Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Litwa, Łotwa, Estonia - Cztery stolice w cztery kampery

wędrowiec - 2018-05-10, 18:11
Temat postu: Cztery stolice w cztery kampery
Nasza podróż trwała od 27.04.2018 - 7.05.2018 przejechaliśmy Litwę, Łotwę, Estonię i byliśmy w Helsinkach. W wyprawie udział brały 4 załogi: Aronb1, Krzysie, Miedzyniaki i Wędrowiec. Oto nasza trasa:
wędrowiec - 2018-05-10, 18:45

27.04.2018 piątek
Wyjeżdżamy po pracy każdy o innej godzinie, spotykamy się w drodze. Dojeżdżamy do Kowna już późno w nocy. Nasz plan na nocleg to parking koło Kowna przy Forcie. Okazuje się, że parking jest bardzo ładny, ale nie można na nim przebywać od 22.00 do 6,00. Nie chcemy ryzykować. Wybieramy się do centrum Kowna na parking koło ruin zamku. Na nocleg dotarliśmy już o 2.00 w nocy.
GPS parkingu: 54°53'60" N 23°53'14" E
Parking nie jest najfajniejszym miejscem na nocleg, zwłaszcza w piątkową noc. Młodzież kończyła imprezy i odjeżdżała samochodami z parkingu, a od wczesnego rana rozkładało się targowisko. Ale cóż o 2.00 w nocy nie wybrzydzaliśmy. Targowisko było bardzo fajne z regionalnymi produktami. Parking ten natomiast jest bardzo fajny do zwiedzania miasta, położony jest praktycznie obok centrum.

wędrowiec - 2018-05-10, 19:02

28.04.2018 sobota
Wczoraj przejechaliśmy 530 km
Dojeżdżamy do Fortu IX Twierdzy Kowno (w którym już byliśmy w nocy), od centrum jest to 7 km
GPS parkingu: 54°56'30" N 23°52'34" E

wędrowiec - 2018-05-10, 19:16

Dalej jedziemy do miasta Kejdany. Jak czytamy jest to jedno z najstarszych litewskich miast posiada urokliwą starówkę z Ratuszem. Miasto obejrzeliśmy, ale nie zrobiło ono na nas ogromnego wrażenia. Lepiej było opisywane niż rzeczywistość pokazała. Były: cerkiew, kościół, synagoga, ale wszystko zamknięte.
Parking GPS: 55°17'16" N 23°58'27" E

wędrowiec - 2018-05-10, 19:45

Docieramy do Rygi. Mamy popołudnie na zwiedzanie miasta. Wieczorem oglądamy secesyjne kamienice pięknie podświetlone. Stajemy na parkingu bezpłatnym w centrum Rygi. Jest to chyba jedyne miejsce położone tak blisko centrum bez opłat. Dowiedzieliśmy się o nim z forum.
Parking GPS: 56°57'26" N 24°5'54" E

LukF - 2018-05-10, 19:52

Ryga jest cudowna, potwierdzam bo widziałem.
Fajna relacja, pisz dalej 🖒

wędrowiec - 2018-05-10, 19:54

Podziwialiśmy secesyjne kamieniczki.
Roberto - 2018-05-10, 19:56

Nas bardziej zauroczył Tallin :wyszczerzony:

Szkoda, że nie udało nam się spotkać :(

wędrowiec - 2018-05-10, 20:56

29.04.2018 niedziela
Przejechane do wczoraj 832 km.
Z rana idziemy na Hale Targowe. Znajdują się one ok. 2 km pieszo od miejsca, gdzie spaliśmy wzdłuż rzeki. Jest to 5 hal z: mięsem, rybami, warzywami, nabiałem, pieczywem. Jedna z hal jest w remoncie. Jest niedziela i prawdopodobnie jest mniej sprzedawców i kupujących. Przeczytałam, że hale te odwiedza 80 tys. ludzi dziennie. Można tu kupić różne gatunki mięs, przeróżne ryby świeże, wędzone i suszone. Ja najbardziej byłam zainteresowana nabiałem, który na wschodzie jest wyjątkowo smaczny. Polecam twarożki z dodatkami, jogurty, kefiry itd. Większość tych produktów jest we wiaderkach i pani nakłada je łyżką, masło jest w blokach, twaróg w kuwetach. Wszystko można kupić na wagę ile potrzeba. Zachwycająca była również hala z warzywami. Były na niej kiszonki, pięknie pachnące. A kiszona była kapusta kilka rodzai, ogórki z różnymi dodatkami, ale także kapusta kiszona w jakby olejowej zalewie w około 10 smakach np. curry, chili, kiszony był czosnek, fasolka, kalafior. Trochę z tych produktów kupiliśmy. Wraz z serami, czarnym chlebem, który jest wyjątkowy, lekko słodkawy, kminkowy mieliśmy wieczorem niezwykłą ucztę.

wędrowiec - 2018-05-10, 21:16

Robert dzięki za uważne czytanie miejscówek. Szkoda, że się nie udało spotkać w Tallinie, który nam też się bardzo podobał. My Litwę i Łotwę przejechaliśmy dla relaksu, bo byliśmy tam dwa lata temu.
LukF - 2018-05-11, 14:54

Hale Targowe o ktorych piszesz są w Rydze bo się zgubiłem ? Może jakiś adres?
Dzięki

wędrowiec - 2018-05-11, 19:20

Tak opisywane Hale Targowe są w Rydze. GPS: 56°56'36" N 24°6'53" E
Hale te wpisane są na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Otwarte są od 1930 roku. Do ich budowy wykorzystano hangary niemieckich sterowców, przeniesione spod Lipawy.
Jedno ze stoisk to piekarnia gruzińskiego chlebka. Można zobaczyć przez szklaną witrynę jak wyrabia się ciasto, a następnie jak piecze się chlebki przyklejając je do ścian pieca. Wypieczone chlebki można od razu kupować.

wędrowiec - 2018-05-11, 20:00

Po zakupach udajemy się na dalsze zwiedzanie Rygi. Docieramy do Pomnika Wolności - symbolu Rygi i Łotwy. Ma on 42 m wysokości. Na jego szczycie znajduje się Milda - seledynowa figura kobiety, która trzyma w wyciągniętych do nieba dłoniach trzy złote gwiazdy. Wokół pomnika roztacza się urokliwy park.
Idąc od strony Starego Miasta za Pomnikiem Wolności docieramy do przepięknej i ogromnej Cerkwi pod wezwaniem Narodzenia Pańskiego. Jest to katedra Łotewskiej Cerkwi Prawosławnej. Ma ona 40 m wysokości i jest największą tego typu świątynią w krajach nadbałtyckich. Warto zawsze nosić ze sobą chustkę, ponieważ każda kobieta wchodząc do Cerkwi musi okryć głowę. Ewentualnie może być to kaptur. W niektórych cerkwiach przy wejściu wiszą chusty do wypożyczenia.

Misio - 2018-05-11, 20:05

Super wyprawa, fajnie opisana i fajne fotki. Wasza trasa jest inspiracją dla nas i pewnie skorzystamy z koordynatorów. Tylko Wam :pifko brak. No to leci. :lol:
wędrowiec - 2018-05-11, 20:54

Dzięki za piwko i pozytywny komentarz. Inspiruje to do dalszego pisania.
Z Rygi wyruszamy w niedzielę po południu drogą A1 wzdłuż Zatoki Ryskiej. Cena paliwa w samej Rydze to 1,17 - 1,19 euro/litr. Tankujemy za Rygą na A1 za cenę 1,087 euro/litr. Docieramy początkowo na kawę na parking nad samą Zatoką. Tak nam się tutaj podoba, że spędzamy całe popołudnie i wieczór zajadając specjały z Hal Targowych w Rzydze.
Parking GPS: 57°17'0" N 24°24'48"
Przejechaliśmy dotychczas: 881 km

wędrowiec - 2018-05-11, 21:34

30.04.2018 poniedziałek
Rano wyruszamy w kierunku Parnawy wzdłuż Zatoki Ryskiej drogą A1. Niestety ani Litwa, ani Łotwa, ani Estonia nie posiadają stanowisk do obsługi kamperów. Tankujemy wodę na stacji Cirkle w miejscowości Salacgriva. Dostępne są tutaj stanowiska do poboru wody. Dalej wody też szukamy na dużych stacjach głównie Cirkle. Na parkingach znajdują się toalety lub tzw. sławojki i jest to miejsce dla "kota".
Granicę z Estonią przekraczamy w Ainazi. Z A1 w okolicy Ainazi zjeżdżamy na drogę widokową wiodącą przy samym morzu. Tutaj znajdują się liczne miejsca do relaksu ze stołami i ławkami, stanowiska do grilowania oraz toalety (z papierem toaletowym). Parking, na którym stoimy GPS: 57°55'50" N 24°°23'43" E. Parkingów wzdłuż tej drogi nad morzem jest bardzo dużo.

wędrowiec - 2018-05-12, 11:29

Docieramy do Parnawy, niewielkiego miasteczka. Stajemy w centrum koło marketów. Wykupujemy bilet parkingowy na 2,5 godz. za 2,5 euro, ale wystarcza nam 1,5 godz. na obejrzenie Parnawy. Kilka fotek również z tego miasta ze starą, drewnianą zabudową.
wędrowiec - 2018-05-12, 12:39

Po obejrzeniu Parnawy ruszamy w dalszą drogę. Na drogach Estonii często można spotkać oznakowany fotoradar, głównie na ograniczeniu do 70 lub 90 km/h. Paliwo w Estonii w cenie 1,244 euro/litr.
Dojeżdżamy do miejscowości Keila, aby obejrzeć wodospad Jägala.
Parking GPS: 59°23'45" N 24°17'58" E.
Na rzece Keila tworzą się dwa wodospady: mały i duży. Aby je obejrzeć można pójść ścieżką ok. 3 km prowadzącą przez dwa mosty. Na trasie jest stary dworek i elektrownia.
Na zdjęciu jest nasza zgrana ekipa (bez fotografa). Nikt z nas nigdy nie jechał w takiej dużej grupie - 4 kampery - 11 osób. Przed wyjazdem obawialiśmy się czy nasza przyjaźń nie rozpadnie się po wyjeździe. Okazało się, że jesteśmy doskonałymi kompanami w podróżowaniu. Wszyscy mamy podobne zainteresowania, więc podobały nam się oglądane atrakcje. Wszyscy byliśmy zdyscyplinowani, nikt nie spóźniał się na umówioną godzinę, zwiedzaliśmy i wędrowaliśmy w takim samym tempie, nikomu nie było ciężko, pomimo dopadającego czasami zmęczenia. A co najważniejsze stale dopisywał nam dobry humor, więc żartom i wygłupom nie było końca. W podróżowaniu w pojedynkę nigdy nie doświadczyliśmy tylu powodów do śmiechu. A wspólne wieczory były bezcenne.

StasioiJola - 2018-05-12, 13:06

Fajnie tak z Wami podróżować- piwko za wkład pracy w relację. :ok :spoko
wędrowiec - 2018-05-12, 13:17

Idąc wyznaczoną trasą można obejrzeć duży wodospad z każdej strony.
4 km dalej od wodospadu jest punkt widokowy na klifie o wysokości 29 m z widokiem na morze.
Parking GPS:59°23'39" N 24°15'17" E
Po pobycie na klifie ruszamy już do Tallina.

wędrowiec - 2018-05-12, 13:31

Stasio i Jola dzięki za piwko. Cieszę się, że relacja się podoba. Te trzy kraje są idealne do takiego włóczenia się kamperami. Może nie ma w nich spektakularnych atrakcji, ale warto jest zobaczyć te 4 stolice, krajobrazy, atrakcje takie jak wodospady, bagna. Miejscowości nie są wypełnione po brzegi turystami, więc łatwo wszędzie dotrzeć, zobaczyć. Nie było też problemu z parkowaniem nawet dla 4 kamperów (czego się obawialiśmy). Drogi są dobre i co ważne mały na nich ruch. Bez problemu wędrowaliśmy po nich wspólnie jadąc równą prędkością. Mało jest relacji z tych rejonów, mam nadzieję, że nasza zachęci do odwiedzenia tych stron i ułatwi podróż kamperem.
wędrowiec - 2018-05-13, 19:11

Do Tallina docieramy wieczorem. Przejechane mamy 1 174 km. Stajemy na parkingu.
Parking GPS: 59°26'27" N 24°45'31" E
W centrum Tallina blisko Starego Miasta i terminali promowych są bardzo duże parkingi, na których nie trudno znaleźć wolne miejsca dla kamperów. Nasz parking kosztował nas 3,5 euro za dobę. Parking leżący zaraz przy terminalu promowym kosztował 6 euro/doba. Ale z naszego parkingu do terminalu było 10 minut pieszo, więc nie zmienialiśmy miejsca naszego postoju. W sumie zapłaciliśmy za 3 doby 10,5 euro.

wędrowiec - 2018-05-13, 19:41

1.05.2018 wtorek
Rano wyruszamy obejrzeć Tallin.
Do Starego Miasta docieramy od północnej strony. Stare Miasto dzieli się na Dolne i Górne. My zaczynamy od Dolnego Miasta. Udaje nam się znaleźć ulicę Pikk, wzdłuż której jest wiele atrakcji turystycznych. Przy północnym wejściu do Dolnego Miasta stoi jedna z potężniejszych baszt: Gruba Małgorzata. Broniła ona wejścia do miasta od strony morza, odległego o 300 m. Do Grubej Małgorzaty przylega Duża Brama Morska z wykutym herbem Tallina i datą 1529. Na ścianie baszty jest dwujęzyczna tablica, upamiętniająca wydostanie się z tallińskiego portu legendarnej jednostki ORP "Orzeł". W pobliżu bramy z basztą jest pomnik upamiętniający ponad 850 osób zaginionych podczas katastrofy promu Estonia we wrześniu 1994 roku.

Roberto - 2018-05-13, 19:45

Chyba znów pomyłka w koordynatach parkingu :confused :mrgreen:
wędrowiec - 2018-05-13, 20:10

Przy ulicy Pikk pod numerem 71, idąc od Grubej Małgorzaty po prawej stronie znajdują się Trzy Siostry - kompleks średniowiecznych kamieniczek. Przy Pikk 61 mieściła się kwatera KGB z aresztem politycznym. Idąc dalej po lewej stronie znajduje się Muzeum Marcepanu. Łatwo je przeoczyć, ponieważ wygląda dość niepozornie. Warto jednak wejść do środka. Jest to sklep, w którym możemy kupić wyroby z marcepanu, pani sprzedawczyni zaprasza do degustacji i opowiada, który z degustowanych produktów jaką ma zawartość migdału i innych składników. Prezentacja w języku rosyjskim lub angielskim. Po lewej stronie są schody w dół pani zachęca, aby zejść nimi. Na dole znajdujemy kilka ładnych produktów wykonanych z marcepanu.
wędrowiec - 2018-05-13, 20:14

Robert dzięki za czujność. Rzeczywiście wpisałam namiary poprzedniego parkingu. Namiary parkingu w Tallinie już zostały poprawione i są prawidłowe.
wędrowiec - 2018-05-13, 21:39

Przy Pikk 26 jest Dom Bractwa Czarnogłowych. Na froncie znajdują się medaliony przedstawiające rycerzy walczących podczas turnieju oraz zasłużone dla bractwa postacie. Są wśród nich król Zygmunt III Waza i jego małżonka Anna.
wędrowiec - 2018-05-14, 21:14

Idąc dalej ulica Pikk po lewj stronie mijamy najstarszą cukiernię z 1864 roku.
Przy Pikk 17 po prawej stronie docieramy do gotyckiego żółtego budynku o nazwie Wielka Gilda. Wzniesiono go w latach 1407-1410. Na przeciw Wielkiej Gildy stoi gotycki kościół Ducha Świętego z sześciokątną wieżą. To jedyna świątynia w mieście, która od chwili powstania (XIV wiek) zachowała pierwotny kształt. W sześciokątnej wieży znajduje się najstarszy w Estonii kościelny dzwon z 1433 roku. Wieżę zdobi kolorowy zegar z 1684 roku. Imponujące jest to w jakich latach powstały dane budynki i jak dobrze wyglądają do dziś.

wędrowiec - 2018-05-16, 20:07

Schodzimy z zabytkowej ulicy Pikk i docieramy do Placu Ratuszowego. Na środku placu stoi zabytkowy Ratusz z wąską orientalną wieżą podobną do minaretu. Na wieży na wiatrowskazie umieszczono figurkę Starego Tomasza legendarnego obrońcy miasta. Cały plac otoczony jest pięknymi kamieniczkami z kawiarniami, restauracjami. W jednym z rogów znajduje się bardzo ciekawy budynek Apteki Magistrackiej. Jest to pierwsza apteka w Estonii i jedna z najstarszych w Europie. Powstała w 1422 roku i działa nieprzerwanie od chwili założenia.
wędrowiec - 2018-05-16, 20:45

Trafiamy na Toompea - Górę Katedralną, czyli Górne Miasto. Składa się ono z kilku uliczek oraz dwóch placów. Zwiedzanie Górnego Miasta rozpoczęliśmy od zamku Toompea, kamiennej bryły górującej nad miastem. Zachowany jest tam kamienny mur z wieżą Pikk Hermann. Dwupiętrowy Pałac z dziedzińcem stał się dziś siedzibą rządu i parlamentu. Przy wejściu do budynków rządowych stoi Sobór Aleksandra Newskiego - prawosławna cerkiew z czasów Aleksandra III. Cerkiew ma bogate wnętrze, bardzo ciekawe, lecz nie można robić tam zdjęć. Znajduje się tu również Katedra Luterańska jedna z najstarszych w Estonii. Z placu katedralnego dochodzi się do platform widokowych, z widokiem na Stare Miasto.
wędrowiec - 2018-05-16, 20:47

cd
BaWa - 2018-05-17, 09:31

Zasłużone piwo za relacje. :pifko
LukF - 2018-05-17, 11:44

Widzę, że Talin też piękny. Byłem kilka lat temu w Rydze na weekend majowy i mieliśmy taką pogodę jak na Twoich zdjęciach. Chętnie się tam wybiorę ale w lecie jak będzie ciepło!!! :bukiet:
wędrowiec - 2018-05-17, 18:28

Dziękuję za piwko. Tallin określany jest jako "perełka północy" i nam też spodobał się bardzo. Jest w nim chyba najwięcej zabytkowych obiektów, które zachowały się w dobrym stanie do dziś. Miasto otoczone jest murami obronnymi z wieloma wieżami. Zachowało się 1850 m murów obronnych i 26 okrągłych baszt, czyli prawie 70% całości. Mało która stolica zachowała nie zniszczoną starówkę. Ciekawe dla nas były takie może małe budynki, jak apteka, cukiernia, ale istniejące przez setki lat.
wędrowiec - 2018-05-17, 19:10

Najbardziej znaną basztą, którą najczęściej można spotkać na zdjęciach z Tallina jest Kiek in de Kök. Nazwa ta oznacza "zajrzyj do kuchni". Strzegący miasta wartownik z górnych pięter mógł zaglądać w kuchenne okna domów z Dolnego Miasta. Schodząc w dół schodami dochodzimy do Raekoja platz wypełnionego mnóstwem urokliwych kamienic z restauracjami i barami. Do wejścia zapraszają panie przebrana w średniowieczne stroje. Znajdujemy w tej okolicy studnię, która kiedyś była głównym źródłem wody w Tallinie.
wędrowiec - 2018-05-17, 21:48

cd
LukF - 2018-05-18, 06:53

Ile razy mam Ci pisać, że robisz fajne zdjecia :bukiet:
Misio - 2018-05-18, 07:45

LukF napisał/a:
Ile razy mam Ci pisać, że robisz fajne zdjecia :bukiet:


No właśnie, ile razy? :pifko

Rób tak dalej... :lol:

James - 2018-05-18, 08:06

LukF"Chętnie się tam wybiorę ale w lecie jak będzie ciepło!!!"

Trafić w ten rejon kiedy jest ciepło chyba jest trudno :-/ Byliśmy w czerwcu 2009 i przez cały czas było 8 stopni. Ale wspomnienie białych nocy - chodziliśmy po Tallinie do 23 godz.- rekompensuje wszystko.

Wędrowiec- dzięki za wspaniałą relację, za wspomnienia, które obudziliście, za smak litewskiego chleba i serków z rodzynkami z Rygii , które właśnie nam się przypomniały, za obrazy z Estonii, do której warto wracać ( na klifach, które fotografowaliście wiało tak, że obawialiśmy się tam nocować Jamesem) . Zasłużone :pifko

stef - 2018-05-18, 10:30

Piwo poszło - relacja super.

Ja jednak wolę Rygę od Talina. Nie wiem dlaczego, jakoś bardziej "swojsko".

Co do pogody to można trafić pogodę... nawet w czerwcu i na początku lipca.

Z zaciekawieniem oczekuję dalszej relacji.
Czy w drodze powrotnej zahaczyliście o Roundale?? Jeśli nie to czeka was powrót na Łotwę.


I oczywiście Park Narodowy Rzeki Gauja... przepiękny górski krajobraz 60 km od morza.


Natomiast w Estonii największe wrażenie zrobiły Estońskie wyspy - polecam pokręcić się po wysepkach.

wędrowiec - 2018-05-18, 18:53

Wielkie dzięki za pochwały sprawiają ogromną radość i zachętę do pisania, zwłaszcza dla osoby mało doświadczonej w pisaniu relacji. Odważyłam się po raz drugi na napisanie relacji już z trochę większą odwagą. Pisząc chciałabym zachęcić do obejrzenia tego rejonu Europy, a jednocześnie może trochę ułatwić wędrowanie kamperem w tych stronach, zwłaszcza osobom które jadą tam pierwszy raz, podając namiary na nasze miejscówki i takie tam wydaje mi się praktyczne informacje. Ja też jeżdżąc inspirowałam się relacjami innych, wspierałam ich wiedzą. Dwa lata temu oglądając relację z Normandii i Bretanii zauroczyliśmy się zdjęciami z relacji i obejrzeliśmy osobiście ten rejon Francji. Na żywo okazał się jeszcze cudowniejszy. Roundale nie zwiedzaliśmy, nie natrafiłam nigdzie na informacje o tej miejscowości, ale zdjęcia są bardzo zachęcające. Wyspy estońskie też nam się marzyły, ale byliśmy tam tylko 9 dni. Zawsze zostaje niedosyt i chęć powrotu. Pogoda nie była aż tak zła były momenty, że chodziliśmy ubrani w krótkie rękawki. Choć zimowe kurtki i czapki też były używane. Do zwiedzania pogoda była dobra, choć tak jak w Tallinie brakowało słońca dla lepszego efektu zdjęć. Jeszcze raz dziękuję za piwka i biorę się dalej ochoczo do roboty.
stef - 2018-05-18, 19:34

wędrowiec, to nie poczytałeś moich relacji z tego regionu. Zapraszam - http://mojuaz.com

Dawaj dalej fajnie Ci idzie to pisanie.

wędrowiec - 2018-05-18, 19:42

Stare Miasto opuszczamy przez wschodnią bramę Viru z murami otaczającymi miasto. Na mury można wejść i przejść drewnianym balkonem, aby obejrzeć ten kawałek Tallina z góry. Pod murami znajdują się stoiska z wyrobami głównie wełnianymi w stylu skandynawskim: swetry, czapki, szale. Brama Viru została zbudowana w XIV wieku i jest jedną z dwóch bram, które zachowały się w świetnym stanie.
wędrowiec - 2018-05-18, 20:14

2.05.2018 środa
Dziś nasze kampery pozostają nadal w Tallinie na parkingu, a my płyniemy promem do Helsinek. Bilety na prom kupowaliśmy w marcu, ich cena to 133 zł/osobę w dwie strony. Prom to M/S Finlandia. Rezerwację mieliśmy na prom do Helsinek o godz. 6.00, a powrót o godz. 21.40. W terminalu trzeba było być pół godziny wcześniej. Więc wstaliśmy przed świtem i ruszyliśmy do Terminalu A. O godzinie 6.00 odpływamy. Niestety pogoda nas dziś z rana nie rozpieszcza i podczas rejsu zaczyna się dość solidny deszcz. Po zejściu z promu docieramy do najbliższego marketu, bo pada dość mocno. Postanawiamy trochę poczekać na może "lepsze czasy". Na dachu marketu jest taras widokowy na port. Na tarasie widokowym ku naszemu zdziwieniu jest samolot. Jeszcze w terminalu w Helsinkach przy wyjściu jest punkt informacyjny, w którym można pobrać mapę miasta z zaznaczonymi atrakcjami do obejrzenia. Mapka była bardzo przydatna.

wędrowiec - 2018-05-18, 20:40

Mapę mieliśmy, ale zmyliło nas na początku gdzie jesteśmy, ponieważ cały czas myśleliśmy, że przypłynęliśmy do innego terminalu. Nic nam nie pasowało na mapie. Chwilę nam zeszło żeby się zorientować w terenie. My przypłynęliśmy do terminalu GPS: 60°9'6" N 24°55'14" E. Pierwszy na naszej drodze stanął luterański Kościół św. Jana z ładnym sklepieniem drewnianym. Dalej przeszliśmy ulicą z ładnymi kamienicami i siedzibą Microsoft. Kiedy udało nam się dotrzeć do głównej ulicy Esplandia nasza orientacja w terenie znacznie się poprawiła.
wędrowiec - 2018-05-19, 14:14

Esplandia to nazwa dwóch równoległych do siebie ulic o bardzo trudnych dla nas nazwach, lecz na mapie nie znajdziemy samej nazwy Esplandia i trzeba się wysilić i poszukać tych ulic. Ich nazwy to: Etalaespanadi i Pohjoisesplanadi. Pomiędzy tymi ulicami jest pas zieleni z deptakiem, są kawiarnie, fontanny. Przy obu ulicach ciągną się monumentalne kamienice. W tych kamienicach są prestiżowe hotele, restauracje. Nam trochę przypominało to Pola Elizejskie w Paryżu. Większość atrakcji turystycznych znajduje się w pobliżu Esplandii.
izola - 2018-05-19, 19:27

Bardzo ciekawe i dobre fotki, chciało by się być tam z Wami, podobają mi się takie klimaty.
W podzięce za podzielenie się tym pięknem- skromne :pifko

wędrowiec - 2018-05-20, 18:47

Dzięki Izola.
Z Esplandii odchodzimy w bok, aby dojść do Placu Senackiego. Na placu stoi potężna, śnieżnobiała Katedra Luterańska. Prowadzą do niej szerokie i wysokie schody. Prezentuje się ona okazale. Jej wnętrze zaskakuje prostotą, surowością, małą ilością zdobień. Właśnie dowiedzieliśmy się, że kościoły luterańskie charakteryzują się takimi wnętrzami. Zbudowana została w XIX wieku. Na samym środku Placu Senackiego stoi pomnik cara Aleksandra II.

wędrowiec - 2018-05-20, 19:28

Dalej zmierzamy w kierunku jednej z wysp - Katajanoka, na której stoi katedra - Sobór Uspieński. Przechodzimy przez mały mostek obwieszony kłódkami i stajemy przed kamienną górą, na której stoi katedra. Pochodzi ona z drugiej połowy XIX wieku. Charakterystyczne, widoczne z daleka jest 13 złotych kopuł, symbolizujących Jezusa i 12 apostołów. We wnętrzu obejrzeć można wystawę ikon. Dzięki Tomku za zdjęcia wnętrza katedry, ja zrozumiałam, że nie można robić zdjęć, a nie można było robić tylko z lampą. Dzięki Tobie mamy jak wyglądało w środku. Pisząc wspomagam się zdjęciami Tomka, jeśli brakuje mi fajnych ujęć. Zwiedzaliśmy w cztery kampery - 11 osób, dodawajcie jakieś wpisy, jeśli coś pominęłam lub coś Was zainteresowało, a ja nie zwróciłam na to uwagi lub macie jakieś fajne foty. Razem wędrowaliśmy i fajnie jak coś dodacie od siebie.
wędrowiec - 2018-05-21, 21:05

Idąc z Soboru Uspieńskiego w kierunku Kauppatori (Targu Rybnego) trafiamy na miejsce, z którego wypływa prom na wyspy Suomenlinna. Mieliśmy w planie obejrzenie tych wysp, więc decydujemy się na popłynięcie. Bilety: 5 euro dorosły, 2,5 euro od 5 - 16 roku życia. Prom płynie 15 minut. Wyspy od początku istnienia pełnią rolę twierdzy. To jedna z największych fortec morskich na świecie. Została zbudowana przez Szwedów w celu obrony przed Rosją w XVIII wieku. Od 1991 roku wpisana na światową listę UNESCO. Na wyspach znajdują się mury obronne i ok. 1300 dział ukrytych w skałach. Obejrzeć tu można: Muzeum Lalek i Zabawek, Muzeum Artylerii Wojskowej, ocalały z II wojny światowej okręt podwodny, kościół. Suomenlinna to właściwie sześć połączonych wysp. Dwie małe wyspy: Pikku Musta i Lansi Musta charakteryzują się surowym, kamiennym wybrzeżem.
wędrowiec - 2018-05-21, 21:11

Te zdjęcia zrobione są na dwóch mniejszych wyspach: Pikku Musta i Lansi Musta
wędrowiec - 2018-05-21, 21:38

Dwie duże wyspy Suomenlinna i Susisaari zaskakują widokami
wędrowiec - 2018-05-21, 21:46

c.d.
wędrowiec - 2018-05-22, 21:07

Powrót do Helsinek, przypływamy do przystani, z której wypływaliśmy, czyli na Kauppatori - Targ Rybny. Można stąd wypływać na okoliczne wyspy, do Szwecji i Estonii. Na targu można kupić pamiątki, rękodzieła. W pobliżu znajduje się Hala Targowa z 1889 roku. Wszystkie stoiska są pięknie wykonane w drewnie. Można tu zjeść regionalne potrawy, kupić pieczywo, ryby. Jest tutaj także polskie stoisko z żywnością. Można kupić przysmaki z niedźwiedzia i renifera. Wokół placu Targu Rybnego znajdują się: Pałac Prezydencki, pomnik z posągiem Syreny oraz Sobór Uspieński, w którym już byliśmy.
wędrowiec - 2018-05-22, 21:11

c.d.
wędrowiec - 2018-05-22, 21:24

Z Kauppatori trafiamy z powrotem na Esplandię. Docieramy też do najbardziej znanej ulicy: Aleksanterinkatu pełnej sklepów.
wędrowiec - 2018-05-25, 21:53

Dalsza nasza droga prowadzi do Kościoła w skale - Tempprliaukio. Kościół ten jest wydrążony w naturalnej, granitowej skale. Co wzbudza zdziwienie jest on w centrum miasta. Jest to jedyny taki budynek w skali światowej. Z zewnątrz wygląda jak latający spodek. Nie jest łatwo do niego trafić, ponieważ nie ma do niego żadnych drogowskazów. Jego GPS: 60°10'23" N 24°55'34" E
Docieramy do niego , lecz możemy obejrzeć go tylko z zewnątrz. Godziny otwarcia trzeba sprawdzać w internecie, aby nie być rozczarowanym jak my. No cóż....
W drodze do kościoła mijamy Plac Dworcowy i rozmieszczone wokół niego: dworzec, Ateneum - muzeum sztuki, Teatr Narodowy, Tokmann - największy w Europie dom towarowy. Po całym dniu spędzonym w Helsinkach zmęczeni, zadowoleni, pełni kolejnych wrażeń wracamy na prom powrotny do Tallina.

wędrowiec - 2018-05-25, 22:06

c.d.
wędrowiec - 2018-05-26, 20:31

3.05.2018 czwartek
Rano wyjeżdżamy z Tallina. Cena paliwa w Tallinie to 1,30 euro/litr. Dojeżdżamy do wioski Jagala Joa. Tutaj znajduje się przepiękny wodospad Jagala. Ma on 8 metrów wysokości i aż 70 metrów szerokości. Stoimy na parkingu GPS: 59°26'58" N 25°10'45" E.

wędrowiec - 2018-05-26, 21:04

Dalej wędrujemy do Parku Narodowego Lahemaa. Park to dziewicze lasy, mokradła i kilkaset jeziorek. Kierujemy się do przygotowanej ścieżki po bagnach. Trasa ma ok 3 km długości z poprowadzoną po bagnach kładką. My robimy dłuższą trasę, oprócz tej 3 kilometrowej po bagnach jeszcze kilka kilometrów w pięknym lesie z jeziorkami i atrakcjami w postaci trochę mokrych nóżek. Na bagnach możemy zobaczyć karłowate brzozy, bardzo stare sosny, jeziorka z przezroczystą wodą lub pokryte roślinnym kożuchem, torfowiska, wielobarwne porosty. Napisano, że na bagnach nie ma komarów i rzeczywiście nie ma - super. Na trasie ustawiona jest wieża widokowa - widok z góry robi wrażenie. Parking GPS: 59°27'55" N 25°38'50" E. Szlak nazywa się Viru Raba i leży blisko drogi E20. Nasza trasa maiała ok 6 km.
wędrowiec - 2018-05-26, 21:08

c.d.
wędrowiec - 2018-05-27, 10:47

Chodzenie po bagnach tak wciąga, że wstawiam tylko widoki, bo opisy są zbędne.
wędrowiec - 2018-05-27, 10:55

Po zwiedzaniu Tallina i Helsinek to miła odmiana. Fajnie przygotowana trasa dzięki, której można obejrzeć uroki bagien.
wędrowiec - 2018-05-27, 15:18

Wielkie dzięki za super komentarz. Ja zawsze jak jedziemy to szykuję sobie różne informacje na temat odwiedzanego państwa. Nie zrobiłabym tego inaczej dla nas samych. Najfajniejsze było to, że te odwiedzane przez nas miejsca zrobiły ogromne wrażenie na nas wszystkich. Już pisałam o tym, że nie spodziewałam się takiego fajnego, wspólnego wędrowania w tak dużym gronie. Bardzo chciałabym powtórzyć taki wyjazd do innego państwa z takim wesołym, zgranym i ciekawym wszystkiego towarzystwem. Cały czas przy spotkaniach wspominamy niezapomniane chwile.
aronb1 - 2018-05-27, 21:30

My ze swej strony też możemy powiedzieć ,że składamy wielki szacun dla Marzenki i Przemka za zorganizowanie tej wprawy.Z każdym opisem ,przeżywamy jeszcze raz wszystko od nowa - wspomnienia powracają.No i piwko leci następne!!!
wędrowiec - 2018-05-29, 21:25

Dzięki Haniu i Areczku piwko skonsumowane.
Dalsze wędrowanie wybrzeżem to takie włóczenie się, stawanie gdzieś gdzie coś fajnego widać, zrobienie fotki, jechanie tam gdzie na mapie jest punkt widokowy - czyli wszystko to co lubimy najbardziej. Znajdujemy się w Parku Narodowym Lahemaa. Jego atrakcją są głazy narzutowe, rozrzucone wzdłuż morskiego brzegu. A brzeg układa się w zatoki i półwyspy, co daje urocze widoki. Stajemy na obiad na półwyspie.

wędrowiec - 2018-05-29, 21:56

Jedziemy półwyspem Parispea, docieramy do przylądka Purekkari - najbardziej na północ wysuniętego kawałka Estonii - czyli 1,5 km kamieni, głazów i dzikiej róży. Dojeżdżamy drogą przez byłe tereny wojskowe. Sądzimy, że poza opuszczoną jednostką wojskową nic tutaj nie znajdziemy. Jednak na końcu półwyspu okazuje się być duży parking, miejsca postoju z ławeczkami, grilami, toaletami. Zdziwiliśmy się.
Wybraliśmy się na półwysep z kamieni. Droga nie była łatwa, bo mocno wiało, a chodzenie po kamieniach też nie jest łatwe. Ale nasza upartość zwyciężyła i dotarliśmy na północny koniec Estonii - dalej się nie dało.
Dla miłośników militariów jest możliwość penetracji bunkrów radzieckiej jednostki wojskowej.
Parking GPS: 59°38'58" N 25°42'6" E

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2018-05-29, 22:12

dzięki wielkie,może kiedyś i my skorzystamy :spoko Barbara
wędrowiec - 2018-05-30, 21:00

Na nocleg dojeżdżamy do zamku - twierdzy w miejscowości Rakvere. Stoimy przez noc pod samym zamkiem. GPS: 59°20'55" N 26°21'6" E
Rano obchodzimy zamek dookoła.

wędrowiec - 2018-05-30, 21:22

4.05.2018 piątek
Dotąd przejechaliśmy 1 374 km
Rano po obejrzeniu zamku jedziemy do miejscowości Valaste, gdzie znajduje się najwyższy wodospad Estonii Valaste Juga. Ma on 30 metrów wysokości. Opada z nadmorskiego klifu przy plaży Zatoki Fińskiej. Przy wodospadzie widzimy zamkniętą konstrukcję - platformę ze schodami umożliwiającą kiedyś oglądanie wodospadu z przodu. Klif w tle wodospadu ma ciekawą budowę geologiczną - jest kolorowy.
Parking GPS: 59°26'37" N 27°20'12" E

JaWa - 2018-05-31, 12:42

Zasłużone piwko poszło. Dzięki za fajne miejscówki, tym bardziej się przydadzą, bo planujemy bardzo podobną trasę na przełomie lipca i sierpnia. :spoko :pifko
JaWa - 2018-06-03, 07:20

Czyżby to był już koniec ? Jeszcze trochę drogi zostało :spoko
wędrowiec - 2018-06-03, 19:53

Dziękuję Jacku za piwko. Już piszę dalej po prostu zrobiliśmy sobie długi weekend.
Podczas podróży po Estonii dojechaliśmy do Narwy miasta przygranicznego. Stajemy na parkingu w pobliżu przejścia granicznego z Rosją. Po obu stronach granicy stoją mury obronne rozdzielone wodą. To dwie twierdze w Narwie i rosyjskim Iwanogrodzie. Sama Narwa jest miastem, w którym mówi się po rosyjsku, słucha radia i ogląda telewizję rosyjską, w kioskach sprzedawane są tylko rosyjskie gazety. Sama twierdza pochodzi ze średniowiecza, zbudowali ją Duńczycy i rozbudowali Szwedzi. Masywne mury obronne z wieżami schodzą aż do samej rzeki Narwy.

wędrowiec - 2018-06-03, 20:16

Z Narwy udajemy się do pobliskiej miejscowości wypoczynkowej nad morzem - Narwa Joesuu - nadmorski kurort. Nie mamy jednak gdzie stanąć i przejeżdżamy tę miejscowość. W dodatku droga ta jest w remoncie, co trochę wydłuża nam podróż. W drodze do kurortu trafiamy na pomnik przy cmentarzu żołnierzy radzieckich "wyzwalających" Estonię. Na kawę stajemy zjeżdżając z głównej drogi, zainteresowani ruinami i oczywiście miejscem do zaparkowania z zieloną trawką.
wędrowiec - 2018-06-03, 20:32

Jedziemy drogą wzdłuż jeziora Pejpus, które wygląda jak morze. Tylko ciężko obejrzeć je, gdyż dostęp do jeziora jest trudny, zarośnięty trzciną, podmokły. Jezioro to ma 140 km długości i 50 km szerokości. Leży ono na granicy Estonii z Rosją.
wędrowiec - 2018-06-03, 20:45

Jedziemy przez miejscowość Tartu. Mieliśmy zamiar i tutaj zatrzymać się, ale jest już późno, a my chcemy przejechać dziś granicę z Łotwą. Trochę szkoda, bo przez okno Tartu wygląda na nowoczesne miasto z dużą ilością młodzieży. W przewodniku przeczytaliśmy, że jest to miasto typowo studenckie. No cóż szkoda.... Na noc zatrzymujemy się na parkingu przy drodze, już na Łotwie tak jak planowaliśmy. Droga mało ruchliwa, więc nocleg spokojny. Wieczorem jeszcze mimo późnej pory mały grill i wieczorne pogaduchy.
Parking GPS: 57°27'45" N 26°53'56" E

wędrowiec - 2018-06-04, 20:54

5.05.2018 sobota
Dotychczas mamy przejechane: 1 783 km. Rano po śniadanku wyruszamy w kierunku Wilna. Po drodze zatrzymujemy się w Rzeżycy, pod ruinami zamku Rezekne.
Oglądamy i jedziemy dalej. Podróż każdego dnia mija nam wspaniale. Działa na CB "Radio Kamper" z najnowszymi wiadomościami lokalnymi, aktualną pogodą, a nawet listą przebojów oraz menu na obiad. A wszystko to w wykonaniu uczestników wyprawy. Odkrywamy wśród nas niezwykłe talenty, których nie mieliśmy okazji poznać. Zaskakujące talenty muzyczne, prezenterskie i rozbawiania uczestników. Często od śmiechu buzia i brzuch bolał.

wędrowiec - 2018-06-04, 21:41

Kolejnym miastem gdzie stajemy jest Dyneburg. Zatrzymujemy się pod Twierdzą, zbudowaną w XIX wieku przez Rosjan. Twierdza otoczona jest fosą. Wewnątrz Twierdzy część budynków została zrekonstruowana: wieża wodna, w której dziś jest centrum informacji, budynek arsenału wojskowego, główna brama. Jednak wiele budynków jest opuszczonych i zniszczonych. W Twierdzy można również zobaczyć bloki mieszkalne zbudowane w czasach komunizmu. Nadal mieszkają w nich ludzie, jednak są one bardzo zaniedbane. W tym miejscu w czasie okupacji niemieckiej istniał obóz stalag 340. Nazistowskie getto stworzone w twierdzy pochłonęło 35 000 Żydów.
Parking GPS: 55°52'55" N 26°29'46" E

wędrowiec - 2018-06-05, 20:39

c.d. Twierdza Dyneburg
wędrowiec - 2018-06-05, 21:02

W Dyneburgu oprócz Twierdzy oglądamy również prawosławną Katedrę św. Borysa i Gleba. Stajemy na parkingu pod cerkwią.
Parking GPS: 55°52'17" N 26°32'14" E
Cerkiew wzniesiono w 1905 roku, świątynia uchodzi za jedną z najpiękniejszych. We wnętrzu są XIX wieczne ikony.

wędrowiec - 2018-06-05, 21:32

Zaraz obok cerkwi po drugiej stronie ulicy znajduje się polska szkoła - Gimnazjum im. Piłsudskiego. W pobliżu widzimy dalej kościół luterański, katolicki kościół Niepokalanego Poczęcia NMP. Z daleka widać jeszcze jedną cerkiew. Zachęceni widokiem docieramy i do niej. Okazuje się, że jest to cerkiew wyznania staroobrzędowców. Z zewnątrz może mało atrakcyjna, jednak wnętrze zaskakuje ilością ikon, brakiem prądu - przy każdej ikonie jest świecznik. Aby tu wejść oprócz nakrycia głowy musimy założyć jakby "fartuchy" pomimo, że mamy długie spodnie. Oczywiście tylko kobiety.
wędrowiec - 2018-06-06, 20:26

Docieramy do czwartej, ostatniej stolicy - do Wilna. Wybieramy się jeszcze wieczorem na spacer. Miasto tętni życiem wieczornym - mnóstwo kawiarenek, restauracji, spacerującej młodzieży.
wędrowiec - 2018-06-06, 21:02

6.05.2018 niedziela
Dotąd przejechaliśmy: 2 202 km
W Wilnie stoimy na parkingu pod Zamkową Górą. Jest to duży parking, niestrzeżony, ale za szlabanem. Każdy samochód ma zczytywane tablice rejestracyjne przy wjeździe. Płacimy za parking przy wyjeździe - trzeba wybrać na elektronicznej tablicy swoją rejestrację, wtedy podawana jest kwota do zapłaty. Po zapłaceniu mamy 15 minut na wyjechanie. Parking kosztuje 6 euro/doba. Z parkingu jest blisko do Starego Miasta.
Parking GPS: 54°41'16" N 25°17'37" E
Rano idziemy zwiedzać. Ponieważ są obchody 100-lecia uzyskania niepodległości Litwy udaje nam się wejść na teren Pałacu Pani Prezydent.

wędrowiec - 2018-06-06, 21:21

Obchodzimy główne ulice Starego Miasta, dochodzimy do Ostrej Bramy. Wiele tu kościołów, cerkwi, zabytkowych budynków. Trzeba chodzić z mapką i opisami, aby każdy z nich rozpoznać lub po prostu pochodzić i pooglądać.
wędrowiec - 2018-06-09, 13:34

Koło parkingu można wejść na Górę Trzech Krzyży. Wejście zajmuje około 15 minut. Widok z góry całkiem ciekawy.
wędrowiec - 2018-06-09, 13:57

Wyjeżdżamy z Wilna i tutaj rozstajemy się: dwie załogi wracają już do Polski, a dwie jadą na cmentarz na Rossie. Cmentarz ten ufundowany został w 1809 roku. Jest to polski cmentarz w Wilnie. Na parkingu stajemy od strony cmentarza wojskowego, gdzie pochowane jest serce marszałka Piłsudskiego i szczątki jego matki. Cały cmentarz położony jest na wzgórzu.
Parking GPS: 54°40'17" N 25°18'1" E

wędrowiec - 2018-06-11, 21:09

Wyjeżdżając już z Wilna chcieliśmy kupić sobie jeszcze litewski chleb, trochę nabiałów i jakieś alkohole na upominki dla rodziny. Znajdujemy sklep, każdy wybiera co chce kupić, po chwili podchodzi do nas pani i wyciąga nam alkohol z koszyka mówiąc, że nie możemy go kupić. Ale się zdziwiliśmy, stał normalnie na półkach jak inne produkty. Po chwili rozmowy okazuje się, że w niedzielę produkty zawierające alkohol można kupić jedynie w godzinach 10 - 15. A na zegarku jest 15.07 - o jakież zdziwienie, zwłaszcza że przez ostatnie 15 minut wybierałam kefiry, jogurty próbując sobie poczytać co kupuję. No cóż nabiał i chleby sobie kupiłam.... Postanowiliśmy nie być zrażeni i jutro rano ruszając poszukać jakiegoś sklepu i uzupełnić brakujący towar. Znajdujemy sklep, wybieramy, idziemy do kasy, wykładamy na taśmę a tu pani odkłada alkohol z taśmy i znów nie możemy go kupić. Tym razem okazuje się, że w dni powszednie alkohol sprzedaje się tylko w godzinach 10-20. Byliśmy zbyt wcześnie. Najpierw mieliśmy ochotę stanąć pod sklepem i poczekać do 10.00, ale śmiać nam się zachciało, że mamy tak czekać jak ostatnie żule żeby sobie kupić wódeczkę. Pojechaliśmy dalej i przy trzecim podejściu udało się - nareszcie ;)
Jedziemy do Trok - stajemy na parkingu po drugiej stronie jeziora, aby sobie zrobić obiad, odpocząć i poczekać, aż w zamku ubędzie zwiedzających.
Parking GPS: 54°40'18" N 24°56'5" E
Po obiedzie jedziemy kawałek dalej do Pałacu Tyszkiewiczów w Zatroczu.
Parking przy pałacu GPS: 54°39'48" N 24°56'48" E

wędrowiec - 2018-06-13, 20:23

Po południu docieramy do zamku w Trokach. Zaparkować tu można na parkingach przy ulicy oraz w prywatnych gospodarstwach domowych. Po południu zrobiliśmy to bez problemu. Płatność w parkomacie. Zamek położony jest na wyspie połączonej mostem. Zbudowany został w XIV wieku. Oprócz zamku ciekawe jest tutaj drewniane miasteczko zamieszkałe przez jeden z najmniejszych narodów europejskich - Karaimów. Drewniane domki są w różnych kolorach i od strony ulicy mają zawsze trzy okna, legenda głosi, że "jedno okno dla Boga, jedno dla Księcia Witolda, jedno dla Gospodarza".
Na nocleg zostajemy na parkingu nad jeziorem, namiar GPS już podawałam przy postoju na obiad. Po drodze wjeżdżamy na chwilę na pobliską "Górę Aniołów".


7.05.2018 poniedziałek
Dotąd przejechane: 2 256 km. Wracamy do Polski, granicę przekraczamy w Sejnach.

wędrowiec - 2018-06-17, 20:06

Podsumowanie:
Nasza podróż trwała od 27.04.2018 piątek po pracy do 7.05.2018 poniedziałek wieczór czyli 10 dni.
Przejechaliśmy w sumie 2 950 km.
Zatankowaliśmy 262 litry paliwa. Dało nam to średnią spalania 8,9 litra/100km.
Wędrowały cztery kampery, a w nich załogi:
Arnob1: Hania, Dominika i Arek
Krzysie: Krzysia, Oliwia i Krzyś
Miedzyniaki: Ala i Tomek
Wędrowiec: Marzena, Adam i Przemek.
Przeżyliśmy fajną przygodę, wiele zobaczyliśmy i przy tym świetnie się bawiliśmy. Bardzo dziękuję pozostałym trzem załogom za wspólny wyjazd i tak mile spędzony czas.

wędrowiec - 2018-06-17, 20:29

cd
wędrowiec - 2018-06-17, 20:36

cd
wędrowiec - 2018-06-17, 20:46

Nasze bliskie spotkania ze zwierzątkami i nie tylko....
Do następnych takich fajnych spotkań :spoko

Wolny - 2018-12-09, 23:39
Temat postu: Cztery stolice.
Planowałem ten kierunek na wiosnę w tym roku ale nie wyszło. Przeglądając wasz reportaż tak się utwierdziłem że muszę zrealizować ten zamiar wiosna w 2019r. Jednak będę szukał kogoś kto chciałby podobnie zwiedzi tamte strony. Ja mieszkam w Ustce woj. pomorskie . Dziękuję za tak dokładna relację z podróży. Czy mogę się zawzorować , jeśli tak to bardzo dziękuję. Zapoznam sie w szczegółach Waszego pobytu i zaplanuję własny.
Wolny - 2018-12-09, 23:51
Temat postu: Cztery stolice.
Przepraszam podobno mogę postawić piwo i pozdrawiam!
Stenia i Jurek - 2018-12-10, 15:11

Możesz zaplanować w\w wycieczkę na wiosnę 2019 r z nami.Będziemy wyruszać z Kołobrzegu.
wędrowiec - 2018-12-10, 19:51

Mam nadzieję, że relacja przyda się w podróżowaniu. Gdybyś miał jakieś pytania możesz zadzwonić. Chętnie pomogę. Są to kraje bardzo przyjazne kamperowaniu i nawet gdybyś jechał sam nie musisz się niczego obawiać.
Wolny - 2018-12-10, 21:52
Temat postu: Cztery stolice w cztery campery
Odpowiadam dla wędrowca Dzięki napewno będę miał pytania.
Wolny - 2018-12-11, 20:42
Temat postu: Cztery stolice wcztery kampery
Jestem mile zaskoczony że tak blisko są osoby których interesuje podobny wyjazd. Napisałem nawet e-mila ale zamiast do Was wylądował w mojej poczcie , spróbuję jeszcze raz.
westa76 - 2018-12-12, 12:30

Zasłużone piwo za świetną relacji. Myślałem o tamtym kierunku, z\ale Wasza relacja mocno pobudziła moje zainteresowanie. Może i my się wybierzemy w tym kierunku, e raczej na pewno się wybierzemy ;)
Pozdrawiam
Mariusz

Wolny - 2018-12-12, 19:50
Temat postu: Cztery stolice w cztery kampery
Być może Pomorze wystawi reprezentację Cztery campery po czterech stolicach . Do czego zachęcam chętnych jest jeszcze sporo czasu.Są już sygnały z Kołobrzegu , Ustki i Gdyni.
KACPERKI 2 - 2018-12-12, 19:55

Wolny napisał/a:
Do czego zachęcam chętnych jest jeszcze sporo czasu.Są już sygnały z Kołobrzegu , Ustki i Gdyni.


Nie ukrywam że z ciekawością zerkam na wątek ( choć nie wiem czy nie powinno się założyć nowego bo ten jest relacją z wyjazdu innych załóg ) .

Jurek - macie już jakiś ramowy zakres wyjazdu? Kiedy i jak długo?

Wolny - 2018-12-13, 19:59
Temat postu: cztery stolice w cztery campery
Nie ma żadnych ustaleń nie ma narazie ustalonych terminów . Jest okres mobilizacji chętnych załóg. Od siebie mogę zawiadomić że dysponuję miesiącem majem bo wczesniej to chyba za zimno. Wiadomo że chodzi Litwa i dalej , a jak dalej to trzeba uzgodnić. Jak długo to myslę że ok. 2-a tygodnie zejdzie.
Wolny - 2018-12-13, 22:42
Temat postu: Cztery stolice w cztery kampery
Wolny otworzył post na stronie Plany wypraw i spotkań - Indywidualne - Litwa Łotwa i Estonia. Proszę o kontakt.
Stenia i Jurek - 2019-01-20, 22:49

Najlepiej jechać w czerwcu, gdyż nocą jest jak w dzień. Tak też planujemy.Wolny dostałem i odpowiedziałem.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group