| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kupujemy kampera - Ekonomika zakupu kampera; kupować czy wypożyczać...
Fux - 2010-11-16, 18:27 Temat postu: Ekonomika zakupu kampera; kupować czy wypożyczać... Tak sobie pomyslalem, przed prawdopodobna sobotnią wycieczką do Lipska, czy jest sens kupować nowego kampera na wlasność...
Żeby było czym jeździć, trzeba polożyć w polskich realiach kolo 200kpln.
Na ta chwile nie ma możliwości odliczenia VAT-u, mimo, że auto slużyloby mi do roboty jako biuro w terenie. Dochodzi akcyza .
Patrząc na same przyjemności, to może miesiąc w roku by sie nazbieral na wypady czysto weekendowe i wakacyjne; może ciut więcej...
Pytanie więc brzmi:
-lepiej kupić i pogodzić się z kosmiczną utratą wartości na 6-8 lat; pytanie, ile wtedy kasy dostanę,
-wynajmować, koszt koło 12 kpln rocznie i nie martwić się oplatami, spadkiem wartości iinnymi.
Na ta chwile jeszcze przez kilka lat pojeżdżę z młodzieżą; później raczej we dwojkę.
Sprzęt rozważany to półitegra lub droższa integra ze wskazaniem na ta pierwszą...
Wyposażenie brzegowe: klima podróżna i stacjonarna, wygodne spanie, niezawodność sprzętu, itp.
Dochodzi jeszcze ryzyko napadów i kradzieży na poludniu Włoch, Francji, Hiszpanii.
Prosze o porady.
OMEGA - 2010-11-16, 18:59
| Fux napisał/a: | | Dochodzi jeszcze ryzyko napadów i kradzieży na poludniu Włoch, Francji, Hiszpanii. |
Jak w ten sposób podchodzisz do karawaningu to raczej pomyśl o innym sposobie spędzania wolnego czasu.
KOCZORKA - 2010-11-16, 19:19
| Fux napisał/a: | | -lepiej kupić i pogodzić się z kosmiczną utratą wartości na 6-8 lat; pytanie, ile wtedy kasy dostanę, |
Koczorki kupiły nowego kamperka, ale z myślą, że nim będziemy jeździć wiecznie.
Nie braliśmy w ogóle pod uwagę, że będziemy go sprzedawać, bo po co?
Jeżeli Ty Fux przeliczasz kamperka na kasę, którą możesz utracić, to nie kupuj nowego, bo pewnie się nie opłaca.
| Cytat: | | -wynajmować, koszt koło 12 kpln rocznie i nie martwić się oplatami, spadkiem wartości iinnymi. |
Jest tylko jedno małe ale, dla mnie bardzo istotne.
Ja nie martwię się czy będzie jakiś kamper do wynajęcia w momencie kiedy ja chcę.
My z Koczorem kiedy tylko zdążymy pomyśleć o wyprawie, już w kamperku siedzimy i ruszamy przed siebie. Choćby na jeden dzień.
Najważniejsze Fux ,po co Ci kamper?
Jeżeli tylko na wakacje, to raczej wypożyczaj.
Fux - 2010-11-16, 19:22
| OMEGA napisał/a: | | Fux napisał/a: | | Dochodzi jeszcze ryzyko napadów i kradzieży na poludniu Włoch, Francji, Hiszpanii. |
Jak w ten sposób podchodzisz do karawaningu to raczej pomyśl o innym sposobie spędzania wolnego czasu. |
Byleś w tych rewirach, czy tylko piszesz dla idei pisania...
To nie jest mój wymysl, tylko zaslyszane opinie ludzi, którzy kampery wypożyczają...
Ryzyko napadu w tej części Europy sa wielokrotnie większe, niz w innych regionach.
Zwróć proszę uwagę, że rozmawiamy o sprzęcie stosunkowo mlodym, poszukiwanym na rynku przez amatorów cudzej własności...
Fux - 2010-11-16, 19:27
LUCYNKA
wiesz. Może, jak kuppię i na podwórku postawię, to będę opętany myślą, aby ze 2-3 razy w miesiącu gdzieś się wybrać...
Mieszkam 500m od lasu i nie mam potrzeby za wszelka cenę wyrywac się np. z wielkiego miasta czy blokowiska...
Ide na nastokilometrowy spacer lub jeszcze dluższą wycieczkę rowerową. Do np. Szklarskiej mam 180km, nad morze 400+, Mazury to samo...
darboch - 2010-11-16, 19:39
| Fux napisał/a: | | Dochodzi jeszcze ryzyko napadów i kradzieży na poludniu Włoch, Francji, Hiszpanii. |
Fux proponuje Skandynawie ewentualnie aikodo
darboch - 2010-11-16, 19:42
aikido mialo być....co się stało,że nie mogę edytowac swoich tekstów
Fux - 2010-11-16, 19:42
| KOCZORKA napisał/a: | Koczorki kupiły nowego kamperka, ale z myślą, że nim będziemy jeździć wiecznie.
Nie braliśmy w ogóle pod uwagę, że będziemy go sprzedawać, bo po co?
Jeżeli Ty Fux przeliczasz kamperka na kasę, którą możesz utracić, to nie kupuj nowego, bo pewnie się nie opłaca. |
Qarwa. Dlaczego nie można edytować swojego posta....
Widzisz. Odzywa sie we mnie dusza poznaniaka....
Po kilku latach zapragniesz zmienić to, co masz, na cos nowszego...
Będziesz chciala mieć coś nowocześniejszego, wygodnego, większego/mniejszego , i nadejdzie moment zbilansowania...
Każdy z nas to gadżeciarz. Taka prawda...
Wolimy być młodzi i piękni, niż starzy i brzydcy...
Samo życie...
Fux - 2010-11-16, 19:44
| darboch napisał/a: | | Fux proponuje Skandynawie ewentualnie aikodo |
Nie do końca odpowiada mi zimno; to drugie to nie wiem, o co biega...
darboch - 2010-11-16, 19:49
Fux, mialem na myśli aikido ale nie mogę edytować swoich postów
co do Twoich rozważań to jeżeli patrzysz tylko na stronę ekonomiczną to faktycznie "minus" ale jest sporo innych aspektów na "plus"
KOCZORKA - 2010-11-16, 19:59
| Fux napisał/a: | | Do np. Szklarskiej mam 180km, nad morze 400+, Mazury to samo... |
Fux, ja nawet na groby jeżdżę kamperkiem - ok. 2 km.
Ja poprostu uwielbiam mojego kamperka i gdyby nie dzieci i praca, to ja bym w nim zamieszkała.
Koczor ma ze mną ciut przerąbane , bo ja nie lubię gadżetów i do wszystkiego się bardzo przywiązuję.
Prędzej sprzedam dom niż mojego kamperka.
Pawcio - 2010-11-16, 20:01
Temat szeroki i głęboki. Rybki czy akwarium.
Niestety Fux'ie Omega trafił w sedno.
Karawaningu nie da się przeliczyć na złotówki.
To są podróże, miejsca, ludzie spotkania, przyjaźnie. Jak to policzyć?
My uprawiamy karawaning po to aby poznawać nowe krainy i nowych ludzi.
Kiedyś wypożyczyliśmy kampera, aby sprawdzić co i z czym się jada. Nie widzę zbytnio sensu wypożyczania w innym celu.
Ja uważam, że wypożyczanie kampera na same tylko wakacje nie ma sensu. Za kwotę wydaną na wypożyczenie samochodu, paliwo, kempingi, opłaty drogowe można sobie zafundować wakacje w każdym zakątku świata.
Nie ważne ile kosztuje mój kamper. Dzisiaj może to być 200 tys a jutro 20 lub 2. Fortuna kołem się toczy.
Pomimo napadów w wymienionych przez Ciebie krajach ludzie tam jeżdżą i jeździć będą. Z resztą zawsze można obrać inny kierunek. Skandynawia czeka z otwartymi granicami.
rysiol - 2010-11-16, 20:08
Moze trochę przesadzę, ale to tak jakbyś chciał żonę sobie na jakiś czas wynająć bo na stałe to się jej nie opłaca utrzymywać
Fux - 2010-11-16, 20:09
Piszcie, piszcie.
Wtedy się jakiś obraz wykształci...
Myślę, że jak Młodzież sie usamodzielni, to wtedy będzie więcej luzu.
Fux - 2010-11-16, 20:14
| Pawcio napisał/a: | | Za kwotę wydaną na wypożyczenie samochodu, paliwo, kempingi, opłaty drogowe można sobie zafundować wakacje w każdym zakątku świata. |
Hotele nas z Żona nie bawią ani leżenie na plaży...
Wlóczęga, zwiedzanie: TAK.
| rysiol napisał/a: | | Moze trochę przesadzę, ale to tak jakbyś chciał żonę sobie na jakiś czas wynająć bo na stałe to się jej nie opłaca utrzymywać |
Chybione trochę...
AUTOJUR - 2010-11-16, 20:22
Fux ja do lasu mam 20m
OMEGA - 2010-11-16, 20:25
| Fux napisał/a: | Byleś w tych rewirach, czy tylko piszesz dla idei pisania...
To nie jest mój wymysl, tylko zaslyszane opinie ludzi, którzy kampery wypożyczają...
Ryzyko napadu w tej części Europy sa wielokrotnie większe, niz w innych regionach.
Zwróć proszę uwagę, że rozmawiamy o sprzęcie stosunkowo mlodym, poszukiwanym na rynku przez amatorów cudzej własności... |
Nie Fux , nie piszę tego po to by pisać i zaliczać posty .
Kamperuję od ponad 20 lat najpierw przyczepami ostatnie 3 lata kamperem rok prod 2006 , byłem wiele razy w tych regionach które wymieniłeś .
Kampera w czerwcu sprzedałem aktualnie szukam innego.
Samochód trzeba zostawiać w miarę bezpiecznych miejscach lub na strzeżonych parkingach nie dawać złodziejom okazji a jeszcze lepiej jak chcesz być pewny to należy korzystać z kempingów.
Złodzieje kradną takie na jakie mają zamówienie .
Ryzyko okradzenia istnieje wszędzie , najlepiej te regiony omijać.
We Włoszech też zostałem okradziony i od tego czasu byłem tam 4 razy ,
straty przebolałem , jestem ostrożniejszy, nie staję byle gdzie i byle jak .
Moja dorada - nie myśl o stratach a tylko o przyjemności spędzania czasu wolnego.
Jeśli będziesz korzystał w roku z kamperka przez 2-3 tygodnie a resztę czasu będzie stał to moja rada lepiej wypożyczać , będzie taniej.
Fux - 2010-11-16, 20:30
| AUTOJUR napisał/a: | | Fux ja do lasu mam 20m |
To musza Cię komary lubić...
| OMEGA napisał/a: | | Moja dorada - nie myśl o stratach a tylko o przyjemności spędzania czasu wolnego. |
I ku temu zaczynam się sklaniać...
donald - 2010-11-16, 20:36
Ja do Kabat mam 50 a i tak kampera kupilismy nawet jak bysmy mieli raz w roku wyjechac... pozatym to wiesz co masz w sensie swoja kolderka..kibelek..prysznic ..
Fux - 2010-11-16, 20:44
| donald napisał/a: | | poza tym to wiesz co masz w sensie swoja kolderka..kibelek..prysznic |
| donald napisał/a: | | pozatym to wiesz co masz w sensie swoja kolderka..kibelek..prysznic |
Święte slowa...
Tylko troche gruuubo przy kasie to wychodzi....
Powiedzcie jeszcze, proszę, czy spadek wartości jest tak samo gruby, jak za osobówki, czy kampery rządzą sie innymi regułami....
Przyjmijmy wyjściowo 200kpln i wartość po np. 5-6 latach....
donald - 2010-11-16, 20:46
| Fux napisał/a: | | Tylko troche gruuubo przy kasie to wychodzi.... | grubo to jak z grzybkow na stopach bedziesz sie chcial wyleczyc....
Fux - 2010-11-16, 20:47
donald, przesada....
OMEGA - 2010-11-16, 20:50
| Fux napisał/a: | | Tylko troche gruuubo przy kasie to wychodzi.... |
Fux najtaniej to wychodzi jak się zostaje w domu.
roger - 2010-11-16, 20:51
Na nowym a takiego cene Fux podałeś jesteś w plecy na dzień dobry 30% ....
Im starszy tym cena bardziej stabilna i utrata wartości żadna albo bardzo znikoma zakładając że dbasz o samochód ....
Fux - 2010-11-16, 20:54
roger, a masz wejścia na takiego po spadku wartości
Na demo z 1kkm się nie obrażę...
Podwojne wyrko z tylu, klima, lazienka, WC, fajny środek, mocny silnik, etc....
Fux - 2010-11-16, 20:55
edycji nie ma!!
Klasa Hondy, a nie skody, przekladając to na osobowki...
roger - 2010-11-16, 20:57
Szukaj na targach egzemplarzy wystawowych teraz masz dobry okres ..... ja zaliczyłbym na twoim miejscu Lipsk ... często gęsto samochód kupisz dużżoooo poniżej katalogu ..... przykładów i nicków nie będę podawał jak będą chcieli to się odezwą tacy nabywcy
Skorpion - 2010-11-16, 20:59
Byl taki na targach w Warszawie cena katalogowa oscylowala 234000 do zabrania teraz zaraz 110000 i niewiem czy ktos go kupil
Fux - 2010-11-16, 21:01
| Skorpion napisał/a: | | Byl taki na targach w Warszawie cena katalogowa oscylowala 234000 do zabrania teraz zaraz 110000 i niewiem czy ktos go kupil |
50% w dół
Nic nie rozumiem....
Fux - 2010-11-16, 21:03
roger, nie planuję zakupów w tym roku...
W przyszłym chce wypożyczyć na weekend majowy; później decyzcja co i jak oraz za ile...
roger - 2010-11-16, 21:05
Jak pomyślisz to zrozumiesz .... jeśli tak było to była super oferta ... i trzeba było brać
Na takie rabaty w Lipsku raczej nie licz ale o bardzo dobrych okazjach wiem .... [raktycznie są na każdych targach dobre zakupy do zrobienia ....ale zawsze na tej samej zasadzie "tu i teraz" ....
StasioiJola - 2010-11-16, 21:45
Aby natrafic na okazję trzeba bywać na targach systematycznie. Moja rada - na weekend majowy wypożycz, zobaczysz co i jak i jak to przyjmie rodzinka a potem podejmiesz decyzję czy opłaca sie polowac na okazję!!!
roger - 2010-11-16, 21:49
Stasienku jasne że się nie opłaca ...... to zwykły bilans zysków i strat kupno nowego nawet okazyjne to cenowa wywrotka na plecy .....ale jeden lubi blondynki drugi nówki nie śmigane .....
PS
Chłopie Ty szampana otwieraj bo Ci się Jola przeziębi w sypialni .... raz dwa co Ty tu robisz .... ?
Fux - 2010-11-16, 21:50
Dzieki wszystkim za info i sugestie...
Nie stresujcie sie i piszcie dalej. Moze ten watek i informacje przyda się innym pier...tym...
pirat666 - 2010-11-16, 21:50
Fux coś mi się zdaje że coś na siłę starasz się przekonać do kamperka.
Nam w prostych obliczeniach (liczyliśmy według naszych potrzeb) wyszło iż najkorzystniej, najpełniej, najczęściej, najwięcej [czasu] i bez stresu - spędzimy w kamperku.
Nie bardzo kumam po co Ci kamper za 200 tyś ?
.
.
.
nie lepiej za 500 tyś ? np. autobus
I podobnie pewnie jak Koczorka gdyby nie przedszkola, szkoła, praca przenieśli byśmy się do kamperka he he
Do lasu mam podobnie jak Ty 200m i każdy spacerek spędzamy w naszych lasa - ale nie mieszkam nad jeziorem, zalewem, morzem itp - a tam nas ciągnie dość często he he
A jeszcze są góry, konie, jaskinie - o zagranicy nie wspominam bo jeszcze nam się Polska nie znudziła
Fux - 2010-11-16, 21:54
| pirat666 napisał/a: | | Nie bardzo kumam po co Ci kamper za 200 tyś ? |
Bo takie są ceny za nówki sztuki lub delikatnie chodzone.
Nie wchodzi w grę auto 8-12 letnie.
jeżeli mi przypasi taka forma spędzania weekendów i wakacji, to kupię coś nowego lub ciut chodzonego.
pirat666 - 2010-11-16, 22:02
Fux, z tym pytaniem to był żarcik taki tylko
Trzymamy kciuki za rychłe podjęcie decyzji i oby od razu była to w 100% trafna decyzja
darboch - 2010-11-16, 22:08
Wspominałeś coś o mlodzieży....to chyba tez dylemat bo pewnie bedzie ich interesowało cos innego niż kamperowanie ze "starymi" i teraz co tu ewentualnie kupić? Z drugiej strony zawsze można sprzedac i kupić cos innego.
gino - 2010-11-17, 07:26
| darboch napisał/a: | kamperowanie ze "starymi" |
dobrze prawisz ...
moje coreczki ...juz 2gi rok...nie chca z nami jezdzic...a maja dopiero 17lat..
chyba sprzedam alkowe...i kupie pol integrala...
starego jak zwykle..z ''mojej'' półki cenowej ..ale..bedzie moj....z moja kolderka...moja poduszeczka.....itd itd...
pirat666 - 2010-11-17, 07:32
| gino napisał/a: | moje coreczki ...juz 2gi rok...nie chca z nami jezdzic...a maja dopiero 17lat..
chyba sprzedam alkowe...i kupie pol integrala... |
Gino wytrzymaj jeszcze parę lat i ... będziecie jeździć z wnukami/wnuczkami
andreas p - 2010-11-17, 14:36
Gino nie martw sie na zapas nasza corka ponownie z nami jezdzi po5 letniej przerwie i nie chce slyszec o ponownej zmianie urlopowania
Camp77 - 2010-11-17, 14:44
Macie rację - camperowanie to filozofia.
Poprzednio jeździłem z przyczepą, własną. Można wypożyczyć - taniej.
Lecz to nie nasze zapachy, nie ta czystość.
Camper bije na głowę przyczepę. Jest bardziej mobilny. Łatwiej zaparkować na postój.
Co do ceny... Po co kupować osobówkę. Są pociągi, autobusy, samoloty - a jednak
Co do utraty warości. Camper nie tanieje tak jak osobówka.
Nadto to przecież styl odpoczywania.
Po co wędkować - sa sklepy z rybami.
ITD...
airgaston - 2010-11-17, 15:00
Kamper według mojej filozofii jest przedłużeniem domu. Jak gdzieś jade to nie muszę się pakować, mam w nim to co potrzeba. Przecież jestem dalej w domu. Szczególną radość sprawia z dziećmi. Mam znajomą która ma syna z porażeniem mózgowym. Chłopak już dorosły a jednak dalej małe dziecko. pampersy wózek i te sprawy. W zeszłym roku namawiałem ich na kampera. Po roku niewidzialności wczoraj dowiedziałem się że kupili fiata ducato. Wiekowego ale sprawnego. I co, zwiedzili Chorwację, Austrię Włochy, byli też w skandynawii. Wszystko to w jednym roku. Chylę czoła przed takimi ludźmi. Pokażcie mi rodziców z tak chorym dzieckiem które potrzebuje opieki24h na dobę którym się jeszcze coś chce. Wczoraj pokazałem im stronę naszego forum. Mam nadzieję że niedługo staną się jednymi z nas i poznacie tych wspaniałych ludzi.
airgaston - 2010-11-17, 15:11
A według mojej żony był to zbędny wydatek. A jakie koszty oc, naprawy, przeróbki, zimowanie i takie tam. A ja się cieszę że jest. Jest mój, mam swoje łóżko, swoją pościel i poduszkę. Swój kibelek i swoją lodówkę. Nigdy w wypożyczonym nie czułbym się tak dobrze. Jak jedziemy gdzieś z małym (14 miesiecy) to słyszę-pojedźmy kamperem bo jest więcej miejsca. W jakim samochodzie można przewinąć dziecko w czasie jazdy? Nakarmić piersią? W jakim samochodzie można załatwić się w centrum miasta? ZWŁASZCZA w Stolicy gdzie kibla publicznego nie uświadczysz?
Auto za kilka czy kilkanaście tysięcy przynosi tyle samo radości co dużo droższe. Po co wydawać kilkaset tysięcy na coś co używa się od czasu do czasu. Takie jest moje rozumowanie.
Tadeusz - 2010-11-17, 15:14
| airgaston napisał/a: | | Chylę czoła przed takimi ludźmi. Pokażcie mi rodziców z tak chorym dzieckiem które potrzebuje opieki24h na dobę którym się jeszcze coś chce. Wczoraj pokazałem im stronę naszego forum. Mam nadzieję że niedługo staną się jednymi z nas i poznacie tych wspaniałych ludzi. |
Ja również chylę czoła przed takimi ludźmi. Mam ogromną nadzieję, że staną się naszymi kolegami na forum. Właśnie takich ludzi nam potrzeba tu i teraz. Takich z prawdziwymi problemami, które chcą i potrafią przełamywać, o których zechcą rozmawiać, a ich postawa będzie dla nas dodatkową motywacją.
airgaston - 2010-11-17, 15:21
Mam cichą nadzieję że poznacie ich na jakimś nalbliższym zlocie, może w Warce wiosną?
Znajoma ( która zresztą jest moją osobistą panią doktor) marzy o jakimś zlocie z ludźmi którzy kochają karawaning. Pokazałem jej foto z koszelówki z 2009r i warkotu 2009 i 2010 a reakcja była niesamowita. O rany to tyle kamperów jest w Polsce i tyle ludzi lubi tą formę spędzania czasu
Przekonywała moją żonę ze nie ma nic wspanialszego, a ja w duchu śmiałem się że wreszcie ktoś obcy stara się jej przemówić do rozsądku
Andrzej 73 - 2010-11-17, 23:49
Fux,
My zakup naszego kamperka podejmowaliśmy wspólnie i choć stać nas na nowego kamperka zdecydowaliśmy się na ośmiolatka i wcale tej decyzji nie żałujemy.
Co do straty wartości , to uważam jak inni moi przedmówcy , że nijak ma się to do tego co zobaczyliśmy i zwiedziliśmy , naszym własnym nie pożyczonym kamperkiem.
Zmieniam i doposażam go tak jak chcę i według naszego uznania. Jest w nim klimat części naszego domu oraz stylu bycia.
Życzę Wam podjęcia właściwej decyzji.
airgaston - 2010-11-18, 00:28
Dokładnie tak. Ma przynosić radość a że jedni lubią rybki a inni pipki.....
Fux - 2010-11-18, 07:32
Po wczorajszym wykladzie jednego Forumowicza, za co publicznie SERDECZNIE DZIEKUJĘ I STAWIAM PIWO, (a jak się to robi), przesiedzialem kilka godzin przy necie.
Poszukiwania ducato pólintegry z roczników 98-03 zaowocowały niczym...
Był jeden ponad 3,5t, co mi akurat nie przeszkadza, wiem jednak, że później moze być bujanie ze sprzedażą. Co znamienne. W autach z tych roczników brak klimatyzacji. Ceny od 20.000€ wzwyż + oplaty.
Tak więc szału nie ma...
szymon79 - 2010-11-18, 19:44
| Fux napisał/a: | | Poszukiwania ducato pólintegry z roczników 98-03 zaowocowały niczym... |
Fux, troche więcej cierpliwości....
Fux - 2010-11-18, 19:58
Dobrze Ci pisać...
szymon79 - 2010-11-18, 21:16
| Fux napisał/a: | | Dobrze Ci pisać... |
naprawde wiem co pisze - t4 szukałem prawie rok a niewiadówke n132 nawet więcej wiem że to nie ta sama kasa ale uwierz mi że kupno przyczepy nie było łatwe - tym bardziej że uparłem się na ten typ i o zadnym innym nie chciałem słyszeć
Camp77 - 2010-11-19, 20:24
Czytałem, napisałem i wczoraj kupiłem swoje pierwszego camperka. Hymer na Fiacie Ducato 2,5 l, 1996r. Czy było warto???
WARTO. Owszem jeszcze wydatki na usprawnienie ale tak jest z każdym używanym pojazdem. Jeszcze wydatki na przystosowanie do własnych wymogów
Ale to nie z wypożyczalni. Swoje zapachy, swoje klimaty i jedziesz kiedy chcesz a nie kiedy będzie wolny.
Namawiam: KUPUJCIE i SPOTYK
Yans - 2010-11-19, 21:46
Gratulacje....
Camp77 - 2010-11-19, 22:31
Camper jest pierwszy. Poprzednio były przyczepy począwszy od "Wilka" jeszcze z oświetleniem gazowym plus elektryczne a skończyłem na holenderskim KIP. Ładnie się prowadzi. Nie czuje się przyczepy na haku.
Przy camperku trochę pracy. Część mieszkalna - dzisiaj mierzyłem wilgotność w normie (do 2,5%) Ludzka dłoń sucha ma 15%.
Istotną wadą (do usuniecia) jest okolica jednego górnego szyberdachu 12%.
Ktoś połozył blachę aluminiowa na dach i to skutek. Zacieka. Źle położona.
Camperkiem zrobiłem już 350 km (od miejsca zakupu do domu).
Pozdrawiam wszystkich
StasioiJola - 2010-11-19, 22:36
A ja wiem od kogo kupiłeś i myślę, że będziesz zadowolony!!!! Przy każdyn kamperku nowy właściciel ma cos do roboty i to chyba normalne!!! Pozdrawiam i życzę miliona kilometrów nowym nabytkiem!!!
Ahmed - 2010-11-19, 22:38
| Cytat: | wilgotność w normie (do 2,5%) Ludzka dłoń sucha ma 15%.
Istotną wadą (do usuniecia) jest okolica jednego górnego szyberdachu 12%. |
W jakich to jednostkach jest
darboch - 2010-11-19, 22:45
To chyba procentowa zawartosc pary wodnej w powietrzu
Ahmed - 2010-11-19, 23:01
| darboch napisał/a: | To chyba procentowa zawartosc pary wodnej w powietrzu |
To ja musiałbym pływać , bo teraz w domu mam 60 %
darboch - 2010-11-19, 23:08
oskp, http://pl.wikipedia.org/w...C4%87_powietrza
Ahmed - 2010-11-19, 23:20
Przeczytałem i nadal nic nie wiem , mój higrometr w pokoju wskazuje 60 %
darboch - 2010-11-19, 23:46
ja tez nie za duzo ale jednak cos tam tacji mialem
Andrzej 73 - 2010-11-19, 23:51
Są do takich pomiarów urządzenia , oto jedno z nich.
http://www.woodmizer.pl/main/index.aspx?lc=PL
darboch - 2010-11-20, 00:01
które ?
do pomiarow sluzy higrometr i cos tam jeszcze....cos mi sie tez kojarzy o włosie ...hehh
Camp77 - 2010-11-20, 01:12
Higromet mierzy zawartość pary wodnej w powietrzu.
Na podwórku wilgotność dochodzi nawet do 90% I NIKT NIE PŁYWA
Pomiar wilgodności rzeczy odbywa się na innej zasadzie.
|
|