Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Mapy, e-mapy, przewodniki foldery - Cudze chwalicie swego nie znacie

ML - 2009-04-26, 23:14
Temat postu: Cudze chwalicie swego nie znacie
Ostatnio pojechałem na krótki wyjazd do Krakowa - chciałem pokazać córce to piękne miasto, więc zaczynam: Wawel, Franciszkańska, Bracka, Kościół Mariacki, Rynek.... i co dalej ? Bez przewodnika nie wiem gdzie i co można jeszcze tam obejrzeć.
Mam więc pomysł, żeby chwalić się swoimi miastami w sensie, co i jak oglądać.
Często na forum skupiamy się na szukaniu dobrych campingów lub miejsc postojowych. Nie ma natomiast wskazówek jak poznać miasto, w którym jesteśmy, jak wydobyć tajemnice i smaczki zakamarków, które znane są przewodnikom.
Dla przykładu - Wrocław.
Istnieje kilka możliwości zwiedzenia tego miasta w sposób trochę mniej typowy, niż idąc trasą oklepaną w przewodnikach. Można np. przejść trasą wrocławskich krasnali, które ukryte w różnych miejscach wskazują nam ciekawe zakamarki okryte legendami (świetna zabawa dla dzieci, które nie lubią zwiedzać, ale krasnale chętnie wypatrzą). Można też przejść trasą kryminalną Eberharda Mocka (ci, którzy czytali chociaż jedną z powieści, będą wiedzieli o czym mowa). Ta trasa odkrywa stary - przedwojenny Wrocław i jego zmiany powojenne. Są też inne propozycje tras zwiedzania miasta np. zaczynając od Stadionu Olimpijskiego (bardzo ciekawa historia tego obiektu) poprzez Park Szczytnicki idąc do Hali Stulecia. Po drodze mamy przepiękny Ogród Japoński (piękne miejsce do kontemplacji i relaksu). Następnie przechodząc obok wspomnianej Hali Stulecia i Iglicy mamy dwie możliwości, albo Wrocławskie ZOO, które jest wyjątkowe dla dzieci, albo możemy z Przestani Zwierzynieckiej popłynąć rejsem po Odrze i podziwiać miasto i jego piękne mosty z tej perspektywy. Po wodnej wędrówce możemy nadbrzeżem Odry skierować się w stronę starego miasta, będziemy wtedy przechodzić obok gmachu Politechniki Wrocławskiej i Mostu Grunwaldzkiego (bardzo ciekawa historia związana z budową tego pięknego mostu - jednego z najładniejszych w Polsce). Następnie przechodząc na drugą stronę Odry mamy Urząd Wojewódzki (ten budynek też ma swoją ciekawą historię) i Panoramę Racławicką (tego nie trzeba chwalić - to trzeba zobaczyć, a najwięcej się ponoć dostrzega za trzecim razem). Z Panoramy koniecznie trzeba przejść do rynku i też można iść na dwa sposoby, albo drogą krótszą, albo drogą przez Ostrów Tumski. Polecam tą drugą. Ostrów Tumski kojarzy się z katedrą wrocławską, która ma ciekawą fasadę z tajemniczymi głowami, no i środek zapierający dech w piersiach. Później mostem piaskowym można przejść do rynku i wraz z Placem Solnym zrobić rundę przy pręgierzu, kamieniczkach wrocławskich, a szczególnie Jasiu i Małgosi, niedźwiedziu i innych atrakcjach. Szczególnie polecam spacer po rynku i okolicach wieczorem, bo wtedy widać jak to miasto żyje. Można też przejść do Jatek i podziwiać tamtejszych artystów. Są też inne miejsca niedaleko rynku, które też warto zobaczyć np. Most Uniwersytecki i elewacje Wrocławskiego Uniwersytetu, można tam dostrzec szczelinę pomiarów astronomicznych, a w środku budynku zobaczyć jedyną w Polsce linię południkową. Można też podejść do pomnika wrocławianki i pogłaskać jej pierś :) Niedaleko tego pomnika jest stara elektrownia wodna (ciągle działa) - też warta podziwu. Piękny jest również Ogród Botaniczny - zwłaszcza o tej porze roku.
Nie chcę zanudzać, ale jak widać jest co oglądać we Wrocławiu, a myślę, że w innych miastach też jest podobnie, więc pochwalmy się i sprzedajmy trochę tej wiedzy dla innych, którzy przyjeżdżają na krótkie lub dłuższe wycieczki do danego miasta i nie wiedzą w jaki sposób je zwiedzać.

Pozdrowienia.

Tadeusz - 2009-04-26, 23:45

Świetny pomysł!
Ileż kapitalnego materiału może pojawić się na naszej stronie, jeśli pójdziemy za Twym pomysłem.
Ja na pewno przygotuję taki materiał o moich ulubionych miejscach. Myślę, że można pisać nie tylko o miastach, prawda?
Cieszy mnie każda porcja wiedzy zdobyta na naszym forum. :brawo: :brawo: :brawo:

ML - 2009-04-27, 00:13

Oczywiście miasta, to był tylko przykład. Mogą być opisy tras widokowych, historycznych itp. Mamy duuużo w Polsce przepięknych miejsc z bogatą i szalenie ciekawą historią, pełną ciekawostek, o których wie niewielu - podzielmy się więc tą wiedzą, żeby Polska nie była kojarzona głównie z dziurawymi drogami i smrodem spalin. To śliczny kraj tylko trzeba wiedzieć z której strony go podziwiać.

Pozdrowienia.

zibi - 2009-04-27, 00:16

ML masz :piwo:
gino - 2009-04-27, 06:57

masz juz 2 :piwo:


super pomysl...

mozna podzielic caly temat na REGIONY ..wielkopolska, malopolska itd....

StasioiJola - 2009-04-27, 16:00

Bardzo, bardzo dobry pomysł, bardzo przydatny dla wszystkich!!! ML 3-cie piwko za pomysł i opis Wrocławia w którym mieszkałem 35 lat temu i z którym łączą mnie młodzieńcze sentymenty!! :szeroki_usmiech :spoko
Aulos - 2009-04-27, 17:48

Pomysł bardzo mi się spodobał. Już wiem, co oglądać we Wrocławiu, a nawet więcej - nabrałem ochoty do odwiedzenia tego miasta. Muszę przemyśleć temat mojego miasta bo, że w Kołobrzegu jest plaża i morze, to wiedzą wszyscy. Ale Kołobrzeg to także kawał historii, zabytki architektury sakralnej i militarnej a także...no i to właśnie chcę przemyśleć, aby przedstawić Wam w atrakcyjnej formie. :spoko
Oskar - 2009-04-27, 20:42

Achoj!
Jako alternatywę po Wrocławiu polecam Jurę Krakowsko- Częstochowską.
Prawie każdy z Nas zna Zamek Ogrodzieniec i Ojców! Ale to tylko dwa rodzynki którymi możemy rozkoszować się na Jurze.
Proponuję zatem wycieczkę inną niż w te dwa najbardziej znane miejsca.
Pierwszy dzień:
Trasa Olsztyn (koło Częstochowy) ., Potok Złoty, Czatachowa,
Trasę możemy rozpocząć od zwiedzenia jednego z największych zamków średniowiecznych na Jurze.( duży parking pod zamkiem 2pln na h ,ale jadąc 200 m na południe od rynku w Olsztynie za darmo ,a do tego jeszcze pole Kempingowe (500m)
Również warto na tym odcinku po miedzy Zamkiem a kempingiem zwiedzić całoroczna Szopkę.( Naprawdę warto!)
Potem szybko do Kamperka coś przekąsić .i jechać w kierunku na Kielce do Janowa.
W Janowie kierować się na trasę w kierunku Żarki –Myszków. Po drodze mijamy Złoty Potok (Warto zwiedzić Dwór Krasińskich ,oraz źródełka Zygmunta i Elżbiety a obok Pstrągarnia z pyszna rybką na kolacje w kamperku!)
Jadąc dalej dojeżdżamy do Czatachowy i na ostrym łuku drogi zjeżdżamy w lewo w kierunku Pustelni.( znaki są ale gdyby Ktoś pobłądził wystarczy spytać najbliższego tubylca i na pewno traficie).Drogą około 2km dojeżdżamy do zabudowań i kościółka Mnichów( jak skończy się asfalt to się nie martwcie jakieś 500m szutrem ale zawsze w dobrym stanie będziecie na miejscu Bardzo pięknie widokowa trasa!!!) Tam za tym Kościółkiem można znaleść wiele atrakcyjnych leśnych polanek do przenocowania w Kamperku będąc sami!

Drugi dzień:
Wracamy na trasę Janów- Żarki i w owych Żarkach kierujemy się na Kroczyce.
Dojeżdżamy do wsi Podlesie i tam możemy zatrzymać Kamperka na parkingu hotelu „Ostaniec” lub 300 m bliżej darmowo.
Tutaj koniecznie trzeba udać się na górę Zborów podziwiając tak zwany Rezerwat Przyrody Nieożywionej .Znajduje się tu Mekka dla wszystkich wspinaczy. Można tu zobaczyć i nawet spróbować własnych sił we wspinaczce. A widok z wierzchołka góry Zborów to gwarantuje że zostanie na zawsze w Waszych Głowach!(Szczyt bardzo łatwo dostępny nawet dla rodzin z małym dzieckiem)
Jadąc dalej do Kroczyc możemy skręcić w lewo nad zalew w Kostkowicach ( W latach 80 siątych miał tam powstać ośrodek dla prominentów państwowych) Tam też znajdują się miejsca żeby można było przenocować Kamperkiem nad wodą na pięknej polanie pod skałami i za Free!
Z tych terenów już blisko do Ogrodzieńca a nawet do Ojcowa ,ale po drodze znam jeszcze bardzo wiele fajnych miejsc. Jura jest bardzo ciekawa szczególnie w tych mniej cywilizowanych miejscach. Nie jestem ich tu w stanie opisać ale jak ktoś chce to Niech pyta i pisze na moje pw.(mogę udzielić szczegółowych informacji)
Ale najlepsza część Jury dla Mnie zaczyna się w dolinkach podkrakowskich ( Dolina Będkowska, Kluczywody,czy też Kobylańska z Tatarską wsią) ale to może już na nastepny temat.
Pozdrawiam Oskar

ML - 2009-04-27, 21:50

Bardzo Wam Kochani dziękuję za piwka - chętnie je wypije za Wasze zdrowie :)
Gratuluję Oskar pięknego opisu - jeszcze w tych okolicach nie byłem, a po takim opisie wyobraźnia mi już podpowiada, że ślicznie tam - to trzeba zobaczyć.
Dla tych co nie wiedzą za wiele o wrocławskich krasnalach podaję link: http://www.wroclaw.free.a...ki/krasnale.php i jeszcze jeden: http://www.krasnale.pl/mapa/ tam są opisy i mapki - odnajdywanie ich to świetna zabawa dla tych małych i tych dużych :lol:

Pozdrowienia.

KOCZORKA - 2009-04-28, 12:57

Kraków to miasto magiczne, z chmarą gołębi na rynku, bajecznie pięknym ołtarzem Wita Stwosza oraz ziejącym Smokiem Wawelskim.
To miasto pełne zabytków, których wszystkich nie sposób opisać.
To miasto, po którego brukowanych ulicach można spacerować godzinami.
Prawie wszystkie najważniejsze zabytki są zlokalizowane w obrębie Plant, więc zwiedzać najlepiej na piechotę.
Najlepiej zacząć od Drogi Królewskiej, która prowadzi z przedmieścia Kleparz na Wawel.
Zacznijmy od Barbakanu, który jest unikatową w skali europejskiej budowlą militarną. Wzniesiono go w 1498r w obawie przed inwazją turecką.
Tuż obok wznosi się Brama Floriańska, która miała strzec północnego wejścia do miasta. Obejrzyjcie dokładnie piękną elewację, którą zdobi orzeł piastowski, a od ul. Floriańskiej płaskorzeźba św.Floriana.
Podążając ul. Floriańską mijamy zabytkowe kamienice.
Ta z nr. 45, to znana kawiarnia Jama Michalika, w której narodził się kabaret Zielony Balonik.
Natomiast kamienica nr. 41, to miejsce gdzie mieszkał Jan Matejko, a obecnie mieści się muzeum.
W bramach, podwórkach i piwnicach mieszczą się sklepy, puby, knajpki.
Dochodzimy do najpiękniejszego, największego Rynku Europy.
To ciężko opisać, to trzeba koniecznie zobaczyć.
Te stragany, grajkowie, kawiarenki i dzieciaki karmiące gołębie.
Kto nie wie, to tak dla ciekawości, legenda głosi, że te nasze krakowskie gołębie, to rycerze księcia Henryka IV Probusa.
Książę był jednym z pretendentów do tronu królewskiego i pożyczył pieniądze od starej wiedźmy, która zaczarowała jego rycerzy w gołębie.
Odczarowanie miało nastąpić po zwrocie długu.
Niestety książę kasę przepuścił, korony nie zdobył, a jego rycerze do dnia dzisiejszego latają i są niezwykłą ozdobą Rynku.
Kto posiedzi na rynku, posłucha hejnału z Wieży Mariackiej, obejrzy najpiękniejszy Ołtarz Wita Stwosza, Sukiennice i odetchnie pod pomnikiem Adama Mickiewicza...już po nim.
Zakocha się w tym zaczarowanym miejscu i będzie ciągle powracał.
Nie będę opisywała tego miejsca, bo po prostu się nie da, to trzeba przeżyć samemu.
Każda kamieniczka krakowska posiada swoją historię.
Na przykład w kamienicy nr.9 (Bonarewska) w 1605r wojewoda Mniszech wydał swą córkę Marynę za Dymitra Samozwańca, późniejszego cara Świętej Rusi.
Nasza Maryna została carycą.
Obecnie przez kamienicę przebiega Pasaż Bielaka z knajpkami, kinem i sklepami.
Natomiast w kamienicy pod nr. 27 powstał w 1956r kabaret Piwnica pod Baranami.
Wybiegająca z południowego narożnika rynku ul. Grodzka prowadzi prosto na Wawel.
Podążając Grodzką koniecznie wstąpmy do kościoła św. Piotra i Pawła.
We wnętrzu zawieszono tzw. wahadło Foucaulta - puszczane w ruch w czwartki o godz. 10, 11 i 12 (oprócz świąt), sunie w ciszy przez kościół, a posadzka i Ziemia obracają się względem niego.
W sąsiednim kościele św. Andrzeja, który jest jedną z najstarszych budowli na ziemiach polskich znajdują się piękne freski, obraz Madonny, a także figurki jasełkowe z XIV w.
Po miłej przechadzce docieramy do Wzgórza Wawelskiego, które otwarte jest dla turystów codziennie IV-IX od 6-20.
Dziedziniec zamykany jest na 30min.przed zamknięciem bram.
Na wzgórzu znajduje się letnia kawiarenka i restauracja.
W niedzielę zwiedzanie wnętrz komnat królewskich, skarbca i zbrojowni jest bezpłatne.
Czy żyje ktoś, kto nie widział Wawelu ???
To siedziba książęca na długo przed powstaniem państwa polskiego, to siedziba królów Polski, to miejsce, którego zobaczenie i zwiedzenie w jeden dzień, jest niemożliwością.
Znajduje się tutaj Ołtarz Ojczyzny ,przy którym Władysław Jagiełło zawiesił zdobyte pod Grunwaldem chorągwie krzyżackie.
Tutaj wisi najsłynniejszy dzwon Zygmunta.
Czy wiecie, że głos dzwonu Zygmunta jest tak potężny, że kiedy bije na Nowy Rok to jego brzmienie słychać aż do Wielkanocy.???
Zobaczyć koniecznie musicie komnaty królewskie, ale nie zobaczyć nigdy Sali Poselskiej zwanej Tronową lub pod Głowami?
Legenda mówi, że w trakcie procesu jedna z głów na kasetonach zwróciła się do króla Zygmunta, kiedy ogłaszał wyrok, słowami:
"Królu Auguście, sądź sprawiedliwie".
Król wielce rozgniewany zuchwałością głowy, kazał jej dorobić opaskę na usta, którą ma do dziś.
U stóp Wzgórza znajduje się słynna Smocza Jama (V-X codz.10-17).
Jak legenda głosi, szewc, który polubił naszego smoka, wszedł z nim w układ.
Ówczesna "Kronika" głosiła, że szewc ma smoka zabić. Ma podrzucić mu barana nafaszerowanego siarką, a potem smok ma wypić tyle wody, że pęknie.
Zamiast barana, pękł balon, a ludziska zobaczyli wirujące kłaki wełny.
Dzięki pomysłowości szewca, udało się uratować kochane smoczysko i stoi sobie do dzisiaj przy wejściu do Smoczej Jamy i czasami nawet zieje ogniem.
Po pięknej lekcji historii warto udać się na Bulwary Wiślane, gdzie oczekują na nas rzeczne statki turystyczne.
Na Bulwarach stoi też niezwykły pomnik Dżoka, symbol psiej wierności.
Kochane psisko siedziało przez kilka miesięcy w tym miejscu czekając na swego pana, którego zabrało pogotowie. Ów człowiek dostał zawału serca i zmarł. Po wielu miesiącach Dżok odszedł z pewną kobietą, która się nim opiekowała. Po wielu latach, nowa opiekunka zmarła, a Dżok uciekł nowym opiekunom i w 1998r zginął pod kołami pociągu.
Cała ludność Krakowa włączyła się w zbiórkę pieniążków na budowę tego pomnika.
Spod Wawelu można dojść na piechotę na Kazimierz.
Obecna dzielnica Krakowa, kiedyś była osobnym miastem, założonym przez Kazimierza Wielkiego w 1335r.
Kazimierz trzeba koniecznie zobaczyć!!!
Znajdują się tutaj synagogi, renesansowy ratusz i wiele knajpek do odpoczynku.
Idąc w stronę mostu na Wiśle ulicą Starowiślną (po prawej stronie), jeżeli zobaczycie długą kolejkę, trzeba! należy! stanąć w niej!!
Są tutaj najlepsze, tradycyjne lody od Sargi.
Poziomkowe, jagodowe, bakaliowe, czekoladowe. Pychota. Namawiam gorąco!!
Między ulicami Bożego Ciała i Szeroką, wśród starch kamienic ukrywają się cenne pamiątki po społeczności żydowskiej, zamieszkującej niegdyś Kazimierz.
Przy ul. Kupa 18 stoi synagoga Izaaka, która uchodzi za największą i najładniejszą.
Na rogu ul. Miodowej i Podbrzezia stoi synagoga Tempel, której ściany zdobią motywy geometryczne i roślinne.
Przy ul. Szerokiej zachowała się najstarsza w Polsce Stara Synagoga, w której znajduje się obecnie muzeum kultury żydowskiej (czynne pn.10-14, wt-nd.10-17).
Kraków to również miasto wielu kościołów, których nie sposób wszystkich wymienić.
Godny polecenia jest kościół i klasztor Franciszkanów (w obrębie rynku, wejście od ul. Franciszkańskiej od Plant).
To miejsce spoczynku księcia Bolesława Wstydliwego.
W zabytkowym wnętrzu kościoła króluje ogromny witraż Stanisława Wyspiańskiego "Bóg Ojciec-Stań się".
Niedaleko kościoła Franciszkanów przy placu Dominikańskim znajduje się kościół i klasztor Dominikanów.
Warto zwrócić uwagę na ornamentykę: przeplatające się winne grona i smoki.
Kraków to również muzea.
Na ul. św. Sebastiana znajduje się największe w Polsce Oceanarium w Muzeum Przyrodniczym (pn-pt.9-15, sb-nd.9-18).
Na ul. Senackiej mieści się Muzeum Archeologiczne, w którym znajduje się wystawa "Bogowie starożytnego Egiptu" z prawdziwymi mumiami!!
Warta obejrzenia jest również ekspozycja "Pradzieje i wczesne średniowiecze Małopolski, która mieści się na placu Wolnica 1.
Zostały nam jeszcze Ogrody.
Ogród zoologiczny położony w cienistym Lasku Wolskim, to miejsce na spędzenie całego dnia w pięknym miejscu, na łonie natury.
W ogrodzie żyje około 1500 przedstawicieli prawie 300 gatunków.
Są tu między innymi: hipopotamy karłowate, konie Przewalskiego, antylopy, lamparty chińskie itd.
Dzieciaki zafascynują małpki, foczki i akwaria z kolorowymi rybkami.
Przed wejściem do ZOO liczne budki zachęcają do zaopatrzenia się w napoje, słodycze, a i coś konkretnego do zjedzenia też się znajdzie.
ZOO czynne jest wiosną i jesienią od 9-17, a latem 9-19.
Przepiękny jest również Ogród Botaniczny założony w 1779r z inicjatywy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.
Znajduje się na ul. Kopernika 27, a czynny V-VIII od 9-19.
Uwaga!! Szklarnie są nieczynne w piątki.
Najstarsze wiekowo drzewo Ogrodu zwane jest Dębem Jagiellońskim.
Na obolałe nogi i umęczone ciało najlepszy będzie odpoczynek w Parku Wodnym (ul. Dobrego Pasterza 126, czynne codziennie 8-22, rozbudowany system zniżek!).
Oprócz basenów, zjeżdżalni, "dzikiej rzeki", krakowski aquapark ma dwie ściany wspinaczkowe, z których upadek jest wprost w objęcia wody.
Dla maluszków jest brodzik z fontanną, wodny zamek i dwie zjeżdżalnie. Na miejscu w budynku mieszczą się: siłownia, solaria, sklep sportowy, restauracja i kawiarenka internetowa.
Na prawdę warto. Polecam!!!
Niedaleko od Parku Wodnego, w Nowej Hucie, na starym lotnisku powstał Ogród Doświadczeń - pierwszy park sensoryczny w Polsce.
Dzieci i dorośli mogą lepiej zrozumieć tajniki chemii, fizyki i przyrody w trakcie fajnej zabawy.
Znajdują się tutaj interaktywne urządzenia m.in.: telegraf akustyczny, kołyska Newtona, kamienne cymbały i kalejdoskop gigant.
Z okolic Krakowa warto zobaczyć: kopalnie soli w Wieliczce i Bochni, zamek w Wiśniczu i zajrzeć do Lipnicy Murowanej.
Musicie też koniecznie zobaczyć: Opactwo Benedyktów w Tyńcu, Kalwarię Zebrzydowską, zamek w Niepołomicach, jak i również piękny ryneczek w Lanckoronie.
Chciałam wybrać najciekawsze miejsca W Krakowie i okolicach, ale ledwo dotknęłam tematu.
Cały ogromny Park Ojcowski to temat rzeka!!!
Przyjeżdżajcie! Zwiedzajcie! Miesięcy zabraknie, by cząstkę tego piękna obejrzeć!!! :bigok :bigok :bigok :bigok

ekosmak.dabrowska - 2009-04-28, 15:03

Rafał marnujesz się jako optyk.
Chciałem coś napisać o Toruniu, lecz spłoszyłeś mnie tym elaboratem.

prezesuu - 2009-04-28, 18:30

KOCZORKA, "... córeczko, ale Ty masz dużoo..." wiedze. :helm

Naklupałaś na dwa dni sylabizowania. :helm
Jak przebrnę przez Twój pościk będzie już po Warkocie. Nic to. Może zarwę nockę, by uporać się z nim wcześniej. :helm

KOCZOR - 2009-04-28, 18:54

Niestety Darku, to nie mój tekst, a Lucynki. Powiem więcej.... jak zabierała się za to Dzieło, spytałem czy wie na co się porywa, a po kilku godzinach już jej współczułem.
Teraz jednak jestem z niej dumny, gdyż wykonała kawał solidnej roboty mogącej ułatwić pierwszy kontakt turysty z naszym kochanym miastem. :bigok
A na Toruń czekamy niecierpliwie :szeroki_usmiech

Tadeusz - 2009-04-28, 18:55

Piękna, pożyteczna robota, Lucynko. :)

Należą się wyrazy szacunku. :roza: :bukiet:

KOCZORKA - 2009-04-28, 21:40

Tadeusz napisał/a:
Piękna, pożyteczna robota, Lucynko. :)

Dziękuję Tadziu. :bukiet:
Myślę, że każdy był już w Krakowie, a może nie, to na coś mój opis ukochanego miasta się przyda. :bigok
prezesuu napisał/a:
Jak przebrnę przez Twój pościk będzie już po Warkocie. Nic to. Może zarwę nockę, by uporać się z nim wcześniej. :helm

Prezesuu :bigok , zachęcam do przeczytania, bo może nie każdą legendę znasz.
Może nie wszystko widziałeś i znowu przyjedziesz do Krakowa i przy okazji odwiedzisz Koczorki. :bigok
Lekturkę zostaw sobie na później, a teraz szykuj się na Warkocik. :bigok

prezesuu - 2009-04-28, 21:49

KOCZORKA, oj tak, zostawiam na potem. Ostatnio podobają mi się audio-book'i. Chciałbym jeszcze raz tak "poczytać", bo raz już chciałem, ale jeszcze żadnej nie słuchałem, bo nie mam. :helm :hihi:
Już pomalutku zaczynam Warkotać. Muszę szybko się szykować i jechać co by warkot nie zamienił się w warczenie. :helm

ML - 2009-04-28, 23:50

Piękny opis Lucynko :brawo: :brawo: Właśnie o to chodzi - aż muszę się wybrać jeszcze raz do Krakowa, żeby dojrzeć to, o czym tu piszesz.
No, ale Krzysztof - napisz nam o Kołobrzegu. Nie daj się prosić - strasznie jestem ciekawy gdzie jest prawdziwa marynarska tawerna (albo była), gdzie rzeczywiście były zaślubiny z Bałtykiem i czy coś tam na pamiątkę powstało ? itp. itd.
Ewo i Darku też moglibyście ujawnić choć kilka tajemnic Torunia, bo oprócz Kopernika, pierników i ojca dyrektora, to pewnie jest jeszcze baaardzo dużo ciekawostek.
Ja już nie wspomnę o takich miastach jak Gdańsk (np. szlakiem strajkujących stoczniowców), Szczecin (przechadzka po Wałach a później szlak wodny), Poznań (od koziołków przez Św. Marcin do Cegielskiego), Warszawa (gdzie ten Wars a gdzie Sawa?), Gniezno (początki państwa Piastów), Gorzów Wielkopolski (wspaniała katedra), Zielona Góra (ach ten klimat winobrania ;) ), Łódź, Lublin, Katowice, Zamość.... itd. itd. Ależ to bogactwo, a słyszy się czasami, że nie ma czego w tej Polsce pokazać.

Pozdrowienia.

KOCZORKA - 2009-04-29, 09:29

Dziękuję ML. :bukiet:
Podobnie jak Ty uważam, że powinni ludziska opisać ciekawe miejsca do zobaczenia we własnym mieście. :bigok
W obcym mieście jesteśmy troszkę zagubieni, co uda nam się wyszperać ciekawego, to zobaczymy.
Ale wiele wspaniałości nam umknie, bo nie będziemy o nich wiedzieć!!!. :-/
Ja również chcę Ci podziękować za opisanie Wrocławia. :bukiet:
Byłam tam kilka razy, ale np. o krasnalkach, ani o pięknym Ogrodzie Japońskim nie miałam pojęcia.

Muszę koniecznie zabrać chłopców i im to pokazać!. :bigok

TomekW - 2009-04-29, 22:30

Lucynko, wielkie dzięki za wspaniały opis atrakcji naszego miasta! I to w telegraficznym skrócie :szeroki_usmiech
Pozwolę sobie dodać parę słów:
KOCZORKA napisał/a:
Idąc w stronę mostu na Wiśle ulicą Starowiślną (po prawej stronie), jeżeli zobaczycie długą kolejkę, trzeba! należy! stanąć w niej!!
Są tutaj najlepsze, tradycyjne lody od Sargi.

Potwierdzam, lodziarnia jest mikroskopijna (mieści 5 osób na stojąco) ale lody ma wyjątkowe! Zwykłe gałki w waflach, bez żadnych upiększaczy. A w czekoladowych połamane kawałki prawdziwej czekolady. To jednak propozycja dla pieszych kamperowiczów, zaparkowanie tam samochodu osobowego (a co dopiero kamperka) graniczy z cudem.
KOCZORKA napisał/a:
Niedaleko od Parku Wodnego, w Nowej Hucie, na starym lotnisku powstał Ogród Doświadczeń - pierwszy park sensoryczny w Polsce.

Świetna propozycja dla dzieci, zwłaszcza w wieku szkolnym. Koryguję drobną nieścisłość: nie na lotnisku, a w Parku Lotników, bardziej na południe. Wejście do Ogrodu jest na wprost wjazdu na parking centrum handlowego M1 od Al. Pokoju; zresztą tam najłatwiej zaparkować, jest też parking strzeżony. Koło samego Ogrodu jest ledwie kilka miejsc dla osobówek.

I jeszcze dwie atrakcje dla pasjonatów techniki:

Muzeum Lotnictwa Polskiego (Aleja Jana Pawła II 39), bogate zbiory historycznych samolotów, śmigłowców i wszystkiego, co związane z lotnictwem, zgromadzone na terenie dawnego krakowskiego lotniska Rakowice-Czyżyny. Od czasu do czasu używane są nawet pasy startowe, mogą tam lądować i startować małe samoloty (w tym prywatne awionetki, nie ma w Polsce drugiego czynnego lotniska tak blisko ścisłego centrum).

Muzeum Inżynierii Miejskiej na Kazimierzu (ul. Św. Wawrzyńca 15), założone w 1998 roku, gromadzi obiekty ilustrujące rozwój komunikacji miejskiej, elektrowni, gazownictwa, gospodarki komunalnej oraz zabytki z obszaru historii techniki. W salach wystawowych można m.in. zobaczyć sporą kolekcję polskich samochodów i motocykli. Ekspozycje Muzeum prezentowane są w budynkach najstarszej krakowskiej zajezdni tramwaju konnego i elektrycznego. Dodam jeszcze, że obecnie miasto odbudowuje torowisko w ul. Wawrzyńca i przywracana jest pierwotna funkcja zajezdni tramwajowej (po 40 latach znów będą stacjonowały tam tramwaje, tym razem zabytkowe). W związku z tymi pracami wejście do Muzeum jest teraz od strony ul. Gazowej. Uwaga, 1 i 3 maja muzeum nieczynne!

WINNICZKI - 2009-04-29, 23:48

Po tym co przeczytałem,idę zwiedzać Kraków.Lucynko podziwiam Cię,czytając w pewnym momencie zacząłem sie zastanawiać czy nie minęłaś się z powołaniem.Była byś świetnym przewodnikiem :) :) :spoko
Oskar - 2009-05-26, 20:36

Achoj!
Moi drodzy co jest taka cisza w tym poście?
Przecież temat jest super atrakcyjny! Opisy Ml i Koczorki są fantastyczne sam nawet coś dodałem bo uważam że nasze rodzime strony są tak niedoceniane
Pozdrawiam Oskar :kwiatki:

prezesuu - 2009-06-03, 23:36

Trochę to trwało - jestem już po lekturze postu Lucynki. i pozostałych oczywiście też. :helm
Jutro rano ruszam do Krakowa.
Nie dam rady zobaczyć wszystkiego, ale autorkę zobaczę i wyściskam mocno. :haha:
Faktycznie piękniutkie.

DI STEFANO - 2009-06-04, 05:25

Jacku.
Czyżbyś miał zaproszenie na obchody rocznicowe?
Taki jesteś,ukrywasz.
Przez skromność czy co?

KOCZORKA - 2009-06-04, 08:47

prezesuu napisał/a:
e dam rady zobaczyć wszystkiego, ale autorkę zobaczę i wyściskam mocno. :haha:

Czekam :bigok i też bardzo mocno uściskam. :bukiet:
prezesuu napisał/a:
Trochę to trwało - jestem już po lekturze postu Lucynki. i pozostałych oczywiście też. :helm

Oj, faktycznie trwało. :szeroki_usmiech
Ciekawe ile będzie trwało opisywanie przez Jacusia, pięknego Tomaszowa Mazowieckiego. :bigok
Ja przeczytam szybciutko. :szeroki_usmiech

prezesuu - 2009-06-04, 22:10

KOCZORKA napisał/a:

Oj, faktycznie trwało. :szeroki_usmiech
Ciekawe ile będzie trwało opisywanie przez Jacusia, pięknego Tomaszowa Mazowieckiego. :bigok
Ja przeczytam szybciutko. :szeroki_usmiech
Ja piszę równie szybko jak czytam, więc czekaj, czekaj, a będzie Ci dane przeczytać szybciutko. :helm :hihi:
prezesuu - 2009-06-04, 22:14

W grodzie Kraka byliśmy, ale mało widzieliśmy, bo KOCZORKI szklili nam oczka. Jak oszklą to może wtedy będzie nam dane coś zobaczyć. :helm
Dzięki bardzo za już! :hello (to dla Lucynki), dla Rafałka :drink

DI STEFANO - 2009-06-05, 10:01

Drogi Prezesuu.
Na Wawelu szukałem Cię szukałem .
Aeż się zakospirował,że Cie nie odnalazłem.
Na bankiecie byłeś?
Nie byłeś - więc żałuj.

Oskar - 2009-06-09, 15:59

Achoj!
A może wyjazd na Opolszczyznę? W szczególności Jeziora Turawskie.
Sam osobiście jeżdżę tam od dziecka i jestem zachwycony panującym tam klimatem. Choć samo duże jezioro Turawskie nie należy do najczystszych akwenów posiada dobrze zagospodarowaną bazę turystyczną. Ośrodek „Antoninek” po północno wschodniej części jeziora jest zazwyczaj pusty i cichy można nawet tam poczuć się trochę jak na Mazurach. Warto mieć rower i pojeździć po tej okolicy (piękne grzybodajne lasy) oczywiście zapytać się na miejscu tubylca i jechać na „DAM” (wał ochronny jeziora) jest tam przepięknie (dużo dzikiego ptactwa)
Jak ktoś lubi mniej kameralnie to polecam ośrodek „BOROWIK” .Spacerowa promenada wypełniona knajpkami, dyskotekami wypożyczalniami sprzętu pływającego itp.
Po południowo wschodniej części jeziora znajdziemy też wiele atrakcji. W lasach zaszyte są tam jeszcze dwa jeziorka małe i średnie. Znajduje się tam również duży kamping.
Wycieczki nad jeziora Turawskie nie trzeba traktować jako samych w sobie gdyż nieopodal znajduje się w odległości 20 km bardzo piękne miasto miasto Opole.Tam naprawde jest co pozwiedzać. Jest to prastare piastowskie miasto w którym przez 700 lat mieszały się kultury Czeskie ,Niemieckie i Polskie.Ale to wszystko możecie poczytać w przewodnikach. Ja tylko polecam żeby koniecznie odwiedzić wyspę Bolko wraz z Zoo które według mnie jest jednym z najlepszych ogrodów zoologicznych w Polsce.Po słynnej powodzi zostało fantastycznie odbudowane i zapewnia wiele ciekawych atrakcji w postaci fauny flory i uroczego położenia.
Pozdrawiam Oskar :spoko

Świstak - 2009-07-06, 00:21

A ja polecam swoje okolice: Złotoryja (płukanie złota, Dymarki Kaczawski, wygasły wulkan Ostrzyca, zamek Grodziec), Jaroszówka (koniarzom nie trzeba nic więcej mówić), dalej na północ Lubin z nocnym życiem prawie najbogatszej gminy w Polsce i dalej na północ jezioro w Sławie. Duże, zagospodarowane ale pełne miejsc gdzie można stanąć na 2-3 kamperki nikomu nie przeszkadzając. W przerwie nocleg i obsługa kamperka (opróżnianie lodóweczki z płynów) na moim ogrodzie. A ogród ....
Oskar - 2009-07-21, 13:51

Achoj!
Właśnie wróciłem z małej włóczęgi po południowej Polsce.Odwiedziłem miedzy innymi kamping Loch Ness koło Buska zdroju.
I tu chciałbym powiedzieć że jestem zachwycony tym ośrodkiem.
Mały,kameralny,cichy zakątek na Ponidziu.Super czysta woda a do tego bliskość ciekawych miejsc turystycznych.Gorąco polecam wszystkim którzy lubią spokój i ciszę.
Właściciele kampingu ( bardzo sympatyczni) dbają o rodzinną atmosferę na swoich posiadłościach .Wszystko jest tam czyściusieńkie i zadbane .
Nie będę wszystkiego dokładnie opisywał bo znajdziecie to w tym linku http://campinglochness.blog.onet.pl/
Gorąco polecam Oskar

Rockers - 2009-07-21, 15:35

Świstak napisał/a:
W przerwie nocleg i obsługa kamperka (opróżnianie lodóweczki z płynów) na moim ogrodzie. A ogród ....

Tak się składa że powrót z mojej wakacyjnej podróży zaplanowołem właśnie przez Złotoryję więc jeśli pod koniec sierpnia, będziesz w domciu zapewne wpadnę na ten pięknie oświetlony ogródeczek, (mam nadzieję że złapię jakąś super rybe w tym stawie :mrgreen: )

Ja od jakiegoś czasu jeździłem do Suchej Beskidzkiej, przepiękna okolica, jeszcze piękniejsze góry, jest też co pozwiedzać np, Kapliczka Konfederatów, oraz Zamek w Suchej. Niedaleko jest wioska jak za dawnych czasów cała drewniana, przepiękna zabudowa raz do roku jest tam konkurs na najbardziej kolorowo przystrojone gospodarstwo kwiatami > coś pięknego, drogi jadąc skrótami nieraz bardzo kręte jak to w górach. Ludzie tam mieszkający bardzo mili i uprzejmi.
Wybaczcie za brak szczegółów ale nie mam pamięci do nich, co do kamperów, jeździłem tam jeszcze osobówką ale myślę że nie będzie z niczym problemu.
Naprawdę polecam tę okolicę.
:ok

Rockers - 2009-07-21, 15:37

Acha i jesli ktoś odwiedzi tę okolicę z całego serca polecam chińską restaurację Czerwony Smok, jedzenie palce lizać :-P
Świstak - 2009-07-21, 23:16

Zatem czekam!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group