Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Motoryzacja - Podatek ekologiczny od samochodu 2024-2026 ???

SP6QKX - 2024-01-11, 00:35
Temat postu: Podatek ekologiczny od samochodu 2024-2026 ???
Witam Państwa .
Nie znalazłem podobnego wątku dla tego postanowiłem otworzyć nowy Temat
który to zaciekawił mnie z powodu iż rozglądam się za BUSem blaszka pod mini kampera.
ale ta wiadomość ostudziła moje zapędy z zakupem i tu pytanie
co myślicie o tym podatku ekologicznym od aut/pojazdów spalinowych ???
https://www.podatnik.info...amochodu,6293a8
Z tego co piszą zamysłem jest wykluczanie jak największą ilość pojazdów spalinowych
który podatek już obowiązuje w niektórych krajach U.E , nie są to niskie kwoty i wielkość
ma być uzależniona od paru czynników jak pojemność sinika , wiek auta i w jakiej mieści
się normie spalin czyli np. Euro 3 , Euro 4 itp .
Pozdrawiam

Cyryl - 2024-01-11, 08:08

każde tego typu działanie uważam za złe.
można zachęcić do kupna aut innych niż spalinowych poprzez dopłaty, ulgi w podatku itp.

jeżeli chcemy zachęcić dzieciaki do picia mleka, to nie zrobimy tego podwyższając cenę innych napojów, trzeba dostęp do mleka uczynić powszechnym, a cenę dostępną dla wszystkich.

joko - 2024-01-11, 09:20

Cyryl napisał/a:

można zachęcić do kupna aut innych niż spalinowych poprzez dopłaty, ulgi w podatku itp.


No widać nie do końca. Jest dofinansowanie "Mój elektryk", są dofinansowania do fotowoltaiki, banków energii i temu podobne , są darmowe parkingi , ułatwienia w poruszaniu po miastach (możliwość korzystania z buspasów) , a pomimo tego idzie to jak po grudzie.
Nie wiem jaki rodzaj zachęty byłby dla Ciebie wystarczająco satysfakcjonujący ?
Pewnie 100-procentowa dopłata do zakupu , dożywotnio darmowe ładowanie i corocznie wypłacane odszkodowanie za dyskomfort w związku ze zmianą nawyków korzystania z samochodu w wysokości 12-tu średnich krajowych :mrgreen:
Ci, którzy obecnie korzystają z samochodów innych niż spalinowe nie zdecydowali się na nie z powodu tych zachęt, ale z przyjemnością z nich korzystają :szeroki_usmiech

Cyryl napisał/a:

jeżeli chcemy zachęcić dzieciaki do picia mleka, to nie zrobimy tego podwyższając cenę innych napojów, trzeba dostęp do mleka uczynić powszechnym, a cenę dostępną dla wszystkich.


Jeśli inne argumenty są nie skuteczne to czynnik ekonomiczny jest zawsze niezawodny :spoko

Jeśli samochody spalinowe będą coraz droższe i coraz gorsze jakościowo , jeśli paliwo będzie systematycznie drożało , będzie coraz gorzej dostępne , jego jakość będzie spadała, jeśli koszty utrzymania i eksploatacji będą rosły , jeśli wreszcie zakres ich wykorzystania będzie się zawężał ze względu choćby na ograniczenia w poruszaniu (eko-strefy), to nawet zatwardziali przeciwnicy pojazdów zeroemisyjnych w końcu wezmą kalkulator do ręki .
Tak więc aby "zachęcić" kogoś do picia mleka nie trzeba obniżać jego ceny, wystarczy podnieść ceny innych napojów i utrudnić do nich dostęp (np. napoje kolorowe z dużą zawartością cukru :wyszczerzony: )

A co do "powszechności" to zgadzam się jak najbardziej ....... powszechna , łatwo dostępna dla wszystkich i tania powinna być komunikacja publiczna :spoko

Banan - 2024-01-11, 09:29

SP6QKX napisał/a:
ta wiadomość ostudziła moje zapędy z zakupem

To się raczej pośpiesz, może zdążysz przed wprowadzeniem opłaty jednorazowej przy rejestracji.
Docelowo i tak wszyscy będziemy płacić za każde auto spalinowe łącznie z hybrydami co roku, bo takie są wymogi unijne by dostawać kasę z KPO.
Chociaż jest światełko w tunelu, bo wspominają coś o zwolnieniu pojazdów specjalnych... :roll:

Vy 73!

:spoko

joko - 2024-01-11, 09:46
Temat postu: Re: Podatek ekologiczny od samochodu 2024-2026 ???
SP6QKX napisał/a:
postanowiłem otworzyć nowy Temat
który to zaciekawił mnie z powodu iż rozglądam się za BUSem blaszka pod mini kampera.
ale ta wiadomość ostudziła moje zapędy z zakupem


Dobrze myślisz, że się nad tym zastanawiasz.
Abstrahując od tego, czy jest to dobrze czy źle i czy się nam to podoba czy nie, to trzeba mieć świadomość w którym kierunku to idzie.
Jeśli największe koncerny motoryzacyjne i cały przemysł podjął decyzję co do kierunku rozwoju i podjął już działania, jeśli ustawodawstwo , przepisy i wszelkie regulacje są prowadzone w tym kierunku, to raczej nie ma już cienia wątpliwości , że przyszłość motoryzacji będzie zeroemisyjna.
Jeśli tak to trzeba mieć świadomość iż prędzej czy później (a raczej prędzej) korzystanie z pojazdów z napędem spalinowym stanie się drogie, i mniej przyjemne niż teraz .
Jeśli planujesz budowę kampera to z założenia nie na rok czy dwa tylko na dłużej i w tej sytuacji ten czynnik pasowało być też wziąć pod uwagę.
Nie mam na myśli tego, abyś teraz od razu kupił elektrycznego busa i na nim budował, ale przy planowaniu wziął bym pod uwagę to aby za jakiś czas na konstrukcji którą stworzysz dzisiaj dało się zrobić choćby konwersje.

bert - 2024-01-11, 10:51

joko napisał/a:

A co do "powszechności" to zgadzam się jak najbardziej ....... powszechna , łatwo dostępna dla wszystkich i tania powinna być komunikacja publiczna :spoko


sie (specjalnie nie "ę") mieszczanin odezwał ;)
ale wiesz, że w najjaśniejszej są całe obszary gdzie nie to, że nie ma darmowej. ale wręcz nie ma żadnej komunikacji. I całe równie wielkie, gdzie komunikacja jest kulawa i zupełnie nie dostosowana choćby do przyjętych godzin pracy (że o pojemności kursów nie wspomnę). Na tyle rzadka, że np.: "wyprawa" do poradni medycznej, urzędu, sklepu w przypadku polegania na tejże komunikacji to wyprawa całodzienna, z czego zdecydowana większość czasu owej "wyprawy" to przeczekiwanie na autobus czy pociąg. Ze przystanki wiatrem podszyte a stacje nieogrzewane to mniejsza.

Jak znam Twoje przekonania :) - co wynika z różnych Twoich tu wypowiedzi - znajdziesz lekarstwo szybko np.: niech się wyprowadzą tambylcy do miast.

Czasy teraz takie, że po wiochach, jak w rodzinie nie ma dwóch trzech aut to można siedzieć tylko przed TiVi i czekać na śmierć głodową :mrgreen:

Nb. czasem warto spróbować na świat z poza własnego "JA" zerknąć.

Na marginesie, nie ma takich środków których biurwokracja nie zeżre a jej pomysłowość w tej dziedzinie, skierowana na inne tory już dawno pozwoliła by nam Marsa zasiedlać ;)

bert - 2024-01-11, 10:57

Banan napisał/a:
SP6QKX napisał/a:
ta wiadomość ostudziła moje zapędy z zakupem

To się raczej pośpiesz, może zdążysz przed wprowadzeniem opłaty jednorazowej przy rejestracji.
Docelowo i tak wszyscy będziemy płacić za każde auto spalinowe łącznie z hybrydami co roku, bo takie są wymogi unijne by dostawać kasę z KPO.
Chociaż jest światełko w tunelu, bo wspominają coś o zwolnieniu pojazdów specjalnych... :roll:

Vy 73!

:spoko


będziemy wszyscy płacić by dostawać...
to jakież to dostawanie?

gryz3k - 2024-01-11, 11:17

bert napisał/a:
Na marginesie, nie ma takich środków których biurwokracja nie zeżre a jej pomysłowość w tej dziedzinie, skierowana na inne tory już dawno pozwoliła by nam Marsa zasiedlać


Widzisz, na świecie jest mnóstwo krajów gdzie nie ma takiej biurokracji jak w Europie, państwo nie zabiera i nie daje. Pytanie brzmi. Czy oni zasiedlają Marsza? Bo rzeczywistość jest taka, że w tej złej Europie żyje się najlepiej. Mamy najwyższy poziom rozwoju /oczywiście pomijam Chiny bo tam rozwój jest kosztem zniewolenia obywateli i brakiem poszanowania dla środowiska itp/.

Wskaż proszę na Świecie tą krainę szczęśliwości gdzie ludziom żyje się dostatnio i państwo nic im nie zabiera...

gryz3k - 2024-01-11, 11:23

bert napisał/a:
ale wiesz, że w najjaśniejszej są całe obszary gdzie nie to, że nie ma darmowej. ale wręcz nie ma żadnej komunikacji.


To może czas o niej pomyśleć a nie forsować jako rozwiązanie problemu Passerati w dieslu z 1996 roku?

Niestety konserwatyzm naszego społeczeństwa dostarcza takich argumentów, że używanie miejskich samochodów elektrycznych jest niemożliwe bo zasięg mały itp a patrz autobusy miejskie jeżdżą na prąd i jakoś działają.

Dziwnym jesteśmy krajem w którym mówi się, ze ludzi nie stać na samochód elektryczny a w 2023 roku sprzedano więcej nowych Porsche niż Fiatów.

Cyryl - 2024-01-11, 14:15

joko napisał/a:
...Jeśli inne argumenty są nie skuteczne to czynnik ekonomiczny jest zawsze niezawodny :spoko ...


ale czynnik ekonomiczny to nie tylko dodawanie podatków na niechciane rzeczy, ale ulgi na chciane rzeczy.

przykład:
moi dwaj koledzy mają firmy zatrudniające więcej osób.
przed siatkówką w szatni gadamy i jeden mówi:
- ja zapowiedziałem swoim pracownikom, że każdy pracownik który rzuci palenie dostanie 200 zł więcej do pensji.
drugi myśli, myśli i mówi:
- wiesz masz rację. ale ja tym palącym zabiorę po 200 zł z pensji.

więc ja jestem za tym pierwszym rozwiązaniem.

eMGie - 2024-01-11, 14:30

[quote="gryz3k"]
bert napisał/a:


Dziwnym jesteśmy krajem w którym mówi się, ze ludzi nie stać na samochód elektryczny a w 2023 roku sprzedano więcej nowych Porsche niż Fiatów.


Można to też zinterpretować, że "normalnego" człowieka nie stać nawet na nowego Fiata i samochody kupują tylko bogaci :-)

rakro1 - 2024-01-11, 15:45

bert - w normalnych warunkach to działa inaczej - polikwidowano połączenia autobusowe w mojej okolicy, bo niemal nikt z nich nie korzystał. Większość ma auta i nimi się porusza. Nikomu nie opłaca się tworzyć licznych połączeń, obsługiwanych nawet małymi busikami. Jest to tragedia dla samotnych, starszych ludzi. Nasila się to zwłaszcza w okresie, szkoły nie działają. Z tych samych powodów nikt nie zainwestuje w przystanki.
Być może służby socjalne mogłyby wozić na zamówienie.
Pojawiają się miasta, gdzie komunikacja miejska jest bezpłatna. Czyli idziemy powoli w tym kierunku, o którym piszesz ale jest tak dużo potrzeb, że nieprędko te marzenia będą realne.
To ekonomia i nic się tu nie przeskoczy.

rakro1 - 2024-01-11, 15:51

P.S. Atakując joko pamiętaj, że jeśli uda się coś takiego sfinansować to będzie to w znaczącej większości dzięki przez niego i jemu podobnych płaconych podatków. A płaci je tak wysokie bo potrafi myśleć racjonalnie i ekonomicznie.
I tak to działa, że chcesz sięgnąć do środków przez niego wypracowanych i jeszcze próbujesz wystawić mu brzydką laurkę.
Schizofrenia taka, bo nie złośliwość przecież :spoko

bert - 2024-01-11, 17:12

[quote="eMGie"]
gryz3k napisał/a:
bert napisał/a:


Dziwnym jesteśmy krajem w którym mówi się, ze ludzi nie stać na samochód elektryczny a w 2023 roku sprzedano więcej nowych Porsche niż Fiatów.


Można to też zinterpretować, że "normalnego" człowieka nie stać nawet na nowego Fiata i samochody kupują tylko bogaci :-)


prośba o uważniejsze cytowanie; przytoczony (cytowany) tekst nie jest moim "dziełem"

bert - 2024-01-11, 17:21

taaa jest dobrze ale nie beznadziejnie...
powtórzę po raz kolejny: cieszę się, że już jestem na tyle stary, że nie muszę tak bardzo przeżywać braku tej części wolności którą odebrano mi przez ostatnie ca 25 lat, tym bardziej, że nauczyłem się, wypracowałem sobie możliwość, znalazłem sposoby i miejsca w których jeszcze mogę się cieszyć tym co lubię (nie jest to niestety codzienność).
Cieszę się, że kontakty przeselekcjonowałem na tyle, że z tymi co lubią mieć na karku "chomąto" obcuję wyłącznie wirtualnie.

Wybaczcie, ale nie będę kruszył tu kopi, bo i tak wszyscy do kupy mamy łajno do gadania.
Szkoda zatem na bezskuteczne gadanie czasu. Zaraz jadę się nacieszyć, tym, co mało komu z Was wolno, a mnie jeszcze tak :mrgreen:

joko - 2024-01-11, 17:58

Cyryl napisał/a:
joko napisał/a:
...Jeśli inne argumenty są nie skuteczne to czynnik ekonomiczny jest zawsze niezawodny :spoko ...


ale czynnik ekonomiczny to nie tylko dodawanie podatków na niechciane rzeczy, ale ulgi na chciane rzeczy.

przykład:
moi dwaj koledzy mają firmy zatrudniające więcej osób.
przed siatkówką w szatni gadamy i jeden mówi:
- ja zapowiedziałem swoim pracownikom, że każdy pracownik który rzuci palenie dostanie 200 zł więcej do pensji.
drugi myśli, myśli i mówi:
- wiesz masz rację. ale ja tym palącym zabiorę po 200 zł z pensji.

więc ja jestem za tym pierwszym rozwiązaniem.


Ale czymże jest program "Mój elektryk", "Mój Prąd", darmowe parkingi dla elektryków, czy możliwość korzystania z buspasów jak nie pierwszym rozwiązaniem które przedstawiłeś ? :bajer
Ja też za tym jestem , ale skoro to nie działa wystarczająco dobrze , to będzie musiało zadziałać rozwiązanie drugie.

joko - 2024-01-11, 18:34

gryz3k napisał/a:

Dziwnym jesteśmy krajem w którym mówi się, ze ludzi nie stać na samochód elektryczny a w 2023 roku sprzedano więcej nowych Porsche niż Fiatów.


Dokładnie.

Prawda pierwsza jest taka, że samochody w wersjach budżetowych (najtańsze konfiguracje danego modelu) nie sprzedają się w ogóle. Dotyczy to zarówno modeli klasy Premium jak i tych najtańszych. Oznacza to wprost, że tych których stać na nowy spalinowy stać tak samo na elektryka, skoro zamawiają i kupują modele doposażone w cenach wersji elektrycznych.

Druga prawda jest taka, że tych których nie stać na nowego elektryka nie stać tak samo na nowego spalinowego, więc dla nich elektryki nic nowego , dobrego , ani złego nie wnoszą.
Oni za 2,3,4 lata będę kupować elektryki ,od tych którzy teraz kupują nowe, dokładanie tak samo jak teraz kupują spalinowe.

Trzecia prawda jest z kolei taka, że dzisiaj jest nadal sporo ludzi, których na żaden samochód nie stać i dla nich temat jest obojętny.

Jak w każdym kraju na świecie , nawet tym najbogatszym są ludzie o różnym statusie materialnym i nie ma w tym nic nienormalnego. Cokolwiek byśmy jednak nie mówili i jak bardzo nie narzekali jacy to biedni i pokrzywdzeni jesteśmy , to w skali całej populacji świata jesteśmy pod względem jakości i poziomu życie na bardzo wąskim samym czubku tej piramidy. Pasuje więc , aby ze zwykłej ludzkiej przyzwoitości i szacunku do Tych , którym na tym świecie jest gorzej i wiele gorzej jak nam, przynajmniej zastanowić się nad tym , że pewne rozwiązania muszą zostać wprowadzone , nawet jeśli dla nas osobiście będzie wiązało się to z jakimiś dodatkowymi kosztami, czy innymi wyrzeczeniami.

SlawekEwa - 2024-01-11, 18:56

gryz3k napisał/a:
a patrz autobusy miejskie jeżdżą na prąd i jakoś działają.

Z dziennikarskiego obowiązku pragnę zauważyć, ze jeden z Solarisów /elektrycznych/ jakoś w W-wie przestał działać :haha:

gryz3k - 2024-01-11, 19:13

Cytat:
Jak w każdym kraju na świecie , nawet tym najbogatszym są ludzie o różnym statusie materialnym i nie ma w tym nic nienormalnego. Cokolwiek byśmy jednak nie mówili i jak bardzo nie narzekali jacy to biedni i pokrzywdzeni jesteśmy , to w skali całej populacji świata jesteśmy pod względem jakości i poziomu życie na bardzo wąskim samym czubku tej piramidy. Pasuje więc , aby ze zwykłej ludzkiej przyzwoitości i szacunku do Tych , którym na tym świecie jest gorzej i wiele gorzej jak nam, przynajmniej zastanowić się nad tym , że pewne rozwiązania muszą zostać wprowadzone , nawet jeśli dla nas osobiście będzie wiązało się to z jakimiś dodatkowymi kosztami, czy innymi wyrzeczeniami.


Z ustów mi to wyjąłeś. Jeśli ktoś widział coś więcej niż Europę to wie, że te informacje o naszej biedzie to wyłącznie subiektywne odczucie oparte na tym, że wiemy że są od nas bogatsi. Tylko, że tych bogatszych nie ma tak wielu i te różnice nie są tak wielkie jak między nami a większością krajów świata.

joko - 2024-01-11, 19:16

SlawekEwa napisał/a:
gryz3k napisał/a:
a patrz autobusy miejskie jeżdżą na prąd i jakoś działają.

Z dziennikarskiego obowiązku pragnę zauważyć, ze jeden z Solarisów /elektrycznych/ jakoś w W-wie przestał działać :haha:


Ale tam nie elektryka tylko pneumatyka padła :wyszczerzony:

SlawekEwa - 2024-01-11, 19:21

joko napisał/a:
Ale tam nie elektryka tylko pneumatyka padła

No tak przecież szofer mógł nożną pompką dobić powietrza :szeroki_usmiech

gryz3k - 2024-01-11, 19:27

bert napisał/a:
taaa jest dobrze ale nie beznadziejnie...
powtórzę po raz kolejny: cieszę się, że już jestem na tyle stary, że nie muszę tak bardzo przeżywać braku tej części wolności którą odebrano mi przez ostatnie ca 25 lat, tym bardziej, że nauczyłem się, wypracowałem sobie możliwość, znalazłem sposoby i miejsca w których jeszcze mogę się cieszyć tym co lubię (nie jest to niestety codzienność).
Cieszę się, że kontakty przeselekcjonowałem na tyle, że z tymi co lubią mieć na karku "chomąto" obcuję wyłącznie wirtualnie.

Wybaczcie, ale nie będę kruszył tu kopi, bo i tak wszyscy do kupy mamy łajno do gadania.
Szkoda zatem na bezskuteczne gadanie czasu. Zaraz jadę się nacieszyć, tym, co mało komu z Was wolno, a mnie jeszcze tak :mrgreen:


A to ciekawe co piszesz bo ja zupełnie nie mam poczucia by coś mi odebrano a tym bardziej, że nie mogę jakichś rzeczy robić. Widzisz przedstawię to może tak. Wielu rodziców uważa dziecko za ograniczenie i koniec wolności. Mi natomiast moje dziecko nigdy nie przeszkadzało i nie czuję się komfortowo gdy Jej nie ma. Podróżowała z nami po świecie do 3 miesiąca życia i do 15 roku życia odwiedziła ok 50 krajów na 4 kontynentach.
To chomonto o którym piszesz to sam sobie tworzysz by mieć poczucie, że z czegoś się wyzwalasz.

peja76 - 2024-01-11, 19:45
Temat postu: Re: Podatek ekologiczny od samochodu 2024-2026 ???
ale ta wiadomość ostudziła moje zapędy z zakupem

Czyli wszystko idzie w dobrym kierunku :diabelski_usmiech jeden już się wystraszył :ok czyli z kamperowania nici :( będą wyjazdy do hoteli :stop: I o to chodziło. Jak najwiękasza kontrola nad ludnością, SAMOLOTEM będzię ekolokicznie, Europę da się lubić :spoko

Cyryl - 2024-01-11, 21:01

joko napisał/a:
...Ale czymże jest program "Mój elektryk", "Mój Prąd", darmowe parkingi dla elektryków, czy możliwość korzystania z buspasów...


masz rację, ale żeby skorzystać z tych udogodnień trzeba kupić ten pojazd elektryczny.
jeżeli jest on znacząco droższy od spalinowego, to te udogodnienia stają się mało istotne.

bert - 2024-01-11, 22:25

gryz3k napisał/a:
bert napisał/a:
taaa jest dobrze ale nie beznadziejnie...
powtórzę po raz kolejny: cieszę się, że już jestem na tyle stary, że nie muszę tak bardzo przeżywać braku tej części wolności którą odebrano mi przez ostatnie ca 25 lat, tym bardziej, że nauczyłem się, wypracowałem sobie możliwość, znalazłem sposoby i miejsca w których jeszcze mogę się cieszyć tym co lubię (nie jest to niestety codzienność).
Cieszę się, że kontakty przeselekcjonowałem na tyle, że z tymi co lubią mieć na karku "chomąto" obcuję wyłącznie wirtualnie.

Wybaczcie, ale nie będę kruszył tu kopi, bo i tak wszyscy do kupy mamy łajno do gadania.
Szkoda zatem na bezskuteczne gadanie czasu. Zaraz jadę się nacieszyć, tym, co mało komu z Was wolno, a mnie jeszcze tak :mrgreen:


A to ciekawe co piszesz bo ja zupełnie nie mam poczucia by coś mi odebrano a tym bardziej, że nie mogę jakichś rzeczy robić. Widzisz przedstawię to może tak. Wielu rodziców uważa dziecko za ograniczenie i koniec wolności. Mi natomiast moje dziecko nigdy nie przeszkadzało i nie czuję się komfortowo gdy Jej nie ma. Podróżowała z nami po świecie do 3 miesiąca życia i do 15 roku życia odwiedziła ok 50 krajów na 4 kontynentach.
To chomonto o którym piszesz to sam sobie tworzysz by mieć poczucie, że z czegoś się wyzwalasz.


zacytuję sam siebie:
Wybaczcie, ale nie będę kruszył tu kopi, bo i tak wszyscy do kupy mamy łajno do gadania.
Szkoda zatem na bezskuteczne gadanie czasu. Zaraz jadę się nacieszyć, tym, co mało komu z Was wolno, a mnie jeszcze tak :mrgreen:

Comsio - 2024-01-11, 22:51

Ja na to jak na lato ☝️
Będzie tak dalej UE ograniczać i wskazywać ☝️wódka czy bimber ☝️obstawiam bimber 👌👍

Po prostu opuszczę tą część europejską ☝️

W mieszkańcy UE wyrywają sobie włosy żeby kupić elektryka ☝️
A parę kilometrów obok jeździe auto marki kamaz ,maz łada itd
Palą opony i podobnie materiały.

Powieje wichura w waszym kierunku, będzie mieli swoją ekologię :mikolaj

Polaku włącz myślenie ☝️👍👌

bert - 2024-01-12, 08:29

Comsio napisał/a:


Polaku włącz myślenie ☝️👍👌


nie da rady
ponad tysiąc lat specjaliści - najlepsi dla swojego czasu - pracowali nad tym, by zabić tu myślenie, by niepodzielnie królowała wiara. Udało się.
Nadal wiara przedkładana tu jest nad własny intelekt. Tyle, że do starego cielca dołączyły nowe, ba można by powiedzieć... nowoczesne. Te nowe cielce to reklamy, propaganda, horoskopy z "programu telewizyjnego, kłamliwi politykierzy i spece od marketingu i reklamy.

W kwestii wyjaśnienia to wyłącznie opinia. Moja opinia. Nie będę o niej dyskutował :mrgreen:

Kazik II - 2024-01-12, 18:55

Comsio napisał/a:
Polaku włącz myślenie ☝️👍👌

Niestety, towar deficytowy. Jak papier toaletowy w PRL-u. A ja chyba zacznę oglądać stare filmy typu "Znikający punkt". O marzeniach o wolności. Niestety, dzisiejszy świat robi się coraz bardziej opresyjny. Co rusz w mediach nowe new-sy że to ograniczą, tu dowalą a tamtego zakażą. Na ogół publikowane z bezrefleksyjną aprobatą. Ludzie stracili potrzebę decydowania o sobie. Wolą robić to, co im każą robić wielkie koncerny i różni "zbawiciele ludzkości". Zamiast słuchać ludzi mądrych ludzie wolą wysłuchiwać "mądrości" pustogłowych celebrytów. Przez 20 lat wybierają sobie tych samych prezydentów i burmistrzów bo im się nie chce podjąć samodzielnej decyzji. Choć już Rzymianie wiedzieli jak władza demoralizuje i wybierali konsulów co roku i w dodatku dwóch- żeby jeden drugiego pilnował. A kiedy z powodu korupcji, oportunizmu i głupoty robił się coraz większy bardak to przyszedł Cezar i wziął to wszystko za twarz. I świat Zachodu zdaje się czeka niedługo to samo. Kiedy już idą coś kupić - to kupują to, co im wciska durna reklama. Bo nie chce im się dokonać samodzielnego wyboru. Kiedy samochody elektryczne staną się dla ludzi bardziej atrakcyjne od spalinowych to sami dokonają tego wyboru. Bez wmuszania im tego siłą czy propagandą. Bo na tym zawsze polegała istota kapitalizmu i wolnego rynku. Za czasów, kiedy pilnowano tych zasad takie koncerny jak Microsoft czy Google kiedy by urosły w taką monopolistyczną potęgę w try miga zostałyby rozbite na kilka mniejszych firm zmuszonych do konkurowania ze sobą. Dzisiaj nikomu to nie przeszkadza. Bo ludziom jest dobrze, że mają Wujka Googla czy tatusia B.Gatesa - które robią z nimi, co chcą. Już nawet jakieś tajemnicze siły usiłują nam nakazywać, co mamy jeść. Tzw. Swiat Zachodni stanowi pewnie paręnaście procent ludności globu a pozostali mają to w większości w głębokim poważaniu. Ale to my mamy zbawić świat nakładając sobie coraz większy kaganiec bo chce tego jakaś zmowa panów z Davos.

Cyryl - 2024-01-12, 19:56

Comsio napisał/a:
Ja na to jak na lato ☝️...


ja mam podobnie, ale z innej przyczyny.
dla mnie ważne jest aby dożyć do tego roku 2026 lub dalej, a przy tym jakieś podatki od czegoś tam stają się jakby mniej ważne.

przemo.d - 2024-01-12, 20:08

Pojechałeś po całości Kazik :) z racji pracy ciągle jestem w jakiś dziwnych tajnych agencjach i innych ciekawych i mniej miejscach i gość z Bloomberga i w jednej z takich agencji takze kiedys o tym wspomnial w prywatnej rozmowie powiedzieli mi niezłą ciekawostkę /a 2 to uznaje za nie przypadek /:
Te wszystkie problemy o których piszesz to tematy zastępcze a problemem globalnym nr.1 jest obecnie zbyt duża liczba ludności ogólnie na ziemi...
Jak się nad tym zastanowicie to zmniejszenie liczby populacji rozwiązuje wszystkie problemy o których tu piszecie ... czyli problem ocieplenia klimatu, konsumpcji itd. Pojazdów, wody itd.
To straszne ale obawiam się, że już w tym kierunku zapadają jakieś decyzje :spoko bo jak się domyślacie na tych spotkaniach o pogodzie to oni tam nie rozmawiają:)..
Pozdrawiam.

Kazik II - 2024-01-12, 22:40

przemo.d napisał/a:
To straszne ale obawiam się, że już w tym kierunku zapadają jakieś decyzje :spoko bo jak się domyślacie na tych spotkaniach o pogodzie to oni tam nie rozmawiają:)..

Może i pojechałem - ale Ty to chyba raczej odleciałeś. :shock:
Poza tym straszenie o "przeludnieniu Ziemi" słyszę już od kilkudziesięciu lat. Milard czterysta milionów Hindusów mieszka na powierzchni 3 razy mniejszej niż USA i niewiele większej niż Kazachstan i jakoś żyją. Jak to inna sprawa. Ale nie wchodźmy dalej w te tematy bo nie to forum.

rysiol - 2024-01-13, 19:50

Ponieważ często przewijają się na forum różne teorie o wymysłach ekologów i o braku zagrożeń dla naszej ziemi zacytuję znanego podróżnika, przyrodnika i populizatora wiedzy o przyrodzie Davida Attenborough.

Żeby dobrze zobrazować, w jak błyskawicznym tempie zachodzą katastrofalne dla planety zmiany, autor porównuje, jak na przestrzeni lat zmieniały się trzy ważne wskaźniki: liczba ludności na świecie, stężenie dwutlenku węgla w atmosferze i procent dzikich obszarów na Ziemi. Liczby nie pozostawiają wątpliwości.
W 1937 roku, gdy David Attenborough miał 11 lat, na świecie żyło 2,3 miliarda ludzi. Dziś na naszej planecie żyje 7,8 miliarda ludzi. To ponad trzy razy więcej!
W tym samym czasie stężenie dwutlenku węgla wzrosło z 280 ppm do 415 ppm.
Powierzchnia dzikich obszarów drastycznie zmalała. W 1937 roku dzikie obszary stanowiły 66% Ziemi. Obecnie zaledwie 35%.

Taki mały fragmencik ale polecam lekturę całej książki „ Zycie na naszej planecie” a najlepiej również pozostałych książek Davida.

robba - 2024-01-13, 19:56

SlawekEwa napisał/a:
gryz3k napisał/a:
a patrz autobusy miejskie jeżdżą na prąd i jakoś działają.

Z dziennikarskiego obowiązku pragnę zauważyć, ze jeden z Solarisów /elektrycznych/ jakoś w W-wie przestał działać :haha:


a spaliniak jakoś zaden się nie zepsuł, albo pisali o tym ostatnio jak dorozki zastępowały.... :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group