|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
III ogólnopolski Zlot caravaningowy AIR SHOW Radom - Zlot caravaningowy AIR SHOW Radom - - DYSKUSJA
kalinin - 2009-06-15, 21:29 Temat postu: Zlot caravaningowy AIR SHOW Radom - - DYSKUSJA KLUB Campingu i Caravaningu "ŁABĘDŹ" - RADOM
zaprasza w dniach 29.08 - 31.08. 2009r, na
III OGÓLNOPOLSKI ZLOT w Augustowie k / Radomia,
Pozycja GPS
N 51o 21’ 00”
E 21o 02’ 45”
Program Zlotu
Piątek 28 sierpnia
• 12.00 – 18.00 Przyjmowanie załóg
• 20.00 Otwarcie zlotu
• 20.30 Ognisko z poczęstunkiem zlotowym
• 21.30 Zabawa przy ognisku
Sobota 29 sierpnia
• 10.30 Wyjazd autobusem na pokazy lotnicze
AIR SHOW RADOM 2009
• 18.30 Powrót z pokazów lotniczych
• 19.30 ognisko
• 20.00 zabawa przy ognisku
Niedziela 30 sierpnia
• 10.00 konkursy rodzinne
• 14.00 oficjalne zakończenie zlotu
• 15.00 wyjazd uczestników
INFORMACJE
Zgłoszenia wraz z dowodem wpłaty przyjmujemy do 21 sierpnia na adres:
JACEK SŁOWIŃSKI
26-600 RADOM
ul. OPOCZYŃSKA 32
mailem
jacekslowinski@gazeta.pl
z dopiskiem ZLOT
Wpisowe od załogi 100 zł ( 2 osoby dorosłe + 3 dzieci ) – płatne na konto :
BANK PEKAO S.A. Jacek Słowiński
31 1240 3259 1111 0000 3000 0261
z dopiskiem ZLOT
Bilety na Air Show ( 30 zł normalny , 20 zł ulgowy , m.in młodzież ucząca się do 26 lat ) – płatne we własnym zakresie
Organizator zapewnia transport i zakup biletów
Komandor zlotu
ANDRZEJ STOBIECKI
Tel. 048 360-32-77
V-ce komandor
Jacek Słowiński
Tel. 0502-57-57-65
Biuro zlotu – Kazimierz Grzegorczyk , Joanna Słowińska
Organizator zlotu nie ubezpiecza uczestników i nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne wypadki i szkody poniesione przez uczestników oraz osoby trzecie.tutajkliknij
janusz - 2009-06-15, 21:43
kalinin napisał/a: | Program Zlotu
Piątek 29 sierpnia
|
29 sierpnia to jest sobota nie piątek.
kalinin - 2009-06-15, 21:56 Temat postu: Sorry, Poprawiłem
Pawcio - 2009-06-15, 22:02
janusz napisał/a: | kalinin napisał/a:
Program Zlotu
Piątek 29 sierpnia
29 sierpnia to jest sobota nie piątek. |
Patrzcie, patrzcie: Sokole Oko ...
janusz - 2009-06-16, 07:49
Pawcio napisał/a: | Patrzcie, patrzcie: Sokole Oko ... |
No, no, no, nie, sokole oko, tylko muszę połączyć dwie imprezy. W sobotę muszę urwać się na kilka godzin do Warszawy, dlatego orientuję się w kalendarzu na ten okres.
Pawcio - 2009-06-17, 18:07
To i szybki musisz być jak sokół!
roger - 2009-06-20, 22:50
sp6vxh napisał/a: | Choćbym miał spać na nieocieplonej podłodze - tam już będę |
SP6VXH ty napisz że tam będziesz milką w oddzielnym temacie to podniesiesz frekwencję
z pewnością będzie wielu chętnych do pooglądania Twojej oficjalnej "kochanki" RENATY
Świstak - 2009-07-07, 21:36
Brak przeciwskazań do posiadania kochanki, szczególnie Renaty (moja małżonka pewnie ma na ten temat inne zdanie) Ale dlaczego OFICJALNEJ
Pytanie do organizatora: Dam radę wjechać??? Milka to jednak dwa kampery jeden za drugim....
koko - 2009-07-08, 13:55
Dasz radę
Świstak - 2009-07-08, 18:03
No to będę..
roger - 2009-07-16, 09:23
Świstak napisał/a: | Ale dlaczego OFICJALNEJ |
bo żona o "niej" wie i zna "ją"
Świstak - 2009-07-18, 09:06
Ach, masz na myśli Rentę!!! Kurde, musze podregulować sobie zapłon bo zaskoczyłem dopiero po dwóch tygodniach.... Jak diesel na mrozie...
roger - 2009-07-18, 16:32
.... no nie ważne że długo załapywałeś ..... ważne że załapałeś hahaha ale radocha z twojego zapłonu faktycznie taka jak z odpalenia dieselka na mrozie
wbobowski - 2009-08-27, 20:59
W temacie zapisy dużo więcej zgłoszonych niż na liście - kto ją uzupełnia ?
prezesuu - 2009-08-27, 21:01
wbobowski napisał/a: | W temacie zapisy dużo więcej zgłoszonych niż na liście - kto ją uzupełnia ? | O.D.
wbobowski - 2009-08-27, 21:08
Janusz założył temat, ale może kogoś z organizatorów upoważnił do uaktualniania - stąd moje pytanie
janusz - 2009-08-28, 07:40
Poprawiłem się
gino - 2009-08-30, 18:55
widze..ze niestety doszlo do tragedii na zlocie ..
http://wiadomosci.onet.pl/2033691,11,item.html
Tadeusz - 2009-08-30, 19:24
Dowiedziałem się o tym od Jacka - Prezesuu. Potem obejrzałem w internecie. Smutne.
StasioiJola - 2009-08-30, 19:57
Wróciłem z synem z pokazów bardzo zasmucony!!! Jeżeli widzisz przed sobą dwóch wspaniałych młodych pilotów jak kołują na start, a za chwilę już ich nie ma , to serce płacze-i to odwieczne pytanie; dlaczego? Dlaczego tak musiało się stać?? I nie mam na to odpowiedzi!!
Rockers - 2009-08-30, 20:06
Właśnie dojechałem szczęśliwie do domku, po drodze w radiu słyszałem co się stało, całe szczęście że nikomu więcej nic się nie stało.
Szkoda że taka tragedia przytrafia się na święcie naszego lotnictwa.
KOCZORKA - 2009-08-30, 20:10
Ciężko aż o tym pisać.
Zobaczyłam w TV i serce zabolało.
Jakiś ten Radom pechowy. Myślałam, żeby tam pojechać, ale bałam się, że znowu może dojść do tragedii. I stało się.
Bardzo współczuję rodzinom tych pilotów.
gino - 2009-08-30, 21:30
Jola i Adam napisał/a: | zawsze się zastanawiam po co takie pokazy ? Ludzie , którzy tam jadą sami na włąsne życzenie się narażają , siebie i swoje rodziny |
pytanie troche bez sensu...
po co wychiodzic z domu..ludzie gina na przejsciach dla pieszych..na rowerach..w wypadkach drogowych..
he..nawet gina w lozkach..wiec..po co sie klasc..
lotnictwo jest najbezpieczniejszym sposobem przemieszczania sie..
druga sprawa..
piloci cwicza latami..chca to pokazac..ryzykuja..bo kochaja ADRENALINE...
odebrac im prawo do tego..to..jak wyrwac serce...
ja ich rozumiem..i..PODZIWIAM ODWAGE..
Rockers - 2009-08-30, 21:33
Ryzyko jest wszędzie, także codziennie przechodząc przez ulicę pojedzie wariat których obecnie nie brakuje i może się źle skończyć ale nie mówi się przejście na drugą ulicę nie warte zakupów które chce po drugiej stronie zrobić tylko się idzie.
Życie ludzkie jest krótkie i nigdy nie wiadomo kiedy się skończy, dlatego każa chwila rozrywki a tym bardziej pokazów ludzkiej myśli technicznej jest warte zobaczenia.
Warto zobaczyć jak kiedyś ludzie budowali domy drewniane i jak żyli, warto oglądać zamki i ich przepiękny wystrój, podziwiamy rozwój lotnictwa, także tego w kosmos.
Gdyby nie ten rozwój techniki nie było by kamperów, nie było by internetu, nie było by naszych znajomości i tych rozmów.
Nie powiemy że nie warto jechać kamperem w podróż, mimo że nie wiemy co nas czeka, czy przejedziemy przez najbliższe skrzyżowanie cali. Dziś wacając do domu widziałem po drodze 3 wypadki i wielu wariatów, którzy nas mijali, a jednak dojechałem do domu i znowu wyjadę. Gdyby nie to że jutro idę do pracy i chciałem wrócić wypoczęty, byłbym dzisiaj na tych pokazach, ale nie byłem i szkoda nie dla tego że nie widziałem wypadku, ale dlatego że nie obejrzałem tych dzielnych odważnych ludzi, dumnych że pilotują te wspaniałe maszyny, a także że nie widziałem tych maszyn bo napewno była to wyjątkowa okazja aby je zobaczyć z bliska, bądź nawet dotknąć.
Szkoda że dwóch z tych dumnych i dzielnych ludzi zginęli, a z tego co mówią w telewizji mogli przeżyć, ale woleli do końca próbować uratować tę nowoczesną ludzką myśl techniczną aniżeli się poddać.
Mam nadzieję że wielu ludzi postawi za nich świeczkę i będzie jeszczze wielu takich jak oni, dzięki czemu ludzie będą coraz lepsi i będą mogli tworzyć naszą wspaniałą historię.
gino - 2009-08-30, 21:50
Jola i Adam napisał/a: | to że ktoś ginie na przejsciu albo w domu przed tv to przypadki nie mające nic wspólnego z jakimkolwiek planem , natomiast jadąc z rodziną na takie pokazy jeszcze za to płacisz by być w centrum niebezpieczeństwa - |
a wyjazd camperem na wakcje w m-cach szczytu wakacyjnego..to nie planowanie?..i..tez za to plaicsz../paliwo,campingi..
a ryzyko jazdy miedzy mlodymi wakacyjnymi kierowcami ,jeszcze wieksze..niz..wizyta na pokazie lotniczym..
chodzi mi o to..ze czlowiek gdyby wiedzial ze sie przewroci...to by sie polozyl...
nigdy nie wiesz co sie wydarzy za dzien..czy za godzine....ale..to nie znaczy...ze MUSISZ WSZYTSKIEGO UNIKAC...a innym zakazywac..ryzyka..
ML - 2009-08-30, 23:21
Jola i Adam napisał/a: | natomiast jadąc z rodziną na takie pokazy jeszcze za to płacisz by być w centrum niebezpieczeństwa - jak dla mnie to porażka myślowa biorąc pod uwagę poszanowanie dla zdrowia i życia człowieka , mówiono dziś na jakiejś stacji o 83 ofiarach ( 30 dzieci) na pokazach kiedy to samolot wpadł w widownię . Anbicje i adrenalinka pilotów nie mają za wiele wspólnego z troską rodzica o bezpieczne wychowanie swojego dziecka . Stosujemy zabezpieczenia w elektryce , poduszki w samochodach , ograniczenia prędkości i po co ? po to by pojechać na pokazy i dostać śmigłem ? |
Wypowiem się jako były pilot, otóż uwierz mi, że w przypadku jakiegoś zagrożenia życia lub innych niebezpiecznych sytuacji każdy pilot poświęci swoje życie dla ratowania innych. Tak też było najprawdopodobniej w tym wypadku - piloci wyprowadzali maszynę poza obręb zabudowany i nie zdążyli już sami się katapultować.
A co do samych pokazów lotniczych, to piloci chcą pokazać choć ułamek tego piękna, które sami doświadczają, a wierzcie mi, że jest co podziwiać.
Pozdrowienia.
garbatamilka - 2009-08-31, 00:37
Ja też uważam że lotnictwo to piękna przygoda, niestety dana tylko niektórym, dlatego nie dziwię się że ludzi ciągnie na takie imprezy. Przez całe dzieciństwo mieszkałem obok lotniska, najpierw wojskowego, a potem zmienionego na Aeroklub Warszawski i Pogotowie lotnicze. Uwielbiałem chodzić z ojcem na różne festyny na lotnisko, siadać za sterami czy to śmigłowców czy zwykłych szybowców. Niestety tylko na ziemi.
Uważam jednak, że pokazy pilotów powinny być wykonywane w jakiejś odległości od publiczności i w takich miejscach gdzie nie ma zabudowań, żeby właśnie w razie niebezpieczeństwa zachować maksymalne środki ostrożności.
Darek o - 2009-08-31, 01:12
Jestem w szoku
wybierałem pomiędzy pokazami w Radomiu a koncertem Ennio Morricone i zdecydowałem się na Gdańsk Koncert był super ale nie mogłem się otrząsnąć po informacji o wypadku w Radomiu
wyrazy wspólczucia dla rodziny pilotów
Darek O
ROBRE - 2009-08-31, 11:07
a ja mysle jednak ze jest to po prostu bezsensowne kuszenie losu...
i gdyby nie takie pokazy wielu wysmienitych pilotow by zylo....
a tak, tylko po to zeby sie popisac..... kladzie sie na szali swoje ( i innych ) zycie
nie jest jak kiedys...spokojniej i w wiekszych odstepach...
a teraz jest blizej, szybciej, nizej, spektaktularniej.... ryzyko na maxa
nie porownujcie ryzyka takiego latania do wyjscia z domu czy wyjazdu na wakacje i chociaz
wiadomo ze "nie znasz dnia ani godziny"... te przyklady nie sa porownywalne
prezesuu - 2009-08-31, 11:16
Byłem i widziałem.
Pokazy - wszystkie ewolucje wykonywane były równolegle do pasa startowego około 0,5 km od publiczności. Bzdurą jest informacja, że chcieli ratować widzów, oni nie chcieli spaść na zabudowania. Czas od momentu utraty pełnej kontroli do chwili upadku to kilkanaście sekund! Na początku myśleliśmy, że to element pokazu i za chwilę ukażą się ponownie zza lasu, ale ... niestety tak się nie stało. Samolot spadł kilka kilometrów od lotniska. Jak zaczęły się problemy był na wysokości około 500m i trochę to trwało zanim dotknął ziemi. Wielka szkoda pilotów.
Wcześniejsze pokazy były piękne i było na co popatrzeć. Możliwości sprzętu i ludzi nim operujących. Szkoda, że tak się to skończyło, ale takie wypadki wpisane są w życie pilotów.
Jeżeli będę miał możliwość oglądania pokazów lotniczych to będę je oglądał. Jest to bezpieczne widowisko i trzeba tam być by o tym mówić.
pirat666 - 2009-08-31, 11:17
Chwała pilotom którzy poświęcili swoje życie aby nie narazić innych - żal tylko że nie zdołali się sami uratować
Nie rozumiem do końca wypowiedzi "Jola i Adam" w tym miejscu
Uważam że każdy ma to gdzieś zapisane i jak komu jest pisane spotkać się z "białą damą" to się spotka bez względu na miejsce w jakim obecnie się znajduje.
wbobowski - 2009-08-31, 13:46
pirat666 napisał/a: | Chwała pilotom którzy poświęcili swoje życie aby nie narazić innych - żal tylko że nie zdołali się sami uratować |
To nie tak. Prezesuu już pisał przed Tobą - nie było żadnego zagrożenia dla ok. 250 000 ludzi (szacunki organizatorów). Ewolucje wykonywane są obecnie nie nad głowami widzów, ale obok. Wszyscy zadawaliśmy sobie pytanie, czy zdołali się katapultować, ale są to ułamki sekund... i tylko oni wiedzieli dlaczego to się nie udało. Maszyna, która waży 20 ton i gwałtownie opada w kierunku ziemi, to niesamowite przeciążenia dla organizmu. A wczorajsze komunikaty strony białoruskiej są po prostu śmieszne.
A pokazywanie i oglądanie efektów myśli technicznej i twórczości ludzi, zawsze przez wieki ludzi pasjonowało i nie zmieni tego ten czy inny wypadek, bo jest to wpisane w ryzyko życia w naszej cywilizacji.
Wcześniejsze popisy 9 samolotów grupy Red Arrows z W.Brytanii przyprawiały o zawrót głowy. Były o wiele niebezpieczniejsze, a widowiskowo - wspaniałe, ale wykonywane przez zawodowców, z których okresowo 3.ch jest wymienianych na nowych. Może to właśnie powoduje brak rutyny, która nie zawsze jest najlepszym doradcą i brak wypadków mimo 200 pokazów rocznie.
StasioiJola - 2009-08-31, 14:23
Włodziu- masz całkowitą rację - przy pokazach Brytyjczyków zamykałem oczy!!! To jest coś co trzeba oglądać na żywo!!!
pirat666 - 2009-08-31, 15:28
Nie pisałem że chodzi mi tylko o kibiców będących na lotnisku ale o wszystkich na ziemi w tej okolicy (przecież spadli 100m od zabudowań)
Faktem jest, że walczyli z maszyną do samego końca i wielka chwała im za to.
myślę że gdyby do takiej sytuacji doszło na otwartym morzu i nie przejmowali się gdzie spadnie maszyna byli by wśród nas. [I]
Sławek HORA - 2009-08-31, 20:12
Witam
Jako pilot uziemiony od roku - zdrowie, chciałbym podzilić się swoimi spostrzeżeniami.
Nie byłem w tym roku w Radomiu, całe zdażenie zobaczyłem w tv.
Podczas pokazów zagrożenie dla widzów i pobliskich mieszkańców jest bardzo znikome, chyba,że pilot złamie regulamin obowiązujący podczas pokazów.Strefa ewolucji, kierunki nalotów są ściśle określone. Pilot otrzymuje to na piśmie i kwituje. Podczas szkolenia startując wprost na zabudowania miasta, bo taki był kierunek pasa, patrząc na dachy wieżowców zadałem instruktorowi pytanie: a co mam zrobić jak w tej chwili zetnie mi silnik?
Odp.krótka, spokojna: nosem pionowo w dół, aby nie utracić sterowności i aby straty na ziemi były minimalne. Po tej odp. było kilka dni wolnego.
Uważam,że w końcowej fazie lotu samolot utracił siłe nośną i był niesterowny. W tej sytuacji pilot mógł zrobić prawie tyle, co kierowca na gładkim lodzie jeziora, na letnich oponach.Dlaczego nie katapultowali się, a było to jedyne co mogli mądrego zrobić, ale o tym długo można dyskutować.
koko - 2009-08-31, 21:01
Ja chciałem podziękować wszystkim którzy przyjechali na nasz zlot i wyrazić ubolewanie że nie wszystko wyszło tak jak byśmy chcieli
jeszcze raz stukrotne dzięki i sory
Stasia i Konrad
kazbar - 2009-08-31, 21:22
Dokładnie w tym czasie, w tą godzinę byłem w interesach w Warszawie. Miałem wielką ochotę na "Air Show" (pytanko: czemu nie po polsku na... "Pokazach Lotniczych" lecz... "Air Show"? - Być może się czepiam, ale jakoś bliżej ciału koszula niż "maryniarka z krawatką").
Już miałem pstryknąć zaczepnego SMS-a do Leszka, Mirka czy Konrada by wychylić przy okazji wspólnie kufelek, ...ale powiem szczerze...
...nie pstryknąłem....jakoś tak głupio mi się zrobiło....!
Przemknąłem cichcem przez Radom chyląc czoła białoruskim pilotom.
Jakos tak glupio....
SlawekEwa - 2009-08-31, 22:36
koko napisał/a: | Ja chciałem podziękować wszystkim którzy przyjechali na nasz zlot |
My również chcemy podziękować wszystkim Organizatorom zlotu za miłe przyjęcie i smaczne zakąski,grochóweczkę ,pyszne ogórki małosolne ,Mirkowi za oprawę muzyczną a uczestnikom zlotu za spotkanie. Dziękujemy.
KOCZOR - 2009-08-31, 22:48
wbobowski napisał/a: | Wszyscy zadawaliśmy sobie pytanie, czy zdołali się katapultować, ale są to ułamki sekund... i tylko oni wiedzieli dlaczego to się nie udało. |
Oglądałem w TV relację zaraz po wypadku i była na żywo rozmowa telefoniczna z mieszkańcem jednego z domków za lasem - w rejonie gdzie rozbił się SU. Otóż ten mieszkaniec twierdził, że samolot spadając przeleciał tuż nad jego domem, a rozbił się ok. 50 - 100 metrów za ostatnimi zabudowaniami. Myślę, że nigdy nie dowiemy się, czy czasem piloci nie robili wszystkiego, aby jak najdalej pociągnąć lot i uratować mieszkańców poświęcając swoje życie, więc.... zamilczmy i uszanujmy ich bez krytyki.
Marek i Dorota - 2009-09-01, 09:25
koko napisał/a: | Ja chciałem podziękować wszystkim którzy przyjechali na nasz zlot i wyrazić ubolewanie że nie wszystko wyszło tak jak byśmy chcieli
jeszcze raz stukrotne dzięki i sory
Stasia i Konrad |
Ja chcę podziękować "koko" za zorganizowanie zlotu(przejazdy autokarem na pokazy, grochówka, małosolne, kiełbaska, muzyka itp.) byłem pierwszy raz na zlocie i bardzo mi się podobało, może nie ze wszystkimi miałem szansę sie zapoznać ale mam nadzieję że w najbliższym czasie się to stanie.
Pozdrawiam
Krystian - 2009-09-01, 09:49
koko napisał:
Ja chciałem podziękować wszystkim którzy przyjechali na nasz zlot i wyrazić ubolewanie
że nie wszystko wyszło tak jak byśmy chcieli
jeszcze raz stukrotne dzięki i sory
Dziękuję organizatorom za możliwość uczestniczenia w zlocie, za możliwość spotkania się z przyjaciółmi. Organizatorzy zlotu nie mieli wpływu na pogodę ani na przebieg pokazów lotniczych.
Pozdrawiam
Rockers - 2009-09-01, 10:57
Dołączam się do podziękowań za zlot, myślę że wszyscy się zgodzą iż atmosfera była wspaniała. Poza grochóweczką i kioełbaskami i innymi rzeczami wymienionymi powyżej warto wspomnieć o świeżutkiej kaszaneczce prosto ze świniobicia oraz popcornie z ogniska, którym zajadały się dzieci a ja nie omieszkałem go również spróbować , dziękuję również za możliwość powędkowania, mam nadzieję że rybki które złapałem i wypusciłem sporotem mają się dobrze i rosną dalej
Jeszcze raz dzięki i do ponownego spotkania
MAZUREK - 2009-09-01, 11:46
Kazek Kluska napisał/a: | Przemknąłem cichcem przez Radom |
nooo.... Kaziu ! to masz przerypane! (jeszcze się tym chwali..!?!?)
ReginaZW - 2009-09-01, 13:36
Składamy serdeczne podziękowania organizatorom zlotu w Augustowie ( czyt: w Radomiu) za wspaniałą organizację, atmosferę i miejsce a nawet pogodę. Dziękujemy
Szczególne podziękowania mamy dla Mirka za superową oprawę muzyczną i gościnę prywatną (Bożenko to dla Ciebie ) oraz dla Konrada, dzieki któremu, mieliśmy możliwość dotarcia na lotnisko w drugim dniu pokazów ( za pierwszy dzień niech dziękuje Zenek )
Smutno tylko, bo na długo w pamięci tkwić będzie to tragiczne wydarzenie, jakie miało miejsce na pokazach lotniczych.
ReginaZW - 2009-09-01, 13:44
Mirku! Zauważyłeś, że masz jedno piwko więcej. To za Radom i Mrągowo. Pozdrowionka.
wbobowski - 2009-09-01, 19:35
Sławek HORA napisał/a: | Jako pilot uziemiony od roku - zdrowie, chciałbym podzilić się swoimi spostrzeżeniami... Uważam,że w końcowej fazie lotu samolot utracił siłe nośną i był niesterowny. |
Odniosłem to samo wrażenie w ostatnich sekundach lotu.
airgaston - 2009-09-01, 20:59
Ja też już jestem nielotem Nie mam już wylatanych 50h w roku. Co do pilotów na Air Show to byli fachowcy. Spieprzać to każdy potrafi. Prawdziwy pilot kieruje samolot w teren niezamieszkały a potem stara się sam ratować. Ci zrobili to tak jak nakazuje etyka. Za cenę swego życia.
wbobowski - 2009-09-01, 21:12
Tego przecież nikt nie kwestionuje.
prezesuu - 2009-09-01, 21:28
Ja chcę podziękować komandorowi - Andrzejowi i Jackowi z Łabędzia. Należy im się to tak samo jak Konradowi i Mirkowi. Największe podziękowania należą się jednak właścicielowi posesji na której mogliśmy wesoło spędzić czas.
Sławek HORA - 2009-09-02, 20:43
Dzisiaj TVN24 opublikował rozmowę prowadzącego lot z wieży i pilotów. Wieża widział ptaki,co zgłosił pilotom i uważał że zdołali ominąć ( a jednak chyba nie ) Wyjście z lotu plecowego i zakończenie figury nakazał na 150m. co jest zgodne z przepisami ( min. wysokść) i niestety przeszli przez 150 i schodzili dalej, a więc zgodnie z tym co wcześniej pisałem oni już nie mieli możliwości sterowania samolotem. Samolot leciał na b dużych kątach natarcia i błyskawicznie tracił wysokość. Prowadzący dwukrotnie polecił katapultowanie się, ale ze strony pilotów nie było reakcji i nic nie mówili. Rozmowa była prowadzona w j.białoruskim.
A do stwierdzenia airgastona, że nie ma wylatanych 50 h.i jest nielotem. Nie ma przepisu,że trzeba rocznie wylatać 50 h. Trzeba było ostatnio 20, ale i to nieaktualne
|
|