Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Sprzęt turystyczny i akcesoria - Gril - jaki ?

eeik - 2007-04-02, 14:13
Temat postu: Gril - jaki ?
Może głupie pytanie ale jaki ma być, taki zwykły z blachy bo lekki czy taki wypasiony ze sklepu kamperowego.
Nie mam pojecia szczerze.
Czy gazowy może.


Rzućcie pomysły bo trochę dużo tego, a chciałabym teorie sprawdzone,.

Paweł P. - 2007-04-02, 14:22

Na małej karawanie mamy gazowy http://www.cadac.co.za/in...&SubPage_ID=675 Spisał się "chiba". Jest sporo kłopotu z rozkładaniem. Podobno jest zdrowszy od węglowego. Na niektórych campingach nie wolno używać węglowych jedynie gazowe.
hubert - 2007-04-02, 15:16

Paweł P. napisał/a:
Na małej karawanie mamy gazowy http://www.cadac.co.za/in...&SubPage_ID=675 Spisał się "chiba". Jest sporo kłopotu z rozkładaniem. Podobno jest zdrowszy od węglowego. Na niektórych campingach nie wolno używać węglowych jedynie gazowe.


O matko, ta cena to w euro? :shock:
Wykupiliście dodatkowe ubezpieczenie na niego? :mrgreen:

Paweł P. - 2007-04-02, 15:43

hubert napisał/a:
O matko, ta cena to w euro? :shock:
ja nie widzę ceny n tej stronie. Na rynku kosztuje gdzieś 800zł. Ja go kupiłem za wiele mniej.
hubert - 2007-04-02, 17:57

Paweł P. napisał/a:
hubert napisał/a:
O matko, ta cena to w euro? :shock:
ja nie widzę ceny n tej stronie. Na rynku kosztuje gdzieś 800zł. Ja go kupiłem za wiele mniej.

RECOMMENDED RETAIL PRICE: R1499.00 incl.VAT (RSA ONLY)
:shock: :shock:

Marcin T - 2007-04-02, 18:00

a co tam, kamperowcy to dziane chłopaki :diabelski_usmiech
Paweł P. - 2007-04-02, 18:15

http://elcamp.movera.com/...ce501e57&page=1 Do tego pokrywa 130zł w Adrii. W elkampie 180zł. Za kompletny przedmiot

893,20 PLN Carri Chef Deluxe

Thema Skottel Braai

eeik - 2007-04-02, 18:21

Ups cenią się, czyli co oscylować w stronę gazowego.
Jakoś nie wiem czy mięsko smakuje tak samo :confused

janusz - 2007-04-02, 18:34

Ja używałem takiego starego składanego jeszcze z przyczepy ale kiedyś niechcący przejechałem go sobie samochodem i nie dał się naprawić. Kupiłem w Oszołomie podobny za 12 zł i też jest ok.
Krzysztof5 - 2007-04-02, 20:04

A co myślicie o elektrycznym?
Paweł P. - 2007-04-02, 20:25

Elektryczny to porażka. Musiał by mieć z 4 kW, a to jest fizycznie niedostępne na kempingach. Wystarczy lekki wiaterek i kiełbaski są zimne nie mówiąc o większych potrawach.
Marcin T - 2007-04-02, 20:31

Paweł P. napisał/a:
Elektryczny to porażka. Musiał by mieć z 4 kW, a to jest fizycznie niedostępne na kempingach. Wystarczy lekki wiaterek i kiełbaski są zimne nie mówiąc o większych potrawach.

Guzik prawda :roll:
Dopóki grzałki nie zgubiłem używaliśmy z żoną grilla elektrycznego kilka lat. Spisywał się doskonale. O taki był http://allegro.pl/item178...micromaxx_.html

Paweł P. - 2007-04-02, 20:37

Widocznie jesteś bardziej cierpliwy ode mnie.
baja02 - 2007-04-02, 21:11
Temat postu: Grill elektryczny.
Paweł P. napisał/a:
Widocznie jesteś bardziej cierpliwy ode mnie.


Witaj Pawle! Od kilku lat mam grill elektryczny i spisuje się bardzo dobrze. O dziwo korki wytrzymują nawet we Francji. Zaletą jest bardzo prosta obsługa i "wielozadaniowość". :bajer

Paweł P. - 2007-04-02, 21:21

baja02, witam Cię serdecznie. Na działce mam gril murowany, do rozpalenia którego potrzebuje worek węgla na raz, alternatywnie używam elektrycznego. Dostaje przy nim szewskiej pasji, kiełbaski przypiekają się w jednym miejscu, a w innym sa surowe. Możliwe, że porostu się nie nauczyłem na nim piec. :cry:
janusz - 2007-04-02, 21:29

Do kompletu potrzebna jest opalarka elektryczna taka do usuwania farb i lakierów. Można nią rozpalić węgiel na grilu albo wspomóc grila elektrycznego.
maxpolalu - 2007-04-02, 21:30
Temat postu: Gryl
A może oryginalny gryl z angielskiej Elddis - wbudowany w kuchenkę ? :bajer


baja02 - 2007-04-02, 22:13

Paweł P. napisał/a:
baja02, witam Cię serdecznie. Na działce mam gril murowany, do rozpalenia którego potrzebuje worek węgla na raz, alternatywnie używam elektrycznego. Dostaje przy nim szewskiej pasji, kiełbaski przypiekają się w jednym miejscu, a w innym sa surowe. Możliwe, że porostu się nie nauczyłem na nim piec. :cry:

Potrenujemy w Zdworzu :bigok

Paweł P. - 2007-04-02, 22:35

baja02, bardzo chętnie :bigok
Kazik II - 2007-04-02, 23:35

Prawdziwy grill to chyba jednak tylko na węglu. W końcu ten sposób przyrządzania potraw wywodzi się z pieczenia mięsa na wolnym ogniu przy ognisku, to obyczaj "obozowy". Gdybym miał piec mięso na grillu gazowym lub elektrycznym to wolę iść do kampera i usmażyć po prostu na patelni.
Marek - 2007-04-02, 23:52

Ale węgiel - znaczy się żar był z prawdziwego ogniska , więc węgiel musi być z rozpałką i to się czuje nie tylko w powietrzu, ale w potrawie. Sąsiedzi mogą być uczuleni na toksyny.... :lol: i po kolacji. Jestem za grilem gazowym. Korzystam w ogrodzie ( z gril z grubą płytą) i w camperze --- maly. Jak się potrawę winem podleje robi się obojętnie , a sąsiedzi rano mówią dzień dobry.
Marek :lol: :lol:

martes - 2007-04-03, 00:21

ja zamiast zabierać grill , jadę z pawłem p on ma grill ,mozolnie go rozkłada i składa myje itd i jak go znam przez lata bedzie jak nowy (grill oczywiście)... więc jeśli idzie o grill to paweł p :lol: :mrgreen: :-D :haha:
Kazik II - 2007-04-03, 00:34

Marek napisał/a:
Jak się potrawę winem podleje robi się obojętnie , a sąsiedzi rano mówią dzień dobry.

To lepiej zacząć od rumu Stroh (80%) - węgiel odpalimy ekologicznie jednym chuchnięciem z ust :zlo: - a stosunek sąsiadów rano będzie nam zupełnie obojętny :2kc .
A na serio - są rozpałki płynne na alkoholu - nieszkodliwe i niesmrodliwe jak również stałe "ekologiczne" z jakichś tam trocin.

eeik - 2007-04-03, 10:08

No chyba jednak przeważy ten gazowy, bo nie mam pojęcia jak z przepisami w Norwegii,
ale coś mi się kołata, że nie wolno węglowch.

ale ceny czasem powalają :( .

eeik - 2007-04-04, 20:15

No grilek zakupiony :)

Mały śliczny, gazowy , na kiełabaski, na mięso, na naleśniki, wok na jakieś gotowanie :haha:

Nie wiem tylko kto z nim bedzie walczył bo na pewno nie ja. :dewil

aha firmy CADAC chyba - tylko mi tu nie pisać że badziew to jest. :chytry

baja02 - 2007-04-04, 20:38

A może podasz cenę i gdzie kupione! 8-)
Paweł P. - 2007-04-04, 21:43

baja02, chyba nie chcesz zdradzić swojego elektroluxa? Jakoś tak wyczuwam w Twoim tonie zainteresowanie gazowym wynalazkiem. :bajer
eeik - 2007-04-04, 21:54

Baja02

Kupione tutaj

http://przyczepytam.com.p...products_id/174

Robin - 2007-04-04, 22:04

Baja02 ! Nie daj się podpuścić ! Chyba nie kupisz jakiegoś gazowego badziewia ?
Paweł P. - 2007-04-04, 22:06

Robin napisał/a:
gazowego badziewia ?
ciekawe jakim Ty badziewiem się posługujesz?
Paweł P. - 2007-04-04, 22:08

eeik, jest śliczny i na pewno Ci sie sprawdzi w każdych warunkach.
eeik - 2007-04-04, 22:11

Nie kłócić się :zastrzelic

Robin napisałam
eeik napisał/a:
aha firmy CADAC chyba - tylko mi tu nie pisać że badziew to jest. :chytry


Tylko teraz mi nie piszcie że w Norwegii można spokojnie palić węglem drzewnym :tuk:

eeik - 2007-04-04, 22:15

PawełP śliczny ??

Najpiekniejszy na świecie bo mój.
:bigok

Mnie tam krytyka nie rusza :piaskownica:

I tak co moje to najfajniejsze cokolwiek by to nie było :jump:

Paweł P. - 2007-04-04, 22:17

"Każda sroczka swój ogon chwali" Tak mówił nasz premier Andrzej Lepper. :chacha2
eeik - 2007-04-04, 22:21

Co racja, to racja :bigok

aż nie wierzę że ten Pan tak powiedział . :shock:

martes - 2007-04-04, 22:24

Robin to ma grill węglowy ogrzewany gazem z regulacją elektryczną i pewnie ma klimę trumy co by się rączki nie grzały :mrgreen: :lol: :-o
kazbar - 2007-04-05, 13:05

A ja zawsze wożę w kamperku dwie wiązki drewna kominkowego (na wypadek gdyby brakło w lesie gałęzi) i gdy tylko jest okazja rozpalam ognisko. Kiełbasa z ogniska to nie to co z grilla. Z grilla smakuje jak plastik. Nie wiem dlaczego? Porównajcie kiedyś smażoną nad ogniem a duszoną w dymie grilla.
eeik - 2007-04-05, 13:41

Kazek masz rację, nie ma co nawet porównywać, ale nie o to chodzi.
Do Norwegii potrzebuję i nie chcę by mnie tam policja :ups

jak rozpalę żywy ogień .

SlawekEwa - 2007-04-05, 21:05

Nie wiem jak w Norwegii ale w sąsiedniej Szwecji można palić ogniska na parkingach w wyznaczonych obmurowanych miejscach i jest tam tez ruszt na którym pieczemy jedzonko. Wiem bo piekłem. :bigok
eeik - 2007-04-05, 22:14

O Sławek to super, może w Norwegii tez takie mają.
Ale to rozno pewnie też nam się przyda, chociażby po to by na kempingu nie smrodkować dymem - sąsiadom :) .

SlawekEwa - 2007-04-05, 22:50

Na kempingu w Szwecji zaobserwowaliśmy taki obrazek: Dwóch Szwedów rozpaliło grill na trójnogu płomieniem buchającym na dwa metry. Grill stał od ich domku około 10m, po kilkudziesięciu minutach ogień zgasł i kucharze zataszczyli grill pod swój domek, polożyli na nim metalowy ruszt i zaczęli przypiekać mięsiwa. Korciło nas zobaczyć na czym to się smaży?. Nie bardzo jednak wypadało nam zaglądać ludziom do "gara". Na drugi dzień gdy biesiadnicy jeszcze smacznie spali zrobiliśmy tajny "wywiad". I co się okazało- w grilu leżały pokażne okrągłe kamienie które były poprzedniego dnia poddawane działaniom potężnego ognia a po wygaśnięciu go oddawały żar na mięcho. :chytry
tatkog - 2007-04-06, 08:59

Sławek Dehler napisał/a:
w sąsiedniej Szwecji można palić ogniska na parkingach w wyznaczonych obmurowanych miejscach i jest tam tez ruszt na którym pieczemy jedzonko
Szwedzi to nawet mają specjalne miejsca noclegowe(darmowe)- z zadaszoną wiatą, miejscem na ognisko(jest siekiera, by drwa narąbać), gaśnica(nikt jej nie kradnie), grilla nie widziałem.
janusz - 2007-04-06, 09:56

tatkog napisał/a:
grilla nie widziałem
Bo nasi tam byli i dla tego grill zniknął.
tatkog - 2007-04-06, 13:54

janusz napisał/a:
Bo nasi tam byli i dla tego grill zniknął.
A nie zabraliby też gaśnicy i siekiery? Nawet jeśli się nie przydadzą(he,he).
BoMBowiec - 2007-04-10, 04:54

Eeee jak szalec z grillem to szalec...
Jakbym mial grill kupowac to tylko taki:
http://dsc.discovery.com/...sode_31_10.html

Kto nie wie o co chodzi?
http://dsc.discovery.com/...episode_31.html

:twisted:

Jacek M - 2007-04-11, 00:31

tatkog napisał/a:
Szwedzi to nawet mają specjalne miejsca noclegowe(darmowe)- z zadaszoną wiatą, miejscem na ognisko(jest siekiera, by drwa narąbać), gaśnica(nikt jej nie kradnie), grilla nie widziałem.
Ja widziałem takie cuś: jakby buda dla psa pełna szczapek (suchych) koło budy - siekiera. Porządna - nie ukradziona. Obok obłozone kamuszkami miejsce na ognisko. Z metalowym solidnym rusztem albo wbitym w ziemię albo dyndającym na zmyslnym "krananlagu" nad ogniem.
Take cuś. Aha, w budzie był jescze papiereczek zszargany w kuleczkę (kilka nawet). Zapałki (sztormowe, w folii) i nieco smolnych szczapek - "drzazgi"... Take cuś!
I nikt nie za....ał siekiery!
Podobno ten co zuzywa zapas narąbuje nowy. A jakby tego nie zrobił, to zrobi to Pan Siekierowy, pilnujący wysuniętego odcinka.
Majaczy mi się jeszcze, że w Skandynawii wszędzie można zapalić ogień, jesli go pilnujemy i w określonej odległości od domów....
Skandynawia to dziwna kraj... :)

baja02 - 2007-04-11, 17:50
Temat postu: A mnie się wydaje, że ......
A mnie się wydaje, że typ grilla nie jest najważniejszy, a grillujący, rodzaj mięska, sposób jego przyprawienia i głód oczekujących na efekt końcowy :food
eeik - 2007-04-11, 18:31

Baja i tu masz rację,

ale niezaprzeczalny jest zawsze urok ogniska i kiełbaski z patyka :food :pifko

tatkog - 2007-04-11, 19:03

A ja jestem wegetarianinem :banan i polecam warzywka i owoce z grilla(z...fajne są bakłażany i pieczone banany.
baja02 - 2007-04-11, 20:39

tatkog napisał/a:
A ja jestem wegetarianinem :banan i polecam warzywka i owoce z grilla(z...fajne są bakłażany i pieczone banany.


No tak nie będę próbował przekonać wegetarianina, ale może ja dam się przekonać co do grillowanych bananów, warzywek i bakłażanów :-P

kazbar - 2007-04-11, 21:32

Łee...nie ma to jak ociekająca tłuszczem kiełbaska, schabik lub karczek.
Gdzieś czytałem. że wprowadzanie nowych (zachodnio czy amerykańskich) metod żywienia powoduje u nas tylko same choroby.
Dla nas Słowian liczy się to, co nasi przodkowie spożywali przed wiekami. Nasze organizmy są historycznie przygotowane na takie jedzonko. Kilka tysięcy lat tradycji w słowiańskiej diecie z pewnością nie zaszkodzi nam współczesnym. Mamy to zakodowane w genach. Tak więc...kasze, mięsa, cebule, czosnki, nalewki czy miody pitne nie tylko nam nie zaszkodą ale wręcz przeciwnie....pomogą utrzymać prawidłową przemianę materii i zdrowie...zdrowie!
Jedząc to co nasi przodkowie jadali....nam współczesnym z pewnością nie zaszkodzi.

SlawekEwa - 2007-04-11, 21:44

Do życia wystarczy nam tylko 1/3 tego co jemy, 2/3 utrzymuje przy życiu lekarzy. :lol:
tatkog - 2007-04-11, 22:07

Sławek Dehler napisał/a:
2/3 utrzymuje przy życiu lekarzy
Co daj Boże i amen.
Kazek Kluska napisał/a:
Jedząc to co nasi przodkowie jadali
Ależ Szanowny Przedmówco współczesne jedzonko trochę się różni-nawet jak niby korzystają z przepisów"Babuni".
janusz - 2007-04-11, 22:07

Nie bardzo ważne co się je. Ważne żeby zdezynfekować. :pifko2 :pifko2 :pifko2
tatkog - 2007-04-11, 22:09

I tu mam dobre wieści- wódka jest wegetariańska. Piwko i winko -nie każde(klarowanie substancjami zwierzętopochodnymi)
pp - 2007-05-10, 21:33

w norwegii wszyscy uzywali grile na wegiel, najczęsciej te jednorazowe!
EwaMarek - 2007-05-18, 20:49

co sądzicie o grilu gazowym - tylko takim prostym bez bajerów

jak czyścić , konserwować itd

martes - 2007-05-18, 22:47

ja kupilem grill na wegiel .... Jezdzac z M.K. i korzystajac z grilla Pawla P wiem jedno grill gazowy jest upierdliwy w utrzymaniu czystosci i ngdy nie ma chetnych zeby bo myc :-(
Paweł P. - 2007-05-18, 23:01

martes napisał/a:
grill gazowy jest upierdliwy w utrzymaniu czystosci
każdy grill jest upierdliwy jak trzeba go umyć :-/ Jak jest 14 osób do zrobienia posiłku na jednym grillu to żaden nie będzie czysty, nawet węglowy.
martes - 2007-05-18, 23:07

Pawle P pieklismy na grillu Elera1 i w/g mnie bylo duzo latwiej o jego czystosc a i walory smakowe chyba sa wyzsze .... Ale... jak bym kupil drogi ! gazowy to pewnie tez bym chwalil :lol: :-P
Paweł P. - 2007-05-18, 23:13

Polecam grill Elera mi też bardziej z niego smakowało, a nawet nie musiałem go myć.
martes - 2007-05-18, 23:25

Pawle P zapraszam na mojego ... tez go nie bedziesz musial myc :lol: ale tylko raz ... :haha:
Paweł P. - 2007-05-19, 08:35

martes napisał/a:
tez go nie bedziesz musial myc :lol: ale tylko raz ... :haha:
nie rozumiem. :-|
janusz - 2007-05-19, 08:40

Co do tego mycia to są różne sposoby na usunięcie pozostałości np nie zjedzonych kiełbasek, (MK ta z Jaskini Raj) coś o tym wie. Podobno dobrym sposobem jest umieszczenie przedmiotu do oczyszczenia w mrowisku i mrówki potrafią to zrobić. Niektórzy stosują do tego celu błąkające się nocą psy, a może nawet i koty. Bardzo dokładnie wylizują pozostałości. :mod: :mod: :mod:
Paweł P. - 2007-05-19, 19:41

martes napisał/a:
Pawle P zapraszam na mojego ... tez go nie bedziesz musial myc
Marcinie zaproszenie to jeden ze sposobów spędzania czasu z przyjaciółmi, ja jak zapraszam to nie wymagam od nikogo mycia czegokolwiek (wręcz przeciwnie), jeżeli korzystamy ze wspólnych urządzeń, to wydaje mi się że powinniśmy sie wspólnie o nie troszczyć. W karawanie nikt nikogo nie zaprasza. Powinniśmy pomagać sobie bez żadnych skrupułów. Co do ilości myć, to uważam, że targowanie się jest nie na miejscu.
martes - 2007-05-19, 20:29

to ja zawsze Cie zapraszam ..... nawet jesli korzystamy razem :-D (targowanie nie na miejscu)
eeik - 2007-05-19, 23:02

Hmmm ja tam po tym zapraszaniu i myciu (przez Sylwię :shock: :shock: ) doszłam do wniosku
że takie najładniejsze , najcudowniejsze, takie co mają klimat i posamk
TOOOOOOOOO jednorazowe :haha: :haha:

I na pewno takie uskutecznie, po zadaniu mi jednego niewinnego pytania

a jak z girlem ??

Mój niczego nieświadomy mąż osobisty stwierdził : - my mamy gazowy -
reszta ekip - a to super-


hehe super dla kogo - stąd jednorazowe rulez :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :ok

A tak na końcu do dzisiaj śni mi sie po nacoach , fakt , że sama stałam niedowierzając , że Sylwia czyści ten gril i nie ruszyłam nawet zeby pomóc w takim szoku byłam

wybacz , wybacz :pad: :pad: :pad:

martes - 2007-05-19, 23:14

Eeik ja kupiłem wielorazowy ale za cenę jednorazowego bo 21zł i.....i ..... jak mi się nie będzie chciało go myć (bo taka będzie potrzeba) to go wywalę .... :lol:
eeik - 2007-05-19, 23:25

No Martes , bo kto bogatemu zabroni

ja tam oglądałam takie jednorazowe w Ysk-u czy jak tam się nazywa po 4,95 zł

Rozrzutny jesteś i tyle

Za taką kase to masz 4 szt i zapałki :) :diabelski_usmiech

martes - 2007-05-19, 23:31

jasne zaraz mi każesz znicze kupić pod cmentarzem i też się upiecze .... bardzo śmieszne :-P
eeik - 2007-05-19, 23:36

Dobra, bede piec na tym Twoim grilu jenorazowym/ jak ci się bedzie chciało umyc - wielorazowym-

mięsko, które ci przywiozę w zamian co Twoje zeżarłam w Zdowrzu :hello

martes - 2007-05-19, 23:43

a ja do tej pory się zastanawiałem co się z nim (mięsem) stało ..... myślałem że zamieniłem na ciasto i butlę gazową.... :haha:
eeik - 2007-05-20, 00:27

Taaaa ani mi nie gadaj o tej butli,

o bladym świcie dnia następnego idąc mackiem do kuchenki celem zagotowania wody na kawę okazało się - BRAK GAZU !!!!!!!!!!!!!!!!! :gwm

Masakra i czekanie aż Tomii wstanie i podjedzie nam po butlę

Tak się poświeciłam za to mięso.

Przypomniałeś mi :haha:

bawariusz - 2008-02-24, 17:46

A może taki? :haha:
EwaMarek - 2008-03-17, 18:04

http://elcamp.movera.com/...=details&lang=6

polecam ten - super sprawa można grilować i gotować.

w domu, ogrodzie i na kempingu

nie śmierdzi i jest łatwy w czyszczeniu.

może brak troche przypalenia i okopcenia jak po węglu ale nie tęsknie za tym zbytnio.

bonusik - 2008-03-19, 07:59

A może taki? :wyszczerzony:

[ Dodano: 2008-03-19, 08:00 ]
Można luknąć jakie można kupić..
http://www.thestakefiregrill.com/index.html

A swoją drogą jesli ktos ma możliwość to dość łatwo sobie zrobić

Pozdrowionka

kimtop - 2008-03-19, 08:05

Można i taki.Tylko przed odjazdem trzeba poczekać żeby kamienie wystygły.No i trzeba by mieć na nie chyba jakąś skrzynię

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group