Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam Włochy - Bez planu przedwiosenna wyprawa do Włoch 2023 Skwarek - 2023-03-04, 21:03 Temat postu: Bez planu przedwiosenna wyprawa do Włoch 2023 Wyjechałem trzeciego marca, wygoniło mnie zimno i smętne krajowe prognozy pogodowe. Przejazd zwyczajnie autostradami przez Czechy i Austrię gdzie zaliczyłem na dzień dobry ważenie i na koniec kontrolę dokumentów. Włochy po zjechaniu z gór powitały mnie bardzo słonecznie i ciepło 15stC. Zaliczywszy kolejny raz Pomposę stanąłem na noc w Ravennie (44.4145566 12.188414) na parkingu kamperowym za 2,25EU/24h z serwisem. Właśnie wróciłem z wieczornej włóczęgi uliczkami malowniczej Ravenny, w centrum tłumy ludzi, wiadomo sobota. Jest nadal ciepło i bezwietrznie, spacer się udał wyjątkowo Gdzie dalej , nie wiem może Toskania i przejadę nad może Tyreńskie? mam czas chcę wrócić tydzień po nastaniu wiosny. Nie ominą mnie Idy Marcowe Skwarek - 2023-03-05, 19:31 Dzięki za piwka Zachęcony, piszę więc dalej. 04.03.2023 Rano wyjechałem z Ravenny, patatajką w kierunku Perugii, w Sansepolcro na Arreezzo i serpentynami do Gaiole in Chianti gdzie zatrzymałem się na darmowym kamperowym parkingu z serwisem (43.464564 11.434354). Było już o tej miejscówce na forum pisane. Po obiedzie wyruszyłem rowerem na podbój okolicy. Objechałem różnymi drogami sześć okolicznych zamków i mini miasteczek. Każde na górce otoczone winnicami i w gorszych miejscach do ich uprawy oliwkami. Te zamki, wieże i koścółki to są tak mniej więcej z XII wieku.. Piękne widoki. Pogoda wyśmienita, ciepło 15C ale na wierzchołkach trochę wieje. Jutro przed południem może trochę popadać więc chyba pojadę gdzieś dalej. LukF - 2023-03-06, 08:25 Skwarek, Świetny kierunek na wczesną wiosnę. Loguję się do tematu i czekam na kolejną relację. WaldekR - 2023-03-06, 08:55 Fajna relacja. Pisz dalej. adaml61 - 2023-03-06, 18:54 Na zachętę , a jak się tam kręcisz polecam dzikie gorące źródła . Skwarek - 2023-03-06, 20:23 Dzięki za kolejne piwka i słowa dodające otuchy 06.03.2023 Wyjechałem nad morze, kierunek Grosseto i dalej do Talamone. Po drodze minąłem różne gorące źródła ale tym razem ich nie odwiedziłem, rok temu zaliczyłem prawie wszystkie, teraz nie miałem ochoty sztachąć się siarką. W Talamone zatrzymałem się na Piazza del porto jak się okazuje byłem tu kiedyś i zwiedzałem zamek (42.554126 11.134843) miejsca na białych liniach bezpłatne ale parkomaty niebieskich jeszcze nieczynne. Praktycznie cały dzień jeździłem rowerem po okolicy i wzdłuż zatoki. Wieczorem postanowiłem zmienić kwaterę i pojechałem do Porto Santo Stefano, to spore a ciasne miasteczko i nie znalazłem żadnego postoju. Wcześniej po drodze wypatrzyłem kamperową kwaterę przy plaży (42.467813 11.1870079) i tam zostałem na noc. Teraz darmowe ale od kwietnia do września 15EU//24h lecz słaby tu jest internet. Jest nadal ciepło i słonecznie, koło 15C. Jutro plaża, trochę popedałuję i zobaczy się co dalej. Comsio - 2023-03-07, 18:56 Takiemu to dobrze, takiemu dobrze 👍😎 Puść gołąbka z tą piękną pogodą 😎 Skwarek - 2023-03-07, 19:53 Dzięki za kolejne piwka 07.03.2023 Rano a było sporo przed siódmą, obudził mnie okrutny rumor i niezwyczajna światłość. Okazało się, że o drogowcy zabrali się do pracy i zaczęli frezować gdzieniegdzie asfalt i od razu po całości układać nowy, robota tandetna ale gładka. Szło im szybko jakby gnali po forsę. Poszedłem na plażę, długo patrzałem jak ludzie się męczą biegając brzegiem morza. Później przeszedłem na drugą stronę nowej drogi, moje ślady były pierwsze, do rezerwatu Oasi WWF Naturale Orbetello, takie płytkie bajoro po salinach gdzie jest teraz mnóstwo ptactwa. Następnie pojechałem 130km w stronę Rzymu nad morze do Marina di Cerveteri (41.9775462 12.035598) na duży kamperowy bezpłatny parking z widokiem na morze. Na miejscu ciepło, słonecznie, 18C . Tradycyjnie rowerem objechałem okolicę, nuda ale się wyjeździłem. Tu też są jakieś mokradła pełne dziadków z monstrualnymi obiektywami polujących na ptaki i jakaś wiedźma, fajna ale trochę drewniana. Ruiny nadmorskiej wieży z palmami. Wieczorem zaczęło się chmurzyć i zachód słońca nie był widowiskowy. Coś ma w nocy popadać, rano zobaczę co dalej. drwoy - 2023-03-07, 21:00 I taka jazda mnie się podoba. Bez ograniczeń i konieczności - na pełnym luzie. Jedz dalej i pisz, być może w kwietniu zrobię tę trasę w taki sam sposób. W drodze z Włoch chciałbym przejechać Szwajcarię, ale obawiam się rygorów nocowania w dowolnych miejscach. Może jakieś wrażenia kolegów z pobytu w ubiegłym roku w tym kraju i odniesienia się do problemu. W dużych miastach będę chciał być na kempingach lub placach przeznaczonych dla kamperów, ale poza - chciałoby się zażyć wolności bez dodatkowych kosztów. Będę wdzięczny za wskazania..... Skwarek - 2023-03-08, 18:54 Dzięki za kolejne piwko 08.03.2023 Chyba z okazji Dnia Kobiet moja wczorajsza fotka wiedźmy miała tyle "ściągnięć" Ale do rzeczy, w nocy prawie nie padało i rano podjechałem (42.000548 12.092995 darmowy) pod etruskie muzeum Necropoli della Banditaccia, które już kilka razy zwiedzałem ale zawsze miałem niedosyt okolicy. Tym razem czas spędziłem na rowerze i okolicznych ścieżkach. Jak przypuszczałem teren jest bardzo rozległy, urozmaicony i pełen przeróżnych zabytków poza muzeum, czasem to gospodarstwa w zabytkach. W drugiej części dnia pojechałem pięćdziesiąt parę kilometrów do Ostia Antica, jest to właściwie dzielnica Rzymu i ujście Tybru. Darmowy parking (41.758991 12.2995531) w godzinach otwarcia Muzeum Ostia Antica i bilet wstępu 18EU od łebka. Obszedłem teren bardzo fajnych wykopalisk portu Rzymskiego, warto było choć to trochę męczące po dzisiejszej Banditaccii Było ciepło i komfortowo 18C. Na noc wybrałem się ze sześć kilometrów dalej do współczesnej Ostii na morze, parking przy plaży (41.726274 12.285445), widok morza free. Jest tu czynna knajpka plażowa i menelowaci bukiniści. GraKo - 2023-03-09, 15:11 Witaj SKWAREK,z zaciekawieniem przeczytałam Twoją relację.Jest konkretna .My też pod koniec kwietnia wybieramy się w podobną trasę i zapewne skorzystamy z Twoich wskazówek.Napisz proszę jak wyglądało ważenie o którym wspomniałeś w pierwszym poście i w jakiej miejscowości to było .Czy zmieściłeś się w wymaganej normie? Będę wdzięczna za wszystkie wskazówki. Pozdrawiam i życzę miłego podróżowania. Skwarek - 2023-03-09, 19:22 GraKo napisał/a: Witaj SKWAREK,z zaciekawieniem przeczytałam Twoją relację.Jest konkretna .My też pod koniec kwietnia wybieramy się w podobną trasę i zapewne skorzystamy z Twoich wskazówek.Napisz proszę jak wyglądało ważenie o którym wspomniałeś w pierwszym poście i w jakiej miejscowości to było .Czy zmieściłeś się w wymaganej normie? Będę wdzięczna za wszystkie wskazówki. Pozdrawiam i życzę miłego podróżowania. Cieszę się, że moje pisanie może być przydatne. Ważenie było na autostradzie między Mikulowem a Wiedniem, jest zatoka i do niej kierują znakami auta powyżej 2,8T, lepiej nie przegapić . Przejeżdża się przez wagę, zielone światło to OK jedziesz dalej, czerwone to smętna rozmowa. Miałem zielone 😊 Skwarek - 2023-03-09, 20:24 09.03.2013 Dzisiaj wybrałem się z Ostii do Rzymu znalazłem miejscówkę blisko centrum (41,862644 12.496712) Ogrodzony plac z cieciem, prądem i serwisem za wszystko 30EU/24h. Wiadomo – stolyca. Zawsze miałem ochotę przejechać się rowerem słynną Via Appia Antiqua od bramy miasta aż do sielskiej wsi. Udało się, przejechałem przed obiadem kilkanaście kilometrów od Porta San Sebastiano. Ruiny willi i przydrożnych świątyń i postumenty pomników stawały się coraz rzadsze i pojawiły się farmy i pola a w oddali ruiny akweduktów. Wróciłem na obiad i w drugiej części dnia zachciało się pojechać do centrum, ta sama droga w drugą stronę wyprowadziła mnie na Circus Maximus następnie na Piazza Venezia ze słynną maszyną do pisania, później Forum Romanum, Koloseum. Przez most Viktora Emanuela II koło zamku St. Angelo dotarłem do Watykanu gdzie zrobiłem rundę na Placu Św. Piotra. Tak mniej więcej wyglądał też mój powrót ale częściowo wzdłuż Tybru. Dzień był ciepły około 18C, niewiele słońca ale przyjemnie, bez wiatru, na rower i łażenie idealnie. Nie zamierzam zwiedzać muzeów bo to już kiedyś przerabiałem. Jutro nie wiem gdzie? zobaczymy yamah - 2023-03-10, 08:00 Skwarku zainspirowałeś mnie tym rowerkiem po Rzymie leci drugie na przepłukanie gardełka i dalsza trasę Cyryl - 2023-03-10, 08:44 Skwarek napisał/a: 09.03.2013 Dzisiaj wybrałem się z Ostii do Rzymu znalazłem miejscówkę blisko centrum (41,862644 12.496712) Ogrodzony plac z cieciem, prądem i serwisem za wszystko 30EU/24h. Wiadomo – stolyca... ...Chciały mi skubnąć kapotę... na obrzeżach Rzymu masz kemping całoroczny https://www.sevenhills-roma.it/ do Watykanu jest 14 km rowerem. z kartą ACSI 19 euro za dobę (kamper, dwie osoby, prąd, sanitariaty, serwis). w rewanżu trzeba było jedną skubnąć na wieczornego grilla. Skwarek - 2023-03-10, 19:56 yamach dzięki za piwko i dedykację.. Cyryl Szukałem miejscówki najbliżej Via Appia Antiqua (znalazłem ok 500m) by rowerem spokojnie bez samochodów wbić się do centrum ok 3km do Koloseum. A tego barana bym grillował codziennie chyba przez miesiąc 10.03.2023 Dzisiaj trochę luźniejszy dzień bo trzeba było "dnia gospodarczego", jakieś zakupy, pichcenie, jeden gazbank napełnić no i trochę posprzątać w kamperze - jestem znowu sam, hulaj dusza piekła nie ma, ale bez przesady . A dzień ciepły ale chmurny, do obiadu wisiał deszcz ale jakoś tylko pokropił. Dojechałem kilkadziesiąt kilometrów na południe do Sperlongi a właściwie obok bo tam nie da rady. Jestem przy ujściu Lago Lungo (41.2270950 13.403718) , darmo, przy sztormowym morzu i jest już kilka kamperków, zaczął się weekend jest ich trochę więcej na drogach. Po obiedzie rowerem pojechałem wspiąć się do Sperlongi. Fajna miejscowość, stare domy w kolorze ecru, malownicze ciasne uliczki a wszystko stoi na skale. Wieczorem bardzo silny porywisty wiatr ale w nocy ma się uspokoić. Na jutro nie mam jeszcze planów, pewnie minę Neapol, Pompeje i Paestum bo to już było LukF - 2023-03-11, 07:20 Skwarek, Naprawdę fajna wyprawa. Pokazujesz, że może być atrakcyjnie podróżując samotnie. Pozdrawiam Skwarek - 2023-03-11, 19:40 LukF fajnie, że się podoba, dzięki za piwko, pozdrawiam 11.03.2023 Dzisiaj bez zdjęć, nie ma co pokazać. Prawie cały dzień w drodze na południe w poszukiwaniu lepszej pogody, ale wpadłem z deszczu pod rynnę. W drodze słońce, deszcz i w górach naprawdę gęste mgły. Chciałem dotrzeć do regionu który zawsze omijałem jadąc na Sycylię. Chodzi o wybrzeże od Paoli do Tropei. Jestem przy plaży i ścieżce rowerowej w miejscowości Paola (39.360628 16.030361). Dobrze, że mam dobry sen bo huk fal jest ogromny, jeszcze takich na Morzu Śródziemnym nie widziałem, jest fajnie . Jutro ciepło i mają być burze ale myślę, że znajdę możliwość pojeżdżenia rowerem. Skwarek - 2023-03-12, 19:28 12.03.2023 Dzisiaj rano w Paoli wybrałem się rowerem do Santuario di San Francesco, wysoko nad miastem, jezdnia była mokra i wywaliłem się. Obdałem trochę łokieć i pozbierałem się pojechałem dalej. Jak się okazało byłem tam już kiedyś Pogoda niewyraźna to pojechałem dalej na południe, przez Amantee i Pizzo dotarłem pod Tropeę i stanąłem na parkigu przy plaży w Santa Domenica (38.658447 15.848702) płatny od 15maja do 15 października. W mijanych miejscowościach szukałem miejscówek przy plaży ale były rózne trudności zakazy ruchu, ciasnota, ograniczenia wysokości (było nawet 1,5m), osuwiska i stromizny. Tu gdzie jestem też nie było łatwo dla kamperka Jest jutro szansa na dobrą pogodę, może pojadę rowerem do Tropei (8km). ZbigStan - 2023-03-13, 19:27 Skwarek, Piękna podróż. Czy podróżujesz sam? Też się przymierzam do zobaczenia południa Włoch, ale ruszę po świętach, w połowie kwietnia. Pozdrawiam. Skwarek - 2023-03-13, 19:44 ZbigStan - dzięki , tak jestem teraz sam tak jak nidawno w Hiszpanii. Razem szykujemy się w czerwcu do Norwegii. Pozdrawiam 13.03.2023 Od rana dobra pogoda i ciepło. Wyruszyłem rowerem do Tropei 100m w górę a potem spokojnie i 100m w dół, powrót identyczny. Tropea jest fantastyczna, stare miasto i pod nim brzeg z klasztorem na dziurawej skale. Objeździłem od A-Z i robiąc po drodze zakupy wróciłem do auta. Pojechałem dalej na południe w kierunku Sycylii, po drodze wstąpiłem do Capo Vaticano (piękny widok). Przed Palmi odbiłem na wschód rozstając się z Morzem Tyreńskim i po godzinie byłem nad Morzem Jońskim w Locri. Będę teraz na podeszwie Włoskiego Buta. Byłem w Locri Epizephyri ale grecy mają w poniedziałki nieczynne, może jutro. Na noc zatrzymałem się na parkingu przy bulwarze w Siderno (38.271189 16.303186). Morze tutaj ciche i spokojne. LukF - 2023-03-13, 20:04 Skwarek, Piękne widoki, piękne zdjęcia. Może więcej zdjęć dasz radę wstawiać. Skwarek - 2023-03-13, 20:23 LukF fajnie, że się podobają, postaram się o więcej, martwi mnie tylko, że teraz będzie mniej tak spektakularnych widoków 🤔 Komplecik - 2023-03-13, 20:52 Zachęcające miejscówki Skwarek - 2023-03-14, 20:08 Komplecik - dzięki za piwko, pozdrawiam 14.03.2023 Rano podjechałem do Greckiej Epizephyri by połazić po starych kamieniach ale zarośnięte wszystko chwastami i zielskiem, nie czytelne, nie polecam. Ruszyłem na północ w kierunku Capo Coloona tam gdzie Grecy mieli miasto Krotone i Pitagoras miał swoją szkołę . Dobry parking (39.024811 17.201917) nawet na nocleg, muzeum, było gdzie połazić i co zobaczyć choć to straszne ruiny, wstęp wolny, pies pilnuje obejścia, latarnia morska, przylądek, widoki, kościółek. W drodze do celu droga prowadzi wybrzeżem i to tak niefortunnie bo od strony morza biegnie linia kolejowa a przejazdy są niezbyt często, raczej wiadukty pod ale takie dla skuterkow i osobówek. Trzeba czatować by dostać się do plaży Zatrzymałem się też we współczesnym Crotone (39.083534 17.125294) darmowe miejsca dla kamperów ale na noc nie polecam, trochę dziwnych meneli. Pojechałem dalej na północ do Ciro Marina gdzie na wygodnym parkingu bezpośrednio przy plaży zatrzymałem się na noc (39.357078 17.130800). Wieczorem obserwowałem naukę parkowania w Włoskiej szkole jazdy. Parkowania równoległego tyłem nie praktykuje się, bo jak minąłeś miejsce to ktoś inny już tam stanął Dzisiaj była wyśmienita pogoda 19C i umiarkowane słońce. mischka - 2023-03-14, 20:14 Skwarek napisał/a: martwi mnie tylko, że teraz będzie mniej tak spektakularnych widoków 🤔 niepotrzebnie, jak ruszysz w kierunku obcasa "będzie pan zadowolony" Skwarek - 2023-03-14, 20:20 mischka napisał/a: Skwarek napisał/a: martwi mnie tylko, że teraz będzie mniej tak spektakularnych widoków 🤔 niepotrzebnie, jak ruszysz w kierunku obcasa "będzie pan zadowolony" No tak, racja, trochę już wcześniej zobaczylem 😊 Skwarek - 2023-03-15, 19:36 15.03.2023 Dzisiaj święto - Idy Marcowe Dzień w drodze i mało zdjęć. Była trochę deszczowa pogoda i wybrałem się na obcas Włoskiego Buta bo moje wyjazdy w tą stronę kończyły się na Alberobelo i Locorotondo. Jechałem wzdłuż Zatoki Tyrreńskiej minąłem Sybarytów których już kiedyś zwiedziłem, po drodze wpadłem do ich kuzynów w Metaponte. W trasie zaintrygowały mnie olbrzymie tablice informacyjne 9m2 o jakiejś Magna Grecia w Mandurii, było ich kilka. Zacząłem drążyć temat gdzie to jest, a to lipa za unijne pieniądze wystawili fałszywe tablice, magistraty odebrały i stoją bo muszą, nikt nie chce do unii oddać kasy ;( , zrobili z siebie pośmiewisko prawie jak u nas. Na trochę zatrzymałem się przy plaży w San Pietro gdzie trafiłem na jednego z pierwszych VW ogórków. Również po drodze widziałem olbrzymi prywatny obszar ogrodzony betonowym murem z drutem kolczastym, patrole ochroniarzy, co to? Na mapie wygląda jak CERN naziemny a strzałki kierują do Centrum Technicznego. To tor testowy ok 28km, samochodów Fiat, Porsche itd. Na noc zatrzymałem się na bulwarze w Gallipoli (40.049270 18.000669), jest ciepło ale na jutro zapowiadają silne wiatry. Krzysztofnmr - 2023-03-16, 12:44 Świetna relacja i super widoki zachęcające ruszyć Twoim śladem. Skwarek - 2023-03-16, 21:11 Krzysztofnmr - dzięki za piwko, Cieszę się, że trafiłem w Twój gust. Moja trasa nie każdemu się spodoba bo świadomie staram się omijać miejsca już kiedyś wcześnej odwiedzone. Pozdrawiam 16.03.2023 Po hałaśliwej nocy spowodowanej porywami wiatru wyjechałem z Galliipoli dalej na wschód by pomału okrążyć obcas. Od Gallipoli wybrzeże staje siię powoli coraz wyższe i urozmaicone, przypomina nieco Chorwackie ale niższe są góry i zupełny brak ośrodków wczasowych dla "masowego klienta", raczej tylko małe pensjonaty i domy na wynajm. W Ugento uzupełniłem zapasy jedzonka i dotarłem na obcasowy czubek w Leuca, tu zaczynają się różne nadbrzeżne jaskinie i kawerny. Wiatr się uspokoił, jest ciepło i sporo chodzenia po różnych takich. W Leuca wygodna miejscówka (39.72186 18.344160), łażenie, następnie przejechałem kolejnych kilka kilometrów by zatrzymać się w Gaglino del Capo (39.843394 18.3886045), tam jest most nad wąwozem do któreg prowadzi ścieżka, pod łukiem mostu jest ukryta fajna jaskinia. Miejscowy handlarz warzywami i ziołami pomaga odnaleźć ciekawe miejsca Gdy już sobie połaziłem przejechałem kawałek na punkt widokowy Guardiola z ciekawą miejscówką na nocleg ((39.8697884 18.394934) i kąpieliskiem. Później zatrzymałem się na parkingu przy Grotta Zinzulusa i po opłaceniu wstępu przewodniczka mnie jednego oprowdziła po grocie, pokazując różne dziwy natury. Po mojej wycieczce przewodniczka, bramkarz i kasjer zamknęli majdan i jednym samochodem pojechali do domu. Podjechałem nieco dalej do Porto Miggiano tam przy wykutym w skale porciku jest fajna jednak trochę krzywa miejscówka ale na noc stanąłem 300m dalej na płaskim i też z widokiem na morze. (40.033196 18.450866). Skwarek - 2023-03-16, 21:14 Nie wszystkie zdjęcia weszły peja76 - 2023-03-16, 21:27 Fajna relacja, zdjęcia, opis gdzie stoisz, gps super LukF - 2023-03-17, 08:11 Skwarek, Piękne miejsca, fajne zdjęcia, szczerze zazdraszczam. Muszę to w przyszłości zrobić tak jak Ty: kamper, rower, sam. Pozdrawiam Skwarek - 2023-03-17, 19:52 Dzięki za kolejne piwka peja76 - cieszy mnie twoja opinia LukF Nie ma co wzdychać tylko bierz rower i jedź, nie ma na co czekać, im później tym trudniej sam wiem. Pozdrawiam. 17.03.2023 Już mija drugi tydzień jak nie ma mnie w domu. Rano wyjechałem dalej wzdłuż już chyba Adriatyku, po drodze trafiłem do jakiegoś kurorciku Santa Cezarea Terme z typową XIX- wieczną architekturą zdrojową, aktualnie odnowioną w kremowych kolorach. Jadąc brzegiem, przez morze widać było górzysty brzeg Albanii, to jednak tyko ponad 70km. Dalej na trasie było Roca Vecchia z siedliskiem różnych grot, zatoczek, pohukujących falami skał. Jest tam wygodny parking w którym zdemontowano parkomaty (40.287102 18.424677). Jest gdzie połazić po nierównościach, widać nawet nowe zapadliska które pewnie staną się kolejną atrakcją turystyczną. Na razie nie ma biletów i chodzimy gdzie chcemy, w sezonie nie ma tak dobrze. Zatrzymałem się jeszcze w kilku podobnych mniejszych miejscach i skręciłem w głąb lądu do Lecce, tam przy centrum jest wygodny choć drogi parking, ale ogrodzony i z cieciem (40.355262 18.166940). Do starego miasta wszedłem przez bramę Neapolitańską i dalej do centrum historycznego. Jest co zobaczyć, większość barokowych budowli z wapienia i marmuru. a w samym centrum odkopane rzymskie ruiny amfiteatru i teatru. Gdy już miałem dosyć tych atrakcji odjechałem nad morze do Torre Rinalda gdzie przy tej wieży zostałem na noc (40.468578 18.137664) Lodówka, pstryk i właśnie skończył mi się gaz, muszę wyleźć i pokręcić zaworkami. Skwarek - 2023-03-17, 19:58 c.d. Skwarek - 2023-03-18, 19:46 18.03.2023 Rano wyruszyłem na północ i zatrzymałem się w Brindisi. Parking przestronny darmowy i z sewisem, cóż więcej potrzeba (40.632957 17.947687). Zdjąłem rower i ruszyłem "na miasto" i do portu. Jest tu kilka ciekawostek, stoją dwie rzymskie kolumny które wieńczą koniec drogi Via Appia Antiqua, tej kórej początek objechałem w Rzymie . Przy kolumnach są monumentalne schody na których jak Rocky ćwiczył facet, wbiegając i zbiegając oraz markując ciosy bokserskie, hmm... Znalazłem też ciekawą fontanę, z jednej strony scena alegoryczna dla upamiętnenia ofiar I wojny a od strony bulwaru brutalistyczna fontanna z wielką tablicą, kto ją ufundował? w 1940 Benito Mussolini. Było jeszcze fajne stare miasto. Na koniec spotkałem rodaka który od 5lat mieszka w kamperze i dziwił się, że zwiedzam najbrzydsze miasto we Włoszech. Dalej zatrzymałem się w Polignano a Mare gdzie jest Costa dei Trulli, budyneczki porozrzucane są wzdłóż brzegu i ścieżka między nimi.. Minąłem Bari i zaparkowałem w Trani (41.282831 16.411438) bo sąsiedni Sosta Camper był nieczynny. Zwiedziłem Zamek, Katedrę i okolicę. Jednak na noc tam się nie zdecydowałem, dziwne typy stale kręciły się po parkingu. Podjechałem kilka kilometrów do Barletty i w centrum za 15EU stanąłem na strzeżonym parkingu kamperowym (41.312848 16.281532), jutro będę zwiedzał Barlettę. Skwarek - 2023-03-19, 19:35 Piszę dalej 19.03.2023 Obudziłem się nadal w Barlettcie , uświadomiłem sobie, że tu byliśmy w 2011roku w naszej pierwszej zagranicznej kamperowej podróży. Poznałem po Kolosie, było wtedy krótko i padało. Poszedłem zwiedzać, zacząłem od Kolosa, katedra i okolice, port oraz zamek. Było ciepło i słonecznie. Ruszyłem kamperem dalej bo za tydzień mam być w Polsce, trzeba pomału zmierzać ku północy. Dotarłem do Lucery tam obejrzałem rzymski amfiteatr, starszy od Koloseum i przejechałem pod gigantyczny zamek z XIII wieku (dobra miejscówka 41.509032 15.324115). Nie spodziewałem się tak wielkiego obiektu, obszedłem go dookoła Dalej podjechałem nad morze mijając półwysep Gargano opuściłem Puglię i zatrzymałem się przy plaży w Termoli. Było jeszcze dość wcześnie więc rowerem pojechałem bulwarem do miasteczka, malownicze warowne miasteczko z portem po południowej stronie cypla. Jest tu też najwęższa włoska uliczka 38cm szerokości, uczęszczana, dobra dla płaskich egipcjan z hieroglifów. W Termoli postanowiłem przenocować (42.006930 14.974111). Skwarek - 2023-03-19, 19:39 c.d. LukF - 2023-03-19, 21:22 Skwarek, Świetne opisy i zdjęcia. Oglądam codziennie więc pisz dalej WaldekR - 2023-03-20, 10:48 Pisz dalej Barbara i Zbigniew Muzyk - 2023-03-20, 11:44 Czy foty z telefonuvczy aparatu :bukiet:Udało się postawić piwo Skwarek - 2023-03-20, 20:04 LukF Dzięki za dodanie zapału WaldekR - dzięki za piwo i prosty żołnierski przekaz.. tak jest. Barbara i Zbigniew Muzyk - foty są ze starego telefonu, ale skubany dobrze je robi a to doszło, dzięki 20.03.2023 Dzień zapowiadał się nieciekawie. Z Termoli podjechałem kawałeczek do Fossacesja niedaleko Ortony. Tam bo wypatrzyłem fajną ścieżkę rowerową. Pogoda ponura i zapowiadali deszcz ale wybrałem się rowerem najpierw na południe wzdłuż morza kilka kilometrów i później w kierunku Ortony. Już widziałem Ortonę gdy zaczęło kropić. Jazda to przyjemność, szeroki zielony asfalt ułożony trasą linii kolejowej, wykorzystano tunele, mosty i wiadukty. Biegnie bezpośrednio brzegiem morza i nic nie zasłania. Kręty przebieg wzmaga ciekawość, co dalej Po drodze chciałem napełnić gazbanki i pierwszy raz mi odmówiono. Pani pytała "per il motore o per la cucina?" jak się wydało, że nie do silnika to odmówiła, taka wyszkolona. Na następnej stacji nie mieli z tym jak zwykle problemów. Gdy wróciłem rozpadało się na dobre. Deszcz idzie z zachodu więc wybrałem się mu na przeciw to szybciej go ominę. Na noc dojechałem do Senigalli i stoję na placu przy marinie (43.720960 13.216637). Trochę pada ale nie wieje, rano będę wiedział czy udał się mój chytry plan. W Senigalli też jest sporo do objechania. Zdjęcia z trasy rowerowej między Ortoną a Fossacesją. LukF - 2023-03-21, 08:48 Skwarek, Stale zastanawiam się, czy taka średnia pogoda jest tam zawsze w marcu czy po prostu Tobie się przytrafiła? Może początek kwietnia jest lepszym terminem na południe Włoch? Pozdrawiam i życzę kolejnych fajnych wycieczek na rowerze Skwarek - 2023-03-21, 20:53 LukF - masz rację, na pewno statystycznie w kwietniu jest cieplej niż w marcu - nie wiem jak z deszczem?, można pójść dalej i mówić o maju. Część kempingów i płatnych kamperparków jest już czynna od 1 kwietnia i część parkingów zaczyna być płatna, część stref dojazdów zamknięta, pojawiają się też belki na 1,9m na parkingach.Coś za coś. Jest może ładniej ale nie łatwiej, a napewno mniej swobody i trudniej o wolne miejsca ale łatwiej o miejsca zorganizowane dla kamperków, wśród swoich Wybrałbym pewnie maj ze wszystkimi konsekwencjami , jest wtedy jednak dużo cieplej. 21.03.2023 Pierwszy dzień wiosny. W nocy przestało padać i zrobił się ładny wiosenny dzień. Mój plan się powiódł W Senigalli najpierw prowadzony nadbrzeżną ścieżką objechałem kawał trasy w obie strony zaliczając po drodze Lungomare. Po krótkiej przerwie na kawę ruszyłem w głąb miasta Senigalli, całkiem fajne stare miasto, forteca, targ rybny, nadrzeczna pralnia. Wszystko zadbane i służące ludziom. Dzieciaki za nic mają powagę zabytków i haratają w gałę na środku Piazza Garibaldi przed komendą policji. Wsiadłem do auta i pojechałem kawałek dalej do Pesaro, to spore miasto i zatrzymałem się na dużym parkingu blisko centrum (43.908218 12.899753). Jak zwykle zdjąłem rower i ruszyłem w poszukiwaniu niebieskich ścieżek, bez trudu trafiłem po wyjechaniu z parkingu. Rytuał ten sam brzegiem morza w prawo i w lewo a później centrum starego miasta. Na wschód od miasta brzeg jest niespodziewanie wysoki z klifem. W mieście podobna forteca i sporo pałaców. Na noc dotarłem do malutkiego Igea Marina i stoję na parkingu (44.125690 12.490416) który do kwietnia jest za free i co ważniejsze są wolne miejsca. Skwarek - 2023-03-22, 19:47 22.03.2023 Wracam, już jestem na północy Włoch. zatrzymałem się w Palmanova - idealnym mieście w kształcie gwiazdy. Parking kamperowy wewnątrz murów (45.907912 13.310992) wjazd do 3,1m wyskości. Tyle razy byłem przejazdem obok aż w końcu udało się tu zboczyć. Jutro planuję zwiedzać Dzisiaj trochę w drodze ale znalazłem czas by wyjeździć się rowerem. Pogoda idealna, słońce i prawie bezwietrzna +20 C w cieniu. Zatrzymałem się w drodze nad rzeką Pad w Taglio di Po (45.005804 12.222156 fajna miejscówka nawet na nocleg). Rowerem wzdłóż rzeki groblą po kilkanaście kilometrów w lewo i prawo. Rzeka olbrzymia, skrzeczą ptaki i wędkarze kryją się po krzakach. Widziałem nawet barkę z czeskego klubu wędkarskiego. Zdjęć daję mało no bo widok jest fajny ale jednak monotonny YAN - 2023-03-23, 08:38 Skwarek napisał/a: Widziałem nawet barkę z czeskego klubu wędkarskiego. Nad tą rzekę zjeźdzają się wędkarze z Europy i nie tylko na spotkanie z rekordowymi rozmiarowo sumami. Skwarek - 2023-03-23, 19:47 YAN właśnie się zastanawiałem skąd tam tylu fascynatów tego sportu, nawet nie usiłuję zrozumieć tego łapania i wypuszczania 23.03.2023 Dzisiaj od rana pięknie, niebo troszkę zamglone ale coraz czyściej. Ciepło, zachęciło mnie do zwiedzania Palmanowa. Idealne miasto i plan idealny. Po pierwsze pojechałem zobaczyć centralny plac z geometrycznym środkiem miasta z masztem i flagą. Przy placu katedra i co ważniejsze miejskie budynki. Następnie objechałem koncentrycznie wszystkimi ulicami zbliżając się stopniowo do murów miejskich z trzema bramami szer. 3m i ruch wahadłowy. Miasto wewnątrz niezbyt różni się od innych miast, budynki urozmaicone i stylem i wysokością. Nie ma za bardzo typowo koszarowych zabudowań, gdzieniegdzie przy murach są bardziej stajnie i wozownie niż koszary. Najfajniejsze jest na zewnątrz, kilka ścieżek żwirowych pomiędzy różnymi malowniczymi umocnieniami, wiją się i w górę i w dół. Czy to wewnątrz czy na zewnątrz fosy. Każda brama jest inna a przy jednej jest akwedukt zasilający miasto, dzisiaj woda była do napełniania fosy. Wszystkie chwasty wykoszone i kilka ekip odnawiało mury umocnień. Widać, że część terenu wykorzystują też do jazdy konnej, są poustawiane naturalistyczne przeszkody. Bardzo mi się podobało. Gdy już pooglądałem wsiadłem do auta i jestem pod Wiedniem. Pogoda była piękna i ciepło, w czasie jazdy widok Alp cieszył oczy Teraz gdy piszę jest +18C YAN - 2023-03-24, 09:25 Skwarek napisał/a: YAN właśnie się zastanawiałem skąd tam tylu fascynatów tego sportu, nawet nie usiłuję zrozumieć tego łapania i wypuszczania i jeszcze cytat z pierwszej strony Twojej relacji : "Tu też są jakieś mokradła pełne dziadków z monstrualnymi obiektywami polujących na ptaki" Łapaniem i wypuszczaniem okazów do zeszłego roku jeszcze się pasjonowałem obecnie wraz z wiekiem poluję za pomocą obiektywów na ptaki. Każdy ma jakieś "zboczenie" i fajnie jest bo łączy się z podróżami. Miłego pedałowania sam wolę długie spacery z aparatem i monstrualnym obiektywem. Gdy czytam takie relacje zawsze jest nutka zazdrości że tam mnie teraz nie ma. ZbigStan - 2023-03-24, 10:37 Skwarek. Brawo Michał, świetne zdjęcia i opisy. Dzięki Tobie zrobiłem rozpoznanie trasy, którą mam zamiar przejechać jak tylko moja żona usprawni rękę, gdyby nie jej wypadek spotkalibyśmy się we Włoszech . . Pozdrawiam. Skwarek - 2023-03-24, 19:29 24.03.2023 Wróciłem, całą drogę miałem fajną pogodę tylko w Sudetach trochę pokropiło. Podsumowując to w czasie wyjazdu aurę miałem niezłą i taką jakiej się spodziewałem. Był to mój bodaj ósmy lub dziewiąty wyjazd kamperem do Włoch i zawsze jeździłem o tej porze roku (od końca lutego do początku kwietnia). Doskonale więc wiedziałem czego się po pogodzie w tych rejonach spodziewać. Tym razem uzupełniłem moje białe plamy na mapie Włoch i wiem mniej więcej gdzie co jest Przejechałem około 5300km nie mierzyłem zużycia paliwa, tylko przypadkiem na ostatnim odcinku bo zatankowałem na włoskiej granicy i na tym dojechałem do domu 785km spalając 66 litrów ON, zużył około 8,4l/100km jadąc setką autostradami, wynik niezmiernie mnie ucieszył. YAN takie hobby fotograficzne też mi się podoba, wyobrażam sobie, że mógłbym to robić ZbigStan Jak masz rozpoznane to łatwiej będzie się poruszać. Życzę szybkiej rehabilitacji ręki, też to przerabiałem. Zdobyłem nawet pralkę Franię i w niej też odbywały się dodatkowe zabiegi Pozdrawiam Michał LukF - 2023-03-24, 19:45 Skwarek, Dzięki wielkie za naprawdę fajną relację. Może we wrześniu samotnie ruszę w tamtym kierunku? Pozdrawiam peja76 - 2023-03-24, 20:24 Bardzo Ci dziękuje że zabrałeś nas że sobą i pokazałeś tyle fajnych miejsc mam nadzieję że zbytnio nie nabrudziliśmy i nie marudziliśmy GraKo - 2023-03-24, 21:39 Witaj,podobała mi się bardzo Twoja relacja.Konkretna,podane namiary parkingów i ciekawe zdjęcia.Dziękuję i życzę dalszych równie ciekawych podróży. Twoje wskazówki będą pomocne zapewne i w naszej podróży po tej części Włoch już pod koniec kwietnia.Pozdrawiam Robert-4 - 2023-03-24, 21:44 Skwarek, dzięki za relację. Zapisałem dwie miejscówki na majówkę. Leci Komplecik - 2023-03-24, 22:03 Pewnie podkręciłeś te miejsca Fotami no nie może być tam tak ładnie jak na zdjęciach Skwarek - 2023-03-24, 22:07 Dziękuję Wszystkim za miłe słowa, cieszy mnie że mój opis spontanicznej "wyprawy" może być ułatwieniem Waszych podróży. Życzę wielu miłych przygód Napewno im bliżej sezonu tym trudniej o fajne miejscówki więc się spieszcie Kampery stają się tam wtedy mniej mile widziane. Mają swoje miejsca, nakazy zakazy i mają dostarczać miejscowym dochód. Pozdrawiam grzegorz_wol - 2023-03-24, 22:49 Wspaniała wyprawa. Dzięki. Cyryl - 2023-03-25, 21:18 miałbym jeszcze prośbę: możesz tą trasę pokazać na mapie? Skwarek - 2023-03-26, 12:23 Cyryl napisał/a: miałbym jeszcze prośbę: możesz tą trasę pokazać na mapie? Nooo żmudne to było bo googlemaps trzeba było oszukać by móc dodać więcej niż 10 miejsc ale udało się i mniej więcej narysowałem Cyryl - 2023-03-26, 18:40 gites, gdy po wybuchu wojny było zagrożenie, że nie będzie czym grzać, znalazłem w sieci kemping na południu Włoch, gdzie przy dłuższym pobycie w zimie parcela wtedy kosztowała 11 euro (Onda Azzurra Camping Village). na szczęście nie musieliśmy sprawdzać. Lbuster - 2023-06-21, 17:27 Dzięki Skwarek i ZbigStan za Wasze relacje, wczoraj "chyba" została podjęta decyzja, że lecimy na południe Włoch, więc Wasze relacje bardzo mi się przydadzą Skwarek - 2023-06-21, 17:33 Życzę udanej wyprawy i fajnych przygód. Zaczął się sezon i niektóre darmowe miejscówki mogły zmienić swój "status". Będę szukał Twojej relacji na forum. Lbuster - 2023-06-21, 18:59 Dzięki Skwarek. Relacja może będzie, ale wiesz, ja z budą Skwarek - 2023-06-21, 20:49 A co buda przeszkadza w relacji, też się fajnie jedzie i można po drodze zwiedzać. Kiedyś nim miałem kamperka z budą byłem na Gibraltarze, pod drodze odpinałem budę na parkingu i osobówką prawie wszędzie wjedziesz. Lbuster - 2023-06-22, 12:28 Skwarek napisał/a: A co buda przeszkadza w relacji Chodziło mi o to, że zwiedzanie z budą zupełnie inaczej wygląda niż kamperem. Dla bezpieczeństwa budę zostawiasz na polu kempingowym i solo latasz samochodem po okolicy. Kamperem jedziesz od jednej atrakcji do drugiej i nie wracasz do przyczepy. PS. Dopiero wczoraj się dowiedziałem, że Ty jesteś stary wyjadacz kamperowy Wcześniej myślałem, że zacząłeś od tej mini przyczepki. PS2. Jak już tak dyskutujemy, to czy według Was warto zabierać rowery na południe Włoch na przełomie czerwca i lipca? Podobno tam średnia temperatura w tym okresie to 29 stopni. Ty Skwarek jeździłeś wczesną wiosną, więc temperatury idealne. Natomiast pomijając temperatury, chyba warto brać rowery na rodzinne wypady w te rejony? Rowery zwykłe, kondycja rodzinki średnia/słaba. Skwarek - 2023-06-22, 14:54 Lbuster, Jak kondycja średnia to warto rowery brać, wieczorami i rano można coś tam po prawie płaskim pojeździć, łatwiej niż chodzić. Lbuster - 2023-06-22, 15:12 Kiedyś jeździliśmy po Chorwacji 3 tygodnie z rowerami i dopiero w powrotnej drodze na Węgrzech je odpaliliśmy. Nie chciałbym ponownie balastu wozić, ale chyba się skuszę, bo i dzieciaki większe, w południowych Włoszech jest chyba więcej płaskiego no i jest jakaś infrastruktura rowerowa

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group