Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Kamperowanie - Miasta i miasteczka nie przyjazne turystyce kamperowej

moskit - 2019-01-02, 17:50
Temat postu: Miasta i miasteczka nie przyjazne turystyce kamperowej
Watek ten to pokłosie wątku o nartach w Szczyrku
W zeszłym roku w Szczyrku też byłem świadkiem wyproszenia kamperka z parkingu pod gondolą

Jak nie należę do zadymiarzy ( no może troszeczkę ) to mam wielką ochotę aby zacząć walczyć o nasze potrzeby .
Może by tak przedstawiciele CT i PTTC napisali piękne pisma dziękczynne do włodarzy miast i miasteczek za brak na ich terenie infrastruktury do uprawiania turystyki , za brak parkingów do odpoczynku kierowców , za brak możliwości opróżnienia toalet na ich terenie WC Bus , za brak toalet ogólnie dostępnych itp. za odmowę opróżnienia toalety w zlewni ścieków
Chciałbym aby w tym wątku były dokładnie opisane sytuacje tylko które miały miejsce z podanym dokładnym adresem i pod jaką gminę lub miasto podlega , aby można było użyć w piśmie do włodarza terenu .
Wiele gmin już zaczyna budować miejsca parkingowe , toalety , stawia kontenery na śmieci w miejscach atrakcyjnych turystycznie gdzie są miejsca promujące dany teren. Campingi tego nie załatwią bo ilość ich w PL jest tak mizerna i rozmieszczona tylko w miejscach umotywowanych gospodarczo , zaś piękne perełki naszej kultury , przyrody , architektury są znane tylko mieszkańcom i miejscowym włodarzom. Duże miasta to już zupełnie inna bajka bo wiemy co zwiedzać gdzie się udać lecz znaleźć tam parking na którym może zatrzymać się kamperek chociażby na czas zwiedzania to graniczy z cudem
A dobrze pamiętam jak w latach 70-80 ubiegłego wieku każda gmina miała obowiązek wyznaczyć miejsca parkingowe dla transportu krajowego gdzie parkowały wszystkie duże pojazdy , pojazdy ponad gabarytowe na co dzień lub na wypadek zakazu transportu i innych zdarzeń losowych
Może w ten sposób zaistniejemy jako grupa uprawiająca mobilną turystykę krajową .
Może w ten sposób poinformujemy o potrzebach uprawiających mobilną turystykę kamperową , karawaningową , czy każdą inną .
Trzeba dodać że już wiele powstało nam przydatnych miejsc dzięki Waszemu uporowi i Waszej chęci poprawy na lepsze, choćby miejsca do opróżniania toalety przy zlewniach i oczyszczalniach ścieków .
Jeżeli komuś taka forma się nie podoba to niech nie zaśmieca wątku . Dziękuję

Pozdrawiam
Moskit

Bajaga - 2019-01-02, 19:02
Temat postu: Re: Miasta i miasteczka nie przyjazne turystyce kamperowej
moskit napisał/a:

Może by tak przedstawiciele CT i PTTC napisali piękne pisma dziękczynne do włodarzy miast i miasteczek za brak na ich terenie infrastruktury do uprawiania turystyki , za brak parkingów do odpoczynku kierowców , za brak możliwości opróżnienia toalet na ich terenie WC Bus , za brak toalet ogólnie dostępnych itp.


Masz 200% racji. Tylko, że my jesteśmy tak malutką mniejszością, że nikt się nad tym nie pochyli, żaden z nas elektorat. Więc można nas olewać równiutko. No a poza tym kamper to 50-500 tys więc zabawa dla bogatych, to niech się bujają. No i jeżeli budowa 10 miejsc postoju dla kampera + WC i obsługa serwisowa kosztuje X (a to spory X może być ) to żaden zdrowy na umyśle wójt w to nie wejdzie.

moskit - 2019-01-02, 20:24

Tu ekonomia nie powinna mieć znaczenia bardziej chodzi o braki w infrastrukturze gminy , gdzie dokładnie wskażemy że dana gmina nie jest przyjazna turystyce i turystyce mobilnej a to już sprawa wizerunku .
vwyogi - 2019-01-02, 20:48

To takie pismo jedno z pierwszych powinno pójść do włodarzy Olsztyna. W 2017 przedstawiciele miasta byli na targach w Nadrzynie i jako Olsztynianin próbowałem im podsunąć pewne pomysły na promocję miasta to patrzyli na mnie jak na kosmitę, a to byli przedstawiciele wydziału turystyki. Teraz przez Olsztyn od maja do późnej jesieni przejeżdżają tłumy camaperów to za kilka miesięcy jak oddadzą do użytku obwodnicę to pies z kulawą nogą nie zajedzie, a szkoda bo Olsztyn to ładne miasto. Wystarczyłoby zrobić malutki punkt do zrzutu szarej i WC + czysta woda jaki znamy np. z Norwegii postawić znak informujący o tym przy zjeździe z obwodnicy i efekt murowany.
Wojciechu - 2019-01-02, 20:51

To może ja - j. w. w temacie. Jarosławiec - odsyłam do tematu o nim. Może nie fakt - jak forma wywalenia kamperów - mocno gangsterskie metody i akceptacja tego faktu przez włodarzy gminy i ich służby. Odradzam pobyt w owym miasteczku, które kiedyś miało klimat - pozostał tylko żal. Infrastruktura dla kamperów na poziomie dopuszczającym (2). Próba podpowiedzi wójtowi, czy nadleśnictwu spełzły na niczym. Liczy się tylko interes kilku osób - kiepskie warunki za sporą kasę.
Bajaga - 2019-01-02, 21:07

moskit napisał/a:
Tu ekonomia nie powinna mieć znaczenia bardziej chodzi o braki w infrastrukturze gminy , gdzie dokładnie wskażemy że dana gmina nie jest przyjazna turystyce i turystyce mobilnej a to już sprawa wizerunku .


W pełni Cię popieram. Jeżeli pttcc czy też ct ma jakieś pieniądze to byłoby fajnie by wysłali nawet 2,5 tys listów (tyle jest gmin mniej więcej). A jakby zrobiono np program certyfikownia przez ct miejsc dla kamperów (w kontrze do tych głupot robionych przez pfcc) to sam bym się zapisał i uczciwie płacił składki co miesiąc.

zefirwypasu - 2019-01-02, 21:14

Jakuszyce(Szklarska Poręba) - stolica narciarstwa biegowego

Chciałem "legalnie" nocować w Jakuszycach na parkingu przy wypożyczalni nart biegowych - Pani grzecznie poinformowała że nie są właścicielami terenu że administruje tym "Bieg Piastów".Myślę -OK - Piszę do nich maila - w odpowiedzi "Witam, przykro mi, ale na noc nie ma możliwości postawienia kampera. Nocą odśnieżane są parkingi, dlatego też nie ma takiej możliwości.Proszę spróbować w Hotelu Biathlon w Jakuszycach." Napisałem maila do hotelu w odpowiedzi Pani napisała że na parking nie przyjmują kamperów. Oczywiście w każdym zapytaniu pisałem o ODPŁATNYM "wykorzystaniu" cennego miejsca na parkingach - nikt nie chciał zarobić no cóż... Wydaje się działa tu jakaś taka "polskość" ... że jak, że kamperem? że co, że stać w nocy? i że zapłacić za to? że jak, że dlaczego nie w hotelu... OK mają do tego prawo ich ziemia. Tydzień temu byłem 4km dalej w Harrachovie - kamping full pęka w szwach - Miły Pan mówi że nie ma szans że nie mają miejsc(zaparkowałem na parkingu przy recepcji) - mówię do niego a tu nie mogę zostać? (był wieczór byłem z dziećmi) Na co Pan mówi OK ale to wyjątek i tylko na jedną noc bez prądu. Ostatecznie zgodnie z moim planem stanęło na dwóch nocach z prądem z okienka. Można? Można. Tylko trzeba chcieć.

bert - 2019-01-02, 21:43

no bo... pieniądze.
Pieniądze są na kolejne ścieżki rowerowe i będą zawsze na kolejne, kolejne.
Ścieżka rowerowa to temat sprawdzony, bezpieczny (w zasadzie, chyba, że ktoś z wziątką przegnie), jest na nie ujnijna kasa.
Żadna dziennikarzyna, żaden nawiedzony ekooszołom nie będą darli pysków z powodu kolejnej ścieżki, bo to trendy i eko.
Parkingi, a już turysta zmotoryzowany to w zasadzie zło. Nie wpisuje się w trend, nie jest "eco", no i nie ma na to żadnych programów ujnijnych, co by kasę wziąć i przetworzyć.

Turystyka w większości miasteczek polskiego "interioru" ogranicza się do oczekiwań bogatego inwestora z jakiego "pernambuco" co to hotel postawi, miejscowych na placowego i pokojówki zatrudni, ew w co śmielszych gminach festiwal jaki ot choćby discopolo bo to temat chwytliwy.

Ostrożność w wydatkowaniu środków gminnych (jak pisałem na tur zmotoryzowaną środków ujnijnych ni ma) bierze się w dużej mierze z dwóch (no w zasadzie z trzech choć druga płynie z pierwszej) rzeczy.
Jeden to: pomylenie rekreacji z turystyką przez obsady personalne.
Dwa to: oczekiwania tubylców którzy przez turystykę pojmują to co ma im dać przyjemność spędzania czasu a nie to, że ktoś przyjedzie do nich gdzieś ze świata i zostawi swoje pieniądze.
Trzy to: kadencyjność. Turystyka to nie sprzedaż pietruszki, w turystyce pracuje się na efekt widoczny minimum 3-5 lat a na sukces minimum 5-6 lat (zakładając oczywiście, że pomysł - zamysł był dobry). Wychodzi to poza zakres kadencji władz przeciętnej gminy czy powiatu. Poza tym, tubylcy to wyborcy, muszą więć dostać to czego oczekują, a oczekiwania w najjaśniejszej są z gatunku: "na krótką metę". Nas jako społeczność rzadko interesuje to co będzie za lat kilka, czy kilkanaście. Zbyt często zmienia się władza, a co jedna to "lepsza" w grabieniu pod siebie.

Pieniądze.
Nawet jeśli się jakieś trafią, nawet jeśli się za nie coś uda sensownego stworzyć to...
jak i za co to utrzymać.
W ramach różnych programów powstają np miejsca postojowy, niektóre z prawem jednego noclegu. Biwaku czy pola namiotowego zrobić się w takim miejscu nie da, bo zaraz milion warunków (prawnych) do spełnienia i co zatem "milion" kosztów. Powstają zatem te miejsca postojowe. "Powstać" takie miejsce to jeszcze mały problem, jak się pogłówkuje to są na to środki ujnijne, dołoży nierzadko ALP albo jaki PN czy PK. Gorzej z utrzymaniem takich miejsc, z bieżącym sprzątaniem, konserwacją infrastruktury, ot choćby oboraniem p.poż. To duże koszta w sumie są. Kto ma je ponosić? Tym bardziej, że u nas bez mała zasada taka, że jak kto nawet autem zawita w takie miejsce to śmieci zostawi w postojowym koszu tak jak by nie mógł ich zabrać do domu czy do kubła na stacji paliw (stacje przecież na turysty żyją, te śmieci nie są dla nich wielkim obciążeniem bo są w cywilizacji a nie kilometry po leśnej drodze). Mało, że zostawi to jeszcze nie zgniecie butelki czy kartonika, nie połamie pudełka po jogurcie czy innym smakołyku tylko w całości do kosza.
Nie dziw potem, że na hasło miejsce postojowe "gospodarz" terenu najczęściej dostaje nerwowych drgawek.

Generalnie "trynd" w najjaśniejszej jest taki, nich "prywaciarz" zrobi se albo w ajencie weźmie jakiego gotowca i niech się martwi.

Czy jest z tej sytuacji jakieś wyjście?
Czy sprawa jest do rozwiązania na poziomie gminy? Chyba zbyt mały obszar w kwestii turystyki mobilnej-zmotoryzowanej, nawet powiat to zbyt mało. Województwo?

Serio proszę o głosy w temacie, może skoro pojawiła się potrzeba to i rozwiązanie się znajdzie - wspólnie - wydumane?

Może zawiązane ad-hoc lokalne (powiatowe) kluby które "wydeptają" w gminach lub lokalnych nadleśnictwach jakiś atrakcyjny kawałek terenu w tym celu i na zasadzie wzajemności z podobnymi "istotami" z innych kawałków wymieniają się zagospodarowanymi miejscówkami?
Ale czy jest w ludziach jeszcze tyle zapału?
Czy goście uszanują czyjś trud?
Co z ludźmi z poza środowiska którzy (na gotowca każdy poleci) zechcą wykorzystać takie miejsca.

Obawiam się, że poza czysto komercyjnymi działaniami, nikt niczego nie zrobi, a w komercyjnych przedsięwzięciach nie ma sentymentów, liczy się zysk, i jest to zrozumiałe

edyta: ort

Maxior - 2019-01-02, 23:18

Bądźmy dobrej myśli aby świadomość społeczna wzrastała i kamerowanie stawało sie bardzie łatwiejsze :)
moskit - 2019-01-03, 16:32

Bert rozsądny głos , dodał bym tylko że poruszając temat wizerunku gminy , powiatu takie oddolne działanie inicjuje pozytywny wizerunek u włodarzy , wiele budżetów na promocję gminy nie jest wykorzystane bo nie wiedzą jak ugryźć temat i drukują jakieś badziewne szajsy.
Ja nie twierdzę że włodarze tylko czekają bo mają kasę do wydania , jest zupełnie odwrotnie , to my musimy deptać kilometry aby coś zainicjować i stąd ten temat , trzeba wskazać te małe światełko do którego mogą dążyć .
Jestem optymistą , jeżeli powstanie następne choć jedno miejsce przyjazne to już jest wielki sukces

Bronek - 2019-01-03, 16:50

Powiem tak : Ścieżki rowerowe przez łąki i lasy mnie wkur,.,. ły. Gdy widziałem takie jadąc samochodem... Ale gdy kupiłem pierwszy elektryczny rowej z dużym zasięgiem ZMIENIŁEM ZDANIE.
Im bardziej absurdalnie dziko położona ścieżka, tym bardziej jestem wdzięczny, że "przerobionąc kasę UE i lokalną itp, nawet gdy" kręcili przy tym lody".. :spoko

Podobnie tu. Trudno, bomprzekonać kogoś do czegoś, aby zrobił coś, jak nie rozumie dlaczego ma tomzrobić.

Ale czasem wystarczy sama życzliwość,
nawet bez infrastruktury :!:

I tu bym tępił takie zachowania, gdzie utrudnia się nam pobyt bez powodu.
Dla samej satysfakcji powiedzenia :"Nie bo Nie"

ferguson - 2019-01-03, 16:57

Jest coś takiego jak tzw. "Projekt Obywatelski". W każdej gminie, mieście co roku, można zgłaszać takie projekty, które w jakiś sposób poprawiają infrastrukturę jakiegoś miejsca. Może w miejscach, które odwiedzamy, a takiej infrastruktury nie ma należałoby głosami tam mieszkających (może są tacy na forum) zgłosić takie projekty.
slawwoj - 2019-01-03, 17:04

wolałbym mieć plac zabaw albo nowe ławki w parku
Bronek - 2019-01-03, 17:17

slawwoj napisał/a:
wolałbym mieć plac zabaw albo nowe ławki w parku

W sprwie ławek, Rząd Ci wyszedl na przeciw i masz "Ławki Wolności"

Obywatelskie projekty , to jak to w demokracji , to nieprzewidywalne inicjatywy i do tego kasa nie za wielka .I raczej skierowane dla tubylców bezpośrednio a nie na robienie kasy na przyjezdnych.

slawwoj - 2019-01-03, 17:23

Wasze wywody to jakiś kosmos. Pojedzcie do małej gminy. Najpierw porozmawiajcie z ludźmi czego oczekują od lokalnej władzy a później z wójtem o budżecie gminy.

Ja w trakcie rozmowy z mieszkańcami nie używałbym raczej zwrotu "poprawi wizerunek gminy".

slawwoj - 2019-01-03, 17:36

Bronek napisał/a:
slawwoj napisał/a:
wolałbym mieć plac zabaw albo nowe ławki w parku

W sprwie ławek, Rząd Ci wyszedl na przeciw i masz "Ławki Wolności"

Obywatelskie projekty , to jak to w demokracji , to nieprzewidywalne inicjatywy i do tego kasa nie za wielka .I raczej skierowane dla tubylców bezpośrednio a nie na robienie kasy na przyjezdnych.


U nas zrobili taką ławkę. Szkoda że nie 30 lat temu jak człowiek był młodszy i miał fantazje. Juz bym tam z kumplami siedział dzierżąc w dłoni wino marki "Wino" i z namaszczeniem rycząc na całe miasto w rytm "My piesza brygada".


Kosztowała 40 tys. zł ze środków centralnych. :chory

grzegorz_wol - 2019-01-03, 17:37

Ja zastanawiałem się nad złożeniem takiego projektu obywatelskiego w swoim mieście ale po analizie ilości głosów na projekty w latach ubiegłych stwierdziłem że nie ma sensu.

Wygrały oczywiście chodniki, ścieżki rowerowe itp.

Te projekty mają być dla lokalnych społeczności a nie przyjezdnych.

Jak " chodziłem" koło tematu to próbowałem namówić kuzyna na zrobienie kosztorysu na punkt obsługi serwisowej ale przez nawał innej roboty mi go nie zrobił.

Może jak ktoś coś takiego?

Może przy jakieś liczbie kamperów stellplatz w Polsce się zwróci kiedyś tam - kalkulował to ktoś?

slawwoj - 2019-01-03, 17:41

We Włoszech spotkałem dużo miejsc obsługi kamperów na stacjach benzynowych. Może to jest lepszy kierunek niż samorządy lokalne.
bert - 2019-01-03, 17:51

Panie i Panowie, tu adresatem mogą być tylko urzędy marszałkowskie poszczególnych województw. To one dysponują kasą (bywa, że dużą) na turystykę, to należy do ich zadań.
Niestety (lub stety jak kto woli) lobby rowerowe zawładnęło większością tego rodzaju środków i to w zasadzie jedyna realizowana forma organizacji turystyki realizowana przez UM-y

slawwoj - 2019-01-03, 18:02

W moim 25 ty. mieście (miasteczku) są dwa kampery. a rowerów to od ... (czyt. dużo więcej niż kamperów).
gryz3k - 2019-01-03, 18:48

Dzisiaj rozmawiałem o tym z żoną. O ile nie dziwi mnie brak infrastruktury, choć w miejscach typu Szczyrk dziwi, to jestem zaskoczony negatywnym nastawieniem osób żyjących z turystyki. Kamperów jest coraz więcej i można na nich zarobić. Nie musi być darmo ale niewielkim nakładem na istniejących parkingach można zainstalować automaty do dystrybucji wody, prądu i pozbywania się ścieków. Na monety lub kartę. Zamiast tego wyprasza się kampery. Ja zwyczajnie zrezygnowałem ze Szczyrku. Zostawiłem swoje pieniądze w Istebnej. 30 pln na dobę za prąd, codzienny karnet na narty dla 3 osób, bilety do aqua parku, zakupy w sklepie i posiłki w restauracjach. W sumie spora kwota. Nie zostały one w Szczyrku.

Miejscem najmniej przyjaznym kamperom w którym byłem jest Korsyka. Tam nawet wodę musiałem brać z rzeczki bo nie było mozliwości jej nabyć poza kempingiem.

brams - 2019-01-03, 20:06

:roza:
moskit - 2019-01-03, 20:24

Sami piszecie że ścieżki rowerowe są robione i głównie kasa idzie na nie. Czyli można było ruszyć temat , wiem zaraz Sławek powie że użytkowników rowerów w PL jest 13000000 a kamperowców .. ?.. ale trzeba dodać i przyczepy i osobówki jako prekursorzy kamperów w Skandynawii 60 % turystyki mobilnej odbywa się zapakowanymi w odpowiedni ekwipunek osobówkami
Muszę przyznać się że 15 lat wstecz uczestniczyłem w programie budowy ścieżki w powiecie Warszawskim Zachodnim , jak usłyszałem pierwotny plan i zakres to sam powiedziałem że klękajcie narody to nigdy nie powstanie trasa bagatelka od Włoch aż po Finlandię ( w trakcie przystąpiła Portugalia i Hiszpania) i powiem że trasa cały czas się buduje jest już około 22% fragmentami ale się buduję wszystko uzależnione jest od zasobów włodarzy terenów jest to międzynarodowa inicjatywa zainspirowana oczywiście przez największych przekrętasów w UE czyli It

Cyryl - 2019-01-03, 21:00

a ja mam pozytywne odczucia, bo kilka lat temu byłem w Puszczy Noteckiej i przejeżdżając prze miejscowość Biała zauważyłem parę kamperów stojących w pobliżu plaży nad jeziorem. stanąłem tam i zapytałem ile kosztuje postój. okazało się że pani sołtys na ten okres (jakiś długi weekend) udostępniła miejsca, prąd i wodę za darmo.
grzegorz_wol - 2019-01-03, 21:15

To ja też uparcie swoje :-P .

Atutem odpłatnego placu jest to że jest jakieś mgliste założenie że się zwróci kiedyś tam. Mgliste bo oparte na szacunkach odwiedzających.

Zdaje się że na podstawie mglistych kalkulacji wybudowano w tym kraju parę stadionów ( który zarabia na siebie?) port lotniczy ( Radom chyba) czyli można ... można.

Zamiast utyskiwać na samorządowców to może lepiej opracować wspólnie pomysł na polski stellplatz. Zrobić tzw. produkt ( kosztorysy przy jakimś założeniu odległości od kanalizy i wody itp) obliczyć jakiś próg rentowności wyrażony ilością kamperów( miejsc postojowych). Jeżeli znajdziemy taki model ( wielkości parkingu do kosztów budowy i eksploatacji) który zapewni jakąś stopę zwrotu ( nawet marną) to takie coś można już jako stowarzyszenie zaproponować samorządom.

Na forum mamy firmy budowlane, elektryków, elektroników itp.

Joko w mig obcyka aplikację na smartfona do płatności za wodę i prąd.

Mamy wszystko co potrzeba.

Tylko czy damy radę tutaj zrobić coś wspólnie?

gryz3k - 2019-01-03, 21:53

brams napisał/a:
gryz3k napisał/a:
Miejscem najmniej przyjaznym kamperom w którym byłem jest Korsyka. Tam nawet wodę musiałem brać z rzeczki bo nie było mozliwości jej nabyć poza kempingiem.


Szanuj prawa gospodarza, a nie będziesz pisał takich postów. Dla mnie Korsyka jest absolutnie przyjaznym miejscem dla kamperów. Wodę bezproblemowo można tam nabyć w jakimkolwiek sklepie, a zwłaszcza na kempingu. Nabyć, jak piszesz.

Polecam 9 post z tej strony:

https://www.camperteam.pl...p=608161#608171


Cieszę się, że Ci się podobało. Jeżeli za przyjazne kamperowaniu uznajesz ustawianie ograniczenia wysokości prawie na każdym nadmorskim parkingu, że nawet w dzień nie można zaparkować to rzeczywiście jesteś mało wymagający. Odmowę odpłatnego zatankowania wody np w porcie też nie uznam za mega przyjazne kamperom. Mamy widać inne pojęcie przyjazności.

andi at - 2019-01-04, 01:27

Fajna mapa , co zaznaczysz to przy przybliżeniu ci wyskoczy .Mam wodę zaznaczona i jest Korsyka .Trochę tych punktów jest http://openpoimap.org/

Sorki tylko mapę pokazuje .Musicie sami zaznaczyć wodę i przybliżyć to miejsce które chcecie .I poszukać w okolicy :spoko Na Korsyce w Saint-Florent jest tego hoho GPS 6.30193--42.67898 Trochee pobawić się mapa ,polecam

J.Leboski - 2019-01-04, 07:19

brams napisał/a:
Szanuj prawa gospodarza, a nie będziesz pisał takich postów.


Korsyki nie znam, ale...w mega kamperowej, centralnej Francji niektóre miasta poustawiały takie znaki jak na zdjęciu, niezgodne z kodeksem drogowym, a płacić wystawiane mandaty trzeba jednak było...co najwyżej, mozna potem odwołać się do sądu. Tak tez zrobiły francuskie stowarzyszenia kamperowe i wygrały. Są miejsca gdzie niechęć do komperów jest i mieszkańcy/włodarze nie widzą interesu w tym by do nich przyjeżdżali miłośnicy karawaningu. Z tego co wiem np: mieszkańcy Barcelony tez protestowali przeciwko nadmiernej liczby turystów utrudniającym im życie.

moskit - 2019-01-04, 17:03

W Barcelonie to trzeba dodać że głównym powodem niechęci do turystów było ciąganie walizek z kółkami plastykowymi bo głośne więc co wprowadzili zakaz używania walizek z kółkami metalowymi i plastykowymi zaś można po La Rambla spacerować z walizeczką gumą wytłumioną , a swoją drogą parę razy spaliśmy w hotelu przy La Rambla i szum ciąganych walizek na kółkach był 24 na dobę
brams - 2019-01-22, 15:19

:kwiatek2
janus - 2019-01-22, 15:42

Jednemu się podoba córka młynarza, a drugiemu się podoba jak mu nogi śmierdzą :spoko
Comsio - 2019-01-22, 18:07

Andrzejku (Moskit)wrzucę pozytywnie info. :ok
Dostałem cynka ;)
W Ciechanowcu rusza odbudowa nad zalewem, obok Stadionu ,camper-park.
Szykuję się fajne Spotkanie,otwarcie parku i nowo-rozbudowanego najwiekszego Muzeum.
Mamy tu kolegę z forum,którego serdecznie pozdrawiam,do zobaczyska w Marcu :spoko

gryz3k - 2019-01-22, 18:26

brams napisał/a:
gryz3k napisał/a:
Cieszę się, że Ci się podobało.

Nie kłam. W kontekście dalszego swego tekstu winieneś napisać np. "Dziwię się, że Ci się podobało". :bajer
gryz3k napisał/a:
Jeżeli... to rzeczywiście jesteś mało wymagający.

Nie, kolego. Zamiast kombinować, jak wykiwać tubylców - jadę tam, gdzie wolno wjechać.
gryz3k napisał/a:
Mamy widać inne pojęcie przyjazności.

Z pewnością mamy. Może dlatego, że jestem z małego miasta i nie roszczę sobie, by to gospodarz do mnie się dostosowywał???

I to bez różnicy: czy jestem na Korsyce, czy w Szczyrku. ;)

Ale à propos Korsyki - wiemy, że wodę czerpałeś z rzeczki, a co zrobiłeś z kotkami?


Nie bardzo rozumiem Twoją agresję względem mojej osoby a szczególnie zarzucanie mi kłamstwa. :oops:

zarzucanie mi kombinowania też jest dosyć niegrzeczne ponieważ napisałem, że jak nie pozwolono mi stać pod wyciągiem to pojechałem tam gdzie można a nie ukrywałem się za drzewem. :oops:

Twoje pytanie o kota ma chyba sugerować, że wylałem go do rzeki lub w krzaczki. Uspokoję Cię. Woda potrzebna była mi w większej ilości do prania. Tak mam pralkę w kamperze.

Nie napisałem nigdzie, że chcę by ktokolwiek się do mnie dopasowywał. :shock:
Napisałem tylko, że Korsyka nie jest przyjazna kamperom ponieważ.... nie jest. Dlaczego? Bo nie przewidziano w biznes planie dla wyspy zarabiania na kamperowcach. Zbudowanie jakiejś ilości kempingów, położonych często w mało atrakcyjnych lokalizacjach nie jest przyjazne dla kamperów. Stawianie ograniczeń wysokości na parkingu zamiast np zakazu parkowania w nocy też utrudnia kamperowcom kąpiel w morzu lub zrobienie zakupów.
Napisałem chyba wyraźnie, że nie chodzi mi o korzystanie z wszystkiego za darmo ale uniemożliwianie przenocowania gdziekolwiek kiedy z promu zjechało się wieczorem mija się z moim pojmowaniem przyjazności kamperowaniu. Tak jak brak parkingu dla odpływających z wyspy.
Uwierz mi na słowo. Nie będę kombinował. Zwyczajnie nie pojadę ponownie kamperem na Korsykę. Z tego samego powodu skróciłem swój pobyt tam o co najmniej tydzień.

Widzisz, ja jestem z dużego miasta i też nie roszczę sobie praw względem innych. Zwyczajnie zostawiam swoje pieniądze tam gdzie mnie chcą. :idea

slawwoj - 2019-01-22, 18:54

Comsio napisał/a:

Szykuję się fajne Spotkanie,otwarcie parku i nowo-rozbudowanego najwiekszego Muzeum.
Mamy tu kolegę z forum,którego serdecznie pozdrawiam,do zobaczyska w Marcu :spoko


Nawet dwóch. Juniora i seniora. :spoko

Comsio - 2019-01-22, 19:58

slawwoj napisał/a:
Comsio napisał/a:

Szykuję się fajne Spotkanie,otwarcie parku i nowo-rozbudowanego najwiekszego Muzeum.
Mamy tu kolegę z forum,którego serdecznie pozdrawiam,do zobaczyska w Marcu :spoko


Nawet dwóch. Juniora i seniora. :spoko


Dzięki Sławek juniora tak że pozdrawiam. :spoko

brams - 2019-01-22, 21:02

:spoko
Rwaldi - 2019-01-22, 21:34

Czytam i myślę -myślę i piszę.
Prawie każdy post zawiera zdanie związane z pieniędzmi lub słowo fundusze - że brak! Taka jest bezpieczna odpowiedz każdego włodarza miasta czy powiatu, a nawet województwa.Moje pytanie zapewne też spotka się z krytyką bo jeszcze się żaden nie narodził co by wszystkim dogodził- ale to nie ot chodzi bo sedno jest inne. Mianowicie każdy jeździ i podziwia ten Nasz piękny kraj jak się rozwija jakie piękne drogi powstają itp itd, - moja prośba niech każdy zwróci uwagę na ekrany znajdujące się przy drogach i autostradach -ile z nich jest niepotrzebnych bo za nimi nic nie ma żadnych domów tylko- drzewa, ile ekranów jest zbudowanych wysokich na rożnego rodzaju wzniesieniach-(a mogły by by niższe), ile ekranów rdzewiej czy eis rozpada bo są zrobione z niewłaściwego materiału-( bo producent nie wiedział, że będą stały na powietrzu w zmiennych warunkach pogodowych.Bo bez żadnej odpowiedzialności wydaje się czyjeś pieniądze.
A TO WSZYTKO KASA I FINANSE ,które można by było spożytkować na infrastrukturę turystyczną zaplecza karawaningu

Endi - 2019-01-22, 21:39

Podróżowaliśmy po Korsyce kamperem i przez myśl mi nie przeszło, że to nieprzyjazna wyspa :-/
Przepraszam Piotrze ale uważam, wręcz przeciwnie. Korsyka, choć nie mała wyspa jest jak najbardziej przyjazna dla kamperów ! Z dobrze rozbudowaną siecią kampingów ale przede wszystkim i co najbardziej istotne, kilkadziesiąt kamper – parków czy tam stellpletzy z pełnym serwisem. Nie mięliśmy problemów z nabieraniem i opróżnianiem. A jak wody jeszcze więcej potrzeba ? dajcie spokój. Górzyste kraje … mam wielką frajdę kiedy wodę ze strumienia nabieram konewką :)

Parkingów tam ci równie mnogo i przy atrakcjach nie brakuje. To , że spotyka się parkingi z ograniczoną wysokością ? A cóż w tym dziwnego ? Nie jesteśmy pępkiem świata, żeby się nam wszyscy w pas kłaniali to po pierwsze a po drugie ( byłem świadkiem ) jak jeden kamper no trochę ciężki był ;) tak już pod wieczór, wjechał w takie miejsce samowolnie podnosząc bramkę i utopił się w piachu po osie . Ot chciał poprawiać miejscowych :ok

Ja do takich podróży co by nie być zaskoczony, planuję i przygotowuję się wcześniej ale w przypadku Korsyki to był absolutny spontan. Korsyka, mam do niej pewien sentyment, nas nie zawiodła i chętnie tam jeszcze powrócę. A jak spotka się pewne niedogodności ?? to mam to gdzieś.

gryz3k - 2019-01-22, 21:39

Twój ostatni post jest wyrazem lekceważenia. Nawet machające łapki tego nie neutralizują. Pisanie, że kłamię też trudno nazwać przychylnym nastawieniem.
Czym ja Ci tak podpadłem bo nie bardzo wiem?

P.S. Skąd u Ciebie te informacje o moim stanie posiadania. Bo domniemuję, że biedny tyczy się mej niedoli a bogaty odnosi się do stanu posiadania. Dziwi mnie ta ocena bo widzieliśmy się chyba tylko raz w Uniejowie a nie przypominam sobie, żebym chwalił się bogactwem na forum. :shock:

brams - 2019-01-22, 21:58

:shock:
gryz3k - 2019-01-22, 23:46

To może poczytaj siebie. Bo na razie to żałosne są to zaczepki. Ty masz swoje doświadczenia a ja mam swoje.
Jeżeli nie zgadzasz się ze mną w innych wątkach to odezwij się łaskawie tam a nie atakuj mnie tutaj i nie przypisuj mi tego czego nie powiedziałem i intencji, których nie miałem. Lub zwyczajnie czytaj ze zrozumieniem.

Endi. Czasem wrażenie o jakimś miejscu kształtuje szereg zbiegów okoliczności. My byliśmy w dwa kampery i udało nam się znaleźć 1 camperpark. Byliśmy w szczycie sezonu i bez wcześniejszej rezerwcji miliśmy kłopot ze znalezieniem miejsca na kempingu. Korsyka różni się od kontynentalnej Francji tym, że kampery wysyłane są raczej na kempingi a za tymi nie przepadam. Jak mam stać stłoczony z innymi to nie różni się to dla mnie niczym od hotelu. Może dlatego Korsyka mnie nie urzekła.

Andrzej 73 - 2019-01-23, 00:17

Nie kumam o co chodzi?
Każdy z Was ma subiektywne odczucie co do danego miejsca.
Wielu forumowiczów zachwyca się nad Grecja , a my patrzymy na nich trochę ze zdziwieniem.
Podczas podróży jest wiele czynników które dają nam własną ocenę.
W skład tych odczuć zaliczyć trzeba przypadkowe zdarzenia czy też różne pory roku kiedy się tam znajdujemy
Podsumowyjac , pomimo odwiedzenia tych samych miejsc , każda zaloga ma własne spostrzeżenia co do miejsca które odwiedziła.
:spoko

gryz3k - 2019-01-23, 07:11

Dokładnie. :kwiatki:
Maxior - 2019-01-23, 09:12

to tak jak byś po Polsce podróżował pojedziesz w Karkonosze jest fajnie a trafisz do sosnowca :P ! i,....
gryz3k - 2019-01-23, 09:44

Dyskusja jest raczej o tym , które miejsca są DLA NAS przystosowane a które nie. Wypowiadamy się z naszego punktu widzenia. Zawsze będzie konflikt interesów pomiędzy różnymi grupami. Kolaże będą narzekać na kierowców Tirów, że za blisko jadą a ci drudzy, że rower spowalnia ruch. My przedstawiamy nasz punkt widzenia.
Problem powstaje wtedy, kiedy rynek pozostawia luki typu skoro w Warszawie jest Hilton to po co otwierać B&B. Niech wszyscy śpią w Hiltonie.
Niektóre miejsca dostrzegają zyski z napływu kamperów a inne nie. Przykładem jest Sete we Francji. Przez wiele lat kampery koczowały wzdłuż plaży. Ktoś postanowił to uregulować. Pobudowano kilka kamperparków samobsługowych i problem zniknął. Płacisz i korzystasz. Na niektórych można stać tylko do 3 dni.
Rozumiem zakazy kamperowania czy parkowania kamperów w nocy ale jeżeli od obsługi parkingu w Szczyrku usłyszałem, że nie mogę zaparkować w godzinach pracy wyciągów to jest to dyskryminacja.

MAWI - 2019-01-23, 10:04

Panowie . Nieraz i bezguście jest z gustem. I tyle . Kiedy jedąc na kilka dni po europie w cztery kampery stawaliśmy w różnych miejscach . Jak popadło. Po dwóch tygodniach tułaczki już w Kutnie Przy trunku . Ocenialiśmy te miejsca. Okazało się że bez mała wszyscy z całej całej wycieczki mieliśmy inne oceny . Ale to nic .My to my ,ale towarzyszki podróży to dopiero katastrofa. Ale to niczego nie zmieniło .Nadal jeździmy. Ja nadal lubię komfort na kempingach kolega wypoczynek w buszu, A inny discopolo. :spoko Pytanie czy to znosisz ,bo jak nie to jeździj sam i nikomu się nie chwal co ci się podoba. Tak nieraz lepiej.Ja na przykład bardzo wybieram na których zlotach bywam .A dlaczego . Nie powiem. :spoko :spoko
slawwoj - 2019-01-23, 10:06

gryz3k napisał/a:

Rozumiem zakazy kamperowania czy parkowania kamperów w nocy ale jeżeli od obsługi parkingu w Szczyrku usłyszałem, że nie mogę zaparkować w godzinach pracy wyciągów to jest to dyskryminacja.


A weź się jeszcze rozpłacz :terefere

moskit - 2019-01-23, 12:21

Każdy ma inne potrzeby w uprawianiu turystyki jeden woli wypasiony kemping drugi busz jak już napisał Mawi , chciałbym aby odpowiedź że "jakieś miejsce jest nie przyjazne kamperowaniu" było opisane dla czego . Mamy tu przykład Korsyki na wyspie zalecane jest korzystanie a uregulowanej formy turystyki to wiadomo że kamperowiec jak kot który " chodzi własnymi ścieżkami" i nie będzie zadowolony ale wystarczy napisać dla czego Nie i pozbędziemy się "osobistych wycieczek"
chemik - 2019-01-23, 12:32

Comsio napisał/a:
Andrzejku (Moskit)wrzucę pozytywnie info. :ok
Dostałem cynka ;)
W Ciechanowcu rusza odbudowa nad zalewem, obok Stadionu ,camper-park.
Szykuję się fajne Spotkanie,otwarcie parku i nowo-rozbudowanego najwiekszego Muzeum.
Mamy tu kolegę z forum,którego serdecznie pozdrawiam,do zobaczyska w Marcu :spoko


i bardzo się z tego cieszę, bo jest tam trochę mojej gadki na ten temat do obecnego burmistrza - i dzięki mu za to ! :bukiet:

gryz3k - 2019-01-23, 13:05

slawwoj napisał/a:
gryz3k napisał/a:

Rozumiem zakazy kamperowania czy parkowania kamperów w nocy ale jeżeli od obsługi parkingu w Szczyrku usłyszałem, że nie mogę zaparkować w godzinach pracy wyciągów to jest to dyskryminacja.


A weź się jeszcze rozpłacz :terefere


Bardzo mądre i wiele wnosi do dyskusji. :gwm

moskit - 2019-01-23, 21:40

Wiesiu Ciechanowiec zawsze przywołuje miłe wspomnienia bywaliśmy tam często za poprzedniego dyrektora parę razy zorganizowana była "zielona szkoła" dla maluchów a teraz maluchy mają swoją piątkę maluchów
brams - 2019-01-24, 12:55

:spoko
slawwoj - 2019-01-24, 13:00

brams napisał/a:


my, posiadacze kamperów, nie jesteśmy świętymi krowami, a często wręcz utrapieniem.


o to, to ... bingo ...

gryz3k - 2019-01-24, 13:45

Doskonale, że wiesz jak wyglądał nasz pobyt na wyspie. Widzisz, jest tuta jilka osób, które wyjeżdżały ze mną i wiedzą, że. : 1. Nie mam problemu z płaceniem.
2. Stołuję się w knajpach lub robię zakupy na miejscu.
3. Kamper mam po to, żeby zatrzymać się w miejscu, które mi się podoba i wtedy gdy jestem zmęczony.
4. Korzystam z płatnych miejsc obsługi kampera. itp itd
5. Wyjeżdżam zwykle na długo, min miesiąc.
Co zyskała Korsyka? Wszystko co na Tobie, poza opłatami za kilka nocy na kempingu. Dlaczego? Bo w jednym miejscu staliśmy dłùżej niż jedną noc tylko na 1 camperparku.

Czytaj ze zrozumieniem. Ja nie jestem świętą krową. Jeżeli mnie nie chcą to odjeżdżam. I tak też zrobiłem na Korsyce.
Dziwi mnie tylko, że jedni potrafią zarabiać na takich jak ja a inni nie.

Endi - 2019-01-24, 18:41

gryz3k napisał/a:
Jeżeli mnie nie chcą to odjeżdżam. I tak też zrobiłem na Korsyce.
Dziwi mnie tylko, że jedni potrafią zarabiać na takich jak ja a inni nie.


Piotr - podobnie czynimy my wszyscy… odjazd i tyle. Ale proszę nie mówmy , że np. Korsyka to nieprzyjazna dla kamperów wyspa. Nie ma potrzeby się dąsać i zastanawiać …dlaczego to albo tam to ? To niesprawiedliwe. Idąc tą drogą można by zdyskredytować wiele innych Państw, Gmin czy miast… Monaco, Lazurowe Wybrzeże, Wielka Brytania, Szwajcaria, Austria, Chorwacja, Szczyrk i wiele innych miejsc. Jesteśmy u obcych, tak tam jest i tyle. I trzeba to uszanować. Czytający taki tekst, chociażby poczatkujący karawaningowiec, może już na wstępie być zniechęcony. A to przecie nie o to chodzi.
Byłbym skłonny powiedzieć, brak odpowiedniej w większym bądź mniejszym stopniu infrastruktury to OK . Ale co to zmienia ? skoro naszym celem podróżowania jest poznawać przyrodę, ludzi ich historię i piękno ich ziemi. My w swoich domkach czy na kampingu, parkingu czy w buszu, damy sobie radę. Natomiast tubylcom nie zawsze zależy aby akurat na nas zarabiać i jestem pewien, że pośrednio my również do tego się przyczyniamy. Co więcej, ostatnimi czasy daje się zauważyć, że ludzie bardziej sobie cenią porządek i święty spokój jak tylko liczenie mamomy.

Wydaje mi się że podchodzimy do sprawy zbyt emocjonalnie zapominając, że tylko od nas zależy w jakim stopniu rozpoznamy interesujący nas region i jak przygotujemy się aby przykrych niespodzianek było jak najmniej. Nasze forum to kopalnia info a i innych materiałów nie brakuje, chociażby spojrzeć na https://park4night.com/carte_lieux widać , włącznie z agroturystyką każdy znajdzie coś dla siebie, nawet na Korsyce.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group