzenie pompy oraz innych zespolow pchnacych to auto powoli do przodu wiec w piatek wyjezdzam do rodzinnego kraju, tam planuje tydzien na naprawe po naprawie napisze jakie sa tego efekty, a potem 3 tygodnie zycia w kamperku
DarKu - 2014-08-11, 22:06
Autko dzis odebralem od mechanika i sie okazalo ze to wcale nie wada mostu, wtryski laly i trzeba bylo je zrobic nowe, po odbiorze sprawdzilem autko i teraz osiaga predkosc 108km/h jutro wyruszamy na Chorwacje i zobaczymy czy spalanie tez sie zmniejszylo przez to.
DarKu - 2014-08-15, 09:42
Aktualnie kampingujemy na Krk w Chorwacji i po przejechaniu 1200km samochod nie przestal kopcic a mechanik zarzekal sie ze po przejechaniu 100km auto powinno przestac kopcic, wyglada na to ze cisnienie na pompie nie zostalo dobrze ustawione i caly bok kamperka mam osmolony, spalanie w dodatku nie spadlo, a raczej wzroslo, srednio na zbiorniku 60 litrow robie do 350km powiedzcie czy warto grzebac i ustawiac pompe w serwisie na Chorwacji czy moze lepiej poczekac i wrocic do kraju i tam to zrobic? Nie twierdze ze serwis w ktorym dokonywalem naprawy jest kiepski poniewaz nie pierwszy raz im oddalem auto, przyjmuje to ze tam tez pracuja ludzie i moze sie ktos pomylic. Przeliczajac powrot do kraju i zakladajac ze samochod powinien spalic 12L/100km to na 1000km przyniesie to okolo 40 litrow oszczednosci czyli jakies 300zl, tu pewnie w serwisie tez to zaplace lub wiecej, wiec czy jest sens to regulowac??
WINNICZKI - 2014-08-17, 22:17
Jak kopci na czarno to ma za dużo ropy w stosunku do powietrza.Zrób taki eksperyment na trasie,...jedź na piatym biegu powiedzmy 90 na godzine po równej drodze bez wzniesień.Jak wskaźnik prędkości zatrzyma sie na 90 delikatnie odejmij gazu ale tyci,tyci. i odejmuj do momentu aż auto zacznie troche zwalniać. Obserwuj w lusterku końcówke rury wydechowej.W miare odejmowania gazu powinien przestawać kopcić.I staraj sie tak jechać na minimum gazu w stosunku do danej prędkości.Powinien mniej spalić,mniej kopcić.Mój kamper jak mu delikatnie ujmowałem gazu to wręcz przyspieszał(o 2-3km/h)Możliwe,że pozbędziesz sie problemu do powrotu do Polski.Jak nie pomoże to zmień filtr powietrza na nowy i sprawdź czy gdzieś rura od filtra nie jest zagięta.Ja bym na próbę zdjął filtr powietrza,ale tak można zatrzeć silnik ,więc radził bym próby robić na terenie wolnym od kurzu i piasku.Wydaje mi sie ,mechanik przedobrzył z dawką paliwa w regulowaniu pompy wtryskowej.Jak dalej będzie żle,delikatnie zmniejszył bym mu dawkę na pompie.Ale znowu po mikro obrocie,nastawiając sie na kilka razy zmniejszać i próbować czy już?Tu należy być bardzo cierpliwym i ostrożnym.
zbyszekwoj - 2014-08-18, 10:57
Co do napraw w CRO to pytaj na wstępie o cenę, próbują przyciąć i to nie żle.
staszko - 2014-08-18, 17:06
Dobry serwis w Kobiórze u p. Śmietany .Nie każdy mechanik daje radę z układem zasilania, nie zapomnij o pomiarze ciśnienia w cylindrach.
DarKu - 2014-08-18, 19:37
WINNICZKI napisał/a: | Jak kopci na czarno to ma za dużo ropy w stosunku do powietrza.Zrób taki eksperyment na trasie,...jedź na piatym biegu powiedzmy 90 na godzine po równej drodze bez wzniesień.Jak wskaźnik prędkości zatrzyma sie na 90 delikatnie odejmij gazu ale tyci,tyci. i odejmuj do momentu aż auto zacznie troche zwalniać. Obserwuj w lusterku końcówke rury wydechowej.W miare odejmowania gazu powinien przestawać kopcić.I staraj sie tak jechać na minimum gazu w stosunku do danej prędkości.Powinien mniej spalić,mniej kopcić.Mój kamper jak mu delikatnie ujmowałem gazu to wręcz przyspieszał(o 2-3km/h)Możliwe,że pozbędziesz sie problemu do powrotu do Polski.Jak nie pomoże to zmień filtr powietrza na nowy i sprawdź czy gdzieś rura od filtra nie jest zagięta.Ja bym na próbę zdjął filtr powietrza,ale tak można zatrzeć silnik ,więc radził bym próby robić na terenie wolnym od kurzu i piasku.Wydaje mi sie ,mechanik przedobrzył z dawką paliwa w regulowaniu pompy wtryskowej.Jak dalej będzie żle,delikatnie zmniejszył bym mu dawkę na pompie.Ale znowu po mikro obrocie,nastawiając sie na kilka razy zmniejszać i próbować czy już?Tu należy być bardzo cierpliwym i ostrożnym. |
Winniczki tak jest, jak mu ujme troche gazu to przestaje kopcic ale za chwile slabnie i niestety ten model szybko traci predkosc najgorzej jest w miastach , dzis ruszalem ze skrzyzowania ktorym kierowal policjant i troche musial pomachac reka przed twarza kiedy go minalem chetnie bym troche podregulowal ta pompe o ile bym potrafil, niestety na pompie widze tylko jedna srubke na srubokret plaski i nie bardzo wiem czy to wlasnie jest do regulacji?? gdyby to byl maluch to wiedzialem jak krecic na gazniku ze sciaganiem filtra nie bede ryzykowal jak to sie ma dla mnie skonczyc holowaniem do Polski.
staszko napisał/a: | Dobry serwis w Kobiórze u p. Śmietany .Nie każdy mechanik daje radę z układem zasilania, nie zapomnij o pomiarze ciśnienia w cylindrach. |
Staszko jak juz bede w Polsce to nie widze sensu jechac do innego warsztatu i placic drugi raz, podjade do serwisu ktory sie tym zajmowal i zrobia mi to na gwarancji, dlaczego nie zrobili tego od razu?? nie wiem, nie mam pojecia jak sie ustawia dawke paliwa na pompie, czy sa do tego jakies przyzady czy poprostu na wyczucie?? serwis dokonal pomiaru cisnienia w cylindrach i sami byli zdziwieni ze tak stare auto ma tak dobre cisnienie, praktycznie niewielkie straty, oprocz tego robili wtryski ktore laly, przez tel. powiedzieli mi ze cos tam posiada 160 a powinno byc chyba jak sie nie myle 225, wiec naprawy dokonali, po czym mechanik powiedzial ze jeszcze przez chwile auto bedzie kopcic zanim cos tam sie wypali, lecz auto nie przestalo kopcic, moze dlatego ze nie wzial pod uwage ustawienia dawki paliwa poniewaz rowniez prosilem ich aby sprawdzili pompe czy daje dobre cisnienie a z tego co wiem to pompe sprawdza sie na stole probierczym, no coz jak winniczki mi nie pomoze z regulacja pompy to wstrzymam sie z tym do powrotu do Polski, moze mi wroca nadmiar spalonego paliwa jesli zaloze ze auto spalilo okolo 3 litrow na 100km za duzo to powinni mi wrocic okolo 90 litrow
staszko - 2014-08-20, 18:01
Oczywiście zrobisz jak będziesz uważał ,ale jeśli oddajesz samochód do mechanika na przegląd układu zasilania a on robi tylko wtryski bez sprawdzenia pompy to lepiej daj sobie z nim spokój. Do sprawdzenia pompy potrzebny jest specjalistyczny stół i mało który mechanik go posiada , ale wtryski można sprawdzić na dość prostej pompce z manometrem i to posiada dość sporo mechaników.Oby nie było tak że ten mechanik wyciągnie pompe i zawiezie do specjalisty, a Ty zapłacisz i jednemu i drugiemu. Następna sprawa to jakość części, w tym przypadku stosujemy tylko firmowe (żadne tanie zamienniki ). Serwis który Ci polecam odwiedzają okoliczni taksówkarze, a i ja z niego kiedyś skorzystałem. Ale wybór należy do Ciebie . I jeszcze jedno -regulacji pompy nie da się zrobić bez stołu .
DarKu - 2014-08-21, 08:56
staszko napisał/a: | Oczywiście zrobisz jak będziesz uważał ,ale jeśli oddajesz samochód do mechanika na przegląd układu zasilania a on robi tylko wtryski bez sprawdzenia pompy to lepiej daj sobie z nim spokój. Do sprawdzenia pompy potrzebny jest specjalistyczny stół i mało który mechanik go posiada , ale wtryski można sprawdzić na dość prostej pompce z manometrem i to posiada dość sporo mechaników.Oby nie było tak że ten mechanik wyciągnie pompe i zawiezie do specjalisty, a Ty zapłacisz i jednemu i drugiemu. |
Staszko rozumiem co chcesz powiedziec ale ja do mechanikow typu firma kogucik nie jezdze, tym bardziej z pompa wtryskowa, serwis w ktorym robilem naprawe to serwis Bosch Alwi w Bielsku Bialej, nie sadze aby oni mieli wyciagac pompe i zawozic gdzie indziej robilem u nich juz pompe w moim passacie, robilem wiele rzeczy w tym aucie, zostawialem im moje drugie auto wyzszej klasy do serwisowania, zawozilem do nich Citroena C6 mojego szefa na remont silnika po tym jak zatarl silnik, wiec nie wydaje mi sie zeby robili cos na odwal sie, jesli popelnil ktos blad to tylko dlatego ze tam tez pracuja ludzie, i kazdy z nas popelnia bledy, a czy to w ogole byl blad ustawienia?? trudno powiedziec, na pewno zrobia mi to na gwarancji jako dobremu klientowi
staszko napisał/a: |
Następna sprawa to jakość części, w tym przypadku stosujemy tylko firmowe (żadne tanie zamienniki ). Serwis który Ci polecam odwiedzają okoliczni taksówkarze, a i ja z niego kiedyś skorzystałem. |
Rozumiem ze reklamujesz swoj warsztat w trzeciej osobie i stosujecie tylko firmowe czesci podeslij strone internetowa do tego serwisu.
staszko - 2014-08-21, 20:13
Po pierwsze nigdzie nie napisałeś do jakiego serwisu oddałeś auto (gdybym wiedział nic bym nie napisał , bo serwis o którym ja pisałem to również Boscha). Po drugie pracuję w fabryce Opla w Gliwicach, i z tym warsztatem mam tyle wspólnego że korzystałem z jego usług, ale widzę że polecenie zostaje odebrane jako reklama. Po trzecie lepiej zadzwoń do serwisu z problemem który nie ustąpił i naprawdę lepiej nic nie ustawiaj nie mając odpowiednich narzędzi i wiedzy . Po czwarte widzę że " Doświadczeni pisarze " i " Weterani" na forum wiedzą wszystko najlepiej . A najlepiej zapomnij o postach które napisałem , i przepraszam że zabrałem Ci czas na czytanie ich.
DarKu - 2014-08-31, 22:40
staszko napisał/a: | Po pierwsze nigdzie nie napisałeś do jakiego serwisu oddałeś auto... |
No tak czytanie ze zrozumieniem sie klania serwis to serwis a nie pan Jozek z wiertarka
Staszko nie mam do ciebie zalu ale tak to zabrzmialo jak reklama, troche mi nie po drodze do warsztatu z twojego polecenia, zobacz na profil gdzie mieszkam.
Poki co Kampiorek stoi sobie w serwisie Boscha i czeka na naprawienie bledow, jutro sie dowiem wiecej co i jak.
DarKu - 2014-09-14, 20:59
Odebralem wczoraj kamperka z serwisu, co sie okazalo, zalozyli po numerze takie same wtryski jak byly stare, a stare zalozyl jakis cudak jak sie okazalo byly one z Mana siedmiolitrowego,(a propo mam je do sprzedania jakby ktos byl zainteresowany ) po wymianie na wlasciwe wtryski samochod smiga jak trzeba rozpedza sie bez problemu do 110km/h a nawet osiagnalem nim 120km/h niestety spalanie przy takiej predkosci jest duze ogolnie spalanie przy jezdzie do 90km/h wynosi okolo 13-14L/100km samochod przestal kopcic i jest dzo mocniejszy niz przedtem
DarKu - 2015-02-24, 08:50
Dawno mnie tu nie bylo
W zyciu zaszly pewne zmiany i niestety ale czas sie rozstac z kamperkiem, duzo pracy w
niego wlozylem ale czasem tak w zyciu bywa, na szczescie mam nadzieje bedzie to rozstanie
na jakis czas moze rok moze dwa i wroce na forum.
Tymczasem chcialbym was sie zapytac ile moj kamperek jest wart??
Jest to rocznik 1984 oryginalny Niessmann, zabudowa znaczy sie :D meble zostaly odnowione
czesc tapicerki wymieniona, tapicerka na siedzeniach nowa, siedzenia obrotowe, wygluszona
podloga w kabinie, troche porobione z silnikiem tzn, wymienione plyny i wtryskiwacze, z
dodatkowych opcji posiada baterie sloneczne.
Samochod jest wystawiony na portalu austriackim http://www.willhaben.at/i...adId=112561942&
Czy ta cena jest realna ??
DarKu - 2015-04-05, 18:27
Dawno mnie tu nie bylo ostatnio, niestety nawal pracy w firmie nie pozwala mi odetchnac, dopiero czas swiat jest do tego okazja.
Dwa tygodnie temu zostawilem auto w serwisie Iveco w Skoczowie, zostaly wykonane wszelkie naprawy przedniego zawieszenia,czyli w zasadzie to co w zeszlym roku mialem wykonac do przegladu, koszt 3140zl, niestety nie udalo sie usunac dosc glosnego w tylnej czesci mostu lub walu, Serwis stwierdzil wymiane calkowitego tylnego napedu czyli wal plus most, koszt w tysiacach pln.
Co powinienem wymienic w tyle aby ten halas byl mniejszy lub w ogole zniknal?? Dodam ze chcialbym wymienic rowniez naped na 14/47 aby kamperek jezdzil szybciej
Poza tym mam niewielki problem, na przegladzie doczepil mi sie diagnosta popekanego kierunku lewego przedniego i musze go wymienic, niestety ciezko cos takiego dostac moze ktos z was ma takie szkielko?? jest to prostokatna obudowa laczona wraz z postojowa lampa, pomaranczowo biala.
Oczywiscie kamperek jest nadal na sprzedaz lecz nie zamierzam go sprzedac za wszelka cene czyli nie mam cisnienia i jesli sie nie znajdzie kupiec to zostanie u mnie
silny - 2015-04-06, 07:46
Hej , no a od zwyklego iveka staruszka nie pasuje most ? Bo to nie może być droga zabawa
DarKu - 2015-04-10, 19:35
Jednak most to droga zabawa uzywki chodza po od 1000pln
a nigdy nie wiadomo czy nie gorszy niz moj
DarKu - 2015-04-11, 22:14
Dzisiaj sie napracowalem lacznie z wczorajszym dniem polerowanie i mycie 5 razy kampiorka bez przerwy na obiad, wypilem tylko kawe po skonczonym polerowaniu pochlonelo prawie 7 godzin, w dodatku dzis zamontowalem przesowne drzwi odgradzajace szoferke od reszty i poprawilem prawy blotnik wraz z rampa na skutera, ostatnio wyjezdzajac z Polski zahaczylem lekko tylem o brata pustaki na budowe, jednak zderzak tylny juz byl robiony bo teraz widze ile tam jest zywicy jak bedzie dostepny to zamowie nowy w Iveco, oprocz tego do odbioru mam nowe dwa kierunkowskazy przednie ktore przyszly z Wloch
Ponizej kilka fotek z dzisiejszych prac
PRZED:
PO:
PRZED:
PO:
andi at - 2015-04-11, 22:27
Darcyk to kiedy i gdzie jedziemy
DarKu - 2015-04-11, 22:34
Akurat dzis myslalem o Tobie, i myslalem ze skoncze wczesniej to zadzwonie i podjade do
Ciebie zaparze kawy w kampiorku takiej dobrej z Jamajki ale niestety wszystko
wyjete na czas zimowania ale trzeba bedzie powkladac spowrotem
Ja w tym roku obieram kierunek Hiszpania i moze Portugalia, o ile sie uda
CAPOMAN - 2015-04-11, 22:54
Darcyk jak skończę remont to zapraszam ciebie do mnie tzn. wynajmę takiego fachowca.
Jakich środków używałeś do czyszczenia/ polerowania ?
DarKu - 2015-04-11, 23:04
Kupilem polerke taka typowo lakiernicza, koszt 60€, oraz pasta G3,
starczyla mi mala tubka,
do tego woda szczotka na kiju do mycia aut dostawczych, gabka, duzo szamponu do aut,
poniewaz kropki po pascie polerskiej ktore lataja wszedzie nawet juz na wypolerowane czesci
nie schodza pod cisnieniem wody nawet myjka cisnieniowa, wiec trzeba duzo razy auto myc,
no i najlepiej nie na sloncu poniewaz pasta szybko wtedy schnie.
tom-cio - 2015-04-12, 18:15
Pieknie Ci to wyszlo,super.Mala rada dla Campomana-Darcyk mial blache gladka lakierowana jak auta,to mozna polerowac,Ty masz rybia luske i jesli jest lakierowana jak przyczepy to po dotknieciu polerka pojdzie do zywego aluminium.Sprobuj gdzies gdzie nie widac
andi at - 2015-04-12, 19:53
Zosia ma zaklepany urlop od 13 lipca--3 tygodnie
Plany to wysokie Alpy,a gdzie pojedziemy to my nie wiemy hihi
W czwartek idę do szpitala. Stwierdzili ze za dużo mam wagi i będą coś tam mi wycinać.
Kawa nie ucieknie,a możne gdzieś na 1 maja pojedziemy
DarKu - 2015-04-12, 19:58
tom-cio napisał/a: | Pieknie Ci to wyszlo,super.Mala rada dla Campomana-Darcyk mial blache gladka lakierowana jak auta,to mozna polerowac,Ty masz rybia luske i jesli jest lakierowana jak przyczepy to po dotknieciu polerka pojdzie do zywego aluminium.Sprobuj gdzies gdzie nie widac |
Tez tak mysle, i balbym sie polerowac luskowata powloke dlatego ta zabudowa co mam mi sie podoba i teraz wyglada jak zlotko
andi at napisał/a: | Zosia ma zaklepany urlop od 13 lipca--3 tygodnie
Plany to wysokie Alpy,a gdzie pojedziemy to my nie wiemy hihi
W czwartek idę do szpitala. Stwierdzili ze za dużo mam wagi i będą coś tam mi wycinać.
Kawa nie ucieknie,a możne gdzieś na 1 maja pojedziemy |
Wysokie Alpy powiadasz?? juz o tym myslalem, poniewaz Zlombol jest organizowany w Alpy w tym roku, niestety ja swoim wozem mimo ze lata ma, to jednak marka nie podchodzi pod rajd
My osobiscie chyba pojedziemy dopiero koniec lipca nad polskie morze coby dzieciaki sie jodu nawdychaly bo troche nam przez zime chorowaly, potem 8 sierpnia mamy weselicho na mazurach kuzynki i po tym czasie udamy sie na urlop.
Jak idziesz do AKH to mam tam dobra znajoma, niestety na porodowce zdrowka zycze
Co do 1 Maja to ogolnie mielismy jechac do PL ale w firmie otwieramy nowa filie 4 maja i nie wiem czy sie wyrobimy, chyba ze termin zostanie przesuniety. Ale potem mamy w polowie maja znow swieto wiec piatek wolny i 4 dni na wyjazd morze byc
DarKu - 2015-04-18, 21:58
Prace wygluszeniowe komory silnika od strony wewnetrznej, ciag dalszy za tydzien
od storny maszynowni
a tak wyglada pierwsza warstwa wygluszenia
DarKu - 2015-05-09, 22:13
Tydzien sie przeciagnal do trzech tygodni
Ale w koncu sie udalo wygluszyc druga strone
A wiec dzis wyjalem bebechy z komory silnika i zajalem sie wygluszaniem sciany
grodziowej, wpierw nakleilem mate butylowa a na nia pianke trudnopalna 15mm,
w sumie zuzycie materialu to okolo 1,5m² jednego i drugiego,materialy zakupilem
w firmie Bitmat gdzie mi doradzili co wybrac
Pozostaly detal czyli chyba jeszcze raz maskaod wewnatrz oraz pozakladac uszczelki
ktorych brak pod maska, dodatkowo jeszcze delikatnie slychac przez nawiew wiec
trzeba go uszczelnic
Before
After mata butylowa
After pianka trudnopalna 15mm
DarKu - 2016-02-20, 20:36
Dawno mnie tu nie bylo,stalo sie co sie stalo i juz sie nie odstanie.
Wlasnie sprzedalem kamperka, z przyczyn finansowych a raczej inwestycyjnych poniewaz w tym roku zabieramy sie za budowe domu wiec licza sie wszelkie pieniadze.
Na urlop wyberzemy sie w tym roku krotki z przyczepa z wypozyczalni, poki co nie wiem kiedy wrocimy do kamperka pewnie duzo wody jeszcze uplynie w Wisle, w kazdym badz razie chcialem wszystkim podziekowac za drogocenne rady bez ktorych bym sobie nie poradzil.
Wlozylem duzo pracy w remont kampera i mam nadzieje ze nowemu wlascicielowi bedzie jeszcze dlugo sluzyl.
smithpl - 2021-09-28, 01:22
Darcyk_2005 napisał/a: | Grudzien spełznął na przygotowaniach świątecznych tzn remoncie w domu ale styczen zapowiada sie owocnie podłoga już wygłuszona, teraz tylko trzeba położyć wykładzinę,kupilem plyty wzgluszajace 3mm i na to pianka wygluszajaca 10mm wszystkoo kupilem zgodnie z zaleceniami sprzedawcy specjalisty od wygluszen, w dodatku na sciane grodziowa od strony silnika bedzie rowniez wygluszenie, w firmie mniej roboty tak że od wtorku po pare godzin dziennie pracuje przy Kamperze aby moze juz w marcu wyjechac gdzies na weekend.
[url=http://images61.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://images64.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://images62.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://images62.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]
Za niedlugo bede kupowal materialy na oswietlenie, oczywiscie LED, bede do nich kupowal listwy z mleczna pleksa, doradzicie jakie swiatlo kupic czy zimne biale czy cieple zolte?? I jeszcze jedno przedtem bylo pod szafka zamontowane gniazdo zapalniczki, czy powinienem go zostawic?? przydaje sie na cos?? |
Możesz owiedzieć jakie materiały użyłeś dokładnie w kabnie?
jakie płyty jaka pianka?
Użyłeś maty butylowej?
DarKu - 2021-11-06, 21:49
smithpl napisał/a: | Darcyk_2005 napisał/a: | Grudzien spełznął na przygotowaniach świątecznych tzn remoncie w domu ale styczen zapowiada sie owocnie podłoga już wygłuszona, teraz tylko trzeba położyć wykładzinę,kupilem plyty wzgluszajace 3mm i na to pianka wygluszajaca 10mm wszystkoo kupilem zgodnie z zaleceniami sprzedawcy specjalisty od wygluszen, w dodatku na sciane grodziowa od strony silnika bedzie rowniez wygluszenie, w firmie mniej roboty tak że od wtorku po pare godzin dziennie pracuje przy Kamperze aby moze juz w marcu wyjechac gdzies na weekend.
[url=http://images61.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://images64.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://images62.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://images62.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]
Za niedlugo bede kupowal materialy na oswietlenie, oczywiscie LED, bede do nich kupowal listwy z mleczna pleksa, doradzicie jakie swiatlo kupic czy zimne biale czy cieple zolte?? I jeszcze jedno przedtem bylo pod szafka zamontowane gniazdo zapalniczki, czy powinienem go zostawic?? przydaje sie na cos?? |
Możesz owiedzieć jakie materiały użyłeś dokładnie w kabnie?
jakie płyty jaka pianka?
Użyłeś maty butylowej? |
Dopiero teraz zauwazylem wiadomosc :D niestety przebudowa kampera byla ponad 5 lat temu
i juz nie bardzo pamietam co tam bylo wkladane, maty butylowe byly na podlodze plus pianka
1cm z klejem o ile dobrze pamietam, na sciane grodziowa dawalem tez pianke 1cm a od
strony komory dawalem wygluszenie z mata aluminiowa lecz nie pamietam co to bylo.
Wtedy jak skonczylem remont staruszka powiedzialem sobie ze juz sie za to drugi raz nie
wezme i ... wczoraj kupilem Jumpera L4H3 wiec trzeba sie brac za konwersje
|
|