Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Zagraniczne - Wrzesień Irlandia,pażdziernik Portugalia listopad Hiszpania

Beata i Leszek - 2015-12-11, 16:07
Temat postu: Wrzesień Irlandia,pażdziernik Portugalia listopad Hiszpania
Witamy :spoko Podróż naszą zaczęliśmy od Irlandii po wymarzoną Portugalię :roza: aż po wybrzeże Costa Brawa w Hiszpanii. Wrzucimy fotki z przebytej trasy i trochę opisów :kawka: jakby ktoś chciał z nami jeszcze raz odbyć powtórkę z wakacji. :bylo Spotkaliśmy niewielu Polaków :ok Wiemy z forum, iż imiennikom naszym z Wyszkowa :spoko deptaliśmy jak to się mówi żartem po piętach.
ZEUS - 2015-12-11, 18:13

już "wykupiłem" subskrypcję na relację... :-P zatem czekam(y)... :spoko
izola - 2015-12-11, 20:53

chcemy,chcemy i czekamy na relację...chrupki i lampka winka już na stole ;)
zbyszekwoj - 2015-12-12, 08:54

izola napisał/a:
.chrupki


co to są chrupki?

qdlaty_78 - 2015-12-12, 09:43

zbyszekwoj napisał/a:
izola napisał/a:
.chrupki


co to są chrupki?

Prawie to samo co prażynki :haha:

zbyszekwoj - 2015-12-12, 11:07

qdlaty_78 napisał/a:
zbyszekwoj napisał/a:
izola napisał/a:
.chrupki


co to są chrupki?

Prawie to samo co prażynki :haha:


Juz wiem , to to czym śmiecą w kinach. :haha:

To do wina podchodzi?

Beata i Leszek - 2015-12-12, 12:55

Zaczynamy :spoko Tak na wstępie to moje ulubione chrupki to kukurydziane i to w dużych torebkach :) Jeszcze w domu nastawiamy trasę i jedziemy....docelowe miejsce Cherbourg tam prom ponad 17 godzin o jeny.. myśleliśmy ...ale jedziemy do córki więc męczarnia usprawiedliwiona :) W Belgii znależliśmy fajne miejsce była trawka dla piesa i pospacerować można było. Czas jeszcze pozwolił więc zjechaliśmy do plaży w Lec-sur-Mer i tam pojechaliśmy wybrzeżem aż do Cherbourg.
Beata i Leszek - 2015-12-12, 13:33

dalej jedziemy już tuż tuż Cherbourg. Stellplatz zaraz za terminalem promowym przed wjazdem do miasta,przy porcie, cały serwis jaki parking na dużo kamperów bezpłatny. Niestety kampery sama Francja, Niemcy okazyjnie jakiś inny.... Polski niestety nie ma.... Francja w tym roku zadziwiła nas :) paliwo tankowaliśmy taniej niż w Polsce zakupy też nie wiele drożej.
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2015-12-12, 19:02

Piszcie,wklejajcie fotki,czytam,zaczne sama tez pisać :!: Barbara
Beata i Leszek - 2015-12-17, 20:39

no i na prom...płyniemy ponad 17 godzin :) aby dotrzeć do Irlandii. Przeznaczeniem i szczęściem przy tym galimatiasie co się toczył było wybranie takiego połączenia promowego a nie przez Calais. Wyborem była cena i to również, że przez Anglię musielibyśmy od razu kierować się na prom do Irlandii bez opcji dłuższego czasu spędzonego w Anglii.
Beata i Leszek - 2015-12-17, 21:04

dalej zwiedzamy :) Wytwórnia Whiskey Jameson w Midleton.
slajd - 2015-12-17, 22:54

Zaczyna sie niezle :ok
Mieliście ze sobą pieska, jak zniósł podróż promami?

Beata i Leszek - 2015-12-18, 14:45

:spoko Mieliśmy ze sobą piesa :) Kupując bilet musieliśmy zaznaczyć opcję klatka dla psa, baliśmy się, iż nie będziemy mogli zostawić psa u siebie. Na promie są jednak dwie możliwości można zostawić psa w aucie lub są klatki na pokładzie, są wyznaczone godziny gdzie się schodzi i wyprowadza psa. Pytanie kto miał lepiej pies, który został czy my na pokładzie ? :) Oczywiście, żeby przepłynąć do Irlandii musieliśmy mieć oprócz paszportu, czipu jeszcze badanie wbite w paszport. Jedzmy więc dalej......
Tadeusz - 2015-12-18, 14:59

Beata i Leszek napisał/a:
Pytanie kto miał lepiej pies, który został czy my na pokładzie ?


My również podróżujemy promami na Wyspy z naszymi pieskami. Zostając w kamperze czują się jak w domu, są spokojne, najczęściej śpią.

Nam na górze też nie jest źle, wszak są kawiarnie, restauracje i towarzystwo. :ok

Beata i Leszek - 2015-12-18, 15:07

dalej...
Hercer - 2015-12-18, 17:04

super :spoko pozdrowionka
Beata i Leszek - 2015-12-18, 17:57

dalej...
Beata i Leszek - 2015-12-18, 18:37

i dojechaliśmy do najpiękniejszego miejsca na wyspie :) Klify Moher. Najwyższe miejsce 214 m widok oszałamiający no i jest gdzie chodzić 8 km długości. My do południa poszliśmy w jedną stronę póżniej zeszliśmy na obiadek i aby spalić zbędne kalorie w drugą. :) Bilety kupiliśmy na miejscu razem z parkingiem.
Beata i Leszek - 2015-12-18, 19:12

i druga strona....
Beata i Leszek - 2015-12-28, 15:17

:spoko Witam wszystkich :) Tak to czas mija wrzesień spędzony w Irlandii czas skończyć :) Jedziemy szukać słońca w Portugalii :roza: Przez Francję , Hiszpanię dojeżdzamy do Portugalii, a że po przypłynięciu promem zastała nas nieciekawa pogoda to w te pędy jedziemy, aby słońce nie uciekło całkiem:)
Beata i Leszek - 2015-12-28, 16:01

Wymarzona Portugalia w końcu realem :) Jest pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie :) Nie wiemy co dalej .....
Beata i Leszek - 2015-12-28, 17:04

i dalej jedziemy. ..... Portugalia bardzo przyjazna kamperowcom :bigok stellplatze bardzo dobrze oznaczone. :brawo: Nie trzeba planować co nam się bardzo podoba, człowiek jedzie stoi, śpi, tankuje, plażuje gdzie chce i kiedy chce. :mrgreen: Przed każdym miastem, mieścinką są znaki wskazujące gdzie są serwisy dla kamperów przeważnie są place gdzie się stoi na noc, na pewno towarzystwo gwarantowane :pifko , niestety nie polskie :gwm Nie ma problemów kamperowanie przy plażach :surf: . Serwis kampera przeważnie bezpłatnie jeśli trzeba zapłacić to opłata obejmuje tylko tankowanie wody :wanna: Na marketach Intermarche odpłatne pralki i suszarki cena 4 eu lub 8 eu. Zakupy ceny normalne, paliwo średnio 1,06 eu bywa, że taniej.
marekoliva - 2015-12-28, 21:39

Miło Was znowu widzieć :spoko , wszystkiego dobrego po świętach :mikolaj .
Szkoda że dopiero teraz trafiłem na relację. Bardzo fajne zdjęcia, opisy ... tak jak byśmy słuchali Waszych opowieści. Czekamy na ciąg dalszy.

Beata i Leszek - 2015-12-30, 18:39

:spoko Bardzo dziękujemy śląc również wszystkiego dobrego jeszcze w te ostatnie chwile Starego Roku Wam :roza: jaki wszystkim wszystkim podróżnikom :roza: :kawka: Piszemy dalej.... wybrzeże portugalskie to naprawdę urokliwe widoki nie spodziewaliśmy się takich radości, które cieszą oko. Co prawda my lubimy się raczyć w cieplutkim, spokojnym morzu.......wylegiwać długo i uciążliwie na plaży.... :surf: w temperaturze gdzie trudno wytrzymać..... cóż nie ten czas..... widoki jednak wszystko zastępują. :foto :opps: Jedziemy po kilka kroków zwiedzając plaże zmierzając do Sintry.
Beata i Leszek - 2015-12-30, 19:02

Dojechaliśmy do Sintry. Jeden dzień tam to nic....nam za mało......jeszcze tam musimy być ....Niestety wiatr znowu nas gonił myśleliśmy, że uciekniemy lecz jeszcze nie wiedzieliśmy co nas czeka..... :deszcz:
Beata i Leszek - 2015-12-30, 19:32

Nastepny cel... Cabo da Roca najbardziej na zachód wysunięty punkt Europy.
Misio - 2015-12-30, 19:56

Fajny pomysł na zwiedzanie tej części Europy o tej porze roku. Fajnie się ogląda i czyta Waszą fotorelację. Tylko Wam :pifko brak. No to leci. :lol: :spoko
zbyszekwoj - 2015-12-30, 20:24

Beata i Leszek napisał/a:
chciał zacumować wśród jachtów ..no sorry nie zmieścił się :)


A kapitan nie był Włochem? :diabelski_usmiech

Beata i Leszek - 2015-12-30, 21:10

wycinek z wiadomości - Port w,Lizbonie gdyż Cascais – miejscowość w Portugalii, leżąca w dystrykcie Lizbony. Sztorm porwał wielki tankowiec. Jednostka zagroziła portowi w Lizbonie i osiadła na mieliźnie

acis, k publikacja: 18.10.2015 aktualizacja: 11:32
wyślij
drukuj
fot
Szczęśliwie tankowiec był pusty i nie stanowi zagrożenia ekologicznego
Długi na trzysta metrów tankowiec „Tokyo Spirit” pod banderą Panamy osiadł na mieliźnie przy marinie w bezpośrednim sąsiedztwie Lizbony. W wyniku silnego sztormu jednostka nie mogła manewrować, a wichura i fale pchały statek wprost na jachty i żaglówki. Jedynym rozwiązaniem okazało się osadzenie jednostki na dnie. W operacji uczestniczyła portugalska straż przybrzeżna, a także piloci wojskowych śmigłowców.

TVP Info

Beata i Leszek - 2015-12-30, 22:07

Po czasie pełnym wielkiego strachu.... :wow pogoda nastała :bukiet: idziemy spacerować po jednej z najbogatszych miejscowości w Portugalii Cascais. Ładna, ciekawa bardzo turystyczna o tej porze nie czuje się, że to poza sezonem, ludzi tłum, gwar :tulimy: :tulimy:
Beata i Leszek - 2015-12-30, 22:45

Następnym miejscem była Lizbona tak jak w wielu miejscach chwila to mało ....jeszcze tam będziemy...
Beata i Leszek - 2015-12-30, 23:14

ciąg dalszy Lizbona.
Beata i Leszek - 2016-01-01, 19:37

:spoko Witamy w Nowym na pewno lepszym :roza: szczęśliwszym :roza: bo przecież sami o to wszystko zadbamy :roza: Roku :lovban: :kawka: ......... piszemy dalej......koniec zwiedzania i chodzenia, jeżdżenia po wąskich uliczkach. :klnie: oczywiście na chwilkę.... czas na przyjemniejsze oglądanie, leżenie i podziwianie pięknych plaż :)
Beata i Leszek - 2016-01-01, 20:17

dalej...zwiedzamy twierdzę na przylądku Ponta de Sagres.
Beata i Leszek - 2016-01-01, 20:36

i plaże...
Beata i Leszek - 2016-01-02, 13:37

:spoko Witamy :) jedziemy ponownie zaczyna się bajka na Costa de la Luz . :roza: Jak już pisałam wszędzie gdzie się chce i ma chęć znajdzie się miejsce dla siebie :) Portugalia bardzo przyjazna kamperowcom :bigok
Beata i Leszek - 2016-01-02, 14:29

jedziemy ostatnia plaża w Manta Rota do wyboru parking wzdłuż plaży płatny 4,5eu doba strzeżony za szlabanem lub obok bezpłatny bez serwisu woda w prysznicach jeszcze leciała :) Zimują oczywiście Francja, Niemcy aj no Polska niestety.. :przestan Mamy cel Park Narodowy Doñana:)
Beata i Leszek - 2016-01-02, 15:22

El Rocio dziki Teksas bez znaków, bez dróg tam gdzie zatrzymał się czas....a na środku .Bazylika Najświętszej Marii .Panny. :kwiatki: Zachęcam warto zobaczyć ten zakątek jest równie piękny jak :roza: niektóre plaże. Jechaliśmy od Huelvy drogą przez park mijając drzewa jak brokuły, widzieliśmy rysia siedzącego co było prawdziwym szczęściem, dojechaliśmy do ostatniej miejscowości uzdrowiskowej Matalascañas, w której są długie, szerokie plaże. Przywitał :bigok nas tam gorąco Polak z kawiarni mieszkający tam już 10 lat. Później udaliśmy się w górę do El Rocio i czas stanął w miejscu zamiast asfaltu piasek na drogach, barierki do przypinania koni przed domami, drogi bez znaków, jeźdźcy na koniach akurat trafiliśmy na odpust szkoda, że na sam koniec.
Mavv - 2016-01-05, 05:17

Fajna relacja :) Zobaczyłem znów kilka miejsc w Irlandii, w których bylismy.

Byliście u mnie na wiosce w Ballinie/Killaloe i nawet znaku nie daliście! :!:
Wydaje mi się, że Was widziałem. Jakoś we wrześniu szedłem w stronę Killaloe z żoną (idąc na most) i mijał nas kamper na polskich numerach. Oglądałem się za nim i szukałem naklejek CT, ale takich nie widziałem. Był to kamper alkowa. Ciekawe, czy to byliście Wy :)

Co zwiedziliście w Ballinie/Killaloe? Byliście w katedrze w Killaloe? Killaloe kiedyś nawet było stolicą - siedzibą króla Irlandii Briana Boru. Dlatego te dwa bliźniacze miasteczka mają nazwę Brian Boru Heritage Towns :)
Czy znaleźliście polski sklep? :)
Za Ballina jest górka, na którą można wjechać autem - nazywa się Tountinna i widać z niej pięć hrabstw, no i oczywiście jest wspaniały widok na jezioro :)

toscaner - 2016-01-05, 10:45

Mav, to w Twojej okolicy tyle atrakcji? A ja tam też nie zajechałem. A myślałem, że Irlandię zjeździłem całą. :-P
Dobrze, że z aktualnego punktu widzenia Irlandia jest blisko. :wyszczerzony:

Mavv - 2016-01-05, 19:03

No widzisz toscaner :) warto wrócić :)
toscaner - 2016-01-05, 19:10

Ze Szkocji to nawet nie jest daleko. Ale muszę zawiechę naprawić, bo coś klekocze i chrupie z prawej, stuka z lewej. Europejskie super drogi. Bleee.
Przy okazji ponaprawiam i inne rzeczy. Oczywiście ożywiłem stary temat budowy, więc będzie widać jak mi to idzie. Mam nadzieję, że szybko i uda się wpaść na Guinnessa, albo irlandzką Whiskey. :-P
Szkocja piękna, ale tutejsza Whisky już mi tak nie smakuje.

Beata i Leszek - 2016-01-05, 20:28

:spoko Witamy :) Mavv w bardzo ładnym miejscu mieszkacie Killaloe Ballina może małe, ale bardzo przyjemne, czyściutkie i zadbane :) Niestety również nie byliśmy w Katedrze, ale bardzo dziękuję za wskazówki co musimy nadrobić następnym razem :) Zasiedliśmy po stronie Balliny tak jak pokazuje zdjęcie, jest ładny trawnik dla naszego piesa a i nam się widok bardzo podobał.:) Niestety to nie byliśmy my, gdyż mamy półintegrę a nie alkowę :) Plany na Irlandię były w ostatniej chwili po części dzięki imigrantom :) Z tamtąd już się trochę spieszyliśmy, gdyż do wyjazdu zostało kilka dni, a chcieliśmy je spędzić razem z córką :roza: toscaner polecamy Midleton na whiskey prosto z produkcji :) degustacja na miejscu :) podobało mi się jak wszystkich trzymaliście w napięciu, a sposób podróżowania macie podobny :) Każdy tak jak lubi i jak chce, za co trzeba zapłacić to trzeba :) Pozdrawiamy wszystkich :spoko
toscaner - 2016-01-05, 20:33

Beata i Leszek napisał/a:
toscaner polecamy Midleton na whiskey prosto z produkcji :) degustacja na miejscu :)


O matko, Midleton. Ale trafiliście. Opuściłem to miasto lata temu i przeniosłem się do Włoch. :shock:
W okolicy wiele rzeczy do zobaczenia, Fota park, miasteczko "titanica", a na łąkach można było zbierać legalnie magiczne grzybki. :-P

Mavv - 2016-01-05, 20:56

Na tym parkingu przy Molly's Bar (to był ten żółty pub za Wami) i Flannagan's Restaurant (po Waszej prawej) czasem zatrzymują się kamperki. Nie jest to równa miejscówka - ma spadek w stronę jeziora. Ale najczęściej kampery stoją na tzw. Between Waters - już wyjaśniam. jadać od strony Balliny do Killaloe wjeżdżacie na most. Przed jego końcem jest uliczka w lewo. Na rogu stoi publiczna toaleta. Skręcacie w tą uliczkę. Po prawej jest kanał żeglugi. Jadąc tą uliczką może ze 150m mija się po lewej budynek ESB, tutejszego zakładu energetycznego. Tak chyba kiedyś był młyn. Przejazd jest wąski i ograniczony pachołkami do szerokości 2m. Kawałeczek za tym budynkiem ESB jest prostokątny parking. Nie ma żadnych przyłączy w prądem czy wodą. Ale kampery można tam spotkać praktycznie co weekend. A w niedzielę jest tam targ - lokalni rolnicy sprzedają swoje wyroby. Można kupić warzywa, owoce, pieczywo, słodycze, dżemy, powidła. Bywa też, nie pamiętam jego imienia, Francuz z żoną Irlandką - mają mnóstwo serów z całej Europy. W czwartki natomiast można kupić świeżą rybkę u Mike'a - przesymatycznego gaduły.

Tu gdzie staliście co roku organizowane są międzynarodowe zawody w grillowaniu :) W tym roku chyba drugie lub trzecie miejsce zajęli nasi rodacy :ok

Jak ktoś ma ochotęsobie pobiegać lub pograć w piłkę, to w Killaloe jest Clarisford park z boiskami i ścieżką do biegania/chodzenia. Mój syn ma tam treningi w piłkę nożną.

Szkoda, że nie było dane nam się spotkać, ale może jeszcze będziecie kiedys na Zielonej Wyspie, to zapraszamy!
Teraz dopiero doczytałem w profilu, że macie półintegrala ;)

Beata i Leszek - 2016-01-05, 21:21

Tak dokładnie tam stało kilka kamperów, nie było polskich, bo gdyby były to inna inszość a nam bardziej spodobało się to miejsce :) Nie wiemy kiedy będziemy w tamtych stronach :) Może jak to mówię na pewno kiedyś :) Będziemy pamiętać i kawunię odpijemy :bigok Targu nie tak szkoda, ale te zawody super sprawa :) jeszcze, że polacy :) wszystko jednak przed nami :) Pozdrawiamy goraco :spoko
Beata i Leszek - 2016-01-05, 21:26

toscaner o matko i córko :) Nam to miasto również się nie podoba, ale co mus to mus :) Pozdrawiamy :)
Mavv - 2016-01-05, 22:32

Jak tylko będziecie mieli takie plany, to dajcie znać! Zapraszamy!

Pozdrówki! :spoko

Beata i Leszek - 2016-01-07, 13:19

:spoko Witamy :) Mavv zawsze mile można kawunię wypić jak Wasza droga poprowadzi Was kiedyś przez Świnoujście również dajcie znać :) Pozdrawiamy całą rodzinkę :spoko Wsiadamy i jedziemy dalej :kamp2 Naszym celem Sewilla :) Głównie pałac na Placu Hiszpańskim w przepięknym parku Marii Luizy :roza: Szukamy miejsca postojowego co nie jest łatwe :gwm najpierw za wspaniałą radą gps wjeżdzamy w spacerowe uliczki Sewilli gdzie droga ma ciągłe niespodzianki :) uliczka za zakrętem pokazuje trzy wyjścia jedno do 2m wysokości, drugie do 2m szerokości a trzecie z zakazem :stop: więc co ? Leszek bierze metrówkę i idzie [hura] ja czekam i czekam ....a on co ? z uliczki do uliczki, bo przecież jedna przejezdna a druga znowu może być nie ....zgubił się :) Uff wyjechaliśmy na główną i już pani z gps dziękujemy :) W końcu po długim poszukiwaniu stajemy przy głównej ulicy zaraz przy wejściu do parku przy archeologicznym muzeum :) Wszystko mamy w zasięgu nóg [hura] [hura] przez park Marii Luizy zwiedzamy Pałac Hiszpański następnie przechodzimy do Katedry Najświętszej Marii Panny z grobowcem Krzysztofa Kolumba, po Wieże Giralda :) Niestety trzeba się bardzo nachodzić , ale warto :)
Beata i Leszek - 2016-01-07, 14:15

Idziemy dalej do Katedry Najświętszej Marii Panny w Sewilli największej gotyckiej na świecie.
fan - 2016-01-07, 17:18

fajna relacja
pozdrowienia ze slubic
ola i benek
ps
bedziemy w tym roku w dolinie na koncercie

Beata i Leszek - 2016-01-07, 18:14

to widzieliśmy nie koniecznie dotknęliśmy, ale mamy czas kiedyś tam....
Załoga G - 2016-01-07, 18:33

Bardzo fajna relacja i zazdrościmy wyprawy. Mam pytanie i prośbę, czy jest możliwe abyście zamieścili punkty, gdzie staliście kamperem, nie wszyscy to robią i nie ma ciśnienia ale ja w moich wyjazdach często korzystałem ze sprawdzonych punktów kolegów z CT.
Najłatwiej to na maps.google. powbijać szpilki i potem taką mapę udostępnić albo dać linka.

Tutaj jest mój z 2014

https://mapsengine.google.com/map/edit?mid=zwe336nDKXiQ.kWQlVRrYPGsk

W tym roku marzy mi się Lizbona i Lagos.
Jakby Wam się chciało to ja i pewnie nie tylko ja byłbym bardzo wdzięczny.

Beata i Leszek - 2016-01-07, 19:09

Pozdrawiamy Słubice :spoko Jedziemy dalej los padł na przyjazne i warte przyjazdu Bornos. Szukamy sklepu :hammer mieszkanka nas prowadzi wąskimi uliczkami nie wiemy czy dobrze się dogadaliśmy, idziemy za nią ale czy dobrze ? w prawo w lewo ...no jest i sklep :) sami byśmy nie trafili na pewno :) Wodę do picia mamy pod nosem dystrybutor jak się patrzy :) tankujemy pozwalają, zachęcają :) Rano jedziemy na wybrzeże wjeżdżamy do Barbate. Wieje okropnie otwieramy drzwi samo zamiotło tylko podłogi nie umyło :) Plaza piaskowa, długa szeroka :kwiatki:
Beata i Leszek - 2016-01-07, 19:34
Temat postu: Najłatwiej to na maps.google. powbijać szpilki i potem taką
:spoko Pozdrawiamy :) Witam tak myślałam, że tak zrobię ale czasu, czasu trzeba :) Jak skończę to zajmę się mapką i opiszę, wtedy umieszczę ją na końcu opisu :) W Portugalii bez problemu w każdym miejscu każdy znajdzie stellplatz, przy wjeżdzie do każdego miasta, miasteczka są strzałki z oznaczeniem :tak Przed atrakcyjnym miejscem albo przy wjeżdzie albo za miejscem. Tam przeważnie są serwisy bezpłatne :) W Hiszpanii również z postojami nie ma problemu gorzej z serwisem, ale co krok pola kempingowe i po problemie :ok Z chęcią przeczytam w miarę czasu Waszą wyprawę :roza: Lagos piękne miasto i czasu trzeba, a przede wszystkim pięknej pogody, aby poleżeć na pięknych plażach i popływać w grotach :) Lizbona tydzień pewno mało dlatego jeszcze tam będziemy :) Pozdrawiamy :spoko
Beata i Leszek - 2016-01-12, 14:49

Witam :spoko Jedziemy dalej :kawka: nasz następny cel Tarifa i wiecie co ? chcemy promem do Maroka:) Przyspieszaliśmy podróż, aby w Maroku pobyć koło miesiąca jak się okazało całkowicie niepotrzebnie i ze stratami w zwiedzaniu dla nas :) Dojechaliśmy... zorientowaliśmy się gdzie kupić bilet koszt 295 eu 2os+kamper....znaleźliśmy miejsce na nocleg i rano nie przewidując żadnych niespodzianek pojechaliśmy do biura. Spojrzeliśmy na zegarek mamy 15 minut do odbicia promu ale co przecież zdążymy :) pach bilet jazda tylko z górki, odprawa i tu dziękujemy celnikom zauważającym psa w samochodzie, bo my byliśmy przekonani, że takie wymagania jak mają w Irlandii to i wszędzie a tu cóż celnik pokazuje, że w powrotnej drodze by nam psa zabili :kosa: Potrzebny jest test serologiczny przeciw wściekliźnie. Zawracamy do weterynarza mając jeszcze nadzieję zrobić badanie lecz cóż Maroko nie dla nas :gwm Krew wysyła się do Niemiec czeka się najmniej dwa tygodnie niestety widocznie nie ten czas nie dla nas :) Jedziemy więc dalej ...Gibraltar :)
Beata i Leszek - 2016-01-12, 15:24

i dalej Gibraltar :)
Beata i Leszek - 2016-01-12, 15:56

i tak bez końca można było tam być :) widoczki super :) gdzie oczy człowiek rzuci tam jeszcze piękniej :) Makaki sprawiające świat jeszcze piękniejszym :) przez wiele lat nauczyły się pozowania :) choć zdjęcie z ujęciem przytulania to naprawdę fart :) od razu grupa fotoreporterów się znalazła. :foto Zakupy oczywiście na wszystkie brakło czasu :) Paliwo strefa wolnocłowa tańsze :)
Tadeusz - 2016-01-12, 16:16

Beato i Leszku, ujęliście mnie swoją relacją.

Dziękuję. :bukiet:

:pifko

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-01-12, 17:55

Ale mnie zmartwiliscie z tym psem :?: ,my ze swoim wszędzie,to co zrobimy jak nam odbije i zachce się plynac do Maroca :bajer :bajer
toscaner - 2016-01-12, 18:19

Basiu co w tym dziwnego, że różne kraje mają różne wymagania co do psów? Przecież nie zrobili całkowitego zakazu i wystarczy sprawdzić wcześniej czego wymagają. I nie będzie niespodzianek. To samo było jeszcze 2 lata temu jadąc np. do UK.
Teraz uprościli, a i tak trzeba 50 euro francuskiemu weterynarzowi dać. No chyba, że ktoś prosto z Polski i zdąży w 5 dni na prom.

Beata i Leszek - 2016-01-12, 19:24

Witam Was :spoko miło, że jedziemy razem :) Tak różne kraje różne badania czego oczywiście nie przewidzieliśmy :) Jak gdziekolwiek czytałam to w większości o Anglii, Irlandii i jak to ja nie pomyślałam, że Afryka no moją myślą dzika może być inaczej :) Tak też i dlatego, że mało czytałam o Maroku, bo Leszek nie miał zamiaru tam jechać więc tak musiało być :) Nadmieniłam o naszej przygodzie gdyż dużo ludzi jeździ ze swoimi przyjacielami :roza: aby zamierzając wyjazd u swojego weterynarza zrobili badanie serologiczne krwi. Takie badanie robi się raz na całe życie psiaka :) Nie ma problemu przejechanie granicy w tamtą stronę jest problem z powrotem. Koszty tego są wtedy niewspółmierne, nerwy a jak coś wyjdzie nie tak z badaniem to zrozumie tylko ten co ma piesa :) Nam jak celnik pokazał ruchem ręki co zrobią z psem :kosa: odechciało się Maroka :gwm Pozdrawiamy Was wszystkich :bigok
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-01-12, 19:35

Toscaner nic,dziwnego,ale mnie się nie chce,dlatego już,juz jade na zachód,a potem ,aaaa najlepiej na Balkany :lol
Beata i Leszek - 2016-01-12, 19:57

:spoko Bilet 295 eu to w dwie strony z powrotem open Tarifa - Tanger.:) Badanie piesa to nie to co robimy co roku przeciw wściekliźnie. Badanie o którym pisałam to serologiczne badanie przeciw wściekliżnie wpisane w paszporcie. Pobiera się krew od naszego zwierzaka wysyła do Niemiec i tam wydają certyfikat tak nas poinformował weterynarz w Tarifie. Jest to badanie na całe życie zwierzaka :) Pozdrawiam :bigok
Kropka - 2016-01-13, 00:12

Właśnie takie badanie było potrzebne jeszcze kilka lat temu żeby wjechać na tzw. Wyspy. Zresztą dalej obowiązuje tyle, że zwierzaki spoza UE. Wiadome, że jeżeli ktoś ma psa, kota, fretkę czy cokolwiek innego to najpierw sprawdza co potrzeba, żeby bezpiecznie i bezproblemowo go przewieść.
Teoretycznie naszym unijnym zwierzakom, na wjazd na Wyspy potrzebny jest standardowo chip, ważny paszport i wpis do paszportu o odrobaczeniu (pomiędzy 24-120h) i wpis o stanie zdrowia od weterynarza ( również nie starszy niż 120h), a do 2015 trzeba było mieć również potwierdzone od weta odpchlenie. A w praktyce wygląda to tak, że po drugiej stronie czeka sobie na ludzi DEFRA i wyłapuje z ciągu aut (każdy kto ma jakieś futro w samochodzie, ma obowiązek naklejenia specjalnej naklejki na przednią szybę i nieodklejania jej do czasu opuszczenia terenu portu) i sprawdza zwierzaka. Jeżeli im się coś nie spodoba, wezmą go na kwarantanne i badanie serologiczne krwi. Nie chcecie wiedzieć ile taka przyjemność kosztuje, bo przecież wszystko odbywa się na koszt właściciela.

Co do Afryki to mnie nie dziwi - wywozisz go poza terytorium UE, czytaj badanie serologiczne musisz mieć.W cywilizowanych krajach nie zabijają zwierząt. Biorą je na kwarantanne i robią badania, dopiero jeżeli okaże się, że zwierzak jest chory to go usypiają. Pamiętajmy tylko że w krajach arabskich mieszkają muzułmanie, a dla nich pies jest nieczysty więc podejrzewam, że tam mogliby go od razu odstrzelić.

zbyszekwoj - 2016-01-13, 10:18

Zbigniew Muzyk napisał/a:
Ale mnie zmartwiliscie z tym psem :?: ,my ze swoim wszędzie,to co zrobimy jak nam odbije i zachce się plynac do Maroca :bajer :bajer


DAKOTA w Tarifie urzęduje to zostawicie , bedzie miał Tekile za towarzystwo. :diabelski_usmiech

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-01-13, 10:36

Cytat:
DAKOTA w Tarifie urzęduje to zostawicie , bedzie miał Tekile za towarzystwo.
,chciałam napisać do Dakoty na PW ,ma zablokowane.Pisalam przez forum meila,ale cos źle nacisnęłam i nie zostało wyslane.Moze znacie kontakt z Dakota,a może przeczyta.Prosze bardzo o kontakt.Barbara Muzyk :kawka:
Beata i Leszek - 2016-01-14, 23:50

Cytat:
DAKOTA w Tarifie urzęduje to zostawicie , bedzie miał Tekile za towarzystwo.
Jak byliśmy w Tarifie spotkaliśmy Polaka, ale nie wspomnianego tu Dakotę :) Natomiast jak byliśmy w Cullerze poznaliśmy Adama, który podróżował kiedyś z Dakotą :) Pozdrawiamy :bigok
Beata i Leszek - 2016-01-15, 17:52

Witamy ponownie :spoko Po pięknych widokach i przebywaniu wśród rezolutnych małpek osiedliśmy w spokojnym miejscu przyjaznemu naszemu piesowi :) Park w dzień wydawał się spokojny tylko od czasu do czasu przyjeżdżali ludzie, a wieczorkiem istne spotkanie czworonogów z ich właścicielami :) Z Estepony pojechaliśmy troszkę dalej do Marbelli tam już piasek zamiast ładnej trawki :surf: Plaża długa, szeroka można iść i iść :)
Beata i Leszek - 2016-01-15, 18:27

i dalej podążamy wybrzeżem hiszpańskim przez Granadę
Beata i Leszek - 2016-01-15, 18:56

aż po La Herradura :) Podróż dalej przez góry, tunele piękną Almerię :roza: przystanek Cabo de Gata :surf:
Beata i Leszek - 2016-01-15, 19:19

tą drogą jedziemy oglądać :kwiatki:
Beata i Leszek - 2016-01-15, 19:51

a tak jedziemy relaks piękno i my :)
Beata i Leszek - 2016-01-17, 22:04

Witamy :spoko jedziemy dalej co chwila przystanek na podziwianie ....wybrzeże wyjątkowo piękne...co widać po ilości kamperów :) ustawione do odpoczynku, powystawiony sprzęt do pływania :surf: każdy stoi gdzie i jak ma chęć :please Dojeżdżamy jednak do miejsca postojowego na plaże, którą wybiera większość :) ze skalnym domkiem z jednej i widokami z drugiej. Zachwyciła nas bardzo :) ale niespodzianek nie koniec słyszymy polski głos :dyskusja: Miłe pierwsze słowa :) rzut na rejestrację :ok macie tak jak my ZS my Świnoujście oni Szczecin :) Oczywiście ustawiliśmy się koło siebie i trwało zaprzyjaźnianie :) Dalej już nie jedziemy sami :) :super Zapobiegliwie daję kartkę z namiarami na nas i cóż niespodzianki ciąg dalszy ....nie dość, że tak blisko mamy do odwiedzin po powrocie to jeszcze wyobraźcie sobie to samo nazwisko:) uprzedzam pytających przepytaliśmy się z drzewa genealogicznego :) śmiechu mieliśmy co nie miara :) jak widzicie świat potrafi robić niespodzianki :)
Beata i Leszek - 2016-01-20, 16:48

Witamy :spoko Tak więc nie jesteśmy sami :polska :dyskusja: Plaża bardzo ładna :surf: każda strona inna :) piasek woda towarzystwo cóż więcej trzeba :) no trzeba.... winko też potrzebne :piaskownica:
Beata i Leszek - 2016-01-20, 17:30

trasa piękna widokowa kręta górzysta :) nasz cel Mazaron dokładnie Playasol w Bolnuevo :) Dojeżdżamy do plaży :roza: Ukazuje nam się "Zaczarowane miasto" grzyby skalne kilka metrów wysokości wzorzysta ściana skalna o podobnych kształtach. Plaża długa, żwirkowa :) Trafiamy na przycinkę palm daktylowych.... zbieramy ...żle rozumiemy.... zawinąć w czarny worek tak tylko nie w ciemne miejsce a w lodówkę :) cóż.....pech :)
Beata i Leszek - 2016-01-20, 18:17

jedziemy.... cel La Manga półwysep w Hiszpanii leżący pomiędzy Morzem Śródziemnym a Morzem Mniejszym niedaleko Murcji w pobliżu Kartageny. Miejsce atrakcyjne turystycznie praktycznie same apartamentowce :) Plaża przez cały półwysep długa szeroka :surf:
Beata i Leszek - 2016-01-20, 18:40

i dojechaliśmy... plaża w La Vila Joiosa Villajoyosa :bukiet: Równie ładna skałki.. piasek... nawet wróciło słońce :)
Beata i Leszek - 2016-01-20, 19:29

wjeżdżamy w góry szukać wodospadu Fonts de l'Algar :) nas nie zachwycił :nono trzeba by było nie być w naszych górach w Polsce żeby się zachwycać :polska cóż ...pochodziliśmy trochę zobaczyliśmy i jedziemy bo już nie za ciepło a więc pomału zbliżamy się do końca.... Dojeżdżamy do Calp... miasto atrakcyjne tylko ze względu na jego atrakcyjne położenie w zatoce pomiędzy skałami wybrzeża morza śródziemnego.
Beata i Leszek - 2016-01-20, 20:02

coraz zimniej...źle ...chłodno ...wieje...chcemy do domu, ale jeszcze nadzieja... słońce....niestety dojeżdżamy do Xeraco w dzień przyjemnie niestety noc bardzo, bardzo wilgotna :) Postanowione jedziemy do cieplutkiego domu :) Miejsce postojowe przy plaży przy mieście i apartamentowcach darmowe wifi :kawka: woda :) Teren super do wycieczek, wypoczynku tylko pogody trzeba :) Rano podjeżdża na motorku prawdziwy Mikołaj śmieje się z daleka :ok widzimy, że cieszy się na nasz widok, pewno Polak :polska witamy się serdecznie z Adamem :spoko Spotykamy się jeszcze w Cullerze miejsce również przy plaży przy większym mieście, w oddali zamek królujący nad miastem :)
Beata i Leszek - 2016-01-20, 20:40

zawitaliśmy do Vinaros :) Miasto z plażą, promenadą, restauracjami :) Pochodziliśmy wieczorkiem po mieście niestety nocna wilgoć następnego dnia wykurzyła nas dalej :) Następnym miejscem była ostatnia ciepła plaża Miami Platja :) Długa promenada przy niej długa, szeroka plaża wśród domków z drugiej strony port :) Pomost z miejscem zacienionym do odpoczynku całkowicie przyjemnie :) Później już jechaliśmy dawnym szlakiem i wracały wspomnienia :) Tutaj przyjeżdżaliśmy oj ..oj ...kilka lat wstecz :)
Beata i Leszek - 2016-01-20, 21:07

Barcelona z oddali :) Jedziemy dalej wybrzeżem przez Blanes do Sant Feliu de Guíxols wybieramy trasę widokową nad morzem, długa kręta ale wspaniała :) Jak ukazał się naszym oczom śnieg :ski: nie wierzyliśmy :gwm w czasie dnia chodziliśmy na krótki rękaw :) jak dojechaliśmy do Sant Feliu de Guíxols dopiero zrozumieliśmy co to naprawdę jest zimno :) do domu czas i to już ...
Beata i Leszek - 2016-01-20, 21:36

jedziemy.... trasa widokowa....Sant Feliu de Guíxols.....zimno bardzo...stwierdziliśmy, że do tej pory było ciepło teraz już tylko jazda do domu :) Trasa jakaś dziwna,tak nas wyprowadził GPS, ale cóż jedziemy aż do Pompignam :) Dziwne były już te bory...cóż przejechaliśmy a tu niespodzianka..... miasteczko postanowiło zrobić remont :gwm uliczki wąskie...Pani mówi, że nie przejedziemy :stop: historia się powtarza Leszek idzie...jak nie to powrót 30 km :) udało się jedziemy dalej :) Dalej już lepiej :)
Beata i Leszek - 2016-01-20, 21:42

już dalej przez Poczdam i odwiedziny w Berlinie ..... w końcu w cieplutkim domu :roza:
Beata i Leszek - 2016-01-20, 21:45

Nasza mapka z miejscami jakie odwiedziliśmy :) https://www.google.com/ma...P1w&usp=sharing
marekoliva - 2016-01-20, 23:10

:pifko za piękne zdjęcia i fajne opisy, jak widać Beata potrafi opowiadać o tym gdzie byli i co widzieli.
JaWa - 2016-01-21, 10:46

Ode mnie też piwko poszło. Kapitalne fotki. :spoko
jedrek49 - 2016-01-21, 11:11

witam
Gratuluije wspanialego wyjazdu do Portugali,Hiszpani
Trasa wspaniala ,zdjecia jeszcze lepsze ,opisy wraz z GPS cudowne
Wybieramy sie we wrzesniu wlasnie w tym kierunku i na pewno skorzystamy z Waszych miejsc postojowych ,do zwiedzania .Na pewno wielu z CT skorzysta z Waszego doswiadczenia ,Dziekuje zlicznie za namiary GPS,Niektorzy z CT nie chca podac GPS bo boja sie ,ze ktos zobaczy wlasnie piekne miejsca w ktorych byli .Jakimi drogami jezdziliscie ,czy autostrady ,drogi lokalne itp.Jak drogie sa tam autostrady jadac kamperem
My wybieramy sie z psami i musimy korzystac z parkingow oddalonych ,by nie straszyc ludzi ,Nasze psy sa troche jak nasza ochrona ,sa duze

jezeli bedziecie miec troche czasu to napiszcie wiecej o drogach ,parkingach ,nocowaniach
pozdrawiam
jedrek49 :roza:

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-01-23, 21:52

Jade z Wami i zaznaczam ,na mapie,nie znalazłam plazy z grzybami.Bardzo Wam dziękuje.Bede na Was głosowała o nagrodę. :pifko Barbara
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-01-23, 21:56

Jędrek,w Hiszpanii nie będzie wszystko wolno,tak jak w Grecji.Jest zakaz psów na plażach.W 2010 roku byliśmy bez psa.
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-01-23, 22:19

Beata za mapy :pifko ,Barbara ps.Tasos wyspa tez mi się przyda już wiosna
Beata i Leszek - 2016-01-24, 19:38

Witamy :spoko Podsumuję trochę nasz wyjazd:) Przed dojechaniem do naszego celu powłóczyliśmy się trochę po francuskim wybrzeżu, które jest jak najbardziej dostępne wędrówką kamperowym . Francja zdziwiła nas miło cenami żywności jaki paliwa:) Paliwo średnio 1,03 eu a żywność prawie jak u nas co nieco nawet tańsze patrząc na jakość:) Bilety na prom Cherbourg Rosslare kupiliśmy w dobrej cenie około 1200 w dwie strony, dla mających mało czasu jedynie blokada czasowa prom płynie 17,5 godziny:) Na terminalu duży parking, prysznic i toalety :wc: odprawa byliśmy z psem bezproblemowa , oczywiście mieliśmy wszystkie badania:) W samym Cherbourg plac kamperowy z darmowym serwisem, miasto warte zobaczenia:) Irlandia byliśmy już...samolotem...inaczej autem...nie, że po lewej...drogi wąskie porośnięte krzakami, mało za krzakami murek. :) Żywności ceny trochę droższe niż polskie, ale idzie żyć:) Paliwo droższe około 1,3 eu Jeszcze tam będziemy :) żal, że nie pojechaliśmy jak to zwykle robimy naokoło wyspy...cóż.. tak wyszło:) Irlandia Północna też jest warta ujrzenia:) Wymieniliśmy polską butlę gazową w Midleton tam również był bezpłatny serwis kampera:) Pogodę na tą porę byliśmy cały wrzesień trafiliśmy niezłą trzy dni tylko padało naprawdę nie mogliśmy narzekać:) Po zjeździe z promu pogoda nas wystraszyła :diabelski_usmiech ..... więc zamiast według planu wybrzeżem myk przez środek... szybko do słońca..... tu znowu żal....tyle nie widzieliśmy, ale długo czekać nie będziemy:) Portugalia prawie w każdym Intermarch serwis piorący 4 eu lub 8 eu, paliwo około 1 - 1,10 eu żywność ceny zbliżone do naszych:) Zakupy robiliśmy przeważnie w Lidlu albo Marcadonie lub jakimś dużym markecie ja lubię jak w sklepie jest duży wybór warzyw i owoców:) łosoś kosztował nieco powyżej 5 eu często kupowaliśmy wołowinę dla psa też około 6 eu resztę cen podobnych do naszych. Stellplatze bardzo dobrze oznaczone przeważnie bezpłatne jak płatna to woda, przy nich miejsca postojowe:) Kamperów wszędzie pełno w większości Niemcy, Francuzi inne narody też ... brak jednak naszych, :polska .... szkoda:) Gdzie człowiek chce się zatrzymać stoi oczywiście nie sam bo chętnych jest wielu:) My jechaliśmy bez żadnych namiarów jak szukaliśmy miejsca do postoju to albo przed miastem albo za, zawsze znaleźliśmy plac camperowy:) Portugalia piękna :roza: najpiękniejsze miejsca zaraz za Lagos wybrzeże Algarve plaże z grotami :roza: Wymiana butli gazowej prawie niemożliwa w jednym miejscu tylko nabiliśmy swoją butlę zaznaczone na mapce:) Hiszpania cenowo nie ma prawie różnicy między Portugalią natomiast Stellplatz już nie oznaczone jak są to tylko parkingi woda jak jest to przy plażach, woda na stacjach benzynowych tak poprzykręcana że leci ciurkiem aby nie tankować Wiele miejsc pięknych...plaże również wyjątkowe.... widoki super... Tak jednym słowem : Nie mieliśmy szczęścia w tym roku pogoda płatała figle :diabelski_usmiech Parkowanie jak ma się chęć bezpłatne raz zapłaciliśmy za parking na noc 1,5 eu i raz za serwis 1,5 eu Butle gazowe zużyliśmy 4 w tym dwie wymieniliśmy. Żywność kosztowała nas tyle ile wydalibyśmy na miejscu, bo przecież jeść trzeba no nie ? Paliwo tyle ile pali auto, a przejechaliśmy 12 000tys km więc przeliczajcie swoje zużycie:) Poruszaliśmy się drogami niepłatnymi w Irlandii zapłaciliśmy za most. Przeżycia i piękne wspomnienia bezcenne :kwiatki: Na sam koniec jeszcze przestroga :stop: nawet na stellplatz uważajcie jak kamperujecie trzeba zawsze troszkę posiedzieć popatrzeć kto i jak stoi, zaprzyjaźnić się , bo przypadki okradania do cna też się zdarzają na placach pełnych kamperów. Ponoć okolice Huelvy są niebezpieczne to dowiedzieliśmy się później rzeczywiście nie ma tam kamperów ale kto to wie jak naprawdę jest ? Na mapce zaznaczone są wszystkie miejsca na których staliśmy nie koniecznie nocowaliśmy ale wystarczy na opisie nacisnąć Wyświetl w Mapach Google i pochodzić wirtualnie widać wtedy gdzie kampery stoją w razie pytań odpowiem :kawka: Miejsca zaznaczone opisem ,,jedziemy ” są przeważnie wysepką do zrobienia zdjęć :foto Pytanie o psiaki, każdy jeździ ze zwierzętami różnymi i każdy ma swoje miejsce nie trzeba się oddalać ale są i duże parkingi...na plażę niektóre rzeczywiście jest zakaz ale wszyscy chodzą przypomnę :bylo my byliśmy po sezonie. Trzeba mieć więcej czasu na taką podróż a i tak wszystkiego człowiek za jednym razem nie ogarnie :klnie: Basiu dziękuję za wszystkie miłe słowa :roza: Pozdrawiamy wszystkich :bigok
JaWa - 2016-01-25, 09:01

Dobry sposób na świeżą wieprzowinkę. :chytry
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-01-26, 19:54

Beata,w 2010 w Hiszpanii tez braliśmy wode z plazy,nie ma to jak w Grecji,krany byle gdzie.Rodos tez pisal ,że w Portugalii płacili za wode.Nie wiem jak sobie radzi Dakota,który tam zimuje :?: :?: ,próbowałam się z nim porozumieć ,ale nie wiem czy mi się udało.Pisze na blogu ,ze nie musi być kamper zimowy,na zimowanie w Hiszpanii,na razie jest w Portugalii w Portimao.Jak będę mieć pytania,napisze na PW. :kawka: BARBARA
Beata i Leszek - 2016-01-26, 22:46

:spoko Witam JaWa oni chyba jechali na zimowanie a święta były tuż tuż.... Basiu woda w Grecji żaden problem w Portugalii serwis również żaden problem, w Hiszpanii też nie ma z tym problemu jak coś to za małe opłaty na campingu. Co zaś do zimowania... my lubimy podróżować, ale też i domek cieplutki nasz na zimę. W Portugalii, Hiszpanii jest problem w każdym bądź razie my nigdzie nie mogliśmy nabić naszej polskiej butli.... jedno tylko miejsce na mapce zaznaczyłam .Ponoć jak się stoi na stellplatz to co jakiś czas przyjeżdżają i wymieniają ale to trzeba dłużej być na jednym miejscu co u nas trudno :) A bez gazu trudno żyć.. no i kiedy do domu wtedy.....Pozdrawiamy :bigok
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-01-28, 12:37

Beata i Leszek napisał/a:
nie mogliśmy nabić naszej polskiej butli
dla nas to nie problem,chyba można tak jak w Grecji natankować gaz,mamy 56 litrow zbiornik.Ale zrobiłam przegląd zdjęć na kompie,i znalazłam 4000 fotek z
Hiszpani i dojazdu oraz powrotu z niej.Fotki takie,na których jestem jak stajaca do pozowania.Teraz absolutnie nie wolo robic mi zdjęć.Starość nie radośc.Nie jestem taka odważna jak inne panie :!: :!: Może się namysle i coś skrobnę. :kawka:

Misio - 2016-01-28, 18:47

Zbigniew Muzyk napisał/a:
Beata i Leszek napisał/a:
nie mogliśmy nabić naszej polskiej butli
dla nas to nie problem,chyba można tak jak w Grecji natankować gaz,mamy 56 litrow zbiornik.Ale zrobiłam przegląd zdjęć na kompie,i znalazłam 4000 fotek z
Hiszpani i dojazdu oraz powrotu z niej.Fotki takie,na których jestem jak stajaca do pozowania.Teraz absolutnie nie wolo robic mi zdjęć.Starość nie radośc.Nie jestem taka odważna jak inne panie :!: :!: Może się namysle i coś skrobnę. :kawka:


Basiu. Fotki bez Ciebie są nie ważne. :lol:

Obiektyw Cię lubi.

A poza tym, jaka tam starość kobieto?

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-01-28, 20:01

Misio napisał/a:
Basiu. Fotki bez Ciebie są nie ważne.



Obiektyw Cię lubi.
nie bardzo.może kiedyś.Beata ,przepraszam ze zasmiece ci relacje.Misio czy my się znamy z Częstochowy :?: bo na innych zlotach nie bywamy.Porownaj fotki specjalnie wklejone dla Ciebie i zony,odpisz bo potem to ostatnie zdjecie skasuje :haha:
Misio - 2016-01-28, 21:05

Zbigniew Muzyk napisał/a:
Misio napisał/a:
Basiu. Fotki bez Ciebie są nie ważne.



Obiektyw Cię lubi.
nie bardzo.może kiedyś.Beata ,przepraszam ze zasmiece ci relacje.Misio czy my się znamy z Częstochowy :?: bo na innych zlotach nie bywamy.Porownaj fotki specjalnie wklejone dla Ciebie i zony,odpisz bo potem to ostatnie zdjecie skasuje :haha:


Basiu. Potwierdzam, że obiektyw Cię lubi. Jesteś ładną kobietą i nie masz jakiegokolwiek powodu do unikania zdjęć. A dzięki fotografii mamy okazję obserwować jak się zmieniamy. Zmiany są nieuniknione, ale starzejemy się z godnością, radością i z uśmiechem na ustach. :lol:

Tak na marginesie, powiem Ci, że unikam zdjęć kompromitujących. Bo urazić kogoś jest bardzo łatwo.
A w Częstochowie nie byliśmy, i nie wiem czy kiedykolwiek się spotkaliśmy , ale odnoszę wrażenie jakbyśmy się długo znali.
Pozdrawiamy i życzymy podróży po horyzont. :roza: :roza: :roza:

Beata i Leszek - 2016-01-28, 22:05

:spoko Pozdrawiam wszystkich. Proszę nie kasować żadnych wpisów a tym bardzie zdjęć jest mi bardzo miło, że piszecie dzięki temu Was poznaję z czego bardzo się cieszę :) Myślę, że kiedyś będziemy mieć wspólne fotki :foto Pozdrawiamy Was wszystkich :bigok
Misio - 2016-01-29, 11:12

:spoko
Beata i Leszek napisał/a:
:spoko Pozdrawiam wszystkich. Proszę nie kasować żadnych wpisów a tym bardzie zdjęć jest mi bardzo miło, że piszecie dzięki temu Was poznaję z czego bardzo się cieszę :) Myślę, że kiedyś będziemy mieć wspólne fotki :foto Pozdrawiamy Was wszystkich :bigok


O, właśnie TAK. Jestem za, a nawet ZA. :lol: :spoko


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group