Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam VW - Świstakowy następca Milki, czyli MiniMilka LT28 Świstak - 2012-01-23, 21:04 Temat postu: Świstakowy następca Milki, czyli MiniMilka LT28 Pierwszy post czasem cytują w gazetach, więc trzeba starannie dobierać słowa... Życie zmusiło mnie do rozstania z Milką, ale potrzeba życia bez ograniczeń nie dała spokojnie spać.... Jak tu teraz nie mieć kamperka i nie móc w piątek po pracy wyjachać za pierwszy zakręt i już być wolnym niczym ptak? Kto raz zakosztował karawaningu musi go pokochać lub znienawidzić. Ja pokochałem. Moja żoneczka również. Cóż było robić??? Policzyliśmy kasę - szału nie było, więc wszystkie portale ogłoszeniowe przeszukiwaliśmy po uprzednim kliknięciu "sortuj według ceny". Znaleźliśmy LT-ka w którym mogłem się wyprostować, miał też kibelek z dużą kasetą, skuterową rampę i wyrko nad głową. Wszystko to czego szukałem. Stareńki - pomyślałem, ale zadzwonię, popytam... Najpierw jednak zajrzałem do listy SOS szukając kogoś kto mieszka niedaleko i mógłby podjechać i sprawdzić rzetelność sprzedającego. Okazało się że dość blisko mieszka Mirek Kalinin, znając jego usposobienie wiedziałem że nie odmówi mi przysługi i odważnie zadzwoniłem do sprzedawcy. Rozmowa jakoś się nie kleiła, badaliśmy wzajemnie swoje intencje i traktowaliśmy się jak ludzie którzy drugiemu nie dadzą się "naciągnąć". Dopytywanie o drażliwe tematy, odpowiedzi sprzedającego na które kupujący bierze 99% poprawki mówiąc krótko - standard gdy auto nie młode a odległość duża. Okazało się że sprzedający będzie za kilka dni troszkę bliżej mojej lokalizacji i możemy się tam spotkać. Troszkę bliżej czyli w Uniejowie.... "To Ty jesteś z CT ???" . Później nastąpiła tradycyjna wymiana nicków, koszulek, wspomnień i ubaw po pachy gdy powiedziałem Mirkowi że chciałem go poprosić aby pojechał na kontrolę do siebie samego.... Oczywiście gadka już się kleiła i Mirek obiecał poczekać kilka dni ze sprzedażą. Oglądaliśmy z żoneczką zdjęcia 1000 razy, aż zapadła decyzja - damy radę związać koniec z końcem, a ze zdjęć robionych w czasie remontu wynikało że najgorsza robota już zrobiona. Została kosmetyka, a z tym damy sobie radę. Dzwonię więc do Mirka że przyjadę po autko w niedzielę rano aby za dnia wrócić do domu. Wyśmiał mnie serdecznie że przecież my nie obcy i musowo przyjechać wieczorem na nocleg i wypoczynek, a rano po obejrzeniu auta - w drogę. Nocleg się udał, wypoczynek jednak nie bardzo bo czekała na nas wigilia... 12 dań, wspomnienia, rozweselacz, granie i śpiewanie. Troszkę nam zeszło, ale trzeba się było pilnować bo rano w trasę... A rano powtórka z rozrywki - wielkanocne śniadanie z 12 dań i wciąż uśmiechnięta gospodyni. Ciężko się nam było rozstać, ale styczniowe dni do długich nie należą i po licznych uściskach ruszyliśmy w drogę. Autko do szybkich nie należy - wolny most powoduje że przy 90 km/h słychać mocno silnik pracujący na 3000 obrotów. Do tego jeszcze ucho przyzwyczajone do 4 cylinderków wysyła do mózgu maila "popuść gaz bo silnik się rozleci!" Nic takiego oczywiście się nie stało, ale hałas i bardzo mocny wiatr boczny uderzający w nieznany jeszcze samochód walczący z koleinami spowodował migrenę. Deszcz ze śniegiem nie poprawiał nastroju... Dojechaliśmy wreszcie. Żoneczka wybiegła na oglądanie i skwitowała krótko - "Ale wielki!" Myślę sobie - pewnie też ma migrenę aż jej się na oczy rzuciło, ole popatrzyłem na kamperka i - kurcze - faktycznie wielki! Szybkie spojrzenie do środka, ocena żoneczki że pikny i że wizja jakie będą firanki już jest i do domciu spać..... OMEGA - 2012-01-23, 21:41 A zdjęcia to gdzie ????? u sąsiadów już je wstawiłeś !!!! oj nieładnie ARCADARKA - 2012-01-23, 21:42 Arku ,pozdrawiam cię cieplusio WINNICZKI - 2012-01-23, 21:42 Widziałem kiedyś tego kamperka w Krakowie.Faktycznie robi wrażenie dużego. Puść pare fotek jak wygląda przed "drobnym retuszem" w Twoim wykonaniu. Bardzo sie cieszę ,że masz już wozidło do spania. Skorpion - 2012-01-23, 21:43 Mala Milka to nie co jej starsza siostrzyczka.Dasz rade i to jeszcze przed wakacjami uporac sie z jej przebudowa Misio - 2012-01-23, 21:44 I niech Ci śwista jak CamperBand. koko - 2012-01-23, 21:50 Dlaczego żeście mnie omineli jako świadka transakcji ,minus dwa piwa gdyby liczyć roboczogodziny to ten camper by był droższy od mojego ARCADARKA - 2012-01-23, 22:58 koko napisał/a: Dlaczego żeście mnie omineli jako świadka transakcji ,minus dwa piwa gdyby liczyć roboczogodziny to ten camper by był droższy od mojego Oj Kondrat masz rację ,to tak nie daleko ciebie Mizioł - 2012-01-23, 23:35 Ja też oglądałem tego LTka bo bardzo mi się podobało wyposażenie, niestety pękająca szpachla i dziury w tylnych podłużnicach oraz to co wisi pod kierownicą odstraszyło mnie. Ale model rzeczywiście wyjątkowy i wart grzechu. zibikruk - 2012-01-23, 23:52 Arku, gratuluję i do zobaczenia na trasie i zlotach. WINNICZKI - 2012-01-23, 23:54 Mizioł napisał/a: oraz to co wisi pod kierownicą A co tam wisi zbychu91 - 2012-01-24, 06:06 Gratulacje Arku! Czekaliśmy na MiniMilkę Gdzie zdjęcia? Track222 - 2012-01-24, 07:02 Arek gratuluje i do zobaczenia na karawaningowym szlaku!!! Świstak - 2012-01-24, 07:07 Autko przeszło remont blacharski oraz demontaż wyposażenia, ocieplenie i wymianę tapicerki ścian. Oczywiście będę dopieszczał je w miarę możliwości i umiejętności, ale to robiłbym nawet w fabrycznie nowym aucie - podobnie jak każdy z nas... Co do mechaniki i samochodówki - nie jest aż tak straszne jakby się mogło wydawać, poza tym to już prace dość standardowy w których pomoże mi znajomy posiadający prężnie działający warsztat samochodowy. Części są dostępne i relatywnie tanie, tak więc jestem dobrej myśli! Kilka zdjęć: Świstak - 2012-01-24, 07:10 cd Świstak - 2012-01-24, 07:13 Wnętrze jakie jest teraz: gino - 2012-01-24, 07:47 jako stary eLTekowiec..powiem jedno... jak ja lubię eLTeczki Świstaki...gratuluje... gdybyś chciał..mam jeszcze pare drobiazgów do LT głownie jakies plastki, szyby , i nie wiem co jeszcze... mogę Ci to sprezentowac za koszty przesyłki donald - 2012-01-24, 08:04 jakiej przesyłki.... niech przyjedzie na jakieś spotkanko mazowieckie i dostanie osobiscie a tak swoją drogą to fajny ten eltonek...ale ciekaw jestem jak długi ma nawis za tylna osia... pawel-m - 2012-01-24, 08:23 jak wszystko jest po remoncie i jest dobrze ,to co ty teraz bedziesz robil?,chyba ulepszal,pozdrawiam,uwielbiam klasyczna motoryzacje,i busiki vw scuter0 - 2012-01-24, 08:31 Wiedzialem ze dlugo bez nie wytrzymasz StasioiJola - 2012-01-24, 08:38 Jak zobaczyłem zdjęcie w awatarze to od razu pomyślałem, że to jest LT od Mirka !! I druga myśl - jeśli to ten - to Arek dobrze zrobił!!!! Widziałem ten pojazd w trakcie prawie totalnego demontażu jak byłem u Mirka rok temu i bardzo mi się podobała przestrzeń w takim blaszaczku!! Przy Arka zdolnościach - wiem że będzie to bardzo fajny kamperek z odpowiednimi udogodnieniami!!! Arku - gratulujemy i czekamy na jakiś zlocik coby załapać się na parapetówkę!!! darboch - 2012-01-24, 11:44 gino napisał/a: jak ja lubię eLTeczki mi też sa bliskie memy sercu...konstrukcja chyba zbliżona do LT35...liczę, że coś więcej dowiem się na temat LTów Świstak jednym słowem gratuluję choć Milki szkoda Tadeusz - 2012-01-24, 12:33 darboch napisał/a: Świstak jednym słowem gratuluję choć Milki szkoda Nie szkoda, Darku, bo przecież w dobre ręce poszła i kontakt z Bartkiem i jego Milką mamy i mieć będziemy. Arkowi gratulujemy bo biedaczysko w depresję prawie popadał, a teraz jak nowonarodzony. Znam to autko, bom u Mirka stały bywalec. Arek nie pochwalił się, że z tyłu ta dziwna konstrukcja to superklima. Pawcio - 2012-01-24, 13:29 Gratulacje Świstaku! Mam nadzieję, że przy modernizacji nowej MiniMilki dzięki Twoim opisom nauczymy się znowu kilku pożytecznych rzeczy. Ale jakiś malutki różowy wyświetlaczyk za przednią szybą to by się nadał. maszakow - 2012-01-24, 18:57 Pawcio napisał/a: Ale jakiś malutki różowy wyświetlaczyk za przednią szybą to by się nadał. Pawciu... nie przeginaj ... walnie typowy i zasłoni mu pół szyby Ale zwis na tył to ma faktycznie gigantyczny jak na to auto. NIe dość że wydłużony o kibelek to jeszcze rampa - oj będzie ciekawie jak się załadujesz. BiG Team - 2012-01-24, 19:10 Cytat: oj będzie ciekawie jak się załadujesz. _________________ zaoszczędzi na przednich oponach, bo z asfaltem nie będą się stykały arrtur - 2012-01-24, 21:48 BiG Team napisał/a: Cytat: oj będzie ciekawie jak się załadujesz. _________________ zaoszczędzi na przednich oponach, bo z asfaltem nie będą się stykały Nie ma bolu. W T3 na rampe nic wiecej jak skuternie wlezie bo i silnik z tylu wiec ze sterownoscia na dolku moze byc srednio bezpiecznie LT k to piekny kwal kloca ciezarowka i silniczek nie maly z przodu. Mozan mu dzwignie zakladac. To jest na blizniaku wiec i resory pewnie - piorko dolozyc troche stuknac mloteczkiem zeby z obciazeniem i bez jako tako sie bujal i bedzie pieknie. Ta rampa jest dosc wysoko w brew pozorom. Mialm rampe mocowana na prostych profilach pod podluznicami resorow, a na niej 150 kg ehhhh bylo pieknie. ( nie doczytalem sie jaki tam silnik jest?) pozdr Świstak - 2012-01-24, 21:59 Oj, wiele tematów poruszyliście.... Odpowiem na wszystkie.... Nawis jest długi, do tego planuję wozić skuterek co spowoduje zwiększenie nacisku na tylną oś i odciążenie przedniej, tak więc czeka mnie jakaś modyfikacja tylnego zawieszenia i przeniesienie ciężaru na przód, ale wszystko po kolei choć z racji silnika 2,4 daleko z przodu i tak nie jest źle... Poszukam najpierw szybszego mostu, najchętniej wciąż na bliźniakach. Poźniej resory i może pneumatyka (kwestia finansów). Następny etap to modyfikacja układu wodnego czyli doposażenie w podgrzewacz wody. W międzyczasie modyfikacja elektryki i doposażenie w zapas energii na postój w lesie wraz z elektronikę obsługującą oraz wymiana wszystkich źródeł światła na ekonomiczniejsze. Instalacja gazowa - tu myślę o pozbyciu się butli wymiennej daleko za tylną osią na zbiornik podwieszony maksymalnie blisko przedniej osi a box odzyskany z butli wykorzystać na agregat. Ale najpierw rzeczy najpierwszejsze: hamulce i kompletny przegląd podwozia i osprzetu silnika (węże, cięgna, kable...) Muszę to zrobić na kanale i możliwie szybko wrócić na ogród...... Wtedy zacznie się ostro... Wiosennie. Wspomnienie Milki będzie zrealizowane przez kolorystykę - dodamy trochę akcentów fioletowych (folia) zmniejszając ilość szarości i łamiąc symetrię. Podejrzałem to u BigTeam'ów i bardzo mi się spodobało. Części.... Wszystko co masz zbędne chętnie wykorzystamy - a jeśli nie ja to może poratuje się któregoś z kolegów. Mam miejsce aby magazynować. Najgorsze roboty są zrobione, ale kilka rzeczy będę chciał dokompletować lub przerobić. Inne pewnie będę starał się uatrakcyjnić lub zastąpić elementami bardziej oryginalnymi albo i wręcz odwrotnie Zobaczymy na co starczy fantazji, czasu i środków. Ważne jest jednak że autko będzie przez cały czas gotowe do jazdy..... BiG Team - 2012-01-24, 22:36 Świstak napisał/a: Ważne jest jednak że autko będzie przez cały czas gotowe do jazdy..... i o to mi chodziło, matka chrzestna "milki" już się cieszy na wspólne wyjazdy z "minimilką" jarekzpolski - 2012-01-24, 22:50 też masz takie śmieszne pojedyncze piórko ? Wygląda niepozornie, ale chyba dużo może. Teoretycznie 2,8 tony ładunku... Bardzo nieufnie podchodziłem do niego, do czasu kiedy spakowaliśmy wóz przed wyjazdem z dwójką dzieci i psem w dziewiczy rejs. Żonka jest dość zapobiegliwa i twierdzi że bierze tylko to co niezbędne. W rzeczywistości z tym co zabraliśmy, z dostępem do wody bylibyśmy w stanie przeżyć pewnie ok 2 lat od zakończenia cywilizacji. Raczej niegłodni...Ja dowaliłem 3 rowery i ponton na dość długim bagażniku. Resor nawet się ugiął. Bardziej opona... Później spotkałem Rockersika który ma wersję max (wydłużoną) i też ma takie piórko. W razie czego możesz wsadzić od LT 45. Mocowania są chyba w tym samym miejscu. Pneumatyka zwiększy stopień skomplikowania budowy tego pojazdu dwukrotnie Awaryjność też.. Andrzej 73 - 2012-01-25, 07:25 Gratulację Arku , może nie tak pokaźny i obszerny jak Milka , ale zapewne da Wam wiele satysfakcji. Powodzonka. Świstak - 2012-01-25, 07:59 Obszerny nie jest, ale wystarczy. Dostałem dziś potężnego kopa emocjonalnego gdy zobaczyłem zjdęcia z dodatkowego ogrzewania Milki 1. Bartek założył potężny ogrzewacz... zrobił to ładnie, szybko i elegancko. Najpierw byłem zły sam na siebie że nie pomyślałem o takim rozwiązaniu wcześniej i pomyślałem sobie żem "barania łąka", ale po chwili dało mi to potężnego kopa do knucia przy MiniMilce.... Oj dało kopa! Piórka mam dokładnie takie, ale chyba już swoje dni mają za sobą. Wszystko sprawdzę z kanału. Oczywiście teraz gdy potrzebuję czasu jest to dobro którego mi brakuje w związku z pracą którą właśnie rozpocząłem. Na szczęście mój szef to caravaningowiec (choć z małym stażem budowniczego-przeróbkowicza) i opisy moich zamierzeń dosłownie spija niczym śmietankę... Nastał dla mnie dobry czas, Milka trafiła w dobre ręce, MiniMilka już daje mi dużo zadowolenia, a do tego praca zawodowa.... Wygląda na to że zaczyna się dobry rok! Albo i dekada!!! Skorpion - 2012-01-25, 08:26 Arku widze usmiech w Twoich oczach i chec do dzialania. bogus bednarski - 2012-01-25, 08:53 no, no, widzę że Milka zaczyna rodzić potomstwo. To znak że jest w pełni sił i jest jeszcze płodna, ciekawe co jeszcze urodzi? dudek_t - 2012-01-25, 09:26 Świstak napisał/a: Nastał dla mnie dobry czas, Milka trafiła w dobre ręce, MiniMilka już daje mi dużo zadowolenia, a do tego praca zawodowa.... Wygląda na to że zaczyna się dobry rok! Albo i dekada!!! I tego Ci Świstaku z całego serca życzę!!! Kuba L. - 2012-01-25, 10:22 Swistak - wielkie gratulacje z okazji nowego nabytku, ten LT-ek to fajna furka do podłubania "po twojemu" i rzeczywiście ten samochód chyba juz się przewinął przez forum z tego co pamiętam to chyba ten "ogon" z tyłu to miała być łazienka... Jak byś się w tym roku gdzieś dalej wybierał na wakacje, to proszę daj znać darboch - 2012-01-25, 14:38 Świstak napisał/a: Nastał dla mnie dobry czas, Milka trafiła w dobre ręce, MiniMilka już daje mi dużo zadowolenia, a do tego praca zawodowa.... Wygląda na to że zaczyna się dobry rok! Albo i dekada!!! i tak trzymać IAAN - 2012-01-25, 14:53 Widzę Arku, że kupiłeś najlepszego lt na rynku Auto to było sprzedawane chyba ze 2 lata cena była wysoka, pojawiało się i znikało z ogłoszeń kolega Mirek opisywał je gdzieś na forum, że robił i nie dokończył a chce sprzedać To auto czekało chyba na ciebie a znając twoje umiejętności i wiedzę techniczną to pojeździ jeszcze długo Dziwię się, że wcześniej nie było na nie chętnych chyba tylko cena odstraszała niektórzy chcieliby pewnie kupić coś takiego, chcą, aby było sprawne w 100% i wyremontowane, ale chcieliby zapłacić jak najmniej myśląc, że jak kupię za 5000 zł to będzie ok. auto, a tak chyba nie jest ten, kto wie, co ma raczej ceny nie opuści Życzę tobie, aby służyło jak najlepiej i może trochę dłużej niż Milka, której nawet mnie jest żal, że poszła do ludzi, ale co zrobić niech inni się nacieszą a Ciebie niech cieszy Lt MAWI - 2012-01-25, 17:16 Arek dobry wybór.Niedługo aby patrzeć jak znów go uzbroisz w wynalazki i patenty marki ŚWISTAK. Misio - 2012-01-25, 18:27 Arku! zdradź nam tą tajemnicę! A eltek będzie fioletowy? arrtur - 2012-01-25, 20:03 auto sprzedawalo sie bardzo dlugo glownei dlatego ze nie jest markowe, ale nie wyobrazam sobei kol Swistaka w seryjnej Westfalii no vw rules, niszowy dzial/sekcja rozruszany na maxa az chyba pojade zobacze jak sie czuja moje vw pozdr Świstak - 2012-01-25, 21:43 Dziś MM pojechała na kanał, czeka ją gruntowny przegląd, wymiana tłumika, regeneracja hamulców z wymianą płynu, szarpaki i wymiana tego co będzie potrzeba w przednim zawieszeniu i układzie kierowniczym. Zobaczymy co dalej - przymroziło troszkę i choć silniczek zaskoczył za pierwszym razem pracował nierówno póki nie złapał troszkę temperatury. Wskazuje to na konieczność sprawdzenia świec żarowych.... Byłem też w Castoramie po parę drobiazgów do Firmy. Oczywiście zeszło mi troszkę dłużej niż planowałem, ale cóż... Tyle tam nowości. Od pomysłów aż mnie już skręca! Muszę odkręcić jedne z drzwiczek i poznęcać się nad nimi w piwnicy bo mam dylemat - robić nowe czy odświeżać te które są zamontowane... Jak zwykle tylko eksperyment prawdę powie! Jednak przedsięwzięć w toku już sporo - czujniki wody są na ukończeniu, musze też poświęcic trochę czasu aby wprowadzić zmiany do programu i personalizację przed ostatecznym programowaniem. Musze też nakręcić filmik będący instrukcją montażu i obsługi... Może nakręcę go w MiniMilce? W międzyczasie pojawił się nowy kierunek zarobkowania i muszę się pouczyć aby nie wyjść na idiotę w czasie rozmowy, a temat obszerny i ciekawy... Techniczny.... Z innej beczki - bardziej w temacie... Macie jakieś patenty na wygłuszenie pokrywy silnika w LT??? maszakow - 2012-01-25, 22:54 A już chcesz go wyjmować silnik ?? ) Raczej nie filc - bardziej już pianki PE z aluminium np maty typu jak linka niżej http://allegro.pl/apama-m...2078727797.html najważniejsze info - ta pianka nie łapie w ogóle wilgoci - ale co do ceny nie skomentuję, nie mam rozeznania. Na maskę na samą blachę od spodu pewno dałbym punktowo parę wkładek - cienkich mat bitumicznych by wytłumić drgania. szukaj na allegro hasło APP lub BOLL tam znajdziesz full przykładów. jarekzpolski - 2012-01-25, 23:03 Świstak napisał/a: ....Macie jakieś patenty na wygłuszenie pokrywy silnika w LT??? Cześć Dałem piankę. Coś takiego jak ta: http://allegro.pl/pianka-...2027907994.html Słowo klucz: niepalna ! Sprawdziłem zapalniczką. Pali się bardzo ładnie.... ale natychmiast gaśnie. Dowiedziałem się że na tym polega "niepalna". Ale bez obaw: silnik nie rozgrzewa sie do 700 stC tak jak gaz. Moja ma trochę dłuższe "kolce". Kolce dotykają silnika bo miejsca jest niewiele. Trochę obawiałem sie jakiegoś nadtapiania ale nic takiego nie nastąpiło. Działa wyśmienicie. Jak już pójdziesz w temat wygłuszania: generalna zasada, albo wszystko albo nic. Wszystko jest trudno i drogo. Rzuć przynajmniej jakąś matę na podłogę w kokpicie bolida i na grodzie. Profesjonalne na Alledrogo są nieprzyzwoicie drogie. Ja znalazłem w Gliwicach "Sklep z wyrobami gumowymi". Dla mnie świątynia...Oryginalnie jest tylko wykładzina+filc. Filc jest OK i powinien zostać, ale dodatkowa miękka guma samoprzylepna pod niego na pewno pomoże. Coś takiego jak to: http://allegro.pl/maty-wy...2054018154.html Mam miękko jakby na dywanie. Obowiązkowo drzwi. W drzwiach pod tapicerką nie ma NIC. Jest trochę zabawy przy wyklejaniu, bo trzeba uważać na mechanizmy podnoszenia szyby. Moim zdaniem warto. Po tej operacji mogę się komunikować z załogą bez darcia mordy...Nabrała też sensu naprawa radia. Wcześniej nie miałem motywacji jarekzpolski - 2012-01-25, 23:12 maszakow napisał/a: A już chcesz go wyjmować silnik ?? )..... Silnik wyjmuje się wózkiem widłowym, na pasach, przez drzwi kierowcy, po usunięcia fotela i kolumny kierownicy. Dobrze żeby wózkowy był trzeźwy bo zapasu jest po 2 cm na stronę...Nie robiłem, ale obserwowałem. Masakra... Świstak - 2012-01-25, 23:25 Eee. Żadnego silmika nie wyciągam! Chodzi jak żyletka! Trochę tylko głośno w kabinie. Chcę zmienić most i wygłuszyć co trzeba i będzie miodzio! maszakow - 2012-01-25, 23:52 fakt - przeoczyłem drobny fakt że ty masz silnik w kabinie czyli nie masz czegoś takiego jak grodź, gródź...no cholera przegroda silnika jarekzpolski ma rację co do podłogi ale z drugiej strony ja bym sie nie odważył takiej jak on pianki pchać na silnik. Któryś kolega z MB100 wspominał o kocach na pokrywie silnika WINNICZKI - 2012-01-26, 00:03 Zastanów się CO hałasuje? Sam silnik prawdopodobnie pracuje cicho, Hałas powoduje kolektor ssący- Dopasuj z osobówki i może rura wydechowa - zrób kolanko (za żeliwnym) z rury grubościennej i dołóż jeszcze jeden tłumik tak jak to ma Ducato I -ka.Jak to będziesz miał za sobą to dołóż pod silnik blachę z wytłumieniem i wyprofiluj ją tak aby przylegała szczelnie do dolnej części nadkoli przednich i pasa przedniego,powinien bzyczeć jak pszczółka( oczywiście nie zasłoń chłodzenia hamulców przód.) A potem dopiero maty czyli likwidacja skutków ,najpierw przyczyny!!! Świstak - 2012-01-26, 07:43 Otóż słychać właśnie sinik! A konkretnie stuk spalanego paliwa. Dało mi to do myślenia - mam uszkodzoną dźwignie "ssania" które przecieź służy do zmiany parametrów pracy pompy. O ile sobie przypominam włączenie owego "ssania" powodowało łatwiejszy rozruch ale również charakterystyczne spalanie stukowe... Czyżby więc było włączone ssanie przez cały czas??? Będzie trzeba to sprawdzić... I poszukać dźwigni do linki na wymianę. Chyba że tam też jest automat podobnie jak w Ducato, ale w T4 pamiętam że była ręczna dźwignia.... A jakaś linka mi sterczy Resztę patentów obadam pod względem dostępności elementów. Dzięki! WINNICZKI - 2012-01-26, 09:08 Lubisz francuskie auta ( citroen ) -uważam że wystarczająco dobrze są wyciszone ,może masz dostęp do części używanych . Ja dodatkowa w swoim Ducato założyłem wyciszenie silnika (górna część ) z laguny I dTi. To jest ten plastik który ma piankę i przykrywa dekiel zaworów.Różnica zauważalna,teraz mogę rozmawiać w aucie przy włączonym radiu MAWI - 2012-01-26, 10:10 Arku jak to wszystko w silniku jest poukładane to naprawdę cicha maszyna .Silnik 2,4td który jest u ciebie to nic innego jak 1,6td z golfa czy innego vw,tu dołożyli tylko 2 cylindry i wszystko wydłużyli .Te same tłoki,osprzęt itd.Miałem kilka takich .Ja zmontowałem jeszcze zawieszenie pneumatyczne bo pracownicy wozili na ni zawsze ok2,5-3tony sprzętu. jarekzpolski - 2012-01-26, 10:51 WINNICZKI napisał/a: Zastanów się CO hałasuje? Sam silnik prawdopodobnie pracuje cicho..... Wierz mi. Ten silnik nie pracuje cicho i nigdy nie pracował. Poza tym w ostatnich 30 latach pojęcie "cicho" zmieniło bardzo wymiar. Niestety nie mam decybelomierza, więc nie podam Ci tej wartości w jednostkach mierzalnych. WINNICZKI napisał/a: ...Dopasuj z osobówki...zrób kolanko.... Nie dotykaj układu wydechowego. Kilka lat spędziłem w zakładzie produkującym układy wydechowe na linie montażowe wielu współczesnych samochodów. Nie będę sie tu popisywał, ale zapewniam Cię że każdy milimetr przekroju, każdy stopień gięcia rury i punkty mocowania do nadwozia jest wynikową pracy setek godzin wielu inżynierów. Harmoniczne drgań, częstotliwości rezonansowe i tak tam różne pierdoły powodują że układ wydechowy jest integralną częścią każdego silnika i ma koloslany wpływ na jego osiągi. WINNICZKI napisał/a: ...dołóż pod silnik blachę z wytłumieniem i wyprofiluj ją tak aby przylegała szczelnie do ... powiedz szczerze. Widziałeś kiedys ten silnik, jego położenie i sposób jego mocowania ? jarekzpolski - 2012-01-26, 11:31 Świstak napisał/a: ...mam uszkodzoną dźwignie "ssania" Czesc Swistak Przypominam że masz diesla i w związku z tym nie masz gaźnika To nie ssanie. To przyspieszacz zapłonu. Oczywiście linka ma być "nie urwana"... Zajrzyj tu: http://www.brick-yard.co.uk/forum/forums.html. Kopalnia wiedzy. Wcieło niestety link do manuala. Zarówno do silnika jak i całego bolida. Plik do silnika nazywał się '6cylDieselWorkshopManual.pdf" i ważył ca 140 MB. Może z wujkiem Google gdzies namierzycie. Jak nie, a chcesz go mieć, poslij mi na PW adres (w sensie murowany home gdzie mieszkasz ). Po sieci tego nie przepchnę. Pośle ci plastykowy krązek a nim kilka GB przydatnych danych które nabyłem/znalazłem i zrabowałem tu i tam... Ewentualnie nauczcie mnie tej zabawy z torrentami, bo na tę chwilę tego nie ogarniam, załaduje do sieci i zapodam linka. Więcej osób skorzysta. I obyśmy zdążyli przed ACTĄ... Pozdrawiam Jarek Leo2 - 2012-01-26, 12:39 Witaj w klubie! Ciesze się że kupiłeś LT-ka. Dla mnie jest to pierwszy w życiu kamper. Ja mam oryginalną zabudowę i naprawdę niewiele można poprawić! Jeśli pozwolisz to będę Ciebie podglądał, może coś na Twój wzór polepszę. Co do silnika 2,4D to uważam że jest wgł mnie najlepszy z nieazawodnych silników. Trochę głośny, ja to polubiłem i tyle. Połóż na pokrywę silnika coś grubego i ładnego. Sprawdź czy wykładzina podłogowa w kabinie jest oryginalna, to znaczy musi być gruba, kilka cm. Pozdrawia Cię serdecznie i życzę miłych chwil z nowym nabytkiem. Notker - 2012-01-26, 12:42 Pojątrzę trochę:) Układ wydechowy i jego parametry mają "kolosalny" wpływ na osiągi a nawet zużycie silnika ale tylko w przepływowych maszynach cieplnych dwutaktowych czyli silniczkach dwusuwowych takie jak są montowane w kosiarkach, piłach spalinowych czy motorowerach. Nie mają aż tak wielkiego wpływu natomiast na silniki czterosuwowe-uzywałem pojazów z kompletnie nieoryginalnymi układami wydechowymi łącznie z kolektorem wydechowym i żadnych zmian nie zaobserwowałem. Jedyne problemy mogą być przy próbach przeróbki układów wydechowych nowych diesli; tam mamy filtry cząstek stałych inne duperele połączone elektroniką. Istnieja jeszcze dwusuwowe silniki diesla, ale to rzadkość. Co do tematu: Bardzo ładny LT-ek. arrtur - 2012-01-26, 14:45 jarekzpolski napisał/a: Pośle ci plastykowy krązek a nim kilka GB przydatnych danych które nabyłem/znalazłem i zrabowałem tu i tam... a ja moge tez moge sie podzielic manualem po niemiecku i niedawno nabyta ksiazka serwisowa - ma rzeczy ktorych nie ma manual choc nei wiem czy kiedykolwiek beda przydatne Co do wygłusznie - w dieslu jest seryjna taka oslona wygluszajaca od spodu, plastik z pianka - duzo daje ma to ze trzyu czesci chyba i idzie az pod skrzynie ta glowna czesc pod silnik moze i bym gdzies mial... a jakbys odwiedzal arcadarca to niedaleko jest koles od LT koo I i ma to na 100% bo pelno aut na czesci stoi - zreszta wybieram sie do niego po siedzenie podwojne Ta pianka ma jedna wade - nasiaka woda. Najlepiej stosowac normalne pianki z zamknietymi porami dostepne sa wszedzie i maty bitumiczne czy elasto cos tam. Czyli tradycyjnie. Materialy sa dostepne. Dobrze jeszcze w LT ku wyciszyc przedni pas - tam jest zywa blacha jak w drzwiach. Pozdr WINNICZKI - 2012-01-26, 15:16 jarekzpolski napisał/a: Nie dotykaj układu wydechowego. Jak byś czytał ze zrozumieniem to zauważył byś że zwracam uwagę na grubość ścianki rury wydechowej a nie na ingerencję w profil gięcia ,zresztą najczęściej uwarunkowany budową podwozia. Często zdarza się ,że w starych samochodach rura wydechowa ma cienką wypaloną ściankę i TO bardzo podnosi poziom hałasu (ale to powinieneś wiedzieć bo lata spędziłeś na konstruowaniu wydechu do diesla) jarekzpolski napisał/a: Widziałeś kiedys ten silnik, jego położenie i sposób jego mocowania arrtur napisał/a: Co do wygłusznie - w dieslu jest seryjna taka oslona wygluszajaca od spodu, plastik z pianka - duzo daje ma to ze trzyu czesci chyba i idzie az pod skrzynie Jak widać nie tylko ja widziałem ale koledzy też, odbicie fali dżwiękowej od podłoża ma duży wpływ na poziom hałasu. Na tym forum przede wszystkim staramy sie pomóc kolegom ,a nie wytykamy literówek czy błędów.Świstak dużo bardziej by skorzystał gdybyś podzielił sie z nim swoimi doświadczeniami o które zresztą prosił ,a nie szukał dziury w całym Rockers - 2012-01-26, 15:29 No no Świstaczek upodobnił się do mnie suuuper życzę powodzenia i proszę o duużo pomysłów może coś do mnie przeszczepie Mój Lt-czek odmówił rozmowy parę dni temu próbowałem odpalić i nawet nie zagadał a zawsze palił od kopa dopiero po parustu metrach gasł Ja mam osłonę silnika obciągniętą dość gęstą pianką ale i tak głośno w środku ale ja to lubię zawsze kojarzy mi się z wyjazdem na wczasy z rodzicami starym Jelczem ogórkiem. MILUŚ - 2012-01-26, 16:39 Świstak napisał/a: Otóż słychać właśnie sinik! i! A ja się nie dziwię ...............całe życie jeżdziłes na wynalazkach gąsienicowych które miały silniki w ........du...e........ a Ty ......na głowie hełmofon a teraz przyszło Ci siedzieć niemal na silniku .Wcale nie dziwię się ,że głuchniesz jarekzpolski - 2012-01-26, 16:46 Notker napisał/a: ....Nie mają aż tak wielkiego wpływu natomiast na silniki czterosuwowe... Mają. Poczytaj może na początek to: http://team.fiatuno.pl/pliki/ar-55-wydech.doc Będzie chciał pojątrzyć dalej - założymy osobny wątek żeby nie śmiecić Świstakowi arrtur napisał/a: a ja moge dawaj adres. Ale lepiej by było jak byśmy to w czeluście sieci wrzucili, bo sie pewnie znajdzie więcej chętnych. Tylko ja nie wiem jak. Nie ma tu informatyka ? arrtur napisał/a: Ta pianka ma jedna wade - nasiaka woda. W tym garbie jest tak gorąco że nawet gdyby - wyschnie bez bólu. WINNICZKI napisał/a: Jak byś czytał ze zrozumieniem...powinieneś wiedzieć bo lata spędziłeś na konstruowaniu wydechu do diesla) Twoja wypowiedź jest niegrzeczna, niemiła, ironiczna i nic nie wnosi. Mógłby by być klasyczny ZIEW, ale grzecznie odpowiem (bo ja w ogóle to taki miły jestem): 1.Nie konstruowałem układów - produkowałem je. Konstruowali koledzy. Czasem się przychodzili wyżalić... 2. Zaproponowałeś koledze dołożenie puszki - to zbrodnia na układzie. 3. Zaproponowałeś dołożenie blachy od dołu. Jeżeli się przy tym upierasz - ja sie upieram że nie widziałeś nigdy tego silnika. Szczególnie od dołu. 4. Nie wiem o co Ci chodzi z tymi literówkami. Coś komus wytykałem ? 5. Staram sie pomagać. Bez nachalności. 5. Jeszcze bardziej staram sie nie szkodzić. Całuję gorąco. W skorupkę... MILUŚ - 2012-01-26, 16:55 jarekzpolski napisał/a: ............. Ja znalazłem w Gliwicach "Sklep z wyrobami gumowymi". Dla mnie świątynia... Możesz zdradzić sąsiadowi słodki sekret i podać adres ? arrtur - 2012-01-26, 16:59 jarekzpolski, Twoje auto to Westfalia?, Jesli tak to ktory model? gino - 2012-01-26, 17:03 Świstaku..jesli będziesz miał jakies pytania, jaką część kupić, jak złożyć ''cokolwiek'' w tym autku..wal smiało do Arrtura.. wiem z ''pewnych źródeł'' że ma doskonałą książkę o LT prosto z serwisu VW jarekzpolski - 2012-01-26, 19:39 MILUS napisał/a: jarekzpolski napisał/a: ............. Ja znalazłem w Gliwicach "Sklep z wyrobami gumowymi". Dla mnie świątynia... Możesz zdradzić sąsiadowi słodki sekret i podać adres ? Na Rybnickiej, na przeciwko BP. W coś a'la podwórko trzeba wjechać. Nieduży, ale dobrze zaopatrzony. Dla majsterklepków super sprawa. BTW gdzie Ty mniej więcej stacjonujesz ? Pytam w sensie jakiejś integracji co by powinna nastąpić. jarekzpolski - 2012-01-26, 19:46 arrtur napisał/a: jarekzpolski, Twoje auto to Westfalia?, Jesli tak to ktory model? i tu kolego dotarłeś do problemu, który w swej bezsilności, z gilami do kolan, próbuję rozgryźć od Dnia Pierwszego. Jakiś mutant / hybryda popromienna. Wyrzeźbię dziś krótkie streszczenie mojego remonciku. Wkleję parę obrazków. Obejrzysz i być może pomożesz. Tak więc znikam. MILUŚ - 2012-01-26, 20:18 jarekzpolski napisał/a: ..........gdzie Ty mniej więcej stacjonujesz ? Pytam w sensie jakiejś integracji co by powinna nastąpić. Mały biały u-boot stacjonuje na parkingu na przeciw JW na Andersa a ja mieszkam na "MILLENIUM " . A'propos integracji ....zapisz się na spotkanie w Sosnowcu 11.02 na pewno się spotkamy Świstak - 2012-01-26, 21:42 Szybki wpis - później popiszę więcej. W załączeniu to co znalazłem z dokumentacji. Jeśli macie więcej wrzucimu na torrenta albo założymy gdzieć na serwer pocztowy lub znajomego FTP. maszakow - 2012-01-26, 22:33 Świstak - zdaje się ze masz przynajmniej 3-4 chętnych do roboty nad Twoim egzemplarzem. Chłopy już ci go wirtualnie na śrubki rozłożyli .. Panowie - proponuje wam zlot u Świstaka na podwórku - Milkę zmieściło, zmieści i 4 ElTeczki. Najlepiej tygodniowy, tak byście zdążyli mu zgodnie z zasadami programów "Pimp my ride" "Overhauled" itp (tylko bez wodotrysków) wyrobić mu ludoauto na arystokratę szos i na żywo uzgodnić poglądy przy wieczornym browarku. Świstak - 2012-01-26, 22:59 Wieści z warsztatu: Po pierwszych oględzinach do zrobienia troszkę układu kierowniczego, troszkę hamulców, troszkę poprawek przy podłużnicach.... No ale to są rzeczy przy których pomoże mi kolega. Ma w tej chwili mało roboty i chętnie się podejmie pomocy. To na pierwszy ogień. Trzeba też dokładnie obadać silnik żeby miec spokojną głowę i czeka mnie sporo pracy przy elektryce. W nasze rejony zawitała zima tak więc czas ten będzie wykorzystany w Złotoryi w ciepłym warsztacie na samochodówkę. Może przy odrobinie szczęścia nie wygonią mnie z ciepłej dziupli i pogrzebię coś w środeczku. Parking przy Andersa w Gliwicach znam aż za dobrze. Służyłem w jednostce, a mieszkańcy buntowali się że auta z obcymi rejestracjami zajmują miejsca. Nawet tam się kręcili ze szpikulcami przy oponach.... Literatury nigdy za wiele. Cokolwiek od Was dostanę wrzucę na jakiś serwer zewnętrzny i udostępnię linki. Wygłuszenie będę ćwiczył, najpierw jednak wygląda na to że muszę dokładnie dopasować pokrywę.... Znalazłem szparę przez którą bezczelnie wpadają decybele. W linku do torrenta który wrzuciłem jest kilka różnych serwisówek, między innymi do różnych silników, skrzyń, elektryka, instrukcja kamperka Florida, Westfalia, Weinsberg, Karmann.... Zbieranina wszystkiego.... Łącznie około 1 GB. Notker - 2012-01-26, 23:00 Jarkuzpolski, przeczytałem ten materiał i nic nowego się nie dowiedziałem a co za tym idzie nie mogę zmienić swojego zdania że wpływ układu wydechowego na sprawność silnika 4T jest MARGINALNY. Podejrzewam,że są to niepotwierdzone praktyką teorie firm produkujących układy wydechowe-nie spotkałem sie z żadnymi wiarygodnymi badaniami, a temat mnie interesuje. Gdyby pływ był jakikolwiek, zaobserwował bym to w pewnym starszym Oplu w którym to dokonałem wszelkich możliwych "zbrodni" na układzie wydechowym. Niestety nijak spalanie na 100km ,które jest bardzo miarodajne co do sprawności,wzrosnąć nie chciało a silnik nie chciał się psuć. Jeśli komuś z forumowiczów przeszkadza zaśmiecanie tematu-niech da znać-wycofam się z tematu wydechów. WINNICZKI - 2012-01-26, 23:24 Notker, nie wycofuj się,nikomu nigdy jeszcze nie przeszkadzało czyjeś zdanie na dany temat.Co do wypowiedzi jarkazpolski opracowanie poświęcone jest silnikom dwusuwowym i marginalnie benzyniakom. Na temat silnika diesla nie ma słowa,i racja ponieważ strojenie układu wydechowego jest zasadne przy silnikach wysilonych (do sportu ) ,a silnik w samochodzie dostawczym ma sie tak do silnika sportowego jak palenie "sportów"(przypominam młodszym kiedyś tak nazywały sie papierosy),do dopingu dla zawodników. Zatkany katalizator narobi więcej dziadostwa niż zmiana łuku gięcia rury czy tłumik przelotowy. Układ rezonansowy z dyfuzorem,regulowaną częścią walcową i konfuzorem plus odpowiednia długość kolanka wydechowego ma kolosalne znaczenie przy sterowaniu gazami wylatującymi z silnika dwusuwowego,ponieważ niedopalone paliwo wylatujące przez kanał wydechowy na zasadzie resonansu musi zostać wtłoczone z powrotem do cylindra silnika.Przewymiarowanie kanałow ssących i wydechowego przy zastosowaniu membrany na kanale ssącym i rezonansu na wydechu powoduje bardzo znaczny wzrost mocy silnika dwusuwowego. Dziękuję za całuski w skorupkę jarekzpolski - 2012-01-27, 00:15 Cześć prowokatorzy Notker: Jak Ci udowodnię, że jednak ma wpływ - stawiasz piwo Świstakowi za śmiecenie w jego wątku. Drugie od Winniczka, za podjudzanie do śmiecenia. Stoi ? Skorupiaku: Też Cie kocham Notker: Wrzucam tekst poniżej w całości. Skopiuj jeżeli naprawdę Cie to interesuje, jutro wieczorem edytuję i wywalę bo się Świstak wkurzy. Wiesz co może zrobić wkurzony Świstak ? Jak słowo pisane Cię nie przekonuje, zorganizuje Ci może wycieczkę do Tenneco w Rybniku. Opowiesz chłopakom z konstrukcyjnego i laboratorium o swoich wątpliwościach. Wybacz ale twoje "odczucia" w stosunku do "starszego Opla" są dość mało wymierne. Udaj się na hamownię. Przed i po modyfikacjach. Świstaku: przepraszam, jutro po sobie posprzątam Słowo pisane: Część I tekst Pana Grzegorza Grabowskiego jest dalej dostępny, pod linkiem poniżej: www.grabowski.com.pl Cześć WINNICZKI - 2012-01-27, 00:27 Uff...przeczytałem,jaki wniosek z tej rozprawki? Świstak czeka na układ wydechowy przy którym jego wóz będzie jeździł powyżej 110km/h i szemrał wydechem nie głosniej niż leniwy potoczek. Jarkuzpolski udowodniłeś tym wypracowaniem,że wiesz o co chodzi teraz to tylko wykonaj ,a wiem że umiesz bo produkowałeś układy wydechowe. Świstak sie ucieszy Świstak - 2012-01-27, 07:46 gino - 2012-01-27, 07:53 Jarku...z Polski już parę razy zwracaliśmy na to uwage.. cytując, wpisujemy autora oraz źródło autorem powyższego tekstu o układach wydechowych jest Grzegorz Grabowski. uzupełnij swój wpis, i dodaj źródło z którego go skopiowałeś takie sa wymogi prawne a nie administracji widzimisie bawcie sie dobrze ..tylko nie przeginajcie...rury Świstak - 2012-01-27, 08:03 Fajnie się czyta te materiały. Podpowiem tylko że każdy z nas korzysta z tych zależności każdego dnia... Może nie w dosłownym znaczeniu, ale choćby prowadząc rozmowę przez telefon komórkowy czy też oglądając telewizję. - tyle że zamiast spalin jest prąd, a wydech nazywa się anteną..... Kiedyś o tych zależnościach pisało się niewiele - były to opracowania przechwytywane przez wojsko. Swój rozkwit przeżyły podczas projektowania i wdrażania bezzaworowych silników pulsacyjnych... Są też konstrukcje mniej wyrafinowane technicznie, ale wykorzystują tę samą zasadę..... Zawsze byłem zachwycony metodami odpalania tych silników - każdy ma inne metody, ważne że wszystkie są skuteczne! jarekzpolski - 2012-01-27, 09:06 gino napisał/a: uzupełnij swój wpis, i dodaj źródło z którego go skopiowałeś Bardzo przepraszam za nietakt. Teksty Pana Grzegorza cieszą sie duża popularnością i rozsiane są po wielu forach. Już poprawiam. WINNICZKI - 2012-01-27, 09:56 No popatrz jakie sprytne,nigdy nie widziałem takiej formy napędu,tylko znowu Jarek by sie przydał bo hałas jest nieziemski. Ciekawe jak ustawić taki silnik przy cofaniu jarekzpolski - 2012-01-27, 13:06 Świstak napisał/a: Szybki wpis - później popiszę więcej. W załączeniu to co znalazłem z dokumentacji. Jeśli macie więcej wrzucimu na torrenta albo założymy gdzieć na serwer pocztowy lub znajomego FTP.> Ja bym chyba coś więcej miał. Z tymi torrentami i FTP to objaśnisz ?, bo nie wiem jak to posłać jarekzpolski - 2012-01-27, 13:09 [quote="MILUS"]zapisz się na spotkanie w Sosnowcu 11.02 na pewno się spotkamy../quote] wiem że będzie fajnie. Zaproszenie widziałem. Akurat w tym jedynym tygodniu mam szansę wyskoczyc z dzieciakami na narty. Już im obiecałem... maszakow - 2012-01-27, 19:23 WINNICZKI napisał/a: No popatrz jakie sprytne,nigdy nie widziałem takiej formy napędu no może nie widziałeś ale na pewno O NIM słyszałeś, w nieco mniej pochlebnej formie. To napęd bomby V1 - wunderwaffe Hitlera. ten kto to słyszał nad Londynem z reguły był szczęśliwy - bo jak słyszał, że przestaje słyszeć to mógł nie mieć szans o tym potem opowiedzieć. Nazywa się to silnik pulsacyjny ale de facto jest to silnik odrzutowy. Sprzęt z takim silnikiem nie ma wstecznego. Zdaje się że W "Monster Garage" Jessie zrobił motocykl z takim napędem. I nawet to jechało Zgadza się huk jest potworny, ale nie huk jest problemem w naziemnych aplikacjach - tylko temperatura. Ponieważ silnik to w zasadzie tylko komora spalania - wszystko rozpala się do czerwoności. Tylko słuchajcie jak się to wszystko ma do tłumika w LT28 ?? Wy chcecie Świstaka w kosmos wysłać ?? Rosjanie psy, Amerykanie małpy, a Camperteam Świstaka... i to jeszcze w LT28... Świstak - 2012-01-27, 19:49 Jedno jest pewne - będę miał więcej miejsca niż psy i małpy razem wzięte... MAWI - 2012-01-27, 20:24 W podobny sposób zasilane są już piece gazowe C.O..Czyli pulsacyjnie ,ponoć to bardzo efektywnie wychodzi. WINNICZKI - 2012-01-27, 21:22 Może by tak zastąpić Trumę takim patentem w miniaturze.Wylatujące gazy napędzały by turbinę ładującą akumulatory,a ciepło grzało by boiler z wodą,lub ogrzewało wnętrze. Świstak - 2012-01-27, 21:49 Prędzej wezwałoby wszystkie komary w okolicy.... arrtur - 2012-01-28, 10:37 http://allegro.pl/vw-lt-8...2066949788.html oczywiscie cena niepowazna i nie okreslono co to znaczy szybki, ale takie cos w Twoim bolidzie byloby wyjatkowe i podniosloby znaczaco wszedolazowosc (niestety dla mnie z blokada na pojedynczym kole bywaja rzadziej) aha i jeszcze jedno - ta linka od ssania", proponowalbym poprosic mechanika aby nie wymienial samego wkladu tylko cala, ona jest z tego co pamietam stalowym drutem i wycina pancerz zreszta dlatego sie urywa pozdr Świstak - 2012-01-28, 15:45 Dokłądnie takiego mostu szukam, ale z bardziej przystępną ofertą cenową.... Co do linki - oczywiście wymienię całość, ale uszkodzona jest dźwignia i nawet nie wiem jak powinna wyglądać. jarekzpolski - 2012-01-29, 09:26 heloł W sprawie mostu: Parę kilometrów od Gliwic jest taki chłopaczek, na imię ma Marcin który handluje częściami do LT-ków. Sprowadza je z niemczarni, skupuje w Polsce i rozbiera. Rozmawiałem z nim przed chwilą, twierdzi że jest w stanie pomóc z tym mostem. Nie wnikałem w sprawę ceny, rozmowa urwała się gdy rzuciłem hasło "szybki". Gość potrzebuje raczej wiedzieć konkretne wartości przełożeń. Zgodził się żebym podał tu numer jego telefonu: 602 342 826, bo może ktoś jeszcze będzie kiedyś w potrzebie. PS nic mnie nie łączy (szczególnie finansowo) z działalnością tego kolegi, więc jeśli Gino uzna że naruszam tu jakieś zasady kryptoreklamy, proszę o zbesztanie i usunięcie tego postu. Miłej niedzieli Świstak - 2012-01-30, 00:09 Serdecznie dziękuję za kontakt - próbowałem się dodzwonić, ale bezskutecznie. ... Temat mostu po przemyśleniu póki co odkładam na później. Robota nie jest czasochłonna ani zbyt skomplikowana, ale pewnie jak zacznę skończy się na poważniejszym remoncie... Znam siebie. Poleniuchowałem dziś uczciwie i przeczytałem kilka relacji z wyjazdów. Poczułem w sercu ukłucie tęsknoty za jazdą.... Szkoda mi tracić sezonu na robienie udogodnień z których być może nie będę korzystał. Pojeździmy trochę z żoneczką i przekonamy się co zrobić trzeba, a co może zaczekać. Oczywiście rzeczy mające wpływ na bezpieczeństwo będą zrobione na tip-top i to w najbliższych dniach. Póki trzyma mróz mogę coś zrobić wyłącznie w warsztacie kolegi, a to kawałek od domu, zobaczymy na ile czas pozwoli. Silniczek i skrzynia nie będą sprawiać problemów. Sprzęgło trochę wysoko bierze i boję się czy się nie kończy. Hamulce zamówione, drążki układu kierowniczego również. Reflektory wymagają wymiany, ale jako że brakuje mi jednej maskownicy muszę sprawdzić czy nie wymienić ich na prostokątne - typowe w LT. Te które są w tej chwili to typowe z golfa, więc cena nowych jest bardzo przystępna. Może pozostanę przy okrągłych? Muszę też zamontować obrysówki na rampie i wymontować monitorek podglądu cofania - gdzieś jest zimny lut i po nagrzaniu zaczyna szaleć. Mam nadzieję że znajdę bo podoba mi się o tyle że podaje napięcie na kamerkę i nie trzeba pamiętać o wyłączaniu... Z drugiej strony nowy monitorek to wydatek rzędu 150 złotych.... Może warto zainwestować, bo stary może się skończyć gdy będę zmordowany nocą gdzieś próbował się wpasować i rozwalę komuś auto - będzie drożej.... grzesio - 2012-01-30, 15:46 Niby nie moja sprawa ale... Ponieważ sam tym autkiem kiedyś się interesowałem i zastanawiałem nad zakupem mam kilka wątpliwości co do auta.. Wątpliwości dotyczą: rocznika, modelu, dokumentów. Nadwozie pasuje do rocznika? Powinien być chyba po lf.. Oczywiście lampy to nie problem ale tam jest deska od starszego... 28 na bliźniaku? Bardzo rzadko spotykane i to tylko w "wywrotkach"... Blaszaki 28 miały wąskie nadkola... Sprawdziłeś wagi auta?- Polecam.... I taka dygresja.. Jak to jest że nikt tego nie zauważył; forumowe auto więc nie wypada??? Świstak - 2012-01-30, 17:14 No, kolego dzięki za zwrócenie uwagi na tych kilka detali. Auto jest starsze od części forumowiczów, było kilkakrotnie przerabiane, przebudowywane i przemodelowane, wszystko wskazuje na to że jeszcze w latach 80-tych zaliczyło dzwon przodem. Część elementów pochodzi ze starszego modelu 35 który zapewne u kresu żywota stał się dawcą.... Zapewne wielu elementów, jednak diagnosta i rzeczoznawca uznali że jest OK. Jest jeszcze kilka szczegółów które zwróciły moją uwagę bo uległy zmianie od kiedy auto opuściło fabrykę. Jednym z nich jest kolor który odrobinę odbiega od fabrycznego.... Wagi sprawdziłem i wygląda na to że jest cięższe niż w dokumentach o całe 60 kilo, mam nadzieję że to nie narkotyki w progach lecz rampa która też nie jest wbita jako fabryczna. Również szpachla mogła zawyżyć wynik.... Tylne lampy też wzbudzają zastrzeżenia - w większości LT są pionowe, a u mnie poziome... Czyżby zgodnie z Twoją sugestią była to zamaskowana wywrotka??? Nie chcę rozważać rzeczy o których nie mam pojęcia - opieram się o pozytywną opinię ludzi którzy z tego żyją - mam za mało doświadczenia i wiedzy aby na ten temat dyskutować. Zwłaszcza z fachowcami. Jakiekolwiek były to przeróbki - zostały dopuszczone i zatwierdzone. Czy nikt tego nie zauważył? Zapewne wszyscy zauważyli ale nikt komu nieobce są przebudowy nie zwrócił uwagi na takie pierdoły jak zmienione reflektory czy deska rozdzielcza. Znam wypadek gdy autobus podjechał na przystanek i otworzył drzwi, a w środku wsiadający młodzieniec ujrzał salon, w kieliszkach nalane a do tego goła baba biegająca z krzykiem "zajęte"... Niestety nigdy tego autobusu nie odnaleziono bo miał zatarty numer linii, a młodzieniec już nie jeździ miejskim autobusami bo jest na odwyku.... Mam nadzieję że kiedy już kupisz auto będziemy mogli Ci pomóc w odtworzeniu historii Twojego nabytku korzystając z naszych różnorakich doświadczeń - mamy tu przecież różnych fachowców: samochodziarzy, urzędników US, policjantów, krokodyli, a statystycznie znaleźć się powinna nawet dziewczyna lekkich obyczajów... Każdy dorzuci trzy grosze i łącznie wystawimy listę naszych wątpliwości. Oczywiście wszystko jawnie, żeby nie było że "forumowe auto" powoduje chęć ukrycia swoich wątpliwości... Nie będziemy tych spostrzeżeń słać na PW, bo to by było "niejawne"...... dudek_t - 2012-01-30, 19:43 Świstak napisał/a: Znam wypadek gdy autobus podjechał na przystanek i otworzył drzwi, a w środku wsiadający młodzieniec ujrzał salon, w kieliszkach nalane a do tego goła baba biegająca z krzykiem "zajęte"... Niestety nigdy tego autobusu nie odnaleziono bo miał zatarty numer linii, a młodzieniec już nie jeździ miejskim autobusami bo jest na odwyku.... Leże Świstaku, jak to fajnie że odzyskałeś dobry humor po przejściu na mniejszy kaliber maszakow - 2012-01-30, 23:02 Arek, Golfy miały w niektórych wersjach prostokątne światła. mimochodem wspomnę tu jeszcze VW Jetta któa jest niczym innym tylko Golfem sedan - i miała prostokątne światła W ostateczności zawsze możesz zrobić import z VW T3 tam wersja Caravelle miała prostokątne lampy. I była świetna nie ma co . Ale moim zdaniem to już jest zabawa... najpierw podstawy a potem tuning. jak juz ci się będzie naprawdę nudziło to miast wymieniać dołóż dodatkowe superduże okrągłe halogeny Helli z superbiałymi żarówkami OSram. będą pasowały jak ta lala, a skuteczność... uh niejeden nie będzie chciał byś mu takimi mrugnął. Świstak - 2012-01-31, 07:24 W kwestii świateł nie chodzi mi o tuning, ale o wydajność na światłach mijania. Powłoka odblaskowa to już właściwie tylko wspomnienie. Są zamontowane dodatkowe reflektory dalekosiężna podłączone do obwodu świateł drogowych i doskonale uzupełniają braki, ale światła mijania to już wspomnienie. Skoro i tak muszę szukać brakującej maskownicy to w sumie bez większego znaczenia okrągłe czy kwadratowe. Spędziłem wczoraj troszkę czasu w kanale omawiając z kolegą zakres prac które trzeba wykonać. Zasadniczo nie ma tragedii, oczywiście pracy jest sporo, ale ani koszty ani zakres nie powinny powalić na kolana. Zaskoczyła mnie ilość miejsca które można wykorzystać pod podłogą - chyba jednak domontuję okrągły zbiornik LPG zamiast butli - przesunę ciężar do przodu, a z tyłu zyskam schowek. Obejrzałem autko wewnątrz, pogłaskałem i odpaliłem lodówkę, poknułem troszkę, poprzekładałem poduchy i potrzaskałem drzwiczkami. Policzyłem ilość lamp które trzeba unowocześnić o efektywniejsze źródła światła.... Zwyczajnie tęsknię za wiosną! Bardzo tęsknie..... Skorpion - 2012-01-31, 07:39 Świstak napisał/a: Zwyczajnie tęsknię za wiosną! Bardzo tęsknie..... Arku nie tylko Ty tesknisz za wiosna tu jest wiekszosc takich co wypatruja wiosny BiG Team - 2012-01-31, 09:30 Świstak napisał/a: Czyżby zgodnie z Twoją sugestią była to zamaskowana wywrotka? Ustawia się Świstak na kempingu i... kipruje całe wyposażenie szybko i sprawnie, a nie tak jak my, podłoga, krzesełka, stolik itd. nim to wyjmiemy i ustawimy, to Arek będzie pił bogus bednarski - 2012-02-02, 15:31 Malutkie OT. Wiemy już, kiedy skończy się zima! Świszcz Phil wyszedł z nory Wiemy już, kiedy skończy się zima! Świszcz Phil wyszedł z nory Dziś Dzień Świstaka Może jakieś sto lat? Świstak - 2012-02-02, 16:12 Ja już robię akompaniament.... tut tuuuu, tu tu ruttt tuuu, tu tu ruttt tuu, tu tu rut tuuu.... http://www.youtube.com/watch?v=pAGc2tSZxlU WINNICZKI - 2012-02-02, 17:33 Zima będzie krótka,w tamtym roku Świstak widział dłuuugi cień Milki,a w tym wyszedł z norki i zobaczył baaaardzo krótki cień ( VW ) czyli zima zaraz sie skończy. Wróżba inna niż w stanach ,ale to przecież Polska kamperowa Świstak - 2012-02-02, 22:58 Obyś miał rację... Na szczęście Świstakowe przepowiednie sprawdzają się dokładnie w 50%, ale podobnie jak w małżeństwie - ważne jest to lepsze 50% !!! Swoją drogą dziękuję za pamieć... Nawet nie wiesz jakie to miłe.... Rockers - 2012-02-04, 16:46 jak ja Wam zazdraszczam miejsca do grzebania w swoich kamperkach och jak ja bym pogrzebał tu i tam a nie mam gdzie Świstak - 2012-02-04, 17:19 No mając taką stajnię jak w avaterku to się nie dziw... Chyba z sześć sztuk.... To hali trzeba a nie garażu... Rockers - 2012-02-04, 17:24 hmm no cóż ale mój to tylko ten co się wyróżnia czyli czerwony a reszta się przypałętała na jakiś zlot czy cuś Świstak - 2012-02-04, 17:29 Ty się tak nie tłumacz... Nie doniesiemy do US.... Rockers - 2012-02-04, 18:27 baaardzo śmieszne no i masz zmienił mi się avtar OMEGA - 2012-02-04, 18:34 czyszbyś się przestraszył donosu świstaka ?????? lepciak - 2012-02-04, 18:39 Rockers Cytat: och jak ja bym pogrzebał tu i tam a nie mam gdzie Masz gdzie. Możesz pogrzebać w moim kamperze, ale poczekamy do odwilży aby ręka do jakiegoś metalowego elementu znowu nie przymroziła się. Rockers - 2012-02-04, 18:40 eee tam zaraz przestraszył stwierdziłem że w związku z wprowadzeniem nowej ustawy potanowiłem usunąć obce elementy z avatarku Świstak - 2012-02-04, 20:03 No to zobacz jaki Lepciak wystraszony - wcale w avatarku zdjęcia nie wkleja... A Twój teraz pokazuje autko w PEEEEEŁNEJ karasie. Pięknościowy. Jak się wszyscy razem spotkamy - ustawimy autka w kółeczku i wtedy zrobimy zbiorowe zdjęcie. Podpiszemy umowę że się zgadzamy, opijemy sprawę i będziemy mieć jednakowe zdjęcia w avatarkach. Ciekawe czy ktoś sie połapie. Rockers - 2012-02-05, 00:01 Świstak napisał/a: będziemy mieć jednakowe zdjęcia w avatarkach. Ciekawe czy ktoś sie połapie Dobre mnie się podoba jestem za a nawet przeciw lepciak - 2012-02-05, 07:14 Świstak Cytat: No to zobacz jaki Lepciak wystraszony - wcale w avatarku zdjęcia nie wkleja... Nie mam nic mądrego do wklejenia to nie wklejam. Na www.karawaning miałem to wkleiłem. A tak po prawdzie to strach też swoje robi. arrtur - 2012-03-27, 22:00 halo halo co tam slychac w robotach nad autem pozdr Świstak - 2012-03-27, 22:43 Ano troszkę lepiej. Podwozie zrobione, przynajmniej mechanika. Łożyska piast, hamulce, układ kierowniczy.... to co decyduje o bezpieczeństwie. Poduchy już zakupiłem, ale zabrakło czasu aby zamontować - przy pierwszej okazji wcisnę zadek pod MiniMilke i w godzinkę czy dwie założę pneumatykę. Autko wreszcie na ogrodzie, sprawdzam po kolei wszystkie układy i planuję jak zrobić od nowa całą elektrykę w oparciu o istniejące okablowanie. Tapicerka się wietrzy, ogrzewanie przepala, instalacje się płuczą. W weekend pierwszy wyjazd na regionalne spotkanie karawaning.pl. Póki co kamperuję na swoim ogródku..... Jeden obraz wart tysiąca słów, wklejam więc obraz aby nie przynudzać.... ARCADARKA - 2012-03-27, 23:44 Arek od początku twego istnienia na forum same kłopoty z przedmiotami ,zrób w końcu chłopie coś ,żeby to zmienić pozdrów małżonkę ode mnie cieplusio Świstak - 2012-03-28, 07:45 Z jakimi przedmiotami??? Małżonka pozdrowiona - odwzajemnia pozdrowienia! matro - 2012-03-28, 11:39 ale bomba autko - jakiś czas temu oglądałem je chyba na allegro i bardzo mi się podobało Świstak - 2012-03-28, 15:33 Świstak - 2012-03-28, 21:06 ARCADARKA napisał/a: Arek od początku twego istnienia na forum same kłopoty z przedmiotami ,zrób w końcu chłopie coś ,żeby to zmienić pozdrów małżonkę ode mnie cieplusio Czytam już setny raz ten post, i wciąż nie mogę zrozumieć co miałeś na myśli... janusz - 2012-03-28, 21:09 Świstak napisał/a: wciąż nie mogę zrozumieć co miałeś na myśli... A skąd Darek ma to wiedzieć ARCADARKA - 2012-03-28, 22:58 janusz napisał/a: Świstak napisał/a: wciąż nie mogę zrozumieć co miałeś na myśli... A skąd Darek ma to wiedzieć : Witek zbooY - 2012-03-30, 16:51 Świstak napisał/a: ....autobus podjechał na przystanek i otworzył drzwi, a w środku wsiadający młodzieniec ujrzał salon, w kieliszkach nalane a do tego goła baba biegająca z krzykiem "zajęte"... Niestety nigdy tego autobusu nie odnaleziono bo miał zatarty numer linii, a młodzieniec już nie jeździ miejskim autobusami bo jest na odwyku...... niezły thriller! my za to mieliśmy przygodę ze straganiarzami i chyba też są na odwyku teraz... na odwyku od pracy jak zobaczyli wysiadających wypoczętych ludzi o 9 rano kiedy oni od 6 się rozstawiali pod jednym kościołem... życzliwa wymiana zdań i po 10minutach pojechalliśmy w siną dal coby nie drażnić LTeczek wypaśny i optymalny jakby co to zapisuje się na listę z możliwością pierwokupu ... oby nigdy i ciekawym dalszych udoskonaleń Kuba L. - 2012-04-09, 07:50 Witaj Swistak, pięknie się prezentuje teraz twoja bryka, takie widoki lubię... dla mnie to klasyka gatunku... Świstak - 2012-04-11, 22:53 Mijają dni, a ja wciąż doprowadzam mechanikę do ideału. Gdy kupiłem auto miało przycierający się przedni prawy hamulec. Opona mimo że nowa - ścięta z jednej strony i auto ciągnące w rów... Zacisk zregenerowany, opona odwrócona i auto dla odmiany ciągnie w lewo... Wjazd na hamownię wykazał że lewa strona stawia opór, ale nie na tyle mocny aby mogło to tłumaczyć ściąganie. Przypuszczałem że za opór odpowiedzialne są nowe klocki i pojechałem na wiosenne wietrzenie. Zrobiłem kilkaset km, tarcza się nie grzała, opory toczenia spadły do zera a auto dalej ciągnie... Cholera. Zamiana kół - ciągnie w prawo. Uff. Ulga. Wszystkiemu winna ścięta opona. Zacząłem szukać pary opon 14C na przód i wlazłem w kanał aby montować pneumatykę. Zrzuciłem tylne koła i .... Kurde, trzy kapcie jednakowe a czwarty niejednakowy. Bieżnik minimalnie inny, ale inny.. No niech to... Faja w zęby i rozpoczynam knucie. Jako że trzy oponki w idealnym stanie i do tego radialne - przerzucę dwie na przód, trzecią na zapas a na tył kupię komplet o grubym bieżniku najlepiej klocki które pomogą wygrzebać się w mokrym terenie. Plan dobry, ale ceny już nie bardzo. Znalazłem nalewki w cenie 180 zł/sztuka i na tył nadały by się idealnie, ale księgowy się odzywa.... Może z racji bliźniaków skusić się na tańsze z osobówek? Stówka czy dwie zostaną w kieszeni i bliźniaki rozłożą ciężar, ale co będzie na krawężniku??? Wytrzymają czy nie? I tak sobie knuję. Z bliźniakami jest ten problem że bieżnik musi mieć identyczną wysokość na obu bliźniaczych kołach bo jeśli jeden będzie niższy - błyskawicznie się zedrze. Do tego na wszystkich czterech musi być jeden wzór bieżnika. A taki kompet 4 opon dość ciężko trafić wśród używek. Ceny nowych nie zachęcają.... I takie to dylematy przeżywam spawając uchwyty poduszek.. Jutro autko zjedzie z kanału i czas będzie przygotować się do wyjazdu na Poznań. A tam będzię się działo..... Oj będzie. http://allegro.pl/195-r14...2268043975.html BiG Team - 2012-04-11, 23:01 Arku, spotkanie kilku kamperków w Stęszewie na Orlenie w piątek ok. 14.30 jarekzpolski - 2012-04-11, 23:19 ta jest tania, tyle że trochę sobie poleżakowała i trochę wąska. http://opony1.com/product...118cd35244b363d taniej niż ta chyba się nie da, ale chyba za stara... http://opony1.com/product.php?id_product=14133 Zadzwoń do nich. Może coś wykopią ? Przynajmniej nie jeżdżone. Nalewki ciężkie są i jak partacko nalane to później leżą na poboczach strzępy tych wynalazków... Świstak - 2012-04-13, 07:25 BiG Team napisał/a: Arku, spotkanie kilku kamperków w Stęszewie na Orlenie w piątek ok. 14.30 Oj, ja dopiero ok. 13,00 wyjeźdżam z Legnicy.. Wieluniak_1 - 2012-04-23, 18:41 Świstak ,jaki masz rozmiar opon (w tekście nie widzę, ...). Ja w ostatni piątek kupiłem Goodyear cargo 185/75/14c za 250 sztuka nówka, z tego roku produkcja. Co do nalewek, to fakt wytrzymują ok 50 -60 procent nowej, ale też maja taki stosunek cenowy (przynajmniej w ciężarowych i autobusach). Rockers - 2012-04-28, 07:36 też tak myślę iż warto przenieść ten wątek do nowego działu oddzielając temat od małej milki janusz - 2012-04-28, 12:41 http://www.camperteam.pl/...aa61b1f0#280159 fraglesi - 2012-05-02, 18:10 jarekzpolski napisał/a: Świstak napisał/a: ...mam uszkodzoną dźwignie "ssania" Pośle ci plastykowy krązek a nim kilka GB przydatnych danych które nabyłem/znalazłem i zrabowałem tu i tam... Pozdrawiam Jarek A czy też mogę się uśmiechnąć ? A co do głośności silnika to jak się nie przekracza 80 km/h i nie dość że mało pali to jeszcze da się spokojnie śpiewać za kierownicą i słyszeć własne myśli, a za oknami świat powoli się przesuwa niczym morze widziane z mostka kapitańskiego ;-) Czysta poezja! Zrobiłem swoim LT w ciągu ostatniego roku prawie 10.000 km, nawet w zimie he he he jarekzpolski - 2012-05-04, 19:46 a ja chyba zaczynam się po prostu przyzwyczajać. W ostatnim tygodniu zrobiliśmy około tysiąca kilometrów i już mi tak nie przeszkadza jak na początku. Dzieci oglądają bajki w słuchawkach, a jak nie oglądają to potrafią zasnąć i spać Wciąż jednak przyzwyczajam się do prędkości. Jak blokowałem zakopiankę napierając na trójce pod Myślenicami, to jakoś mi było głupio....Odwracam głowę w prawo jak mnie wyprzedzają, że niby coś w radiu poprawiam Dzisiaj było śmiesznie jak się wdzierałem gdzieś w okolicach Czorsztyna. Wzniesienie miało 17%. Musiałem wrzucić 2-kę. Zaatakował mnie skuter i czaił się za zdarzakiem, ale szybko skończył mu się tlen. Ściana dymu go odrzuciła Fragles daj adres na PW to poślę co mam, ale większość jest w tym linku który wklejał Świstak. STRUSIEC - 2012-05-06, 15:36 Witam. przeczytałem od deski do deski. Wyrazy uznania dla wszystkich lt kowych kamperowców. Zal tylko że nikt o t4 tak ładnie nie pisał. Leo2 - 2012-05-06, 17:17 Witam LT-ki! Ja się nie przejmuję prędkościami ani ogonem za mną. Jadę swoim tempem. Nikt się nie denerwuje, jak mnie wyprzedzają to nieraz pozdrawiają. Po Polsce nie jeżdżę, tylko 20 km bo tyle mam do granicy. Wcześniej już zwiedzałem co się dało. Wolę Słowację, Węgry i całe południe. Z Żywca mam bliżej do Egeru niż np do Wrocławia. A poza tym tam jest większa kultura na drogach. Polacy od paru lat dopiero pozamieniali konie i furmanki na samochody, dlatego mamy taki horror na drogach. Świstak - 2012-05-06, 18:45 Czas opisać wrażenia.... Na liczniku przybyło trochę kilometrów, zbiornik paliwa wypłukały złotówki, kibelek odkaziła chemia, zbiorniki wyczyściła świeża woda a lodówkę gorzałka. Słuch trochę przytępiał, prawa noga zelżała a rampa się podniosła. Autko spisuje się na medal! Ale od początku.... Po zrobieniu hamulców opory toczenia spadły do zera co odbiło się na spalaniu (jest teraz w granicy 10 l/100 km czyli akceptowalnym poziomie) oraz - co ważniejsze - na prowadzeniu się autka. Można spokojnie puścić kierownicę i nie obawiać się o ściąganie. Pomogła w tym też kontrola geometrii, wymiana końcówek i przekładka opon. Bezpieczeństwo poprawiły też nowe reflektory (cena była zabójcza - 30 zł/sztuka za fabrycznie nowe, gdybym miał więcej pieniędzy mógłbym kupić używki po 50 zł/sztuka) Ale największą poprawę komfortu i jakości podróżowania uzyskałem dzięki zamontowaniu pneumatycznego zawieszenia. Trochę przewrotnie kupiłem poduszki o małej średnicy i dużym skoku (trzy bałwanki) co troszkę skomplikowało montaż i zmusiło do napompowania 4 atmosfer, ale efekt przerósł moje oczekiwania. Skuter wieziony daleko za tylną osią jest zupełnie nieodczuwalny, autko buja się pięknie choć nie za mocno. Garby spowalniające pokonuje śpiewająco, nic nie dzwoni na tarkach a małych dziur w ogóle nie zauważam (po części dzięki zdublowanemu zawieszeniu, a po części dzięki bliźniakom). Silniczek kręci chętnie choć wysoko, ale z dokumentacji fabrycznej wynika że obroty te są dla niego normą. Jak dowiedziałem się z wikipedii jest to silniczek golfa 1,6D z dołożonymi dwoma cylindrami. Silniczki te były tak wdzięczne że z czasem Volvo zastosowało je do osobówek, gdzie zyskały uznanie i dobrą opinię. Z czasem nawet o silniczku tym zaczęto mówić że jest to twór Volvo zastosowany do LT. Ot pokrętne drogi sławy. Nie jest dla mnie zbyt istotne kto był pomysłodawcą czy konstruktorem, ważne jest za to że odpala od pierwszego, nie grzeje się, nie dymi i nie bierze oleju. Skrzynia biegów króciutka, pierwszego biegu praktycznie się nie używa, choć w terenie może się przydać do wyciągania zakopanego traktora Układ przeniesienia napędu ma już swoje lata, swoje wady i zalety. Most nie hałasuje ani nie cieknie ale jest strasznie wolny. Próbowałem znaleźć zamiennik ale chyba zdecyduję się się na przeróbkę starego - komplet zębatek kosztuje tyle co używany most, a po rozebraniu i złożeniu będę wiedział co w środku piszczy.... I na kolejnych hamulcach oszczędzę, i pneumatyki nie będę musiał znowu montować od początku..... Same plusy dodatnie, ale i tak ponad 1000 złotych będzie trzeba wydać.. Do tego chyba się skuszę na opony 195 o 80% stosunku szerokości do wysokości. Znalazłem nalewki o ciekawym bieżniku. Zastosowanie szerokich opon doda mi kolejne kilka procent prędkości. W LT stosowane były opony 185 i 195, więc wybiorę szersze, a co za tym idzie i wyższe. Odrobinkę.... raptem 5%, ale w dobrą stronę ... A jak przebiegało kamperowanie? Rewelacyjnie! Miejsca zbyt wiele nie ma, ale wystarcza na wszystko. Podczas pakowania zdziwiliśmy się z żoneczką jak wiele jest szafek i szafeczek w których można upchać różności. Trochę mało jest półek, ale nad tym już pracujemy. Okazało się że szafa - choć malutka - spełnia swoje zadanie. Problem jest jedynie z butami, ale żona znalazła już na nie miejsce. Była awantura, bo po co mi lewarek czy trójkąt ostrzegawczy w szafce3 która idealnie pasuje na buty??? Wyrzuciłem więc kliny i pojechaliśmy w teren.... Buty były, ale poziomu już nie więc wróciliśmy po kliny a na buty żona będzie szukać miejsca. Jak znam życie pewnie znajdzie, ale na kliny, lewarek i trójkąt. kobiety..... Żadnego szacunku dla żelastwa..... Odkryciem wyjazdu był płyn Ajax z dodatkiem sody. Fantastycznie domył drewniane elementy. Teraz wystarczy odrobina pieszczot i będą wyglądały na 20 lat młodsze. Jak im odjąć lat? Wciąż się waham. Z jednej strony chętnie zrobiłbym nowe fronty, z drugiej zaś oznaczałoby to w efekcie końcowym konieczność zrobienia od nowa wszystkich mebli bo kolorystyki nie dobiorę. Tak więc o wyborze konkretnego rozwiązania zadecyduje efekt eksperymentu z lakierobejcą...... szymek1967 - 2012-05-06, 22:15 świstak , a ty dopieściłeś swego rumaka w końcu,e ? ps. do czwartku jechałeś z tym koksem chiba tera błyszczy się jak psu ....zęby Świstak - 2012-05-07, 08:02 Troszkę dopieściłem, ale przed nami jeszcze daleka droga. Tapicerka, elektryka, zasłonki, firanki ... Jako mężczyzna zawsze uważałem że firanki to babski wymysł, ale muszę przyznać rację żoneczce że te drobiazgi nadają każdemu wnętrzu domowego ciepła.... szymek1967 - 2012-05-07, 13:37 też mam firanki w oknach, mam także obrusik na stole i dywaniki w kibelku ps. taka namiastka domku,musi być miło i przytulnie ps2. jednak najwazniejsza jest atmosfera Świstak - 2012-05-07, 17:07 I zapas Hepatilu na zloty.... BiG Team - 2012-05-07, 17:24 i 2KC... arrtur - 2012-05-07, 19:05 no dobra, to i ja swojego odkopie ostatnio kamperowalem autem pt... Kia Venga ale stanac nie mozna i lazienki nie ma pomijajac ze ja rozbilem wracajac PS ale fajnie wyglada wskazanie sredniego spalania 4 l / 100 km przy predkosci kamperowej szymek1967 - 2012-05-07, 20:35 4 l na setkie ,też mi .... ps. świstak jeżdzi na oleju z frytek ,o ! i to jest wyczyn Jerzyk - 2012-05-08, 14:24 nie, żeby orać serce zranione, ale możeby wymalować z tego Milkę 3 ? pozdrawiam J Jerzyk - 2012-05-08, 14:25 nie dodało się :http://moto.allegro.pl/camper-setra-i2303401737.html miciurin - 2012-05-08, 21:25 Świstak napisał/a: ... Jako mężczyzna zawsze uważałem że firanki to babski wymysł A ja właśnie zdjąłem firanki do prania i chyba tak już bez nich zostanie bo autko wydaje się nam jakieś większe Świstak - 2012-05-11, 20:54 Firanek jeszcze nie ma, ale wziąłem się za odnawianie mebli. Okazało się jednak że fornir jest zbyt głęboko zniszczony i szlifowanie, lakierowanie i pieszczenie nie daje oczekiwanego rezultatu. Stół udało się odnowić, ale mebelki będzie trzeba oklejać. Zacząłem szukać laminatów jako że ostatnie samoprzylepne tapety jakie znałem wykonane były z papieru a ich jakość - nędzna. Nie znalazłem jednak niczego ciekawego i udałem się do sklepów aby pomacać co tam mają. Kupiłem troszkę tapety na próby, troszkę folii, troszkę tego i owego. Próby na meblach wyszły bardzo obiecująco, ale robota mozolna, sprawdziłem więc co warte są inne folie. Oto efekty.... Oczywiście to dopiero początek, mam jeszcze inne kolorki.... szymek1967 - 2012-05-11, 20:59 świstak, jedż z bejcą Świstak - 2012-05-11, 21:11 Próbowałem z bejcą i z lakierobejcą, ale fornir jest zbyt zniszczony. Musiałbym heblować, a nie ma przecież co... Obrzeża wykonane z twardego drewna odnowiły się pięknie i po pokryciu lakierobejcą wyglądają wyjątkowo dostojnie, ale tylko obrzeża. Płaszczyzny będę musiał okleić. Strasznie mozolna zabawa z idealnym dopasowywaniem do wnętrza obramowania, ale jakoś idzie.... szymek1967 - 2012-05-11, 21:25 oddaj wię blat do renowacji starych mebli i antyków, tam wypiaskują ps. powodzenia i nie zrażaj się zbyt szybko Jawor_ki - 2012-05-12, 08:32 Nie wiem jakie masz doświadczenie w laminowaniu oraz jakie masz możliwości techniczne, ale jeśli chodzi o materiały to laminaty możesz kupić w firmie ABET laminaty. Jest to dystrybutor-hurtownik ,który sprzeda Ci również jedną sztukę. Wybór mają szeroki więc jest z czego wybrać. Chcąc obniżyć koszty możesz próbować zakupić laminat "na lewą stronę" . Wtedy wybór kolorów jest znikomy ale cena to 30% wyjściowej. Świstak - 2012-05-12, 20:38 Dziękuję ślicznie za informację. Zakupiłem już jednak okleinę i z nią będę się bawił. Po przemyśleniu sądzę że zda egzamin - brzegi są chronione prze wystające ramki, więc raczej nie będzie odchodzić. Doświadczenia wykazały że po odpowiednim przygotowaniu podłoża i potraktowaniu okleiny opalarką - trzyma bezbłędnie. Informację o laminatach wykorzystam pewnie gdy żoneczka stwierdzi że skoro fronty drzwiczek takie ładne to czas się wziąć za resztę.... Eksperymenty mają to do siebie że trzeba czekać. Podłoże przygotować nie jest tak szybko, coś musi wyschnąć, przeschnąć, odtajeć... Co w tym czasie robić? Ano może okleić auto z zewnątrz??? Pobawiłem się znowu i już jestem za półmetkiem... Świstak - 2012-05-12, 20:43 To chyba pójdzie do likwidacji... Chyba troszkę za pstre... Jak uważacie? andreas p - 2012-05-12, 21:47 Nie nie zostaw troche kolorku bedzie ladniej jarekzpolski - 2012-05-13, 20:41 jest super ! Zostaw to ! Ja oryginalnie chciałem całego okleić folią z motywem różowego słonia na żółtym tle, ale zabiła mnie cena za m2 oklejania i wymóg że blacharka ma w nienagannym stanie. Jak znajdę foto projektu to wkleję. Zobaczysz że to co masz na razie to skrajny konserwatyzm w porównaniu co chciałem mieć u siebie ale kto wie, kto wie, może jeszcze wrócę do tego pomysłu. Tak z innej beczki Świstaku: wymieniłem końcówki wtryskiwaczy. 60 PLN za sztukę + 25 robota (dałem fachowcowi bo trzeba ustawiać na płytkach) = 85 PLN x 6 sztuk. Serdecznie polecam w 20 letnim dieslu jeżeli nie były robione. Jestem zachwycony nową pracą silnika (dużo ciszej) i dynamiką (oczywiście w realiach VW LT). Spożycie ON też ma spaść, ale to dopiero sprawdzę. Na razie i tak jest super ! ARCADARKA - 2012-05-13, 20:48 Arku ,no mi osobiście ,się nie podobuje ,chyba ,że zapuścisz włosy ,nie będziesz ich mył czyli tłuszcz na głowie i koniecznie dzwony jak ty będziesz wyglądał w tej pstrokatej blaszance buziaki WINNICZKI - 2012-05-13, 21:12 Autko wesołe ,ale czy ładne Może by tak bardziej wystylizować wzór pod kątem epoki z jakiej pochodzi ten pojazd i nakleić pasy na boku podobne do BURSTNER-a, czy KNAUS-a Zrobić coś ,żeby to autko wyglądało elegancko. Świstak - 2012-05-13, 23:39 Do wystylizowania trzeba talentu, a u mnie go brak. Ma być wesoły i troszkę bardziej kolorowy. Do tego folia ma zasłonić wszelkie braki i odwrócić uwagę od niedoskonałości. Dziś miałem zakończyć "dzieło", ale... Lodówka w domu powiedziała "żegnaj" i cały dzień spędziłem na poszukiwaniach nowej. Błąd taktyczny polegał na tym, że na poszukiwania zabrałem też żoneczkę... Błąd. Duży błąd. No ale lodówka już w domu. Okazało się że teraz będzie trzeba robić kuchnię równie ładną jak nowa lodówka..... Chyba zapakuję kamperka, zgubię telefon i gdzieś w lesie dokończę remoncik kamperka.... jarekzpolski - 2012-05-14, 09:47 podążałem tym samym tokiem rozumowania. Nie ma się co stylizować na poważnego kampera, bo i tak się nie uda. To nich przynajmniej będzie śmiesznie. Moje projekty (na oknach siateczka, tak jak reklamy w autobusach): Świstak - 2012-05-14, 09:52 Ten żółty bardzo gustowny, a szary... Już mi się znudziły szarości.... Nawet tu widać że szary to typowy wół roboczy do wożenia gruzu, a ten żółciótki ma zupełnie inny.... Brakuje słowa... Manifest???? Taki wesolutki..... P.S. Dopiero na tych zdjęciach zobaczyłem że mamy identyczną część górną - chyba z jednej formy... szymek1967 - 2012-05-14, 10:01 świstak, a moe by tak w barwy narodowe go ubrac,e ? ps. podkreślilo by to tozsamośc narodową ,zwłaszcza na wyjazdach zagranicznych darboch - 2012-05-14, 10:28 szymek1967 napisał/a: a moe by tak w barwy narodowe go ubrac,e ? dokładnie i oczywiście centralnie orzeł albo lepiej jeszcze po jednym z każdego boku MILUŚ - 2012-05-14, 11:50 darboch napisał/a: szymek1967 napisał/a: a moe by tak w barwy narodowe go ubrac,e ? dokładnie i oczywiście centralnie orzeł albo lepiej jeszcze po jednym z każdego boku I boczny numer taktyczny .........102 ..........nie zapomnij o odciskach łap .........szarika Arku .............nie daj się zwariować Świstak - 2012-05-14, 14:45 Wczoraj w czasie poszukiwań lodówki znalazłem szablon do malowania... Piękny Ci on był, tylko myślę po co mi on. Przypomniałem sobie jednak że w piwniczce mam dwie puszki fioletowego spray'u. No i kupiłem szablon.... Dałem dychę, ale przeżyję. Chyba.... arrtur - 2012-05-14, 14:47 hehe, to i ja opowiem moja historie o naklejkach... format17/15cm z napisem DIESEL i pare innych podobnych typu Kuhlschrank serviss lacznie moze z 5 -7 sztuk , juz nie pamietam ich wykonanie zajelo... 4 miesiace generalnie wiem ze zlecenie za pare zlotych to nie zlecenie tylko problem, i najgorszym jest jak nie wiadomo czego klient chce ( cale zycie sie tym zajmowalem) wiec bardzo dokladnie choc odrecznie napisalem wszystko na kartce, srednio sprawnemu operstorowi przygotowanie wszystkiego powinno zajac jakies 15-20 minut ( wtedy to nawet sie oplaca) problem w tym, dwie firmy na poczatku co to robia "nawet jedna sztuke i od reki" nie odezwaly sie w ogole, kolejna firma po dwoch dniach wyceniania przyslala koszt 500 zl... kolejna nie odezwala sie poczatkowo w ogole, wiec nastepna podsylala mi ze trzy razy cos co nie mialo nawet podobnych formatow( napisanych wyraznie na rysunkach) i na koniec sie obrazili, po poltora miesiaca oezwalasie firma nr 3 i... srednio z czestotliwoscia raz na poltora tygodnia podsylali mi cos co nie odpowiadalo przekazanym zalozeniom ale za kazdym razem dokladali a to dobry format, a to prawidlowy font a to poprawke sprzed trzech maili.... i juz po tych kilku miesiacach stalem sie posiadaczem paru naklejek za 180 zl ( z czego jedna nadal nie jest w przekazanym formacje ale po tylumiesiacach juz sam zapomnialem jaka miala byc okazalo sie w praniu ze zrobili zle) poddalem sie nie bede mial naklejki pozdr arrtur - 2012-05-20, 21:42 Swistak, jesli jeszcze zastanawiasz sie nad tymi oponami o ktorych pisalismy to na teraz moge podzielic sie wstepnymi wrazeniami bo je kupilem. Generalnie rysunek bieznika mistrzostwo swiata jak na takie opony, glebokosc w miejscu wzmocnien 5 mm, a w miejscu gdzie maja robic na luzniejszej nawierzchni 9 mm. Miesznka miekka M+S, obwod 210-211 cm przy tym rozmiarze. Wstepnie tyle bo na razie zalozylem i nei wywazalem. Przejade sie , uloza sie, to dopiero pojade na wywazenie zeby po pic razy nie jezdzic i dam ew znaka jak sie wywazaja. poozdr Świstak - 2012-05-21, 00:23 O których oponkach piszesz? O tych: http://allegro.pl/opony-d...2351622803.html czy o tych: http://allegro.pl/opony-l...2351622519.html lub tych http://allegro.pl/195-14c...2356444551.html arrtur - 2012-05-21, 12:50 Świstak napisał/a: czy o tych: http://allegro.pl/opony-l...2351622519.html to te pozdr Świstak - 2012-05-27, 22:59 Póki co wstrzymałem się z zakupem, bo wciąż auto sakramencko wolne... Szukam szybszego mostu ale nie mogę znaleźć. Chciałem kupić nowe zębatki i przyspieszyć stary most (robiąc przy okazji przegląd) ale też cięćko do takiego dziadka znależć. Pomyślałem więc o felgach 16 cali skoro i tak muszę kupić opony... Oczywiście też nie mogę znależć. Tak więc w ramach poprawy nastroju troszkę odnawiam wnętrze. Mebelki jaśniejsze i optycznie więcej miejsca. Tapicer dał mi termin na po wakacjach, więc poduchy jeszcze troszkę poczekają, ale już wizja kolorystyki jest.... Zaczyna robić się całkiem przytulny..... papamila - 2012-05-28, 07:55 Arek, jak mu dasz 16" to całkiem moc straci Świstak - 2012-05-28, 08:13 Biegów mam pięć więc będzie więcej machania i może czasem będzie trzeba użyć jedynki (w tej chwili bieg pierwszy bieg jest w ogóle nie używany), czasem pod górkę zredukować do czwórki... Przy obecnym przełożeniu przy 3000 obrotów jadę 75 km/h. Ekonomia żadna a hałas bardzo męczący. Z moich obliczeń wynika że po takiej zmianie zyskam ok. 15-17% (zależnie od zastosowanych opon) prędkości, co powinno mi wystarczyć.... Silniczek jest elastyczny i wcale nie taki słaby jak mogłoby się wydawać, rzadko muszę redukować nawet pod ostrą górkę, a na piątce mogę jechać poniżej 30 km/h... Wiem że powolna jazda nam przystoi (nawet zamówiłem u Włodzia gustowną naklejkę), ale przy 3000 hałas jest wyjątkowo męczący, z kolei przy 2500 gdzie jeszcze jest w mirę komfortowo prędkość jest tak mała, że wręcz niebezpieczna dla innych użytkowników. jarekzpolski - 2012-05-28, 10:14 Świstak napisał/a: ...Przy obecnym przełożeniu przy 3000 obrotów jadę 75 km/h... To faktycznie masz bardzo wolne mosty (no ale to podobno miała być wywrotka...). Po wymianie wtrysków, przy 3000 mam ok 95-100 (wzkazówka trochę skacze, a GPS jest niedokładny ). Wcześniej nie chciał sie wkręcać do tych obrotów. Na kierownicy pojawiły się 3 sznyty (wyprzedziłem 3 tir-y ) Zanim zainwestujesz w felgi sprawdź ilość miejsca z przodu. Ja mam 215/80/R14 C i miejsca jest na styk (szczególnie na skręconych kołach). A Ty chcesz tam 16-ki wcisnąć ? Świstak - 2012-06-03, 23:50 Rozważam założenie 16 tylko na tył. Niby powinienem wtedy wozić dwa koła zapasowe, ale tak na dobrą sprawę zapas potrzebny jest tylko na przód. W razie W do wulkanizatora dojechać można na połowce bliźniaka.... Duża Milka wróciła do domu troszkę zmęczona więc będę musiał teraz uwagę podzielić na dwa auta. Zasadniczy plan jest taki aby małą Milkę zostawić wyłącznie dla nas, zaś dużą wynajmować. Oznacza to że duża ma pierwszeństwo bo sezon w pełni, a mała jest wciąż spakowana i gotowa do wyjazdu. Przy dużej nie ma dużo roboty - troszkę posprzątać, podokańczać ogrzewanie które poprzedni właściciel zaczął montować, odświeżyć wygląd zewnętrzny.... Poćwiczyłem na Małej Milce różnego rodzaju folie samoprzylepne i niestety za darmo nie ma nic. Jakość kosztuje i tyle. Tanie folie są dobre na podkład, ale do wzorów nadaje się wyłącznie folia wylewana. Zdobytą wiedzę wykorzystam do odświeżenia dużej Milki. W ubiegłym tygodniu byłem na targach w Poznaniu. Musiałem się troszkę podciągnąć w zakresie maszyn i urządzeń do obróbki metali. Przywiozłem wycięte plazmą bajerki które po zabezpieczeniu trafiły na Mini Milkę..... jarekzpolski - 2012-06-04, 10:15 no, no, te panienki proszę Pana są....nieco dwuznaczne Ty wiesz że w Dojczlandii robią TO w kamperach zaparkowanych na leśnych parkingach? Jak by Ci zapukał kiedyś kierowca TIR-a z bobrem na klacie to nie bądź zdziwiony Zostaw ten znaczek VW! Jak byś mu duszę wyrywał.... Świstak - 2012-06-04, 10:42 WV został, ale w tle. To zdjęcia z przymiarek. Co do kierowców TIR... No, chyba dam sobie radę. Chyba.... A jeśli nie???? No cóż. I tak już zamontowane więc za późno... Wiele się dzieje, ale to dobrze. Dziś prowadzę dużą Milkę do Złotoryi, zrzucam koła, robię przegląd podwozia. Później zostawię ją tam aby kolega przygotował blachy do oklejania. Ja zaś szybciutko wracam do Mini Milki i kończę mebelki. Zostało mi to co najtrudniejsze, ale na samych frontach skończyć nie mogę. Po odnowieniu wyglądają super i brzydko kontrastują z resztą.... Tak więc zakres remontu się poszerza, ale jak robić to robić. Ojciec mnie namawia aby jeszcze popracować nad silnikiem. Jest bardzo zafascynowany różnymi metodami podnoszenia sprawności silników i namawia mnie na zrobienie układu zasilania przegrzaną parą wodną. Koszt niewielki a potencjalne oszczędności warte grzechu. Ciekawe czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tymi układami? cichy - 2012-06-04, 10:59 Świstak napisał/a: ........ robię przegląd podwozia........ po co ten przegląd chyba Milka nie zrobiła zbyt wiele kilometrów od poprzednich serwisów jacekiagatka - 2012-06-04, 11:04 z tego co wiem to STAN jest już na końcówce z montażem parowozu do kampera. Świstak - 2012-06-04, 11:50 Przegląd przy okazji wymiany felg. Skoro już będzie na kanale - przejrzeć trzeba. Ot - taki wiosenny przedsezonowy przegląd. Ale to dotyczy dużej Milki, a ten wątek poświęcony jest Mini Milce. Nie potrzebnie mieszałem wątki Co do układów podawania przesyconej pary wodnej - parowóz to to nie jest, ale wiele osób wspomaga się takimi układami. Szczególnie w starych wolnossących dieslach. Zobaczymy, inwestycja niewielka, trochę zabawy... Temat męczy mnie od ładnych paru lat, zarzuciłem go jednak bo wydawał się nierealny - podobnie jak zimna fuzja. Okazuje się jednak że zimna fuzja jest całkiem realna, a auta elektryczne (tak bardzo krytykowane przez wiele lat) nagle stają się super i hiper pod warunkiem że na masce jest logo Leksusa czy Toyoty. Może podobnie będzie z układem podawania pary? Tylko eksperyment może dać prawdziwą odpowiedź.... Nie nastawiam się na tak ambitne i technologicznie rozbudowane projekty jak zasilanie przez HHO, sprężone powierze czy inne alternatywne źródła napędu, ale korci mnie troszkę sprawdzić czy faktycznie koncerny paliwowe wprowadzają embargo na informacje o oszczędzaniu paliwa czy też to zwykłe mity. jarekzpolski - 2012-06-04, 12:48 fajnie że zostawiasz poczciwego starucha LT-ucha. Będzie pole do wspólnych eksperymentów. Tak przy okazji mieszania wątków. Będziesz popychał temat czujnika poziomu gazu ? Świstak - 2012-06-04, 13:44 Tak. Czekam na zamówione podzespoły. Pojechałem na Targi między innymi żeby zasięgnąć języka od fachowców, ale fachowcy zostali w laboratoriach, a na targach byli sami handlarze... maszakow - 2012-06-04, 23:56 Arek...lachonarium na grillu... zaostrzenie się objawów kryzysu wieku średniego...to gorsze niż AMG na wlepce A co do paliw alternatywnych jest osobny wątek na forum o parze wodnej też było. Świstak - 2012-06-08, 21:42 Chyba gadałeś z moją kobitą... Kazała zdjąc lachony.... maszakow - 2012-06-09, 01:06 nie musiałem - są tak pretensjonalne że same się prosiły na skup złomu. jako ciekawostka do wycięcia OK ale żeby eksponowac wynik to tylko i wyłacznie na dla IQ mniejszego niż twoje, Świstaczku. Świstak - 2012-06-11, 10:26 No to skoro tamto nieładne to pokażę co zrobiłem ładnie. kilka zdjęć mebelków nadszarpniętych zębem czasu..... Świstak - 2012-06-11, 10:31 W wolnych chwilach pobawiłem się szlifierką, pędzlem i opalarką i oto efekty. Póki co zrobiłem fronty, ale gdy tylko skończę w domu schody i szafę - będę mógł zająć się resztą mebli. Zajmie to ze 2-3 dni.... Świstak - 2012-06-11, 10:52 Szukając narzędzi znalazłem termostat który kiedyś kupiłem na zapas do dużej Milki. No i jak go zostawić? Wytargowałem z żoneczką pół godzinki dla MiniMilki (tyle samo czasu zajęło przekonywanie jej że ani szafa ani schody nie uciekną i że do wieczora skończę przynajmniej szafę) i zrobiłem chłodzenie lodówki. Zamontowałem duże i ciche wentylatory z wbudowanymi termostatami, a dodatkowo regulowany termostat podający napięcie dopiero po przekroczeniu ustalonej temperatury i troszkę dla bajeru podświetlany wyłącznik.... Duże wentylatory są bardzo ciche, dodatkowo płynna regulacja obrotów zależnie od temperatury obniża poziom hałasu do zera. Bimetaliczny termostat to bajer, ale też i oszczędność prądu. A wyłącznik? To już czysty bajer. Żaróweczka pobiera niewiele mniej prądu niż wentylatory. Ale świeci się tylko wtedy gdy w środku gorąco..... Świstak - 2012-06-11, 11:01 Żeby nie było że oszukuję żoneczkę... Szafę też skończyłem. No, prawie skończyłem... Dobra, starczy tych wyznań. Idę kończyć szafę bo jak żona wróci z pracy i szafa nie będzie gotowa - czeka mnie głód i chłód.... A zostało trochę pierdół: oświetlenie LED, wyłączniki, ciche domykania, klamki, kilka półek..... Kurde, sporo tego. Jak się dobrze sprawię to może pozwoli mi pogrzebać w Milce??? Spadam więc. Do wieczora! szymek1967 - 2012-06-11, 11:12 arek , widzę że ty taki adam słodowy II jesteś ps. dobrze że moja zona tego nie czyta bo od razu wniosek wpłynął by do sądu Świstak - 2012-06-11, 21:28 Wieczór przyszedł, a ja wciąż w domu grzebię. A wszystko za sprawą MiniMilki. W czasie odnawiania mebli żoneczka dostrzegła urodę dębowych dodatków które zostały wielkim nakładem pracy wyszlifowane i potraktowane kilkoma warstwami lakierobejcy. Cieszyłem się że się żoneczce podoba, nie przewidując nawet że w swym pokrętnym umyśle już knuje jak by tu nowe umiejętności męża wykorzystać.... No i wykorzystała. Właśnie skończyłem montować dębowe poręcze. Oczywiście jako człowiek leniwy nawet nie próbowałem wywiercić otworów prowadzących pod wkręty. Jakież było moje zdziwienie gdy poukręcałem łby owych wkrętów.... Oczywiście nie pękł pierwszy czy drugi lecz przedostatni. Dawaj wszystko mierzyć od nowa, wytyczać nowe mocowania, szlifować pobrudzone łapami drewno.... Żeby to jeszcze było na płaskim, ale skoro to poręcze to i schodów nie zabrakło. Góra, dół, góra, dół..... Aż choroby wysokościowej dostałem. Ale chyba musiało wyjść ładnie, bo żoneczka mnie od roboty odgoniła i kazała siąść do komputera co też pospiesznie uczyniłem. A żoneczka maluje lakierobejcą i cieszy się jak ładnie drewno się zmienia..... Piękny to materiał, choć warsztat do obróbki trzeba mieć. I mnóstwo doświadczenia. Zawsze drewno omijałem szerokim łukiem, ale po ostatnich pracach zaczynam dostrzegać jego urok... Czyżby to pierwsze oznaki starości??? maszakow - 2012-06-12, 01:12 taa...starzejesz się Arku... coraz bardziej pod pantofel włązisz... Do drewna nie musisz mieć dużego warsztatu, no chyba ze chcesz powierzchnie obrabiać.... ale tak to trochę podstawowej wiedzy przede wszystkim nt gatunku i wytrzymałości, 2 udane projekty jeden spieprzony i już wiesz dużo. Slonio - 2012-06-15, 11:08 Witam. Jestem tutaj świeżo zarejestrowany ale forum śledzę już jakiś czas. W tym wątku pytaliście o możliwość udostępnienia w sieci materiałów technicznych w wersji elektronicznej. Mogę coś takiego zorganizować, w sensie wystawić je w sieci dla wszystkich na jakimś darmowym serwerze. Dysponuję szybkim łączem (64/8 MBit) i bez problemu gdzieś to mogę zrzucić (albo na swoim FTP, chomikuj lub jeszcze na innym serwerze). Dla mnie te materiały też mogą być przydatne bo zainteresowałem się możliwością remontu na własne potrzeby vw LT. jarekzpolski - 2012-06-15, 13:02 pewnie pojawi się kwestia legalności posiadanych materiałów, praw autorskich i takie tam ACTA w ogóle... ja jestem za bo mam tego trochę i wiem że się przydaje. Niestety nie mam na to paragonu... niech Mod zabierze głos ! Grzesiu ? Slonio - 2012-06-15, 13:42 Nie widzę żadnego problemu żeby dostęp był tylko na hasło. Hasło można podawać np. na priv. Na innych forach na których zdarza mi się pisać praktykuje się podobną formę. Świstak - 2012-06-16, 12:17 Zatem postanowione! Czekam na hasełko i adres serwerka. Wrzucę co mam, ściągnę czego nie mam.... Slonio - 2012-06-18, 10:07 Witam po weekendzie bez komputera Stwierdziłem że najprościej i najbardziej funkcjonalnie będzie założyć chomika Chomik CamperTeam . Chomik nazywa się: CamperTeam Hasło do przeglądania chomika to: forumcamperteam Zastanawiam się nad formą udostępniania. Czy będziemy do przeglądu udostępniać chomika wszystkim (tak jak jest teraz) czy zrobić dostęp tylko na hasło a hasło podawać tylko użytkownikom z forum (czekam na opinie). Po hasło do modyfikacji plików proszę się zgłaszać na pw. @świstak Za chwilę podeślę ci hasło na pw. W razie chęci modyfikacji folderów itp. proszę pisać. Poproszę admina żeby przykleił temat aby był widzialny dla wszystkich. Świstak - 2012-06-18, 11:07 Pliki już idą, ale nie mam możliwości dołożenia dodatkowego katalogu VW Slonio - 2012-06-18, 11:43 Testowałem przed chwilą i na twoim haśle bez problemu możesz dodawać foldery (w folderze świstak został dodany folder VW). Dla większej wygody można użyć programiku do masowego wysyłania plików na chomika (chomik box http://chomikuj.pl/ChomikBox.aspx ) jarekzpolski - 2012-06-18, 11:55 daj mi też hasło. Jak się ogarnę z tym co mam, sprawdzę co wrzucił Świstak - dołożę od siebie. Slonio - 2012-06-18, 12:08 Poszło na pw. Tak jak napisałem w mailu do ciebie myślę że najrozsądniej będzie zakładanie własnych folderów (może z nickami z forum) Pozdrawiam jarekzpolski - 2012-06-18, 12:10 doszło, dzięki. Slonio - 2012-06-18, 12:24 No problema. Osoby chętne do wrzucania proszone są o pisanie do mnie po hasło. Jeżeli chodzi o ściąganie z chomika to robimy to na koszt własnego transferu. Myślę że przy dużym poziomie zaufania będę udostępniał hasło administratora i w takim przypadku ściąga się bez zużycia własnego transferu (jako właściciel). Mankamentem tego rozwiązania jest to że mając hasło administratora z plikami może zrobić co zechce. Trosze tutaj offtopujemy. Potrwa to do czasu jak odpowie mi administrator co zrobimy z fantem chomika. Może wtedy doczekamy się własnego tematu dotyczącego forumowego chomika. Slonio - 2012-06-18, 15:42 Proszę o chwilowe wstrzymanie się ze zrzucaniem rzeczy na chomika. Rozmawiam z administracją odnośnie tego jakby to miało wyglądać i żeby nie wzbudzać niepotrzebnej poruty proszę się wstrzymać. Być może konieczna będzie zmiana formy ale to nie zależy odemnie tylko od administracji forum. Przepraszam za zamieszanie ale nie chcę robić czegoś na siłę. Świstak - 2012-06-18, 22:21 OK. Już poukładałem. Rano doślę resztę. Świstak - 2012-06-23, 01:31 Z nieukrywaną radością informuję że zakończyłem dzisiaj kolejny etap face-liftingu naszej MiniMilki.... Świstak - 2012-06-23, 01:33 Remoncik był zaplanowany jako nisko-budżetowy, ale... darmo to i koń nie pójdzie.... . Świstak - 2012-06-23, 01:49 Kilka elementów jest nowych... Instalacja elektryczna sprawiła mi figla, tak więc są nowe radioodbiorniki. Stolik również jest nowy - przynajmniej blat. Udało mi się dorawć ładny kawałek konglomeratu i już jest blat jak z prawdziwego granitu. Stolikowi przybyło z 5 kilo, ale mam zapas Całkowicie nowe jest całe oświetlenie - wszystkie źródła światła na 12V są już w technologi LED, a jako że kupuwałem idealnie pasujące rozmiarami oprawy świetlówkowe - postanowiłem zostawić świetlówki które pracują tylko na 230V. Oświetlenie pod markizą uzupełniłem o drobny patencik - pod taśmą LED nakleiłem pasek folii odblaskowej. Ilość światła pod markizą wrosła znacząco. Wszystkie mebelki odświeżyłem, choć część drewna musiałem wymienić. Pozostały mi jeszcze listwy przypodłogowe, ale nie mogę znaleźć niczego co by mi pasowało. Podobny problem miałem przy łączeniu mebli z wykładziną na ścianach. Nigdzie nie mogłem znaleźć elastycznych ćwierćwałków o szerokości 4-5 mm... Zrobiłem dziś próby z własnym tworem i chyba będzie OK. Nowa jest tapicerka, firany i zasłony. Nie ukrywam że bardzo dodały wnętrzu uroku. Zrobiło się czysto i przytulnie. Do zrobienia pozostał kibelek - dzień, może dwa - i największe wyzwanie - kabina kierowcy. Tu będzie się działo. Oj będzie.... Cały kokpit jest do wymiany lub odbudowy. Plastik zaczyna ulegać biodegradacji i chyba nic mu już nie pomoże. Nie mogę znaleźć informacji czy kokpit od nowszego modelu będzie pasował..... Fotele też już swoje najlepsze dni mają już dawno za sobą. Będzie się trzeba doktoryzować z naciągania kondonów na fotele, albo poszperać na szrotach. Na koniec zostawiam sobie "garba" którego ruszę przy okazji montowaniu układu podawania pary. Ale to musi poczekać kilka tygodni. Sprawy zawodowe wzywają.... A że w pracy mieszkam w MiniMilce - spieszyłem się z robotą. Bardzo się spieszyłem. Pewnie pośpiech z czasem wyjdzie w niedoróbkach, ale nic to. Najważniejsze że mój paniczny strach przed drewnem to już coś co było i nie wróci! Jednak po powrocie z wyjazdu, poświęcę trochę uwagi dużej Milce. Jest sprawna technicznie, ale jakaś tak brzydka i niedokompletowana. Mam już parę drobiazgów które poprawią jej image, ale roboty jeszcze sporo. Żywica i mata, boczny bagażnik, lakierek.... No będzie dłubania. W środku też parę drobiazgów które chciałem przerobić ale brakowało czasu.... No ale to opowieść na inny wątek... Andrzej 73 - 2012-06-23, 09:17 Świstak napisał/a: Fotele też już swoje najlepsze dni mają już dawno za sobą. Jak dasz radę podrzucić mi do Częstochowy , to przerobię i będą jak nowe. Termin dostawy po 10.07.12 , gdyż teraz śmigamy na CRO. Slonio - 2012-06-23, 11:17 WOW, pojechałeś świstaku, LT-ek jak nówka Kocer - 2012-06-23, 12:33 Za remoncik: wielkie brawa. Wygląda na to, że (Z)Dolny Śląsk też będzie miał swoją Klinikę Zdrowego Campera? WINNICZKI - 2012-06-23, 23:13 Fiu,..fiu..tera to on zaczął wyglądać . Na miejscu żonki samego bym Cię nie puścił Świstak - 2012-06-24, 21:34 Właśnie siedzę sobie nad zalewem w Piotrkowie Trybunalskim. Niestety sam . Będę tu 2 tygodnie w pracy. Internet tylko w telefonie więc pisać dużo nie będę co guziczki malutkie i trzeba się zdrowo nameczyc żeby sklecić jedno zdanie. Ale jeśli ktoś będzie miał wieczorem ochotę na browara w moim towarzystwie zapraszam arrtur - 2012-06-24, 21:55 bardzo zacnie! co do kokpitu, masz jazde na zabawe wiec moze lepiej niz wymieniac na inny kawal blachy i czarnego plastiku wygladajacy jak tysiace innych... byloby obciagnac stary - skora, material, inne, troszke drewienka prawdziwego - pociagnac to na boczki i siedzenia, bylaby bajka. samemu mi sie marzy chocby najprostrza jakosc seryjnego amerykanca z lat 80 tych - tym to sie zawsze chcialo robic inaczej niz z czarnego plastiku niestety LT to auto hitle.. no dobrze, niemieckie, wiec finezji, polotu czy nawet estetyki raczej trudno szukac ( jak tam z predkosciami przelotowymi i maksymalnymi, cos pozmieniales w mostach/kolach?) pozdr CORONAVIRUS - 2012-06-24, 21:56 Arku ... dobra decyzja z rozjaśnieniem środka , ogólnie auto dostaje kolejne życie i to jest fajne ... jak już Ci samotność się znudzi to zapraszam nad zatokę ... mamy tu z EKO kilka, nowych, fajnych "tajnych" miejscówek jarekzpolski - 2012-06-26, 13:06 Pięknie to zrobiłeś, Arku. Zaskakujące jak bardzo inną zabudowę posiadasz, a niby auto to samo. Deska (plastykowe elementy, bez blach) do LT u tego dilera którego juz Ci kiedys polecałem - 350 PLN - wersja bez tacho. Z tacho - dodatkowe 200 PLN (szczerze mówiąc nie wiem o co chodzi z tym tacho, bo nie widziałem jeszcze takiej wersji). Ale jeżeli pójdziesz po całości i zdecydujesz się na obciągnięcie alcantarą z przeszyciami nitką w kolorze nadwozia, wstawki z mahoniu i gałką biegów z kości słoniowej - będę dopingował... Świstak - 2012-06-29, 07:25 Andrzej 73 napisał/a: Świstak napisał/a: Fotele też już swoje najlepsze dni mają już dawno za sobą. Jak dasz radę podrzucić mi do Częstochowy , to przerobię i będą jak nowe. Termin dostawy po 10.07.12 , gdyż teraz śmigamy na CRO. Pewnie że mogę! Jak wrócisz - zacznę Cię napastować.... Kość słoniowa piszesz... A którą kość mam sobie wyrwać aby zrobić te wstawki ? Ogólnie obciągnięcie tego co jest mogłoby wyglądać całkiem całkiem.... Nigdy tego nie robiłem i mam niezłego stracha oglądając te "krągłości". Wymiana kokpitu to pół godzinki, jeden browar i po frytkach, ale to obciągnięcie to coś co kusi... Nie, tego chyba nie dam rady zrobić sam. To jednak miejsce narażone na promieniowanie słoneczne i byle czego tam zastosować się nie da. A jak porządny materiał to i cena adekwatna i technika montażu wymagająca warsztatu i umiejętności. Chyba przyjdzie zamówić i wstawić fabryczną. Co do kół i przeniesienia napędu - nie robiłem nic. Zwlekałem z decyzją i w końcu na nic się jeszcze nie zdecydowałem. Wkurza mnie to strasznie. Rockers - 2012-07-01, 19:23 NIo Mała Milka zawitała do Dąbrowy Górniczej obejrzana opalcowana wszystko rewelacyjnie zrobione widać rękę mistrza powodzenia w dalszych modernizacjach i do ponownego spotkania Świstak - 2012-07-06, 21:56 Dzięki Rockersik za dobre słowo. Szkoda tylko że tak mało czasu spędziliśmy.... Mogłem przyjechać w sobotę... Oj mogłem... Mini Milka stanowi teraz dla mnie dom na wyjeździe. Troszkę ciasno, ale przytulnie. Dobrze że jest tak dyżo otworów wentylacyjnych, bo chyba bym padł . Chyba było kilka zdrowasiek za wiele w intencji dobrej pogody Świstak - 2012-09-11, 23:28 Ktoś mi zarzucił że zaniedbuję MiniMilkę. A to nieprawda! Ona jest zadbana i używana! Mała, zgrabna, pozwala znaleźć piękne miejsca na byle żwirowni tuż za pierwszym zakrętem. Wyrwać się choć na kilka godzin.... CORONAVIRUS - 2012-09-11, 23:41 ALLE KOLORKI...... Świstak - 2012-09-11, 23:51 Zapraszamy na południe! Świstak - 2013-05-20, 11:31 Z racji powrotu dużej Milki, zapadła decyzja o sprzedaży małej Milki. Zwyczajnie nie mam czasu korzystać z dwóch kamperków równocześnie. Nawet bojlerka gazowego nie miałem kiedy zamontować.. Blacharka wymaga poprawek, układ napędowy i hamulce bez zarzutu, elektryka, lodówka, ogrzewanie i układ wodny sprawne. Wnętrze odświeżone, oświetlenie wymienione na LED, nowe dwa radioodbiorniki z czytnikiem USB i SD. Zawieszenie pneumatyczne to mistrzostwo świata.... Do autka dorzucam nie zamontowany jeszcze bojlerek gazowy, mechanizm wycieraczek i co tam jeszcze mam ale nie zdążyłem wymienić. Trzeba autku poświęcić jeszcze kilka dni aby je dopasować do własnych potrzeb i upodobań, ale to historia każdego kamperka. eMWu - 2013-05-20, 11:51 Jakbys chciał sprzedac sam bojlerek - to przyjme na stan Świstak - 2013-05-26, 12:05 Nie bardzo mogę sprzedać samego bojlerka. Przepraszam. Autko zostało wystawione na Allegro. Link: LINK do aukcji eMWu - 2013-05-27, 09:12 nie ma problemu - a spytac zawsze warto. Powodzenia w sprzedazy darciox - 2013-05-27, 17:15 Podziwiam twoją pracowitość, pomysłowość i wytrwałość w realizacji planów ! Miejsca jest sporo mniej,ale koszty wypraw zmalały i łatwiej wbić się w ciekawe miejsca. Próbowałem swoich sił budując CAMPERKA,ale zabrakło mi wytwałości Postanowiłem głową przebić jeden i kupić gotowca . Ciebie podziwiam i pozdrawiam Świstak - 2013-06-27, 21:52 Minimilka pojechała dziś do nowego właściciela na Śląsk. Szkoda się było z autem rozstawać, ale cieszy świadomość że trafił w dobre ręce. Będzie teraz miał młodszego braciszka w jednej stajni, trafił bowiem do rodziny LT-kowców! Mam nadzieję że wątek będzie żył dalej, ale już pod nowym dowództwem, a na zdjęciach z wojaży będą dwa LT-ki i mnóstwo uśmiechu.... piotr1 - 2013-06-27, 22:19 Właściciel auta cieszy się zawsze dwa razy : pierwszy raz jak go kupuje , drugi raz jak go uda się sprzedać BiG Team - 2013-06-27, 22:59 No i jeden problem z głowy Świstak - 2013-06-27, 23:19 Problem, nie problem... Autko fajne, ale z dwóch równocześnie korzystać się nie da....

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group