Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Czechy - Czeska eskapada w dwa kampery.

Tadeusz - 2021-09-30, 12:36
Temat postu: Czeska eskapada w dwa kampery.
Bardzo lubimy Czechy.

Tu znajdujemy spokój, uśmiechy na twarzach spotykanych ludzi, życzliwość, tu mamy fajnych przyjaciół,

Lubimy je również bo są piękne swym krajobrazem i ogromną ilością zabytkowych obiektyw.
Wiele z nich jest pod opieką UNESCO ze względu na ogromną wartość, Wśród nich są również całe miasta.

Tę podróż spędzimy z Iwoną i Zbyszkiem (Zibikruk).

Zanim dojechali do nas odwiedziliśmy nasze ulubione lasy na stokach Pradziada.

Tadeusz - 2021-09-30, 12:44

Odwiedzilismy Pavlinę i Cestmira, naszych przyjaciół i ruszylismy w drogę. Naszym zamiarem jest pokazać Iwonie i Zbyszkowi niektóre z najpiękniejszych miejsc w Czechach.

Złotonośne góry i czeska kraina zwana Jeseniki. W Zlatych Horach doskonałe miejsce do wypoczynku i poznania pracy górników złota. Jest to również miejsce gdzie odbywają się zawody w płukaniu złotonośnego piasku.
Iwona demonstruje sześcianik złota o wadze 1kg.

Tadeusz - 2021-09-30, 12:54

Czechy obfitują w historyczne obiekty architektoniczne wielkiej wartości i urody. Taki jest również renesansowo-barokowy pałac w Wielkich Łosinach.

Przyległy do pałacu park zaprasza do spacerów.

Tadeusz - 2021-09-30, 13:00

Pałac obfituje w ciekawe detale w postaci kamiennych rzeźb.
Zainteresowała nas również wozownia.

Tadeusz - 2021-09-30, 13:04

W Wielkich Łosinach znajduje się zabytkowa, renesansowa manufaktura papieru czerpanego.

Zwiedaliśmy ją z Halszką wcześniej i namawiamy Was do odwiedzin tego ciekawego miejsca.

Tadeusz - 2021-09-30, 13:13

Jest w Czechach taki zamek, który wyróżnia się spośród innych swą historią i architekturą oraz tym, że przyciąga swą urodą nie tylko rzesze turystów z całego świata, ale i filmowców wykorzystujących naturalną i wielce efektowną scenografię. Powstało tu wiele filmów fabularnych i spotów.
Zbudowali go Krzyżacy w stylu romańskim, a potem przebudowy i modyfikacje wzbogaciły ten zespół zamkowy o elementy gotyckie, renesansowe i wreszcie barokowe.
Namawiam do odwiedzenia zamku BOUZOW wznoszącego się wysoko nad doliną w województwie ołomunieckim. :ok

Tadeusz - 2021-09-30, 13:24

Zarówno otoczenie zamku jak i jego wnętrza urzekają urodą. Nic zatem dziwnego, że filmowcy często tam goszczą.

Ciekawa jest jego historia.

Zamek wybudowali Krzyżacy w wieku XIII. Po wyrzuceniu ich z Węgier i Czech zawitali do kraju Piastów. Niestety.

Cdn...

Skorpion - 2021-09-30, 17:02

:pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko od Skorpiona :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko
zbyszekwoj - 2021-10-01, 11:00

Pięknie w Czechach. Pozdrwiamy i pifko :pifko , choć na miejscu macie lepsze. Ale kochać Czechów to ostatnio nie politycznie. :haha:
Tadeusz - 2021-10-01, 11:16

Cytat:
Pięknie w Czechach. Pozdrwiamy i pifko , choć na miejscu macie lepsze. Ale kochać Czechów to ostatnio nie politycznie.


Zbyszku, w Czechach spotyka nas życzliwość i pomoc w każdej sprawie. Mamy wokół siebie uśmiechnięte twarze.
Po wjeździe do naszego kraju już na pierwszym parkingu spotkały nas zachowania prostackie.

Czeski opiekun parkingu sam nalewał nam wodę do konewek i nosił do kampera, a polski zakręcił nam wodę "bo zbyt dużo jej bierzemy."

Tym samym pozwolił nam otrzeźwieć i wrócić do polskiej rzeczywistości. :?

Tadeusz - 2021-10-01, 11:37

Ołomuniec, jedno z najpiękniejszych miast Republiki Czeskiej. Spacer po Ołomuńcu to przyjemność o wymiarze czysto estetycznym. Rynek Górny i Dolny, wspaniałe świątynie z perełką w postaci katedry św. Wacława, siedziby biskupstwa. Bogactwo architektury idzie w parze z bogactwem panów tego miasta od początku XI wieku - biskupów dzierżących władzę nad ziemią śląską i morawską.
Popatrzcie na Ołomuniec naszymi oczami.

Tadeusz - 2021-10-01, 11:50

To miasto ma dwa rynki - górny i dolny. Razem stanowią kompleks urzekający pięknem.
Tadeusz - 2021-10-01, 12:01

Nie sposób zwiedzać Ołomuniec w pośpiechu. Zbyt wiele tu perełek architektury i romantycznych zaułków.
Tadeusz - 2021-10-01, 12:37

W Ołomuńcu jest kilka kościołów, ale najbardziej efektowna jest katedra św. Wacława. Znajduje się przy Placu Wacława.

Z każdej niemal strony miasta widoczna jest dwuwieżowa fasada katedry. Obok wyłania się trzecia wieża o wysokości 102 metrów i jest to najwyższa wieża na Morawach, a druga w Republice Czeskiej.

Budowę katedry rozpoczął udzielny książę Świętopełk już w roki 1104. W architekturze panował wówczas styl romański, ale przebudowywana wielokrotnie i budowana niemal przez 9 wieków stała się perełką architektury gotyckiej.

Tadeusz - 2021-10-01, 12:48

Z południowej strony jest wejście do manierystycznej kaplicy św. Stanisława. Przed nią znajdują się tablice nagrobne z XVI i XVII wieku. Znajdziemy tu płaskorzeźby przedstawiające św. Cyryla i św. Metodego.
Obok jednego z filarów znajduje się neogotycki ołtarz. Tu stoi relikwiarz z czaszką św. Jana Sarkandra (był Polakiem).
Nad wejściem do katedry są organy, jedne z największych i najciekawszych w Republice Czeskiej. To właśnie tutaj 11-letni Wolfgang Amadeusz Mozart skomponował szóstą symfonię F-dur.

Obok katedry stoją kaplica św. Anny i pałac Przemyślidów z początku XII wieku.

Na koniec podam ciekawostkę - otóż ogromne dobra w postaci welowiekowych borów w Jesenikach i w innych miejscach Moraw, należą do biskupstwa ołomunieckiego. To spadek po biskupach wrocławskich z czasów Księstwa Nyskiego.

Cdn...

zbyszekwoj - 2021-10-01, 16:30

Slicznie pokazane piekno architektury, no i opis jak zawsze ciekawy. :ok nasze klimaty.
@ndrzej - 2021-10-01, 17:48

Dziękujemy Tadziu za bardzo interesujący spacerek po Czechach, który z Wami właśnie odbyliśmy!!! :ok

Wielokrotnie przemierzaliśmy Czechy w drodze na południe Europy, ale dopiero teraz widzimy ile traciliśmy nie poświęcając im należytej uwagi. :spoko

Oczywiście piwo poleciało... :)

Tadeusz - 2021-10-01, 18:24

Zbyszku i @ndrzeju, dziękuję za piwka. :szeroki_usmiech

Ta relacja dopiero się rozkręca. :ok

Tadeusz - 2021-10-01, 19:06

Kromierzyż, miasto arcybiskupiej potęgi i bogactwa. To tu znajduje się arcybiskupi pałac z ogromną biblioteką i bogatymi zbiorami sztuki a przy nim rozległe ogrody z okazami flory z całego świata. Są ponadto ogrody kwiatowe.

Wszystko to pod opieką UNESCO.

Nie da się pokazać wszystkiego naraz, więc tych kilka zdjęć niech odda nastrój miasta. :szeroki_usmiech

Tadeusz - 2021-10-01, 19:23

ątarówka jest rozległa i zaprasza do spacerów.

Toteż spacerowaliśmy i podziwialismy bogactwo zabytkowych kamienic. :szeroki_usmiech

Tadeusz - 2021-10-01, 19:33

Ogrody zamkowe obejmują tereny na północ od starego miasta w Kromierzyżu, przylegając od północnego zachodu i północnego wschodu do zabudowań pałacu arcybiskupiego. Na północy sięgają po rzekę Morawę.

Obecnie w parku rośnie ponad 200 gatunków drzew i krzewów, w tym wiele gatunków egzotycznych z różnych regionów Europy, Azji i Ameryki. Funkcjonuje niewielka ptaszarnia, a po terenie parku swobodnie spacerują pawie. Park jest ogólnodostępnym miejscem odpoczynku i relaksu dla mieszkańców miasta i licznych turystów odwiedzających Kromierzyż.

Około 1 km. od pałacu znajdują się ogrody kwiatowe.

Tadeusz - 2021-10-01, 21:04

Mówią o nim - najpiękniejsze miasto Moraw. Dla nas jest to miasto bajkowe, barwne i pełne wdzięku zarówno dniem jak i nocą.
Otoczone wodami ma kształt zbliżony do trójkąta na którego wierzchołku stoi rozległy, efektowny pałac.
Można godzinami gapić się na kamieniczki rynku jak sroka w gnat i odkrywać wciąż nowe, śliczne detale.
Jesteśmy tu trzeci raz i lubimy je coraz bardziej. To miasto to Telč.
Spójrzcie na zdjęcia i przyznajcie, że można się w tym małym mieście zakochać. Całe miasto jest pod opieką UNESCO.

Tadeusz - 2021-10-01, 21:10

W dzień i w nocy kamieniczki zachwycają.

Można pół dnia przesiedzieć na rynku przy kawiarnianym stoliku i patrzeć...patrzeć....patrzeć...

Tadeusz - 2021-10-01, 21:35

Cała Starówka ma jednolity, renesansowy charakter i jest świetnie zachowana oraz bardzo zadbana.

Do Telca mam szczególny sentyment bo dwoma laty właśnie tu, w miejscowym warsztacie, mechanicy usunęli awarię w moim Kucyku.

Tadeusz - 2021-10-01, 21:40

Cała starówka otoczona jest wodą co czyni ją jeszcze bardziej malowniczą.

Szczególnie ładnie prezentuje się zamek od strony wody.

Tadeusz - 2021-10-02, 11:06

Zamek ROŠTEJN - myśliwska rezydencja z siedmioboczną wieżą.

Jedne zamki miały być warowniami, które pilnowały granicy i strzegły skarbu władców, a inne miały zadania zdecydowanie inne.
Zamek Roštejn był rezydencją myśliwską i właściciele nie mieszkali w nim na stałe.

Zamek znajduje się na wysokości 677 metrów n.p.m. pośród Wzgórz Javořických. Leży on w czeskim kraju Wysoczyna niedaleko miejscowości Doupě. Od stolicy kraju – Jihlavy zamek dzieli około 25 kilometrów, a od wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO miasta Telcz 10 kilometrów.

bardzo krętą i wąską drogą wspięliśmy się kamperami jadąc w otoczeniu starego lasu z przewagą buków.
Nastrój iście bajkowy.

Ba szczycie góry jest cel naszej podrózy - XIV wieczny zamek rozbudowywany później i nabierający z czasem charakteru renesansowego. Osadzony w litej skale robi wrazenie.

Tadeusz - 2021-10-02, 11:13

Usytuowanie zamku na szczycie góry i osadzenie go w surowych skałach czyni tę budowlę malowniczą.
Późniejsze przebudowy nie zmieniły tego wrażenia.

Tadeusz - 2021-10-02, 11:23

Siedmioboczna wieża ma charakter romański i ostro odbija od renesansowych zabudowań.
Razem stanowią piękną całość, a otoczenie prastarego lasu nadaje temu miejscu tajemniczości.

Tadeusz - 2021-10-02, 12:02

Skoro wciąż jesteśmy na Morawach to pokażę również leżący niedaleko Ołomuńca Sternberk.

Miasteczko leżące w pofałdowanym terenie, o stromych uliczkach, pięknej zabytkowej starówce nad którą góruje monumentalny gotycki zamek obronny. Warownia ta wzniesiona została w pierwszej połowie XIII wieku z polecenia członków arystokratycznego rodu Šternberków w którego rękach pozostaje do czasów obecnych. W XVI wieku twierdza została gruntownie przebudowana i dodatkowo ufortyfikowana. Powstała wtedy m in. południowa cylindryczna wieża i północne fortyfikacje. Podczas działań zbrojnych w czasie wojny trzydziestoletniej (1618-1648) zamek został częściowo uszkodzony. Niespełna wiek później budowla została odbudowana i znacznie powiększona. Wtedy też powstały pełne przepychu barokowe wnętrze.

Tadeusz - 2021-10-02, 12:10

Nie mogliśmy zwiedzić wnętrz. Dotarliśmy do Sternberka za późno. Troszkę szkoda, bo wnętrza zasługują na uwagę swym bogatym wyposaźeniem.

Jednak wraz z Halszką, Iwoną i Zbyszkiem mogliśmy podziwiać to miasto i zamek przy pięknej pogodzie spacerując i podziwiając urokliwe miasteczko.

SZEJK - 2021-10-02, 22:13

Tadeusz!!! Twoje relacje zawsze z przyjemnością się czyta i ogląda a pogaduchy na żywo to miód w nasze uszy.
Zasłużone leci :pifko

Tadeusz - 2021-10-02, 22:46

Dziękuję za dobre słowo drogi Andrzeju.🙂

Opowieść o podróży po Republice Czeskiej jeszcze troszkę potrwa.😁

Tadeusz - 2021-10-03, 10:35

Przygotowuję następne zdjęcia do edycji. :szeroki_usmiech

Dla tych spośród nas którzy nie za bardzo mogą wypuszczać się kamperami w daleka drogę, Czechy i inne kraje leżące tuż za miedzą są doskonała alternatywą.

Czechy i Morawy to nie tylko piękny, różnorodny krajobraz, ale ogromna ilość zabytków architektury i wielowiekowej kultury.

Mam nadzieję, że troszkę zachęca Was ta relacja z podróży dwóch załóg. :wyszczerzony:

Cyryl - 2021-10-03, 13:20

Tadeusz, a żeby tam nawet nic nie było, gdyby była bezkresna pustynia, z Tobą zawsze będzie fajnie i ciekawie.
zazdroszczę wyjazdu.

ps. moja żona stała się fanką Twoich relacji.

Tadeusz - 2021-10-03, 14:50

Krzysiu, dzięki za miłe słowo. :szeroki_usmiech

Podróże po Czechach sprawiają nam furę radości bo tak ogromnego nagromadzenia obiektów najwyższej próby trudno ze świecą szukać w wielu innych krajach.

Jeśli jeszcze dodać zróznicowane i cudne krajobrazy to nie dziwi, że nas tam ciągnie. :ok


Z Moraw przenosimy się do tych właściwych Czech, do miasta o którym nawet dobry wojak Szwejk opowiadał.
Spacerując wśród secesyjnych kamieniczek Czeskich Budziejowic przenosimy się w czasy monarchii austrowęgierskiej. Zwiedzanie zaczynamy od przejścia z parkingu przy hali sportowej, kładką nad Wełtawą i drugą, nad kanałem młyńskim do największego rynku w Europie, ze stojącą na jego środku fontanną Samsona. Każdy z jego boków ma 133 m. długości. Otacza go 48 zabytkowych kamieniczek. Większość z nich jest wypielęgnowana jak bombonierki. W ich podcieniach mieszczą się sklepiki, bary i restauracje. Oraz piwiarnie, w których serwowane jest znakomite piwo Budweiser, dzięki któremu Budziejowice są znane przez smakoszy tego trunku na całym świecie.

Od zarania istnienia miasta tj. od wieku XIII gdy Przemysl Otokar II nadał Budziejowicom prawa miejskie, zawsze słynęło z piwa.

Są tu dwa browary, miejski i Budweiser, słynny na cały świat.

Czy wyobrażacie sobie jak to piwo smakuje właśnie tu, na rynku budziejowickim?

Tadeusz - 2021-10-03, 14:59

Turyści zatrzymują się na dłużej przed budziejowickim ratuszem, imponującym wystrojem i mnogością detali.

Na licznych ławeczkach można przesiadywać podziwiając otoczenie kolorowe i zadbane.

Sklepiki w podcieniach kuszą...oj! kuszą. :szeroki_usmiech

Tadeusz - 2021-10-03, 15:07

Jedną z atrakcji jest Czarna Wieża z której podziwiać można panoramę miasta. To wieża obserwacyjna z XVI w. Ma 72 m. wysokości. Dawniej strażnicy wypatrywali z niej wrogich oddziałów, lub zbójników.

Obok Czarnej Wieży stoi jeden z najstarszych zabytków miasta - katedra Św. Mikołaja z drugiej połowy XIII w.

Dla karawaningowych podróżników mam informację zapewne ważną i miłą - nocowaliśmy na parkingu przy hali sportowej nad Wełtawą, skąd na środek Rynku Otokara II jest tylko 800 m.

Stąd pojedziemy do jednego z najpiękniejszych miast Europy.

Tadeusz - 2021-10-03, 15:26

Z Czeskich Budziejowic ruszamy do chyba najpiękniejszego miasteczka średniowiecznego w Europie.
Český Krumlov stanowi przykład idealnie zachowanego małego, średniowiecznego miasteczka Europy Środkowej, które rozwijało się bez zakłóceń przez pięć wieków, zachowując w ten sposób nienaruszone dziedzictwo architektoniczne. Ten zabytkowy kompleks miejski ze względu na swe walory i dużą atrakcyjność wpisany został na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO.

Leży w zakolach Wełtawy, która determinuje jego zabudowę i bajeczny wygląd. Odnosi się wrażenie, że Wełtawa jest wszędzie wokół.

Z wysokiego skalnego urwiska góruje nad Wełtawą ogromny zamek składający się z kilku części o różnych stylach.
Jego historia sięga XIII wieku. Jest drugim, co do zajmowanej powierzchni, zamkiem w Czechach, zaraz po praskich Hradczanach. Budowla posiada aż pięć oryginalnych dziedzińców, każdy z nich został wybudowany w innym stylu. Na pierwszym z nich znajduje się lapidarium z barokowymi rzeźbami. Z drugiego renesansowego placu za niewielką opłatą dostaniemy się na 72 metrową “kolorową wieżę”. Trzeci i czwarty reprezentuje styl gotycki. Z tego miejsca rozpocząć można zwiedzanie zamkowych komnat, do dyspozycji są dwie trasy turystyczne. Natomiast ostatni z dziedzińców stanowi przejście do zamkowego teatru, którego trasa prowadzi przez wspaniały kilku poziomowy most płaszczowy. Wspaniała budowla, która poz walorami natury estetycznej była wyjątkowym osiągnięciem XVIII – wiecznej techniki.

Przed kilku laty zwiedzaliśmy z Halszką dokładnie Czeski Krumlov, tym razem ograniczyliśmy się do miejsc łatwiejszych, oczywiście ze względu na możliwości motoryczne nas czworga.

Tadeusz - 2021-10-03, 15:37

Bajkowe zaułki, mostki nad kanałami młyńskim i samą Wełtawą zachęcają do wędrówki z aparatem fotograficznym. To miastecko jest po prostu fotogeniczne.

Helena Vondrackova śpiewała o malowanym dzbanku z krumlowskiego zamku i rzeczywiście w sklepikach z pamiątkami takie znajdziecie.

Tadeusz - 2021-10-03, 15:47

Urok tego miasteczka działa na mnie jakoś szczególnie. Mógłbym godzinami włóczyć się jego zaułkami nie czując zmęczenia.

To Wełtawa zmusiła budowniczych do tej architektonicznej układanki w swoich zakolach. Efekt jest niezwykły a miasteczko piękne jak powabna dziewczyna. :szeroki_usmiech

Tadeusz - 2021-10-03, 15:52

Z żalem opuszczam to miasteczko zawsze gdy los mnie tu zapędzi, a zapędza bo kto raz dreptał jego uliczkami i mostkami ten tu wróci nie raz.

Tak jak my. :szeroki_usmiech :spoko

LukF - 2021-10-03, 21:55

Tadeusz,
Czechy mam za miedzą. Bardzo lubię ten kraj. Cieszę się z Twojej relacji i pięknych zdjęć a nade wszystko mądrych opisów. Dziękuję :pifko

Ps. Za jakiś czas dam swoją relację z Czech :spoko

Banan - 2021-10-04, 16:24

Tadeusz napisał/a:
Opowieść o podróży po Republice Czeskiej jeszcze troszkę potrwa.😁

Możemy się tylko cieszyć :ok
Piękny kraj, piękne zdjęcia i Twoje Tadziu opowieści :hello
Dziękuję :pifko

Tadeusz - 2021-10-04, 17:25

Łukaszu i Darku, dziękuję za miłe słowo i piwo.
Opowiadać o podróżach warto choćby dla zachęty. Tak blisko mamy do Republiki Czeskiej i tak wiele tam prawdziwych perełek kultury europejskiej, ze grzechem by było tego nie pokazać.

Z Czeskiego Krumlova pognaliśmy na północ, do zamku leżącego na południowy zachód od Pragi, oddalonego, w czasach gdy powstawał, o jeden dzień jazdy konnej.

Hrad Karlštejn to najsłynniejszy zamek w Czechach, bo i sam wielki cesarz Świętego Imperium Rzymskiego, Karol IV tę budowę zainicjował.
Ogromne to zamczysko powstało na trzech poziomach, a jego głównym przeznaczeniem miało być przechowywanie czeskich i rzymskich klejnotów królewskich oraz mnogich relikwii świętych. Musiało to być miejsce bezpieczne, nie do zdobycia. Takim ten zamek w istocie był.

Budowany od roku 1348 przez siedem lat stał się prawdziwą twierdzą nie do zdobycia, o czym przekonano się w czasie wojen husyckich, gdy oblegany przez rok cały, zamek nie poddał się.

Późniejsze przebudowy i remonty wzbogaciły budowlę o elementy renesansowe, ale po XVIII-wiecznym retuszu wrócił do surowej formy gotyckiej.

Kamperem dobrze jest zatrzymać się na centralnym parkingu (doba 350 koron) z fajnym noclegiem nad rzeką, skąd można wynająć brykę konną (nie polecam!) lub busik (polecam). Busikiem za 120 koron od osoby zawiozą nas pod zamek. Oczywiście można iść pieszo dawnym wąwozem, a obecnie ulicą pełną sklepów z pamiątkami . barów i restauracji, ale dla naszych wysłużonych nóg jest to zadanie karkołomne. Pochwalę nas - z góry zeszliśmy pieszo!

Popatrzmy na to zamczysko.

Tadeusz - 2021-10-04, 17:38

Zwiedzanie odbywa się na trzech, różnych trasach zwiedzania, zwanych tu okruhami.
I okruh obejmuje: Salę Dworską, Salę Rycerską, Dziekankę, prywatną komnatę cesarską, Salę Audiencyjną, Salę Przodków, Salę Biesiadną oraz Skarbiec i Skarbnicę w Wieży Mariackiej - zwiedzanie trwa około 60 minut.
II okruh obejmuje: Kaplicę Wniebowzięcia NMP z Wieży Mariackiej, Kaplicę św. Katarzyny, Zakrystię, Lapidarium Wielkiej Wieży, klatkę schodową Wielkiej Wieży, galerię zamkową, muzeum zamkowe, Kaplicę św. Krzyża - zwiedzanie trwa około 100 minut.
III okruh obejmuje: całą Wielką Wieżę, ale bez Kaplicy św. Krzyża, w programie również ekskluzywny widok na okolicę z najwyższego miejsca na zamku - zwiedzanie trwa około 40 minut.

Tadeusz - 2021-10-04, 17:51

To zamczysko, tak jak inne, ma swoje legendy.
Po śmierci Karola IV Luksemburskiego i koronowaniu jego syna Wacława IV Luksemburskiego niespokojnie było w cesarstwie i właściwie w całej Europie, a życie ludzkie nie przedstawiało wówczas takiej wartości jak dziś.
To z tego czasu pochodzi legenda o psiej wierności.

Po śmierci szlachetnego monarchy Karola IV, na tronie zasiadł jego syn Wacław IV. Były to jednak czasy bardzo burzliwe i nowy król często musiał skrywać się na zamku Karlštejn. Na zamku przebywał, podobnie jak na innych czeskich zamkach, śpiewak grający na lutni, który zabawiał rodzinę królewską. Nie był to jednak zwykły śpiewak, był to niewidomy starzec ze swoim wiernym towarzyszem - psem. Pewnego razu, po niezwykle gorącym dniu powoli nadciągał zmierzch. Na zamku było sporo ludzi, a panowie właśnie wrócili z polowania. Tego wieczoru zusiadł stary Beneš na dziedzińcu i cicho grał na lutni. Polowanie zorganizowane na cześć brunszwickiego księcia zakończyło się bogatymi łowami i powoli wszyscy szykowali sie do wieczornej uczty. Po zachodzi słońca panowie poszli do pałacu, a dziedziniec ucichł. Brunszwicki książę również udał się do swej komnaty, ale po zamku błądził jego komornik. Czekało go trudne zadanie, bowiem w obliczu katastrofy finansowej księstwa, obiecał zabić swego księcia. Krążąc tak rozmyślał nad sposobem dokonania zbrodni. Mógł swojemu władcy podać zatruty napój, nikt wtedy nie szukałby w nim winnego. Kiedy tak krążył po dziedzińcach zauważył niewidomego śpiewaka za swoim wiernym psem. Podszedł do niego i ostrymi słowami nakazał głośniejszą grę. Usłyszał to król Wacław i przywołał Beneša do swoich komnat, gdzie śpiewak cały wieczór zabawiał królewskich gości. Kiedy zakończył wzruszającą pieśń o psiej wierności i ludzkiej niewdzięczności, brunszwicki książę zaprosił go do stołu.
"Nalej nam wina !!!" - zakrzyknął brunszwicki książę do swojego komornika. To był ten właśnie moment. Komornik szybkim ruchem wsypał do kielicha truciznę i w napięciu czekał na efekt jej działania. Książę jednak podał puchar starcowi - "Napij się, swoją piękną grą zasłużyłeś na kielich dobrego wina". Beneš z podziękowaniem wziął kielich i już miał się napić, kiedy to jego wierny pies w okamgnieniu skoczył i wytrącił mu puchar z ręki. Wino rozlało się po całej podłodze, a pies szybko je zlizał, po czym padł martwy. Pieśniarz głaszcząc konającego przyjaciela rzekł do księcia - "Mój panie, to wino było zatrute i miało przynieść ci śmierć." Po tych słowach zapanowała grobowa cisza, a książę spojrzał tylko na swego komornika. Komornik długo tego spojrzenia nie wytrzymał i szybko zaczął uciekać w kierunku schodów. Zatrzymali go dwaj rycerze, po czym został osadzony w więzieniu. Już następnego dnia dokonał żywota w rękach kata. Beneš natomiast opuścił zamek wraz ze świtą brunszwickiego księcia. Niestety tak bardzo tęsknił za swoim czworonożnym przyjacielem, że nie doczekał końca drogi i zmarł ze smutku.

Tadeusz - 2021-10-04, 18:08

Najdłuższa z tras obfituje w atrakcje w postaci znaczących sal i kaplicy św. Krzyża znajdującej się w Wielkiej Wieży.
Ciekawie Karol IV kazał zaaranżować salę tronową.
Ściany oraz strop sali wyłożone są drewnianymi kasetonami. Część z tych kasetonów jest autentyczna i pochodzi z czasów Karola IV. W tej Sali cesarz przyjmował gości siedząc na wielkim tronie umieszczonym pomiędzy dwoma ogromnymi oknami. Słońce świeciło bezpośrednio w twarze dworzan, pozostawiając króla w cieniu i dodając mu majestatu. Dzięki temu nikt nie mógł dostrzec emocji na twarzy cesarza a on mógł nawet spać podczas audiencji - nikt by tego nie zauważył.
Ogromnie interesująca jest wieża studzienna
. Znajduje się tu zabytkowe, drewniane koło, które w ruch wprawiały nogami dwie osoby i za pomocą, którego wyciągano wiadro z wodą. Wewnątrz można zerknąć przez kratę w otchłań zamkowej studni, dzieła specjalistów z Kutnej Hory (78 m głębokości, dzięki oświetleniu widać całą). Dawniej doprowadzano wodę do studni z potoku pod zamkiem, ponoć dwukrotnie w roku, za pomocą pogłębionego kanału. Pomimo tego, że pierwotnie studnia była raczej rodzajem zbiornika, to dzisiaj w jej wnętrzu stale znajduje się woda o głębokości około 10 metrów. Schodki wiodą na mury, z których można zrobić doskonałe zdjęcie zamku.

Tadeusz - 2021-10-04, 18:37

Są w tej relacji również zdjęcia Zbyszka jako, że obaj chcieliśmy utrwalić obrazy Karlstejnu dla kolegów którzy zechcieliby pójść w nasze slady.

Spójrzmy jeszcze na kilka wnętrz zamkowych oraz nasze kampery nad rzeką a zarazem na parkingu. Można na nim nabrać wody, ale kasety opróżnić się nie da ( to tak dla pełnej informacji).

Z Karlstejnu pojedziemy znów na wschód, do następnego cudu pod opieką UNESCO. :szeroki_usmiech

Endi - 2021-10-04, 19:03
Temat postu: Re: Czeska eskapada w dwa kampery.
Tadeusz napisał/a:
Bardzo lubimy Czechy....

Zanim dojechali do nas odwiedziliśmy nasze ulubione lasy na stokach Pradziada.


Rydze i kurki...cudowny pełen szczęsliwości uśmiech na twarzy Halszki... :kwiatki:

Świetna relacja Tadeusz :spoko Miło się z Wami podróżuje - dziękujemy :bukiet:

Tadeusz - 2021-10-05, 15:11

Do tego miasta wracałem z radością, ciesząc się, że mogę pokazać je przyjaciołom.

KUTNA HORA to miasto szczególne ze względu na swą historię i bogactwo w postaci złóż srebra, które uczyniły to miasto ogromnie ważnym w średniowieczu. Aż do XVIII wieku działała tu mennica królewska w której bito słynny srebrny praski grosz będący jedną z najważniejszych monet obiegowych i przeliczeniowych w całej Europie.
Gdy złoża srebra zaczęły się wyczerpywać przestano w XVI w.bić praski grosz, a w wieku XVIII mennicę zamknięto.
Miasto straciło na znaczeniu i zahamowało rozwój. Przekornie to właśnie pozwoliło mu zachować swój wygląd i charakter.

Odwiedziliśmy ponownie miasto piękne i obfitujące w zabytki szczególne ze względu na ich historię, piękno i maestrię budowniczych.
Nie bez kozery UNESCO objęło miasto opieką, a turyści z całego świata ciągną tu jak do Mekki.

Przyciąga ich uroda całego kompleksu starego, historycznego miasta, a wisienką na torcie jest kościół św. Barbary - patronki górników.

To istotny element historii tego obiektu.
W XIV wieku kopalnia srebra Była solą w oku cystersów mających pretensje do własności tego bogactwa. Ich klasztor i kościól Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny był wówczas centralnym punktem miasta.
Górnicy przystąpili zatem do budowy własnego kościoła pod wezwaniem ich patronki i poświęcili na to ogromne środki, a realizacja tego gotyckiego dzieła trwała wieki całe. Nic dziwnego w tym nie ma, bowiem misterne kamienne koronki i tysiące detali wymagały kunsztu rzemieślników i czasu.
Z czasem cystersi też się dołożyli finansowo.

Darujcie znaczną ilość zdjęć z tego magicznego miasta, ale nie mam serca odrzucić część z nich.
Nie wiem jak Was, ale Halszkę i mnie piękno tego miasta wzrusza i dlatego znów tu wróciliśmy, tym razem z Przyjaciółmi.

Tadeusz - 2021-10-05, 15:23

Ten kościół różni się od wszystkich kościołów gotyckich nie tylko maestrią kamiennych koronek ale przede wszystkim kształtem przypominającym koronę w czym pomagają trzy wieże usytuowane w jednej linii i mające niespotykany wówczas kształt.

Wnętrze zachwyca detalami o urodzie wprost chwytającej za serce każdego estetę lub po prostu człowieka wrażliwego.

Nad głównym portalem wejściowy znajduje się postać św. Barbary, patronki kościoła.

Tadeusz - 2021-10-05, 15:33

Wnętrze kościoła św. Barbary oszałamia i naprawdę trudno stamtąd wyjść. Przyciąga każdy element wystroju, każdy detal, freski, witraże.
Tadeusz - 2021-10-05, 15:45

Obejrzyjcie jeszcze kilka zdjęć z wnętrza kościoła by przejść do budowli obok.

Jeszcze nie opadły z nas emocje po zwiedzeniu św. Barbary a już jesteśmy przed kaplicą Bożego Ciała. Pozostało z niej tylko podziemie.

Robi ono wrażenie swym surowym wyglądem.

Tadeusz - 2021-10-05, 15:52

Z tarasu nad kaplicę widzimy rozległą panoramę miasta i piękne winnice na stokach wzgórza. Na tym wzgórzu się znajdujemy i stąd schodzimy szpalerem rzeźb w stronę pięknej starówki.

W pejzażu miasta góruje klasztor cystersów i kościół Wniebowzięcia NMP.

Tadeusz - 2021-10-05, 16:01

Uliczki starówki są doskonałym miejscem do spacerów, tym bardziej, że co krok napotykamy architektoniczne cacka. Nie przeszkadza nam nawet duża ilość turystów.
Tadeusz - 2021-10-05, 16:18

Kolejnym niezwykle cennym oraz unikalnym w skali światowej zabytkiem miasta jest znajdująca się w dzielnicy Sedlec słynna Kaplica Czaszek (Kostnice Sedlec). W jej wnętrzu zgromadzono szczątki około 50 tysięcy ofiar epidemii dżumy oraz wojen husyckich, które posłużyły do wykonania większości elementów dekoracyjne kaplicy. Zobaczyć możemy tu m.in. wykonany z kości oraz czaszek monumentalny żyrandol czy herb rodowy książąt Schwarzenbergów. Kości ludzkie symbolizują tu zastępy tych, którzy stają przed Bożym tronem na sądzie ostatecznym i nikt nie potrafi ich zliczyć.

Na nas nie wywarła ona specjalnego wrażenia gdyż znamy kaplicę Czaszek w Czermnej.

Żegnając Kutną Horę udajemy się na wieczorny popas po zamkiem w pobliżu Pardubic. :szeroki_usmiech :spoko

grzegorz_wol - 2021-10-05, 23:12

Ależ urokliwe to miejsca....

Mam pytanie czy masz może lepsze zdjęcie tego tryptyku na ołtarzu u św. Barbary w Kutnej Horze?

Szukałem na necie jakiegoś dokładniejszego ale nie mogę jakoś nic znaleźć.

Mój zryty umysł wychwycił jakąś postać nachylającą się nad Jezusem a w teorii jeśli to Ostatnia Wieczerza to nie powinno być Marii Magdaleny.... i mam zagwostkę :ok
:spoko

LukF - 2021-10-06, 09:15

grzegorz_wol napisał/a:
umysł wychwycił jakąś postać nachylającą się nad Jezusem a w teorii jeśli to Ostatnia Wieczerza to nie powinno być Marii Magdaleny.... i mam zagwostkę


To uczeń którego Jezus szczególnie miłował: Jan :spoko

Tadeusz - 2021-10-06, 10:30

grzegorz_wol napisał/a:
czy masz może lepsze zdjęcie tego tryptyku na ołtarzu u św. Barbary w Kutnej Horze?


Niestety, nie mam zdjęcia dokładniej oddajacego szczegóły tryptyku. Jednak to zdjęcie można przenieść do programu fotoscape i tam powiększyć znacznie.

Gziękuję, Crzegorzu, za piwo. :bukiet:

zibikruk - 2021-10-06, 11:31

Wesprę Tadeusza - poniżej zdjęcia trypyku. Nie są odwrócone aby nie gubić szczegółów.
Tadeusz - 2021-10-06, 17:13

GPS: N: 50°4'48.00", E: 15°48'46.00"Zamek na Kunetickiej Horze

Kunětická hora (nazywana potocznie Kuňką) to malownicze samotne wzniesienie (295 metrów n.p.m.) w północnych Czechach, położone w pobliżu lewego brzegu Łaby na terenie Niziny Połabskiej, około 5 km od centrum Pardubic. Na szczycie góry znajduje się okazały zamek obronny. Warownia ta wzniesiona została w połowie XIV wieku na polecenie ówczesnego husyckiego hetmana. Na przełomie XV XVI wieku twierdza została rozbudowana i ufortyfikowana na wzór zamku pardubickiego. Powstała wówczas potężna i rozległa forteca z licznymi basztami artyleryjskimi i dwiema wieżami obserwacyjnymi. Mimo to już w 1645 roku w czasie wojny trzydziestoletniej (konflikt zbrojny trwający od 1618 do 1648 roku pomiędzy protestanckimi państwami Świętego Cesarstwa Rzymskiego, a katolicką dynastią Habsburgów) warownia została zdobyta i zniszczona przez szwedów. Obecnie częściowo odrestaurowany zamek udostępniony jest dla zwiedzających. W jego murach funkcjonuje interesujące muzeum archeologiczne.
Odwiedzamy to miejsce zawsze gdy jesteśmy w okolicach Pardubic, a nawet nieco dalej. bo rozległy parking u podnóża góry przylega do łąki i sadu czereśniowego, stanowiąc idealne miejsce na nocleg w kamperze.

Z oddali zmek stanowi niesamowity widok, a to dlatego, że okolica jest zupełnie płaska i sterczy z niej ogromna, samotna skała z zamkiem na szczycie.

Na wstępie proszę, obejrzyjcie filmik z youtube;


Tadeusz - 2021-10-06, 18:39

Tym razem dotarliśmy tu z Iwoną i Zbyszkiem aby po cchym i spokojnym noclegu, od rana zwiedzać zamek.

Ułatwieniem w dotarciu na szczyt góry jest "expres", czyli wagoniki ciągane przez pojazd udający lokomotywkę. Dla niezbyt sprawnych ruchowo turystów jest to zbawieniem. :szeroki_usmiech

Tadeusz - 2021-10-06, 18:48

Piękno amku, nie tylko z zewnątrz, doceniłem w czasie poprzedniego pobytu.

Teraz trwają tam remonty i przebudowy i mamy obawy, czy daleko posunięta komercjalizacja ( tworzenie sal konferencyjnych ) nie popsuje tego zabytkowego obiektu.

Póki co mamy zdjęcia zamku jeszcze nie spaskudzonego przez tzw. nowoczesność.

Tadeusz - 2021-10-06, 19:00

Zwiedzanie wnętrz wymaga troszeczkę wysiłku dla takich ledwołazów jak my, a to przez ogromną liczbę schodów i zakamarków w pomieszczeniach zamkowych. Nie można również odmówić sobie wspinaczki na wieżę bo widok stamtąd jest rozległy i urokliwy.
Tadeusz - 2021-10-06, 19:11

Żegnając Kuneticką Horę planujemy trasę na północ w strony nam bliskie i odwiedzane wielokrotnie.

To taka asza przypadłość, że lubimy wracać do miejsc związanych z dobrymi wspomnieniami. :szeroki_usmiech

ZbigStan - 2021-10-06, 19:39

Tadeusz, Ciekawe miejsce, warte odwiedzenia. :pifko . Pozdrawiam
bryzby - 2021-10-07, 19:26

Właśnie wróciliśmy z 10 dniowej podróży z Czech, jesteśmy zachwyceni, Tadeusz masz rację, Czesi zawsze nas przyjmowali z uśmiechem i sympatią nawet gdy wspomnieli o Turowie, Na pewno wrócimy tam wiele razy,
Janusszr - 2021-10-07, 20:39

:roza: :pifko :roza:
Dla Halszki i Ciebie

Tadeusz - 2021-10-08, 06:45

Zbyszku i Januszu, dziękuję za piwka.🙂
Brygido i Zbyszku (z Kaszub). Śledziłem Waszą podróż na FB. Wyczuwałem w tonie relacji sympatię do Czechów.🙂

mischka - 2021-10-08, 08:31

Tadeusz napisał/a:
Wyczuwałem w tonie relacji sympatię do Czechów.🙂

A za co ich nie lubić??? Uśmiechnięci, warzą dobre piwo, na Morawach robią niezłe wino, kuchnia pasuje ("svickova" moje ulubione danie na szybko)
Ciekawe miejsca i przyroda opisana w tym jakże ciekawym temacie.
Często bywam w Czechach i zawsze wracam zadowolony. Tematy jak ten czytam bardzo uważnie bo można poznać ciekawe miejsca których jeszcze nie odkryłem.
:pifko


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group