Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Kamperowanie - Czy zbliżamy się do końca.......?

drwoy - 2023-03-15, 09:52
Temat postu: Czy zbliżamy się do końca.......?
Przed nami nowy sezon. Jedni już w drodze, inni już spakowani. Przy wyborze trasy szukamy miejsc do zatrzymania i noclegu. Chcemy żeby było spokojne, bezpieczne i najlepiej bez opłat lub tylko z płatnym serwisem. Prąd coraz droższy i nie wiadomo ile za niego maja kasować. Do tego zakazy i nakazy - tu wolno stać, tam tylko się zatrzymać, tu jest zakaz kamperowania, a tu można, ale nie wolno spać, itd i itp. Czy mamy jeszcze szansę na cieszenie się naszymi wyjazdami?
orkaaa - 2023-03-15, 11:40

Z tym końcem bym nie przesadzał. Oczywiście nie będzie już tak jak 20 lat temu. Nie będzie nawet jak trzy lata temu gdy nagle kampery okazały się alternatywą dla izolacji covidowej. W miejscach bardzo popularnych już od dawna stoją bariery 2.20 i nie wjedziesz. Zostaje opcja poza sezonem albo miejsca jeszcze mało znane. latem nie staję nigdy nad zalewami czy jeziorami bo zamiast przyjemności wypoczynku musiałbym słuchać do rano pijanych ryków i muzy. Jadę tam po sezonie gdy nie ma nikogo.
WaldekR - 2023-03-15, 15:37

Też część z użytkowników kamperów pracuje na ograniczenia. Ubiegłe lat droga dojazdowa nad morze, samochody poupychane jak sardynki i jeden kamper z rozłożoną markizą. Właściciela przez cały dzień nie widziałem przy kamperze. Słyszałem komentarze niektórych przechodniów. Niezbyt pochlebne. Wystarczyło zwinąć markizę na dzień. Po 18 i tak robiło się luźno.
Hamal99 - 2023-03-29, 12:29

Elektryfikacja samochodów w UE została właśnie przegłosowana w Radzie UE , więc za kilkanaście lat skończą się wszystkie problemy kamperowania. Swobodne podróżowanie po Europie dobiega końca. Niedługo zamiast relacji z dalekich zagranicznych podróży na forum bedą relacje z objazdówki do Bydgoszczy.
gryz3k - 2023-03-29, 14:28

Hamal99 napisał/a:
Elektryfikacja samochodów w UE została właśnie przegłosowana w Radzie UE , więc za kilkanaście lat skończą się wszystkie problemy kamperowania. Swobodne podróżowanie po Europie dobiega końca. Niedługo zamiast relacji z dalekich zagranicznych podróży na forum bedą relacje z objazdówki do Bydgoszczy.


Ciekawe. Jechałem zimą do Francji i widziałem jak ładowały się elektryki na parkingu. szybką ładowarką szło momentalnie. Może więc za te 12 lat już nie będzie z tym problemu bo 12 lat temu w ogóle elektryki nie istniały /w powszechnym użyciu/

Rumburak - 2023-03-29, 14:36

Hamal99 napisał/a:
Elektryfikacja samochodów w UE została właśnie przegłosowana w Radzie UE , więc za kilkanaście lat skończą się wszystkie problemy kamperowania.....

Pewnie UE może też przegłosować powstanie nowych złóż ropy?
Ludzkość zużyła w ciągu ostatnich 100 lat 50% węglowodorów i to tych łatwiejszych w wydobyciu, które powstawały średnio przez 150 000 000lat. Człowiek z natury jest samolubem, więc nasz Świat pędzi ślepo w ścianę z zaśpiewem ja, ja , tylko ja.
Chcę też przypomnieć niektórym, że transport pochłania niewielką część wydobycia gazu i ropy . Przemysł, stal, nawozy, tworzywa sztuczne... , ale to temat na inny wątek.
Wcześniej, czy później transformacja w transporcie się dokona. Pytanie tylko czy zaczynać już teraz czy czekać na ogólnoświatową rewolucję?

gryz3k - 2023-03-29, 14:39
Temat postu: Re: Czy zbliżamy się do końca.......?
drwoy napisał/a:
Przed nami nowy sezon. Jedni już w drodze, inni już spakowani. Przy wyborze trasy szukamy miejsc do zatrzymania i noclegu. Chcemy żeby było spokojne, bezpieczne i najlepiej bez opłat lub tylko z płatnym serwisem. Prąd coraz droższy i nie wiadomo ile za niego maja kasować. Do tego zakazy i nakazy - tu wolno stać, tam tylko się zatrzymać, tu jest zakaz kamperowania, a tu można, ale nie wolno spać, itd i itp. Czy mamy jeszcze szansę na cieszenie się naszymi wyjazdami?


Kiedy kamperów było mało pozwalano nam na znacznie więcej. Niestety w wielu osobach pozostało przeświadczenie, że całkiem ok jest zastawić parking przy plaży, zasłaniając jednocześnie widok na morze tym, którzy zapłacili ciężkie pieniądze za apartament. Musimy zacząć się przyzwyczajać, że jak chcemy być w centrum wydarzeń to tylko kemping lub kamperpark w sezonie. Poza sezonem łatwiej. Można również wybierać mniej modne miejsca a wcale nie mniej atrakcyjne.

Banan - 2023-03-29, 16:22

Hamal99 napisał/a:
Elektryfikacja samochodów w UE została właśnie przegłosowana w Radzie UE , więc za kilkanaście lat skończą się wszystkie problemy kamperowania. Swobodne podróżowanie po Europie dobiega końca. Niedługo zamiast relacji z dalekich zagranicznych podróży na forum bedą relacje z objazdówki do Bydgoszczy.

Są tacy, co głosili i nadal głoszą koniec świata, a tu na złość świat ma się dobrze i jeszcze istnieje :diabelski_usmiech
Podobnie jest z Twoimi przepowiedniami :-P

LukF - 2023-03-29, 16:33

Czy zbliżamy się do końca? Mam nadzieję, że nie bo jeszcze tylu miejsc nie odwiedziłem :roll:

Natomiast zgadzam się z przedmówcami, że może być coraz trudniej i dlatego drożej: płatne stellplace i kempingi zamiast darmowych miejsc.

szkl - 2023-03-29, 17:05

no nie uprawiajmy czarnowidztwa. Faktem jest że "janusze" zapracowali dla nas na negatywny odbiór nas i liczne tabliczki z zakazami. To Polska. Poza granicami nie jest źle bo tam karawaning większe korzenie.
izola - 2023-03-29, 18:53

Cytat:
...Czy mamy jeszcze szansę na cieszenie się naszymi wyjazdami?

Mogę tylko odpowiedzieć jak ja to widzę dla siebie...
Cieszę się życiem, podróżowanie jest moim "konikiem " - cieszę się że zdrowie i kasiura mi to nadal umożliwiają- więc cieszę się każdą podróżą i patrzę optymistycznie przed siebie...

Padło pytanie, czy zbliżamy się do końca? Niestety tak! ale jeden wcześniej a inny później - dlatego nie marnować swój czas na czarne myśli, tylko co najlepsze brać ze sobą!

By nie być gołosłowną, pakowanie prawie zakończone...uciecha się nasila- będzie piękna wiosna na Węgrzech :spoko

mischka - 2023-03-29, 19:05

Niedawno wymieniłem kampera, dla mnie to dopiero początek :spoko
Robert-4 - 2023-03-29, 19:37

Hamal99 napisał/a:
Elektryfikacja samochodów w UE została właśnie przegłosowana w Radzie UE , więc za kilkanaście lat skończą się wszystkie problemy kamperowania. Swobodne podróżowanie po Europie dobiega końca. Niedługo zamiast relacji z dalekich zagranicznych podróży na forum bedą relacje z objazdówki do Bydgoszczy.


Kolego, przegłosowano koniec produkcji samochodów spalinowych w takiej formie jak istnieją dzisiaj. Będą elektryki, wodorowe, na paliwa syntetyczne i co tam jeszcze wymyślą.
I NAJWAŻNIEJSZE - nie oznacza to kasacji istniejących samochodów, zakazano tylko produkcji nowych. Nasze kampery wytrzymują długo - mój wystarczy mi pewnie do końca życia :)

Komplecik - 2023-03-29, 20:03

mischka napisał/a:
Niedawno wymieniłem kampera, dla mnie to dopiero początek :spoko

A to :pifko się należy :ok

yamah - 2023-03-29, 20:16

izola napisał/a:
ale jeden wcześniej a inny później - dlatego nie marnować swój czas na czarne myśli, tylko co najlepsze brać ze sobą!
By nie być gołosłowną, pakowanie prawie zakończone...uciecha się nasila- będzie piękna wiosna na Węgrzech :spoko

Masz racje :bajer tyle jeszcze pięknych miejsc gdzie barierek nie ma, policja nie ściga,"Janusze" nie rozkładają anten i markiz na parkingach :hide: ..też już jestem spakowany i 2/3 04. heja w stronę południowego słoneczka Peloponezu aby zdążyć przed nadciągającą..."falą" :spoko

aviator - 2023-03-29, 23:25

Od 2017 jeżdżę elektrykiem i z przeogromna chęcią oraz radością przesiądę się kiedyś do elektrycznego kampera i zapewne do ulubionej Grecji tez nim się dokulam :spoko a tymczasem kamper w serwisie po sezonie zimowym, letnie wyjazdy zaczynam za tydzień w czwartek :wyszczerzony:
prusiak - 2023-03-30, 10:41

szkl napisał/a:
no nie uprawiajmy czarnowidztwa. Faktem jest że "janusze" zapracowali dla nas na negatywny odbiór nas i liczne tabliczki z zakazami. To Polska.

Tacy janusze są też z tej bardziej karawaningowo-kulturowej części europy... więc nie jest to tylko Polska niestety.

RadekNet - 2023-03-30, 10:58

aviator napisał/a:
Od 2017 jeżdżę elektrykiem


Przyznaj się ile już razy wymieniałeś baterię?? ;) (żartuje sobie, bo ja też od 2017 roku na prądzie).

A moja odpowiedź na pytanie jest - tak, koniec coraz bliżej. Z kazdym sezonem dla "starych" kończy się ich "normalność", a dla młodych ZACZYNA ich "normalność". Takie życie.
Moi rodzice jezdzili na Mazury pod namioty, ja nie byłem tam pod namiotami ani razu, a moje dzieci prawdopodobnie wogóle na Mazury nie pojadą. Zbliżamy sie do końca?

jacek2214 - 2023-03-30, 13:06

A co masz przeciwko Mazurom.
Hamal99 - 2023-03-30, 14:04

RadekNet napisał/a:
aviator napisał/a:
Od 2017 jeżdżę elektrykiem


Moi rodzice jezdzili na Mazury pod namioty, ja nie byłem tam pod namiotami ani razu, a moje dzieci prawdopodobnie wogóle na Mazury nie pojadą. Zbliżamy sie do końca?



Myślę że Twoje dzieci właśnie wrócą do jeżdżenia na Mazury. Trzeba rozumieć związki przyczynowo - skutkowe. Skoro zaczną znikać samochody spalinowe to nawet jeśli spalinowy kamper wytrzyma jeszcze wiele lat to i tak nie będzie gdzie go zatankować bo stacje benzynowe znikną bardzo szybko. Najszybciej w bogatych krajach Zachodu i już do Portugalii spaliniakiem nie dojedziesz, więc pozostaną Mazury.
Zadziwiają mnie optymiści którzy myślą że skoro dzisiaj nie widzą kolejek do punktu ładowania to gdy na ulicach pojawią się miliony aut elektrycznych to kolejek nadal nie będzie i że cena prądu do ładowania będzie nadal promocyjna nawet gdy rządy stracą dochody z podatków od paliw kopalnych. Pozostaną Mazury i opowieści wnukom jak to dziadek kiedyś w 1 dzień do Chorwacji dojechał.
Czy ta przymusowa elektryfikacja samochodów nie przeszkadza kamperowcom którzy zwykle z zasady cenią sobie wolność ? A może już sobie wolności nie cenicie ?

ReddyS - 2023-03-30, 14:16

Hamal99 napisał/a:
Czy ta przymusowa elektryfikacja samochodów nie przeszkadza kamperowcom którzy zwykle z zasady cenią sobie wolność ? A może już sobie wolności nie cenicie ?

Można też założyć, że ponad 100 lat temu zamiast na forum to w kościele lub jakiejś karczmie powiedział:
"Nie przeszkadza Wam, że zamiast koniem jechać i chłonąć wolność, mając "paliwa" dostatek do dokoła chcą nas ograniczyć dając nam jakieś żelazne rumaki, które trzeba po kilku km karmić, hałasują i ograniczają nam zasięg! A kto będzie ich żywność produkował! :diabelski_usmiech
Taka mała dygresja, bez obrazy :wyszczerzony:

gryz3k - 2023-03-30, 14:29

Hamal99 napisał/a:
Zadziwiają mnie optymiści którzy myślą że skoro dzisiaj nie widzą kolejek do punktu ładowania to gdy na ulicach pojawią się miliony aut elektrycznych to kolejek nadal nie będzie i że cena prądu do ładowania będzie nadal promocyjna nawet gdy rządy stracą dochody z podatków od paliw kopalnych


Zawsze śmieszy mnie przypuszczenie, że rynek obrazi się na pieniądze i pozwoli by ludzie nie przemieszczali się choć można na tym zarobić. :haha:
Ile było ładowarek kilkanaście lat temu? Wcale. a dzisiaj są. Tak jak mapy gdzie są dostępne.
Ładowanie większości samochodów będzie odbywało się w domu. Większość użytkowników dróg nie pokonuje dziennie tyle kilometrów na ile pozwalają nawet dzisiejsze baterie.
Zrobienie na autostradzie ładowarki przy każdym miejscu parkingowym też nie jest zbyt wielkim wyzwaniem a ładowanie baterii już dzisiaj jest znacznie szybsze niż 5 lat temu. Trzeba być wielkim pesymistą by sądzić, ze za 20 lat /bo tyle realnie zajmie by ponad połowa pojazdów była elektryczna/ technologia w tej dziedzinie nie posunie się drastycznie do przodu.

Poza wszystkim to tak jak już ktoś wspomniał samochody bezemisyjne to nie tylko elektryki.
Nasze samochody będą bezemisyjne jeżdżąc na benzynie syntetycznej, której produkcja jest ale ze względu na to, że jest droższa niż ta z ropy nie jest tak popularna. A spełnia ważne warunki jakimi jest bezemisyjność i uniezależnienie od dostaw z krajów, które delikatnie mówiąc mają niewiele wspólnego z demokracją i dzięki posiadaniu ropy zaczynają stanowić poważne zagrożenie dla naszej części świata.

Co do benzyny syntetycznej za Wikipedią.
Współczesna produkcja komercyjna
W 2006 głównym komercyjnym producentem benzyny syntetycznej był koncern Sasol z Republiki Południowej Afryki. Koncern ten posiada fabrykę do produkcji benzyny syntetycznej w miejscowości Secunda w RPA, o zdolności wytwarzania 150 000 baryłek na dobę[5]. Innymi koncernami, które posiadają instalacje do produkcji benzyny syntetycznej są m.in. Shell, ExxonMobil, Statoil, Rentech i Syntroleum[6].

Benzyna syntetyczna na terytorium dzisiejszej Polski
W czasie II wojny światowej w Policach działała jedna z największych niemieckich fabryk benzyny syntetycznej, należąca do IG Farben. Fabryka ta popadła w ruinę po zakończeniu wojny[7]. Benzynę syntetyczną produkowano także w Blachowni Śląskiej do 1945.

WaldekR - 2023-03-30, 14:41

Ciekawy jestem czy elektrownie wydolą, sieć energetyczna następna się kłania ona też ma ograniczoną przepustowość. Jeżeli to ma zadziałać to budowa samych stacji ładowania już powinna ruszać. Chociaż to akurat najmniejszy wydatek bo czyste elektrownie to albo atom albo wiatrak to zupełnie inne koszty do budowy których i tak wyemitujemy mnóstwo CO2. A dostępność metali rzadkich które obecnie są używane do produkcji akumulatorów. Chyba to jest przyszłość ale tak szybko to chyba się nie da przejść do innej ery. Mam nadzieję, że dożyję tego momentu i chociaż parę lat aby zobaczyć skutki tej innowacji.
Optymista jestem jeżeli chodzi o wiek ale co mi tam marzenia nic nie kosztują :ok

Hamal99 - 2023-03-30, 16:08

ReddyS napisał/a:
Hamal99 napisał/a:
Czy ta przymusowa elektryfikacja samochodów nie przeszkadza kamperowcom którzy zwykle z zasady cenią sobie wolność ? A może już sobie wolności nie cenicie ?

Można też założyć, że ponad 100 lat temu zamiast na forum to w kościele lub jakiejś karczmie powiedział:
"Nie przeszkadza Wam, że zamiast koniem jechać i chłonąć wolność, mając "paliwa" dostatek do dokoła chcą nas ograniczyć dając nam jakieś żelazne rumaki, które trzeba po kilku km karmić, hałasują i ograniczają nam zasięg! A kto będzie ich żywność produkował! :diabelski_usmiech
Taka mała dygresja, bez obrazy :wyszczerzony:


Tylko że słabość tego rozumowania polega na tym, że wtedy nikt nie wprowadzał zakazu używania konia do podróży, więc kto zobaczył że jednak większą wolność daje samochód to się przesiadał bez przymusu. A zakaz spalinówek za 12 lat został właśnie przyjęty nawet jeśli to będzie oznaczało ogromne utrudnienia a nawet brak możliwości podróży.

gryz3k - 2023-03-30, 16:16

Cytat:
A zakaz spalinówek za 12 lat został właśnie przyjęty nawet jeśli to będzie oznaczało ogromne utrudnienia a nawet brak możliwości podróży.


No właśnie. Nie zakaz spalinówek a zakaz produkcji samochodów emisyjnych. Po pierwsze samochodów wyprodukowanych po 2035 roku a po drugie samochód spalinowy używający benzyny syntetycznej też będzie mógł byc produkowany.

Mam wrażenie, że ktoś steruje tym budowaniem przekonania, że nakaz produkcji samochodów bezemisyjnych jest równoznaczny z nakazem używania samochodów elektrycznych.

LukF - 2023-03-30, 16:19

Hamal99 napisał/a:
wtedy nikt nie wprowadzał zakazu używania konia do podróży.
A zakaz spalinówek za 12 lat został właśnie przyjęty nawet jeśli to będzie oznaczało ogromne utrudnienia a nawet brak możliwości podróży.


Spokojnie. Zakaz spalinówek NIE został przyjęty. Obecnie jest wola by tak było w 2035r. Natomiast temat powróci w 2025-2026r by sprawdzić czy jest możliwość wprowadzenia takiego zakazu w 2035r.
Do tego czasu jeszcze wiele może się zmienić :bigok

LukF - 2023-03-30, 16:22

WaldekR napisał/a:

Optymista jestem jeżeli chodzi o wiek ale co mi tam marzenia nic nie kosztują :ok


WaldekR, świetnie być optymistą, życie jest łatwiejsze :bukiet:

LukF - 2023-03-30, 16:25

gryz3k napisał/a:


Mam wrażenie, że ktoś steruje tym budowaniem przekonania, że nakaz produkcji samochodów bezemisyjnych jest równoznaczny z nakazem używania samochodów elektrycznych.


gryz3k,
W pełni się z Tobą zgadzam :hello

Wanderer - 2023-03-30, 17:46

gryz3k napisał/a:
Ładowanie większości samochodów będzie odbywało się w domu.

Prawie połowa Polaków mieszka w blokach.

WaldekR - 2023-03-30, 18:19

Nawet część domków jednorodzinnych nie pociągnie szybkiej ładowarki a co dopiero mówić o wielorodzinnych. Będą mieszkańcy tworzyć kolejkę do ładowania.
Parzcież nawet przy takiej bardzo wolnej ładowarce to jest minimum 5KW. Niech jest w takim bloku 50-cio rodzinnym ze 20 takich ładowarek to jest więcej mocy niż ma w tej chwili średnio cały budynek. Nie wspomnę już o całkiem nowej instalacji z odpowiednio grubymi przodami. Zakład energetyczny przy takiej mocy powie teraz to będzie pomiar pół-pośredni a to się wiąże z zupełnie innymi warunkami i kosztami.
Nie wiem jaki pobór mocy biernej mają takie ładowarki bo tu może być wtedy następny koszt.
Pożyjemy zobaczymy.
Tylko coś mi się widzi, że jak inni będą robić infrastrukturę ty my będziemy czekać na kaszę z nieba.

gryz3k - 2023-03-30, 18:19

Wanderer napisał/a:
gryz3k napisał/a:
Ładowanie większości samochodów będzie odbywało się w domu.

Prawie połowa Polaków mieszka w blokach.


Skandynawowie dali radę postawić gniazdka przy każdym miejscu parkingowym to może inni też dadzą radę.

WaldekR - 2023-03-30, 18:22

Gryz3k Skandynawowie tak ale jestem ciekawy jak to będzie u nas.
Na tą chwilę to ja to cienko widzę.

SlawekEwa - 2023-03-30, 19:20

gryz3k napisał/a:
gniazdka przy każdym miejscu parkingowym to może inni też dadzą radę.

i zawsze to można będzie kampera podpiąć " na dziko" :haha:

Mazur - 2023-03-30, 19:34

Już dzisiaj wiele kamperów jest autonomicznych jeżeli chodzi o prąd, więc dlaczego w nowych samochodach po 2035r. zamiast szyberdachu nie może być panela foto ? A może nawet szyberdach z panela :roll: ? Można chyba śmiało założyć że nastąpi do tego czasu wielki postęp zarówno z ogniwami słonecznymi jak również akumulatorami. Jeszcze nie tak dawno nikt nie miał w kamperze LiFePo ;)
Comsio - 2023-03-30, 20:19

Koniec to w rozporku 😎

Kwestia czasu jak następne straszenie pójdzie do lamusa.

Globusa zabraknie na parkowanie wyeksplatowanych elektryków.
A już nie wspomnę o wypompowanych morzach i oceanach, grozi im Sahara (gaszenia elektryka) 😎

A zagłębienia się w temat produkcji elektryka.
Nie ujawniają kosztów produkcji, przecież to są obozy niewolnictwa .
To tak samo jak kupujemy produkty z kraju ryżowego, popieramy niewolnictwo i wyzysk człowieka przez człowieka ☝️

RadekNet - 2023-03-30, 23:41

Hamal99 napisał/a:
RadekNet napisał/a:
Moi rodzice jezdzili na Mazury pod namioty, ja nie byłem tam pod namiotami ani razu, a moje dzieci prawdopodobnie wogóle na Mazury nie pojadą. Zbliżamy sie do końca?


Myślę że Twoje dzieci właśnie wrócą do jeżdżenia na Mazury.


Mają na Mazury 2500km więc może je kiedyś odwiedzą w ramach nostalgii rodzinnych ;) Ale miałem na mysli, że świat się zmienia nieustannie. Cos sie kończy, coś się zaczyna.

Hamal99 napisał/a:

Pozostaną Mazury i opowieści wnukom jak to dziadek kiedyś w 1 dzień do Chorwacji dojechał.


Dziś 350km zasięgu to praktycznie standard (mam na mysli Kie i Hyundaie - raczej tanie marki). Stary Mercedes w201 ma mniejszy zasięg na benzynie. Chcesz powiedzieć, że na trasie 1200km nie zatrzymasz się dwa-trzy razy na siku czy posiłek? A rozmawiamy o przyszłości...

Hamal99 napisał/a:

Czy ta przymusowa elektryfikacja samochodów nie przeszkadza kamperowcom którzy zwykle z zasady cenią sobie wolność ? A może już sobie wolności nie cenicie ?


Też jestem zdania, że taki przymus jest zły. Zastanawiam się dlaczego np. nie wymyślili, żeby vat na paliwa podnieść - transport ciężki niech jezdzi nadal na diesla (ceny netto), a prywatny niech się "z własnej woli" przesiada na prąd.

WaldekR napisał/a:
Nawet część domków jednorodzinnych nie pociągnie szybkiej ładowarki a co dopiero mówić o wielorodzinnych. Będą mieszkańcy tworzyć kolejkę do ładowania.
Parzcież nawet przy takiej bardzo wolnej ładowarce to jest minimum 5KW.


Tak się tylko wtrące z moim osobistym doświadczeniem - 6 lat i 110 tyś km jakieś 90% "przejechałem" na ładowarce 2kW. Jak nie masz więcej niż 60km do pracy (czyli nie robisz więcej 120km w ciagu dnia), to większa moc ładowania jest Ci na grzyba.
Acha, mam też wallboxa (prawdę mówiać już teraz nie pamiętam czy 4kW czy 5kW) i używam go sporadycznie, kiedy potrzebuję szybciej podbić zasięg, ale mam go w mniej wygodnym miejscu, a jak spię to mi nie zalezy czy naładuje sie w ciagu 4 czy 8 godzin.

grzegorz_wol - 2023-03-31, 07:54

Rumburak napisał/a:
Hamal99 napisał/a:
Elektryfikacja samochodów w UE została właśnie przegłosowana w Radzie UE , więc za kilkanaście lat skończą się wszystkie problemy kamperowania.....

Pewnie UE może też przegłosować powstanie nowych złóż ropy?
Ludzkość zużyła w ciągu ostatnich 100 lat 50% węglowodorów i to tych łatwiejszych w wydobyciu, które powstawały średnio przez 150 000 000lat. Człowiek z natury jest samolubem, więc nasz Świat pędzi ślepo w ścianę z zaśpiewem ja, ja , tylko ja.
Chcę też przypomnieć niektórym, że transport pochłania niewielką część wydobycia gazu i ropy . Przemysł, stal, nawozy, tworzywa sztuczne... , ale to temat na inny wątek.
Wcześniej, czy później transformacja w transporcie się dokona. Pytanie tylko czy zaczynać już teraz czy czekać na ogólnoświatową rewolucję?


A nie masz wrażenia że ta rewolucja już się zaczęła? :ok

Jest dokładnie jak piszesz.... niczym w filmie "Nie patrz w górę" z tym że ludzkość wykończy sama siebie.

Surowce gromadzone w złoża przez siły natury blisko powierzchni kończą się.
Marnujemy je na pseudo rozwój cywilizacji...
Na polepszenie sobie życia: na nowy dom, nowe auto.
W zasadzie cały przemysł który drenuje naszą planetę jest tylko po to by człowiek posiadający pieniądze zaspokoił swoje zachcianki.

Pierwiastki rzadkie na planecie marnujemy np na jakieś panele czy elektronikę użytkową.

Za dwadzieścia lat masowe odławianie w oceanach w zasadzie go wyjałowi, przerwie naturalne łańcuchy pokarmowe które tworzyły się miliony lat.

Masz rację pędzimy w stronę ściany... ja to wiem Ty to wiesz .... i paru cwaniaków którzy rządzą tym światem też.

Oni mają wnuki i dobrze sobie zdają sprawę że jeśli nie zatrzymają tego pędu to jeśli dziś ze swoimi fortunami są panami tego świata to ich wnuki będą panami na śmietniku cywilizacji.

Mam coś takie dziwne przeczucie że hamowanie będzie bolesne... :ok

:spoko

gryz3k - 2023-03-31, 11:25

Dosyć ciekawe jest to, że o upadku cywilizacji najchętniej mówią ci, którzy nie chcą jakichkolwiek zmian. Nawet takich, które zmierzają do ocalenia tego świata. Teoretycznie wolnorynkowcy biadolą, że rynek sobie nie poradzi. A to podstawowa zasad biznesu. Nie obrażać się na pieniądze. Już najwięksi gracze na rynku motoryzacyjnym mają pomysły na wykorzystanie alternatywnych źródeł energii w swoich pojazdach i jakoś nie protestują.
Największe obiekcje mają np Konfederaci, którzy wychwalają wolny rynek a sami jeden w drugiego golas i nieudacznik. Skąd wiem? Bo kilku z nich znam osobiście. To oni za podszeptem rządów zainteresowanych w tym by ropa dalej była podstawą ekonomii rozpowszechniają te rewelacje i wzbudzają wątpliwości. A rynek jak to rynek. Poradzi sobie. A najśmieszniejsze jest to, że najbardziej wątpią w jego siłę tzw wolnorynkowcy dla których wolny rynek oznacza brak podatków i umyka ich uwadze fakt, że to głównie im podatki przeszkadzają bo przedsiębiorcy sobie radzą. Nawet w takich krajach jak Finlandia gdzie podatki są horrendalnie wysokie powstała np Nokia.
Czy pamiętacie tą rozpacz jak ograniczenia związane z covidem miały zniszczyć gospodarkę? I co? Gospodarka działa. Jest gdzie robić zakupy, ludzie mają gdzie mieszkać, mają ciepło w domu itp, itd. Dlaczego? Bo rynek się dostosowuje. Zawsze.
Można przypomnieć sobie wyliczenia naukowców z początku XX wieku, którzy prognozowali, że w latach 50 Londyn będzie całkowicie zanieczyszczony końskim nawozem w związku z rozwojem transportu. Tylko, że w międzyczasie wynaleziono samochody i koń jako środek transportu przestał istnieć. To samo będzie i w tym wypadku. Kres jednego oznaczać będzie początek czegoś innego.

W szerszym kontekście. Dlaczego świat zachodni tak prze do uniezależnienia się od paliw kopalnych? Bo powodują one uzależnienie od Rosji, Arabów i innych potencjalnie niebezpiecznych krajów.

My kamperowcy chętnie korzystamy z fotowoltaiki w kamperach ale jak mowa o domowych instalacjach to same kłopoty panie.

W takich przypadkach przypomina mi się Smerf Maruda. To się nie uda...., bo to się nie może udać...

Hamal99 - 2023-03-31, 12:25

gryz3k napisał/a:


No właśnie. Nie zakaz spalinówek a zakaz produkcji samochodów emisyjnych. Po pierwsze samochodów wyprodukowanych po 2035 roku a po drugie samochód spalinowy używający benzyny syntetycznej też będzie mógł byc produkowany.

Mam wrażenie, że ktoś steruje tym budowaniem przekonania, że nakaz produkcji samochodów bezemisyjnych jest równoznaczny z nakazem używania samochodów elektrycznych.


Bo to jest jednoznaczne tylko niektórzy tego jeszcze nie widzą.
Od pewnego czasu po kempingach coraz częściej obserwuję taki obraz jak rozmawia na ten temat grupa w której są bogatsi kempingowcy to tak właśnie gadają że sobie poradzą, owszem kampery będą droższe, że panele na dach, że podróż będzie droższa i dłuższa, ale jakoś to będzie, jakoś dadzą radę. A ci biedniejsi kiwają głowami, a jak już ci bogatsi odejdą to biedniejsi szemrają jacy ci bogaci to chamy że to popierają bo myślą że każdą niedogodność załatają pieniędzmi i jak się spasą gdy co 300 km będą jeść obiady, a dla nich biednych taki zakaz równa się zakazowi podróży.

gryz3k - 2023-03-31, 14:47

Hamal99 napisał/a:
gryz3k napisał/a:


No właśnie. Nie zakaz spalinówek a zakaz produkcji samochodów emisyjnych. Po pierwsze samochodów wyprodukowanych po 2035 roku a po drugie samochód spalinowy używający benzyny syntetycznej też będzie mógł byc produkowany.

Mam wrażenie, że ktoś steruje tym budowaniem przekonania, że nakaz produkcji samochodów bezemisyjnych jest równoznaczny z nakazem używania samochodów elektrycznych.


Bo to jest jednoznaczne tylko niektórzy tego jeszcze nie widzą.
Od pewnego czasu po kempingach coraz częściej obserwuję taki obraz jak rozmawia na ten temat grupa w której są bogatsi kempingowcy to tak właśnie gadają że sobie poradzą, owszem kampery będą droższe, że panele na dach, że podróż będzie droższa i dłuższa, ale jakoś to będzie, jakoś dadzą radę. A ci biedniejsi kiwają głowami, a jak już ci bogatsi odejdą to biedniejsi szemrają jacy ci bogaci to chamy że to popierają bo myślą że każdą niedogodność załatają pieniędzmi i jak się spasą gdy co 300 km będą jeść obiady, a dla nich biednych taki zakaz równa się zakazowi podróży.


To tragiczna demagogia. Argument o biednych i bogatych. Biednych nie stać na kampery i kempingi. Użytkownicy kamperów to klasa średnia. W ciągu ostatnich lat ceny kamperów wzrosły pewnie dwukrotnie a jest ich wiele razy więcej niż jeszcze 10 lat temu i średnia ich wieku spada.

Samochody osobowe drożeją od lat. Yaris, który kilka lat temu nowy kosztował coś ponad 30k już kosztuje ponad 80k. I nadal jest spalinowy. Czy zauważyliście na ulicach mniejszy ruch ze względu na wzrost ceny samochodów? A może było ich mniej jak benzyna zdrożała z 4,80 na 7 zł?

A argumenty o surowcach używanych do produkcji elektryków? Litości. Czy samochody spalinowe powstają z siana i słomy? Nie mają dpf, katalizatorów i innych rzeczy w których występują metale ziem rzadkich? A może nie mają wyświetlaczy led i całej elektroniki?

Dla mnie to takie " Chłopy uciekajta bo doktory idą"

LukF - 2023-03-31, 14:50

Hamal99,

O czym Ty piszesz? Czytasz w ogóle to co piszesz? Bo mam wrażenie, że zarejestrowałeś się na CT żeby trolować :roll: Uważam, że wykraczasz poza pojęcie "wolności słowa".
Za chwilę poproszę modów, żeby wyłączyli swoją cierpliwość i załączyli tryb pracy z takimi forumowiczami... :confused

LukF - 2023-03-31, 14:52

gryz3k,

Trzeba przestać karmić trolla. Bo mądrze piszesz, ale do odbiorcy to nie dociera. Przyszedł rozkręcać niepokój :gwm

gryz3k - 2023-03-31, 14:57

LukF napisał/a:
gryz3k,

Trzeba przestać karmić trolla. Bo mądrze piszesz, ale do odbiorcy to nie dociera. Przyszedł rozkręcać niepokój :gwm



Racja. :spoko

Comsio - 2023-03-31, 22:04

gryz3k napisał/a:
Hamal99 napisał/a:
gryz3k napisał/a:


No właśnie. Nie zakaz spalinówek a zakaz produkcji samochodów emisyjnych. Po pierwsze samochodów wyprodukowanych po 2035 roku a po drugie samochód spalinowy używający benzyny syntetycznej też będzie mógł byc produkowany.

Mam wrażenie, że ktoś steruje tym budowaniem przekonania, że nakaz produkcji samochodów bezemisyjnych jest równoznaczny z nakazem używania samochodów elektrycznych.


Bo to jest jednoznaczne tylko niektórzy tego jeszcze nie widzą.
Od pewnego czasu po kempingach coraz częściej obserwuję taki obraz jak rozmawia na ten temat grupa w której są bogatsi kempingowcy to tak właśnie gadają że sobie poradzą, owszem kampery będą droższe, że panele na dach, że podróż będzie droższa i dłuższa, ale jakoś to będzie, jakoś dadzą radę. A ci biedniejsi kiwają głowami, a jak już ci bogatsi odejdą to biedniejsi szemrają jacy ci bogaci to chamy że to popierają bo myślą że każdą niedogodność załatają pieniędzmi i jak się spasą gdy co 300 km będą jeść obiady, a dla nich biednych taki zakaz równa się zakazowi podróży.


To tragiczna demagogia. Argument o biednych i bogatych. Biednych nie stać na kampery i kempingi. Użytkownicy kamperów to klasa średnia. W ciągu ostatnich lat ceny kamperów wzrosły pewnie dwukrotnie a jest ich wiele razy więcej niż jeszcze 10 lat temu i średnia ich wieku spada.

Samochody osobowe drożeją od lat. Yaris, który kilka lat temu nowy kosztował coś ponad 30k już kosztuje ponad 80k. I nadal jest spalinowy. Czy zauważyliście na ulicach mniejszy ruch ze względu na wzrost ceny samochodów? A może było ich mniej jak benzyna zdrożała z 4,80 na 7 zł?

A argumenty o surowcach używanych do produkcji elektryków? Litości. Czy samochody spalinowe powstają z siana i słomy? Nie mają dpf, katalizatorów i innych rzeczy w których występują metale ziem rzadkich? A może nie mają wyświetlaczy led i całej elektroniki?

Dla mnie to takie " Chłopy uciekajta bo doktory idą"


Piotrek jak na razie to nap we F stoji masa elektryków po kurierze.
Z czasem będą musieli coś z tym zrobić.

Mówisz uciekajta🤔
Jak będę musiał ☝️to tylko na Madagaskar 👌👍

joko - 2023-04-01, 00:43

gryz3k napisał/a:

A argumenty o surowcach używanych do produkcji elektryków? Litości. Czy samochody spalinowe powstają z siana i słomy? Nie mają dpf, katalizatorów i innych rzeczy w których występują metale ziem rzadkich? A może nie mają wyświetlaczy led i całej elektroniki?



Oczywiście, że spalinowe wszystko to mają i to w znacznie większej ilości od elektrycznych.
Poziom skomplikowania i ilość użytych części w samochodzie spalinowym jest nieporównywalnie większa , a każda część to materiał (surowiec) i ogromna ilość energii potrzebna do wydobycia surowca (np. rudy metalu), jego przetworzenia , obróbki i montażu gotowej części.
Samochód spalinowy jest bardziej uciążliwy dla środowiska zarówno na etapie produkcji jak i późniejszej eksploatacji.
Jak wielka jest przepaść technologiczna pomiędzy samochodem spalinowym a elektrycznym , widać jak porówna się to co w samochodzie jest najważniejsze , czyli napęd .
Ile urządzeń , ile skomplikowanych i trudnych do kontroli procesów potrzebne jest w samochodzie spalinowym, aby uzyskać coś tak banalnego jak moment napędowy na kołach ?
W elektryku nieporównywalnie lepszy efekt uzyskuje się minimalnym w porównaniu do spalinowca nakładem środków.

joko - 2023-04-01, 02:02

Hamal99 napisał/a:
Elektryfikacja samochodów w UE została właśnie przegłosowana w Radzie UE , więc za kilkanaście lat skończą się wszystkie problemy kamperowania.


To czy te regulacje prawne zostaną wprowadzone czy nie , nie ma kompletnie znaczenia , bo tak czy tak będzie to martwe prawo. Zakaz rejestracji (a nie produkcji) samochodów z napędem spalinowym (emisyjnym) nie będzie miał praktycznego zastosowania , bo do 2035r nikt już nie będzie miał ani potrzeby ani ochoty aby takie samochody produkować , kupować i rejestrować.
Ten proces przejścia na napęd elektryczny nastąpi dużo szybciej , a przede wszystkim w naturalny sposób. Za parę lat nikt już nie będzie chciał kupować nowych spalinowców , tak jak kiedyś ludzie stracili ochotę na kupowanie furmanek czy powozów .

Hamal99 napisał/a:
Swobodne podróżowanie po Europie dobiega końca. Niedługo zamiast relacji z dalekich zagranicznych podróży na forum bedą relacje z objazdówki do Bydgoszczy.


Czas swobodnego i taniego podróżowania , raczej dopiero przed nami. Kamper, czyli pojazd służący z założenia swobodnemu , pozbawionemu presji czasu przemieszczaniu w celach turystycznych i rekreacyjnych , jak żaden inny zyska na "elektryfikacji"

W zeszłym roku podczas naszej podróży kamperem po Włoszech , dla zabawy zrobiłem sobie pewien eksperyment i notowałem na bieżąco cały zestaw danych , które miały mi dać odpowiedź na pytanie, czy gdybym tę podróż odbywał odpowiednio wyposażonym kamperem elektrycznym , to czy było by to w ogóle możliwie i gdzie i na jakie trudności bym napotkał .
Przyjąłem założenie , że podróżuję kamperem z napędem elektrycznym o mocy 200KM, momentem obrotowym w granicach 350-400Nm (czyli raczej typowym dla prostszych i tańszych współczesnych elektryków) i baterią o pojemności 60kWh. Kamper dodatkowo miał być wyposażony w instalację fotowoltaiczną złożoną z 6-ciu paneli 460Wp (2,76kWp), oraz system rekuperacji (odzysku energii przy hamowaniu i zjazdach)

Każdego dnia notowałem sobie następujące dane:
1. Ilość przejechanych w danym dniu kilometrów , podzielona na odcinki od zatrzymania do zatrzymania
2. Czas trwania jazdy i postoju
3. Średnia prędkość na poszczególnych odcinkach
4. Typ i rodzaj drogi oraz ukształtowania terenu
5. Ilość zużytego paliwa na poszczególnych odcinkach
5. Dzienna produkcja prądu z PV (odniesieniem była moja instalacja 800W, czyli to co miałem faktycznie x 3,45)
6. Ilość energii zużyta na cele bytowe
7. Rodzaj , moc , dostępność, oraz koszty punktów ładowania jakie miałem po drodze i w miejscach postoju (ładowarki, przyłącza prądowe na kempingach , itp)

Ponieważ w rzeczywistości jechałem kamperem spalinowym to żadna z tras, czy miejsca i czas postojów w żaden sposób nie były dostosowane do elektryka.

Danych sporo , ale ogólny wniosek wyszedł mi z nich taki, że kamperem elektrycznym tak wyposażonym jak napisałem powyżej, mógłbym tę trasę odbyć w 100% tak samo zarówno co do czasu jej trwania , przebytego dystansu , długości i miejsc postojów, noclegów itp.
Koszty "prądu" (ładowania na płatnych ładowarkach) były by 3-4 razy niższe od kosztów paliwa jakie rzeczywiście poniosłem, a przyjemność jazdy (cichej i dynamicznej) nieporównywalnie większa.
Z dodatkowych korzyści doszły by jeszcze "przywileje" posiadania zielonych tablic i stały dostęp do energii jak dla małego domku jednorodzinnego :spoko

Tak więc , kiedy już czas elektromobilności w karawanigu nastąpi na dobre ( a będzie to dużo szybciej niż w 2035r) możliwości swobodnego i niczym nie skrępowanego podróżowania po Europie będą większe :ok

kimtop - 2023-04-01, 08:40

Joko napisał cyt."W elektryku nieporównywalnie lepszy efekt uzyskuje się minimalnym w porównaniu do spalinowca nakładem środków."

Wobec tego proszę mi wytłumaczyć dlaczego samochody elektryczne są dużo droższe od spalinowych?

joko - 2023-04-01, 11:10

kimtop napisał/a:
Joko napisał cyt."W elektryku nieporównywalnie lepszy efekt uzyskuje się minimalnym w porównaniu do spalinowca nakładem środków."

Wobec tego proszę mi wytłumaczyć dlaczego samochody elektryczne są dużo droższe od spalinowych?


W zacytowanym zdaniu nie piszę o środkach finansowych tylko technicznych. Aby uzyskać choćby zbliżone parametry trakcyjne , w samochodzie spalinowym potrzebny jest duży, skomplikowany mechanicznie i elektronicznie silnik, zawierający pierdyliard wspomagaczy w formie różnego rodzaju turbin, kompresorów ze zmienną geometria łopatek, pomp, regulatorów i masę innego ustrojstwa. Do tego potrzebna jest skomplikowana szybka skrzynia biegów , układ przeniesienia napędu na wszystkie koła i cała masa czujników.
Dla zachowania jako takiego poziomu emisji zanieczyszczeń potrzebny jest układ wydechowy, filtr cząstek stałych , zawór recyrkulacji spalin, które poza mechanika również potrzebują masy czujników, sond i oczywiście kolejną elektronikę , która tym steruje.
Elektryk w miejsce tego wszystkiego ma mały silnik(i) elektryczny(e), baterię i prosty (w porównaniu do całej elektroniki silnika spalinowego) sterownik ....... a pod względem wszystkich parametrów bije na głowę spalinowca.
Do czasu kiedy nie było samochodów elektrycznych i nie było tego porównania , to wszystkim wydawało się , że tak jest dobrze. Teraz to wygląda tak, że przez lata budowaliśmy skomplikowane machiny do wbijania gwoździ ....... zamiast użyć do tego młotka :haha:

Nie uważam, że elektryki są jakoś droższe od spalinowych , a już na pewno nie dużo.
Jeśli porównamy to co realnie dostajemy , wszystkie parametry techniczne, itp, to realnie za te same pieniądze dostajemy więcej w przypadku elektryków .... więc wychodzi na to że są tańsze a nie droższe.
To jak są aktualnie wyceniane wynika z wielu rzeczy, ale głównym czynnikiem jest ich "nowość" . Normalnym jest, że każdy producent wprowadzający nowe technologie w pierwszym okresie jedzie na olbrzymiej marży , po to aby zwrócić sobie koszty badawczo-rozwojowe i zarobić możliwie jak najwięcej.
Elektryki maja nieporównanie większy potencjał do tego , aby w miarę popularyzacji ich ceny spadały , czego najlepszym dowodem są choćby ostatnie przeceny Tesli.
Ci, którzy dzisiaj są przeciwni samochodom elektrycznym, bo zwyczajnie ich na nie nie stać i szukają sobie wymówek w formie szukania wyimaginowanych wad, za kilka lat będą jeździli tylko takimi, bo będą wyraźnie tańsze ...... i wtedy nikomu nic już nie będzie przeszkadzało ;)

mierzejski - 2023-04-02, 03:15

joko napisał/a:
Jeśli porównamy to co realnie dostajemy , wszystkie parametry techniczne, itp, to realnie za te same pieniądze dostajemy więcej w przypadku elektryków .... więc wychodzi na to że są tańsze a nie droższe.


Ale nikt na to nie patrzy, bo wszyscy mają fetysz zasięgu. Chociaż pewnie z 95% ludzi przez 99% czasu nie ma potrzeby codziennej jazdy dalej niż spokojnie dziś mogą zajechać na jednym ładowaniu współczesne elektryki.

Wyobrażacie sobie jak wyglądałyby dyskusje gdybyśmy zamiast tego fetyszu mieli na przykład fetysz przewożenia kanapy. Co prawda nikt nie ma potrzeby wożenia codziennie kanapy, ale dyskusje by były fajne:
"To mini to okropny samochód. Ta Kia Ceed też na niewiele się zda. Nikt normalny tego nie kupi. A smart? Panie, zapomnij. Żuk, Żuk to jest samochód! Tam dwie kanapy można wsadzić i jeszcze miejsce zostanie!"


:-)

bert - 2023-04-02, 08:36

mierzejski napisał/a:
joko napisał/a:
Jeśli porównamy to co realnie dostajemy , wszystkie parametry techniczne, itp, to realnie za te same pieniądze dostajemy więcej w przypadku elektryków .... więc wychodzi na to że są tańsze a nie droższe.


Ale nikt na to nie patrzy, bo wszyscy mają fetysz zasięgu. Chociaż pewnie z 95% ludzi przez 99% czasu nie ma potrzeby codziennej jazdy dalej niż spokojnie dziś mogą zajechać na jednym ładowaniu współczesne elektryki.

Wyobrażacie sobie jak wyglądałyby dyskusje gdybyśmy zamiast tego fetyszu mieli na przykład fetysz przewożenia kanapy. Co prawda nikt nie ma potrzeby wożenia codziennie kanapy, ale dyskusje by były fajne:
"To mini to okropny samochód. Ta Kia Ceed też na niewiele się zda. Nikt normalny tego nie kupi. A smart? Panie, zapomnij. Żuk, Żuk to jest samochód! Tam dwie kanapy można wsadzić i jeszcze miejsce zostanie!"


:-)


sądzisz, że to takie proste?

LukF - 2023-04-02, 08:50

bert napisał/a:
mierzejski napisał/a:



Żuk to jest samochód! Tam dwie kanapy można wsadzić i jeszcze miejsce zostanie!"




sądzisz, że to takie proste?


Oczywiście. Dwóch chłopa i wsadzone. Gotowe :haha:

Brat - 2023-04-02, 09:48

E tam... miejsce w bagażniku Wartburga to dopiero było miejsce! ;)
LukF - 2023-04-02, 10:26

Brat napisał/a:
E tam... miejsce w bagażniku Wartburga to dopiero było miejsce! ;)


Ale jak? Dwie kanapy wchodziły? :bajer

adaml61 - 2023-04-02, 10:36

LukF napisał/a:
Ale jak? Dwie kanapy wchodziły?
Kanapy nie , ale beczka ropy tak .
DarekJ - 2023-04-02, 14:55

Dla wszystkich mędrców CT i miłośników przewozu kanap i kanapek.
https://motoryzacja.interia.pl/raport-samochody-elektryczne/news-szokujace-ceny-wymiany-baterii-w-elektrykach-nowe-badanie-ni,nId,6687347

LukF - 2023-04-02, 15:15

Znowu się zaczyna.... :roll:
Szokujące ceny wymiany baterii? Oczywiście wymiana silnika i skrzyni biegów np. w moim Ducato to dwie skrzynki piwa będą u pana Józka...
A nie, czekaj, w ASO FIAT cena też jest szokująca :gwm


Ps. Czyli czego dowodzi ten artykuł? Zwykły populizm, wszystko jest drogie i tyle.

Cyryl - 2023-04-02, 18:41

w zasadzie co weekend jeżdżę kamperem do lasów w moim regionie i dochodzę faktycznie do przekonania, że zbliżamy się do końca, bo w ostatnim okresie wycinka lasów przeistoczyła się w rabunkowe niszczenie lasów.

na moje oko powierzchnia lasów skurczyła się o około 50%.

teraz wróciłem z trzydniowego wypadu i takie lasy zastałem:

Comsio - 2023-04-02, 19:49

adaml61 napisał/a:
LukF napisał/a:
Ale jak? Dwie kanapy wchodziły?
Kanapy nie , ale beczka ropy tak .


O właśnie beczka ropy w garażu i heja witaj przygodo
Ciekawe jak to jest z elektrykami
W razie godz W ☝️
🤔🤔🤔🤔🤔🤔

SlawekEwa - 2023-04-02, 19:53

Cyryl napisał/a:
ostatnim okresie wycinka lasów przeistoczyła się w rabunkowe niszczenie lasów.

to trwa już od co najmniej od kilkunastu lat
https://lasyiobywatele.pl/

Komplecik - 2023-04-02, 19:56

Cyryl napisał/a:
zbliżamy się do końca, bo w ostatnim okresie wycinka lasów przeistoczyła się w rabunkowe niszczenie lasów.

na moje oko powierzchnia lasów skurczyła się o około 50%.

:

Jestem innego zdania na 2 zdjęciu pięknie przygotowane do sadzenia młodników, obserwuje że w około domu sporo nieużytków zarastających lasem, dawniej nie do pomyślenia każdy zagon był obsadzony nawet w mieście działkowicze wycinali i siali marchewkę, będzie dobrze :ok

Cyryl - 2023-04-02, 20:40

Robert, to nie są nieużytki, tam były lasy, w tym samym wieku co las obok.
jak popatrzysz w googlemaps, tam jeszcze są zdjęcia lasów, ale stan faktyczny jest już inny.

w pobliżu Milicza, tam gdzie nam nie wolno zbierać runa leśnego wycięli młody bukowy las.

lasy w otoczeniu Wrocławia, które stanowią płuca naszego miasta, które służą mieszkańcom do biegania, jeżdżenia na rowerach, do wypoczynku są wycinane, dzisiaj jest ich o połowę mniej.

zaczęły się wycinki na regionie Ślęży.

dzisiaj jak idę na spacer po lesie połowę idę pustynią, po każdym lesie w moim regionie.

z tym "będzie dobrze" mam wielkie wątpliwości.

bert - 2023-04-02, 21:27

w kwestii elektryków: dopóty dopóki nie znajdzie się prosty, skuteczny i szybki sposób na gaszenie totego powinien obowiązywać zakaż wjazdu totego do podziemnych garaży, na parkingi wielkopowierzchniowe, do lasów a totalny zakaż zjazdu totym z dróg asfaltowych.
Koszty zaś akcji gasniczych powinni pospołu pokrywać producent i "eklodzy".

W kwestii lasów: chłop sieje rzepak, ten wygląda cudownie, łany żółtości po horyzont, szczególnie w słoneczne dni, a potem drań i głupek bierze i go kosi.

Socale - 2023-04-02, 21:43

Krzyśku bądź spokojny. Te drzewa jeśli nie zostałyby na czas wycięte na surowiec, " to się by przerosły". Gdy 100 lat temu je sadzono, nikt nie myślał o spacerowiczach i rowerzystach, to wylazło dużo później.
Drzewo hodowlane czyli las należy w jego odpowiednim wieku ściąć, w zamian zasadzić 2 nowe, niech rosną i tak się to odbywa na przestrzeni wielu dekad. My wizimy tylko wycinanie, rosnącego lasu już nie.
.
Gorzej byłoby gdyby te lasy nie były Lasem Państwowym dzięki znanemu kaczorowi od gumy do żucia lecz jednak, np nasi sąsiedzi Niemcy, absolutnie nie potrafią lasami zarządzać/gospodarzyć.
Dlatego polska nadwyżka jest sprzedawana do D, dlatego polskie firmy obsługują niemieckie lasy. Serio, ja to po prostu widzę jak na dłoni.
.
W odpowiedzi na tytuł tego tematu ze znakiem interpunkcyjnym odpowiem TAK, bo wszystko się kiedyś kończy i się skończy, nawet życie. Moja dewiza? Korzystać ile się da, bo jeśli za życia nie skorzystam ja, to błyszczące złotem hieny zawsze stoją obok.

yamah - 2023-04-02, 22:46

Cyryl napisał/a:
że zbliżamy się do końca, bo w ostatnim okresie wycinka lasów przeistoczyła się w rabunkowe niszczenie lasów.
na moje oko powierzchnia lasów skurczyła się o około 50%.
teraz wróciłem z trzydniowego wypadu i takie lasy zastałem:

Nie do końca :bajer np. u mnie 20 lat temu widziałem przez okno "kominy wielkiego miasta" :-P a dziś wkoło LAS co mnie np. osobiście wkurza :evil: ..zagrożenie pożarowe,uciążliwość dzikiej zwierzyny itp. Punkt widzenia zależy od punktu "siedzenia" :spoko

gryz3k - 2023-04-03, 10:07

Jak widzę, dyskusja jest podzielona nie wg faktycznych argumentów a zapatrywań politycznych i światopoglądowych. Konserwatyści są przeciw bo kiedyś to były czasy a teraz to czasów nie ma natomiast osoby bardziej postępowe widzą w elektrykach postęp i szanse.

Dam takie porównanie. Wielu narzeka jak niezdrowe jest teraz życie, jedzenie, woda, powietrze. Dawniej to było lepiej. Zadałem ostatnio pytanie mojemu stryjowi, zresztą aktywnemu uczestnikowi tego forum, który zajmuje się genealogią jakie wnioski co długości życia naszych przodków wyciąga z analizy aktów urodzenia i zgonu naszych protoplastów. I wiecie co? Średnia życia oscylowała w granicach 55 lat. Jedli zdrowe jedzenie, pili czystą wodą, oddychali czystym powietrzem a umierali 20 lat wcześniej niż obecnie.
Wniosek jest jeden. Wyciąganie wniosków na podstawie ograniczonej ilości zmiennych jest bez sensu. Argument, że nie da się ich ugasić? Serio? Czy na prawdę ktoś wierzy, że jak problem stanie się realny to nie będzie technologii by je ugasić? Czy obecne "choroby wieku dziecięcego" nie zostaną naprawione? Ile lat kierowcy pierwszych spalinówek latali z olejarką i co kilka km smarowali podzespoły? Była potrzeba był postęp. Tak samo będzie tutaj.

Czy obecne spalinówki są takie doskonałe? No nie wiem. Mam kilka samochodów. z 2008 roku np i 2019. Zapytajcie którego mam szczerze dosyć?

Każdy postęp zawsze wzbudzał opór i obawy. Tylko, że ludzkość trwa i rozwija się od tysięcy lat...

WaldekR - 2023-04-03, 10:50

gryz3k napisał/a:


Czy obecne spalinówki są takie doskonałe? No nie wiem. Mam kilka samochodów. z 2008 roku np i 2019. Zapytajcie którego mam szczerze dosyć?



Na pewno tego z 2019r. ja to też mam a raczej miałem podobnie. Młodziak poszedł do nowego nabywcy, który mnie na zbycie auta namówił. Starsze nadal służy bezproblemowo.

Cyryl - 2023-04-03, 10:55

cały ten las jest w jednym wieku, do tej pory wycinano powoli etapami, czekając, aż młode drzewa odrosną, tam gdzie na zdjęciach satelitarnych jaśniejsze palmy, które były w mniejszości.

dzisiaj tam już nie ma lasu, jest klika enklaw z drzewami, cały pozostały teren to wycięte, zaorane, przygotowane pod obsadzenie, ale na moje oko nie wycina się w całości.

Rumburak - 2023-04-03, 13:53

Dwa razy w tygodniu jeżdżę rowerem 50km po okolicznych lasach, których na moim terenie nie brakuje. Widzę co się dzieje. Podzielam zdanie Socale i Cyryla , że LP należycie dbają o las. Tam, gdzie las jest wycięty wkrótce są nowe nasadzenia. Rozumiem też leśników, którzy korzystają z większych cen drewna i wycinają więcej niż normalnie, zarabiając więcej. Przecież nie będą czekać z wycinką na spadki cen.
Faktem jest, że w lesie ubywa starego drzewostanu... serce mnie boli jak pod topór idą wielkie dęby i buki.
Powierzchniowo lasy się nie zmniejszają, ale średni wiek drzew przez ostatnie lata już tak.
Natomiast patologią jest, że przetargi na dąb, buk, olchę w ostatnim roku wygrywały firmy produkujące drewno na opał, a przegrywały firmy meblarskie, które dają drewnu drugie życie. Tak nie powinno być.

LukF - 2023-04-03, 13:57

WaldekR napisał/a:
gryz3k napisał/a:


Czy obecne spalinówki są takie doskonałe? No nie wiem. Mam kilka samochodów. z 2008 roku np i 2019. Zapytajcie którego mam szczerze dosyć?



Na pewno tego z 2019r. ja to też mam a raczej miałem podobnie. Młodziak poszedł do nowego nabywcy, który mnie na zbycie auta namówił. Starsze nadal służy bezproblemowo.


Ha ha ha, ja również uważam, że masz dosyć tego nowszego :bajer :haha:

Przecież nowy to proszenie się o kłopoty :bajer . A stary? Wiesz co masz dlatego na pewno jesteś bardzo zadowolony :haha:

Ja też sprzedałem starego kampera i kupiłem w salonie .... A nie, czekaj :haha:

gryz3k - 2023-04-03, 14:24

LukF napisał/a:
Ha ha ha, ja również uważam, że masz dosyć tego nowszego


Ciekawe jak często w elektryku trzeba wymieniać DPF? Albo wtryski? Dwumasę? :haha: :haha: :haha:

SlawekEwa - 2023-04-03, 15:10

Rumburak napisał/a:
Podzielam zdanie Socale i Cyryla , że LP należycie dbają o las.

O to zdanie Cyryla Ci chodzi:
"w zasadzie co weekend jeżdżę kamperem do lasów w moim regionie i dochodzę faktycznie do przekonania, że zbliżamy się do końca, bo w ostatnim okresie wycinka lasów przeistoczyła się w rabunkowe niszczenie lasów.

na moje oko powierzchnia lasów skurczyła się o około 50%." :bajer

Rumburak - 2023-04-03, 15:38

gryz3k napisał/a:
LukF napisał/a:
Ha ha ha, ja również uważam, że masz dosyć tego nowszego


Ciekawe jak często w elektryku trzeba wymieniać DPF? Albo wtryski? Dwumasę? :haha: :haha: :haha:


W elektryku miała być tylko akumulator, sterownik/falownik i silnik. Z tej trójki miał się tylko psuć akumulator.... I co? Psuje się wszystko! Akumulator elektyka to nie nasze wyobrażenie o starych kwasiakach, to naszpikowane elektroniką podzespół z pompą ciepła w standardzie (chyba już niedługo).

Na forum nie ma elektrycznego kampera, więc dyskusja co by było gdyby... nie ma sensu (chyba, że ktoś lubi sobie pogadać dla własnego gadania).

Moim zdaniem elektryfikacja poszła nie w tą stronę, choć rozumiem producentów, którzy zdają sobie sprawę, że na nowości i to drogie nowości, stać tylko bogatych. Zatem produkuje się duże ciężkie i drogie samochody, które bardzo szybko tracą cenę, bo nie ma chętnych na kupno używanych. Później zdziwienie dlaczego taka niechęć do elektryków- przecież to takie fajne auta.
Elektyfikację samochodów powinno się zacząć od małych, tanich, miejskich, prymitywnych autek zasilanych z gniazdek, których naprawa powinna być na tyle prosta by mógł ją przeprowadzić przysłowiowy Zdzisiu, czy Henio z warsztatu obok. A większe auta, dostawczaki, ciężarówki, maszyny budowlane/rolnicze to powinny być następne etapy.

PS. W tej całej motoryzacji chyba Toyota poszła najlepszą drogą...

PS2. SlawekEwa Tego nie podzielam... Cyryla wykreślam z listy :wyszczerzony:

joko - 2023-04-03, 22:48

bert napisał/a:
w kwestii elektryków: dopóty dopóki nie znajdzie się prosty, skuteczny i szybki sposób na gaszenie totego powinien obowiązywać zakaż wjazdu totego do podziemnych garaży, na parkingi wielkopowierzchniowe, do lasów a totalny zakaż zjazdu totym z dróg asfaltowych.
Koszty zaś akcji gasniczych powinni pospołu pokrywać producent i "eklodzy".


A na podstawie czego by niby ten zakaz miał obowiązywać .... zabobonów ? :szeroki_usmiech
Według ostatniego raportu Państwowej Straży Pożarnej za rok 2022 (zamieszczałem go w innym wątku i nie chce mi się go szukać) odsetek przypadków pożarów samochodów elektrycznych był mniejszy niż spalinowych w stosunku 3 do 4 (czyli 25%). Oczywiście mówimy o liczbach pożarów w odniesieniu do ogólnej liczby danego typu , a nie o wartościach bezwzględnych (bo tutaj było to kilka sztuk do kilku tysięcy .... ale wiadomo że spalinowych jest dużo wiecej).
Tak więc ryzyko pożaru samochodu spalinowego jest o 25% większe niż elektrycznego.
Ponadto większość pożarów elektryków dotyczyła modeli starszych z bateriami starego typu (litowo-jonowe, głównie Tesli) , które z racji konstrukcji miały tendencję do samozapłonu.
Obecnie większość nowych samochodów wyposażona jest już w baterię kolejnych generacji , których ryzyko zapłonu jest dużo mniejsze lub wręcz nie istnieje.
Ogniwa LiFePO4, które tak chętnie teraz zakładacie do kamperów są dobrym tego przykładem . Jest to typ ogniwa, które jest kompletnie nie palne, nie robi na nim wrażenia nawet mechaniczne uszkodzenie, przebicie , czy wrzucenie do ognia (sprawdzone osobiście )
W samochodach nie stosuje się wprawdzie LiFePO4,(gdyż ma trochę gorszą gęstość energetyczną i nie można go ładować poniżej zera) ale podobne o trochę innym składzie ale zbliżonych właściwościach. W niedługim czasie baterie nie dość , że będą nie palne to nie będą zawierały litu ani innych podobnych, więc upadnie również kolejny z klasycznych zabobonów.

Odnosząc sie merytorycznie do Twojego wpisu o tych zakazach wjazdu dla elektryków na parkingi podziemne , do lasu czy gdzie tam jeszcze , zapytam przewrotnie :

Czy naprawdę uważasz , że taki spalinowy kamper który ma spory , zazwyczaj pełny zbiornik z paliwem, rozgrzane do kilkuset stopni kolektory i cały układ wydechowy, często spocony olejem silnik, sporych rozmiarów akumulatory bez zabezpieczenia (BMS), których przypadkowe zwarcie może być szybkim i skutecznym źródłem ognia, który zazwyczaj na pokładzie ma również butlę z gazem i kilka odbiorników na to paliwo , działających na "otwarty" ogień (kuchenka, piec CO, lodówka, często grill lub piekarnik) ........ będzie stanowił mniejsze zagrożenie pożarowe , od elektrycznego kampera, który będzie miał baterię nowej generacji, oraz całe wyposażenie na prąd (pompa ciepła, klima, płyta indukcyjna zamiast gazowej kuchenki, itd.) ?? ....... Poważnie ??? ;)

joko - 2023-04-03, 23:25

gryz3k napisał/a:
Czy obecne "choroby wieku dziecięcego" nie zostaną naprawione? Ile lat kierowcy pierwszych spalinówek latali z olejarką i co kilka km smarowali podzespoły? Była potrzeba był postęp. Tak samo będzie tutaj.

Czy obecne spalinówki są takie doskonałe? No nie wiem. Mam kilka samochodów. z 2008 roku np i 2019. Zapytajcie którego mam szczerze dosyć?

Każdy postęp zawsze wzbudzał opór i obawy. Tylko, że ludzkość trwa i rozwija się od tysięcy lat...


Oczywiście, że wszystkie "choroby wieku dziecięcego" zostaną naprawiane. Powiem nawet więcej, część z nich już jest naprawiona, a na pozostałe na pewno jest już gotowe rozwiązanie.
Nikt chyba nie wierzy w to , że ten zakaz rejestracji spalinowych od 2035r został wprowadzony od tak, na zasadach "jakoś to będzie ".
Rozwiązania i technologie na to wszystko czego się ludzie obawiają już dawno są gotowe i przygotowane, a to że nie ma ich jeszcze w użyciu to kwestia tylko czysto biznesowa i ekonomiczna.
W każdej dziedzinie , w której następuje postęp obowiązują pewne zasady , a podstawowa jest taka, że postęp musi odbywać się stopniowo i nie przechodzi się na rozwiązania nowsze natychmiast jak zostaną wynalezione . Każda technologia wymaga czasu i przede wszystkim kosztów , więc kiedy się ją wdroży to się z niej korzysta do czasu aż się zwróci i godnie na siebie zarobi. Taka przykładowo technologia wyświetlaczy polimerowych , które można nanosić drukiem na dowolne materiały jest znana i opanowana już od wielu lat, ale jakoś nadal w produkcji i sprzedaży są OLED'y i próżno szukać polimerowych telewizorów w formie tapety na ścianę. Dlaczego ? ... bo koncerny zainwestowały w produkcję OLEDów tyle kasy, że nie jest w ich interesie na razie przestawiać się na coś innego.
Sprawdzonych rozwiązań zarówno na baterie nowych generacji, na ogniwa paliwowe, na szybki sposób ładowania , dostosowane do tego wydajne sieci energetyczne i na wiele innych "bolączek" jest z pewnością więcej niż ludzkości potrzeba i wszystkie w odpowiednim momencie ujrzą światło dzienne. Gdyby tak nie było to nikt nie poszedł by w przepisy i ograniczenia, wiedząc że może się obudzić "z ręką w nocniku" :spoko

Zakaz od 2035r będzie przepisem martwym, bo w 2035r nikt już dawno spalinowych produkował nie będzie i nikt nie będzie ich chciał kupować .
Tak jak już pisałem wiele razy wcześniej w innych wątkach gdzie problem elektryków był poruszany , przyszłość motoryzacji jest elektryczna i od tego nie ma już odwrotu (i bardzo dobrze bo jest to olbrzymi skok jakościowy), a zmianie będzie podlegało głównie tylko to co będzie silniki elektryczne zasilało . Z pewnością w 2035r nie będzie to już litowa bateria ;)

bert - 2023-04-04, 00:06

joko napisał/a:
bert napisał/a:
w kwestii elektryków: dopóty dopóki nie znajdzie się prosty, skuteczny i szybki sposób na gaszenie totego powinien obowiązywać zakaż wjazdu totego do podziemnych garaży, na parkingi wielkopowierzchniowe, do lasów a totalny zakaż zjazdu totym z dróg asfaltowych.
Koszty zaś akcji gasniczych powinni pospołu pokrywać producent i "eklodzy".


A na podstawie czego by niby ten zakaz miał obowiązywać .... zabobonów ? :szeroki_usmiech
Według ostatniego raportu Państwowej Straży Pożarnej za rok 2022 (zamieszczałem go w innym wątku i nie chce mi się go szukać) odsetek przypadków pożarów samochodów elektrycznych był mniejszy niż spalinowych w stosunku 3 do 4 (czyli 25%). Oczywiście mówimy o liczbach pożarów w odniesieniu do ogólnej liczby danego typu , a nie o wartościach bezwzględnych (bo tutaj było to kilka sztuk do kilku tysięcy .... ale wiadomo że spalinowych jest dużo wiecej).
Tak więc ryzyko pożaru samochodu spalinowego jest o 25% większe niż elektrycznego.
Ponadto większość pożarów elektryków dotyczyła modeli starszych z bateriami starego typu (litowo-jonowe, głównie Tesli) , które z racji konstrukcji miały tendencję do samozapłonu.
Obecnie większość nowych samochodów wyposażona jest już w baterię kolejnych generacji , których ryzyko zapłonu jest dużo mniejsze lub wręcz nie istnieje.
Ogniwa LiFePO4, które tak chętnie teraz zakładacie do kamperów są dobrym tego przykładem . Jest to typ ogniwa, które jest kompletnie nie palne, nie robi na nim wrażenia nawet mechaniczne uszkodzenie, przebicie , czy wrzucenie do ognia (sprawdzone osobiście )
W samochodach nie stosuje się wprawdzie LiFePO4,(gdyż ma trochę gorszą gęstość energetyczną i nie można go ładować poniżej zera) ale podobne o trochę innym składzie ale zbliżonych właściwościach. W niedługim czasie baterie nie dość , że będą nie palne to nie będą zawierały litu ani innych podobnych, więc upadnie również kolejny z klasycznych zabobonów.

Odnosząc sie merytorycznie do Twojego wpisu o tych zakazach wjazdu dla elektryków na parkingi podziemne , do lasu czy gdzie tam jeszcze , zapytam przewrotnie :

Czy naprawdę uważasz , że taki spalinowy kamper który ma spory , zazwyczaj pełny zbiornik z paliwem, rozgrzane do kilkuset stopni kolektory i cały układ wydechowy, często spocony olejem silnik, sporych rozmiarów akumulatory bez zabezpieczenia (BMS), których przypadkowe zwarcie może być szybkim i skutecznym źródłem ognia, który zazwyczaj na pokładzie ma również butlę z gazem i kilka odbiorników na to paliwo , działających na "otwarty" ogień (kuchenka, piec CO, lodówka, często grill lub piekarnik) ........ będzie stanowił mniejsze zagrożenie pożarowe , od elektrycznego kampera, który będzie miał baterię nowej generacji, oraz całe wyposażenie na prąd (pompa ciepła, klima, płyta indukcyjna zamiast gazowej kuchenki, itd.) ?? ....... Poważnie ??? ;)


bardzo się cieszę, że z zapałem wytłumaczyłeś (nie tylko mnie jak sądzę) Twój punkt widzenia, tyle, że jakby nie w temacie. Napisałem co przypomnę ponownie:

Dopóty dopóki itd

co nie oznacza żem wróg elektryków, oznacza tylko, że (pozwolę sobie na zobrazowanie)
dopóki nie "wynaleziono" penicyliny należało z pewnym dystansem zbliżać się do syfilityków.
;)

joko - 2023-04-04, 00:15

Rumburak napisał/a:


Na forum nie ma elektrycznego kampera, więc dyskusja co by było gdyby... nie ma sensu (chyba, że ktoś lubi sobie pogadać dla własnego gadania).


Tego czy jest czy nie ma, wiedzieć na pewno nie możesz, ale jeśli nawet faktycznie nie ma to pojawią się szybciej niż nam się zdaje.
W dyskusji o tym co będzie jest z pewnością więcej sensu niż w rozprawianiu o tym co było .
Odpowiedź na pytanie wątku "Czy zbliżamy się do końca ?" może być twierdząca i przecząca, zależnie właśnie od tego jak kto będzie się zapatrywał na przyszłość i jak się w niej "ustawi" ...... i o tym właśnie warto dyskutować , nawet jeśli to się komuś póki co wydaje gadaniem dla gadania.
Jeśli ktoś ma zamiar obrażać się na nowe , zamiast próbować się do tego "przymierzyć " to musi mieć świadomość , że koniec będzie bliski ,przykry i bardzo rozczarowujący.
Za zakazem rejestracji spalinowych od 2035 idzie szereg innych wytycznych , które będą stopniowo i skutecznie wprowadzane. Skoro cała europejska gospodarka została ustawiona w kierunku mobilności bez emisyjnej to oczywiste jest, że życie użytkowników pojazdów emisyjnej będzie stawało się coraz trudniejsze i droższe....... szybko i skutecznie ..... aż do końca :spoko
Jeszcze nie tak wcale dawno temu , dla mnie osobiście , jako dla "samochodziarza" przesiąkniętego benzyną, wizja elektromobilnści też była czymś koszmarnym, ponieważ jednak nie lubię być zaskakiwany wolałem zawczasu sam spróbować i temat samodzielnie opanować, niż miałbym w pewnym momencie zostać do czegoś na siłę zmuszony.
Po drodze okazało się że "strach ma wielkie oczy", a to co wydawało się być koszmarem okazało się być lepsze od tego co bałem się stracić .
Nadal lubię spalinowe i mam małą , ale całkiem konkretną ich kolekcję , której nie mam zamiaru się pozbywać, ale coraz bardziej traktuje je jako eksponaty i zabawki do pojeżdżenia dla przyjemności (wtedy ich wady stają się atutem) , ale do codziennego poruszania z elektrykami już szans u mnie nie mają :szeroki_usmiech
Tak na dobrą sprawę elektrykiem na co dzień poruszam się regularnie dopiero od kilku miesięcy, ale jak wiadomo do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja i teraz konieczność (zaznaczam - konieczność nie chęć) pojechania gdzieś spalinowym dupowozem to autentyczny dyskomfort. Wszystko wkurza , nawet to że trzeba jakiś guzik nacisnąć aby silnik odpalił, że buczy, że nie jedzie , nie hamuje i takie tam :szeroki_usmiech

joko - 2023-04-04, 00:34

bert napisał/a:

bardzo się cieszę, że z zapałem wytłumaczyłeś ..............., tyle, że jakby nie w temacie. Napisałem co przypomnę ponownie:

Dopóty dopóki itd



Jak najbardziej w temacie skoro problem samozapłonu baterii został rozwiązany poprzez zmianę jej konstrukcji , to Dopóty dopóki stało się faktem ;) :spoko

W kwestii sposobu gaszenia też jest spory progres. PSP ma już na wyposażeniu bardzo skuteczne pokrowce gaśnicze zakładane na płonący samochód (każdy, nie tylko elektryczny), które zastąpiły te niesławne kontenery (chociaż te ostatnie też są nadal używane bo przecież ich nie wyrzucą).

Sami strażacy również wypowiadają się w kwestii gaszenia elektryków w ten sposób, że zasadniczo nie ma dla nich różnicy czy gaszą elektryka czy spalinowego , oba tak samo ciężko zgasić i oba w zasadzie zawsze dopalają się do gołej blachy. Przy spalinowym jest jeszcze ta różnica, że czasem potrafi eksplodować .... elektryk tego nie potrafi.
Czemu zatem z takim samym dystansem nie podchodzisz do spalinowych ?

Robert-4 - 2023-04-04, 00:42

Zakaz od 2035r będzie przepisem martwym, bo w 2035r nikt już dawno spalinowych produkował nie będzie i nikt nie będzie ich chciał kupować .
Tak jak już pisałem wiele razy wcześniej w innych wątkach gdzie problem elektryków był poruszany , przyszłość motoryzacji jest elektryczna i od tego nie ma już odwrotu (i bardzo dobrze bo jest to olbrzymi skok jakościowy), a zmianie będzie podlegało głównie tylko to co będzie silniki elektryczne zasilało . Z pewnością w 2035r nie będzie to już litowa bateria ;) [/quote]


To najpierw w kwestii oledów - jakoś nie wierzę, że gdyby technologia była opłacalna któryś z producentów nie chciał "zakasować" konkurencji :)
Co do tego 2035 - chętnie obejrzę te elektryczne kombajny zapier...ające po polach i te elektryczne maszyny budowlane. :) :)
Prze jeden sezon jeździłem na narty do Szwajcarii do Sass Fe (byłem łacznie 28 dni). To miejscowość w której zakazane jest jeżdżenie innymi pojazdami niż elektryki. Wszyscy muszą zostawić swoje samochody spalinowe na parkingu na wjeździe i poruszać się komunikacją miejską jak nie mają elektryka. WSZYSCY ......... poza służbami miejskimi. Wszystkie odśnieżarki ( a pada tam sporo) były dieslami i kopciły tak, że nie było czym oddychać. Kolejka wykuta w skale też diesel i to dopiero kopciło.
Przy okazji elektryków (którym nie jestem przeciwny) co powiesz na zakaz 2 linii promowych na wjazd elektryków? Norwegii kraju elektryków - to a propos pożarów.

Przeczytałem Twój ostatni wpis to jeszcze dopiszę -
1. od 2035 będzie zakaz produkcji rejestrowanie/ przerejestrowanie kupionego nie
2. Nie jestem przeciw elektrykom, jestem przeciwny ograniczaniu mojej wolności.
Uczestniczyłem kiedyś w dyskusji pt. "zakazać samochodów prywatnych - wszyscy jeździmy komunikacją miejską". A niech sobie jeżdżą w smrodzie tych niemytych, ja dziękuję - chcę mieć wybór.
3. To teraz o ekologii europejskiej. Byłem w wielu krajach "trzeciego świata" - bieda, brud i nikt nie przejmuje się ekologią. Dopóki wszyscy tego nie zrobią mały jest w tym sens. Wszyscy w tym samym czasie - inaczej "ekolodzy" z UE wywiozą swoje śmieci do Afryki i Azji

Cyryl - 2023-04-04, 09:14

według mnie taka dyskusja jest bez przedmiotowa, przynajmniej dla nas.

większość kolegów z naszego forum jest w dojrzałym wieku.
nie wiadomo jeszcze ilu z nas w 2035 roku będzie żyło, a ilu jeszcze będzie mogło korzystać z pojazdów.

dlatego dla mnie zastanawianie się nad tym to zwykła strata czasu.

ps.
'a propos krajów trzeciego świata: to że sąsiad pije nie znaczy, że ja mam pić.

krzlac - 2023-04-04, 09:45

Maszyny, pługi... . Ustawa mówi o pojazdach osobowych i dostawczych.
bert - 2023-04-04, 09:49

Robert-4 napisał/a:
Byłem w wielu krajach "trzeciego świata" - bieda, brud i nikt nie przejmuje się ekologią. Dopóki wszyscy tego nie zrobią mały jest w tym sens. Wszyscy w tym samym czasie - inaczej "ekolodzy" z UE wywiozą swoje śmieci do Afryki i Azji


cały czas wywożą

prusiak - 2023-04-04, 10:21

SlawekEwa napisał/a:
na moje oko powierzchnia lasów skurczyła się o około 50%." :bajer

Odważne stwierdzenie.
Nie wiem jak szeroko patrzysz swoim okiem, ale ja mogę powiedzieć odwrotnie. Na wsi, w miejscu gdzie mam rodzinną działkę lasów przybyło 50%. 30 lat temu było pole. Teraz wokół jest las.
Ale jednak ktoś zauważa nadmierną wycinkę: https://mapy.lasyiobywatele.pl/zanim-wytna-twoj-las.html
Co prawda za wycinką idą nasadzenia, więc... jeżeli jest to zgodnie ze sztuką... :?

joko - 2023-04-04, 11:11

Cyryl napisał/a:
według mnie taka dyskusja jest bez przedmiotowa, przynajmniej dla nas.

większość kolegów z naszego forum jest w dojrzałym wieku.
nie wiadomo jeszcze ilu z nas w 2035 roku będzie żyło, a ilu jeszcze będzie mogło korzystać z pojazdów.

dlatego dla mnie zastanawianie się nad tym to zwykła strata czasu.


To po jakiego grzyba bierzesz w niej udział ? :shock:

Na tym forum jest wystraczająco dużo ludzi w takim wieku, że w 2035 dopiero będą wchodzili w okres emerytalny i wtedy tak naprawdę będą mogli bez skrępowania korzystać z karawaningu.
To jakim sprzętem będą to robić i jakie możliwości będzie im dawał to dla Nich sprawa kluczowa.
Dla starszych, którzy dożyją a choćby z powodów zdrowotnych pojazdu spalinowego prowadzić nie będą już mogli, samochód elektryczny otwiera szansę , że jednak może nie pozostanie im tylko dreptanie z laseczką wokół domu.
Obecne Tesle są już pół autonomiczne, Volvo od przyszłego roku wprowadza EX90, które seryjnie wyposażone będzie w Lidar czyli kompletny system umożliwiający w 100% autonomiczną jazdę. W przyszłym roku te samochody nie będą miały jeszcze homologacji na taką jazdę bo nie wszystkie kwestie prawe są uregulowane, ale od strony technicznej będzie do tego gotowy i kompletny.
Za kilka lat takie samochody będą dopuszczone do ruchu , a za kolejne kilka będą z nich mogli korzystać ludzie bez uprawnień na tradycyjne samochody .
Nie trudno sobie wyobrazić pojazd rekreacyjny z takimi funkcjami, który umożliwi wyjazd choćby za miasto na łono przyrody osobie, która normalnym samochodem nie była by w stanie tam pojechać (choćby z racji słabego wzroku, czy jakichś dysfunkcji ruchowych).

Kamper elektryczny otwiera tyle nowych możliwości i usuwa tyle dotkliwych wad kamperów spalinowych , że jest to uważam na chwilę obecną jeden z głównych tematów do dyskusji.
Jeśli ktoś nie myśli o tym i zakłada pozostanie przy tym co ma to faktycznie zbliża sie do końca tej zabawy .

gryz3k - 2023-04-04, 13:27

joko napisał/a:
Na tym forum jest wystraczająco dużo ludzi w takim wieku, że w 2035 dopiero będą wchodzili w okres emerytalny i wtedy tak naprawdę będą mogli bez skrępowania korzystać z karawaningu.


Ja w 2035 roku będę miał jeszcze 2 lata do emerytury. :diabelski_usmiech

Uważam, że zasięgiem elektrycznych kamperów najmniej powinni frasować się emeryci bo to właśnie oni mają czas i śmiało mogą zaplanować podróż z postojem na ładowanie co ok 400 km. A to zasięg możliwy dla dzisiejszych elektryków. Za kilkanaście lat będzie pewnie 2 razy większy.

Zastanawiałem się jadąc autostradą kiedy ktoś wprowadzi w życie pomysł by ciężarówki funkcjonowały na zasadzie trolejbusów. Na autostradzie zasilanie z sieci, poza nią z akumulatorów. :diabelski_usmiech

prusiak - 2023-04-04, 13:36

Zasięg 400 km to mają obecne kampery spalinowe, które mają zbiorniki po ok. 60 l.
Jak widać podobnie jest w przypadku elektryków - większy zasięg to większa bateria, ale też i jej waga...
Ważniejsze od zasięgu uważam to wyzwanie szybkiego ładowania... tu na szczęście widać progres...

P.S.
Przy obecnych przepisach do emeryturki w 2035 będzie mi brakowało 7 lat :-/ tak że tego... jest nas młodzieży tu trochę ;)

Robert-4 - 2023-04-04, 14:26

bert napisał/a:
Robert-4 napisał/a:
Byłem w wielu krajach "trzeciego świata" - bieda, brud i nikt nie przejmuje się ekologią. Dopóki wszyscy tego nie zrobią mały jest w tym sens. Wszyscy w tym samym czasie - inaczej "ekolodzy" z UE wywiozą swoje śmieci do Afryki i Azji


cały czas wywożą


Właśnie o to mi chodzi kolego. Europa, a właściwie UE napina się na ekologię co podraża nasze funkcjonowanie kilkukrotnie, a Afryka, Azja, Ameryka Południowa, a za sprawą Trumpa również USA mają to wszystko w 4 literach. Chiny i Indie - najwięksi truciciele Azji, Brazylia w Ameryce, Afryka - śmietnik świata i................ i nagle MY - CALI NA BIAŁO :haha:
Nie przyjmuję do wiadomości, że ktoś musi być pierwszy. Tak, ale nie w takiej dysproporcji, bo niczego to nie zmienia.
I żeby nie było - segregowałem śmieci zanim to było obowiązkowe, a z lasu potrafię przynieść swoje papiery i butelki.
Jestem jednak przeciwny, co już tu napisałem narzucaniem mi swojej woli. Mogę płacić więcej jeśli będę miał wybór.

krzlac - 2023-04-04, 14:34

gryz3k napisał/a:
... by ciężarówki funkcjonowały na zasadzie trolejbusów...


To już przeżytek. W Szwecji trwają eksperymenty nad pętlami indukcyjnymi zatopionymi w nawierzchni drogi.

gryz3k - 2023-04-04, 14:51

Robert-4 napisał/a:
bo niczego to nie zmienia.


Zapytam tak. Czy spaliny w naszych miastach trują nas czy mieszkańców Afryki? Czy dym z naszego komina truje nas czy mieszkańców Australii?

Jakiej produkcji jest Tesla, najsłynniejszy elektryk świata? Czy nie aby amerykańskiej?

Za demagog.pl

W 2019 roku Chiny, Stany Zjednoczone, Indie, 27 państw UE + Wielka Brytania, Rosja i Japonia – najwięksi światowi emitenci CO2 – stanowiły razem 51 proc. ludności, 62,5 proc. globalnego produktu krajowego brutto, 62 proc. całkowitego światowego zużycia paliw kopalnych i wyemitowały 67,0 proc. całkowitego światowego CO2 powstałego w wyniku spalania paliw kopalnych.

Czy byłeś kiedyś w Afryce? Bo jeśli tak to wiedziałbyś, że jest to bardzo mało zindustrializowany kontynent i w sumie rzadko zaludniony. podobnie Australia czy Ameryka Południowa.

macieku - 2023-04-04, 14:54

krzlac napisał/a:
gryz3k napisał/a:
... by ciężarówki funkcjonowały na zasadzie trolejbusów...


To już przeżytek. W Szwecji trwają eksperymenty nad pętlami indukcyjnymi zatopionymi w nawierzchni drogi.


Wszystko to cacy wygląda w opowieściach i reklamach .......... tylko skąd prąd do tych pętli .... z super ekologicznej elektrowni węglowej ? :-) Generalnie w PL nie ma infrastruktury przesyłowej do ładowania elektryków. Nie bez przyczyny "narodowy" orlen stawia stacje ładowania na stacjach paliw w rzeszy a nie u nas.
Tak że elektryki to na razie pieśń dalekiej przyszłości.

Robert-4 - 2023-04-04, 15:04

gryz3k napisał/a:
Robert-4 napisał/a:
bo niczego to nie zmienia.


Zapytam tak. Czy spaliny w naszych miastach trują nas czy mieszkańców Afryki? Czy dym z naszego komina truje nas czy mieszkańców Australii?

Jakiej produkcji jest Tesla, najsłynniejszy elektryk świata? Czy nie aby amerykańskiej?

Za demagog.pl

W 2019 roku Chiny, Stany Zjednoczone, Indie, 27 państw UE + Wielka Brytania, Rosja i Japonia – najwięksi światowi emitenci CO2 – stanowiły razem 51 proc. ludności, 62,5 proc. globalnego produktu krajowego brutto, 62 proc. całkowitego światowego zużycia paliw kopalnych i wyemitowały 67,0 proc. całkowitego światowego CO2 powstałego w wyniku spalania paliw kopalnych.

Czy byłeś kiedyś w Afryce? Bo jeśli tak to wiedziałbyś, że jest to bardzo mało zindustrializowany kontynent i w sumie rzadko zaludniony. podobnie Australia czy Ameryka Południowa.


No właśnie o tym piszę. Ta emisja CO2 nie "unosi się" nad trucicielami. Jakoś nie słyszałem o indyjskim programie ekologicznym, chińskim też.
A w Afryce byłem. Widziałem te składowiska śmieci właśnie na rzadko zaludnionych terenach. Jeśli chcesz to zobaczyć na małą skalę jedź pod piramidy w Kairze - po drodze nie widać wody w rzece tylko śmieci, zawalone piramidy żony Cheopsa na równo wypełnione śmieciami, stacja Shell czysta, za murem tony śmieci i wszędzie śmieci, śmieci, śmieci. Tam zresztą siedząc na tarasie widziałem jak turyści segregowali śmieci do ładnych amfor. Oddzielnie plastik, papier i inne, a .....a potem szedł autochton i wsypywał wszystko do jednego worka.
Nurkowałem w morzu południowo chińskim w Wietnamie. Raz. Później starałem się nie zamoczyć głowy i ust.
Jeszcze raz powtarzam tylko globalne działanie coś zmieni. Wprowadzanie regionalnych zmian na siłę tylko podraża życie i mało zmienia. To tak, jakby Niemcy zaprzestali wylewania czegokolwiek do Odry ponosząc z twego tytułu ogromne koszt (częściowo tak jest), a nasi włodarze zrobili w zeszłym roku co zrobili.
To o to tylko mi chodzi.

joko - 2023-04-04, 15:07

gryz3k napisał/a:


Ja w 2035 roku będę miał jeszcze 2 lata do emerytury. :diabelski_usmiech


No ja rok, ale Ty chyba tak jak ja działasz na swoim , więc ta emeryturka to taka bardziej symbolicznie ;)
Najważniejsze aby zdrowie było , a tu temat może się posypać w każdej chwili. Teraz to na pojazd autonomiczny bym pewnie nie spojrzał, ale gdyby coś się porobiło , to na coś co by mnie mogło samo dowieźć tam gdzie chcę czy potrzebuję z pewnością bym się nie obraził.

gryz3k napisał/a:

Uważam, że zasięgiem elektrycznych kamperów najmniej powinni frasować się emeryci bo to właśnie oni mają czas i śmiało mogą zaplanować podróż z postojem na ładowanie co ok 400 km. A to zasięg możliwy dla dzisiejszych elektryków. Za kilkanaście lat będzie pewnie 2 razy większy.


Kamper elektryczny będzie właśnie dla emerytów najlepszą opcją, z racji właśnie sposobu podróżowania. Młodsi zazwyczaj robią szybkie , krótkie , ale dalekie wypady i wtedy jazda do miejsca docelowego samochodem elektrycznym może być faktycznie trochę kłopotliwa (chociaż nie musi ).
Jak myślę o zastosowaniu elektrycznego kampera to pierwsze do głowy przychodzi mi taki sposób w jaki z kampera korzystają choćby Państwo Muzyki :ok
Jadą daleko , ale na długo , trasę dojazdową dzielą sobie na sensowne dystanse, a potem długo stoją w jednym miejscu i do nowej miejscówki przemieszczają się też na krótkich dystansach.
Tak jak już wspominałem w zeszłym roku podczas podróży do Włoch zrobiłem sobie symulację co by było gdyby była to podróż kamperem elektrycznym. Przyjąłem tam wtedy założenie że kamper ma 60kWh baterii (czyli nie jakaś specjalnie duża jak na obecne warunki), zużywa 20kWh/100km (czyli realnie ) i ma na dachu 3kWp fotowoltaiki (do zrobienia już dzisiaj na obecnie produkowanych panelach, przy dostępnej w kamperze powierzchni dachu).
Na podstawie zgromadzonych danych wyszło mi , że ładowanie na publicznych ładowarkach podczas całej podróży potrzebne było by mi tylko w drodze do i z Włoch. Cały przejazd po Włoszech mógłby się odbyć wyłącznie ze słońca . Zestaw 3kWp ułożonych na płasko , w porze wiosenno -letniej daje średnio 20-25kWh dziennie (w słoneczny dzień nawet do 30kWh), czyli realny zasięg 100-150km. Czego trzeba więcej ?
Gdyby było mało to zawsze jest opcja dorzucenia w kilka minut z szybkiej ładowarki, albo przez noc ze zwykłego gniazdka choćby na kempingu (za 10h z normalnego gniazdka łykniesz kolejne 20-30kWh)
Jak ktoś stoi w jednym miejscu 2,3 czy więcej dni to temat ładowania znika zupełnie .
Wisienką na torcie jest jeszcze to, że mając takiego kampera z taką baterią i takim zestawem paneli na dachu, można zupełnie zrezygnować z gazu i używać do woli domowych sprzętów AGD , bo prądu wystarczy i na jazdę i na pozostałe potrzeby bytowe.

joko - 2023-04-04, 15:22

Robert-4 napisał/a:

Jestem jednak przeciwny, co już tu napisałem narzucaniem mi swojej woli. Mogę płacić więcej jeśli będę miał wybór.


Każdy z nas chciałby mieć wybór i każdy jak Ty nie chciał by aby ktoś zabierał mu wolność.
Problem w tym jak pojmuje się "wolność". Ja uważam, że moja wolność i moje prawa kończą się tam gdzie zaczyna się wolność i prawa innych.
Jak chcesz cieszyć się wolnością i swobodą wyboru tego czym i gdzie możesz się poruszać, czym palić w piecu, albo jakiej muzyki słuchać na pełny regulator, to kup sobie jakąś wyspę na Pacyfiku (pewnie jakieś są jeszcze do sprzedania) , wybuduj sobie tam dom, zbuduj drogi ..... i zyj i ciesz się wolnością :ok

Dopóki żyjesz tutaj, mało kogo z Twoich sąsiadów obchodzi czego chcesz i co Ciebie zniewala.
Twoich sąsiadów mało interesuje również , że jakiś mieszkaniec Afryki pali w piecu gumy , albo sra pod siebie , ale bardzo interesuje ich co wylatuje z Twojego komina, albo rury wydechowej Twojego "rumaka" :-P

gryz3k - 2023-04-04, 15:51

macieku napisał/a:
krzlac napisał/a:
gryz3k napisał/a:
... by ciężarówki funkcjonowały na zasadzie trolejbusów...


To już przeżytek. W Szwecji trwają eksperymenty nad pętlami indukcyjnymi zatopionymi w nawierzchni drogi.


Wszystko to cacy wygląda w opowieściach i reklamach .......... tylko skąd prąd do tych pętli .... z super ekologicznej elektrowni węglowej ? :-) Generalnie w PL nie ma infrastruktury przesyłowej do ładowania elektryków. Nie bez przyczyny "narodowy" orlen stawia stacje ładowania na stacjach paliw w rzeszy a nie u nas.
Tak że elektryki to na razie pieśń dalekiej przyszłości.


Dlatego mamy na to kilkanaście lat. Wtedy pewnie już energia będzie z atomu, wiatraków i solarów. Sasin założy holding Polskie Wiatraki, Pinokio wytłumaczy, że zła Unia kazała i będzie git. PiS przerzuci się na zarabianie z ruskiego węgla na oze i zdążymy. :idea

SlawekEwa - 2023-04-04, 16:39

prusiak napisał/a:
SlawekEwa napisał/a:
na moje oko powierzchnia lasów skurczyła się o około 50%." :bajer

Odważne stwierdzenie.
Nie wiem jak szeroko patrzysz swoim okiem, ale


jeszcze widzę /pomimo, że oko mam dwa razy starsze od Twojego i nie noszę okularów/, że to nie jest mój cytat który przytoczyłeś :bajer :-P
Natomiast link do https://mapy.lasyiobywatele.pl/zanim-wytna-twoj-las.html mój :ok

Robert-4 - 2023-04-04, 21:42

joko napisał/a:
Robert-4 napisał/a:

Jestem jednak przeciwny, co już tu napisałem narzucaniem mi swojej woli. Mogę płacić więcej jeśli będę miał wybór.


Każdy z nas chciałby mieć wybór i każdy jak Ty nie chciał by aby ktoś zabierał mu wolność.
Problem w tym jak pojmuje się "wolność". Ja uważam, że moja wolność i moje prawa kończą się tam gdzie zaczyna się wolność i prawa innych.
Jak chcesz cieszyć się wolnością i swobodą wyboru tego czym i gdzie możesz się poruszać, czym palić w piecu, albo jakiej muzyki słuchać na pełny regulator, to kup sobie jakąś wyspę na Pacyfiku (pewnie jakieś są jeszcze do sprzedania) , wybuduj sobie tam dom, zbuduj drogi ..... i zyj i ciesz się wolnością :ok

Dopóki żyjesz tutaj, mało kogo z Twoich sąsiadów obchodzi czego chcesz i co Ciebie zniewala.
Twoich sąsiadów mało interesuje również , że jakiś mieszkaniec Afryki pali w piecu gumy , albo sra pod siebie , ale bardzo interesuje ich co wylatuje z Twojego komina, albo rury wydechowej Twojego "rumaka" :-P


Kolego,
albo nie chcesz, albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Na pewno jednak chcesz mi dopiec ponieważ nie zgadzam się z Twoimi tezami. Jeszcze raz powtórzę co już pisałem - jestem za ekologią, to ja segreguję śmieci od dawna, nie kopcę sąsiadom choć wzajemności nie widzę i nie widzę powodu dla którego to ja miałbym się stąd wynieść. Wskazywałem na bezsens tej retoryki, kiedy więcej niż połowa świata ma w d..pie Twoją ekologię, za którą ja mam mieć większe rachunki. To że jesteś fanem elektryków już pisałeś i możesz nim być tylko nie zmuszaj mnie abym na siłę miał być taki jak Ty. Może zacznij od swojego ogródka i nawracaj swoich pobratymców aby zmienili piece i nie palili śmieciami. Jak jadę do Nowego Sącza, Zakopca, czy Białki to nie ma czym oddychać. Jeżdże dużo firmowo, dużo też na narty, to co piszę wiem z autopsji. U mnie na pomorzu jest lepiej. Zacznij od tego, a jak będziemy "na równo" ze śmieciuchami to pogadamy o elektrykach. Ciebie może nie interesuje co mieszkaniec Afryki pali w piecu, mnie tak. Bo jeżeli ja mam płacić za pseudoekologię, a on może truć to jest to to samo co Twoja Małopolska do mojego Pomorza.
A jeszcze w kwestii muzyki itp - szanując wolność innych nie zachowuję się jak ćwok.
Co do elektrycznych kamperów - mam bak 85 l zasięg do 1000km jak załatwisz aku o wadze 85 kg z tym zasięgiem BIORĘ NATYCHMIAST :)

bert - 2023-04-04, 21:43

joko napisał/a:
Robert-4 napisał/a:

Jestem jednak przeciwny, co już tu napisałem narzucaniem mi swojej woli. Mogę płacić więcej jeśli będę miał wybór.


Każdy z nas chciałby mieć wybór i każdy jak Ty nie chciał by aby ktoś zabierał mu wolność.
Problem w tym jak pojmuje się "wolność". Ja uważam, że moja wolność i moje prawa kończą się tam gdzie zaczyna się wolność i prawa innych.
Jak chcesz cieszyć się wolnością i swobodą wyboru tego czym i gdzie możesz się poruszać, czym palić w piecu, albo jakiej muzyki słuchać na pełny regulator, to kup sobie jakąś wyspę na Pacyfiku (pewnie jakieś są jeszcze do sprzedania) , wybuduj sobie tam dom, zbuduj drogi ..... i zyj i ciesz się wolnością :ok

Dopóki żyjesz tutaj, mało kogo z Twoich sąsiadów obchodzi czego chcesz i co Ciebie zniewala.
Twoich sąsiadów mało interesuje również , że jakiś mieszkaniec Afryki pali w piecu gumy , albo sra pod siebie , ale bardzo interesuje ich co wylatuje z Twojego komina, albo rury wydechowej Twojego "rumaka" :-P


tak mniej więcej o Twojej wolności myśli korpo która sobie wymyśli fabryczkę albo składowisko jakieś w pobliżu. Może chlewnię przemysłową. Nie podoba się to możesz się wynieść na bezludną wyspę, pobudować drogi płotki itp

Robert-4 - 2023-04-04, 21:50

bert napisał/a:
joko napisał/a:
Robert-4 napisał/a:

Jestem jednak przeciwny, co już tu napisałem narzucaniem mi swojej woli. Mogę płacić więcej jeśli będę miał wybór.


Każdy z nas chciałby mieć wybór i każdy jak Ty nie chciał by aby ktoś zabierał mu wolność.
Problem w tym jak pojmuje się "wolność". Ja uważam, że moja wolność i moje prawa kończą się tam gdzie zaczyna się wolność i prawa innych.
Jak chcesz cieszyć się wolnością i swobodą wyboru tego czym i gdzie możesz się poruszać, czym palić w piecu, albo jakiej muzyki słuchać na pełny regulator, to kup sobie jakąś wyspę na Pacyfiku (pewnie jakieś są jeszcze do sprzedania) , wybuduj sobie tam dom, zbuduj drogi ..... i zyj i ciesz się wolnością :ok

Dopóki żyjesz tutaj, mało kogo z Twoich sąsiadów obchodzi czego chcesz i co Ciebie zniewala.
Twoich sąsiadów mało interesuje również , że jakiś mieszkaniec Afryki pali w piecu gumy , albo sra pod siebie , ale bardzo interesuje ich co wylatuje z Twojego komina, albo rury wydechowej Twojego "rumaka" :-P


tak mniej więcej o Twojej wolności myśli korpo która sobie wymyśli fabryczkę albo składowisko jakieś w pobliżu. Może chlewnię przemysłową. Nie podoba się to możesz się wynieść na bezludną wyspę, pobudować drogi płotki itp


Bert,
właśnie powyżej odpisałem koledze, który to mnie zarzuca ograniczanie czyjejś wolności. To jeszcze taki przykład o wolności (Tomku w swoim domku). Dawno temu paliłem 2-3 paczki papierosów dziennie. NIGDY nie paliłem przy osobach niepalących, ani we własnym samochodzie, domu, czy gdziekolwiek bądź. Odchodziłem na bok szanując innych. Dziś po prawie trzydziestu latach bez papierosa zadziwiają mnie osobniki stojące prawie w drzwiach galerii handlowych z dymnkiem. JOKO o takiej wolności dla siebie piszę jeśli rozumiesz co mam na myśli.

mierzejski - 2023-04-05, 03:03

Robert-4 napisał/a:
Co do tego 2035 - chętnie obejrzę te elektryczne kombajny zapier...ające po polach i te elektryczne maszyny budowlane. :) :)


Nie musisz czekać. Maszyny budowlane na prąd widziałem jakiś czas temu w Helsinkach. Koparka nigdzie daleko nie jeździ, więc normalnie kabel do niej był doprowadzony i tyle. Nigdy nie byłem koło tak cichej budowy ;-)

mierzejski - 2023-04-05, 03:07

gryz3k napisał/a:
Zastanawiałem się jadąc autostradą kiedy ktoś wprowadzi w życie pomysł by ciężarówki funkcjonowały na zasadzie trolejbusów. Na autostradzie zasilanie z sieci, poza nią z akumulatorów. :diabelski_usmiech


Już się nad tym pracuje, w Niemczech wchodzi w drugą fazę testów, odcinki testowe są też chyba w Szwecji i gdzieś w USA, Brytyjczycy też mieli budować ale brexit sobie zrobili i ich teraz nie stać:

Cyryl - 2023-04-05, 06:55

tu mamy pojazd i elektryczny i autonomiczny.
takie pojazdy pracują już od jakiegoś czasu na terenach kamieniołomów, kopalń kruszyw itp.

a może tak autonomiczny kamper?

bert - 2023-04-05, 08:23

jeszcze - najlepiej - na Marsie ;)
macieku - 2023-04-05, 11:02

mierzejski napisał/a:
gryz3k napisał/a:
Zastanawiałem się jadąc autostradą kiedy ktoś wprowadzi w życie pomysł by ciężarówki funkcjonowały na zasadzie trolejbusów. Na autostradzie zasilanie z sieci, poza nią z akumulatorów. :diabelski_usmiech


Już się nad tym pracuje, w Niemczech wchodzi w drugą fazę testów, odcinki testowe są też chyba w Szwecji i gdzieś w USA, Brytyjczycy też mieli budować ale brexit sobie zrobili i ich teraz nie stać:


Po brexicei nie muszą ......... mogą siebie mieć tani transport bo transport ma być tani a nie "ekologiczny". Socjalizm czy komunizm stosowany (czyli zmuszanie innych do akceptowania swoich pomysłów i poglądów) to jest stan umysłu i żadna argumentacja nie pomoże ... szkoda paliwa na dyskusje. Elektryki są drogie i wcale nie są "ekologiczne" a są nam wciskane na siłę jako nowa "religia" bo ekonomicznie nie jest to uzasadnione.... a skoro nie opłaca się to znaczy że "nowa religia".
teoretycznie elektryki są "fajne" i nawet miałem pomysł żeby sobie nabyć do jeżdżenia z domu do biura ale kompletnie nie spina się to finansowo. Pomijam już problemy jak trafi się kilka dni mrozu. ....... na razie dziękuje za elektryka ........... no chyba ze hulaśka (też problematyczna bo ostatnio jak myślałem że ładowarka uszkodzona to okazało się że było zimno i nie ładowała się w celu ochrony akumulatora)

Robert-4 - 2023-04-05, 12:13

Macieku

są już na forum wyznawcy, a nawet lkapłan :wyszczerzony:

prusiak - 2023-04-05, 12:17

SlawekEwa napisał/a:
jeszcze widzę /pomimo, że oko mam dwa razy starsze od Twojego i nie noszę okularów/, że to nie jest mój cytat który przytoczyłeś :bajer :-P

A to przepraszam, ale to wynikło z tego powodu że zacytowałeś "nieforumowo" innego użytkownika. Ogólnie chdziło mi w tym wpisie o to, że jak już się rzuca liczbami, procentami itp. to nie należy tego robić na wąskiej próbie....
SlawekEwa napisał/a:
Natomiast link do https://mapy.lasyiobywatele.pl/zanim-wytna-twoj-las.html mój :ok

I tam jak weźmiemy dane historyczne, można sobie zauważyć jak lasy państwowe prowadzą gospodarkę lasów... Co wytną to obsadzą i jak w okresie kilkunastu lat wycięty kawałek lasu odrasta...

kimtop - 2023-04-05, 13:17

prusiak napisał/a:
Co wytną to obsadzą i jak w okresie kilkunastu lat wycięty kawałek lasu odrasta...


Na przykład Puszcza Białowieska,Piska

macieku - 2023-04-05, 13:20

Robert-4 napisał/a:
Macieku

są już na forum wyznawcy, a nawet lkapłan :wyszczerzony:


Wiem, widziałem i już byłem zmęczony czytaniem kazań które kupy się nie trzymają nawet z daleka i po pijaku (argumenty albo "z dupy" albo wyrwane z kontekstu) toteż zmarnowałem czas i gębę otworzyłem :-) Bo jak się nie będziemy odzywać to kapłani "nowej religii" pomyślą że wszystko jest ok ..... ba będą przeświadczenie że to dla naszego dobra (cokolwiek to znaczy).

WaldekR - 2023-04-05, 13:41

macieku napisał/a:
Robert-4 napisał/a:
Macieku

są już na forum wyznawcy, a nawet lkapłan :wyszczerzony:


Wiem, widziałem i już byłem zmęczony czytaniem kazań które kupy się nie trzymają nawet z daleka i po pijaku (argumenty albo "z dupy" albo wyrwane z kontekstu) toteż zmarnowałem czas i gębę otworzyłem :-) Bo jak się nie będziemy odzywać to kapłani "nowej religii" pomyślą że wszystko jest ok ..... ba będą przeświadczenie że to dla naszego dobra (cokolwiek to znaczy).


:pifko :pifko

prusiak - 2023-04-05, 13:52

kimtop napisał/a:
prusiak napisał/a:
Co wytną to obsadzą i jak w okresie kilkunastu lat wycięty kawałek lasu odrasta...


Na przykład Puszcza Białowieska


Tak, dokładnie. Na tym przykładzie widać to wyraźnie.. różnica miedzy 1984 (gdzie widać wycięte połacie) - 2020 (odrośnięty las)

LukF - 2023-04-05, 14:31

Bardzo fajny temat :hello

o lasach, o religi, o ciężarówkach, o kapłanach, o trolejbusach, o wyznawcach, o elektrykach... :bigok

Pominąłem coś? Takie CT w pigułce. Jeden temat zalatwia wszystkie :mrgreen:

Mi pasuje, sporo czasu oszczędzam bo nie muszę przeglądać różnych wątków skoro wszystkie mam w jednym miejscu :haha:

gryz3k - 2023-04-05, 14:52

macieku napisał/a:
mierzejski napisał/a:
gryz3k napisał/a:
Zastanawiałem się jadąc autostradą kiedy ktoś wprowadzi w życie pomysł by ciężarówki funkcjonowały na zasadzie trolejbusów. Na autostradzie zasilanie z sieci, poza nią z akumulatorów. :diabelski_usmiech


Już się nad tym pracuje, w Niemczech wchodzi w drugą fazę testów, odcinki testowe są też chyba w Szwecji i gdzieś w USA, Brytyjczycy też mieli budować ale brexit sobie zrobili i ich teraz nie stać:


Po brexicei nie muszą ......... mogą siebie mieć tani transport bo transport ma być tani a nie "ekologiczny". Socjalizm czy komunizm stosowany (czyli zmuszanie innych do akceptowania swoich pomysłów i poglądów) to jest stan umysłu i żadna argumentacja nie pomoże ... szkoda paliwa na dyskusje. Elektryki są drogie i wcale nie są "ekologiczne" a są nam wciskane na siłę jako nowa "religia" bo ekonomicznie nie jest to uzasadnione.... a skoro nie opłaca się to znaczy że "nowa religia".
teoretycznie elektryki są "fajne" i nawet miałem pomysł żeby sobie nabyć do jeżdżenia z domu do biura ale kompletnie nie spina się to finansowo. Pomijam już problemy jak trafi się kilka dni mrozu. ....... na razie dziękuje za elektryka ........... no chyba ze hulaśka (też problematyczna bo ostatnio jak myślałem że ładowarka uszkodzona to okazało się że było zimno i nie ładowała się w celu ochrony akumulatora)


Widzisz i tu mamy problem. Takie XIX wieczne podejście do ekonomii /lub Chińskie z XX w/, że najważniejsze żeby było tanio i najważniejszy jest rachunek ekonomiczny doprowadziło do tego co mamy. Zalani jesteśmy plastikiem /bo tani/, każdy Janusz lata do Egiptu na all inclusive bo tanio, żremy tony mięsa i ważymy po 120 kg bo tanie, mamy po 10 par butów i 30 t-shirtów bo tanie, mamy po dwa samochody na osobę w rodzinie bo tanie, kupujemy bez opamiętania badziew z Chin bo tani itp, itd.
Trzeba jednak zauważyć, że jesteśmy w takim momencie rozwoju ekonomicznego społeczeństw Europy, że możemy sobie pozwolić na inne kryteria wyboru niż taniość, która doprowadziła nas do katastrof ekologicznych. Samochody na prąd są drogie dzisiaj. Bo infrastrukturę mamy pod spalinowe. Dlatego właśnie takie decyzje podejmowane są z wyprzedzeniem kilkunastu lat by to wszystko dostosować. Niemożliwe?
To jak było możliwe zelektryfikowanie 60 procent polskich wsi pomiędzy 1950 a 1967 rokiem? Znaczy w dzisiejszych czasach i przy dzisiejszej technologii nie damy rady przeprowadzić modyfikacji istniejącej infrastruktury choć komunistom udało się zrobić tyle od zera?

Nowa religia? Serio? To może wróćmy do parowozów na kolei, ewentualnie lokomotyw spalinowych. Nie używajmy ledów tylko żarówki tradycyjne bo ledy szybko się przepalają. Odrzućmy wszystkie nowoczesne wynalazki.
Ja mam kilka samochodów spalinowych i żadnego elektrycznego. Dlaczego? Bo mam je od kilku lat ale poważnie zastanawiam się nad zastąpieniem 9 osobowego busa diesla, który ciągle ma problem z DPF bo jeździ kilkanaście km dziennie w mieście, pojazdem elektrycznym. Zamiast Smarta rozważam zakup Citroena Ami bo żona robi Smartem 1500 km rocznie w odległości do 10 km od domu.

Szczerze to uważam, że kierowanie się w życiu głównie rachunkiem ekonomicznym jest..... słabe.

Komplecik - 2023-04-05, 17:28

gryz3k napisał/a:


Widzisz i tu mamy problem. Takie XIX wieczne podejście do ekonomii /lub Chińskie z XX w/, że najważniejsze żeby było tanio i najważniejszy jest rachunek ekonomiczny doprowadziło do tego co mamy. Zalani jesteśmy plastikiem /bo tani/, każdy Janusz lata do Egiptu na all inclusive bo tanio,


Szczerze to uważam, że kierowanie się w życiu głównie rachunkiem ekonomicznym jest..... słabe.



Kamperujac też kierujesz się ekonomią przecież, za tyle atrakcji/możliwość które daje kamper trzeba by w detalu zapłacić 10 krotność, piszesz o Januszowaniu uboższych, ach gryz3k u :shock:

Cyryl - 2023-04-05, 18:05

mnie zastanawia jedno: brak wiary w pomysłowość i ludzką myśl techniczną.

macie rację dzisiejsze elektryki są za drogie, zasięg trochę mały, nie bardzo ekologiczne, a pozyskiwanie energii do nich wzbudza sporo wątpliwości.

ale pamiętajmy, że zakaz rejestrowania nowych pojazdów spalinowych będzie obowiązywał od 2035 roku, czyli za 12 lat.
powiedzmy sobie szczerze, że pojazdami elektrycznymi producenci zajęli się na poważnie jakieś 10 lat temu.

na pewno producenci baterii też nie będą stali w miejscu, więc te samochody elektryczne, które będą produkowane za 12 lat będą zapewne sprawniejsze, tańsze (może nie w naszym kraju), będą miały zadowalający zasięg.

więc trudno oceniać przepis, który będzie obowiązywał za 12 lat, według dzisiejszych realiów.

LukF - 2023-04-05, 18:22

Cyryl napisał/a:


więc trudno oceniać przepis, który będzie obowiązywał za 12 lat, według dzisiejszych realiów.


Wszystko prawda.
Jednak chciałbym przypomnieć, bo niektórym umknęło, że przepis o zakazie rejestracji spalinowych po 2035r NIE został jeszcze uchwalony. To jest tylko GADANIE o tym. Na poważnie EU ma się zabrać za temat po 2025-2026r kiedy to zostanie sprawdzony stan przygotowań infrastruktury. Może więc wprowadzą zakaz za 12 lat a może nie?

joko - 2023-04-05, 22:45

LukF napisał/a:
Cyryl napisał/a:


więc trudno oceniać przepis, który będzie obowiązywał za 12 lat, według dzisiejszych realiów.


Wszystko prawda.
Jednak chciałbym przypomnieć, bo niektórym umknęło, że przepis o zakazie rejestracji spalinowych po 2035r NIE został jeszcze uchwalony. To jest tylko GADANIE o tym. Na poważnie EU ma się zabrać za temat po 2025-2026r kiedy to zostanie sprawdzony stan przygotowań infrastruktury. Może więc wprowadzą zakaz za 12 lat a może nie?


Nie ma to Łukasz znaczenia czy wprowadzą czy nie i nie o to tutaj chodzi. Został wyznaczony kierunek w który pójdzie motoryzacja i wszyscy producenci i usługodawcy, którzy w tym biznesie cokolwiek znaczą już od dawna mają długofalowy plan działania ustawiony.
W roku 2035 nowego samochodu spalinowego w dzisiejszym wydaniu już dawno nie kupisz i nie będzie na nie nawet chętnych , więc to czy zakaz rejestracji będzie czy nie będzie obowiązywał będzie bez znaczenia .
Używane spalinowe oczywiście w obiegu dalej będą , ale takich żeby kupić , przerejestrować i jeździć będzie niewiele i będą drogie i w zakupie i w eksploatacji.
Olbrzymia część używanych spalinowych do tego czasu zostanie poddana konwersji na elektryczne , a w "oryginale" zostaną tylko te cenniejsze i będą w rękach pasjonatów i kolekcjonerów.

joko - 2023-04-05, 23:26

gryz3k napisał/a:


Szczerze to uważam, że kierowanie się w życiu głównie rachunkiem ekonomicznym jest..... słabe.


Też tak uważam. Opłacać to się powinien biznes jak się go na poważnie traktuje, ale jak się coś kupuje dla siebie, do użytku, dla wygody , czy przyjemności , to priorytety powinny być inne.
Jak się kupuje nowy samochód to raczej w większości przypadków ludzie wybierają najlepszy i najładniejszy (w/g własnego uznania) na jaki ich stać, a nie taki, który najlepiej rokuje jako najtańszy.
Czynnik ekonomiczny oczywiście zawsze ma znaczenie , ale w innej kolejności priorytetu.
Mnie zawsze uczono , że "co tanie to drogie" i ilekroć w życiu o tym zapominałem , tylekroć rachunek ekonomiczny finalnie "szedł się paść" :lol:
Cyferki powinny się zgadzać po stronie gdzie się zarabia ....... po to aby nie musiały się zgadzać tam gdzie się wydaje :spoko
Znam ludzi co pół dnia marnują na gonienie pomiędzy Lidlem a Kauflandem , od jednej promocji do drugiej po to , aby wszystko co do domu przyniosą było możliwie najtańsze.
Nie ważne, że marnej jakości, że na końcówce terminu ważności ..... ważne że było złotówkę tańsze :-P .
Takiemu człowiekowi nie wytłumaczysz, że jakby tylko trochę czasu, energii i pasji jaką wkłada w studiowanie gazetek promocyjnych i gonienie po całym mieście wszerz i wzdłuż poświęcił jakiejś pracy na której się zna, to miałby wywalone na to ile płaci za masło czy chleb.
To jest bariera mentalna nie do ruszenia :spoko

gryz3k - 2023-04-05, 23:50

Cytat:
Kamperujac też kierujesz się ekonomią przecież, za tyle atrakcji/możliwość które daje kamper trzeba by w detalu zapłacić 10 krotność, piszesz o Januszowaniu uboższych, ach gryz3k u


Zdarza Ci się czytać ze zrozumieniem? Bo ja nigdzie nie napisałem o uboższych tylko opisałem mechanizmy, które kierują światem a ktòre mają katastrofalne konsekwencje. Ale widać kaźda okazja dobra żeby się przypier...ć.

Komplecik - 2023-04-06, 05:14

gryz3k napisał/a:
Cytat:
Kamperujac też kierujesz się ekonomią przecież, za tyle atrakcji/możliwość które daje kamper trzeba by w detalu zapłacić 10 krotność, piszesz o Januszowaniu uboższych, ach gryz3k u


Zdarza Ci się czytać ze zrozumieniem? Bo ja nigdzie nie napisałem o uboższych tylko opisałem mechanizmy, które kierują światem a ktòre mają katastrofalne konsekwencje. Ale widać kaźda okazja dobra żeby się przypier...ć.


Napisałeś wyżej że /każdy Janusz lata do Egiptu bo tanio /
jak ja mam to zrozumieć? jak będzie drożej to więcej Januszy będzie latać do Egiptu,
o co chodzi Jaśnie Panu gryz3k, fakt pogubiłem się nic z teg nie rozumiem

macieku - 2023-04-06, 08:27

gryz3k napisał/a:
Nowa religia? Serio? To może wróćmy do parowozów na kolei, ewentualnie lokomotyw spalinowych. Nie używajmy ledów tylko żarówki tradycyjne bo ledy szybko się przepalają. Odrzućmy wszystkie nowoczesne wynalazki.
Ja mam kilka samochodów spalinowych i żadnego elektrycznego. Dlaczego? Bo mam je od kilku lat ale poważnie zastanawiam się nad zastąpieniem 9 osobowego busa diesla, który ciągle ma problem z DPF bo jeździ kilkanaście km dziennie w mieście, pojazdem elektrycznym. Zamiast Smarta rozważam zakup Citroena Ami bo żona robi Smartem 1500 km rocznie w odległości do 10 km od domu.

Szczerze to uważam, że kierowanie się w życiu głównie rachunkiem ekonomicznym jest..... słabe.


Mam przeczucie graniczące z pewnością że akurat w powyższym akapicie (o zamianie van-a i drugiego domowego auta na elektryka) kierujesz się właśnie rachunkiem zysków i strat (czyli ekonomicznym w potocznym tego słowa znaczeniu) a w następnym zdaniu sam sobie zaprzeczasz albo może ostatnie zdanie to taki lewacki dogmat .... jak wiadomo z dogmatami nie dyskutuje się :-)

W całej tej dyskusji chodzi o to że "każdy przymus jest zły" dotyczy przymusu jeżdżenia spalinowymi czy elektrykami .... to bez znaczenia. Zobaczymy jak się rozwinie motoryzacja, na całe nasze szczęście są jeszcze USA, Chiny czy Indie które w rzyci mają pseudo ekologię (mityczny zły wpływ nie wiadomo na co CO2) ........ pożyjemy zobaczymy.



Dobra dosyć, dobrze się bawiłem czytając i pisząc ale muszę wracać do roboty :-) Gdybym się odciął w od net-u w ramach detoxu to Zdrowych i Spokojnych Świąt :-)

Robert-4 - 2023-04-07, 00:23

joko napisał/a:
gryz3k napisał/a:


Szczerze to uważam, że kierowanie się w życiu głównie rachunkiem ekonomicznym jest..... słabe.


Znam ludzi co pół dnia marnują na gonienie pomiędzy Lidlem a Kauflandem , od jednej promocji do drugiej po to , aby wszystko co do domu przyniosą było możliwie najtańsze.
Nie ważne, że marnej jakości, że na końcówce terminu ważności ..... ważne że było złotówkę tańsze :-P .
Takiemu człowiekowi nie wytłumaczysz, że jakby tylko trochę czasu, energii i pasji jaką wkłada w studiowanie gazetek promocyjnych i gonienie po całym mieście wszerz i wzdłuż poświęcił jakiejś pracy na której się zna, to miałby wywalone na to ile płaci za masło czy chleb.
To jest bariera mentalna nie do ruszenia :spoko


Mnie akurat nie brakuje, ale mam sąsiada co sobie zrobił 6 dzieci. Kiedyś zaproponowałem mu, że jadąc po swoje zakupy na święta zrobię i jemu. Odpowiedź była prosta i szczera - Robert ja robię zakupy z kartką i w tych sklepach, gdzie ten towar jest tańszy. Swoim wpisem potwierdziłeś to co o Tobie pomyślałem kiedy "prezezikowałeś" i chełpiłeś się swoim elektrykiem i fotowoltaiką.
SŁABE
Ja szanuję innych. Tyle dzieci bym sobie nie zrobił, bo myślałbym o ich edukacji i starcie w dorosłe życie, ale NIGDY nie drwiłbym z sąsiada, że biega po promocjach.
Mnie wysyłałeś na wyspę - może sam się tam przenieś, będziesz po zakupy latał tym samolotem z avatara.
Życzę zdrowych i pogodnych świąt

joko - 2023-04-07, 00:45

macieku napisał/a:

Mam przeczucie graniczące z pewnością że akurat w powyższym akapicie (o zamianie van-a i drugiego domowego auta na elektryka) kierujesz się właśnie rachunkiem zysków i strat (czyli ekonomicznym w potocznym tego słowa znaczeniu) a w następnym zdaniu sam sobie zaprzeczasz albo może ostatnie zdanie to taki lewacki dogmat .... jak wiadomo z dogmatami nie dyskutuje się :-)


No właśnie chyba odwrotnie :wyszczerzony:
Jeśli przyjąć argumentację przeciwników elektryków, że są droższe w zakupie i koszty eksploatacji nie są w stanie zniwelować tej różnicy, to jakim cudem wymiana spalinowego na elektrycznego może być podyktowana rachunkiem ekonomicznym ? ;) ..... to jest dopiero zaprzeczenie :haha:
Gryz3k napisał dość wyraźnie , że van'a myśli wymienić bo ma z nim problemy eksploatacyjne (DPF) wynikające głównie ze sposobu użytkowania , który spalinowemu nie służy (większość krótkich dystansów) , a za to jest idealny dla elektryka.
Podobnie jest jak rozumiem z samochodem żony , który jest z założenia samochodem miejskim . W obu przypadkach ewentualna wymiana podyktowana będzie względami praktycznymi i funkcjonalnymi , a nie ekonomicznymi .

Raczej nikt nie kupuje elektryka ze względów ekonomicznych , ale dlatego że to po prostu lepszy samochód jest . To, że jego eksploatacja jest nieporównywalnie tańsza to jest oczywiście fajne , ale jest to tylko taki miły dodatek :spoko

macieku napisał/a:

Zobaczymy jak się rozwinie motoryzacja, na całe nasze szczęście są jeszcze USA, Chiny czy Indie które w rzyci mają pseudo ekologię (mityczny zły wpływ nie wiadomo na co CO2) ........ pożyjemy zobaczymy.


Nie wiem jak w Indiach, ale w USA i Chinach elektryfikacja transportu idzie lepiej niż w Europie.
W USA, gdzie od zawsze funkcjonował kult benzyny jest teraz taki boom na elektryki, że czeka się na nie dłużej niż u nas .
Sam mam wielką ochotę na F150 Lightning , którego planuję użyć jako ciągnika do naczepy kempingowej , ale póki rynek tam się nie nasyci , to szanse na zakup na export są słabe.

gryz3k - 2023-04-07, 01:36

joko napisał/a:
Nie wiem jak w Indiach,


W Indyjskich miastach transport publiczny, w tym taxi, jeździ na CNG. Nie ma jednorazowego plastiku.
Cytat:
Napisałeś wyżej że /każdy Janusz lata do Egiptu bo tanio /
jak ja mam to zrozumieć? jak będzie drożej to więcej Januszy będzie latać do Egiptu,
o co chodzi Jaśnie Panu gryz3k, fakt pogubiłem się nic z teg nie rozumiem


Myślę, że ogólnie siè z Tobà zgadzam. Nic nie rozumiesz. Ale skup siè a ja spróbuję wytłumaczyć. Chodzi o to, że taniość doprowadziła do rozbuchanej konsumpcji i często jedyną motywacją wyborów jest cena. Wartości wyższe np dobro ogólne zanikają. Prościej?

Robert-4 - 2023-04-07, 01:45

JOKO,
w korpo napisali by "myślisz odmiennie" ja jednak napiszę prosto - ty jednak głupi jesteś. SMUTNE
Na mój wpis znajdź mi kampera elektryka z 1000 km zasięgu milczysz.
Mnie wyganiasz na wyspę
Obrażasz biedniejszych od siebie
Próbujesz udowodnić, że gryzik3k mający prawie niejeżdżące samochody przesiada się na elektryka z ekologicznego założenia. To ekonomia jest. ALE Z WYBORU - nie z nakazu.
Jak napisał Macieku jesteś wyznawcą (socjalistą), a ja dodałem i kaznodzieją. Dla mnie możesz do pracy pływać kajakiem, ale mnie do tego nie zmuszaj. Jeśli będę chciał, miał potrzebę, lub zaważą względy ekonomiczne to się przesiądę. A nie dla tego, że ty tak chcesz

Robert-4 - 2023-04-07, 01:51

gryz3k napisał/a:
joko napisał/a:
Nie wiem jak w Indiach,


W Indyjskich miastach transport publiczny, w tym taxi, jeździ na CNG. Nie ma jednorazowego plastiku.
Cytat:
Napisałeś wyżej że /każdy Janusz lata do Egiptu bo tanio /
jak ja mam to zrozumieć? jak będzie drożej to więcej Januszy będzie latać do Egiptu,
o co chodzi Jaśnie Panu gryz3k, fakt pogubiłem się nic z teg nie rozumiem


Myślę, że ogólnie siè z Tobà zgadzam. Nic nie rozumiesz. Ale skup siè a ja spróbuję wytłumaczyć. Chodzi o to, że taniość doprowadziła do rozbuchanej konsumpcji i często jedyną motywacją wyborów jest cena. Wartości wyższe np dobro ogólne zanikają. Prościej?


Kolego,
nauczmy najpierw pobratymców zabierać śmieci z grilla, tych w Małopolsce aby nie palili śmieci tylko opał w porządnych piecach. Później zajmiemy się tymi latającymi do Egiptu , a taniość i dostępność powoduje, że latają :(

joko - 2023-04-07, 01:53

Robert-4 napisał/a:
joko napisał/a:
gryz3k napisał/a:


Szczerze to uważam, że kierowanie się w życiu głównie rachunkiem ekonomicznym jest..... słabe.


Znam ludzi co pół dnia marnują na gonienie pomiędzy Lidlem a Kauflandem , od jednej promocji do drugiej po to , aby wszystko co do domu przyniosą było możliwie najtańsze.
Nie ważne, że marnej jakości, że na końcówce terminu ważności ..... ważne że było złotówkę tańsze :-P .
Takiemu człowiekowi nie wytłumaczysz, że jakby tylko trochę czasu, energii i pasji jaką wkłada w studiowanie gazetek promocyjnych i gonienie po całym mieście wszerz i wzdłuż poświęcił jakiejś pracy na której się zna, to miałby wywalone na to ile płaci za masło czy chleb.
To jest bariera mentalna nie do ruszenia :spoko


Mnie akurat nie brakuje, ale mam sąsiada co sobie zrobił 6 dzieci. Kiedyś zaproponowałem mu, że jadąc po swoje zakupy na święta zrobię i jemu. Odpowiedź była prosta i szczera - Robert ja robię zakupy z kartką i w tych sklepach, gdzie ten towar jest tańszy. Swoim wpisem potwierdziłeś to co o Tobie pomyślałem kiedy "prezezikowałeś" i chełpiłeś się swoim elektrykiem i fotowoltaiką.
SŁABE
Ja szanuję innych. Tyle dzieci bym sobie nie zrobił, bo myślałbym o ich edukacji i starcie w dorosłe życie, ale NIGDY nie drwiłbym z sąsiada, że biega po promocjach.
Mnie wysyłałeś na wyspę - może sam się tam przenieś, będziesz po zakupy latał tym samolotem z avatara.
Życzę zdrowych i pogodnych świąt


Po pierwsze to moja wypowiedź nie dotyczyła tych, którzy w naturalny sposób wybierają tańsze zakupy , bo zwyczajnie nie starcza im do pierwszego tylko tych , którzy z gonienia za taniochą zrobili sobie sposób na życie.
Żadna z tych osób które znam i które miałem na myśli nie jest w takiej sytuacji finansowej , która tłumaczyła by takie zachowanie. Tam nie ma potrzeby , tylko jest to zwyczajnie choroba , polegająca na tym, że nie kupi , nawet jakby w danym momencie bardzo potrzebował, jeśli wie, że gdzie indziej jest taniej. Potem nabija kilometry , zdziera buty i goni od marketu do marketu, kupując zgrzewkami to co "wypromowane" . Finalnie połowa z tego ląduje w koszu, bo nie zdąży zużyć zanim się zepsuje , albo zaraz po przyniesieniu do domu okazuje się że było tanio , bo syf.

Po drugie to zastanawiam się kto ma więcej szacunku do innych, ja który staram się wskazać takim ludziom , gdzie mogą znaleźć sobie skuteczniejszą "wędkę" , czy Ty, który nie dajesz im nawet "ryby" ?

Mam wywalone na to co sobie o mnie myślisz, ale skoro nie masz zielonego pojęcia o tym ilu ludzi dobrze sobie żyje, dlatego, że ja jestem jaki jestem , to sobie spasuj bo po cienkim lodzie stąpasz .

Robert-4 - 2023-04-07, 02:04

joko napisał/a:
Robert-4 napisał/a:
joko napisał/a:
gryz3k napisał/a:


Szczerze to uważam, że kierowanie się w życiu głównie rachunkiem ekonomicznym jest..... słabe.


Znam ludzi co pół dnia marnują na gonienie pomiędzy Lidlem a Kauflandem , od jednej promocji do drugiej po to , aby wszystko co do domu przyniosą było możliwie najtańsze.
Nie ważne, że marnej jakości, że na końcówce terminu ważności ..... ważne że było złotówkę tańsze :-P .
Takiemu człowiekowi nie wytłumaczysz, że jakby tylko trochę czasu, energii i pasji jaką wkłada w studiowanie gazetek promocyjnych i gonienie po całym mieście wszerz i wzdłuż poświęcił jakiejś pracy na której się zna, to miałby wywalone na to ile płaci za masło czy chleb.
To jest bariera mentalna nie do ruszenia :spoko


Mnie akurat nie brakuje, ale mam sąsiada co sobie zrobił 6 dzieci. Kiedyś zaproponowałem mu, że jadąc po swoje zakupy na święta zrobię i jemu. Odpowiedź była prosta i szczera - Robert ja robię zakupy z kartką i w tych sklepach, gdzie ten towar jest tańszy. Swoim wpisem potwierdziłeś to co o Tobie pomyślałem kiedy "prezezikowałeś" i chełpiłeś się swoim elektrykiem i fotowoltaiką.
SŁABE
Ja szanuję innych. Tyle dzieci bym sobie nie zrobił, bo myślałbym o ich edukacji i starcie w dorosłe życie, ale NIGDY nie drwiłbym z sąsiada, że biega po promocjach.
Mnie wysyłałeś na wyspę - może sam się tam przenieś, będziesz po zakupy latał tym samolotem z avatara.
Życzę zdrowych i pogodnych świąt


Po pierwsze to moja wypowiedź nie dotyczyła tych, którzy w naturalny sposób wybierają tańsze zakupy , bo zwyczajnie nie starcza im do pierwszego tylko tych , którzy z gonienia za taniochą zrobili sobie sposób na życie.
Żadna z tych osób które znam i które miałem na myśli nie jest w takiej sytuacji finansowej , która tłumaczyła by takie zachowanie. Tam nie ma potrzeby , tylko jest to zwyczajnie choroba , polegająca na tym, że nie kupi , nawet jakby w danym momencie bardzo potrzebował, jeśli wie, że gdzie indziej jest taniej. Potem nabija kilometry , zdziera buty i goni od marketu do marketu, kupując zgrzewkami to co "wypromowane" . Finalnie połowa z tego ląduje w koszu, bo nie zdąży zużyć zanim się zepsuje , albo zaraz po przyniesieniu do domu okazuje się że było tanio , bo syf.

Po drugie to zastanawiam się kto ma więcej szacunku do innych, ja który staram się wskazać takim ludziom , gdzie mogą znaleźć sobie skuteczniejszą "wędkę" , czy Ty, który nie dajesz im nawet "ryby" ?

Mam wywalone na to co sobie o mnie myślisz, ale skoro nie masz zielonego pojęcia o tym ilu ludzi dobrze sobie żyje, dlatego, że ja jestem jaki jestem , to sobie spasuj bo po cienkim
lodzie stąpasz .


Post i temat jest w całości. Kto chce wyciągnie sobie wnioski, kogo obrażałeś, komu wytykałeś i kogo wysyłałeś na wyspę.
prezesikuj sobie, jeździ elektrykiem, nie ganiaj po promocjach, a nas normalnych zostaw w spokoju. Tyle w temacie

joko - 2023-04-07, 02:10

Robert-4 napisał/a:
JOKO,
.............. ja jednak napiszę prosto - ty jednak głupi jesteś. SMUTNE


No z jednym się zgadzam ..... SMUTNE.
O inteligencji innych wypowiedział się ktoś, komu nie starczyło jej nawet na tyle , aby napisać co się chce , nie puszczając hamulca :haha:

A tak w ogóle to mam nadzieję, że dział Kamperowanie jako publiczny nadal jest moderowany , zgodnie z zasadami tu panującymi :spoko

Komplecik - 2023-04-07, 06:20

gryz3k napisał/a:


Myślę, że ogólnie siè z Tobà zgadzam.


No i fajnie, idą święta, animozje na bok, wszystkiego co dobre na te święta, :spoko obyśmy się nie przejedli produktami z owada :szeroki_usmiech

Gryz3ku lubię Ciebie :roza:
:spoko

Komplecik - 2023-04-07, 06:28

joko napisał/a:

No z jednym się zgadzam ..

Ja też :szeroki_usmiech experymentuj rób testuj, będziemy mieli jak znalazł ;) , masz fabrykę trzeba gonić postęp by się nie cofać :ok









Panowie jeszcze raz zdrowych spokojnych świąt Wielkanocnych :spoko :spoko :spoko :spoko

Andrzej 73 - 2023-04-07, 07:58

Na koniec tej dyskusji powiem Wam że i tak elektryki nie przetrwają , to będzie epizod w całej motoryzacji.
Przyszłość to silniki wodorowe i one zdominują i opanują całkowicie motoryzację.
Dlaczego tak piszę , ano z prostego powodu.
Brak sieci energetycznej tak rozbudowanej i pozwalającej na duże przesyły prądu.
Już jest problem z ładowaniem przy autostradach w okresie wakacyjnym , a co dopiero kiedy byłaby równa wartość elektryków co dziś mamy spalinowych.
Kolejna kwestia wytwarzanie prądu , chyba nie wierzycie że z węgla damy radę tyle wyprodukować.
A następnie cena tego prądu kiedy świat oprzemy całkowicie na nim i będziemy uzależnieni od niego.
:spoko

bert - 2023-04-07, 08:57

Wartości wyższe np dobro ogólne zanikają.

taaa. dobro ogólne to to czym wali się nader chętnie w "kowalskiego", to jednocześnie coś czym zupełnie nie przejmują się tzw: "wielcy" tego świata

ale to "kowalski" odpowiada, za zaśmiecenie świata, za brak umiłowania "dobra ogółu"
za, za, za... wszystko.

ba całe rzesze "kowalskich" uwierzyły w swojej winy i z zapałem noszą to chomąto tudzież klapki na oczach

SlawekEwa - 2023-04-07, 09:03

Andrzej 73 napisał/a:
Przyszłość to silniki wodorowe i one zdominują i opanują całkowicie motoryzację.

a to takie co na wodę pomykają ? :niewiem

Rumburak - 2023-04-07, 10:50

Andrzej 73 napisał/a:
....Kolejna kwestia wytwarzanie prądu , chyba nie wierzycie że z węgla damy radę tyle wyprodukować.

Po Polsce jeździ 30 000 000 aut, średni ich roczny przebieg to 9000km, gdyby były elektrykami to z dużym okładem zużywałby 20 kWh/100km. Teraz rachunki:

30 000 000 x 9000km x 20kWh/100km = 54 000 000 000 kWh

Obecna produkcja prądu elektrycznego w Polsce to 180 000 000 000 kWh

54/180 x 100% = 30%

Wniosek: Zużycie prądu w Polsce trzeba zwiększyć o 30% aby wszystkie auta mogły jeździć na prąd.
Dużo?

Jesteśmy wszyscy raczej zgodni co do tego, że transformacja transportu musi się dokonać, różnimy się poglądem na sposób przeprowadzenia tych zmian.

joko - 2023-04-07, 14:47

Andrzej 73 napisał/a:
Na koniec tej dyskusji powiem Wam że i tak elektryki nie przetrwają , to będzie epizod w całej motoryzacji.
Przyszłość to silniki wodorowe i one zdominują i opanują całkowicie motoryzację.


Ale Andrzejku, przecież samochody z napędem wodorowym to też elektryki są :szeroki_usmiech
One nawet baterię muszą mieć jako bufor dla energii wytwarzanej z wodoru przez ogniwo paliwowe, a cała część napędowa czyli silnik elektryczny i sterowanie są identyczne.
Więcej Ci powiem, są już gotowe projekty modułów zasilania opartych o wodorowe ogniwa paliwowe, które będą przeznaczone do montażu w obecnych elektrykach zamiast i w miejsce obecnej baterii.
W takiej samej obudowie jak obecna bateria , z tymi samymi podłączeniami i kompatybilną elektroniką będzie się znajdowała nowa bateria (mniejszej pojemności i nowszej technologii), wodorowe ogniwo paliwowe i zbiornik na wodór .
Jak w obecnie użytkowanym elektryku przyjdzie czas na wymianę baterii, to się zamiast tego założy takie coś i bez konieczności kupowania nowego samochodu będzie można korzystać z nowej technologii.

Pisałem to już kilka razy : przyszłość motoryzacji jest elektryczna i nic już tego nie zmieni, bo silnik elektryczny jako źródło napędu bije na głowę wszystko co dotychczas wymyślono. Jest mały , lekki, tani, wysokosprawny i łatwy w sterowaniu.
Jedyne co z pewnością będzie ulegało zmianie (i bardzo dobrze) to źródło prądu do jego zasilania.
Tak więc bateryjne samochody elektryczne nie są ślepą uliczką w rozwoju motoryzacji , tylko pierwszym etapem tej rewolucji :spoko
To dzięki temu, że elektryk bateryjny został wprowadzony do masowej produkcji i użytku nastąpił i cały czas następuje dalszy postęp w tej części napędu, która już z nami zostanie (czyli w silnikach elektrycznych i ich sterowaniu).
Pójście w kierunku technologii wodorowych ogniw paliwowych ma , poza zlikwidowaniem obecnych bolączek baterii jeszcze tę wielką zaletę, że jej wprowadzanie nie będzie musiało się wiązać z kolejną wymianą wszystkiego na nowe (obecne elektryki, fotowoltaika , pompy ciepła i wiele innych nowych sprzętów na prąd w które ludzie zainwestowali będzie z tym działało bez żadnych problemów).

joko - 2023-04-07, 15:27

Andrzej 73 napisał/a:

Kolejna kwestia wytwarzanie prądu , chyba nie wierzycie że z węgla damy radę tyle wyprodukować.
A następnie cena tego prądu kiedy świat oprzemy całkowicie na nim i będziemy uzależnieni od niego.
:spoko


Technologia wodorowych ogniw paliwowych spowoduje właśnie to , że nie będzie potrzeby wytwarzania prądu z węgla, ani jego "transportowania" na duże odległości , więc problem przepustowości sieci energetycznych też zostanie rozwiązany.
Główne i podstawowe założenie jest takie, że energia ma być wytwarzana lokalnie i lokalnie zużywana. Wciągnięcie wodoru w ten proces spowoduje, że wszystkie OZE wreszcie będą działały na 100% i zniknie problem okresowej nadprodukcji czy niedoboru energii.
Produkcja , magazynowanie i dystrybucja energii będą mogły odbywać się w obrębie małych obszarów jak pojedyncze miasto, gmina, dzielnica, nawet w ramach jednego budynku wielorodzinnego, a już na pewno jednorodzinnego.
Fajną i bardzo pożądaną cechą ognich paliwowych jest to że zachodzące w nich procesy są dwukierunkowe . W jednym kierunku podając wodór i tlen dostajemy prąd i wodę, a w drugim podając wodę i zasilając prądem, otrzymujemy na wyjściu wodór i tlen.
Tak więc jedno urządzenie może generować prąd lub magazynować energię w formie wodoru, zależnie co w danej chwili jest nam potrzebne.
Nie trudno wyobrazić sobie układ zasilania domu , który w dzień transferuje energię z fotowoltaiki , a nadmiar gromadzi w formie wodoru, który po zmierzchu zastępuję panele.
Nie trzeba sobie tego nawet wyobrażać, bo takie systemy już są i działają w wielu miejscach.

Podobnie mogą działać przy autostradowe stacje tankowania wodoru, które będą zasilane z farm wiatrowych i fotowoltaicznych rozmieszczonych w bliskiej odległości wzdłuż autostrady .

Samochody wodorowe będą działały jak hybrydy dwupaliwowe , czyli w lokalnym ruchu będą korzystały z baterii, którą większość uzytkowników będzie ładowała tak jak dotychczas w domach, a wodór w większych ilościach będą tankowały podczas dalszych podróży z publicznych stacji. Jeśli ktoś będzie posiadał domowy system zasilania o którym pisałem wyżej , to będzie mógł również tankować sobie ten wodór , który "wyprodukuje" mu fotowoltaika .

Andrzej 73 - 2023-04-07, 21:32

Rumburak napisał/a:
Po Polsce jeździ 30 000 000 aut, średni ich roczny przebieg to 9000km, gdyby były elektrykami to z dużym okładem zużywałby 20 kWh/100km. Teraz rachunki:

30 000 000 x 9000km x 20kWh/100km = 54 000 000 000 kWh

Obecna produkcja prądu elektrycznego w Polsce to 180 000 000 000 kWh

54/180 x 100% = 30%

Bzdura , nie brałeś pod uwagę ciężarówek , dostawczaków , koparek , wózków widłowych , etc.
Ciężarówka pali cztery razy tyle co osobowy i już tu zwiększamy zużycie razy dwa.

Kuba , z pewnych mi źródeł zapewniam Ciebie , że nawet w Tesli nie wierzą w rozwój tej dziedziny motoryzacji.
To jest temat przejściowy i w ciągu trzech dekad się to zmieni.

mierzejski - 2023-04-08, 00:22

gryz3k napisał/a:
macieku napisał/a:
mierzejski napisał/a:
gryz3k napisał/a:
Zastanawiałem się jadąc autostradą kiedy ktoś wprowadzi w życie pomysł by ciężarówki funkcjonowały na zasadzie trolejbusów. Na autostradzie zasilanie z sieci, poza nią z akumulatorów. :diabelski_usmiech


Już się nad tym pracuje, w Niemczech wchodzi w drugą fazę testów, odcinki testowe są też chyba w Szwecji i gdzieś w USA, Brytyjczycy też mieli budować ale brexit sobie zrobili i ich teraz nie stać:


Po brexicei nie muszą ......... mogą siebie mieć tani transport bo transport ma być tani a nie "ekologiczny". Socjalizm czy komunizm stosowany (czyli zmuszanie innych do akceptowania swoich pomysłów i poglądów) to jest stan umysłu i żadna argumentacja nie pomoże ... szkoda paliwa na dyskusje. Elektryki są drogie i wcale nie są "ekologiczne" a są nam wciskane na siłę jako nowa "religia" bo ekonomicznie nie jest to uzasadnione.... a skoro nie opłaca się to znaczy że "nowa religia".
teoretycznie elektryki są "fajne" i nawet miałem pomysł żeby sobie nabyć do jeżdżenia z domu do biura ale kompletnie nie spina się to finansowo. Pomijam już problemy jak trafi się kilka dni mrozu. ....... na razie dziękuje za elektryka ........... no chyba ze hulaśka (też problematyczna bo ostatnio jak myślałem że ładowarka uszkodzona to okazało się że było zimno i nie ładowała się w celu ochrony akumulatora)


Widzisz i tu mamy problem. Takie XIX wieczne podejście do ekonomii /lub Chińskie z XX w/, że najważniejsze żeby było tanio i najważniejszy jest rachunek ekonomiczny doprowadziło do tego co mamy. Zalani jesteśmy plastikiem /bo tani/, każdy Janusz lata do Egiptu na all inclusive bo tanio, żremy tony mięsa i ważymy po 120 kg bo tanie, mamy po 10 par butów i 30 t-shirtów bo tanie, mamy po dwa samochody na osobę w rodzinie bo tanie, kupujemy bez opamiętania badziew z Chin bo tani itp, itd.


Dokładnie. A warto pamiętać że gdyby nie te przebrzydłe lewaki jak Robert Owen na przykład, to dalej wiekszość z nas harowałaby po 16 godzin na dobę w fabrykach wraz z siedmioletnimi dziećmi, bo TAK BYŁO TANIO.

Czasami żeby był postęp państwo musi kapitalistów przymusić trochę, żeby poszli do przodu. Bo inaczej wszyscy dalej byśmy jeździli Fordami T czy tam Garbusami bo były tanie do kupienia, tanie w produkcji i na pewno taniej byłoby je dalej w kółko tłuc niż wymyślać nowe.

To rządy zmuszajac firmy do produkowania samochodów bezpiecznych i ekologicznych napędzały postęp. Widać jak to działa w USA na przykład, gdzie tego nie było i dlatego ich ciężarówki to są takie lekko zmodernizowane wynalazki o założeniach konstrukcyjnych rodem z lat 40-tych, a większość Amerykanów jeździ light truckami i Suvami bo te auta pozwalają producentom ominąć wymogi bezpieczeńśtwa i norm emisji spalin nakładane przez rząd na producentów aut osobowych.

Cytat:
Trzeba jednak zauważyć, że jesteśmy w takim momencie rozwoju ekonomicznego społeczeństw Europy, że możemy sobie pozwolić na inne kryteria wyboru niż taniość, która doprowadziła nas do katastrof ekologicznych. Samochody na prąd są drogie dzisiaj. Bo infrastrukturę mamy pod spalinowe. Dlatego właśnie takie decyzje podejmowane są z wyprzedzeniem kilkunastu lat by to wszystko dostosować. Niemożliwe?
To jak było możliwe zelektryfikowanie 60 procent polskich wsi pomiędzy 1950 a 1967 rokiem? Znaczy w dzisiejszych czasach i przy dzisiejszej technologii nie damy rady przeprowadzić modyfikacji istniejącej infrastruktury choć komunistom udało się zrobić tyle od zera?


Dokładnie. Poza tym początki motoryzacji spalinowej też były trudne i drogie. Siano dla koni można było dostać wszędzie, a benzynę tylko w aptekach, a samochód w porównaniu do wozu drabiniastego kosztował fortunę ;-)

mierzejski - 2023-04-08, 00:26

macieku napisał/a:
Po brexicei nie muszą ......... mogą siebie mieć tani transport bo transport ma być tani a nie "ekologiczny".


No właśnie taniego mieć nie będą. Bo ich nie stać na inwestycje w infrastrukturę. Dlatego leją w baki ropę która w szczycie w zeszłym roku kosztowała nawet 2.49 funta (mój rekord, tankowałem na jednej ze stacji na M6).

To jest tak jak z butami: jak Cię stać, to wydasz 800 stów na buty które Ci starczą na lata. Jak nie, to będziesz kupować trampki w lidlu za 80 które się będą rozpadać po dwóch miesiącach. Ani Ci nie będzie wygodnie, ani Ci nie będzie ciepło, ani Ci nie będzie sucho - ale te trampki będą tanie w zakupie. Każde jedne.

Tylko że jak sobie policzysz przez te 3 lata to wydasz na nie więcej niż 800 zł.

I tak to jest z tą taniością. Że czasem jak chcesz mieć taniej na dłuższą metę, to musisz troszkę więcej wyłożyć dzisiaj. Jesteśmy właśnie w tym momencie.

mierzejski - 2023-04-08, 00:30

gryz3k napisał/a:
joko napisał/a:
Nie wiem jak w Indiach,


W Indyjskich miastach transport publiczny, w tym taxi, jeździ na CNG. Nie ma jednorazowego plastiku.


Ekhm...


mierzejski - 2023-04-08, 00:38

Andrzej 73 napisał/a:
Na koniec tej dyskusji powiem Wam że i tak elektryki nie przetrwają , to będzie epizod w całej motoryzacji.
Przyszłość to silniki wodorowe i one zdominują i opanują całkowicie motoryzację.
Dlaczego tak piszę , ano z prostego powodu.
Brak sieci energetycznej tak rozbudowanej i pozwalającej na duże przesyły prądu.
Już jest problem z ładowaniem przy autostradach w okresie wakacyjnym , a co dopiero kiedy byłaby równa wartość elektryków co dziś mamy spalinowych.
Kolejna kwestia wytwarzanie prądu , chyba nie wierzycie że z węgla damy radę tyle wyprodukować.
A następnie cena tego prądu kiedy świat oprzemy całkowicie na nim i będziemy uzależnieni od niego.
:spoko


Ciekawe czy te 120 lat temu ktoś pisał

"Powiem wam, że i tak te spalinowce nie przetrwayą, to będzie epizod w całej motoryzacyji. Przyszłosć to motory parowe i to one zdomiminują i opanują całą motoryzacyję. Dlaczego tak piszę? Ano z prostego powodu. Brak sieci dystrybucji nafty tak rozbudowaney a na zaopatrywanie wielu automobili pozwalayącej. Już teraz jest problem w aptekach przy drogach do popularnych kurortów gdyż często nafty w nich dostać nie sposób a co dopiero gdyby była wartość równa spalinowych automobilów tej, jaką dziś mamy powozów konnych. Kolejna kwestia to wytwarzanie nafty, chyba nie wierzycie, że damy radę tyle jej wyproduować. A następnie cena owej nafty kiedy świat cały na niej opierać się będzie i uzależnieni będziemy od surowca owego!

Zaprawdę powiadam Wam, to para jest przyszłością, gdyż o paliwo do parowych motorów nietrudno, w sytuacyi trudnej to i sztachetami z płota palenisko załadować idzie!"


:haha:

LukF - 2023-04-08, 09:45

mierzejski,
Brawo za zabawny tekst :hello
Ratuje mnie płot metalowy bo przy głównej ulicy pilnować musiałbym drewnianych sztachet dla paro - wozów :bajer



(paro - wozy celowo napisane z błędem)

kimtop - 2023-04-08, 11:01

Przecież wszystko już było
1765 rok - pierwszy pojazd o napędzie parowym
1881 rok - pierwszy pojazd o napędzie elektrycznym (w 1889r. pojazd elektryczny przekroczył 100
km/h)
1885 rok - pierwszy pojazd o napędzie spalinowym
1900 rok - pierwsza hybryda
Czekam na napęd atomowy

prusiak - 2023-04-08, 11:14

Rumburak napisał/a:


Wniosek: Zużycie prądu w Polsce trzeba zwiększyć o 30% aby wszystkie auta mogły jeździć na prąd.
Dużo?

Weź pod uwagę, że z 80% tej wyprodukowanej energii jest z el. węglowych, które właśnie Polska wygasza do 2050r. Więc aby wypełnić tą lukę i jeszcze zwiększyć produkcję o 30% i dokłądając do tego przejście na ogrzewanie pompami ciepła, które również są na prąd... to ja mówię - DUŻO !!! To baaaaardzo DUŻO !!! :gwm

Andrzej 73 - 2023-04-08, 11:41

mierzejski napisał/a:
Powiem wam, że i tak te spalinowce nie przetrwayą, to będzie epizod w całej motoryzacyji. Przyszłosć to motory parowe i to one zdomiminują i opanują całą motoryzacyję. Dlaczego tak piszę? Ano z prostego powodu. Brak sieci dystrybucji nafty tak rozbudowaney a na zaopatrywanie wielu automobili pozwalayącej. Już teraz jest problem w aptekach przy drogach do popularnych kurortów gdyż często nafty w nich dostać nie sposób a co dopiero gdyby była wartość równa spalinowych automobilów tej, jaką dziś mamy powozów konnych. Kolejna kwestia to wytwarzanie nafty, chyba nie wierzycie, że damy radę tyle jej wyproduować. A następnie cena owej nafty kiedy świat cały na niej opierać się będzie i uzależnieni będziemy od surowca owego!

Piszesz to ironizujesz , a to nie dyskusja tylko przytyk więc nie biorę Twojej wypowiedzi pod uwagę. Rób jaja do święconki , bo to ten czas. :haha:
Ropa jest tania w pozyskiwaniu jak barszcz z tą różnicą że jak kupujemy ją to płacimy pierdylion podatków.
Pewnie i tak może być z prądem kiedy się zwiększy zapotrzebowanie to dołożą kilkanaście podatków i cena wzrośnie.
Nie piszę tego jako wróg pojazdów elektrycznych , bo sam jestem za tą technologią , ale jako wynalazca wielu rozwiązań i zastosowań widzę dalszy rozwój technologii w innym kierunku niż motoryzacja elektryczna.
Jak wspomniał Marek , elektryki były już dawno temu z tym że nie w takiej skali jak dzisiaj.
W Polsce produkowano Melexa w Mielcu od lat osiemdziesiątych.
:spoko

Rumburak - 2023-04-08, 12:36

prusiak napisał/a:
Rumburak napisał/a:


Wniosek: Zużycie prądu w Polsce trzeba zwiększyć o 30% aby wszystkie auta mogły jeździć na prąd.
Dużo?

Weź pod uwagę, że z 80% tej wyprodukowanej energii jest z el. węglowych, które właśnie Polska wygasza do 2050r. Więc aby wypełnić tą lukę i jeszcze zwiększyć produkcję o 30% i dokłądając do tego przejście na ogrzewanie pompami ciepła, które również są na prąd... to ja mówię - DUŻO !!! To baaaaardzo DUŻO !!! :gwm

Wyliczenia moje mają uświadomić niektórym, że hipotetyczne zapotrzebowanie na prąd dla WSZYSTKICH samochodów nie jest astronomiczną wartością. Często przeciwnicy elektromobilności posługują się tym argumentem nie podpartym obliczeniami.
Kiedyś prąd był używany tylko do oświetlenia... Teraz na prąd jest prawie wszystko, ostatnie masowo montowane zmywarki, kuchnie indukcyjne, klimatyzatory, wszelkie elektronarzędzia, no i przytoczone przez Ciebie pompy ciepła, które pochłoną więcej prądu niż elektryki. No cóż taka jest cena postępu/wygody człowieka.
Ponieważ jesteś z Ostrołęki to powinieneś być w temacie. Obecnie rządzący, którzy są sceptyczni do OZE, porzucili budowę elektrowni węglowej w Ostrołęce wartej 2 mld zł. Czyżby zrozumieli, że OZE i atom to jedyna słuszna droga?

Robert-4 - 2023-04-08, 13:25

mierzejski napisał/a:
gryz3k napisał/a:
joko napisał/a:
Nie wiem jak w Indiach,


W Indyjskich miastach transport publiczny, w tym taxi, jeździ na CNG. Nie ma jednorazowego plastiku.


Ekhm...

Obrazek


Dzięki kolego za zdjęcie. Widywałem takie obrazki w wielu miejscach na świecie. Starałem się tutaj przekazać, że działania samej UE nic poza drożyzną nie przyniosą, ale jeden taki najpierw mnie wysłał na bezludną wyspę, a później podkablował to admina za wykazanie braku wiedzy :)

Komplecik - 2023-04-08, 14:04

:ok
LukF - 2023-04-08, 15:05

Komplecik,

Roberciku,
Ale pan Gnaś jest populistą bo takiego zakazu nie ma co dwukrotnie przedstawiałem tutaj :roll:

Rumburak - 2023-04-08, 15:23

Komplecik
W tej Unii Europejskiej jest tak źle biedni ludzie z narażeniem życia emigrują do Afryki i Azji. Żal mi tych Europejczyków.

Komplecik - 2023-04-08, 15:44

LukF napisał/a:
Komplecik,

Roberciku,
Ale pan Gnaś jest populistą bo takiego zakazu nie ma co dwukrotnie przedstawiałem tutaj :roll:


Nie nie ja wiem :-P , szanuj my zieleń, mapę tylko chciałem pokazać jak to się aktualnie może przedstawiać, tylko zieleń przyroda i elektryki :szeroki_usmiech :spoko

Miałem elektrozawór do szarej montować tyle tu na forum opisywali o tem, nie!!!! ręcznie będę otwierał jednak :szeroki_usmiech

Pozdrawiam cię Łukaszku, ;)

:haha: :haha: :haha: :haha: :haha:

prusiak - 2023-04-08, 16:33

Rumburak napisał/a:
że hipotetyczne zapotrzebowanie na prąd dla WSZYSTKICH samochodów nie jest astronomiczną wartością

Tak nie możesz hipotetyzować. Bo przedstawiłeś wartość rozłożoną w czasie.... A tu problemem głownie jest dostarczenie samochodom elektrycznym podczas ładowania dużej porcji energii w jak najkrótszym czasie... Póki co z tym sobie muszą poradzić dostawcy energii, którzy nie są przygotowani na takie obciążenia swoich sieci. A i fizyka ma pewne ograniczenia... przekroje przewodów, ich przegrzewanie itp.
Dlatego też Polsce potrzebny jest czas czas czas.... i pieniądze.

Dla przykładu zrób w domu eksperyment. Jezeli masz poprawnie wykonaną instalację elektryczną w domu to nic sie złego nie stanie:
Podłącz do jednego gniazdka mocny przedłużacz i do niego wepnij odbiorniki z mocnym obciążeniem... farelka, suszarka do włosów, czajnik elektryczny, prodiż itp.

Wynik eksperymentu jest uważam łatwy do przewidzenia... instalacja domowa nie jest zaprojektowana i wykonana do tak mocnego obciążenia. I podobnie jest z naszymi sieciami energetycznymi... Jak to zaczniemy ogarniać to możemy wymieniać samochody...

Czyli po kolei:
1. Budowa nowych źródeł nie węglowych (tylko jakich???)
2. Przebudowa sieci energetycznych
3. Budowa magazynów energii (dla stabilności obydwu powyższych)
4. Czerpanie prądu do woli... :lol:

krzlac - 2023-04-08, 16:50

Andrzej 73 napisał/a:
...W Polsce produkowano Melexa w Mielcu od lat osiemdziesiątych.
:spoko


A w Bułgarii wózki widłowe. Cud techniki. Dziesięć stało na części a pięć jeździło.

joko - 2023-04-08, 18:36

Andrzej 73 napisał/a:

Nie piszę tego jako wróg pojazdów elektrycznych , bo sam jestem za tą technologią , ale jako wynalazca wielu rozwiązań i zastosowań widzę dalszy rozwój technologii w innym kierunku niż motoryzacja elektryczna.


Andrzejku, w którym ?

joko - 2023-04-08, 19:12

prusiak napisał/a:
A i fizyka ma pewne ograniczenia... przekroje przewodów, ich przegrzewanie itp.
Dlatego też Polsce potrzebny jest czas czas czas.... i pieniądze.

Dla przykładu zrób w domu eksperyment. Jezeli masz poprawnie wykonaną instalację elektryczną w domu to nic sie złego nie stanie:
Podłącz do jednego gniazdka mocny przedłużacz i do niego wepnij odbiorniki z mocnym obciążeniem... farelka, suszarka do włosów, czajnik elektryczny, prodiż itp.

Wynik eksperymentu jest uważam łatwy do przewidzenia... instalacja domowa nie jest zaprojektowana i wykonana do tak mocnego obciążenia. I podobnie jest z naszymi sieciami energetycznymi... Jak to zaczniemy ogarniać to możemy wymieniać samochody...


To się robi coraz bardziej zabawne :szeroki_usmiech
Problem przyszłości elektromobilności próbują rozwiązać ludzie, którzy pewnie nawet nie siedzieli w samochodzie elektrycznym , a problem ich ładowania opierają o to, że przewody przez który płynie większy prąd się grzeją :lol:
Jakże się cieszę, że to co nas w tym temacie czeka nie będzie od Was Panowie zależało :spoko

Andrzej 73 - 2023-04-08, 20:33

joko napisał/a:
w którym ?

Możliwe że wodór lub atom lub jeszcze coś , z czego nie znamy.
Jeśli się coś złego na świecie nie wydarzy, to myślę że za kilka dekad będzie to coś w co pójdzie motoryzacja.
Oczywiście i to kiedyś ewoluuje. Taka jest kolej rzeczy postępu świata.

joko - 2023-04-08, 21:36

Andrzej 73 napisał/a:
joko napisał/a:
w którym ?

Możliwe że wodór lub atom lub jeszcze coś , z czego nie znamy.
Jeśli się coś złego na świecie nie wydarzy, to myślę że za kilka dekad będzie to coś w co pójdzie motoryzacja.
Oczywiście i to kiedyś ewoluuje. Taka jest kolej rzeczy postępu świata.


No ale Andrzejku , przecież napisałem Ci już w odpowiedzi na poprzedni Twój wpis, że czy będzie wodór ,atom czy cokolwiek innego to ...... i tak będą to samochody z silnikami elektrycznymi i bateriami jako buforami energii ..... i o tym cały czas piszę , ale jakoś słabo to dociera.
Oj Andrzej chyba musimy sobie znowu kiedyś pogadać, bo pisanie nam nie idzie :bukiet: :spoko

joko - 2023-04-08, 22:28

Przykładem tego o co mi chodzi kiedy piszę , że przyszłość motoryzacji jest elektryczna i że inna już nie będzie bez względu na to jak będzie wyglądało źródło prądu , niech będzie napęd zbudowany przez Koenigsegg'a , który jest zastosowany w ich najnowszym supersamochodzie Gemera.
Silnik o nazwie Quark , który waży zaledwie 25kg i ma rozmiary jak na zdjęciu (w porównaniu do puszki po napoju) rozwija moc 340KM i moment 600Nm.
Ponieważ jest to silnik elektryczny (czyli o płaskiej charakterystyce mocy i momentu) jego spalinowym odpowiednikiem (czyli silnikiem który jest w stanie dać takie same parametry trakcyjne samochodu) jest silnik o mocy co najmniej 500-600KM i momencie w granicach 1000Nm. Taka jednostka spalinowa to potworek o dużej pojemności wyposażony w bardzo drogi i skomplikowany osprzęt (turbiny, kompresory, intercoolery i wiele innych) i zbudowany ze specjalnie wzmocnionych elementów (choćby kute tłoki i korbowody).
Mamy więc porównanie takiego potworka ważącego 200-300kg i zajmującego całą komorę silnika, do 25-cio kilogramowego "plasterka" o średnicy 30cm.

Silnik spalinowy potrzebuje poza samym sobą jeszcze skrzynie biegów z mechanizmem różnicowym, a w przypadku napędu 4x4 jeszcze wału i drugiej różnicówki.

Na drugim zdjęciu jest pokazany układ napędowy złożony z 2 takich silników i kompletny sterownik wraz z układem rekuperacji (odzysku energii) i ładowarką.
Ten układ napędowy wygląda jak mechanizm różnicowy ale faktycznie są to dwa osobne i nie połączone ze sobą mechanicznie silniki w jednej obudowie . Rolę różnicówki pełni sterownik , który niezależnie steruje oboma silnikami.
Te 2 klocki plus bateria tworzą kompletny układ napędowy o imponujących parametrach 680KM i 1200Nm.
Wspomniana Gemara ma dwa takie układy (przód i tył) i jej parametry są kompletnie abstrakcyjne bo jest to prawie 1400KM i 2400Nm .

Czy naprawdę uważacie, że mając już teraz do dyspozycji taką technologię (a jest to dopiero początek rozwoju), ktoś jeszcze pokusi się o próbę zbudowania napędu opartego o spalanie detonacyjne, który będzie mógł z tym cokolwiek konkurować ?

Zgadzam się z Andrzejem , że w ciągu 3 dekad (a realnie dużo szybciej) czeka nas jeszcze wiele zmian , ale będą to zmiany związane z dalszym postępem technologicznym ...... ale wyłącznie w obrębie napędów elektrycznych . Będziemy mieli dalszy rozwój silników elektrycznych (będą coraz mniejsze i coraz sprawniejsze) , duży postęp w bateriach (będą pojemniejsze i budowane z tańszych i bardziej ekologicznych materiałów), a przede wszystkim rozwiną sie nowe źródła wytwarzania prądu i magazynowania (ogniwa paliwowe, może jakieś mini reaktory, etc.etc.)

Samochód tylko "na baterię" jaki znamy dzisiaj , jest oczywiście wersją przejściową bo na tym etapie to jest testowane i rozwijane. Szybko miejsce samej baterii (bo nie zniknie ona zupełnie raczej nigdy, może zmienić co najwyżej swoją konstrukcję) zastąpi hybryda baterii jako bufora, oraz czegoś co będzie na bieżąco wytwarzało prąd z czegoś co będzie pełniło rolę magazynu energii. Może będzie to wodór, może mini reaktorek atomowe , a może reaktor zimnej fuzjji (jeśli już zostanie w końcu opanowana), a może wszystko po kolei zgodnie z prawem rozwoju.
Jeśli chodzi o ogniwa paliwowe to prace z obiecującym skutkiem prowadzone są również nad takimi które prąd są w stanie generować z metanu, czy innych paliw kopalnych oraz syntetycznych.

Nie zdziwi mnie więc jeśli za czas jakiś benzyna czy LPG znowu staną się paliwem do zasilania samochodów ...... tyle że te samochody nie będą już spalinowe tylko elektryczne :spoko

mierzejski - 2023-04-09, 21:14

Andrzej 73 napisał/a:
Piszesz to ironizujesz , a to nie dyskusja tylko przytyk więc nie biorę Twojej wypowiedzi pod uwagę. Rób jaja do święconki , bo to ten czas. :haha:


Nie, nie tylko jaja. W ten żartobliwy sposób staram się pokazać, że takie argumenty jak Twoje są niewiele warte jeśli się spojrzy na sytuację z szerszej perspektywy.

Cytat:
Ropa jest tania w pozyskiwaniu jak barszcz z tą różnicą że jak kupujemy ją to płacimy pierdylion podatków.


Ropa jest tania do wykorzystywania i przetwarzania, bo mamy już całą infrastrukturę: platformy wiertnicze, floty tankowców, rurociągi na tysiące kilometrów, gigantyczne rafinerie, sieć dystrybucji.

Jak to wszystko zbudujemy dla elektryczności to też się zrobi tanio. Tak tanio, że i podatków będzie można dołożyć ;-)

[/quote]

Cytat:
Nie piszę tego jako wróg pojazdów elektrycznych , bo sam jestem za tą technologią , ale jako wynalazca wielu rozwiązań i zastosowań widzę dalszy rozwój technologii w innym kierunku niż motoryzacja elektryczna.


No to się świetnie składa, że nie rozmawiamy o NAKAZIE jazdy samochodem elektrycznym na baterie, tylko o postulowanym przez UE odejściu od paliw kopalnych. Jesteś wynalazcą, to wynajduj, choćby i samochód na energię zapachu cebuli :-)

Cytat:
Jak wspomniał Marek , elektryki były już dawno temu z tym że nie w takiej skali jak dzisiaj.
W Polsce produkowano Melexa w Mielcu od lat osiemdziesiątych.
:spoko


No i na początku jak były te elektryczne samochody, to one w wielu zastosowaniach wygrywały. Bo były cichsze, łatwiejsze w obsłudze, a zasięg miały wystarczający.

Potem zostały zepchnięte w niszę będąc reklamowane jako samochody dla kobiet, a wygrały samochody spalinowe - tylko że 120 lat temu nie wiedzieliśmy jak szkodliwe jest spalanie ropy. Dziś wiemy. A że większośc ludzi znakomita używa samochodów do przejazdów na krótkie dystanse, najczęściej z prędkościami miejskimi, to spokojnie 90% ludziom do 95% przejazdów wystarczyłby dziś nawet i taki Baker Electric sprzed 120 lat.

Cytat:

Możliwe że wodór lub atom lub jeszcze coś , z czego nie znamy.
Jeśli się coś złego na świecie nie wydarzy, to myślę że za kilka dekad będzie to coś w co pójdzie motoryzacja.
Oczywiście i to kiedyś ewoluuje. Taka jest kolej rzeczy postępu świata.


No ale w tych atomówkach to nie będą przecież benzyny produkować. Samochodów na wodór też nikt zakazywać nie będzie, a to coś, czego jeszcze nie znamy, to też raczej nie będzie rewolucyjny wynalazek Rudolfa Diesla, prawda?

Więc niezależnie od tego w którą stronę pójdzie motoryzacja za samochodami spalinowymi nikt płakać nie będzie.

Cyryl - 2023-04-11, 07:25

mierzejski napisał/a:
...tylko że 120 lat temu nie wiedzieliśmy jak szkodliwe jest spalanie ropy. Dziś wiemy...


120 lat temu samochodów było tak mało, że emisja spalin była prawie zerowa w porównaniu do dnia dzisiejszego.

w 1900 było 8 000 pojazdów, a w 2021 1,1 mld.

Misio - 2023-04-11, 11:52

Znawco-badawcy tabelek twierdzą że samochody zatruwają powietrze tylko w 8 procentach. Więc skąd ten pęd do redukcji samochodów? :opps:

A elektryki to też nie jest alternatywa skoro się palą i trudno je ugasić. Na dodatek stacji do ładowania elektryków jest malutko i długo się je ładuje.

ZEUS - 2023-04-11, 14:49

Misio napisał/a:
Znawco-badawcy tabelek twierdzą że samochody zatruwają powietrze tylko w 8 procentach. Więc skąd ten pęd do redukcji samochodów? :opps:

po erupcjach wulkanu Eyjafjallajökull w Islandii w 2010 r. pojawiły się opinie naukowców, że skażenie atmosfery ziemskiej było większe niż skażenie spowodowane przez ludzkość od początku swojej egzystencji 🤔

bert - 2023-04-11, 19:04

czymś trzeba ludzi stymulować do kolejnych zakupów, kolejnych kredytów, kolejnych dobrych samopoczuć

teraz to na fali "eco" elektryki...

Socale - 2023-04-11, 21:41

Misio napisał/a:
... Więc skąd ten pęd do redukcji samochodów?
...

To nie pęd, to lobbing na najwyższych szczeblach zachłannego na eurodolary zidiocenia - czego tu nie rozumieć?

darek 61 - 2023-04-11, 22:11

Wojny były i będą,do czasu gdy nie wymyślą czołgu na bateryjki będzie istniał przemysł petrotechniczny.Jakoś nie bardzo mogę sobie wyobrazić by pociąg pancerny ciągnięty był przez lokomotywę elektryczną.Dla samego wojska nie będzie się opłacać produkcja oleju napędowego i jego rozwożenie po całej europie,dlatego wojsko postara się by pojazdy jeszcze wiele lat jeździły na ON.
Takie jest moje zdanie,być może się mylę.
A tu tak przy okazji
https://www.google.com/ur...R6U0F_JBakHOSRK

mierzejski - 2023-04-12, 01:19

Cyryl napisał/a:
mierzejski napisał/a:
...tylko że 120 lat temu nie wiedzieliśmy jak szkodliwe jest spalanie ropy. Dziś wiemy...


120 lat temu samochodów było tak mało, że emisja spalin była prawie zerowa w porównaniu do dnia dzisiejszego.

w 1900 było 8 000 pojazdów, a w 2021 1,1 mld.


Dlatego dzisiaj to jest dużo bardziej istotne niż kiedyś.

mierzejski - 2023-04-12, 01:30

darek 61 napisał/a:
Dla samego wojska nie będzie się opłacać produkcja oleju napędowego i jego rozwożenie po całej europie,dlatego wojsko postara się by pojazdy jeszcze wiele lat jeździły na ON.


Nie od razu czołgi na baterie zbudowano, ale rewolucja powoli się zaczyna, najpierw od małych gospodarczych bzyczków w bazach wojskowych: https://www.alke.com/military-electric-vehicles

Potem zaczynają testować większe sprzęty: https://www.caranddriver....ed-states-army/

I większe: https://electrek.co/2022/10/07/us-department-of-defense-embracing-electric-military-vehicles/

I większe: https://www.nationaldefen...h-detroits-help

Już nawet w zamówieniach na ciężarówki wojskowe przebąkuje się o tym, żeby może zamówić u producenta pojazdy które w przyszłości będzie można przerobić na napęd elektryczny: https://euro-sd.com/2022/02/articles/exclusive/25343/tactical-trucks/



Ze mnie to żaden ekspert wojskowy, ale klapa rosyjskiej ofensywy na Kijów, jak mówią eksperci, głównie spowodowana była brakami w logistyce. Żołnierze porzucali czołgi i szli sobie dalej piechotą.

Jestem w stanie wyborazić sobie czołg, który zamiast tego, żeby co 100 kilometrów musiał spotykać się z cysterną przywożącą paliwo z bazy oddalonej o 100 km od frontu chował się na noc w krzakach a żołnierze na przykład podłączali się na noc do stojącego na niedalekim polu wiatraka - których przecież coraz więcej będzie wszędzie...

joko - 2023-04-12, 01:43

darek 61 napisał/a:
Wojny były i będą,do czasu gdy nie wymyślą czołgu na bateryjki będzie istniał przemysł petrotechniczny.Jakoś nie bardzo mogę sobie wyobrazić by pociąg pancerny ciągnięty był przez lokomotywę elektryczną.


Abrams jest hybrydą w której napęd na koła dają silniki elektryczne a prąd wytwarza turbina gazowa. Większość producentów wprowadza to rozwiązanie bo obniża masę , podnosi dynamikę , likwiduje konieczność stosowania przekładni i sprzęgła.
Każda lokomotywa ma napęd elektryczny i jest tak od zawsze (od czasu jak skończyły się lokomotywy parowe) , również w pociągach pancernych.
Nie ma czegoś takiego jak lokomotywa czysto spalinowa, a ta która się tak potocznie nazywa jest hybrydą szeregową w której silnik spalinowy robi tylko za generator prądu.
Powód jest prosty , nie ma takiego sprzęgła, które było by w stanie przenieść napęd i ruszyć z miejsca taki ciężar. Dla silnika elektrycznego, który ma pełną moc i moment obrotowy od samego początku do końca jest to zadanie proste, tym bardziej że nie potrzebuje do tego żadnego sprzęgła , ani przekładni.

Andrzej 73 - 2023-04-12, 09:05

Cytat:
Dla silnika elektrycznego, który ma pełną moc i moment obrotowy od samego początku do końca jest to zadanie proste, tym bardziej że nie potrzebuje do tego żadnego sprzęgła , ani przekładni.

Tu się Kubuś z Tobą nie zgodzę , ale pozostawię tę kwestie na obiecaną rozmowę telefoniczną.
:spoko

gryz3k - 2023-04-12, 09:35

ZEUS napisał/a:
Misio napisał/a:
Znawco-badawcy tabelek twierdzą że samochody zatruwają powietrze tylko w 8 procentach. Więc skąd ten pęd do redukcji samochodów? :opps:

po erupcjach wulkanu Eyjafjallajökull w Islandii w 2010 r. pojawiły się opinie naukowców, że skażenie atmosfery ziemskiej było większe niż skażenie spowodowane przez ludzkość od początku swojej egzystencji 🤔


Na zjawiska naturalne jak erupcje wulkanów nie mamy wpływu. na to jak sami zanieczyszczamy nasze środowisko już tak.
Dam takie porównanie. Jak siedzimy w przy obiedzie i przyjedzie pod oknem szambiarka wybrać szambo to bardzo może zanieczyścić nam powietrze. Znacznie bardziej niż nasz bąk. Ale czy to oznacza, że mamy puszczać bąki przy stole? :diabelski_usmiech :spoko

Hamal99 - 2023-04-12, 10:11

joko napisał/a:


Nie uważam, że elektryki są jakoś droższe od spalinowych , a już na pewno nie dużo.
Jeśli porównamy to co realnie dostajemy , wszystkie parametry techniczne, itp, to realnie za te same pieniądze dostajemy więcej w przypadku elektryków .... więc wychodzi na to że są tańsze a nie droższe.



Hahaha !!! ta odpowiedź to HIT sezonu.
Czyli najtańsze to jest Ferrari bo za tę kasę dostajemy najwięcej.
Nieważne że ten sam model auta elektrycznego kosztuje 2 razy więcej niż wersja spalinowa. No, gościu rozbawia do łez.

Problemem ekzje.ów jest to że chcą na siłę zmusić innych. Zamordyści. Ekozje.y myślą że wymuszą postęp technologiczny zakazami i nakazami. I w imimę czego ? przeciez elektryki nie sa wcale eko. Postęp - oznacza dalej, szybciej, wygodniej, lepiej. Słowa obce ekozje.om . Dla niech postęp jest gdy bedziemy mieć wolniej, gorzej, drożej. I oni to nazywają postępem.
No to te zje.y będą się przerzucać rozmiarem, niutonometrami, ilościa części, parametrami. Kogo to obchodzi ? Ja chcę mieć zasięg minimum 700 km naraz i naładować się w 30 sekund do pełna i tani samochód. 3 warunki do spełnienia które żadnemu ekozje.owi nie przejdą przez gardło, ale dalej będą bredzić o wyższości elektryków nad spalinowcami. Ktoś tam na forum napisał o Szkocie który jeździł elektrycznym kamperem z zasięgiem 200km i sobie chwalił, a ten zamiast mu w twarz popukać się w czoło to jeszcze z zainteresowaniem go opisywał.

I powiem że jeszcze możnaby nawet przymknąc oko na te 3 warunki które elektryk musi spełnić żeby miał sens, gdyby doszło do postępu w produkcji energii elektrycznej - tzn pojawiłoby się tanie źródło prądu jak elektrownie termojądrowe. Wtedy być może sami z siebie przymknelibyśmy oko na niedogodności bo byłoby tanio. Ale na dzień dzisiejszy takie elektrownie jeszcze nie działają, więc zakazy spaliniaków wsadźcie sobie wiecie gdzie.
Nawet elektrownie atomowe nie są odpowiedzią na zwiększone zapotrzebowanie na prąd bo to żadna konkurencja dla elektrowni węglowych, czy gazowych. Nie wiedzieć czemu atomówki nie są nazwywane "na paliwa kopalne" a ten uran co sie tam "spala" to pewnie pochodzi z księżyca a nie z ziemi.

Ale ekozje.y dalej bredza swoje brednie, i nawet by to nikomu nie przeszkadzało, gdyby zostawili bieg postępu w spokoju i nie narzucali innym kierunku swoimi zamordystycznymi zakazami i nakazami. A tak, trzeba z nimi walczyć. I takie pytanie - w imię czego ten zamordyzm ?

gryz3k - 2023-04-12, 14:24

Hamal99 napisał/a:
Ale ekozje.y dalej bredza swoje brednie, i nawet by to nikomu nie przeszkadzało, gdyby zostawili bieg postępu w spokoju i nie narzucali innym kierunku swoimi zamordystycznymi zakazami i nakazami. A tak, trzeba z nimi walczyć. I takie pytanie - w imię czego ten zamordyzm ?


Odpowiedź jest prosta i była już wielokrotnie powtarzana. Prąd daje się produkować lokalnie. Ropa naftowa pochodzi... No właśnie. Skąd pochodzi...?

prusiak - 2023-04-12, 14:37

gryz3k napisał/a:
Prąd daje się produkować lokalnie. Ropa naftowa pochodzi... No właśnie. Skąd pochodzi...?

Jak już to wole precyzyjne odpowiedzi. Co masz na myśli, że prąd produkuje się lokalnie?
I co ma na celu zestawienie "prądu" do "pochodzenia ropy naftowej"?

gryz3k - 2023-04-12, 15:53

prusiak napisał/a:
gryz3k napisał/a:
Prąd daje się produkować lokalnie. Ropa naftowa pochodzi... No właśnie. Skąd pochodzi...?

Jak już to wole precyzyjne odpowiedzi. Co masz na myśli, że prąd produkuje się lokalnie?
I co ma na celu zestawienie "prądu" do "pochodzenia ropy naftowej"?


Energia odnawialna może być produkowana lokalnie. Tak i ta z atomu. Nie wymaga sprowadzania jej z krajów arabskich czy Rosji, które mogą dzięki zyskom z surowców prowadzić politykę nam zagrażającą,

joko - 2023-04-12, 17:10

Hamal99 napisał/a:


Hahaha !!! ta odpowiedź to HIT sezonu.
Czyli najtańsze to jest Ferrari bo za tę kasę dostajemy najwięcej.
Nieważne że ten sam model auta elektrycznego kosztuje 2 razy więcej niż wersja spalinowa. No, gościu rozbawia do łez.


Fajnie że ci wesoło. Podaj choć jeden przykład samochodów które są takie same w wersji elektrycznej i spalinowej i ten elektryczny jest 2x droższy ..... a pośmiejemy się wszyscy ;)

joko - 2023-04-12, 17:37

prusiak napisał/a:

Jak już to wole precyzyjne odpowiedzi. Co masz na myśli, że prąd produkuje się lokalnie?
I co ma na celu zestawienie "prądu" do "pochodzenia ropy naftowej"?


Każda energia na Ziemi jest energią słoneczną ....energia z węgla i ropy również.
Skoro tej samej energii w wersji bezpośredniej mamy codziennie wokół siebie w nadmiarze i potrafimy już ją przechwycić i wykorzystać , to jaki sens ma nadal robić to na około ?
Energię słoneczną "uwięzioną" w węglu czy ropie człowiek używał wtedy kiedy nie potrafił inaczej .... dzisiaj to zwyczajnie nie przystoi.
Marnowanie olbrzymich ilości cennej energii po to aby wydobyć z ziemi coś co ma ją dawać , potem transportowanie tego na duże odległości w miejsca gdzie tego nie ma, a na koniec spalanie , po to aby tę energię uwolnić jest samo w sobie tak bezsensownym działaniem, że aż trudno mi pojąć, że można tego nie zauważać.
Człowiek robił tak od wieków , ale wtedy sensownym wytłumaczeniem było to , że po prostu nie potrafił inaczej. Dzisiaj kiedy potrafi, nie ma już żadnego sensownego wytłumaczenia , ani powodu , aby to kontunuować.

darek 61 - 2023-04-12, 17:52

joko napisał/a:

Abrams jest hybrydą w której napęd na koła dają silniki elektryczne

Nie nazwał bym tego hybrydą ,bo nie ma magazynu energii elektrycznej.Ale jeżeli tak to takie cuda były już podczas II WŚ.
Czy lokomotywa spalinowa to też hybryda,tam też jest prądnica i silniki elektryczne,jak piszesz,ale bez ON nie pojedzie.

Hamal99 - 2023-04-12, 18:02

joko napisał/a:
Hamal99 napisał/a:


Hahaha !!! ta odpowiedź to HIT sezonu.
Czyli najtańsze to jest Ferrari bo za tę kasę dostajemy najwięcej.
Nieważne że ten sam model auta elektrycznego kosztuje 2 razy więcej niż wersja spalinowa. No, gościu rozbawia do łez.


Fajnie że ci wesoło. Podaj choć jeden przykład samochodów które są takie same w wersji elektrycznej i spalinowej i ten elektryczny jest 2x droższy ..... a pośmiejemy się wszyscy ;)


Za ten HIT sezonu to jeszcze odpowiem: właśnie sprawdziłem w konfiguratorze Opel Corsa najprostsza wersja elektryczna kosztuje 160300 zł a najprostszy analogiczny Corsa benzyniak 71900 zł I pamietajmy że do ceny każdego auta spalinowego jest dołożony podatek ekologiczny w wysokości średnio 2500 euro czyli ok 12 000 zł , dzięki takim ekozje.om ceny spalinowych są tak wysokie. I to już wesołe nie jest. Eko-Łobuzy.

Cyryl - 2023-04-12, 18:14

spacerują po dolnośląskich lasach jakiś czas temu spotkałem dwóch chłopaków na motocyklach krosowych.
utrapieniem dla ludzi spacerujących oraz jeżdżących na rowerach są motocykle krosowe i quady, raz że to niebezpieczne, dwa że huk jak cholera.
jednak były to motocykle elektryczne, jakże fajnie było cicho.
lepiej i dla innych i dla zwierzyny.

gryz3k - 2023-04-12, 18:14

Hamal99 napisał/a:
joko napisał/a:
Hamal99 napisał/a:


Hahaha !!! ta odpowiedź to HIT sezonu.
Czyli najtańsze to jest Ferrari bo za tę kasę dostajemy najwięcej.
Nieważne że ten sam model auta elektrycznego kosztuje 2 razy więcej niż wersja spalinowa. No, gościu rozbawia do łez.


Fajnie że ci wesoło. Podaj choć jeden przykład samochodów które są takie same w wersji elektrycznej i spalinowej i ten elektryczny jest 2x droższy ..... a pośmiejemy się wszyscy ;)


Za ten HIT sezonu to jeszcze odpowiem: właśnie sprawdziłem w konfiguratorze Opel Corsa najprostsza wersja elektryczna kosztuje 160300 zł a najprostszy analogiczny Corsa benzyniak 71900 zł I pamietajmy że do ceny każdego auta spalinowego jest dołożony podatek ekologiczny w wysokości średnio 2500 euro czyli ok 12 000 zł , dzięki takim ekozje.om ceny spalinowych są tak wysokie. I to już wesołe nie jest. Eko-Łobuzy.


Czy jedynym Twoim celem na forum jest sianie ideologii anty eko czy masz zamiar też wypowiedzieć się w innych kwestiach bo na razie analizując Twoje dokonania na forum to wychodzisz na zwykłego trolla. :idea

Hamal99 - 2023-04-12, 18:36

gryz3k napisał/a:


Czy jedynym Twoim celem na forum jest sianie ideologii anty eko czy masz zamiar też wypowiedzieć się w innych kwestiach bo na razie analizując Twoje dokonania na forum to wychodzisz na zwykłego trolla. :idea


argumenty sie skończyły ? Nie potrzebuję mieć na koncie setki postów. Od lat sobie podróżuję bliżej i dalej, czytam sobie forum i nie miałem potrzeby wypowiadania się. Ale zakaz podrózowania jaki nam chcą zaserwować ekozje.y rzeczywiście mnie dogłębnie poruszył.

Hamal99 - 2023-04-12, 18:39

gryz3k napisał/a:


Energia odnawialna może być produkowana lokalnie. Tak i ta z atomu. Nie wymaga sprowadzania jej z krajów arabskich czy Rosji, które mogą dzięki zyskom z surowców prowadzić politykę nam zagrażającą,


Jeszcze raz zapytam - a ten uran który się "spala" w elektrowni atomowej to skąd bedzie pochodził ?
Poza tym duże elektrownie atomowe są porównywalnej mocy z elektrowniami węglowymi. To nie jest rozwiązanie zapotrzebowania na prąd.

gryz3k - 2023-04-12, 19:35

Hamal99 napisał/a:
a ten uran który się "spala" w elektrowni atomowej to skąd bedzie pochodził


No tu mamy większe pole manewru wśród krajów, no powiedzmy bardziej demokratycznych i z naszego kręgu cywilizacyjnego. Przykładem niech będzie Kanada, USA, Australia, Namibia czy bliżej Ukraina. Nie porównujmy też fizycznych ilości, które muszą być transportowane.

Hamal99 napisał/a:
zakaz podrózowania jaki nam chcą zaserwować ekozje.y


O jakim zakazie piszesz bo nie zauważyłem by ktokolwiek je chciał wprowadzać? To zupełnie jak z jedzeniem robaków. Na razie jedyne które jemy to te z mielonego zboża technicznego, które cwaniaki związane z obecną władzą upchnęły jako spożywcze.
Przypominają mi się lamenty covidosceptyków co mówili o ograniczeniu wolności podróżowania w Covidzie. Ja i moja rodzina w 2020 roku byliśmy w 17 różnych krajach na 2 kontynentach i jakoś nie odczułem tych zakazów. Jestem przekonany, że nawet obecnie, przy słabo rozwiniętym rynku podróżowanie elektrykiem nie odbiłoby się znacząco na moim komforcie. Korzystanie z samochodu elektrycznego na co dzień, zarówno prywatnie jak i służbowo, nie stanowiłoby dla mnie i mojej rodziny żadnego problemu.

joko - 2023-04-12, 21:14

Hamal99 napisał/a:
joko napisał/a:
Hamal99 napisał/a:


Hahaha !!! ta odpowiedź to HIT sezonu.
Czyli najtańsze to jest Ferrari bo za tę kasę dostajemy najwięcej.
Nieważne że ten sam model auta elektrycznego kosztuje 2 razy więcej niż wersja spalinowa. No, gościu rozbawia do łez.


Fajnie że ci wesoło. Podaj choć jeden przykład samochodów które są takie same w wersji elektrycznej i spalinowej i ten elektryczny jest 2x droższy ..... a pośmiejemy się wszyscy ;)


Za ten HIT sezonu to jeszcze odpowiem: właśnie sprawdziłem w konfiguratorze Opel Corsa najprostsza wersja elektryczna kosztuje 160300 zł a najprostszy analogiczny Corsa benzyniak 71900 zł I pamietajmy że do ceny każdego auta spalinowego jest dołożony podatek ekologiczny w wysokości średnio 2500 euro czyli ok 12 000 zł , dzięki takim ekozje.om ceny spalinowych są tak wysokie. I to już wesołe nie jest. Eko-Łobuzy.


:haha:

Ja prosiłem o "przykład samochodów które są takie same w wersji elektrycznej i spalinowej i ten elektryczny jest 2x droższy" ...... tymczasem ty piszesz o Corsie elektrycznej mającej 136KM (co w prądzie jest ekwiwalentem parametrów spalinówki w granicach 180-200KM) , nie posiadającej skrzyni biegów (czyli lepiej niż automat) ..... i porównujesz mi to do topornego benzyniaka o mocy 75KM z manualem :haha: :haha:
Corsa-e zaczyna się od 156 000PLN i od tego jeszcze odchodzi 27 000PLN dopłaty, więc finalnie jest to 129 000 PLN
Najmocniejszy benzyniak Opla ma 100KM i z automatem oraz po dodaniu opcji , które elektryk ma w standardzie, kosztuje 109 000PLN .
Mamy tylko 20tys różnicy i dalej benzyniak jest daleki od tego , aby można było powiedzieć o nim , że jest porównywalny z wersją E.
Gdyby Opel miał teraz w ofercie jakąś topową wersję Corsy (jakieś RS, GT czy coś w tym stylu), którą można by z czystym sumieniem nazwać podobną, to patrząc na ofertę innych marek , taki samochód podchodził by ceną pod 200tys.

Samochodem elektrycznym , który można by cokolwiek porównywać do tej twoje benzynowej Corsy (chociaż i tak jest od niej lepszy) jest Dacia Spring, która kosztuje też coś w granicach 70-ciu paru tysi :szeroki_usmiech

Hamal99 - 2023-04-12, 23:06

gryz3k napisał/a:
Hamal99 napisał/a:
a ten uran który się "spala" w elektrowni atomowej to skąd bedzie pochodził


No tu mamy większe pole manewru wśród krajów, no powiedzmy bardziej demokratycznych i z naszego kręgu cywilizacyjnego. Przykładem niech będzie Kanada, USA, Australia, Namibia czy bliżej Ukraina.


Coś Rosji nie wymieniłeś w tym gronie.
Największe pole manewru mamy spalając własny węgiel którego mamy pod dostatkiem i którego nie trzeba znikąd sprowadzać.

gryz3k napisał/a:

Hamal99 napisał/a:
zakaz podrózowania jaki nam chcą zaserwować ekozje.y


O jakim zakazie piszesz bo nie zauważyłem by ktokolwiek je chciał wprowadzać?


Każdy inteligentny człowiek wie co oznacza dla podróżowania zakaz rejestracji aut spalinowych więc nie rób z siebie głupa.

gryz3k napisał/a:

Jestem przekonany, że nawet obecnie, przy słabo rozwiniętym rynku podróżowanie elektrykiem nie odbiłoby się znacząco na moim komforcie.


Mało kogo obchodzi twój komfort podróżowania. Dla większości ludzi przymus używania elektryków to mocne ograniczenie lub uniemożliwienie podróżowania. Zamożniejsi przerzucą się na samoloty więc bilans emisji CO2 się i tak wyrówna. (jakby to miało wogóle jakieś znaczenie) A biedniejsi będą siedzieć w domach, chyba że o to chodzi żeby ci biedni na dźwięk słów "emisja", "co2", "klimat" wnerwiali się i walili w mordę od razu.

Robert-4 - 2023-04-12, 23:08

Hamal99 napisał/a:
joko napisał/a:
Hamal99 napisał/a:


Hahaha !!! ta odpowiedź to HIT sezonu.
Czyli najtańsze to jest Ferrari bo za tę kasę dostajemy najwięcej.
Nieważne że ten sam model auta elektrycznego kosztuje 2 razy więcej niż wersja spalinowa. No, gościu rozbawia do łez.


Fajnie że ci wesoło. Podaj choć jeden przykład samochodów które są takie same w wersji elektrycznej i spalinowej i ten elektryczny jest 2x droższy ..... a pośmiejemy się wszyscy ;)


Za ten HIT sezonu to jeszcze odpowiem: właśnie sprawdziłem w konfiguratorze Opel Corsa najprostsza wersja elektryczna kosztuje 160300 zł a najprostszy analogiczny Corsa benzyniak 71900 zł I pamietajmy że do ceny każdego auta spalinowego jest dołożony podatek ekologiczny w wysokości średnio 2500 euro czyli ok 12 000 zł , dzięki takim ekozje.om ceny spalinowych są tak wysokie. I to już wesołe nie jest. Eko-Łobuzy.


Kolego,
nie pisz o wyznawcy (czy też kaznodziei) eko.... bo dostaniesz ostrzeżenie jak ja kiedy napisałem o stanie jego umysłu. Jego nie zmienisz.
W pełni się z Tobą zgadzam co do jednego - WOLNOŚĆ WYBORU. Jeśli zbudują pojazd za podobną kasę z podobnym zasięgiem W PODOBNEJ WADZE to ja się przesiądę.
Wyznawca/kaznodzieja porównał dwie corsy - typowy syndrom wieku. Nie będę się tu pastwił nad wielkością i szybkością samochodu vs "dyganie i wielkość sprzętu" ale argument " do setki" który podał powyżej ŻĘNUA

Hamal99 - 2023-04-12, 23:19

joko napisał/a:


Corsa-e zaczyna się od 156 000PLN i od tego jeszcze odchodzi 27 000PLN dopłaty, więc finalnie jest to 129 000 PLN


I kto tu jest trolem ?
Jeśli chcesz liczyć dopłaty do elektryka to odlicz podatek ekologiczny od aut spalinowych, ile by wtedy kosztowała nowa Corsa benzynowa bez tego podatku ? 60 000 ? może mniej ?
A Corsa elektryczna to 160 000 oj bo pęknę ze śmiechu ! Ale się podłożyłeś ! A 27tyś dopłaty jest tylko dla osób z 3 i więcej dzieci, haha to sobie ekolodzy target wybrali, chyba żeby tak naprawdę dopłat wcale de facto nie robić, bo akurat dla dużych rodzin to auta elektryczne to już wogóle tragiczny wybór.

RadekNet - 2023-04-12, 23:27

BTW - w Irlandii Kia Niro spalinowa 38 tys e, hybryda 40 tys e, elektryk 42 tys e.
aviator - 2023-04-13, 00:40

I tak powinno być wszędzie, wtedy każdy bez bólu dupy i wylewania żali wybrałby co mu pasuje a nie ciskał się tutaj i wyzywał normalnych, myślących i umiejących liczyć ludzi od ekozje.ów …
joko - 2023-04-13, 00:55

Hamal99 napisał/a:
joko napisał/a:


Corsa-e zaczyna się od 156 000PLN i od tego jeszcze odchodzi 27 000PLN dopłaty, więc finalnie jest to 129 000 PLN


I kto tu jest trolem ?
Jeśli chcesz liczyć dopłaty do elektryka to odlicz podatek ekologiczny od aut spalinowych, ile by wtedy kosztowała nowa Corsa benzynowa bez tego podatku ? 60 000 ? może mniej ?
A Corsa elektryczna to 160 000 oj bo pęknę ze śmiechu ! Ale się podłożyłeś ! A 27tyś dopłaty jest tylko dla osób z 3 i więcej dzieci, haha to sobie ekolodzy target wybrali, chyba żeby tak naprawdę dopłat wcale de facto nie robić, bo akurat dla dużych rodzin to auta elektryczne to już wogóle tragiczny wybór.


A niby dlaczego miałbym odliczać jakiś podatek ekologiczny skoro jest i będzie ..... i to coraz większy mam nadzieję .
Dopłata do elektryka jest w kwocie 27 tys dla każdego a nie tylko na kartę dużej rodziny, wystarczy tylko przez pierwsze dwa lata zrobić po 15tys km , a to chyba nie jest żaden wyczyn, nawet jak ktoś jeździ tylko po mieście.

joko - 2023-04-13, 01:06

aviator napisał/a:
I tak powinno być wszędzie, wtedy każdy bez bólu dupy i wylewania żali wybrałby co mu pasuje a nie ciskał się tutaj i wyzywał normalnych, myślących i umiejących liczyć ludzi od ekozje.ów …


Dokładnie.
Najlepsze jest to , że jak ceny elektryków jeszcze polecą w dół , a obciążenia dla posiadaczy spalinowych staną się uciążliwe to ci sami , którzy teraz mają tyle do powiedzenia, będą pierwsi do zakupu i korzystania ........ i wtedy będzie już cisza :-P

joko - 2023-04-13, 01:30

Hamal99 napisał/a:

gryz3k napisał/a:

Hamal99 napisał/a:
zakaz podrózowania jaki nam chcą zaserwować ekozje.y


O jakim zakazie piszesz bo nie zauważyłem by ktokolwiek je chciał wprowadzać?


Każdy inteligentny człowiek wie co oznacza dla podróżowania zakaz rejestracji aut spalinowych więc nie rób z siebie głupa.


No każdy inteligentny i zorientowany w temacie wie, że będziemy podróżowali bardziej komfortowo, bardziej bezpiecznie i taniej .
Ci co na złość innym będą chcieli "odmrozić sobie uszy" , będą podróżowali w zaciszu swoich domów razem z Google Maps :ok

Hamal99 napisał/a:

gryz3k napisał/a:

Jestem przekonany, że nawet obecnie, przy słabo rozwiniętym rynku podróżowanie elektrykiem nie odbiłoby się znacząco na moim komforcie.


Mało kogo obchodzi twój komfort podróżowania. Dla większości ludzi przymus używania elektryków to mocne ograniczenie lub uniemożliwienie podróżowania. Zamożniejsi przerzucą się na samoloty więc bilans emisji CO2 się i tak wyrówna. (jakby to miało wogóle jakieś znaczenie) A biedniejsi będą siedzieć w domach, chyba że o to chodzi żeby ci biedni na dźwięk słów "emisja", "co2", "klimat" wnerwiali się i walili w mordę od razu.


No mnie na ten przykład to mało obchodzi to , że kogoś mało obchodzi mój komfort podróżowania ...... on jest niezwykle ważny dla mnie i dogadzam sobie w tym temacie jak tylko mogę :ok
Na samolot przerzuciłem się już dawno ..... tyle tylko, że wokół komina to tak trochę niezręcznie i mało praktycznie ;) ......... wybawieniem jest elektryk , który jednak mimo wszystko w takim zastosowaniu sprawdza mi się o niebo lepiej :spoko

A z tym waleniem w mordę to nie przesadzaj może, bo co se będziesz krzywdę robił ....... chociaż co ja tam wiem ....... ty na nią codziennie w lustrze patrzysz , to pewnie lepiej wiesz czy się jej należy :-P

Cyryl - 2023-04-13, 08:20

Hamal99 napisał/a:
...Największe pole manewru mamy spalając własny węgiel którego mamy pod dostatkiem i którego nie trzeba znikąd sprowadzać...


no tak, ale węgiel trzeba wydobywać, a to jest i kosztowne i niebezpieczne.

ale mamy pod dostatkiem innego paliwa, którego nie trzeba wydobywać, a do tego możemy go importować i jeszcze nam dopłacą.

więc dlaczego nie palić w elektrowniach i domach plastikiem?

ZEUS - 2023-04-13, 09:03

gryz3k napisał/a:
ZEUS napisał/a:
Misio napisał/a:
Znawco-badawcy tabelek twierdzą że samochody zatruwają powietrze tylko w 8 procentach. Więc skąd ten pęd do redukcji samochodów? :opps:

po erupcjach wulkanu Eyjafjallajökull w Islandii w 2010 r. pojawiły się opinie naukowców, że skażenie atmosfery ziemskiej było większe niż skażenie spowodowane przez ludzkość od początku swojej egzystencji 🤔


Na zjawiska naturalne jak erupcje wulkanów nie mamy wpływu. na to jak sami zanieczyszczamy nasze środowisko już tak.
Dam takie porównanie. Jak siedzimy w przy obiedzie i przyjedzie pod oknem szambiarka wybrać szambo to bardzo może zanieczyścić nam powietrze. Znacznie bardziej niż nasz bąk. Ale czy to oznacza, że mamy puszczać bąki przy stole? :diabelski_usmiech :spoko

Odnoszę wrażenie, że nie zrozumiałeś intencji tego porównania...
(zaznaczę tylko, że nie było jego celem ani propagowanie ani krytyka ekologii)
intencją było wykazanie jak niewielki wpływ na zanieczyszczenie powszechnie rozumianej atmosfery ma dotychczasowa szkodliwa działalność człowieka w stosunku do samoistnych zjawisk natury...
przytaczanie przykładów o szambierce nic tu nie zmieni dlatego możesz puszczać bąki zarówno małe jak i duże
(nie tylko przy stole) bez ograniczeń... ekologii to nie zaszkodzi🤪

LukF - 2023-04-13, 09:07

Hamal99 napisał/a:



Największe pole manewru mamy spalając własny węgiel którego mamy pod dostatkiem i którego nie trzeba znikąd sprowadzać.

.


Skąd jesteś? Gdzie mieszkasz?

Aaaaaa, Warszawa, to wszystko tłumaczy.

Nie masz zielonego pojęcia o węglu, o jego wydobyciu. Nie masz żadnego pojęcia o szkodach górniczych i zniszczonym krajobrazie związanym z wydobyciem węgla, o ogromnych powierzchniach gruntu utraconych na rzecz składowania hałd górniczych . Nie masz bladego pojęcia o kosztach finansowych wydobycia, o transferach finansowych dla górników którzy oczekują sporych państwowych (czyli naszych) pieniędzy za kopanie węgla. Nie masz pojęcia o zniszczonej infrastrukturze drogowej, kolejowej i mieszkaniowej (z rodzinnego domu lata temu musieliśmy się wyprowadzić bo już dłużej nie dało się mieszkać w krzywym domu) dzięki wydobyciu węgla który "jest nasz". O spalaniu i wpływie na smog nawet nie chcę pisać.

Ty to zwykły troll jesteś. A Ślązaków o węglu nie ucz bo nic o tym nie wiesz.

gryz3k - 2023-04-13, 09:36

Maciej S. napisał/a:
Coś się jednak kończy. Znajomi wrócili z podróży po Portugalii i Hiszpanii. Do wielu miescowości nie mogli się już zbliżyć bo DIESEL.
Nagle zaczął im przeszkadzać? Pojazd zadbany, sprawny technicznie, rok 2011, nie jakiś stary ikarus z czarnym dymem.
Urzędnicy w imię naszego dobra zaczynąją uprzykrzać życie.
TO nie jest ewolucja,gdzie lepsze wypiera gorsze, to rewolucja nakazowo-rozdzielcza.


A co powiesz na zakaz wjazdu do centrum Warszawy pojazdów zaprzęgowych? Czy to też dyktatura? A może ktoś jest tradycjonalistą i chce bryczką?

Hamal99 - 2023-04-13, 11:33

joko napisał/a:

No mnie na ten przykład to mało obchodzi to , że kogoś mało obchodzi mój komfort podróżowania ...... on jest niezwykle ważny dla mnie i dogadzam sobie w tym temacie jak tylko mogę
Na samolot przerzuciłem się już dawno .....

Ci co na złość innym będą chcieli "odmrozić sobie uszy" , będą podróżowali w zaciszu swoich domów razem z Google Maps


Ciesze sie że maska spadła i pokazałes swoje prawdziwe oblicze. Czyli jestes z tych bogatszych, co głęboko mają innych ludzi. jak to się nazywa ? Egoizm, chamstwo ? Może ktoś podpowie.
Sami sie przerzucają na samolot a innym każą w domu siedzieć i jeździć palcem po mapie ,zamordyści.
Proponuję zejść z samolotu na ziemię i pojedź na jakiś kemping, pogadaj z ludźmi, wyjdź ze szklanej bańki, z roku na rok widze jak ten zakaz podróżowania zaczyna ludzi wnerwiać. Myślisz że gdy wyeliminujesz biednych z podróżowania to kempingi będa tylko dla ciebie i nadal będa funkcjonować ?

Hamal99 - 2023-04-13, 11:45

LukF napisał/a:
Hamal99 napisał/a:



Największe pole manewru mamy spalając własny węgiel którego mamy pod dostatkiem i którego nie trzeba znikąd sprowadzać.

.


Skąd jesteś? Gdzie mieszkasz?

Aaaaaa, Warszawa, to wszystko tłumaczy.

Nie masz zielonego pojęcia o węglu, o jego wydobyciu.

Ty to zwykły troll jesteś. A Ślązaków o węglu nie ucz bo nic o tym nie wiesz.


Wszystko do produkcji energii trzeba wydobyć z ziemi. I co w związku z tym ? Trudno, na takim etapie rozwoju jest cywilizacja.
Różnica jest tylko taka czy źródła energii masz kupować od kogoś obcego płacąc jego cenę , czy wydobywać to co masz własnego. Czy ty też z tych bogatszych co go cena nie interesuje, bo to ten biedny będzie musiał kaloryfer przykręcić ?

gryz3k - 2023-04-13, 13:08

Hamal99 napisał/a:
joko napisał/a:

No mnie na ten przykład to mało obchodzi to , że kogoś mało obchodzi mój komfort podróżowania ...... on jest niezwykle ważny dla mnie i dogadzam sobie w tym temacie jak tylko mogę
Na samolot przerzuciłem się już dawno .....

Ci co na złość innym będą chcieli "odmrozić sobie uszy" , będą podróżowali w zaciszu swoich domów razem z Google Maps


Ciesze sie że maska spadła i pokazałes swoje prawdziwe oblicze. Czyli jestes z tych bogatszych, co głęboko mają innych ludzi. jak to się nazywa ? Egoizm, chamstwo ? Może ktoś podpowie.
Sami sie przerzucają na samolot a innym każą w domu siedzieć i jeździć palcem po mapie ,zamordyści.
Proponuję zejść z samolotu na ziemię i pojedź na jakiś kemping, pogadaj z ludźmi, wyjdź ze szklanej bańki, z roku na rok widze jak ten zakaz podróżowania zaczyna ludzi wnerwiać. Myślisz że gdy wyeliminujesz biednych z podróżowania to kempingi będa tylko dla ciebie i nadal będa funkcjonować ?




Demagogia w najczystszej postaci. Zatruwanie środowiska jest najbardziej obciążające biednych. I jest to udowodnione.
Biedni nie jeżdżą na kempingi więc nie ma Ich co tam szukaç. Karawaning to raczej zabawa dla klasy średniej. No chyba, że chodzi o pola namiotowe.
Czy biedny czy bogaty poradzi sobie za te 12 lat. Najstarsze elektryki typu Nissan Leaf będą wtedy w wieku dzisiejszych Passerati. Poza tym nikt nie ma zamiaru zabraniać używania spalinuówek a sprzedaży nowych. To tak jak z dwusuwami. Od lat nikt nie produkuje samochodów z dwusuwem ale nie ma zakazu ich używania. Ten sam plan jest teraz. Dlaczego nie postulujesz wznowienia produkcji Trabanta. Byłby tani. W sam raz dla biednych.

gryz3k - 2023-04-13, 13:28

Maciej S. napisał/a:
Hammal99, poruszyłeś niedostrzegalny na razie a ważny aspekt.
Zmniejszenie mobilności społeczeństw oznacza potężny kryzys w całej branży turystycznej.
Jeżeli zmniejszy się ruch karawaningowy to kempingi zaczną zanikać. Na dziko juz nie staniesz, bo albo prywatny teren, albo szlaban, zakaz itp.
To zadziała jak snieżna kula. Kryzys w turystyce doktnie wielu, co pociąga za soba zubożenie społeczeństwa, nikt nie bedzie myślał czy kupić teslę czy konę, ale co wrzucić do gara.
Sam siedzię od wielu lat w branży automotive i jak spadnie sprzedaż nowych aut, lub spadnie średni przebieg km, to moja firma sprzeda mniej opon, a więc zwolni się część pracowników. Bezrobocie, ubustwo, zasiłki ....

Branża motoryzacyjna obecnie to potężna sila napędowa wielu gospodarek, zachwianie tej branży to poteżna recesja. Jeżeli już coś robić to powoli i ostrożnie bo przegięcie może nas sporo kosztować.


Znowu pewien brak wyobraźni. W momencie rozpoczęcia masowego użycia samochodów spadło używanie w transporcie koni. Spowodowało to upadek wielu kuźni, stajni, woźniców, producentów powozów i bryczek. Tylko, że niewidzialna ręka rynku z tym sobie szybciutko poradziła. Kowale się przebranżowili, stajnie zmieniono na garaże /cały czas to widać w starych domach np we Francji/ woźnice zaczęli prowadzić samochody a producenci bryczek zabrali się za produkcję samochodów. Jakoś zmiana dominującego środka transportu nie spowodowała recesji i upadku a wręcz rozwój.

Covid np znacznie zmniejszył zainteresowanie wakacjami all inclusive w tanich destynacjach ale spowodował powrót zainteresowania wakacjami na południu Europy. Wzrost kosztów biletów lotniczych to wzrost obrotów w kurortach europejskich. Kiedyś jeżdżąc po Europie widziało się mnóstwo samochodów o obcych rejestracjach. Zadziwiająco dużo z Holandii. Taniość latania wymiotła je z europejskich autostrad. W tym roku wracając w lutym z Francji na niemieckiej autostradzie znowu poczułem się jak dawniej. Sami Holendrzy wracający z Alp.

Rynek nigdy nie pozwala na próżnię.

Hamal99 - 2023-04-13, 13:39

gryz3k napisał/a:

Biedni nie jeżdżą na kempingi więc nie ma Ich co tam szukaç.


Haha, rywalizujesz z joko na tekstowy HIT sezonu ?

gryz3k napisał/a:

Dlaczego nie postulujesz wznowienia produkcji Trabanta. Byłby tani. W sam raz dla biednych.


Oczywiście, powinna być wolność. Tylko przecież to tacy zamordyści jak ty nakazali obowiązkowe systemy w autach jak wspomaganie nagłego hamowania, system start/stop, połaczenie na numer alarmowy w razie wypadku, oraz nałozyli podatek ekologiczny kilkanaście tysiecy zł na każdy spalinowy samochód to jak on ma być tani ?
Tylko od tego wariactwa biednych ratuje rynek aut używanych. Ale co ten biedny będzie miął zrobić z używanym elektrykiem ? wymienic baterie ? haha

Robert-4 - 2023-04-13, 14:12

Hamal99,
odpuść sobie kolego dysputy z panem prezesikiem - pokazał swój egoizm dosadnie, co mu wykazałeś. Nie zmienisz jego punktu widzenia, a tylko karmisz trolla i dajesz mu pole do demagogii. Jestem za ekologią, cieszę się z projektu który ma obowiązywać od 2025 w sprawie kaucji za butelki, puszki plastiki. Może nasi rodacy nauczą się zabierać puste opakowania jak odzyskają kasę (choć planowana kaucja jest mała i może nie przynieść efektu). Tak jak Ty jestem za wolnością wyboru. Chcę poruszać się po mieście mogę jeździć elektrykiem, ale w długą podróż chcę jechać pojazdem zapewniającym mi tą podróż bez przystanków co 300km. Mówię o samochodzie, który jest sprawny, a nie z wyciętym katalizatorem, lub przeglądem (stemplem) od "Pana Kazia". Takich po Polsce jeździ mnóstwo. Dziwnym trafem w województwie naszego ekologa, na Podlasiu i Lubelszczyźnie. Rzadko spotykam takie kopciuchy np. w Wielkopolsce.

Kolego gryzk3k - masz dużo racji, ale to ograniczanie wolności jeśli nie postawi się tamy będzie postępowało. Już to tutaj pisałem: jadąc niedawno samochodem trafiłem na audycję w radiu, które samo siebie definiuje jako lewicowe (choć wolą postępowe), audycja w skrócie pt. "zakazać używania wszelkich pojazdów w mieście - wszyscy do komunikacji publicznej". Oczywiście eko argumentów pierdylion. Nie wytrzymałem i zadzwoniłem z pytaniem dlaczego ktoś chce mnie zmusić do jazdy ze śmierdzielem co się nie myje, z kaszlącym co nie zasłania ust, na stojaka przez godzinę. Chcę mieć wybór - zapłacę za ten wybór, bo bilet tańszy, paliwo drogie, parking etc. ALE MAM WYBÓR i żaden prezesik nie będzie mnie wysyłał na odludną wyspę

gryz3k - 2023-04-13, 14:53

Maciej S. napisał/a:
gryz3k, wspominając o koniach zapomniałeś o jednym fakcie: nie było zakazu użycia konia. Ludziska same pokapowały się, że napęd silnikiem jest lepszy i stopniowo zaczeli z niego korzystać. To była naturalna ewolucja technologiczna.


W miastach nie. najpierw był zakaz stajni w miastach a potem zakazy wjazdu zaprzęgów.

krzlac - 2023-04-13, 18:57

RadekNet napisał/a:
BTW - w Irlandii Kia Niro spalinowa 38 tys e, hybryda 40 tys e, elektryk 42 tys e.


A u nas odpowiednio 126 000, 158 000, 191 000 zł.

gryz3k - 2023-04-13, 20:19

krzlac napisał/a:
191 000


minus 25000 w programie Mój elektryk czyli w realu 166 000. A to tylko 8k więcej od hybrydy. :spoko

SlawekEwa - 2023-04-13, 20:28

gryz3k napisał/a:
minus 25000 w programie Mój elektryk

dla emeryta też ? :bajer

joko - 2023-04-13, 20:36

gryz3k napisał/a:
krzlac napisał/a:
191 000


minus 25000 w programie Mój elektryk czyli w realu 166 000. A to tylko 8k więcej od hybrydy. :spoko


Minus 27 000, czyli 164 000, a to tylko 6 tysi więcej od hybrydy :spoko
Jest to kwota , którą ładując elektryka w domu odzyska się po pierwszych 10 000 km , czyli realnie po pół roku użytkowania . Z każdym kolejnym rokiem w kieszeni będzie zostawało 10-12tysi :-P

joko - 2023-04-13, 20:38

SlawekEwa napisał/a:
gryz3k napisał/a:
minus 25000 w programie Mój elektryk

dla emeryta też ? :bajer


Jeśli przez pierwsze 2 lata zrobisz po 15 tys km przebiegu , to też :spoko

Działa to tak, że kupując w salonie sprzedawca w Twoim imieniu składa wniosek o dofinansowanie . Masz do wyboru czy chcesz 18 500 czy 27 000 PLN. W pierwszym przypadku dostajesz i koniec, w drugim deklarujesz że samochód przez pierwsze 2 lata zrobi po minimum 15 000km i dostajesz te 27 000PLN warunkowo. Jeśli zrobisz to temat się kończy, jeśli nie to musisz zwrócić dopłatę.

krzlac - 2023-04-13, 20:44

A ta dopłata rządowa to ma być dla mnie bo postanowiłem nie truć, czy dla twórców tej chorej ceny? Osobiście lepiej bym się czuł z irlandzkimi relacjami cen, nawet bez dopłaty.
A doczytałem, że w Irlandii jest dopłata 5 000EUR.

joko - 2023-04-13, 21:16

Hamal99 napisał/a:


Ciesze sie że maska spadła i pokazałes swoje prawdziwe oblicze. Czyli jestes z tych bogatszych, co głęboko mają innych ludzi. jak to się nazywa ? Egoizm, chamstwo ? Może ktoś podpowie.
Sami sie przerzucają na samolot a innym każą w domu siedzieć i jeździć palcem po mapie ,zamordyści.
Proponuję zejść z samolotu na ziemię i pojedź na jakiś kemping, pogadaj z ludźmi, wyjdź ze szklanej bańki, z roku na rok widze jak ten zakaz podróżowania zaczyna ludzi wnerwiać. Myślisz że gdy wyeliminujesz biednych z podróżowania to kempingi będa tylko dla ciebie i nadal będa funkcjonować ?


:szeroki_usmiech

Powiedział bym że Gość jest fajny ....... gdyby ten tekst nie był w stylu rasowego Chatbot'a :lol:

joko - 2023-04-13, 21:24

Hamal99 napisał/a:

Wszystko do produkcji energii trzeba wydobyć z ziemi. I co w związku z tym ? Trudno, na takim etapie rozwoju jest cywilizacja.


No właśnie chodzi o to że jest już na innym . Już dawno nie musimy grzebać w ziemi , bo wszystko mamy w zasięgu ręki .... nawet schylać się nie trzeba :szeroki_usmiech

Cyryl - 2023-04-13, 22:09

Hamal99 napisał/a:
...Ciesze sie że maska spadła i pokazałes swoje prawdziwe oblicze. Czyli jestes z tych bogatszych, co głęboko mają innych ludzi. jak to się nazywa ? Egoizm, chamstwo ? ...


to się nazywa przedsiębiorczość, pomysłowość i pracowitość.
jeżeli chcesz mieć więcej lub robić coś lepiej niż inni, to musisz być lepszy od tych innych, więc musisz być przekonany o swojej wartości.

gdy przed olimpiadą w Montrealu dziennikarze zapytali Wagnera czego mogą oczekiwać, odpowiedział: "interesuje mnie tylko złoto".
to nie było manie innych gdzieś, ani egoizm czy chamstwo, to poczucie własnej wartości wynikające z włożonej pracy i pomysłu na grę.


Hamal99 napisał/a:
...Wszystko do produkcji energii trzeba wydobyć z ziemi. I co w związku z tym ? Trudno, na takim etapie rozwoju jest cywilizacja...


nie prawda, bo przecież jak pisałem plastiku nie trzeba wydobywać, a palić nim można, jest niewiele bardziej szkodliwy od węgla.

joko - 2023-04-13, 22:27

Maciej S. napisał/a:
Lit rośnie na drzewach? Jest potrzebny, aby zbudować zbiornik na elektrony.


Już dawno nie jest potrzebny ....... poza tym mówimy o "paliwie" a nie zbiorniku .

Jesteśmy podobno panami świata i dominującym gatunkiem, a otaczająca nas flora w przetwarzaniu i wykorzystywaniu energii bije nas na głowę.
Potrzebujemy tylko wody i słońca ..... no i może jeszcze otwartych umysłów i dobrej woli u niektórych :spoko

Hamal99 - 2023-04-13, 22:46

Cyryl napisał/a:
Hamal99 napisał/a:
...Ciesze sie że maska spadła i pokazałes swoje prawdziwe oblicze. Czyli jestes z tych bogatszych, co głęboko mają innych ludzi. jak to się nazywa ? Egoizm, chamstwo ? ...

to się nazywa przedsiębiorczość, pomysłowość i pracowitość.
jeżeli chcesz mieć więcej lub robić coś lepiej niż inni, to musisz być lepszy od tych innych, więc musisz być przekonany o swojej wartości.

gdy przed olimpiadą w Montrealu dziennikarze zapytali Wagnera czego mogą oczekiwać, odpowiedział: "interesuje mnie tylko złoto".
to nie było manie innych gdzieś, ani egoizm czy chamstwo, to poczucie własnej wartości wynikające z włożonej pracy i pomysłu na grę.


Nastepny trollik ? Przecież to nie ma nic do tematu. Ale miałoby gdyby zakazał kibicom podróżowania do Montrealu bo emitują za dużo CO2. Wykazałby się wtedy pomysłową pracowitością ?

Cyryl napisał/a:
Hamal99 napisał/a:
...Wszystko do produkcji energii trzeba wydobyć z ziemi. I co w związku z tym ? Trudno, na takim etapie rozwoju jest cywilizacja...


nie prawda, bo przecież jak pisałem plastiku nie trzeba wydobywać, a palić nim można, jest niewiele bardziej szkodliwy od węgla.


A z czego produkuje się plastik ? czy aby nie z ropy ? więc jednak trollik...

Robert-4 - 2023-04-13, 23:13

To nie trolle to wyznawcy fanatycy. Szkoda czasu na dyskusje, ale argumenty ... najwyższego lotu. Szczególnie te o chatbotach, Wagnerze, plastiku :confused
Zaraz będzie o łajce w kosmosie :spoko

joko - 2023-04-13, 23:18

Cyryl napisał/a:
Hamal99 napisał/a:
...Ciesze sie że maska spadła i pokazałes swoje prawdziwe oblicze. Czyli jestes z tych bogatszych, co głęboko mają innych ludzi. jak to się nazywa ? Egoizm, chamstwo ? ...


to się nazywa przedsiębiorczość, pomysłowość i pracowitość.
jeżeli chcesz mieć więcej lub robić coś lepiej niż inni, to musisz być lepszy od tych innych, więc musisz być przekonany o swojej wartości.


Dzięki Cyryl , że to napisałeś :spoko
Miałem się też do tego odnieść ale odpuściłem , bo życie nauczyło mnie , że polemika z pewnym typem mentalności jest daremna .
Bardzo trafnie zauważyłeś, że całe to bluzganie jest wynikiem bardzo niskiej samooceny .
Ja to nazywam "mentalnością robola" (robola a nie robotnika, czy pracownika).
Ludzie z taką mentalnością charakteryzują głównie dwie rzeczy :
- awersja , czy wręcz agresja w stosunku do tych, którym powodzi się czy żyje lepiej od nich , spowodowana właśnie przez niską samoocenę.
- roszczeniowe podejście do świata i ludzi (cały świat wokół i wszyscy ludzie powinni robić wszystko aby im było dobrze ...... robota się należy, wysoka płaca się należy, dobra materialne się nalezą, itp. itd.)
Ludzie którzy coś w życiu zrobili, czegoś się dorobili, czy osiągnęli jakieś swoje cele życiowe, też bywają zazdrośni i roszczeniowi , ale w ich przypadku zazdrość jest motywująca a nie destrukcyjna , a roszczenia mają zazwyczaj sensowne podstawy.

joko - 2023-04-13, 23:35

Maciej S. napisał/a:
Może coś przegapiłem, to z czego robi się akumulatory?
.........


To zależy jakie . Akumulator litowy jest tylko jednym z wielu. W pewnym momencie oferował najlepszą gęstość energetyczną , dlatego opanował dużą część przemysłu , w tym przemysłu motoryzacyjnego Poza zaletami ma również sporo wad w tym te, które wskazałeś, dlatego już powoli zaczyna znikać i jest i będzie dalej zastępowany inną tańszą i lepszą technologią.

Bardziej niż o teraźniejszości rozmawiamy w tym wątku o tej bliższej i dalszej przyszłości , a w perspektywie tych kilku czy kilkunastu lat, które dzielą nas od zapowiadanych konkretnych zmian w motoryzacji , akumulator litowy już nie istnieje i nikt go już w tej "układance" nie bierze pod uwagę.

Cały czas próbujecie rozwikłać jakiś problem, który nie istnieje ....... i w dodatku próbujecie to robić za pomocą rozwiązań , które albo już są historią , albo będą nią lada chwila .

joko - 2023-04-13, 23:55

Maciej S. napisał/a:
To trzeba wydobyć, przetowrzyć i na dodatek wozić cały czas.


Na zbudowanie silnika spalinowego trzeba wydobyć sporo więcej , a o tym ile trzeba przetworzyć i w jaki sposób już nawet nie wspominam.
To czy wozimy 300kg napędu , czy 300kg baterii to żadna róznica ....... a poza tym to bardziej od tego ile wozimy , znaczenie ma to ile energii na to marnujemy.
Przy wątłej sprawności silnika spalinowego w którym 80% energii marnowane jest na nikomu do niczego nie potrzebne ciepło, każdy kilogram balastu jest tak energochłonny jak 4kg w elektryku.

Cyryl - 2023-04-14, 06:25

Hamal99 napisał/a:
A z czego produkuje się plastik ? czy aby nie z ropy ? więc jednak trollik...


plastiku już teraz jest tyle, że nie potrzeba więcej go produkować, to co leży po lasach, pływa w rzekach, jeziorach i morzach wystarczy do palenia na jakieś 100 lat.


aviator - 2023-04-14, 06:48

Maciej S. napisał/a:


Temat miał być o końcu karawaningu.

Chciałbym się dowiedzieć, w któym kierunku pójdzie karawaning przyczepowy.


Ci tez już romansowali z przyczepa z napędem elektrycznym - ale chyba jakoś się nie przyjęło, wiec raczej będą ciągać je elektryki - na szczęście już coraz więcej ma homologację na hak - na początku nie miał żaden - chyba ze tylko na rowery. Także teraz na tapecie jest to: przyczepa z napędem dla samochodów elektrycznych
https://elektrowoz.pl/transport/nowa-przyczepa-kempingowa-dethleffsa-z-bateria-i-silnikami-elektrycznymi/amp/

Cyryl - 2023-04-14, 07:06

tylko patrzeć jak przyczepy będą doładowywały baterie również podczas hamowania, bo to nie wydaje się specjalnie skomplikowane.
prusiak - 2023-04-14, 08:09

joko napisał/a:

Jesteśmy podobno panami świata i dominującym gatunkiem, a otaczająca nas flora w przetwarzaniu i wykorzystywaniu energii bije nas na głowę.
Potrzebujemy tylko wody i słońca ..... no i może jeszcze otwartych umysłów i dobrej woli u niektórych :spoko

Brakuje jeszcze deklaracji o pokój na świecie i żebyśmy się kochali :haha: A i jeszcze wypada się martwić o lasy w Amazonii... :szeroki_usmiech

joko - 2023-04-14, 09:01

prusiak napisał/a:
joko napisał/a:

Jesteśmy podobno panami świata i dominującym gatunkiem, a otaczająca nas flora w przetwarzaniu i wykorzystywaniu energii bije nas na głowę.
Potrzebujemy tylko wody i słońca ..... no i może jeszcze otwartych umysłów i dobrej woli u niektórych :spoko

Brakuje jeszcze deklaracji o pokój na świecie i żebyśmy się kochali :haha: A i jeszcze wypada się martwić o lasy w Amazonii... :szeroki_usmiech


Ale miłość i pokój są przecież oczywiste :ok

joko - 2023-04-14, 09:43

Cyryl napisał/a:
tylko patrzeć jak przyczepy będą doładowywały baterie również podczas hamowania, bo to nie wydaje się specjalnie skomplikowane.


Oczywiście że tak i mogą to robić w dwojaki sposób , poprzez zainstalowane na niej panele PV (a na dużą przyczepę wejdzie tego więcej niż na kampera), oraz poprzez rekuperację .
W tym drugim przypadku potrzebny jest zainstalowany na koła elektryczny zespół napędowy (silnik, sterownik) z funkcją rekuperacji . To z kolei daje jeszcze inne możliwości, bo taka przyczepa zaopatrzona w odpowiednią ilość PV, niedużą baterię i własny napęd , może się stać zupełnie neutralna dla ciągnika , a przy okazji jeszcze wiele bezpieczniejsza w holowaniu

gryz3k - 2023-04-14, 11:04

Hamal99 napisał/a:
Cyryl napisał/a:
Hamal99 napisał/a:
...Ciesze sie że maska spadła i pokazałes swoje prawdziwe oblicze. Czyli jestes z tych bogatszych, co głęboko mają innych ludzi. jak to się nazywa ? Egoizm, chamstwo ? ...

to się nazywa przedsiębiorczość, pomysłowość i pracowitość.
jeżeli chcesz mieć więcej lub robić coś lepiej niż inni, to musisz być lepszy od tych innych, więc musisz być przekonany o swojej wartości.

gdy przed olimpiadą w Montrealu dziennikarze zapytali Wagnera czego mogą oczekiwać, odpowiedział: "interesuje mnie tylko złoto".
to nie było manie innych gdzieś, ani egoizm czy chamstwo, to poczucie własnej wartości wynikające z włożonej pracy i pomysłu na grę.


Nastepny trollik ? Przecież to nie ma nic do tematu. Ale miałoby gdyby zakazał kibicom podróżowania do Montrealu bo emitują za dużo CO2. Wykazałby się wtedy pomysłową pracowitością ?

Cyryl napisał/a:
Hamal99 napisał/a:
...Wszystko do produkcji energii trzeba wydobyć z ziemi. I co w związku z tym ? Trudno, na takim etapie rozwoju jest cywilizacja...


nie prawda, bo przecież jak pisałem plastiku nie trzeba wydobywać, a palić nim można, jest niewiele bardziej szkodliwy od węgla.


A z czego produkuje się plastik ? czy aby nie z ropy ? więc jednak trollik...


Tym postem zaorałeś sam siebie. Typ, który jest na forum od kilku dni i nie napisał słowa w innych tematach niż ten zarzuca człowiekowi, który jest na forum od 2009 roku znany i lubiany za swoje ponad 5300 postów w różnych tematach bycie trollem. To kwintesencja mentalności i sposobu myślenia. :haha: :haha: :haha:

krzlac - 2023-04-14, 13:55

Maciej S. napisał/a:
... A jak pogoda mizerna to prądu ZERO...


A na to jest proste rozwiązanie:
Jak słońce świeci to jedziemy, jak pada to kempingujemy. :spoko

gryz3k - 2023-04-14, 17:01

Joko zauważył bardzo ważną rzecz. Większość wątpliwości opiera się na założeniu, że technologia nic się nie rozwinie w ciągu tych kilkunastu lat. A to chyba założenie błędne bo pierwsze Nissany Leaf pojawiły się w seryjnej sprzedaży 12 lat temu czyli dokładnie tyle ile dzieli nas od unijnego zakazu.
W ciągu tych 12 lat technologia rozwinęła się na tyle, że praktycznie każdy liczący się producent samochodów wypuścił swoje elektryki. W obliczu planowanych przepisów dopiero teraz prognozuję prawdziwy "wyścig zbrojeń" wśród poszczególnych marek.

bert - 2023-04-14, 17:03

zatem zamiast się gryźć poczekajcie na to jak kij popłynie
gryz3k - 2023-04-14, 17:58

bert napisał/a:
zatem zamiast się gryźć poczekajcie na to jak kij popłynie


:bukiet:

rakro1 - 2023-04-14, 22:57

Zaglądam na Forum nasze więc i do tego wątku. Z żalem czytam jak joko, w imię wyższych racji niosąc kaganek oświaty, próbuje przewidzieć przyszłość i dzieli się z nami swoją techniczną wiedzą. I nie zraża się atakami oponentów ...
Przecież to dyskusja niemal akademicka ale realia są takie, że " elektryczne" autka są w awangardzie. Mój syn zakupił Toyotę Yaris Cross - hybryda, a jakże !! I właśnie przesłał mi fotkę - średnie zużycie paliwa na trasie, bodajże 1800 km to 3,9. W tym autostrada z prędkością maksymalną, jak to u młodych.
I o czym tu dyskutować ? Każdy koncern pracuje nad takimi autami i takie są fakty.
Nie chcę Was koledzy obrażać ale przeginacie. To do oponentów.
" Psy szczekają a karawana jedzie dalej" - to nie o Was. Cytat taki ...,po prostu.
Mi jest przykro czytać Wasze pisanie ale zapewne musicie i macie racje swoje.
P.S. Jeśli na tym zdjęciu wklejonym coś nie zgadza się z opisem, ..wybaczcie. Wiek i pora późna tłumaczą nieścisłości.

rakro1 - 2023-04-14, 23:15

..i nie obrażajcie się Koledzy. Nie było intencją moją obrażać kogokolwiek. Oceniać.
To żal i smutek, kolejny raz, że u nas tak łatwo obrażać i granice przekraczać, te nie geograficzne.

mierzejski - 2023-04-15, 02:21

joko napisał/a:

Każda lokomotywa ma napęd elektryczny i jest tak od zawsze (od czasu jak skończyły się lokomotywy parowe) , również w pociągach pancernych.


Nie każda. Małe lokomotywy przetokowe mają normalne mechaniczne przekładnie. Są też przekładnie hydrauliczne, bardzo popularne na przykład w szynobusach ale i większe lokomotywy takie SM 15 czy, bardziej nowoczesna, Voith Maxima, też takie mają. Podobno pozwala to lepiej wykorzystać moc bo przeniesienie mocy jest bardziej "miękkie" dzięki czemu unika się uślizgu kół.

Hamal99 napisał/a:
Coś Rosji nie wymieniłeś w tym gronie.


No ciekawe czemu nie wymienił Rosji wśród krajów demokratycznych z naszego kręgu cywilizacyjnego :-)

krzlac - 2023-04-15, 10:01

mierzejski napisał/a:
... dzięki czemu unika się uślizgu kół...


A poślizg kół jest bardzo niebezpieczny w lokomotywach "elektrycznych".
W niekontrolowany sposób rosną obroty nie obciążonych silników elektrycznych.

gryz3k - 2023-04-15, 10:18

rakro1 napisał/a:
Zaglądam na Forum nasze więc i do tego wątku. Z żalem czytam jak joko, w imię wyższych racji niosąc kaganek oświaty, próbuje przewidzieć przyszłość i dzieli się z nami swoją techniczną wiedzą. I nie zraża się atakami oponentów ...
Przecież to dyskusja niemal akademicka ale realia są takie, że " elektryczne" autka są w awangardzie. Mój syn zakupił Toyotę Yaris Cross - hybryda, a jakże !! I właśnie przesłał mi fotkę - średnie zużycie paliwa na trasie, bodajże 1800 km to 3,9. W tym autostrada z prędkością maksymalną, jak to u młodych.
I o czym tu dyskutować ? Każdy koncern pracuje nad takimi autami i takie są fakty.
Nie chcę Was koledzy obrażać ale przeginacie. To do oponentów.
" Psy szczekają a karawana jedzie dalej" - to nie o Was. Cytat taki ...,po prostu.
Mi jest przykro czytać Wasze pisanie ale zapewne musicie i macie racje swoje.
P.S. Jeśli na tym zdjęciu wklejonym coś nie zgadza się z opisem, ..wybaczcie. Wiek i pora późna tłumaczą nieścisłości.


Ze wszystkim się zgadzam choć dla sprawiedliwości muszę napisać, że takie spalanie to juź w historii było. VW Polo czyli wielkościowy odpowiednik Yarisa w latach 80 tych teź palił ok 4 litrów. Mój Avensis z 2006 roku na autostradzie przy 120 km/h pokazywał 4,9 l a miał silnik 2 litrowy.

prusiak - 2023-04-15, 18:54

bert napisał/a:
zatem zamiast się gryźć poczekajcie na to jak kij popłynie

Mocne i rzeczowe podsumowanie tej dyskusji.
Dziekuje Ci bert za to zdanie... :bajer

Hamal99 - 2023-04-15, 21:26

prusiak napisał/a:
bert napisał/a:
zatem zamiast się gryźć poczekajcie na to jak kij popłynie

Mocne i rzeczowe podsumowanie tej dyskusji.
Dziekuje Ci bert za to zdanie... :bajer


A może po prostu z zakazem podróżowania byście poczekali, aż będzie wiadomo jak ten wasz kij popłynie ?

Hamal99 - 2023-04-15, 21:31

rakro1 napisał/a:
realia są takie, że " elektryczne" autka są w awangardzie. Mój syn zakupił Toyotę Yaris Cross - hybryda, a jakże !! I właśnie przesłał mi fotkę - średnie zużycie paliwa na trasie, bodajże 1800 km to 3,9.


Wypowiedź nie na temat. Przecież hybrydy tez zostały zakazane, więc ta wasza yariska tez pójdzie na śmietnik. Ciekawe ile czasu zajęło Twojemu synowi przejechanie tych 1800km bo gdy zakaz podróżowania wejdzie w życie może mu to zająć nawet 2 tygodnie. A Ty bronisz tych którzy są za tym zakazem, ogarnij się.

joko - 2023-04-15, 23:40

:szeroki_usmiech

No tak ...... konto i nick po zablokowaniu zawsze można sobie zmienić .......... styl pisania już trudniej :lol:

Stary znajomy wrócił ........ REINKARNACJA ? :haha:

joko - 2023-04-15, 23:53

rakro1 napisał/a:
..i nie obrażajcie się Koledzy. Nie było intencją moją obrażać kogokolwiek. Oceniać.
To żal i smutek, kolejny raz, że u nas tak łatwo obrażać i granice przekraczać, te nie geograficzne.


Nie przejmuj się Rakro :spoko
Taka specyfika otwartych forów dyskusyjnych , że najłatwiej obrażać ma ten, który jest anonimowy (albo ten , któremu się tak zdaje).
Z drugiej strony , czy tak naprawdę może obrazić ktoś kogo nie ma :ok

joko - 2023-04-15, 23:56

prusiak napisał/a:
rzeczowe podsumowanie


No to chyba znamy różne definicje słowa "rzeczowe" :-P

joko - 2023-04-16, 00:08

gryz3k napisał/a:
Joko zauważył bardzo ważną rzecz. Większość wątpliwości opiera się na założeniu, że technologia nic się nie rozwinie w ciągu tych kilkunastu lat. A to chyba założenie błędne bo pierwsze Nissany Leaf pojawiły się w seryjnej sprzedaży 12 lat temu czyli dokładnie tyle ile dzieli nas od unijnego zakazu.
W ciągu tych 12 lat technologia rozwinęła się na tyle, że praktycznie każdy liczący się producent samochodów wypuścił swoje elektryki. W obliczu planowanych przepisów dopiero teraz prognozuję prawdziwy "wyścig zbrojeń" wśród poszczególnych marek.


Dokładnie tak. Obawy o przyszłość wynikają z teraźniejszych problemów i wątpliwości , oraz błędnego założenia że nic się w tych kwestiach nie zmieni.
Osobiście uważam, że technologia nie dość że się rozwinie , to większość rozwiązań już jest gotowa i czeka na "swój czas"

joko - 2023-04-16, 01:23

Maciej S. napisał/a:
Joko, zbyt optymistycznie.
Skoro z przytoczonego przez mnie artykułu wynika, że zużycie enerrgii przez holownik przyczepy wzrasta 2x to auto mając 60kWh bateryjkę bedzie potrzebowało również 60kWh w przyczepie. A to jak nic ważący klocek minimum 400kg.
Solary to marginalny udział w bilansie. Wpaknowanie 2kW na dach jest już wyzwaniem, a uzysk i tak jest mniejszy ze względu na kąt pochylenia. A jak pogoda mizerna to prądu ZERO.


No chodzi właśnie o to Maćku, że wynika to z przytoczonego artykułu i nie jest oparte o nic konkretnego, a w dodatku jest mocno sprzeczne z fizyką.
Samo określenie "artykuł " jest już mocno na wyrost , bo to kilka zdań , kilka fotek i kilka danych z sufitu (np. średnie zużycie energii bez przyczepy przez np. EQC , na poziomie 16kWh/100km .... kiedy nawet producent podaje że jest to 22kWh ;) )
Twierdzenie, że zużycie energii przy ciągnięciu przyczepy jest 2x większe mogło by być prawdziwe , gdyby nie chodziło o samochód elektryczny tylko windę (2x większy ciężar , 2x większa praca).
Masa pojazdu nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na zużycie energii przez samochód elektryczny i nie jest nawet najważniejszym , a ponadto nie ma tu zależności liniowej .
Większy wpływ na zużycie ma choćby opór powietrza (rosnący nie liniowo , lecz w kwadracie prędkości) , czy opory toczenia (które w elektryku pozbawionym przekładni, dyferencjału i silnika stawiającego opór, są kilka razy mniejsze).
To o ile wzrośnie zużycie przy holowaniu przyczepy , zależy w głównej mierze od ....... samej przyczepy . Może to być oczywiście 2-krotny wzrost i nawet większy (jeśli przyczepa będzie np. dużym i ciężkim prostopadłościanem wystającym sporo ponad obrys ciągnika), ale nie musi.
Jedno jest raczej pewne , procentowy wzrost zużycia energii będzie dla samochodu elektrycznego mniejszy , niż dla samochodu spalinowego ciągnącego identyczną przyczepę.
Wynika to wprost z fizyki , matematyki ..... i logiki :spoko
Oba samochody muszą wykonać identyczną pracę, ale elektryk lepiej wykorzystuje bezwładność (bo mniejsze opory toczenia) i odzyskuje znaczną część energii z rekuperacji , podczas hamowania i przy zjazdach

Z mojego praktycznego doświadczenia , oraz ze stosunkowo prostych obliczeń wychodzi mi, że wzrost zużycia energii przy holowaniu przyczepy o masie zbliżonej do masy ciągnika, oraz odpowiedniej aerodynamice (przyczepa powinna poruszać się w cieniu aerodynamicznym ciągnika) , nie przekroczy 25-30%.
Oznacza to, że dla samochodu z baterią np. 60kWh , "neutralność" holowania powinna zapewnić bateria około 20kWh

Z tym marginalnym udziałem PV w ogólnym bilansie też nie jest tak.
Wykorzystując całą powierzchnię dachu można na przyczepie (oczywiście nie na Niewiadówce :-P ) zmieścić w granicach 3kWp , które dają w okresie od wiosny do jesieni średnio 20-25kWh dziennie (i około 3MWh rocznie) ...... a to jest choćby tyle ile potrzeba aby ciągnik przejechał około 100km , albo tyle ile potrzeba do naładowania tej dodatkowej baterii do wspomagania przyczepy


Maciej S. napisał/a:

Zasilanie z aku na obecnym poziomie technologii nie jest satysfakcjonujacym rozwiązaniem dla układów tak energochłonnych jak holowanie, dostawczaki, ciężarowe a o traktorach nie wspominając.
)

Jeśli chodzi o ciężki transport to tak ,dlatego tam elektryki zagoszczą na stałe dopiero jak do użytku wejdą ogniwa paliwowe (wodorowe lub inne). Jeśli chodzi o holowanie przyczep kempingowych lub napęd kamperów to będzie to szybciej niż się nam zdaje :spoko

kimtop - 2023-04-16, 08:28

Tymczasem Niemcy zamknęli wczoraj ostatnią elektrownię atomową.Do 2030 roku.prąd będzie pochodził głównie z węgla i gazu.
LukF - 2023-04-16, 09:42

kimtop napisał/a:
Tymczasem Niemcy zamknęli wczoraj ostatnią elektrownię atomową.Do 2030 roku.prąd będzie pochodził głównie z węgla i gazu.


No i co z tego? Wyłączyli i tyle. Ich elektrownie atomowe mają po 60 lat. A u nas tylko o budowie się gada. I tyle z tego.
My wiemy, oni wiedzą, że węglowe elektrownie są przestarzałe więc docelowo będą prąd produkować z czegoś innego. Pewnie z OZE.

PS. Niech ktoś skutecznie uciszy tego trolla o nicku Hamall99. Kampera nie ma, nigdzie nie jezdzi a denerwuje ludzi swoją głupotą. Tego się już nie da czytać. Oczy krwawią. :roll:

Cyryl - 2023-04-16, 10:11

gryz3k napisał/a:
...człowiekowi, który jest na forum od 2009 roku znany i lubiany za swoje ponad 5300 postów w różnych tematach bycie trollem. To kwintesencja mentalności i sposobu myślenia. :haha: :haha: :haha:


Znany - to wiem, za lubiany - dziękuję, o ilości lepiej jednak nie wspominać, bo liczy się jakość.

Ogólnie piwo się należy w ramach korupcji forumowej.

Andrzej 73 - 2023-04-16, 13:58

Co jakiś czas przyjdzie jeden z drugim co nic nie robi tylko wku...a.
Mam takich w :dupa nie czytam ich i mam spokój.

LukF napisał/a:
Pewnie z OZE.

Idą mocno z OZE , rozbudowując się po drodze o światłowody.
Wszystko to za kasę z UE.

Socale - 2023-04-16, 14:38

LukF napisał/a:

...
PS. Niech ktoś skutecznie uciszy tego trolla o nicku Hamall99. Kampera nie ma, nigdzie nie jezdzi a denerwuje ludzi swoją głupotą. Tego się już nie da czytać. Oczy krwawią. :roll:

joko - 2023-04-16, 17:23

Andrzej 73 napisał/a:
Co jakiś czas przyjdzie jeden z drugim co nic nie robi tylko wku...a.
Mam takich w :dupa nie czytam ich i mam spokój.

LukF napisał/a:
Pewnie z OZE.

Idą mocno z OZE , rozbudowując się po drodze o światłowody.
Wszystko to za kasę z UE.


A nie przypuszczam aby roztropny i do bólu praktyczny niemiec nagle zgłupiał ........ coś lepiej wiedzą, jak nic :spoko

Socale - 2023-04-16, 20:46

joko napisał/a:
...
A nie przypuszczam aby roztropny i do bólu praktyczny niemiec nagle zgłupiał ........ coś lepiej wiedzą, jak nic :spoko

Nie zgłupiał, nauczył się lepiej liczyć. Mają lasy wiatraków, fakt że jak w jednym rejonie wiatr stoi, to w innym wieje farm wiatrowych jest więcej niż u nas sosen w Lasach Państwowych.
Pozyskiwanie energii jest zrównoważone wraz z przybywaniem kolejnych lasów wiatrowych.
Wszystko się bilansuje a na kryzysy w dniach bezwietrznych energię można przecież kupować z zewnątrz.
Lecimy dalej, łączna powierzchnia dachów i hektarów ziemi pokrytych panelami, w ciemno strzelam, jest bliska lub większa od mojego województwa.
Niemcy są już na tym etapie porównawczo, jak kamperowiec i jego kamper niezależny od słupka 230V lecz zdarzyć się może że i taki kamper będzie musiał sporadycznie energię z gniazdka sobie dokupić.
Temat trochę schodzi, a nie brałem w nim głosu bo od lutego ub.roku mam już 2 elektryki i widzę w tym przyszłość.

joko - 2023-04-17, 00:03

Socale napisał/a:
joko napisał/a:
...
A nie przypuszczam aby roztropny i do bólu praktyczny niemiec nagle zgłupiał ........ coś lepiej wiedzą, jak nic :spoko

Nie zgłupiał, nauczył się lepiej liczyć. Mają lasy wiatraków, fakt że jak w jednym rejonie wiatr stoi, to w innym wieje farm wiatrowych jest więcej niż u nas sosen w Lasach Państwowych.
Pozyskiwanie energii jest zrównoważone wraz z przybywaniem kolejnych lasów wiatrowych.
Wszystko się bilansuje a na kryzysy w dniach bezwietrznych energię można przecież kupować z zewnątrz.
Lecimy dalej, łączna powierzchnia dachów i hektarów ziemi pokrytych panelami, w ciemno strzelam, jest bliska lub większa od mojego województwa.
Niemcy są już na tym etapie porównawczo, jak kamperowiec i jego kamper niezależny od słupka 230V lecz zdarzyć się może że i taki kamper będzie musiał sporadycznie energię z gniazdka sobie dokupić.


Tak to właśnie sobie tłumaczę. Znając niemieckie podejście do wszystkiego nie jestem w stanie uwierzyć, że ich działania w tak kluczowej kwestii jak bezpieczeństwo energetyczne mogły by być błędne. Na pewno dobrze cały plan mają już przemyślany i są przygotowani nie tylko teoretycznie.

Socale napisał/a:

Temat trochę schodzi, a nie brałem w nim głosu bo od lutego ub.roku mam już 2 elektryki i widzę w tym przyszłość.


To tym bardziej Wojtku , jako użytkownik powinieneś zabrać głos , bo jesteśmy tu niestety w mniejszości i sam widzisz z jaką "ciemnotą i zabobonem" musimy się tu borykać :szeroki_usmiech

Robert-4 - 2023-04-17, 08:43

Maciej S. napisał/a:
Joko, nadal się nie zgodzę z twoją opinią dotyczącą zużycia energii przy holowaniu.
Nie przeliczaj tylko przetestuj. Inni to zrobili.
Ja cię poprzedni artykuł nie przekonał to zapraszam na film:

właściwie najważniejsze w 1:06:22
100km 38kWh, średnia prędkość 54km/h

Jeździłem 15 lat z przypcepami różnymi, auta benzynowe, diesle małe i duże. Mam świadmość ile wzrasta zapotrzebowanie na energię.

Z tym postępem technologicznym to ponownie założenie bardzo optymistyczne.

W czasach świetności podboju kosmosu, lata 70 i 80 też mówino, że przy tem trendzie rozwoju poczatek XXI wieku to będziemy podbijać marsa, o lotach komercyjnych nie wspominając.
Stan aktualny każdy zna. Nie trzeba komentować.

Niemcy zamykając elektrownie atomowe strzlili sobie w obydwa kolana. Bez węgla i gazu leżą. Jak ktoś liczy na wiatraki lub solary a ma takową instalację to niech się odłączy od sieci energetycznej i żyje zgodnie z naturą słońca. Zakłady przemysłowe też.
W Austrii zieloni zablokowali budowę elektroni atomowej, efektem tego powstała węglowa, juże nie pomiętam jej nazwy.
Odejście od atomu to zaprzeczenie całej nauki i rozwoju tej dziedziny. Sprawdźcie proszę ile potrzeba paliwan na wytworzenie 1GWh węgiel-"uran".


Kolego,
wyznawcy nie przekonasz :( Ktoś z klapkami na oczach, sam siebie określający jako egoista myśli tylko "pod siebie"
Nie ma na dzisiaj technologii pozwalającej wszystkim jeździć elektrykami (choćby przesyłanie i czas ładowania w trasie), a po prowadzeniu zakazu producenci dostali prezent - nie muszą się teraz starać, bo ich produkt "będzie obowiązkowy". Co obowiązkowe nie bywa tanie.
Pamiętam, bo pracowałem w tym wtedy, jak wprowadzono obowiązkowe gaśnice do samochodów. Nikt nie pomyślał, że w PL były tylko dwie fabryki, z czego jedna mała prywatna. Rezultat - zdrożały DWUDZIESTOKROTNIE.

Socale - 2023-04-17, 09:40

joko napisał/a:
...
Socale napisał/a:

Temat trochę schodzi, a nie brałem w nim głosu bo od lutego ub.roku mam już 2 elektryki i widzę w tym przyszłość.


To tym bardziej Wojtku , jako użytkownik powinieneś zabrać głos
...

Zabrzmiałem tak, jakbym miał na myśli samochody :(
Mea Culpa!
I choć na myśli miałem swoje rowery to serio w prądzie widzę motoryzacyjną przyszłość.
Dziś z elektrykami stoimy na progu, takim samym jak motoryzacja zaprzęgowa zmieniała się w autonomiczną-spalinową. Tego już odkręcić się nie da.
Przy wschodnim odcinku Berliner Ring, stoi sobie piękna potężna-ogromna fabryka z wielkim napisem TESLA a jednocześnie jest już nawet elektro Dacia Spring czyli rozmach już jest bez cofania się wstecz.
Będą powstawały w ogromnym tempie dystrybutory energii, z jej przesyłem nie będzie problemu bo nie będzie to przesył 230 czy 400V.
Zasilanie stacji ładowania napięciem 100kV czy 330kV, poprzez trafostacje NN pozwoli na uzyskanie potrzebnych Amperów i na takim krótkim odcinku będzie ich wbród i nic wbrew prawom fizyki.
Gorzej widzę rozwiązania prawne, bowiem na sprzedaż energii elektrycznej trzeba mieć koncesję a żeby ją uzyskać, trzeba być przedsiębiorstwem handlującym energią elektryczną. Dlatego Orlen idzie w multikoncern energetyczny i zbuduje co trzeba, gorzej może być z koncernami zagranicznymi w PL.

gryz3k - 2023-04-17, 09:42

Robert-4 napisał/a:
Nie ma na dzisiaj technologii pozwalającej wszystkim jeździć elektrykami



Kluczem Twojej wypowiedzi jest "dzisiaj". Wprowadzanie tych przepisów jest właśnie po to by w 2025 ta infrastruktura była. I to też nie dla wszystkich bo zostanie jeszcze całkiem sporo spalinówek.
Nie martw się. Zostaje Ci opcja kubańska. Tam do dzisiaj jeżdżą krążowniki z lat 60-tych. Kupisz sobie w 2024 roku nowego diesla i hulasz następne 20 lat. Masz 58 lat Do 90-tki dociągniesz dieslem. :diabelski_usmiech

prusiak - 2023-04-17, 09:57

Maciej S. napisał/a:
Niemcy zamykając elektrownie atomowe strzlili sobie w obydwa kolana

Nie wiele tego atomu mieli, ledwie 4GW. Za to produkcja z węgla u nich była jest i będzie....

LukF - 2023-04-17, 10:17

prusiak napisał/a:
Maciej S. napisał/a:
Niemcy zamykając elektrownie atomowe strzlili sobie w obydwa kolana

Za to produkcja z węgla u nich była jest i będzie....


I co z tego, pytam?
U nas też z węgla była, jest i będzie. I co z tego? Nic. Kropka.

LukF - 2023-04-17, 10:19

gryz3k,

Potrafisz zrobić dzień :haha:
Opcja Kubańska, do 90.tki dociągniesz :hello
Fajnie wymyśliłeś :pifko

gryz3k - 2023-04-17, 11:04

LukF napisał/a:
gryz3k,

Potrafisz zrobić dzień :haha:
Opcja Kubańska, do 90.tki dociągniesz :hello
Fajnie wymyśliłeś :pifko


Bo te zmartwienia większości z nas to takie trochę biadolenie jak siostra mojej św pamięci babci martwiła się, że jak babcia umrze to do kogo Ona będzie na wieś przyjeżdżała. Tylko, że babcia była od Niej o 15 lat młodsza. :haha: :haha: :haha:

Robert-4 - 2023-04-17, 11:04

gryz3k napisał/a:
Robert-4 napisał/a:
Nie ma na dzisiaj technologii pozwalającej wszystkim jeździć elektrykami



Kluczem Twojej wypowiedzi jest "dzisiaj". Wprowadzanie tych przepisów jest właśnie po to by w 2025 ta infrastruktura była. I to też nie dla wszystkich bo zostanie jeszcze całkiem sporo spalinówek.
Nie martw się. Zostaje Ci opcja kubańska. Tam do dzisiaj jeżdżą krążowniki z lat 60-tych. Kupisz sobie w 2024 roku nowego diesla i hulasz następne 20 lat. Masz 58 lat Do 90-tki dociągniesz dieslem. :diabelski_usmiech


Podoba mi się ta opcja kubańska. gdyby mnie było stać sprowadziłbym sobie takie cudo z lat 40 lub 50.
Co do reszty to chyba mnie nie zrozumiałeś. Mnie chodzi o to, że najpierw powinna być technologia, a później zakaz/przymus/nakaz. BO JA JESTEM ZA POSTĘPEM, ALE PRZECIW ZAKAZOM I NAKAZOM.
Jak słusznie zauważyłeś jestem w wieku, który daje mi szansę jazdy "polskim kubańczykiem" do końca moich dni, protest dotyczy socjalistycznego podejścia nakazowo-rozdzielczego.
Parafrazując słynne powiedzenie "kiedy przyszli po .... nie protestowałem, bo nie byłem...."
Boję się, że w ten sposób za chwilę pojawi się nowy zakaz, a może zmodyfikujemy (przyspieszymy) stary zakaz. Brak protestu stanowi pożywkę do nowych ograniczeń. To o to chodzi

gryz3k - 2023-04-17, 11:15

Robert-4 napisał/a:
Co do reszty to chyba mnie nie zrozumiałeś


No właśnie chyba Ty nie rozumiesz. Przepis jest wprowadzony z 12 letnim opóźnieniem właśnie po to by był czas na dostosowanie technologii. Za jakiś czas ma być audyt i określenie czy ten termin wejścia w życie przepisów jest możliwy do zrealizowania. Te przepisy mają wytyczyć kierunek rozwoju dla producentów samochodów i krajów członkowskich by wprowadzały odpowiednie przepisy i dostosowały infrastrukturę
Te przepisy nic mówią nic o zakazie używania spalinówek. Tak jak nie ma zakazu używania dwusuwów tylko zwyczajnie nikt ich nie produkuje. Czy brak produkcji dwusuwów także poczytujesz jako zamach na Twoją wolność osobistą?

joko - 2023-04-17, 11:19

Maciej S. napisał/a:

właściwie najważniejsze w 1:06:22
100km 38kWh, średnia prędkość 54km/h


Wybrałeś sobie z tego to co Tobie pasuje do własnej teorii ;)

Tam jeszcze poza tym co podałeś powyżej, jest jeszcze jedna bardzo istotna dana, mianowicie średnie zużycie za 3000km (jak mniemam zrobione bez przyczepy) , wynoszące ponad 27kWh.
Te dane potwierdzają w praktyce to co podałem wcześniej , że elektryk z przyczepą będzie potrzebował 25-30% więcej energii.
Tu mamy dokładnie 30%, czyli górną granicę , ale testowy odcinek 100km na którym robiona była ta próba jest "specyficzny" (dlatego właśnie został wybrany i wszystkie testy na tym kanale są na nim robione).
Jeśli jechałeś kiedyś ze Skawiny do Poronina to wiesz, a jak nie to Ci powiem, że praktycznie całe te 100km jest pod górkę, a momentami nawet bardzo pod górkę .
Wzrost zużycia o 30% na odcinku 100km cały czas pod górkę i to jeszcze w zimie (zimno, mokra i miejscami zaśnieżona nawierzchnia która znacząco podnosi opory toczenia) jest nawet dla mnie zaskakująco niskim wynikiem bo zakładałem , że 30% to będzie średnia z całej trasy (tam i z powrotem) .
Zużycie na trasie powrotnej (podane na samym końcu filmu) to 23kWh, czyli mniej niż średnie bez przyczepy . Wynika z tego jasno, że średnia na całej trasie , czyli prawdziwy wynik testu to 30,5kWh ....... a to tylko 13% więcej ........ czyli 2x mniej niż zakładałem.
Gdyby test był robiony w cieplejszym terminie (czyli wtedy kiedy korzysta się z przyczepy kempingowej) i sama przyczepa i ciągnik były by do tego lepiej przystosowane pod względem aerodynamicznym (najważniejsze przy elektryku) , to wynik były jeszcze lepszy o któryś procent.

Opierając się o te praktyczne dane, które sam wskazałeś , można już w bardzo prosty sposób policzyć jaką pojemność powinna mieć bateria we wspomaganiu przyczepy, aby na tej trasie (200km tam i z powrotem) przyczepa była neutralna dla ciągnika ....... i jest to marne 7kWh :spoko

Powiem szczerze jestem w lekkim szoku, że aż tak mało.
Ja w swoim projekcie, który aktualnie buduję (naczepa kempingowa do pickup'a , która po "wrzuceniu" do wody będzie Homeboat'em ) będę miał baterię 20kWh i 3kWp PV i widzę , że w tym układzie będzie to aż "za głowę "
Na wodzie silnik elektryczny będzie napędzał śruby , ale tak czy tak napęd będzie też mógł być przekazywany na koła , aby zapewnić manewrowość samej naczepy choćby przy slipowaniu , więc wspomaganie podczas jazdy za ciągnikiem wyjdzie w naturalny sposób .
Docelowo ciągnikiem będzie elektryczny F150 Lightning , więc takie wspomaganie będzie jak najbardziej celowe.

Robert-4 - 2023-04-17, 12:10

gryz3k napisał/a:
Robert-4 napisał/a:
Co do reszty to chyba mnie nie zrozumiałeś


No właśnie chyba Ty nie rozumiesz. Przepis jest wprowadzony z 12 letnim opóźnieniem właśnie po to by był czas na dostosowanie technologii. Za jakiś czas ma być audyt i określenie czy ten termin wejścia w życie przepisów jest możliwy do zrealizowania. Te przepisy mają wytyczyć kierunek rozwoju dla producentów samochodów i krajów członkowskich by wprowadzały odpowiednie przepisy i dostosowały infrastrukturę
Te przepisy nic mówią nic o zakazie używania spalinówek. Tak jak nie ma zakazu używania dwusuwów tylko zwyczajnie nikt ich nie produkuje. Czy brak produkcji dwusuwów także poczytujesz jako zamach na Twoją wolność osobistą?


Dwusuwy akurat produkują, np silniki do łodzi. I sprzedają nowe jako kolekcjonerskie. Nie kupię bo najbardziej nieekologiczny, ale mam wybór. I mam elektryczny. Dokupię też spalinowy, ale pomimo iż o połowę droższy to 4s. Co do reszty zgoda - to kierunek tylko pokaż mi producenta który będzie rozwijał technologię która za chwilę będzie zakazana.

Cyryl - 2023-04-17, 12:20

Maciej S. napisał/a:
Ja odpadam.
Jeżeli ktoś uważa, że w obecnym stanie technologii i rozwoju karawaning ma przyszłość to jego sprawa.

Moja opinia jest negatywna...


moim zdaniem trochę pomieszałeś czas teraźniejszy z przyszłym, bo albo obecnie, albo przyszłość, tego się nie da połączyć. nie mogę za pięć lat tyle co dzisiaj.

równie błędnym założeniem jest, że stan technologii zostanie na obecnym etapie i nie będzie się rozwijał w przyszłości.

cały urok życia jest w tym, że nie wiemy co szykuje przyszłość, możemy na podstawie przeszłych doświadczeń i dnia obecnego prognozować przyszłość, ale to będą tylko dywagacje.

wiemy, że pojazdy elektryczne i pozyskiwanie energii będą się rozwijać i na pewno do przodu, a nie do tyłu.

w jakim tempie i w jakim kierunku to pójdzie, kto to wie?

i to nie zależnie czy nam się podoba czy nie.

joko - 2023-04-17, 13:23

Maciej S. napisał/a:
Ja odpadam.
Jeżeli ktoś uważa, że w obecnym stanie technologii i rozwoju karawaning ma przyszłość to jego sprawa.

Moja opinia jest negatywna.


Ależ proszę bardzo :bigok
Nam , którzy uważamy inaczej, Twój w tym udział nie jest do niczego potrzebny ....... będziemy mieć luźniej :spoko
Swoją drogą cały czas miesza Ci się teraźniejszość z przyszłością.

Maciej S. napisał/a:

Joko, zaklinasz rzeczywistość. Co z tego, ze akurat trafiło pod górkę.
Na powrocie wyszło 23kWh/100km
Suma (23+38)/200 to i tak wychodzi 30kWh na 100km. Mało?


Dokładnie 30,5kWh ....no i to jest właśnie aż niewiarygodnie mało , bo to tylko 13% więcej od podanego zużycia bez przyczepy . Abstrahuję od tego, czy te "bazowe" 27kWh/100km to dużo czy mało , ale nie o tym mowa. Osobiście uważam że dużo, ale może samochód do bani, może kierowca, a może i jedno i drugie ..... nieistotne. Ważne jest że zużycie z przyczepą wyszło 13% większe od tego bez , a Ty uparcie twierdziłeś że będzie 100% większe .
To Ty dałeś ten film jako dowód Twojej tezy ....... i sorry , ale sam się nim zaorałeś ;)

krzlac - 2023-04-17, 13:46

Maciej S. napisał/a:
... nie stać mnie na kupno nowego dostawczaka elektrycznego...


Już gdzieś wcześniej pisałem: Ducato konwencjonalne 150000 zł, elektryczne 300000 zł.
Ale podobno ta bezstopniowa skrzynia jest warta tych drugich 150000 zł. :spoko

gryz3k - 2023-04-17, 14:17

krzlac napisał/a:
Maciej S. napisał/a:
... nie stać mnie na kupno nowego dostawczaka elektrycznego...


Już gdzieś wcześniej pisałem: Ducato konwencjonalne 150000 zł, elektryczne 300000 zł.
Ale podobno ta bezstopniowa skrzynia jest warta tych drugich 150000 zł. :spoko


Nie wiem jak z Ducato ale interesowałem się Vivaro Long. Elektryk to 187 tysięcy minus 27000 Mój elektryk czyli 160 000. Diesel to 134 000. Różnica nie jest więc porażająca.

krzlac - 2023-04-17, 14:34

Do Vivaro to się kibel nie zmieści, a kamper bez kibla to nie kamper - nawet elektryczny.
Cyryl - 2023-04-17, 14:42

Maciej S. napisał/a:
...Politycy już więdzą i nam ją zaprogramowali.


to też nie do końca, bo pamiętając Dallas 1963 widzimy, że ich życie też może zaskoczyć.

joko - 2023-04-17, 15:17

Maciej S. napisał/a:
Joko, kiedyś dyskusja z tobą była na kulturalnym poziomie.
Widzę, że temat emocjonalnie cię przerasta.


Maćku nie przeginaj . Teraz kiedy posypały Ci się argumenty , nagle Ci poziom przestał odpowiadać :bajer

Przypominam , że to Ty podważyłeś moje argumenty a nie ja Twoje, bo to Ty na początku odniosłeś się negatywnie do tego co napisałem odnosząc się do postu Cyryla , gdzie wspomniał o możliwości rekuperacyjnego doładowywania baterii przez przyczepę.
Jako argument pierwsze podesłałeś linka do dziwnego artykułu opartego na danych "z czapy" (nawet się do tego nie odniosłeś, po mojej odpowiedzi), a potem zamieściłeś film z kanału "Na Prąd po Polsce", który miał podobno potwierdzić Twój punkt widzenia , ale to też okazało się klapą.
Maćku mnie naprawdę nie chodzi o to aby Ciebie czy kogokolwiek innego przekonywać na siłę do swoich racji , miej swoje zdanie i swoje racje ..... ale jeśli podważasz czyjeś za pomocą argumentów, których nie potrafisz potem obronić to nie próbuj wycofywać sie rakiem w tak mało wyrafinowany sposób , jak zarzut o zaniżaniu poziomu .

W obu przypadkach wyjaśniłem Ci szczegółowo gdzie i dlaczego nie masz racji w twierdzeniu, że elektryk z przyczepą zużywa 2x więcej energii niż bez....... więc bądź mężczyzną i albo to obroń , albo przyznaj rację, że popełniłeś błąd ....... dyskusja o poziomie to tylko rozmydlanie tematu :spoko

Miałem Ciebie za inteligentnego faceta , z którym można rzeczowo podyskutować, nawet jak się ma inne zdanie .... i fajnie by było gdyby tak pozostało :bukiet:
Nie sztuką jest "spijać sobie z dziubków " jak się ma identyczne poglądy :-P

DK-Tadeusz - 2023-04-17, 15:29

spacex starship launch !

A ja bede kamperowac czyms takim;
https://www.youtube.com/watch?v=eN57x2a_waw

Hamal99 - 2023-04-17, 15:38

LukF napisał/a:

PS. Niech ktoś skutecznie uciszy tego trolla o nicku Hamall99. Kampera nie ma, nigdzie nie jezdzi a denerwuje ludzi swoją głupotą. Tego się już nie da czytać. Oczy krwawią. :roll:


A co prawda kole w oczy ? Zamiast wyzywać, pojedź kiedyś na normalny kemping gdzie sa zwykli normalni ludzie. I pogadaj na ten temat. Powoli narasta bunt w ludziach i już zaczyna być widać że bogaczom którzy chcą zakazać biedniejszym podróżowania chętnie zrobią z tyłka jesień średniowiecza.

Ciekawe jak po zakazie podróżowania bedzie wyglądać wezwanie karetki - Proszę o karetkę ! - Witamy, mamy kilka ambulansów ale wszystkie obecnie są podłączone do ładowania. Niestety mamy noc i fotowoltaika nie działa, więc bedzie pan musiał zaczekać do rana, ale proszę się nie martwić jest pan 7-my na liście oczekujących, to bardzo wysokie miejsce..., halo ? halo ? żyje pan jeszcze ?

gryz3k - 2023-04-17, 16:05

Hamal99 napisał/a:
A co prawda kole w oczy ? Zamiast wyzywać, pojedź kiedyś na normalny kemping gdzie sa zwykli normalni ludzie. I pogadaj na ten temat. Powoli narasta bunt w ludziach i już zaczyna być widać że bogaczom którzy chcą zakazać biedniejszym podróżowania chętnie zrobią z tyłka jesień średniowiecza.


Szczyty demagogii. Biedni ludzie na kempingu żebrzący o możliwość jeżdżenia Passerati w dieslu. :haha:


Parafrazując"
Ciekawe jak teraz wygląda wezwanie karetki - Proszę o karetkę ! - Witamy, mamy kilka ambulansów ale wszystkie obecnie nie mają paliwa bo Putin zakręcił rurę a nie stać nas na zakup paliwa po 8 zł. Niestety mamy noc i stacja benzynowa nie działa, więc bedzie pan musiał zaczekać do rana, ale proszę się nie martwić jest pan 7-my na liście oczekujących, to bardzo wysokie miejsce..., halo ? halo ? żyje pan jeszcze ?


Bzdura? Taka sama jak Twoja.

Może naprawdę idź trollować gdzie indziej. Myślę, że u Kai Godek i innych oszołomów znajdziesz poklask.

Robert-4 - 2023-04-17, 16:23

Ale się temat rozwinął. 😁 Zaraz pobije rekordy ilości postów. A wszystko to "wojna o bateryjkę".
Robert-4 - 2023-04-17, 17:11

Maciej S. napisał/a:
Miałem nie pisać, ale..

Stwierdzenia typu
zaorałeś się lub
Nam , którzy uważamy inaczej, Twój w tym udział nie jest do niczego potrzebny ....... będziemy mieć luźniej

nie należą do zbyt uprzejmych, a drugie stwierdzenie należy do typu: spadaj gościu bo masz inne zdanie niż MY i nie pasujesz tutaj, MY wiemy lepiej.

Wracając do merytorycznej analzy:
zgoda, może do 2 krotnego zużycia przegiąłem, ale:
przykład z filmu to pojazd id4, generalnie klamot i czy ekonomiczny?
Jeżeli średnie zużycie prezentuje na poziomie 27kWh/100km to jest bardzo dużo w porównaniu do przeciętnych kompaktów elektrycznych zżerających 15..20kWh/100km.
Zawsze jest tak, że jak do dużego klamota benzynowego podczepiasz coś co dla niego jest relatywnie małe to wzrost zużycia energii nie będzie aż tak duży.
Panowe tą trasę robili w dużej części raczej z prędkościami spacerowymi, ciekawe jakby to wyszło, gdyby trzeba ciąć 500/1000 km autostradą do np: Chorwacji non stop 100km/h.

Jedziemy dalej. Jeżeli nawet te 30kWh/100km miałoby być regułą dla tego pojazdu to posiadając aku 75kWh (a taka to była wersja) to przy użyciu od 20..80% pojemności mamy użyteczne 45kWh. Czyli co 150km ładowanie. Czyli nadal logistyka ładowarkowa, 3 razy obiad na dojazd do kempingu. Pewnie i można, ale czy to faktycznie takie podróżowanie będzie sprawiać frajdę?


Bo twój adwersarz należy do kasty. Kasty panów prezesików. Jemu obrażać wolno - mnie wysyłał na odludną wyspę żebym sobie tam mieszkał, a kiedy wprost za chamskie wpisy powiedziałem mu, że jest "myślący inaczej" co nie zawsze oznacza, że prawidłowo to poleciał na skargę do Pani i dostałem ostrzeżenie od admina :(
Masz rację ratio wyłączone, same emocje, z drugiej strony zresztą podobnie.

LukF - 2023-04-17, 17:44

Maciej S. napisał/a:
3 razy obiad na dojazd do kempingu. Pewnie i można, ale czy to faktycznie takie podróżowanie będzie sprawiać frajdę?


Masz rację, nie będzie sprawiać frajdy. To trzeba w kolejnych latach zmienić/ dopracować/ wymyślić na nowo. Może takie testy w tym pomogą? :spoko

gryz3k - 2023-04-17, 17:49

Robert-4 napisał/a:
Bo twój adwersarz należy do kasty. Kasty panów prezesików


Serio? Idąc tym tropem został tym 'prezesikiem" bo ma otwarty umysł na innowacje? Może widzi szanse tam gdzie Ty widzisz zagrożenie?

LukF - 2023-04-17, 17:50

Hamal99 napisał/a:


A co prawda kole w oczy ? Zamiast wyzywać, pojedź kiedyś na normalny kemping gdzie sa zwykli normalni ludzie. I pogadaj na ten temat. Powoli narasta bunt w ludziach i już zaczyna być widać że bogaczom którzy chcą zakazać biedniejszym podróżowania chętnie zrobią z tyłka jesień średniowiecza.

Ciekawe jak po zakazie podróżowania bedzie wyglądać wezwanie karetki - Proszę o karetkę ! - Witamy, mamy kilka ambulansów ale wszystkie obecnie są podłączone do ładowania. Niestety mamy noc i fotowoltaika nie działa, więc bedzie pan musiał zaczekać do rana, ale proszę się nie martwić jest pan 7-my na liście oczekujących, to bardzo wysokie miejsce..., halo ? halo ? żyje pan jeszcze ?


Troll wrócił z weekendu.
Z twojej wypowiedzi widać jak daleko niezrozumienie nieznanego potrafi odsunąć oczy od rozumu :haha:

I jeszcze jedno: twoją wypowiedź zgłosiłem na miedzynarodowy konkurs "Idiot of the year".  :haha:

Robert-4 - 2023-04-17, 18:04

gryz3k napisał/a:
Robert-4 napisał/a:
Bo twój adwersarz należy do kasty. Kasty panów prezesików


Serio? Idąc tym tropem został tym 'prezesikiem" bo ma otwarty umysł na innowacje? Może widzi szanse tam gdzie Ty widzisz zagrożenie?


Kolego,
możliwe, że ma otwarty umysł. Nie znam i nie pragnę poznać. Nazwałem go tak, bo w kilku wpisach chełpił się tym, swoimi panelami, samochodami jednocześnie mając w pogardzie tych innych, wg niego gorszych. Nie chce mi się przewijać, ale znajdziesz to jak będziesz chciał. Znam pewnie parę bogatszych osób, które są skromniejsze i nie uważają się za cud natury. Nie akceptuję takiego zachowania i postawy i tyle w temacie "prezesika". Dla Ciebie może być fajnym kolegą, dla mnie po samych wpisach już nie. Mnie zarzucił zabieranie wolności innym jednocześnie wykluczając mnie ze względu na inne poglądy.

gryz3k - 2023-04-17, 18:32

Robert-4 napisał/a:
gryz3k napisał/a:
Robert-4 napisał/a:
Bo twój adwersarz należy do kasty. Kasty panów prezesików


Serio? Idąc tym tropem został tym 'prezesikiem" bo ma otwarty umysł na innowacje? Może widzi szanse tam gdzie Ty widzisz zagrożenie?


Kolego,
możliwe, że ma otwarty umysł. Nie znam i nie pragnę poznać. Nazwałem go tak, bo w kilku wpisach chełpił się tym, swoimi panelami, samochodami jednocześnie mając w pogardzie tych innych, wg niego gorszych. Nie chce mi się przewijać, ale znajdziesz to jak będziesz chciał. Znam pewnie parę bogatszych osób, które są skromniejsze i nie uważają się za cud natury. Nie akceptuję takiego zachowania i postawy i tyle w temacie "prezesika". Dla Ciebie może być fajnym kolegą, dla mnie po samych wpisach już nie. Mnie zarzucił zabieranie wolności innym jednocześnie wykluczając mnie ze względu na inne poglądy.


Widzisz, ja Go nie znam tzn znam tylko z forum i z tego co pamiętam nie zgadzaliśmy się w kilku kwestiach. Mnie śmieszy jednak ta postkomunistyczna pogarda dla ludzi, którzy odnieśli zawodowy sukces. A takich na forum jest wielu. Bo karawaning to nie jest tanie hobby.

Robert-4 - 2023-04-17, 19:01

gryz3k napisał/a:
Robert-4 napisał/a:
gryz3k napisał/a:
Robert-4 napisał/a:
Bo twój adwersarz należy do kasty. Kasty panów prezesików


Serio? Idąc tym tropem został tym 'prezesikiem" bo ma otwarty umysł na innowacje? Może widzi szanse tam gdzie Ty widzisz zagrożenie?




Kolego,
możliwe, że ma otwarty umysł. Nie znam i nie pragnę poznać. Nazwałem go tak, bo w kilku wpisach chełpił się tym, swoimi panelami, samochodami jednocześnie mając w pogardzie tych innych, wg niego gorszych. Nie chce mi się przewijać, ale znajdziesz to jak będziesz chciał. Znam pewnie parę bogatszych osób, które są skromniejsze i nie uważają się za cud natury. Nie akceptuję takiego zachowania i postawy i tyle w temacie "prezesika". Dla Ciebie może być fajnym kolegą, dla mnie po samych wpisach już nie. Mnie zarzucił zabieranie wolności innym jednocześnie wykluczając mnie ze względu na inne poglądy.


Widzisz, ja Go nie znam tzn znam tylko z forum i z tego co pamiętam nie zgadzaliśmy się w kilku kwestiach. Mnie śmieszy jednak ta postkomunistyczna pogarda dla ludzi, którzy odnieśli zawodowy sukces. A takich na forum jest wielu. Bo karawaning to nie jest tanie hobby.

mischka - 2023-04-17, 19:50

Hamal99 napisał/a:
pojedź kiedyś na normalny kemping gdzie sa zwykli normalni ludzie. I pogadaj na ten temat. Powoli narasta bunt w ludziach i już zaczyna być widać że bogaczom którzy chcą zakazać biedniejszym podróżowania chętnie zrobią z tyłka jesień średniowiecza.

Ciekawe jak po zakazie podróżowania bedzie wyglądać wezwanie karetki - Proszę o karetkę ! - Witamy, mamy kilka ambulansów ale wszystkie obecnie są podłączone do ładowania. Niestety mamy noc i fotowoltaika nie działa, więc bedzie pan musiał zaczekać do rana, ale proszę się nie martwić jest pan 7-my na liście oczekujących, to bardzo wysokie miejsce..., halo ? halo ? żyje pan jeszcze ?


ty tak na serio...?

darek 61 - 2023-04-17, 21:56

Tu mamy traktor,a ja i tak czekam na elektryczny czołg.
https://www.google.com/ur...v6DI5jzGpzl0Pa-

Socale - 2023-04-17, 22:41

Uj Daruś, aleś zapodał...
Ja też tak się zastanawiam jak to będzie w sprzęcie - ciężko pracującym.
Elektr...aktor to na pewno zysk wyrażany w Nm na kołach, ale jak to się ma do przyczepności kół w grząskim gruncie? Już dziś każdy traktor z dieslem kopie się i kręci kołami wisząc w błocie więc tu prąd nie pomoże swoimi możliwościami, ale... gąsienice sprawę załatwią tylko obciążenie i zużycie energii rośnie w kosmos.
Coś optymistycznego:
Jak mają koła kręcić się w błocie w bezruchu, to lepiej od razu tą traconą daremnie energię oddawać z góry gąsienicom. Wyjdzie na zero a przestojów nie będzie.
Tak se tylko ironizuję tylko tak se.
.
Joko pisał, diesle już dawno napędzały i nadal będą napędzały prądnice, a napęd silnikowy elektryczny będzie poruszał ciężki pojazd i tak jest. Np w Gagarinie i mu podobnych- dla przykładu. To rozwiązanie jest Hybrydą i będzie etap przejściowy do czasu gdy technologia już pozwoli ominąć etap paliw płynnych to wszystko się ułoży. Promieni słonecznych i wiatrów nie zabraknie, sztuką dziś jest już zarządzanie tak uzyskiwaną energią a jeszcze wierzę w przyszłą technologię magazynowania energii uzyskanej z natury i... wyładowań atmosferycznych.
Nadal się uczę.

Cyryl - 2023-04-17, 23:28

zacznijmy od tego, że pojazdy elektryczne i pozyskiwanie energii będą rozwijać się w podobnym tempie do innych urządzeń elektrycznych i elektronicznych.

przypomnijmy sobie dane techniczne naszych komputerów i telefonów komórkowych z przed 12 lat, porównajmy do tych wchodzących na rynek dzisiaj i możemy wyobrazić sobie w jakim stopniu zmienią się samochody elektryczne do 2035 roku.

w dalszym ciągu zdaje mi się, że niektórzy mają podejście do tych pojazdów jak Kazimierz Pawlak do młockarni, którą według niego wymyślili Niemcy bo nie mieli siły w ręcach.

mój kolega zajmujący się prawem ochrony środowiska, opowiedział, że są pomysły w UE, aby wymusić w jakiś sposób na producentach aby ich wyroby miały trwałość 25-30 lat, między innymi samochody i własnie zapytał co o tym sądzę, jeżeli chodzi o samochody.

kolega dzisiaj jeździ Jaguarem.
więc zapytałem go:
- czym jeździłeś 30 lat temu?
- Polonezem.
- czy chciałbyś tym Polonezem jeździć do dzisiaj?

i na tym zakończyliśmy rozmowę na ten temat.

prusiak - 2023-04-17, 23:41

Cyryl napisał/a:
przypomnijmy sobie dane techniczne naszych komputerów i telefonów komórkowych z przed 12 lat, porównajmy do tych wchodzących na rynek dzisiaj i możemy wyobrazić sobie w jakim stopniu zmienią się samochody elektryczne do 2035 roku.

w dalszym ciągu zdaje mi się, że niektórzy mają podejście do tych pojazdów jak Kazimierz Pawlak do młockarni, którą według niego wymyślili Niemcy bo nie mieli siły w ręcach.


I chwała postępowi, daj Bóg aby i w pojazdach elektrycznych tak było. Ale nie o tym w tym temacie jest wojenka. Tu dyskusja jest o tym czemu zabraniać korzystania ze starej technologii na poczet nowego?!

A i wspomniane telefony nie do końca mają przełożenie w pojazdach... Raczej porównałbym obecne samochody do tych sprzed 12 lat... daleko nie będę szukał bo mój kamper jest z tamtego okresu i jakoś postęp w tych pojazdach za daleko nie zaszedł :haha:

Rewolucja musi sama nastąpić.. osobiście jej kibicuję, ale nic na siłę....

Robert-4 - 2023-04-18, 09:03

gryz3k napisał/a:
Robert-4 napisał/a:
Bo twój adwersarz należy do kasty. Kasty panów prezesików


Serio? Idąc tym tropem został tym 'prezesikiem" bo ma otwarty umysł na innowacje? Może widzi szanse tam gdzie Ty widzisz zagrożenie?


pisałem na telefonie i wkleiło się gdzie indziej:
Jednak się nie rozumiemy. Ja zareagowałem na jego pogardliwy wpis o tych wg niego gorszych. Typowe zachowanie jednej z opcji - jak nie nasz to wróg. To dzielenie i podziały. Tylko to mu zarzucam. Nie mam czego mu zazdrościć, a z komunistami mi bardzo nie po drodze

Cyryl - 2023-04-18, 09:27

prusiak napisał/a:
...I chwała postępowi, daj Bóg aby i w pojazdach elektrycznych tak było. Ale nie o tym w tym temacie jest wojenka. Tu dyskusja jest o tym czemu zabraniać korzystania ze starej technologii na poczet nowego?!

A i wspomniane telefony nie do końca mają przełożenie w pojazdach... Raczej porównałbym obecne samochody do tych sprzed 12 lat... daleko nie będę szukał bo mój kamper jest z tamtego okresu i jakoś postęp w tych pojazdach za daleko nie zaszedł :haha:

Rewolucja musi sama nastąpić.. osobiście jej kibicuję, ale nic na siłę....


nie bardzo się z tym zgadzam.

największe koncerny motoryzacyjne rozpoczęły dopiero przygodę z samochodami elektrycznymi i ich rozwój będzie bardziej przypominał rozwój pojazdów z silnikami spalinowymi z początków lub połowy poprzedniego wieku.

nie można porównywać do rozwoju pojazdów z napędem spalinowym, które mają już ustabilizowany status na rynku.

co do przekonywania na siłę:
możesz zażyczyć sobie w samochodzie szyby opuszczane korbką, bez centralnego zamka czy tempomatu, ale wybierasz (ja wybieram) wygodę.

nikt nas na siłę nie musiał przekonywać do telefonów komórkowych.

oczywiście dzisiaj ciężko sobie wyobrazić, że pojazdy z napędem spalinowym znikną jak pojazdy z silnikami dwusuwowymi, ale za paręnaście lat, kto wie?

po prostu trudno nam zrozumieć, że świat się zmienia i my też.

oczywiście jak większość z nas lubię warkot silnika (umiarkowany), lubię bawienie się biegami, ale w ograniczonym zakresie.
w końcu kamperem jeżdżę na urlop, więc jak miałbym dzisiaj wybierać mając większe fundusze, chciałbym pojazd maksymalnie z automatyzowany, aby nie zastanawiać się nad doborem przełożeń, martwić się czy podjadę w pełni załadowany, a taką ma przewagę pojazd z silnikiem elektrycznym.

RadekNet - 2023-04-18, 12:23

krzlac napisał/a:
Do Vivaro to się kibel nie zmieści, a kamper bez kibla to nie kamper - nawet elektryczny.


Chcesz pooglądać na żywo, czy fotki pokazać? ;)
Problem w tym, że Vivaro elektryczne ma tylko 50kW baterię i nie ma wersji wysokiej :( Ja bym się chętnie przesiadł na elektryka wielkościowo podobnego do mojego staruszka L2H2, ale na razie nie ma nic sensownego (jesli idzie o wielkość baterii) na rynku.

darek 61 - 2023-04-18, 22:01

Socale napisał/a:
Uj Daruś, aleś zapodał...
Ja też tak się zastanawiam jak to będzie w sprzęcie - ciężko pracującym.

Ja się tylko zastanawiam jak dostarczyć energię jaka by ona nie była na pole walki, jakim jest teraz np.Ukraina.Długo pozostanie ON bo chyba najłatwiej go zmagazynować i transportować.Zresztą to Ty masz lepsze o tym wyobrażenie niż ja cywil.Do czasu rozwiązania tego problemu rafinerie będą pracować i to nie tylko na potrzeby wojska bo poznikały by stacje benzynowe a to strategicznie prowadziłoby do klęski.
Auta osobowe zapewne wyprą spalinowe,ale ciężarowe i maszyny rolnicze jeszcze długo będą posiadać rurę wydechową.A co z lotnictwem i transportem morskim.
Nie jestem przeciw postępowi,ale czy nie za bardzo uzależnimy się od dostawców surowców potrzebnych by ten cel osiągnąć.Czy jesteśmy pewni bezpieczeństwa z tym związanym.A może ktoś pójdzie w kierunku alkoholu zamiast ropopochodnych surowców.Podobno litr ukraińskiego spirytusu to 1,5 zł, auto taniej pojedzie niż elektryk jak nie dołożą podatków.Zapewne dołożą,ale do energii elektrycznej wykorzystanej przez samochód też dołożą,to jest tylko kwestia czasu.
Wszystkie państwa są zależne o siebie,ale po co na silę się uzależniać.
do poczytania, dla chętnych.
https://www.google.com/ur...qBFwZvIjH-dYopi

Socale - 2023-04-19, 08:48

Schemat szantażu i uzależnienia w szerokim tego słowa znaczeniu do związanych rąk włącznie, jest identyczny gdy "rozdawano" srajfony z internetami po złotówce byleby społeczeństwa uzależnić, a dziś... nie ma już odwrotu do normalności.
Jeśli lobby e-moto będzie słabo szło, zaczną te auta rozdawać po preferencyjnych cenach, a gdy zamykać się już będzie rozdział spalinowy, staniemy się uzależnieni od prądu tak samo jak dziś od paliw w dystrybutorze. To jest nie uniknione i nie żebym zgrywał tu proroka, po prostu inaczej nie będzie.

gryz3k - 2023-04-19, 09:36

Socale napisał/a:
Schemat szantażu i uzależnienia w szerokim tego słowa znaczeniu do związanych rąk włącznie, jest identyczny gdy "rozdawano" srajfony z internetami po złotówce byleby społeczeństwa uzależnić, a dziś... nie ma już odwrotu do normalności.


To trochę teoria spiskowa. Komfort człowieka jest zawsze od czegoś uzależniony. Przez całe lata byliśmy uzależnieni od koni. Kowale też dyktowali warunki.
Nie ma zakazu. Można nie jeździć samochodem a konno lub na rowerze. To, że wybieramy samochód zamiast roweru to nasze wygodnictwo. Bo chcemy więcej i szybciej. Pojedź do Mroka i zobacz. Tam dużo osób podróżuje na wielbłądach lub osłach i nie używa smartfonów bo ... nie umieją czytać. Zobacz jak umiejętność czytania uzależniła nas od wielu rzeczy. Trudno obsługiwać dzisiejszą spalinówkę bez umiejętności czytania.

Normalnie? A co to znaczy normalnie? Tak jak było 50 lat temu czy 200 lat temu?

gryz3k - 2023-04-19, 10:52

Maciej S. napisał/a:
Rachunek za internet tańszy np o 10zł jak otrzymasz fakturę e-mail. Super, jak potrafię obsłużyć tego e-maila. Co mają zrobić osoby starsze, które w tym tempie postępu nie ogarniają takich rzeczy? On chce papierka w skrzynce pocztowej, ale powoli okazuje się, że nie ma możliwości.
Takich elementów życia codziennego jest coraz więcej.


Dobrze napisałeś, że za fakturę na e mail jest zniżka a nie zwyżka za papierową. Bo wydanie papierowej i wysłanie jej pocztą to koszty za które musi zapłacić klient. Ma wybór. Ogarnąć maila lub zapłacić za papier i wysyłkę. To żaden spisek. To ekonomia.
Jak na początku XX wieku starsi nie potrafili prowadzić samochodów a jedynie furmanki to prosili o podwózkę młodszych lub dalej jeździli furmanką. Uzależnienie osób starszych od młodszych w obecnych czasach jest nieporównywalnie mniejsze niż dawniej.

Maciej S. napisał/a:
Wielu ludzi nie nadąża, gubi się, ale czy to oznacza, że należy ich wykluczyć jako nieptrzbną przeszkadzającą postępowi grupę?


Nikt nie mówi o żadnym wykluczaniu. Zwyczajnie nieogarniając smartfona nie muszą z niego korzystać. Oczywiście pozbawia ich to możliwości jakie daje smartfon ale czy ponieważ oni sobie nie radzą inni też mają z postępu rezygnować? czy jak ktoś nie zrobi prawa jazdy to oznacza, że kierowcy doprowadzają do jego wykluczenia komunikacyjnego?

Co do zakazu samochodów emisyjnych. Jak pisałem wcześniej jeśli ktoś jest w wieku powyżej 50 to śmiało da radę dożyć swych dni z dieslem. A ci poniżej na pewno dadzą sobie radę z nową technologią.

Czy wiesz dlaczego w latach 90tych nie wprowadzono PiT dla rolników? Bo uznano, że są zbyt zacofani by ogarnąć rozliczenie podatków. Do tej pory duża część rolników np rozliczenie dopłat bezpośrednich załatwia w gminie gdzie urzędnik za nich to rozlicza choć system jest komputerowy. Może zamiast biadać nad wykluczeniem to wywalić typy typu Czarnek z edukacji popchnąć świat do przodu.

krzlac - 2023-04-19, 11:23

Maciej S. napisał/a:
...To nie jest żadna teoria spiskowa tylko rewolucjo-ewolucja z przyspieszeniem niedostosowanym do ewolucji społecznej...


Potrzebna jest jeszcze edukacja. Widział ktoś może w TV rządowej jakiś filmik instruktarzowy
np. o założeniu profilu zaufanego? Pasą ludzi swoimi "prawdami", a gdzie edukacja?
Ciemnotą łatwiej kierować.

volvoepic - 2023-04-19, 12:56

Informuję że konto Hamal99 zostało zawieszone przez administratora. Bez ostrzeżenia i bez uzasadnienia. Tak razem z zakazem podróżowania ginie wolność słowa. Wspaniałe forum.
SlawekEwa - 2023-04-19, 13:20

Cytat:

Informuję że konto Hamal99 zostało zawieszone przez administratora. Bez ostrzeżenia i bez uzasadnienia.

Fakt - w panelu ostrzeżeń nic nie ma na ten temat :bajer

kimtop - 2023-04-19, 14:43

Cztery minuty po zarejestrowaniu już wiedział, że czyjeś konto zawieszono :zastrzelic
LukF - 2023-04-19, 14:55

volvoepic napisał/a:
Informuję że konto Hamal99 zostało zawieszone przez administratora. Bez ostrzeżenia i bez uzasadnienia. Tak razem z zakazem podróżowania ginie wolność słowa. Wspaniałe forum.


Brawo :bigok
O to właśnie chodziło. Nasze forum wcale nie jest wspaniałe. Jest zwyczajne, jak każde. Ponieważ wiele osób traktuje przebywanie na forum CT w kategorii rozrywki (ja również) więc nie ma tu miejsca dla siejących uprzedzenia, strach, fobie, nieprzychylność, kompleksy, niechęć, animozje, przesądy, zawiść, urazy itp.
Krótko mówiąc: nie ma tu miejsca dla Hamal99.


Ps. Volvoepic, nie idź jego drogą...

Brat - 2023-04-19, 14:58

volvoepic napisał/a:
Informuję że konto Hamal99 zostało zawieszone przez administratora. Bez ostrzeżenia i bez uzasadnienia. Tak razem z zakazem podróżowania ginie wolność słowa. Wspaniałe forum.
Przypuszczam, że blokada ma związek z faktem, żeś monotematyczny dosyć... I - bez urazy - niewiele miałeś do powodzenia sensownego.
krzlac - 2023-04-19, 14:59

LukF napisał/a:
...A kiedy założy nowe konto i dalej będzie tak postępował to administracja znowu zablokuje konto.


Już założył - volvoepic.

gryz3k - 2023-04-19, 15:12

volvoepic napisał/a:
Informuję że konto Hamal99 zostało zawieszone przez administratora. Bez ostrzeżenia i bez uzasadnienia. Tak razem z zakazem podróżowania ginie wolność słowa. Wspaniałe forum.


Bo administracja widzi, że twoje konta to klony. A to jest zabronione w regulaminie forum.

A wolność słowa to nie jest anonimowe sianie nienawiści i obrażanie innych użytkowników czy grupy społeczne. Prawdopodobnie to twoje konto też zostanie zablokowane. Na tej samej podstawie.

Komplecik - 2023-04-19, 15:20

LukF napisał/a:
Ponieważ wiele osób traktuje przebywanie na forum CT w kategorii rozrywki (ja również) więc nie ma tu miejsca dla siejących uprzedzenia, strach, fobie, nieprzychylność, kompleksy, niechęć, animozje, przesądy, zawiść, urazy itp.

Zgadzam się z Tobą, nie mniej weterani/kombatanci doświadczeni pisarze forum też potrafią broić i uchodzi im na sucho, wiem bo mam grzeszki za skórą, zresztą kto ich nie ma :-P
:szeroki_usmiech
:spoko
Gryz3k u od Ciebie 100 piwo smakowało by mi najlepiej :wyszczerzony:

gryz3k - 2023-04-19, 15:53

Komplecik napisał/a:
doświadczeni pisarze forum też potrafią broić i uchodzi im na sucho,


Nie do końca. Doświadczony Szymek np wypadł. Doświadczony Kogut wypadł. Ten wypadł bo był klonem.

gryz3k - 2023-04-19, 15:55

Komplecik napisał/a:
LukF napisał/a:
Ponieważ wiele osób traktuje przebywanie na forum CT w kategorii rozrywki (ja również) więc nie ma tu miejsca dla siejących uprzedzenia, strach, fobie, nieprzychylność, kompleksy, niechęć, animozje, przesądy, zawiść, urazy itp.

Zgadzam się z Tobą, nie mniej weterani/kombatanci doświadczeni pisarze forum też potrafią broić i uchodzi im na sucho, wiem bo mam grzeszki za skórą, zresztą kto ich nie ma :-P
:szeroki_usmiech
:spoko
Gryz3k u od Ciebie 100 piwo smakowało by mi najlepiej :wyszczerzony:


Możesz być pewien, że jak napiszesz coś mądrego to dostaniesz. :diabelski_usmiech

Komplecik - 2023-04-19, 17:07

gryz3k napisał/a:
Komplecik napisał/a:
LukF napisał/a:
Ponieważ wiele osób traktuje przebywanie na forum CT w kategorii rozrywki (ja również) więc nie ma tu miejsca dla siejących uprzedzenia, strach, fobie, nieprzychylność, kompleksy, niechęć, animozje, przesądy, zawiść, urazy itp.

Zgadzam się z Tobą, nie mniej weterani/kombatanci doświadczeni pisarze forum też potrafią broić i uchodzi im na sucho, wiem bo mam grzeszki za skórą, zresztą kto ich nie ma :-P
:szeroki_usmiech
:spoko
Gryz3k u od Ciebie 100 piwo smakowało by mi najlepiej :wyszczerzony:


Możesz być pewien, że jak napiszesz coś mądrego to dostaniesz. :diabelski_usmiech


Tak sam od siebie dla smaku byś nie dał? , powiedz że chcesz to ci dam :szeroki_usmiech

Gryz3k u co byś chciał bym napisał, ja po prostu nie zgadzam się z niektórymi Twoim tezami ot tylne, ale przyzekłem sobie że nie będę Tobie dogryzał :wyszczerzony: no chyba że pójdziesz po bandzie :haha:
Pozdrawiam :spoko

Banan - 2023-04-19, 17:12

Można ładnie się "drapć"? :lol
Można :bigok
Macie po :pifko

Banan - 2023-04-19, 17:34

volvoepic napisał/a:
Informuję że konto Hamal99 zostało zawieszone przez administratora. Bez ostrzeżenia i bez uzasadnienia. Tak razem z zakazem podróżowania ginie wolność słowa. Wspaniałe forum.


Najlepiej wpaść w ubłoconych gumofilcach komuś do salonu, nie mówiąc "dzień dobry", drapać się z domownikami, a na koniec opluć, bo mu kawy nie podano...

Koledzy dostatecznie zwięźle wytłumaczyli powód zbanowania.
Tym samym żegnam kolegę w dwóch osobach, a raczej w dwóch ostatnich klonach, mam nadzieję, że na stałe.

gryz3k - 2023-04-19, 18:13

Banan napisał/a:
Można ładnie się "drapć"? :lol
Można :bigok
Macie po :pifko


To I dla Ciebie bo co tak sami będziemy pili. :spoko

LukF - 2023-04-19, 18:27

Banan napisał/a:
żegnam kolegę w dwóch osobach, a raczej w dwóch ostatnich klonach, mam nadzieję, że na stałe.


Darek, nareszcie :bigok

Dzięki :pifko


Gryz3k, dzięki za piwo

Banan - 2023-04-19, 19:44

gryz3k napisał/a:
To I dla Ciebie bo co tak sami będziemy pili.

Dzięki Piotruś, Twoje zdrówko :pifko
LukF napisał/a:
Darek, nareszcie

Łukasz, wiem, że powinno to trochę wcześniej nastąpić, ale ostatnio mam okrutnie dużo pracy i mało czasu na przyjemności :placze2
:spoko

darek 61 - 2023-04-19, 20:33

Nigdy nie byłem przeciwko postępowi i nadal taki jestem.Mają być elektryczne niech będą,ale nie można pozbywać praw nabytych przez klienta w momencie kupna.Jeżeli ktoś kupił kiedyś auto spalinowe nikt mu nie komunikował że za lat kilka tym autem jeździć po niektórych miastach pan/pani nie będzie mógł/mogła się poruszać i niech tak zostanie do końca tego auta.Przecież one nie są wieczne,pozwólcie by umarły śmiercią naturalną,a jak zostanie ich niewiele to co to szkodzi naszemu klimatowi.Na wyprodukowanie nowego zapewne trzeba zatruć ten nasz klimat mocniej niż pozwolić na dalszą eksploatacje tego starego.Oczywiście utrzymywanego w odpowiednim stanie technicznym.
W moim domu wisi stary nakręcany zegar,mam nadzieję że żaden mędrzec nie wpadnie na pomysł bym musiał używać takiego na bateryjkę,bo np.mój jest mało precyzyjny jak na dzisiejsze standardy.Oczywiście to żart,ale nie dajmy sobie wszystkiego narzucać.

Komplecik - 2023-04-19, 20:50

Banan napisał/a:

Macie po :pifko

Dzieki smakuje prawie ;) jak od gryz3k a :szeroki_usmiech
Gryz3k ek wcześniej niż 200 ego mnie nie postawi z teg co widzę :haha:
Ja Ci nie stawiam :haha: narazie gryz3k ek szaleje dbam o Twoją formę :szeroki_usmiech
:spoko

Komplecik - 2023-04-19, 20:57

Banan napisał/a:

LukF napisał/a:
Darek, nareszcie

Łukasz, wiem, że powinno to trochę wcześniej nastąpić, ale ostatnio mam okrutnie dużo pracy i mało czasu na przyjemności :placze2
:spoko


Nie mów nie mów przetrzymałeś za zachowanie ;) :haha: :haha: :haha:

Socale - 2023-04-19, 21:28

Komplecik napisał/a:
...
doświadczeni pisarze forum też potrafią broić i uchodzi im na sucho, wiem bo mam grzeszki
...

Mam i ja swoje grzechy i wielu z nas, tych z nas tych wielu, zna też znaczenie słowa i stosuje proste PRZEPRASZAM. Każdy kto to potrafi, ujmy nie doświadczy.
.
Gry3ek napisał/a:

Możesz być pewien, że jak napiszesz coś mądrego to dostaniesz. :diabelski_usmiech

.
Komplecik napisał/a:
...
co byś chciał bym napisał, ja po prostu nie zgadzam się z niektórymi Twoim tezami ot tylne, ale przyzekłem sobie że nie będę Tobie dogryzał
...

Dla mnie jest to rozmowa dwóch dżentelmenów w okolicach 1898roku - to jest ta m.in. normalność Gryzku = czasy sprzed narodzin nowego. A kiedy normalność się kończy? Wtedy, gdy już jej nie ogarniamy. Ja już mam ze srajfonem problemy a ich tylko przybywa.
"zainstaluj, zaprogramuj, ściągnij apkę, korzystaj "za darmo", aktualizuj, pobierz wersję, podaj hasło (zbyt słabe i proste), zapamiętaj hasło bo to sezam otwiera" asz qfa jego mać :gwm
.
No ale by nie zbaczać za bardzo, oglądałem dziś "widlaki", w ofercie również elektryczne i
chyba przede wszystkim elektryczne już obowiązują. Stacja ładowania to chyba ze 200kG ważyła, ale same widlaki... no mistrzostwo ich pracy. Bierze 1,5t, nie stęka, cisza jakby nie czuł tej masy, ale start z miejsca z tym ciężarem i dynamika ruchu wprowadziły mnie w zdumienie. Prezentacja zawsze ma na celu zrobienie wrażenia i tak się stało.
Obiecano i gwarantowano, że "te dwa" modele, mogą non stop pracować w cyklu 3 zmianowym, czyli 3 widlaki na jednym stanowisku 24/h = 8h pracy 16h pod prądem dla każdego z osobna.
Nie wiem jak ten stosunek ładowanie/obciążenie ma się do innych pojazdów, nie można też do końca być sceptykiem, jeśli obiecują/gwarantują co coś w tym jest. Nie zapytałem tylko jak jest z gaszeniem ew. pożaru :diabelski_usmiech
Barierą której mój umysł nie ogarnął to system kontroli nad zasobem energii i przekierowanie do innych prac, kierowanie pod ładowanie ect. Zabrzmiało jakby furtka wobec niewydolności. To już jest informatyczna magia i trzeba zatrudnić kogoś kto to ogarnie, kolejny pracownik który jak wyczai że jest monopolistą z wiedzą, to zacznie fisiować, cokolwiek pomyślicie.

Komplecik - 2023-04-19, 21:52

Wojtku Socale rozbawiłem się tym porównaniem, że też mogło się tak skojarzyć, :wyszczerzony:
Fakt wygląda to śmiesznie, nie mniej ja głowę mam zwróconą w stronę Gryz3k a mnie się wydaje że Gryzek nie patrzy na mnie :haha:
Wartasz Wojtku więcej niż to piwko ;) :ok

joko - 2023-04-19, 21:54

Banan napisał/a:
volvoepic napisał/a:
Informuję że konto Hamal99 zostało zawieszone przez administratora. Bez ostrzeżenia i bez uzasadnienia. Tak razem z zakazem podróżowania ginie wolność słowa. Wspaniałe forum.


Najlepiej wpaść w ubłoconych gumofilcach komuś do salonu, nie mówiąc "dzień dobry", drapać się z domownikami, a na koniec opluć, bo mu kawy nie podano...

Koledzy dostatecznie zwięźle wytłumaczyli powód zbanowania.
Tym samym żegnam kolegę w dwóch osobach, a raczej w dwóch ostatnich klonach, mam nadzieję, że na stałe.


Temat będzie wracał i nikt na to nic nie poradzi . Powód jest prozaiczny , dostępne narzędzia i struktura tego forum uniemożliwiają skuteczną weryfikację nowo rejestrujących się . Pisałem już o tym (nie raz) przy okazji wcześniejszych podobnych akcji, ale nie było nigdy pozytywnej reakcji (a z tego co pamiętam to chyba raz mi się nawet za to dostało).
Prawda jest taka, że zarejestrować może się tu każdy , podając dowolnie wymyślone dane i natychmiast po zarejestrowaniu może pisać co chce i gdzie chce.
Wykrycie klona zanim zacznie dymić jest praktycznie niemożliwe , chyba że rejestrujący się zrobi to z tego samego numeru IP i tego samego urządzenia , ale i to nie może być podstawą do zablokowania konta.
Jak chcący założyć sobie kilka kont będzie korzystał z dowolnego VPN'a , to w ciągu minuty założy 50 kont , każde z innego miejsca na ziemi i będzie je po kolei "ożywiał" w miarę zamykania poprzednich. "Zabawa" dla Admina na długie wieczory.
Na forum są pewnie dziesiątki takich utajonych kont, które czekają na swoją kolei.
Jeśli konto założone jest wczoraj czy dzisiaj i zaczyna być od razu niezwykle "aktywne" to sprawa jest jasna ale często jest tak, że data rejestracji jest nawet sprzed kilku lat, ale status "początkujący" . Ktoś zarejestrował się kilka lat temu , nigdy się nie odzywał i nagle dostaje parcia :-P

Rozwiązanie jest proste i już go tu kiedyś podawałem ale odpowiedź była taka, że forum ma być otwarte dla wszystkich zainteresowanych karawaningiem i jakiekolwiek ograniczenia czy utrudnienia w rejestracji i możliwości pisania wpłyną niekorzystnie na "frekwencję" .
Znam kilka forów , które ten problem rozwiązały dawno temu i nie mają podobnych problemów :spoko

bert - 2023-04-19, 23:02

Ty to tak serio?
krzlac - 2023-04-20, 08:35

joko napisał/a:
...Temat będzie wracał...


Każdy zbiór danych ma inne zabezpieczenia, adekwatne do ich ważności.
Inne zabezpieczenia są w Pentagonie, inne na CT.

Cyryl - 2023-04-20, 09:01

wracając do tematu zacząwszy od sposobu kamperowania i ograniczeń, po pojazdy elektryczne vs spalinowe wydaje mi się, że chodzi tu o coś innego.

dopadło nas to co nasze poprzednie pokolenia: żyliśmy w swoim świecie do którego przyzwyczailiśmy się i trudno pogodzić się z tym, że wraz z nami odejdzie nasz świat takim jakim go pamiętaliśmy, jaki nam mniej więcej pasował.

a świat się zmienia, czasem zmiany akceptujemy, a czasem nie rozumiemy.

pamiętam reakcję moim dziadków i rodziców na zmieniający się świat.
wtedy byłem młody i zmiany (jak dla każdego młodego) były czymś wyczekiwanym i atrakcyjnym, jednak z wiekiem zwiększa się zapotrzebowanie na święty spokój i już to wygląda całkiem inaczej.

joko - 2023-04-20, 10:08

krzlac napisał/a:
joko napisał/a:
...Temat będzie wracał...


Każdy zbiór danych ma inne zabezpieczenia, adekwatne do ich ważności.
Inne zabezpieczenia są w Pentagonie, inne na CT.


Rozumiem , że dane z kamery i mikrofonu , oraz zawartość pamięci urządzenia z którego się tu logujesz (i innych działających w lokalnej sieci) należą do kategorii tych mniej ważnych ...... zatem problemu nie ma i niech sobie tu hula kto chce i jak chce .

DK-Tadeusz - 2023-04-20, 14:25

Camperowanie będzie na pewno inne w przyszłości. Np. tu jest opcja campingu interplanetarnego
tylko trza wykupić bilet.
O godzinie cirka 15.30 jest lift-off mego nowego campera;

https://www.youtube.com/watch?v=uouujjgkR3A


Cyryl - 2023-04-20, 16:55

tak daleko jak tak rakieta to i ja swoim kamperem dojadę.
szkl - 2023-04-20, 19:29

ta rakieta skończyła po 35sek swoją podróż... to ja już wolę swojego. Wolno ale do celu :ok
prusiak - 2023-04-21, 09:48

Nawiązując do wątku rewolucji energetycznej.
https://www.onet.pl/infor...z2ytlg,30bc1058
Artykuł przedstawia zagrożenia jakie mogą dotknąć rozwój ekologicznych źródeł. Kluczowe jest także zakończenie...

Cyryl - 2023-04-21, 22:17

prusiak napisał/a:
Nawiązując do wątku rewolucji energetycznej.
https://www.onet.pl/infor...z2ytlg,30bc1058
Artykuł przedstawia zagrożenia jakie mogą dotknąć rozwój ekologicznych źródeł. Kluczowe jest także zakończenie...


no własnie dzisiejsza sytuacja na rynku udowadnia coś odwrotnego: rynek nie znosi pustki.

gdy w wyniku wojny i zablokowania rosyjskiej ropy jej ceny na rynkach wzrosły, dzisiaj cena ropy zbliżyła się do poziomu z początku poprzedniego roku.

dzisiaj cena baryłki ropy odpowiada tej z 2013 roku, a to że ceny na naszych stacjach wzrosły o ponad 2 zł na litrze nie ma nic wspólnego z ekonomią i prawami rynku.

Andrzej 73 - 2023-04-22, 07:02

Cyryl napisał/a:
a to że ceny na naszych stacjach wzrosły o ponad 2 zł na litrze nie ma nic wspólnego z ekonomią i prawami rynku.

Dokładnie jak się da to czemu nie brać. Ceny ropy na rynkach światowych lecą na łeb na szyję , a na stacjach cena kurczy się znikomo.
Właściwie nie rozumiem jednego , jeśli przybywa elektryków z miesiąca na miesiąc , to zapotrzebowanie na paliwo powinno maleć i cena spadać w dół.
Przyszłość pokaże czy kiedy będzie już połowa połowa pojazdów elektrycznych na świecie to paliwo będzie tanie.

janus - 2023-04-22, 07:35

Nie będzie spadać ponieważ spadek zysków spowodowany spadkiem wielkości sprzedaży trzeba będzie rekompensować wzrostem cen :evil:
LukF - 2023-04-22, 16:43

janus napisał/a:
Nie będzie spadać ponieważ spadek zysków spowodowany spadkiem wielkości sprzedaży trzeba będzie rekompensować wzrostem cen :evil:


Też tak uważam.
Każdy posiadający spalinowkę którą musi używać zapłaci (niemal każdą cenę) by jeździć :roll:

Socale - 2023-04-22, 20:09

janus napisał/a:
Nie będzie spadać ponieważ spadek zysków spowodowany spadkiem wielkości sprzedaży trzeba będzie rekompensować wzrostem cen :evil:

To wniosek paradoksalny. Jak 100 userów kupi paliwo po 10zł to ok, lecz gdy popyt zacznie spadać to 10 userów już nie zapłaci po 100zł
Jeśli nie będzie spadać, to będzie strzał we własne kolano, ludzie umieją liczyć i poprzez liczenie będą odchodzili od spalin na rzecz elektryków.

voice - 2023-04-22, 22:22

Auta elektryczne nie są żadną alternatywą, wolę płacić a jeździć spalinówką, nie wiem czy wiecie ale te baterie ( no cóż nie całe ale moduły tych baterii lecą jak łeb na szyję ) jedynie którre można polecić to jedynie TESLA. Reszta to jedna wielka loteria. Mam znajomych co już na gwarancji wymieniali chyba z 4 moduły baterii, a co będzie po gwarancji ?? jeden taki moduł do baterii kosztuje w serwisie 11 tys. złotych netto. i to zależy ile Ah

Wiedzieliście o tym ??

Jedyna na dzień dzisiejszy dobra alternatywa to HYBRYDA

darek 61 - 2023-04-22, 22:40

Energia jaka by nie była będzie drożeć, szczególnie tam gdzie można nas kontrolować.Będzie dostatecznie dużo elektryków to wprowadzą podatek np. od przejechanych kilometrów.Coraz więcej aut ma lokalizator co ułatwi nad nami kontrolę czy chcemy czy nie.Nie będzie problemu wystawić mandat za przekroczenie prędkości lub inne grzeszki.,A to wszystko dla naszego ,,dobra". Co niektórzy już zauważyli że dla ich dobra to lepiej by było mieć telefon z przyciskami.Zapewne i tego zabronią.A ludziska się cieszą z nowości,a Chiny krytykujemy za nadmierną kontrolę społeczeństwa.Tak zbliżamy się do końca prywatności.Co niektórzy nie potrafią już żyć bez portali społecznościowych,wydaje im się że człowiek bez tego nie istnieje i do tego myślą że myślą.Ja jakoś żyje bez tych portali i oby jak najdłużej za bardzo szanuje prywatność by dać się tam odszukać.Jedynie CT mnie przywiązało do siebie,choć nie zaglądam już tu codziennie.Zmęczenie materiału,lub inne powody.
Ludzie mają pozbyć się starych rozwiązań,ciekawe dlaczego.

mierzejski - 2023-04-22, 23:33

darek 61 napisał/a:
Tu mamy traktor,a ja i tak czekam na elektryczny czołg.
https://www.google.com/ur...v6DI5jzGpzl0Pa-


E, to ten lepszy:

:mrgreen:

mierzejski - 2023-04-22, 23:34

Cyryl napisał/a:

kolega dzisiaj jeździ Jaguarem.
więc zapytałem go:
- czym jeździłeś 30 lat temu?
- Polonezem.
- czy chciałbyś tym Polonezem jeździć do dzisiaj?

i na tym zakończyliśmy rozmowę na ten temat.


No, ja tam wolałbym jeździć dziś Jaguarem sprzed 30 lat niż współczesnym :-)

joko - 2023-04-23, 17:51

darek 61 napisał/a:
Energia jaka by nie była będzie drożeć, szczególnie tam gdzie można nas kontrolować.Będzie dostatecznie dużo elektryków to wprowadzą podatek np. od przejechanych kilometrów.Coraz więcej aut ma lokalizator co ułatwi nad nami kontrolę czy chcemy czy nie.Nie będzie problemu wystawić mandat za przekroczenie prędkości lub inne grzeszki.,A to wszystko dla naszego ,,dobra". Co niektórzy już zauważyli że dla ich dobra to lepiej by było mieć telefon z przyciskami.Zapewne i tego zabronią.A ludziska się cieszą z nowości,a Chiny krytykujemy za nadmierną kontrolę społeczeństwa.Tak zbliżamy się do końca prywatności.Co niektórzy nie potrafią już żyć bez portali społecznościowych,wydaje im się że człowiek bez tego nie istnieje i do tego myślą że myślą.Ja jakoś żyje bez tych portali i oby jak najdłużej za bardzo szanuje prywatność by dać się tam odszukać.Jedynie CT mnie przywiązało do siebie,choć nie zaglądam już tu codziennie.Zmęczenie materiału,lub inne powody.
Ludzie mają pozbyć się starych rozwiązań,ciekawe dlaczego.


Masz Darku pełną rację co do tego, że w zasadzie wszystkie technologie zawsze finalnie służą tym, którzy je wdrażają i jest to coś co było jest i będzie. Wynalazcy i twórcy nowych technologii kierują sie różnymi pobudkami, w tym również chęcią stworzenia czegoś co ma służyć (w pozytywnym znaczeniu) ludziom . Wdrożenie, produkcja, sprzedaż i popularyzacja to zawsze działka innych ludzi, których pobudki zawsze są takie same, czyli zarobek oraz maksymalne wykorzystanie możliwości nowej technologii dla własnych celów.
Każdy nowy wynalazek czy technologia ma zawsze swoje zalety ale ma również wady i zazwyczaj to co jest wadą dla konsumenta jest zaletą dla strony przeciwnej ...... i odwrotnie .
Jak pokazuje choćby powyższa dyskusja, można mieć na temat nowych technologii praktycznie identyczne zdanie i wiedzę ..... ale wnioski z tego wyciągać nawet skrajnie odmienne.
Jak nigdy nie obrażam się na nowe technologie, mogę co najwyżej obrażać się na tych , którzy je wprowadzają i tylko za pobudki i cele , którymi się kierują .
Zamiast się obrażać, wolę taką technologię poznać , "rozgryźć" i zwyczajnie się jej nauczyć, tym bardziej jeśli wiem, że jej wdrożenie jest pewne i nieuniknione.
Zawczasu wolę nauczyć się wykorzystywać jej zalety w taki sposób , aby przede wszystkim służyła mnie i mojej rodzinie i skutecznie omijać wady i zagrożenia jakie za sobą niesie , niż w pewnym momencie zostać i tak do niej zmuszony.

Za naszego życia byliśmy już świadkami wielu rewolucji technologicznych , jak choćby internet, telefonia komórkowa, czy wspomniane media społecznościowe i za każdym razem najlepiej wychodzili na tym ci, którzy byli w tym od początku , ale od początku w sposób świadomy z uwzględnieniem i zalet i wad, możliwości , ale i zagrożeń.
Bycie od początku daje tę przewagę, że zawsze jest się "na bieżąco" , ale przede wszystkim zaczyna się w tym funkcjonować , kiedy dużo "furtek" jest jeszcze otwartych .
Wspomniane przez Ciebie media społecznościowe są tutaj dobrym przykładem. Można ich nie lubić i zupełnie się w nich nie udzielać (sam uważam je za zło najgorsze ), ale coraz więcej jest miejsc i sytuacji, w których fizyczny brak konta na którymś , jest przeszkodą w zrealizowaniu określonych celów i działań . Ostatnio byłem np. w hotelu w którym cała obsługa odbywała się przez aplikację na smartfonie , którą można było uruchomić tylko przez autoryzację z konta na fejsie (bo akurat tak sobie to właściciel hotelu wymyślił i co mu zrobisz ?)
To, że w mediach społecznościowych się nigdy nie udzielałem bo uważam to za syf najgorszy i jestem od samego początku świadomy wszystkich zagrożeń jakie taka aktywność niesie, nie przeszkadzało mi w tym aby takie konta sobie pozakładać dawno temu. Dzisiaj są to kąta wiarygodne bo z długą historią , ale wiedza jaką może z nich wyciągnąć potencjalny "podglądacz" jest żadna (To ja używam ich czasami do podglądania innych :-P ).

Podobnie będzie z elektromobilnością . Bez względu na to czy to dobrze czy źle i czy się to komuś podoba czy nie decyzję o tym , że taka będzie przyszłość podjęli już za Was dawno temu więksi, ważniejsi , bogatsi, silniejsi , sprytniejsi ..... czy co tam kto uważa .
Skoro nie macie już na to wpływu, to zamiast na pytanie "czy ?" lepiej i rozsądniej próbować sobie odpowiedzieć na pytanie "jak ?".....jak to ogarnąć , aby jak najwięcej z tego wziąć dla siebie, a jak naj mniej oddać innym .

joko - 2023-04-23, 18:43

mierzejski napisał/a:
Cyryl napisał/a:

kolega dzisiaj jeździ Jaguarem.
więc zapytałem go:
- czym jeździłeś 30 lat temu?
- Polonezem.
- czy chciałbyś tym Polonezem jeździć do dzisiaj?

i na tym zakończyliśmy rozmowę na ten temat.


No, ja tam wolałbym jeździć dziś Jaguarem sprzed 30 lat niż współczesnym :-)


No to czemu nie jeździsz ?
Kup i jeździj , póki możesz .

A jak będziesz chciał jeździć nawet , kiedy ma benzynie już nie będziesz mógł , to rozważ konwersję na elektryka ...... ale też z tym długo nie czekaj, bo teraz jest jeszcze taka możliwość , ale kiedy ludzie masowo zaczną to robić , to koncerny szybko zorientują się , że kasa im ucieka i trzeba przeforsować nowe przepisy :spoko

Taka konwersja to na chwilę obecną całkiem dobry pomysł jest. Można to zrobić od strony prawnej bez żadnych problemów (póki co ) , na rynku pojawia się coraz więcej gotowych zestawów (uniwersalnych i pod konkretne modele) i jest to cenowo jakaś opcja dla ludzi , którzy twierdzą że na nowe elektryki ich nie stać.
Ma to jeszcze jedną ciekawą myślę zaletę zwłaszcza dla ludzi, którzy posiadają starsze samochody , do których z jakichś powodów mają sentyment ..... można wtedy jeździć starym ulubionym samochodem , ale na nowych zasadach .
To co pisał w ostatnim wpisie Darek , że nowe samochody mają tyle rozwiązań dających możliwość inwigilacji i kontroli, jest istotnie prawdą . Dotyczy to większości nowych elektryków, ale również najnowszych spalinowych . Jeśli to jest dla kogoś problem, to konwersja daje mu możliwości poruszania się elektrykiem "retro" , który będzie tych "udogodnień" pozbawiony .

Jesteśmy na forum kamperowym, więc temat konwersji kampera jest chyba najciekawszy .
Uwzględniając awersję do elektryka sporej części czytających nie zaproponuję na chwilę obecną ot tak, czegoś takiego jak wyrzucenie z kampera silnika spalinowego i baku i wsadzenie w jego miejsce silnika elektrycznego i baterii, ale pomysł mam na to trochę inny .
Zamiast tego, można zamienić spalinowego kampera w hybrydę szeregową (elektryczno -spalinową). To że jest to akurat kamper, daje nam specyficzną możliwość zarejestrowania go w takiej konfiguracji od razu jako elektryka (zielone tablice) , a używania nadal jako hybrydę spalinową.
Skąd taka możliwość , skoro hybrydy nie mogą dostać zielonych tablic ? Już tłumaczę
Jeśli napęd na koła będzie przekazywał tylko silnik elektryczny(a silnik spalinowy i układ wydechowy będą zdemontowane) i kamper będzie posiadał nawet niewielką baterią , która pozwoli mu przejechać kilka czy kilkanaście kilometrów na stację diagnostyczną to rejestrujecie go jako pełnego elektryka ........ a potem instalujecie mu agregat spalinowy o odpowiedniej mocy, który z racji tego że to kamper może być w nim zainstalowany na stałe .
Kamper jest już elektrykiem , a dalej możecie go używać jak spalinowy. Po czasie jak zmieni się coś w temacie baterii lub innego źródła prądu , co zadowoli obecnych sceptyków to zawsze można sobie później ten agregat na to wymienić, ale temat ograniczeń dla spalinowych, czy bonusy z racji elektryka macie ogarnięte od zaraz :spoko

Temat podobny do przerabiania busów na kampery. Też wyglądało to tak, że jechało się z tapczanem i kuchenką na pace i zmieniało na specjalny kempingowy, a potem spokojnie robiło po swojemu . Dzisiaj już nie jest tak pięknie, ale do czasu zmiany przepisów można było mieć kampera nawet jak fizycznie jeszcze sie go nie miało i korzystać ze wszystkich profitów z tytułu wpisu "specjalny kempingowy"
Tu też póki co zmienić na elektryka jest prosto i bez problemu, ale za jakiś czas też się to zmieni .

Cyryl - 2023-04-24, 10:08

mierzejski napisał/a:
Cyryl napisał/a:

kolega dzisiaj jeździ Jaguarem.
więc zapytałem go:
- czym jeździłeś 30 lat temu?
- Polonezem.
- czy chciałbyś tym Polonezem jeździć do dzisiaj?

i na tym zakończyliśmy rozmowę na ten temat.


No, ja tam wolałbym jeździć dziś Jaguarem sprzed 30 lat niż współczesnym :-)


no tak, ale 30 lat temu ten kolega nie jeździł Jaguarem.

a sam nie wiem czy miałbym dzisiaj siły, aby mordować się z silnikiem gaźnikowym, ssaniem i podobnymi rzeczami.
oczywiście pojechać takim na jakiś zlot, okazyjnie - frajda, ale codziennie do pracy, na zakupy z żoną do centrum handlowego - dla mnie bez sensu.

joko - 2023-04-24, 18:03

Cyryl napisał/a:


a sam nie wiem czy miałbym dzisiaj siły, aby mordować się z silnikiem gaźnikowym, ssaniem i podobnymi rzeczami.
oczywiście pojechać takim na jakiś zlot, okazyjnie - frajda, ale codziennie do pracy, na zakupy z żoną do centrum handlowego - dla mnie bez sensu.


Ja tak właśnie rozumiem korzystanie z samochodów spalinowych , kiedy elektryki powszechnie przejmą rolę pojazdów do codziennego użytku. Wtedy te rzeczy , które są dzisiaj wadą spalinowych , staną się ich zaletą. Fajnie będzie zrobić sobie przejażdżkę dla przyjemności i wtedy hałas , wibracje, tradycyjne sprzęgło, konieczność zmiany biegów , hamulce cierne , słaba trakcja i wiele innych rzeczy przestanie denerwować, a zacznie sprawiać przyjemność.
Mam skromną kolekcję kilku fajnych autek, które muszę co jakiś czas "przegonić" po drodze , aby nie przyrosły do ziemi i nie niszczały i wiem jaka to jest frajda, wybrać się na przejażdżkę czymś co jest twarde, niewygodne, ciasne, pozbawione kontroli trakcji, dzikie, wymagające przed ruszeniem w drogę wykonania wielu czynności, rozgrzania silnika, uzyskania odpowiedniej temperatury i ciśnienia oleju, itp.
Coś co w normalnym użytkowaniu takiego samochodu jest wielką wadą, w czasie takiej przejażdżki robi "klimat" i daje frajdę.
Różnica w funkcjonalności i komforcie w codziennym użytkowaniu pomiędzy elektrykiem a współczesnym dobrym spalinowym jest mniej więcej taka, jak pomiędzy tym ostatnim, a spalinowym sportowym youngtimer'em pozbawionym współczesnych wynalazków.
Każdy kto do codziennej jazdy zacznie korzystać z elektryka i się do tego przyzwyczai ,w takim zastosowaniu już do spalinowego nie wróci, bo po prostu do lepszego człowiek przyzwyczaja się szybko i potem ciężko się jest cofnąć. Jazda dla przyjemności rządzi sie innymi prawami i tutaj bardziej znaczenie czym się jedzie, a nie jak. Jak autko jest fajne, to nawet jak trzeba go pchać to zabawa jest jeszcze większa :spoko
W takim zastosowaniu spalinowe zawsze będą miały przewagę nad elektrykami, przynajmniej dla naszego pokolenia, ale jako narzędzia do codziennego poruszania się odchodzą już stopniowo do historii.

Cyryl - 2023-04-24, 18:31

odchodzi do historii kierowca automobilista, który miał w sobie coś z magii.

potrafił nie tylko jeździć, ale i wyregulować gaźnik za pomocą śrubokręta czy ustawić zapłon za pomocą kontrolki itp.
do magii potrzebował śrubokręta, młotka, kombinerek i klucza 13/17.

część z nas nie zauważyła, że czas kierowców miłośników motoryzacji się skończył, dzisiaj większość kierowców jest ich użytkownikami i nie mają pojęcia lub nie chcą mieć pojęcia co napędza pojazd, co jest w środku i jak to wszystko działa - to ma tylko jeździć.

z racji swojego hobby jesteśmy miłośnikami pojazdów kamperowych, znamy ich budowę, rozumiemy działanie itp.
usprawniamy, ulepszamy, żyjemy tym.

ale trzeba pamiętać, że jesteśmy tylko nieznacznym odsetkiem wśród właścicieli/kierowców niepodzielających naszych fascynacji, którzy patrzą na samochód jak na pralkę czy zmywarkę i którzy tworzą rynek motoryzacyjny.

darek 61 - 2023-04-24, 21:18

joko napisał/a:
potem instalujecie mu agregat spalinowy o odpowiedniej mocy, który z racji tego że to kamper może być w nim zainstalowany na stałe .

Znajdzie się tam jeszcze miejsce dla użytkowników

joko - 2023-04-24, 21:30

Cyryl napisał/a:

część z nas nie zauważyła, że czas kierowców miłośników motoryzacji się skończył, dzisiaj większość kierowców jest ich użytkownikami i nie mają pojęcia lub nie chcą mieć pojęcia co napędza pojazd, co jest w środku i jak to wszystko działa - to ma tylko jeździć.
........
patrzą na samochód jak na pralkę czy zmywarkę


Masz Cyryl pełną rację, że ludzi, którzy traktują samochód jako coś więcej niż narzędzie do przemieszczania jest coraz mniej i ich czas , przynajmniej w takiej formie o jakiej chyba obaj myślimy już faktycznie się skończył ..... ale skończył się już wcześniej i nie z powodu przechodzenia na elektromobilność ..... teraz kończy się już tylko motoryzacja, która ówczesnych miłośników nakręcała.
Powszechne zamiłowanie do motoryzacji było charakterystyczne dla czasów i miejsc, w których dostęp do niej był z różnych powodów utrudniony , a posiadanie samochodu było wartością samą w sobie.
Od kiedy samochody stały się powszechnie dostępne , straciły tę wartość i atrakcyjność i dla znacznej części ludzi zostały tylko narzędziem do przemieszczania .
Najlepszym przykładem tego o czym piszę jest obecna Kuba.
U nas prawdziwych miłośników motoryzacji można teraz znaleźć głównie wśród ludzi dojrzałych i starszych, u których ta "miłość" jest wynikiem doświadczeń minionych lat.
Młodych, dla których ma znaczenie czym jeżdżą jest oczywiście sporo, ale ich motywacje są nieco inne, a takich którzy są w tym naprawdę świadomi i ogarniają temat zarówno teoretycznie jak i praktycznie jest już tylko pewien procent.

Ja jestem miłośnikiem samochodów i należę do tej pierwszej grupy. Mój Tata , kiedy obserwował jak już w dorosłym życiu kupowałem , zmieniałem samochody , na coraz lepsze, droższe i kiedy widział ile mi to daje radości zawsze się śmiał i mówił, że jest to chyba wynik traumy z dzieciństwa :szeroki_usmiech ....... i było w tym dużo racji, bo w moim dzieciństwie mieliśmy tylko 1 samochód, Malucha rocznik 1978 ..... a pożyczałem go od Taty na wyjazdowe randki jeszcze w pierwszej połowie lat 90-tych :mrgreen:
Takie były czasy, dolarów na auto z Pewexu w domu nie było , a na talony na Fiata czy Ładę , Tata w zakładzie pracy nigdy się nie załapał ;)

Zamiłowanie i pasja do motoryzacji nie przeszkadza mi ani w żaden sposób nie kłóci się z akceptacją i przejściem na samochody elektryczne. Traktuję elektryki jako kolejny (i spory) krok w rozwoju . Jest to z pewnością coś innego, ale jeśli chodzi o tę praktyczną stronę (samochód jako narzędzie do przemieszczania) , coś o wiele lepszego . Racja, i to muszę przyznać, faktycznie traktuję elektryki już bardziej jako narzędzie, ale to siłą rzeczy podkręca mi jeszcze bardziej podejście do spalinowych.
Układ w którym samochód elektryczny zawiezie mnie szybko, komfortowo i tanio ,tam gdzie muszę , a fajnym spalinowym będę mógł pojechać dla przyjemności tam gdzie chcę, uważam za całkiem atrakcyjny .
Kiedy elektryki staną się powszechne , a spalinowe coraz rzadsze , tym większą będzie przyjemnością posiadania i użytkowania tego ostatniego :spoko

Ludzi, którzy uwielbiają jeździć na koniu , czy bryczką jest na świecie sporo, a część z nich posiada i utrzymuje własne (nawet po kilka) , ale takich którzy na koniu jeżdżą do sklepu czy pracy to ja osobiście nie znam :-P

joko - 2023-04-24, 22:02

darek 61 napisał/a:
joko napisał/a:
potem instalujecie mu agregat spalinowy o odpowiedniej mocy, który z racji tego że to kamper może być w nim zainstalowany na stałe .

Znajdzie się tam jeszcze miejsce dla użytkowników


Jeśli w wersji spalinowej było go wystarczająco to w takiej hybrydzie będzie go aż nadto .
Silnik elektryczny zajmie połowę tego co skrzynia biegów, a bateria i agregat z bakiem pójdą w ramę pod podłogę , więc w miejsce w którym normalnie wozisz powietrze (przy okazji balans i wyważenie takiego pojazdu będą wyraźnie lepsze)
Pod maską w miejsce silnika wyjdzie sporej wielkości "Franek", do którego można zmieścić dużo gratów , zwalniając przestrzeń w garażu .
Zamiast manuala jest lepiej niż automat , koniec problemów z ruszaniem pod górę , koniec problemów ze sprzęgłem , czy z przegrzewaniem hamulców przy długich stromych zjazdach ...... a zakładając zamiast jednego silnika dwa mniejsze na przód i tył masz 4x4 ...... wymieniać dalej ? ..... mam jeszcze tego sporo ;)

mierzejski - 2023-04-25, 03:52

joko napisał/a:
No to czemu nie jeździsz ?


Bo "wolałbym" to nie to samo co "chcę" a jedynie wybór jednej z dwóch opcji, bez brania pod uwagę innych dostępnych.

Jak napiszesz "wolałbym mieć biegunkę niż zatwardzenie" to nie znaczy, że Ci zaraz ktoś ma poradnik pisać o tym co zjeść, żeby z porcelanowego tronu nie schodzić przez trzy dni, prawda? ;-)

mierzejski - 2023-04-25, 03:54

Cyryl napisał/a:
no tak, ale 30 lat temu ten kolega nie jeździł Jaguarem.


No nie jeździł. Ale jakby ten polonez pozwalał na 30letnią bezawaryjną jazdę to pewnie też by go zmienił jak się dorobił.

Chodzi jednak o to, żeby jeśli się nie dorobił, to żeby taki polonez mu pozwalał właśnie na bezstresowa jazdę przez lata. Tak jak i ten jego dzisiejszy Jaguar.

Cytat:
a sam nie wiem czy miałbym dzisiaj siły, aby mordować się z silnikiem gaźnikowym, ssaniem i podobnymi rzeczami.


No, dlatego taki polonez to może nie jest najlepszy przykład, bo on już 30 lat temu jak był nowy to własciwie był samochodem, który miał 30 lat ;-)

Natomiast taki właśnie 30-letni Jaguar czy Mercedes to jeśli byłby trwały (albo jeśli był przez te lata właściwie serwisowany) to może kierowcy dzisiaj sprawiać mniej problemów niż jego współczesny odpowiednik, zapewniając porównywalny poziom komfortu.

mierzejski - 2023-04-25, 04:05

Cyryl napisał/a:
część z nas nie zauważyła, że czas kierowców miłośników motoryzacji się skończył, dzisiaj większość kierowców jest ich użytkownikami i nie mają pojęcia lub nie chcą mieć pojęcia co napędza pojazd, co jest w środku i jak to wszystko działa - to ma tylko jeździć.


Ale to przecież nie jest tak, że jak mój tato na przykład jak byłem dzieckiem co któryś weekend spędzał naprawiajac czy serwisując nasz samochód i znał na wylot jego konstrucję oznaczało, że jest miłośnikiem motoryzacji i miał takie hobby. Tylko po prostu wtedy auta wymagały ciągłej uwagi: tu coś podregulować, tam coś wymienić, tu coś przykręcic, tam coś nasmarować.

Dopiero współczesne (a może takie gdzieś do dekady temu raczej) samochody są na tyle dopracowane, że faktycznie można po prostu jeździć. Nawet jak oleju nie będziesz zmieniać to pewnie te 100 000 km ujedziesz zanim silnik szlag trafi.

A taką na przykład Warszawę to ciągle trzeba było dopieszczać, tu jakieś sworznie smarować co 5000 km, tam hamulce regulować, tu gażnik... Po prostu inaczej się nie dało.

Ludzie tego nie robili z miłości.

Jak kiedyś wszyscy stali w kolejkach w sklepach a dziś sobie klikają na amazonie z dostawą na drugi dzień do domu to przecież nie znaczy że stracili zamiłowanie do latania po sklepach i stania w kolejkach. Tylko po prostu dzisiaj technologia pozwala im na sprowadzenie tego procesu do samego sedna tego, o co chodzi: chcę, płacę, mam. Jakiś tam procent zawsze będzie lubiał łazić po sklepach na shoppingi, wyszukiwać okazję, jako hobby, ale większośc sklepy widziała jako miejsce w którym się uzyskuje potrzebne przedmioty.

Tak samo jest z samochodami własnie. Są tacy - i zawsze będą - co lubią majsterkować. Ale dla większosci samochód zawsze był czymś, czym chcieli się poruszać z A do B. A umiejętności mechaniczne i obsługi zdobywali z musu, bo takie wtedy były auta.

SlawekEwa - 2023-04-25, 07:25

joko napisał/a:
Silnik elektryczny zajmie połowę tego co skrzynia biegów, a bateria i agregat z bakiem pójdą w ramę pod podłogę , więc w miejsce w którym normalnie wozisz powietrze (przy okazji balans i wyważenie takiego pojazdu będą wyraźnie lepsze)

Kto wozi powietrze to wozi :-P pod moim: zbiornik wody "szarej" 100 l, "białej" 95 l, bojler 15 l, webasto mokre 5 kW, koło zapasowe 16 i trochę rurek, zaworów :bigok

Cyryl - 2023-04-25, 07:40

joko napisał/a:
...U nas prawdziwych miłośników motoryzacji można teraz znaleźć głównie wśród ludzi dojrzałych i starszych, u których ta "miłość" jest wynikiem doświadczeń minionych lat...


widzisz ja mam spore wątpliwości kim są ci prawdziwi miłośnicy motoryzacji.

gdy jestem na jakiś imprezach tych niby miłośników motoryzacji, to widzę ludzi, którzy na wszelkie sposoby próbują zniszczyć swoje pojazdy, które niby darzą uczuciem.

palenie gumy, żyłowanie silników, jazda na granicy lub ponad granicę możliwości zespołu napędowego, zawieszenia i wszelkich innych podzespołów nie wygląda dla mnie na zamiłowanie do pojazdów, ale raczej odwrotnie.

RadekNet - 2023-04-25, 10:57

joko napisał/a:
mierzejski napisał/a:
Cyryl napisał/a:

kolega dzisiaj jeździ Jaguarem.
więc zapytałem go:
- czym jeździłeś 30 lat temu?
- Polonezem.
- czy chciałbyś tym Polonezem jeździć do dzisiaj?

i na tym zakończyliśmy rozmowę na ten temat.


No, ja tam wolałbym jeździć dziś Jaguarem sprzed 30 lat niż współczesnym :-)


No to czemu nie jeździsz ?
Kup i jeździj , póki możesz .


Ja jeżdzę! ;) I to zgodnie z przecznaczeniem, czyli prawie codziennie. Co prawda nie Jaguarem, a Mercedesem, ale moje odczucia są takie, że przez te 30 parę lat niewiele się zmieniło (w odniesieniu do popularnych samochód wspólczesnych) jesli idzie o łatwość obsługi i komfort jazdy. Dopiero elektryki dają zauważalny skok na przód, ale to w temacie napędu.

Cyryl - 2023-04-25, 13:56

RadekNet napisał/a:
...moje odczucia są takie, że przez te 30 parę lat niewiele się zmieniło (w odniesieniu do popularnych samochód wspólczesnych) jesli idzie o łatwość obsługi i komfort jazdy...


zmiany w ostatnich latach i na przykładzie VW Golfa i na przykładzie moich kamperów.

LukF - 2023-04-25, 14:01

Cyryl,
Różnic sporo, szczególnie w tej Głuszycy :bigok
Reszta pomijalna :haha:

RadekNet - 2023-04-25, 14:01

Cyryl, bezpośrednio porównuję odczucia z jazdy Nissanem Leaf i Mercedesem w201. Jakby w Mercedesie byl silnik elektryczny, to by wogóle dyskusji nie bylo - Mercedes idzie w trasie jak po sznurku, duzo lepiej się siedzi w fotelach itp itd. Przyczym piszę o tym w formie żartobliwej, bo to różne klasy samochodów są, ale nadal...lepszym 30latkiem jeżdzi się nie gorzej niż nowym przecietniakiem.
Robert-4 - 2023-04-25, 14:30

Cyryl napisał/a:
RadekNet napisał/a:
...moje odczucia są takie, że przez te 30 parę lat niewiele się zmieniło (w odniesieniu do popularnych samochód wspólczesnych) jesli idzie o łatwość obsługi i komfort jazdy...


zmiany w ostatnich latach i na przykładzie VW Golfa i na przykładzie moich kamperów.


Cyryl,
co spowodowało taki dewast miejscówki?

joko - 2023-04-25, 15:56

Cyryl napisał/a:
joko napisał/a:
...U nas prawdziwych miłośników motoryzacji można teraz znaleźć głównie wśród ludzi dojrzałych i starszych, u których ta "miłość" jest wynikiem doświadczeń minionych lat...


widzisz ja mam spore wątpliwości kim są ci prawdziwi miłośnicy motoryzacji.

gdy jestem na jakiś imprezach tych niby miłośników motoryzacji, to widzę ludzi, którzy na wszelkie sposoby próbują zniszczyć swoje pojazdy, które niby darzą uczuciem.

palenie gumy, żyłowanie silników, jazda na granicy lub ponad granicę możliwości zespołu napędowego, zawieszenia i wszelkich innych podzespołów nie wygląda dla mnie na zamiłowanie do pojazdów, ale raczej odwrotnie.


Każdy samochód jest stworzony do określonych celów. Jedne są po to aby na nie patrzeć, a inne potrzebują aby je upalać.
Jeśli używanie samochodu zgodnie z przeznaczeniem nie jest wyrazem pasji i zamiłowania do motoryzacji , to co jest ?
Jeśli ktoś przykładowo buduje swój wymarzony samochód dokładając do osprzętu czasami setki tysięcy złotych , to nie po to aby potem wystawiać go stacjonarnie na jakichś zlotach z tabliczką "Moje auto jest po tuningu i ma 900KM".
Ja mam dwa samochody , które są tej samej marki i tego samego modelu, ale jeden to certyfikowana , bardzo rzadka limitowana wersja (wykonano tylko 20szt w takiej konfiguracji) . Samochód jest z 2006r, ma przejechane tylko 26 000km i jest w stanie salonowym . Drugi to wersja torowa tego samego modelu , która jest sporo młodsza, ma przebieg 3-krotnie większy , a 2/3 tego przebiegu to ostre upalanie na różnych europejskich torach (głównie Nurburgring).
W czasie takiego jednego 2-3 dniowego pobytu , czasem 2-krotnie trzeba wymieniać opony. Po powrocie do domu zawsze do wymiany są klocki , filtry i wszystkie płyny z olejami na czele, a średnio co 10tys km do wymiany są ceramiczne tarcze hamulcowe i komplet sportowych amortyzatorów. Takich rzeczy jak świece , cewki, pompa wody, czy paski z rolkami nawet nie wspominam bo to normalne materiały eksploatacyjne.

Ten pierwszy jeździ tylko tyle , aby się nie zastał i nie uległ z tego powodu awarii, i porusza się po drodze tylko w dobrych warunkach (bez deszczu , śniegu , itp) i trzymany jest w suchym i ogrzewanym pomieszczeniu. Ten drugi jest używany zgodnie z przeznaczeniem, czyli upalany do granic jego możliwości, ale zawsze po dostaje to co jest mu potrzebne , aby pozostawał w dobrej kondycji.
Czy uważasz że jestem miłośnikiem obu czy tylko tego pierwszego ?

Komplecik - 2023-04-25, 20:54

joko napisał/a:

Jak nigdy nie obrażam się na nowe technologie,

:-P Zdajesz sobie sprawę że wcześniej czy później nie nadążysz a technologia cie pożre, znaczy każdego zniszczy, będziesz tęsknił za starym, ci którzy utyskuja teraz technologia pożera nie nadążają, podgonisz jeszcze chwilę i pękniesz, a tępo coraz szybsze
Tęsknimy za starymi czasami był czas na wszystko, teraz jest pogoń gadżeciarska, powiedz co ci daje ten elektryk bezsens, kamper jak sam stwierdziłeś bezsens lepsza była polintegra, takich pułapek jest sporo. No ale :ok
:szeroki_usmiech :spoko

joko - 2023-04-25, 21:21

Komplecik napisał/a:
joko napisał/a:

Jak nigdy nie obrażam się na nowe technologie,

:-P Zdajesz sobie sprawę że wcześniej czy później nie nadążysz a technologia cie pożre, znaczy każdego zniszczy, będziesz tęsknił za starym, ci którzy utyskuja teraz technologia pożera nie nadążają, podgonisz jeszcze chwilę i pękniesz, a tępo coraz szybsze
Tęsknimy za starymi czasami był czas na wszystko, teraz jest pogoń gadżeciarska, powiedz co ci daje ten elektryk bezsens, kamper jak sam stwierdziłeś bezsens lepsza była polintegra, takich pułapek jest sporo. No ale :ok
:szeroki_usmiech :spoko


No właśnie chodzi o to Kompleciku , że dlatego nie obrażam się na nowe technologie , aby mnie nie pożarły :wyszczerzony:
Ja się tym bawię, a bawiąc uczę . Wolę zawczasu poznać i ocenić czy dana rzecz jest dla mnie dobra czy zła , niż mam się kiedyś obudzić z ręką w nocniku :-P
Jeśli coś okazuje się złe, albo ryzykowne to zanim nadejdzie czas w którym będę na to zdany, wiem już czego unikać albo jak obejść coś czego uniknąć nie mogę :ok
Czasem trzeba zapłacić frycowe , coś stracić , aby w przyszłości zyskać , lub uniknąć jeszcze większej straty :bigok

joko - 2023-04-25, 22:12

RadekNet napisał/a:
Cyryl, bezpośrednio porównuję odczucia z jazdy Nissanem Leaf i Mercedesem w201. Jakby w Mercedesie byl silnik elektryczny, to by wogóle dyskusji nie bylo - Mercedes idzie w trasie jak po sznurku, duzo lepiej się siedzi w fotelach itp itd. Przyczym piszę o tym w formie żartobliwej, bo to różne klasy samochodów są, ale nadal...lepszym 30latkiem jeżdzi się nie gorzej niż nowym przecietniakiem.


Ciężka sprawa z tym porównaniem , a porównywanie dwóch samochodów różnych klas sprawy nie ułatwia.
Bezsprzecznie samochody sprzed 30-lat były generalnie solidniejsze od współczesnych i nie tylko z powodu tego, że były prostsze konstrukcyjnie a przez to bardziej niezawodne. Były po prostu zrobione z lepszych gatunkowo materiałów. Skóra była skórą , drewno drewnem, itd.
Jedyną rzeczą która w starszych samochodach była problemem to korozja. W nowych samochodach ten problem praktycznie przestał istnieć.
Przez wszystkie te lata większość innowacji i zmian skierowana była na ekologię i elektronikę .
Kierunek rozwoju wyznaczali ekolodzy i księgowi , a współczesny samochód spalinowy jest konstrukcyjnie i technologicznie o wiele bardziej skomplikowany (i podatny na awarię i zużycie ).
Samochód elektryczny istotnie wnosi rewolucyjną zmianę , bo powoduje skokową poprawę większości parametrów (wydajność, komfort, niezawodność, koszty eksploatacji, itp.) , przy jednoczesnym olbrzymim uproszczeniu konstrukcji .
Pisałem już o tym. Przez lata inżynierowie i konstruktorzy prześcigali się w innowacjach konstrukcyjnych , komplikowali i rozbudowywali układy napędowe po to, aby ich parametry rosły (albo przynajmniej nie spadały) przy konieczności dostosowania się do coraz bardziej rygorystycznych norm (emisji spalin, kosztów produkcji, i wielu innych).
Na to wszystko przychodzi mały, lekki i prosty konstrukcyjnie silnik elektryczny, który bije to wszystko na głowę parametrami i wręcz ośmiesza.

Starsze samochody są w/g mnie nie tyle lepsze czy gorsze, ale po prostu inne i niepowtarzalne .
Uważam, że takie youngtimery warto mieć i trzymać , zwłaszcza jak są w dobrym stanie , bo przyjemność z tego będzie tym większa im będą rzadsze :spoko

Komplecik - 2023-04-25, 22:57

joko napisał/a:
Komplecik napisał/a:
joko napisał/a:

Jak nigdy nie obrażam się na nowe technologie,

:-P Zdajesz sobie sprawę że wcześniej czy później nie nadążysz a technologia cie pożre, znaczy każdego zniszczy, będziesz tęsknił za starym, ci którzy utyskuja teraz technologia pożera nie nadążają, podgonisz jeszcze chwilę i pękniesz, a tępo coraz szybsze
Tęsknimy za starymi czasami był czas na wszystko, teraz jest pogoń gadżeciarska, powiedz co ci daje ten elektryk bezsens, kamper jak sam stwierdziłeś bezsens lepsza była polintegra, takich pułapek jest sporo. No ale :ok
:szeroki_usmiech :spoko


No właśnie chodzi o to Kompleciku , że dlatego nie obrażam się na nowe technologie , aby mnie nie pożarły :wyszczerzony:
Ja się tym bawię, a bawiąc uczę . Wolę zawczasu poznać i ocenić czy dana rzecz jest dla mnie dobra czy zła , niż mam się kiedyś obudzić z ręką w nocniku :-P
Jeśli coś okazuje się złe, albo ryzykowne to zanim nadejdzie czas w którym będę na to zdany, wiem już czego unikać albo jak obejść coś czego uniknąć nie mogę :ok
Czasem trzeba zapłacić frycowe , coś stracić , aby w przyszłości zyskać , lub uniknąć jeszcze większej straty :bigok


Może i tak, do końca tej zabawy nie jestem pewien, ta gonitwa w pewnym momencie nie jest już zabawą a przymusem by utrzymać sterty niepotrzebnych rzeczy, ciężko się przyznać ludziom że są w pętli z której nie można się wyrwać, przypadkowo mam do czynienia z motoryzacją i często widzę jak wygląda zamiana lepszego na lepsze, taki owczy pęd, staram się wymieniać rzeczy już zużyte nie koniecznie na nowe, najlepiej dopracowane są końcówki seri tgz. lifty, wygląd już trącić myszką ale wszelkie bolączki są dopracowane, biznes jak pewnie wiesz najlepiej robić na modzie i ludzkiej głupocie, jeśli np. Sprzedajesz lub tworzysz takie rzeczy trzeba to chwalić prawda, na tą chwilę elektryki dla mnie to bezsens, popieram tych którzy je kupują i męczą się z nimi bo po stertach prób i błędów może innym i mnie będzie lepiej, widzę ile z rowerem E jest ceregieli :mrgreen:
:spoko

Den-tal - 2023-04-25, 23:11

Joko ! Rozumiem Twoj zapal i podziw dla nowych technologi, ale to czasami powoduje, ze nie widzi sie ( lub nie chce sie widziec ) co za nia idzie.Przyznam sie szczerze , ze ja nalezalem do zapalencow
i droga byla "Swietlana".I nie tylko ja, ale i wielu moich kolegow (pracuje w szwedzkiej firmie produkujacej samochody ciezarowe).Masz racje - motor elektryczny jest prosty w porownaniu ze spalinowym - no ale "paliwo" juz nie.Firmie we wspolpracy z Northvolt udalo sie wyprodukowac baterie na ktorych ciezarowka moze przejechac 1500 000 km (co uwazam za wspanialy wynik) No w czym problem zapytasz. Otoz w tym, ze te baterie trzeba ladowac !Trzeba pamietac ,ze zanieczyszczenia atmosfery przez samochody spalinowe to pikus w porownanie z przemyslem ciezkim i jak ten rowniez zacznie przechodzic na elektrycznosc to moze jej braknac dla samochodow i nie tylko.W Szwecji sa ogromne zloza rudy roznych metali i jesli sie chce miec np stal. ktora jest pzyskiwana fosilfree potrzebne sa ogromne ilosci elektrycznosci ( taka huta by zuzywala rocznie szesc razy tyle co cala Finlandia).Nie licz na wiatraki i slonce. Energia elektryczna juz jest droga i bedzie jeszcze drozsza, wiec nie liczna tanie jezdzenie.Jak bys sie nie obrocil , tak d...a zawsze z tylu.

Cyryl - 2023-04-26, 06:39

postęp - zgoda, ale nie w naszym kraju, takie regulacje prawne podnoszą na duchu tradycjonalistów:

https://autokult.pl/polska-blokuje-rozwoj-motoryzacji-autonomicznej-firmy-czekaja-na-zmiane-prawa-lub-uciekna-za-granice,6891129779882592a

przypomina mi to prawo czerwonej flagi.

joko - 2023-04-26, 10:13

Cyryl napisał/a:
postęp - zgoda, ale nie w naszym kraju, takie regulacje prawne podnoszą na duchu tradycjonalistów:

https://autokult.pl/polska-blokuje-rozwoj-motoryzacji-autonomicznej-firmy-czekaja-na-zmiane-prawa-lub-uciekna-za-granice,6891129779882592a

przypomina mi to prawo czerwonej flagi.


Tu akurat 3 razy bym się zastanowił, zanim ocenił bym to negatywnie.

Któryś post wyżej napisałem
Cytat:
dlatego nie obrażam się na nowe technologie , aby mnie nie pożarły :wyszczerzony:
Ja się tym bawię, a bawiąc uczę . Wolę zawczasu poznać i ocenić czy dana rzecz jest dla mnie dobra czy zła , niż mam się kiedyś obudzić z ręką w nocniku :-P
Jeśli coś okazuje się złe, albo ryzykowne to zanim nadejdzie czas w którym będę na to zdany, wiem już czego unikać albo jak obejść coś czego uniknąć nie mogę :ok
Czasem trzeba zapłacić frycowe , coś stracić , aby w przyszłości zyskać , lub uniknąć jeszcze większej straty


Każda technologia jest dobra w zakresie w którym służy człowiekowi . Ja z każdej staram się wyciągać tylko to co jest dobre dla mnie , a jeśli w czymś widzę zagrożenie dla siebie to szukam sposobu jak to obejść.
Przyładowo:
- fotowoltaika , jak najbardziej tak, ale ta zrobiona za moje pieniądze ma służyć mnie i tylko ja mam mieć nad nią kontrolę . Doświadczenie z użytkowania instalacji On-Grid (podłączonej do sieci energetycznej) , przypadki blokowania przy nadprodukcji, oraz coraz częstsze pogłoski o chęci przejęcia kontroli nad takimi systemami przez operatora sieci (aby optymalizować produkcję i pobór) , skutkowało u mnie rozbudową do pełnego off-grid.
Nadal korzystam z on-grid , dopóki działa na zasadach korzystnych dla mnie, ale jestem gotowy na w pełni autonomiczne funkcjonowanie .
- samochody elektryczne, oczywiście że tak, ale również w zakresie w którym to ja korzystam z jego zalet. Układ w którym w chwili obecnej funkcjonuje w tym zakresie jest w/g mnie optymalny .
Korzystam z elektryków do codziennego poruszania się , robię to w sposób wygodny , komfortowy i korzystając z własnego zasilania (które może być jak wspomniałem niezależne, jeśli zajdzie taka potrzeba) zupełnie darmowy. Wszystko co ponad to będzie niepotrzebne, a przypuszczam że nawet niekorzystne czy wręcz niebezpieczne.
Autonomia samochodów , może być w pewnych przypadkach dobra (np. dla ludzi starszych czy niepełnosprawnych) , ale ogólnie niesie więcej niebezpieczeństw niż korzyści.

To, że ktoś decyzyjny bardzo ostrożnie podchodzi do tego tematu to dobrze. Ja bym się jednak do tego nie przyzwyczajał , bo jeśli globalny plan jest taki, że to ma być, to będzie tak czy inaczej, bo jesteśmy za słabi na to aby się przeciwstawić.

SlawekEwa - 2023-04-26, 12:15

joko napisał/a:
- fotowoltaika , jak najbardziej tak, ale ta zrobiona za moje pieniądze ma służyć mnie i tylko ja mam mieć nad nią kontrolę . Doświadczenie z użytkowania instalacji On-Grid (podłączonej do sieci energetycznej) , przypadki blokowania przy nadprodukcji, oraz coraz częstsze pogłoski o chęci przejęcia kontroli nad takimi systemami przez operatora sieci (aby optymalizować produkcję i pobór) , skutkowało u mnie rozbudową do

Kuba, a jak wymyślą coś takiego jak na Kubie- możesz sobie produkować cygara, ale zostawić sobie tylko 10 na miesiąc resztę oddać dla państwa :diabelski_usmiech

joko - 2023-04-26, 15:11

Na to Sławku też już jest sposób. Zamaskuje sobie off-grid .Jak nie będą wiedzieć że mam to mnie będą mogli cmoknąć
SlawekEwa - 2023-04-26, 16:52

Cytat:
.Jak nie będą wiedzieć że mam to mnie będą mogli cmoknąć

Nie bój, nie bój "dobry sąsiad " sygnalista doniesie :-P

Cyryl - 2023-04-26, 17:05

joko napisał/a:
...Tu akurat 3 razy bym się zastanowił, zanim ocenił bym to negatywnie...


konsultacje społeczne i zgoda wszystkich właścicieli nieruchomości wzdłuż drogi?
przecież tego nie da się zrealizować w ciągu 100 lat.
nie ma u nas takich przestrzeni, dróg na pustkowiach.

RadekNet napisał/a:
Cyryl, bezpośrednio porównuję odczucia z jazdy Nissanem Leaf i Mercedesem w201.,,,
...Mercedes idzie w trasie jak po sznurku...


nie bardzo się rozumiemy, pojazdy są narzędziami, mimo że niektórzy chcą w nich widzieć więcej.
każde narzędzie jest do czego przeznaczone, Nissan Leaf jest autem wybitnie miejskim, to jakbyś stwierdził, że młotkiem lepiej wbija się gwoździe niż śrubokrętem.

oczywiście nie stać nas lub nie mamy na to miejsca, aby do każdego typu podróży posiadać osobne auto i musimy iść na kompromis, albo wybieramy pojazd przeznaczony do takiego jeżdżenia jakie wykonujemy najczęściej, albo wybieramy auto jakie nam odpowiada, ale musimy godzić się z niedogodnościami.

ja poza podróżami kamperem jeżdżę w 95% po mieście, za miasto wyjeżdżam raz w roku, więc moje auto osobowe musi być miejskie i taki Leaf byłby OK, a to że ten Mercedes jest lepszy do jazdy w trasie nie miałoby dla mnie żadnego znaczenia.

Robert-4 napisał/a:
Cyryl,
co spowodowało taki dewast miejscówki?


pora roku.
zdjęcie z 2010 roku jest w lecie, sucho, słonecznie,
zdjęcie z 2020 roku jest z zimy (łagodnej), plucha, błoto i twarde w lecie podłoże rozjeżdżone.

darek 61 - 2023-04-26, 20:45

joko napisał/a:
darek 61 napisał/a:
joko napisał/a:
potem instalujecie mu agregat spalinowy o odpowiedniej mocy, który z racji tego że to kamper może być w nim zainstalowany na stałe .

Znajdzie się tam jeszcze miejsce dla użytkowników


Jeśli w wersji spalinowej było go wystarczająco to w takiej hybrydzie będzie go aż nadto .
Silnik elektryczny zajmie połowę tego co skrzynia biegów, a bateria i agregat z bakiem pójdą w ramę pod podłogę ,

Czegoś nie ogarniam ,ale zapewne zaraz to mi wytłumaczysz.
Jeżeli do względnej przyzwoitej jazdy potrzebne jest 100 KW mocy silnika, to również takiej mocy powinien być agregat, pod podłogą taki się nie zmieści. Chyba że mały agregacik ma całą dobę pyrkać, ładować baterie i potem godzinka jazdy. A jak na to wszystko DMC.

darek 61 - 2023-04-26, 21:12

joko napisał/a:
Komplecik napisał/a:
joko napisał/a:

Jak nigdy nie obrażam się na nowe technologie,

:-P Zdajesz sobie sprawę że wcześniej czy później nie nadążysz a technologia cie pożre, znaczy każdego zniszczy, będziesz tęsknił za starym, ci którzy utyskuja teraz technologia pożera nie nadążają, podgonisz jeszcze chwilę i pękniesz, a tępo coraz szybsze
Tęsknimy za starymi czasami był czas na wszystko, teraz jest pogoń gadżeciarska, powiedz co ci daje ten elektryk bezsens, kamper jak sam stwierdziłeś bezsens lepsza była polintegra, takich pułapek jest sporo. No ale :ok
:szeroki_usmiech :spoko


No właśnie chodzi o to Kompleciku , że dlatego nie obrażam się na nowe technologie , aby mnie nie pożarły :wyszczerzony:
Ja się tym bawię, a bawiąc uczę . Wolę zawczasu poznać i ocenić czy dana rzecz jest dla mnie dobra czy zła , niż mam się kiedyś obudzić z ręką w nocniku :-P
Jeśli coś okazuje się złe, albo ryzykowne to zanim nadejdzie czas w którym będę na to zdany, wiem już czego unikać albo jak obejść coś czego uniknąć nie mogę :ok
Czasem trzeba zapłacić frycowe , coś stracić , aby w przyszłości zyskać , lub uniknąć jeszcze większej straty :bigok

Wszelkie nowości oprócz marchewki którą nam dają ,a sobie pozostawiając kijek, dążą do naszego zniewolenia i nie ma żadnego znaczenia jak długo w tym siedzisz.Wchodzisz w to i już Cię mają.Nam może się wydawać że nie dajemy się kontrolować.Ale to tylko nam się tak wydaje.
Ostatnia wolność jak nam została to gotówka.Jak za coś płacę uczciwie zarobionym groszem to dlaczego bank i inne powiązane instytucie mają wiedzieć kiedy,ile i na co je wydaje.Zabiorą nam gotówkę to już nic się przed urzędami nie ukryje.

joko - 2023-04-27, 20:52

darek 61 napisał/a:

Czegoś nie ogarniam


Sądząc po zadawanych pytaniach to raczej chyba wszystkiego :spoko

darek 61 napisał/a:

Jeżeli do względnej przyzwoitej jazdy potrzebne jest 100 KW mocy silnika, to również takiej mocy powinien być agregat, pod podłogą taki się nie zmieści.


Ale na podstawie czego sądzisz , że do przyzwoitej jazdy potrzebny agregat 100KW ?
Chyba nie chcesz zasilać silnika elektrycznego wprost z agregatu ?
W hybrydzie szeregowej o której ja piszę, do przyzwoitej jazdy potrzebny jest odpowiedniej mocy silnik elektryczny a nie agregat .
Agregat wystarczy taki, który zapewni uzupełnienie średniego zużycia energii na wymaganym dystansie ...... i to tylko wtedy kiedy chcemy uzyskać zasięg zależny wyłącznie od pojemności zbiornika paliwa agregatu ....... a to w przypadku kampera o którym piszę niekoniecznie jest potrzebne.

Poniżej załączam przykładowy wykres charakterystyki popularnego silnika spalinowego stosowanego w kamperach (Fiat Multijet 130), który ma te prawie 100KW mocy katalogowej na którą się powoływałeś . Jak ten silnik napędza kampera i czy są to parametry "przyzwoite" to chyba wielu czytających jest w stanie odpowiedzieć .
Jak wynika z wykresu pełną moc (96KW) może uzyskać tylko w zakresie mniej więcej 2800-3000 obr/min. W pozostałym zakresie moc maksymalna jest mniejsza i przykładowo przy 2000 obr/min to co silnik może wygenerować to tylko 80KM (59KW). Może nie oznacza że musi, a w praktyce jest to tylko tyle mocy ile potrzeba. Jeśli jedziesz pod górę z pedałem gazu w podłodze , a obrotomierz wskazuje 2000 obr/min to zgodnie z wykresem silnik generuje te 59KW. Jadąc w zakresie 2000 obr/min po prostej generowana moc będzie dużo mniejsza ( w granicach 20-25kW), a z górki zerowa. Ponieważ duża moc (a tym bardziej maksymalna) wykorzystywana jest w rzadkich i bardzo krótkich odcinkach, dlatego średnia zużycia mocy jest dużo niższa od mocy maksymalnej (Dla kampera z silnikiem Multijet 130 jest to 20-25KW).

W przypadku silnika elektrycznego sytuacja jest jeszcze o wiele lepsza, bo jego charakterystyka jest praktycznie płaska , co oznacza że moc maksymalną i moment obrotowy ma praktycznie stały w całym zakresie obrotów . Dzięki temu może ruszać nawet pod stromą górę bardzo płynnie , jechać pod nią tak samo sprawnie z minimalną jak i dużą prędkością (nie ma potrzeby utrzymywania obrotów w zakresie mocy maksymalnej, bo ona jest zawsze), a zużycie energii jest tylko takie jakie wynika z wykonanej pracy (czysta fizyka) .

Wracając do kampera z napędem w formie hybrydy szeregowej (napęd na koła z silnika elektrycznego zasilanego z niedużej baterii pełniącej funkcję bufora energii i uzupełnianej ze spalinowego agregatu prądotwórczego ), to jeśli przykładowo średnie zużycie energii na dystansie 100km wyniesie 20kWh , a średnia prędkość z jaką pokonamy ten dystans to 50km/h (przeciętny wynik dla poruszania się po europejskich landówkach) to pełne uzupełnienie energii w buforze zapewni agregat o mocy zaledwie 10KW.
Jeśli ten sam dystans pokonamy ze średnią prędkością 100km/h (dla kampera to już średnia autostradowa) , to wtedy neutralność energetyczną zapewni agregat 20KW, a to tylko 20% tego co sugerowałeś.

Przy moich założeniach konstrukcyjnych, gdzie poza agregatem zasilanie układu ma zapewnić 3kWp PV , a buforem energii ma być bateria 20kWh , agregat 10KW jest wystarczający nawet dla założeń jazdy autostradowej . W takim układzie przy dziennych przebiegach na poziomie 100-150km podczas przykładowo zmiany miejscówki , agregat nie musiał by być w ogóle używany.

Jeśli chodzi o wagę to mamy tak:

Bateria 20kWh - 100kg
Agregat 10-20KW - 30-50kg
Silnik elektryczny 100KW - 30kg
-------------------------------------------
RAZEM 160-180kg

Ile waży silnik z Ducato wraz z osprzętem i skrzynia biegów ?

:spoko

Cyryl - 2023-04-27, 20:56

joko napisał/a:
...Ile waży silnik z Ducato wraz z osprzętem i skrzynia biegów ?...


o zbiorniku paliwa i układzie wydechowym nie wspomnę.

joko - 2023-04-27, 21:04

Cyryl napisał/a:
joko napisał/a:
...Ile waży silnik z Ducato wraz z osprzętem i skrzynia biegów ?...


o zbiorniku paliwa i układzie wydechowym nie wspomnę.


Fakt, o wydechowym zapomniałem , a zbiornik paliwa specjalnie pominąłem bo może ktoś chciałby go pozostawić i zamiast 100l ON wozić w nim 100l PB95 do agregatu i taką hybrydą zajechać sobie bez ładowania i tankowania do Grecji :szeroki_usmiech
Oczywiście zapałki na oczy i co 12h zamiana z żoną (oczywiście "w locie" bez zatrzymywania) :spoko

Zatem ile waży silnik Multijet 130 wraz z osprzętem , skrzynia biegów i układ wydechowy ?
Szukałem na szybko i nie mogę znaleźć , ale obstawiam jakieś 250-300kg .... dużo, mało ?

darek 61 - 2023-04-27, 22:22

Czyli tak jak napisałem zajedziemy na miejsce i cisze nam zastąpi pyrkający godzinami agregacik.Pozostaje współczuć sąsiadom .
A właściwie po co ta kombinacja,samochody dostawcze i specjalne zapewne będą produkowane nadal.

rakro1 - 2023-04-27, 22:25

Cyryl - piwo dla Ciebie za intelektualne wsparcie dla joko . Tak trudno obronić wynik dodania dwa do dwóch. I, w zasadzie nie bardzo wiadomo dla kogo ten wynik ustalać? Więc wspieraj go i zapewniam, że takich jak Wy ale milczących, jest nas więcej.
Fajnie się czyta a kierunek i finał jest tak oczywisty. Nachodzi myśl, czy przypadkiem oponenci nie produkują postów tylko po to, aby zachęcić joko do podania kolejnej dawki wiedzy :shock: .
Przypomina to troszkę dyskusję na naszym forum o winietach na Węgrzech - D1 czy na pewno D2 - ale ta jest o niebo ciekawsza.
Joko - sto lat i obyś nie zrezygnował z nas kiedyś, jak Bronek.
P.S. Kocham karty kredytowe. Unikam w ten sposób noszenia pieniędzy, w tym bilonu zwłaszcza. Wydawanie reszty zajmuje czas a dodatkowo stanowi okazję do przenoszenia zakażeń.
Daje kontrolę nad nami ale gdy działamy legalnie nie powinno to nikomu przeszkadzać.

rakro1 - 2023-04-27, 22:34

I o kartach jeszcze - koszt wyprodukowania pieniądza jest ogromny a karty dają oszczędność.
Podobnie jak transakcje w internecie a nie wizyty osobiste w bankach, sklepach czy punktach obsługi klienta w dowolnej branży.
I może to nie spisek i chęć inwigilacji a zwykłe reguły ekonomii decydują o tym, że brak kosztów z utworzeniem placówki, zatrudnieniem personelu powodują obniżenie kosztów.

darek 61 - 2023-04-27, 22:35

rakro1 napisał/a:

Daje kontrolę nad nami ale gdy działamy legalnie nie powinno to nikomu przeszkadzać.

A jeśli przeszkadza,chciałbyś odebrać im to prawo.
Chciałbyś by u nas było tak jak w Chinach.
https://www.google.com/ur...ShzB2bm8zpS9zhP

Den-tal - 2023-04-27, 23:34

joko! Najlepsza hybryda to silnik elektryczny i agregat na wodor. Wtedy jestes zielony jak ten listek figowy. I takie samochody zreszta juz jezdza :spoko
joko - 2023-04-27, 23:53

darek 61 napisał/a:
Czyli tak jak napisałem zajedziemy na miejsce i cisze nam zastąpi pyrkający godzinami agregacik.



Czyli tak jak myślałem ..... odpowiadając na "Czegoś nie ogarniam" ;)

Z wrodzonej grzeczności i kultury osobistej odpowiedziałem dość uważam szczegółowo i jak umiałem możliwie prosto nie będąc pewny , czy podstawy fizyki ogólnej, matematyki, elektrotechniki i termodynamiki są w zakresie Twojej percepcji, lecz po tym iż zadając pytanie z założenia nie szukasz odpowiedzi , a jedynie pretekstu do dalszej dyskusji na tematy ogólne .... wnioskuję żeś Humanista :bigok

joko - 2023-04-28, 00:07

Den-tal napisał/a:
joko! Najlepsza hybryda to silnik elektryczny i agregat na wodor. Wtedy jestes zielony jak ten listek figowy. I takie samochody zreszta juz jezdza :spoko


Wiem, opisywałem to rozwiązanie w różnych wątkach już ze trzy razy ......albo lepiej :szeroki_usmiech

Agregat spalinowy jako range extender był jedynie jako rozwiązanie tymczasowe na dziś, dla sceptyków którzy jutra nie są w stanie ogarnąć .

Zastanawia mnie tylko co rozumiesz przez "agregat na wodór" ?
Jeśli chodzi Ci o wodorowe ogniwo paliwowe to ok i dwie łapki w górze ...... ale jeśli spalinowy agregat prądotwórczy "opalany" wodorem to zupełnie nie.
Silnik spalinowy zasilany wodorem, to coś jak parowy z kotłem opalanym ..... benzyną :haha:

bert - 2023-04-28, 00:25

nie jesteście trochę za starzy by się tym tak szczególnie turbować ;)
joko - 2023-04-28, 00:27

rakro1 napisał/a:
Nachodzi myśl, czy przypadkiem oponenci nie produkują postów tylko po to, aby zachęcić joko do podania kolejnej dawki wiedzy :shock: .


Jestem tego świadomy :bigok

rakro1 napisał/a:

Przypomina to troszkę dyskusję na naszym forum o winietach na Węgrzech - D1 czy na pewno D2


Fakt , taki sam "Dzień Świstaka" :haha:

rakro1 napisał/a:

Joko - sto lat i obyś nie zrezygnował z nas kiedyś, jak Bronek.


Ponieważ nie wiem w jakim Jesteś wieku , jako 52-latek również życzę Tobie ... +48 :szeroki_usmiech :bukiet:

rakro1 napisał/a:

P.S. Kocham karty kredytowe. Unikam w ten sposób noszenia pieniędzy, w tym bilonu zwłaszcza. Wydawanie reszty zajmuje czas a dodatkowo stanowi okazję do przenoszenia zakażeń.
Daje kontrolę nad nami ale gdy działamy legalnie nie powinno to nikomu przeszkadzać.


Zgoda .... ale pod warunkiem, że druga strona też działa legalnie ...... i że zawsze tak będzie :spoko

joko - 2023-04-28, 00:34

bert napisał/a:
nie jesteście trochę za starzy by się tym tak szczególnie turbować ;)


No co Ty ...... ja 100lat będę miał w 2071r, więc w ostatnią podróż na pewno pojadę zero-emisyjnym elektrycznym caravanem zasilanym generatorem zimnej fuzji :ok

Komplecik - 2023-04-28, 06:25

joko napisał/a:
neutralność energetyczną zapewni agregat 20KW,

:spoko

Pewnie że tak, ten jest akurat ciut większy 22kv :ok

To w ramach humoru ;)

Komplecik - 2023-04-28, 06:49

rakro1 napisał/a:
Cyryl - piwo dla Ciebie za intelektualne wsparcie dla joko . Tak trudno obronić wynik dodania dwa do dwóch. I, w zasadzie nie bardzo wiadomo dla kogo ten wynik ustalać? Więc wspieraj go i zapewniam, że takich jak Wy ale milczących, jest nas więcej.
Fajnie się czyta a kierunek i finał jest tak oczywisty. Nachodzi myśl, czy przypadkiem oponenci nie produkują postów tylko po to, aby zachęcić joko do podania kolejnej dawki wiedzy :shock: .
Przypomina to troszkę dyskusję na naszym forum o winietach na Węgrzech - D1 czy na pewno D2 - ale ta jest o niebo ciekawsza.
Joko - sto lat i obyś nie zrezygnował z nas kiedyś, jak Bronek.
P.S. Kocham karty kredytowe. Unikam w ten sposób noszenia pieniędzy, w tym bilonu zwłaszcza. Wydawanie reszty zajmuje czas a dodatkowo stanowi okazję do przenoszenia zakażeń.
Daje kontrolę nad nami ale gdy działamy legalnie nie powinno to nikomu przeszkadzać.


Mnie w tej dyskusji brakuje jeszcze szczepionek :) ;) tu zdaje się było odmienne zdanie z joko :)

Panowie drodzy Koledzy i Koleżanki idźmy do przodu byle nie fanatycznie, zresztą każdy z nas ma jakiegoś P........

:spoko miło się Was czyta będę obserwował temat ;)

:spoko :spoko :spoko :kwiatki:

rakro1 - 2023-04-28, 09:09

Zdecydowanie inne zdanie w sprawie szczepionek mieliśmy. Co ciekawe wtedy joko podejrzewał spisek ogólnoświatowy a w sprawie elektrycznego napędu broni racjonalnego spojrzenia na sprawę. Teraz to jego oponenci zmowy i spisku się boją.
W każdej sytuacji można mieć różne spojrzenie. Teraz argumenty joko są tak oczywiste i wydaje się, że wiedze ma przeogromną, że szkoda byłoby nie dziękować za poniesioną pracę dydaktyczną.

joko - 2023-04-28, 09:33

Komplecik napisał/a:

Mnie w tej dyskusji brakuje jeszcze szczepionek :) ;)


A mnie jakoś nie :szeroki_usmiech

Ale zdajesz sobie Kompleciku sprawę z tego, że to co zrobiłeś to klasyczna "wrzuta", mająca na celu skłócenie ze sobą dyskutantów mających podobny pogląd w sprawie, za pomocą tematu , nomen omen Kompletnie nie związanego z tematem :mrgreen:
Tak robi się niskich lotów dziennikarstwo i równie niską politykę :ok

Na szczęście trafiłeś na ludzi inteligentnych i na poziomie :bigok :spoko

SlawekEwa - 2023-04-28, 17:15

Czyli ogólnie mówiąc dałeś Komplet :dupa
Cyryl - 2023-04-28, 18:05

Komplecik napisał/a:
...Mnie w tej dyskusji brakuje jeszcze szczepionek...


i jeszcze można porównać z 1936 rokiem jak za komuny, ale po co?

co do oceny urody swoich żon możemy mieć odmienne zdania, ale bywa, że jesteśmy zgodni co do oceny urody sąsiadki.

także moim zdaniem nie ma to żadnego związku ze sprawą.

Komplecik - 2023-04-28, 18:28

rakro1 napisał/a:
Zdecydowanie inne zdanie w sprawie szczepionek mieliśmy. Co ciekawe wtedy joko podejrzewał spisek ogólnoświatowy a w sprawie elektrycznego napędu broni racjonalnego spojrzenia na sprawę. Teraz to jego oponenci zmowy i spisku się boją.
W każdej sytuacji można mieć różne spojrzenie. Teraz argumenty joko są tak oczywiste i wydaje się, że wiedze ma przeogromną, że szkoda byłoby nie dziękować za poniesioną pracę dydaktyczną.

;)
Wiem.
Fanatycznie broniłeś, jokooponował byłem z nim bo wiedziałem że to sciema resztę dopiszcie sami..... :ok

Komplecik - 2023-04-28, 18:45

joko napisał/a:
Komplecik napisał/a:

Mnie w tej dyskusji brakuje jeszcze szczepionek :) ;)


A mnie jakoś nie :szeroki_usmiech

Ale zdajesz sobie Kompleciku sprawę z tego, że to co zrobiłeś to klasyczna "wrzuta", mająca na celu skłócenie ze sobą dyskutantów mających podobny pogląd w sprawie, za pomocą tematu , nomen omen Kompletnie nie związanego z tematem :mrgreen:
Tak robi się niskich lotów dziennikarstwo i równie niską politykę :ok

Na szczęście trafiłeś na ludzi inteligentnych i na poziomie :bigok :spoko


Kocham Cię za to :hello zdaje sobie sprawę z tego oczywiście :szeroki_usmiech wrzutka ma na celu uświadomienie Wam że można jak najbardziej zgłębiać temat byle nie fanatycznie narzucając swoją wolę :szeroki_usmiech
:spoko

Komplecik - 2023-04-28, 18:57

Cyryl napisał/a:
Komplecik napisał/a:
...Mnie w tej dyskusji brakuje jeszcze szczepionek...


i jeszcze można porównać z 1936 rokiem jak za komuny, ale po co?

co do oceny urody swoich żon możemy mieć odmienne zdania, ale bywa, że jesteśmy zgodni co do oceny urody sąsiadki.

także moim zdaniem nie ma to żadnego związku ze sprawą.

Krzysiu tu mnie zaskoczyłeś i zasmuciłeś spodziewałem się wrzutki politycznej a Ty tak bezopcesowo łagodnie do śmiechu o Dziewczynkach :brawo: jak rzadko jestem z tobą :spoko

Komplecik - 2023-04-28, 19:01

SlawekEwa napisał/a:
Czyli ogólnie mówiąc dałeś Komplet :dupa

Tradycyjnie nie zmiennie jak zawsze :pad:
:spoko

rakro1 - 2023-04-28, 20:03

Komplecik - nic nie mam do Ciebie. Manipulujesz nadal. To demagogia. Niby klepiesz po ramieniu ale nogę próbujesz podstawić.
Dwa razy napisałeś, że fanatycznie coś tam chciałem. Wiesz chociaż co ten wyraz tak konkretnie znaczy?
W Twoim wydaniu brzmi negatywnie. Za co? Coś Ci zrobiłem może?? Uraziłem niechcący???
Była dyskusja w temacie, w którym jestem zorientowany nieźle więc w dobrej wierze, bezinteresownie próbowałem opowiedzieć jaka jest oficjalna wiedza. Nie udało się ? Bywa. To nie problem. Próbowałem, czyli w moim odczuciu spełniłem swój obowiązek. Trudno mi dyskutować o mafii, masonach i spiskach ogólnoświatowych bo nic o tym nie wiem.
Ale znoszę to na luzie gdy ktoś nie akceptuje " oficjalnych" zaleceń.. Nie cierpię. Ot, żal czasem i tyle.
I na koniec, z całą świadomością, że podpuszczasz i cieszysz się, że odbiegamy od tematu.
Dzisiaj w pracy starsza pacjentka a z nią córka i syn, znany dębicki biznesmen. POCHP od wielu lat z częstymi zaostrzeniami, w tym leczenie szpitalne. Dwa razy angioplastyka naczyń wieńcowych a obecnie na amen pozatykane naczynia w nogach i klops.
A siostra denuncjuje, że pali dwie paczki papierosów na dobę. On dodaje, że się nie da rzucić.
Próba dyskusji żałośnie nieudana. To nie " mój" pacjent nawet.
No i co ?? Nic. Spróbowałem ale nie skaczę z mostu. Robię swoje. Czy żal? Ogromnie ale to nie jest moje życie.
Nie byłem i nie jestem fanatykiem. Płynę z prądem. I mimo, że wielu z Was także pali przecież nie nękam nikogo. Bo życie to jest projekt autorski każdego osobiście.

Komplecik - 2023-04-28, 20:23

rakro1 napisał/a:
Komplecik - nic nie mam do Ciebie. Manipulujesz nadal. To demagogia. Niby klepiesz po ramieniu ale nogę próbujesz podstawić.
Dwa razy napisałeś, że fanatycznie coś tam chciałem. Wiesz chociaż co ten wyraz tak konkretnie znaczy?
W Twoim wydaniu brzmi negatywnie. Za co? Coś Ci zrobiłem może?? Uraziłem niechcący???
Była dyskusja w temacie, w którym jestem zorientowany nieźle więc w dobrej wierze, bezinteresownie próbowałem opowiedzieć jaka jest oficjalna wiedza. Nie udało się ? Bywa. To nie problem. Próbowałem, czyli w moim odczuciu spełniłem swój obowiązek. Trudno mi dyskutować o mafii, masonach i spiskach ogólnoświatowych bo nic o tym nie wiem.
Ale znoszę to na luzie gdy ktoś nie akceptuje " oficjalnych" zaleceń.. Nie cierpię. Ot, żal czasem i tyle.
I na koniec, z całą świadomością, że podpuszczasz i cieszysz się, że odbiegamy od tematu.
Dzisiaj w pracy starsza pacjentka a z nią córka i syn, znany dębicki biznesmen. POCHP od wielu lat z częstymi zaostrzeniami, w tym leczenie szpitalne. Dwa razy angioplastyka naczyń wieńcowych a obecnie na amen pozatykane naczynia w nogach i klops.
A siostra denuncjuje, że pali dwie paczki papierosów na dobę. On dodaje, że się nie da rzucić.
Próba dyskusji żałośnie nieudana. To nie " mój" pacjent nawet.
No i co ?? Nic. Spróbowałem ale nie skaczę z mostu. Robię swoje. Czy żal? Ogromnie ale to nie jest moje życie.
Nie byłem i nie jestem fanatykiem. Płynę z prądem. I mimo, że wielu z Was także pali przecież nie nękam nikogo. Bo życie to jest projekt autorski każdego osobiście.

Wiesz co ja się kompletnie nie znam na elektrykach i szczepionkach odrzuca mnie wmuszanie czegoś na siłę, zapala się czerwona lampka, może nóż jest coś nie chalo, jeśli pojawiają się pieniążki to można mniemać że o nie właśnie chodzi, czy to będą szczepionki elektryki futra z norek, wolę spokojnie popatrzeć z boku nic na siłę, daje to odwrotny skutek,
Oczywiście że wpisami chce Was sprowokować do refleksji, nie mam i nie chce nikomu robić przykrość jeśli tak się poczułeś to bardzo Ciebie przepraszam, pewnie w tych tematach jest ziarno prawdy ale podajecie to tak nachalnie, no jo się boję nic nie zrobię boję się tego i tyle. :szeroki_usmiech

Tak z innej beczki czy ja mogę mieć inny pogląd na jakiś temat nie ważne dobry czy zły siaki taki, tak temat rozumiem i takie mam poglądy, deczko delikatność lozu uśmiechu bo żyłka pęknie i klops
:spoko

joko - 2023-04-28, 23:54

Panowie Proszę ..... nie ruszajmy pewnych tematów w dziale "Kamperowanie", bo skończy się to jak zwykle , czyli wielką kłótnią i zamknięciem wątku.
Spisaliśmy się tyle stron i teraz pójdzie to na śmietnik ?

Kompleciku, jeżeli czujesz potrzebę poruszenia tematu szczepionek , to jest wątek od tego , który skończył się wtedy , kiedy z dnia na dzień świat został "uleczony".
Też miałem ochotę coś tam napisać, choćby jako podsumowanie zacytować swoją wypowiedź jeszcze z połowy 2020r, gdzie napisałem aby do tematu covidu i szczepionek za bardzo się nie przyzwyczajać i za bardzo nim nie przejmować, bo przyjdzie czas, kiedy z dnia na dzień inne poważniejsze sprawy zajmą nam głowę i one będą nas wtedy "straszyć", a o to z dnia na dzień przestanie istnieć.
Miałem taką ochotę , ale doszedłem do wniosku , że nie ma to już sensu. Sens był jedynie do czasu, kiedy dalszy rozwój zdarzeń można było jeszcze powstrzymać. Nie udało się, przerabiamy teraz dalsze punkty "planu" , a grzebanie się w smutnej przeszłości nic już nie zmieni.

Istotnie staliśmy tam z Rakro po dwóch stronach "barykady" i bywało ostro (momentami nawet zbyt ostro) , ale z tego co pamiętam, to był On bodaj jedynym z "oponentów" , z którym pomimo fundamentalnych różnic w poglądach dało się rzeczowo podyskutować .... i za to Go szanuję :spoko
W tamtych kwestiach my z kolei Kompleciku mieliśmy podobne zdanie, a teraz w temacie elektryków trochę się różnimy , ale skoro z Rakro w sprawach jednak większej wagi udało się nie poróżnić , to nam elektryki tym bardziej nie zaszkodzą :bukiet:

joko - 2023-04-29, 01:31

Komplecik napisał/a:
pewnie w tych tematach jest ziarno prawdy ale podajecie to tak nachalnie, no jo się boję nic nie zrobię boję się tego i tyle. :szeroki_usmiech


Ale czego konkretnie się boisz ?

To nie jest tak, że ja nie mam żadnych obaw odnośnie przyszłości i tego jak w tej przyszłości będzie wyglądała moja "mobilność" , ale te obawy dotyczą konkretnych rzeczy , a nie wszystkiego .
Nie obawiam się tego, że w przyszłości będę zdany tylko na elektryki i nie traktuję tego jako ograniczania moich praw , bo korzystam z nich już dzisiaj z własnej woli , wiem "z czym się to je" i jest mi z tym dobrze , ale obawiam się np. samochodów autonomicznych i tego, że kiedyś będą jedyną alternatywą. Niepokoją mnie również pomysły, aby w przyszłości nie było czegoś takiego jak prywatny samochód .

Tak jak już pisałem , nie obawiam się nowych technologii jako takich lecz ich złego zastosowania.

Jak rozumiem z pierwszego wpisu założyciela tego wątku, chodzi w nim o obawy o to , że coraz większe ograniczenia, zakazy i utrudnienia mogą doprowadzić do końca karawaningu w formie jaką znamy.
Ponieważ uważam, że napęd elektryczny jest szansą dla karawaningu a nie zagrożeniem , dlatego właśnie w tym wątku o tym piszę .
Nie rozumiem dlaczego odbierasz to Kompleciku jako jakiś fanatyzm, a już zupełnie nie rozumiem dlaczego uważasz że ktoś chce Ci coś narzucić na siłę ?

Jeśli piszę w tym wątku o kamperze elektrycznym czy hybrydowym , podaję możliwe rozwiązania i zalety takiego pojazdu to nie nie dlatego, aby Ciebie czy kogoś innego zmusić , aby coś takiego zbudował czy kupił , tylko dzielę się pomysłem z tymi , których może to zainteresować (licząc po cichu , że może ktoś coś konstruktywnego od siebie dorzuci , zamiast tylko krytykować) . Jeśli kogoś to nie interesuje lub nie podziela moich poglądów , to dla mnie osobiście nie ma to kompletnie znaczenia. Ostatecznie to ja szukam dobrych rozwiązań dla siebie, ja chcę to zaprojektować i ostatecznie to ja będę to za swoje pieniądze, dla siebie i na własne ryzyko budował . Jeśli to o czym teraz tu teoretyzuję okaże się błędem to będzie to mój błąd za który sam sobie zapłacę.

Faktycznie , jak się tak nad tym zastanowić , to moje tu pisanie to czyste marnowanie czasu . Merytorycznej pomocy ani wsparcia raczej nie uzyskam, przekonanie innych do swoich pomysłów jest mi potrzebne do niczego, a spieranie się o kwestie techniczne z osobami nie będącymi "w temacie" mnie zwyczajnie irytuje.
Zamiast marnować czas na głupie dyskusje wolę go spożytkować bardziej wydajnie :spoko

Jeśli za jakiś czas , gdzieś w trasie bezszelestnie i dynamicznie wyprzedzi Was jakiś zestaw karawaningowy ...... to mogę być ja :-P

Komplecik - 2023-04-29, 05:41

joko napisał/a:


Kompleciku, jeżeli czujesz potrzebę poruszenia tematu szczepionek , to jest wątek od tego , który skończył się wtedy , kiedy z dnia na dzień świat został "uleczony".

Nie nie czuje, dałem przykład dyskusji jednostronnej.
ale ok sorki
:spoko

Komplecik - 2023-04-29, 06:36

joko napisał/a:


Faktycznie , jak się tak nad tym zastanowić , to moje tu pisanie to czyste marnowanie czasu .

Jest dobrze pisz rozwijaj temat, przecież mam mp. Rower elektryczny i jestem ciekawy całej elyktryfikacji ;)


:spoko

Cyryl - 2023-04-29, 07:59

Komplecik napisał/a:
...Wiesz co ja się kompletnie nie znam na elektrykach i szczepionkach odrzuca mnie wmuszanie czegoś na siłę, zapala się czerwona lampka, może nóż jest coś nie chalo...


ja nie znam się na elektryce, ale na wymuszanie zakazu wsadzania palców do gniazdek nie zapala mi się czerwona lampka czy nie otwiera się nóż w kieszeni, podobnie jest z wsadzaniem rąk do kwasów czy zasad itp.

jest wiele dziedzin na których się nie znam i polegam na opinii fachowców.

jedynie co mnie razi w elektrykach to ich cena nie wynikająca z rzeczywistej wartości ale mody.

choć wiem, że takimi pojazdami w tym wcieleniu już nie pojeżdżę, raczej.
także patrzę na tą sprawę z większym dystansem.

Andrzej 73 - 2023-04-29, 08:00

Robson się nudzi , pewnie szuka elektrycznego kampera , może te elektryczne są niższe?
No wypowiedz się Robercik szukasz elektryka?

Osobiście podtrzymuję wcześniejsze swoje wypowiedzi i twierdzę , że elektryki to tylko przelotne zjawisko. Jak się świat nie zawali w ciągu stu lat o obecnych pojazdach będzie tylko wspomnienie.

Kubuś nie wiedziałem że masz takie parcie podtrzymywania swoich przekonań. ;)
Trzeba patrzeć bardziej rozwojowo i nie szablonowo aby to co jest przed nami zauważyć.
Tkwienie przy obecnym stanie nie daje rozwoju technologii , ba możliwe że ten co wymyśli coś nowego co zagości w motoryzacji na dłuższy czas nawet się jeszcze nie urodził.
Powtórzę , elektryki to chwilówka , będzie nowe. :ok
:spoko

Komplecik - 2023-04-29, 11:02

Andrzej 73 napisał/a:
Robson się nudzi , pewnie szuka elektrycznego kampera , może te elektryczne są niższe?
No wypowiedz się Robercik szukasz elektryka?

:spoko


Andrzejku telepatycznie mnie przeswietlileś :szeroki_usmiech
:spoko

darek 61 - 2023-04-30, 08:13

joko napisał/a:
.... wnioskuję żeś Humanista :bigok

joko nie wiem jak Ty to przeżyłeś,ale kompletnie nie masz racji.Oczywiście zaraz mi wytłumaczysz, że to ja nie wiem jakie mam zainteresowania.

SlawekEwa - 2023-04-30, 13:21

Jak to się nazywa? "hybryda szeregowa," może w takim silniku jest przyszłość dla kampera?

zbyszekwoj - 2023-05-01, 08:53

Ja natomiast martwie się powazniejszym tematem, ociepleniem klimatu. Jak stopnieją lodowce to woda z oceanów wyleje sie do atmosfery z naszej płaskiej Ziemi. :chacha2

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group