|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Skandynawia - Dania-Norwegia - czyli 5k z Domem na kółkach START relacji
tommator - 2017-07-10, 21:38 Temat postu: Dania-Norwegia - czyli 5k z Domem na kółkach START relacji Powoli.... powoli ale jednak już co raz bliżej do 13 lipca...wyznaczonej daty startu naszej wyprawy do Skandynawii.
Już Zimą wiedzieliśmy, że w tym roku to będzie Skandynawia .... ciągnęło nas tam okrutnie
Pierwsze plany były baaaardzo ambitne.... PL-Litwa-Łotwa-Estonia-Finlandia-Norwegia-Nordkapp-Szwecja-PL..... szybko jednak policzyliśmy, że zabraknie nam nie tylko pieniędzy ale i sporo czasu bo jak to u ludzi pracujących na etacie - urlop nie jest z gumy ! Druga przymiarka.... opuszczamy Nordkapp i przez Wyspy Alandzkie do Szwecji i Norwegii.... taaa ale na Alandach zdążymy spędzić tylko 2-3 dni....maaało! ... a reszta w biegu.
Potem jeszcze były co najmniej 2 inne wersje, każda mniej lub bardziej dopasowana do budżetu i czasu. Koniec końców życie samo zadecydowało.... na komunię w maju, córka zażyczyła sobie LEGOLAND ..... no i problem się sam rozwiązał...musi być Dania.... to będzie Dania a jak Dania to skok do Norwegii ...damy radę? .. DAMY ! i "pomysł stał się ciałem" :-)
tommator - 2017-07-10, 22:26
Tyle historii .. ...czy też genezy
NA dziś, po długich godzinach ślęczenia w mapach gogle, internecie a głównie na forum camperteamowym mamy już dokładnie zaplanowaną trasę. Kamper przygotowany stoi już na podwórku i czeka "w blokach" :-) Ponieśliśmy też już też część kosztów... ubezpieczenia, promy i rezerwacja niektórych atrakcji.
Ruszamy 13.07 wieczorem a powrót planujemy 31.07
NA część Duńską jedziemy w 2 kampery z zaprzyjaźnioną (debiutującą w kamperze ) załogą ... 100% KOBIECA :-) (no i szef Stach lat 6 ! :-) ) W Norwegii będziemy już sami...no chyba że znajdzie się jakaś miła ekipa do towarzystwa
Trasa zaplanowana
część Duńska: Cieszyn - Berlin - Hamburg - Romo - Ribe - Blillund(Legoland) -Kopenhaga - Helsingor - Arhus - Skagen - Klitmoller - Hirtshals - PROM do Larvik Norwegia
część Norweska: Larvik - Bergen - jostedalsbren (Gjerde - wyprawa na lodowiec ) - Geiranger - droga Trolli - Oslo
część Szwedzka: Oslo - Goteborg - Karlskrona PROM - Gdynia
a potem już z górki na pazurki w dół mapy Polski do DOMU !!!!
Całość ok 4800 km+/- 200km
Koszty poniesione: promy DK-NO i S-Pl 495Euro, Legoland 1256 Koron DK, ubezpieczenie pakiet family+ w ADAC 113Euro
Koszty planowane: paliwo ok 3000pln, promy wewnętrzne+mosty+tunele+inne opłaty drogowe ok 2000pln, lodowiec 2000DK
Do tego campingi (jak najrzadziej ! ), atrakcje, zakupy potrzebne.. i nie :-) ...+ niespodziewane i nieprzewidywalne w nieokreślonej kwocie
UFF.... jutro pakowanie start.... CDN :-)
Flag - 2017-07-10, 23:26
zalinkuj jakies szczególy ubezpieczenia adac
tommator - 2017-07-10, 23:37
namiar z camperteam na Polkę przedstawicielkę ADAC +48531648800,+491745801843.Aneta Ochsmann = skorzystałem i mam, całość formalności trwała ok 3 tygodnie Ona też udziela wszelkich informacji odnośnie pakietu
krzlac - 2017-07-11, 07:27
Lodowiec 2000DK???
Bodek_ZG - 2017-07-11, 08:10
My startujemy 17.07 popołudniu w planach był wyjazd osobówką ale jak to z palnami był i się zmieniły, lecimy rodzinnie kamperem , 18.07 mamy prom Hirtshals-Kristiansad. Dalszy plan trasy wstępnie wygląda tak: Kristiansad – Stavanger – Preikestolen – Odda – (wstępnie Bregen) – Flam – Gjerde – Leon – Hellesylt – Geiranger – Droga Trolli – jak czas pozwoli to jeszcze Alesund – Oslo – Prom Trelleborg –Świnoujście 01.08.
MILUŚ - 2017-07-11, 08:52
Po zrobieniu w tym roku ponad 7.000 km po norweskich drogach stwierdziłem ,że przybyło płatnych odcinków Coś czuję ,że tym razem to jux na pewno coś przyjdzie pocztą
vwyogi - 2017-07-11, 09:20
Trasa fajna, ale odpusć sobie zwiedzanie Olso i goteborga chyba, ze wymieniłes jako punkty przelotowe. W szwecji nie jedź autostrada E6 i E4 ( straszen nudy ). Z Oslo pojedź na Arvika -Karlstad i potem między duzymi jeziorami przez Mariestad - bardzo ładna straówka i potem w dół na Karlskronę i ponownie: od jonkoping nie jedż E4 tylko zjedź na boczne drogi. W Szwecji moge dać namiary na fajne/darmowe miejscówki w okolicach Karlskrony.
Rav - 2017-07-11, 09:36
A ja polecam zdecydowanie zwiedzanie Oslo! Warto tam zostać choćby na 1 dzień (optymalnie ze 2, aby odwiedzić muzea).
dukat - 2017-07-11, 13:01
Jeżeli będziesz jechał A24 na Hamburg to jedz z autostrady a24 na 404 potem na a21 i z a21 za Bad Segebergiem na 205.Wyjedziesz na a7 omijając katastrofalne roboty drogowe w Hamburgu.
MILUŚ - 2017-07-11, 13:22
Tommator...........na granicy niemiecko - duńskiej przygotuj się na kontrolę . Prześwietlają każdy pojazd jadący z Niemiec .
awusia - 2017-07-11, 14:22
Bawcie się dobrze! My wrócilismy ze Skandynawii(Niemcy- Dania- Szwecja- Norwegia-Dania-Niemcy) w niedzielę. Żadnych kontroli na granicy, raczej szok, że jedzie polski kamper- nie widziałam na trasie(4652km) żadnego polskiego kamperka.. w Norwegii mnóstwo robot drogowych i płatnych odcinków. Powodzenia. W Kopenchadze polecam City camping - Stellplatz- 30 EUR za kamper+2 osoby, kazda dodatkowa osoba +5EUR. Niestety trzeba rezerwować miejsca, jest takie obłożenie.. reservation@citycamp.dk. To chyba jedyne miejsce gdzie w ogóle trzeba duzo zapłacić.. polecam oczywiście aplikację Park4night!
tommator - 2017-07-11, 21:02
krzlac napisał/a: | Lodowiec 2000DK??? |
Oczywiście miałem na myśli NOK :-) cena za 4 osoby z przewodnikiem i sprzętem, wyprawa ok 5h = 2600 NOK czyli ok 1100pln ... ale wrażenia podobno na całe życie
link:
https://jostedalen-breforarlag.trekksoft.com/en_GB/activity/53598/blue-ice-hike
tommator - 2017-07-11, 21:04
MILUŚ napisał/a: | Tommator...........na granicy niemiecko - duńskiej przygotuj się na kontrolę . Prześwietlają każdy pojazd jadący z Niemiec . |
ale co konkretni kontrolują ?, rozumiem ,że chodzi o przemyt ludzi ??
tommator - 2017-07-11, 21:08
Bodek_ZG napisał/a: | My startujemy 17.07 popołudniu w planach był wyjazd osobówką ale jak to z palnami był i się zmieniły, lecimy rodzinnie kamperem , 18.07 mamy prom Hirtshals-Kristiansad. Dalszy plan trasy wstępnie wygląda tak: Kristiansad – Stavanger – Preikestolen – Odda – (wstępnie Bregen) – Flam – Gjerde – Leon – Hellesylt – Geiranger – Droga Trolli – jak czas pozwoli to jeszcze Alesund – Oslo – Prom Trelleborg –Świnoujście 01.08. |
o to wyraźnie nasze drogi się będą krzyżowały :-)...a nuż gdzieś ..
Jako że my jedziemy wcześniej ale kilka dni jesteśmy w Danii to może w Norwegii będziemy w tym samym czasie. Z Hirtshals promujemy się 20-go wieczorem.
tommator - 2017-07-11, 21:21
vwyogi napisał/a: | Trasa fajna, ale odpusć sobie zwiedzanie Olso i goteborga chyba, ze wymieniłes jako punkty przelotowe. W szwecji nie jedź autostrada E6 i E4 ( straszen nudy ). Z Oslo pojedź na Arvika -Karlstad i potem między duzymi jeziorami przez Mariestad - bardzo ładna straówka i potem w dół na Karlskronę i ponownie: od jonkoping nie jedż E4 tylko zjedź na boczne drogi. W Szwecji moge dać namiary na fajne/darmowe miejscówki w okolicach Karlskrony. |
Oslo zdecydowanie TAK ..jak napisał "Rav" warto dla fajnych muzeów, parku Vigielanda i...krewetek na maśle w porcie :-) Goteborg tylko przelotowo ale znajomy był niedawno i pokazywał zdjęcia...baaardzo ładnie, polecał wycieczkę statkiem i przejście przez starówkę... więc kusiło.
Jednak Twoja trasa przez Karlstad wydaje się bardzo ciekawa i tylko 50km więcej...więc może się zdecydujemy - DZIEKI !
tommator - 2017-07-11, 21:28
dukat napisał/a: | Jeżeli będziesz jechał A24 na Hamburg to jedz z autostrady a24 na 404 potem na a21 i z a21 za Bad Segebergiem na 205.Wyjedziesz na a7 omijając katastrofalne roboty drogowe w Hamburgu. |
Dzieki ! ..co ciekawe mapa gogle dokładnie tak prowadzi :-) !!
tommator - 2017-07-11, 22:05
awusia napisał/a: | Bawcie się dobrze! My wrócilismy ze Skandynawii(Niemcy- Dania- Szwecja- Norwegia-Dania-Niemcy) w niedzielę. Żadnych kontroli na granicy, raczej szok, że jedzie polski kamper- nie widziałam na trasie(4652km) żadnego polskiego kamperka.. w Norwegii mnóstwo robot drogowych i płatnych odcinków. Powodzenia. W Kopenchadze polecam City camping - Stellplatz- 30 EUR za kamper+2 osoby, kazda dodatkowa osoba +5EUR. Niestety trzeba rezerwować miejsca, jest takie obłożenie.. reservation@citycamp.dk. To chyba jedyne miejsce gdzie w ogóle trzeba duzo zapłacić.. polecam oczywiście aplikację Park4night! |
THX
aplikacja zainstalowana
rezerwacja zrobiona .... mam nadzieję, że nie będą chcieli jakiejś przedpłaty
awusia - 2017-07-12, 10:29
Jeszcze obejrzałam Wasz plan i też wyslę pare hintów:
Ogólnie w większych miastach jest przeważnie zakaz pakowania kamperem w centrum, są specjalne parkingi Bilmobil dla kamperów, wiec zwiedzanie każdego większego miasta na ogół ogarniamy ze Stellplatza, bo koszty parkingów alternatywnych i tak trzeba ponieść. Za to każdą małą miejscowośc i atrakcję zaliczyliśmy totalnie za free i w sumie za 3 tygodnie w skandynawii noclegi wyszly ok 500zł- z czego 160 wspomniana Kopenchaga. Serwis kampera można zrobić bezpłatnie(z uzupełnieniem wody) prawie w każdej miejscowości, tutaj nieoceniona jest aplikacja park4night. Na parkingach jest tez w łazienkach ciepła woda..
Kristiansad- prześliczne miasto, można się nawet opalać nad morzem w samym centrum miasta, co wtorek na Fishmarket jest koncert nad wodą, tuż obok wjazdu na przeprawę jest parking od 18:00-8:00 za free i droga rowerowa przyklejona do niego- do centrum ok 2km.
Stavanger - polecam zaparkować w Tau i do Stavanger udac się promem(56NOK za osobe/ rower bezpłatnie)- unikamy opłat za wjazd do miasta oraz kawałka trasy E39 i promu na Preikestolen, w Tau jest super parking w marinie(jesli wedkujecie, to ryby biora wspaniale, 15EUR, do promu 500m)
Preikestolen – my pojechaliśmy z Tau na parking ok 10:00 i juz było prawie pełno- parking 200NOK- warto iść tylko w dobrej pogodzie, inaczej wszystko zasuwa mgła i nic nie widac,zreszta sa tam takie tłumy, że ogólnie mało widać.. ale warto!
Odda – nie zdecydowaliśmy się na Trolltungę- na trasie było dużo błota i śnieg, ale za to pojechalismy rowerami na trasę widokową pod lodowiec(rowerem cięzko się podjeżdza, ale za to zjazd jest swietny)- mapę i info dostalismy w informacji turystycznej w centrum Oddy. Sama miejscowość prześliczna, ale Stellplatz średnio fajny- za to z prądem:)
(wstępnie Bregen) - w Bergen strasznie pada, polecam wycieczke kolejką na taras widokowy. Parkowaliśmy obok muzeum w samym centrum miasta, to chyba jedyne miasto, gdzie kamperem można stanąć prawie wszędzie, nie polecam parkingu podziemnego, bo z opowieści ludzi jest meeega ciasno. –
Flam jest mega nudne, ale polecam miejscowosci obok: Auralndsvagen- taras widokowy na fiordy- wjazd tylko dla kierowcy o silnych nerwach oraz Gudvangen(to jest hit naszego wyjazdu)- najwęższy fiord wg National Geographic totalny must w Norwegii- można się wybrać na spacer wzdłuż fiordu, spac za free na parkingu promowm, w wc ciepła woda, jest tam tez wioska Wikingów, alternatywnie można też nocować na Shellu(postoj 11h).
Oslo- to jest największa porażka wyjazdu, bo trafiliśmy na noc świętojanska i wszystkie parkingi były full, camping tez, a drogi zablokowane, wiec wkurzeni zmarznieci i zmoczeni pojechaliśmy dalej..
MILUŚ - 2017-07-12, 12:15
tommator napisał/a: | MILUŚ napisał/a: | Tommator...........na granicy niemiecko - duńskiej przygotuj się na kontrolę . Prześwietlają każdy pojazd jadący z Niemiec . |
ale co konkretni kontrolują ?, rozumiem ,że chodzi o przemyt ludzi ?? |
Myśmy jechali w ostatni piątek może to było w związku ze szczytem G20 w Hamburgu .
moskit - 2017-07-12, 14:00
W sobotę na E6 kontrolowali , kontrola raczej wybiórcza Duńczycy byli kontrolowani
kataryniarz - 2017-07-12, 15:05
Kontrola wygląda tak, że zaglądają do auta i jeśli jest "ciemny" typ to zabierają na bok do kontroli. Trochę to opóźnia wyjazd z portu bo wszystkie nitki zbijane są do jednego pasa.
tommator - 2017-07-14, 21:36
Dziękuję za wszystkie rady i HINTY :-)
Zgodnie z planem ruszyliśmy w trasę w czwartek wieczorem...udało się o 22:00 :-) !
Nocka wypadła ok 03:00 120 km przed Berlinem na przyjemnym parkingu.
Rano...znaczy ok 11:00 "cegła na pedał" i NACH BERLIN und HAMBURG szczęśliwie tylko w Berlinie korek na 20 minut a Hamburg ominęliśmy szerokim łukiem dzięki poradzie z forum .
W Flensburgu zjechaliśmy na lokalną drogę wzdłuż granicy (L192) ...polecam :-) i po przejechaniu granicy Duńskiej droga nr5/11 stanęliśmy zaraz za granicą na super miejscówce z ładną łączką, darmową toaletą i dostępem do wody 54°54'14.3"N 8°54'37.2"E
Jutro....ROMO, plażowanie i zwiedzanie wybrzeża ..... dobrej nocy
tommator - 2017-07-14, 21:40
niestety na foto za słaby internet :-(
tommator - 2017-07-15, 10:10
Potwierdzam kontrolę na granicy DK / niemcy.....
tommator - 2017-07-16, 09:32
Po nocy na miejscówce w Sæd, rano przywitał nas patrol Duńskiej POLITI, dokładnie sprawdzający wszystkie wjeżdżające od strony Niemieckiej samochody. Ciekawe... czyżby ewentualni przemytnicy uchodźców nie pracowali w nocy .... ??
Po śniadaniu i zakupach w pobliskim sport shopie... kobiety !!! ... ruszyliśmy bocznymi drogami przez Tonder w kierunku Rømø. Po drodze licznymi ochami i ahami !!! komentowaliśmy krajobraz i architekturę.
Wyjazd na Rømø; robi wrażenie... ale prawdziwe wrażenie robi miejsce gdzie nagle kończy się asfalt i wjeżdża się na plażę. Po chwili paniki u dziewczyn ... okrzykom zachwytu nie było końca. Fakt piasek po horyzont a Ty pędzisz camperem po plaży
Znaleźliśmy Super miejsce przy samym morzu... dzieciaki popędziły do wody.... Relax...do obiadu...a potem Mandø i Ribe
tommator - 2017-07-16, 09:44
Po południu z lekkim ociąganiem... tyle jeszcze nie skończonych zamków i nie zebranych muszelek !!! ... ruszyliśmy w kierunku Mondo, licząc na szczęście... niestety za późno... nie sprawdziliśmy wcześniej. Traktorbusy jeżdżą na wyspę 10-12 a wracają 15-17.... czyli pozostaje nam tylko tęsknie popatrzyć na zarys Mandø na horyzoncie....
Nie zniechęceni ruszyliśmy do Ribe. Parking zgodnie z instrukcją z forum przy Tondervej i w miasto.... ok miasteczko!
Warto zrobić spacer. Zjeść dobre gofry duńskie z lodami i pozachwycać się ciszą i spokojem.....
My jednakże dalej... w kierunku Billund... Legoland czeka!!
tommator - 2017-07-16, 09:47
I fotki
tommator - 2017-07-17, 00:21
Jako że nie chcieliśmy spać w samym Billund na parkingu przed Legolandem, postanowiliśmy znaleźć nocleg na jednym z licznych parkingów leśnych przy drodze. Udało się nam znaleźć fajny, pusty i zaciszny (o co w cale nie trudno !) około 20 km przed Billund. Uwaga !! wyposażony w toalety... czyste... z papierem.... ehhh to właśnie Dania Przygodne Duńskie komary-muchy odganialismy bezpiecznym ogniskiem
Rano... obudził nas szum padającego deszczu... a my tu w planach plenerowe zabawy w Legolandzie . Jednak "leniwy" ma szczęście. Tak długo się zbieraliśmy że do Billund dotarliśmy ok 12.00 kiedy już przestało padać :-) Staliśmy na parkingu nr3 pod samym Legolandem.. cena 50dkk.... ujdzie :-)
Legoland - warto warto warto !!! bawiliśmy się wszyscy... dorośli młodzież i młodsze dzieciaki. Mimo że to niedziela, to przez tą poranna ulewę nie było tak tłoczno i udało się skorzystać praktycznie że wszystkich atrakcji
Polecamy zabrać ze sobą swój prowiant, picie, batony itp na pół dnia. Ceny wszystkiego w Legolandzie są niebotyczne
tommator - 2017-07-17, 00:33
Po atrakcjach Legolandu, zmęczeni ruszyliśmy w kierunku Kopenhagi. Nocleg zastał nas na miłym campie Galsklint - Galsklintvej 11, 5500 Middelfart,
Po kilku noclegach na dziko trzeba siebie i camper doprowadzić do porządku
tommator - 2017-07-18, 22:17
Camp Galsklind super... wysoki standard... wysoka cena...
Zostawiliśmy prawie 450 koron
Uwaga na korzystanie z pryszniców. Liczą za każde przyłożenie karty do czytnika... a nasze dzieciaki dla zabawy wracały pod prysznic kilka razy:-(
Ale nic to. Rano pomknęliśmy w kierunku Kopenhagi. Po drodze zaliczyliśmy Odense gdzie zwiedziliśmy muzeum JHAndersena (warto ale raczej dla starszych dzieci ) oraz bardzo fajny skansen The funnen village.
Wielkie wooooow dopiero przed nami... tzn piękny most nad cieśniną wielki bełt. Uwaga bramki na końcu! za kamper mniejszy 249dkk. Wybierajcie bramki manual. Na innych mierzy automat i liczy dziwne opłaty. Znajomi musieli reklamowac i odzyskali 300dkk.
Kolacja zastała nas za mostem... a właściwie prawie pod mostem na pięknej miejscówce z widokiem koło Iceboat museum. (Za mostem pierwszy zjazd w prawo i asfaltem do samego końca. Spanie za placem muzeum bo na placu zakaz :-()
tommator - 2017-07-18, 22:29
Rano Kopenhaga. Ruszamy wcześnie bo musimy odzyskać wspomniane 300dkk w biurze opłat
Ale potem prosto autostradą do Kopenhagi na camping Bellahoj.
Camp spory, trawiasty ale widać że średniej klasy... Czysto ale prosto i widać już ząb czasu na większości urządzeń. Cena adekwatna 300dkk... tak sądzę. Za to fajny dojazd do miasta. Przystanek o 5 minut od campingu i linią 2A jedziemy do samego ratusza gdzie umówiliśmy się z przewodniczka. Polecamy Panią Danutę... jeżeli ktoś zainteresowany to podeślę nr na priv.
przez 4 h poznajemy historię i najważniejsze zabytki Kopenhagi :-) zaliczamy też wycieczkę statkiem spacerowym po kanałach... super
Zmęczeni wracamy na kamp..... Jutro Helsingor i Hamlet
tommator - 2017-07-20, 10:06
Rano pożegnaliśmy się z Kopenhagą i piękną drogą wzdłuż wybrzeża (polecam drogę 152) dotarliśmy do zamku Hamleta Helsingør. Zaparkowaliśmy w porcie koło zamku (darmo !) .. nie obyło się bez przygód bo załoga kobieca przy omijaniu stojącego (nieprawidłowo!!!) autokaru przytarła mu lusterko roletą . Oczywiście musiał to być.... POLSKI autobus !!. Na szczęście po negocjacjach udało się sprawę załatwić tanio i polubownie (pozdrawiamy kierowcę z Gdańska!)
Helsingør to nie tylko zamek ale piękne otoczenie, plaża z widokiem na Szwecję i potężne promy zmierzające do Helsinborga.
Zamek Warty odwiedzin. Dużo atrakcji, występy grupy autorskiej odgrywającej fragmenty Hamleta po angielsku (Super polecam ! Wysoki poziom i fajna interakcja z publicznością !) No i udostępnione podziemia oświetlone jedynie kagankami.... buuuuu.... robi wrażenie
tommator - 2017-07-20, 10:30
Po zabawie z duchami Helsingøru oouszczamy Sjæland i robimy szybki skok w kierunku Aarhus. Szybki ale drogi!! Promy Hundested-Røvig 340dkk i Odde-Aarhus 840dkk mocno nadszarpnęły nasz budżet. Za to mieliśmy możliwość podziwiania Dani od strony wody i przepłynąć się super 2 piętrowym promem-wodolotem linii Molslinjen
Z Aarhus wzdłuż wybrzeża zjechaliśmy do parku narodowego Mols Bjerge gdzie znaleźliśmy fajny nocleg (dzięki aplikacji park4night) na trawiastej lace przy parkingu ruin zamku Kalø.
tommator - 2017-07-22, 12:49
Rano dziewczyny poszły zwiedzać ruiny zamku Kalø... piękne widoki, polecamy !!! A potem w drogę do Skagen. Po drodze Frederikshavn... ale tylko przejazdem i w końcu Skagen.
Miasteczko typowo turystyczne (takie nasze Międzyzdroje... tylko urokliwie !) Parking w Grenen na końcu półwyspu (płatny do 18:00 10dkk za godzinę a od 22:00 overnight 150dkk) Można podjechać na cypel traktorbusem sandormen 35/15dkk ale polecamy super spacer brzegiem:)... Jakieś 20min w 1 stronę.
Piękna pogoda i piękne plaże, warto zostać dłużej... ale musimy zdążyć do Hirshals na prom do Norwegii :-(
Po drodze jeszcze warto zajrzeć do zasypanego wydmami kościoła tilsandede kirke do którego prowadzą znaki na wjeździe do Skagen.
W Hirshals z żalem żegnamy się z piękną Danią - na pewno tu wrócimy z rowerami !!! Żegnamy się też z naszą kobiecą załogą camperowa wracają już do Polski... szerokości !!!!a my na prom. Do zobaczenia w Norwegii !
tommator - 2017-07-22, 13:57
Norwegia ... jak na Norwegię przystało przywitała nas deszczem. Zjechaliśmy z promu ok 3.00 w nocy. Najbliższy parking dla kamperow w mieście (wg park4night) niestety full :-( Próbowaliśmy się przytulić z kraja... ale z kampera obok wylazł zaspany Holender i niezbyt uprzejmie poprosił nas abyśmy się wynieśli...
No to się wynieśliśmy na autostradę w kierunku Bergen gdzie stanęliśmy na nocleg na parkingu.. bardzo przyjemny i za darmo :-).. i bez Holendrów
Rano... pełna mobilizacja bo przed nami 450km górskich dróg do Bergen
Droga piękna ale trudna, szczególnie E134 ale za Odde nasz camper musiał się bardziej napracować... serpentyny i podjazdy przeciągnięte na 2biegu...
Ok 19.00 docieramy do Bergen. Zmęczeni szukamy miejsca na overnight ale żaden z punktów wskazanych na park4night się nie sprawdził 😫 Wyjeżdżamy z miasta i jedziemy na najbliższy camp Bergen Camping Park Travparkvegen 65, 5111 Breistein... uff miejsce jest... prąd jest... prysznic jest... dobranoc
tommator - 2017-07-24, 01:25
Wiadomo... jak człowiek wyspany i odświeżony to zaraz sprawniej myśli :-)
Rano wzmocnieni śniadaniem i luksusami ciepłej wody etc. z zapałem zjechaliśmy kampiorem do Bergen ( można i autobusem... jedzie co 15 minut !! ok 30 nok) Celowaliśmy na parking w okolicach uniwersytetu (na forum ktoś polecał) ale przez przypadek znaleźliśmy super darmową miejscówkę prawie w centrum !!! ( 60.389130,5.319091) szkoda że nie trafiliśmy na nią wczoraj na pewno byśmy tam spali.
Schodami w dół i jesteśmy na głównym placu i targu rybnym gdzie obowiązkowo próbujemy wszystkiego małe zakupki za duuuuze pieniądze i w miasto :-)
Warto wejść do IT przy targu. Doradza, wymienią waluty, sprzedadzą bilety... full service
Po obejściu miasta i jego zakamarków ruszamy autobusem do kolejki linowej na Urliken.... tanio nie jest ale widoki... wooooow!!
Po powrocie jeszcze mały posiłek w knajpce... no dobra... 🍕.. i w drogę na lodowiec Jostedal. Śpimy po drodze na miłym postoju nadrzecznym w Stalheim (60.844114,6.724911) kilka km przed Gudvangen
Pozdrawiamy dziarską parę podróżników z Łodzi !!
tommator - 2017-07-24, 01:31
I jeszcze foto miejscówki w Bergen
kahha - 2017-07-26, 13:54
piszcie, piszcie, za 4 dni ruszam Waszym śladem:)
tommator - 2017-07-27, 00:31
Ok wracamy wracamy z relacją.... jakoś tak sporo się działo, nie było czasu pisać..... zmęczenie
Po po noclegu koło Stalheim wstajemy rześko i pędzimy do Gudvangen gdzie startują promy do Flåm i Kaupanger. Wykupujemy bilet na round trip po Nærøyfjirden (podobno najwęższym fiordzie :-) ) za jedyne 1050nok !!! ale podróż łodzią motorową była bardzo przyjemna a fiord faktycznie piękny. Dodatkowo w miasteczku jest wioska Wikingów... do rozważenia krótka ale niedroga przejażdżka łodzią Wikingów.
Ruszamy dalej, mijamy Flåm (polecana jest wycieczka koleją do Myrdal... ale my budżet na dziś już "przepuscilismy" można też skorzystać z darmowego muzeum kolei) i docieramy do
Aurladsvagen gdzie zaczyna się najdłuższy Norweski (i nie tylko ) tunel Laerdal Tunnel 24km. Ciekawe... co ok 6km tunel rozszerza się do olbrzymiej sali oświetlonej specjalnym kolorowym światłem. Można się zatrzymać, miejsca tyle że może spokojnie zawrócić TIR !
Za tunelem krótka przeprawa promowa...tylko 114nok ! a potem dalej 5-ką do Fjærland gdzie mieści się Norsk Bremuseum (muzeum lodowca) Polecamy warto ! Fajny parking, plac zabaw dla dzieci, można zostać na noc jest WC.
No i jest nasz pierwszy lodowiec !
Ok 7km za muzeum pojawia się po prawej piękny jęzor Bøyabreen. Skręcamy w droge za znakiem i jedziemy do samego końca do ostatniego parkingu. Z tamtąd tylko 5 min na brzeg jeziora polodowcowego. Dla upartych można przeskoczyć rzeczkę i błotnistą ścieżką przez lasek dostać się pod sam lodowiec.... dla odważnych podejść i dotknąć...za darmo !!!
Z Bøyabreen ruszamy dalej do Olden i Briksdalbre na camp pod samym lodowcem. Po drodze dopada nas mocna ulewa ale na camp docieramy już na sucho. Camp kosztuje z prądem 260 Nok (automat) ale przysznice płatne osobno. Po drodze sporo darmowych miejscówek.
Rwąca rzeka obok mocno hałasuje ale zmęczenie bierze górę....hrrrr
Do czasu.... Ok 2-3 nad doliną rozpętuje się ogromną burza która stawia nas na nogi grzmotami i ulewnym deszczem. Wyłącza się prąd za chwilę znika zasięg GSM. Co chwila z niepokojem sprawdzam mostek łączący nasza cześć campu z resztą świata.... wytrzymał Odespimy rano
tommator - 2017-07-27, 00:58
Wstajemy rano a prądu i GSM nadal nie ma. Pani w recepcji opowiada o zniszczeniach jakie dokonała burza w okolicach doliny i Olden. Podobno drogi od Olden na zachód w dużej części zablokowane... dobrze że My na wschód
Dziś plan wycieczka pod lodowiec Briksdalebreen i na szczęście pogoda się wyraźnie poprawia. Szlakiem po ok 45-50 min docieramy pod lodowiec pod drodze mijając wspaniałe przełomy i wodospady rzeki wypływającej z lodowca (weźcie kurtki !!). Jest widokowo i piękne. Pod lodowcem jesteśmy sami Szkoda że nie można podejść bliżej... ale barierki a poza tym jęzor jest sporo ponad jeziorem. Na tabliczkach po drodze oznaczono gdzie było czoło jęzora na przestrzeni stuleci..... wyraźnie ostatnie 100lat poczyniło największe spustoszenie
Po powrocie wymeldowanie z campu... prądu i GSM nadal brak.... i jedziemy w kierunku Drogi Orłów i Geiranger Fiord.
Na drogę Orłów wjeżdżamy od 15stki. Zaczyna się niewinnie... tunel... piękny płaskowyż... a potem w dół..... razem z autokarami i przyczepami.... wooooow. Udało się dojechać na punkty widokowy Flydalsjuvet bez spalonych hamulców ale po drodze minęliśmy 2 takich co nie dało rady... Do samego Geiranger nie zjechaliśmy... z góry widok jest obłędny
Tylko zjechać to nie sztuka.... wjechać będzie trudniej. Powolutku... na dwójce 40-45 km/h (więcej nasze 90KM nie daje rady) i oby nie zagotować silnika !!! Udało się. Wracamy na płaskowyż i stajemy na obiadokolacje...uffff. Dla chętnych wrażeń za tunelem na końcu jeziora od drogi 63 odbija stroma droga na punkt widokowy Dalsnibba... ok 5km podjazdu. Jeżeli ktoś ma dobry silnik i hamulce podobno warto!! My spokojnie znajdujemy nocleg z WC na 15stce w okolicach Grotli-Bismo.... jutro dalej na Oslo :-)
tommator - 2017-07-27, 06:08
Czyli na Oslo.... Przed nami ponad 300km a po drodze jeszcze kilka atrakcji :-)
Najpierw celujemy w opisywane w przewodniku i na forum miejsce zwane "białe mnichy" po ichniemu "niewymawialne" kvitskriuprestin Po drodze zaliczamy też zwiedzanie stavkyrke z 12 wieku
Ważne aby się nie pomylić i w Otta skręcić na Trondheim a potem w prawo w szutrowo-asfaltowa uliczkę (namiar zjazdu 61.800345,9.554621) jest tam oznaczenie. Potem stromy podjazd zakosami ale krótki i bramka gdzie zostawia się w skrzynce opłatę 30 nok za wjazd na drogę prywatną. Dalej już bez extreme... Kilka km w górę i jesteśmy... parking i ścieżką w górę...
Ostro !!
Miejsce ciekawe ale wielkiego wooow nie było. Może to gratka dla zapalonych geologów ale nasze dzieciaki jakoś bardziej skupiły się na trudach podejścia
Dalej w dól mapy wjeżdżamy do Lillehammer. Obowiązkowo Centrum olimpijskie że skoczniami - warto :-) (znaki prowadzą już od szybkiego ruchu) oraz spacer bardzo ładną Storgata w centrum
. Uciekamy z E6 na 4 (baaardzo przyjemna i pusta trasa) i pod wieczór jesteśmy już na Ekberg Camp. Camping ładny, położony na wzgórzu nad Oslo. Piękny widok na miasto i łatwy dojazd autobusem. Jutro ruszamy zwiedzać :-)
tommator - 2017-07-28, 21:38
Oslo... miasto dla miłośników nowoczesnej architektury, sztuki i muzeów.
Z camp Egberg autobus 34 na dworzec główny a potem 2 przystanki metrem...i jesteśmy pod pałacem królewskim. Polecam kupić bilet 24h na wszystkie środki komunikacji, nawet 1 dzień - jest sporo taniej bo bilet u kierowcy 30-60 nok...
Opcja do rozważenia dla rodzin zostających 2 i więcej dni = Oslo pass. Obejmuje oprócz komunikacji też wstępy do muzeów itp. Np bilet rodzinny do Kon-tiki czy Frama to 200nok.
Dlaczego zacząłem od miłośników....
Architektura... to pozycja obowiązkowa Aker Brygge, ratusz i dzielnica finansowa
Sztuka ... Obowiązkowo park Vigelanda i muzeum Muncha
Muzea - na cały dzień - Bøgdoy - wyspa muzeów a tam Kon-tiki, Fram, Łodzie Wikingów i Muzeum Ludowe... czyli skansen. Można też podglądnąć życie rodziny królewskiej... mają tam rezydencję :-)
Na Bøgdoy dostaniesz się stateczkiem z pirsu3 lub autobusem z pod ratusza lub autem. Jest parking darmowy pod Kon-tiki.
Dobrym pomysłem i najtańszym jest wlasny rower ! Można wypożyczyć w mieście miejskie rowery 49nok na 24h ale trzeba je oddawać na parking co 45 min :-( i znowu pobierać.. klopotliwe choć stacji bike jest bardzo dużo.
Nam zajęło to 1.5 dnia.... bez kilku pozycji z w/w
Uwaga nawigacja Google w Oslo wariuje... za dużo remontów i zmian układu ruchu...
Żegnamy się z Oslo i wzdłuż morza pędzimy do Szwecji... trasą na Karlstad i Jönköping chcemy dotrzeć na Ölandie i trochę poplazowac przed niedzielnym promem do Gdyni.... ale to jeszcze nie koniec :-)
kahha - 2017-07-28, 21:49
hej , mam pytanie na ile dokładnie planowaliście wyjazd i atrakcje? startuje jutro pierwszy raz, plan mam bardzo ogólny.... mam nadzieję że jakoś ogarnę ten ogrom na miejscu
tommator - 2017-07-28, 21:58
Plan był na 18 dni ale udało nam się wygospodarować 1 dzień... który właśnie konsumujemy na ölandi:-)
andi at - 2017-07-29, 07:22
kahha napisał/a: | hej , mam pytanie na ile dokładnie planowaliście wyjazd i atrakcje? startuje jutro pierwszy raz, plan mam bardzo ogólny.... mam nadzieję że jakoś ogarnę ten ogrom na miejscu |
https://www.visitnorway.p...alse&tb=&rt=&&&
wędrowiec - 2017-07-29, 13:15
W niedzielę prom dzienny czy nocny?
tommator - 2017-07-29, 17:59
wędrowiec napisał/a: | W niedzielę prom dzienny czy nocny? |
Dzienny o 9.00
wędrowiec - 2017-07-29, 22:52
To będziemy razem na promie
tommator - 2017-07-30, 11:21
Bardzo miłe powitanie przed promem :-).... pozdrawiamy
A tak przy okazji. .. super wklejka misiowa na camperze !!!!
tommator - 2017-07-31, 17:23
Tak... faktycznie to już nasza wyprawa się skończyła. Parę godzin temu dotarliśmy do domu :-) ale zostało jeszcze trochę do opisania więc działam.
Ostatni etap Ölandia.
Tą Olandie to wymyśliliśmy trochę w ostatniej chwili już w trakcie drogi na Karlskronę. Wyliczyliśmy że mamy 1 dzień zapasu a droga praktycznie z Oslo taka sama.
Odległość ok 630 km rozłożyliśmy na 2 dni a droga bardzo przyjemna.
Nocowaliśmy prze Mariensztat w miejscowości Sjötorp. Miejscowość mała ale urokliwa z fajnym portem u ujścia kanału Gota. Nocleg na parkingu koło IT z ubikacją za free( 58.837952,13.979514 ). Można też stanąć na parkingu w porcie za 5sek za 1h i wtedy jeszcze są prysznice. (podobno... nie sprawdzaliśmy) lub na sztelpatzu obok portu... nie znam ceny :-( ale z prądem i WC. Cisza... spokój... super.
Rano pognaliśmy dalej w kierunku Olandi..... Generalnie niestety trasa nuuuuuda... krajobrazy ładne, domki śliczne, czysto... ale po 100 czy 200km się opatrzyło.
Na szczęście wjeżdżamy na Olandie i zaraz różnica ! Trochę bardziej dziko i urozmaicone :-) + wiatraki !
Zwiedzamy zamek Borgholm... warto choć trochę przesadzili z ceną wejścia (prawie 100sek za dorosłego :-( ) Na zamku odbywa się dużo imprez więc jeżeli komuś wypadnie przyjazd wieczorem warto zostać. Jeżeli będziecie na zamku w części wystawowej znajdźcie czarna salę.... wejście dostarczy super wrażeń !!
Dalej jedziemy wschodnim brzegiem wyspy i docieramy po południu na dziki, nadmorski parking dla kamperow koło za Nörra Mockleby. Namiar z park4night (56.619218,16.697407) fajna łąka 30m do plaży, 50sek gotówką u właściciela (przychodzi). Uwaga parking zapełnia się w weekendy Szwedami plażowiczami :-( i niestety WC jest dla odpornych, brak wody i prądu ... Kawałek dalej jest sztelpatz w porcie za 100sek ale nie było miejsca a ponadto okropny zapach Mimo że miejsce odległe i nie oznakowane to spotkaliśmy tam rodaków kamperem... pozdrawiamy 8 osobową ekipę z pod Gdańska.
Rano ... właściwie koło południa ruszyliśmy w kierunku południowego cypla wyspy do latarni w Ottenby. Bardzo urokliwe miejsce z interaktywnym muzeum ptaków i latarnia na którą można wejść za opłatą... mała:-)... Dodatkowo przed latarnią był jakiś zlot ornitologów i można było oglądac przez lunetę foki i kormorany, które plażują na płyciznach i kamieniach dookoła cypla.
Potem objazd wyspy z drugiej strony i na most do Kalmar i Karlskrony
W Karlskronie decydujemy sie jechać na camp. Polecamy camp Dragsö. Nie najdroższy, wysoki standard, dużo plaż i miejsc zabaw dla dzieci. Wieczorem Muzyka i potańcówka dla gości
Można też wypożyczyć rower i podjechać do centrum Karlskrony... warto !
Rano świtem na prom... szybka odprawa..i wjeżdżamy.... a na promie (a właściwie jeszcze przed) spotykamy załogę "wędrowca" Przemka i Marzenę z którymi długo snuliśmy camperowe opowieści
.. dziękujemy i do zobaczenia na szlaku.
No i to tyle..... potem tylko jeszcze 600km z Gdyni do domu.... czas planować następny wyjazd.... Albania... Normandia... Islandia... hmmm czas pokaże
Jeżeli macie jakieś pytaniania do trasy ... piszecie w temacie lub na priv
|
|