Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

OLD CAMPER - VW T2 1973 1600 ccm - kiedys bedzie kamperem

freddie - 2010-09-23, 22:49
Temat postu: VW T2 1973 1600 ccm - kiedys bedzie kamperem
Witam ponownie,
na prosbe Kolezanek i Kolegow kilka słów o planowanej budowie pierwszego własnego kampera na bazie VW T2. Od zawsze mialem marzenie posiadania garbusa.....jak to jednak w zyciu bywa, zawsze byly inne wazniejsze plany lub/i wydatki. Potem rodzina sie rozrosla. Najpierw pojedynczo, potem znowu pojedynczo i przyszla pora na marzenia o jakims turystycznym busie. Bo jak wiecie Garbus na takie stadko juz ciut za malenki. I tu sie niestety powtorze "jak to jednak w zyciu bywa, zawsze byly inne wazniejsze plany lub/i wydatki". No coz pomyslalem marzenia nie zawsze sie spelniaja i albo odlatuja albo przesuwaja zlosliwie swoja realizacje na pozniej. Stado rosło, robilo sie coraz wieksze, wiec przyszla kolej na marzenie o kamperze. Jako, ze nalezymy do grupy ludzi,ktorzy 20 minut nie potrafia usiedziec na miejscu, kamper wydawal sie idealnym rozwiazaniem. Ale .....i tu musialoby byc kolejne powtorzenie..... jak chyba sami rozumiecie.
JAk to juz kiedys ktos rzekl....."nadejszła (jednak) wiekopomna chwila"........gdy na allegro pojawilo sie cos co od razu zmusilo moj wskaujacy palec do nacisniecia klawisza "kup teraz". VW T2 rocznik 1973 z motorkiem 1,6 i wysokim dachem ! To bylo to. Kupilem od razu. Nawet sie nie targowalem, nie ogladalem, nie zadwonilem do sprzedajacego. NIC !. Po 24 godzinach byl moj. Teraz probuje przywrocic mu nowe zycie. Pomyslalem, ze przerobie go na kampera. Takiego tylko mojego. Wiem, zaraz powiecie, po co wywazac otwarte drzwi. Jest przeciez Westfalia. Wszystkio juz zrobione, pasuje mozna na niemieckim ebay'u kupic za grosze. Nie uzyje jednak Westfalii wlasnie dlatego, ze juz jest. Chce zrobic cos wlasnego, cos co na kempingu, parkingu itp. bedzie mi przypominac ilosc wlozonego czasu i pracy. Mojego czasu, mojej pracy. Ma to byc moj prawie autorski projekt. Prawie,bo jesli macie jakies pomysly, przemyslenia, uwagi mam oczy i uszy otwarte. Mam taaki plan, by na bazie tego swietnego auta stworzyc cos fajnego. Cos co zachwyci niektorych, lub zniesmaczy innych, cos za czym beda sie ogladac ludzie na ulicy, lub wytykac palcami, ale mimo to dla mnie bedzie to mistrzostwo swiata. JAk juz napisalem kiedys wczesniej.....moim obecnym marzeniem jest zamknac w prawie 40to letnim aucie odrobine XXI w.
Poki co tyle. Macie pytania, pomysly, rady piszcie, jesli nie co jakis czas podrzuce kilka fotek z prac, choc z gory ostrzegam, nie bedzie to zbyt czesto......Nie ukrywam, ze pewnikiem na wiosne, bede was zameczal prosbami o pomoc. Trzeba bedzie w tym wynalazku wszystko popodlaczac, i tu sam niestety nie podolam. Ochotnicy zawsze beda mile widziani :) Pozdrawiam

ekosmak.dabrowska - 2010-09-23, 23:01

Zakładam, że jesteś pasjonatem i dysponujesz "odrobiną" kasy i mnóstwem czasu.
Powodzenia :spoko

freddie - 2010-09-23, 23:24

Juz wyjasniam. Kasy nie mam, ale marze ze bedzie :) Pomalu, pomalu dam rade, mam nadzieje. Drogi Kogucie, moj jest jedynie VW zdjecia zostaly zrobione w miejscu zakupu. Teraz stoi juz w innym miejscu i nabiera klorow i ksztaltow :)
Nie wiedzialem, ze tak szybko znajda sie kibice.......oby wierni :)

Tadeusz - 2010-09-23, 23:41

Freddie, jeśli posiadasz umiejętności pozwalające na samodzielny remont blacharski, a następnie wybudowę, to będzie to naprawdę TWÓJ kamper. Nawet kasa będzie wówczas stosunkowo niska.
Zanim zaczniesz, dokładnie przemyśl kolejność prac. Broń Boże nie zaczynaj zabudowy, gdy stan techniczny samochodu i blacharka nie będą do końca doprowadzone.

A może pochwaliłbyś się, co umiesz zrobić sam?
Nie bój się, nie potraktujemy tego jako przechwałki. My lubimy jasno stawiać sprawy. :)

Srebrzanka - 2010-09-23, 23:59

Bazę pod kultowego kamperka masz super.
Sporo pracy przed Tobą, osobiście przyłączam się do kibicowania.
Tak jak napisał Tadeusz, najpierw odbuduj samochód. Kilkanaście T2 mają koledzy z klubu miłośników T3 - możesz uzyskać mnóstwo odpowiedzi dotyczących techniki pojazdu, znajdą się też najprawdopodobniej jakieś części zamienne, bo w serwisie VW to już nic nie dokupisz.
Polecam Tobie forum www.vwt3.eu
Zabudowa i wyposażenie kampingowe, to już późniejsza realizacja.
Trzymam kciuki i pozdro

freddie - 2010-09-24, 00:20

Tadeusz,Srebrzanka macie calkowita racje. Nie znam sie na blacharce, wiec powierzylem prace profesjonalnemu warsztatowi, ktory specjalizuje sie w VW T1-T3 od lat i ma dobra marke wsrod fanow starych VW, choc cala praca odbywa sie "pod moim nadzorem". Znam sie na mechanice, ale remont silnika, tez zrobia profesjonalisci. Nie dlatego, ze nie umiem, ale przede wszystkim dlatego, ze oni maja dostep do czesci. Jako osoby/firmy, ktore zajmuja sie tym na codzien, wraz z robocizna pewnie zaplace niewiele wiecej gdybym szukal i kompletowal czesci samemu. Sam, lub prawie sam zrobie cale lub wiekszosc wnetrza. Taki jest plan.
Caly czas pojawia sie temat pieniedzy. Mam okreslony budzet +- jakies 10%. Wiecie doskonale, co juz tez napisalem na dzien dobry, w grupie milosnikow/fanow/pasjonatow zawsze znajda sie osoby, ktore pomoga/doradzą za przyslowiowe piwo. TAk jest tez tutaj. Jesli mi zabraknie pieniedzy, to wyjade nim za rok. Bedzie mi przykro, ale tak sie stanie. "Moje dzielo"musi byc:
1. maxymalnie oryginalne
2. 100% sprawne
3. 100% bezpieczne
4. 100% wykonczone
zanim uznam, ze prace dobiegly konca.
Wielu z was dlubalo przy swoim sprzecie przywracajac go do zycia i wiecie, ze harmonogram to jedyna rzecz, ktorej przestrzegac sie nie da.
Pozdrawiam serdecznie i dzieki za wsparcie

gino - 2010-09-24, 08:24

jak bedziesz mial pytania techniczne..o czesci..lub cokolwiek dotczyace OGORECZKA ..wal smialo..
jestem garBUSIARZEM od 26lat...wiec..co VWejowe...nie jest mi obce... :ok

co do techniki..
pierwsza rzecz, na ktora zwroc uwage to przednie rurowisko..
jesli jest zabitexowane..oczysc, obejrzyj kazdy centymetr....czy nie ma korozji itd..
gdy bedzie wymagalo naprawy..zrob to porzadnie..zdejmujac je..a nie latanina na samochodzie..

a to moj garbi.. :spoko

pozdraVWiam..

gino - 2010-09-24, 08:44

TIMOT napisał/a:
Ładnego chrabąszcza masz Gino :!: :!: PIĘKNY :!:

dzieki :)

TIMOT napisał/a:
Sam go tak doprowadziłeś :?: Niezłe cacuszko :!:

tym sie wlasnie zajmuje..od...20lat..z 6letnia przerwa gdy...zajmowalem sie muzyką :bigok

Majki - 2010-09-24, 08:53

gino, jesteś WIELKI. Garbi prezentuje się doskonale. Z mojej strony MEGA-SZACUN.
P.S.
Masz może fotkę garbiego sprzed renowacji?

gino - 2010-09-24, 09:05

fotki czarnego mam...ale w albumie..remontowalem go 10lat temu..
teraz, go odświeżam..tzn..jeszcze raz lakieruje..wiadomo..po 10latach..cos tam powychodzilo..a ze roboty za duzo niema...szykuje czarnucha na przyszly sezon..
zreszta..zobaczycie go w przyszlym roku w....PAJECZNIE ..bo, nie przyjade CAMPERKIEM tylko wlasnie garbim z cycepą :ok

jednoczesnie..robie drugiego cabrio, ktorego troche fotek masz tu...byl w worku..i bialy..obecnie jest...czerwony..czyli taki, jak wyszedl z fabryki
http://picasaweb.google.p...209947122251106

a jak otoworzysz cala moja galerie..to zobaczysz jeszcze zoltka po remoncie..

freddie - 2010-09-24, 18:23

Gino, zaniemowilem. To jest dokladnie to o czym marzylem, lecz obecnie finansowo nieosiagalne. Gdybys jednak kiedys za czas jakis zechcial sie z nim rozstac, daj znac :) Prace nad T2 postepuja. Podwozie bedzie prawie cale nowe, podloga i przednia "morda" tez. caly czas nie wiem czy powiesic mu zapasowke "miedzy oczami" czy dac do srodka. Ja twierdze ze do srodka, mechanik, ze "miedzy oczy". Musze cie jednak Gino zmartwic bo choc twoj Garbus kabrio jest piekny, ja mam pierwsza T2 cabrio. Od dzisiaj. :) Teraz zaczynamy prace rozbiorkowe, wiec zdjec bedzie niewiele, chyba, ze znajde jakis poniemiecki skarb :)
:!:
PS A propos, wielkie dzieki Gino, zalozylem twn watkek by patrzec jak sie ludzie zachwycaja moim ogorem, a ty juz na pierwszej stronie wsadzasz takiego pieknego Garba. I zachwyt sie przeniosl z Poznania do Warszawy Dzieki :(

gino - 2010-09-24, 18:48

nic sie nie martw...
zachwyt nad ogoreczkiem tez bedzie..bo widze ze prace postepuja w dobrym kierunku..

co do kola..pewnie ze wywalaj na przod..
na allegro bywaja oryginalne mocowanka..jesli nie znajdziesz..to poszukam u kumpli ogorkowych..

widze ze w ogoreczku leza blotniki od fiata 600/zastawy 750...takie cudo tez remontujesz.. :?:

doris i archie - 2010-09-24, 19:43

Kolego i tak trzymaj , najważniejsze to mieć chęci i marzenia .....
freddie - 2010-09-24, 20:03

gino napisał/a:
widze ze w ogoreczku leza blotniki od fiata 600/zastawy 750...takie cudo tez remontujesz.. :?:


Niestety nie, zostane przy VW. Piekna oryginalna 600 tka z otwieranym dachem jest remontowana w hali obok. Niestety po remoncie wroci do Niemiec

rysiol - 2010-09-24, 21:59

Teraz podziwiamy zapał i miłość do samochodów z duszą. Za jakiś czas będziemy podziwiać efekty tej miłości i zapału. Powodzenia.
RadekNet - 2010-09-27, 10:19

Powodzenia i moze do spotkania na zlocie samochodow zabytkowych :)
Marcin_75 - 2010-09-27, 21:43

Masa pracy przed Tobą, ale widzę, że zaczynasz z głową, więc i efekt będzie pewnie zadowalający!
Jak pierwszy raz nim wyjedziecie, jak spędzisz pierwszą noc "na swoim" - to będzie dopiero satysfakcja. Trzymam kciuki! :spoko

PS. Na allegro widziałem komplet szyb atermicznych do T2 - taka moja rada - zacznij gromadzić różne tego typu drobiazgi, bo potem, jak przyjdzie do składania i uzbrajania, akurat nie będzie - no i zwali Ci się w wszystko w jednym momencie, a rozłożone w czasie zakupy łatwiej przeżyć :D

Srebrzanka - 2010-09-27, 23:26

Kibicujemy, kibicujemy.
Odpowiedzi na pytania techniczne możesz uzyskać z forum www.busomania.pl
Trzymam kciuki.

freddie - 2010-09-28, 19:29

Marcin, zebys ty wiedzial ile czesci jest sie w stanie pomiesci w pomieszczeniu 3x2 :) Od roku kompletuje gadzety, detale. najpierw rozkladalem koszty, teraz rozkladam busa. Mam nadzieje,ze kiedys nadejdzie czas skladania. Pracy jest masa, coraz mniej wierze w to ze zaczne sezon 2011 we wlasnym aucie, ale moze uda mi sie go zakonczyc :)
Poozdrawiam

MILUŚ - 2010-09-28, 19:38

freddie napisał/a:
Marcin, zebys ty wiedzial ile czesci jest sie w stanie pomiesci w pomieszczeniu 3x2 :) Od roku kompletuje gadzety, detale. najpierw rozkladalem koszty, teraz rozkladam busa. Mam nadzieje,ze kiedys nadejdzie czas skladania. Pracy jest masa, coraz mniej wierze w to ze zaczne sezon 2011 we wlasnym aucie, ale moze uda mi sie go zakonczyc :)
Poozdrawiam


Co to znaczy .......... coraz mniej wierzę :shock: :shock: :shock: :shock:

Ty musisz ten remont skończyć i to skończyć z sukcesem którym się pochwalisz np.: w Pajęcznie w 2011 :chytry

Masz............... osiem długich miesięcy............ :bigok

:spoko

freddie - 2010-09-28, 21:12

im bardziej zaglebiamy sie w strukture ogorka tym lista "najpotrzebniejszych rzeczy" rosnie. Niemilosiernie rosnie. Budzet tez rosnie, ale nieporownywalnie wolniej. I tutaj mam niestety maly konflikt interesow:).
Na pewno bedzie gotow w 2011. Tylko nie wiem czy w maju czy we wrzesniu.........

piotr1 - 2010-09-28, 21:18

Życze wytrwałości i powodzenia w dążeniu do celu :spoko
freddie - 2010-10-01, 23:10

Zmobilizowany przez wielu do wytezonej pracy i obietnica uzupelniania dokumentacji fotograficznej zmusza mnie w piatkowy wieczor do zasiąścia (?) przed komputerem. Prace postepuja, budzet sie kurczy. Zapal jest, ochota tez, efekty widac wiec chyba nie jest źle. Ogorek otrzymal juz nowe jakze swojsko brzmiace rdzennie niemieckie imie : Gienek.
Ogorkow jest wiele, a Gienek bedzie jeden i na dodatek piekny jak stwierdzil fachowiec od odrdzewiania powierzchni zakrzywionych i plaskich samochodu. Gienkowi trzebaby, Panie zrobic to...i jeszcze tamto, zeby na koncu Gienkowi bylo dobrze.Tylko czy ja chce Gienkowi robic dobrze? To jest pytanie na ktore musze znalezc odpowiedz w czasie tego weekendu. Pikanterii dodaje fakt iz rozpoczelismy reanimacje Gienka od d... strony, mowiac wprost, co widac na fotkach i bedziemy przesuwac sie ku facjacie. Wg planu na gwiazdke powinien juz byc lakier. Zobaczymy ponoc jest to taki czas w roku, w ktorym spelniaja sie marzenia nawet te teoretycznie beznadziejne. Obiecalem kilka fotek i oto one. Pozdrawiam Kibicow i Wierzących w koncowy sukces ( tzw WwKS-ów w skrócie ) Pozdrawiam i zycze spokojnego weekendu !

MILUŚ - 2010-10-02, 17:58

Stary............... jak ja Ci zazdroszczę.............. :chytry

Masz gdzie to robić.............. a nie jak ja pod gołym niebem :gwm :deszcz: :krzywy :klnie:

freddie - 2010-10-03, 13:18

TIMOT'cie szanowny. Prace postepuja, zima nam nie straszna, bo mamy ogrzewana hale. Wg harmonogramu pazdziernik blachy, listopad przygotowanie do malowania. grudzien malowanie i szklenie. Styczen/luty silnik, elektryka + tapicer. Marzec/kwiecien/maj rejestracja i zabudowa - jesli tylko wystarczy pieniedzy. Jesli nie zabudowe przeniose na przyszly rok.
MILUS- rozumiem, rozumiem, tym bardziej, ze naprawa odbywa sie w profesjonalnym warsztacie, a mi pozostaje tylko dogladac prac :) czyz to nie piekne?

MILUŚ - 2010-10-03, 13:47

freddie napisał/a:
TIMOT'cie szanowny. Prace postepuja, zima nam nie straszna, bo mamy ogrzewana hale. Wg harmonogramu pazdziernik blachy, listopad przygotowanie do malowania. grudzien malowanie i szklenie. Styczen/luty silnik, elektryka + tapicer. Marzec/kwiecien/maj rejestracja i zabudowa - jesli tylko wystarczy pieniedzy. Jesli nie zabudowe przeniose na przyszly rok.
MILUS- rozumiem, rozumiem, tym bardziej, ze naprawa odbywa sie w profesjonalnym warsztacie, a mi pozostaje tylko dogladac prac :) czyz to nie piekne?


tylko .............. ZAZDRASZCZAĆ :ok

gino - 2010-10-04, 08:19

no fajnie ze prace sie posuwaja..... :ok
freddie napisał/a:
naprawa odbywa sie w profesjonalnym warsztacie, a mi pozostaje tylko dogladac prac :) czyz to nie piekne?
pewnie ze jest to frajda...
ale..podpowiedz blacharzowi..aby przed montazem blach firmy JPgroup obmywal je z farby, i zabezpieczal od spodu..DOBRYMI JAKOSCIOWO PODKLADAMI..juz nie mowie o wczesniejszym malowaniu ich BRUNOXEM....po pomalowaniu-nie zmywamy go, tylko nakladamy reszte..czyli podklady, szpachle itd/
NIESTETY teraz..juz tego nie zrobi..

a jakosc tych blach..jest marniutka/niestety...jedyne dostepne na rynku/
dlatego..trzeba BARDZO SIE PRZYKLADAC do zabezpieczenia ich przed KOROZJA..SAM BARANEK W NADKOLACH ...nic nie da..a widze ze idze to wlasnie w takim kierunku... :(

wiem..ze jest to dodatkowy koszt..ale np brunoxa na cale autko kupisz za 200pln...
w stosunku do kosztow remontu..to niewiele..ale remont..nie bedzie na ROK...tylko na kilka lat...

skoro juz przyspawal boki..zadupki itd...
niech to dokladnie oczysci..i...na wszelkie gole blachy, spawy itd /dokladnie umyte benzynką/ - BRUNOX.....oby nie za pozno...


jak cos..pytaj tu..lub na PW..
chetnie pomoge... :spoko

freddie - 2010-10-04, 09:35

Gino,
dzieki wielkie. Dostalem juz podobny sygnal od innego "pomocnika-obserwatora" a propos blach JP. W czwartek jade obejrzec postepy na wlasne oczy i poruszyc pare niepokojacych mnie tematow. Ponadto mam tez druga osobe, ktora w moim imieniu weryfikuje jakosc i postep prac, wiec trudno bedzie cokolwiek przeoczyc, mam nadzieje. Ale z wielka wdziecznoscia przyjme wszystkie Twoje uwagi.

freddie - 2010-11-02, 11:15
Temat postu: tym razem bez zdjec- mala refleksja
Witam po przerwie. jakos tak sie zlozylo, ze caly weekend poswiecilem na czytanie historii Swistaka. Nie mialem okazji go poznac, ale chyle przed nim czola do ziemi, bo wiem jak wielki kawal roboty ( wielkosciowo i wagowo :) ) musial odwalic, by Milka zaczela byc obiektem zazdrosci wielu ludzi. Powiem tez szczerze, ze wielkrotnie zadawalem sobie pytanie czy nie porywam sie motyka na slonce? Nie da sie jednak ukryc ze happyend historii Swistaka jest od kilku dni motorem moich dzialan. Jesli sie nie obrazi chcialbym by zostal duchowym ojcem chrzestnym Gienia :)
To takie przemyslenia po weekendzie, a co do prac..... postepuja. Wlasciwie mamy juz wymienione oblachowanie i podloge. Zastanawialismy sie krotko co z dachem, czy zostawic Kombi czy zrobic Westfalie. Nie ukrywam, ze chodzi o wentylacje na postoju i lezanke pod sufitem, ale pozostanie Kombi. Tak zaczal zywot i niech go tak skonczy. W tych dniach zaczna sie przygotowanie do malowania. Bedzie biało-błekitny, choć jak moja Szanowna Koleżanka Małżonka twierdzi biało-bieliżniane blue. Miał byc sliwkowy, ale obawiam sie ze jak sie sliwka nagrzeje, to my tez bedziemy wygladac jak sliwki tyle, ze suszone. Niestety im blizej konca, tym czesciej pojawiaja sie pytania natury techniczno-rozsadkowej. Chocby dotyczaca aspektu nagrzewania i wentylacji wnetrza, przy zachowaniu oryginalnosci nadwozia i bezpieczenstwa podczas postoju. Ale nic, prace trwaja, budzet sie konczy, czeka mnie jeszcze w tym tygodniu projektowanie wnetrza i jedziemy dalej. Szukam sponsora, mam nadzieje, ze skutecznie :)
Za kilka dni postaram sie uzupelnic galerie o kilka fotek.
A propos, czy ktoras z kolezanek. ktorys z kolegow, wie lub slyszal, czy pod podloga mozna zamocowac zbiorniki z woda, a jesli tak to jakie (?), oraz mam taki szalony pomysl, ze do zasilania lodowki oraz podgrzewacza wody chcialbym wykorzystac zbiornik z gazem umieszczony pod podlogą. Chodzi mi np o zbiornik montowany w samochodach osobowych zamiast kola zapasowego. I teraz pytanie, czy można? Czy ktoś z was miał lub ma doświadczenie z czymś takim Nie ukrywam, ze boje sie troche o bezpieczenstwo pasazerow w czasie na kolizji, czy przejazdu po nierownosciach Bedzie wdzieczny za pomoc. Pozdrawiam

gino - 2010-11-02, 17:59

czekamy na foteczki i..powodzenia w pracy :spoko
freddie - 2010-11-02, 18:00

W poprzednim poscie pytalem o zasialnie gazem lpg ze zbiornika i znalazlem watek na ten temat na forum, pytanie tylko czy mozna zbiornik umiescic pod podlogą? Obiecalem fotki i są. Okazalo sie ze wiele elementow trzeba dorabiac, bo rdza była silniejsza od niemieckiej stali. Ale co wazne harmonogram nie ulegl zmianie i to mnie cieszy. Zaczynam myslec o wnetrzu.....ale poki co fotki. Podzielilem je na dwie grupy po zdjeciu dachu i po naprawie. Misterna i czasochlonna robota. Ale liczy sie efekt koncowy. Gdyby nie dwa dlugie weekendy w tym miesiacu pewnie na Mikolaja bylby juz w nowych barwach.........a tak raczej nie zdazymy.
freddie - 2010-11-02, 18:47

fotek ciag dalszy
freddie - 2010-11-02, 18:51

i kolejne.
freddie - 2011-01-24, 21:06
Temat postu: ogorkowej reanimacji ciag dalszy
Przepraszam za cisze, ale praca nad ogórkiem postępuje. Trzeba wybrać...praca nad autem albo pisanie. Teraz jest trochę czasu by napisać kilka slow......Gienek wymagał więcej pracy niż myśleliśmy. Wymieniliśmy prawie cale nadwozie. Kupę czasu zajęła nam praca nad oknami i dachem. Dzisiaj auto stoi gotowe do malowania. Mam nadzieje, ze w przyszłym tygodniu wjedzie do lakierni, Kolor zostaje. Bieliźniany blue i biały dach. Z kilku powodów. Przede wszystkim takie kolory miały wtedy "ogóry", po drugie auto nie ma klimy, więc musi być jasne itd, itp. Do wnętrza mamy już lodówkę 220v/12v/gaz-Dometica, zlew-Cramera zintegrowany z kuchenką, zbiornik na gaz. W marcu ruszamy z meblami. Widać światełko w tunelu. Pozostał jeszcze jeden dylemat. Niby błahy, ale ile postów tyle opinii. Czy rejestrować "ogóra" na żółte czy białe tablice? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Za kilka dni będą nowe fotki.
Pozdrawiam
Freddie

airgaston - 2011-01-25, 17:02

Mam ten sam dylemat.
Jakieś sugestie???

Nocny Rajder - 2011-01-25, 19:37

Witaj. Ja 5 lat walczyłem z Ogórkiem również z 1973 roku. Właśnie go sprzedałem i zostało mi trochę części np. oryginalny namiot, jedna ta największa oryginalna gąbka westfalii i takich różnych rzeczy, jesli coś Cię interesuje to daj znać.
Jednocześnie według swojego doświadczenia proponuję zarejestrowanie na żółte blachy koszt ok. 700 - 1000 zł. Zwróci ci się na co rocznych przeglądach a i nie musisz mieć ciągłości w opłacaniu ubezpieczenia.
Oczywiście jeśli nie zrobisz zbyt dużej ingerencji w auto i samochód pozostanie oryginalny. Musisz załatwić z warsztatu, który jest uprawniony do zabudowy wnętrz (musi to mieć w regonie) rachunek o zamontowaniu mebli. Następnie zważyć auto i na tej podstawie zmienić przeznaczenie auta na pojazd specjalny kempingowy. Ja właśnie taką drogę przechodziłem w związku z moim Ogórasem, który był zarejestrowany jako pojazd ciężarowy.

freddie - 2011-01-26, 23:58

Dzieki za oferte i odpowiedz. No wlasnie dotknales czulego punktu. samochod oryginalnie to OGOREK tzw HOCHDACH czyli z wysokim podniesionym, laminatowym wielkim dachem. Tyle, ze oszklony w calosci. Nie da sie go przerobic na standardowa Westfalie.......Ponadto meble i zabudowe bede robil sam. Auto musi byc tak wyposazone, by mogla sie nim poruszac (jako pasazer) osoba o ograniczonej zdolnosci ruchowej, a jednoczesnie by mial cos z kampera. Mysle wiec na podstawie tego co wyczytalem tutaj i na innych forach, ze nie zostanie mi nic innego jak jednak biale blachy..... tym bardziej, ze auto jest caly czas zarejestrowane, tylko nie ma przegladu i OC.
Od jutra wjezdzamy na lakiernie. 4 miesiace pracy nad blacharka zostaly dzisiaj ukonczone. Mamy 2,5 miesiaca opoznienia. Ale nic to idziemy dalej. Pozdrawiam Freddie

RadekNet - 2011-01-27, 15:16

Bron Cie Panie Boze przed zoltymi blachami :) W ten sposob oddajesz swoja wlasnosc we wladanie panstwa, co za to zyskujac?
Przeglady? 100 zl rocznie, a i tak trzeba przed sezonem, dla wlasnego bezpieczenstwa, jechac sprawdzic samochod.
Nieciaglosc OC? Totalnie nieoplacalne.
Mam Volvo 142 1969r i uznalem, ze biale tablice to najlepsze rozwiazanie.

freddie - 2011-01-27, 17:46

Radek, poszperalem popytalem i dostalem jasna odpowiedz Jesli z Hochdacha zrobie kampera narusze mozliwa ilosc nieoryginalnych czesci wiec nie bedzie mogl byc wpisany do rejestru i zarejestrowany na zolte tablice. Wiec problem z glowy. Lece rownac blache przed malowaniem. Czasami urzednicza biernosc jest nalepszym rozwiazaniem problemu:) Skoro nie mozna na zolte, bedzie na biale. Wszystko jasne. Zolto biale :)
freddie - 2011-03-11, 21:29

Witajcie,
nie wiem jak w innych czesciach Polski, ale do nas zawitala dzisiaj wiosna. Dostalem ostatnimi czasy spora illosc maili z pytaniem: Jak sie ma OGOREK? No coz, chcialbym rzec swietnie, ale powiem tylko, ze prace trwaja. Mamy opoznienie, ale damy rade. konczymy blacharke, przygotowujemy do malowania. Dlugo szukalem koloru, ale wydaje mi sie, ze znalazlem. Bielizniany blue. Takie niebo nad morzem srodziemnym w piekny sloneczny dzien..............z duza iloscia alpejskiego mleka :) . Czemu tak? Auto nie ma klimatyzacji. Wentylacja w tak wiekowym aucie tez pozostawia wiele do zyczenia, wiec wymyslilem sobie, ze w takim kolorze powinien sie mniej nagrzewac. Powiedzcie , ze mam racje?

Dzisiaj, pod Warszawe pojechal silnik. Mam nadzieje, ze okaze sie w porzadku i nie bedzie trzeba w niego zbyt wiele inwestowac. Marzy mi sie takie cudne 2,0 na dwoch gaznikach, ale marzenia to jedno, finanse to drugie. Poki co 1,6 i spokojne podziwienie okolicy przy max 60 km/h, ale moze kiedys..... uda sie osiagnac 80 :)
A propos ......projekt wzbudzil dosc powrzechne zainteresowanie i wielu udzieliło mi cennych wskazowek i rad. Pozwole sobie jednak na mala reklame. Moze moderator to wytnie, albo mnie zbanuje , ale co tam....o dobrych przykladach powinnismy mowic.
Liczac na obnizki cen, upusty, rabaty, wyprzedaze postanowilem kupic wyposazenie kampingowe zimą. Finansowo niewiele na tym zyskalem powiem szczerze. Natomiast otrzymalem bardzo szczegolowe informacje, pomoc i doradztwo. W szczegolnosci z dwoch firm. Postanowilem wyposazyc auto w sprzet firmy DOMETIC. Lodowka 12V/220V/ gaz oraz zlew zintegrowany z kuchenka. W przypadku lodowki bardzo pomocni, rzetelni i przyjaznie nastawieni byli pracownicy WEBASTO z Lomianek. Cierpliwosc z jaka takiemu laikowi jak ja, jeszcze z ograniczonym budzetem pomagali wybrac lodowke- godna najwiekszego uznania i podziekowan. Co wiecej dostarczyli mi ja za free do Poznania, przechowali 4 tygodnie i jescze dali malutki rabat. Wielkie dzieki. Druga firmą, ktora stanela na wysokosci zadania to DUNI.pl. Kontakt, pomoc, dostawa, cena, super. Osobne podziekowania sle do nich. Dodatkowo mam juz obiecana pomoc Darka od Arcidarki i nie omieszkam z niej skorzystac. Darku, mysle, ze poczatek czerwca jest realny.
Projekt wzbudza zainteresowanie wielu. Od carawaningowcow po wlascicieli innych "wiatropedow" . Otrzymalem i otrzymuje wiele cieplych slow i rzeczywistą pomoc. Wszystkim bardzo dziekuje i ruszam do boju. Ponizej fotka z wczoraj. Za miesiac bedzie juz "kolorowy".
A propos, mala prywata przy okazji......szukam obrotnicy do prawego fotela, albo fotela z obrotnica. Za rozsadna cenę........jesli ktos ma, lub zna kogos kto ma, albo zna kogos, kto slyszal, ze inny kolega ma, bede wdzieczny
FREDDIE

rogacek - 2011-04-10, 21:16

Co do obrotnicy to może nie warto. Fotel ogórkowy można wsunąć odwrotnie . :ok

ten ogórek woził ziemniaki i inne warzywa na giełdę. dziadek parkował koło mojego domu. potem zachorował i straż miejska go zabrała. Artur go odkupił. Nawet kiedyś byłem go oglądać celem zakupienia ale znalazłem lepszego za dobrą kasę.

Skąd jesteś>???

freddie - 2011-04-15, 21:41

Czesc Rogacek,
jestem z Poznania. Tu sie urodzilem i mieszkam. I tutaj bedzie mieszkal ogor. Fajnie byloby jakbys napisal kilka slow o tym aucie. Milo byloby znac historie auta, ktorym sie jezdzi.
Freddie

gino - 2011-04-16, 06:13

freddie napisał/a:
Auto nie ma klimatyzacji. Wentylacja w tak wiekowym aucie tez pozostawia wiele do zyczenia

jak to nie ma....
ma...i to działajacą lepiej niz w niejednej nówce...
są nią ...przednie lufciki drzwiowe... :bigok
jak je otworzysz prawie na maxa...chłodek w casie jazdy smiga nimi aż miło...
silniczek masz z tyłu..więc od niego równiez Cie nie ''dogrzewa'' ...

co do silniczka...gdzie trafił ''pod Warszawe'' ? do Sulejówka-Wesołej, do Czareczka?
jesli tak...możesz byc spokojny...trafił w dobre ręce...
a o szybkość sie nie martw..na 1.6 spokojnie ''stóweczką'' mozna w trasie pomykać.....bez męczarni...a jak trzeba będzie wyprzedzić.. ''ogi'' również sobie poradzi... :spoko
mówie Ci to z własnej praktyki...
tez miałem 1.6 w swojej wescie..i do 125km/h spokojnie sie bujała..i to na gazie..
https://picasaweb.google.com/gino.garbersi/OGOREK#

freddie - 2011-04-16, 19:46

Gino,

dzieki wielkie, teraz mi to mowisz, sorry piszesz :) . Silnik trafil do Konstancina. Wiesz do kogo.
Po swietach bedzie do odbioru. Potem montaz uzbrajanie auta, regulacja, malowanie, wyposazanie i w droge. Mysle ze od lipca niestety. 2 miesiace poslizgu, ale to przez zime troche, troche z ilosci prac do wykonania. Ale jak to mowi dzisiejszy mentor i lider wielu dusz:
Alleluja i do przodu, drodzy !!!

MILUŚ - 2011-04-16, 22:25

Grześ od dawna się zastanawiam co te T2 mają przyklejone z przodu nad przednim zderzakiem ?
Dodatkowy kufer ? Schowek na koło zapasowe ?

:spoko

Nocny Rajder - 2011-04-17, 14:41

Obudowa koła zapasowego
MILUŚ - 2011-04-17, 17:13

Nocny Rajder napisał/a:
Obudowa koła zapasowego


Dzięki za potwierdzenie moich przypuszczeń . Czyli te "buliki" które mają z przodu koło zapasowe bez obudowy to te w wersji dla ubogich lub te co ją zgubiły.......... :haha: :haha: :haha:

Zaraz ............ a czy koło nie było montowane pod kierowcą od spodu do podwozia ?

:spoko

rogacek - 2011-04-17, 17:30

to nie jest obudowa koła zapasowego. strzelajcie dalej
MILUŚ - 2011-04-17, 18:23

rogacek napisał/a:
to nie jest obudowa koła zapasowego. strzelajcie dalej


Zaraz , zaraz ........... niechcący wywołałem małą zgaduj - zgadulę . To co to jest..........

donald - 2011-04-17, 18:28

schowek na butle gazową :-P ???
gino - 2011-04-17, 21:28

Rajderek ma racje...
jest to oryginalna westfaliowa obudwa koła zapasoqwego...
koło jest mocowane niżej niz w innych wersjach...
m/in dlatego zderzak jest montowany równiez inaczej..za nim, na srodku jest wnęka, w ktore wchodzi dół koła..a sam zderzak jest odsuniety od karoserii o szerokośc seryjnego/fabrycznego koła

po miedzy zderzak a karoserie na bokach sa montowane specjalne oslony zakkrywajace wsporniki oddalajacego zderzak.
a koło jest zakryte właśnie ta obudową... :spoko

MILUŚ - 2011-04-17, 22:00

rogacek napisał/a:
to nie jest obudowa koła zapasowego. strzelajcie dalej


Ty........... co kolegów w .............. robisz :evil:

Dzięki ......Gino

:spoko

gino - 2011-04-17, 22:21

faktem jest...że niektorzy wykorzystuja ta obudoqwe do..chowania chłodnicy...gdy przerabiaja swoje wiatrem chlodzone buski..na wodniaki...

ale..w oryginale...jak wyżej.. :spoko

Nocny Rajder - 2011-04-17, 23:18

Więc może nas Rogacek oświeci co to za schowek.
donald - 2011-04-18, 07:47

tam jest na pewno lodówka zewnetrzna coby nie trzeba było daleko po piwo latać :haha: :haha:
rogacek - 2011-04-18, 13:23

haha. jak ktoś zgadnie ( GINO nie podpowiadaj) to ma na zlocie w radzyniu piwko odemnie




ps.s macie fotkę koła na froncie ogórka. koło jest wyraźnie za duże by się w tym schowku zmieściło

http://img709.imageshack.us/i/1000567.jpg/


roger - 2011-04-18, 14:20

Z tego co kojarzę w oryginalnych Westfaliach w tych kufrach były koła dojazdowe i kompresorki do ich pompowania, bo pełnowymiarowe tam nie wchodziły ;) ....

PS
:bajer Możesz tam zamontować telewizor kineskopowy ..... tylko ekran daj do środka ;) :haha: :haha: :haha:

rogacek - 2011-04-18, 14:41

mea culpa. ja widziałem w tym miejscu w westfali butlę gazową i myślałem że miały tak oryginały
gino - 2011-04-18, 14:55

ehh,...roger
piszesz o przypadku sciagnietym z netu..gdzie Paweł ze Słupska tak miał zamontowane, jak go kupił...a kolo mu sie nie mieścilo, gdyz mial opony w nieryginlanym rozmiarze/za szerokie/ ...ale..on wtedy mial niewilekie pojecie o busikach..wiec..mozna mu wybaczyc niewiedze...


a w oryginale jest tak..jak napisałem..

rogacku...pokazujesz fotki swojego oga..ktory fabrycznie, nie jest przystsowany do zabudowy kola zapsowego...dlatego..Ty tej obudowy nie założysz..

i wbrew temu co napisal roger.../ sciagając wiedze z netu....strona ''automobilisty'/
jak i rogacek..
jak jest wszytsko ''fabryczne'' koło bez problemu tam wchodzi...

macie tu fotki oga westy kumpla- ''matoła'' z galerii Filipa , z kolem ktore wbrew temu co piszecie......jakos sie miesci...
https://picasaweb.google.com/filipfromPL/Westamatola?feat=content_notification#5596455609196694562

tyle że on..dla odmiany..ma jakis pociety zderzak...

w oryginale to wygląda tak../ze zdjęta obudową/




tak jak napsialel..oryginalnie w ogu..byly 2 rodzaje wieszaka na kolo..bez zabudowy-jak u Ciebie Rogacku...i z zabudowa..jak u mnie...
Twoje koło wisi wyżej..nad zderzakiem...
a w wersji z kołem zabudowanym..jest chowane za zderzak..a sam zderzak..jest odsuniety...

freddie - 2011-05-16, 23:17

Witajcie,
no i nadszedł wreszcie dzień, w którym zaczyna być widać koniec prac nad odbudową ogóra. W zeszłym tygodniu do warsztatu wrócił silnik po kapitalnym remoncie. Zabrakło mi niestety funduszy na utwardzenie gniazd zaworowych, by ganiał na bezołowiowa, ale mam nadzieje, ze nie będzie to zbyt wielki problem. Pojawiła się kanapa od Westfalii i wreszcie tapicer mógł pomierzyć środek i zabrać się do robienia tapicerki. Wymieniłem fotele przednie na kapitańskie. Wiem, powinny być oryginalne, ale chodziło mi tutaj o funkcjonalność i komfort. Nie mój jako kierowcy, ale "Szanownej Koleżanki Małżonki" Pasażerki nr 1, dla której wygody i chęci realizacji marzeń o poznawaniu świata to auto powstaje, a której wypadek kilkanaście miesięcy temu poprzestawiał trochę elementów w kręgosłupie. Podłokietniki i regulowana podpora lędźwiowa okazały się wymogiem koniecznym. A skoro wymieniłem jeden to do pary wymieniłem i drugi fotel. Umówioną już mam zabudowę wnętrza. Graty gotowe, tylko poskładać je do kupy, zamontować, podłączyć i tyle. Albo az tyle. Zaczynam tez rozumieć dlaczego tak trudno znaleźć dobrego blacharza-lakiernika. Przez kilka godzin oglądałem prace człowieka, który szlifował wnętrze samochodu przed malowaniem. Nie wytrzymałbym 1 dnia a on robi to już 2gi tydzień. Z uśmiechem na twarzy, ale niewielu jest chyba takich "mocarzy". Jeśli nic się nie wydarzy w tym tygodniu auto dostanie kolorów. Mimo, ze wielu twierdzi, ze wybrany przeze mnie "bielizna blue" jest właśnie do d....., to jednak podjęliśmy decyzje, ze taki zostanie. Jako, ze od 2 miesięcy auto się właściwie nie zmieniło, to wybaczcie fotek nie będzie. Ale za niedługo mam nadzieje, ze będę już mógł pokazać gotowe dzieło.
Jest duża szansa, ze uda mi się nim zagościć na podkrakowskiej Garbojamie na początku lipca. Trzymajcie kciuki, by się udało. Bo potem to już tylko połykanie kilometrów. W tym roku tylko w Polsce, w przyszłym już dalej........

Skorpion - 2011-05-17, 07:15

freddie, wszytsko wspaniale i ok ale gdzie zdjecia bez zdjec sie nie obejdzie :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech
freddie - 2011-05-17, 19:04

Fotki sa w komorce. Ale tak naprawde to auto wyglada poki co jak na zdjeciach wzesniej. Ma troche wiecej szpachli i czeka na podklad. Jak juz bedzie "bielizniany blue" to nie omieszkam sie pochwalic.
Szanowni Camperteamowicze, oglaszam maly konkurs. Skoro wszyscy mnie motywuja do pracy i przekazuja na priva wskazowki i uwagi to teraz nadszedl czas by brać kamperową zatrudnić do pomocy. Mianowicie. Na dachu samochodu - jak to widac na fotce nr jeden, lub dwa jest taka wielka wanna. Poszukuje propozycji i pomyslow jak ją pomalowac, lub "stjuningowac" by fajnie wyglądala. Mam pomysl by optycznie przerobic ja na łódke Tak jakbym wiozl na dachu łodkę wiosłową, ale moze ktos ma lepszy pomysl. CZekam na propozycje. Nagrodą bedzie 6-ciopak dobrego niepolskiego zimnego piwa. Zeby nie byla watpliwosci bede jedynym jurorem i od moich decyzji nie bedzie odwolania :) Zapraszam do walki o trofeum.

freddie - 2011-06-04, 23:22

witam........dostalem ostatnio kilka maili z delikatnym opierniczem, ze nie zamieszczam zdjec..... no coz prace trwaja, sezon trwa, zlot garbusow sie zbliza, a my daleko w polu. Od miesiaca blacharze szlifuja nadwozie. To jest bus wiec powierzchni plaskich co niemiara. Wiem z zaufanego zrodla, ze blacharz po wyszlifowaniu "ogora" idzie na urlop, bo "ogor" zaczal mu sie snic po nocach. Po bojach odebralem gaznik. Dzisiaj auto pojechalo do lakierni. Mam nadzieje, ze w przyszlym tygodniu bede mogl pochwalic sie nowym kolorem. A potem juz z gorki. Zgodnie z obietnica kilka zdjec wyremontowanego silnika i gaznika. Wyprzedzajac pytania silnik nie bedzie mial tego kosmicznego czerwonego kola. Bedzie mial fajne srebrne.
Pozdrawiam
Freddie

gino - 2011-06-05, 08:07

no fajnie że prace ida w dobrym kierunku... :bigok

powodzonka :spoko

MILUŚ - 2011-06-05, 13:28

freddie napisał/a:
.................. Zgodnie z obietnica kilka zdjec wyremontowanego silnika i gaznika. ......................


Przepięknie wyglądający silniczek i gażniczek ........... aż szkoda ,że po zabudowaniu w campergarbusie ...... nie będzie go widać ;) :-P

Powodzenia :bigok

:spoko

freddie - 2011-06-05, 16:34

Milus, specjalnie dla ciebie zrobie klape z plexy :)
MILUŚ - 2011-06-05, 18:57

freddie napisał/a:
Milus, specjalnie dla ciebie zrobie klape z plexy :)


Dziękuję bardzo :mrgreen: ........... ale nie rób tego .......... boję się ,że to oszpeciło by Twojego historycznego kultowego camperbulika :-/

:spoko

freddie - 2011-06-09, 22:19

Szanowne Kolezanki, Szanowni Koledzy,
niniejszym pragne poinformowac, ze nadszedl dzisiaj dzien, w ktorym smialo mozna npowiedziec, ze "ogorek" wraca do swiata zywych. Po wielu miesiacach ciecia, spawania, szpachlowania, szlifowania, szpachlowania ponownie i znowu szlifowania samochod nabrał dzis jednolitego koloru. Poki co nadwozia, dach mam nadzieje, bedzie sie bielil za kilka dni. Uff....Mamy juz pomalowane nadwozie, nowy silnik, wszystkie miekkie elementy leza u tapicera i czekaja w kolejce na obicie........widac swiatlo w tunelu. Choc niestety im blizej konca tym szybciej chcialoby sie ruszac......ech chyba sie robie niecierpliwy. Ponizej kilka najswiezszych fotek. Radujcie swe oczy nowymi barwami "ogorka".
Freddie

gino - 2011-06-09, 22:34

super.... :bigok :bigok :bigok :bigok
MER-lin - 2011-06-10, 08:15

Piękny. W lakierze można się teraz przeglądać jak w lustrze. Gratulacje.
StasioiJola - 2011-06-10, 11:32

Naprawdę piękny !!! :szeroki_usmiech :spoko i mamy nadzieję spotkac Was w tym roku gdzies na trasie!!!!!!!!!! :bigok :bigok
olcha20 - 2011-06-10, 12:21

SUUUUPER :) Kurde, ale Ci zazdroszczę... sam marzyłem kiedyś o takim... Jakby było tylko gdzie dłubać... i trochę więcej czasu..

w 2009 i 2010 byłem na http://www.choczewo2010.krzycki.pl/Start.html

Zdjęć porobiłem setki...
Garbusy jeden lepszy od drugiego... super zrobione, fajny klimat :)

A ogórki... to już wogóle wypas.. jednym zaliczyłem przejeżdzkę z dzieciakami :)

(Takim dość pordzewiałym policyjnym - kremowo zielonym - z rysunkiem ogórka)

W tym terminem urlopu, niestety się minę z tym zlotem :(

tachowp - 2011-06-10, 13:37

Już jest fajnie , aż doczekać się nie można na końcówkę. !! :gra: :gra:
Rockers - 2011-06-10, 18:46

Ale wyjdzie z tego cacko :bigok
freddie - 2011-06-10, 20:19

Dzieki dobrzy ludzie za slowa otuchy i pozytywne reakcje. Rzeczywiscie postanowilismy zastosowac wiele nowych lub prawie nowych czesci. Przyoszczedzimy na chromach. mam nadzieje, ze wystarczy polerka. Jak juz cos robic to na maxa i na serio. Gdyby tylko udalo sie zmiescic w budzecie......no coz teraz juz wiem ze sie nie da. Auto bedzie funkiel nowka, ale obawiam sie, ze bedzie mialo u mnie dozywocie. Mechanicy twierdza, ze jeszcze w czerwcu wyjedzie na drogi. OBY !!!!
Niektorym kolegom gratuluje spostrzegawczosci. Tak auto ma dwa wlewy paliwa :) Skoro to ma byc kamper wyprawowy a pali swoje to i szybciej na stacji bedzie lac z dwoch pomp naraz :) A tak serio to w jednym jest wlew paliwa a w drugim bedzie gniazdo 220V. Taki myk. Nic z zewnatrz nie bedzie widac. Pomyslowe nieprawdaż? samochod bedzie mial jeszcze kilka takich patentów. Pisalem,ze bedzie inny :)
freddie

marmur - 2011-06-10, 21:23

Jest pięknie, musi mieć dożywocie. Nie masz innego wyjścia.
freddie - 2011-06-16, 12:04

Im blizej konca tym czlowiek robi sie bardziej niecierpliwy. Auto juz pomalowane. dach zalozony, zaczynamy szklenie i elektryke. Uff wydawalo mi sie, ze wiekszosc wydatkow mam juz za soba, ale chyba sie mylilem :) Teraz to dopiera trzeba powiekszac otwor sakiewki. Ale przyjamniej widac efekty. Dopiero teraz wychodza dodatkowe kwiatki jak np lampy. Stare rzeczywiscie wygladaja staro, kupujemy nowe ! Z przodu powiesimy kolo....bedzie dobrze. Mam nadziej, ze za jakies 2-3 tygodnie bedzie mozna zabudowywac. Czyli jest jeszcze szansa pojechac nim gdzies w polski plener jeszcze tego lata :)
no coz wracamy do roboty. JAk to mawiają Alleluja i do przodu......

Srebrzanka - 2011-06-16, 13:38

:dobrarob :gratulacje :powodzenia
Nocny Rajder - 2011-06-19, 14:11

Mam pytanko gdzie malowałeś Ogórka, czy czasem nie w okolicach Wrocławia
freddie - 2011-06-19, 18:46

Nocny Rajderze,
Na pewno, bo caly samochod jest odbudowywany pod Wrocławiem, a na zabudowe campingowa pojedzie do Krakowa. A czemu pytasz? :)
Freddie

Nocny Rajder - 2011-06-20, 11:11

Ponieważ sprzedając mojego Ogórka kupiec przekazał go w ręce tego warsztatu. Jestem ciekaw czy jeszcze tam stoi. Biało-czerwona Westfalia, miały być zdjęcia z remontu na stronie warsztatu, ale mija 6 miesięcy i nic nie widać. Ostatnio tam zaglądam i widzę twojego Ogórasa więc chciałem się upewnić czy dobrze widzę a jednocześnie zapytać się czy widziałeś tam mojego byłego.
freddie - 2011-06-21, 20:31

i wszystko jasne. Stoi ma sie dobrze, jest odmalowany bedzie ladniejszy od mojego. Nic ci wiecej na razie nie powiem, bo ostatnio jak go widzialem to jechal razem z moim do lakierni. Wiem, ze nadal bedzie czerwony i bedzie mial nowe obicia.
Pozdrawiam

Nocny Rajder - 2011-06-21, 21:23

Jakbyśmógł cyknij jakąś fotke, wiesz 5 lat pracy w niego włożyłem, też był totalny złom
freddie - 2011-06-24, 17:29

Witam,
Nocny Rajderze, jesli bedzie taka mozliwosc nie ma sprawy, sprobuję. Bede we Wroclawiu w pierwszych dniach lipca. Podesle na priva jesli sie uda
A u nas:
odbudowa trwa dalej. Teraz juz mam nadzieje z gorki.Jest juz pare dodatkowych gadzetow. Np kolo na mordce, białe migacze, nowe wycieraczki, nowe zawieszenie itd oraz kilka modyfikacji, ktorych niestety nie widac bez wejscia pod auto i do wewnatrz. Tak sie mialo przedwczoraj:

KAMIL-HANIA - 2015-04-14, 14:54

Wielki szacunek, my swojego musimy niestety z wielkim bólem sprzedać.
Ciekawe jak teraz wygląda?
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich ogórko-maniaków !!!

westa76 - 2015-04-14, 18:36

Cześć
Ładna sztuka rośnie, mój póki co stoi i czeka na hamulce tylne, ale może w przyszłym tygodniu ;-)
Pozdrawiam
Mariusz


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group